GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Hitlera zdanie o kobietach :)

13.10.2004
16:03
smile
[1]

Szenk [ Master of Blaster ]

Hitlera zdanie o kobietach :)

Na forum przebywają na ogół hm... hm... poważni ludzie. Towarzystwo jest mieszane - więc tak sobie myślę, że dostanę tu rzeczową odpowiedź na pewien nurtujący mnie problem :)
Czytam sobie teraz książkę Lecha Niekrasza pt. "Dwaj jeźdźcy apokalipsy" będącą niejako biografią porównawczą Hitlera i Stalina.
W książce tej znalazłem w pewnym miejscu takie oto zdanko, które Hitler wypowiedział przy jakiejś tam okazji, a które to zdanko mocno mnie zastanowiło:

"Kobieta woli ulec silnemu mężczyźnie, niż panować nad słabszym".

Czy Hitler miał w tym przypadku rację?
Sam nie jestem w stanie tego rozstrzygnąć, więc liczę na Waszą pomoc i czekam na Wasze zdanie na ten temat :)

13.10.2004
16:06
[2]

J0lo [ Legendarny Culé ]

wiekszosc kobiet woli byc raczej cichym wladca niz jawnym despota. nie spotkalem jeszcze kobiety ktora by tak nie wolala choc na pewno sa takie...

13.10.2004
16:10
[3]

Azzie [ Senator ]

Oczywiscie ze to prawda.

Kobiety podswiadomie chca byc zdominowane. Tak je zaprojektowala natura.
Sa slabsze fizycznie, psychicznie i emocjonalnie.
Ich miejsce jest pod mezczyzna.

Te cechy ujawniaja sie szczegolnie w lozku.

Oczywiscie trafiaja sie wyjatki, jak zawsze, ale wg mnie to nie sa w pelni kobiety :>

13.10.2004
16:13
[4]

Azzie [ Senator ]

Zeby nie bylo ze jestem szowinista: tak samo nie w pelni mezczyzna jest dla mnie facet ktory daje sie zdominowac kobiecie.

Oczywiscie nie mowie o przypadku ze mezczyzna jest panem i wladca zycia kobiety i traktuje ja jak szmate. W zwiazku jak u czlowieka: ma dwie rece i dzialaja one razem, ale wiadomo ze prawa reka jest tylko jedna :)

13.10.2004
16:14
[5]

Ptosio [ Legionista ]

Mam nadzieję że się mylił.

13.10.2004
16:21
smile
[6]

Szenk [ Master of Blaster ]

Azzie ---> Hm, trochę mnie zaskoczyłeś radykalnością i jednoznacznością swoich poglądów :)
Czuję, że feministkom by się to nie spodobało :)

Czyżby to wszystko było takie proste? :)

PS. Co do - nazwijmy to tak: pewnej skłonności niektórych kobiet do "słodkich drani", którzy za nic mają kobietę, utarł się pewien stereotyp, zwłaszcza w kulturze masowej, popularnej (w literaturze, filmie). Na ile on jest prawdziwy?

13.10.2004
16:25
[7]

Garbizaur [ CLS ]

Miał rację. Kobiety wolą dominujących brutali niż kochających i troszczących się o nie gentelmanów.

13.10.2004
16:36
[8]

Tsoushi [ Konsul ]

Garibizaur --> chodzi o to ze samice instynktownie lgna do silnej jednostki meskiej ktora potrafi zapewnic byt jej i potomstwu a nie do cioty ktorego zmiecie podmuch powietrza. W tych czasach jednak sila fizyczna nie odgrywa tej samej roli co kiedys wiec zastapily ja pieniadze. myslice ze dlaczego wiekszosc dziewczyn wybrala by bogatego...

13.10.2004
16:37
[9]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Azzie is correct :)

13.10.2004
17:00
[10]

Azzie [ Senator ]

Szenk: Wydaje mi sie ze jest odwrotnie. W kulturze masowej utarl sie schemat kobiety wyzwolonej, rownej lub wyzszej mezczyznie. Kobiety poddaja sie temu wzorcowi i staraja sie go realizowac jednakze przy glebszym poznaniu okazuje sie ze w glebi duszy, czesto nie zdajac sobie sprawy pragna czegos zupelnie innego.

13.10.2004
17:01
smile
[11]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Szenk ====> niezłe, a ja znam jeszcze takie staropolskie powiedzenie "Jak się baby nie bije, to jej wątroba gnije", które chyba trochę potwierdza przedstawioną przez Ciebie hipotezę ;-)

13.10.2004
17:03
[12]

Garbizaur [ CLS ]

Tsoushi ---> dokładnie. :)

13.10.2004
17:11
smile
[13]

Tsoushi [ Konsul ]

a i jeszcze jedno
"kobieta nie bita, czuje sie nie kochana"

13.10.2004
17:12
smile
[14]

Szenk [ Master of Blaster ]

Taaa, Wy to tak z własnego doświadczenia mówicie?

13.10.2004
17:12
[15]

Azzie [ Senator ]

Z kobieta jak z trabantem: nie trzasniesz to sie nie zamknie :)

13.10.2004
17:16
[16]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Yans, byś się wstydził takich znajomości ;)

Szenk --> Jak każda generalizacja - obejmuje tylko część kobiet. Bo na pewno zdarzały się i zdarzają różne Dulskie :)

Azzie --> Szczerze życzę ci kobiety, która będzie zamykała oczy i myślała o Anglii. Enjoy!

13.10.2004
17:16
[17]

dHq [ Konsul ]

"kobieta nie bita, czuje sie nie kochana" - bo sie kurde zsikam :)

Ogolnie to kobiety sa bardzo , BARDZO rozne wiec ciezko stwierzdzic ale tak na serio to chyba cos w tym co notabene Hitler (sic!) powiedzial cos jest ...

13.10.2004
17:20
[18]

Ptosio [ Legionista ]

Chyba niestety miał racje.
Oczywiście żadna (oczywiście są wyjątki) się do tego nie przyzna , mówią że chcą romantycznego, posłusznego itp. ale i tak wybierają niemal zupełne przciwieństwo. Pieniądz i siła to zupełnie inna sprawa, my tu rozmawiamy raczej o charakterze.

13.10.2004
17:23
[19]

Indoctrine [ Konsul ]

Jakie mądre wypowiedzi tu czytam :D

Jakiś zakompleksionych facetów, co jak nie spuszczą manta kobiecie to nie potwierdzą swoje męskości :D Żałosne do kwadratu...

Aha, Azzie, czy Ty przypadkiem etatowo tu robisz za jakiegoś degenerata czy kretyna? :P

13.10.2004
17:24
[20]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Ptosio --> Ale czemu niestety? I dlaczego siłę mężczyzny kojarzycie tylko i wyłącznie z biciem i poniżaniem, a nie z ogólną życiową zaradnością, silną psychiką umożliwiającą radzenie sobie z problemami i podejmowanie decyzji?

Szenk --> A tak w ogóle sam mi pożyczałeś książkę, w której kryje się odpowiedź :>

13.10.2004
17:24
smile
[21]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Meghan ====> eee, jakich znajomości ??? Ja tylko cytuje staropolskie mądrości ludowe ;-))

13.10.2004
17:25
[22]

Milka^_^ [ Potępieniec ]

A wy myślicie, że kto w Polsce rządzi? Oczywiście kobiety rządzą swoimi mężami, a oni rządzą Polską. Ulegają chłopom, ale po cichu nimi rządzą. I tak jest chyba wszędzie.

13.10.2004
17:33
[23]

Azzie [ Senator ]

No i przyszly kobiety i udowodnily nasza racje :)

13.10.2004
17:42
smile
[24]

Szenk [ Master of Blaster ]

Meghan ---> Wiem nawet o jakiej książce mówisz. Niestety, pamięć już nie taka, jak onegdaj :)

Wracając zaś do meritum: Hitler, mimo że nie przejawiał zbytniego zainteresowania życiem seksualnym, w przeciwieństwie do np. Goebbelsa, był istnym bożyszczem kobiet niemieckich. Siadały w pierwszych rzędach na spotkaniach i przemówieniach Hitlera i przeżywały wtedy uniesienie podobne do seksualnego, pierwsze ofiarowały się z datkami i wszelką inną pomocą, uważały go za dżentelmena i najseksowniejszego mężczyznę na świecie itp. itd.
Nie mnie sądzić, czy Hitler był silnym mężczyzną, na pewno był mężczyzną z pozycją i wpływami. Więc w tym sensie jego słowa byłyby prawdziwe :)

13.10.2004
17:43
smile
[25]

Coy2K [ Veteran ]

ten tekst Hitlera o kobietach to pewnie w wywiadzie dla Cosmopolitana bylo ale głowy nie dam... ;-)

13.10.2004
17:45
smile
[26]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Taak... kobiety rzadza nami po cichu, a my oczywiscie nic o tym nie wiemy :)

13.10.2004
17:46
[27]

Azzie [ Senator ]

Tak cicho rzadza ze nikt o tym nie wie. Tylko one :)

13.10.2004
17:59
[28]

Wi666ins [ Legionista ]

Miał rację...

13.10.2004
18:34
[29]

ewelina_m [ secret ]

ja mówię że to prawda ;)
no zależy które, po co mi jakiś nieśmiały cipa, wystarczy że ja jestem nieodważna.

13.10.2004
18:45
smile
[30]

The Wanderer [ green eye of the secrets ]

Tak, kobiety wola silnych mezczyzn, anizeli jakies ich imitacje w postaci slabych i mdlych nieudacznikow.
Sily oczywiscie nie nalezy utozsamiac li tylko <choc takze> z jej aspektem fizycznym, ale takze trzeba ja rozpatrywac na plaszczyznie psychiki czy zaradnosci zyciowej <zdolnosc do radzenia sobie w bardziej lub mniej codziennej sytuacji i umiejetnosc zarabiania pieniedzy, ktore daja im poczucie bezpieczenstwa materialnego i realizuja w duzej czesci patriarchalna wizje meskiej natury> i tego, jak mezczyzna radzi sobie w lozku, ale o tym wspomnial juz Azzie.
Kobiety lubia miec oparcie w mezczyznach, nawet jesli oficjalnie tego nie okazuja, o odstepstwach od tej zasady sie nie wypowiadam, bo natura zawsze popelniala bledy.
Wiec panowie - badzcie zaradni, zarabiajcie duzo, przytulajcie goraco i rznijcie mocno,a niemal kazda kobieta bedzie wasza.
Inne i tak nie sa uwagi :).

13.10.2004
18:49
[31]

Metam [ Pretorianin ]

Mhmm zainteresowales mnie ta ksiazka chyba sobie ja kupie. Zawsze interesowaly mnie zlozone osobowosci Stalina i Hitlera.
A co do pytania to kobieta woli jak za nia podejmuje decyzje meszczyzna taka juz maja nature i nie da sie tego zmienic, ale moze to i dobrze :)

13.10.2004
20:00
[32]

kowalskam [ Nightmare ]

zgadzam się ale np. pająki kobiety są większe i agresywniejsze ;)

13.10.2004
20:03
[33]

J0lo [ Legendarny Culé ]

kowalskam ---> watpie zeby Hitler mial cokolwiek innego na mysli poza rasa ludzka w tej wypowiedzi. watpie zeby mial do czynienia z jakimikolwiek pajeczycami poza ich rozgniataniem - to w koncu byl najjurniejszy chlop narodu aryjskiego i nie mogl sobie pozwolic na spadek autorytetu :)

13.10.2004
20:05
smile
[34]

Szenk [ Master of Blaster ]

Metam ---> Polecam. Nie przeczytałem jeszcze co prawda całej, ale już teraz mogę stwierdzić, że się bardzo dobrze czyta, tym bardziej, że napisana jest stylem - rzekłbym - reporterskim, dziennikarskim - a nie naukowo-historycznym; i zawiera sporo nieznanych - przynajmniej mnie do tej pory - ciekawostek :)

To może inaczej. Wielu z Was mówiło, że "silny facet" to znaczy facet przy forsie, stosunkach i wysokiej pozycji. Właściwie z tym się zgodzę. Ale oprócz tego do "siły" zaliczyć można również charakter, styl bycia.
Gdyby było dwóch facetów o równej pozycji społecznej, bogactwie i wpływach - różniliby się tylko charakterem: jeden byłby 100-procentowym facetem, "macho", a drugi zwykłym pantoflarzem o słabym charakterze, który pozwoliłby sobą rządzić kobiecie - to którego by wybrały?

13.10.2004
20:18
smile
[35]

The Wanderer [ green eye of the secrets ]

a od kiedy to 100%-owy facet=macho
macho to z definicji prostak i cham, a to 'troche' za malo, aby byc mezczyzna
macho w zyciu codziennym moze byc wiekszym nieudaczniem niz ta rozmemlana ciota, ktora jej przeciwstawiasz, tak wiec takie porownanie nie jest zle, trzeba uwzglednic wszystkie elementy skladajace sie na zjawisko, zwane powszechnie 'mezczyzna"

13.10.2004
20:23
smile
[36]

Szenk [ Master of Blaster ]

The Wanderer ---> Może faktycznie zbytnio to uprościłem, ale specjalnie użyłem takich skrajnych przypadków, żeby uwypuklić to, o co mi chodzi. Stany pośrednie są, oczywiście, ale w omawianej sytuacji zaciemniłyby tylko obraz.
Przyjmijmy więc na jednym biegunie 100-procentowego faceta (odważnego, silnego fizycznie, mającego własne zdanie, zdecydowanego itp. itd. jeśli nie odpowiada Ci termin "macho" zmień go sobie na jakiś inny) - a na drugim ciapowatego fajtłapę, którym łatwo manipulować, o chwiejnym charakterze, niezdecydowanego itp. itd. :)

Czy więc kobiety wolą ulec temu pierwszemu, czy podporządkować sobie tego drugiego :)

13.10.2004
20:28
smile
[37]

Hellraiser [ Born To Raise Hell ]

A co on (Hitler) mogl wiedziec o kobietach, skoro sam gustowal w mezczyznach... :-)

13.10.2004
20:32
smile
[38]

Szenk [ Master of Blaster ]

Hellraiser ---> A skąd masz takie informacje?

13.10.2004
20:32
[39]

The Wanderer [ green eye of the secrets ]

Z moich doswiadczen i obserwacji wynika, ze kobiety wybiora najczesciej tego pierwszego, co ma uzasadnienie chocby w samej biologii.
Samice zawsze wybieraja silniejsze egzemplarze, choc oczywiscie u ludzi jest to nieco bardziej skomplikowane, bo dla roznych kobiet rozne cechy sa wazne i inaczej oceniaja wartosc potencjalnego partnera i co ciekawsze, nie wszystkie robia to w pelni swiadomie.
To bardzo skomplikowane dzialanie arytmetyczne, podobnie jak skomplikowana istota jest czlowiek, ale generalnie tak - prawdziwa kobieta wybierze tego silniejszego i to bez znaczenia, czy sama jest silna czy slaba, kazda z nich czasami chce sie schowac w naszych ramionach i poczuc sie wnich bezpiecznie.

13.10.2004
20:56
smile
[40]

The Wanderer [ green eye of the secrets ]

Mecz sie zbliza, wiec na zakonczenie dodam, iz te wszystkie teorii o kobiecie jako osobie sterujacej nami to zwykle brednie wymyslane przez nie, ktorym my nie zaprzeczamy, zeby one sie lepiej czuly.
W koncu lekarz kazal potakiwac :).
Pomijam przypadki skrajne, w ktorych rzeczywiscie tak jest, wtedy nalezy wspolczuc i kobiecie i mezczyznie.

14.10.2004
09:11
[41]

Attyla [ Legend ]

O choroba! Ale brednie! Prostackie brednie. Co to znaczy "kobieta rządzi mężczyzną" albo "mężczyzna rządzi kobietą"? Skąd takie idiotyczne przekonania? Real jest nieco bardziej złożony niż tego typu rozstrzygające tezy. A komplikacje polegają na tym, że w każdym układzie występują różne zmienne. I tak kobiety zawsze dominują w jednej dziedzinie a facet w innej. Kobieta sprowadzona do roli domowego robota kuchennego to taka sama patologia jak facet robiący za podnóżek. Zdrowy układ to podział ról i wzajemny szacunek wyrażający się we wzajemnym uznawaniu autorytetu w określonych kwestiach.
A Hitler był porąbany i tyle. Widać to zresztą dowodnie po jego "dokonaniach".

14.10.2004
09:23
smile
[42]

Szenk [ Master of Blaster ]

Attyla ---> Zdrowy układ to podział ról i wzajemny szacunek wyrażający się we wzajemnym uznawaniu autorytetu w określonych kwestiach.

Zgadzam się z tym całkowicie, tylko... czy jest to układ powszechnie spotykany? Sam napisałeś, że "real jest nieco bardziej złożony"; a ja rozumiem przez to, że możliwe są w nim wszelkie możliwe układy - z tym, że te idealne występują, niestety, najrzadziej :)

14.10.2004
09:42
smile
[43]

Flyby [ Outsider ]

Szenk...Zle podejscie do tematu:-)...To ty wybierasz wzor ukladu (pewnie juz to zrobiles) i realizujesz go wprowadzajac wlasne poprawki...Wrzucajac ten watek taka wlasnie sobie mozliwosc otworzyles...Idealny uklad to taki ktory po prostu sie sprawdza...:-)

14.10.2004
09:50
[44]

Attyla [ Legend ]

Szenk - czy jest powszechnie spotykany? Tak jak napisał Flyby dobry układ to układ działający. Gdyby zatem taki układ nie był spotykany powszechnie, to zawarcie związku małżeńskiego byłoby zwykle wstępem tylko do rozwodu. Tymczasem to nadal margines. W małżeństwie nie da się w pełni rewalizować własnych upodobań. Tu konieczne są kompromisy. I tu leży pies pochowany. Jeżeli ktoś Nie potrafi zrezygnować z niektórych własnych pomysłów, to prędzej czy później doprowadzi do końca każdy związek. Chyba, że trafi na kogoć, kto jest w stanie zrezygnować ze wszystkiego w imię zachowania status quo. A to już jest chore

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.