Silver Slave [ Centurion ]
Pisze ksiażkę o Aliansach!
juz napisałem książkę na podstawie Fallut Tactics. Biore sie za Aliany i dajcie mi jakieś natchnienie (zalążek fabuły)
Annihilator [ ]
byl se gosc co rozdawal cracki - wirusy i bylo ql :)
Silver Slave [ Centurion ]
anihilator, nie, nie, prosze nie tYYYYYYYYYYYYYYYYYYY!!!!!!!!
xywex [ mlask mlask! ]
W wersji elektronicznej czy papierowej? Bo jeżeli elektronicznej mógłbyś mi ją podesłać?
Silver Slave [ Centurion ]
elektronicznej, ale spoko jeszcze nawet nie zacząłem (fallout mial 300 stron!)
Silver Slave [ Centurion ]
NO!! podpowidzie dawajcie!!
Majin [ Generaďż˝ ]
Takie małe pytanko... Co to "Aliansy"? Pozdro M.
VOSTOK [ Konsul ]
Silver Slave [Generał] >>>>SKORO NAPISAŁES KŚIĄŻKĘ O F:T>TO DAJ JA GDZIEŚ NA WWW LUB MI PODEŚLIJ NA E_MAIL>>>CHĘTNIE POCZYTAM. A JEŚLI TYLKO SOBIE TAK GADASZ TO.........
Lophix [ Lege r ]
Malo sie na tym znam, ale wplec jakis romans, strzelanine i poscig samochodowy to kiedys zarobisz MILIONY MILIONOW za adaptacje filmowa. Nie zapomnij wtedy o swoim niezastapionym doradcy z forum ;)
Taunis [ Konsul ]
Wlasnie - ksiazke o FT zamiesc gdzies, albo podeslij :)
The Dragon [ Eternal ]
"...Porucznik mial jeszcze 12 punktow akcji... zdecydowal sie podejsc 3 pola, a pozniej przycelowac ze swojej turbo plasme rifle w oczy przeciwnika (jako ze mial energetic weapons na 300%) sznasa trafienia wynosila 95%..."
katom [ Konsul ]
...jednak Sectoid wiedzial, ze doswiadczony porucznik podejdzie z lewej strony, dlatego tez przed zakonczeniem tury zostawil sobie punkty na snap shota i..." :)
Bąbelek TiuTiu [ Legionista ]
cos zdaje mi sie, ze drugim Stephenem Kingiem to Silver Slave nie zostanie...
katom [ Konsul ]
King pisal juz chyba w wieku 10 lat jakies opwiadanka ale nie ma co sie zalamywac zazdrosnymi, niespelnionynmi forumowiczami:)
^quqoch^ [ Paweł Romanowicz ]
Silver>> Wiec gdzie mozna Fallouta poczytac?
Silver Slave [ Centurion ]
Fallour ma 98 stron, jest niedokończony (jescze jeden rozdział) i napisany w zeszycie, a jakos super chęci nie mam żeby tego przpisywać :\
amix [ Centurion ]
Roman, ktory niczego sie nie spodziewal, stracil glowe. Zdarzenie to, o tyle bylo zaskakujace dla jego kolegow z oddzialu, ze starcil ja doslownie. W mgnieniu oka obcy, ktory byl sprawca tego "brzydkiego" czynu, zniknal z pola widzenia w jednym z tysiecy tuneli okalajacych gniazdo "aliansow". Porucznik "tnijbylegdzie" wydal rozkaz:"Zamknac mordy, bez paniki, "rudy" i "smrod" na czajke, reszta do mnie". Mimo ze, generalnie, byl to oddzial zdyscyplinowany, to strata szescdziesieciu procent stanu w trzy godziny mogla pozbawic zimnej krwi wszystkich, nawet "zabcie". Porownanie to nie wystepuje tu bez powodu, o nie. "Zabcia" byl podpora psychiczna oddzialu, koledzy podziwiali go poniewaz...... nudzilem sie sekundke.......rozwin to, a bedziesz mial dzielo na poziomie "Wladcy"
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
.... rechotał radośnie i podskakiwał, gdy rozwalał następnego parszywego obcego. Oddział błyskawicznie sformował klasycznego "żółwia" - tzn. nakryli się wannami i popełzli w stronę najbliższej windy. Winda zgrzytnęła zgrzytliwie i głośnik wycharczał: "K***a, ja mam tylko 300 kilo udźwigu. Zdurnieliście całkowicie, żeby pchać się w wannach żeliwnych, wystarczyłyby wam blaszane."Smród" roztoczył woń jeszcze bardziej intensywną, gdzieś z tyłu paru obcych odpadło z sufitu z mokrym plaśnięciem, a ze ściany złuszczyła się farba i probowała jak najszybciej oddalić się od żródła tego zapachu. Podejrzliwie rozglądając się dookoła dzielna drużyna wylazła spod wanien i ...
amix [ Centurion ]
ruszyla w strone jedynych drzwi, ktorych nie odgradzal od swiata smrod. "Ktos" musial czuwac nad biednymi wojakami, gdyz okazalo sie, iz jest to WC. Pozornie wydawac by sie moglo, ze male zagubione pomieszczonko z napisem WC nie zmienia ich tragicznej sytuacji, lecz jak wiadomo, bylo to odczucie pozorne. Odcinek dzielacy marines od drzwi nie byl moze dlugi, lecz niesamowicie trudny. Przyczyna tego byl nastepny "wybuch" smroda. W jednej chwili oddzial zalala feeria barw i zapachow niczym z nocnych marzen schizofrenika. W polaczeniu z ogromem metafizycznych bodzcow wydobywajacych sie z kanalizacji powstal "kapitan prr". Kapitan ten, mimo swej wielkiej i nieposkromionej mocy nie zrobil nic, a wlasciwie to zrobil, czyli zniknal. Nikt nie byl pewien,czy byla to fantasmagoria przecpanych umyslow, czy moze jednak twor realny. Omijajac opis dramatycznej drogi do WC, podczas ktorej zginelo paru zolnierzy, warto zatrzymac sie na jego wygladzie. Pierwsze rzecza zapierajaca dech w piersiach byla niesamwita zielen drzew (?)...........
Silver Slave [ Centurion ]
TADAM!!! Oto początek pierwszego tomu książki o aliansach, która jeszcze nie ma tytułu. Pewnie od razu żuca się w oczy okrpone podobieństwo fabuły do filmu Obcy: ostateczne starcie lub AvP2, ale to zrobione jest celowo. Po prostu fabułe zgapiłem, ale reszta czyli akcja, co wojaki będą robiły na LV-1201 i czy przeżyja to juz tylko moje własne wymysły. I jeszcze jedno książkę ta piszę na poważnie i jak przystało na poeważną książkę początek jest nudny, ale w której książce tak nie jest. Ps. Tom ten nie jest skończony, nie dziwcie się więc temu że jest urwany. I. Przyszłość, ludzie przemierzają bezkresne przestrzenie kosmiczne w poszukiwaniu cennych surowców i... innych istot żywych. Od setek lat ludzie nigdy nie znaleźli żadnych oznaków życia na innych planetach, a tych zwiedzili tysiące. Lecz niebawem wszystko miało się zmienić za sprawą chciwej korporacji Weyland-Yutani, która cenom wielu żyć ludzkich chciała złapać istotę doskonałą – Xenomorpha. A któż by inny lepiej nadawał by się do tego zadania i któż by inny byłby tak naiwny żeby zrobić z siebie żywego przemytnika obcej, doskonałej rasy jak gwiezdni marines. I tak wojaki właśnie osiadali na planecie gdzie rzekomo firma straciła kontakt ze swoja bazą na tejże planecie i w swojej błogiej nieświadomości zaczęli wypakowywać cały majdan z statku na powierzchnie. A owe ciało niebieskie na którym osiedli marines nosiło nazwę LV-1201.
VOSTOK [ Konsul ]
Hmmm.................... Mógłbym zadać 2 pytania?? 1---Ile masz lat?? 2--Jaka ocenę z z ojczystego języka dostawałaś ostatnio???? Bo jakieś to opowiadanie na poziomie podstawówki. To nawet ja bym napisał lepeij.
amix [ Centurion ]
heh, przynajmniej mnie nie krytykujesz, mistrzu:)....chyba ze to do mnie...ale ja wiem ze cienki jestem.... (jesli to krytyka do Silvera, czytaj dalej) Moze sie wtracam, ale nie powinienes tak ostro krytykowac Silvera. Wazne, ze ma checi...warsztat powinien nadejsc z doswiadczeniem.
wysiu [ ]
"I tak wojaki właśnie osiadali na planecie gdzie rzekomo firma straciła kontakt ze swoja bazą na tejże planecie i w swojej błogiej nieświadomości zaczęli wypakowywać cały majdan z statku na powierzchnie." - mniej/wiecej pasuje do dzieł amixa i Hella...;)))) Bueh... Nie chcialbym zniechecac (byc moze) przyszlego wieszcza narodu, ale moze jednak przepisz tego Fallouta i rzuc link...;)))))
Silver Slave [ Centurion ]
Weźcie nie, to dopiero początek, a poztym jestem jeszcze młodym i nidoświadczonym pisarzem, mam tylko 13lat, a od czegos trza zacząć, nieee. Może dokonczenie pierwszego rozdziału będzie lepsze: LV-1201 jest planetą o mieszaninie gazów zdatnej do życia ludzi, więc dzielni żołnierze nie musieli borykać się z niewygodnymi skafandrami. Lecz planeta ta wyglądem nie przypominała ziemi, żadnej trawy, drzew i krzaków tutaj nie uświadczymy tylko twarde skalne podłoże o odcieniu ciemnoniebieskim. Niebo czarne, ponieważ noc nastała w tej części planety i gwiazdy były wyraźnie widoczne na sklepieniu niebieskim. Ponieważ LV-1201 jest większa od ziemi, noc i dzień trwają tutaj aż 52 godziny, więc nieprędko miało się rozjaśnić. A tym czasem marines zdążyli wyprowadzić z statku cały sprzęt, więc generał Louis zarządził zbiórkę. – W szeregu zbiórka!!! Baczność!!! W tej chwili wszyscy żołnierze ustawili się przed generałem na baczność. – Sierżant Raion wystąp! Z szeregu wyszła młoda, wysportowana kobieta w krótkich blond włosach. – Melduj – rozkazał Louis. – Cały sprzęt został wyprowadzony z statku, jesteśmy gotowi do rozbicia obozu! – zameldowała Raion. – Dobrze, wiecie, że to misja rozpoznawcza i mamy sprawdzić dlaczego baza straciła kontakt z firmą. – TAK JEST! – wykrzyknęli wszyscy żołnierze. – A więc plan jest taki – zaczął mówić Louis – grupa czerwona postara się włączyć prąd w bazie, grupa żółta zbada najbliższy teren, a grupy niebieska i zielona rozłożą i zabezpieczą obuz. Zbiórka jest o 23:30 w obozie, radzę na niej być – Louis mówił z charakterystycznym dla siebie posępnym głosem. Tak więc Zieloni i Niebiescy wzięli się za rozkładanie obozu, żółci wzięli pojazd bojowy APC i wyjechali w teren, a czerwoni poczęli mozolnie zbliżać się do głównych drzwi bazy badawczej firmy Weyland-Yutani. Kapral Slave podszedł do drzwi, pociągnął za dźwignię i drzwi powoli, z wielkim trudem ukazały wnętrze bazy. Zniszczone ściany z śladami czegoś, jakby pazurów i kul, widać było, że prowadzono tu zażartą walkę. Grupa czerwona czyli sierżant Raion, kapral Slave i szeregowi Yunkowski i Joy weszli do środka. – O boże, co tu się stało? – powiedziała szeregowa Joy.
Coy2K [ Veteran ]
Silver>>> Niezłe, ale skup się bardziej na opisie otoczenia, tej bazy i na charakterystyce postaci, ale nie w stylu młoda wysportowana kobieta, tylko dodaj coś jeszcze, że była nerwowa, czy ją lubili, jaka była jej przeszłość itp...
katom [ Konsul ]
panowie przestancie krytykowac... Silver Slave--->jesli rzeczywiscie masz 13 lat to jest calkiem niezle, jesli pisanie(tworzenie) sprawi Ci przyjemnosc to bez wzgledu na wszystko rob to dalej. W wieku 13 lat jedyne co potrafilem napisac to usprawiedliwienie do szkoly:) Powodzenia
ssjmichal [ Pretorianin ]
Dlaczego mi to przypomina AvP2 .............. :))))))) katom dobrze radzi jeżeli masz 13 lat to co napisałeś jest na dobrym poziomie. z chęciom przeczytam Falluta (opublikuj go gdzieś)
Sir klesk [ Sazillon ]
Silver Slave--->ja tez bym bardzo prosil o podeslanie tej ksiazki o Falloucie
Silver Slave [ Centurion ]
potarzeam jeszcze raz: NIE CHCE MI SIĘ JEJ PRZEPISYWAĆ!!!
Silver Slave [ Centurion ]
A pozatym Fallout jest mniej udany :(
Silver Slave [ Centurion ]
początek drugiego rozdziału: II. Czerwoni weszli do środka. Wnętrze bazy było po prostu spustoszone, ale najdziwniejsze było to, że nie było tam żadnych ciał. Nawet kapral Slave, który jest człowiekiem bardzo dobrze zbudowanym i wspaniale wyszkolonym ciągle mówił, że jest tu strasznie. Slave jest brunetem o ciemnej karnacji i mechanicznej ręce, którą stracił podczas zamieszek na Ziemi. Wszędzie było ciemno i strasznie. Wykrywacz ruchu, który miał Yunkowski nic nie pokazywał. Żadnych oznak życia. Wszędzie brud i smród. Nagle odezwało się radio: – Grupa czerwona, czy mnie słyszycie, odbiór. – Tak słyszymy, co się stało? – Odpowiedziała Raion. – Mówi major Royal, podczas zwiadu żółtych szeregowemu Jaysonowi jakaś nieznana istota przyczepiła się do twarzy, macie natychmiast wracać, zwiad dokończycie później – major Royal, zastępca generała Louisa był wyraźnie przejęty całym zajściem . – Już wracamy – odpowiedziała Raion i odłożyła krótkofalówkę. – Co się stało? – spytał kapral Slave. – Jaysonowi coś się do ryja przylepiło, – Raion mówiła spokojnie. – mamy wracać. – Że co?! – Yunkowski nie ukrywał zdziwienia. – To co słyszałeś, Jaysonowi obca istota przyczepiła się do twarzy – Raion była cały czas spokojna. – Tych „obcych istot” może być tu więcej, – powiedział Slave. – trzeba uważać. – Nie histeryzujcie!!! – Raion wreszcie podniosła głos – Szybko zbieramy się.
Silver Slave [ Centurion ]
NO I CO!!!
katom [ Konsul ]
pare zdan wyrwane z kontekstu jest dosc ciezko ocenic (jak nie chce ci sie przepisywac calej ksiazki to zeskanuj:) chyba, ze chodzi o ocene samego jezyka, stylu. albo daj calosc albo... nie pisz nic [to tylko moje zdanie]
anonimowy [ Legend ]
czekam na książeczke:-) ale pod warunkiem że bedzie tania:-)
Bąbelek TiuTiu [ Legionista ]
SilverS. -> jezeli masz dopiero trzynascie lat to nie przejmuj sie moim poprzednim postem bo byl zlosliwy :P ...poza tym gratuluje, pisanie przyda ci sie co najmniej przez najblizsze 5-6 lat, a moze i wiele wiecej, sam zdecydujesz, pozdro.
anonimowy [ Legend ]
robisz postępy;) tak dalej, dobry poczatek. bo wąłśnie sobie porzeczytałam kawałek tej opowiastki - nawet niezłe
Silver Slave [ Centurion ]
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Właśnie dokończyłem drugi rozdział. Sory, że tak długo, ale na tydzień wyjechałem i nie mogłem pisać. katom >>>>> to nie są zdania wyrwane z kontekstu, tylko kolejne częście mojej książki, ino coś napisze to to tu wsadze, kapujesz A teraz dokończenie II rozdziału: Jak Raion krzyczy to znaczy, że jest mocno wkurzona, więc nikt nie chciał się z nią kłócić. Po dojściu do obozu nic ciekawego w nim nie zauważyli, jak zawsze. Fałszywy alarm? Niemożliwe. Poszli do namiotu generała, zastali go palącego cygaro. – Coś się stało? – powiedział generał. – No właśnie, coś się stało – spokojnie odpowiedziała sierżant. – Chodzi wam o to co przyczepiło się do Jaysona – generał mówił posępnym głosem. – Major Royal nas powiadomił. – Właśnie próbujemy zdjąć mu to z twarzy, ale skurczybyk nie chce go puścić. – Gdzie jest? – W laboratorium, doktor Olkum go pilnuje. – Mogę go zobaczyć? – Raion stawała się coraz bardziej zaciekawiona. – Jak chcesz to idź. – Dziękuje generale. – Idź już, nie przeszkadzaj mi. – Tak jest! Raion wyszła z namiotu i zaczęła iść w stronę Laboratorium. – I co? – spytała Joy. – Nic, rozejść się. – Co z Jaysonem? – tym razem pytał Yunkowski. – Potem wam powiem, ROZEJŚĆ SIĘ! I wszyscy poszli do swoich namiotów, tylko Slave podszedł do Raion i powiedział: – Nie zachowujesz się normalnie, o co biega? – Slave jako przyjaciel Raion nie spodziewał się odpowiedzi „nic”. – Booże! Odczepcie się ode mnie! – Raion rzeczywiście nie zachowywała się normalnie. – Chodzi o Jaysona? – No, nie umieją zdjąć tego gówna z niego. – No i czym się martwisz przecież już dawno z nim zerwałaś. – Sama nie wiem, idź już proszę cię. Slave odszedł a Raion dalej podążała w stronę Laboratorium. Po wejściu do niego zobaczyła Jak oślizgła, żółto – zielona istota przyczepiona była do twarzy Jaysona. Obcy miał osiem odnóży którymi trzymał się twarzy szeregowego i długi ogon którym przytrzymywał szyje, ogólnie można go było łatwo skojarzyć z pokrakowatym pająkiem. – Czy on żyje? – Raion spytała Olkuma. – Tak, wygląda na to, że ta istota trzyma go przy życiu – odpowiedział doktor. – Jak chcesz to ściągnąć. – Nie mam pojęcia. Raion jeszcze raz ze wzruszeniem spojrzała na Jaysona, przypatrzyła mu się jeszcze chwilę i wyszła.
Magneto [ Legionista ]
Ludzie przecierz to jest bardzo podobne do scenariusza filmu "Obcy I"
Silver Slave [ Centurion ]
Napewno? Miał być podobny do Obcy II albo AvPII, ale Obcy I, eeeeeee... nie znasz się :)
ainaval [ Konsul ]
Ja mam takie pyatnie: po co oni zakladaj jakis oboz? W koncu moga sie zadekowac w bazie albo na swoim statku?
Silver Slave [ Centurion ]
bo statek jest za mały, a baza może być niebezpieczna. Proste, logiczne.
Lindil [ WCzK ]
To powtórze po innych: Jeżeli masz 13 lat to rewelacja, zresztą ogólnie podniosłeś mnie na duchu. W tym pięknym kraju nikt prawie książek nie czyta, a tu proszę niespodzianka, ktoś nawet napisać jakąś postanowił;)) I dołoże od siebie: Co do pierwszego rozdziału. Wielkość planety ma się do czasu doby mniej więcej tak, jak piernik do wiatraka. Długość dnia zależy jedynie od czau oborotu wkoło własnej osi. Na takiej Wenus, o wielkości porównywalnej z Ziemią, doba trwa 243 ziemskie dni. Co do drugiego. Dialogi jakieś takie "niewojskowe". Więcej się czepiać nie będe;)
Silver Slave [ Centurion ]
Dzięki Lindil. Mam do was jedną prośbę: czytajcie to jak książkę fantastycznom (horror zacznie się później), a nie jako dokument o planecia LV-1201 i wojsku w przyszłości, więc nie czepiajcie się szczegółów. Za niedługo będzie pierwsza połowa III rozdziału, ale zaczęcie się prawdziwej akcji (czytaj: spotkanie z obcym) będzie coś pod koniec IV rozdziału. I jeszcze jedno pytanie: Mam wrzucić do tej książki Predatora?
Lindil [ WCzK ]
Hej, czego mamy się czepiać, jak nie szczegółów? W końcu od tego są ;DDD
amix [ Centurion ]
Silver Slave---->nie widzi mi sie pomysl wrzucenia do ksiazki predatorow, lepsze wydaja sie ewoki, albo stworz nowa rase-to byloby cos. Dlaczego ewoki? Bo lubie, gdy ksiazka jest zaskakujaca i nieprzewidywalna, a predi tego nie zapewnia. Jednakze ze wszytkiego mozna stworzyc "przewrotne" dzielo i jedynie od Ciebie zalezy jakie elmenty w nim umiescisz.
Riddick [ Pretorianin ]
predaligatora i gumisie.... i bedzie horrorowo i mrocznawo... yeaah....