GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Studia za granicą

15.10.2004
23:37
[1]

ciemek [ Senator ]

Studia za granicą

Właśnie przyjechałem do domu po pierwszym tygodniu stuiowania poza granicami naszego pięknego kraju. Muszę powiedzieć, że wrażenia są dość pozytywne, ze wskazaniem na "dość". Zaczołem naukę w Dreźnie, u naszych zachodnich sąsiadów. Uczęszczam na kurs przygotowywujący do examinu DSH, który krótko mówiąc - umożliwia dalszą naukę na TU-Dresden i innych uczelniach niemieckich. W grupie jest 15 osób, z czego 3/4 to Azjaci. Są ludzie z Pekinu, z Istambułu, z Shanghaju, z Ułan Bator(Mongolia) , Ho Shi Min(Vietnam), z Koszyc(Słowacja), z Węgier, Ukrainy, Rumunii, Uzbekistanu, no i z Polski. Muszę powiedzieć, że pracowanie w grópie o tach różnym światopoglądzie i różnych kulturach, jest bardzo ciekawe. Każdy może wnieść coś ciekawego ze swojego kraju, o czymś poinformować, porozmawiać, wymienić doświadczenia. Same warunki studiowania są bardzo atrakcyjne - wszelkie przejazdy tramwajami, autobusami w granicach Drezna(i trochę dalej też) sąza free. Jest multum zniżek dla studiujących (nie tylko tycvh do Muzeeów czy Zwinger'a, ale na wszelkie koncerty, imprezy, popijawy ect, też), można jeść za pół ceny w Mensie Studenckiej (sporo można przy tym zaoszczędzić), kożystać z I-netu w bibliotece itp itd. Wszelkie udogodnienia jakie potrafię sobie wyobrazić są tam dostępne za pokazaniem magicznej różczki - legitki studenckiej i dowodu. Puki co (jak to mówi Marjan <Słowacja> z mojej grópy)- jeszcze nie zaczeliśmy studiować - nie było zadnej impry poważnej/plany, a i owszem/. Jakie są Wasze doświadczenia jeśli chodzi o studia za granicą ? Co o tym myślicie ? Mnie się to mega zaje***** podoba.

16.10.2004
00:37
[2]

Wiener [ Konsul ]

qrwa dziecko, ty lepiej wracaj do podstawówki nauczyć się ortografii !!!
Nie pitol głupot, że jesteś studentem, bo jeżeli to prawda to tak durnego studenta ze świecą szukać.
Zaczołem, przygotowywujący, examinu, grópie, Muzeeów, kożystać, różczki, Puki,

16.10.2004
00:52
[3]

Gooz' [ Generaďż˝ ]

... ach Ci polscy studenci.

16.10.2004
00:54
smile
[4]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Wiene ---> Może On jest dysortografem?

16.10.2004
01:29
[5]

Wiener [ Konsul ]

Dysleksja, dysortografia, dysgrafia... śmiem twierdzić, że większość osób piszących na tym forum cierpi na te dolegliwości :))))
O jakie to wygodne... bedem pisal se jak chcem bo mam dysortografiem. Poszlem do dokturki ktura muwiła że to horoba i mogom mi wszyscy skoczyc. Nie warzne ze wyjdem na debila. Grónt to piepszyc ortografiem. Muwią ze jest cos takiego jak slownik ortograficzny i morzna tam sprawdzic poprawność pisowni danego słowa, ale ja to piepsze. Nie mam czasu na głópoty i nie bedem sprawdzał w rzadnym slowniku. JEZDEM STÓDENDEM !!!

16.10.2004
02:01
[6]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Wiener ---> Miast czepiac sie formy, ustosunkowalbys sie do przekazu. Typowe podejscie chama. "a co qrwa zwroce mu chamsko uwage to bede gosc". Bravo!

16.10.2004
02:18
smile
[7]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

Strzeż się Wiener - niech no Ci się noga powinie, a nie będę miał zahamowań, by Ci to wypluć w twarz.

A tymczasem wciąż mnie bawi zjawisko "wogóle'owania"
Wyniki 1 - 10 spośród około 208,000 dla zapytania "wogóle"
Wyniki 1 - 10 spośród około 196,000 dla zapytania "w ogóle".

A tak w ogóle (!) to popatrzcie sobie na drugi post w tym temacie, autorstwa imć Wienera - "qrwa" ? A co to ma być ? Nie znam takiego słowa, słownik języka polskiego tudziez języków obcych równiez go nie znają. Oto kolejna menda wypaczająca nasz język ojczysty :o)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-10-16 02:22:56]

16.10.2004
02:35
[8]

SULIK [ olewam zasady ]

paszczak to jak sie to piwsze poprawnie ??

bo ja juz sam nie wiem - widzialem tyle wersji, ze chyba zaczne unikac tego sformuowania :)

16.10.2004
02:36
[9]

SULIK [ olewam zasady ]

ok juz znalazlm :)
w ogóle to fajna sprawa to so.pwn.pl

https://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=66797

16.10.2004
02:37
smile
[10]

SULIK [ olewam zasady ]

A i przepraszam (moglbym napisac sorry, ale podobno bylo by to nie po Polskiemu :P ), za pisanie ksywki z malej litery - musial mi Shift sie zle wcisnac :)

16.10.2004
03:29
smile
[11]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

Nie przejmuj się.
w ogóle mnie to nie zabolało, ale tak w ogóle będę wdzieczny, jak to się w ogóle nie powtorzy ;P

16.10.2004
03:35
smile
[12]

SULIK [ olewam zasady ]

OK :D
mam nadzieje,z e moja pamiec wzrokowa do w ogóle zadziala i bede pamietal jak sie to pisze :)

16.10.2004
03:58
smile
[13]

Wiener [ Konsul ]

Cainoor [Mów mi ch...] ---> do jakiego przekazu mam się ustosunkować? Do twojego czy tego niedouczonegu studenciny?

16.10.2004
04:03
smile
[14]

Ragn'or [ Konsul ]

Typowo polska wymiana myśli:)))

16.10.2004
04:06
[15]

Wiener [ Konsul ]

Paszczak ---> hehehe widzę, że wypowiedzi modyfikujesz cwaniaczku :))) Popełniło się kilka błędów i trzeba było edytować :))
Mendą to jest może twoja stara, więc uważaj dziecko, co mówisz.

16.10.2004
09:45
smile
[16]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

Ja mogę popełniać błędy, gdyz nie szczekam na wszystkich dookoła.
Ja nie muszę znać funkcji trygonometrycznych - nauczyciel matematyki musi.
To takie trudne ?

btw.
Widzę, że brakuje Ci jednak trochę ogłady. Czyżbyś był ścisłowcem ?
To wyjaśni Twoje lapsusy językowe...

16.10.2004
10:08
smile
[17]

flame [ Generaďż˝ ]

Sorry, że się wtrące. Moim skromnym zdaniem, osoba która popełnia tak rażące błędy, niepowinna się udzielać. Choroba zwana dysortografia i jej odmiany jest chorobą-wymysłem tego wieku. Większość, powtarzam-większość tych osób to poprostu śmierdzące lenie. Osoby które poszły na łatwizne. Ja rozumiem, że niektórzy mają dużo ciekawego do powiedzenia, ale czytając taki tekst z takimi błędami jest koszmarem. Jak czytam takie teksty po raz n-ty to po krótkim czasie zaczynam sam popełniać takie błędy :PP Ciekawe, czy takie osoby, które teraz wołają "...ależ ja mam papierek na dyslekcje...." będą na tyle odważni, żeby potem w swoim CV napisać "mam dyslekcje". Podsumowując- pierwsze do nauki potem do wypowiadania się. Sorry, ale jakieś "minusy" (poza błędami) tej Waszej choroby muszą być.

16.10.2004
10:13
smile
[18]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

O ja cię kręcę ! Aleście mi sobotę uprzyjemnili.

Moim skromnym zdaniem, osoba która popełnia tak rażące błędy, niepowinna się udzielać.

Moim także...

Zaraz powiesz, że to winna innych, że Ci się złe nawyki utrawalają ?
Ojej, ale to wzruszające - prawie jak papierek od dyslektyka czy innego dys, jak ich tam zwał...

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-10-16 10:12:59]

16.10.2004
10:16
[19]

flame [ Generaďż˝ ]

Tak tylko błąd niepowinna, a błąd grópa,kożystać to chyba jakaś różnica.

16.10.2004
10:17
[20]

flame [ Generaďż˝ ]

I jeszcze jedno - jak kogoś poprawiasz to nie modyfikuj swojej wypowiedzi - żałosne.

16.10.2004
10:19
smile
[21]

wysiu [ ]

Paszczak --> Przegapiles "utrawalają".

16.10.2004
10:26
smile
[22]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

flame--->
A wszystkie czasowniki z "nie" piszesz razem ?
Czy "nie powinna" to jakiś wyjątek od reguły ?

Powtarzam : jeśli już musisz ludzi poprawiać, to bądź czysty jak łza.
Można się pomylić przy gżegżółce, ale nie przy "nie powinna". Niegrzeczny chłopczyk, poproś o słownik ortogrficzny na Boże Narodzenie ;P

wysiu--->
IE nie znajduje słowa "utrawalają" jakby nie szukać, a nie mam czasu na to, by sprawdzać dyktanda naszych forumowych pociech raz jeszcze :o)

16.10.2004
10:28
smile
[23]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

Aaa, już znalazłem, ale nie będę modyfikował :o)
Jeszcze ktoś gotów pomyśleć, że znów próbuję zatuszować ślady zbrodni.

16.10.2004
10:30
smile
[24]

wysiu [ ]

Paszczak --> Post 10:13, druga linijka od dolu:

"Zaraz powiesz, że to winna innych, że Ci się złe nawyki utrawalają ?"

Moja ty forumowa pociecho:)

16.10.2004
10:35
smile
[25]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

Znalazłem. Ale nie muszę Ci chyba tłumaczyć, że różnica w błędach - tych, które ja popełniam, a tych, które poprawiam jest zasadnicza ?
Mój pupilu ulubiony :o)

I przepraszam ciemka. On będzie wiedział za co...

16.10.2004
10:42
[26]

flame [ Generaďż˝ ]

Tak samo ja mogę powiedzieć, że jak chcesz kogoś poprawiać to nie należy modyfikować swoich wcześniejszych wypowiedzi. Zauważ również, że ja na nikogo tu nie najeżdźam i nikogo tu nie obrażam czytaj "...Niegrzeczny chłopczyk, poproś o słownik ortogrficzny na Boże Narodzenie..." Wyrażam tylko swoje zdanie. Zresztą...., chyba pójdę do dyslektyka i załatwie sobie ten papierek - zawsze to jakiś dodatkowy certyfikat na życie. Jestem już za stary, żeby "zbawiać" cały świat, więc z mojej strony to by było na tyle w tym wątku. Mimo wszystko, życze powodzenia.

16.10.2004
10:44
[27]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

flame--->
Pozwolilem sobie w tym wątku na trochę niewybrednych uwag, ale zauważ, że nie poprawiałem nikogo w ferworze dyskusji. Od początku, do końca robiłem to w jednym celu - nie poprawiajcie nikogo, jeśli sami walicie byki. Ja z wyjątkiem tego tematu, staram się tego nie robić.
Pozdrawiam :o)

16.10.2004
11:04
[28]

Maxblack [ Konsul ]

"Choroba zwana dysortografia i jej odmiany jest chorobą-wymysłem tego wieku. Większość, powtarzam-większość tych osób to po prostu śmierdzące lenie" - pewnie takie zdanie mają tylko ci, którzy większych problemów z ortografią nie mają... ja np. starałem się nauczyć ortografii, przez dość długi czas, ale z każdym razem wyglądało to tak, że jak zaczynałem się zastanawiać jak coś napisać, to nigdy nie byłem pewien i kończyło się na strzelaniu czy napisać "ż" czy "rz", oczywiście nie mówię, o regułach których można się nauczyć.

W tym roku będę miał maturę, i normalnie robię masę błędów. Jednak papierów sobie nie załatwiałem, bo już od dłuższego czasu stosuję synonimy danych słów na sprawdzianach. I nawet to się sprawdza, po prostu jak nie wiem jak coś napisać, to tego nie piszę :), tylko staram się napisać to inaczej. No i wychodzi na to, że moje sprawdziany są ciekawsze, bo bardziej ciekawy język jest użyty - czasami nieźle musze się nagłówkować, aby coś napisać, gdy już muszę.

16.10.2004
11:12
[29]

ciemek [ Senator ]

no tak, przecież to GOL...tutaj się tylko na temat dyskutuje...


Wiener - może mam dysortografię, może nie mam. Może nie chciało mi się poprawiać błędów, może ich nie zauważyłem pisząc w pośpiechu i w nocy, a może mam po prostu w dupie to, że Ty, wielki patriota i obrońca polskiego języka narodowego, w obawie przed wypaczeniem resztek swoich szarych komórek masz coś przeciwko temu. Zapytam w końcu - co Cię to obchodzi, jak kto pisze ? Czy przeciwko reklamom "Biedronki" też występujesz ?

16.10.2004
11:14
[30]

peeyack [ Weekend Warrior ]

wystarczy troche czytać książki, to duzo pomoże. Poza tym w dobie Worda ortografia zaczyna byc coraz mniej potrzebna. Mam kolezanke na dziennikarstwie, ktora robi mase bledow ort. Gdyby nie poprawa pisowni w Wordzie, to pewnie w ogole by jej tam ine bylo.

Trzeba tylko chciec

16.10.2004
11:17
[31]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]


dyslektycy i palacze na madagaskar!

16.10.2004
11:23
[32]

SULIK [ olewam zasady ]

Paszczak nie bolduj zlych wersji :)
only poprawne bolduj - wtedy lepiej rzuca sie to w opczy i lepiej zapamietuje :)

a co do edycji potow:
JEST M.IN. PO TO ABY POPRAWIAC BLEDY (tez ortograficzne)

16.10.2004
11:24
smile
[33]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Wiener napisał:
"Cainoor [Mów mi ch...] ---> do jakiego przekazu mam się ustosunkować? Do twojego czy tego niedouczonegu studenciny?"

Wkurzylem sie nawety na poczatku. Miales ustosunkowac sie do przekazu studenta. Jednak cham zawsze bedzie chamem. Ty jestes tym niby wyedukowano-wyegzaltowanym vhamem. Tacy sa najgorsi.

16.10.2004
11:27
[34]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]


Cainoor- ja też jestem!
masz coś?!

16.10.2004
11:28
[35]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

BIGos ---> Co mam miec?

16.10.2004
11:50
[36]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

ciemek ---> Teraz coś zapełnie innego - odnośnie tematu :)

Mój brat studiował pare lat temu w Niemczech. Jeden rok. Chyba miejscowość nazywała się Manchaim(?), na Uniwersytecie. Bardzo sobie chwalił dosłownie wszystko. Tak jak piszesz miał zniżkę na większość rzeczy, poznał wielu ciekawych ludzi, poduczył się języka tak, że mówi już perfekt. Taki wyjazd to same plusy. Dla kogoś kto nie ma trudności w nawiązywaniu nowych znajomości studia za granicą to wielka szansa.

Znajome małżeństwo poleciało do USA studiować fizykę. On robił doktorat, ona była asystentką u swojego profesorka. Tak im sie zaczęło powodzić, że już chyba zostaną na zawsze.

Mój dobry kolega jest w tej chwili w Finlandii. Też studiuje. Tylko sobie zachwala. Wszystko na plus (może prócz kosztów utrzymania) heh :)

W/g mnie wyjazd to jest bardzo dobry pomysł. Praktycznie można tylko zyskać (chyba, ze ma się przebrzydłego pecha). Takie programy jak Sokrates, Erazmus są potrzebne. Wielu młodych ludzi biorąc w nich udział zwiększa swoje szanse na znalezienie pracy, znajomości międzynarodowych na całe życie :)

16.10.2004
11:51
[37]

Andrewlee [ BFXXJ ]

Nie "dyslekcja" a "dysleksja" hehehe

16.10.2004
11:53
smile
[38]

>Luzer< [ Music Addict ]

Jak fajnie znowu bitwa: Dyslekslektycy vs armia Miodka

18.10.2004
10:16
[39]

amoreg1234 [ użytkownik ]

eee ale mowa byla o studiach za granica :/ a nie o ortografii

18.10.2004
11:19
[40]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

amoreg1234 --> A widziales watek, ktory trzyma sie temtatu? :) Niestety...takie sa realia GOL'a. Chociaz ja na to nie narzekam. Lubie GOLa i tyle.
A co do studiow za granica, to mysle, ze podstawowym problemem jest jezyk. Moja znajoma studiuje w Dublinie, ale ona skonczyla klase IB we wroclawskim LO.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.