GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jazda na luzie czy hamowanie silnikiem?

27.09.2004
11:30
[1]

gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]

Jazda na luzie czy hamowanie silnikiem?

jak w tytule. co jest bardziej ekonomiczne jeśli chodzi o spalanie? mam do światel 300m i lepiej wrzucić na luz i sie dotoczyć spokojnie przy minimalnym spalaniu czy puścić gaz czyli odciąć dopływa paliwa całkiem ale za to hamować znacznie szybciej (no i ryzykować że ten koleś z tylu co trzyma mi sie na zderzaku zaczai ze zwalniam mimo że stopy mi sie nie świecą i nie wjedzie mi w kuper). kiedyś zrobiłem mały eksperyment i na trasie do pracy - 25 km połowa w mieście połowa na poza miastem -6 km jechałem na luzie. na ile taka jazda oszczędza wache?

27.09.2004
11:42
[2]

Verminus [ Prefekt ]

Ja do świateł wolno się toczę na 2 biegu albo na luzie. Zazwyczaj nie muszę się całkowicie zatrzymywać, bo jak jest mało samochodów i światło zmienia się na zielone to ja po prostu kontynuje jazdę. Czy to jest ekonomiczne? Nie wiem, wydaje mi się, że nie muszę tracić energii na ruszenie samochodu po całkowitym zatrzymaniu.

27.09.2004
11:43
[3]

reik [ Pretorianin ]

Daj sobie spokój z oszczędzaniem 0,1 litra benzyny na 100 km. Jeźdź normalnie, tak jak tobie wygodnie, bo te 4 złote na miesiąc nie są warte kombinowania i czasem narażania swojego bezpieczeństwa.

27.09.2004
11:47
[4]

wysiu [ ]

W autach gaznikowych - jazda na luzie.
W autach z wtryskiem sterowanym komputerem (98% na drogach) - hamowanie silnikiem jest bardziej ekonomiczne.

27.09.2004
11:48
[5]

wi3dzmin [ Konsul ]


jazda na luzie jest chyba ekonomiczniejsza, ale mnie uczono zeby na luzie nie jeździć bo to niebezpieczne, nie masz pełnej kontroli nad prędkością :) no i jazda na biegu i chamowanie silnikiem pomaga oszczędzać hamulce :)

27.09.2004
12:04
[6]

gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]

to inaczej zadam pytanie. silnik pracując na jałowym biegu jak dużo paliwa spala? i niech mi jeszcze rozjaśni sytuacje: jade np 100km/h i 3,5 tys obrotów na min. po plaskim. nagle zaczyna się zjazd w dół. gazu nie dociskam ale wiadomo, wóz przyśpiesza i rosną też obroty silnika. czy wzrost obrotów równa się zwiększeniu spalania?

27.09.2004
12:06
[7]

wysiu [ ]

wi3dzmin --> Przy gazniku dawka paliwa zalezy od obrotow, dlatego przy 1000 obrotow na luzie spali mniej, niz przy hamowaniu silnikiem. Przy wtrysku dawka paliwa zalezy od 'obciazenia silnika', w uproszczeniu od tego, jak masz gaz wcisniety. Spali wiecej pod gore, przy przyspieszaniu, itp, a przy hamowaniu = puszczonym gazie mieszanka jest maksymalnie uboga.

27.09.2004
12:07
[8]

wysiu [ ]

Guderian --> Przy gazniku tak, przy wtrysku nie.

27.09.2004
12:58
[9]

fanlegii79 [ Konsul ]

Nalezy wziac pod uwage jeszcze koszt hamulcow. Ja nie wiem jak powinno sie robic, ale wiem ze robilem tak jak sie nie powinno. Jako ze hamowanie silnikiem, jest dla mnie zazwyczaj za raptowne, bo tak jak kolega wyzej lubie zwolnic za wczasu zeby sie swiatlo zmienilo i zebym nie musial stawac, hamuje z daleka lekko hamulcami na luzie. Efekt jest taki ze klocki zawsze zespawuja mi sie ze szczekami i za kazdym razem musialem wymieniac komplet zamiast samych klockow. Tak wiec jezeli ktos jedzi gaz haulec, gaz hamulec, to duzej roznicy nie ma natomiast jak ktos hamuje liczac ze swiatlo sie zmieni i nie bedzie musial sie zatrzymac lepiej od czasu do czasu podhamowac silnikiem, bo inaczej to co zaoszczedzi na benzynie wyda na szczeki.

27.09.2004
13:02
smile
[10]

gacek [ Litzmannstadt ]

gen. płk H. Guderian >>> oglądałeś TOP GEAR?? Bo wczoraj właśnie o tym mówili, że mylne jest stwierdzenie że jazda nie luzie jest ekonomiczna , niestety nie. Okazuje się że przy hamowaniu silnikiem nie występuje spalanie, Ale ja tego nie umiem eytłumaczyć.

27.09.2004
13:05
[11]

xywex [ mlask mlask! ]

a czy moglibyście wyjaśnić człowiekowi niezmotoryzowanemu na czym polega hamowanie silnikiem?

27.09.2004
13:06
[12]

TeadyBeeR [ Legend ]

Hamowanie silnikiem polega na wrzuceniu zbyt niskiego biegu i puszczeniu gazu. Samochod wtedy ... hamuje :).

27.09.2004
13:07
[13]

xywex [ mlask mlask! ]

dziękować :)

27.09.2004
13:08
smile
[14]

wysiu [ ]

gacek --> Przeciez ja juz wytlumaczylem..:)

27.09.2004
13:14
[15]

gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]

gacek ---> ogladałem :) ale przy hamowaniu silnikiem zbyt szybko zwalniam, bo jak mam 200 metrów do świateł i zaczne silnikiem hamować może sie okazać że stane 50 m przed nimi :)

fanlegii79 ---> nie czaje do końca. chcesz powiedzieć że hamująć lekko bardziej zużywają sie klocki i szczęki niż przy mocnym dociskaniu hamulca?

27.09.2004
13:21
[16]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Komputer pokazuje zawsze jakies spalanie przy jezdzie na luzie- ok 3l. Natomiast przy jezdzie na biegu jest to może 0,5l. Ja nigdy nie jeżdżę na luzie.

27.09.2004
14:36
[17]

kiowas [ Legend ]

Zawsze wrzucam luz przed swiatlami bo tak mi sie wygodniej jezdzi - moj rekord to 1,7 km na jalowym :)

27.09.2004
14:41
[18]

matisf [ X ]

luz podczas jazdy nigdy !!! najgorsze co można zrobić to jechać na luzie
szkoda się wygłupiać na oszczędzaniu paliwa i ryzykować życie albo zdrowie

reik -> zgadzam się z Tobą

27.09.2004
15:22
smile
[19]

Eldorrado [ Pretorianin ]

Ja jezdze jak mi wygodnie a moje czynnosci uwarunkowane sa tym co aktualnie dzieje sie na drodze a nie checia zaoszczedzenia 1l paliwa na 100km. Chytry dwa razy traci bo zamiast koncentrowac sie na jezdzie i otoczeniu skupia sie na bzdetach. A to jedynie zwieksza ryzyko wystapienia wypadku.
Jesli komus zal 1l benzyny oznacza to zwyczajnie ze samochod to pojazd nie dla niego - niech sobie kupi rower (najlepiej w supermarkecie za 199,99).

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-09-27 15:24:43]

27.09.2004
16:41
[20]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Ja tam hamuję silnikiem lub toczę się na luzie w zależności od odległości i tego jak daleko chcę dojechać.

Komputer mam zwykle ustawiony na pokazywanie chwilowego spalania i o ile pamiętam, w obu tych sytuacjach pokazuje mi [ 0.0 l/100km ]

27.09.2004
17:01
smile
[21]

Skype [ Konsul ]

ja zawsze dojeżdzam na luzie, ale zimą staje się to czasem niebezpieczne więc polecam chamowanie silnikiem...przynajmniej zimą

27.09.2004
17:07
smile
[22]

Darvin [ Pretorianin ]

Ja wszystkim proponuje wszystkim jazde na luzie, jak człowiek zdenerwowany to łatwo o wypadek ;-). A na poważnie to jechałem samochodem z komputerkiem, wtryskiem itd na mazury z Krakowa. Prowadziliśmy z kumplem na zmiane. Ja preferuje jazde na luzie, a on poprostu bez gazu. Wynik: miałem spalanie 4,5 a on 5,8. Wioski z powyższego wedle uznania.

27.09.2004
17:09
[23]

mikhell [ Master of Puppets ]

Ja też jeżdżę różnie... raz na luzie, raz hamuję biegami. Zależnie od sytuacji i humoru. Oczywiście jak wyżej wspomniano, zimą jazda na luzie to pomyłka...

27.09.2004
17:11
smile
[24]

wysiu [ ]

Darvin --> Jedyne sensowne wnioski z powyzszego: kumpel ma ciezsza noge, i jechal szybciej. Inaczej wyprzedzal, jechal wiecej po miastach, itp. Bo nie ma ZADNEGO sposobu, zeby taka roznice zrobic tylko na tych +/- 3% czasu jazdy, gdy mozna jechac ALBO na luzie, ALBO bez gazu.

27.09.2004
17:16
smile
[25]

Darvin [ Pretorianin ]

wysiu-----> W sumie masz trochę racji, ale naprawde nie jechałeś ze mną i nie wiesz jak długo i w jakich sytuacjach można jeździć na luzie. Od kiedy paliwo jest tak drogie to udało mi zejść moją subarką (justy :-) żeby nikt nie myslał) z 6l do 5l na 100 po mieście i w dużej mierze jest tpo spowodowane jazdą na luzie. A bryczka jest jak najbardziej na wtysku.

27.09.2004
19:38
smile
[26]

PanSmok [ Konsul ]

w kwestii ekonomicznosci - wole wymienic tarcze hamulcowe niz tarcze sprzegla....

27.09.2004
20:13
smile
[27]

dziadek [ Centurion ]

Panie PanSmok- swięta racja-Dojazd-hamowanie.Darwin na trasie Kraków-Mazury 1,3 co za rożnica?

27.09.2004
20:51
[28]

Maliniarz [ Konsul ]

dziadek -> pewnie cos kolo 20 zl gdyby Darwin prowadzil przez cala trase ;)

27.09.2004
20:51
smile
[29]

Mr.KNIGHT [ Pretorianin ]

jak chcecie oszczedzic na paliwie to przerubcie sobie auto na gaz i po problemie

27.09.2004
21:04
[30]

Kune [ TYCHY ]

Mr. KNIGHT ----> tak zagazowac samochod... gratulacje bardzo durny pomysl!!!

Samochod na luzie i tak pobiera paliwo wiec nie ma to za bardzo sensu, inaczej jak zobaczysz samochod i go wyl to wtedy odcina, lecz gdy uruchamiasz ponownie wtedy znowu bierze wiecej bryny.
Za duzo naogladaliscie sie TOP GEAR :D Taka oszczednosc to kapa nie oszczednosc, jest bardzo mala roznica miedzy tym a tym...
Zawsze po miescie mozesz na roweze jechac a nie samochodem wtedy najwiecej oszczedzisz benzyny, auto jet do jazdy nie do oszczedzania, na hamulcach i zawieszeniu tez oszczedzasz??

27.09.2004
21:09
smile
[31]

zbm [ Flash Gordon ]

hmm też niby jeżdżę samochodem, ale na technice sie aż tak nie znam,

w związku z pytaniem głónym ja tez mam pytanie :)

czy "hamowanie silnikiem" nie uszkadza jednostki napędowej?

pytam czysto z ciekawości, bo ja moją staruteńką Ładą Samarą i tak hamuję silnikiem,
ale jak kiedyś bede mieć inne auto to nie chciałbym go zepsuć przez złe nawyki :)
(auto niedługo idzie na szrot, więc naprawy silnika nie bedą mnie dotyczyć)

27.09.2004
21:14
[32]

Kune [ TYCHY ]


zbm ----> na moj gust i moja wiedze techniczna jesli robisz do z dosc dobra delikatnoscia i nie zrzucasz na 5 tys. obr to nic nie powinno sie dziac, pozatym samochod jest raczej przystosowany do dzialania w pelnym zakresie obrotow i nie powinno to byc czyms zabojczym dla niego.

27.09.2004
21:27
smile
[33]

Jobejt [ Legionista ]

generalnie jest tak,że gdy hamujemy silnikiem to sterownik(czyt."komputer samochodowy")odcina dopływ paliwa do cylindrów....wtedy silnik pali 0.00000000 :) natomias jezeli jedziemy na luuuuuuuuuuzie to niestety silnik chodzi na biegu jałowym co oznacza że musi byc zasilany paliwem (np.fiat punto 2l na b. j )------->a zatem bardziej opłacalne jest sie hamowac silnikiem pod warunkiem ze nasz samochód jest wyposażony w wtrysk paliwa :))) pozdrawiam

28.09.2004
09:52
smile
[34]

wysiu [ ]

PanSmok --> A to Panie przycial z grubej rury:) Skad u Pana pomysl, ze przy hamowaniu silnikiem pracuje tarcza sprzegla??:)

28.09.2004
10:13
[35]

Astrea [ Genius Loci ]

Wysiu - Nick cale zycie hamuje silnikiem. I wiesz co? Gdy ja siadam za kolko i chce wrzucic bieg, to sie okazuje ze tego biegu nie ma, ze skrzynia wlasnie powiedziala "dziekuje za uwage" ;)

Ja tam jestem zwolennikiem hamowania HALUMULCEM. Po to on jest, nie? Nie tylko z nazwy :P

Btw za bardzo sie na tym wszytskim nie znam, wiec jak walnelam glupote jakas, to z gory pardon :-))

28.09.2004
10:17
smile
[36]

wysiu [ ]

Astrea --> A przy zrzucaniu na luz to sprzeglo nie pracuje?:) Auto sie zuzywa, normalne. Pewnie jak sie zarowka w swiatlach przepali, to tez bedzie mozna powiedziec, ze to przez hamowanie silnikiem?:) Wniosek taki sam, jak Darvina, ktoremu auto spalilo 1/4 mniej paliwa:)

28.09.2004
10:27
[37]

Astrea [ Genius Loci ]

Toć mowie, ze sie nie znam;) Ale zdrowy (mam nadzieje) rozsadek mi podpowiada, ze hamulec jest od hamowania, a silnik od rozpedzania samochodu :P

28.09.2004
11:17
smile
[38]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Całe życie hamuje silnikiem i hamulcem - gwoli ścisłości - w zależności od sytuacji w różnych kombinacjach :)

A ta skrzynia biegów która padła, od początku była felerna. Przy zmianie z 3 na 4 przy maks dociśniętym sprzęgle, zdarzało się, że skrzynia zgrzytała. To musiało się skończyć tylko w jeden sposób...

28.09.2004
15:59
[39]

mos_def [ Generaďż˝ ]

Lol, coraz dziwniejsze watki na GOLu ;)
Czy to gaznik czy to wtrysk bardzo wazne jest hamowanie silnikiem, mozna znacznie odciazyc hamulce a przy tym $$ no i jest bezpieczniej ;) o sprzeglo nie ma co sie martwic gdyz rozsprzeglenie i zezsprzeglenie jest momentalne (co innego jazda po parkingu na polsprzegle)
jednak dojazd na luzie tez ma swoje uzasadnienie - max cisza ;)
Wiec w praktyce najlepiej stosowac jedno i drgie, zeleznie od sytuacji

Ps
na jalowym przecietne auto (np 1.6) spala okolo 0.8 l benzyny na 1 godz

28.09.2004
16:41
[40]

Mr.KNIGHT [ Pretorianin ]

Kune ---> dlaczego durny pomysl ? przeciesz gaz jest duzo tanszy a instalacja sie szybko zwraca

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.