GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Niewiarygodne czyli kapitalizm po polsku

13.09.2004
22:48
[1]

Dagger [ Legend ]

Niewiarygodne czyli kapitalizm po polsku

Na początekmały teaser - artykuł był w dzisiejszym Dużym Formacie - dodatku do Gazety Wyborczej - warto przebrnąć przez te pare stron:


Kiedy Rifun zaczynał spisywać w internecie swoje przeżycia z Firmy, uznał że to trafne przezwisko. I rzeczywiście zrobiło furorę: "Ja też mam takiego dyrektora Buraka" - pisali czytelnicy. "Dyrektorzy Buracy są w każdej firmie" - pisał ktoś inny.

Dyrektor Burak walczył wtedy akurat ze stresem. Stres związany z prowadzeniem Firmy był tak duży, że dyrektor po prostu jej nie prowadził, tylko od rana w swoim gabinecie walczył z tym stresem przy pomocy baterii butelek alkoholu.

To się zdarza.

Dyrektor nie miał wykształcenia.

To też się zdarza.

Nie miał pojęcia, co właściwie robi jego Firma.

To również się zdarza.

Firma dynamicznie się rozwijała i przynosiła zyski.

I to już było dziwne.




Jak dla mnie oprócz oczywiście ukazania wyjątkowości naszego kraju (a może wcale nie?) artykuł potwierdza pewną ciekawą obserwacje (choć to może też efekt mentalności i przystosowania się do pewnych warunków) - sam charakter własności - prywatna czy publiczna nie gwarantuje braku pewnych patologii.

Paradoksalnie czasem złe zwyczaje ze sfery "publicznej" przenoszą się do firm prywatnych.

13.09.2004
23:21
smile
[2]

Yisrael [ Pod Mocnym Aniołem ]

Wstrząsające, jakżeby Polacy mogli być niekompetentni, poza tym te setki lat kapitalizmu powinny nas czegos nauczyć... Co w tym dziwnego? Jest tak jak wszędzie.

13.09.2004
23:25
[3]

Dagger [ Legend ]

==>Yisrael
Chyba nie zrozumiałeś mojej intencji jak też autora artykułu

13.09.2004
23:30
smile
[4]

ronn [ moralizator ]

sam charakter własności - prywatna czy publiczna nie gwarantuje braku pewnych patologii.

Ale tu jest wyrazna roznica. Patologie w firmie prywatnej toleruje. Ktos stworzyl przedsiebiorstwo, rozwinal lepiej lub gorzej, ale wlasnym wysilkiem i za wlasne pieniadze. Niech robi co chce, chleje zamiast pracowac, albo zatrudnia cala swoja rodzine. Jego prawo. Jesli natomiast firma jest panstwowa, to ma obowiazek tak nia pokierowac, aby przynosila jak najwieksze zyski (choc niektorzy uwazaja, ze firma panstwowa nie musi przynosic dochodow).

13.09.2004
23:32
smile
[5]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Czytałem sobie to dziś... na kibelku ;)

Aż szkoda, że nie śledziłem/nie znałem tamtego wątku od początku...

13.09.2004
23:35
[6]

Dagger [ Legend ]

==>ronn
Chodzi mi o pewien specyficzny element jakim są stosunki filii z centralą.
To mi zawsze przypomina sytuację kilku ministrów dzielących budżet i kombinujących by jak najwięcej zostało dla nich

==>a.i.n...
Ja właśnie czytam ten wątek - styl oryginału jest lepszy niż reportażu w Wyborczej - warto też się zapoznać

13.09.2004
23:43
[7]

Dagger [ Legend ]

==>ronn
I jeszcze jedno - pewnie by mnie to wcale nie dziwiło gdyby nikt mnie nie przekonywał że kapitał prywatny zawsze będzie lepiej zarządzany - często można tam zobaczyć te same choroby - ale moze jak napisałem to tylko nasza specjalność - spadek po poprzednim systemie?

13.09.2004
23:43
smile
[8]

Yisrael [ Pod Mocnym Aniołem ]

Być może, nawet tego nie czytałem, jestem obłudnikiem i kłamcą.

13.09.2004
23:49
smile
[9]

ronn [ moralizator ]

Dagger --> Teoretycznie tak powinno byc, ale zdarzaja sie rozne przypadki. Trzeba sie pocieszyc tylko tym, ze firmy takich dyrektorow, szybko wypadna z rynku, a potem zadziala prawo ewolucji ;) Tak mi sie przynajmniej wydaje.

14.09.2004
00:19
smile
[10]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Dagger -> wielkie dzięki za linke! :)

14.09.2004
00:26
smile
[11]

Dagger [ Legend ]

==>a.i.n...
Nic wielkiego - była w artykule w wersji elektronicznej.

Ja czytam teraz ten wątek jak leci razem z dopiskami innych forumowiczów - razem ok 600 postów i podtrzymuje swoje zdanie - styl oryginału przewyższa artykuł z Dużego Formatu

14.09.2004
00:29
smile
[12]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Dagger -> zgadza się, jestem dopiero na pierwszej stronie wątku ale zauważyłem pewnie nieścisłości w artykule z DF (np. z tym przysypaniem kartonami, wg. DF najpierw zgadał się z kumplem, a wg. wątku najpierw go przysypało :)

14.09.2004
00:32
[13]

Dagger [ Legend ]

==>a.i.n...
Są też całe scenki nie ujęte w artykule prasowym :)))

14.09.2004
00:33
[14]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Dagger -> uhm, szykuje się kolejna zarwana noc :)

14.09.2004
00:42
smile
[15]

Dagger [ Legend ]

==>a.i.n...
Scenki w liczbie mnogiej - moge juz powiedziec :))
GW mogła zdecydować się poprostu na przedruk - choć z drugiej strony przynajmniej dali dostęp do tekstu źródłowego.


Swoją drogą ktoś w tym watku mnie wyprzedził i doszedł do podobnej obserwacji jesli chodzi o charakter własności - tylko podlał to ideologicznym sosem.

14.09.2004
00:45
smile
[16]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Dagger -> pewnie widziałeś - w jedym z pierwszy komentarzy jest propozycja by autor czekał z dalszymi odcinkami na "lukratywną" propozycję przedruku w GW :)
Zamiast Dilberta hehe :)

14.09.2004
00:47
smile
[17]

ronn [ moralizator ]

Dagger --> Grrr... musiales teraz tworzyc ten watek.. nie myslalem, ze bedzie to az tak wciagajace..

Ps. Jesli nie zalicze egzaminu, zglaszam sie do Ciebie ;)

14.09.2004
00:48
[18]

Dagger [ Legend ]

==>a.i.n...
Te komentarze były nawet zacytowane w artykule

Koncze czytac i dochodze do wniosku ze najsmaczniejsze kąski redaktorzy DF wycieli.

14.09.2004
00:50
[19]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

A pamiętacie może - kiedyś w dodatku "Praca" był publikowany taki jakby blog pracownika biura.

Też dobre było. Ale jak wszystko co dobre - szybko się skończyło :(

14.09.2004
00:55
[20]

Dagger [ Legend ]

==>ronn
Przyznaj się chociaż z czego ten egzamin :)

==>a.i.n...
Omineło mnie to - może to ten wspominany szczur biurowy?
Gdyby nie to że w miare regularnie zaglądam na strone Magazynu GW -to nawet ten bym przegapił

14.09.2004
00:58
[21]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Dagger -> "Szczur...", jak pamiętam z artykułu, też był na forum, a ten "blog" był normalnie publikowany w poniedziałkowej "Pracy".

14.09.2004
01:05
smile
[22]

ronn [ moralizator ]

Dagger --> Algebra, niestety :(

Teraz biore sie za oryginalny watek. To jak grzebac w historycznym tekscie zrodlowym :)

14.09.2004
01:15
smile
[23]

Dagger [ Legend ]

Uff skończyłem - BTW nie wiem czy DF nie ma przekłamań- 25 (ost.) odcinek wygląda na fałszywkę.
Przy czytaniu ostatnich popatrzcie na daty.

Miłej lektury

14.09.2004
01:27
smile
[24]

ronn [ moralizator ]

Dagger --> Skoro juz jestes 'po', to mozesz wkleic wszystkie czesci do notatnika i wrzucic na jakis serwer :)

btw. jakies drobne niescislosci wkradly sie w ten tekst. Mysle, ze jest to lekko podkolorowane.

14.09.2004
01:31
[25]

Dagger [ Legend ]

==>ronn
Możliwe - ale ja wole wersje z forum gazety bo widać zupełnie inny styl - choć lubie teksty pisane przez Talkę to tym razem jest za mało autentyczny w porównaniu z oryginałem.

Co do wklejenia sam sie zastanawiałem nad tym - a jednemu z czytelników chyba sie udało i zebrał wszystkie części w jednym watku na forum gazety - niestety linke chyba przegapiłem.

Ale warto czytać z wszystkimi komentarzami - pełną wersję.

14.09.2004
01:34
smile
[26]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Zgadza się - czasem komantarze są równie ciekawe (no, prawie równie ;).
Trzecia strona i chyba resztę zostawię sobie na jutro.

14.09.2004
01:37
smile
[27]

ronn [ moralizator ]

Dagger --> Wlasnie jestem w trakcie czytania wersji z forum (z komentarzami) i tam tez jest pare uchybien, ale to raczej normalne jesli wezmie sie pod uwage objetosc tego tekstu.

Jedna zauwazyl juz jakis forumowicz [pomywacz-kelner]
Dziwne, ze autor nie zauwazyl tego, bo troche nielogicznie wyszlo.
Ale mniejsza o to, mniej czy bardziej autentyczne, pozostaje ciekawe :)

14.09.2004
01:42
smile
[28]

DarkStar [ PowerUser ]

swietna jest czesc 8 i hiszpan-kierowca:))

14.09.2004
01:42
[29]

Dagger [ Legend ]

==>ronn
Mnie zastanowiło raczej coś innego - zamknięta i dobrze przemyślana forma wypowiedzi i praktycznie brak interakcji ze strony autora.

Zaczynając wątek właściwie już chyba wiedział co i jak chce przedstawić.

Co dalej nie zmienia faktu że świetnie sie czyta - szczególnie w odcinkach

14.09.2004
01:53
[30]

ronn [ moralizator ]

Dagger --> Masz racje. Ja jeszcze nie doszedlem do momentu zatrudnienia Rifuna w firmie. Do tego zdarzenia mogl miec wszystko przemyslane. Gdy zacznie pisac na bierzaco, to zobacze jak to wyjdzie, bo przeciez nie nabiera sie dystansu z dnia na dzien.

Jesli chodzi o interakcje, to tez mnie to zastanawialo. Jedynym chyba mozliwym wytlumaczeniem, jest niechec autora do rozbicia watku na dziesiatki i setki pobocznych. Pewnie uznal, ze najlpesze jest po prostu ignorowanie wszystkich.

14.09.2004
02:09
[31]

ronn [ moralizator ]

Oczy mnie rozbolaly juz :) Rano skoncze czytac.
Ide sie troche pouczyc dla relaksu ;)

14.09.2004
02:25
smile
[32]

Vader [ Senator ]

Zadałem sobie trud i przeczytalem to całe. Nie wiem co powiedzieć, od zawsze miałem przeczucie ze wszelakie zarządy to banda nieproduktywnych leni, ale zacząłem ulegac propagandzie, ktora wynosi tego typu ludzi ponad piedestał. Komentarze internautów, i inne fakty, dowodzą, ze buractwo na wyższych szczeblach to nie odosobniony przypadek.

Szkoda słów, ide spac, bo mnie prawie szlag trafil.

14.09.2004
02:43
[33]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

A jednak doczytałem do końca (końca? do urwanego momentu) i spadam spać...

14.09.2004
06:44
smile
[34]

Garbizaur [ CLS ]

Był!!!

Dawałem wczoraj pod innym tytułem.

14.09.2004
09:41
[35]

Dagger [ Legend ]

==>Garbizaur
Przepraszam - dopiero teraz zauważyłem że podebrałem ci temat

14.09.2004
20:07
[36]

Dagger [ Legend ]

Pozwole sobie na małego UPa -może jeszcze kogoś zainteresuje

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.