Wally [ Pretorianin ]
Forum CM: Kilka pytań o taktyke i nie tylko
Jako że jestem dopiero na przyuczeniu miałbym kilka pytań do bardziej doświadczonych graczy :)
1. Jakie znacie sposoby na zniszczenie wrogiego działa jeśli nie mamy na podorędziu ani moździerza, ani Ferdynanda, ani innego większego działa :) Przyjmijmy że mamy do czynienia np. z działem p-panc w lasku na wzgórzu.
Da się to zrobić czołgami, halftrakami, ckmami, piechota na dystans?
2. Czy jest sens strzelania snajperem w innych celach jak "zamykanie" wrogich puszek? Z moich skromnych doświadczeń raczej nie wiele było z nich innego pożytku, na ogół w ogóle nie chcieli strzelać do niczego oprócz otwartych pojazdów. Czy muszą być spełnione jakieś warunki żeby snajper strzelał do piechoty, działa, itp.?
3. Od ilu do ilu procent jest jakie zwycięstwo? Wprawdzie mniej więcej się orientuje czy już przegrywam, ale nigdy nie wiem czy opłaca mi się jeszcze ryzykować czy już nie bardzo...
Z góry dziękuje wyczerpujące odpowiedzi i zdradzenie swych najtajniejszych sekretów taktyki :P
bonk_ [ Pretorianin ]
Ad.2
Mi się udało Sniperem rozwalić armate (walka z Grodem).Ale rozwaliłem ją jak była w ruchu.
_Mac_ [ Pretorianin ]
ad.1
Da sie zrobic czolgiem albo halftrackiem z dzialem :)
Potrzebny jest jednak jakis oddzial piechoty do pomocy. Zabawa jest dosc czasochlonna, ale pozwala zdjac wiekszosc dzial jesli tylko znasz ich pozycje. Oddzialem piechoty szukasz takiego miejsca z ktorego widac teren tuz obok dziala, ale nie widac samego dziala, czyli teoretycznie miejsca z ktorego mozesz dac area fire w poblize dziala, ale juz w samo dzialo nie, bo nie ma LOS. Jak juz znajdziesz taka pozycje, to podjezdzasz czolgiem i dajesz mu rozkaz area target w to miejsce ktore wczesniej wybadala piechota. Armata Twojego tanka nie zobaczy, bo jej LOS nie siega do miejsca gdzie stoi tank, analogicznie jak wczesniej Ty nie mogles przy pomocy LOS namierzyc wrogiej armaty. Blast armaty czolgowej rozwali dzialo, podczas gdy sam blast armaty ppanc nie rozwali czolgu. Proste, prawda ?;)
tarky [ Chor��y ]
kiedys spotterem zdjalem m10 przeciwnikowi, pojazd tkwil w zagajnku i rozwalal domki w wiosce oraz zagrazal moim nielicznym silom pancernym. co prawda szkoda troche na to spottera, ale akurat nie mialem nic innego pod reka i udalo sie...:) kiedys tez udalo mi sie z wyrzutni ppanc zalatwic dzialo, przy czym kilka oddzialow ostrzeliwalo armate, tak ze nie mogla sie za bardzo odgryzac i piat bodajze za ktoryms tam podejsciem zneutralizowal ja. ale o jakis zloty srodek to raczej trudno, wszystko zalezy od tego co sie dzieje na planszy, od samej mapy, ustawienia dziala no i od tego czym dysponujemy jeszcze.... :)
Wally [ Pretorianin ]
Mac --> Dzięki! Myślałem nad taki rozwiązaniem ale nie doszedłem do tego by sprawdzić wcześniej LOS piechotą. A nie miałem odwagi (i chyba słusznie) próbowac to robić samym czołgiem :)
jiser [ generał-major Zajcef ]
Ad 1. Jeśli masz czas, tak jak Mac proponuje jest najlepiej. Jeśli nie masz czasu (a tak to zwykle jest na wojnie :D, to i tak chwytasz się wszystkiego i jak najszybciej. Spotter, drużyna lub półdrużyna szturmowa z bliska (np fińscy Jaegrzy, sowieccy SMG), pluton Shermanów (to nic że jak masz pecha to połowę stracisz), nawet tank hunterzy (z <40m oczywiście), czy nawet dzikie stado Stuartów.
Dobry strzelec wyborowy "usuwa" oficera działonu .. a nawet jak mu się nie uda, to postraszy załogę. W każdym razie przez pewien czas załoga może być skutecznie ogłuszona. Jeśli masz kim potem "dobić" takie działo (pojedyńczy Sherman), to jest to sposób.
Ad 2. Wszędzie tam, gdzie utrata pojedyńczego człowieka może przynieść korzyść większą niż koszt strzelca wyborowego. Najłatwiejszym celem są czołgi, szczególnie takie, w których dowódca musiał się zdrowo wystawić (Hetzer?). Mogą być działa, choć bywa różnie. Ale strzelec za, powiedzmy 28 punktów kontra ciężka armata p-panc .. np 8,8 za 170 punktów to już przyjemny rachunek. Można polować na spotterów, ale spotter jest jedyną "bronią" która może razić miejsc których nie widzi. Jeśli Ci ucieknie z pola widzenia, to na nic Ci zmarnowana amunicja (a jest jej tylko 10 sztuk). A tak poza tym, wielu graczy używa strzelców do obserwacji przedpól przy obronie (zresztą, tak stosowali ich np Gebirgsjaegerzy). Do rozpoznania w ataku się nie nadaje, bo często ginie szybciej niż zauważy skąd do niego strzelają.
Ad 3. Wynik jest ustalany nie na podstawie ilości procent przyznanych Tobie, ale stosunku Twoich procent do procent przeciwnika (różnica między jednym a drugim jest taka, że nie zawsze sumują się do stu .. flagi moga pozostawać neutralne) (zajrzyj do manuala - tam ów stosunek przekładany jest na "typy" wyników: draw, minor, tactical, major, total) .. ilość przyznanych Tobie procent bierze się z policzenia ile Ty zdobyłeś procent punktów z puli wszystkich punktów w grze (zobacz sobie tablkę w AARze po walce - punkty biorą się za: 1) opanowane flagi, 2) straty u przeciwnika, 3) zdobytych jeńców, 4) bonus uzależniony od twórcy scenariusza). No i ostatnie słowo: podczas gry NIGDY nie powinieneś mieć pewności, ile tych punktów przypada Tobie ... to, że widzisz jakąś flagę jako Twoją, nie oznacza, że n-plska jednostka zaczajona po jej drugiej stronie nie ma większego wpływu na flagę niż ten Twój pluton. To, ile % masz wypisane w trakcie trwania gry oraz jakiej przynależności są flagi, jest jedynie oszacowaniem (dla Ciebie) na podstawie tych informacji, które są Tobie dostępne.
jiser [ generał-major Zajcef ]
Zapomniałem dodać, że przeciwko działom (jeśli tylko Ci nie szkoda amunicji HE) najlepiej jest atakować nie samo działo a ostrzeliwywać teren pod nim (lub zaraz obok niego). Bardzo często działu towarzyszy oficer z podwójnym bonusem do 'hide' i działo sprowadzeniu do stanu 'pinned' najczęsciej zniknie. Wtedy zamilkną wszystkie lufy wycelowane w samo działo ... co chyba nie jest najlepszym wyjściem ;)
Aha, i jeszcze jedno. Jak zauwazyć, że działo, którego widzisz jedynie znacznik po zniknięciu, jest zniszczone (mimo że nie widzisz samego działa) ? Przyjżyj się bardzo uważnie temu co pokazuje panel na dole dla zniszczonego i niezniszczonego działa. Ciekawe czy zauważysz :]
szwejos [ Konsul ]
Ad.3 procent zwycięstwa rodzaj zwycięstwa
< 55,56 remis
< 63,64 minor
< 71,43 tactical
< 83,33 major
> 83,33 total
81% i więcej : 19% i mniej - total
72% i więcej : 28 % i mniej - major
63% i więcej : 37 % i mniej - tactical
55% i więcej : 45% i mniej - minor
obaj gracze poniżej 55% - draw
Dane są nieścisłe, bo nie jestem pewien czy 82% to major czy total, jakby ktoś był pewien niech da znać.
szwejos [ Konsul ]
Ad.2 Dla mnie jedyne sensowne użycie snajpera to taka akcja:
Wroga ciężka i dobra puszka stoi na wzgórzu (np: Tygrys, Pantera) i szachuje moje biedne Shermany, T34 *(* niepotrzebne skreślić). Jeżeli ma właz otwarty idealnym sposobem na jej zdjęcie może być użycie snajpera.
Po zabiciu przez snajpera dowódcy czołgu ten pozostaje najczęściej przez jedną turę w stanie bezużytecznym - załoga jest w szoku. Jeżeli ma się szczęście i zsynchronizuje to z wyjazdem swojego tanka (najlepiej z boku) lub otwarciem ognia z działa ppanc można mieć turę strzelania gratis do ogłupiałej puszki wroga.
Osobiście rzadko to stosowałem bo nie lubię snajperów. Jak dla mnie za drodzy i zbyt mało ammo mają. Być może zakup jednego by się opłacał, ale należało by mu dać bardzo krótki cover arc by się nie pospieszył z zabijaniem dowódców wrogich tanków, tak by je w najbardziej korzystnej chwili wyłączyć choć na turę z walki.
Poza wymienioną sytuacją bardzo rzadko jest z nich jakiś większy pożytek.
szwejos [ Konsul ]
A teraz to o czym mówił jiser czyli tajniki odkrywania czy działo udało się zniszczyć czy nie.
( orginał zawdzięczamy Mac-owi - to moja wersja bo tamte obrazki zniknęły z forum)
Sytuacja poczatkowa: wrogie działo ostrzeliwuje z zalesionego wzniesienia dno dolinki. Nasz dowódca plutonu zauważył i zlokalizował jego pozycje.------->
szwejos [ Konsul ]
Tutaj zbliżenie na naszą stronę, pokazana jest bateria dwóch moździerzy - co niezwykłe: przy podwójny bonusie do dowodzenia (gwiazdka w kwadratowej otoczce) nasz dowódca plutonu ma skuteczną linię dowodzenia 109m !!!
----------------------------------->
szwejos [ Konsul ]
Tu pokazany jest początek namierzania wrogiego działa, mimo iż LOS (line of sight) moździerza nie sięga głąb lasku, to zasięg widzenia dowódcy umożliwia prowadzenie ognia dużo dalej . Linia nie jest niebieska (czerwony kolor pokazuje granice LOS) ale napis pod celem głosi: „area target” a nie „sight blocked”.
------------------------->
szwejos [ Konsul ]
drobny edit: post wyżej powinno być "area fire"
szwejos [ Konsul ]
Tutaj już widać ostrzał nieschowanego działa --------------->
szwejos [ Konsul ]
Tutaj ostrzał widziany z daleka, dział npl-a pod wpływem ostrzału schowało się w lasku (jest aktualnie „pinned”) i jest widoczne na mapce wyłącznie jako niemiecki krzyż. Bardzo ważne: teren na którym się znajduje jest widoczny w menu.
-------------------------->
szwejos [ Konsul ]
Działo już zostało zniszczone. Teren jego pobytu zamienia się w menu na szarą karte. -------------------->
szwejos [ Konsul ]
Podobną szarą kartą jest oznaczona każda zabita jednostka, tak więc przy intensywnym ostrzale pochowanych różnych formacji npl-a, daje informacje na ile był skuteczny ostrzał.
Co może być istotne na przykład istotne przy masakrowaniu lasku z ukrytymi smg za pomocą np.: dwóch 150IG :) przeżył jeszcze ktoś i można wysyłać swoich na atak czy jeszcze ich pozmiękczać ;)
Kłosiu [ Senator ]
szwejos --> ladna pogladowka :)
Poza tym dzialo da sie rozwalic kazdym pojazdem uzbrojonym w km, przez "rozjechanie". Oczywiscie musi sie udac podjechanie do dziala, ale gdy sie uda dostac byle czym w jego poblize, zaloga opuszcza dzialo i podnosi raczki do gory ;) Dobre na dziala duzych kalibrow, ktore rzadko strzelaja.
mgk [ Generał - Pacyfista ]
Ja robię to tak -> jadę sobie małym czołgiem pełnym gazem w kierunku działa - i jezeli mały czołg zostanie zniszczony to siłą rozpędu dojeżdża do działa - tam wyskakuje wściekła załoga i bierze obsługe działa do niewoli ;-)))
PS - ,,Taktyka działa na Pejotla" ;-))
sprezynka [ Pretorianin ]
szwejos ~~>
dzięki za oświecenie :]
Wally [ Pretorianin ]
Wszyscy---> Wielkie dzięki, jak widze nie tylko ja skorzystałem. Tteraz czas na ćwiczenia praktyczne :)
Szwejos---> Spodziewałem się odpowiedzi ale nie liczyłem że ktos zarwie nocke aby udzielić mi tak rozległego wykładu, łącznie z pokazem przeźroczy :D Tym większa moja wdzięczność :)
gro_oby [ Generaďż˝ ]
wally e tam zerwal nocke, szwejos pewnie na dyzurze byl i uzywal kompa w innych celach niz powinien;)
_Mac_ [ Pretorianin ]
Swoja droga jestem coraz bardziej ciekawy jaka ma szwejos ksywke w lidze ;) Taka tam ludzka ciekawosc...Bo stare watki szwejos zna bardzo dobrze, wiec pewnie jest z nami juz baaaardzo dlugo :)
A przyklad z dzialem pieknie wyjasniony - dobrze, ze stare rysunki zaginely, bo te sa znacznie bardziej przejrzyste. Good job!
von Izabelin [ Luftgangsta ]
No Mac, mnie to pytanie też nurtuję od trochę czasu:))))
merkav [ Aguś ]
Ja sie nie dziwie czemu teraz ciagle przyegrywam jak tu na forum wszystkie sekrety i triki taktyczne sie pokazuje...
BamSey [ Generaďż˝ ]
Mówię wam że Szwejos to albo Pejotl albo Shogun:)
jiser [ generał-major Zajcef ]
BamSey ~~>
Jeśli już ktoś z tych dwóch, to Shogun.
Choć nie wiem czemu miałby się ukrywać :/
Holmes__ [ Konsul ]
3 grosze na temat snajperów. Chociaż to też w sumie wunderwaffe, taktyka wyjątkowo skuteczna, więc do tej pory tajna ;) Ale co mi tam...
Kilka razy w bitwach _na otwartej przestrzeni_* kupiłem zestaw 5 x snajper. Takie towarzystwo zgromadzone w jednym punkcie dającym dobre pole ostrzału czyni cuda. Na ten "punkt zbiórki" dobrze jest ich podrzucić jakimś transportem, już w pierwszej turze. Wroga piechota dostaje się pod ogień będąc ok. 600 - 700 metrów od snajperów. Chłopaki w kilkanaście sekund panikują, zawracają na pięcie i spieprzają gdzie pieprz rośnie :o) W porównaniu do tego, ogień CKM na 700m to tylko drobna niewygoda. Co więcej, wróg w ogóle nie "słyszy" strzałów, ani nie widzi nawet prawdopodobnej pozycji zamaskowanych siepaczy. Jeżeli pod taki ostrzał dostanie się działo, moździerz, etc. to po połowie tury spanikowana załoga go porzuca.
Taka wyborowa banda potrafi bawić się, niczym na Gnojnej, z piechotą wroga dopóki starczy amunicji. Czyli jakieś 3-5 tur. Czasami to już wystarczy, aby wypracować taką przewagę taktyczną, której npl już nie wydrze, aż do samego końca.
P.S. Mowa oczywiście o AK. W BO snajperzy to tylko folklorystyczna fanaberia.
* pustynia, etc.
jiser [ generał-major Zajcef ]
Holmes ~~>
Nie musi to być koniecznie na pustyni .. wzgórze z dobrą widocznością (a takich na porządnycj mapkach we Włoszech trochę jest) wystarczy.
BTW. Dla wszystkich którzy myślą, że pustynia to tylko płaskie i gołe ;) niech pooglądają sobie zdjęcia krajoznawcze z Libii lub Maroka ... albo poczytają o historii linii rozwojowej czołgu Churchill (linia nie została zawieszona dlatego, że bardzo dobrze radziła sobie w afrykańskich górach, z pokonywaniem stoków o dużym nachyleniu)
szwejos [ Konsul ]
Holmes-->myśle ze ta taktyka ma sens tylko na pustyni, ale ja wolałbym za tą kase tyle samo MG34/42.
Snajper ma tylko te zalety że nie potrzebuje czasu na rozpakowanie i jest "niewidzialny" ( co rówież często dotyczy gniazd MG34/42 )
Przy tej ilości mogą faktycznie siać panike, ale króciutko.
Być moze jednak po zajęciu flag już będziesz nie do ruszenia, kwestia rodzaju wsparcia na wyposażeniu npl-a.
Chyba każda strategia spowalniania lub blokowania wręcz dojścia npl-a do flag jest dobrą receptą na sukces.
No i te 700 m to sobie wymysliłeś, w CMAK i CMBB max zasięg to tylko 600m.
Ale ogólnie fajnie że dzielisz się pomysłem, bo podejscie merkava do zdradzania taktyk jest niedobrym przykładem.
ps: podziel się ile "info kills" po bitwe mają średnio snajperzy.
Holmes__ [ Konsul ]
szwejos ---> w jedynej bitwie, po której mam jakiś ślad (PBEM) sprawdziłem i 5ciu snajperów załatwiło 22 piechurów wroga. Wychodzi po 3-4 na łebka.
Errata --> oczywiście 500 - 600m, a 700 to moje wymysły ;)
Lt Ursus [ Generaďż˝ ]
Potwierdzam. Snajper spowodował porzucenie działa 6pdr przez zqałogę i to w jeszcze w BO. Poza tym rzeczywiście jak strzela to oddziały panikują bardziej niż przy ostrzale ckm.
jiser [ generał-major Zajcef ]
szwejos ~~>
A nie łatwiej przekonać się o rzędzie skuteczności na jakimś wyprodukowanym teście ? :)
gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]
pojedyńczy snajperem też udawało mi siępowstrzymać w odpowiednich warunkach wroga: mała flaga, z obu stron biegnie po jednym plutonie. mój snajper ostrzelał wrogi pluton powodując panike i zatrzymanie dwóch drużyn wroga, dwie pozostałe dobiegają do flagi ale mają przeciw sobie 4 moje drużyny i zostają szybko rozstrzelane. pozostałe dwie drużyny wroga jak sie uspokoją mogą już jedynie próbować ostrzału flag z dystansu.
Scypio [ Pretorianin ]
Snajper obserwuje przedpole, zaczyna celować w nadjeżdzającego Cromwella
Scypio [ Pretorianin ]
na Cromwellu jako desant - obserwator art.
Scypio [ Pretorianin ]
i proszę jednym strzałem mój snajper połozył obu z sekcji z 368m!
Scypio [ Pretorianin ]
Finał!!
babayaga [ Centurion ]
sorki za off topic ,ale nie widzialem potrzeby tworzenia nowego watku dla moich dwoch pytan o sprzet w CM
pyt 1. czemu w AK anglicy nie maja bomby gammon ??
pyt 2. co "wprawia w ruch" granat wystrzeliwany z karabinu ??
oskarm [ Future Combat System ]
AD 2 - ślepy nabój karabinowy
Wally [ Pretorianin ]
Kolejne pytanka :)
1. Ostrzeliwanie moździerzem/artylerią jednostek będących w terenach "woods" i "tall pines" zwiększa jego skuteczność. A ja to jest z "scattered trees"?
2. Od jakiego kalibru moździerza/artylerii zaczyna ma mieć sens ostrzeliwanie budynków?
merkav [ Aguś ]
Wally ->
Ad.1 Scatered Trees to bardziej takie krzaki niz las i ostrzal powoduje wiekrze straty piechocie ktora w nim przebywa.
Ad.2 Z moich doswiadczen wynika ze batera 2-3 "dwucalowek" rozwala domek w ture. Podobnie z 60mm, 81mm i 76,2mm nadaja sie do tego bardzo dobrze, czesto tez mozdzierz podpala domek.
gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]
wally ---> ostrzał każdym kalibrem ma sens o ile jest celny ;P w BO uwielbiałem oglądać jak od ostrzału arty 240 mm całe wiochy zmieniały się w gruzowiska :) w BB i AK już ciężej o taki efekt :( i nie zauważyłem żeby ostrzeliwywanie budynków było dobrym sposobem wykorzystania arty. lepiej domki ostrzelać z dział polowych albo czołgów.
a ja mam pytanie inne. w obronie/ataku co dają kupowane transzeje? lepiej sie w nich bronić? dają lepszą osłone i zwiększaja morale?
merkav [ Aguś ]
Guderian - transzeja to marzenie kazdego wojaka. Wyjatkowo przydatna, a jak jeszcze sie przed nia sie postawi drut kolczasty i npl ugrzaznie albo musi obchodzic to juz poezja :)
merkav [ Aguś ]
Ad. 2 Oczywiscie chodzilo mi o mozdzierze na mapie, nie spottera :)
gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]
czyli co? transzeje w CM dają lepszą osłone niż fox holes? o ile lepszą, ma ktoś jakieś dokładne dane? bo za dwie transzeje moge obrone wzmocnić jednym HMG
merkav [ Aguś ]
Guderian - fox hole to taki na poczekaniu wykopany dolek, transzeja to juz okop z prawdziwego zdazenia. W nij piechota moze sie poruszac nie narazajac sie bardzo na ostrzal npla.
gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]
merkav ---> ja wiem że okopy to fajna rzecz i wogóle ale mnie DOKŁADNE DANE interesują. o ile zwiększa sie śmiertelność wrogich jednostek atakujących piechote w okoach a o ile zwiększa sie przeżywalność obrońców.
wally ---> to że tak dopytuje o okopy wcale nie musi znaczyć że je nakupiłem w naszej bitwie ;)
merkav [ Aguś ]
Guderian - dokladnych tabelek nie mam ale o ile exposure w okopie nie jest duzo mniejsze niz np. w lesie o tyle exposure w transzej chyba wynosi 10% i jest najmniejsze z odstepnych "oslon". Ogolnie mowiac twoi wojacy beda sie z nich czuc o wiele lepiej, przezyja tez o wiele dluzej :)
hiwis [ Pretorianin ]
Transzeje najlepiej sprawdzają się gdy tworzą całą linię obrony (jak np. na obrazku) - umozliwiają "skryte" przemieszczanie sie piechoty, a w połączeniu z zasiekami i polami minowymi to ... sama rozkosz dla obrońcy ;-)
el f [ RONIN-SARMATA ]
Kurcze, jak wrócę do domu to sprawdzę (jeśli jeszcze mam ten plik) ale w jednej z toczonych walk takie "szare" działo rozwaliło mi teciaka... :-(
Transzeje - w AK silny ostrzał spotterów a później haubic nie zniszczył wrażej pelotki 75mm ustawionej w transzei...
gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]
a czy z waszej praktyki wynika że lepiej jest tworzyć obrone opartą na HMG, piechocie, działąch, paru puszkach, wszystko tylko w fox holes, czy też ograniczyc liczbe żołnierzy a skupić się na fortyfikacjach. próbował ktoć tworzyć silne punkty oporu z okopami, zasiekami, minami, wsparte przez spotera z punktami wstrzelania itp??
Pejotl [ Senator ]
Guderian -> "próbował ktoć tworzyć silne punkty oporu z okopami, zasiekami, minami, wsparte przez spotera z punktami wstrzelania itp?? "
Ja próbowałem :)
gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]
Pejotl ---> a teraz prosze swą wypowiedź rozbudować opisując skutki swych prób
merkav [ Aguś ]
Guderian - jakbys sie nie domyslal odpwiedzi :) Napweno zolnierze mu uciekali, spotter pudlowal, miny nie wybuchaly, a bunkry byly zrobione z lipnego betonu :)
Ja malo gram A/O ale w ostatniej bitwie z Mr.Dipim zrobilem 2 takie punkty i oba sie utrzymaly :)
Pejotl [ Senator ]
merkav -> ha! czyli jednak mgk wszystko wychlapał!!! :)
Guderian -> okazało się ze ckmy i działa widzą nie tam gdzie trzeba a całą linię zalały w najsłabszym miejscu tłumy faszystów wsparte czołgami
Piechotę w okopach też można spanikować więc okopy nie są uniwersalnym panaceum na wszystko. Po doświadczeniach uważam ze nie ma sensu tworzyc ciągłych linii okopów, raczej stworzyć wzajemnie osłaniające się punkty oporu, rozstawione częściowo na przeciwstokach, by ostrzeliwując ogniem w bok trzymac pod ostrzałem drogi podejścia do innych pozycji.
Podstawową słabością polegania na okopach, jest to ze przeciwnik moze wybadać gdzie jest słaby punkt i zaatakowac właśnie tam, a obrońca nie bedzie miał już sił (bo wykosztował sie na okopy) by zatkac wyłom.
Najlepiej używac okopw w bitwach na maksimum 25 tur :)