ciemek [ Senator ]
Ong-Bak - czyli o tym jak Bruce Lee wierzył w reinkarnację :-)
Obejrzałem właśnie ten filmik i jestem w ciężkim szoku. Co ten koleś tam robi normalnie ! W pale się nie mieści :-) Sama warstwa fabularna może nie stoi na najwyższym poziomie. Do tego dochodzi język (nie wiem nawet jaki to) który jest, że się wyrażę, mało medialny. O muzyce nawet nie warto pisać praktycznie. Wszelkie mankamenty bledną przy pokazie wschodniego Muay-Thai. Jestem w ciężkim szoku. Zdjęcia zastosowane przy walkach naprawde mogą zrobić spore wrażenie (zwłaszcza sceny jak gdyby nigdy nic uliczka terefere a tu pach pach gość wyskakuje, robi osiem salt, kopie 13 kolesi i w ogóle ...ehhh, nie da się opisać :-) ) Jeśli szukacie rozrywki na jakiś weekendowy wieczór i lubiliście stare filmy walki z mistrzem nad mistrzami - Bruce Lee, to ona właśnie się odrodził - krytycy tym razem się nie pomylili :-)
Bad Karma [ Lone Wolf ]
ziieefff, stary film, kina jak zawsze u nas się popisały.
A te slogany, że Lee się odrodził są tymfa warte.
Gość jest spoko, nie powiem, ale jak widze, jak wszyscy zaczynają sikać z tego powodu...
To tylko film.
Hasło reklamowe, że to pierwszy film o muay thai jest też zrobione pod publiczke.
ciemek [ Senator ]
jeśli za stary uważasz film z 2003 roku, to jakimi Twoim zdaniem są te z Brucem ?
A slogany sloganami - niech sobie będą jakiekolwiek. Film robi wrażenie.
Bad Karma [ Lone Wolf ]
Z Brucem to są baaaardzo stare :)
Tak serio to mi tez się podobał, ale dopóki nie było tego nagłośnienia. Teraz ta reklama mnie wkurza po prostu.
Na uwagę zasługuje fakt, iż ten gość wykonuje wszystko samemu bez blueboxów, tudzież linek.
No, ale jak każdy film jest specjalnie ubarwiony, aby się lepiej oglądało.
Drakan [ Centurion ]
Dobry Film
Drakan [ Centurion ]
Niby Muay-thai ale z domierzka kung FU
stanson_ [ sta-N-son ]
czy Bruce lee byl faktycznie kiedys jakim mistrzem w kung-fu? Czy po prostu gral na tej samej zasadzie co Jackie Chan?
California Love [ Centurion ]
stanson_ - Bruce Lee był naprawde mistrzem nad mistrzami, nie tylko w filmie :)
Drakan [ Centurion ]
Byl zajebistym kocurem w sztukach walki nie bylo by na niego wariata
California Love [ Centurion ]
Kocur był z niego faktycznie nieziemski, taki chodzacy mięsień, ehhh kto by nie chciał robić pompek podpierając sie tylko na kciuku :)
stanson_ [ sta-N-son ]
California Love --> wlasnie szperam w Necie i czytam o tym . Masz racje..
BTW, w "Wejsciu smoka" jednym z kolesi, ktoremu Bruce łamie kark jest Jackie Chan :-)
ciemek [ Senator ]
stanson_ - jak najbardziej , i to jakim! Fenomenalnie potrafił pokazywać oraz przedstawiać ciosy innym robiąc to z niebywałą szybkością (jeśli było trzeba), tak że współczesne jemu kamery nie nadążały z rejestracją obrazu (rozmywał się gdy puszczano go w zwolnionym tempie). Pod linkiem znajdziesz więcej informacji.
stanson_ [ sta-N-son ]
ciemek -->
link, ktory podales nie dziala. Sprawdz i daj jeszcze raz
Mnieteq [ SimRacer ]
Film rewelacja - sceny walk ogląda się z opadniętą szczeną :)
ciemek [ Senator ]
stanson - mi działa :> Pod tym linkiem masz filmiki do ściągnięcia z jego akcji.
stanson_ [ sta-N-son ]
Nie moge znalezc nic w necie na temat tego aktora - Phanom Yeerum. Kto to jest? Jakis profesjonalny wymiatacz czy baleciarz wziety tylko do filmu?
stanson_ [ sta-N-son ]
ciemek --> link konket !
stanson_ [ sta-N-son ]
konkRet
Drakan [ Centurion ]
Chlopak napewno musi cos umiec :)
stanson_ [ sta-N-son ]
"Po skończeniu szkoły średniej Lee wdał się w walki gangów na terenie rodzinnego miasta. Wiele już potrafił i wykorzystywał swoje umiejętności bez skrupułów. Aby uniknąć kontaktu z wymiarem sprawiedliwości, Lee musiał wyjechać (wrócić) do Stanów."
troszke stracił w moich oczach, czyzby brak honoru...?
stanson_ [ sta-N-son ]
Jego sekcja zwłok wykazała obecność haszyszu, LSD i alkoholu, stwierdzono także obrzęk mózgu --> ehh, i co z niego za Mistrz... :-(((((((
yazz_aka_maish [ Legend ]
stanson, co masz do Jackie Chana? Co z tego, że facet teraz używa techniki komputerowej w koću ma 50 lat, kilkanaście lat temu nie miał sobie równych! Znajdź mi innego aktora, który wykonywał takie karkołomne wyczyny.
Miejmy nadzieje, że Panom Yerum (odtwórca głównej roli w Ong-Bak) , pójdzie w jego ślady i zostanie godnym następcą mistrza filmów akcji.
Eliash [ Generaďż˝ ]
Bruce Lee nigdy nie wygrał zadnych zawodów Kung Fu czy innych, trudno więc zweryfikować to że był "mistrzem nad mistrzami", na pewno miał talent - madialny. Walki które pokazuje w swoich filmach są niezwykle efektowane i dla nas laików (no chyba że jest wśród nas mistrz kung-fu :P) jego techniki wydają się bardzo skuteczne.
PanSmok [ Konsul ]
California Love --> nie trzeba byc Brucem zeby robic pompki na kciukach - czasem to kwestia budowy stawow ( np. ja moge )
PanSmok [ Konsul ]
Eliash --> nie jestem mistrzem i daleko mi do tego ale moge cie zapewnic ze walki w filmach nie maja z realna walka wiele wspolnego ( wyjatkiem moze byc aikido w wykonaniu Segala ). Prawdziwa walka jest.... niemedialna. I g***no byloby z niej widac. Nikt przy zdrowych zmyslach nie kopie z obrotami w powietrzu itp. film jest dla widzow ktorzy sa laikami i to ma tylko egzotycznie wygladac.
Eliash [ Generaďż˝ ]
PanSmok -> Tak się zastanawiam skąd wziął się mit o niezwykłym mistrzostwie Bruce Lee, o ile wiem (kiedyś przekopałem internet w poszukiwaniu informacji o moich idolach z dzieciństwa) Bruce wręcz unikał konfrontacji na zawodach i konkursach, nigdy w niczym takim nie wziął udziału. A na szklanym ekranie to nawet ja mogę zostac mistrzem nin-jitsu :P wystarczy popatrzeć jak robiono Mortal-Kombat.
PanSmok [ Konsul ]
widzisz - sa rozne rodzaje mistrzostwa - Bruce byl genialnym technikiem - to trzeba mu przyznac.
Arczens [ Legend ]
Eliash => Ogladalem dokument o B.Lee, chyba na Discovery i tam mowili ze bił sie praktycznie z kazdym kto go wyzwał i ze nigdy tego nie unikał.
PanSmok [ Konsul ]
Arczens --> a mowili ze ci co go wyzywali to w wiekszosci byli ludzmi " z ulicy ", ktorzy chcieli "sprawdzic sie" z mistrzem?
yazz_aka_maish [ Legend ]
PanSmok osobiście uważam że "człwoiek z ulicy" jest o wiele bardziej niebezpieczny niż mistrz sztuk walki...tamci chociaż mają jakieś zasady...
Immothep [ Errare humanum est. ]
Ong-Bak, walki oglądałem ze szczeną na podłodze, bardzo efektowne i bardzo widowiskowe :) Z tego co widać to bardzo mało, wrecz wogóle brak "markowania" uderzen, wiekszosc zawodników naprawde dostawala w przysłowiowy "pysk" :D widać to dobrze podczas koncowej walki :)
Eliash [ Generaďż˝ ]
Trochę off-topikowo.
Pod linkiem fajny artykoł o skuteczności różnych sztuk walki.
Eliash [ Generaďż˝ ]
Taki artykuł znalazłem w googlach
Więc czy Bruce był największym wojownikiem wszechczasów, mogącym rozkładać tabuny przeciwników? Niezupełnie, choć z pewnością był bardzo dobry w tym co robił. Trudno powiedzieć, czy pokonał by wielu jemu współczesnych z tej prostej przyczyny, że... nigdy nie występował na żadnych zawodach. Raczej nie da się powiedzieć, że ktoś jest niepokonany, skoro nigdy nie widziało się go w prawdziwej akcji. Oczywiście jego uczniowie i ludzie, którzy go znali twierdzili, że jest doskonały a na filmach wszystko wygląda cacy ale to chyba trochę za mało. Bruce był za to z pewnością świetnym aktorem, umiejącym w dobry i przekonujący sposób przedstawić kung-fu na ekranie. Niektórzy uważają właśnie, że to jest jego największa zasługa.
Jeżeli chodzi o stronę czysto fizyczną to Lee, według najnowszych badań, mieścił się w przedziale typowym dla dobrze wyćwiczonego sportowca ( bo niby jak mogło by być inaczej ). Owa niesamowita szybkość, która powodowała, że jego ciosy dochodziły przeciwników zanim ci wykonali swoje, nie wynikała z jakiejś magii tylko z doskonałego zgrania czasowego, tzw. timingu, i z bacznej obserwacji Lee ( większość walczących sygnalizuje swoje ruchy ). Pod tym względem na pewno był jednym z nielicznych, którzy opanowali tę umiejętność do perfekcji.
MarcinRegin [ Konsul ]
Eliash-->> Ciekawe rzeczy tam wypisują. Ja mam filmik, w którym Bruce walczy na zawodach w rękawicach. Na innym z kolei najpierw pokazuje, gdzie będzię uderzał, a następnie to wykonuje z odległości 2 metrów. Żaden "czarny pas" nie był w stanie tego zablokować.
Co do Ong Bak to faktycznie widowiskowy film. Fabuła głupsza już być nie mogła, no ale przecież nie o to chodzi. Robią ponoć drugą część.