Jotkichłopak [ Pretorianin ]
mission r6
Jak wiadomo, każdy człowiek ma tak, że jest bardziej aktywny w ciągu dnia, w jakis tam godzinach, mój czas to po 17:00. I tutaj pojawia się kłopot, który polega na tym, że kończe pracę dokładnie o tej godzinie, albo (co jeszcze tragiczniejsze) moja dziewczyna ma siły do 17:00, przez co czasami trudno mnie wyciągnąć przez nią do jakiegoś zajęcia. Nie chce słyszeć o żadnych używkach, chcę przestawić swój zegar biologiczny, podzielcie sie swoimi doświadczeniami...
Jotkichłopak [ Pretorianin ]
To straszne, przez cały dzień trudno mi cokolwiek zdziałać (mowa o weekendzie), a po 17:00 jak za dotknieciem czrodziejskiej różdżki, wstaję z grobu, ale to juz cały dzień w tyłeczku.
Cainoor [ Mów mi wuju ]
Co Ty mówisz?
O 17 to się dopiero życie zaczyna. Wracasz z pracy i masz jakieś 6 godzin na różne sprawy. Z czym masz dokładnie problem?
neXus [ Fallen Angel ]
I tak masz dobrze. Ja co drugi tydzien pracuje od 16-24.
W pewnym momencie przesunela mi sie doba tal ze spalem do 14 a szedlem spac tak kolo 6 rano. I wez teraz funkcjonuj z takimi porami aktywnosci...
Na cale szczescie po urlopie w miare wrocilo to do normy. Tylko na jak dlugo...
Jesli twoja dziewczuna zacznie pracoac to tez tak bedzie funkcjonowac jak ty...
Jotkichłopak [ Pretorianin ]
Cainoor, problem polega na tym, że się byczę, i chodzi tu o sobote i niedzielę, nie mam po prostu energii by się ruszyć, coś z organizmem nie tak, cos w stylu nocnego Marka, tylko że po 17:00. A co kiedy kobieta jest ranną Marianną?. Można się mijać. Nie jestem zmęczony pracą.
Jotkichłopak [ Pretorianin ]
Moja dziewczyna pracuje, studiuje... i tu Ją podziwiam, ma więcej pracy ode mnie
Cainoor [ Mów mi wuju ]
Wiem już o co chodzi. Kiedys w kazdy piątek lub sobote chodziłem do klubu, do pubu... Teraz najlepiej nigdzie bym się nie ruszał tylko oglądał meczyk na Canal+ z jakimś browarkiem w reku :)
Niestety z babami jest tak, ze zazwyczaj tego nie lubią hehe. Cóż zrobić? Wysypiać się. Powaznie :) To jest po prostu moje motto. Zmęczony Cainoor to wkurzony Cainoor.
Dlatego często jak przychodze po pracy to lubie kimnąć się tak z godzinke, a potem od razu mam wiecej energii :)
Tsoushi [ Konsul ]
ja stram sie zawsze przespac tylko 8h i ani godziny dluzej. wstaje pije kawe i do roboty badz czegos tam :) barzo dobrze wplywa to na samopoczucie :) a te 16h jestem zawsze aktywny jak trzeba :)))
martuch_84 [ Chor��y ]
chlopie to i tak luz, ja sie wylaczam ok 17 a mam zajecia na uczelni od 8 do 18..ha tez czekam na wasze porady...:D
neXus [ Fallen Angel ]
Jotkichłopak -> heh, jak twoja dziewczyna i pracuje i studiuje to sie dziwisz ze o 17 to ona jest padnieta? :) Wiem cos o ty jak sie wtedy funkcjonuje bo sam tak zylem...
Jotkichłopak [ Pretorianin ]
Nexus, Moja Justynka ma duzo energii, po 18:00 naturalnie Justyna zaczyna byc znużona, bo to koniec dnia, a ja zaczynam sie "wiercić", jakis zastrzyk otrzymuję, Finalnie Przez cały dzień nie mam energi (weekend), dopiero po 17, ale to juz koniec dnia (4 godziny powiedzmy) a Justyna starciła ze mną ile godzin?... od 9 do 18:00, muszę cos z tym zrobić
Jotkichłopak [ Pretorianin ]
Dowiedziałem się, że jeśli sen zostanie przerwany chociaż na 5 sek. jednorazowo w nocy, ta tak jakby człowiek nie przespał całej nocy. Istnieje nawet termin debetu snu. Są techniki, by sprawdzić ile jednostka potrzebuje godzin snu by działać wydajnie w ciągu dnia, mi jednak jakos nigdy nie chce sie tego sprawdzić, no i żałuję. Nie wolno spać dłóżej niż 15 minut w ciągu dnia. Godzina snu w dzień to nadmiar dla człowieka który potzrebuje 8 godzin snu, i będzie tej nocy spał właśnie 8 godzin, to rozwala, wierzcie mi.
Jotkichłopak [ Pretorianin ]
up
Jotkichłopak [ Pretorianin ]
Doradzajcie, doradzajcie...
Jotkichłopak [ Pretorianin ]
Macie podobny problem? jak sobie radzicie?