tygrysek [ behemot ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1255
Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Z innego wielkiego miasta północy przybywa wielki spec od Half-life`a i Fallout`a imć Lechiander (zwiększa się w ten sposób znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się nasza karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:
Lechiander [ Wardancer ]
bzzzyk...nasty :-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Blurpd
TrzyKawki [ smok trojański ]
Holgan - Taaak ... tym bardziej że i tak już mu się trzęsą :-D
Anikas [ Konsul ]
jestem, ale która nie wiem?
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Lechu --> tiaaa... grabisz sobie... =p
TrzyKawki --> no w sumie... =))
Anikas --> tylko herbaty nie zapomnij z poprzedniej części zabrać =))
Lechiander [ Wardancer ]
Holgan ---> Przecież masz mnie skrzyczeć, prawda? Pracuję na to. ;-)
A w ogóle, to chodziło mio to, że mój organizm nie jest zdolny wchłonąc najmniejszej już ilości nawet najlepszego alkoholu :-)
Anikas [ Konsul ]
Holgan-->> dziękuję bardzo za herbatkę ..ale chyba dodatkowa jakaś smocza bakteryja mnie rozbiera:-D
Lechiander [ Wardancer ]
3K ---> Co Ty Anikas robisz?? :-P :-)))
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Nie mam genów do witania
jestem w fazie przekwitania
co wypiję gdzieś alpagę
zaraz czuję dziwną zgagę
W konwenansach jestem czeski
taki ze mnie ziom groteski
dziś z uśmiechów mam errora
obudziliście potwora
lecz powitać Was wypada
joł, wpadliście - trudna rada
witam w stylu ziom-fantasy
i karniaka cztery razy
gdzieś na ławce lub pod blokiem
zapijemy "Złotym Smokiem"
zaraz skoczę po dwie szklanki
skombinujcie Zerrikanki
i lajtowa będzie jazda
niech pijacka błyszczy gwiazda
Czemu karpia tak walicie?
Wbitka, jazda - to jest życie
Nikt nie mówił, że tu sami
wszyscy tacy uczesani...
:P :)
Wiolax [ Senator ]
Heyah Maziu!
Jak by sie dobrze przyjrzeć, to ja jestem potargana ;P
Witajcie Smoki kochane!
Tak patrzę, patrzę i widzę, że co niektórzy, to przez weekend się nie nudzili raczej... :)
heh, szczęściarze ;)
Ale inni....też nie byli szczególnie poszkodowani, prawda Anikas, mamy swoje wirusy ;P
btw zdrówka życzę, jak to masz w zwyczaju powiadać - trzymaj się cieplutko :)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Mazio --> Dementuję plotkę co to jakobym niejakiego karpia waliła kiedykolwiek :P
Mazio [ Mr.Offtopic ]
właśnie uświadomiłaś mi, że podrywając Cię powinienem spytać czy nie masz ochoty na tarło, Karguleno ;D
Wiolu - :* i smutny uśmiech :)
Holgan [ amazonka bez głowy ]
witam witam
popołudniowa zmiana się pokazała =))))
Wiolax [ Senator ]
I tak oto, wróciliśmy do tematu kija z żyłką, na końcu której dynda haczyk, czy coś takiego bliżej nieokreślonego... :)
btw nie wiem o czym mówię, spytajcie Gilmara... jako znawca tematu może się dokładniej wypowiedzieć... ;)
Cześć Karguleno!
ja tam nie odmawiam sobie walenia karpi...
....po łbie...jak na to zasłużą ;) :)
Maziu, że czemu niby smutny :) ;)?
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Holgan - :)
to nic, że nie masz głowy jeśli wszędzie indziej masz wszystko inne ;)
:*
i myśl wyjazdu:
"Patrz, tyle, ku*wa, dróg budują, a nie ma dokąd pójść" J.Himilsbach
Wiolax [ Senator ]
Hej Holgan!
No cóż, ktoś musi się tu stawiać popołudniami :) ;)
wypadło na nas ;)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Witam.
W robocie podpięli mi 2 MB łącze, tylko z internetu nie można korzystać. Co za marnotrawstwo !
Mazio [ Mr.Offtopic ]
joł Piotrasq - zbuntuj się ;)
Wiolu - smutny bo niedoskonały, zmęczony i wątpiący w sens...
Holgan - czy ja aby nie strzeliłem za bardzo z moim poprzednim postem?
<pełen wątpliwości>
Wiolax [ Senator ]
Piotrasq, może da się pójść na układ z informatykami :)
U nas też nie można, bo tajne przez poufne...a można...czasami
Maziu :) wesoły uśmiech :)
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Mazio --> właśnie sie zastanawiałam czy pijesz do moje sygnaturki czy czegoś nie złapałam =)))
Wiolax --> ależ nie mam nic przeciw temu =))
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Dzień dobry popołudniowa zmiano :)
Spać mi się chce, jakby to już północ była, zatem witam i znikam jak siwy dym ;)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Mazio -Strzał za 10 pkt. <pokłada się ze śmiechu>
Mazio [ Mr.Offtopic ]
3K - ja bym się tak nie śmiał - no chyba, że wiedziałbym o co chodzi :)
Hej dziewczyny - co prawda nie jestem piękny ani mądry ale za to świetnie pije - jakieś propozycje? ;P
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A ja za to jestem i piękny, i mądry, i młody, i nieźle chlam :D
Holgan [ amazonka bez głowy ]
a nie mówiłam, że Ci którzy powinni się mnie bać nie czują żadnego respektu??
Potworze --> nie lubię Cię =) =p
Mazio --> tak oficjalnie?? ;-))))
Deser [ neurodeser ]
Ktos pisał coś na temat picia ? :P
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Czesc Deser! Moge zadac Ci niedyskretne pytanie? :-)
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Zadawaj rothon śmiało!! =))))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Cssssssss! Najpierw sie musi Deser zgodzic :-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Ja też chętnie poczytam jego zwierzenia :-P
Holgan [ amazonka bez głowy ]
My się zgodziliśmy - czy to nie wystarczy?? ?? ;-)))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Cicho orkiestra! Musi byc uczciwie! Czekamy! :-)
Mazio [ Mr.Offtopic ]
cześć jestem Deser i nie pije już dwa tygodnie :D
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Uuuu, przez dwa tygodnie bez elementu basniowego?! To ja nie wiem, czy to nie jest przypadkiem powod do ubezwlasnowolnienia hehehehe
Gilmar [ Easy Rider ]
A może chory...???
Jesteście bez serca!
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Noooo, to racja! :-D
TrzyKawki [ smok trojański ]
Deser - "Przewróciło się - niech leży" ? :-D
Gilmar [ Easy Rider ]
Obrazek Desera mial głębszy sens...
" Nienawidzę próznych naczyń."
TrzyKawki [ smok trojański ]
Zakapslowanych?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Czy ktoś widział Desera ?? Gdzie on jest ??
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Piotrasq--> No byl! Przy tej wywalonej butelce :-)
Gilmar [ Easy Rider ]
A moze trzeba go jakos zachecić (zanęcić)...
Wołajmy... Deser, Deser, Deser... moze wyjdzie i chociaz sie ukloni...
Gilmar [ Easy Rider ]
Cos w innym klimacie.
To nie mogło dotyczyć rasowych....
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Może Desera pożarł Alligator ?
TrzyKawki [ smok trojański ]
WIEM!!! On po prostu czeka, aż ktos mu cos postawi! Aluzja taka :-DDD
Gilmar [ Easy Rider ]
Piotrasq ---------> dobrze, że chociaz Ty zostałes, reszta pewnie poszła ogladać "M jak milość".
TrzyKawki [ smok trojański ]
Hę?! Nie widać mnie, czy tylko ostentacyjnie mnie ignorujesz, Gilmar? :-P
Gilmar [ Easy Rider ]
TrzyKawki ------> ani ostentacyjnie, ani ignoruje, tylko co odświeże to mnie wywala z Forum...???
TrzyKawki [ smok trojański ]
A jak klikasz w domek, albo w prostokącik "forum" to też?
Deser [ neurodeser ]
Ogladałem z aligatorem film :) i nie było to "M jak miłość" :D Co to kurde było ? *zastanawia sie* :)))
pytaj rothonie :) ja tylko skoczę po piwo ale odpowiem jak wrócę za 10 minut :)))
Gilmar [ Easy Rider ]
Jestem na Operze, i juz chyba zalapalem, to ma jakiś dziwny związek z wielkościa strony. Jak jestem na ostatnim poscie watku to wywala ale jak przesune odrobine wyżej to juz nie.
Teraz w viev zmienilem Zoom na 110% i jest OK.
Najdziwniejsze jest jednak to, że taka rzecz trafia mi sie raz na dwa, trzy dni i równie niezapowiedzianie ulega samoistnej naprawie.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
rothon ---> pytaj prędziutko, bo znowu zniknie !
Gilmar [ Easy Rider ]
Jest nowy watek na forum o więziennictwie w Polsce.
Odwoluja sie do artykułu --------->
Mocne!!!
Gilmar [ Easy Rider ]
Sorry... Źle skopiowałem
Ten link będzie dobry ------------->
Deser [ neurodeser ]
Jah rastafarai :))))
Nie spać Smoki
Gilmar [ Easy Rider ]
O spaniu jak na razie nie może być mowy...
Zamierzam jeszcze pograc w "Wizards & Warriors".
tygrysek [ behemot ]
bry wieczorową porą Smoki
element baśniowy w trakcie załadunku na pokład
stan lekkiego uwalenia :)
i nieznośna lekkość butów
TrzyKawki [ smok trojański ]
Blurpd! Jedno białe już się kończy. Zaczynam spogladać na następne :-))) Dzisiaj w nic nie gram. Nie chce mi się :-D
Gilmar [ Easy Rider ]
Tygrysek ------------> uwazaj bo zaczniesz lewitować...
Rogue [ Mysterious Love ]
bry smoki...
Ja mam tak podłu nastrój i humor i mase problemów chyba jak kazdy ze sie chyba dzisaj upije :((((((((((
tygrysek [ behemot ]
skończyło się :)
zaraw zawracm :)
Gilmar [ Easy Rider ]
Rogue....???
Nastroje, humory a i problemy maja to do siebie, że przemijają...
Rogue [ Mysterious Love ]
tygrysku--ale jak idziesz to przynies dla wszyskich jesli moge prosic:)
Rogue [ Mysterious Love ]
Gilmar-- wiesz mi te nie przemijaj tylko sie nasilaja a mówili ze bedzie wszysko ok ...ehhhhh szkoda słow poprostu mam ochte siedziec i wyc ......
Deser [ neurodeser ]
"Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę
Chodzę po wodzie
Zawracam łodzie"
:)))
Rogue - znamy i przeczekamy, prawda ?
buziaki Smoki :* ide straszyć na serwery :)
Rogue [ Mysterious Love ]
deser-- moze cieżko powiedzeć.....
Ok ja tez chyba sie połoze bo o 6.00 podudka:( Dobrej ncki wam wszsyskim zycze :)
Gilmar [ Easy Rider ]
Dobranoc Rogue, jutro będzie lepiej.
Ja wierzę i Ty uwierz...
tygrysek [ behemot ]
moczno zboczyłem z drogi
i nic nie przynisołem, ale przecież jest magiczna ldówka -->
tygrysek [ behemot ]
noo ... dlaczego nie ma edyzji obrazków ??
to o tą lodówkę chodziło :) -->
a ja lepiej pójdę spać
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
"moczno zboczyłem z drogi "
Ja tam Ci się tygrysku wcale nie dziwię :P
TrzyKawki [ smok trojański ]
Uważasz, że tygrys jest zboczony., Kargulena?
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
a jesteś ? :) nie myślę, zresztą człowiek bez zboczeń to dopiero zboczeniec :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Kto "jesteś" Kargulena? Hm ... jeżeli oczekuje się precyzyjnej odpowiedzi, należałoby precyzynie zadac pytanie :-P
Deser [ neurodeser ]
To ja sobie zboczę :)))
Dobranoc Smoki :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Deser--> To zapytam jak przyjdziesz rano :-)
Czeee! ;-)
Lechiander [ Wardancer ]
Witam!
I tak nikogo to nie interesuje, ale dzisiaj juz chociaż moge normalnie walic w klawiaturę. :-) I kowala krasnoludzkiego nie ma i jakby mniej mi zimno było. :-P :-)
rothon ---> Czemu nie spytasz sie Desera już? Przeczyta i odpowie przeciez. :-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Blurpd ! :-)
Brrr... szaro, zimno, mokro, wstawać się nie chce ... wyprowadzi ktoś psa za mnie?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Problem w tym, ze nie przeczyta. Ale dobrze, na Twoja odpowiedzialnosc:
Deser--> Mam pytanie nastepujace: kazesz mi pisac maila, to pisze, tymczasem odpowiedzi ani widu ani slychu, nie odbierasz poczty w ogole, czy moze draznisz sie ze mna? :-)
Lechiander [ Wardancer ]
No tak! I teraz będzie na mnie wszystko? :-)
Deser ----> Ty lepiej odpowiedz! :-P :-)
tygrysek [ behemot ]
ogień w głowie :)
i susz w gardle
ale się wczoraj utytłałem :)
lech pils ma moc
witam Smoki !!
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Tak jest. Uczyniles sie odpowiedzialnym za przeplyw informacji hehehe :-D
tygrys--> Wyrazy glebokiego wspolczucia przyjm! :-)
tygrysek [ behemot ]
a coś się stało oprócz tego, że uznali mnie za zboczeńca rotonu ?? :):):):):):)
*śmieje się głośno*
rothon [ Malleus Maleficarum ]
tygrys--> Zaraz, nie rozumiemy sie, wyrazy wspolczucia przyjmij za "ogien w glowie i susz w gardle" :-)
tygrysek [ behemot ]
haha :)
to przez ten ogień i susz jestem lekko otłumaniony
spoko spoko
właśnie zadawkowałem obrzydliwą kawę z cytryną i muszę przyznać, że wracam do stanu normalności
Holgan [ amazonka bez głowy ]
...dzieńdoberek...
rothon --> no wiesz?? o poczcie rozmawiać w Karczmie?? Ty?? *śmieje się głośno* Czyżby przyszedł rothon do woza?? ;-)) *nadal słodko się śmieje*
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Holgan--> Juz Ty mi tu nie wykrecaj kota ogonem! Zadaje pytanie generalne, a nie apeluje o odebranie poczty minute po wyslaniu @ :-D
TrzyKawki [ smok trojański ]
tygrysek [ behemot ]
odczepcie się od kota i ogona :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
tygrys--> To Holgan chce dreczyc biedne kotecki :-)
Lechiander [ Wardancer ]
Deser ----> Ty sie nie chowaj, Ty się odzywaj!!! :-)
Holgan [ amazonka bez głowy ]
rothon --> mój drogi - nie mogłam sobie darować =p =p =D
PP --> a Ty nie śpisz?? ?? ??
tigre --> kot wiosenny?? ale my już mamy jesień =)
tygrysek [ behemot ]
nie pozwolę sobie dmuchać pod ogon :)
hahaha
Holgan, po kawie z cytryną czuję się kwaśny i wiosenny :)
ale jak tak mocno chcesz, to mogę wieczorem zmienić dwoma leszkami swój mózg w jesień średniowiecza
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Tigre --> a zapodasz jakiegoś kota w jesiennym wystroju?? =))
widział ktoś Desera?? =p
TrzyKawki [ smok trojański ]
Zapis rozmowy radiowej przeprowadzonej między
amerykańskim okrętem wojennym a Kanadyjczykami. Miała ona miejsce w
październiku 1995 przy wybrzeżu Nowofunladnii.
Ujawniona przez Szefa Operacji Morskich US Navy 10-10-95.
KANADYJCZYCY:
Proszę o zmianę kursu o 15 stopni na południe celem uniknięcia kolizji.
AMERYKANIE:
Radzimy wam zmienić kurs o 15 stopni na północ aby uniknąć kolizji.
KANADYJCZYCY:
Niemożliwe. To wy będziecie musieli zmienić kurs o 15 stopni na południe
aby uniknąć kolizji.
AMERYKANIE:
Mówi kapitan okrętu wojennego Stanów Zjednoczonych. Powtarzam ponownie -
wy zmieńcie kurs.
KANADYJCZYCY:
Nie. Powtarzam - zmieńcie kurs aby uniknąć kolizji.
AMERYKANIE:
Mówi kapitan lotniskowca USS Lincoln - drugiego największego okrętu
bojowego amerykańskiej marynarki wojennej floty atlantyckiej.
Towarzyszą nam trzy Niszczyciele, trzy Krążowniki i wiele innych okrętów
wspomagania. DOMAGAM SIĘ ABYŚCIE TO WY ZMIENILI KURS 15 STOPNI NA PÓŁNOC.
W INNYM PRZYPADKU PODEJMIEMY KONTRDZIAŁANIA CELEM OBRONY GRUPY!!!!
KANADYJCZYCY:
Mówi Latarnia Morska - wasz wybór!!!
Deser [ neurodeser ]
rothon - minę mam nietęgą :/ Bo u mnie w skrzynce nie ma maila od Ciebie. Już dziś też sprawdziłem i kosz na wszelki wypadek (czy z rozpedu nie wrzuciłem)... nic, pusto. Dobrze, że zapytałeś ale pewnie byś się zdziwił bo ja miałem spytać czemu się nie odzywasz :)
Próbujemy jeszcze raz.
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Tigre --> o właśnie takie jesienne =p ====>>>
ps. znalazłam tego Twojego rudego kociaka pędzącego przez pole zielonej trawy. kiedyś szukałeś. Zapodać go?? =)
Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
Nie czuję się dziś najlepiej więc chyba wszystko wraca do normy :))) Kawa z cytryną i jakoś trzeba wytrzymać. Zimno za oknem i wietrznie na tyle, że ledwie się rowerem dało jechać, a utrzymanie równowagi było sztuką koncentracji która nie pozwoliła mi tradycyjnie spać :)
Lechiander [ Wardancer ]
Teraz rothona nie ma. :-) :-P
TrzyKawki [ smok trojański ]
"W tym najgorszy jest ambaras ... "
Moze maila pisze :-D
Lechiander [ Wardancer ]
3K ----> He, he, he, dokładnie! :-)))
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Szlajają się zamiast pogadać =p =))
PP --> kogo Ci to przypomina?? ;-D ===>>>
Lechiander [ Wardancer ]
PP to Pierzasty Potwór, czy tez Potwór Pierzasty???
Wygląda jakby piesio miał rożka. :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Deser--> Ufff, to mam jasnosc. Nie dostalem zwrotki, wiec bylem pewien, ze doszlo. Teraz wychodze na spotkanie, ok. poludnia posle @ jeszcze raz :-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Holgan - Tego?
TrzyKawki [ smok trojański ]
Upsss... zapomniałem zmniejszyć :/
TrzyKawki [ smok trojański ]
Wersja weselsza :-)
Lechiander [ Wardancer ]
3K ---> To Twój podopieczny?
TrzyKawki [ smok trojański ]
Mhm :-)
tygrysek [ behemot ]
<-- dobre TrzyKawki
Holgan --> mam wszystkie kociaki, ale na wszelki wypadek wrzuć
jesienna sierść -->
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Witam Wszystkich !
"Kto "jesteś" Kargulena? Hm ... jeżeli oczekuje się precyzyjnej odpowiedzi, należałoby precyzynie zadac pytanie :-P"
TrzyKawki-> A skąd wniosek, że chciałam wiedzieć ? Jakbym chciała to bym się pytała wprost :P Tym razem tylko się droczyłam ;)
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Potworze --> tak, tego =)
Lechiander --> PP to nic innego jak Pierzasty Potwór =)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Kurcze też bym chciała wkleić fotki swoich domowych zwierzaczków, mam tylko mały problem, nie wiem jak sfotografować kornika :P Skubany chrupie mi gdzieś belkę pod sufitem :)))
TrzyKawki [ smok trojański ]
Kargulena - Zacznij od czegos większego. Na początek zaprzyjaźnij się z prusakami :-)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Akurat nie sa moimi wspólokatorami ;) (brrrrrrrrr)
Holgan [ amazonka bez głowy ]
ggrrrryyyryryr =(
jak jeden uparty dostawca może popsuć humor ... ech...
tygrysek [ behemot ]
dostawca wina ??
TrzyKawki [ smok trojański ]
Uparcie dostarcza wino? :-)))
Holgan [ amazonka bez głowy ]
tigre --> nie, drukarnia. nie powiedzieli co i jak, zamówienie zrealizowane nie spełnia naszych oczekiwań i chandryczymy się, eeeeehh, nie lubię takich sytuacji =(((
Anikas [ Konsul ]
Witam Smoki -pierwsza zmiano
kropelkami deszczu rozsyłam uśmiech,
dziś wszystkie wczorajsze smutki zapomniane, bóle poskromione, tylko ta bakteria została *aaaapsik*
TrzyKawki [ smok trojański ]
Holgan - A wujka nie ma? ;-)
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Anikas --> hej
TrzyKawki --> pewnie się skończy ostrą dyskusją właśnie z nim =(
Holgan [ amazonka bez głowy ]
buuuuuu.... podnieście mnie na duchu... buuuu =(
Gilmar [ Easy Rider ]
Witajcie Smoki!
Holgan ---------> Smutno Ci...??? A moze budyń...???
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Gilmar --> Witaj. Budyń na poprawę humoru?? A o jakim smaku??
Gilmar [ Easy Rider ]
Holgan -----------> sam nie wiem, nie smiem wkraczać w kompetencje Desera...
A nóż, widelec poczułby sie dotknięty...???
Po cichu, tak między nami, to śmietankowy z sokiem wiśniowym... co...???
Anikas [ Konsul ]
Holgan-->> jeśli to Cię podniesie na duchu, zapierdzielam od samego rana i nie mam problemu z dostawą, ale cały czas szef dostarcza mi sterty materiałów do przerobienia, muszę się domyślać o czym on myśli a najlepiej ..........to jasnowidz tak.. jasnowidza szukam!!!!.......mam dość, ból głowy wraca.
Gilmar [ Easy Rider ]
Anikas -----------> a Cyganek nie wystarczy...??? Cyganek prawdę Ci powie...
Jakie to pocieszenie...??? Inni maja jeszcze gorzej...??? O ile mają...???
Lechiander [ Wardancer ]
Ja tam nie potrafie pocieszać.
A zycie i tak jest do bani i nie do przyjęcia na tzreźwo. :-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
A na dodatek potem się umiera :/
Deser [ neurodeser ]
A na deser piwo :)))
Co tam zmartwienia... ja dziś idę na wywiadówkę :) i nawet sobie potem nie będę mógł pokrzyczeć bo dziecko (nastolatek kurde, nie oduczę się) ma urodziny :))) i gdzie tu sprawiedliwość :P
Gilmar [ Easy Rider ]
Lechiander ---------> po pijaku jest takie samo, tylko kontury sa mniej ostre...
Szanuj życie należycie, bo jak umrzesz, stracisz zycie...
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Holgan ---> Nie ma się czym, stresować. To tylko dyskusja w dodatku telefoniczna. Nie psuj sobie krwi, pewnie takich dyskucji wiele miewasz w pracy. Najwyżej w krytycznym momencie , gdy grzecznie tłumaczysz się ze spraw , które tak na prawdę nie zależą tak do końca od ciebie a facio podnosi głos to pomyśl sobie jak musi taki buldog wygladać :))
czerwony jak pomdor a z uszu idzie mu dym i z nosa, i nozdrza rozwarte jak u byka..
"....a dzik jest dziki dziek jet zły, dzik ma bardzo ostre kły..."
W końcu on to on ma problem no nie ? :) Wiem to głupie było ale mam jakiś taki dzien. :))
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Lechiander--> A ja tam lubię życie :P Na trzeźwo czasami również :)
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Gilmar --> w sumie ten pomysł z budyniem bardzo mi się spodobał =)
Deser --> ale starego syna masz =)
ps. Pewnien Indianin bardzo chciał się z Tobą skontaktować. Mam nadzieję, że udało mu się. =)
Kargulena --> udało Ci się rozbawić mnie do łez. Co prawda wysyłam maile a nie dyskutuję przez telefon ale ... faktycznie facet musi ciekawie wyglądać =D
Lechiander [ Wardancer ]
Gilmar ----> Nie tylko kontury sa inne, w ogole jakoś tak inaczej jest przeciez. :-)
Kargulena ----> Kwestia gustu? :-P :-)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Lechiander--> Raczej psychiki :P
Deser [ neurodeser ]
Holgan - jeszcze się nie skontaktował ale wieczorami może próbować :)
Gilmar [ Easy Rider ]
Lechiander --------> wiem, wiem, wszak jestem Polakiem...
WYRODNY SYN
Porządny ojciec,
porządna matka,
a on - czort wie co - zagadka!
Znają go ludzie od dzieciństwa,
znają go niemal, odkąd żyje:
niby nie zrobił nigdy świństwa,
niby porządny,
a - nie pije!
Nieraz robiliśmy mu chryję,
że młody, zdolny,
a nie pije...
Bo gdy ktoś - prawda - alkoholik,
to wiesz, że Polak i katolik!
A tak - to kto?
Wnet się wyłania
ta kwestia zaufania.
Sam go broniłem wobec opinii:
"Słuchajcie, on trzeźwy -
nie wie, co czyni!
A może sekret jakiś fatalny?
Może cudzoziemiec?
Może nienormalny? "
'W całej Europie przecież wiedzą,
od Morza Czarnego
do La Manche'a,
że w Polsce dzieci tylko j e d z ą,
dorosły - z a k a n s z a!
I Ministerstwo Aprowizacji
(co stwierdzam nie bez pychy)
mają wkrótce przekształcić...
W Ministerstwo Zagrychy!
A on - on co?
On, proszę gości,
w oparach tarza się trzeźwości -
aż mi go żal!
Bo pojmie wkrótce,
że spod nieszczęsnej jest gwiazdy...
Wszak u nas się wszystko
załatwia przy wódce:
i ślub
i awans,
i prawo jazdy!
Trudno, panowie abstynenci,
tu nie pomoże płacz i żal nie -
bez kieliszka nieważne!
Tak jak bez pieczęci.
I jak on chce żyć!
Nie-le-gal-nie?!
U kobiet też nie ma szansy za grosz:
bez wódki - nie rozbierosz!
Więc gdym go ujrzał raz z daleka,
postanowiłem ratować człowieka,
co w abstynencji się pławi...
Wyciągam doń
pomocną dłoń -
no, może cholera postawi?!
On na mój widok rozwiał się jak dym,
za najbliższą znikł bramą...
Wyrodne dziecko!
Wyrodny syn -
nie lubi t a t y z m a m ą!
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Holgan ---> masz podobny tryb pracy do mojej, ja "zjebki' dostaje na dzień dobry i nie ma w tym zadnej rzesady, taka jest specyfika mojej pracy :) Ale to taki łańcuszek szczęścia jak w tym filmie "Piodaj dalej" ktoś mnie opier...a ja następnie wybieram telefon do odpowiedzialnej za to osoby i przekazuję (dosłownie cytując) treść , którą przekazał mi niezadowolony odbiorca :)
Czasami nawet treści nie przekazuję tylko przedstawiam się jak Siara ...i wszystko jest już jasne.
a co do mejla , to nie może Ci sie przypadkowo podłączyć taki obrazek ?
TrzyKawki [ smok trojański ]
UWAGA! Życie grozi śmiercią!
--------------------------------------------------
HIPOCHONDRYK
Jak wytłumaczyć mam to sobie,
Ja już doprawdy nie wiem sam:
Dość wspomnieć przy mnie o chorobie,
A już na wieczór
Ja ją mam!
Dostanie ktoś w Warszawie grypki,
To mną w Krakowie
Tak już trzęsie!
Widocznie taki refleks szybki,
Czy coś w tym sensie...
Ja już nie piję,
Już nie palę,
Kobieta to mój ciężki wróg!
I kąpię się w kaloszach stale,
Ażeby nie przemoczyć nóg!
Na każdą zważam już przestrogę.
Nawet -
Gdy złapać tchu nie mogę -
To ja nie łapię!
(Ani mi w głowie:
Niech łapią ci, co mają zdrowie!)
Oszczędzam się na każdym kroku:
W ogonkach nie stoję!
(Wchodzę z boku).
Jak sport - to też:
W prenumeracie.
I co? I macie:
Tu raz mnie łamie.
Tam znowu raz.
W piersiach orkiestra gra.
Jazz!
Nadto już któryś z rzędu rok,
Gdy portfel swój przeglądam czule,
Czuję, że zepsuł mi się wzrok:
Pieniędzy nie widzę w ogóle!
Iść do lekarza?
Pomysł mądry,
Ale ja nie mam juz ochoty:
Popuka - powie:
"Hipochondryk !"
A potem powie:
"Sto złotychl"
Diagnoza trafna co do joty,
Ale gdy idzie... o kwotę!
Bo ja poważnie:
Na drugim świecie
Już jedną nogą byłem na poły.
Tą lewą. Tak...
Wróciłem przecie.
Ustrój nie dla mnie:
Same anioły!
A zaczęło się dosyć dziwacznie:
Z początku noga zdrowa jak rydz.
Sam czekam, kiedy to się zacznie -
Rok,
Drugi,
A noga nic.
Już diabli brali mnie powoli,
Już cierpliwości było brak:
Co to za noga, co nie boli?
Chora czy jak?!...
Aż raptem czuję,
Że gdy chodzę,
To mnie coś kłuje w lewej nodze.
Stanę - nie kłuje
Dziwne kłucie!
A w sercu zaraz złe przeczucie,
Szedł właśnie pogrzeb jakiś bowiem...
Dwie damy w czerni...
Więc ja do dam:
"Jak się nieboszczyk czuł ze zdrowiem?"
Rzekły, że kłucia miał.
Ja mam!
O tutaj w nodze -
Kiedy chodzę.
(I im tłumaczę, jak mnie boli...)
Nieboszczyk wprawdzie miał nie w nodze,
Lecz tu czy tam -
To nie gra roli..
Stłumiłem w sercu gorzki lament.
Co robić?
Testament?
Nie mam pieniędzy,
Nie mam domu -
A cóż by tu zapisać komu?
Człek do pisania ma zacięcie,
Lecz skarbów brak!
Któż się obłowi?
Chyba zapiszę w testamencie
Sam siebie.
Do Cracovii!
Być może, że się z braku laku
Przydam po śmierci im...
W ataku!
Kołdrę też im zapisałbym -
Puchową, jeszcze całkiem ładną,
Ażeby miękko było im,
Gdy z ligi spadną.
A pewnej miłej pani Ali
Swe serce dać miałbym ochotę...
Niech sprzeda je
W Jubilerskiej Centrali,
Bo było prawie jak złote!
Niech żąda dużo,
Proszę ja ją!
Ale niech bierze, ile dają.
---------
Nie umarłem jednak w terminie,
Bo potem przeszło mi to kłucie...
Dziwny przypadek w medycynie:
Gwóźdź był w bucie!
Gilmar [ Easy Rider ]
Trzykawki -----------> Marian wiecznie żywy...!!!
Lechiander [ Wardancer ]
Kargulena ----> Uważasz, żem psychiczny? :-P :-)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Lechiander--> Nie wiem, nie kształciłam się w tym kierunku :-) A co szukasz pomocy ? :P
Lechiander [ Wardancer ]
Kargulena ----> Pomocna dłoń zawsze mile widziana. :-P
Wojaczek Rafał
Chodzę i pytam
Chodzę i pytam: gdzie jest moja szubienica?
W czyim ogrodzie, w jakim lesie rośnie?
Na jakiej miedzy pasie cień kobiecy?
Na którym rynku świąteczną choinkę?
W jakim pokoju zwiesza się nad stołem
Uprzejma pętla, bym ją szyją przetkał?
Na jakich schodach nareszcie ją spotkam?
Na którym piętrze sznur sobą wyprężę?
W której to stronie głowę ku niej skłonię?
W jakiej piwnicy, hałasie czy ciszy?
Na jakim strychu, ciemnym albo widnym?
W jakim klimacie, gorącym czy zimnym?
TrzyKawki [ smok trojański ]
Lechiander - O psychice miało być! :-D
Gilmar - Sie wie! :-)))
Gilmar [ Easy Rider ]
Eeee, tam zaraz psychiczny...??? Teorie, teorie...
Jak przystało na fana Tormenta, sygnaturka stosowna. Filozofia Grabarzy itd, itp...
Lechiander [ Wardancer ]
3K ---> A nie jest? :-P :-)
Gilmar ---> Na szczęscie nie rozwinąłeś. :-)))
TrzyKawki [ smok trojański ]
Lechiander - Sorry, ta "pomocna dłoń" mnie zmyliła ;-D
UWAGA: jeżeli nikt nie się nie zgłasza, to po następnym poście zakładam nową :-)))
Anikas [ Konsul ]
Nie wystarczy, że na dworze smutno i posępnie, to jeszcze i w karczmie nie można sie uśmiechnąć.....szubienice;psychika;...umierać chcecie???
Lechiander [ Wardancer ]
Zakładaj. :-)
Anikas [ Konsul ]
3K--->> już jest ..następny - do nowej nie wpuszczaj smutków!
TrzyKawki [ smok trojański ]
Nowa (dopiero teraz mi post z linkiem wszedł)
eros [ Konsul ]
hej wszystkim. Nie wiedzialem jak sie odezwac , poniewaz nie bylem tu tak dlugo iz juz zniknalem ze wstepu (czemu sie nie dziwie). W sumie postanowilem sie odezwac tylko dlatego ze dzisiaj rozpoznal mnie shadowmage (cholera jedna ;) i z tego wzruszenia pomyslalem ze zawitam w stare dobre progi, jak syn marnotrawny...
A jak rozpozna mnie jeszcze ktos to uciesze sie jeszcze bardziej...
Choc skad inad widze tu tyle nowych twarzy ze ciezko bedzie. Tak czy siak pozdrawiam wszystkich nowych i starych karczmian , karczmowiczow , karczemnych ludzi itd , itp.
Gilmar [ Easy Rider ]
eros ---------> wszelki duch....
Jest juz nowa karczma - link ponad Twoim postem...
Nikt Cie ze wstępniaka nie wyrzucił, nadal tam w kotle mieszasz...