GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jutro mam rozmowe kwalifikacyną.

14.09.2004
21:57
[1]

gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]

Jutro mam rozmowe kwalifikacyną.

tak, cudowne lata studenckiego lenistwa mijają :( jutro mam rozmowe kwalifikacyjną do ING nacionale nederlanden na stanowisko agenta ubezpieczonego.

chciałbym się od was dowiedzieć jakie są z waszego oświadczenia najlepsze metody przejścia takiego "testu" z pozytywnym wynikiem i czego wogóle tam można sięspodziewać.

14.09.2004
21:59
smile
[2]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

Powodzenia !

14.09.2004
21:59
[3]

Verminus [ Prefekt ]

Najważniejsze żeby nie kłamać :)

14.09.2004
22:01
smile
[4]

Mad_Angel [ Love Hate Love ]

tutaj sa dobre rady :)

14.09.2004
22:08
[5]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

guderian ----> nie wymądrzaj się, niech myślą, że jesteś bystry ale nie bardziej niż oni, nie kładź rąk na biurko, badż powściągliwy, niech to oni mówią w tym celu zadawaj jeśli to możliwe największą ilość pytań, staraj się sprawiać wrażenie osoby zainteresowanej "przyszłą pracą" - to z mojego skromnego doświadczenia.
Swoją drogą u mnie w pracy rozmowy kwalifakycyjne są fikcją, ponieważ wakaty są już dawno "zabukowane", oczywiście ta szopka musi się odbyć, żeby nikt z kontrolingu nie przypieprzał się.

14.09.2004
22:11
[6]

morrina [ Konsul ]

wejdz na link podany przez Mad_Angel i przeczytaj to co napisał FAJEK (tylko nie te drobne sprzeczki ;) )
Powodzenia :)

14.09.2004
22:30
[7]

hannibal2 [ Legia Warszawa ]

moja ciotka byla takim agentem przez pare miesiecy ale ponoc(nie wiem jaki ma talent do zdobywania klientów) jest to bardzo trudny zawod bo duzo osob ma juz ubezpieczenie ale z toba moze bedzie lepiej

14.09.2004
22:39
[8]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Nie zapomnij CV :)

14.09.2004
22:50
[9]

VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]

takich parę:

1.Chyba nie "agenta ubezpieczonego" - tylko ubezpieczeniowego - klienta będziesz miał za zadanie wydymać, a nie reprezentować.

2. Nie przejmuj się, bo w tego rodzaju pracy niewiele tracą (liczba agentów świadczy o potencjalne firmy), więc dopóki jej nie kompromiutujesz to będą chcieli cię mieć. Kasy jak nie będziesz sprzedawać, specjalnie nie uświadczysz.

3. Nie wyobrażam sobie gorszej pracy niż agenta ubezpieczeniowego. Ostatnio koleś dał mi namiar na laskę która działa na prostej zasadzie, ubezpieczysz się u niej dostajesz numerek 4 free - a sztuka ponoć niezła. Generalnie nazywa się to agentki z agencji. Sporo znajomych już się u niej ubezpieczyło - z takimi nie wygrasz ;-) Byli jeszcze tacy co sprzedawali ubezpieczenia emerytalne ludziom którzy mieszkali na cmentarzu itd.

4. Psychofizyka tej pracy jest prosta. Wyrzucają oknem, wracasz drzwiami. Potrafisz być bezczelny i namolny i ipregnować się - to to jest to.

Na bezplusiu i minus to plus - anyhow jak możesz coś innego...


Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-09-14 22:55:29]

14.09.2004
22:51
[10]

Verminus [ Prefekt ]

VinEze ---->
Przecież to zwykła k*** a nie agentka :)

14.09.2004
22:55
smile
[11]

O_0 [ Legionista ]

powodzenia!! jak wchodzisz uwazaj zebys nie trzymał nerwowo klamki zebyś całych drzwi nie wyrwał LOL

14.09.2004
22:57
[12]

kinimini [ Centurion ]

Vinenze - ja tez chce sie ubezpieczyc ;-) prosze kontakt do tej pani ;-)

14.09.2004
22:59
smile
[13]

morrina [ Konsul ]

O_0 >>> LOL a co miałes juz takie doświadczenie z drzwiami? :P

14.09.2004
23:01
smile
[14]

VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]

kinimini--> w/g Veriminusa byłbym Alfonsem, stręczycielem...
tak swoją to można wyspecjalizować się przez analogię w paniach...

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-09-14 23:01:15]

14.09.2004
23:03
smile
[15]

O_0 [ Legionista ]

jestem pr oraz doradcą personalnym ( w tym robię szkolenia) wiec rózne zachowania znam i wiem jakie numery odchodza na rozmowach kwalifikacyjnych..

14.09.2004
23:04
[16]

O_0 [ Legionista ]

moja wypowiedż do morriny byla (cholerne odświeżanie %%$&^(%(_&)

14.09.2004
23:19
smile
[17]

morrina [ Konsul ]

O_0 >>> no prosze :) Pewnie niezły musisz miec ubaw :P, jak masz czas to podaj jeszcze jakies przykłady, pośmiejemy się... przed snem to ponoc dobrze robi :)

i moze gen. płk H. Guderian na rozmowie jutro nie bedzie sie stresował, a jak nie to słodkich snów :))

14.09.2004
23:29
smile
[18]

O_0 [ Legionista ]

z klamek zawsze wszycy sie śmieją czy z tego jak można zmiąc kartkę papieru do granic możliwości czy z tego ze teczkę z gumką mozna wręcz odwrócić na drugą stronę :p nie wiem jak tam Twoje doświadczenia z rozmów czy morrina miala już jakies czy nie musiala jeszcze stawiac czoła paskudnym headhunterom , ale wierz mi bywa zabawnie -ostatnio kolega opowiadał jak jedna panna przyszła w jakiś oryginalnych butkach na rozmowe(notabene chyba szpilki - niepisanie zabronione na rozmowach!) i jakimś cudem nie wiem czy chciala coś poprawić w tym buciku ze pierścionek jej sie zachaczyl tak ze na dluższą chwilę utknęla w takiej pozie (siedząc na krzesle) dodam tylko iż równiez góra jej stroju pozostawiala wiele do zyczenia (i wiele ciala do zasłonięcia ) tak ze mial widoki nieziemskie:-)

14.09.2004
23:31
smile
[19]

N_U_N [ Kierownik Oredownik ]

i ja musze sie pochwalic w czwartek ide na rozmowe do Jeronimo Martins Dystrybucja na rozmowe w sprawie pracy na stanowisku specjalisty ds. transportu i bardzo miz alezy zeby dobrze wypasc poniewaz mam szanse na prace w swoim zawodzie :)))

14.09.2004
23:49
smile
[20]

morrina [ Konsul ]

hehe ładne klocki :) zwlaszcza panienek ... LOL

paskudnym headhunterom - e nie :) Oni są fajni, mądrzy ludzie :) - przynajmniej takie robią wrazenie ;)

a apropos kolegi, jeśli nie zaczal sie smiac to go podziwiam chyba ze ten widok był az tak nieziemski, ze go sparalizowało :-) ale laska chyba juz nie chciała pracowac w tej firmie :P niezła wtopa na dzien dobry :) chcialabym to zobaczyc :)

14.09.2004
23:52
[21]

Monther [ Generaďż˝ ]

gen. płk H. Guderian ---> przede wszystkim całkowicie się wyluzuj, wszelkiego rodzaju agentów (m.in ubezpieczeniowych) werbuje się na pęczki, firmy maja z takiego kogoś czysty zysk lub... no właśnie, lub nie ma zysku. Na agencie się NIE TRACI, lub traci się zupełnie minimalne pieniądze (jakaś minimalnie minimalna podstawa, jeśli bylbyś szczęściarzem i dostał propozycję umowy o pracę), więc bardzo łatwo jest dostać taką pracę.
Oczywiście, jeśli rzeczywiście zdajesz sobię sprawę ze specyfiki tego zajęcia i mimo tego chcesz to robić, pokaż im, że jesteś człowiekiem gładkim, kulturalnym, umiejącym się ładnie wysłowić i odpowiadać na każde pytanie na zasadzie "political correctness". To są cechy, które musi mieć agent. Ogromna część agentów nie spełnia nawet tych podstawowych kryteriów i pracują w tym zawodzie, więc don't worry.

15.09.2004
00:05
smile
[22]

O_0 [ Legionista ]

morrina-> wierz mi sam chcialbym to zobaczyć :p
a tak poza tym co sie tam wydarzylo -bylem zdziwiony, gdyż okazało sie, ze dziewczyna przeszła, a z tego co sie orientuje teraz calkiem nieźle sobie radzi -kolega by tak straszny ze wykorzystał ową sytację do zaaranżowania jakiejś problematycznej scenki i pomimo tego ze wygladem to nadawała sie w pierwszej kolejnosci na wybieg dla modelek okazało sie potem iż nieżle sobie poradzila -fakt faktem byla to rozmowa na asystentkę prezesa wiec umiejetność radzenia sobie w klopotliwych sytacjach byla jak najbardziej potrzebna, może dlatego zdała ten egzamin :-)

15.09.2004
00:20
smile
[23]

morrina [ Konsul ]

hmm a z tego co ja sie orientuje to kolega tez nieźle sobie radzi :0) i chyba słusznie że dostała prace bo tak jak mowisz - ważniejsze jest umiejętne wyjscie z kłopotliwej sytuacji niż sama sytuacja :?) Ok znikam spac, podusia czeka ;-) Słodkich snow!!!

15.09.2004
01:16
smile
[24]

Maliniarz [ Konsul ]

VinEze
.Chyba nie "agenta ubezpieczonego" - tylko ubezpieczniowego - klienta będziesz miał za zadanie wydymać, a nie reprezentować.
LOL :)) Co do tej agentki - ponoc niezla sztuka ? Znaczy sie jeszcze nie sprawdziles jak ubezpiecza :> ?

15.09.2004
09:58
[25]

gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]

Monther ---> czy ja wiem czy tak znowu małe koszty? poza szkoleniem będą płacić 1000 miesięcznie żebym miał z czego zus itp popłacić. i to bez względu na to czy podpisze umowy czy nie. oczywiście długo mnie nie będą trzymać jak nic nie będe robił ale zawsze to troche kasy dla nich. a tak woógle to to będzie nie jedna ale 3 rozmowy z 3 róznymi osobami z firmy - istne pranie mózgu.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.