GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Matura z języka polskiego

08.09.2004
00:47
smile
[1]

McDevlin [ Chor��y ]

Matura z języka polskiego

Po co jest to coś? Dla "ścisłowców" się to wogule nie przyda, nie będzie brane pod uwagę przy naborze na kierunki matematyczne i pokrewne. Więc po co wszystcy to mają pisać? Dla niektórych to jest udręka.

Jakie było założenie ministra uchwalając że matura MUSI być z polaka?

08.09.2004
00:49
smile
[2]

mortan_battlehammer [ Legend ]

Bo nie mieszkasz w Mongoli tylko w Polsce i pewne elemetrane pojecie o własnej kulturze musisz miec.


ps jestem na elektrotechnice na polibudzie :)

08.09.2004
00:51
smile
[3]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Po to, żebyś pisząc pracę inżynierską nie sadził takich kwiatków jak wogule.

08.09.2004
00:51
smile
[4]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

I prawidłowo.
Właściwie obowiazkowa zrobiłbym też maturę z historii.

08.09.2004
00:53
smile
[5]

mortan_battlehammer [ Legend ]

i z matematyki :) (teraz chyba juz jest )

08.09.2004
00:55
smile
[6]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

Matematyka nie przydaje się każdemu.
Natomiast nauki humanistyczne w najwiekszym stopniu swiadcza o erudycji czlowieka.

08.09.2004
00:55
[7]

California Love [ Centurion ]


Z matematyki i historii to juz przesada obowiazkowo pisac mature, z polskiego jak najbardziej jest ona wskazana bo pozniej mamy analfabetów na stanowiskach kierowniczych i ten kraj wyglada tak jak wyglada.

08.09.2004
00:57
smile
[8]

zarith [ ]

'historia magistra vitae', myślę że jednak powinna być obowiązkowa:)

08.09.2004
00:59
[9]

McDevlin [ Chor��y ]


mortan - nie ma obowiązkowej matematyki, kultura - zrozumiem, ale po kiego mam kombinować co miał na myśli Joseph Conrad pisząc "Lorda Jima", kiedy i tak na nic mi się to nie przyda.
ain - zgodzę się, ale tego się uczy w podstawówce i gimnazjum, a na maturze są jakieś analizyliterazckie - niezbyt dla ścisłowca przydatne (co do "w ogóle" - za dużo w necie takich "kfiatków" [błąd zamierzony] czytam)
Paszczak - tylko po co??

08.09.2004
01:00
[10]

McDevlin [ Chor��y ]

Paszczak - analiza tekstów literackich i wierszy nie przydaje się każdemu

08.09.2004
01:01
smile
[11]

California Love [ Centurion ]


Ale po co historia ? Ludzi to wali co Mieszko I pił do kolacji i ile cm w biuscie miała Jadwiga ! Na choinke uczyc sie o tym co już "było" podczas gdy mozna skoncentrowac sie na przedmiotach, które w obecnych czasach na cos sie przydzają??
Ja osobiscie dałbym na mature obowiazkową informatykę - to ma jakas przyszłosc, mozesz wiedziec ile ton farby matejko zyzył na namalowanie bitwy pod grunwaldem, ale jak nie bedziesz znał sie chociaz troche na komputerach to porzadnej pracy nie dostaniesz chocbyś był nawet dalekim krewnym wspomnianego matejki i znal kolor wszystkich par skarpetek churchila.

08.09.2004
01:02
[12]

SULIK [ olewam zasady ]

bo matura z Polaka jest banalna :>

Paszczak - mnie sie jakos bardziej przydaje majca nizeli historia (jak cos potrzebuje z historii to wlanczam google, lub encyklopedie)
a jak dla mnie mogli by zrobic obowiazkowa z chemii

zreszta mnie to juz nie dotyczy :>


i bylem calkowicie przeciwko maturze z Polaka do czasu kiedy ja zdalem :>
a historia musowa z historii jest uronionym pomyslem - chcecie druga Ameryke zrobic, gdzie liczy sie tylko krotka historia panstwa i nic wiecej ? nawet podstawy geografii leza i placza ?

08.09.2004
01:04
smile
[13]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

po co komu matematyka?
99% ludzi potrzebuje mnożyć, dodawać i odejmować... z rzadka dzielić...

a pisać poprawnie powinien każdy - chociażby wniosek o zapomogę z opieki społecznej - ładnie polejesz wodę i dostaniesz...

poucz się lepiej i nie marudź

wrrrrrrrrrr
po co historia? po to, żeby wyciągać z niej wnioski!
ale cała banda nie wyciąga
historia jest dobrą nauczycielką tylk ma kiepskich uczniów :PPPPP

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-09-08 01:05:34]

08.09.2004
01:05
[14]

SULIK [ olewam zasady ]

najlepiej gdyby matura byla po porstu podzielona na czesc scisla i humanistyczna i po klopocie

humanistyczna czesc skladala by sie z polaka i historii
natomiast scisla z matematyki, fizyki, informatyki

a dodatkowo byl by przedmiot przyrodniczy
chemia
geografia
biologia

i wtedy kazdy kto by zdal matura mogl by sie tym szczycic :P

08.09.2004
01:05
[15]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

McDevlin---->
Myślę, że można wybrać odgórnie dwie drogi mlodego czlowieka.

1- dajemy mu calkowita swobodę wyboru drogi swojej edukacji. Jesli chce zostac lekarzem od poczatku po lebkach traktuje Polski czy Historie.

2- dbamy o to, by tenze mlody czlowiek potrafil funkcjonowac w spoleczenstwie. chcemy, by przyswoil sobie jezyk ojczysty, historie swojego narodu. i w takim ukladzie nasze spoleczenstwo bedzie bogatsze.

ja opowiadam sie za opcja druga.

08.09.2004
01:06
[16]

California Love [ Centurion ]


SULIK - a język obcy gdzie ? Jak by to wszystko upchnąc do matury to egzaminy maturalne trwały by z miesiąc jak nie dłuzej.

08.09.2004
01:06
[17]

SULIK [ olewam zasady ]

Mazio - a liczyc chodzby po to, aby wiedziec na ile okantowala Cie pani w sklepie nocnym jak kupujesz skrzynke piwa :>

i tak mowiac, po co mi to po co mi tamto 0- wychodzi na to, ze nic mi nie jest potrzebne - ide skasowac sobie wszytko co sie w szkole nauczylem :>

08.09.2004
01:06
smile
[18]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

McDevlin -> to zamiast analizy napisz wypracowanie.

Umiejętność zgrabnego przelewania myśli na papier przyda się nawet... przyda się zwłaszcza umysłom ścisłym.

A to ćwiczy się właśnie na polskim. Na co Ci ścisła wiedza, jeśli nie będziesz potrafił jej potem zrozumiale (dla innych) przekazać w magisterce, doktoracie czy innej pracy/publikacji naukowej (czego - pisania takich prac - Ci życzę).

08.09.2004
01:07
smile
[19]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Sulik - czytaj ze zrozumieniem - dodawanie, odejmowanie i mnożenie... czasem dzielenie - żadna mnie nie okantuje - na co mi całki, różniczki i odejmowanka :P??

08.09.2004
01:07
[20]

SULIK [ olewam zasady ]

California Love - moja matura trwala od 11 (lub 12) maja do 2 czerwca

a jezyki obce po co ?
lepiej zainwestowac w zbrojeniowke i podbic caly swiat :>

08.09.2004
01:08
[21]

McDevlin [ Chor��y ]

California Love - ja piszę informatykę i wątpię alby 1/5 licealistów była w stanie ją napisać - nauczanie programowania leży, nauczyciele informatyki (bez obrazy) są niedouczeni, pozatym szkoły są zbyt mało skomputeryzowane, by coś takiego możnabyło przeprowadzić i same egzaminy z infy nbie trwały pół roku

Sulik - jak zdam z polaka to też tak pewnie będę mówił:>

Mazio - takich wniosków to się uczy w imnazjum, a po kiego mi analizy tekstów? i chyba piszę w miarę poprawnie...

Sulik - tylko kto by ją wtedy zdał...

08.09.2004
01:09
[22]

SULIK [ olewam zasady ]

Mazio - a tego to ja tez w zyciu nie mam zamiaru uzywac - ja juz wywalilem cala gemoetrie przestrzenna i plaska z lba :)

a.i.n... - spoko, jak jest w technikum to przy pracy dyplomowej obudzi sie, ze musi nadrobic zasady poprawnego pisania + zasay jak ma wygladac tekst na stronie :D

a pozatym w technikach duzo sie pisze.... sprawozdan - tak samo na studiach technicznych :)

08.09.2004
01:10
smile
[23]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

owszem piszesz poprawnie

napisz teraz podanie o pracę do mnie - tak, żebym zapłakał nad Twoim losem i oddał Ci własną posadę...
a są tacy co potrafią tak napisać...

głupi temat - matura z języka polskiego jest po to, żeby było sprawiedliwie bo ja ją zdawałem :P :)

08.09.2004
01:11
[24]

SULIK [ olewam zasady ]

McDevlin - nauczyciele sa dobrze wyszkoleni - tylko zapanuj jednej osobie nad banda nieukow ktorzy wola grac w qleja :|

jak zdalem Polaka uczac sie do neigo 2 dni (a konczylem technikum chemiczne i olewalem humanistyczne przedmioty od pierwszej klasy) - to zdal bym i mature wymyslana przezemnie :)

08.09.2004
01:12
[25]

California Love [ Centurion ]


SULIK - tylko ze dając taka ilosc przedmiotów na mature, nalezało by jednoczesnie obnizyc poziom samego egzaminu, gdyz, nie czarujmy się, ale przy obecnych wymaganiach zwłaszcza z przedmiotów takich jak chemia czy fizyka lub matematyka (które sa moim zdaniem zaywzone w stosunku do poziomu młodego człowieka zdającego mature) nie zdawało by matury z 50% wszystkich zdających. Nie ma sensu stawiac na ilosc - matura jest juz pewnym wyborem który poprowadzi nas w dalsze kształcenie, dlatego tez matura jako egzamin powinna byc ustawiona pod to co chcemy robic w dalszym zyciu + niezbedne podstawy (czyli polski, jezyk obcy). Lepiej postawic na jakosc, taka droga zawsze przynosi lepsze efekty.

08.09.2004
01:12
smile
[26]

McDevlin [ Chor��y ]

Paszczak - o to drugie powinien zadbać wcześniejszy egzamin w gimnazjum
Californa Love - trwają już 2 miesiące - od 4 maja do końca czerwca
ain - wypracowanie napiszę - pół biedy, ale analiza i rozpoznawanie jakichśtam stylów i naleciałości - już niezbyt mi wychodzi

08.09.2004
01:12
smile
[27]

SULIK [ olewam zasady ]

Mazio - "matura z języka polskiego jest po to, żeby było sprawiedliwie bo ja ją zdawałem :P :)" - podpisuje sie pod tyl recami, nogami i nawet jakims pisadlem :D

08.09.2004
01:14
smile
[28]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

McDevlin -> to kto zmusza Cię do pisania analizy?

Nie wiem jak teraz, ale za moich czasów (khe khe jak to brzmi) był wybór w tej kwestii :)

[edit]
Mazio -> pozwól, że po raz kolejny to powiem - jesteś moim wirtualnym idolem ;D

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-09-08 01:14:28]

08.09.2004
01:16
[29]

McDevlin [ Chor��y ]

Mazio - subnick Ci pasuje:)
Sulik - mój informatyk w liceum sam się nas pyta co ma robić... a co do uczenia się w dwa dni - też bym tak miał, gdyby nie nauczycielka polaka gnębiąca klasy ścisłe i rozszerzająca materiał - w końcowym efekcie nie umiejąca wyrobić...

ain - kto zmusza? - pół szkoły truje...

08.09.2004
01:17
[30]

California Love [ Centurion ]


Ja tez pisałem mature z polskiego, no coz - musiałem :) Analizowałem wiersz, czyli wybrałem teoretycznie najtrudniejszy temat, ale dla mnie okazał sie on najłatwiejszy. Plusem matury z polaka jest to ze masz do wyboru pare zestawów (tzn. na starej maturze która ja zdawałem tak było, teraz na nowej nie mam pojecia jak jest) Zawsze mozna było wybrac cos dla siebie, nawet jak sie bylo totalnym olewusem jesli chodzi o j.polski(tak jak ja:] )
Wszystko zalezy od pozytywnego nastawienia i umiejetnosci lania wody, ja lałem wode przez 5 stron i dostałem za to 5, jako jedyny z mojej klasy.

08.09.2004
01:19
smile
[31]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

są tacy, których nie trzeba zachęcać do książek...
czytając poznają świat, którego nigdy nie zobaczą.
Chłoną piękno, smucą się i radują z bohaterami, którymi chcieli by być, a nie będą - zmieniają światy, a ich wyobraźnia rozwija się jak świt nad stepem...
Piękno obiecuje, że każda kolejna książka jak kolejny dzień niesie kawałek prawdy o wszechświecie, który zbliża nas do absolutu prawdy o sensie życia. Uśmiech i radość, cierpienie i łzy - nie musisz wszystkiego doświadczyć, żeby poznać to co dotyka innych...
Twoje życie jest zbyt krótkie, zbyt przywiązane do miejsca w którym się znajdujesz by poznać prawdę o wszystkim - nigdy jej nie poznasz - każda kolejna książka da Ci jednak niewielki fragment tej układanki. I choć nigdy nie ułożysz tych puzzli - przynajmniej zobaczysz ich piękny fragment...

Ale ponieważ urodziłeś się Nieszczęśniku z brakiem potrzeby na piękno i umysłem ścisłym jak wrota dziewicy to przeczytasz ku*wa "Nad Niemnem" bo to ku*wa lektura, a jutro będzie klasówka!!! W ten sposób może coś w Twojej zerojedynkowej świadomości zostanie choćbyś niechciał.
..
A nawet jeśli nie - to Srebrnowłosy Pasterz doceni, że próbowałem...

Pała - za rok może Ci się uda...

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-09-08 01:32:24]

08.09.2004
01:21
[32]

California Love [ Centurion ]

Przypomniał mi sie taki skecz z Kabaretu morlanego niepokoju, jak koles przychodzi do biblioteki oddac i wypozyczyc ksiązki... LOL :)
Tam tez było nad niemnem :)
Jak nie chcesz ywglądac jak on, to lepiej sie poucz polskiego :]

08.09.2004
01:23
smile
[33]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

CL -> Słowacki? Nie, polski! ;D

Mazio -> pozwól, że po raz kolejny... ;D

08.09.2004
01:26
[34]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Matura powinna być obowiązkowa z:

matmy, historii, geografii, jęz. polskiego, podstaw fizyki, wos-u, podstaw chemii :)

08.09.2004
01:26
smile
[35]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

Sulik--->Ja Cię doskonale rozumiem, to tak jakbys Ty mnie zachecal do obowiazkowej chemii i matematyki, albo o zgozo! fizyki :P

ale tak jak wystarczy żeby co dziesiaty z nas mial Twoja wiedze z chemii, tak po polskiemu powinien mowic kazdy ;p



McDevlin---->
Niekoniecznie. my nie mówimy o elementarnej wiedzy o jezyku, tylko takiej, zeby sie w towarzystwie moc odezwac wyedukowanym, zeby mozna bylo list napisac poprawnie, zeby czerpac wiedze o zyciu, bo przeciez temu w duzej mierze sluza lektury do matury.

tymczasem zaawansowana matematyka czy biologia to juz jasne ukierunkowanie zawodowe.

08.09.2004
01:27
[36]

McDevlin [ Chor��y ]

Mazio - jakby nie było - książki czytam, nie mam nic przeciwko, ale ta literatura to nie mój typ... to mnie nie interesuje. Bardziej interesują mnie książki z dziedziny biznasu - przeczytaj Roberta Kiyoakiego "Bogaty ojciec, biedny ojciec", a zrozumiesz jakie książki mnie interesują.
Pała - za rok może Ci się uda... - za pół roku - sedsja zimowa...

California Love - teraz nie ma takiego wyboru - są dwa zestawy - masz wybrać jeden bez zaglądania do środka - podstawowy lub rozszerzony i nie ma odwołania



Mazio - link:

08.09.2004
01:28
smile
[37]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

poza tym matura kiedyś wyróżniała ludzi inteligentnych (przed wojną zdać maturę to było coś)

obawiam się niestety, że niedługo niestety maturę będzie miał nawet mój kot

08.09.2004
01:30
[38]

McDevlin [ Chor��y ]

Paszczak - pisanie listu - podstawówka, albo gimnazjum
Odezwać się w towarzystwie - polski w liceum - nie umiesz - siedzisz rok, ale egzamin z tego pisać?

08.09.2004
01:30
[39]

SULIK [ olewam zasady ]

California Love - do matury z chemii uczylem sie na dzien lub 2 przed egzaminem ustnym, dzien przed egzaminem piesemnym - zdalem na 4(pisemny), 3(ustny + dostalem sie na AGH z matury laczonej)

z matmy podobno byla banalna matura
a fizyki po porstu nie lubie :)

" nie zdawało by matury z 50% wszystkich zdających" - i co z tego ? i tak duzo wiekszy odsetek tych co zdali mature nie dostaja sie na studia

McDevlin - to na kiepskich nauczycieli trafiles :) - zreszta wyobraz sobie jak by wystartowac z programowanie C++ w gimnazjum gdize nie koniecznie kazdy mial stycznosc z kompem :| - njgorsze sa dziewczyny meiszkajace poza miastem (nie mowiac ze na wsi :P ) - on to czasem probowaly nauczycielce wmowic,, ze im sie informatyka w zyciu do nieczgo nie przyda i nie beda sie jej uczyc - wiec mialy anstawienie takie samo jak autor watku do Polaka
a myslisz, ze moja nauczycielka popuszczala ? ja po porstu nei chodzilem na fakultety, a na lekcji umialem tylko 3 l3kcje w tyl :) - zreszta tak jak polowe klasy - i caly czas nam mowila ze nie zdamy - nie zdaly Polaka tylko 2 osoby na 24

California Love - lac wode to tez trzeba umiec :> - ja ja lalem na 12 tron - na wypracowaniu i dostalem 2 :) (ale to pewnie za beldy ortograficzne i podejscie do tematu i za "lektory" spoza piedestalu tych "najwazniejszych i jedynych")

08.09.2004
01:30
[40]

Vader [ Senator ]

Osoba, która chce miec wykształcenie średnie, powinna:

1) Być obyta w stopniu ogólnym w Historii Literatury, z naciskiem na najwieksze i przełomowe dzieła epok. Ich znajomość jest tym, czym umiejętność dodawania. Czyli oczywistą, cywilizacyjną koniecznością. Wniosek, matura z Polskiego musi być obowiązkowa.

2) Znać podstawowe rachunki matematyczne, przydatne w życiu codziennym, a także znać podstawowe zależności geometryczne. Znajomość tą warunkuje otrzymanie oceny pozytywnej z matematyki pod koniec ostatniej klasy szkoły średniej ( z założenia), więc matura z matematyki nie jest konieczna.

3) Powinien znać podstawowe fakty historyczne, z naciskiem na własny kraj, z naciskiem na historię ostatniego stulecia. Wiedza ta, wystarczająca jest w zakresie podstawowym, więc obowiązkowa matura z historii nie jest konieczna.

4) Nieznajomość języka obcego, można porównać do kalectwa. Matura z języka musi byc obowiązkowa.

Wprowadziłbym do każdej szkoły średniej dwa przedmioty:

a) Podstawy Ekonomii - komentarza nie wymaga.
b) Logikę i metodologię nauk (logikę rozszerzoną, a nie tylko Klasyczny Rachunek Zdań ), z której to egzamin maturalny uznałbym za konieczny. Dlaczego ? Otóż logika jest niezbędna w życiu każdego człowieka. Powinna być najwazniejszym kryterium poznawczym, bez względu na to, czy ktos pracuje jako lekarz, inżynier, psycholog, sexuolog, czy jako operator lopaty recznej. Logika magistra vitae !

08.09.2004
01:32
[41]

DeV@sT@toR [ Senator ]

McDevlin ---------> Tak pisać, jak najbardziej, a ja powinienem mieć matmę na maturze (nie miałem) choć teraz do życia mi się nie przydaje, do coraz nowszych zainteresowań jak najbardziej. Język polski za to przydaje się i tu i tu.

08.09.2004
01:34
[42]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

McDevlin--->
Nie mówię tyle o formie listu, co o zasobie slownictwa, estetyce i opanowaniu zasad ortograficznych.
bo widzisz, w zyciu to jest tak, ze powinnismy robic to na czym sie znamy.
nie bede wiec wtracal sie na temat tego, ze planck wielkim fizykiem byl.
ale ty jako umysl scisly bedziesz to musial jakos wyrazic - nie wystarczy, ze koslawymi literkami wypiszesz kilka wzorow i zasad.

08.09.2004
01:34
[43]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Vader --------> Teraz odpowiem tak: wszystkie Twoje nie jest konieczna dla ucznia równają się olać to i tym samym dla dobra wszystkich równają się jest konieczna i niech ktoś mi to przepisze na język matematyki :)

08.09.2004
01:35
[44]

SULIK [ olewam zasady ]

Paszczak - ale na dluzsza mete wole aby nikt wiecej nie zdawal chemii na maturze (mniej chemikow w Polsce - wieksze zarobki dla tych co juz sa :> )

"tak po polskiemu powinien mowic kazdy" - tu musze sie zgodzic - ale do mowienie nie potrzebna Ci analiza ksiazek ktore podobaja sie wykladowca a tobie wcale nie musza :)
coz - ale czegos uczyc sie trzeba :)
potem mozna o tym zapomniec :D

08.09.2004
01:35
[45]

McDevlin [ Chor��y ]

Sulik - tak, tylko waszą maturę oceniali wasi nauczyciele - z nami jest inaczej, bo nas ocenią ludzie z zewnątrz.

Vader - 1) Być obyta w stopniu ogólnym w Historii Literatury, z naciskiem na najwieksze i przełomowe dzieła epok. Ich znajomość jest tym, czym umiejętność dodawania. Czyli oczywistą, cywilizacyjną koniecznością. Wniosek, matura z Polskiego musi być obowiązkowa.

Wg mnie wystarczy tylko ocena na świadectwie.

z resztą się zgodzę

08.09.2004
01:38
[46]

SULIK [ olewam zasady ]

DeV@sT@toR
1 - 1
2 - 0
3 - 0
4 - 1

masz metematycznie :>

08.09.2004
01:38
[47]

McDevlin [ Chor��y ]

Paszczak - tego uczą na lekcjach, ale znowu pytam: po co egzamin z tego??

Sulik - "tak po polskiemu powinien mowic kazdy" - tu musze sie zgodzic - ale do mowienie nie potrzebna Ci analiza ksiazek ktore podobaja sie wykladowca a tobie wcale nie musza :)

Właśnie...

08.09.2004
01:38
[48]

DeV@sT@toR [ Senator ]

McDevlin --------->

"Wg mnie wystarczy tylko ocena na świadectwie." - owszem, gdyby ta ocena warunkowała dostanie się na każde studia, wybacz, ale każdy powinien znać ojczysty język.

08.09.2004
01:39
[49]

SULIK [ olewam zasady ]

McDevlin - gdyby moja mature oceniala moja nauczycielka to bym nie dostal 2 tylko pewnie 1... a moze 4 - na dluzsza mete nie ma to znaczenia

chociaz nie bedzie tego ze cie ktos lubi czy nie :)

08.09.2004
01:40
[50]

McDevlin [ Chor��y ]

DeV@sT@toR - jak chce się dostać na humanistyczne to może wybrać że chce pisać polaka, a na polibudzie i tak nie będzie brana pod uwagę

08.09.2004
01:41
[51]

McDevlin [ Chor��y ]

Sulik - chociaz nie bedzie tego ze cie ktos lubi czy nie :)

gdyby było - już nie zdałem...

08.09.2004
01:41
[52]

DeV@sT@toR [ Senator ]

SULIK -------> No, niezbyt mnie to przekonuje :P

08.09.2004
01:42
[53]

Vader [ Senator ]

Dev --> Wiem, ale to już kwestia podejscia ucznia do nauki. A podejscie ucznia do nauki determinuje stosunek otoczenia do nauki, a te jak wiemy ma zazwyczaj podejscie skrajnie minimalistyczne :-) Slowem, statystyczny uczen, postrzega uczenie sie jako czynnosc niegodna czlowieka. Z tym trzeba zawalczyc inaczej, calkiem inaczej, i dodatkowe matury nic nie zmienia. To by trzeba hmm prze-indoktrynowac spoleczenstwo, ale nie wiem jeszcze dokladnie jak :-)

McDevlin --> Widzisz, ja wychodzę z założęnia, że jestem przede wszystkim Polakiem, a dopiero na drugim miejscu specjalistą. Dla mnie matura z Polskiego jest oczywistością, wierz mi wcale nie kochałem tego przedmiotu, ale nie wyobrażam sobie, by mogło go nie być. Są po prostu pewne rzeczy które MUSI wiedzieć każdy średniak, bez względu na to kim jest.

08.09.2004
01:44
[54]

DeV@sT@toR [ Senator ]

McDevlin -------> Wiem, że nie będzie brana pod uwagę i dlatego właśnie powinna być z tego matura - żeby wykluczyć ludzi z wykształceniem wyższym nie mających pojęcia o kulturze, sztuce i ojczystym języku (kiedyś to było nie do pomyślenia i bardzo dobrze).

08.09.2004
01:44
[55]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

Sulik,McDevlin--->
No cóż, sami przyznajcie, że wiekszosc uczy sie tego czego musi, a reszte traktuje jako tako. jesli nauczyciel wie, ze dana osoba nie zdaje z jego przedmiotu matury, to czesto sobie odpuszcza tego ucznia i daje mu fory.
zreszta nie mam nic przeciwko zeby byly takie warianty do wyboru;
humanistyczny-czyli polski i historie zdaje sie w stopniu rozszerzonym, jezyk takze. no i dodatkowo powiedzmy jeden dwa przedmioty do wyboru.
scisly - rozszerzone przedmioty scisle ktore sie wybierze, a w wersji podstawowej Polski i Historia. jezyk rozszerzony.
oczywiście to przykład takiego zestawu, nie mozna nikomu zabronic zdawac rozszerzonej historii i chemii na przyklad.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-09-08 01:44:51]

08.09.2004
01:45
[56]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Vader ---------> A wiesz, że warto by się nad tym zastanowić - taka zmiana mogłaby odmienić cały świat :)

08.09.2004
01:45
[57]

McDevlin [ Chor��y ]

Vader - nie przeszkadza mi ten przedmiot w szkole, tylko mus jego zdawania

08.09.2004
01:45
[58]

Vader [ Senator ]

Mc Devlin --> Jak walniesz byka w laborce, albo sklecisz kompletnie niegramatyczne zdanie we wnioskach, to masz jak w banku, że pochodzisz z tym sprawozdaniem do wrzesnia. Więc do not underestimate power of the Polskij jazyk :-)

08.09.2004
01:46
smile
[59]

SULIK [ olewam zasady ]

A co do matury z Polaka - ja to rozwiazalem tak: chcialem po prostu zdac na co kolwiek
bo zalezalo mi tylko na zdaniu tego - bo na studiach mi to nie bedzie juz potrzebne (a przynajmneij wiedza na temat literatur - bo pisanie sie przyda)

ale jak by mial wygladac egzamin (ktory byc musi) z materialy ktorego nie ma ?
co kazali by napisac co kolwiek na jednej sytronie papieru ??
no bez sensu - jakos trzeba stpawdzic czy Polak umnie swoj jezyk, a najlepiej zrobic to w dlugiej formie tekstu z nawiazaniami do literatury (przeciez nie musisz nawiazywac tylko do lektor szkolnych - nigdzie tego nie napisali, ja przy probnej maturze i przy normalnej pisalem pol na pol o lektorach i o ksiazkach ktore czytalem we wlasnym zakresie :) )

ok kontynujmy - jezeli uwazacie ze jest potrzebna tylko zdolnosc czytania pisania i mowienia z humanistyki to jak chcecie to sprawdzic w inny sposob ?
- pisanie: napiszesz prace to widac, ze umeisz pisac
- czytanie - o czyms masz napisac ta prace, wiec piszesz o tym co czytales
- mowienie - od tego jest ustna matura - minimum 30% oceny jest to bogactwo slownikowe + sposob wyslawiania sie itp.

teraz juz rozumiesz sens matury z POlaka ?? (w tym momecie sam sobie go uswiadomilem :D )

08.09.2004
01:47
[60]

Vader [ Senator ]

Sulik, ale po co mi matura z Historii tego nadal nie rozumiem :-) Prosiłbym o dokładne uzasadnienie :-)

08.09.2004
01:49
[61]

SULIK [ olewam zasady ]

A po co matura z historii - nie wiem :)
to nie byl moj pomysl :)

niesty ale z historii interesuja mnie tylko niektore czesci

08.09.2004
01:49
smile
[62]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

Vader---> żebyś świadomie budowal spoleczenstwo obywatelskie i nauczyl sie wyciagac wnioski, analizowac etc.
zaloze sie, ze zdawales na maturze polski i historie....

08.09.2004
01:50
[63]

McDevlin [ Chor��y ]

Vader - byków jako tako nie robię, a każdą pracę czytam dwa razy nim oddam - błędy gramatyczne tym postępowaniem prawie zawsze (niczego nie można być pewnym) eliminuję...

Sulik - eraz juz rozumiesz sens matury z POlaka ??

Nie, ale jest to raczej spowodowane moim nastawieniem do tego...

08.09.2004
01:52
[64]

SULIK [ olewam zasady ]

ok juz wiem, historia jest potrzeba aby podczas wypracowania na POlaku nie umiescic Pana Tadeusza w czasach antycznych :)

ale to tylko podstawy historii - to rozumiem

ale roszezony material raczej malo przydatny - tylko dla pasjonatow i to tez nie kazdej epoki

same podstawy juz starcza aby poczuc sie Polakiem
a jak Cie zainteresuje dany dzial to wtedy mozna sie z niego doksztalcic smodzielnie - tak jak ja robilem to z bronia chemiczna podczas II WW :)

08.09.2004
01:52
[65]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Ależ skąd w ogóle założenie, iż potrzebna jest jedynie umiejętność pisania i mówienia? Tak kochacie popkulturę? Nie? To już teraz wiecie dlaczego potrzeba czegoś więcej :)

08.09.2004
01:53
[66]

SULIK [ olewam zasady ]

McDevlin - mialem dokladnie takie samo nastawienie jakies 5-7 miechow temu :)

ale sie zmienilo - matura zmienia ludzi :>

08.09.2004
01:54
[67]

SULIK [ olewam zasady ]

DeV@sT@toR - z tym, ze potrzeba tylko czytanie, mowienie i pisanie chodzilo mi o to, ze teoretycznie dla osob scislych jest tylko to potrzebne, ale aby wykazac te umiejetnosci trzeba jednak znac material jaki jest przerabiany na lekcjach jezyka ojczystego

08.09.2004
02:03
smile
[68]

Vader [ Senator ]

Paszczak :-) Na maturze zdawałem matematykę :-) Pisemnie i ustnie, no a jezyk obcy i Polski to swoja droga. Do historii bylem bardzo zniechecony, kiepski nauczyciel, a dwa: W duchu jestem pragmatykiem, stale mialem przeswiadczenie ze historia jest zbyt jalowa, zbyt malo przydatna, niekonstruktywna, pałałem do niej spora niechecia - przyznam szczerze.

Dzis jednak, stosunek mam wręcz przeciwny, jak kiedys wiele nauk miałem w zwyczaju niedoceniać, tak dzis wszystkie wydają mi sie wspaniałe, nawet najnudniejsza na swiecie - biologia.

08.09.2004
02:04
[69]

SULIK [ olewam zasady ]

ok jakoo ze wszyscy uciekli/usneli to ja spadam spac :D

08.09.2004
02:07
[70]

SULIK [ olewam zasady ]

Vader to mam podobnie jak ty - poki uczylem sie niektorych przedmiotow to je olewalem i nie lubialem , teraz coraz bardziej niektore mi sie podobaja :)

a co do biologii - kurde w podtawowce to byla dla mnie trudna, w technikum przez 4 lata byla trudna - ale juz bioanalityka w 5 klasie byla fajna :)

ok ide spac i po(d)wiesic sobie ten watek :)

08.09.2004
02:20
[71]

DeV@sT@toR [ Senator ]

SULIK ---------> Zrozum jedno - upadek kulturalno-obyczajowy jest m.in. konsekwencją postępującej specjalizacji naukowej - mamy później wybitnego matematyka co napędza popkulturę i słucha disco-polo, a przyswojenie podstawowych właności kulturalnych przez każdego wykształconego człowieka to naprawdę mały koszt poniesiony na rzecz poprawy świata, wzbogacenia otaczającej nas rzeczywistości, która powoli staje się bezuczuciowa, bezwartościowa, po prostu nieludzka.

08.09.2004
02:25
smile
[72]

Vader [ Senator ]

Dev dobrze prawi. Polac mu.

08.09.2004
09:27
[73]

SULIK [ olewam zasady ]

DeV@sT@toR - w szkole nie ucza czego powinien naukowiec sluchac :)
ale moze masz troche racji

tylko ze imho ten kto bedzie chcial sluchac disko-polo to mu tego zdania nie zmieni nawet Bethoven wraz z Bachem popedzani przez gromade literatow na czele z Mickiewiczem i Slowackim

09.09.2004
00:27
smile
[74]

ytse_jam [ Legionista ]

to co tu mowicie jest piekne i przemyslane ale nie realne. naprawde malo jest liceow ktore potrafia po refermie zachowac poziom i ZAINTERESOWAC ucznia danym przedmiotem. fakty sa takie ze coraz wiekszy procent uczniow musi brac korepetycje zeby zdac mature. wiec zgadzam sie ze powinien byc polski obowiazkowy, historia tez ( w koncu to piekny przedmiot ), dodatkowo polska bylaby potega gospdarcza gdyby kazdy pisal mature rozszerzona z fizyki, chemii, przedsiebiorczosci... ale to po prostu nierealne. sytuacja teraz jest naprawde nieciekawa do matury jakies 7 miesiecy czyli zamiast dawnych 4 lat mamy 2lata i 7 miesiecy z prawie tym samym zakresem materialu.... musimy juz teraz podejmowac decyzje z czego chcemy mature zdac, czyli praktycznie na jakie studia sie wybieramy. rozsadek nakazywal by skoncentrowanie sie na tych przedmiotach ktore sa nam najbardziej potrzebne tymczasem ja w planie mam 34 ( chyba) godziny zajec; jak sie nietrudno domyslic jest wiele godzin ktore sa kompletna strata czasu.
z reszta polski system nauczania byl chory od b dawna, nie chce tu sprawdzac starszych wiekiem ale pewno nie pamietaja duzo ze swojej matury... zdac i zapomniec to system ktory nie daje pozytywnych wynikow na dluzsza mete ( nie mowie juz o sciaganiu).

sorry za maly off topic ale trzeba uswiadomic niektore rzczy ludziom :)

09.09.2004
00:31
[75]

Marksman [ Promyk ]

ytse_jam - wtedy raczej niewiele osób zdałoby tą maturę... polski, historia, fizyki, chemii, przedsiebiorczosci... do czegoś takiego raczej nikomu by się nie chciało czegokolwiek dobierać, więc brakowałoby nam na pewniaka lekarzy... (inne zawody pewnie też by się znalazły, ale teraz tylko ten mi po głowie chodzi)


09.09.2004
00:33
smile
[76]

ytse_jam [ Legionista ]

marksman -- > ironizuje ....

09.09.2004
00:38
[77]

Marksman [ Promyk ]

ytse_jam - jestem już chyba zbyt zmęczony...

09.09.2004
00:42
[78]

SULIK [ olewam zasady ]

ytse_jam - nikt Cie nie zmusza do brania korek - jakos nie bralem i zdalem, tylko trzeba chciec - a nie wmawiac sobue ze sie jest na straconej pozycji

"4 lat mamy 2lata i 7 miesiecy z prawie tym samym zakresem materialu" - ta jasne... ja za to mialem 5 lat tylko ze je zaczynalem juz w wielu 15 lat

wiec jak widac zadne porownanie

09.09.2004
00:43
smile
[79]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

najlepiej nic nie bierz - zażywasz - przegrywasz!

09.09.2004
00:57
[80]

Marksman [ Promyk ]

Sulik - co nie zmienia faktu, że: do podstawówki dodali rok - nie dodali nic materiału, a z liceum ujęli rok i nie ujęli materiału...

09.09.2004
01:02
[81]

Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]

No ba, a na IB jest 7 przedmiotów do zdawania i jakoś zdają i jeszcze od razu są przyjmowani na Harvardy, Oksfordy i inne...

Bardzo dużo ludzi się wypowiedziało, więc nie będę przywoływał wszystkich wypowiedzi ani autorów postów...

Co do 4 punktów Devastatora - nie rozumiem pierwszego - przecież ta wiedza tak jak w pkt 2 wymagana jest, aby zaliczyć przedmiot.

Matura z j. polskiego naturalnie jest obowiązkiem każdego dorosłego Polaka - musi pokazać, że jest dorosły, zdolny do życia w społeczeństwie, posiadający wiedzę o kulturze, w której życje; tak by nie przynosić wstydu - czyli wymagana jest znajomość historii literatury i najważniejszych pojęć humanistycznych. Ponadto praca pisemna sprawdza poziom rozwoju osoby - inaczej pisze dwunastolatek, inaczej siedemnastolatek, a inaczej trzydziestolatek. I dlatego stara matura to nie była prawdziwa matura :).

Matematyka powinna być wymagana, gdyż uczy ona nie tylko logarytmów i całek (które w życiu przydają się tylko, gdy pociecha prosi o pomoc z pracą domową ;)), ale przede wszystkim uczy myślenia, analitycznego podejścia do rozwiązania problemu (a przynajmniej powinna... - ten nawias chyba powinnien być w każdym akapicie...).

Historia na maturze? Pomysł wg mnie bardzo ciekawy, szczególnie jeżeli nauka historii polega na dostrzeganiu polityki i geopolityki państw, społeczeństw, oglądania historii świata ogólniejszym spojrzeniem, a nie suche nauczanie regułek i dat. Więcej, historia powinna służyć kształtowaniu , jak to się mówi? - tożsamości narodowej i nauczyć człowieka, żeby nie wierzył we wszystko co mu się powie- np. że II WŚ wywołali Polacy, getta w warszawie istały już w 1938r (tak jest napisane w niedawno wydanym albumie niemieckim), Polacy na równi z Niemcami mordowali Żydów, Rosjanie to dobrzy przyjaciele, Stalin powinien wrócić i 'rozwiązać problem Czeczenii' a w ogóle to za komunizmu yło 100 razy lepiej... uffff! dosyć tych bzdur!


Jeszcze jedno mi się przypomiało, może to trochę rozspoi moją wypowiedź, ale muszę napisać:

Posiadanie matury to nie także pewien sygnał. Sygnał, że dana osoba posiada pewną ogładę, zna się na sztuce, kulturze, zna historię sowjego kraju, można z nim pogadać o literaturze, zna podstawoe zagadnienia ze wszystkich dziedzin życia (chemia, biologia, informatyka...), wie, gdzie leża Stany Zjednoczone a gdzie RPA, wie, że papież pisze się z małej litery a Kościól z dużej, że rosiczka to taka roślina, diament i węgiel składają się z tego samego pierwiastka, a nie że koleś stoi jak wół i nie otworzy ust, a jak już coś powie to zacznie się to na 'yyyy, no więc...'

09.09.2004
01:03
[82]

Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]

Marksman - za to w gimnazjum masz jeden rok więcej.

09.09.2004
01:10
[83]

Marksman [ Promyk ]


Esqulante - pisząc "pdstawówka" miałem też w tym na myśli gimnazjum - czyli chodzimy 9 lat a materiału tyle co wcześniej w 8, teraz licceum - chodzimy 3 lata, a materiało tyle co wcześniej na 4...

To co napisałeś jako historia to Wiedza o społeczeństwie (tego tam uczą)

Co do ostatniej części - żeby dostać się do liceum już raczej tymi cechami trzeba dysponować...

Matura z polaka - wg mnie wystarczy sama nauka tego w liceum... egzamin obowiązkowy jest zbędny...

09.09.2004
01:27
[84]

Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]

Marksman >>>>>>>

Esqulante - pisząc "pdstawówka" miałem też w tym na myśli gimnazjum - czyli chodzimy 9 lat a materiału tyle co wcześniej w 8, teraz licceum - chodzimy 3 lata, a materiało tyle co wcześniej na 4...
Nieprawda, przynajmniej u mnie w szkole - mój brat w gimnazjum uczył się rzeczy, które ja miałem dopiero w liceum. W liceum czasu jest mniej (a ja zamiast 4 lat chciałbym chodzić tam 5 lat albo i więcej - najlepszy czas w młodości :)) i to problem także nauczycieli, kiedyś było takie powiedzienie: Brzydkie słowo na h...? Handke (dla niewtajemniczonych - w byłym rządzie [tym jeszcze wcześniejszym] minister oświaty). Nie mam zamiasru tłumaczyć innych, odpowiedzialnych na zamieszanie, ale materiał się zmienia (jest go mniej - o zgrozo!) i jakoś dacie sobie radę ;).

To co napisałeś jako historia to Wiedza o społeczeństwie (tego tam uczą)
Też miałem WOS, ale takich rzeczy mnie nie uczyli - zamiast ważnym co najmniej przedmiotem, był przedmiotem typu - 'odrobimy na nim zaległą pracę domową, pogadamy, ew nie pójdziemy' i uczono nas o budowie państwa, choć tak topornie, że nic się nie nauczyłem...

Co do ostatniej części - żeby dostać się do liceum już raczej tymi cechami trzeba dysponować...
Chodzi ci o pierwsze zdanie, czy przykłady? Przykłady wzięłem z kosmosu i czytając je teraz wydają się banalne, ale przesłanie chyba jest jasne - jak spotykasz ludzi z maturą i bez - od razu widzisz, który jest który - to kwestia należenia do czegoś w stylu wyższych sfer.

Matura z polaka - wg mnie wystarczy sama nauka tego w liceum... egzamin obowiązkowy jest zbędny...
A może zupełnie zlikwidować maturę?
Matura - ta nowa - ma pełnić podobną rolę co egzaminy kompetencji na koniec gimnazjum - obiektywnie sprawdzić Twoją wiedzę i tyle. I, aby ją zdać, powinieneś reprezentować pewien poziom.

09.09.2004
01:37
[85]

Marksman [ Promyk ]

Esqualante - Też miałem WOS, ale takich rzeczy mnie nie uczyli - zamiast ważnym co najmniej przedmiotem, był przedmiotem typu - 'odrobimy na nim zaległą pracę domową, pogadamy, ew nie pójdziemy' i uczono nas o budowie państwa, choć tak topornie, że nic się nie nauczyłem...

Za nas się zabrali, polityka dzisiejsza, zależności historyczne, konflikty na świecie społeczeństwo...

Chodzi ci o pierwsze zdanie, czy przykłady? Przykłady wzięłem z kosmosu i czytając je teraz wydają się banalne, ale przesłanie chyba jest jasne - jak spotykasz ludzi z maturą i bez - od razu widzisz, który jest który - to kwestia należenia do czegoś w stylu wyższych sfer.

Chodziło mi o to:

Posiadanie matury to nie także pewien sygnał. Sygnał, że dana osoba posiada pewną ogładę, zna się na sztuce, kulturze, zna historię sowjego kraju, można z nim pogadać o literaturze, zna podstawoe zagadnienia ze wszystkich dziedzin życia (chemia, biologia, informatyka...), wie, gdzie leża Stany Zjednoczone a gdzie RPA, wie, że papież pisze się z małej litery a Kościól z dużej, że rosiczka to taka roślina, diament i węgiel składają się z tego samego pierwiastka, a nie że koleś stoi jak wół i nie otworzy ust, a jak już coś powie to zacznie się to na 'yyyy, no więc...'
---------------------------------------------------------------------------------------------

Nieprawda, przynajmniej u mnie w szkole - mój brat w gimnazjum uczył się rzeczy, które ja miałem dopiero w liceum. W liceum czasu jest mniej (a ja zamiast 4 lat chciałbym chodzić tam 5 lat albo i więcej - najlepszy czas w młodości :)) i to problem także nauczycieli, kiedyś było takie powiedzienie: Brzydkie słowo na h...? Handke (dla niewtajemniczonych - w byłym rządzie [tym jeszcze wcześniejszym] minister oświaty). Nie mam zamiasru tłumaczyć innych, odpowiedzialnych na zamieszanie, ale materiał się zmienia (jest go mniej - o zgrozo!) i jakoś dacie sobie radę ;).

Rozmawiając ze starszym rocznikiem i słysząc reakcje nauczycieli "powinniście to wiedzieć z gimnazjum", nie nauczono nas tam nic więcej... choćby funkcje trygonometrycznie - 2 klasa LO (wcześniej było w 8 podstawówki)

A może zupełnie zlikwidować maturę?
Matura - ta nowa - ma pełnić podobną rolę co egzaminy kompetencji na koniec gimnazjum - obiektywnie sprawdzić Twoją wiedzę i tyle. I, aby ją zdać, powinieneś reprezentować pewien poziom.


Moim zdaniem powinna otwierać drzwi na studia - jakie?? - to już w całości powinniśmy sami wybierać, pisząc polski i historię - Akademię, pisząc matematykę i fizykę - politechnikę...
I jednak wolałbym mieć możliwość przynajmniej niepisania polaka...

09.09.2004
02:00
[86]

Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]

Za nas się zabrali, polityka dzisiejsza, zależności historyczne, konflikty na świecie społeczeństwo...

To gratuluję nauczyciela <tak szczerze>, żebyście jeszcze coś z tego wynieśli - byle nie kredę :)

Rozmawiając ze starszym rocznikiem i słysząc reakcje nauczycieli "powinniście to wiedzieć z gimnazjum", nie nauczono nas tam nic więcej... choćby funkcje trygonometrycznie - 2 klasa LO (wcześniej było w 8 podstawówki)

To coście robili przez cały rok? Funkcje tryg w gimnazjum były, była logika, były mole na chemii.
Ew macie pecha bo jesteście materiałem doświadczalnym, na którym się kształtuje program nauczania. Musicie zacisnąć zęby i iść dalej...

btw: W której jesteś klasie?

Moim zdaniem powinna otwierać drzwi na studia - jakie?? - to już w całości powinniśmy sami wybierać, pisząc polski i historię - Akademię, pisząc matematykę i fizykę - politechnikę...
I jednak wolałbym mieć możliwość przynajmniej niepisania polaka...


I tak jest (było na starej?). Nie musisz zdawać matury, jeżeli nie chcesz kontynuować nauki. Tylko jeżeli idziesz na studia musisz zdać maturę - także z polaka.

Zresztą, co się tak boisz polskiego? Nauka w liecum powinna byc wystarczajaca, aby zdac na 2. A na uczelnie techniczna nie potrzebujesz? Poza tym nikogo nie bedzie interesowalo na jaką ocenę czy ile punktów - grunt, że masz.

09.09.2004
20:23
[87]

Marksman [ Promyk ]

To coście robili przez cały rok? Funkcje tryg w gimnazjum były, była logika, były mole na chemii.
Ew macie pecha bo jesteście materiałem doświadczalnym, na którym się kształtuje program nauczania. Musicie zacisnąć zęby i iść dalej...


Funkcje tryg - 2 klasa LO - trzeci dział
Logika - 1 klasa LO - drugi dział
Mole - nie pamiętam, chemi już nie mam...
(sprawdzone w podręczniku)

btw: W której jesteś klasie?

trzeciej - maturalnej...

Nauka w liecum powinna byc wystarczajaca, aby zdac na 2. A na uczelnie techniczna nie potrzebujesz? Poza tym nikogo nie bedzie interesowalo na jaką ocenę czy ile punktów - grunt, że masz.

Tyle dobrze... choć i tak nie zdążymy z materiałem...

09.09.2004
20:27
[88]

eJay [ Gladiator ]


Witam maturzystow...W tym roku czeka nas prawdziwa przycina bo tematy dostajemy pod KONIEC wrzesnia...Mamy napisac duza prace, a potem ja bronimy tak jak prace magisterska:) Jak dla mnie to lekkie przegiecie...

09.09.2004
20:33
smile
[89]

Chejron [ Rammstein and Tool ]

mortan_battlehammer [ Senator ]

i z matematyki :) (teraz chyba juz jest )


No ja jestem na humanistycznym i nie musze pisać z matmy :) I bardzo dobrze, bo jestem z niej tępy jak but :)

09.09.2004
20:35
[90]

vult-q3 [ Konsul ]

eJay - to dziwne bo ja dzis dostalem tematy mailem od nauczycielki :P

09.09.2004
20:41
[91]

J0lo [ Legendarny Culé ]

jest cos czego nie nauczy polski a widac przydaloby sie wiekszosci sejmu senatu i wielu innym osobom - logiczne myslenie...

jest to umiejetnosc rzadka w jakimkolwiek przedmiocie humanistycznym - widze to po reakcjach. idac logicznym tropem ani razu nie dochodzimy do wnioskow typu "w weselu poruszany jest temat narodowo wyzwolenczy"

polski ok na maturze moze i byc ale jesli nie ma matematyki ( uczacej myslenia logicznego, umiejetnosci robienia analiz czy tez posiadajaca statystyke potrzebna na wiekszosc studiow ) to po co polski? zeby znac kulture? po cholere mi znajomosc kultury jesli nie potrafie myslec logicznie? zreszta po umiejetnosciach rozwiazywania zadan idealnie widac kto jak inteligentny jest ( choc sa wyjatki ).

a tak BTW. to maturzysci czas stworzyc watek samopomocy bo czeka nas dluuugie 7 miesiecy...

09.09.2004
20:43
smile
[92]

eJay [ Gladiator ]


vult-q3---------------->Zalezy od szkoly. Nasza nauczycielka twierdzi ze te wczesniejsze tematy sa niedopracowane i moga zawierac bledy, weiec lepiej poczekac:)

09.09.2004
21:04
smile
[93]

J0lo [ Legendarny Culé ]

wszystkich tegorocznych maturzystow ( i nie tylko ) zapraszam do watku:

09.09.2004
21:54
[94]

McDevlin [ Chor��y ]

jest to umiejetnosc rzadka w jakimkolwiek przedmiocie humanistycznym - widze to po reakcjach. idac logicznym tropem ani razu nie dochodzimy do wnioskow typu "w weselu poruszany jest temat narodowo wyzwolenczy"

Właśnie dlatego nie potrafię do takich wniosków dojść - bo są nielogiczne i wyssane z palca...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.