GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1256

21.09.2004
15:02
smile
[1]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1256

Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Z innego wielkiego miasta północy przybywa wielki spec od Half-life`a i Fallout`a imć Lechiander (zwiększa się w ten sposób znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się nasza karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Na szczęście w końcu zwyciężył rozsądek oraz poczucie realizmu i ostatnio pełni rolę bardziej zgodną ze swoimi predyspozycjami. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część:

21.09.2004
15:05
smile
[2]

Gilmar [ Easy Rider ]

Ha ! Który...???

Przeładuj stronę albo zglos na @, tez tak macie...????

21.09.2004
15:05
smile
[3]

Anikas [ Konsul ]

ostatnia........hahahahahah

21.09.2004
15:06
[4]

Lechiander [ Wardancer ]

Gilamra ----> Mamy, mamy. :-/

Ostatni bedą pierwszymi. :-)

21.09.2004
15:07
smile
[5]

Anikas [ Konsul ]

też tak mam:-(((

21.09.2004
15:07
smile
[6]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Ja tam nie wiem, ale wątek zakładał mi się chyba ze dwie minuty po kliknięciu ... na dodatek po ostatnich zmianach przy publikacji posta nie na brzeżku nie pojawia się klepsydra ... juz się bałem, ze założę dwa wątki, bo nerwowo kliknąłem ponownie :/

21.09.2004
15:12
smile
[7]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Dacie wiarę? Post z linkiem w poprzedniej udało mi się wcisnąć dopiero po 10 min.

21.09.2004
15:12
smile
[8]

Lechiander [ Wardancer ]

O jeżu, Gilmar, wybacz... :-/


GOL chodzi podobnie jak ja o skacowanym poranku. :-///

21.09.2004
15:13
[9]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Lechiander---> No no Wojaczek Rafał , kiedyś w pijacką noc przerabiałam jego poezję, tylko ja gustuję w tej, która odnosi się do miłości :)

21.09.2004
15:15
smile
[10]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Miłości po pijaku? Nie przejmuj się. Ja tez tak czasami mam :-P

21.09.2004
15:15
[11]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Hmmm... czy w Twoim pokoju też jest piaty kąt ? ...Lechiander ? ;)

21.09.2004
15:16
smile
[12]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

:))) Nie przejmuj się, tak ma cała większość waszej płci...;P

21.09.2004
15:17
smile
[13]

Gilmar [ Easy Rider ]

Czyzby tlok na Forum...???
Speed na forum mam ok 500B/s, na dsl - ok 80kB/s, cos zaczyna szwankować...???

Lechiander --------> ja nie jestem drobiazgowy, heheheheh

21.09.2004
15:19
smile
[14]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Kargulena - Ja tam się nie martwię. Chciałem tylko ciebie pocieszyć :-p

21.09.2004
15:21
smile
[15]

Anikas [ Konsul ]

pocieszjcie się wzajemnie ja popatrzę :-D

21.09.2004
15:24
smile
[16]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Nie musisz Anikas, nie podnieca nas to ;-p

21.09.2004
15:25
smile
[17]

Gilmar [ Easy Rider ]

Anikas ------------> jestes pewna, ze chcesz tylko patrzeć...???

21.09.2004
15:25
[18]

Lechiander [ Wardancer ]

To wszyscy faceci mają pięć kątów?
Zresztą, ja się tym nie przejmuje. :-P :-)

Kargulena ----> Też? Czyżby u Ciebie był???
Wiem, że mam sufit..., który na mnie strasznie patrzy... czasami.

21.09.2004
15:29
smile
[19]

tygrysek [ behemot ]

szczebernasty ??

21.09.2004
15:29
smile
[20]

Anikas [ Konsul ]

Glimar--->> w odpowiednim momencie dołączę...:-D
3K-->>jeśli to nie to co?

Lechiander-->>a podłogę widzisz? u mnie brak piątego;p

21.09.2004
15:30
smile
[21]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Klepka?

21.09.2004
15:31
smile
[22]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

TrzyKawki---> A wyglądam na smutną ? :P

21.09.2004
15:32
[23]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

lechiander-> U mnie nie ma, był za to u Wojaczka .

Na mnie z góry patrzy tylko kornik :P

21.09.2004
15:32
smile
[24]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Kargulena - Ciężko wyczuć ... w końcu karpia nie walisz :-D

21.09.2004
15:35
smile
[25]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Ale TrzyKawki walę co dnia :D Ciekawe co na to moją trzustka :P

21.09.2004
15:37
smile
[26]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Anikas--> piątego brak a jak tam z piątą ? :) U mnie w zaniku w każdym razie :P

21.09.2004
15:37
smile
[27]

Gilmar [ Easy Rider ]

Już sie zgubilem, mówiliście o piątce a to jednak.... szóstka...????

21.09.2004
15:38
[28]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Dementuję :-P

21.09.2004
15:41
smile
[29]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Kargulena - "tylko kornik"? Nie tylko :-D

21.09.2004
15:44
smile
[30]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

TrzyKawki---> a co jeszcze ? sumienie ?-> Nie mam :P

21.09.2004
15:49
smile
[31]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Kargulena - na pewno nie miałem na mysli pozycji klasycznej ;-p

21.09.2004
15:53
smile
[32]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

TrzyKawki-> Tośmy diopiero zmienili temat ;)

21.09.2004
15:59
smile
[33]

Gilmar [ Easy Rider ]


Dobrze... dobrze... coraz ciekawiej... Gdzie jest Anikas???
Czy to juz jest ten moment ...??? Co by dołączyć....

21.09.2004
16:02
smile
[34]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Dołączyć ??!! Umowa była tylko na przyglądanie się :-)))

21.09.2004
16:09
smile
[35]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Żadnej umowy nie było! A Anikas szuka piątej :-D

21.09.2004
16:13
smile
[36]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Deklaracja ? ;)

21.09.2004
16:54
smile
[37]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Chciałem zgłosić demencję :-D

21.09.2004
17:00
smile
[38]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A ja chcialem zglosic, ze oni mię kiedys zamenczoł :-)

21.09.2004
17:06
smile
[39]

Gilmar [ Easy Rider ]

TrzyKawki, rothon ---------> Takie zgloszenia w Karczmie...???
Moze lepiej od razu do dzielnicowego....???

21.09.2004
17:06
smile
[40]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Kocham pracę... praca mnie uszlachetnia...

Pieprzony automat
w pieprzonej pracy
pieprzone obowiązki
wykonuje na cacy

Pieprzone kółeczko
w pieprzonej maszynie
odpieprza swe dniówki
dopóki nie zginie

Pieprzone rozkazy
z pieprzonej centrali
z pieprzoną niechęcią
odpieprzy, odwali

W pieprzonym akordzie
upieprzy się codzień
w pieprzonym umyśle
marzy o swobodzie

Pieprzone swe życie
przez palce przepieprza
pieprzną myślą żyjąc
że śmierć będzie już lepsza...

21.09.2004
17:14
smile
[41]

Gilmar [ Easy Rider ]

Mazio ---------> wybacz, może zbyt osobiste pytanie... Czy z wzajemnością...???

21.09.2004
17:15
smile
[42]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

taaa... rżnie mnie w .... :P

21.09.2004
17:23
[43]

Gilmar [ Easy Rider ]

Ja mam dzis dzień wolny, ale jutro.... *błyszczące oczy nagle przygasły a uśmiech znikł z twarzy*

21.09.2004
17:26
[44]

Wiolax [ Senator ]

Hej Smoki!
Ja też kocham pracę, ale nie aż tak ;p

21.09.2004
17:26
smile
[45]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Mazio---> Kwiczę ze śmiechu, wierszyk jest suuuuuuuuuper. Ale się ubawiłam :)

21.09.2004
17:27
smile
[46]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Wiolax--> No Mazio to pracoholik :p

21.09.2004
17:30
smile
[47]

Wiolax [ Senator ]

Karguleno, no właśnie widzę i aż mnie przerażenie bierze.....i ściska;)

21.09.2004
17:30
smile
[48]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

cześć Wiolu...
widzisz? niestety ja lubię pracę twórczą, chciałbym robić coś co ma koniec i potem przechodzić do kolejnej czynności z dobrze spełnionym poczuciem obowiązku i ze świadomością, że później będę robił coś innego...
zupełnie inaczej mam w tej chwili - muszę zmienić pracę, bo ta mnie dobija :/

ps. :) :*

21.09.2004
17:34
smile
[49]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Karguleno - dzięki - to plotki, że jesteś zimna jak ryba - jesteś przyjemnie wilgotna :)

*Mazio ucieka za kanapę*

21.09.2004
17:43
smile
[50]

Wiolax [ Senator ]

Maziu nie jestem pewna, czy kanapa Ci pomoże....

21.09.2004
17:59
[51]

Gilmar [ Easy Rider ]

Mazio -----------> nawet w pracy twórczej nie da się uciec przed rutyną.
Tak przynajmniej mi się wydaje...

21.09.2004
18:12
smile
[52]

tygrysek [ behemot ]

bry popołudniową porą
kto skoczy ze mną po browara ??

21.09.2004
18:36
smile
[53]

Gilmar [ Easy Rider ]

tygrysek -----------> wirtualnie... nie widze przeszkód. W realu sprawa przedstawia się cokolwiek inaczej...

21.09.2004
18:57
smile
[54]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Jak patrzę na to, co się tu działo... "szanta dziewicy" będzie pasowała idealnie. Śpiewana z lekką kpiną i z zatrzymaniami w odpowiednich miejscach... Bomba


Mam ci pełną marzeń główkę
Morze myśli me rozmarza
Mam prześliczną małą łódkę
Tylko brak mi marynarza

W łódce małej i ciaśniutkiej
By rozszerzyć krąg podróży
Niech marynarz wetknie w łódkę
Jakiś maszt możliwie duży


Jestem bardzo młoda jeszcze
Obca morska mi robota
Ach, cudowne czuję dreszcze
Gdy mię uczy trzymać szota


I nie było wcale smutno
Gdy w około wody tafla
A marynarz podniósł płótno
Żagla wzwyż stawiając gafla


Aż się rozszalało morze
W górę! w dół ja ptakiem rybką
Sztorm och! błagam dobry Boże
By się skończył nie za szybko


Gdy ucichły w końcu fale
Drżąc zmęczona się rozmarzam
Nie jest takie smutne wcale
Ciężkie życie marynarza


21.09.2004
19:05
smile
[55]

Gilmar [ Easy Rider ]

Wydaje mi sie, że w symbolice freudowskiej wieksze znaczenie bylo przypisywane wioslom niz masztom... ale łódka jak najbardziej sie zgadza...

21.09.2004
19:09
smile
[56]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Gilmar --> prawda, że fajne?? ;-D

21.09.2004
19:10
smile
[57]

Rogue [ Mysterious Love ]

bry wieczór.............


Ja tylko z info. ogladajcie dzisaj wiadomosci na pierwszym to dowiecie sie o małym trzesionku na pomorzu ... ewntualnie zerkan na ponizszy link :)

21.09.2004
19:12
[58]

Rogue [ Mysterious Love ]

sory walnełam sie w linku :(

21.09.2004
19:15
smile
[59]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

"jesteś przyjemnie wilgotna "

Mazio ?? a jakżeś Ty to sprawdził ? :P

21.09.2004
19:18
smile
[60]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Rogue --> Więc Ty nie miałaś z nim nic wspólnego?? Bo się zastanawiałam czy przypadkiem ktoś w jakimś urzędzie nie zirytował i.... no sama wiesz... ;DDDDDD =))))))))))))

21.09.2004
19:19
smile
[61]

Rogue [ Mysterious Love ]

Holgan--- słonko tym razem to nie ja tylko natura :)

21.09.2004
19:19
smile
[62]

eros [ Konsul ]

ueeeee...sorki ze Was posadzilem o takie swinstwo :)
nowych twarzy jest troszke , ale to dobrze...
a teraz sza... czas pomieszac w kociolku...

21.09.2004
19:21
smile
[63]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Kargulena --> Mazio Ci komplement mówi a Ty się o jakieś nieistotne szczegóły dopytujesz ... =D =))))))

21.09.2004
19:22
smile
[64]

Gilmar [ Easy Rider ]


Rogue ---------> skromnośc w tym przypadku jest.... uzasadniona...????

eros ------------> trafiłes, to dobrze, świństw w Karczmie sie nie robi...

21.09.2004
19:23
smile
[65]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Jeśli byłam molestowana to głupio mi, że nawet tego nie zauważyłam :DDDD

21.09.2004
19:27
smile
[66]

Gilmar [ Easy Rider ]

Holgan -----------> a tak miedzy nami, to nie masz wiecej takich pieknych freudowskich szant...???

21.09.2004
19:30
smile
[67]

tygrysek [ behemot ]

wypiłem po drodze :/

21.09.2004
19:30
smile
[68]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Rogue --> oki - TYM razem uwierzę Ci na słowo. Ale jak się coś takiego powtórzy.... to już nic mnie nie przekona że nie maczałaś w tym palców... ;-D

eros --> no wiesz?? ?? ?? ?? To ja Twoją czpkę kucharską przechowuję, a Ty nas o coś takiego?? ?? eeeejże...
Ale witam Cię bardzo serdecznie ;-)

Kargulena - a kto tu mówi o molestowaniu?? ?? ;D

21.09.2004
19:32
smile
[69]

eros [ Konsul ]

Kargulena--->oj biedna ty biedna, nawet molestowania nie moc odczuc to trauma na cale zycie...
zglos sie lepiej szybko do jakiegos glowologa...

21.09.2004
19:34
smile
[70]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Holgan ---> To ja już gupia jezde.....;))

21.09.2004
19:36
smile
[71]

eros [ Konsul ]

Holgan--->dzieki Ci wielkie za te czapke, ale teraz jak juz jest ktos w czyje rece powinna trafic oddaj mi ja prosze.
Wogle (po poznansku "w ogóle":) to fajnie tu jest w dalszym ciagu...

21.09.2004
19:37
smile
[72]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

eroe--> możliwe, że jako ryba jestem jednak zimna...albo drętwa :)

21.09.2004
19:38
smile
[73]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Gilmar --> poszukam bo na wierzchu nic nie mam ;-) Ale powinnam gdzieś mieć odpowiednio doprawione "morskie opowieści" ;D

Kargulena --> Rybko, nie bardzo rozumiem ... "Głupia jesteś" czy "głupio jeżdzisz" ?? ?? Tak czy siak, za komplement wystarczy podziękować ;-p ;D

21.09.2004
19:39
smile
[74]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Wystarczy tylko zamknąć drzwi wyrzucić zbędny klucz,
puścić muzykę głośniej i zapomnieć o tym głupim świecie,
a potem gdy już tylko ty i kiedy tylko ja
będziemy mogli razem być aż do białego dnia.


Raz, dwa, trzy, pięć - mocniej obejmij mnie
trzy, pięć , sześć, dwa - kochaj mnie jeszcze raz.


Za oknem już szarzeje świt, porannej kawy smak.
W radiu podano " właśnie dziś ktoś obrabował bank"
lecz moim bankiem jesteś ty, a twoim jestem ja
prędzej skradnijmy z siebie więc ile się tylko da.

Szczęście niestety kończy się i mija weekend nasz.
Trzeba zwyczajny zacząć dzień, przeczekać aż się znowu zdarzy
taki jak ten sobotni dzień, inny niż wszystkie dni,
kiedy spotkamy znowu się i znów zamkniemy drzwi.

21.09.2004
19:42
smile
[75]

Gilmar [ Easy Rider ]

Kargulena ---------> zimna - nie sadzę, ale dretwa ....??? to odpada bo dretwa to Torpedinidae,
natomiast kargulena to Gadidae!!!

21.09.2004
19:43
smile
[76]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Holgan---> A za co mam dziękować ? łuski mi tylko pomiętołił ! ;-))

21.09.2004
19:45
smile
[77]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

eros --> nie ma sprawy - Barmanka z najwyższej pułki zdjęła kucharską czapkę i otrzepując ją z kurzu podała kuchcikowi - Niech Ci dobre pomysły podda. Kulinarne pomysły =D

21.09.2004
19:47
smile
[78]

Gilmar [ Easy Rider ]

Ciekawe...??? Jaki pasztet nam wysmaży...???

21.09.2004
19:56
smile
[79]

Rogue [ Mysterious Love ]

Holgan-- ale mówia e moze sie powtórzyc a ja naprawde nie bede miał z tym nic wspólnego byanjmniej oficjalnie :DDDDDDDDD


Gilmar -- trudno mi powiedziec spytaj Holgi ona co nieco o mnie wie :)

21.09.2004
20:03
smile
[80]

Deser [ neurodeser ]

- jest piwo ? :)))

rothon - jeżeli pisałeś to nadal nic nie mam :/ alternatywny [email protected]

Wywiadówka jak wywiadówka :) piwa nie podawali... co za ludzie ;)
No to teraz nadrobimy.

Hasta Siempre

Celują mi prosto w serce
Dziś kupców jest dyktatura
Mierzą do mnie jak do szczura
Czterdzieści i cztery
Kod z kresek na parabelce
Zwymiotowało moje serce
Dziwna przebiła je gwiazda
Taka dziwna przebiła je gwiazda

A ty i cała twoja wiara
Zastyga krew na transparentach
Pamiętam cię tylko ze zdjęcia
Komendancie Che Guevara

Mijałem targ na sygnale
Twarz twoją widziałem wspaniale
Tam gdzie kurwy grzyby i krasnale
Na szklankach i na firankach
Aż kiedyś pewnego poranka
SMS z okolic piekła:
Czerń dzisiaj głodna i wściekła
Tak napisała Zetkin Klara

Hej ty i cała twoja wiara
Zastyga krew na transparentach
Pamiętam cię tylko ze zdjęcia
Komendancie Che Guevara

Zawalił się kapitalizm
Swiatu but na nodze się już zapalił
W Gawroszewie robią bomby w barach
I palą hawańskie cygara
Szabadabada szabadabada

Znów modna jest broda Jezusa
Na widokówkach z Nablusa znów
Odbiera wojsk paradę
Towarzysz Osama Bin Laden

A ja gdy z mego snu się zbudzę
Zaraz wam zdradzę hasło
Nie pozostanę wredną wszą
W brodzie Fidela Castro

Ile ty chcesz za te szklankę
Ile ty chcesz za te szklankę
Ile ty chcesz za te szklankę
Ile ty chcesz za te szklankę

Hej ty i cała twoja wiara
Zastyga krew na transparentach
Pamiętam cię tylko ze zdjęcia

Komendancie Che Guevara
Ile ty chcesz za te szklankę
------------------------------------------------
Grabaż i Strachy na Lachy

21.09.2004
20:05
[81]

eros [ Konsul ]

Kargulena--->nie rob znow z siebie takiej Placoderma...
Holgan---> dzieki za czapke, z pewnoscia bede mial teraz duzo NIEKULINARNYCH pomyslow...
a co do spraw kulinarnych, to zjadlem wlasnie pysznosc zrobiona przez moja Pania, mozecie tylko zazdroscic :)

21.09.2004
20:11
smile
[82]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Kargulena --> oj marudzisz, kobito, marudzisz... a w pewnym wieku to już się robi nierozsądne ;)))))

Gilmar --> uwierz mi - zirytowana Rogue potrafiłaby wywołać trzęsienie ziemii ;)))

Rogue --> oficjalnie to jedno, nieoficjalnie to inna sprawa ;))))

eros --> no taaaakkk... ;-)

22.09.2004
00:42
smile
[83]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A tak w ogóle to o rybach nie mówi się, że są drętwe, tylko śnięte :-)))

22.09.2004
07:27
smile
[84]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Deser--> Tak to jest z Interia, dojdzie za dwa tygodnie. Najgorsza domena swiata :-))

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-09-22 07:27:01]

22.09.2004
07:46
smile
[85]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

...dzieńdoberek...

O rany jaki ziąb! brrrrryyy! Toż to już zimę czuć w powietrzu - nie tylko jesień.

22.09.2004
07:49
smile
[86]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Holgan--> Co sie dziwisz, u mnie pod oknem dzis w nocy widzialem Buke. Potem nawet stukala w okno :-)

22.09.2004
07:51
[87]

Lechiander [ Wardancer ]

Bry!

Tak mnie dzisiaj naszło, czy ktoś tu kiedykolwiek był szybciej z rana od rothona? :-)

Piątego prawdopodobnie nie mam (choć czasami, jakby był...), za to piątej brak na pewno. :-P :-)

22.09.2004
07:54
smile
[88]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Lechiander--> TrzyKawki czasem bywa, ale tylko dlatego, ze cala noc siedzi przy kompie :-))

22.09.2004
08:03
smile
[89]

Dymion_N_S [ Bezimienny ]

Rothon ---> gdzie Ty mieszkasz, że Buka pod oknami Ci chadza ? :)

Pozdrawiam.

22.09.2004
08:05
[90]

Lechiander [ Wardancer ]

Całonocne siedzenie się nie liczy. :-P :-)

BTW nie cierpię Muminków od dziecka. Wolałem Barbapapę. :-))

22.09.2004
08:06
smile
[91]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Dymion--> Mieszkam w bardzo tajemniczym miejscu, na gorze, dolem rzeka plynie, a wokol hucza stare drzewa. Buka zawsze do nas przychodzi zwiatujac, ze ida mrozy. Robi to w roznych miesiacach, czasem we wrzesniu, a czesem w listopadzie. I zawsze stuka noca, zeby ja wpuscic do domu :-)

22.09.2004
08:09
smile
[92]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

rothon --> to Włóczykij pewnie już dawno w drogę ruszył ;-) Ale nie ma co się dziwić pogodzie. Dzisiaj oficjalny pierwszy dzień jesieni...

Dymion --> Co u Ciebie słychać?? Dawno Cię nie było.

Lechiander --> Witaj o długowłosy bez piątej klepki =D

22.09.2004
08:12
[93]

Lechiander [ Wardancer ]

Oooo, właśnie! Włóczykija tylko lubiłem i to bardzo. :-)

Holgan ----> LOL :-)))
A skąd wiesz, że jestem długowłosy, jeszcze? :-P :-)

22.09.2004
08:18
smile
[94]

Dymion_N_S [ Bezimienny ]

Rothon ---> Pamiętam to miejsce, ładne - tylko ta Buka... :)

Holgan ---> witaj, może zabrzmi to nieco jałowo ale... praca, dom... praca, dom... w wolnych chwilach grzmocę w NWN. :)

22.09.2004
08:22
smile
[95]

Wiolax [ Senator ]

Cześć Smoki rankiem!

Zaspałam...znowu z resztą :)
rano jest ciemnoo i zimno...i niechce mi się wstawać...
Ba, ja nawet budzika nie słyszę...

p.s. zostało mi to puszczone płazem, jak na razie.

22.09.2004
08:22
smile
[96]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Dymion--> No trudno, Buka chodzi gdzie chce. Ale juz sie przywyczailem :-)

22.09.2004
08:52
smile
[97]

Rogue [ Mysterious Love ]

bry.................


Widze ze wszedzie dzisaj tak paskudna pogoda jak na wybrzezu ...bleeeeeeeee tylko moje dziecko sie cieszyła jak zawoziłam ja do przedszkola ze po kałozach poskacze .

No i to zimo mnie zabija ja niechce jesieni ani zimy chce lato lato ....

22.09.2004
08:54
smile
[98]

Deser [ neurodeser ]

Dobry Smoki :)

Zimno i wieje. Dziś w nocy zamknę okno i już kurtkę na rower będę zabieral :)

22.09.2004
08:55
[99]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Witam...

Zimno i wieje. Tak wygląda ranek w Boszkowie. Jeżeli nie wrócę z tego miejsca chory, to będzie dobrze.

Rogue --> Hej Kochanie :*

No dobra. Za 5 minut startuje szkolenie...następne zgłoszenie nieco później...

22.09.2004
08:56
[100]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Deser --> Hej...Niestety wycięli mi Wrocław z grafiku. Nie uda nam się spotkać na Twoim gruncie :(

22.09.2004
08:58
smile
[101]

Lechiander [ Wardancer ]

Wszędzie marudzą i narzekają. :-P
A ja bardzo lubię taką pogodę. Humor nawet mi sie poprawił znacznie. :-) Pomimo tego, że the wicher czapkę mi zrzucił i musialem po polach za nią biegać. :-))
Fajowe wiatrzysko dmucha! :-)

22.09.2004
09:01
smile
[102]

Rogue [ Mysterious Love ]

Gambit-- no hej słonko a co ty robisz ze nie szkolisz????

22.09.2004
09:02
smile
[103]

Gambit [ le Diable Blanc ]

O kurde...ranking dorzucili w info o userze...ale numer...

Teraz będę skakał po Forum i patrzył ile kto ma :)

22.09.2004
09:02
[104]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Rogue --> Kochanie...właśnie startuję...

Do usłyszenia wszystkim...

22.09.2004
09:03
smile
[105]

Rogue [ Mysterious Love ]

lechu -- nie no spoko dlamnie tez tak moze byc ale tylko w tedy gdy siedze w domku i nie musze nosa wytykac na zewnatrz:)

22.09.2004
09:06
smile
[106]

Lechiander [ Wardancer ]

Rogue ---> No to idziesz na łatwiznę. ;-) Przejażdżka bicyklem lub spcaer po lesie (te szumiące i uginające się drzewa, ehhh!), to jest to! :-))

22.09.2004
09:06
smile
[107]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Lechiander -- to bardzo proste:
1. jeśli ściąłbyś sam włosy - pochwaliłbyś się, cieszyłbyś się ze zmniany. Tyle, że skoro od tylu lat masz długie włosy to nie sądzę abyś chciał to zmienić. Są częścią Ciebie.
2. Jeśli włosy zostałyby Ci ścięte bez Twojej zgody to obwieściłbyś to w Karczmie pomstując ile wlezie na szaleńca, który to zrobił. Większość Twojej wypowiedzi powinna w takim przypadku wyglądać: @%$%&*&((*%@##$*&&^%%)!!!!!!!! Ewentualnie nagle przestałbyś pisać a my dowiedzielibyśmy się z głównego wydania Faktów, iż pewien mężczyzna w przypływie szału i złości dokonał morderstwa. Przyczyną było pozbawienie go od lat hodowanych włosów.

Reasumując: skoro żadne z powyższych nie miało miejsca - nasuwa się jeden, logiczny wniosek: nadal masz długie włosy. It is elementary, my dear Watson!

22.09.2004
09:11
[108]

Rogue [ Mysterious Love ]

Gambit--- kochanie to startuj i tylko nie zapomnije wyladdowac:DDDDDDDD

Lechu -- nie ja bardzo lubie ale delikatny deszczyk a nie ulewe bo co to za spacer jak po trzech krokach z ciebie cieknie :(

22.09.2004
09:13
smile
[109]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Dymion --> czyli proza życia. Walcz z nią!! Zaglądaj do nas częściej.

Rogue --> to w przedszkolu pozwalają zwierzęta męczyć?? =))

cześć Gambit =)

22.09.2004
09:15
smile
[110]

Rogue [ Mysterious Love ]

Holgan-- kogo masz na mysli wredoto ????:)

22.09.2004
09:29
smile
[111]

Lechiander [ Wardancer ]

Holgan ---> Co Ty mi tu z elementarzem wyskakujesz. ;-))
Tylko ewentualność 2 się zgadza, gdyż tylko ona jest mozliwa w ogóle. :-) Jak mógłbym sie cieszyć ze ścięcia mych kłaków??? Toż to jakieś bluźnierstwo straszliwe. :-))

Rogue ----> Ależ ja tylko miałem teraz na myśli the wicher, nic więcej. :-) Lubię deszczyki i burze wszelkiego rodzaju, ale wyżej pisałem tylko i wyłącznie np: spacerku po puszczy, kiedy wieje jakby diabły babę porwały. :-)

22.09.2004
09:32
smile
[112]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Rogue --> no to teraz już wogóle mnie zyliłaś. Mówiłaś, że mała cieszyła się, że przez kozła będzie skakać. No kozioł to przecież zwierzę... No chyba żeby... wiesz jak byłam mała to dziadek mówił, że koza ze mnie. Może w przedszkolu są same takie kozy i kozły sami przez siebie będą skakać?? ?? =)))))))

22.09.2004
09:44
smile
[113]

Anikas [ Konsul ]

karczmowanie czas zacząć, Witam Smoki

Gilmar-->>nadeszła..... ta pora! czy karczma powita ''potwora"? i ten moment by dołączyć *śmieję się*

3K-->>znalazłam, mam! , mogę już myśleć!

22.09.2004
09:53
smile
[114]

Rogue [ Mysterious Love ]

Holgi -- wredotko tam był bład zrobiłam literówke a ty odrazu o kozach myslisz :DDDDDDD Ale fakt maj zajecia z Wf w przedszkolu i Oliwka niezle sobie radzi jak na tak mizerotke jak ona ::))))) Kazała Cie pozdrowic i stwierdzial ze fajnie by było jakby na wekend ciocia Holgi wpadła to bysmy same babay na spacer po lesie sie wybrały :))))))))



Lechu--- powiadasz diabły i deby :)))))))))oki niech ci bedzie :PPPPP

22.09.2004
09:58
smile
[115]

Lechiander [ Wardancer ]

Rogue ----> Tylko uważajcie na czorty! ;-) :-P

22.09.2004
10:01
smile
[116]

Rogue [ Mysterious Love ]

Lechu--- oki :)


A teraz zmykam popracowac bleeeeeeeee...

22.09.2004
10:08
smile
[117]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Lechu --> przecież ja z Roguę będę a wszyscy wiedzą że złego diabli nie biorą. A jak któryś będzie chciał się do Oliwki przyczepić to wyślemy go do czorta =p

Rogue --> w ten weekend odpada -> tak jak Ci mówiłam - muszę iść na wesele =(
Ale już niedługo coś się zorganizuje =)

Anikas --> no cześć

22.09.2004
10:26
smile
[118]

Lechiander [ Wardancer ]

Holgan ---> No tak, zapomniałem. :-)
Babie to i nawet diabeł nie stanie na drodze.

22.09.2004
10:29
smile
[119]

Anikas [ Konsul ]

Holgan-->>witam, piękna jesień świetna pora na spacery, ostatni weekend spędziłam na wsi - chodzenie po lesie,tęcza kolorów- a nie wszyscy lubią jesień...fakt kojarzy się smutno ...ale to najpiękniejszy czas ziemi -czas zbiorów;

a to no cześć....takie bez entuzjazmu

22.09.2004
10:30
smile
[120]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Mieliscie kiedys dupowata kolezanke w pracy? Taka, ktora tepo wpatrujac sie w monitor z odleglosci 20 centymetrow nagle oddaje niekontrolowany kich uderzajac przy tym czolem w kineskop? Albo niedocisniete kladac papiery na trasie dmuchu wentylatora, co jego obrot to schyla sie na podloge, podnosi te papiury i kladzie w tym samym miejscu, by za sekunde wentylator znow zrobil swoje, a ona mogla kolejny raz je podniesc (i tak przez godzine z okladem?). Albo idac prosto swoim tanecznym krokiem nagle ni z tego ni z owego przewraca sie na bok bez podporki? Na prostej drodze bez szykan? Mieliscie? Jezeli nie, to nie wiecie jaka to jest meka ogladac takie dupowate coś :-))

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-09-22 10:37:03]

22.09.2004
10:33
[121]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Szlag !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Własnie się dowiedziałem, że nie obroniłem projektu na zaliczenie....

Jestem ostro w.....

Idę szkolić dalej...zaraz skończę przerwę

22.09.2004
10:37
[122]

Lechiander [ Wardancer ]

Anikas ----> Lubię zbiory, ale bardziej lubię czas poczęcia i kiełkowania życia, czyli wiosenkę! :-)

rothon ----> Nie wierzę!!! Niemożliwe! Autentyczne to???
BTW A ile ona zarabia i co robi w ogóle? Oprócz tego co napisałeś. :-P :-))

22.09.2004
10:37
smile
[123]

Anikas [ Konsul ]

to tragedia, ciężki przypadek....jeśli masz takie, to współczucie...a może chce być zauważona.... w ten sposób przekazuje ja jestem!!! i tylko ja tak potrafię! *śmieje się* przypadek głupoty???

22.09.2004
10:41
smile
[124]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Nie no, Lechiander, typka robi co ma robic mieszczac sie w wymaganych przeze mnie parametrach jakosciowych. Tyle, ze jest taka dupa. To co napisalem to swieta prawda :-)
Strasznie mnie drazni tym swoim dupowactwem :-))

Anikas--> Watpie, zeby to bylo celowe. To dupowatosc niemal pierwotna :-))

22.09.2004
10:44
smile
[125]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> Ciężko w to uwierzyć, naprawdę. :-)) Niezła klientka. A ładna chociaż? :-P :-)))
BTW nie chce Ci się Sulikowi odpowiedzieć? :-]

22.09.2004
10:46
smile
[126]

Anikas [ Konsul ]

Lechiander-->> liczy się zawsze efekt końcowy....ale jakość ziarna też jest ważna:-)) wiosna-tak jest piękna! coś wnosi.... czas coś zaczynać, działać szukać a jak widzisz, że to coś wyszło.... to wiosną nie zaczynasz na nowo jesteś szczęśliwy....!

22.09.2004
10:53
smile
[127]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

rothon --> o rany - usmażyłabym ją na wolnym ogniu... grrrychhhh... to potrafi być naprawdę irytujące. Inna sprawa, że fajnie się słucha jak ktoś inny to opowiada =))))))

Anikas --> ano bywa fajnie. Ja spacerki odbywam z grzbietu pewnej ślicznej, cudnej i szalonej klaczy albo całkiem żwawego, lekko strachliwego wałacha =))))) =p

22.09.2004
11:02
smile
[128]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Lechiander--> Eeee, taka sucha (nie myslic ze szczupla) w okularkach... twarz nie taka ostatnia, proporcje wlasciwe itd., ale na kolana nie powala. Strasznie typowa :-) A Sulik nie pytal mnie, tylko w podobnym duchu co ja pytal Betto :-)

Holgan--> Fakt, jak ktos opowiada to jajca, ale jak sie to oglada to... matko i corkoooo :-))

22.09.2004
11:08
smile
[129]

Anikas [ Konsul ]

rothon-->>na kolana nie powala, ale pewnie plecy ma wieeeeelkie!

Holgan-->> nigdy nie doświadczyłam takiej formy spaceru....ale zamiar miałam, może moja córka spełni moje marzenia.

22.09.2004
11:11
[130]

Anikas [ Konsul ]

Holgan-->>

22.09.2004
11:11
smile
[131]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Anikas--> Ja akurat wiem jakie ma plecy i ona tez wie, ze to byla przysluga za przysluge. Bardzo dobrze zyje z jej plecami :-))

22.09.2004
11:16
smile
[132]

Anikas [ Konsul ]

rothon-->> to teraz cierp ciało .....! ale jest i plus- zawsze możesz się podzielić wrażeniami z obserwacji i pośmiać się można:-))

22.09.2004
11:27
smile
[133]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Anikas--> No dokladnie. Zawsze trzeba dostrzegac we wszystkim pozytywne pierwiastki :-D Ostatecznie to i nie mecze sie az tak strasznie. Ot, czasem zlapie sie za glowe, jaki to dziw natury przyszlo mi obserwowac :-)

22.09.2004
11:33
smile
[134]

Gilmar [ Easy Rider ]

Witajcie Smoki!

Skaranie boskie, urwanie glowy, moge się tylko przywitać i.... cholera... do roboty...

22.09.2004
11:35
smile
[135]

tygrysek [ behemot ]

bry Smoki
co za tempo dziś ... dopiero mam czas was odwiedzić

a jeszcze czekają mnie dziś poważne negocjacje z kolesiem, które wie wszystko lepiej ... wrrr

22.09.2004
11:40
smile
[136]

Deser [ neurodeser ]

Dostrzegam pozytywny pierwiastek siedzenia dziś w biurze - Skończy się za kilka godzin :)))
a poważnie to chyba nawet szybciej bo idę sobie pojeździć autkiem po mieście, a liczę na solidne korki.
Gazetkę można poczytać, pospać i pogapić się jak świat wygląda ;)
Bo chyba lepiej znam ulice kilku miast na serwerach NwN :D no i drogę do pracy.

22.09.2004
11:42
smile
[137]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Anikas --> nie pozbywaj się swoich marzeń na rzecz cówki. Myślę, że byłabyś w stanie udać się na taki spacer. Może nie "z biegu" ale kilka lekcji i... =)))
A te rozmarzone konie są słodkie =)

22.09.2004
11:47
smile
[138]

Rogue [ Mysterious Love ]

Gambit--- kochanie i co teraz jak cie polała???????:((((((((

22.09.2004
11:47
[139]

eros [ Konsul ]

A dzisiaj juz tyle napisalaliscie...
a ja dopiero co wstalem zjadlem cos i czytam. Ciekawe "dupowate cos" rothon, toz ci dopiero ofiara losu.
Niech się święci święto lasu,
Czytać tego nie mam czasu

To chyba skutek odzyskania tej mojej niegdysiejszej czapki kucharskiej, wiec przepraszam co wrazliwszych,hej.

22.09.2004
11:53
[140]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Rogue --> jak to co? Skrzykniemy się większą paczką, pójdziemy do Gambiciastego na uczelnię przekonać panią, że się pomyliła w ocenie =) A poważnie:

Gambit --> uszy do góry. Student bez poprawki (conajmniej jednej w semestrze) to nie student tylko kujon! =) ;-)

Anikas --> zapomniałam napisać, że być może Twoja córa będzie miała masę własnych szalnonych pomysłów... ;D

22.09.2004
11:57
smile
[141]

Rogue [ Mysterious Love ]

Holgan-- ale to była poprawka i to z tego co wim to jedna i ostatnia :(((((((((((i dlatego nie wim co dalje z tym bedzie i jak sam widzisz do masy problemów o których wczoraj rozmawiałysmy doszedł ten :(


Co do tego wekendu to wiem i pamietam i oliwce powim :)))))))

22.09.2004
11:58
smile
[142]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> Dupowata koleżanka - jak coś nowego się wydaży, to opowiedz koniecznie. :-)))
A Sulik nie pytal mnie, tylko w podobnym duchu co ja pytal Betto :-) - szkoda. :-P :-)

22.09.2004
12:12
[143]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Gambit --> Nie ma co rozpaczać... trzeba zacząć kombinować:) Przecież wszystko da się załatwic... trzeba tylko chcieć.

22.09.2004
12:13
[144]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Rogue==> Nie ma czegos takiego jak "jedna i ostatnia poprawka"... przeciez to studia.

Sorrki za dwa posty...

22.09.2004
12:16
smile
[145]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Rogue --> Srał to pies...najwyżej coś się wymyśli.
Problem, to teraz mam. Jestem w połowie dnia szkolenia. Zaczynam mieć gorączkę, boli mnie gardło, a muszę gadać. Obraz zaczyna mi się rozmywać. Ciekawe, czy padnę na ryj przed kursantami, czy uda mi się dotrwać do 16.00. Ale zawsze jeszcze pozostaje kwestia dnia jutrzejszego...Będzie zabawa.
OVER AND OUT

22.09.2004
12:18
smile
[146]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Jeszcze nie out...

Dibbler --> Egzamin był pisany na chama, więc nie liczyłem na wiele...najwyżej spróbuję obsztorcować kolesia i przekazać mu, że nie interesuje mnie wiedza, którą chce mi przekazać...Ale to może być samobójstwo. Chociaż w sumie, potrzebuję znaleźć osobę, która na podstawie projektu i danych, które w nim są rozwiąże jedno równanie. Ja na to jestem zbyt tępy.

22.09.2004
12:28
smile
[147]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Gambit ==>Wiesz wrzeszczenie na wykładowce, bo olało sie ogzamin i szło nieprzygotowanym na chama to sredni pomysł... dogadaj się z nim zdawaj ponownie niech ci wpisze z wsteczną data... a jak nie to do dziekana i pismo o przedłuzenie sesji poprawkowej...

22.09.2004
12:28
smile
[148]

Rogue [ Mysterious Love ]

Gambit--- jakas apteke znajdz i idz cos kupic cos przeciw grypie a jak zman zycie to albo byłes na kajakach albo spałes z uchylonym oknem :))))cholera i jak ja mamsie nie martwic i jak ma byc ok ?????

22.09.2004
12:58
smile
[149]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Witam smoczki :P


"A tak w ogóle to o rybach nie mówi się, że są drętwe, tylko śnięte :-)))"

Trzykawki-> Jeżeli mowa o kargulenach to chyba święte albo świetne..ale śnięte ? Tyś chyba kargulena/y na oczy nie widział ;):_P

22.09.2004
12:59
[150]

tygrysek [ behemot ]

uwaga

zakładam nową Karczmę !!

22.09.2004
13:02
[151]

tygrysek [ behemot ]

nowy lokal:

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.