GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1258

23.09.2004
11:56
smile
[1]

tygrysek [ behemot ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1258

Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Z innego wielkiego miasta północy przybywa wielki spec od Half-life`a i Fallout`a imć Lechiander (zwiększa się w ten sposób znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się nasza karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część:

23.09.2004
11:57
[2]

Astrea [ Genius Loci ]

dzien dobry :) Czy tu sie jeszcze sciga?

23.09.2004
11:57
smile
[3]

Gilmar [ Easy Rider ]


No... dooobra...

23.09.2004
11:58
[4]

tygrysek [ behemot ]

witaj Astreo :)
tutaj wszyscy wygrrywają :)

23.09.2004
12:01
[5]

Astrea [ Genius Loci ]

No i slusznie, chociaz... kiedys to sie wygrywalo indywidualnie. A grupowo tylko przy wyjazdach reprezentacji do innych watkow ;)

23.09.2004
12:01
smile
[6]

Gilmar [ Easy Rider ]

Och.... dawno nie widziany Smok sie pojawił...
Witaj Waćpanna, i daruj zem sie z czolobitnością spóźnił... ale taaaki rozkojarzony jestem...

23.09.2004
12:01
smile
[7]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

jeszcze raz, bo oczywiście się spóźniłam na otwarcie lokalu... :/


tygrys --> U mnie nie wchodzi w rachubę włażenie pod biurko :( Jakoś ten dzień przeczołgam do wieczora...

Rogue --> Trzymaj się ciepło, miejmy nadzieję, że wieczorem ból zniknie jak siwy dym.

TrzyKawki --> Wyśpij się za siebie, za Rogue i za mnie :) Tak dla równego rachunku :)

Anikas --> Też się uśmiecham na dobre - oby zawsze był to wesoły uśmiech :)

23.09.2004
12:04
[8]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Ja to mam refleks.... glonojada chyba a nie ryby ;-))

Witajcie !

23.09.2004
12:04
smile
[9]

Flyby [ Outsider ]

...pod nogi wszystkim Smokom plci roznorakiej sie sciele...Jaki piekny dzien mamy...

23.09.2004
12:06
[10]

tygrysek [ behemot ]

co tam Astejko słychać ciekawego ?? oprócz tego, że wszystko po staremu :)


Meghan, może to wyglądać conajmniej dziwnie :)
leżakowanie pod biurkiem, ktoś mże posądzić Ciebie o grzebanie w kabelkach podbiurkowych jeśli nie jesteś informatykiem albo elektrykiem :):):):)

23.09.2004
12:07
smile
[11]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Flyby---> Kurcze co za zasadzki, ja zawsze biegnę rozpędzona, może lepiej przy mnie uważaj z tymi padami na glebę ;)

23.09.2004
12:12
smile
[12]

Flyby [ Outsider ]

Kargulena--->...ta staropolska czolobitnosc...wybacz :-)

23.09.2004
12:16
smile
[13]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Flyby--> Oj to Ty mi wybacz .... (to tak na zapas ;P)
Teraz czuję się jak w tym hiciarskim programie TVN :-)

23.09.2004
12:20
smile
[14]

Flyby [ Outsider ]

Kargulena--->...zatem wybaczmy sobie wzajem...bo prawie nie ogladam telewizji :-)

23.09.2004
12:22
[15]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Flyby--> Ale nie wiem czy nie powinniśmy przy tym złączyć naszych dłoni ??? :-)))

23.09.2004
12:23
[16]

Astrea [ Genius Loci ]

Gilmar - Thx za mile przywitanie, ale ja tylko przelotem :) Nie przeszkadzaj sobie w obowiazkach ;)

Tiger - Poza tym, ze rano wylalam mleko i Fuks je szybko z podlogi wylizal - nic nowego, rzeczywiscie. No, moze gra, w ktora zaczelismy przycinac z Marcinem - Beyond Divinity. Grales?
Jesli nie, to poelcam. RPG z mozliwoscia poexpienia jak w Diablo. Fabula dosc ciekawa. Sporo questow. Sporo ciekawych zdarzen.
Btw. szkoda, ze nie dales sie namowic na NwN po sieci ;) Na 2006 zapowiedziano NwN2, moze wtedy sie skusisz :D

23.09.2004
12:30
[17]

tygrysek [ behemot ]

Astreo, ostatnio pogrywam sobie w Richard Burns Rally, ale to zupełnie inna kategoria katowania. Ostatnio Fallout próbowałem tknąć, ale ochota zmarła z powodu przestażałego interfejsu, który tylko wkurzał. Mój NWN dałem w prezencie Lechowi a ten sukinkot postawił na półce :) zamiast grać. :)
ale NWN2 ?? brzmi ciekawie, może się spotkamy :)

PS: jakiś kontakt do was można załapać ?? bo możliwe, ze będę niedługo w Wawce i wpadłbym w sumie na kawkę

23.09.2004
12:37
smile
[18]

Flyby [ Outsider ]

Kargulena--->...dloni ? ...Dlon podaj Karguleno wspaniala...juz wasa na plecy odrzucam, pocalunek skladam...mmm
Astrea--->..."Beyond D."...dobra gra...tylko ta grafika...juz wolalem ta z "Divine D."...

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-09-23 12:47:00]

23.09.2004
12:38
smile
[19]

Deser [ neurodeser ]

Astrea - ale jak się nie mylę to Was chyba widuję dość systematycznie na jednym z serwerów :)

muszę pogonić czas :))) Kto wie jak się goni czas, a potem zwalnia ? bo nie mogę znaleźć opcji

23.09.2004
12:46
smile
[20]

Gilmar [ Easy Rider ]

Astrea -----------> Nie ma o czym mówić, jakie to obowiazki... Po prostu usiłuje wytlumaczyć mojemu psu, żeby nie wyciągał wtyczki myszy z gniazdka... Cholera...

tygrysek --------> mój pies nie jest elektrykiem ani informatykiem a grzebie w kabelkach, ostatnio nawet nauczył sie szczekac, a brzmi to jak - forrrrmat, forrrrmat... czyzby czytal - hardware & soft...???

Deser ------> to proste, rzucasz "Zatrzymanie czasu" z 9 poziomu i po sprawie...

23.09.2004
13:30
smile
[21]

tygrysek [ behemot ]

dziwnego masz psa Gilmar :)
lol

23.09.2004
13:34
smile
[22]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

23.09.2004
13:42
smile
[23]

Gilmar [ Easy Rider ]

Hej ho ! Hej ho ! Do pracy by się szlo...
Jak zaden pies ogrodnika nie odciął netu w sterowni ...??? To sie odezwę...

23.09.2004
13:50
smile
[24]

Wiolax [ Senator ]

Hej Smoki!
Wszyscy razem i każdy z osobna :)

Anikas nadzieja dobra rzecz ;) :P
no pewnie, że nie tylko Meghan się załapie :)

23.09.2004
14:11
smile
[25]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Dzisiejszy dzień jest poprostu koszmarnie zamulony...
Chyba wieczorem trzeba zaaplikować sobie jakiś konkretny odmulacz :)

23.09.2004
14:14
smile
[26]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

tendencyjnie nastrojony
łódką bols upojony
na zwolnieniu jeszcze dzionek
rządzą cały tutaj płonę
obiekt mego pożądania
łóżko, kocyk i litr spania :P

sześć dziefczyny
sześć chopaki

zieeew dobry :)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-09-23 14:48:21]

23.09.2004
14:37
[27]

Astrea [ Genius Loci ]

Tiger - No to musze Ci powiedziec, ze mi nie przeszkadza w grach przestarzala grafa. Wazna dla mnie jest tresc gry :) A do Fallouta zniechecilo mnie intro jedynki. Po obejrzeniu stwierdzilam, ze nie bede grac w gre, w ktorej ludze wybijaja sie jak kaczki z brutalnoscia i bezwzglednoscia demonow. I tak gra przelezala na polce dwa kolejne lata. Jakis czas temu Marcin zainstalowal dwojke i zagralismy na probe. No i wciągnelo :P Zaginelam dla swiata na miesiac ;).
Co do kontaktow - telefony sie nie zmienily, gg tysz nie ;) Jak bedziesz mial chwilke - kliknij, to sobie pogawedzimy i umowimy, ewentualnie.

Flyby - jak pisalam Tygrysowi, nie przeszkadza mi stara grafika w grach :) Jedyne co mi przeszkadza, to... pies, ktory akurat wtedy chce wyjsc na sikawkę, gdy cos ciekawego wlasnie sie dzieje ;)

Gilmar - Swietnie wytresowales swojego psiaka, widze. Moj, mimo prob nauczenia go, nie chce przynosic niczego, nawet papieru toaletowego, gdy nagle zabraknie ;).

Deserku - czyżbys pogrywal na LoNie? :) Bo ja tylko tam siedze. Z tego co wiem przesiadujesz na Orbie, a ja tam niestety nie zdecydowalam sie na gre. Powiedz lepiej jak Twoje chlopaki? Dorwaly sie juz do sieciowek? Czy jeszcze im nie pozwalasz? :D

23.09.2004
14:54
smile
[28]

Gilmar [ Easy Rider ]

Piiiiiii... Kod dostępu przyjęty...
Znajomy pomruk aparatury, kolorowe lampki mrugające znacząco i fotel pamiętający lepsze czasy. Jestem w swoim królestwie - *pomyślał Gilmar sprawdzajac parametry.*
To będzie miła, rutynowa zmiana - *powiedział głośno...jakby to co wypowiedziane mialo wiekszą moc sprawczą niz tylko pomyślane.*

23.09.2004
15:00
[29]

Deser [ neurodeser ]

Astrea - na Orbie i na Embaros można mnie spotkać. Posądziłem Was ogranie jedną postacią bo login gracza wyglądał znajomo ale skoro już teraz wiem to.... *śmieje się*
Z chłopaków to starszy czasem siedzi ze mną bo on ma rpg'owe zapędy. Dla drugiego za mało się tam dzieje. Na samodzielne granie jeszcze poczeka. Może jak się NwN 2 pojawi to bedzie akurat :)))

23.09.2004
15:01
smile
[30]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Gilmar --> Ty wypluj te słowa o 'miłej, rutynowej zmianie' - tak się zaczyna co druga książka sensacyjna bądź katastroficzna ;)

23.09.2004
15:07
smile
[31]

Gilmar [ Easy Rider ]

Meghan -----------> no... dobra... ale zaraz, ja tu nie mam na wyposażeniu spluwaczek...

23.09.2004
15:11
smile
[32]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Gilmar --> Mam złe przeczucia, proszę - nie pluj przez okno ani po kątach ;) Przypomniało mi się, że horrory też się tak zaczynają...

23.09.2004
15:12
smile
[33]

Wiolax [ Senator ]

Gilmar tylko spluń przez ramię....
na psa urok!


tylko nie wiem dlaczego na psa *zastanawia się*

23.09.2004
15:17
smile
[34]

Gilmar [ Easy Rider ]

Meghan ---------> czy Ty musisz czytac tylko takie "straszne" ksiązki...???
Możesz odetchnąć, naplułem na środek. Jutro przyjdzie dyż. Dekontaminacji - to posprząta.

23.09.2004
15:26
smile
[35]

Gilmar [ Easy Rider ]

Wiolax ------------> właśnie, biedne te psy...

23.09.2004
15:37
smile
[36]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Hej ! Chyba nie opluliście tego urokliwego owczarka niemieckiego, którego właścicielem jest nasz kolega TrzyKawki ? ;)
Teraz wiem dlaczego 3K tak się bidulek rękoma osłaniał ;-)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-09-23 16:06:06]

23.09.2004
15:48
[37]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Gilmar -> Przyznaj się, na środek czego naplułeś? Czy aby nie przypadkiem psa? :>

23.09.2004
16:06
smile
[38]

Gilmar [ Easy Rider ]

Ma sie rozumiec, że na środek sterowni...
A tak między nami mówiąc. To ja nie jestem przesądny. Ktoś urodzony 13 w piątek nie może być przesądny... prawda...????

23.09.2004
16:23
[39]

Presio [ Vanitas Vanitatum ]

A oto co znalazłem w starej ksiazce od Polskiego(mówiac starej mam na mysli ze jest z tamtego roku)

Pierwsze pytanie

Kiedy Bóg stworzył Adama,
On zapytał sie - A dama?

23.09.2004
16:37
smile
[40]

Wiolax [ Senator ]

W moich książkach nie było takich pytań :)
szkoda...buuuu
Cześć Presio :)

23.09.2004
16:40
[41]

Presio [ Vanitas Vanitatum ]

Wiolax-->Czesc:)

I zapomniałem autora dopisac:P

Jan Sztaudynger

23.09.2004
16:41
smile
[42]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A o damach to wczoraj było. I wypraszam sobie. TEN pies nie jest zapluty :-)

23.09.2004
16:44
smile
[43]

Wiolax [ Senator ]

TrzyKawki, to masz to na rękawach w takim razie ;) tak by z dedukcji wychodziło...

23.09.2004
17:01
smile
[44]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Tak się zastanawiam jak powinien nazywać się partner dla Karguleny -> Kargul ? :P

TrzyKawki--> To jak się ten zwierz wabi w takim razie ? ;)))

23.09.2004
17:16
smile
[45]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Kargulena - A czemu pytasz? Szukasz nowego? A to nie pies tylko psica :-D

23.09.2004
17:24
[46]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

TrzyKawki--> Na szczęście nie muszę , ale kto wie co życie pokaże. Lepiej być przygotowanym , by w razie czego odpowiedni anons do gazety sprzeadać.

Psinka ładna, jeśli miałabym zdecydować się na dużego pieska to tylko na owczarka , tak im mądrze z oczek patrzy.

23.09.2004
17:30
smile
[47]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Kargulena --> Oczy oczami, ale moja koleżanka-weterynarz mówi, że hodowcy przesadzili i obecnie są mocno przerasowione. Bardzo często są agresywne i nadpobudliwe.

TrzyKawki --> Ten pies nie, a ta psica? :> Widziałeś, gdzie Gilmar pluł? :>

23.09.2004
17:38
[48]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Meghan (mph) ---> Właśnie się zastanawiałam nad tym czy się nic nie pozmieniało , tyle w ostatnich tygodniach było krzyku w mediach na temat ataków przez owczarki, ataki były śmiertelne w skutkach dla zaatakowanych dzieci. To dosyć przerażające i dlatego tak sobie myślę, że z tym psem to dam sobie na wstrzymanie, tym bardziej , że niewielkie mam doświadczenie w tej materii.

23.09.2004
17:45
smile
[49]

Gilmar [ Easy Rider ]

Oooo, żesz ty...
Ja dementuje, nie mam w zwyczaju pluć.
Napisalem tylko tak dla spokojności Meghan, bo wielce niespokojna była.
A teraz na chuligana wychodze...???
Staropolszczyzny sie mnie zachcialo... rownie dobrze mogłem powiedzieć, ja wiem..., że odpukam w niemalowane drewno...

23.09.2004
17:48
smile
[50]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Gilmar --> Dla mojej spokojności to Ty nie pluj, nie odpukuj, nie urywaj guzików (ani tym bardziej nie naciskaj!!), nie reaguj na podejrzane szelesty... Najlepiej usiądź cicho w kącie i poczekaj na koniec tej zmiany ;)

23.09.2004
17:48
[51]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Witam.
Żegnam.

23.09.2004
17:53
smile
[52]

Gilmar [ Easy Rider ]

Meghan ---------> zawsze zastanawiałem sie, dlaczego do tej roboty nigdzie na swiecie nie przyjmuja kobiet...
Teraz juz wiem... W tej robocie, pod żadnym pozorem nie wolno siedziec w kącie i czekać...

23.09.2004
17:55
smile
[53]

Gilmar [ Easy Rider ]

Piotrasq --------> krotko i treściwie... ale dlaczego tak oschle...???

23.09.2004
17:56
[54]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Czyżby ktoś założył samobieżne drzwi obrotowe?

Gilmar --> A jak nie siedzisz cicho, to co robisz?

23.09.2004
18:13
[55]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Gilmar ---> bo już was nie lubię.

23.09.2004
18:15
smile
[56]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Powiem psicy, że awansowała na owczarka. Będzie się teraz musiała odpowiednio zachowywać :-D

Gilmar - Nie przejmuj się, Meghan jest przyzwyczajona do tego, że w jej obecności spluwają zabobonnie gdzie bądź :-))) ;-)

23.09.2004
18:19
smile
[57]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

TrzyKawki --> Odpowiednio oznacza, że ma Cię zaganiać jak prawdziwy pies pasterski? :>
TPO, nie boisz się, że rzucę na Ciebie jakiś urok? Coś w tym musi być, że mnie woda zawsze na powierzchnię wypycha - usiąść na dnie basenu jest dla mnie zadaniem niewykonalnym... :D

23.09.2004
18:19
smile
[58]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

K2 ;))---> A to nie jest owczarek ? Eeeee znam się na psach jak świnia na niebie ;-)

23.09.2004
18:21
[59]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A to sobie nie lup, Piotrasq!

23.09.2004
18:26
[60]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

A to se nie lubie !

23.09.2004
18:26
smile
[61]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Hm.. Meghan, bo może cię powinni do tej wody bez ubrania wrzucać? To się wtedy powietrze nie dostanie ... chyba że i tak będziesz ... nadęta :-)))

Kargulena - Moze ona i jest, ale cięzko wyczuć jaki ... w każdym razie jest dumna, ale nie zgodziła się na ujawnienie personaliów :-D

Gilmar - Kurczę ... wachlarzy nie było, niewolnic też nie, tylko jakieś równania mi się śniły ... nie pamiętam jakie, obudziłem się zanim zdążyłem rozwiązać ... o co to moze chodzić ... czas wrócoc do szkoły czy jak? Ma ktoś jakiś sennik? :-D

23.09.2004
18:28
smile
[62]

Gilmar [ Easy Rider ]

Mam tu jakies 200 przyrzadow pomiarowych, drugie tyle guzikow i lampek sygnalizacyjnych, a robota sprowadza sie do kontroli i sterowania tym wszystkim, a to trzeba podpompowac gazu, a to wody, albo zmienic stan kompensacji rdzenia, cos otworzyc, cos zamknąc itd, itd. Co dwie godziny spisać dane z przyrzadow, obliczyć zapas reaktywnosci. Zgodnie z harmonogramem załadować lub wyladowac jakies probki badź izotopy, wypelnic zlecenia na naświetlanie, jest tego troche... a w stanach nienormalnych, przeciwdziałac i wtedy dopiero zaczyna sie prawdziwe zadanie dla operatora. Prawdziwy test na szybkie myslenie.

Sporo rzeczy moge zrobić siedząc, część stojąc a cicho... Cicho tez mozna wydawać polecenia dla zespolu zmianowego.

Piotrasq ------------> ja tez Cię lubię...

23.09.2004
18:31
smile
[63]

Deser [ neurodeser ]

rothon - wow! poczta mnie zaszkoczyła bo dotarła :) Nawet odpisałem ;)

23.09.2004
18:34
smile
[64]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

TrzyKawki --> Zapewniam Cię, że do basenu nie skaczę w ubraniu - choć może zbroja zadziałałaby jako balast... To jest naprawdę zagadka, mimo stosowania się do różnych rad nigdy mi się sztuczka z choćby siedzeniem na dnie, nie mówiąc o leżeniu, nie udała. Moje nadęcie nie jest chyba aż tak duże :)

Gilmar --> To ja się faktycznie nie nadaję do takiej roboty :D

23.09.2004
18:37
smile
[65]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Meghan - Mam chyba rozwiązanie, tylko nie wiem jak to wyrazić ... w tym basenie ... to która część ciała ciągnie ku górze? :-)))

23.09.2004
18:41
smile
[66]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

TrzyKawki --> Heh, niech stracę na godności - pupa :)

23.09.2004
18:50
[67]

Lechiander [ Wardancer ]

Witam!

A se nadaje do Was ze Szwabii. :-)
I JEst OK, tylko klawiatury do ... pupy. ;-)'

Dlaczego Piotrasq nas nie lubi?

Meghan ---> Choc jest ktos jeszcye, kto widzi te morde tka jak ja. :-)

23.09.2004
18:55
smile
[68]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

ja dzisiaj wybrałem sport - żeglarstwo w czystej, ekstremalnej formie, wiatr we włosach i krople bryzy na grzywce... Surowy zapach jodu i ukojenie nerwów w męskiej walce o przetrwanie z oceanem. Bolące od lin dłonie ocierają z męskiego czoła pot, a twarz uśmiecha się do zachodzącego słońca. Myśli mam surowe i ster trzymam twardą ręką bez cienia lęku patrząc za horyzont...

Łódka Bols - :]

23.09.2004
19:03
smile
[69]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Meghan - No to się myliłem ... ale przynajmniej wiesz, dlaczego nie możesz usiąść :-D

Lechiander - A dlaczego zaatakowałeś Germanię ? I to tak sam, bez wsparcia? Czy może to tylko dywersja? :-)))

23.09.2004
19:04
smile
[70]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Ups ... coś mi się słabo odświeża ;-)

Mazio - Ty puść na chwilę ten rumpel, cobyś ... nie skończył za wcześnie :-D ;-)

23.09.2004
19:09
smile
[71]

tygrysek [ behemot ]

Mazio --> a ja myślałem, że prawdziwy żeglarz jesteś :)
miałem kiedyś okazję poczuć się mały w łupince zwanej trimaranem na morzu północnym


Gilmar --> zostaw mnie w wesołym przekonaniu, że siedzisz w takiej białej czapeczce jak amerykański raper i masz przed sobą wielki czerwony guzik "reset" a nad Tobą niebo pełne migających lampek :)

a co się dzieje jak z tego nieboskłonu jedna lampa zacznie spadać ?? ;)


Piotrasq, walczysz z uzależnieniem od Karczmy ?? :)


Astrea --> jak już coś będę wiedział na temat wyjazdu, to się zaanonsuję :)

23.09.2004
19:22
smile
[72]

Lechiander [ Wardancer ]

3K ----- Bo nikt wiecej nie chcial. Zreszta ja cale zycie sam, jak ten paluch. :-)))
Jak na razie dywersja udana. ;-)))

23.09.2004
19:41
smile
[73]

Gilmar [ Easy Rider ]

tygrysek -----------> muszę Cie rozczarować, nie mam czapeczki... Guzikow czerwonych mam sporo. Jeden jest szczególny - AZ - takie ma oznaczenie.
Lampki nie spadają, co najwyzej zapalają się, a kolor zielony to dobrze, żółty - gorzej, czerwony - źle. Jestem tu od tego, żeby bylo dobrze!!!

Stare zdjęcie... ale wrzucę ten kawałek sterowni... ------------>

23.09.2004
22:54
smile
[74]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Blurpd! Zaczęła się spontaniczna impreza. Takie lubię :-)))

24.09.2004
01:04
smile
[75]

Deser [ neurodeser ]

gdzie jest impreza :D bo własnie mam chwilę wolnego ;)

24.09.2004
07:14
[76]

Wiolax [ Senator ]

Witam Smoki!
Obiboki ;)
tak o mnie można dziś powiedzieć...
nic mi sie nie chce :(
ząb mnie nap... rawdę boli....
znooowu dentysta :( (a przecież miało być juz w porządku, ba nawet przez chwilę było)

24.09.2004
07:42
[77]

Lechiander [ Wardancer ]

Hej!
Dzisiaj musialem wstac szybciej, niz zwzkle. :-/
I juz spadam.

24.09.2004
08:09
smile
[78]

Anikas [ Konsul ]

Witam!! z samego rańca! można by było wypić grzańca!

dziś w pracy zostawili mnie samą z jednym takim niewyżytym:-)) poprosiłam o wsparcie koleżankę i jest już nas dwie na jednego!

24.09.2004
08:19
smile
[79]

Wiolax [ Senator ]

To co mu zrobimy Anikas? :D
Nie umiem długo być smutna, nawet przy różnych dolegliwośiach szczękowo-ściskowych :)

Heju Lechi :)
A zastanawiałam się,co tak słabo Cię słychać...

24.09.2004
08:27
smile
[80]

Deser [ neurodeser ]

Dobry Smoki :)
Robię awanturę w robocie :) Może od poniedziałku dołączę do szczęśliwych co mają mnóstwo wolnego czasu :D

24.09.2004
08:33
[81]

tygrysek [ behemot ]

bry Smoki o poranku


Gilmarze, rzuć zdjęciem tego czerwoneg buzika AZ, brzmi strasznie :)

24.09.2004
08:35
smile
[82]

Flyby [ Outsider ]

...troche niestrawnej poezji z rana...Kargulenie - spotkanej w "Karczmie....'

Nad dlonia (pletwa) Twoja nachylony...
wstrzymany w czasie...
Zamkniety... w jakze pieknej chwili...
(w tle gwar rozmow...jek szarpanej struny...czyjs chichot sploszony)
W odbiciach luster twarz sie twoja bieli
usmiech zawisnal znakiem zapytania
A ja wciaz czuje cieplo twojej dloni
w kropli nadzieji uwieziony...

24.09.2004
09:58
smile
[83]

AQA [ Pani Jeziora ]

Dzień dobry :)
W "stolycy" pogoda prawdziwie jesienna, więc, żeby móc się do czegokolwiek zabrać, potrzebna jest kawa i naprawdę dobre chęci :)

W Karczmie znowu całą noc paliło się światło i nie będę pokazywać palcem, kto go nie zgasił :P

Gilmar ---> ło paaanie, w elektrowni atomowej pracujesz ?:)

24.09.2004
10:02
smile
[84]

tygrysek [ behemot ]

muszę się wam pochwalić :)
idę dziś na koncert Fisza :)


cześć AQA

24.09.2004
11:10
smile
[85]

Gilmar [ Easy Rider ]

Witajcie Smoki!

W&W nie pozwolilo mi zasnąć do 3.00, jeżeli nie załamie mnie angielski to będe mial zabawy na dlugie tygodnie...

tygrysek ---------> nie mam zdjęcia guzika AZ, ale to nic ciekawego, guzik jak wiele innych, tyle że ma wygrawerowany napis "AZ" co oznacza - Awaryjne Zabezpieczenie, albo Awaryjny Zrzut i służy do natychmiastowego wyłączania reaktora.

AQA --------> elektrownia...??? W Polsce nie ma elektrowni jądrowej, nad czym ubolewam.
To tylko wysokostrumieniowy reaktor jadrowy o mocy 30 MW - jedyny i ostatni, pracujacy w kraju węglem płynącym. Nosi on dumnie imię "Maria", na cześć naszej rodaczki kładącej podwaliny po tę branżę. Ale faktycznie sterownie elektrowni i reaktorow sa w zasadzie bardzo podobne.
Co tam reaktor - Generator Czasoprzestrzenny - to jest coś!!!

24.09.2004
11:57
smile
[86]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

...dzieńdoberek...

jestem na chorobowym, spałam do 10.30 i... nadal chce mi się spać, a jakieś dziwaczne telefony nie pozwalają zasnąc =( ech... będzie lepiej =))))

24.09.2004
12:16
smile
[87]

tygrysek [ behemot ]

Gilmar --> może zaprosisz Smokowców na wycieczkę po pracy ?? :)

24.09.2004
12:30
smile
[88]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Ja chętnie pozwiedzam, jakby co, sam miałem zaproponować :-)

Tygrys - Fisha czy F.I.S.Z.a? :-)

A tak poza tym, to dzień ... moze być :-)

Gilmar - A dwa były - jeden wyłączyliście? :-)

24.09.2004
12:35
[89]

tygrysek [ behemot ]

TrzyKawki --> Fisza :) emade jako Tworzywo Sztuczne
świetna muzyka, słuchałeś kiedyś ??

24.09.2004
12:59
[90]

Lechiander [ Wardancer ]

Witm niewitanych.

Tygrys ---> Zapodaj wrazenia koniecznie!

24.09.2004
13:26
smile
[91]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Hm ... nie wiem ... Fisha to słyszałem u was w "Arenie", F.I.S.Z.a - na płycie w domku, ale Fisza? <Drapie się po łbie> ... Fisza ... to nie wiem :-)))

Witamy witającego :-))

24.09.2004
13:56
smile
[92]

Anikas [ Konsul ]

Witam, witających się:-D i innych też witam:-))

24.09.2004
13:57
smile
[93]

Gilmar [ Easy Rider ]

Trzykawki ------> Były jeszcze stosy atomowe o mocach zerowych - Anna, Maryla, Agata, ale to wszystko przeszłośc - rozebrane...
Ewa - o mocy 10 MW, juz dawno zamknieta i rozebrana... Branza chyli sie ku upadkowi. Honoru atomistyki broni jeszcze Maria, ale jak dlugo...???

tygrysek ----------> wycieczki i zwiedzanie reaktora, to nawet część statutowej działalności IEA.
Są to przewaznie zorganizowane grupy mlodzieży, studentów itp... Obowiazuja pewne procedury...
"Prywatna wycieczka" - jest równiez możliwa, 3-4 osoby jestem gotow oprowadzić, ale musze wczesniej powiadomić o takiej akcji przełozonych. Juz na miejscu zalatwic przepustki jednorazowe, do czego sa potrzebne dane osobowe (dowody osobiste) i nic nie stoi na rzeszkodzie, poza tym, że musi sie to odbyć w dzień powszedni i tylko w godzinach przedpołudniowych.
Byc może czegos nie dopowiedzialem, bo w zwiazku z zagrożeniem terrorystycznym, moga byc jeszcze jakies dodatkowe uwarunkowania o ktorych nie wiem, bo nie zajmuje się wycieczkami.
Tak czy inaczej jest to jak najbardziej mozliwe.

24.09.2004
14:48
smile
[94]

tygrysek [ behemot ]

Gilmar --> a można w ramach wycieczki zobaczyć reaktor ??

24.09.2004
15:05
[95]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Tylko przelotem...

Rothon-->wiadomo juz czy jednak NHL wystartuje planowo, czy też lockout okarze się bardzo skuteczny i nie bedzie rozgrywek w najbliższym czasie?

24.09.2004
15:05
smile
[96]

AQA [ Pani Jeziora ]

Gilmar ---> no, a świecisz czasami ?:) tak, czy siak, elektrownia, czy nie, "wysokostrumieniowy reaktor jądrowy" brzmi jeszcze lepiej ;) a co do wycieczek w tak strategiczne miejsca, to byłam jedynie w Psarach (nie licząc, oczywiście, wszelkich intergalaktycznych "wypadów" testowych przy użyciu GCz, swoją drogą dawno nieużywanego:))

tygrysek ---> cześć :) udanego koncertu:)

24.09.2004
16:10
smile
[97]

Wiolax [ Senator ]

*zastanawia sie co też porbiają Smoki*

U mnie sytuacja opanowana...
ból zelżał :)

Anikas, Shadowmage, nie wiem czy pamietacie, ale pompony mi sie marnują...
A tak się starałam...

24.09.2004
16:16
smile
[98]

Lechiander [ Wardancer ]

Wiola ---> Cheerleaderka z Ciebie? :-P

24.09.2004
16:21
smile
[99]

Gilmar [ Easy Rider ]

tygrysek -----------> no przeciez, że nie biuro...
Hala reaktora, sterownia, hala fizyczna sa zawsze dostępne. Sam rdzeń i wnętrze reaktora, zależy od fartu, terminu... bo jak pracuje to jest przykryty i poza promieniowaniem Czerenkowa niewiele wiecej mozna dostrzec przez otwory w płytach przykrywających. W czasie przerw w pracy do rdzenia mozna spokojnie zajrzeć i poprzez kilkumetrowa warstwę wody obejrzeć całą matryce rdzenia i jej poszczegolne skladowe. Przeciez my tam ciągle grzebiemy, wymienia sie paliwo, tasuje je, ładuje zasobniki z próbkami itd.
Wrzuce wam zdjecie przykrytego reaktora - tam mozna sobie spokojnie pospacerować - zawsze.

AQA -------> czlowiek nigdy nie swieci, przynajmniej światlem widzialnym a okreslenie świeci jest w slangu - jak ktoś sie skazi i przyrzady dozymetryczne rejestrują bete lub gammę od ciala ludzkiego, ubrania, wlosow itd.

A to fotka --------->

24.09.2004
16:30
smile
[100]

Flyby [ Outsider ]

Gilmar--->...wiem ze sa zabezpieczenia...i.t.d i i.t.p...ale czy nie odczuwasz pewnego (glupie slowo) niepokoju gdzies w srodku, kiedy spacerujesz wsrod tych (wybacz laikowi) najprzerozniejszych napiec, tej bylo nie bylo, drzemiacej mocy ?

24.09.2004
17:05
smile
[101]

AQA [ Pani Jeziora ]

Gilmar ---> o tam, nie świeci :P było, nie było pracę masz bardzo odpowiedzialną, więc chylę czoła :)

Flyby ---> zbladłeś ? :))

No dobra, ja się żegnam na dzisiaj. Życzę miłego wieczoru:) Nie zapomnijcie zmyć po sobie garów (z tego, co pamiętam, nie ma żadnego etatowca na zmywaku:), podrzucić coś Ósmemu do jedzenia (Ósmy lubi się jedzeniem wcześniej pobawić :), a ostatni gasi światło :)
Pa !

24.09.2004
17:09
smile
[102]

Gilmar [ Easy Rider ]

Flyby --------> nie, nigdy nie odczuwałem czegos podobnego... respekt, rozwaga, ostrozność,,,???
Tak, trzeba być ostroznym... bo nie znam innego urzadzenia w ktorym moc w ciagu sekundy może wzrosnąć np 100 000 razy.
W tej robocie trzeba miec sporą wyobraźnię ale taka zdrową... Pomysly tworców s-f w tej dziedzinie sa najczęsciej śmieszne i bzdurne...
Baaardzo dlugo pracuje w tym fachu, moze kiedys jakas adrenalinka się pojawiala...???

AQA --------> dzięki, ktos to musi robić... A ja kocham to robić. Cholera ale pompatycznie zabrzmialo...hehehehehehheh...

24.09.2004
17:13
[103]

Wiolax [ Senator ]

Lechi wróciłeś?
Eeee tam cheerleaderka zaraz ;) normalnie nie mogę jak się dobra marnują:P

24.09.2004
17:13
[104]

tygrysek [ behemot ]

Gilmar --> rewelacja !! w takiej pracy nie można się nudzić, bo przy pomocy nudy można by było zniszczyć pół polski !! :)
wiem wiem, czytałem co kiedyś pisałem i takie rzeczy jak zniszczenie pół Polski to raczej bajka i wymysł dziennikarski. tak czy siak jak w przyszłości znajdę troszkę czasu, to chętnie odwiedzę Twój "zakład" pracy gdzie jest mnóóóóóstwo guzików i jeszcze więcej lampek. :)

imponuje mi Twoja praca


TrzyKawki, ty przebrzydły prześmiewco !! f.i.s.z. czy fisz ... jeden kij :)

24.09.2004
17:18
smile
[105]

Lechiander [ Wardancer ]

Wiola ---> Wrocilem do Karczmy, choc wlasciwie jej nie opuszczalem. :-P
Tez mam fiola na punkcie tego, jak sie cosik marnuje. :-)

24.09.2004
17:24
smile
[106]

Flyby [ Outsider ]

Gilmar--->...to nie zabrzmialo pompatycznie...A pytalem, bo przed wielu laty "przeswietlalem" Roentgenem (taki wesoly jezdzacy autobus)...zadnego porownania do Twojej pracy...ale te urzadzenia tez "sialy" specyficznym dla siebie promieniowaniem...i wtedy uwazane byly za "bezpieczne"...Potem okazalo sie ze niezupelnie tak bylo...:-)

24.09.2004
17:39
smile
[107]

Gilmar [ Easy Rider ]

tygrysek -------> masz rację nudzic sie nie mozna, bo kazdy dzień inny... Bardzo ciekawe zajecie, ale niestety nie ma z tego dobrego chleba, przynajmniej w tym kraju. W USA albo Francji czy Anglii to jest ... fiu fiu.
Będe bardzo rad móc goscic Cie na reaktorze, wszystko przed nami, daj tylko znać i nie ma sprawy.

24.09.2004
17:44
smile
[108]

tygrysek [ behemot ]

Będe bardzo rad móc goscic Cie na reaktorze, wszystko przed nami, daj tylko znać i nie ma sprawy.

to jakiś podstęp ?? ;)

24.09.2004
17:46
[109]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Wiolax-->nie do mnie pretensje, ja nadal czekam na info, ale przeciwniczka mnie unika :P

24.09.2004
17:53
smile
[110]

Lechiander [ Wardancer ]

Gilmar ---> Ja tez! Ja ez chce!!! ;-) :-)

24.09.2004
17:57
smile
[111]

Gilmar [ Easy Rider ]

Flyby ---------> aparaty roentgenowskie....??? To prawie kolega po fachu, tyle, że energie nizsze i spektrum ograniczone do promieniowania X, skutki dzialania na organizm ludzki bardzo podobne do gammy.

tygrysek ---------> żaden podstęp...??? Po prostu będzie mi milo Cie goscić...Nic Ci nie będzie grozić...
O "rady" sie nie martw... stara jednostka... teraz sa "greye" - 100 razy mocniejsze, a poza tym w stosunku do organizmow zywych (człowieka) maja zastosowanie siverty...

24.09.2004
18:00
smile
[112]

tygrysek [ behemot ]

Lechu, zrobimy sobie wycieczkę do Gilmara na browara ?? bo przecież piwo wpływa pozytywnie na naświetlanie :)

24.09.2004
18:01
smile
[113]

Gilmar [ Easy Rider ]

Lechiander ---------> rownież bedę rad....

24.09.2004
18:04
smile
[114]

Lechiander [ Wardancer ]

GILMAR ---> O jezu kolczasty! Dziekuje!!!
A w ogole to mam praktyke - juz jeden reaktor naprawilem. ;-) ;-))

Tygrys ---> Jak najbardziej! :-)

24.09.2004
18:06
smile
[115]

tygrysek [ behemot ]

co ten Gilmar tak RAD'uje ?? :):):):)

24.09.2004
18:13
smile
[116]

Gilmar [ Easy Rider ]

Lechiander ---------> oooooo, ale ten "mój" nie jest popsuty...

24.09.2004
18:17
smile
[117]

Lechiander [ Wardancer ]

Gilmar ---> Da sie zrobic. Tez mam pratkyke. :-P :-))

24.09.2004
18:21
smile
[118]

Gilmar [ Easy Rider ]

Lechiander -------> tym lepiej, sprawdzimy...

24.09.2004
18:27
smile
[119]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

ojojojojojoojojojjj Cosik mnie niepokojem napwawją wizje Lechiandera i tigra "naprawiających" cosikolwiek w pracy u Gilmara. Chłopaki dajcie znać kiedy to będzie - ewakuuję się na drugą półkulę ;-p =D

24.09.2004
18:34
smile
[120]

Gilmar [ Easy Rider ]

Holgan ----------> nie obawiaj się... żeby cos zepsuć... trzeba sie lepiej znać na problemie, niż zeby naprawić.

24.09.2004
18:36
smile
[121]

Lechiander [ Wardancer ]

Holgan ---> Nie, nie. Tygrys bedzie mnie tylki pifkiem polewal cobym za abrdzo sie nie zagrzal. No i uczyl sie. :-P :-))

24.09.2004
18:37
smile
[122]

Lechiander [ Wardancer ]

Gilmar ---> Sprawdzimy. :-))

24.09.2004
18:43
smile
[123]

Flyby [ Outsider ]

...i taki bedzie koniec ostatniego polskiego reaktora...:-); -)

24.09.2004
18:46
smile
[124]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Holgan --> ..a guzik AZ nabierze nowego znaczenia: AntyZagłada :) Byle tylko zadziałał ;)

Gilmar --> Guzik sprawny? :> Może by tak test okresowy przeprowadzić na okoliczność wizyt ;P

24.09.2004
18:52
smile
[125]

Gilmar [ Easy Rider ]

Meghan ---------> ten... guzik i nie tylko jest sprawdzany przed kazdym rozruchem a i tak mam możliwość natychmiastowego wyłączenia różnymi innymi metodami. Wszelkie zabezpieczenia sa co najmniej dublowane a newralgiczne punkty w układzie maja nawet 6 krotne zabezpieczenia.

24.09.2004
18:54
smile
[126]

Lechiander [ Wardancer ]

Damy rade! :-)))

24.09.2004
19:08
[127]

Anikas [ Konsul ]

Shadowmage-->> ja unikam?? pogoda pod psem, ale skoro Wiolax ma pompony to może następna niedziela o 13 i już gotowe:-)))

24.09.2004
19:10
[128]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Anikas --> Myślisz, że Wiola rozpędzi chmury pomponami? :D Trzeba będzie to obejrzeć :)

24.09.2004
19:10
smile
[129]

Lechiander [ Wardancer ]

Co Wy za numer chcecie przed Shadowem wykrecic??? :-P

24.09.2004
19:21
[130]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Meg-->jak Wioli pomożesz, to bedziemy mieli łśoneczną pogodę ;-))

Anikas-->fakt, pogoda obecnie do d..., ale może do przyszłego weekendu sie poprawi. Zapowiadają złotą polską jesień - czyli 5 godzin opadów na dobę, wiatr i +5 stopni :D

24.09.2004
19:22
[131]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Lechu-->tajna sprawa, podpowiem że ma to cos wspołnego z piłkami i rakietą :P

24.09.2004
19:28
smile
[132]

Gilmar [ Easy Rider ]

Jednym slowem bedzie mecz... Shadowmage contra reszta świata...???

24.09.2004
19:30
smile
[133]

Lechiander [ Wardancer ]

Shadow ----> Pompony, pilki, rakiety... hmmm... kajdanki tez? ;-)

24.09.2004
19:31
smile
[134]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Lechu-->oczywiście (dziewczyny, nie zapomnijcie pejczy!!) :D

Gilmar-->aha ;p

24.09.2004
19:36
smile
[135]

Deser [ neurodeser ]

kajdanki najlepiej działają z kaloryferem :) Koniecznie zabierzcie kaloryfer żeberkowy... i piwo :P

24.09.2004
19:37
smile
[136]

Gilmar [ Easy Rider ]

Najpierw padną sakramentalne slowa - gem, set, mecz ... i przegrany w niesławie, i kajdankach zejdzie z kortu. Pompony i czirl cos tam przypadna w udziale zwycięzcy.

24.09.2004
19:38
smile
[137]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Gilmar --> Z tortu? Z jakiego tortu?? Aaaa, z kortu :)))) Nagromadzenie symboli źle wpływa na oczy ;P

24.09.2004
19:40
smile
[138]

Lechiander [ Wardancer ]

W sumie tort tez by sie przydal. .-P :-)

24.09.2004
19:43
smile
[139]

Gilmar [ Easy Rider ]

Łakomczuszek...??? Glodnemu tort na mysli... Przeciez byl tu przed chwila Deser... on chociaż wykazał zmysł praktyczny, wspominajac o piwie i kaloryferze.

24.09.2004
19:44
[140]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Deser-->masz łeb chłopie, to jest po prostu niezbędnik :)

24.09.2004
19:45
[141]

Anikas [ Konsul ]

Lechiander-->> jasne jasne kajdanki :-))
Gilmar-->>reszta świata niech popatrzy, ja protestuje żadnych kajdanek

24.09.2004
19:48
smile
[142]

Lechiander [ Wardancer ]

To patrzec bedzie mozna??? :-]

Gilmar ---> nNo przeciet nie bede papugowal po Deserze. :-)))

24.09.2004
20:33
smile
[143]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

w depresji i stresie
zgubiony gdzieś w lesie
w tęsknocie i żalu
uśmiechnij się ziomalu

gdy gwiazd zła koniunkcja
gdy za trudna jest funkcja
gdy dziewczę ci nie daje
kolorowo żyj z jajem

bez sensu i nadziei
gdy tygrys wyjdzie z kniei
gdyś naprawdę jest w dołku
powieś troski na kołku

gdy ciężko na sercu
niesmacznie na widelcu
budzisz się obok smoka?
patrz na smutki z wysoka

jeśli życie ci doskwiera
jeśli krzyczy cholera
jeśli żonę masz głupią
z uśmiechem ją utop

kiedy nastrój pod azorem
gdy nie tryskasz humorem
gdy gramolisz się z dołka
zrób nago fikołka

pieprz bracie te troski
i nastrój miej boski
bo prawdę ci powiem
wszystko w twojej głowie

i zgodnie monty pythonową ideą dodam do ostatniej myśli - i siostro ;)

25.09.2004
00:44
smile
[144]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

25.09.2004
01:01
smile
[145]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

i Ty też Piotrasq :)

padam na bębę :)

25.09.2004
01:35
smile
[146]

tygrysek [ behemot ]

koncert na wypasie :)
fisz pokazał się naprawdę z dobrej strony razem z pablo. perkusja, gitarka, bas, trąbka oczywiście i sporo elektroniki, a wszystko podane w sosie rockowo-reaggeowo--jazzowo-hiphopowym. na potrawę była posypka z elektroniki :).

średnie nagłośnienie i 1,5 godzinne opóźnienie troszkę ostudziło moją ocenę. ale nie żałuję, bo było miło się podujać w rytmach fisza przez 2 godziny.
można było posłuchać utworków ze wszystkich płyt.


ide spać, bo mi browar szumi jeszcze w głowie :)

25.09.2004
01:55
smile
[147]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Ja bardzo proszę, z daleka od reaktora z tym piwem, istnieją specyficzne wymagania co do czynników chłodzących w energetyce :/ A tak poważnie mówiąc, to sam chętnie bym się wybrał .... może zorganizujemy mały wyjazd GOLowy? Czy ze względu na jakieś ograniczenia, umawiać się z Gilmarem w grupkach małych bardzo? :-)))

25.09.2004
02:02
smile
[148]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

...brywieczór...

Gilmar --> czy możesz odezwać się do mnie na gg lub na @? Twoje są ukryte a chciałaby o jednej sprawie prywatnie pogadać... =) Czekam niecierpliwie ;)

25.09.2004
02:22
[149]

gofer [ ]

wszyscy juz chyba spia...wiec trzezwiutki goferek mowi wam dobranoc :D

25.09.2004
09:16
smile
[150]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Witam smoki !

Flyby--> Dlaczego niestrawną poezję serwujesz rybie z problemami żołądkowymi ? sadysto :)

Ja ma kajdanki tylko takie powleczone pluszem , mogą być ? :P

25.09.2004
11:38
smile
[151]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Założe se nową z rana :)

25.09.2004
11:43
[152]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Nowa:

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.