GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Przeródbki w Polonezie? - help required

14.10.2004
12:18
[1]

Coswort [ Pretorianin ]

Przeródbki w Polonezie? - help required

Sprawa wygląda tak. Posiadam Poloneza rocznik '91 tzw. potocznie przejściówka. Jest to póki co praktycznie przez żywot tego samochodu autko mojego ojca, które wkrótce odziedziczę. Samochód, jeśli tak to można określić, jest w stanie co najmniej bardzo dobrym, żadnej rdzy a mój ojciec jeździ jak przysłowiowy stary dziadek, max 90km\h, regularnie wymienia olej i wszystkie inne podzespoły które ulegają zużyciu etc. Niedawno przeszedł gruntowny przegląd, gdzie oprócz czasem działającej czasem nie tylnej wycieraczki żadnych usterek nie stwierdzono. Teraz powiedzmy, że posiadam kwotę ok 6 - 7 tys. i chciałbym zainwestować ją w te auto, aby poprawić nieco jego osiągi i prowadzenie. Chciałbym dowiedzieć, się czy takie przeróbki mają 'sens' i czy zmieściłbym się w podanej wyżej kwocie.

I nie interesują mnie komentarze sprzedaj go, dołóż trochę i kup (bądź co bądź starego i niewiadomo w jakim stanie) np. Golfa, który będzie jeździł także nie wybitnie, a do tego niech sie bodaj coś jeszcze zepsuje...

Oto lista co chciałbym zmienić:

1. Po pierwsze zawieszenie. Zmienić na tzw. 'szerokie' od plusa, ale przy okazji zaopatrzyć się w nieco twardsze sprężyny + stanowczo lepsze amortyzatory.
2. Opony + felgi. Nie koniecznie aluminiowe, ale na takie, na które mógłbym założyć coś koło 195/55/14, ew na 15, lub jeśli wejdą do 205/55/15, ale nie wiem czy się zmieszczą :)
3. nowy lakier (na taki jak jest, czyli ciemny granat) po uprzednim upewnieniu się i zlikwidowaniu zarodków korozji (to mam akurat za darmo, obojetnie jaki lakier, nawet kameleon ;)
4. po 120 000 przebiegu sądzę, że przy jakiejkolwiek jeździe przydałby się już remont silnika + przy okazji zwiększenie pojemności do 1,6 i założenie wtrysku, najlepiej wielopunktowego - nie mam zielonego pojęcia jakię to mogą być koszta
5. dorzucenie wspomagania (te mam za darmo)
6. Oczywiście zmiana hamulców na stanowczo coś bardziej skutecznego i mniej podatnego na ciepło, z pewnością przewody układu hamulcowego (bądź co bądź autko 13 lat ma...), tarcze i klocki.
7. I myślałem o jakimś zabezpieczeniu od korozji podwozia na dłuższy okres. Póki co trzyma się stanowczo nad przeciętność, ale mimo wszystko chciałbym jeszcze trochę nim pojeździć. Słyszałem coś o piaskowaniu, ale ile to kosztuje i czy ew. można to juz zrobić w naszym kraju?

I nie interesuje mnie, że to mi się nie opłaci i nigdy nie odzyskam włożonych weń pieniędzy, jak mówiłem ma to być samochód dla mnie, a w razie jak kiedyś przyjdzie mi kupić coś innego ten na pewno będzię już jakąś bazą do rajdówki :)

14.10.2004
12:46
[2]

stevan [ Centurion ]

kup malczaka i jego przerób na rajdówke!!!
i bedzie git!!!!

14.10.2004
12:50
[3]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

podstwawa w kazdym szanujacym sie poldku...silnik od Fiata 132 2.0...skrzynia Poldek Rovera albo wlasnie Fiat 132...wal Poldek Rover i most Truck

14.10.2004
12:57
smile
[4]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Dołóż jeszcze hamulce Brembo, kierownicę Momo, fotele Recaro, wydech Abartha i turbosprężarkę. A tak szczerze - jedyną sensowną inwestycją, którą wymieniłeś jest zabezpieczenie od korozji.,

14.10.2004
13:00
[5]

Coswort [ Pretorianin ]

Dobra ludzie, bez przesady :) To nie ma być rajdówka ani wyścigówka. Po prostu chcę aby trochę lepiej jeździł, mniej 'gibał' się na zakrętach i lepiej trzymał się drogi etc.

14.10.2004
13:03
smile
[6]

Kune [ TYCHY ]


1. Zawieszenie z poloneza?? Czyli dalej bujanie na zakretach. Lepiej jakies lepsze sprezyny, lub zrob cos z tymi.
2. Fale, im wieksze tym lepsze, im profil nizszy opony tym lepiej sie drogi trzyma. Nie mieszcza sie kola?? No to wyklepie sie nadkola, poszerzy auto i git. PAmietaj tylko ze sa rozne rozstawy srob w felach.
3. no to wal kameleona jak masz za free
4. przerost formy nad trescia, lepiej SWAP, na 2.0 i smigasz, bo z tego kija wyciagniesz, a plonezowskie silniki dynamiki nie maja wogole... A moze silnik z Rovera 1.6 16v?
5. no to nie problem nii?? + jakas fajna kierownica??
6. jak wymieniasz silnik na mocniejszy to hamulce musza byc mocniejsze... tak wogole milionerem jestes??
7. nie interesuje sie takimi sprawami, bo to mnie nie meczy.

Zrob go na gladko, usun co sie da, jest na allegro nawet jeden spoko. Wszystko zalezy jaka masz wizje i mam nadzieje ze wiesz ze to bedzie kupa kasy, przewuzszajaca nawet kilka razy cene auta??

Tyle na szybko... podbij watek tak po 22 - 23 to mozemy cos podyskutowac.
Pozatym polecam www.forum.tuning.pl

14.10.2004
13:10
[7]

Coswort [ Pretorianin ]

Kune ---> Tja jasne :) Gdybym miał kupę kasy to już dawno śmigałbym ST 220, a na rajdówkę wybrał Kadeta... Jak mówie mam ok. 6 - 7 tys. i nie chce zrobić z niego nie wiadomo czego :)

14.10.2004
14:08
[8]

radykal [ Konsul ]

Jako długoletni użytkownik Poldasów opisze swoje 3 grosze na ten temat...

1) Polonez nie ma spręzyn tylko spręzyny + resory ( tył )
Problemem głownym jest gibanie tyłu a nie przodu - proponuje podjechac do kowala niech dolozy na tył jedno piórko - standartowy resor ma 2 pióra ,Ty bedziesz mial 3 - troche to utwardzi tył , nie bedzie to rewelacja ale biora pod uwage koszty operacji - da rezultat
Amorki sportowe tez troche pomoga
2 ) opony + felgi
Załozenie duzo szerszych gum na przód spowoduje szybsze załatwienie przekładni kierowniczej - większe opory do pokonania i kwestia kosztów ( czy nie bedzie problemów z miejscem na skrecenie kół z przodu ??? )
3 ) lakier to sensowana propozycja
4 ) z gówna bata nie ukrecisz - dłozenie wtrysku na silniku 1,5 z wersji SLE nie da rezultatów odpowiednich w stosunku do kosztów , lepiej doszlifowac kolektory dolotowe , sportowy filtr powietrza + wydech ( koszty stosunkowo dosc male a poprawa drobna bedzie nawet dla silnika z gaznikiem )
5 ) lepsze hamulce + wzmocniony silnik i bedziesz dosc szybko mial problemy z mostem ( nie jest juz nowy - przeniesienie większej mocy + podłuznicami - zatrzymanie tej masy przy lepszych hamulcach ( moga pekac lub sie wypaczac - autko ma 13 lat i podłuznice sie juz troche spracowały )

6 ) zabezpiecznie korozyjne podwozia - jzeli jest dobre warto jak juz gnije to duzo nie pomozesz

Generalnie zrobisz jak chcesz ale to co proponujesz to próba ukręcenie bata z gówna - poprawa nie adekwatna do poniesionych kosztów ...

Twoje pieniadze Twoja decyzja ....

14.10.2004
14:16
smile
[9]

EBek [ Konsul ]

Ja ci proponuje wsadzić N2O, wydech zamienić na taki jak trąba słonia z dużą nadwagą oraz walnąć dwa białe paski na środku maski, dachu i klapy bagażnika jak te w Corvettcie... Będzie czadzik... :)

14.10.2004
14:33
[10]

Rendar [ Senator ]

Również jest użytkownikiem Poldasów od prawie 8 lat. Najpier gaxnikowy obecnie GLi Caro+. Ja swojego Poldasa oddałem do Jacka Chojnackiego, który zrobił kapitalke motoru plus kilka drobnych przerówb. Silnik stał się przez to nieco przyjemniejszy w dźwieku i dynamice.
Dodatkowo zrobiłem to co napisał Radykal o zawieszeniu (przekute resory i sportowe amorki na przód i tył), co zdecydowanie usztywniło auto.

Jednak z auta , kóre posiadasz to raczej specjalnego cuda nie zrobisz, bo raz, że auto już jest za stare, a dwa, że planujesz straszne przeróbki. Wymiana całego układu napędowego + przeróbaka silnika + układu hamulcowego (tu musiałbyć wsadzić Lukasa - taki ja ja mam, ale to musisz zmieniać cały tylny most. Zamontowanie układu wielopunktowego do obecnego silnika to IMO jest całkowicie bez sensu, bo jest inna głowica.

IMO - szkoda zachodu. Lepiej zabezpieczyć, przeszlifowac kolektory i poprostu dbać.

14.10.2004
14:45
[11]

Coswort [ Pretorianin ]

Radykal, Rendar ---> no, nareszcie jakieś sensowne odpowiedzi. Hm, chyba macie rację i o to mi chodziło, aby zasięgnąć rady kogoś kto ma o tym nieco większo pojęcie niż ja... Resory mam już zrobione, a co do amrotyzatorów to ciekawa prozycja.

szkoda zachodu. Lepiej zabezpieczyć, przeszlifowac kolektory i poprostu dbać.


Chyba tak :)

14.10.2004
14:51
smile
[12]

sasquath_ [ Pretorianin ]

ostatnio ktos dal fajny link jak koles polonezem "dzwona" walna:) i komentarz jadacego za nim " ale pierd....." z prawdziwym podziwem w glosie:)

14.10.2004
17:40
[13]

Rendar [ Senator ]

Coswort--> Amory możesz zapodac Delphi Sensotrack Gazowo-olejowe (ja takie mam). Nie są specjalnie drogie a całkiem fajne. Ja buliłem w okolicach 90 zeta za sztuke. Oczywiście, żeby poczuć efekt wymień wszystkie 4, sam tył nie wystarczy, bo auto będzie ostro nurkowac przy hamowaniu. Możesz ewentualnie splanowac głowicę, ale nienależy z tym przesadzać, bo wrazie jakieś awarii uszczelki czy coś podobnego, już nie będzie co szlifowac i głowica idzie na szrot.

Aha i osobiście nie polecam pakowania silnika od Rovera. To nie były dobre hybrydy, bo te motory były dość wysilone i osiągi owszem mają dobre ale nie zgrywały się dobrze z układem chłodzenia i często wywalało uszczelki pod głowicą, a naprawiać to tego nikt się nie kwapił niestety...

Co do zamontowani wspomagania do obecnego układu kierowniczego i silnika to wydaje mi się, że Ci się to nie uda, bo u mnie jest całkiem inaczej rozwiązane dolne koło pasowe niż w silniku 1,5. więc nie będzie jak zasilić pompy wspomagania. Po za tym to nie działałoby chyba dobrze, bo Caro+ ma inne długości końcówek i drążków kierowniczych niż satre modele.

14.10.2004
18:15
[14]

Loczek [ Senator ]

6-7 tysięcy chcesz ładować w poloneza?! :]

Jak na mnie to bez sensu (no.. chyba ze jesteś jakimś fanem tych samochodów) - sprzedaj i sprowadź sobie coś z niemczech (Fiat Bravo 2.0 rocznik 96 o ile dobrze pamietam - 2000 euro)

pozdrawiam

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.