GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

nienawidze z³odziei...

20.02.2002
21:23
[1]

mateusz2 [ Senator ]

nienawidze z³odziei...

jak ja nienawidze tych cwelów gdybym tylko móg³ to by³ ich pozabijaj.No bo np. wyobrazcie sobie tak¹ sutuacje:jest koleœ niezbyt bogaty zbiera³ sobie na zegarek przez 1,5 roku a to podchodzi do niego 3 kolesi i mu go po prostu zabieraj¹ nie wiem jak was ale mnie to po prostu wkurwia

20.02.2002
21:30
smile
[2]

Mr_Baggins [ Senator ]

mnie wkurza, ¿e nic na to nie mo¿na poradziæ! A politycy pier..., ¿e poziom przestêpczoœci w naszym kraju obni¿a siê.

20.02.2002
21:34
[3]

Kruk [ In Flames ]

ja siê z tak¹ sytuacj¹ jeszcze nie spotka³em. Jest jeden sposób na takich ludzi... piêœci :P Zebraæ wszystkich kumpli i robiæ rozpizd z³odziejom. Je¿eli nie mam kumpli to daæ troszkê grosza satanisom, skinom lub punkom. Powinno pomóc :)

20.02.2002
21:35
[4]

mateusz2 [ Senator ]

sama prawda...no ale co¿ takie jest zycie

20.02.2002
21:36
smile
[5]

Blendon [ Genera� ]

Dzisiaj podeszlo do mnie 2 kolesi i skoili mnie z.... uwaga... 65 groszy!!! To juz jest szczyt. Pewnie na jakis hel zbierali. Mieli jednak pecha, bo zrobili to blisko mojego bloku, a kolegow starszych to sie jeszcze ma :)) Akurat siedzieli na klatce. Szybko dorwalismy frajerow i my zabralismy im caly dzisiejszy "utarg", malo tylko ze 30 zeta, ale zawsze cos:)))))

20.02.2002
21:36
[6]

XaVi [ Pretorianin ]

Kruk: masz troche duza wyobraznie

20.02.2002
21:41
[7]

Miquilis [ Chor��y ]

Albo takie cos: Rozmawiasz sobie spokojnie przez telefon w holu wlasnej szkoly. Nagle czujesz, ze ktos lapie cie za glowe i twarz, probujac wyrwac komorke. Nie pozwalasz mu na to, bo budzi sie w tobie wscieklosc. Na szczescie jest sam, reszta czeka na zewnatrz. Ucieka. Ciec widzi grupke dresiarzy uciekajacych ze szkoly. Nic nie robi. To w koncu nie jego sprawa... Na szczescie nie mial ostrego narzedzia. Na szczescie nie zrobil krzywdy... Dyrektor mowi, ze jak sie chlopcom, ktorzy przychodza do dziewczyn, zabroni wchodzic do budynku, to beda dewastowac i pisac po scianach. Na moj argument, ze tym razem nie mial noza, ale moze z nim wrocic, wzruszyl tylko ramionami. Policja mowi: to taka dzielnica. Albo idziesz sobie ulica, podchodzi kilku drecholi. Kaza oddac ci nowy telefon, zegarek, ktory byl wazna pamiatka, portfel. Potrafie ich rozpoznac - mowisz na policji. Policja mowi: to niska szkodliwosc spoleczna czynu, oni dostana grzywne, a ty bedziesz sie bal o plecy... A ja mowie: to dom wariatow, ten nasz kraj...

20.02.2002
21:51
[8]

pani_jola [ Konsul ]

a ja mam takie pytanie czy nie mam innego wyjscia niz samemu wymierzac sprawiedliwosc?? moze powinno byc takie prawo w polsce ze za tak zwane czyny o niskiej szkodliwosci spolecznej ludzie sami decyduja co powinno sie zrobic??

20.02.2002
21:53
[9]

Annihilator [ ]

ech u nas to tylko walnac takiego z CKMa i zwiewac...

20.02.2002
21:55
[10]

hugo [ v4 ]

ja tu nic wiêcej nie dopowiem... tyle tylko ¿e jak dwóch cyganów chcia³o mnie pozbawiæ 50 z³ to mnie tak wkur**** ¿e zacz¹³em krzyczeæ i jeszcze chwile a bym pozabija³, jak s³owo daje.....!

20.02.2002
21:56
[11]

Tusia14 [ Centurion ]

To ja mialam nie z³y przypadek ostatnio szlam odprowadziæ kole¿anke gdzieœ oko³o godziny 20:00 i jak wchodzi³am do klatki to dwie laski mowi³y do siecie ,¿e btakuje im 20 groszy do fajek no ,ale dobra ola³am to iposz³am na mojej kole¿anki piêtro j¹ odprowadziæ i na chwile poklikaæ na jej kompie i jak zchodzilam to dwie laski na mnie czeka³y ,¿ebym im dala 20 groszy ,a ja przy sobie nie miala ,a ni jednego grosza (no mo¿e 1 grosz) i mi podi³y oko no ,ja siê jednej odwzajemni³ i zacze³am krzyczeæ No ,ale naprawde ,¿eby o 20groszy !!!!! No szczyt

20.02.2002
21:59
[12]

Tusia14 [ Centurion ]

Miquilis---> WeŸ mam podobn¹ dzielnice do Ciebie !! U mnie podobnie ktoœ zna tych co zrobili coœ z³ego idziesz na Policje ,a oni Ci mowia prosze jeszcze raz zeznaæ ,albo proszê przyjœc za tydzieñ znowu zeznaæ daj spokój nasz kraj to rzeczywiœcie 1/2 wariatów !

20.02.2002
22:35
smile
[13]

ShatteR [ Pretorianin ]

btw: raperzy i hiphopowcy juz dawno to zauwazyli w ich tekstach jest to wsztystko zawarte, a jednak niektorzy niby fani tej muzyki to wlasnie zlodzieje, oni wogole sluchaja textow swoich idoli ? naprawde z(rz)enujace

20.02.2002
23:26
smile
[14]

PELLAEON [ Wielki Admira³ ]

Nie patyczkowaæ siê z takimi gnojami, tylko zastrzeliæ na miejscu, jeœli jest z czego. Albo jeszcze lepiej: stworzyæ taki zamkniêty teren, wrzuciæ tam dwie przeciwne sobie ekipy, daæ broñ i niech siê sami powyrzynaj¹. Sam zosta³em okradziony nieca³e dwa lata temu. A zda¿y³o siê to - tego chyba nikt nie przebije - w tramwaju pe³nym ludzi! By³em z kumplem, drecholi piêciu albo szeœciu, upatrzyli sobie nas chyba jeszcze na przystanku. Chyba nie muszê mówiæ ¿e pomimo sporej liczby osób w wagonie, w tym kilku doœæ potê¿nych kolesi z ty³u, nikt nie zareagowa³. Z³otówek nie mia³em przy sobie, natomiast mia³em w portfelu 100 koron czeskich (oko³o 10 z³) - zachowa³y siê z jakiegoœ wyjazdu. Mimo to trafilismy na jakieœ æwieræmózgi - poza tymi koronami zabrali mi nieaktualn¹ sieciówkê tramwajow¹ i pust¹ kartê telefoniczn¹. Naprawdê g³upio mi, ¿e wysiadaj¹c nie podziêkowa³em tym wszystkim ludziom za pomoc... KU**A!!!!! Kiedyœ to nawet z³odzieje mieli swój honor. Ju¿ bym wola³ zostaæ "uczciwie" okradziony przez jednego kieszonkowca, ni¿ przez tak¹ bandê ludzkich œmieci, którzy w pojedynkê s¹ potulni jak baranki.

20.02.2002
23:31
[15]

Requiem [ has aides ]

to opowiem wam pewna sytuacjê, która mi zdazy³a siê dwa lata temu. Jecha³em sobie roverem (doœc rozklekotanym juz:) i zatrzymalem sie zeby sie napic. Podszedl do mnie jakis gosc, co wygladal na 18 - 19 lat, dosc potezny i zaczal od gadadania "masz z³otówkê?" (standardowy tekst z³odzieja). Potem zaczal mnie obszukiwac, na koniec jak chcialem juz odjechaæ, to da³ mi w morde (ale pedzio) i ukrad³ rover. I to w bia³y dzieñ, na ulicy. Co to sie porobi³o z tymi ludŸmi!? Z³odzieje SuXXXXXXXXXXXXXX for ever

20.02.2002
23:33
smile
[16]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

W Polsce to strach na ulice po zmroku wychodzic... mojego kolege okradli na ruchliwej drodze Krakowa, a na jednej z najbardziej znanych krakowskich ulic(Karmelicka) grasowala niegdys banda bogatych rozpieszczonych gnojow, ktorzy zabierali mlodszym i slabszym komorki, walkmeny, zegarki itp. pisali o tym w gazecie-nie robili tego dla kasy, bo mieli jej az nadto, ale z NODOW! takich sie powinno zamuykac na 10 lat! gnoje!:< Raz stalam na przystanku i wlaczylam komorke-a poniewaz to ericsson, wiec przy wlaczaniu wydala z siebie charakterystyczny pisk. Obok przechodzila trojka "gorylowatych" kolesi i jeden najwiekszy, gdy uslyszal pisk komorki, odwrocil sie i popatrzyl na mnie i komorke. Na szczescie oprzystanek byl pelen ludzi i tamci cos mu szepneli, po czym odeszli... od tej pory nie wyjmuje komorki na przystankach.

20.02.2002
23:33
[17]

Requiem [ has aides ]

ShatteR: zgadzam siê, ze wiekszoœc z³odzieji, kiboli, dresiarzy czy kogo tam jeszcze, to fani hip-hopu czy rapu. ja nienawidze tej muzy i nie jestem zlodziejem:)

20.02.2002
23:37
[18]

Requiem [ has aides ]

FoXXXMagda: w Bia³ymstoku tak samo, chyba nikogo po zmroku nie ma na ulicach, procz tych szaleñców umys³owo chorych (to tak w przenoœni). Czyli tez jest niebezpiecznie dla porównania: by³em rok temu w Pradze, czechy i z bratem przeszed³em sie do parku prawie w centrum pragi i... ludzi pe³no (a by³a 22, ciemno) na ³awkach rozmawiaj¹, na trawnikach np. rozstawiaja namioty i nigdzie nie s³ychaæ ¿adnych kradzie¿y czy czego, no i oczywiscie wszedzie jest czysto (ale to inna sprawa), a u nas, w Bia³ymstoku tez jest park, ale tylko chorzy tam wejda po 22, chyba wiecie why?

20.02.2002
23:52
[19]

Aksak [ Konsul ]

To ja wam opowiem coœ ciekawego na temat zaciek³oœci naszej policji. Zosta³em okradziony na Bródnie ze s³u¿bowego aparatu fot. i próbowa³em z³o¿yæ "Doniesienie o pope³nieniu przestêpstwa". Nie mogli tego zrobiæ od razu bo mieli jakieœ morderstwo, ale mogliby pomyœleæ i powiedzieæ mi to przed dwugodzinnym oczekiwaniem. Umówi³em siê telefonicznie na nastêpny dzieñ i znów coœ im "wypali³o" - standardowa gadka ¿e niby wszyscy w terenie. Poradzili mi ze jak mi siê bardzo spieeszy to zebym poszed³ do jakiegokolwiek komisariatu, nawet kolejowego(sic!) i tam z³o¿y³ doniesienie bo nie ma zasady terytorialnoœci. Mieszkam na Ochocie, wiêc nie chcia³o mi siê tracic trzeci raz prawie godziny na dojazd i poszed³em do komisariatu blisko mnie. Tam oficer s³u¿bowy najpierw spyta³ kto mu taki "prezent" zrobi³, ze wydal tak¹ tajemnice i siê wykrêci³ sianem. Zauwazyl jeszcze z pow¹tpiewaniem ze wcale nie wygl¹dam na cyt.:"zrozbojowanego". Chyba musieliby mi szczêkê z³amaæ zeby mnie przes³ucha³. W koñcu po raz trzeci pojecha³em na Wysockiego i wreszcie po nastêpnej godzinie oczekiwania przes³uchano mnie w charakterze œwiadka. Czynnoœæ ta trwa³a pó³tora godziny, policjantowi mówi³em jak co siê pisze(byki strzela³ zawodowo) i na koniec powiedzia³ mi w rozbrajaj¹cej szczeroœci:" Iteraz widzi pan dlaczego nikt nie chcia³ przyj¹æ pana zeznañ. Nikt nie chce mêczyæ siê z papierami przez tyle czasu". Mora³ jest taki, ¿e gdyby nie to ze potrzebowa³em od nich(wymaga³a tego mija by³a firma) kopii zeznania dla firmy ubezpieczeniowej to bym to juz dawno ola³. I o to tym panom chodzi³o.

21.02.2002
07:17
smile
[20]

mateusz2 [ Senator ]

ja niestety jak ktoœ chce mnie okrasc to moge tylko uciekaæ niestety nie jestem zbyt du¿y 1,71cm wiêc nawet w gdyby by³ sam to i tak nic nie zrobiê.mogê liczyc tylko na brata i jego kumpli

21.02.2002
07:35
[21]

Arab [ Senator ]

Chcialbym moc powiedziec, ze nasylanie kumpli na zlodzei, uzywanie piesci, stosowanie przemocy wobec nich jest zle, bo czlowiek zniza sie do ich poziomu, sam staje sie przestepca, ale niestety nie moge, bo policja, sady, prokuratura i inne organy scigania nic w tym wymiarze nie robia. Kto ma nam pomoc jak my nie sami sobie. Jednak staram sie wierzyc w slowa Tolkiena: "For those who will defend authority against rebellion must not themselves rebel"

21.02.2002
17:28
[22]

mateusz2 [ Senator ]

a co mo¿na innego robiæ jak ich nie biæ itp policja ma nas g³eboko w dupie

21.02.2002
17:32
[23]

Lunaris [ Legionista ]

popieram wpierdalanie tym kutafonom. W dziesiejszych czasach mozna liczyc tylko na siebie...

21.02.2002
17:38
[24]

Dagger [ Legend ]

problem w tym ¿e przemoc rodzi przemoc - dziœ ty z kumplami wpierdolisz im jutro oni z kumplami tobie - jak d³ugo to mozna ci¹gn¹æ - bêdziesz kana³ami do domu wracaj.Lepiej po prostu tylko kilka razy im sie pokaz "przypadkiem" z kumplami ¿eby nie mysleli ¿e jesteœ sam - powinno wystarczyæ.

21.02.2002
17:46
smile
[25]

Annihilator [ ]

co do Hip Hopu -> slucham tej muzyki czasem (ale normalnego HH a nie takiego co "namawia" zeby krasc itd.)... a czemu tacy ludzie kradna? sam nie wiem... (aha jakby co to wole muzyke z LOTR niz jakakolwiek inna) a co do zlodziei - zabiæ... wiem ze to brutalnosc itd. ale IMHO nie ma innego wyboru... Policja nic nie robi... ech zalamanie :((((((

21.02.2002
18:04
[26]

Katane [ Useful Idiot ]

No tak... Za kilka lat to wszyscy bêd¹ z no¿ami chodziæ... Za kolejnych kilka z giwerami... A kiedy spo³eczeñstwo siê ca³kowicie zdegeneruje, to nawet nie trzeba bêdzie mieæ licencji na broñ, ot z "Bez ka³acha - ani rusz".

21.02.2002
18:40
smile
[27]

KoSTeKMaN [ Centurion ]

Zgadzam sie z wiekszoœci¹ :((( Niestety mialem sytuacje nie przyjemna!!! uradli mi rower :(( juz dawno jakies 6 miesiecy temu :((( byl bardzo ladny niebieski blyszczacy z "amortyzatorami" i mi go zajuchcili :(( Teraz zbieram na rower :(( Ale mysle ze z 1.5 roku i nazbieram :)) ale on nie bedzie jak tam ten :((( ehhhhhhhhh............................

21.02.2002
18:42
[28]

Annihilator [ ]

KoSTeKMaN -> mojemu koledze ukradl rower metr przedemna praktycznie... jechalismy a tu gosc wyskakuje i spycha mojego kolege... jak zawrocilem to juz go nie bylo.... ech :(

21.02.2002
18:45
[29]

KoSTeKMaN [ Centurion ]

Wiem te zlodzieii staja sie coraz bezczelniejsi !!!

21.02.2002
21:13
smile
[30]

ronn [ moralizator ]

Jest tylko jedna rada, tak jak spiewal Kazik : "czy rozumiesz choc troche logike tych czynow ?, nie ma litosci dla skurwysynow !!!"

21.02.2002
21:28
smile
[31]

Dabster [ Byle do przodu... ]

To ja ostatnio mialem "fajna przygode"... Ukradziono mi (a raczej mojenu ojcu) samochod (Volkswagen Passat dla scislosci). Policja przyjechala na miejsce (czyli do mojego garazu) i jedyne dzialanie jakie w tej sprawie przedsiewziela to stwierdzenie: "Rzeczywiscie, ukradziono go". Samochodu oczywiscie nie odnaleziono. Niespodziewanie, pewnego dnia, do mojego domu zawital pracownik ubezpieczalni (a skladalo sie tak, ze woz ubezpieczony byl od kradziezy)i. Ten to dopiero wygladal na profesjonaliste (jednak jedynym jego celem bylo udowodnienie, ze samochod sam sobie ukradlem lub zrobiono to na moje zlecenie, oczywiscie jest to totalna bzdura). Po moim ogrodzie chodzil chyba z godzine. Na zdjecia zmarnowal caly film... Przesluchiwal cala rodzine... Juz chcialem mu sie spytac czy nie chce przypadkiem sciagnac odciskow z klapy od sedesu. Po opuszczeniu mojego domu jeszcze przez kilka dni dzwonil i wypytywal o rozne rzeczy. A smochodu do tej pory nie odnaleziono. Jedyne co mi pozostalo po tej "przygodzie" to wstret do policji i ubezpieczalni...

21.02.2002
23:05
[32]

Valencis [ Transmuter ]

Wy to macie fajnie (no mo¿e nie wszyscy) ... bo mnie to chcieli okraœæ trzy razy - i wszystkie siê powiod³y. No ale ja nie wiem kto to by³, minie trochê czasu, a ja ju¿ nic pamiêtam ... I z³odzieje s¹ naprawdê beszczelni, gapi¹ siê na nas, chodz¹ za nami, choæ wiemy, ¿e ich widzimy, a jak im siê znudzi to podchodz¹, podaj¹ rêkê, mówi¹ "Na razie". I co ja mam im wtedy zrobiæ?!

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.