GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jak pocieszyć dziewczyne ? PART III- 15-stki są soczyste :) (cz.12)

29.09.2004
22:38
smile
[1]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

Jak pocieszyć dziewczyne ? PART III- 15-stki są soczyste :) (cz.12)


Jak pocieszyć dziewczyne ? PART III- 15-stki są soczyste :)

Witamy i zapraszamy do 12stej już części wątku z cylku: "Jak pocieszyc dziewczyne" :)

W tym wątku dyskutujemy na temat sposobu podrywania dziewczyn, pocieszania ich, zdobycia ich serc oraz wszystkiego co z nimi (i nie tylko) jest związane. Czytając poprzednie części można naprawde sie wiele ciekawego dowiedzieć :) Stali bywalcy jak zawsze słuzą dobrymi radami, pomagają w nietypowych jak i typowych sytuacjach dotyczących płci pięknej. Jeżeli to właśnie Ty borykasz się z trudnościami i problemami z kobietami, powiedz o co chodzi, a nasi experci napewno znajdą jakieś rozwiązanie :] Jak dotąd przez 10 części głównie pomagaliśmy Jerryzzowi, ale gościu dzięki nam zyskał pewność siebie i dalej jest w stanie sam sobie poradzić w wyrywaniu lasek :) Ostatnio zawitały do nas także nowe twarze, którym obecnie pomagamy. Forumowi eksperci są bardzo uradowani z tego powodu! :) Jezeli Ty także chcesz zyskac pewność siebie, albo po prostu zadać jakieś pytanie - nie krępuj się! Wal śmiało! Nie masz przecież nic do stracenia, a wręcz preciwnie! Dzięki nam możesz tylo zyskać! :)

(prosimy tylko o podawanie kilku kluczowych informacji, które są wręcz niezbędne do naszej analizy i pomocy. Podaj swój wiek, do jakiej szkoly chodzisz, gdzie poznałeś/widziałeś dziewczyne, jakie są twoje plany w stosunku do niej oraz wszystko co uznasz za pomocne :])

Co na patelni: Rozmowa przeszła na 15stki, są soczyste, to fakt ;-)) ale w główkach niewiele mają :-) Powstały dwa obozy: pierwszy to Ci którzy sądzą, że piętnastki się dopiero wyrabiają, a inni, że już się wyrobiły. Oczywiście w tym wieku nie ma mowy o zdobywaniu zaufania, nie ta liga :-)

A oto nasi experci:

Coy2k - z reguły najszybciej odpowiada na pytania i w 99% ma racje :)
Mad_Angel - także jest z nami od początku i zawsze służy wsparciem i dobrą radą :)
Coolabor - ekspert od spraw dziewczyna - chłopak - kino. Zawsze doradzi na jaki dobry film sie wybrać i co robić z dziewczyną w kinie :)
SULIK - po prostu profesjonalista w każdym calu! Nic dodac nic ująć! Zawsze ma w zanadrzu jakiś dobry, misterny plan :)
eJay - nasz ekspert od win. Jezeli chcesz zaprosic dziewczyne do pubu, albo gdzieś gdzie można coś wypić, zawsze dobierze odpowiedni trunek do zaistniałej sytuacji i na pewno bedzie to niezapomniana randka! :)
Arcy Hp - zawsze ma kilka asów w rękawie. Dla niego żadna sytuacja nie jest bez wyjścia! Potrafi rozgryźć dziewczynę już tylko po jej opisie! :)
-=chudy=- - jest z nami od niedawna, ale jak widać też zna się na rzeczy! :)
KaM1kAzE® - podobnie jak SULIK - ekspert od wszystkiego w każdym calu! Zawsze służy garścią dobrych porad, a jeżeli nie słuchasz się rad innych ekspertów i uzyskasz 300pkt - obrywa jajca! :)
Jerryzzz - był naszym wychowankiem, ale już pomału staje się ekspertem! Będą jeszcze z Niego ludzie! Był pomysłodawcą oraz wykonawcą tej serii wątków. Re5pEcT Ci za to :]

Nowi:

Oxydrene - młody ciałem, młody duchem, ale chęci ma :-) Uderza do laski i sądzi że to Mission Impossible :)
Qba19 - ma odmienne poglądy, co mi sie podoba ;)
Linki do poprzednich części:

Część pierwsza: Jakimi slowami pocieszysc dziewczyne?
https://forum.gracza.pl/s043.asp?ID=2727005
Część druga: Jakimi slowami pocieszyc dziewczyne? - Rozterki Jerryzzza
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2735749
Część trzecia: Jakimi slowami pocieszyc dziewczyne? - Pukniecie Agi z bara ;)
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2738028
Część czwarta: Jakimi slowami pocieszyc dziewczyne? - Sposob na Emile :)
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2742948
Część piąta: Jak pocieszyc dziewczyne? - Wszystko do kupy ;)
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2748971
Część szósta: Jak pocieszyć dziewczyne ? - w imieniu i za przyzwoleniem Jerryzzza :)
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2761966
Część siódma: Jak pocieszyc dziewczyne? - Jest dobrze!
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2770097
Część ósma: Jak pocieszyc dziewczyne? - Seans w kinie?
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2774156
Część dziewiąta: Jak pocieszyć dziewczyne Part I - wątek przeniesiony do karczm.
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2777025
Część dziesiąta: Jak pocieszyc dziewczyne? Part II - Jubileusz! :]
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2793292
Część jedenasta: Jak pocieszyc dziewczyne?
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2807279

zapraszamy do dyskusji :)

29.09.2004
22:40
smile
[2]

Qba19 [ Junior WRC ]

Uczucia?

29.09.2004
22:43
smile
[3]

Weakando [ Senator ]

lol do 3-ch razy sztuka :)

29.09.2004
22:47
smile
[4]

xywex [ mlask mlask! ]

...

30.09.2004
04:29
smile
[5]

Jerryzzz [ Senator ]

Arcy Hp ---> Wlasnie zdobyles 300pkt. Kamikazeeeeeee!!! Mamy tu delikwenta z trzema setkami! Szykuj się!
Coy2K ---> Coz, ty tez sie nie postarales :P Kogo jak kogo, ale zeby mnie nie wyboldowac? :[ Ale do trzech setek to ci jeszcze troche brakuje...
xywex ---> Nic nie mow... Sam sie wkurzylem, totez przemecz sie z obecnoscia tego watku przez nastepny wieczor. Moge sie zalozyc, ze niebawem powstanie czesc 13.

30.09.2004
04:37
smile
[6]

Jerryzzz [ Senator ]

Dobra, zalatwilem wszystko, teraz tylko poczekac na usuniecie watku Coya...

30.09.2004
09:39
[7]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

xywex----> cholera szczerze Cie przepraszam :/ Wszystko zrobiłem cacy a zrobiłem gafe w ostatnim momencie... wybraniem kategori :| Przepraszam jeszcze raz .
Jerryzzz---> A niech mi Kamikaze jaja wyrywa , to sie już tu więcej nie odezwe :P

30.09.2004
11:24
smile
[8]

Coolabor [ Poseł ]

:D Fajna kaszana wam wychodzi z tym zakladaniem watków. Oby tak dalej chłopaki!
A co do pietnastek, to wy sobie zarutjecie, to cielęcy wiek, nie wiadomo jak to to traktować :)))) Wtedy najlepiej wychodzą żarty, są młode, to mozna sobie pofolgowac w ich towarzystwie :)) A spacery, kino, to... jeszcze za wcześnie :PPP

30.09.2004
14:55
smile
[9]

-=chudy=- [ ]


Ay mates!
IMO wiek ma małe znaczenie jeśli chodzi o te sprawy, bo liczy się dojrzałość umysłowa. Ale fakt że takie toto pustke ma w baniaku :P Co do zaufania to rzeczywiście, znałem "15nastkę" która w ciągu 2 miechów miała ze... 4 chłopaków? Jest oko na czym zawiesić, fakt, ale ze wnętrzem.... Kiszka. No. To tyle mojego wywodu :)

30.09.2004
14:59
smile
[10]

Oxydrene [ Konsul ]

Jest lipa dyskoteki niebedzie dla klas 1 czyli po prostu zle :((((
Wychodzi ze bede mial w klasie konkureta trudnego do pokonania. tym sie niezalamyje ale poprzeczka idzie caly czas w zwysz :P


P.S: ale daliscie na mnie opisik =P

30.09.2004
15:14
[11]

Oxydrene [ Konsul ]

Masterful -----> moze byc ale bez slowa "...pedofilski" :P

p.s bede gdzies o 16

30.09.2004
15:15
smile
[12]

hola' [ koniczynka ]

hehe!!! 15 sa glupie i tu chyba zostalo trafione w sedno, chociaz jedni w wieku 50 lat sa jeszcze bardziej culni*** niz ludzie ponizej 15 roku zycia!!
to zalezy chyba od czlowieka kim jest i jak sie zachowuje, zreszta ten watek to tak naprawde jedna wielka niepowtarzalna okazja zeby sie dowiedziec samych glupot

30.09.2004
15:21
smile
[13]

Cradle of Filth [ Konsul ]


tak zgadzam sie wszystkie 15-nastki sa zdrowo pierdolniete

30.09.2004
15:26
smile
[14]

Qba19 [ Junior WRC ]

Oxydrene -> jak to nie będzie dla klas 1? przecież to jawna dyskryminacja.
chudy -> a co ma do tego że ona miała 4 chłopaków zaufanie? :)

15-stki są szaaaalone ]:->

30.09.2004
15:29
smile
[15]

Coolabor [ Poseł ]

Ale kupa, dajmy z tymi 15stkami sopój

30.09.2004
15:33
[16]

-=chudy=- [ ]


Qba19 ---> A to że ona olała ich zaufanie. Oni jej ufali a ona gówno :P

30.09.2004
15:38
smile
[17]

Qba19 [ Junior WRC ]

chudy -> pierwszego rozumie, drugiego powiedzmy, ale trzeci i czwarty ?:)
widzisz doszlismy do sedna... w tym wieku zaufanie nie ważne :>

30.09.2004
15:42
[18]

Chejron [ Rammstein and Tool ]

Pietnastki...duza wiekszosc do dzieciaki, ale mam dwie kolezanki w tym wieku i są to naprawdę inteligentne i mądre dziewczyny....szkoda, że tak naprawdę trudne je spotkać.

30.09.2004
15:57
smile
[19]

Oxydrene [ Konsul ]

Qba19 ---> nie bedzie i tyle bo tylko jest fla klas 2 i 3 :/ u mnie w szkole okolo 100 nauczycieli i zaden nie pomyslal zeby byla dyskoteka :/ zfrajezyli sprawe durnota jedna

30.09.2004
15:57
smile
[20]

Jerryzzz [ Senator ]

Łeee tam, narzekacie na 15-stki :D A co z szesnastkami i sidemnastkami? ;) Dobra, ja juz jestem taki wyluzowany (jedynie zwieracze nie sa wyluzowane, ale to akurat dobrze :D), a moze kogos wyrwac ze szkolki na spacer? :>

30.09.2004
16:25
smile
[21]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

Witam i przepraszam za moją dłuższą nieobecność, ale spowodowane to było czynnikami niezależnymi ode mnie. Ale teraz mam 2 dni wolnego, więc melduję sięw pracy! YEEEAH! Normalnie sie steskniłem! ;)

Arcy HP ---> oj panie expert! *grozi paluszkiem* twoje konto wzrosło właśnie o 250 pkt! ;] nieładnie, nieładnie!

A co do 15stek - generalnie macie racje. 15stki to młode lasencje, które nie wiedzą czego chcą, zbyt szalone i roztrzepane zeby na poważnie o nich myśleć... ale...
(Zawsze jest jakieś ale)
...ale właśnie nie zawsze :] Mój kumpel, (normalnie przydałby się nam na forum jako kolejny expert) chciał sobie potestować na 15stkach (bo akurat w okolicy nie było starszych :/) no i poznał razem ze mną taką 15stke... aha on miał 19 lat wtedy. No i jakoś sie ku sobie mieli, Kamila jak na swój wiek była bardziej dojrzała normalnie ode mnie :) i tak Kamila sie zakochała w kumplu, kumpel w niej. Stworzyli parę i mimo tego że to wkoncu 15stka byli ze soba dłuuugo i było im razem dobrze. A koleś nieźle doświadczony jezeli chodzi o kobitki, z jedną miał sie już zenić ale dzieki Bogu nie doszło do tego. Także ja tam nie wrzucam na 15stki, bo kto wie czy np. mi sie taka nie trafi......

30.09.2004
16:47
smile
[22]

Nyhos [ Droogie ]

Witam wszystkich!


Przeglądam te wątki od mnie więcej 5 części, a 1 znam też.

Mam nadzieję,że przyjęty zostanę tu bez urwania jajek :)


Co do 15-stek. Czasem to zły wybór. Generalnie to zależy od jednoskti, a nie grupy. Więc możecie trafić na gówniare i dojrzałą jak .... niewiem :P

30.09.2004
16:51
[23]

Oxydrene [ Konsul ]

Nyhos ---> nikt ci jajek nieurwie ;)

30.09.2004
16:52
[24]

Kush [ miejsce na twoja reklame ]

pamietam jak w 1945 pietnastki z granatami lataly...
wtedy to byla mlodzierz ambitna...
a teraz? teraz 15 lat to gorna granica inicjacji seksualnej i wiekszosc dazy do osiagniecia tego celu...
wogole co ja pisze to sam nie wiem
ide gdzies polazic...

30.09.2004
16:52
[25]

Jerryzzz [ Senator ]

...chyba ze zalozysz nastepna czesc w kategorii "Uczucia" ;D

30.09.2004
17:01
smile
[26]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

Nyhos ---> witamy! pisz w tymże wątku, nikt ci tego nie zabroni, a wręcz przeciwnie! Cieszymy się ze widzimy nowe twarze! Na te 300 pkt trzeba sie sporo napracować, (albo walnąć ładną gafe ;]) więc o swoje EGO na razie nie masz się co martwić :)

Mam propozycję, do przegłosowania czy przedyskutowania:

Otóż proponuję we wstępniaku zrobić 2 kategorie: Experci oraz kandydaci na expertów(bo widzę ze mamy ich tu troszkę, co mnie baaardzo cieszy!). Każdy może zostać ekspertem, pod warunkiem sensownego pomagania przez conajmniej jeden wątek innym, oraz w następnej części poprzez głosowanie obecnych expertów na przyjęcie do Elity. warunkiem przyjęcia będzie uzyskanie conajmniej połowy pozytywnych głosów no i oczywiście ślubowanie, że pozostanie się z nami w następnych częściach :)

Druga propozycja:
Obecni experci, którzy jakoś ostatnio milczą jak grób (np. eJay - wziął urlop? :]) zostali przenoszeni do... hmmm albo po prostu usuwani z listy expertów, ponieważ na co nam pomocnik, który nie pomaga? oczywiście przegłosowanie conajmniej połową liczby głosów obecnych expertów.

możnaby jeszcze dodać listę osób którym pomagamy... sam nie wiem, ale IMO wtedy nabrałby ten wątek trochę profesjonalizmu.

Oczywiściwe we wstępniaku jeszcze umieścić info co do tego powyżej ^^^^ oraz opracować jakieś logo wątku ---> Coy, zająłbyś się tym?


Co wy na to? (znając życie zara mnie tu zmieszata z gleba.... ;])

30.09.2004
17:13
[27]

Jerryzzz [ Senator ]

Pomysl IMO SWIETNY!

30.09.2004
17:14
[28]

Oxydrene [ Konsul ]

Z IMO tez sie zgadzam musi byc pozadek ;]

30.09.2004
17:15
smile
[29]

Coolabor [ Poseł ]

Kamikadze! Świetny pomysl! Można by jeszcze jakieś legitymacje opracowac i naszywki do marynarek!

Ale co wy z tymi 15-stkami? Kurde nie wiedomo co z nimi robic :PPP

30.09.2004
17:28
smile
[30]

Coolabor [ Poseł ]

a we wstepniaku przydałoby sie umieścić słynne cytaty golasów z wątku :)

30.09.2004
17:29
[31]

Oxydrene [ Konsul ]

Ale najlepiej z serii tych watkow


A woglule SULIK robi zawsze jakiesz rzeczy

30.09.2004
17:30
[32]

Coolabor [ Poseł ]

rzecz jasna o wątki mi chodzilo

szkoda, ze nie ma jakichs babek na watku, coby nam nawrzucały z deka :DDD

30.09.2004
17:34
smile
[33]

dHq [ Konsul ]

Kush ---> spoko nie jest az tak zle z tym wiekiem inicjacji 15 lat to jednak chyba nie dla kazej "siksy" czas do oddania "tego co najlepsze" :)

30.09.2004
18:05
smile
[34]

Qba19 [ Junior WRC ]

Z braku laku dobry kit... więc za 15-stki się można brać ;)
Jednak ja dalej podtrzymuje że dziewczyny w tym wieku "się zaczynają wyrabiać".

Kush -> 15 stki i inicjacja seksualna ? heh za dużo się naogladałeś TV i naczytałeś pisemek ;)

30.09.2004
18:11
[35]

dHq [ Konsul ]

Qba19 ----> nie przesadzajmy :)

30.09.2004
18:14
smile
[36]

Qba19 [ Junior WRC ]

dHq -> toteż tak nie robie :)

30.09.2004
18:21
smile
[37]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

Kamikaze----> dzięki za łaske że nie 300 pkt :P :) Btw. ten pomysł bardzo mi się podoba i od następnego wątku (ja nie zakładam kolejnego!:PP) autor powinien stworzyćliste ludzi którzy chcieli by zostać expertami w tej dziedzinie :) :]

30.09.2004
18:35
[38]

Jerryzzz [ Senator ]

Ja tam tylko jestem odpowiedzialny za stowrzenie lusty cytaow z... WSZYSTKICH czesci naszych watkow ;)

30.09.2004
18:57
smile
[39]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

A ja zostałem poproszony o założenie następnej częśći... ufff, ciężka praca mnie czeka :)

A co do pieetnastek:
Powiem krótko.
Lepszy Rydz niż nic. Jak nie ma sie wyboru to i nawet grzmiąca 15stka może być ciekawa :)
Taka młodziutka... niedoświadczona... zagubiona... udawająca ze sie na "tym" zna... :) mmmm palce lizać! chyba jutro sie do jakiegoś gimnazjum wybiore :))

30.09.2004
19:07
[40]

Oxydrene [ Konsul ]

heh u mnie w miescie duzo pietnastek :P

ale to jest paranoja ze niezribili mi dyskoteky :(



Fucking teachers!

30.09.2004
19:24
smile
[41]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

Oxydrene ----> No to teraz musisz sie wykazać inwencją zaprosić ją na spacerek :] Piątek to idealny dzień na wieczorne spacery ...
Qba19 ---> eh co do tego nieszczęsnego zaufania ...:) Wydaje mi sie że liczy sie ono bardzo w związkach na odległość (np w moim:P) a nie w takich .......gimazjalnych miłostkach :)

30.09.2004
19:27
[42]

Oxydrene [ Konsul ]

Arcy Hp ---> niemam innego wyjscia :P kto pierwszy ten leprzy ;] bo albo ja ja pierwszy zaprosze na spacerek albo moj kumpel

30.09.2004
19:29
smile
[43]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

Oxydrene ----> chłopie to ślesz smsa do niej ew. jutro w szkole sie jej spytaj! Do odważnych świat należy a dziewczyny nie gryzą tylko........ :)))

30.09.2004
19:30
smile
[44]

-=chudy=- [ ]

Jestem! Komp mi padł, piszę tera z innego. Co do pomysłu Kamikaze - jak najbardziej popieram. Krótko, mało czasu mam :)

30.09.2004
19:32
[45]

Oxydrene [ Konsul ]

Arcy Hp ---> wim iwm one polykaja w calosci :D no to sie spytam nawyzej bedzie na mnie krzywo patrzec ale jeszce niewiem czy ewentualnie sie zgodzi woglule

30.09.2004
19:35
[46]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

Oxydrene------> w tym wieku......... hm wątpie aby sie krzywo patrzyła wręcz niemożliwe :P Wiesz najpierw do niej zagadaj porozmawiaj o jakihś głupotach potem spytaj co robi wieczorem ponieważ chciałeś sie z nią przejść po szkole/wieczorem ... Jak sie nie zgodzi to sie nie łam mozliwe że jeszcze sie nie oswoiła z otoczeniem.

30.09.2004
19:37
[47]

Oxydrene [ Konsul ]

Arcy Hp ---> no ok. jak nie bedzie krzywo patrzec to siare mi moze zrobic (ale w to watpie) no to jak sie nawet niezgodzi niezalamie sie. pozniej jak sie zgodzi na chodzenie to sobie jakiejs innej poszukam :D

30.09.2004
19:37
smile
[48]

Jerryzzz [ Senator ]

A ja w poniedzialek troche zaryzykuje... Fajna panna wedruje po moim LO, wiec podejde i powiem prosto z mostu:

- Czesc, zapraszam cie na spacer po lekcjach :D

30.09.2004
19:40
[49]

Oxydrene [ Konsul ]

Jerryzzz ---> widze odwazny jestes ale to chyba nie za dobry pomysl zeby odrazu pierwsza leprza dziewczyne zapraszac na spacer :D

30.09.2004
19:41
smile
[50]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

Jerryzzz------->> hm bardzo extremalne posunięcia widze :P Ale wydaje mi sie że dziewczyna na CIebie jak na zjeba popatrzy :D

30.09.2004
19:49
smile
[51]

Jerryzzz [ Senator ]

A ja mysle, ze bedzie w pozytywnym szoku (o ile jest troche inteligentna ;)) i bedzie smiac, po czym sie zgodzi... :D Ekstremalne? Owszem! Ale przynajmniej pokonalem niesmailosc!

30.09.2004
19:51
[52]

Danielsson [ Centurion ]

Moze ja powiem o swoim problemie. Spotykam sie z czterema dziewczynami :D Maja po 15 lat ja mam 16. Wszystkie sa bardzo fajne i bardzo je lubie ale jedna z nich podoba mi sie troche bardziej. Problem polega na tym ze sa to przyjaciolki ktore zawsze trzymaja sie razem, normalnie "papużki nierozlączki" i nie mam jak sie umowic z ta jedna bo wtedy inne sie obraza i wtedy nie bede mial juz szans na nic bo raczej nie wygram sam z trzema jej przyjaciolkami z ktorymi w dalszym ciagu chcialbym byc w przyjaznych stosunkach. Czy pomozecie mi w rozwiklaniu tego jakze trudnego problemu? :)

30.09.2004
19:54
smile
[53]

Oxydrene [ Konsul ]

Jerryzzz ---> tylko ze jak zrobi oczy jak piecio zlotowki i ci sprzeda liscia to......uuuuu bedzie bolesne wspomnienie

Danielsson ---> sprobuj z nia sie umowic tak pod wieczor lub jak bedzie bez przyjaciolek. To wtedy one sie nieobraza i tobie bedzie weselej :)

30.09.2004
19:55
smile
[54]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

Danielsson------> cholera w niezłe KAKA sie wpakowałeś :P Na rozwiązanie tego problemu będziemy musieli zrobić zebranie wszystkich expertów i postarać sie rozwiązać tenże problem :)

30.09.2004
19:55
[55]

Sudzione [ The Legacy ]

witam wszystkich po dwu dniowej przerwie związanej z awarią mojego blaszaka , dzisiaj wpadam na przysłowiowe 5 min bo sporo nauki mi jeszcze na jutro zostało ... ale nic to

Oxydrene ->w twoim wieku jakieś subtelne zabiegi raczej na wiele się nie zdadzą ,
na 15stki najlepsza jest dobra gadka i przebojowość bajerującego , więc nie ociągaj się
i jak najszybciej z nią pod byle pretekstem pogadaj , i w zasadzie nie liczy się co będziesz mówi tylko jak to będziesz mówił ... pewność siebie przede wszystkim .

KaM1kAzE® -> pewnie , że piętnastki są słodkie ... ale po przekroczeniu bariery 18 wiosen więcej niż miła konwersacja nie jest wskazana , prawo do częściowego decydowania o sobie zyskuje się od 16lat ...

Jerryzzz -> jaka bezpośredniość :D , ale w sumie całkiem sensowna , myślę że na sporej grupie dziewczyn takie zachowanie może zrobić bardzo pozytywne wrażenie .. heh

... btw. ostatnio takie tyle ciekawych , i nie schematycznych rzeczy dzieje się w moim życiu "uczuciowym" , że niedługo pewnie sam bedę potrzebował rad tutejszych ekspertów ...
albo pomocy psychoanalityka :P

30.09.2004
19:55
smile
[56]

Coy2K [ Veteran ]

jakaś orgia powinna załatwić sprawe :-) masz wszystkie i zadna sie nie obrazi :)

30.09.2004
19:56
[57]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

Oxydrene ----> ale te "papużki nierozłączki" nawet jeśli są same to opowiadają sobie co robiły wczoraj z kim sie spotykały i co sie stało itp no nie ? :P Sprawa nie jest taka prosta.......

30.09.2004
19:58
smile
[58]

Oxydrene [ Konsul ]

Sudzione ---> to wiec mam zrozumiec zebym do niej mowil odwaznie i sie nie jakal :) zeby porozmawiac jak najszybciej i zeby mnie jeszcze jak najszybciej polubila (a moze nawet pokochala =D )

30.09.2004
20:00
[59]

Oxydrene [ Konsul ]

Arcy Hp ---> ojojoj to bedzie problem to mozepostaram sie w inny sposob przydac w jakis poradach innych. czyli to niejest takie latwe ;]

30.09.2004
20:00
[60]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

Sudzione ----> służymy radą i pomocą :)
Coy2k----> Ty zboczeńcu tak demoralizować młodych :P :)))
Jerryzzz---> JUŻ pokonałeś ? :] Bo ja obecnie sam mam problem tak od niczego sobie podejść do laski i powiedzieć cześć ple ple ple .... może uznać mnie za jakiegoś........:| Jakaś rada ? (cholera expert sie zaczyna płaszczyć a uczeń przerasta mistrza :D ;) ) Pytam serio :(

30.09.2004
20:01
smile
[61]

Jerryzzz [ Senator ]

Spotykam sie z czterema dziewczynami - ten tekst mnie rozwalil :D Bedzie jako cytat w nastepnej czesci :D

Z liscia? A za co? Nic zlego przeciez nie powiem! A huk tam, raz kozie smierc :D Jak bedzie inteligentna, to si eposmieje i zgodzi sie.

30.09.2004
20:01
smile
[62]

Coy2K [ Veteran ]

Arcy ale przynajmniej doswiadczenia nabierze...


acha....fotostory chcemy ;-))

30.09.2004
20:02
smile
[63]

Qba19 [ Junior WRC ]

Danielsson -> ach te 15-stki :)
musisz dać dziewczynom do zrozumienia że jedna z nich jest tą wybraną i liczysz na cos więcej niż przyjaźń :>
tylko nie działaj w zbyt dużej eufori ( patrz Jerryz i jego pomysł :)) i nie rób nic zbyt pochopnie.

30.09.2004
20:03
[64]

Jerryzzz [ Senator ]

Arcy Hp ---> Heh, jeszcze jakis miesiac temu BYLEM niesmialy, ale pewnego wieczoru zdalem sobie sprawe, ze niesmialosc jest do bani :D Teraz moge zrobic wszystko przed panna ;)

30.09.2004
20:05
smile
[65]

Jerryzzz [ Senator ]

nie działaj w zbyt dużej eufori ( patrz Jerryz i jego pomysł :)) - ja nie dzialam w eufori :D Ja po prostu lubie ryzyko :D

30.09.2004
20:05
smile
[66]

Oxydrene [ Konsul ]

Arcy Hp ---> jat tez niepotrafie tak o podejsc do laski i tam siema bla bla bal...
Jerryzzz ---> no nawet jak cie niespoliczkuje to niewiem po prostu moze sie niezgodzic
Coy2K ---> kogo fotostory i z czego ??? :>

30.09.2004
20:07
[67]

Coolabor [ Poseł ]

Oxydrene --> jak to nie potrafisz? Podchodzisz i gadasz, a co to kosmita?
Jestes w czyms gorszy, bo nie masz cyców? Stary bierz sprawyw swoje rece!!!

30.09.2004
20:08
smile
[68]

Coy2K [ Veteran ]

Oxydrene z Twojej impry nici więc nie załatwisz fotostory, ja chce z tej orgietki :-)

30.09.2004
20:09
smile
[69]

Oxydrene [ Konsul ]

Coolabor ---> no.......eeeeee........yyyyyy.......mmmmm........moge sprobowac :D
Ale niewiem czy ona nie jest kosmita :P

30.09.2004
20:10
[70]

Sudzione [ The Legacy ]

Oxydrene -> nie ma cie polubić , czy pokochac od razu ... ale musisz na nie zrobić wrażenie , pokazać się jako warty zainteresowania facet , a taką przebojowością najłatwiej wyróżnisz sie z tłumu ...

Danielsson -> tak zapowiada się mała orgietka :D, a na poważnie (przynajmniej ja bym tak zrobił) to spróbuj się z nimi wszystkimi zakolegować , tylko od samego początku zacznij okazywać tej "jedynej" więcej zainteresowania niż jej przyjaciókom ... bo jeśli tak nie zrobisz to może sę okazać że zabujała się w tobie nie ta dziewczyna co trzeba ...

Arcy Hp -> dzięki , tylko ja bym tu musiał małą powieść napisać zanim byście mi pomogli :D ...
puki co sytuacja ,w której się znajduje jeszcze nie jest beznadziejna ... hew

30.09.2004
20:12
[71]

Oxydrene [ Konsul ]

Coy2K ---> ale sprobuje zalatwic jej naturalne zdiecie i sobaczycie jek ona wyglada :]

widac lud sie fotostory domaga :P

30.09.2004
20:12
smile
[72]

Qba19 [ Junior WRC ]

Jerryzzz -> ryzyko ryzykiem. "laska" sobie o tobie pomyslec moze różne rzeczy no i fama po szkole moze pójść. no ale rob jak uwazasz za stosowne.

p.s. w takim razie złap ja za tyłek odrazu :>

30.09.2004
20:14
smile
[73]

Oxydrene [ Konsul ]

Sudzione ---> no ok poslaucham twojej rady z tym zeby sie wyroznic z tlumu

30.09.2004
20:15
[74]

Coolabor [ Poseł ]

Oxydrene --> Sprobuj i to juz jutro! Mozesz tylko zyskac, poznac ja blizej, zobaczyc co jest warta

Bede rozczarowany jak z nia jutro nie pogadasz, grrrr, wrrr..

30.09.2004
20:16
[75]

Oxydrene [ Konsul ]

Jerryzzz ---> jest jeszce jedem maly problem... A jak ona ma chlopaka juz??? to co bedzie dalej?

30.09.2004
20:18
[76]

Oxydrene [ Konsul ]

Coolabor ---> no dobra jak wam i tobie tak zalezy zeby to bylo juz jutro to pogadam.

mam nadzieje ze zgodzi sie na spacerek :)

30.09.2004
20:22
[77]

Jerryzzz [ Senator ]

Oxydrene ---> Łee... to sie takiego delikwenta bierze za... kark i robi mu sie krzywde :D

30.09.2004
20:25
[78]

Oxydrene [ Konsul ]

Jerryzzz ---> lepiej nie bo u mnie w do szkoly paly przyjechaly dwoma radiowozami i zwineli jednego...ale napierw w kajdanki go zakuli i zabrali

30.09.2004
20:31
[79]

Sudzione [ The Legacy ]

Oxydrene -> jak ma chłopka to sobie odpuść , szkoda czasu i nerwów lepiej poszukać nowej partii (akcja z odbijaniem dziewczyny do najłatwiejszych nie należy)... ale zawsze możesz poczekać aż z nim zerwie ... ale to IMO bez sensu .

30.09.2004
20:31
smile
[80]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

Oxydrene -----> w tym wieku NAWET jeśli ma chłopaka to i tak staruj do niej dalej :]

30.09.2004
20:34
[81]

Danielsson [ Centurion ]

Wydaje mi sie ze jest problem tego typu ze mna jest zainteresowana nie ta dziewczyna co trzeba i to komplikuje jeszcze bardziej sprawe i czyni to misje prawie niemozliwa ale poddawac sie nie mozna, moze cos nam sie uda wspolnymi silami wykombinowac :)

30.09.2004
20:35
smile
[82]

Qba19 [ Junior WRC ]

Heh tylko lepiej się najpierw dowiedz jaki jest ten chłopak. :)

30.09.2004
20:35
[83]

Oxydrene [ Konsul ]

eeeeeeh tam ona niema chlopaka bo sie od niej dowiedzalem :D

30.09.2004
20:38
smile
[84]

Qba19 [ Junior WRC ]

Danielsson -> jeżeli jest tak jak piszesz to sprawa jest troszke hm ciężka. jezeli tamte dziewczyny wiedzą o tym że wpadłeś tej jednej w oko to nie będą jej zapewne chciały urazić. w sumie bardzo ciężka sprawa. no jedyne wyjscie to orgietka ;)

30.09.2004
20:49
smile
[85]

Oxydrene [ Konsul ]

Jerryzzz ---> to jak niepowiesz jutro do tej laski z twojego LO co mowiles wczesniej to sie obrazimy :P

30.09.2004
20:53
[86]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

Oxydrene -----> eh spasło by sie wyzbyć tej.... wstydliwości tak jak Jerryzzz:)

30.09.2004
21:05
[87]

Oxydrene [ Konsul ]

Arcy Hp ---> przydalo by sie przydalo. poprostu Jerryzzz ma silna wole

30.09.2004
21:29
[88]

o^scar^^ [ GRWD ]

Qba19 hehe to ostatnie słowo mi się najbardziej podoba z Twojego komenatrza:D :]

30.09.2004
22:01
smile
[89]

Jerryzzz [ Senator ]

Jutro zaszaleje i pojde na calego :D Trzymajcie kcuki :D Relacje zdam najprawdopodobniej w niedzielne popoludnie, jutro sie juz nie wyrobie...

30.09.2004
22:13
smile
[90]

Mad_Angel [ Love Hate Love ]

zdecydowanie orgietka ;]. Wtedy dokladnie poznasz ich wady i zalety :>

15-tki bleee
16tki puste (ale niezle juz "rozwiniete")
17tki niezle piersiaste, ale w glowie proznia
18tki rozrywkowe :>
19tki zestresowane matura (18 i 19 tuz przed stoodniowka szukaja partnerow na bal , latwo trafic sie takiej, bo przeciez szmula MUSI byc z kims na 100dniowce :>)
20-25 (ogolnie stodentki) wiedza juz co gdzie i jak. szukaja tylko z kim i trzeba sie tylko wtedy pojawic w odpowienim miejscu i o odpowiedniej porze :>
26+ mezatki, karierowiczki i ogolnie nie dla mnie na dzien dzisiejszy ;]

aaaa jutro znow do pracy ;/

kamikaze - nie mam n ic przeciowko Twojemu pomyslowie :)

30.09.2004
22:30
smile
[91]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

Mad Angel----> boski wykresik :D Z doświadczenia czy zerżnąleś go z jakiejś książki ? :P

Btw. Jak pozbyć sie swego rodzaju "oporu" które powoduje że wacham sie przy podejściu i poznaniu nowej obcej dziewczyny? :/

30.09.2004
22:32
[92]

Sudzione [ The Legacy ]

Mad_Angel -> "19tki zestresowane matura" - proste , piękne i jak bardzo prawdziwe określenie : )

30.09.2004
22:34
[93]

Coy2K [ Veteran ]

teraz to będą już chyba 18stki co ?;-)

30.09.2004
22:38
[94]

Sudzione [ The Legacy ]

nazwijmy je po prostu uczennicam 3 klasy LO , ale jak zwał tak zwał , ale te ambitniejsze to może nie tyle co "zestresowane" co cholernie przejete tą całą maturą ...

30.09.2004
22:39
[95]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

Coy2k------> zależy dla kogo :)

01.10.2004
00:08
smile
[96]

Coolabor [ Poseł ]

a ja tam czekam co Jerryzzz wymodzi jutro :DDD

01.10.2004
02:06
smile
[97]

Jerryzzz [ Senator ]

Spoko, spoko :D Na razie to ja sie ucze :/ Ale pamietajcie, ze jutro zapewne nie zdaze zdac relacji, a wiec czekajcie na niedzielne popludnie! Cholercia, czuje sie jak w pierwszych dwoch czesciach watku :D Dobranoc, a ja sie biore za nauke :/

01.10.2004
09:34
[98]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

No wstawać panowie experci! :P Widze że nikt nie poradził mi jak pozbyć sie tej...... nieśmiałości :/

01.10.2004
09:47
smile
[99]

Jerryzzz [ Senator ]

Było nieprawdopodobnie zimno. Chłód jakby przegryzał całe ciało w poszukiwaniu choćby malutkiej cząstki ciepła. Zostawiłem Ellen w tym podmiejskim barze w objęciach jakiegoś frajera. A mogła być z niej naprawdę porządna kobieta... Nic to, nie ja jeden żyję w samotności, jestem za stary na jakieś większe załamki. Ważne, że jestem teraz w cieplutkim domku, gdzie żadne mrozy nie szczypią za uszy. Jeszcze tylko gorąca kąpiel i błogi sen – ech... Czekałem na tę chwilę.

...

ŁUP! Rozległ się niesamowity huk, jakby coś uderzyło w szybę łazienki. Co u diabła? Strachliwy nigdy nie byłem, ale ten łomot spowodował, że miałem gęsią skórkę na całym ciele. Ten trzask, ten łomot, przypominał uderzenie pędzącego osiemnastokołowca w betonową ścianę – okropnie głośny i przerażający. Heh, może to dziwne, ale bałem się wtedy sprawdzić, co było przyczyną tego dziwnego, ale jednocześnie bardzo ekscytującego hałasu. Postanowiłem wówczas, że pójdę spać, jak gdyby nigdy nic i sprawdzę rano czy nie ma żadnych śladów.

...

Byłem głupi, przecież była zima! Śladów oczywiście żadnych nie było, bo w nocy padał śnieg. Jak głupi poszukiwałem tych idiotycznych śladów, gdy nagle ciepły, kobiecy głos powiedział do mnie z tyłu:
- Arthur, czyżbyś szukał jakichś śladów? – Tak, to była Ellen, ubrana w letnią sukienkę. Czy ona oszalała? Dwadzieścia stopni mrozu!
- Jakich śladów? Co ty tu w ogól... Śladów? Byłaś tu zeszłej nocy? Czego tu szukałaś, czemu narobiłaś tego przerażającego hała...
- Cicho! O czym ty w ogóle mówisz? Jakich śladów? Arthur, ja Cię w ogóle nie poznaję!
- Wystartowałaś do mnie z tekstem: „Szukasz jakichś śladów?”, podczas gdy wczoraj wieczorem usłyszałem potworne uderzenie w szybę! Oczywiście nie było Cię też w umówionym miejscu! A ten przerażający dźwięk wytrącił mnie z równowagi! – Krzyczałem. Podświadomie zdawałem sobie sprawę z tego, że na kobietę się nie krzyczy, ale wiem, że Ellen to lubiła – Czy to była Twoja sprawka?!
- Nie. Po prostu zdziwiłam się, że chodzisz na czworaka po śniegu i czegoś szukasz. Pomyślałam, że może jakieś ślady tropisz? – Roześmiała się. Kochałem ten dźwięk. Dodawał mi tyle energii, że z powodzeniem mógłbym zbudować co tylko zapragnąłbym.
- Wiesz, wczoraj myślałem, że wyskoczę ze skóry. A dlaczego jesteś ubrana tak sk...
- Nic nie mów! – Przerwała mi w pół zdania. Wie, że zawsze się wtedy denerwowałem. Robiła to specjalnie.

Obróciła się na pięcie i odeszła. Chciałem coś powiedzieć, żeby zaczekała, ale nie potrafiłem z siebie wydusić słowa. Ale dlaczego? Czyżby struny głosowe skurczyły mi się na mrozie na tyle mocno, że nie potrafiłem zrobić z nich użytku? Ellen oddalała się coraz bardziej i... była boso. Poczułem lekki dreszczyk na plecach, jakby stado mrówek przebiegało właśnie po skórze. Ellen zatapiała się właśnie w gęstym lesie pełnym zielonych igieł na gałęziach rozłożystych drzew. Szła powoli, lecz widoczność szybko spadała. To przez mgłę, niewiarygodnie dużą i gęstą mgłę. Podszedłem do miejsca, w którym stała, gdy ze mną rozmawiała. Dokładnie w tym miejscu nie było ani grama śniegu. Zielony okrąg niewielkiej średnicy, jakby to była wiosna. Zapach trawy prawie wytrącił mnie z równowagi, jakbym powąchał coś o kwaśnym, bliżej nieokreślonym zapachu. Pierwszy raz miałem trudności z rozpoznaniem zapachu. Moje zmysły działają za mocno. Ten hałas też wydawał mi się przeraźliwie głośny.

Wróciłem do domu lekko podenerwowany, lekko zszokowany nawet. Co, u diabła, wyprawia Ellen? Letnia sukienka w środku zimy, całkiem bosa i ten... krąg. Emanujący przyjemnym ciepłem i ostrym, zbyt ostrym, zapachem cytryn. To wszytko nie dawało mi ani chwili spokoju, nie pozwalało zasnąć przez wiele nocy. Nie widziałem się od tamtego zdarzenia z Ellen ani razu.

...

Była już wiosna. Wszystko obudziło się do życia, ludzie jakby szczęśliwsi pokazywali się na ulicach. Najlepiej samopoczucie poprawiały pary trzymające się za ręce. Uśmiechnięci i zadowoleni, jak gdyby nie znali znaczeń słów ból, cierpienie... Otchłań udręki. Byłem kiedyś szczęśliwy, kiedy jeszcze Ellen była ze mną. Po tym, co zrobiła dla mnie w barze, wszystko się dla mnie zmieniło...

***

- Arthur, co byś zrobił, gdybym podeszła do tamtego faceta na parkiecie i zaproponowała mu taniec?
- Absolutnie nic, Aniołku. – Lubiła ze mną się bawić w ten sposób.
- A co by było, gdybym nagle zaczęła namiętnie się z nim przytulać? – Kochała drażnić się ze mną w ten sposób. Ale nie mówiłem jej nigdy, że sprawia mi to ogromny wewnętrzny ból.
- Co więc byłoby, gdybym zaczęła go...
- Przestań! Idę do łazienki.

Gdy wróciłem, zastałem Ellen obcałowująca jakiegoś palanta. Wróciłem się raz jeszcze do łazienki, umyłem twarz lodowatą wodą i wróciłem, aby upewnić się, czy moje oczy nie spłatały mi figla. Nadal robiła to samo. Wyszedłem na zewnątrz nie odwracając się ani razu. Nazajutrz nic już nie było takie samo. Ona wiedziała, że to już koniec...

***

Ci wszyscy zadowoleni młodzi ludzie napawali mnie pozytywną energią. Zacząłem wierzyć znowu w siebie i własne możliwości. Ulice były jeszcze mokre od topniejącego śniegu, a większość osób chodziła nadal w zimowych płaszczach. Mimo wszystko, dało się czuć wiosenną aurę. Co bardziej niezrównoważeni osobnicy zapadli teraz w depresję i śpią teraz w domu. Rany, jak można popaść w depresję w wiosnę? Wszystko budzi się do życia, drzewa pomału zaczynają kwitnąć, jednocześnie emitując niewiarygodnie słodki zapach. Niewiarygodnie... Po trzech miesiącach przypomniałem sobie o moich przewrażliwionych zmysłach i intrygującym spotkaniu pod oknem mojego domu. Przestałem myśleć o Ellen, o jej bosych stopach i jej letniej sukience. Zapomniałem też o ostrym zapachu trawy, o emanującym od niej cieple i przeraźliwym łomocie w szybę mojej łazienki. Przez te cholerne kwitnące drzewka przypomniałem sobie o wszystkim. Zawróciłem do domu, interesy mogą poczekać. Zarzuciłem na plecy lekki, czarny płaszcz, nałożyłem dobrze wypastowane wojskowe buty i wyszedłem raz jeszcze. Skierowałem się w stronę lasku, do którego udała się zimą Ellen. Podążałem łąką oddzielającą miasto od lasu. Na horyzoncie dziwnym zbiegiem okoliczności przestali pojaiwać się ludzie. Na ulicy nawet nie jeździły samochody. Kompletna cisza... Nawet moje kroki były prawie niesłyszalne.

- Khhhaiiiii!!! – Przerażający i szczypiący za uszy odgłos wydobył się z lasu. Z lasu, do którego zmierzałem...
- O Boże, muszę zawrócić, to dzieją się dziwne rzeczy – ze strachu zacząłem mówić do samego siebie.
- KHHHAIIIII!!! NIE MA JUŻ ODWROTU! – to był kobiecy i przeraźliwy, a jednocześnie w jakiś sposób podniecający głos... Głos Ellen...
- Jak to nie ma odwrotu? Przed czym? Przed rzeczywistością? W każdej chwili mogę zawrócić i wrócić do swojego cieplutkiego mieszkania! Pójść do pubu z przyjaciółmi i pograć w bilard!
- O jakich przyjaciołach mówisz, Arthurze? O jakich ludziach? Spójrz co masz wokół siebie! Asolutna pustka! Nawet ty jesteś już pusty, nie słyszałeś swoich własnych kroków! – Może to dziwne, ale im dziwniejsze rzeczy były do usłyszenia z lasu, tym bardziej stawałem się odważny.

Las był w ogóle inny niż wczoraj. Jeszcze wieczorem zeszłego dnia, był zielony, a jego zapach był wyczuwalny na moim balkonie. Dziś jest już zupełnie inny. Wszystko wokół nadal jest wiosenno-piękne, lecz las wygląda przerażająco. Pozbawione igieł drzewa z nienaturalnie wyglądającymi soplami budowały we mnie ciekawość. Głos dobiegający z lasu ucichł i niedługo potem wszystkie sople spadły dokładnie w jednym momencie. Przeraźliwy dźwięk łamanego lodu zmusił mnie do gwałtownego zasłonięcia uszu. Aaarghh! Chyba pękły mi bębenki! Straciłem równowagę i osunąłem się na ziemię. Leżałem bez ruchu przez jakiś czas, nie odrywając rąk od uszu. Wstałem. Nic się nie zmieniło: las jaki był przerażający, taki został. Tylko wszystkie sople leżały już na ziemi. Co ciekawe, głos Ellen z lasu zamilkł. Raz się żyję, skoro nie ma już odwrotu – cokolwiek miałoby to znaczyć – pójdę w głąb lasu. Las był całkowicie cichy. Nie dziwiło mnie to, wszak to oczywiste, że w lesie zazwyczaj panuje idealna cisza, kojąca uszy... Moje obolałe uszy. Im głębiej wchodziłem do lasu, tym bardziej przenikliwe zimno odczuwałem. Las był okropnie duży, zacząłem rozważać kwestię powrotu do domu, ale od razu przypominały mi się słowa głosu z lasu. Słowa Ellen? „Nie ma już odwrotu!”. Hasło to było mrożące krew w żyłach i dające dużo do myślenia. Bo cóż mogłoby oznaczać? W pewnym momencie zza drzew zaczął się wyłaniać jakiś budynek. Co ciekawe, budynek, bardzo przypominający dworek, położony był jakby na polanie, wokół której rozciągały się zielone drzewa. Jedno obok drugiego, w identycznych odstępach i nisamowicie bujne. Tak bujne, że ich korony opadały do wewnątrz, tworząc jakby zielony baldachim... Zielony... Wszystko wyglądało jak krąg, w którym zimą, pod moim oknem, stała Ellen. Wszystko wokół było jakby skute lodem i zimne, lecz polana była całkowicie zielona i pachnąca świeżością. Trawa, mimo że nie była strzyżona, miała w każdym miejscu taką samą, choć niezbyt małą, wysokość. Ogólnie rzecz biorąc, to trawa wyglądał bardzo nienaturalnie, lecz silnie pachniała, co od razu odrzucało tezę o jej sztucznym pochodzeniu. Jednak najbardziej uwagę przyciągał dworek. Dość sporych rozmiarów, o popękanych od starości tynkach, brudny i w niektórych miejscach porośnięty żółto kwitnącym bluszczem. Wszystkie okiennice były otwarte, co dodawało uroku pustym ścianom bez wyrazu. Niestety nie dałem rady dojrzeć niczego w oknach. Może byłem zbyt daleko? Ale nie miałem zamiaru podchodzić bliżej, po raz kolejny bałem się jak małe dziecko. Z dworku słyszalny był słodki głos Ellen:

- Wejdź, porozmawiajmy...
- Ale o czym właściwie chcesz rozmawiać? – Nie doczekałem się odpowiedzi na to pytanie, lecz po jakimś czasie usłyszałem znowu...
- Wejdź, porozmawiajmy...
- Obiecujesz, że tym razem nie będzie wrzasków w stylu „khhiee”?
- Wejdź, porozmawiajmy...

Poczułem zimny pot na czole i plecach. Wiem, że popełnię błąd wchodząc do tego dworku, wiem również, że mogę stamtąd nie wrócić. Ale właściwie, dla kogo miałbym wracać? Wejdę, postaram się nie pokazywać zdenerwowania, porozmawiam... Ale o czym? O dawnej sytuacji w barze? Już mnie to nie obchodzi, o takich sprawach najlepiej szybko zapomnieć. Było, minęło, więc Carpe Diem i nie rozpaczaj nad sobą.

Dotknąłem klamki. Była zimna jak śnieg pod moim oknem tamtego ranka, gdy Ellen ubrana była tylko w letnią sukienkę. Powoli opuszczałem dłoń na klamce. Z wnętrza dworku wydobywało się bardzo przyjemne ciepło i mrok... Bardzo nieprzyjemny, tajemniczy mrok. Drzwi nawet nie zaskrzypiały, może to i dobrze, moje uszy są strasznie obolałe po przygodzie z soplami lodu. Gdy tylko wszedłem za próg dworku, zarówno drzwi, jak i wszystkie okiennice z hukiem zatrzasnęły się.

- NIE MA JUŻ ODWROTU!
- Ellen, przestań, proszę Cię! Zapal cholerne światło! – Uderzałem w drzwi, lecz bardziej ucierpiała na tym moja noga, a nie dębowe drewno.
- Światło... Po co właściwie Ci światło? Chcę tylko porozmawiać...
- O czym? Powiedzieliśmy sobie w życiu wystarczająco dużo.
- A więc nie masz mi już nic do powiedzenia? – Ellen nigdy taka nie była. Co się z tą dziewczyną stało? – Nie chciałeś już ze mną rozmawiać po incydencie w barze. Arthur, na Boga, byłam wtedy całkowicie pijana! Gdybyś nie wyszedł w tamtym momencie do łazienki, nadal bylibyśmy razem! Szczęśliwi...
- Czy możesz zapalić światło? – W tym właśnie momencie zapłonęły świece. Tysiące, dziesiątki tysięcy wonnych świec. – Dziękuję. Powiedz mi, po co mnie tu przyprowadziłaś?
- He-he-he... Przyszedłeś tu sam, już nie pamiętasz? Ech... Zawsze byłeś zapominalski...

W tym momencie spostrzegłem, iż wnętrze dworku było przepiękne – zadbane, nigdzie ani grama kurzu, wszystkie metalowe elementy lśniły tak mocno, że bez trudu można było się w nich przejrzeć. Wszystkie ściany wyłożone były jakimś czerwonym, gryzącym w oczy materiałem ze złotymi wstawkami. Nie mogłem przyjrzeć się wnętrzu budynku, gdyż nagle zgasły wszystkie światła. Z oddali słyszalny był głos Ellen:

- Chyba będziesz musiał już pójść. Rozmowa z Tobą nie idzie mi za dobrze, może dlatego, że trochę na początku Cię wystraszyłam. No cóż, myślałam, że Cię znam, przwidywałam inną reakcję. Ale sam wiesz, że zawsze lubiłam się z Tobą bawić. Wybacz Arthurze.
- Odpowiedz mi tylko na jedno pytanie, Ellen: dlaczego uciekasz się do jakichś przerażających metod? Dlaczego nie możesz po prostu przyjść do mnie? Usiedlibyśmy razem, porozmawiali o czym tylko byś chciała...
- Nie mogłabym, Arthurze... Jestem tylko duchem... Pamiętasz tamtą sytuację w barze?
- Ellen, proszę...
- Pamiętasz? – Ellen zawsze chciała znać odpowiedź na każde postawione przez nią pytanie.
- Tak, pamiętam.
- Ten gnojek mnie zabił. Nawet nie wiem kiedy, nawet nie mogłam się bronić! Ja... ja... ja niczego wtedy nie pamiętałam, nie czułam! Moje zmysły w ogóle przestały funkcjonować!
- Chwileczkę... Ale to w ogóle... Gdy ja szukałem śladów, Ty już byłaś... Duchem... To ty narobiłaś mi wtedy hałasu w łazience?
- Tak, przepraszam Cię, ale chciałam, żebyś wyszedł wtedy na zewnątrz. Chciałam... Nieważne. Ty szybko zapominasz! Zapomniałeś tamtego wieczoru o mnie! Zostawiłeś mnie w barze samą... I wtedy...
- Przestań! Nie chcę tego słuchać, nie chcę niczego pamiętać!
- Chyba będziesz musiał. Ja chcę, abyś mnie pamiętał, Arthurze. – Nagle poczułem niesamowite gorąco w lewą dłoń.
- Aaaaa! Coś Ty mi zrobiła? I gdzie Ty jesteś?! Zapal świeczki!
- Teraz będziesz pamiętał o mnie do końca życia. W końcu...

Drzwi otworzyły się i zobaczyłem słońce. Nie raziło moich oczu jak ostatnio. Nawet trawa pachniała już zwyczajnie. Tylko ręka... Poparzona ręka. Będę miał bliznę do końca życia. Do końca tego życia, jeśli w ogóle istnieje coś takiego, jak „inne życie”. Będę pamiętać o Ellen do końca życia... Czy Ellen musiała zginąć, abym w końcu ją pamiętał?

***

- Kotku, krzyczałeś przez sen. Krzyczałeś coś o jakimś lesie, letniej sukience. O co chodzi?
- Ech... Nie pamiętam. – To był sen. Wiedziałem, czułem to, że to był sen.

Spojrzałem na rękę... Okropna blizna była dobrze widoczna... To jednak nie mógł być sen. Ale co w takim razie robi tu Ellen?

- Ellen!
- Tutaj, na balkonie! Ależ wyraziste słońce dzisiaj mamy.
- Jest za chmurami...
- E tam, mnie razi. Zaciągnij się lepiej świeżym powietrzem. Czujesz zapach lasu?
- Nie... Czy ty czujesz zapach tamtego lasu? Za łąką?
- Podejrzewam, że tak. W końcu jest to jedyny las widoczny na horyzoncie... Sama się sobie dziwię. Dziś rano, czegokolwiek bym nie powąchała, szczypało mnie strasznie za nos. Mam może jakieś uczulenie?
- O Boże...
- Co się stało?
- Ellen, czy pamiętasz może co się zdarzyło niedawno w tamtym barze, nieopodal nas?
- Dowcipniś z Ciebie. Dobrze wiesz, że dzisiaj się tam wybieramy. Mój ty Cassanovo! Widziałam, jak zerkałeś na tamtą kobietę ostatnio...
- Jaką kob... Ellen, czy będziesz o mnie pamiętała?
- Jak to? Co ty pleciesz? – Ellen była totalnie zdezorientowana.
- Czy będziesz o mnie pamiętała, gdy nagle kiedyś mnie zabraknie?
- Oj, przestań! Oczywiście, że będę...
- Pamiętaj o mnie... Pamiętaj o mnie zawsze... Nie chcę, abyś w przyszłości musiała odwiedzać tamten las...
- O czym Ty w ogóle mówisz?
- Ellen, pamiętaj o mnie. To nasze ostatnie chwile... Dziś w barze spotka mnie coś złego...

01.10.2004
10:35
smile
[100]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

Jerryzzz------> boskie to opowiadanie aż poczułem dreszcz podniecenia :)

01.10.2004
11:41
[101]

Coolabor [ Poseł ]

Opowiadanie jest napraaaaaaawdę dobre!!! A najlepszy koniec. Nic nigdy do konca nie jest stracone, hehe.
Spoko, czy to te opowiadanie, ktoe dałeś Emilii? Tak tylko z ciekawosci. A moze dla kogoś innego je napisałeś?

01.10.2004
13:16
[102]

Oxydrene [ Konsul ]

dzisiaj bylem w szkole pirwsza lekcaj godz.wychowawcza...patrze i.......nie ma jej na pierwsze lekcji :( myslalem ze jest chora i lipa ze spotkania. ale druga lekcja patrze jest (kamien wtedy spadl mi z serca) w szkole nic niemowoilem jej o tym zeby sie ze mna spotkala bo ona caly czas w gronie kolezanek a jeszcze cos sobie pomysla.

wiec jak wrocilem ze szkoly teraz to za jakis czas puszcze jej smsa czy sie spotka ze mna (daje jej czas bo jeszce niewrocila ze szkoly) ale niewiem czy sie zgodzi bo pewnie zaraz bedzie lalo...ale najwyzej przejde sie i zmokne :D

01.10.2004
13:23
[103]

zuromil [ Człowiek Jazda ]

nie ze sie rzucasz na 15-stki? robia o takich jak ty propagandy typu: pedofil w sieci ;p

01.10.2004
15:11
[104]

kociamber [ Canada ]


Hehe, 15...trudno take kobietami nazwac, rozsmieszyl mnie moj kumpel, "przeciez to nic nie wie, mozg nierozwiniety" pytal sie sasiadki - 15 lat , "wiesz co to jest kanal la manche ? Tak! to tam gdzie w wenecji statki przeplywaja" :) lalka barbie wystarczy, 15 latka pocieszona.

01.10.2004
16:48
smile
[105]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

Oxydrene ---> wiesz moim zdaniem kontakt w innej formie niż bezpośredni (peer-to-preer.... tfu!! face-to-face) jest jakiś wybrakowany. Jak chcesz poderwać dziewczyne to nie rób tego przez GG ani przez SMS. Wtedy mozesz nie być sobą i pozwolić sobie na mówienie rzeczy, których w realu byś nie był nawet w stanie wymówić. A z doświadczenia wiem, że nic na dziewczyne lepiej nie działa niż bycie szczerym i (nie wiem jak o nazwać...) "przebojowym?" (chociaż to dobre dla 15stek)... więc szczerym , miłym i otwartym na innych. Trzeba się duzo uśmiechać i nie stronić od ludzi. Więc jak chcesz ją na spacer zaprosić to zrób to w realu - jeżeli jest warta jakiegoś uczucia to doceni twój wysiłek i się zgodzi, ponieważ nie każdego stać na taki wyczyn :) a komunikacji typu SMS itd używaj później, ale nie w celu podrywania (chociaż czasem możesz zrobić wyjątek! :])

Jerryzzz --->
1. Opowiadanie RoXXX!!! bez kitu! widze u ciebie duże wpływy Stephena Kinga! IMO powinieneś napisać książke a sukces murowany!
2. co do twojego podrywu... wiesz... walenie prosto z mostu dziewczynie której sie nawet nie zna może sie źle skończyć. Nie wiem czy nie jest za późno, ale spróbuj chociaż ją najpierw choc troszeczkę poznać i zobaczyć jak sie w stosunku do ciebie zachowuje, a dopiero później zaproś ją na spacer :) Tak masz na pewno większe szanse.

Arcy HP ---> jak pozbyć się nieśmiałości? Odpowiedź jest prosta. NIE MA takiego sposobu. Wszystko zalezy od Ciebie. Jeżeli masz w genach zakodowaną nieśmiałość to conajwyżej mozesz ją przełamać, ale nigdy jej do konca nie wyleczysz. Po prostu MUSISZ przestać się bać oraz przestać myśleć o tym co inni powiedzą i nie przejmować się tym co będzie gdy... się nie uda. Widzisz optymizm to podstawa sukcesu. Wiara w swoje siły także. Jeżeli masz o sobie zdanie: eeeech... jestem do bani.. cherlawy, słaby i nie ma możliwości ze jakakolwiek dziewczyna się ze mną umówi --> takie myślenie sprawia, że podświadomie chodzisz przygnębiony i tylko wzdychasz widząc szczęśliwe parki... to samo odczuwają (podświadomie) dziewczyny widząc takiego "nieśmiałka".
Więc trzeba uwierzyć w swoje umiejętności! Doświadczenia Ci nie brak przecież - wykorzystaj je! Uwierz w to ze w sumie dla każdej jesteś atrakcyjny pod innym względem, a zobaczysz ze nieśmiałość pójdzie w niepamięć! To sie DA zrobić! sam kiedyś byłem nieśmiały itp itd, ale właśnie mi kumpel TO powiedział co teraz pisze i nie mam na chwilę obecną większych oporów zeby zagadać laske w otoczeniu koleżanek nawet na środku Gdanska, czy gdziekolwiek.
Oto moja rada. (P.S nie wiem czy to sie kupy trzyma, ale chyba łapiesz przesłanie? :|)

01.10.2004
16:55
smile
[106]

Nyhos [ Droogie ]

Witojcie!

Szkoda,że niemogłem zobaczyć i napisać wczoraj nic, ale nadrobiłem zalegliwości!

Jerryzzz--->Super opowiadanie :)


Ja też mam problem.


Kiedy następny wątek i czy nie mogę być EXPERTEM

Z racji wycieczki będę mógł pomóc w przyszłą sobotę, bo w poniedziałem jadę.

01.10.2004
17:01
[107]

Coolabor [ Poseł ]

ekspertem kazdy byc moze, ale Nyhos, jakos rzadko Cie tu widujemy...

01.10.2004
17:17
smile
[108]

Jerryzzz [ Senator ]

Fajnie, ze opowiadanie sie podobalo... Ciesze sie bardzo z tego powodu.

Coolabor ---> Tak, to te opowiadanie, ktore dalem dla Emilki
Kamikaze ---> S. King? Nie, chyba nie, jesli juz mam wskazac inspiracje, to raczej znakomite ksiazki Jonathana Carrolla. Ksiazke? Chlopie, kiedy ja na to znajde czas? :D Ale zaczne chyba czesciej pisac opowiadania...

01.10.2004
17:20
[109]

Oxydrene [ Konsul ]

Ehhh...lipa jej na chacie niema bo mi napisala ze jest u babci :/ i niewiem kiedy bedzie a mnienniebedzie jutro bo jade do kuzynki 400km od niej :/

01.10.2004
17:30
smile
[110]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

Nyhos ---> pisz częściej i pomagaj częściej a rozważymy twoją kandydature :)

01.10.2004
17:58
smile
[111]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

Kamikaze -----> dzieki za rade , a przesłanie rozumiem bardzo dobrze :)

01.10.2004
18:00
smile
[112]

Mad_Angel [ Love Hate Love ]

Arcy -- wykresik z wlasnego doswiadczenia ulozylem :)

wlasnie dostalem wyplate (750 zl za 15 dni. moze byc :D). ide przepic część i wtedy przeczytam opowiadanie Jerryzzza i reszte wypowiedzi. c U later

01.10.2004
18:30
[113]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

No co taki mały ruch tutaj ? :P Żadnych problemów nikt nic ? To może jakieś pompeczki na rozgrzewke ? :))

01.10.2004
18:33
smile
[114]

Sudzione [ The Legacy ]

dorzucę tylko swoje dwa słowa na temat kontaktu niebezpośredniego ,
mianowicie , gdy rozmawiasz z dziewczyną twarzą w twarz widzisz jej reakcje po każdym twoim
słowie/zdaniu , z mimiki jej twarzy , tembru głosu itp. możesz dowiedzieć się czy rozmowa podąża
w dobrym kierunku , a i szybko możesz poprawić jakąś gafę , którą udało ci się popełnić ...
kontakt sms , gg , i po części telefoniczny nie daje ci takiej możliwości ... jeśli prowadzisz rozmowę za pomocą serii semesów z dziewczyną , która wyraża się niekoniecznie bezpośredni
łatwo popełnić błąd , a co gorsza o jego popełnieniu dowiadujesz się zazwyczaj z opóźnieniem ...

...a teraz czas na piątkowy relax :)

01.10.2004
18:40
[115]

Coolabor [ Poseł ]

Sudzione --> dobrze prawisz, z kontaktu bezposredniego najwiecej mozna odczytac.

Dać mu wódki!

01.10.2004
19:03
[116]

Oxydrene [ Konsul ]

to ja mam pomysla :D po szkole w poniedzialek pojde do jej chaty i spytam sie czy pojdzie ze mna na spacek :D bo przeciesz poco przez sms jak wedlug was to jest zla rzecz do tego :P

01.10.2004
19:04
[117]

Coy2K [ Veteran ]

ja padam z nog...ale bylo warto. Napisze cos jutro jak mi czas pozwoli.

01.10.2004
19:20
[118]

SULIK [ olewam zasady ]

Na wstepie powiem: ciesze sie ze macie lepiej niz ja :)
bo ogolnie u mnie ostatnio kiepskie sprawy sie dzieja w sferze emocjonalno-uczuciowej :]
no coz raz z gorki raz pod Góbałowke :P

ok zaczynam czytac wasze wypociny z 2 dni :]

01.10.2004
19:32
[119]

SULIK [ olewam zasady ]

30.09.2004 | 14:59 Oxydrene
Konkurencja czasem dobra rzecz :)
a pozaaytym, jak szkola nie organizuje wieczorka zapoznawczego to sami to zalatwcie :]

30.09.2004 | 16:25 KaM1kAzE®
"ale spowodowane to było czynnikami niezależnymi ode mnie" - ja rozumiem, tez pilem cale 2 miechy non stop, a w ostatnie 2 tygodnie w domu jestem gosciem na obiad,a le to sie wlasnie konczy :)

30.09.2004 | 17:01 KaM1kAzE®
a ja bym calkowicie zlikwisdowal wstep :P

01.10.2004 | 09:47 Jerryzzz
Zaaaajebiste... a o czym to, bo nie czytalem :]
za dlugie jak na moj maly rozumek - zkroc do 2 linijek :]

a co do tematu 15-latek - nie wiem... nie zabieram sie za tak mlode :)

01.10.2004
19:44
[120]

Oxydrene [ Konsul ]

SULIK ---> moze i tak ale jak konkurencja bedzie pierwsza to nie

01.10.2004
20:11
smile
[121]

S1KoR© [ alkoholik ]

KaM1kAzE® ------> kieruje ten dylemat glownie do Ciebie ale inni chetnie sa mile widziani jako odpowiedz na moj problem....a wiec chodzi o moja ...ekhm..nazwijmy to milosc.Otóż mam problem co do sposobu zachowania sie w takiej sytuacji. w te wakacje poznalem dziewczyne, bylo wszystko zajebiscie (KaM wiesz o czy mowie :] ) do czasu az sie nie rozstalismy po wakacjach...ona w swoje ja w swoje strony lecz okazalo sie ze jak zwykle odleglosc (chyba) zrobila swoje. no trodno z tym pogodzic sie jakos trzeba bo takie sie wypadki zdarzaja...moj problem polega na tym ze ona ciagle stara sie nawiazac ze mna jaki kolwiek kontakt (sms, telefony, sygnaly itd. ) i chce za wszelka cene jakos ode mnie slowo wydobyc...ja sie nie odzywam juz wcale, nie pisze do niej od czasu tego jak mi powiedziala ze wrocila do swojego bylego...niewiem wsumie teraz jak sie zachowac czy po tym co bylo miedzy nami taka cisza jest wskazana?czy ja dobrze robie nic do niej nie piszac i nie dajac znakow zycia?czy jednak mam sie odezwac i pogadac o tym co bylo itd itd i sprobowac jakos o tym zapomniec bo tak nie patrzac niby o tym niemysle a jednak podswiadomie przez to co nas laczylo nie moge jakos tak latwo o tym zapomniec...dajcie jakies sensowne waszym zdaniem rady, co w zasadzie robic...chcialbym zeby sie moze jakas pani wypowiedziala bo chce wiedziec jak to jest od strony płci pieknej i jak to dziewczyny odbieraja takie zachowania...

01.10.2004
20:32
[122]

SULIK [ olewam zasady ]

Oxydrene - to trzeba zrobic tak aby byc przed konkurencja, lub zaraz za nia, ale w 2 wypadku, konkurencja musi okazac sie bardzo kieopska (w tym juz twoja glowa :> )

01.10.2004
20:43
[123]

Coolabor [ Poseł ]

Sikor ---> A co sie prtykasz? odpisz i tye! Zapytaj czy chce to dalej krecic czy nie. Rozmowa tylko moze cos pomoc. Jej brak jest wlasnie powodem do nieporozumien.

Takze bierz telefon czy co tam masz pod reka i zlap z nia kontakt!!!

01.10.2004
21:07
[124]

HopkinZ [ Senator ]

CVały czas wszyscy przezywają rozterki :)?
Ja wpadlem aby powiedzieć, że zaprosiłem moją wybrankę na wystawę Siudmaka do Warszawskich Łazienek =]. Oboje lubimy po trosze fantasy, więc mam nadzieję miło spędzić czas :P

01.10.2004
21:09
[125]

SULIK [ olewam zasady ]

Coolabor - przez takie chwytanie do lapy telefonu i dzwonienie... mam rachunek juz ponad 50 zyli, a jeszcze jest kilka dni do nowego rozliczenia :| (dla porownania, 3 miecy temu mialem 9 zl :) )

01.10.2004
22:11
[126]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

Sikor ---> dziwna postawa :| Stary daj jej znak życia bo w końcu sie wkurzy i zrezygnuje z Ciebie .... ja np. mam dziewczyne które mieszka 60 km ode mnie i jest nam dobrze nie narzekamy razem :P

01.10.2004
23:13
smile
[127]

S1KoR© [ alkoholik ]

Coolabor----->
Arcy Hp-------> tylko widzicie jest taka sprawa ze ona wrocila juz do swojego bylego, a jak pisales Coolabor ze mam zapytac czy chce to dalej krecic, tylko problem polega na tym ze juz nie ma czego krecic bo ona jest ze swoim bylym, chodzi tu tylko o fakt czy pogadac z nia czy olac tak jak wsumiem nie olala...czy odplacic tym samym, czy zapomniec?bo co ja mam napisac niby ?ze sluchaj fajnie ze mnie w ch***a zrobilas itd moze zostaniemy przyjaciolmi?? dla mnie to dziwne i lasnie dlatego niewiem co robic...pozatym jutro jade na zawody do wawy i ona wlasnie jest w wawie i pytanie czy np. napisac jej ze bede w wawie i czy by sie chciala spotkac??myslicie ze to mialo by jakis sens ??po tym wszystkim?

01.10.2004
23:49
[128]

SULIK [ olewam zasady ]

S1KoR© - na moje wychodzi ze to zwykla wakacyjna znajomosc: olej to :)
i tak nie sadze, abys mial kase na dojazdy do niej, czy ona do Ciebie bo pewnie za mllody jestes :)

ja bym olal :)


ale ja ostatnio wiele rzeczy zaczynam olewac (to co nie powinienem) ale tez przejmuje sie zbyt wieloma rzeczami (tez tymi ktorymi nie powinienem :P )

02.10.2004
09:34
smile
[129]

S1KoR© [ alkoholik ]

no wiesz SULIK ..taki mlody to ja juz nie jestem...piwo w sklepie kupic moge legalnie ;p i sek w tym ze to nie byla ZWYKLA wajacyjn milosc, chociaz taka juz mialem...a z dojazdem to nie problem kasy, tylko bardziej czasu..dzisiaaj do wawy jade i moze sie z nia spotkam ale niewiem czy to cos da...czy ja sie poczuje jakos dowartosciowany?

02.10.2004
09:52
[130]

Mad_Angel [ Love Hate Love ]

S1KoR© --> zapomnij (przynajmniej postaraj sie). Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze nie warto marnowac cennego czasu na osoby, ktore sa nieszczere i nie potrafia doceniac tego co ktos robi

HopkinZ -- > no mam nadzieje, ze milo spedzicie czas :D

02.10.2004
10:47
[131]

ŻuK'ens [ Junior ]

Witam Serdecznie, jestem tutaj nowy i opowiem wam moja historyjke.. mój problem.

Legenda:
P."A" - 16 lat , dziewcyzna
P."D" - 14 lat, dziewczyna
P."W"- 16 lat chłopak
P."F" - 16 lat chłopak, ma dziewczyne
P."B"- 19 lat chłopak.. niespełniony w miłosci
i ja ŻuK`ens lat 17 - dziwny i niesmiały chłopak

Otóż wszystko zaczeło sie 3 lata temu, wróciłem z wakacji i byłem pełen wrażen, wtedy kolega miał dziewczyne, P. "D".. a ze ładna i młoda była (wiek 11 "ja miałem 14") tez mi sie spodobała.. to przyjołem plan odbicia jej:D Po tygodniu.. spacerach z nią udało mi sie to.. i tak oto miałem dziewczyne.. (podajze 2 w moim krótkim zyciu). Ale jak na ten młody wiek.. te chodzenie nie przejawiało sie jakimis wielkimi uczuciami, poprostu spotykalismy sie.. gadalismy sie.. (nawet ja za reke nie trzymałem - czemu? NIe wiem, nie pamietam już:D) szczyten był kusiol w policzek.. No wiec ten zwiazek trwał podajze 6 miesiecy.. ona zaczeły zadziej wychodzic a więc żadziej sie spotykalismy, no to taki zwiazek tak czy owak musiał sie znudzic a wiec po tych 6 miechach postanowiłem z nia zerwać.. a że powodu nie miałem założyłem sie z kumplem. Zakłąd wygrałem i brzydko z nią zerwałem (ale cóż byłem młody i głupi). Potem jeszcze byłe jakies nazewnictwo na nia itd. ale ogólnie zylismy w dalekiej separacji.

MINEŁY 3 LATA
Wracam z wakacji (co ciekawie z tych samych co przed 3laty) i jestem pełen wrażen. W tym spotykam jej koleżanke.. P. "A" (16 lat "ja mam 17:D) która mając chłopaka przez 3 lata zerwała z nim i szukała pocieszenia. Na to zaczełem "narywac i pocieszać ja" i tak jakos sie działo.. ze sie w niej "zadłużyłem" gdziesmy sie tam przytulali itd. Minoł tak tydzień aż nastał dzien w którym użadzalismy ognisko u mojego kolegi (tego któremu odbiłem P. "D") a ze P. "A" wracała z jakies imprezy wyszłem po nią i zaprowadziłęm ją na te ognisko. W tym ciepłym miejscu znajdowało sie 4 moich kumpli ja i ona.. aż ten kolega (ten któremu odbiłem P. "D") wypalił z hasłem do P. "A": ""A" Bedziesz z nim (ze mną) chodziła czy nie, bo on nigdy sie nie spyta" (biorac pod uwage ze nie byłem chetny na ten zwiazek) w tym ja jedząc pieczonego kartofla omały włos sie nie udławiłem nim.. a Koledzy wpadli w smiech widzac mnie dławiącego sie kartoflem a biedna P. "A" .... nie wiem co zrobiła bo dławiłem sie kartoflem.. ale ogólnie wtedy jakos sie wycofałem.. aby przesmyslec to co sie działo.. gdy ja myslałem ta P. "A" dorwała mojego kolege P."Z" i sie do niego zacżła tulic i narywac.. a więc postanowiłem sie wycofac.. "złożyłem broń". Po kilku dniach pojawiła się P. "D" i wyleczony związkiem z P. "A" weszłem z zwiazek z P."D" (kolejne załużenie.. ale trzymie dłużej). Zaczołem narywac do niej.. najpierw robiłem dobre wrażenie.. takie różne rzeczy .. było dobrze.. nawet była u mnie w Domu na imprezce.. było fajnie). Aż przyszła na plac (teren naszje byłej szkoły) i poznała reszte ekipy (P."B" i P."F" P."W" i innych mało znaczących). W tym do niej zaczełi narywac P. "B" i P."F", w tym że P."B" ma 19 lat (przpominam ze P."D" ma lat 14) i jest debilem.. ogołnie miał wiecej nie udanych zwiazków niz włosów łonowych, za to P. "F" to dosc skomplikowany typ, może nie za piekny ale za to ma sposób na dziewcyzny na to by je poderwac, aktualnie ma swoją laske z która chodzi przez 11 miesiecy ale narywa do każdje innej. A wiec przy P."F" ja psozłem w zapomnienie, jakos oni ją bardziej zaczepiali ode mnie (moze dlatego ze ja jestem typem chłopaka wstydliwego i nie zaczepiam w ten sposób dziewczyn co oni) . Ogólnie popadłem w depresje.. doszłem do wniosku ze jak moje sposoby nie działaja czas sie skuplować z P. "F" który jest jednym z moich najwiekszych wrogów. Jego pomysły moze i działały ale nie za efektownie.. no i doszło do tego ze w pewien piątek spotkalismy sie tam gdzie zawsze a ze jeden kolega przyniosł " Wisnie" to postanowilismy sie upic.
"Pamietny Piątek"
P."Z" zakupił 3 wisnie dla swojej P. "A". A że P."A" przyprowadziła P."D" to obie postanowli je wypic (ja gorszy nie byłem) no i pijąc to tak sie nawalili ze żygali (ja piłem z umiarem). P."A" nas nie interesuje. Za to P."D" upiła sie nie miłosiernie. NA tyle ze połozyła sie na kolonach P."F" i mu płakała.. gdy P."F" musiał odejsc do boju weszłem ja (jako rezerwa:( ) i tez sie połozyła na moich kolanach i płakała.. wogóle miło było. Lecz czas mijał a ona nie trzezwiała a ze miała juz mało czasu zimno jej było postanowiłem ją (i paru innych) zabrac do mojej haty. Mamusia miała swoich gosci wiec na pocżatku nie przeszkadzała. P. "D" połozylismy ją w moim łozu i przykryslimy ją, potem herbatke itd. Lecz przyszedł czas w którym moja Mame sie właczyła.. bogu dzieki widzac leżaca P."D" nie kapła sie ze była pijane i wsyzstko było OK. Ogólnie dzieki mnie P."D" wytrzezwiała i doszła do domu na tyle ze jej rodzice sie nie dowiedzieli o tych zjawiskach. Gdy wracała do domu postanowiłem przejsc w ofensywe. Pamietajac zdarzenia z przed 3 lat przeprosiłem ją ładnie.. i powiedziałem ze mi sie podba itd. a ona na to: Ze w tym czasie niechce miec chłopaka.

I tak dostałem kosza.. ale nie powiedziała mi ze niechce ze mną chodzic lecz ze wcale niechce miec chłopaka, ja w tym czasie jestem na odwyku.. jakos żyje. Za to P."D" kozysta z wolnosci zabawiając sie z zajątym P."F" i oto jest pytanie, narywac dalej do P."D" czy dac sobie spokój.. i zostawic ją P."F" który ma juz laske?

KONIEC HISTORYJKI :) (za błedy przepraszam)

02.10.2004
11:32
smile
[132]

Coy2K [ Veteran ]

w legendzie zapomnieles o P "Z" :-)
poza tym trzeba było zostać przy tej 16stce, a nie brać się za młodą i głupią czternastoletnią smarkulę... ale to Twoj wybor, pamietaj tylko ze potem bedziesz zalowal

02.10.2004
11:42
[133]

ŻuK'ens [ Junior ]

Dokończenie
P."Z" - 17 lat, taki dziwny chłopak..

E tam ja zawsze wole trudniejsze zadania.. a tak jak napisałem odpusciłem juz prawie sobie ..

02.10.2004
11:48
[134]

Coy2K [ Veteran ]

trudniejsze zadania ? mylisz pojęcia... poza tym uderzać do 14stki wcale nie jest trudne, ale taki "zwiazek" ( o ile mozna to nazwac zwiazkiem ) jest na miesiac, moze dwa. Poza tym co mozna zrobic z czternastka ? trzymac sie za reke to max, nie mowie juz o jakiejs interesujacej rozmowie...
trudnym zadaniem byloby podkrecanie do tej 16... ale odpusciles i nie mow ze wolisz trudniejsze zadania, bo wybrales latwiejsze.

02.10.2004
11:59
[135]

ŻuK'ens [ Junior ]

Moze i głupio ze odpusciłem ale ta 14 latka jest ładniejsza od 16 latki tka czy owak wiec ciesze sie ze zrobilem tak a nie inaczej. Moze i poszlem na latwizne i przegralem i pech.. bylo minelo ..

02.10.2004
12:09
[136]

Coy2K [ Veteran ]

no to skoro "bylo minelo" to po co nam opisujesz cala historyjke... ?
poza tym wyglad to nie wszystko, kiedys to zrozumiesz

02.10.2004
12:11
[137]

ŻuK'ens [ Junior ]

CHarakter tez ma lepszy.. opisuje bo nie mam co innego robic.. ogolnie nie wiem czy sobie odpuscic czy nie i dlatego opisalem to.. a po twoich odpowiedziach rozumie ze odpuscic ;)

02.10.2004
14:21
smile
[138]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

Jakoś nie moge z tej historyjki wywnioskować żadnych obecnych problemów . Sam napisałeś BYŁO MINĘŁO więc o co chodzi ? :) Chciałeś nam sie wyżalić? Ok nie ma sprawy :) Liczysz na słowa pocieszenia? Też sie da zrobić , tylko powiedz :)

02.10.2004
14:28
[139]

Coy2K [ Veteran ]

nie porownuj tych 2 dziewczyn...moze i ta 14 ma lepszy charakter jesli odnosisz sie do tej 16, ale 14 ogolnie nie sa dobra "zdobycza" ...poza tym chodzilo mi glownie o dojrzalosc emocjonalna, ktorej nie czarujmy sie, 14stki nie maja.

02.10.2004
15:28
smile
[140]

Nyhos [ Droogie ]

Niestety, mam mało czasu ostatnio ponieważ szkoła mnie ściga, a teraz na wycieczkę jadę :(


Powiem tak, jak znajdę czas to bedę pisał i działał jako wolny strzelec :)

Mam nadzieję,że dużo tu się zdarzy w ciągu tygodnia i bedę miał do czego wracać ;)

02.10.2004
15:34
smile
[141]

xKx [ CLINIC ]

czy 15 są soczyste ? niepowiedziałbym :) najlepsze maniurki są w wieku 16-18 lat wtedy można powiedzieć czy mamy doczynienia z KOBIETĄ czy ze SMARKULĄ :)

ps. ogólnie widze że nawet ciekawy wątek powstał więc może będe tu czasem zaglądał :)
pss. ide na dyske zara i mam nadzieje coś wyrwać więc trzymta kciuki :)

02.10.2004
15:40
smile
[142]

Nyhos [ Droogie ]

Tak apropos historii wyżej....
Ja wam powiem,że dałem sobie sopkoik z dziołchami, bo są straszne.... ;)
Ja szukam miłości,a nie dziewczyny, do której trzeba łazić co 5 minut i mówić pierdoły. Jak chce pogadać, to lece do kumpli na miód :)

02.10.2004
18:58
smile
[143]

Mad_Angel [ Love Hate Love ]

a nie dziewczyny, do której trzeba łazić co 5 minut i mówić pierdoły

Pierdoly to wlasnie one mowia ;]

02.10.2004
19:08
smile
[144]

Oxydrene [ Konsul ]

No to jestem...dzisiaj niepowie co sie dzieje bo jest okolo 400km poza miastem i siedzi u kuzynki :P

Dzisiaj moe tylko komus doradzic =D

02.10.2004
19:13
smile
[145]

Mad_Angel [ Love Hate Love ]

Oxy to doradz mi.
mianowicie: mowi sie, ze im wiecej sie wypije tym dziewczyny ladniejsze. W moim przypadku jest inaczej. Im wiecej pije tym wiecej wad dostrzegam u plci pieknej. Wydaje mi sie za to, ze ja staje sie...piekniejszy :D. POWAGA :)

02.10.2004
19:35
smile
[146]

Expression_Online [ Chor��y ]

Heh wiesh ja ci powiem ze jezeli mcos wipijesz to lepiej niebiez sie za dziewczyny :D

02.10.2004
19:44
smile
[147]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

xKx---> podtytuł wątku był tylko jednym ze stwierdzeń GOLowiczów z poprzedniej części :P Tez zależy JAKA 15 latka :) Te bardziej obdarzone przez matke nature są nawet całkiem całkiem :)

02.10.2004
19:57
smile
[148]

Coy2K [ Veteran ]

rozmowa gg z pewnym facetem, ktory myslal ze jestem kobieta ( nie wyprowadzilem go z bledu :-) . Aż strach ze taki stary facet może być tak głupi :-)

2345021 (19:25)
hejka
Ja (19:26)
kto ty ?
2345021 (19:26)
ciekawska
2345021 (19:26)
Maciek
Ja (19:26)
e ?
Ja (19:26)
ciekawska maciek czy ciekawski maciek ?
2345021 (19:26)
co e?
2345021 (19:27)
ciekawski
Ja (19:27)
no i co w zwiazku z tym ?
2345021 (19:27)
jestes kobieta?
Ja (19:28)
a szukasz kobiety ?
2345021 (19:28)
nie jestem gejem jak o to Ci chodzi
Ja (19:28)
o nic mi nie chodzi
Ja (19:29)
pytam sie w jakim celu ze mną rozmawiasz
2345021 (19:29)
okresls sie plec
Ja (19:29)
płeć piękna
2345021 (19:29)
powaznie czy niepowaznie
Ja (19:30)
powaznie
Ja (19:30)
a teraz ja powaznie...
Ja (19:30)
jakas masz do mnie sprawe ?
2345021 (19:30)
mozemy sie poznac
Ja (19:31)
a ile masz lat ?
2345021 (19:31)
24
Ja (19:31)
e to za stary jesteś dla mnie
2345021 (19:31)
psssssssss
2345021 (19:31)
jakas siksa jestes
2345021 (19:32)
14 buhahaha
Ja (19:32)
zawsze tak reagujesz jak ci dziewczyna da kosza ?
2345021 (19:32)
Ty wiesz chociaz co to kosz buhahaha
2345021 (19:33)
Ty chyba nawet nie mialas chlopaka heee
Ja (19:33)
nie dziwie sie ze przez internet dziewczyny szukasz
2345021 (19:33)
taka mam prace hee
Ja (19:33)
zachowujesz sie jak niedorozwiniety i jesli naprawde masz 24 lata to szczerze wspolczuje
2345021 (19:34)
wiesz nie chce Ci ublizac bo ja nie ztych ale zmuszasz mnie
Ja (19:34)
nie martw sie, kiedys znajdziesz jakas dziewczyne
2345021 (19:34)
psssssssss
Ja (19:35)
o mnie zapomnij bo nie obnizam pułapu
2345021 (19:35)
nie wiess co tracisz moze wlasnie omineło Cie najlepsze bzykanie w Twoim zyciu
Ja (19:35)
ahahaha ale jesteś pusty...
2345021 (19:36)
a Ty powierzchowna suka
Ja (19:36)
powierzchowna ?tym jednym zdaniem pokazales ze w glowie to nic nie masz i myslisz tylko interesem w spodniach
Ja (19:36)
nie wiem, moze kompleksy leczysz bo masz małą fujarke
2345021 (19:37)
chyba Cie jakis facet poscil bokiem bo sie wyzywasz
2345021 (19:38)
byłas na bank w zwiazku efektem ubocznym buhahahah
Ja (19:38)
a skad takie blyskotliwe pyskówki bierzesz ? poziom 16latka
Ja (19:38)
poza tym to nie ja szukam seksu w internecie
Ja (19:38)
jakie to żałosne
2345021 (19:39)
widzisz dostalas karpia hee
Ja (19:39)
wyjdz czasem z domu
Ja (19:39)
i nie siedz tylke przed komputerem
2345021 (19:39)
dobre koncze bo jeszcze sie czegos nauczysz wredna suko
Ja (19:39)
hahaha
Ja (19:39)
co za przypał
Ja (19:39)

2345021 (19:41)
nie wiem o co Ci chodzi ale jestes wredna
Ja (19:41)
nie szukam seksu, nie zycze sobie zeby jakis palant mnie obrazal tylko dlatego ze 24 mi nie pasuje
Ja (19:42)
o to mi chodzi
2345021 (19:42)
jeszcze przez 34 bys osiagALA SZCZYT
Ja (19:42)
super ale dorosnij bo w zwiazku nie tylko seks jest najwazniejszy
2345021 (19:43)
PSSSSSSSS WIDAC ZE KTOS cI ROGI DOPRAWIAŁ HEEEE
Ja (19:43)
i kto tu jest powierzchowny ?
2345021 (19:44)
wlasnie Ty jestes dwulicowa
Ja (19:44)
ooo teraz dwulicowa ?
2345021 (19:44)
pustaku
Ja (19:44)
hehe rozbrajasz mnie facet
2345021 (19:45)
koncz bo klawisze mi sie tepia
Ja (19:45)
z tobą juz dawno skonczylam
2345021 (19:45)
ps nie wiem co zaczynałas buahahaah
Ja (19:46)
to ty zaczynales a ja skonczylam
Ja (19:46)
do widzenia panu
2345021 (19:46)
panu 14 latkowi heee

02.10.2004
20:06
smile
[149]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

Coy2k------> buahahah jak tak mogłeś :D Ale rozmowa rozbrajająca ......Ty...Ty........ dwulicowa powierzchowna s**o :D

02.10.2004
20:09
[150]

Coy2K [ Veteran ]

Arcy w katalogu miałem płeć kobieta bo z kumpla sobie robiłem szyderke i zapomnialem zmienic :-)

02.10.2004
20:13
smile
[151]

Mad_Angel [ Love Hate Love ]

Expression_Online --> ja Tobie powiem, ze jesli cos wypiles to nie bierz sie za pisenia, a jesli nic nie wypiles to wez sie za slownik ortograficzny ;P

02.10.2004
20:15
smile
[152]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

Coy2k --------> hm chyba też tak zaczne sobie szydzić ze starszych chłopców :)))

02.10.2004
20:20
[153]

Coy2K [ Veteran ]

Arcy ależ ja nie chcialem szydzic z nikogo, dlatego z początku zastanawialem się czego kolejna smarkula ode mnie chce. Nie skojarzyłem ze to facet ktory szuka panienki przez gg :-)

02.10.2004
20:25
smile
[154]

Mr.Paul [ I love Driv3r & Gta Sa ]

przeczytalem prawie cały wątek i jestem z siebie dumny :))))) hehehe bo to nie lada wyczyn co do 15 to uważam, że są niezłe lasecje ale niektóre są dojrzałe a niektóre wogule :( i ja przeważnie na te 2 trafiam powiedział to 16 letni chłop :D:D:D

02.10.2004
20:51
smile
[155]

Oxydrene [ Konsul ]

Mad_Angel ---> jak cos wipijesz to lepiej nie patrz na dziewczyny bo i zbrzydna :P

02.10.2004
20:53
[156]

xKx [ CLINIC ]

A JA DZIŚ SE ZONKA PRZEŻYŁEM :)))

siedze se na ławeczce kulturalnie, a tu pacze dwie fajne sikorki idą :) no to ja i taki qmpel ( pozdro dla szula :D ) podbitka a co nam szkodzi :D prawimy i prawimy niunie dosyć fajne i spox tu za co chwycić tu na co popaczeć :D i pytamy się ile latek mają a te ... I kl GIM :) czyli około 13 :)) zachowaliśmy się chamsko odeszliśmy od nich :DDD

02.10.2004
20:56
[157]

Oxydrene [ Konsul ]

xKx ---> wiesz...dziewczyny niektore to sa masakrycznie rozwiniete.

02.10.2004
20:58
smile
[158]

Coy2K [ Veteran ]

hehehe xKx było powiedzieć że masz młodszego brata i szukasz dla niego dobrej partii :-)))))

02.10.2004
21:05
[159]

xKx [ CLINIC ]

Oxydrene ---> wszystko za sprawą dzisiejszych sterydów :)))

Coy2K ---> e tam dla brata :PPPP

no ale jedno wam powiem bufcie miały niezłe :))

02.10.2004
21:29
smile
[160]

Anarki [ Demon zła ]

echh..ja tutaj tylko sie wyzalic.........wiec:

od dzisjaj nie jestem juz ze swoja dziewczyna ;(( zwiazek trawł bardzoooo krótko.....znam ja juz rok ;( jak uslyszalem ze słowa ze nie mozemy byc dalej ze soba...ze ona woli mnie jako przyjaciela przyjaznilismy sie jakies 6-7 miesiecy wiemy o sobie wszystko...mowimy sobie wszystko bez wyjatku czy to tajemnica czy cos innego i tak jej powiem :( nie wiem co teraz mam zrobic jak mi to powiedzial to nie wiedzialem co ze soba zrobic, nie wiedzialem gdzie sie podziac, co teraz bedzie :( echh i nie wiem co ja mam teraz ze soba zrobic ? :( moze doradzicie mi....:( dziekuje za wysłuchanie.....

02.10.2004
22:00
[161]

Oxydrene [ Konsul ]

hhehe sterydy zabijaja ;]

Anarki ---> moze bys powinien z nia szczeze porozmawiac i sprobowac odbudowac wasz zwiazek...a jak sie nie uda to postaraj sobie znalezc inna dziewczyne a o tamtej poprostu zapomniec

02.10.2004
22:07
smile
[162]

Anarki [ Demon zła ]

Oxydrene ---> szczera rozmowa juz nic nie da :( pytalem sie czy sa jescze jakies zczasen zeby byłotak ja kniedanwo a ona odpwiedziala ze raczej nie :( łatwo powiedziec zebym znalazł sobie inna :( ja nie chce innej...ja chce Dorotke! :(

02.10.2004
22:16
smile
[163]

Oxydrene [ Konsul ]

Anarki ---> ciezka sprawa bys musial ja naklaniac albo znalsc sobie inna Dorotke

02.10.2004
22:17
[164]

Coy2K [ Veteran ]

była Izunia, była Dorotka...będzie następna

02.10.2004
22:17
smile
[165]

Anarki [ Demon zła ]

Oxydrene --> nie będe jej wyzywał ;( to nie w moim stylu.....:( echh....ciezka sprawa bo wiem ze napewno nie znajde takie jsamej Dorotki :(

02.10.2004
22:18
[166]

Anarki [ Demon zła ]

Coy2K --> jak pamietasz <usmiech>.....do Izy nie czułem tego samego co do Dorotki :(

02.10.2004
22:19
smile
[167]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

Sikor ---> nie bede sie tu rozpisywał, bo nie ma sensu. Po prostu olej ją! Odpisać mozesz, jak chcesz, ale nie rób tego za często. Juz we wakacje wiedziałem ze coś z Nią jest nie tak, ale jakbym Ci to powiedział to byś mnie zakatrupił! :) Po prostu olej! Nie jest Ciebie warta. Koniec kropka. Pozdr :)

Anarki ---> wiesz, moim zdaniem po 7 miesiącach nie mozna poznać osoby w 100%. Ale moze Ci się to akurat udało.. nieważne. Zapewne zadajesz sobie pytanie jak sie teraz pocieszyć i co robic? hmmm. noe więc z doświadczenia wiem ze trzeba troche pocierpieć, odizolować się na chwile od swojej ekipy, wyjechac gdzieś na działke do znajomych, odpocząć (ja jak mam doła to wyjezdzam na ryby nad Brdę i pomaga jak cholera! Obcowanie z naturą, wśrodku lasu, zdala od miasta i problemów, NAPRAWDE POLECAM!!) a jak wrócisz i się lepiej poczujesz to zabierz się za podrywanie innych lasek! Tych napewno wokoło nie brakuje! IMO najlepszym sposobem na zapomnienie i wyleczenie się z nieszczęśliewj miłości jest zakochanie się ponownie! Pomaga jak Bozie kocham! Moze to troche nie fair w stosunku do byłej albo cóś, no ale skoro nie jest juz twoja to należy sobie inną znaleźć, prawda? nie ma sie co zadreczać, trzeba zyc dalej. A najlepiej żyć dalej z fajną panną u boku! :) Pozdr.

02.10.2004
22:22
[168]

Oxydrene [ Konsul ]

Anarki ---> nie chodzilo mi o to zebys ja odrazu przezywal, tylko z nia powaznie porozmawial. Bez zadny wywzisk i bez chamstwa.

02.10.2004
22:28
smile
[169]

Anarki [ Demon zła ]

KaM1kAzE® ---> w ciagu 7 miesiecy widywalismy sie 6 razy w tygodniu...znam ja bardzooo dobrze wiem o niej wszystko(tak wszystko...) mówimysobie wszystko...nie wiem jak teraz bedzie czy dalej sobie bedziemy mowic dalej wszytsko bez wyjatku:( ja nie wiem co teraz bedzie :( tak bardzo mi jej brakuje ;( nie mam gdzie sie podziać...a znalezienie sobie innej dziewczyny raczej odpada jak tak sie rozgladalem nie ma zadnej fajnej w moim otoczeniu :( moze pojade sobie na ryby(ale nigdy nie łowilem ich...). No to jest troche nie fer wobec doroty ale w koncu ona nie jest juz moja dorotka co nie ? :( echh...jakos chyba bedzie...trzeba zyc dalej trzeba trzeba miec tez cel w zyciu....:(

Oxydrene ----> acha to przepraszam...zle odebralem Twoja odpowiedz....gadalem z nia powaznie i nic procz łez nie było.

02.10.2004
22:33
[170]

Oxydrene [ Konsul ]

Anarki ---> to jest ciezki przypadek bo niektozy znajduja druga a ty niechcesz...moze sprobojesz poszuka iej podobna cialem i duchem.

02.10.2004
22:35
smile
[171]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

Anarki ------> eh raz mi też tak zrobiła jedna dziewczyna..... znaliśmy sie bardzo długo w wakacje spędzaliśmy większość czasu ze sobą a tu nagle ..... koniec bajki "Ale zostańmy przyjaciółmi dobrze?" Myślałem że mnie coś wtedy........ trafi . Przyznam miałem bardzo zły stan psychiczny ale minęło jak spotkałem drugą dziewczyne z którą do tej pory chodze ... Naprawde nie ma sie co łamać tego kwiatu jest pół światu!! Bierz sie chłopie w garść i jazda . To jest tylko życie.

02.10.2004
22:40
smile
[172]

Anarki [ Demon zła ]

Oxydrene ---> echh.....bo duzo jej zawdzieczam...jest to 1 osoba w moim krotkim zyciu ktora pocalowalem z jezyczkiem <wstydniś>

Arcy Hp ---> u mnie tak samo :( zawsze ta sama gadka "zostańmy moze przyjaciołmi ok ?"albo cos podobnego :/ echh.....chcialbym pozanc jakas fajan dziewczyne ktora by mi pasowała....iz charakteru i z wygladu i w ogole....

02.10.2004
22:42
[173]

Oxydrene [ Konsul ]

Anarki ---> aaa to w tym rzecz. twoj pierwszy tego typu pocalunek. ciezka sprawa

02.10.2004
22:43
[174]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

Luuudzie! LUUUDZIE!!! Koniec dołowania! KONIEC! ZROZUMIANO! Do życia trzeba optymistycznie podchodzić a nie załamywać się! Wiem ze to trudne i baaardzo ciężko wykonalne ale da sie to zrobić! Na wstępie trzeba się uśmiechnąć a potem samo pójdzie... oby... :/ Nie wypłakujcie się już, prooooszeeeee!!!!

02.10.2004
22:44
smile
[175]

Anarki [ Demon zła ]

Oxydrene ---> nom :(( echh...chcialbym cofnac czas...tyle błędów bym postarał sie naprawic...

02.10.2004
22:44
smile
[176]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

[edit]

....bo zaraz mi sie udzieli i sobie o kimś przypomne.... :?

02.10.2004
22:45
[177]

Coy2K [ Veteran ]

i to jest "dużo" ? wiem ze jestes mlody ale to nie powod zeby sie przed laską płaszczyć

02.10.2004
22:47
smile
[178]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

Oxydrene ---> tak na przyszłość porada : przemyśl 2x zanim coś powiesz .

Anarki ---> Teraz jak będziesz w stanie który ciężko uniknąć (dołek) będzie Ci bardzo trudno dostrzec inną dziewczyne spełniającą Twoje oczekiwania . Wiesz ja np mam dziewczyne która jest cudowna z wyglądu i charakteru (o gustach sie nie rozmawia :P ) niestety charakter nie jest do końca doskonały . Ona ..... jest zdystansowana , stara sie tłumić w sobie uczucia i mnie to bardzo boli ale ja nie lubie "łatwych" dziewczyn wybrałem sobie ją bo wiem że jest warta tego wysiłku i że KIEDYŚ wreszcie coś poczuje do mnei . Jeśli nie ...... trudno :(( Naprawde będzie mi wtedy bardzo przykro .
Postaraj sie mój drogi jak najszybciej wyjść na prostą posłuchaj rady Experta Kamikaze bo to pomaga , posłuchaj relaksującej muzyki łyknij tabletki na sen/uspokojenie , staraj sie prowadzić normalny tryb życia a o tej dziewczynie...... staraj sie zapomnieć , wiem że to awykonalne ale staraj sie choć po części to zrobić . Jak czasem spotykam moją "PRZYJACIÓLKE" to coś mnie skręca i wracają stare wspomnienia ale nie o tej samej sile. Jak wyjdziesz na prostą poszukaj sobie nowej dziewczyny a my postaramy Ci sie tak doradzić aby wszystko wyszło Ci znią jak najlepiej :)

Głowa do góry!

02.10.2004
22:47
smile
[179]

Anarki [ Demon zła ]

Coy2K ----> Ty jestes expertem......powiedz mi prosze co mam teraz zrobic zeby o niej zapomnieć....zeby tak dużo nie myśleć o niej...:( to cieżkie....masz racje....nie bede sie płaszczył...

02.10.2004
22:49
[180]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

Kamikaze -----> nastolatkowie są bardzo wrażliwi na punkcie uczuć sam wiem bo mam 16 lat ale wcześniej byłem jeszcze bardziej przewrażliwiony . Trzeba im pomóc , ja troszeczke doświadczeń zdobyłem niestety nie za darmo musiałem troche "oberwać" ale teraz chociaż będe mógł pomóc ludziom którzy mają też takie problemy...

02.10.2004
22:50
[181]

Coy2K [ Veteran ]

Anarki ekspert ze mnie zaden...nie bede Ci radził zebys sie spił, bo to nie pomaga a i zdrowie niszczy, jedynym wyjsciem jest zajecie sie czyms co pozwoli Ci na jakis czas zapomniec...proponuje wypad z kumplami do jakiegos klubu...nie bede oryginalny, ale musisz sobie poszukac innej dziewczyny, albo rozejrzyj sie wokolo..moze jest blisko Ciebie osoba, dla ktorej wiele znaczysz, ale byles zbyt zajety by to zauważyć.

02.10.2004
22:52
[182]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

Btw. Który EXPERT zakłada kolejną część?:)

02.10.2004
22:54
[183]

Anarki [ Demon zła ]

Arcy Hp ---> dziekuje expercie....najpierw niech przejdzie ten okres smutku :( a jaka muzyke proponujesz ? echh...moze dostrzege ta jedna sposrod tylu dziewczyn :(

Coy2K ---> przemysle to moze jednak jest ktos blisko mnie ....a pićnie pije...nie pale papierosów jazzu i tym podobnym

02.10.2004
22:55
smile
[184]

Oxydrene [ Konsul ]

Anarki ---> wez sie rozchuz bo niemoge na ciebie patrzec jak sie smucis

Arcy Hp ---> ok ok

02.10.2004
22:57
smile
[185]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

Moge założyć kolejną część o ile inni sie zgadzają :D

Anarki ---> hm możę coś z Boczeliego (nie pamietam jak to sie pisze dokładnie :P) bardzo łądnie śpiewa szczególnie w utworze "Time to say goobye" czy jakoś tak :)) Spoko spoko nie łam sie chłopie jak zobaczysz tą nową jedyną (co nastąpi rychle z pewnością) zapomnisz o reszcie smutków itp wierz mi :)

02.10.2004
22:59
[186]

Oxydrene [ Konsul ]

Arcy Hp ---> a jak kamikaze da i 300 pkt za to i ci jaja urwie ??? :P

02.10.2004
23:00
smile
[187]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

Oxydrene -----> a za co miałby niby urywać?:P Dobra z resztą Tworze nowy wątek za kilkanaście minut podam linka.

02.10.2004
23:06
[188]

Anarki [ Demon zła ]

Oxydrene ---> łatwo mówic...czarne chmury sa nademna ;(

Arcy Hp ---> ok szukam ale jakos znalezc nie moge tych piosenek Boczeliego :(

OK...Dziekuje Wam wszystkim za pomoc..napawde bardzo mi pomogliscie....nie będę sie poddawał...będe szukal kolejnej moze kiedyś znajde znajde...jescze raz bardzo Wam dziękuje...

Uśmiech dla Was tutaj Wszystkich! :)

02.10.2004
23:09
smile
[189]

Szef Nazguli [ Zygfryd Czarny Kapturek ]

Witam :>
Watek czytam systematycznie, ale po prostu sie nie odzywam. No i postanowilem wkroczyc :).

@Anarki
Mialem praiwe identyczny problem. Znaczy znalem dziewczyne o 2 lata starsza jakies 5 miechow, duzo o sobie widzielismy (ale ni wszystko), i mimo ze zadne z nas nie poweidzialo nigdy "kocham cie", czy "czy bedziesz ze mna chodzi" rozumielismy sie bez slow.
Potem wszystko szlo z gorki a potem na wakacjach... jakos sie rozdzilislismy.. pewnie to moja wina (pol wakacji poza polska :( ), ale tak jakos wyszlo. Standardowy text: "zostanmy przyjaciolmi". Ale to juz nigdy nie bedzie takie same. Chociarz widuje sie z nia 3 razy w tygoniu (jakos tak sie zlozylo), to mowimy sobie tylko przelotne "czesc". Jak zapomnialem? Partyjka Wolfa, piwo/sok z kolegami (ja osobisie to drugie ale wiadomo, sa rozni ludzie), czy cos innego i z czasem mija.

A teraz cytat ktory uslyszalem na eklekcjach (lol ja, najwiekszy ateista w szkole na reklekcjach..):
"Serce mezczyzny jest jak okno. Gdy cos sie stanie, ktos go zrani to tak jakby stlok okno. Zawsze mozna je wymienic i bedzie to szybko i "tanio". Natomiast serce kobiety to witraz. Zrobiony z setek malych kawaleczkow, zranione serce (czyli zbity witraz), to katastrofa. Zrobienie nowego potrwa miesiace lub nawet lata. I tak nie bedzie nigdy takie samo."
cos w tym jest, nie?

P.S. Czy wolicie starsze czy mlodsze dziewczyny? Ja jakos mam szczescie do starszych :) (nie wiem moze jakos bardziej dojrazly psychicznie?) i tak lece na mnie glownie starsze (chociarz te mldosze tez ale kto by sie nimi interesowal ;) ), ktore juz zaczynaja miec nieco bardziej kobiecie "ksztalty", a nie "Z przodu plecy, z tylu plecy, Pan Bog stowrzyl ja dla checy".

Pozdrawiam i przperaszam za brak polskich znakow, ale OPERa mi szwankuje..

02.10.2004
23:11
smile
[190]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

Zapraszam do nowej częśći wątku KARCZM Jak pocieszyć dziewczyne!!

http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2824565&N=1

02.10.2004
23:14
[191]

Oxydrene [ Konsul ]

Anarki ---> Uśmiech dla Was tutaj Wszystkich! :)

I tak trzymac !!!

Arcy Hp ---> a jak sie bedzie watek nastepny nazywal???

P.S: Sorry za bledy bo tu u kuzynki jest klawiatura zrypana ;]

02.10.2004
23:16
smile
[192]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

Oxydrene ---> masz linka u góry a kategorie wątku tego pomyliłem przez pomyłke i dałem UCZUCIA zamiast KARCZMY :/

Anarki ---> oddzywaj sie do nas częściej ! Zawsze chętnie Ci coś poradzimy :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.