Jotkichłopak [ Pretorianin ]
O waszym dziadku...
Jest coś czego was nauczył dziadek, gdy biliście mali, a co stosujecie do dzisiaj, jakieś wynalazki, mądrość, nawyki, pamiątki, a może rozczula/rozczulało was zachowanie staruszka? jak jest dzisiaj, a jak było gdy byliście mini...
gladius [ Óglaigh na hÉireann ]
Jeden dziadek zmarł przed moim urodzeniem, drugi jak miałem 2 lata :-/
Za to moja śp. Babcia nauczyła mnie m.in przeklinać po rosyjsku i litewsku, nie wierzyć ludziom, i wielu innych pożytecznych rzeczy.
zarith [ ]
piwo mnie nauczył pić:)
Kozzie [ Konsul ]
Pamiętam jak jeździłęm dziadka samochodem jak miałem 6 lat. Pierwszy raz miałem wtedy kierownice w dłoniach.
piokos [ ]
mój mnie nauczył grać w karty, w wieku 7-8 lat!!
Zmarł 5 lat temu.
r.ADM [ Pretorianin ]
mnie dziadek nauczyl, ze jak polewam wodke, to mam zaczac od siebie bo moze zabraknac ;>>
niestety nie zawsze pamietam te lekcje :)
L@WYER [ Valaraukar ]
Dziadek nauczył mnie szukania grzybów - dzięki Niemu polubiłem też jeżdżenie na rowerku po lesie. Zmarł kilka lat temu i cholernie mi Go brakuje.
Eliash [ Generaďż˝ ]
Robić kupę pod stołem za cukierka :) ale zebrał później cięgi od babci...
...Cannibal... [ Pretorianin ]
dzidek przekazal mi chora fascynacje II wojna swiatowa.
VisusAugustus [ Tancerz Wojny ]
niestety dziadkowie maja to do siebie ze jak sa potrzebni to juz odeszli...takie zycie :(
hmm..dziadek nauczyl mnie grac w tysiaca, jezdzic konno, powozic zaprzegiem, strzelac z luku, rabac drewno, robic jajecznice, obslugiwac "krajzege" ;), nie "mowic" wszystkiego babci :D, doic krowy, strzelac z bata, wlazic na drzewa, krecic kubkiem pelnym wody na sznurku tak zeby nic sie nie wylalo, omijac pokrzywy, cierpliwosci na ambonie w lesie, szukac kani na lakach... raaany..ile tego jest :D
hola' [ koniczynka ]
ja dziadka znam tylko z zdjec! przwaznie umieszczany jest na fotkach z okresu II wojny swiatowej! mial 21 lat jak sluzyl w armi niemieckiej! po wojnie uciekl do polski gdzie zalzoyl rodzine i tak zostalo
II dziadek zyje ale nie mam w nim kogos naprawde bliskiego! krewny i czlowiek ktory cale zycie pracowal! niczego mnie nie nauczyl
Conroy [ Dwie Szopy ]
Jeden umarł, gdy miałem 5 lat, więc już nic nie pamiętam.
Drugi żyje do dziś. Nauczył mnie grać w szachy, uprawiać owoce w ogrodzie, robić wino (:D), wieeele sztuczek z kartami, liczbami, zapałkami, że Wisła Kraków jest najlepsza, że w ogóle Kraków jest piękny, że Kajko i Kokosz nie jest zły (a ja mu pokazałem, że Garfield i tak jest najlepszy), do tego robił super pierniki i gofry. No i zawsze dostawałem od niego jakies słodycze :).
Black_Pearl [ Centurion ]
Jednego dziadka nie miałam okazji w ogóle poznać (zginął na motorze gdy mój ojciec miał 9 lat) a drugi jest szalony na punkcie gołębi więc nam się dobzre nie gadało ;) a szkoda...
*...:::JaRo:::...* [ stara beka dobrze kisi ]
Ja jak się urodziłem to moi dziadkowie niestety już nie żyli :(
*...:::JaRo:::...* [ stara beka dobrze kisi ]
Ja jak się urodziłem to moi dziadkowie niestety już nie żyli :(
cneyhaz [ Generał dywizji ]
Moj dziadek niestety nie nacieszyl sie wnukiem dlugo.....a wielka szkoda bo bardzo dobrym czlowiekiem byl...Taki los
Jotkichłopak [ Pretorianin ]
Mój dziadek miał naimie Zenek, Zabierał mnie komarkiem na mostki, mini mostki, z 6 ich mi pokazał, takie mostki pod którymi płynie drobny strumyk, zabierał panierkę z wodą i sokiem, by leczyć mnie z pragnienia, dzięki niemu zobaczyłe, co prawda przypadkowo, artystę malarza podczas pracy ze sztalugą, właśnie przy takim strumyczku, nie daleko mostka...może dla tego dam teraz maluję...
Jotkichłopak [ Pretorianin ]
VisusAugustus jak kręci sie tym kubkiem, jest jakas metoda, cgće wiedzieć zanim sam sprubuję. Twój dziadek naprawde wiele Ciebie nauczył, Mój zabiera ł mnie komarkiem na mostki, takie nad smuklymi strumyczkami, poprosił bym mu namalował jaszczurke na jego zielonej szopce, zamontował metalowa kulę na drzewie, na sznurku-nie stety w celu zabijania pewnym sposobem mrówek, bardzo często własnie przebywałem z dziadkiem na ogródku, babcia wołała nas z teogo ogroda na obiadw taki sposób że wystawiała czerwony kwiatek na parapecie okna, zabrał mnie kiedyś do jego umierającego brata, ciężko się trzymał wtedy wója Gienon, obróciłem sie do okna i zakwiliłem, Mój dziadek zabił się, nie była to bowiem śmierć naturalna, ale oczywiście nie było t samobójstwo. Wyszedł pewnego dnia na spacer, była zima, wszedł na zaśniżone pole przwrócił sie w zapie pewnie i spadając uderzył w słó wysokiego napięcia, w beton, przeleżał w lesie 3 dni, drugi dziadek zginął w podobny sposób, w dosyć krótkim czasie po wczesniej opisanym zdarzeniu, spadł z 2 schodów i przetrącił sobie kark, szkoda, że forum nie ma modułu pisania odręcznego, moje pismo pod koniec, wyrażało by co teraz czuję...
soze [ sick off it all ]
ophi go home!
Globus [ Generaďż˝ ]
dziadek przekazal mi rowniez jak koledze - fascynacje II wojna
od dziadka dostalem swoj pierwszy werbel - stary poczciwy polmuz
dziadek zmarl 1 pazdziernika
cycu2003 [ Senator ]
a mnie nic nie nauczyl,niestety,zadko u niego bywam
@lb@tros [ Horned Reaper ]
Ja moge powiedzieć dokładnie to samo co gladius:
Jeden dziadek zmarł przed moim urodzeniem, drugi jak miałem 2 lata :/
Jesli chodzi o Babcie. Do jednej, która już od 11 lat nie żyje, nigdy nie lubiłem przyjeżdzać. Dopiero gdy trochę podrosłem zdalem sobie sprawe jak teraz mi tego brakuje. Z tego powodu jest mi bardzo smutno :/
Flyby [ Outsider ]
...a moj dziadek co mial dusze artysty po powrocie z Ziemi Swietej posmutnial, siedzial w gaciach i calymi dniami gral na wiolonczeli...Potem namalowal obrazek z zapomniana cerkwia i umarl...
*...:::JaRo:::...* [ stara beka dobrze kisi ]
Jak ja się urodziłem to żaden z moich dwóch dziadków już nie żył :(
EBek [ Konsul ]
Moi dwaj dziadkowie nauczyli mnie podobnych rzeczy: gry w karty, warcaby, szachy itp. Jeden (od strony mojej mamy, bo drugi miał chorą nogą więc nie mógł za bardzo chodzić - ten też zmarł rok temu w październiku) nauczył mnie też wchodzić na drzewa i ogólnie różnych zabaw z tamtych lat.