~Łupieżca~Umysłów~ [ sp. z o.o. ]
Wspomnienia z byłego PRL
Przed chwilą w sieci natknołem się na strone z gazety z czsów PRL . Teraz z perspektywy czasu wydaje się to śmieszne . Ja PRL - u dobże nie pamiętam tak 5 przez 10 ale pamiętam jak rodzice stali w kolejkach . Pamiętam jak dziadek zbierał benzyne tzn. talony na nią żeby pojechać w dalszą trasę.
Jakie są wasze wspomnienia z tego okresu ? Może mieliście jakieś zabawne sytułacje z nim związane ?
Jeżeli tak to napiszcie.
wolkov [ |Drummer| ]
Otoz to co najlepiej pamietam z tamtego okresu to wlasnie przedstawiony przez ciebie obrazek 'Talony na buty' :-), oczywiscie kolejki z rodzicami, np. kolejka po arbuzy w sklepie kolo mnie wychodzila dobre 30-40 m. poza sklep, a zdarzalo sie, ze zabraklo wiec rozpacz straszna. Poza tym malo pamietam bo bylem lebkiem wtedy. Aha, no i stan wojenny, petardy i zbieranie odpadow po nich, godzina policyjna. Kurde, dorosli mieli w tym okresie przerabane, bedac dzieckiem nie odczuwalo sie tego.
Attyla [ Legend ]
Eeee - jak byly talony ba buty, to byl juz niemal dobrobyt!;-))))) Wczesniej to czlowiek i w kolejce po chleb sie wystal jak jakis stojkowy. A po jakies miecho to sie w kolejce ustawialo dzien przed dostawa.
Mecenas [ Centurion ]
Z tamtego czasu zostało mi coś takiego, że zawsze zapach pomarańczy kojarzy mi się ze świętami Bożego Narodzenia. Wyjaśnienie: W tamtych czasach pomarańcze można było dostać tylko raz do roku właśnie w Boże Narodzenie. W prasie, telewizji i radio podawali na bieżąco pozycję statku, który przewoził cytrusy z bratniej Kuby. I tak mi się utrwaliło. W języku psychologów nazywa to się kotwiczeniem.
LooKAS [ Konsul ]
-->Mecenas. ALe te dzisiejsze pomarancze juz nie smakuja tak samo... A kolejki to b.dobrze pamietam, bo sam w nich stalem - zeby kupic czasami chleb, to trzeba bylo stac ze dwie godziny. A wiecie co najbardziej mi sie utrwalilo... zapach z PEWEXU... tam sie chodzilo, zeby pooddychac "zachodnim" powietrzem. Resoraki z Matchboxu po $1,25.... gumy Donald, Milki, Haribo,itd.
Attyla [ Legend ]
Szczerze mowiac wtedy wszystko smakowalo jakos inaczej. Jak czlowiek sie wystal paregodzin w kolejce to od razu wszystko mu smakowalo:-))))))). A jak wtedy makowaly babany! Teraz to ja ide i kupuje je sobie jak jakis chleb. A wtedy? Czlowiek podchodzil do tego z takim uroczystym namaszczeniem. Nic sie nie moglo zmarnowac! A filmy Disney'a? To byl dopiero dolot! I wogole na swieta pokazywali "lepsze" filmy! Czlowiek wiedzial co to swieta. To bylo cos wyjatkowego. A teraz wszystko jakos tak spowszednialo...
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Oj strasznie było, strasznie. Pamiętam, chodziłem do szkoły, nawet na studia i nie tylko czesnego nie pobierali, ale jakieś stypendia dawali, zero pomyślunku rynkowego. Kilkanaście miesięcy przeleżałem w szpitalach, wyobraźcie sobie za darmo !!!! Nie do pojęcia, jak to państwo kretyńsko funkcjonowało. A jaka rozrzutność i marnotrawstwo w kulturze (kilkanaście czasopism literackich, w klubach studenckich dyskoteki były tylko w weekendy - chamstwo - a i to nie we wszystkich, natomiast jakieś przeglądy teatralne, kabaretowe, wieczorki poetyckie w głowie się nie mieści - wstęp wolny. Rodzice na jakieś wczasy wyjeżdżali organizowane przez FWP, nie wiem co to za fundacja, ale pewnie złodziejska jak i współczesne. Na ulicach nie strzelali gangsterzy, co to był za idiotyczny kraj. Nie słyszało sie o zamarznietych bezdomnych - pewnie dranie taili te informacje, nie może byc inaczej. No, ale byli tacy co ofiarnie walczyli o wysfobodzenie od tego zakichanego ustroju, walczyli, siedzieli po więzieniach i WYGRALI. No skończyło się, teraz mamy porządek. Koniec z kartkami (zresztą dawali je głównie pracującym, teraz nie za bardzo byłoby komu).
~Łupieżca~Umysłów~ [ sp. z o.o. ]
Attyla --->" A teraz wszystko jakos tak spowszednialo... " - myślisz że to źle ? Bo ja niechciał bym stać po pare godzin za chlebem jak by on nie smakował :)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
a ja pamiętam jak mnie dziadek zabrał ze sobą do wędzarni : ) myślałem że się rozpłaczę jak zobaczyłem te szynki wiszące obok siebie na hakach : ))))) albo jak mama z pracy słone masło przyniosła to było super : ))))
Slawekk [ Senator ]
Mecenas----> pomarancze z Kuby - dobrze je pamietam. Fidel chyba specjalnie sie staral zeby wychodowac pomarancze o najmniejszej zawartosci pomaranczy w pomaranczy;) To znaczy skora byla na nich jak na byku, a w srodku pelno pestek. Ja mialem w temacie cytrusy sytuacje komfortowa. Ojciec pracowal w porcie w Gdansku i te statki plynely do niego do dojrzewalni w ktorej pracowal - wiec zero kolejek :)) banany i pomarancze przynosil z roboty w skorzanej teczce obok Przegladu Sportowego ;)
Poke [ Konsul ]
Do Mr.Kalgan: Faktycznie za komuny to byl raj. Gdzie te czasy, te kolejki, rownosc (sprzataczka zarabiala tylo co profesor), nie bylo w ogole przestepstw (tylko polityczne) - nie bylo bandytow, zlodziei, bylo tak wspaniale ze byly nawet kartki na spodnie, jak by Ci sie podarly to pewnie klopot ale spoko, ludzie dzieki temu byli zaradni. Fajnie bylo: nie trzeba bylo martwic sie polityko, bo wiadomo, jedyna sluszna byla najlepsza i najdoskonalsza (w koncu martwila sie o prostego czlowieka). Prace tez kazdy mial: jak ciezko pracowales to juz po 10 latach mogles dorobic sie Fiata 126P!!! Bezdomnych takze nie bylo, przeciez jak ktos byl bezdomny to ladowal w wiezieniu wiec mial i cieplo i milo i dobre towarzystwo (jak juz wczesniej napisalem tylko polityczni wiec towarzystwo wrecz intelektualne). Ohhhhh.... zaplakalem szczerze. Komuno wroc!!!
LA Lamma [ Konsul ]
Qrcze, mieszane uczucia. Z jednej strony ucisk i reżim, ale czasem jak czytam takie historyjki, to żałuję że urodziłem się dopiero w 1987 :-))) Ale coś mi świta, jak ojciec kupował mi ubranko w sklepie... Miałem chyba coś około roku, ale wspomnienie traumatyczne - TYYYYLE ludzi...
KinSlayer [ Demon Hunter T ]
ach, co za czasy... LA Lamma --> nie narzekaj, panie mlodszy :), bo wtedy wcale nie bylo nikomu do smiechu (a szczegolnie tym "politycznym", ktorym mogl stac sie wlasciwie kazdy). Posmiac mozemy sie dopiero teraz, kiedy juz jest po wszystkim, ogladajac archiwalne filmy WFD. Przyznam, ze mogliby zrobic regularny program rozrywkowy, w ktorym dawaliby te filmy z odpowiednia narracja :-) Nalezy rowniez podkreslic gleboki wplyw takiego programu na morale narodu :)
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Do Poke Też nieźle pamietasz te czasy. Ano były te kartki, były. Sprzątaczka nie zarabiała tyle co profesor, ale istotnie na życie jej starczało - skandal nie - no ale zrobiono już z tym porządek. trzeba by pogadać z politycznymi czy dzielili cele z bezdomnymi, serio tak było? No, ale pewnie wiesz co piszesz, zaraz, zaraz, toż jak bezdomni siedzieli to mieli dach nad głową. E, to chyba niemożliwe. Mówisz po 10 latach można było kupic Fiata 126 P!!!! Rozmarzyłem się, to akurat mogłoby wrócić.
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Mr. Kalgan to ucz się chińskiego ostatnia okazjia żeby załapać się na powtórkę z Polski, chociarz nie tam jest jeszcze fajniej ; )
Subby [ Konsul ]
Po co się chńskiego uczyć? Wystarczy dać SLD porządzić jeszcze trochę to będzie jak za PRL-u.....
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
A jak to ma się do powyższych argumentów? Bo takich przekonywujących jak u moich szanownych przedmówców to nie słyszałem od czasów PRL. Wredy coś tam takiego padało, Żydzi do Syjonu, Masoni na Madagaskar. Czyżby tamte czasy były aż tak zaraźliwe? To dziwne, to co złe przetrwa wszystkie czasy i ustroje.
Joanna [ Kerowyn ]
Mr.Kalgan --> mam nadzieję, że żartujesz. Bo jeśli myślisz, że pijacy nie zamarzali w rowach (bo alkohol tez był na kartki), że z pensji dało się utrzymać rodzinę (o ile nie pracowało się na stanowisku umozliwiającym kradzież, przepraszam "załatwienie") to masz może dość powszechne - sądząc po wynikach wyborów, ale mitologiczne spojrzenie na tamtą rzeczywistość. Zresztą - bieda i bezrobocie w obecnej Polsce ma swoje źródło, 50 lat zacofania i braku rozwoju PRL nie da się odrobic w 10 lat. A przepraszam - przecież wybudowano największe huty, stocznie i inne nikomu nieprzydatne rzeczy.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Joanna----->>> Dobrze, odpowiem w konwencji poważnej. To już druga nasza polemika na ten temat. Po pierwsze nie twierdziłem i nie twierdzę, że socjalizm, czy co to tam za PRLu było był ustrojem powszechnej szczęśliwości, nie jestem też z tych, co to chcieliby powrotu do tamtych czasów. Ale fakty są faktami, ludziom żyło się wówczas LEPIEJ. W rowach zamarzali pijaczkowie, oni zawsze będą zamarzać, byli też bezdomni z wyboru i zdażali sie bezdomni nie z wyboru, ale do masówki bezdomności spowodowanej eksmisjami na ulicę doszło w czasach kapitalizmu. Dlaczego bezdomni, bo nie płacą czynszu, a więc słusznie, dlaczego nie płacą czynszu, bo są bezrobotni, i mam nadzieję, że nie powiesz, że bezrobotnym jest osoba niezaradna, niewykształcona itd. Bezrobocie w Polsce jest wynikiem przejmowania firm w drodze prywatyzacji, a następnie ich likwidowania, podobno są nierentowne, to poco były kupione? Demonizowane "kartki na wszystko" były w PRL w zasadzie w dwu okresach - bezpośrednio po wojnie, kiedy jeszcze przemysł i rolnictwo nie pracowały i w latach 80 kiedy przemysł walczył o szczęśliwe jutro i też nie funkcjonował. Mimo tego, należy znów pamietać o faktach - poziom produktu krajowego brutto w roku 1995/1996 osiągnął poziom roku 1989 (czasu dna kryzysu PRLu). Znaczy się, te huty i stocznie nie były takie bezużyteczne, Joanno, jesteś odpowiezielną osobą, jak można stawiac tezę, że przemysł jest nieprzydatny, on może byc źle zarządzany, ale kraj który ma się rozwijać musi mieć fabryki (budujesz je chyba w CIVkach), nawet jeżeli związane to jes z zanieczyszczeniami. Świat PRL to świat zwierzątka w klatce, pokarm i opieka weterynaryjna za darmo ale o wolności to tylko pomarzyć, świat kapitalizmu to świat wolności, a jakże, ale i wilczych praw, żywienia się innymi zwierzątkami. Problem w tym, że do kapitalistycznego lasu trafiliśmy po długim okresie "udomowienia", nie mamy szansy na przeżycie.
Attyla [ Legend ]
Mr. Kalgan - pytanko - KTORYM ludziom zylo sie wtedy lepiej? I co rozumiesz pod terminem "lepiej"? Tak sie sklada, ze zyjemy obecnie w panstwie, ktore wprowadza w zycie idee socjalizmu, wiec nie marudz. Zyj i ciesz sie z tej swojej "rownosci". Powie o "Twojej" - bo ja zadna miara tego za rownosc uznac nie moge. I jedno jeszcze pytanko. Ile ty masz lat? 12? Jezeli tak, to jestem w stanie zrozumiec te poglady. Nie zmienia to jednak faktu, ze lepiej dla nas wszyskich by bylo, zeby nie pojawialy sie juz wiecej takie mentalne dinozaury. Juz to przerabialismy. Wyszlo z tego, co bylo oczywiste od samego poczatku, wielkie, smierdzace g****. Jesli lubisz siedziec w czyms takim, to twoja sprawa ale nie wciagaj w to innych. Cos takiego jak rownosc nie istnieje. Zapomnij o tym. Zawsze beda tacy, ktozy sa dyskryminowani. Np. przez nature, bo nie obdazyla ich zbyt bystrym umyslem, dobra pamiecia albo jednym i drugim. Wiem, ze to powyzej grzeczne nie bylo, ale nie mam ochoty znowu kiblowac w pierdlu, bo komus nie podoba sie decydowanie o samym sobie i podejmowanie za siebie odpowiedzialnosci. Mysle, ze Asience tez taka ewentualnosc sie nie usmiecha.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Attyla ----->>> Czy ja cos pisałem o równosci? Tyle inwektyw i nie na temat.
Joanna [ Kerowyn ]
Mr.Kalgan ---> 1. Błąd historyczny - kartki były od połowy lat 70-tych - czyli w "złotej" erze Gierka. 2. Komu się żyło lepiej? - Z mojej rodziny i środowiska nikomu. Ale jeśli chodzi o gwarancje zatrudnienia i śmiesznych zarobków za śmieszną pracę to faktycznie takie były. Teraz jest trudniej, ale mówienie, że bezrobocie jest wynikiem prywatyzacji jest ćwierć prawdą. Te komusze fabryki nie produkowały rzeczy potrzebnych ludziom. Gdy ludzie zyskali wolność wyboru towarów - musiały upaść. Tak więc nieprawdą jest, że te "huty i stocznie nie były takie bezużyteczne" - owszem dawały pracę, lecz nie dawały produktów. Szanse na przeżycie zwierząt udomowionych na wolności zależą tylko od nich i pewnej dozy szczęścia. Mnie i dosłownie wszystkim moim znajomym za którąś próbą się udało. Wielu się nie uda. Ale z klatki trzeba uciekać.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Attyla ----->>> No, ale pomimo poziomu, jakze dojrzałego, Twojej wypowiedzi, do pytania ustosunkuję się. Lepiej żyło się większosci społeczeństwa, tej większpości, która obecnie głosuje na ugrupowania lewicowe bądź anarchizujące. Lepiej żyło się tym dwudziestu kilku procentom społeczeństwa, które obecnie są bez pracy, lepiej żyło się chorym i bezpieczniej, w końcu konkurencja zakładów pogrzebowych nie wyzwalała chęci uzycia pavunolu, lepiej żyło się chłopom, kontrakty dawały poczucie bezpieczeństwa, a dzieci ze wsi stać było na kształcenie w mieście. Natomiast gorzej żyło się tym dla których wolność jest bezcenna, gorzej żyło się też "czerwonym", w końcu mozna było sobie po cichu najwyżej domek postawić, a dziś!!!!!
Attyla [ Legend ]
Przepraszam. Nie "tyle" ale jedna i trafiona absolutnie. A co do przemyslu to popatrz na jego "przydatnosc". W swiecie, w ktorym zarabia i zarabialo sie na tekstyliach i Hi techu inwestowali w przemysl ciezki. Asienka pisala wlasnie o tym rodzaju przemyslu, ktory wraz z innymi pozoistalosciami "socjalizmu" jest dla nas teraz betonowymi skarpetkami, ktore ciagna nas na samo dno. Problem w tym, ze ludzie sa co do zasady durnymi, plochliwymi zwierzetami i nie mysla ale reaguja na wskazania receptorow. Jezeli przysadka mowi im, ze sa glodni, to sa niezadowolenia. Nie istnieje cos takiego jak nadzieja i energia. Po co? Przeciez wszystko sie im "nalezy", bo sa ludzmi i maja zoladki takie same jak i inni. Pamietaj Kalgan, ze zyjemy w barbazynskim kraju, w ktorym poziom intelektualny ogromnej wiekszosci spoleczenstwa jest zenujaco niski. Oni nie beda pracowac, szukac drog wyjscia, dostosowywac sie i zwyciezac. Oni, jesli straca prace najpierw zastrajkuja a potem zapisza sie w urzedzie pracy:-(((((. Jedyna nadzieja, w tym, ze takie cos szybko wymze i juz wiecej sie nie odrodzi. Smiem w to watpic, ale mam przynajmniej nadzieje, ze procentowy udzial tego bydla w spoleczenstwie bedzie spadal.
Attyla [ Legend ]
Kalgan - czy o taka "wiekszosc" ci chodzi? Jezeli tak - to nie mam wiecej pytan. I nie dziw sie mojemu wzburzeniu. Ja po prostu mialem nadzieje, ze ten koszmar odszedl i juz nie wroci. A telaz przychodzi mi reagowac alergicznie na duza czesc rzezy, ktore dzieja sie w tym kraju.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Joanna ---->>> Eee tam błąd. Kartki były i za Gomułki i za Gierka (chodzi Ci o cukrowe?). Ale to nie były czasy w których powszechnie regulowały one spożycie społeczne. Po cholerę te kartki cukrowe były kompletnie nie wiem, bo cukru tak jak i dziś było zatrzęsienie, chyba tylko po to aby wzmóc popyt, w końcu jak była kartka, to trzeba było ją zrealizować, czy cukier w domu był potrzebny czy nie. Śmieszne zarobki za śmieszną pracę - nie spieram się, ale lepsze śmieszne pieniądze, niż ich brak. Co do jednostkowych doswiadczeń, to jedziemy na tym samym wózku, mnie też żyje się lepiej, dostosowałem się, na Fiata 126P nie muszę składać 10 lat, ale parę razy do roku zmienić samochód średniej klasy nowej generacji, ale to nie jest argument, że Tobie czy mnie się udało, bo potrafimy. Kiedy zginie społeczeństwo my też Joanno zginiemy. Huty i stocznie dawały produkty, nie będe spierał sie o opłacalność wytworzernia, gospodarka socjalistyczna wydajna nie była, ale nie sądzę, żebyśmy obecnie wybudowali wydajniejszą, a w kazdym razie nie widać tego symptomów, jest raczej odwrotnie.
Attyla [ Legend ]
Kalgan -spoleczenstwo nie zginie. Nie obawiaj sie. Co najwyzej ludzie w nim sie uodpornia i zaczna wrescie myslec i decydowac o sobie. Socjalizm ma jedna gigantyczna wade, ktora dusi nas teraz - demoralizacja spoleczenstwa. Ten kraj przedzie teraz tak cienko przede wszyskim z powodu totalnego zdemoralizowania jego spolecznenstwa. I ta demoralizacja wraz z kiepska pamiecia jest podstawowa przyczyna, dla ktorej najczesciej slyszanym obecnie haslem jest "komuno wroc". W momencie, w ktorym wymra wszystkie pokolenia zakazone komunizmem zacznie sie normalne zycie. Ja nie mam juz na to szansy. Ani moja corka. Ale kto wie? Moze jej dzieci?
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Attyla ---->>> Średnia płaca w Polsce to 2400 brutto, ponizej tej średniej plasuje się ponad 94% społeczeństwa. Jeżeli ludzie którzy nie sa zadowoleni z czasów obecnych do bydło, które powinno wymrzeć, nie widzę możliwosci dalszej polemiki z tobą. A wymieraj sobie, powodzenia.
Attyla [ Legend ]
Tu nie ma miejsca na polemike. Jezeli uwazasz, ze jakiekolwiek prawa maja ci, ktorzy nic nie wnosza, to zeczywiscie nigdy sie nie zgodzimy. Ja jestem za realnym ustawieniem spoleczenstwa. realnym - tj. z zastosowaniem cenzusow. Cenzusy to jedyny sposob, by ci ktorzy duzo daja mogli miec wiekszy wplyw na kraj. "Wyrownujac" prawa osiagnelismy to co mamy - tj. stan permanentnej zapasci gospodarczej. permanentnej, bo u sterow maja szanse stanac tylko tacy, ktorzy najpierw wiele obiecuja a potem niewiele moga zrobic. W sytuacji, gdy ma sie tak malo jak my odbieranie jednym by dac drogim jesc conajmniej nieodpowiedzialne i glupie. W ten bowiem sposob nie mamy szans zbudowac klasy ludzi, ktorzy dzierza w reku kapital. Jesli nie bedzie kapitalu, to nie bedzie nowych przedsiebiorstw. Nie bedzie przedsiebiorstw - nie bedzie miejsc pracy. Nie bedzie pracy - nie bedzie wzrostu dobrobytu. Nie bedzie wzrostu dobrobytu, nie zwiekszy sie sprzedaz. Nie zwiekszy sie sprzedaz - nie beda rosly rodzime kapitaly i tak w kolko az do znudzenia. Zatem obecny system polityczny jest z gruntu zly w naszej obecnej sytuuacji majatkowej. Mamy tak malo, ze nie mamy szans na podniesienie poziomu zycia na jakis sensowny poziom. Ale jezeli nadal bedziemy tego probowac, to pewnego pieknego dnia staniemy sie druga Argentyna. Chcesz tego? Ja nie.
_mixer [ Konsul ]
-->attyla - znów mnnie uprzedziłeś , cholera.. A może to i dobrze bo by mi jakas żyłka pękła z przerażenia nad krótką pamięcią niektórych...:] Tylko zapytam - gdzie Kalgan widział ten krwiożerczy kapitalizm? Na pewno nioe w Polsce . Tu mamy mieszankę socjalizamu rodem z socjaldemokracji z najgorszymi cechami . Uważam , że dlatego jest tak źle , gdyż nie pozwolono na wprowadzenie liberalizmu w pełni.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
_mixer ----->>> A o jakie wzorce Ci chodzi? Bo gdzie nie spojrzeć w Europie, to wszedzie socjaldemokratyczne rządy. W Ameryce Łacińskiej było inaczej, ale przykład Argentyny jakoś jest jak widze mało przekonywujący. USA? W zasadzie też socjaldemokracja, a przynajmniej, chociaż tak sie nie nazywa, to w regulacjach wewnątrzustrojowych nie ma większych różnic w stosunku do Europy. Jeżeli chodzi o wzorce kapitalizmu XIX wiecznego, to w końcu wszystkie społeczeństwa wysokorozwinietych krajów od nich odeszły, mało tego, okazały sie gospodarczo nieefektywne (zbyt czeste kryzysy nadprodukcyjne). Wydaje się, że nie osystem rzadów tu chodzi, ale o to kto kogo ma zjeść. My nie mamy szansy na efektywną gospodarke, bo nie możemy dorobic sie własnej klasy kapitalistów, i nie dlatego, że są niewłasciwe formy rządów, ale po prostu konkurencyjny kapitał jest silniejszy i woli traktowac nas jak rynek zbytu. Jednostki u nas przeżyją, jak wszędzie, ale wątpie, czy jest możliwa realizacja linii nakreślonej przez Twojego przedmówcę, no to chyba sie spóźniliśmy.
Joanna [ Kerowyn ]
Mr.Kalgan -->za Gierka były kartki nie tylko na cukier, także na mięso i jesli pamiętam w koncowym m.in. na buty, papierosy, alkohol, wyroby czekalodopodobne. Jesli gospodarka tak się rozwijała jak piszesz to dlaczego wprowadzano kartki? Po dziś dzień pamiętam sukces z początku lat 70-tych - kupiłam 10 rolek papieru toaletowego bez kolejki! Akurat rzucili 100 do kiosku Ruchu, i kioskarka zamiast sprzedawać po dwie chciała uniknąć kłótni w ogonku i rozdała kilku osobom całą dostawę zanim się tłum zebrał. A cały okres jaki dobrze pamiętam - czyli lata Gomółki - to liczenie każdego grosza w rodzinie (2 osoby pracujące z wyższym humanistycznym wykształceniem - łącznie 20$-40$ miesięcznie i ja) - mięso lepsze od mielonego raz w tygodniu, ubrania w 50% z paczek od rodziny z zachodu. Winę za małą skuteczność reform w Polsce obecnej ponoszą w 90% związki zawodowe, wymuszające ustawodawstwo które premiuje prace na czarno. Bezrobocie w polsce to około 1/3 naturalne (ludzie, którzy nie chcą pracować), 1/3 prawdziwego bezrobocia i koło1/3 ludzie którzy zarabiają lepiej na czarno. Jednym słowem socjalizm pełną gębą. Co do wydajności - ja drukuję 20% tego co drukował socjalistyczny kolos zatrudniający 35 razy więcej ludzi. Przy czym u mnie pracownicy biurowi to 10% załogi, tam 70%. Jak ma więc nie upaść?
_mixer [ Konsul ]
USA i socjaldemokracja ? -hahahahah LOL!!1 To chyba jedyny kraj zbliżony do tego , co powinno być. A kraje w Europie - owszem , po latach kapitalizmu mogą sobie pozwolić na takie fanaberie, są bogate dawnymi zdobyczami. Ale i tak hamują.
Attyla [ Legend ]
Zapominasz Kalgan, ze u nas nie ma sie czym dzielic. Jezeli podatki i inne daniny zzeraja ci prawie 80% dochodow, to jak ma powstac rodzimy kapital? Manna z nieba nam nie spadnie. Tego jestem pewien. Motloch tez nie zacznie nagle glosowac na tych, ktorzy nie obiecja gruszek na wierzbie.
_mixer [ Konsul ]
Jeli chodzi zas o PRL , to nie doswiadczylismy niestety katharsis na końcu tego tworu , i przez ten fakt bedzie sie to ciągneło za nami jeszcze długie lata. PRL jest do obrony tylko z punktu widzenia np pani Sierakowskiej i innych kapo obozowych. A żreć też tak dobrze nie dawali.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Joanna ---->>> komuś z nas pamięć kartkowa płata figle, niech bedzie, że mnie. Gdyby gospodarka socjalistyczna była efektywna, nie pisałem tego!!!!, to bysmy nadal żyli w socjaliźmie. Natomiast koszt przemian ustrojowych był taki wysoki, że produkt krajowy spadł w pierwszej połowie lat 90 i to bardzo - lektura roczników statystycznych, bynajmniej nie fałszowanych, bo z lat 90. Za czasów koalicji SLD-PSL, odzyskaliśmy poziom z końcówki lat 80 i zaczeliśmy iść w góre. Rozwój był kontynuowany za czasów AWS, chociaż wydatnie zwolnił i obecnie nadal zwalnia. Jeżeli po 5 latach przemian miałoby nastąpić decydujace odbicie w górę, to znaczyłoby, że koszt był poważny, ale konieczny, niemniej wszystko wskazuje, że mamy przed sobą kolejny kryzys, co tam "wskazuje" on już sie zaczął, a to nie jest śmieszne. Nie chce spekulować odnosnie przyczyn braków towarowych za czasów socjalizmu - fakt były!!! Obecnie ich w zasadzie nie ma (podkreślam w zasdazie, spróbuj kupic buty nr 34, a żonę mam drobniutką) niemniej DOSTĘPNOŚĆ towarów zmniejszyła się, dostępność bowiem to nie tylko fakt ich istnienia w sklepie, ale i możliwosci nabywczych społeczeństwa. O wyższości jednego ustroju nad drugim rozmowa niezbyt jest sensowna, praktyka społeczna rozsądziła na rzecz kapitalizmu, czy jak kto tam woli socjaldemokracji, ale pisanie, że społeczeństwu żyje sie lepiej obecnie, to naigrywanie sie z faktów.
_mixer [ Konsul ]
>>>>>społeczeństwu żyje sie lepiej obecnie, to naigrywanie sie z faktów. <<<< No faktycznie , wszystkie te samochody za gotówke i kredyty , mieszkania , domy , sprzet itd itp to są wirtualne fantomy. Idź do pierwszego supermarketu w sobote i zobacz - wszyscy narzekają , a wywożą pełne kosze. Nie mówie , że jest idealnie - na pewno nie - ale porównywanie nas teraz z PRLem , to nie tylko naigrywanie si z faktów , to po prostu slepota, żeby nie powiedziec mocniej.
Attyla [ Legend ]
Co do zmniejszenia dostepności towarow, to pretensje kieruj Kolgan do wszystkich tych, ktorym sie wydaje, ze panstwo powinno kierowac gospodarka i skutecznie wprowadzali to w zycie przez ostatnie 12 lat. Ja mam powiedzenie. Jezeli chcemy cos spieprzyc, to dajmy to panstwu, a panstwo zniszczy nawet to, co wydawaloby sie jest niezniszczalne. Pantwo zajelo sie gospodarka i masz efekty. Dopuki stopy procentowe, fabryki, huty itd. beda przedmiotem zainteresowania politykow doputy bedzie tak jak jest. Sek w tym, ze gowniarstwo w rzadzie nie zechce wypuscic tych zabawek z rak, a motloch g**** obchodzi skad biora sie pieniadze, skoro on tego chce.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
_mixer ----->>> "Społeczeństwu żyje się lepiej" to naigrywanie sie z faktów. Samochody na raty i za gotówkę są faktem, ale korzysta z tego najwyzej 6% społeczeństwa. Z samochodów "na talony" korzystało więcej - co nie znaczy, ze było sprawiedliwiej. kolejki w supermarketach nie swiadczą o dobrobycie, to konieczność przetrwania, tam musi zaopatrywac sie zdecydowana wiekszośc społeczeństwa, MUSI, nie stać ją na sklepy prywatne. Ten akurat argument dla forsowanej przez Ciebie tezy nie jest fortunny. Co do mieszkań, tak, buduje sie wiecej, jeszcze szybciej i na wiekszą skalę rosnie problem bezdomności. To nie jest tak, że można widziec co sie chce, a kto widzi inaczej ten powinien jak najszybciej wymrzeć. Jest grupa społeczna której wydatnie sie poprawiło, ale wiekszosci..... Niech zdychają?
Yogi_B [ Konsul ]
Mr.Kalgan - drogi kolego myślę, że twoje przemyślenia na temat tzw. socjalizmu pochodzą albo z opowieści, albo z literatury ale na pewno nie z własnych doświadczeń, chociaż nie; znam parę osób śpiewających "komuno wróć", osób które już w epoce Gierka stały pod PeWeXem:))). Ale do rzeczy. Czy wg, Ciebie PRL to tylko lata 80-te? Ja pamiętam jeszcze zdjęcia tow. Cyrankiewicza i Gomułki wiszące nad tablicę w sali lekcyjnej(no troszkę zdradziłem swój wiek), przeżyłem zakaz chodzenia "dżinsach" do L.O., soboty czynu partyjnego - do partii było mi troszkę daleko, ale podobnie jak inni musiałem chodzić(spóbowałbyś nie pójść - matura!!!) Przeżyłem szynkę w sklapach "komercyjnych"; brak dostępu do najnowszych osiągnięć techniki; rosyjskie telewizory kolorowe ważące 30kg i patrafiące zapalić się(przeżyłem to); nie pozwolono - tak tak NIE POZWOLONO mi ogłądać "Łowcy Jeleni" i "Jamesa Bonda" i pornosków:))), czytać Miłosza i pojechać na olimpiadę do L.A. Owszem miałem gdzie mieszkać i co zreć(świnie w chlewie, krowy w oborze i szczury w klatkach też mają to zapewnione). Dbano o mnie, myślano za mnie i za mnie decydowano o tym co dla mnie najlepsze. Nie wmawiaj mi więc z łaski swojej że było mi dobrze - ja już mam dosyć wmawiania mi czegokolwiek! Oczywiście działo się też dużo dobrego - budowano(ha), nauczano(ha ha) pozwalano żyć(ha ha ha) rozwijano przemysł(...). ten sytem, do którego czujesz nostalgię zmarnował olbrzymi zapał ludzi zaraxz po wojnie. Ludzie dawali z siebie wszystko i otrzymywali za to co... a no miłość WIELKIGO WODZA. Osobną sprawą jest to czy w tamtej sytuacji międzynarodowej możliwe było coś innego - nie chyba nie. Ale to niczego nie tłumaczy. Na koniec coś o latach 80-tych:Wiesz, trzymam na pamiątkę nie wykorzystaną kartkę na mięso z sierpmia 1989;1,8 kg mięsa i 0,7 wołowiny z kościę lub cielędciny - ale było życie co?
Joanna [ Kerowyn ]
Mr.Kalgan ---> jak powołujesz sie na roczniki statystyczne to powołuj się na nie dalej. Zobacz ile było samochodów w czasach talonów (nota bene dopiero niedawno wykupiono niezrealizowane) a ile jest samochodów teraz. 6 procent ludzi ma samochody? skąd ta liczba? Co do talonów to je trzeba było dostać lub wystać (załatwić :-) ), a ceny były - z wyjatkiem pierwszej partii maluchów za 64 tys. zł niebotyczne (ojciec zarabiał jako kustosz w muzeum koło 2000zł, a będąc niepartyjnym na talon nie mógł liczyć). Później cenę podniesiono do ponad 100 tys. i talonów nie realizowano - niedawno banki zwracały wpłaty ludziom z talonami z połowy lat 80-tych Teraz właściwie każdy kto pracuje może mieć - jesli chce samochód - uzywany, pełnosprawny kupisz już za 1000 zł, na raty najtańszy kosztuje niewiele ponad 200zł miesięcznie Jesli mówimy o rocznikach statystycznych to porównanie statystyczne produkcji z lat 80-tych i obecnej nie ma sensu. Obecna produkcja to produkcja na rynek, a ówczesna na magazyn i ilość.
Pumex [ Chor��y ]
Czytając te posty nachodzi mnie pewna refleksja. Otóz większość z was neguje ówczesny system powołując się na obecny i ciesząc się że już nie muszą stać w kolejce po mięso. Chcialem tylko zauwazyc ze takie porownywanie nie ma najmniejszego sensu. Kapitalizm nie jest jakos drastycznie lepszy od komunizmu. Wystarczy popatrzec na obecną sytuację. Niedługo 1/4 społeczeństwa będzie bez pracy. I co z tego ze pólki zapchane salcesonem jak i tak w brzuchu burczy? Do tego dochodzą tzw Spółki Skarbu Państwa, chyba nie muszę nikogo uświadamiać o machlojkach uskutecznianych w tych spółkach. Kolejną sprawą jest zaplecze socjalne, które obecnie chyba w ogóle nie istnieje. Mówi się, że może i budowało się domy za komuny ale jakie długi powstały. Bzdura. Tymbardziej, że utworzono specjalna komurke mającą zająć się długami i zasiadali w niej między innymi działacze prawicowi (twórcy polskiego kapitalizmu) i co? Jedna wielka defraudacja. Tak więc mogę dać się przekonać, że komunizm faktycznie nie był idealnym systemem ale proszę niech nikt mi nie wmawia, że żyję w raju oddychając codziennie wolnością bo łatwo się jest to wolnością udławić.
anonimowy [ Legend ]
A mi sie wydaje ze jednak kiedys bylo "lepiej"...
diuk [ Konsul ]
dla przypomnienia, jak to było za komunizmu. ale w formie quizu: 1. ile czekało się na mieszkanie? 2. ile czekało się na malucha (to taki substytut samochodu)? 3. ile dni trzeba było stać w kolejce społecznej po pralkę? 4. jak wyżej, ale po regał? 5. ile rodzajów kartek żywnościowych było równocześnie w obiegu? 6. jakie było średnie spożycie spirytu na łba? 7. ilu mieszkańców Polski nigdy nie trzeźwiało? 8. co przeważało w sklepach mięsnych? 9. jaki produkt był zawsze w sklepach spożywczych? 10. ile lat trzeba będzie spłacać kredyty PRL Dla poprawnie odpowiadających przygotuję ciąg dalszy...
Yogi_B [ Konsul ]
Pumex - czy chociaż w jednym słówku pochwaliłem obecną sytuację. Ja tylko mówię, że nostalgia za tym co było jest bez sensu. Nie ma co się licytować czy gorzej było wtedy czy teraz - zostawmy to politykom. Mnie tak samo wkurza gdy słyszę sentyment SLD czy też totalną krytykę LRP.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Yogi_B ---->>> Nie każdy krytyk wspólczesnosci jest piewcą epoki minionej. Wyobraź sobie, że wolę czasy obecne, chociaz także pamietam zdjęcia Cyrankiewicza nad szkolną tablicą, pewnie wiek mamy zblizony. Cała ta dyskusja była wywołana prezentacją kartki na buty i komentarzami popatrzcie jak kiedyś było strasznie. Było kiepsko, kartki były, chociaż poza dwoma okresami o których wyżej nie stanowiły wiekszej uciążliwosci społecznej. Był to czas który miał wiele wad, a panujący system nie miał poparcia społecznego. Niemniej nie możemy pocieszać się, że skoro tak było, to czasy obecne są lepsze. Czasy obecne mają tyleż, albo i więcej wad, a ludziom nie żyje się lepiej ale gorzej. Mają wiecej wolnosci, nie ma cenzury, no może moderatorzy na tym forum, ale to fajnie, że są. Czasów PRL nie da sie osądzić jednak tylko poprzez kartki, cenzurę i więźniów politycznych. były to także czasy bezpieczeństwa socjalnego i bezpieczeństwa ulicznego. Teza, że gospodarka była mało wydajna jest oczywiscie prawdziwa, ale im dalej w nasze czasy tym bardziej okazuje sie, że pod tym względem generalnej poprawy nie ma, chociaż z zupełnie innych przyczyn. Joanna ---->>> podziel cenę nowego samochodu przez przeciętną pensję netto, porównaj do takiegoż równania w czasach PRL. Wtedy też istniał wtórny rynek samochodów i można było jakąś dezelkę kupić tanio. Z faktu, że Tobie udało sie ustawić w tym życiu nie dowodzi, że ogólnie jest lepiej. Pamietam dochody do których sie przyznałaś, jesteśmy na pdobnym poziomie, a może nawet u mnie jest nieco lepiej, ale z faktu, że okazałem się "zaradnym" nie wyprowadzam wniosków, że większość społeczeństwa powinna szczeznąć.
Misza [ Prefekt ]
Być może część z Was zainteresuje, że wydano zbiór felietonów pisanych do Wprost prof. Wilczyńskiego z lat 95-99 (dostepny po 7 zł w kazdej księgarnii naukowej...)... dla mniej zorientowanych podaję link do jednego z nowszych felietonów...
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
A Wilczyński to po której stronie, po której by jednak nie był, to na pewno nie sa warte 7 zł.
Joanna [ Kerowyn ]
Mr.Kalgan ---> Prosze porównanie: obecnie na najmniejszy samochód trzeba pracować koło 10 miesięcy (średnia pensja), wówczas na malucha >34 miesięcy. Za pensję 3 letnią kupisz obecnie zubożoną wersje samochódu luksusowego. Więc nie rozumiem twojego dowodu. Zresztą by móc kupić za komuny trzeba było umiec załatwiać. Za niewielkie pieniądze można obecnie kupić nie dezelkę, ale samochód używany w niezłym stanie technicznym - choć niemodny. Większość moich - nie najlepiej zarabiających - pracowników ma samochody. Po drugie piszesz "kartki były, chociaż poza dwoma okresami o których wyżej nie stanowiły wiekszej uciążliwosci społecznej." Jesli odliczyc czasy stalinowskie (w których też kartki były) to kartki były przez chyba 15 lat, kartek nie było 18. Były za to talony, przydziały i sklepy za żółtymi firankami przez całe 45 lat. A co do nie stanowienia wiekszej uciążliwości - no cóż - jesli jeszcze dodać kolejki po towar na kartki to nie były one uciązliwością tylko dla masochistów
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Joanno --->>> Nowy samochód za 15000 zł, Gdzie? Nawet jeżeli liczysz brutto (dawnuiej pensje podawano netto, co utrudnia porównanie) to i za 24 000 raczej niczego się nie znajdzie.
Attyla [ Legend ]
Misza - dokladnie to samo mowie od zawsze. Od zawsze tez jestem dziwakiem, wykolejencem i czlowiekiem pozbawionym cnot obywatelskich, ze nie wspomne o wspolczuciu i innych takich. Ludzie tacy jak my widza, ze nas nie stac na to i owo, ze to co jest jest trwonione, ze to co bedzie staje sie w zwiazku z tym coraz mniejsze. Ale coz? 94% tego spoleczenstwa to ludzie z zarobkami ponizej sredniej. Ich jest wiecej. Oni nic albo niewiele robia. Oni sa nastawieni na "brac" nie dajac nic w zamian. Ale ich jest wiecej. I nie wolno pozwolic im wymzec... Oni sa sola tej ziemi... Prawdziwymi patriotami. Zarliwymi katolikami. A my? Zapatrzone w blask zlotego cielca bandyty, ktore sprzedalyby wlasna matke (chce kto kupic?;-))))))))
Misza [ Prefekt ]
Attyla - cóż.. mnie już znudziły się jakieklwiek próby polemiki z kimkolwiek w sprawach gospodarczych i społecznych... miło jednak słyszeć, że nie jestem jedynym kapitalistą-wyzyskiwaczem ;)))
Attyla [ Legend ]
Wlasciwie, to chyba nie ma innego wyjscia tylko zalozyc partie polityczna i sprobowac przejac wladze w tym burdlu.Moze wtedy uda sie cos zmienic. Chociaz...
Joanna [ Kerowyn ]
Attyla --> nie 94% społeczeństwa zarabia poniżej średniej bo 6 procent które liczysz to ludzie z zarobkami z drugiego i trzeciego progu podatkowego. Tak więc zarabiających netto do 3000 zł znajdziesz w grupie 94% procent. Mr. Kalgan ---> Nie pamietam cen samochodów, ale koło 22 tys kupisz chyba Cinqucento. Zreszta podstawowa różnica - uzbierasz parę tysięcy, idziesz do sklepu i wyjeżdzasz autem, resztę spłacasz po kilkaset złotych miesięcznie, a za komuny płaciłeś wsad, później raty a auta często nigdy nie dostałeś, nawet po zapłaceniu 100%
Lindil [ WCzK ]
Attyla-> Skoryguj mnie jeżeli się mylę, ale taka partia już była [jest;)] - UW. Jeżeli jednak nie, to informuje, że Twoja, nie ujmując tu Tobie niczego, cieszyłaby się poparciem porównywalnym. Taki kraj.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Joanna ---->>> Fakt, te 6% to ludzie wchodzący w 2 i 3 próg podatkowy, jednak tak czy owak to ok. 3000 brutto!, bo progi są liczone od brutto, co nie zmienia faktu, że srednią krajową osiąga wiecej niż 6%, ona też brutto. Różnica o której piszesz jest kolosalna, ale dla tych co mają forsę, dla większosci bez znaczenia, no i na raty to jednak będzie znacznie drożej, summa summarum. Nie interesowałem sie cenami samochodów, nie mam prawa jazdy, chociaż z rodziny mocno zmotoryzowanej pochodzę, ale Cienko-cienko jest jeszcze produkowany? No i jaką cene do jakiej pensji bierzemy z czasów PRL, pod ręką brak mi roczników, te 34 miesiące wydaja sie troche przesadzone. Ale niech będzie, zazwyczaj masz rację, moze jest tak i tu. Czy to coś zmienia w diagnozie czasów? Joanno, Ci z górnego procenta dadzą sobie radę, jeśli coś pieprznie, a coraz bardziej to możliwe, w dupę dostaną tacy jak my, niezależnie od swoich poglądów na czasy i ustroje. Dobrze jest wiedzieć za co?
Attyla [ Legend ]
UW? Oni zadzili - i pokazali juz jak to robia. I naprawde roznica pomiedzy nimi i np. AWS czy SDRP jest formalna. A tu trzeba by bylo czegos innego. Przede wszystkim zmiany konstytucji i ustanowienie ustroju, w ktorym ci co najwiecej placa maja najwiekszy wplyw na panstwo. Oczywiscie w tym kraju to utopia, ale nikt nie powiedzial, ze np. po 10-ciu latach nie udaloby sie wejsc do sejmu a potem... Sadze, ze nawet ten motloch znudzi sie wreszcie wszelkiej masci socjalistami. trzebaby wlasciwie tylko sie zebrac, wybrac wladze i rozpoczac nabor. Osob prywatnych nikt nie slucha. Ale partie polityczne - to juz co innego:-)))) Asienko - ten procent nie byl w zaden sposob zobowiazujacy. poprostu ktos wczesniej uzyl tej wielkosci. Skojazylem i wstawilem:-))) W kazdym razie tyc, ktozy chca jest w tym kraju ogromna wiekszosc i do nich ten kraj nalezy.
Attyla [ Legend ]
Ci z gornego dadza sobie rade? Od niepamietnych czasow siedze w trzeciej grupie podatkowej. Co roku place podatki wartosci sredniej klasy samochodu i co z tego mam? Procz tego oczywiscie, ze mam juz tego wszystkiego dosc?!!! Mam to, ze na wyrownanie podatku musze brac kredyty!
_mixer [ Konsul ]
Joanna ma rację . Ja też widziałem takie zestawienia , pokazujące na jaki produkt ile trzeba było i trzeba obecnie pracować. PRL odpada. Bezrobocie zaś obrazuje poziom marnotrastwa w naszym kraju niegdys i obecnie. Zresztą bezrobocie samo w sobie nie jest niczym złym , wręcz jest niezbędne w zdrowej gospodarce. Tyle , że u nas jest za duże z powodu błędnej polityki siedzenia jednym tyłkiem na dwóch weselach - u liberałów i u socjalistów. Ciekawe zreszta , co moglibyśy mieć w zamian. Myślę , że Koreę Północną. Bo nawet wielce "komunistyczne" Chiny mają większy kapitalizm niż my. Wszystko jest płatne - szkoła , opieka medyczna itd. Ciekawe ,jak długo jeszcze będziemy balansować na tej linie , zanim się spie**** w dół. Tak to wygląda- coś dla Samoobrony , coś dla unii ,. Coś dla pielęgniarek , coś dla hutników. Coś dla rynku , coś dla związków. Jak teraz w tym bajzlu który powstał, ponieważ Polska nie miała szans przez 50 lat normalnie się rozwijać, ktoś może poważniebronić PRL???? :)))))))))))
lizard [ Generaďż˝ ]
najwspanialshe lata przezylem w prl-u i bylo bardzo wesolo.qrcze pishecie ze pomarancze ze swieta, sie kojarzyly oczywiscie a teraz z czym sie kojarza?smaqja po prostu inaczej.srednia pensja 20$ marlboro w pewexie 0.40$ tyle samo exluzywna wodka typu "polonez".wialo zachodem choc smiem twierzdzic ze dzis przecietna stacja benzynowa zaopatrzona yest lepiej niz wtedy pewex.a kasety przegrywane po pare razy bo w panstwowej trojce yedynie beksinski prezentowal godna uwagi muzyke reshta to polelina byla w stylu dzisiejshego radia zet czy rmf-u. po prostu wshystko inaczej smakowalo powietrze inaczej pachnialo ale ...przeminelo z wiatrem na shczescie:")))
Poke [ Konsul ]
Do Kagan: Najpierw troche poezji na dobry poczatek: Jacek Bocheński WYJAŚNIAŁ PRZESZŁOŚĆ, TERAŹNIEJSZOŚĆ I PRZYSZŁOŚĆ Wyjaśniał przeszłość, teraźniejszość, przyszłość. Jeżeli epoka piętrzyła problemy, jeśli naszym myślom stawało się ciemniej, Stalin wiedział, kiedy zaświecić nam swą mądrością. Rozlegał się wówczas jego głos, a był to tak prosty i mądry, że nazajutrz inaczej patrzyliśmy na świat. Wiersz ukazał się w "PRZEGLĄDZIE KULTURALNYM" w 1953 roku. Teraz haselka na przypomnienie: Partia - Socjalizm - Wietnam Czynem witamy V zjazd PZPR Towarzysz Gierek - naszym wzorem Wzmożona kontrola - dźwignią społecznego zaufania Lenin żył, Lenin żyje, Lenin będzie żyć Wróg Cię kusi Coca-Colą Niech żyje nam towarzysz Stalin, co usta słodsze ma od malin Uprzątnj dom - daj hutom złom No i jak by moglo zabraknac literatury powaznej: W moich oczach małe dziewczynki przekształcają się w świadome, radzieckie dziewczęta, przyszłych partyjnych i bezpartyjnych bolszewików. i chyba gwozdz programu: Zobaczyłam u dziewczynek album. - Czy można? - poprosiłam wyciągając rękę. Dziewczynki, spoglądając trwożnie jedna na drugą, podały mi album powiedziawszy "proszę". Był to zwyczajny notatnik; na pierwszej jego kartce było napisane: "Piszcie, drogie przyjaciółki, piszcie, drodzy przyjaciele, Wszystko, co tu napiszecie - sprawi mi radości wiele". Obok wierszy - rysunki; bukieciki, serce, gołąbki z listem w dziobie itd. Wiersze - bez treści, pieśni - nieinteresujące. I to jest album jednej z najlepszych, najpoważniejszych uczennic! Oddając go powiedziałam: - Wydawało mi się, że nauczyłam was zrozumienia tego, co piękne. Nie gniewaj się, ale twój album nic nie jest wart i bardzo mnie zmartwił. Przecież to nie wiersze, lecz niemądra paplanina! A ile błędów! Dziewczynki umilkły, a potem powiedziały: - To tak przyjemnie mieć album na pamiątkę... - Tak, przyjemnie. Ale jak on powinien wyglądać?... - spytałam i dodałam, że należy w nim umieszczać wiersze pełne treści, zajmujące, najbardziej ulubione. Rysunki też powinny mieć wartość. I zaraz zaczęliśmy wspólnie, całym kolektywem, projektować, jakie wiersze mogą być wpisywane do albumu na pamiątkę. Sądzę, że mnie zrozumiały. TO wlasnie jest za czym tesknisz?
Misza [ Prefekt ]
hehe... zrobiło się poetycko to też dodam wierszyk, który swego czasu znalazłem w Świerszczyku z roku 1953... ;))): Nie płacz już synku, że ON już odszedł Zostało JEGO imię najdroższe Została JEGO wola ostatnia Została miłość narodów bratnia Nie płacz już synku, ON walczył za nas Aby znów wolna była Warszawa Aby nad Odrą, Wisłą i Prosną Dzieciom zapewnić przyszłość radosną Nie płacz już synku, lecz codzień w szkole Wypełniaj pilnie Stalina wolę Pomyśl gdy pracę nową zaczynasz TO JEST OSTATNIA WOLA STALINA ;)))
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Do Poke No !!!! Było tych idiotyzmów a było. Niektórzy piszący nawet tak czuli jak pisali (jakoś tak porobiło się np.Broniewskiemu). I co?
Attyla [ Legend ]
Rzeczywiscie nic. Procz tego, ze niedobrze mi sie robi, kiedy przypominam sobie te akademie na czesc, marsze pierwszomajowe z czerwonymi szturmowkami, wierszydla z trescia autorstwa Majakowskiego czy tego palanta Broniewskiego. Poza tym drobiazgiem bylo jeszcze przywiazanie do ziemi (niemal niemozliwa byla migracja wewnetrzna, ze nie wspomne o zewnetrznej), kontrola mysli i dziela (mowie oczywiscie o cenzurze i ksiazkach "zle widzianych") i wyrazne dolowanie ludzi z potencjalem. Moze Ci to odpowiadalo mi nie. Ja zawsze mialem swoje zdanie. Zadko bylo ono zgodne z "linia partii". Czesto konczylo sie to nieprzyjemnosciami. Tak, to znacznie mniej, niz spotkaloby mnie za nieprawomyslnosc za czasow Cyrankiewicza, ale nie zmienia to faktu, ze brzemie bylo nieznosne. Z kolegami mielismy w szkole kabaret. pierwsze przedstawienie skonczylo sie powazna rozmowa z dyrektorem szkoly. Drugie musialo sie juz odbyc "w podziemiu" i zostalo potraktowane jako nielegalne zgromadzenie. Spotkales sie kiedy z czyms takim? Ale najgorsze ze wszystkiego bylo przywiazanie do ziemi i proby narzucania mi kierunku studiow. Abstrachuje juz od tego, ze mieszkanie w W-wie mogl otrzymac wylacznie rodowity warszawiak, a prace tylko zameldowany w danej miejscowosci. Drobiazgiem bylo to, ze jedac gdzies na dluzej niz 30 dni musiales meldowac sie u dzielnicowego. Drobiazgiem wsadzanie "na dolek", bo akurat nie zabrales dowodu osobistego. Coz z tego, ze do mieszkania w kazdej chwili mogla ci wpasc bezpieka i przewrocic wszystko do gory nogami? Przynajmniej miales impuls do przemeblowania. Takie "przyjemnosci" zacia w socjalizmie mozna by wymieniac w nieskonczonosc. Zwlaszcza, ze dotyczylo to niewielkiej czesci spoleczenstwa. Tej mianowicie, ktora zle znosi wedzidlo. Za to reszta miala jak w raju. Byl kiedys w Dudku taki skecz pt. "Na grzyby". Pamietasz to? Jezeli tak, to ja zamiast ogladac tysiac szkol na tysiaclecie, 500 km wybrzeza, codziennie prgram telewizyjny:Kobra, Eurek, sodma na swiecie pozycje w exporcie, exportowalismy do 90-ciu krajow swiata, nowe domy wczasowe - wolalem isc na grzyby. I chyba nie sam, bo lasy dziwnie sie roily wtedy od takich jak ja "grzybiarzy". dziwne tez bylo, ze szczytem szczescia i dobrobytu bylo posiadanie rodziny za granica. Wyjazdy na saxy itp. Dlaczego nawet ten szczesliwy motloch tak uciekal, skoro bylo im tak dobrze? Pamietam tylko, ze w latach 80.tych powszechnym bylo zdanie, ze bezrobowcie jest konieczne, bo dzieki temu ludzie nareszcie zaczna szanowac prace. Poglady byly zreszta wowczas bardzo leberalne. Zwlaszcza, ze motlochowi sie wydawalo, ze zmiana systemu politycznego jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki odmieni tez ich zycie. Kiedy jednak przyszlo co do czego - miast brac sie do pracy, to zaczely sie protesty, żądania, strajki, blokady i glodowki. Bo wzszystkim sie mazylo, ze wystarczy tylko zmienic rzad. A reszta powinna zostac tak jak byla. Tzn przede wszystkim zasada "czy sie stoi, czy sie lezy" i zasada, ze "wszyscy mamy taki sam zoladek".
Misza [ Prefekt ]
well.. Attyla - z moich obserwacji (i własnego doświadczenia...) wnioskuję, ze najtragiczniejsze było to, że naprawde wielu ludzi chciało ostro "wziąć sprawy w swoje ręce"... (kurde, już w wieku 19 lat miałem 5 osób na PEŁNYM etacie). Problem jednak w tym, że władze zbyt długo były (i zapewne zbyt długo będą) w rękach czy to wrzechobecnych związków zawodowych z prawa i lewa, czy to osób, dla których Ekonomia Polityczna Socjalizmu jest podstawowym elementarzem... . I tym sposobem naprawdę nie zdziwię się, jesli za jakieś 2-3 lata znów cholernie aktualna stanie się "Nasza Klasa" Kaczmarskiego...
Attyla [ Legend ]
Co prawda to prawda... Naprawde sam zachodze w glowe ile ci idioci w sejmie i senacie musza kombinowac, zeby produkowac takie legislacyjne gnioty. Jednak do tego trzeba miec duuuuzy talent! Jednak najciekawsze jest to, ze w tym kraju rzad liczy sie najbardziej ze zwiazkami zawodowymi, ktore nie dzialaja w przedsiebiorstwach prywatnych, ktore juz teraz zatrudniaja wiecej niz polowe pracownikow w tym kraju! Dawno doszedlem juz do wniosku, ze najbardziej sie zdziwie, gdy ujze jakies sensowne efekty dzialalnosci tej bandy nieudacznikow:-(((((