GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

"po slubie" ? :/

28.08.2004
20:41
[1]

Lukxxx [ Pretorianin ]

"po slubie" ? :/

Zastanawialem sie czy nie dac tego watku do kategorii erotyka, ale w koncu zamiescilem tu.

Sytuacja wyglada tak, ze jestem z dziewczyna niecaly rok (dokladniej 10 mies), zniecierpliwiony dalem ostatnio znac ze od takiego zwiazku oczekuje wiecej niz pocalunkow ect. Wdalismy sie w rozmowe, w ktorej uslyszalem ze nie wyobraza sobie ona sexu przed slubem. Z drugiej strony oboje nie wyobrazamy sobie slubu wczesniej niz za 4+ lat( Ona ma 18 lat i wlasnie bedzie zaczynala klase maturalna, ja 19 i zdalem na studia), nie mowiac juz o tym ze niechcialbym sie zenic z dziewczyna z ktora nie bylbym pewny czy z pozycia malzenskiego bede zadowolony (mam dusze eksperymentatora).

A z drugiej strony dziewczyna jest wspaniala, z wygladu moze nie pieknosc ale mi sie podoba, a jest inteligentna (moge sie zalozyc ze zda na medycyne), wrazliwa (maluje), ale mozna z nia i pojsc na impreze i dobrze sie bawic.
Jest mi naprawde bliska i zalezy mi na niej.

Ale z drugiej strony nie moge sobie wyobrazic zycia w abstynencji seksualnej :(

Nie mam zielonego pojecia co zrobic, ludzic sie ze jej przejdzie? Czy moze probowac to jakos lagodnie skonczyc...

Nie oczekuje nawet na jakies porady ale na slowa wsparcia :)

28.08.2004
20:43
smile
[2]

Syxa [ Connecting people ]

Biedactwo *glaszcze po glowce*

28.08.2004
20:44
[3]

yagienka [ pułapka na Misia ]

czyżby kolejna wdzięczna prowaokacja?

[i›Nie mam zielonego pojecia co zrobic, ludzic sie ze jej przejdzie? Czy moze probowac to jakos lagodnie skonczyc...

jak widać bardzo ci na niej zależy:PPP

28.08.2004
20:47
[4]

Ame_ [ Generaďż˝ ]

Syxa - :)))))

a tak w ogole - pewnie bedzie w tym watku ciekawie.
sama jestem ciekawa tego, co tu bedzie.

Lukxxx - dobrze, ze potraficie o tym rozmawiac.
a powiedziales Jej to wszystko, co tu napisales?

A.

28.08.2004
20:47
smile
[5]

eJay [ Gladiator ]

Seks to zdrowie, ponoc uodparnia organizm przed przeziebieniami:) No ale jesli po slubie to amsz pecha stary...

28.08.2004
20:50
smile
[6]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

yagienka--->
Jedno drugiego nie wyklucza, kwestia priorytetów :o)

Lukxxx---->
Zrób "to", gdy będzie spała i postaw ją przed faktem dokonanym. Jeśli kocha to zrozumie...
A potem pójdzie z górki, bo "skoro już się stało"...

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-28 20:51:13]

28.08.2004
20:52
smile
[7]

Gonsiur [ Angel of Death ]

Zgadzam się w pełni z ejay'em. Ja np. jestem wieżącym katolikiem, ale żeby seks dopiero po ślubie to hmmm nie dla mnie.
Lukxxx--> masz "przechlapane"

28.08.2004
20:52
smile
[8]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Mam takiego kolege, który bliższemu towarzystwie znany był jako "przelatywacz-oblatywacz" :o) Co i rusz to panna, a jak nowa panna, to zaraz trzeba się jej do majtek dobrać, taką miał silną potrzebę ;oP Siłą rzeczy stronił więc od abstynentek. Do czasu... ostatnio go trafiło, spotkał pannę, która kompetnie padła mu na głowę. Gorliwa katoliczka, porządna na wskroś, żadnego seksu przed ślubem... no i kolo żyje w abstynencji razem z nią. Już od blisko dwóch lat. Jak się chce, to można...

28.08.2004
20:53
smile
[9]

Syxa [ Connecting people ]

1.Zapytaj ją [pewnie musi karać Ciebie (na pewno ma za co)] ale czemu też siebie? I zaproponuj inny sposób.

2. Zapytaj ją czy przez najbliżesz kilka m-cy jest szansa, że zmieni zdanie.

3. Wstaw gadkę, że seks=>dopełnienie miłości, że to ofiarowanie siebie duchowe i metafizyczne itp. itd.

A jak to nie pomoże to:

4. Kup sobie dobry krem do rąk ;P

28.08.2004
20:55
smile
[10]

morrina [ Konsul ]

no to masz problem, moze porozmawiaj z nia :)

nie mowiac juz o tym ze niechcialbym sie zenic z dziewczyna z ktora nie bylbym pewny czy z pozycia malzenskiego bede zadowolony

jakby nie patrzec sex odgrywa duza role w związku

Nie mam zielonego pojecia co zrobic, ludzic sie ze jej przejdzie? Czy moze probowac to jakos lagodnie skonczyc... tak jak napisala yagienka :) czy aby na pewno Ci na niej zalezy ;)

28.08.2004
20:57
smile
[11]

rethar [ Pretorianin ]

.....a jak wszystko zawiedzie idź do burdelu :P (żart)

28.08.2004
20:59
smile
[12]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

uuuuu, ciężka sprawa....
IMO powinniście o tym porozmawiac, bo jedną z ważniejszych rzeczy w udanym związku jest także sex. Jeżeli ona tego nie zrozumie albo postawi na NIE i koniec to chyba powinieneś zacząć szukać innej. Albo spróbuj ją przekonać że nie żyjemy juz w średniowieczu i w naszych czasach sex jest na porządku dziennym. Niech twoja luba nie myśli tylko o sobie, bo to Ciebie bardzo krzywdzi. Sex jest facetowi tak samo potrzebny jak woda i powietrze... yyyy to znaczy piwo i powietrze! :] Jak tego nie zrozumie to radziłbym szukać innej... mniej "niedostępnej".
Pozdr.

28.08.2004
21:00
[13]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Jeżeli Ci na niej faktycznie zależy, to raczej nie zastanawiaj się nad stopniowym skończeniem tego, bo świadczy to zupełnie o czymś innym.

Powiedz jej że idziesz teraz na studia i że będziesz musiał dużo pisać. Jak Cię bedzie zmuszała do jazdy na ręcznym to ręka Cię będzie bolała, przez co pogorszą się Twoje wyniki w nauce, bo nie dasz rady norować wszystkiego. Ja użyłem tego argumentu, ale w związku z maturą (nie poskutkowało) :-))

28.08.2004
21:01
smile
[14]

morrina [ Konsul ]

krolu tysiąca rozkoszy >>> to jest jakas mysl LOL :)

Zrób "to", gdy będzie spała i postaw ją przed faktem dokonanym. Jeśli kocha to zrozumie...
A potem pójdzie z górki, bo "skoro już się stało"...
a czy Lukxxx rozumie ja ;)

28.08.2004
21:04
[15]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Popatrz na to też z drugiej strony, że skoro ona ma swoje zasady, których nie zmienia, to zapewne też nie zmieni tego że jest wierna. Ale to tylko teoria.

28.08.2004
21:05
smile
[16]

evs [ Un loup mechant ]

Adolf też malował a wrażliwość u niego tryskała na boki ;) Jak masz duszę eksperymentatora to jak sobie radziłeś przez te 10 miesięcy? :P

Zastanów się nad własnymi priorytetami albo miłoś z sexem albo bez. Jak bez to czekaj do słubu i później się zorientuj czy jest ok czy dopiero będziesz miał problem bo rozwód to już nie takie proste "to by było na tyle".

28.08.2004
21:06
smile
[17]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

jakby nie patrzec sex odgrywa duza role w związku

Tak, jak i wiele innych szczegółów. Ja tam w ogóle jestem zwolennikiem wspólnego zamieszkania przed ślubem (w miarę możliwości rzecz jasna), w celu dokładniejszego poznania się od róznych stron...

28.08.2004
21:08
smile
[18]

Filevandrel [ Dyżurny Filet Kraju ]

hmmmm z jednejk strony seks wzna rzecz ale znam zwiaazki w ktorych seks wszystko popsul...

28.08.2004
21:09
smile
[19]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

Paudyn---> Długo sobie bez ślubu taka para nie pomieszka, aż do pierwszej wpadki.
A jeśli ktoś ma "duszę eksperymentatora" to wpadnie szybciej niż się wydaje :P

No chyba, że niestraszne im krzywe spojrzenia przechodniów, ciągłe awantury z rodziną i Bóg wie co jeszcze...

28.08.2004
21:11
smile
[20]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

Filevandrel ---> bo wszystko jest dobre, ale z umiarem! A skoro sex to wszystko popsuł to znaczy że to nie była prawdziwa miłość. Ale przecież na tym to polega! :]

28.08.2004
21:12
smile
[21]

The Wanderer [ green eye of the secrets ]

Buuu...Syxa zabrala moj teks ;(


Lukxxx
Jak nie wiesz co robic?
Czekaj do slubu, skoro przez rok nic nie zrobiles w tej sprawie, to juz jest za pozno :).
Co by sie nie stalo i tak sie rozstaniecie, to zbyt wazna sprawa i przy takich roznicach nie macie szans na bycie ze soba 4 lata.
Chyba, ze znajdziesz sobie kogos na boku, niektorzy tak wlasnie robia w takiej sytuacji.
Swoja droga to ciekawe, jak osoba piszaca cos takiego "nie moge sobie wyobrazic zycia w abstynencji seksualnej" ,potrafi wytrzymac rok bez seksu :O.

28.08.2004
21:14
[22]

The Wanderer [ green eye of the secrets ]

Filevandrel
Seks jest jednym z filarow kazdego zwiazku, jesli dwie osoby nie beda tu dopasowane, to cala konstrukcja sie zawali.
Przeciez nie ma takiej mozliwosci, zeby kobieta byla z facetem, ktory jej nie zaspakaja seksualnie.
Wiec jesli cos mabyc nie tak, to lepiej zeby wiedzieli o tym teraz....

28.08.2004
21:15
smile
[23]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Paszczak ::::> Nie jest tak źle. Sporo moich znajomych już jakiś czas temu wyprowadziło się od siebie z domu, by zamieszkać z drugą połówką, czy to sami, czy też z rodzicami parnera(ki). Z tych mieszkających z rodzicami, narzeka jak dotychczas tylko jedna osoba, wpadki zaś nie zaliczyła żadna parka, pomimo braku abstynencji :o))

28.08.2004
21:16
smile
[24]

Soulcatcher [ Prefekt ]

Lukxxx ---> ja ci powiem co robić : zajebiście ciesz się ze masz porządną dziewczynę

28.08.2004
21:17
[25]

Da5id. [ Snufkin ]

Ale z drugiej strony nie moge sobie wyobrazic zycia w abstynencji seksualnej :(

Jeśli chcesz dalej być z tą dziewczyną to chyba będziesz musiał

28.08.2004
21:17
smile
[26]

Sparagas [ Chor��y ]

Nie przesadzaj. Jesli twierdzisz, że zależy ci na dziewczynie i równocześnie mówisz, że bez sexu dalej ani rusz, to coś z tym związkiem jest nie tak.

28.08.2004
21:17
[27]

Soll [ Senator ]

Hmm a mnie sie wydaje ze to ona ma pecha , bo z takim podejsciem to zostanie "Stara Panna" i tyle .. Pozdrawiam .

28.08.2004
21:19
smile
[28]

eJay [ Gladiator ]


Dokladnie:) To normalnie bialy kruk dzisiaj ze 18-latka nie puszcza sie z byle kim:) Ciesz sie, a nie martw:)

28.08.2004
21:21
smile
[29]

Trohben [ Chor��y ]

"Zrób to sam"

28.08.2004
21:23
smile
[30]

evs [ Un loup mechant ]

a na czym ta porządność polega? To ma znaczyć, że dziewczyny, które do słubu nie czekają nie są porządne? ;P W ogóle takie forumowe roztrząsanie spraw uczuciowych (a partnerskich w szczególności) jest śmiechu warte :) Bo niby Lukxxx zrobi tak jak mu grono obcych ludzi poradzi?

To, że ktoś trzyma się zasad bez kompromisów nie znaczy, że jest gość bo ma zasady. Czasami może to znaczyć tyle, że żyje według narzuconych norm co nie zawsze jest dobre... z podkreśleniem niezawsze :)

28.08.2004
21:24
[31]

przemek__ [ PRZEMEK ]

Wolałbym taką dziewczynę niż taką co jej do miana pani lekkich obyczajów niedaleko ! ciesz się z tego co masz :)

28.08.2004
21:25
smile
[32]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

eJay----> Nie ma to jak dobra rada, "Twoja dziewczyna nie jest byle szmatą - nie wskoczy Ci do łóżka po 10 miesiącach bycia razem" :))

Paudyn---> Ale są to pewnie ludzie kariery ? Ci przez których nasza populacja drastycznie będzie się zmniejszać ? Jeśli tak, to pewnie robią to okazjonalnie, a wtedy szansa na wpadkę jest proporcjonalnie mniejsza. A nasz kolega, jak wnioskuję zalicza się raczej do takich co lubią "dużo i dobrze, a w dodatku niestandardowo", co oznacza wysoki stopień zagrożenia :o))

28.08.2004
21:26
smile
[33]

evs [ Un loup mechant ]

hehehe widzę, że wyrobiły się dwa fronty w podejściu do tych spraw :) albo dziwka albo zakonnica tak jakby nie było środka :)

28.08.2004
21:27
smile
[34]

eJay [ Gladiator ]


Paszczak--------------->Lepsze to niz zwiazanie sie z tania lafirynda ktorą kreca "chlopcy drukowani na banknotach NBP...""D

28.08.2004
21:30
smile
[35]

Misio-Jedi [ Legend ]


Lukxxx ---> Ja ciebie nie rozumiem - sam piszesz że masz duszę experymentatora - no to przecież masz szansę na experyment stulecia !!! - sexik dopiero po ślubie i po 4+ latach chodzenia - myślisz że ilu ludzi na 1000 ma na koncie taki rekord ???

28.08.2004
21:30
[36]

rethar [ Pretorianin ]

Albo weź ślub z miejsca... albo pojedz do Vegas i w ramach atrakcji turystycznej odwiedź Elvisa w sutannie...szybko i bezboleśnie....albo

albo przygotuj sobie strategie napalenia jej na seks... filmy oglądacie ---->dobieraj odpowiednie tytuły (niekoniecznie Deep Throat 4) albo wrzuć jej coś na chcicę do kieliszka...albo... :)

28.08.2004
21:31
[37]

Syxa [ Connecting people ]

evs --> w pełni się zgadzam

28.08.2004
21:32
smile
[38]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Paszczak :::> W miastach raczej ciężko spotkać parke, która z miejsca planuje sobie gromadkę dzieci. Tutaj nie ma potrzeby zatrudniania większej ilości pomocy do obsługi gospodarstwa domowego ;oP Zresztą chyba rozsądne jest wpierw zapewnić sobie w miarę stabilne utrzymanie, a dopiero potem planowanie powiększenia rodziny. Co do "okazjonalności", to nie wiem, jaką skalę mielibyśmy przyjąć, i pewnie jest to kwestia dyskusyjna, ale raczej nie jest to "rzadko". Zresztą o szczegółowe dane się mnie nie pytaj, bo ich nie posiadam, to sprawa ich, a nie moja ;o))

28.08.2004
21:33
smile
[39]

Filevandrel [ Dyżurny Filet Kraju ]

do wszystkich ktorzy sie mnie czepili- tak niby dwie osoby musza do sibie pasowac ale jednak milosc jest najwazniejsza. nie bede wam tu sypal przypadkami osob ktore mie mogly wspolzycz a jednak wytrwaly w zwiazkach. poza tym nie wiem jak dla was ale dla mnie jesli chlopak nie nalega na seks przed slubem to znaczy ze dziewczyne szanuje. milosc to doznanie duchowe. seks jednak bardizej fizyczne ktore owszem w wykonaniu z obiektem milosci moze byc doznaniem duchowym i forma wyznania uczucia bez slow. Seks jest jednym z filarow dobrego zwiazku ale nie jest filarem ktorey jest nieodzowny i bez ktorego zwiazek sie zawali. po prostu jesli inne filary jak milosc sa wystarczajaco mocne to zwiazek wytrzyma
ps. dzieki soul za zmiane stopnia na wlasciwy:)
p.s2 i odradzam proby naklaniania jej do skesu na sile( nie gwalt ale powolne wymuszanie) bo taka sytuacja moze zepsuc nawet milosc ktora was łączy. jesli nie chce to nie nalegaj. jak bezie gotowa sama zdecyduje...
p.s.3- Misio jedi- taaaaaaak dobry argument z tym eksperymentem;-)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-28 21:38:29]

28.08.2004
21:39
[40]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Lukxxx --> Znam parę, która rozpoczęła współżycie po długim czasie bycia ze sobą. Nie spieszyli się, bo tak trzeba, tylko samo przyszło z czasem. Zatem jeśli do teraz nie - nie oznacza, ze już tylko po ślubie :)
Nie polecam szantażowania - jak kochasz to się zgodzisz ani innych głodnych historyjek o wzbogacaniu. Natomiast może warto by powiedzieć jej, że to już nie takie czasy, kiedy wystarczyło "zamknąć oczy i myśleć o Anglii". A co będzie, jeśli nie przypadniecie sobie do gustu? Jeśli będziecie mieli diametralnie różne potrzeby i temperamenty? Na przejście na stopę przyjacielską po ślubie ciut za późno, a po co siebie ranić szukając zaspokojenia w cudzych łóżkach.
Co poniektórzy się oburzają, że skoro tak Ciebie to boli, to pewnie aż tak nie zależy na niej - ale związek z kimś to także miłość fizyczna i chciał nie chciał bardzo ważny składnik tego związku. Ba, nie wiem jak u innych, ale u mnie jest to nawet coś w rodzaju barometru uczuć :)

28.08.2004
21:41
smile
[41]

Filevandrel [ Dyżurny Filet Kraju ]

heheh sypne przykladem jednak:)- jakas para krolewska we francjii skonsumowala malzenstwo w ... ok 6 lat po slubie! no w sumie jak oni wtedy w okresie nowozytnym sie do siebie nie zblizali mieli odzielne sypialnie to faktycznie prawdopodobne;-)

28.08.2004
21:43
smile
[42]

evs [ Un loup mechant ]

strasznie Lukxxx zainteresowany tymi naszymi wypowiedziami ;D

28.08.2004
21:44
smile
[43]

Filevandrel [ Dyżurny Filet Kraju ]

evs- moze gdzies wyszedl..:) jak wroci przeczyta;-)

28.08.2004
21:46
[44]

Misio-Jedi [ Legend ]


evs ---> Tak, koleś już pewnie nie pamięta że założył tu taki wątek a my mamy świetną zabawę (typowe).

28.08.2004
21:48
[45]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

Filevandrel ---> widzisz i tu się nasze zdania różnią. Skoro koleś potrzebuje sexu a jego białogłowa mu go nie chce dać, to niestety ale ten związek jaki by nie był przez 4 lata nie ma szans przetrwać. Lepiej się rozstać niż przypadkiem nie wyrobic i zdradzić. Chociaż na tym świecie są jeszcze faceci, którzy bez seksu też sobie dadzą radę ale Luxxx nie jest jednym z nich. Takie życie. Ja też takim nie jestem. Trzeba zrozumieć potrzeby drugiego człowieka, szczególnie jeżeli chodzi o parę i starać się zaspokoić te nawet najbardziej prymitywne popędy (nie mówię tu o żadnych perwersjach ani sado maso :]). Załóżmy że koleś jakimś cudem wytrzyma te 4+ lata to po ślubie nie będzie o niczym innym myślał tylko o "przeleceniu" swojej małżonki! I będzie się musiał wyżyć za te wszystki czasy. Dopiero wtedy świat mu się ograniczy do sexu, sexu i jeszcze raz sexu.
Dziękuję za uwagę. :] <PeAcE>

28.08.2004
21:48
smile
[46]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

eJay---->Nie popadajmy w skrajność powiedzmy, że normalna kobieta zaczyna to robić w przedziale "kilka(naście)dni-kilka miesięcy". Oczywiście jeśli partnerzy tego chcą, a nie ograniczają się jakąś pokrętną ideologią, zresztą wpojoną im najczęściej przez rodziców.

Paudyn----> Nie wątpię, że tajemnic alkowy Ci nie zdradzają ;P
Ja z kolei zauważam prawidłowość, że owszem - dzieci się nie planuje, ale pilnuje się kwestie liczebności potomstwa dopiero po pierwszej wpadce. Czyli po nieprzespanych nocach, wypranych pieluchach etc :)) I kilku latach, wyjętych nie tyle z życiorysu (wszak rodzicielstwo piękne musi być) co z CV...

Choć reguły pewnie nie ma.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-28 21:55:06]

28.08.2004
21:48
smile
[47]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Misio --> On go założył godzinę temu :) Jak wątek ma dużo postów to wydaje się nie wiadomo jak stary, a to czasem oszukańcze wrażenie... W sumie sobota wieczór - może właśnie namawia lubą :>

28.08.2004
21:51
smile
[48]

Chmielek [ Warrior of the World ]

heh masz pecha chłope ale sprawdz ją bo moze sie okazac ze ma cos czego nie powinna miec i dlatego chce po slbie :P

28.08.2004
21:51
smile
[49]

Misio-Jedi [ Legend ]


Meghan (mph) ---> "może właśnie namawia lubą" - Hahahaha, no nie mogę!! - Rozbawiłaś mnie :D

28.08.2004
21:55
smile
[50]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Misio --> Się cieszę :) Ostatnio taki ze mnie ponurak, że dobrze wiedzieć, że i rozbawić nadal potrafię ;)

28.08.2004
22:00
smile
[51]

Misio-Jedi [ Legend ]


A wogóle to gdzieś słyszałem że powstrzymanie się od sexu to najbardziej hardcorowa perwersja jaka może być :)

28.08.2004
22:01
smile
[52]

Filevandrel [ Dyżurny Filet Kraju ]

kam1kadze@- no cóż jesli kochasz to wytrwasz i nie zdradzisz:) ja dalej jestem zdania ze milosc jest silniejsza od fizycznych zapotrzebowan czlowieka...

28.08.2004
22:05
smile
[53]

evs [ Un loup mechant ]

Misio-Jedi --> i prowadzi do raka prostaty

28.08.2004
22:05
smile
[54]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Filevandrel --> milosc jest silniejsza od fizycznych zapotrzebowan
Teraz to Ty żeś mnie rozbawił :D Ubaw po pachy albo i wyżej ;P

28.08.2004
22:06
[55]

Misio-Jedi [ Legend ]


Jak by panna powiedziała "do ślubu nie wolno ci zagrać w żadną grę" - to by dopiero było cienko...
Bez sexa jakoś wytrzymasz ale bez gier ?

- Ludzie, obrze mówię ?

28.08.2004
22:08
smile
[56]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

Filevandrel ---> po 1wsze. ja mam bzika na punkcie swego nicka, więc kopiuj proszę.... :]
po drugie ---> With all do respect: ciekaaaawe :D

_________

no offence intended!
<pEaCe> ! =P

28.08.2004
22:20
[57]

forsetii [ Konsul ]

zrób jej minete to zmieni zdanie:)

28.08.2004
22:21
smile
[58]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

nie kupuje się kota w worku

28.08.2004
22:29
smile
[59]

VisusAugustus [ Tancerz Wojny ]

Mazio jak zawsze trafil w sedno sprawy :)

no to teraz ja juz wiem dlaczego dwudziestolatkowie tacy znerwicowani chodza.... brak seksu..ot co...

28.08.2004
22:30
smile
[60]

Filevandrel [ Dyżurny Filet Kraju ]

widze ze jestem tu osamotniony wiec sie nie bede wiecej udzielał. ale dalej bede broniłl swojej tezy:P

28.08.2004
22:32
smile
[61]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Filevandrel --> Z taką tezą chyba nie tylko w tym wątku jesteś osamotniony ;>

28.08.2004
22:33
smile
[62]

cneyhaz [ Generał dywizji ]

Seks bez zwiazku to jest mozliwe zwiazek bez seksu to ma male szanse przetrwania

28.08.2004
22:34
smile
[63]

Filevandrel [ Dyżurny Filet Kraju ]

no dobra ale bede bronil badz co badz staroswieckich przekonan:p

28.08.2004
22:37
[64]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Filevandrel --> Wiesz, staroświeckie nie znaczy dobre, w każdym razie nie zawsze i nie bezgranicznie.

28.08.2004
22:37
smile
[65]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

gdybyś był kobietą to poprosiłbym, żebyś zrobił "Rejtana" Filevandrel, a tak.. broń

a dziewczynie powiedziałbym, że w takim razie odwiedzę ją po ślubie i wtedy pogadamy...

28.08.2004
22:38
smile
[66]

Filevandrel [ Dyżurny Filet Kraju ]

hehehe rejtanem sie nie rzucze ale pogladow nie zmienie:P
ps- jesli bylbym tak urokliwa kobieta jak urokliwym jestem mlodzianem to nie chailbys zebym sie rzucil rejtanem;-)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-28 22:41:12]

28.08.2004
23:00
smile
[67]

piechu1988 [ Pretorianin ]

Filevandrel ==> osamotniony to w poglądach nie jesteś tylko ja jako dziewczyna chyba niezabardzo się mogę wypowiadać

28.08.2004
23:00
[68]

Lukxxx [ Pretorianin ]

Coz popularnosc tego watku mnie przytloczyla

Co do wytrzymywania 10 miesiecy, a uwazania ze sex jest jednym z podstawowych filarow zwiazku, to sam nie naleze do ludzi ktorzy by szli do lozka po dwoch tygodniach, a z drugiej strony chcialem poczekac na Nia, ale moja cierpliwosc sie raczej wyczerpala.

Co do osob odradzajacych mi szantaz emocjonalny itp to rozumiem i sam wyznaje zasade "nic na sile" i licze sie ze zdaniem drugiej osoby.

Jednak czuje ze moje potrzeby sa ignorowane :(

Probowalem juz roznych argumentow i nic, czesto spotykam sie z subtelna proba zmiany tematu :(

Jesli chodzi o temat wpadki, to umiem myslec mimo popedu i antykoncepcja przede wszystkim.

@ Soul itp ciesze sie ze mam szanujaca sie dziewczyne, ale co innego byloby np gdyby mi powiedziala ze dla niej jeszcze za wczesnie i zeby wrocic do tematu za pare miesiecy, a co innego dac taka odpowiedz na wstepie i przynajmniej wygladajaca na bezkompromisowa :(

Z drugiej strony widze to tak, ze w tej sprawie zderza sie egoizm pochodzacy obu stron, a ciezko tu wypracowac jakies kompromisy :/

28.08.2004
23:08
smile
[69]

Filevandrel [ Dyżurny Filet Kraju ]

piechu1988- milo ze nie jestem sam. a mimo ze kobiet o wiek pytac sie nie powinno to spytam sie czy to 1988 to Twoja data urodzenia??? A jesli chodiz o wypowiadanie sie to wypowiadaj sie jak najabrdizej:)

28.08.2004
23:09
[70]

kytanooL [ Legionista ]

Zauwazyliscie, ze pierwszy odzew podjely nasze drogie, 3 forumowiczki ?!

28.08.2004
23:10
smile
[71]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

podziwiam kobiety, które znajdują sobie mężów z takim podejściem do tematu...
nie trywializując sprawy seksu uważam, że to zbyt ważny aspekt związku by ryzykować późniejsze rozczarowanie...

28.08.2004
23:12
smile
[72]

Filevandrel [ Dyżurny Filet Kraju ]

mazio - z jakim??? z takim jak moj???

28.08.2004
23:15
smile
[73]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

chodzi mi o podejście - seks dopiero po ślubie...
a ponieważ nie jesteś kobietą (chyba) to nie oceniam Twoich poglądów w tym temacie - na szczęście nie starałbym się o Twoje względy Filevandrelu ;)

28.08.2004
23:17
smile
[74]

Filevandrel [ Dyżurny Filet Kraju ]

mazio- i vice versa;)
( tak to sie chyba pisze;-) )

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-28 23:17:40]

28.08.2004
23:29
smile
[75]

Morbus [ - TRAKER - ]

chlopie lepiej sprawdz przed slubem bo jak po sie okaze ze ma wpoprzek czy co :D to nie mam pojecia co zorbisz :D

28.08.2004
23:35
[76]

Lukxxx [ Pretorianin ]

@Mazio mi nie musisz tego mowic ze jest to zbyt wazne.

Ale kurcze czuje sie jak w sytuacji patowej albo:
a) skoncze to i zarowno ona jak i ja bedziemy z tego powodu cierpieli
b) sam bede cierpial trwajac w tym

odpowiedzi c) przy braku zmian Jej postawy nie widze :(

28.08.2004
23:39
smile
[77]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

daj spokój Lukxxx - ja bym sobie dał - po wyczerpaniu wszystkich możliwości oczywiście...
kiedyś czekałem na dziewczynę prawie rok - była dziewicą - do niczego jej nie namawiałem specjalnie, ani nie przekonywałem - byłem z nią, a ona wiedziała, że tego chcę - kiedy poczuła się gotowa i sama chciała - stało się - potem byliśmy razem jeszcze prawie trzy lata.. ale mowy (czy szantażu) o ślubie - nie było... raczej normalne podejście bez zadęcia...
oczywiście szanuję takie poglądy... szanuję i żegnam... ślub to zbyt ważna decyzja, żeby dać się wciągnąć tylko dla seksu, a takie podejście do tych spraw w XXI wieku raczej nie rokuje wiele na tym polu... zresztą zależy czego kto oczekuje

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-28 23:43:50]

28.08.2004
23:41
[78]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

Luxxx ---> naprawde musisz z nią o tym porozmawiać i wyjaśnić jej twój punkt widzenia. Poglądy naszych matek i babek które zapewne Ona wyniosła należą już do poprzedniej epoki. Czasy się zmieniły i trzeba się do nich dostosować. Jeżeli ona dalej będzie na nie, albo będzie zmieniać temat dobrze Ci radzę, zastanów się nad tym związkiem. Będziesz się bardzo męczył i nie wykluczone że wkońcu z braku "tego" zrobisz skok w bok, a to już by było nie fair. Pomyśl nad tym.

28.08.2004
23:53
[79]

Globus [ Generaďż˝ ]

biedny chlopaczek... nie moze sobie zamoczyc... <chlip>

28.08.2004
23:57
[80]

piechu1988 [ Pretorianin ]

Filevandrel==>tak to moja data urodzenia
Wiem, że trochę dziwne podejście jak na mój wiek

29.08.2004
00:06
smile
[81]

griz636 [ Jimmi ]

Misio-Jedi --> "masz szansę na experyment stulecia !!! - sexik dopiero po ślubie i po 4+ latach chodzenia - myślisz że ilu ludzi na 1000 ma na koncie taki rekord ???"

Ja miałem sexik po 6+ latach chodzenia. Inna sprawa, ze czasy inne byly, a zaczelismy chodzenie w wieku lat 12. Ślub był już troche później.

29.08.2004
00:06
[82]

kami [ malutkie maleństwo ]

Lukxxx -->Szanuje takie poglady jak ma twoja dziewczyna, ale wydają mi sie nieco archaiczne. Z jednej strony dobrze, że dziewczyna jest porządna jak napisał Soulcatcher. Ale z drugiej seks dopiero po ślubie rodzi niebezpieczeństwo niedopasowania pod tym względem. Ty będziesz chciał uprawiać miłość francuską, a Twoja luba wystawi Ci walizki za drzwi, bo wydasz jej się zboczeńcem. Zastanów się czy eksperymentatorowi może być dobrze z świętoszką.

29.08.2004
00:10
smile
[83]

evs [ Un loup mechant ]

kami ma racje... zrób jej ankietę

29.08.2004
00:12
[84]

griz636 [ Jimmi ]

evs -> Ale ustami, oczywiscie. :P

29.08.2004
00:14
[85]

Lukxxx [ Pretorianin ]

@kami doskonale to rozumiem

I mam zamiar wrocic do rozmowy, tylko pewnie dostane argument w stylu "zalezy Ci tylko na jednym", a tak wcale nie jest bo nie bylbym w tej sytuacji in the first place :(

29.08.2004
00:14
smile
[86]

kami [ malutkie maleństwo ]

ehh

29.08.2004
00:15
[87]

kami [ malutkie maleństwo ]

Lukxxx --> dziwna ta twoja dziewczyna, argument oczywiscie popularny stosuje, ale moim zdnaiem jest nie fair.

29.08.2004
00:22
[88]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Jak już byś z nią zrywał, czego liczę że nie zrobisz, to pamiętaj że ona będzie uważała że byłeś z nią tylko dla seksu i że straciła te 10 miesiecy dla kogoś, kto chciał jedynie sobie zakutasić, a jak mu się nie udało to odszedł. Jeżeli już, to znajdź jakiś inny powód, ale sądzę że warto z nią rozmawiać jak najczęsciej o tym, mów że potrzebujesz bliskości, że Ci zależy, że tego pragniesz itp. itd. Bo taka jest prawda.
Ja znam takie pary które zaczęły dopiero po 2 latach, czy po roku i mnie to wcale nie dziwi. Ale są mi znane oczywiscie też takie pary które od tego własnie zaczęły znajomość, z tym że patrząc na te dziewczyny myślę sobie że jak bym je miał dotknąć, to chyba tylko patykiem.

29.08.2004
00:24
smile
[89]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

problem nie polega na ilości czasu, ale na podejściu - "po ślubie"*



*przyp. redakcji

29.08.2004
00:26
[90]

kami [ malutkie maleństwo ]

czekać na kobietę można długo, np. u mnie to były 3 lata, ale rzecz w tym ze moim zdniem ludzie powinni sie sprawdzic przed slubem m.in. mieszkaja ze soba i sypiajac.

29.08.2004
00:26
[91]

griz636 [ Jimmi ]

Mazio --> "po ślubie" to i tak wszystko bywa inaczej.

29.08.2004
00:34
[92]

Lukxxx [ Pretorianin ]

@Artur20 wlasnie tak staram sie czynic i wlasnie tak samo mysle, jak to skoncze to wyjde na czarny charakter ktorego tylko sex interesuje :(

okrutny jest ten swiat

29.08.2004
00:35
smile
[93]

The Wanderer [ green eye of the secrets ]

slub i seks po slubie...myslalem, ze takich rzeczy juz sie nie praktykuje :O

29.08.2004
00:40
smile
[94]

evs [ Un loup mechant ]

o a może pokaż jej ten wątek. Jak widać nie potrafisz z nią na ten temat porozmawiać to może przez forum się uda. Swoją drogą to niezły desperat z Ciebie skoro liczysz na pomoc płynącą z forum o grach.

kami --> może nie jest taka dziwna jak się może wydawać. Nie znamy jej zdania. Może ona Lukxxx zna tylko z jego eksperymentalnej strony. Może słyszała coś od kilku "królików doświadczalnych" i bierze go na przetrzymanie stawiając takie warunki a wcale tak nie uważa tylko go sprawdza.

A najlepsi są ci co swoje zdanie o niej wyrobili na podstawie tego, że nie ma ochoty na seks przed słubem :) Jakby to było oczywiste, że musi być dobrym człowiekiem i wspaniałym patnerem na resztę życia.

Wszystko można rozwiązać rozmową. Jeżeli nie potraficie rozmawiać na ten temat to sobie dajcie spokój teraz zanim nie będzie zapóźno. Wcale bym się nie zdziwił gdyby bardzo Cię kochała ale ze względu na katolickie podejście do życia w rodzinie wpojone zasady nie pozwalały jej na seks przedmałżeński. Wcale bym się nie zdziwił też gdyby była niedorosła emocjonalnie (wiek) do stałego związku i niebardzo wiedziała czy chce z Tobą być "na zawsze" więc mimo ochoty na razie to przemilcza przed samą sobą.

Z resztą co to za planowanie wspólnego życia gdy nie ma się własnego utrzymania, mieszkania i kłopotów z tym związanych to jest jak na razie chodzenie za rączkę i wracanie na szamanko do domu rodziców :) Jak się nie dotrzecie w sprawach związanych z życiem codziennym to o ślubie nie ma mowy... chyba, że Ty pisać z jungla nad kongo river i twoja ojca dogadać wasza śluba z jej ojca.

29.08.2004
00:42
[95]

griz636 [ Jimmi ]

evs --> sugerujesz, ze najpierw mieszkamy potem dymamy?

29.08.2004
00:44
smile
[96]

The Wanderer [ green eye of the secrets ]

griz636
Jemu raczej chodzilo o to, ze najpierw zyjemy razem, ze wszystkim, co sie z tym wiaze <lacznie z seksem>, a dopiero pozniej myslimy o slubie :).

29.08.2004
00:49
smile
[97]

evs [ Un loup mechant ]

griz, :), nie :)

rozmawiamy, mieszkamy, jemy, pracujemy, dymamy a jak myślimy, że jest nam ze sobą super to się zastanawiamy czy tego naszego rozmawiania, mieszkania, jedzenia, pracowania na wspólne dobro oraz dymania jakoś nie sformalizować.

29.08.2004
00:49
smile
[98]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

griz636 ---> nie moge!!! lol!!!! *toczy pianę ze śmiechu* hehehehehe... Ależeś mnie tym textem rozwalił!!!! ROTFL!!!

29.08.2004
00:49
[99]

Lukxxx [ Pretorianin ]

@evs
1. z rozmowa nie jest tak zle,ale jesli chodzi o problemy, to raczej ja nie jestem najlepszym rozmowca.
2. nigdy nie powiedzialem ze szukam tu pomocy, po prostu chcialem pogadac z kims, tak sie sklada ze mamy sporo wspolnych znajomych wie nie chcialem rozmawiac o tym z nikim z otoczenia dodatkowo stawiajac tego kogos w glupiej sytuacji i wciagajac w nie jego sprawe.

Co do utrzymania to dorabiam cos od czasu do czasu, a mialem nawet propozycje stalego zatrudnienia, nie szukajac niczego, ktora odrzucilem, z powodu braku czasu (chce sie dalej uczyc) i potrzeb (to co mi wpadnie do kieszeni i tak jestem w stanie teraz odlozyc)

29.08.2004
00:50
[100]

evs [ Un loup mechant ]

co się również wiąże z tym, że się później nie ozwodzimy z powodu tego, że coś w powyższych u partnera nam nie odpowiada... że tak dodam ;)

29.08.2004
00:51
smile
[101]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Lukxxx - to jej napisz - z pisaniem nie masz problemów - jeśli chcesz coś załatwić to musisz zdobyć się na odwagę

evs - jak to powiedział Patton - "Podoba mi się ten żołnierz!" ;)

29.08.2004
00:57
[102]

griz636 [ Jimmi ]

evs --> no tak, po rozwinięciu myśli zgadzam się z nią w prawie całkowicie.

29.08.2004
01:01
smile
[103]

evs [ Un loup mechant ]

Lukxxx nie zrozum mnie źle. Nie chcę się z Was wyśmiewać ale jak masz z tym poważny problem to idź do psychologa. On Ci poradzi fachowo. Tu znajdziesz partnerów do rozmowy na wiele tematów z Twoim włącznie ale niewiele z tego wyniknie. Najwięcej do powiedzenia w tym temacie masz Ty i Twoja dziewczyna. Już samo zaczynanie rozmowy z nami na forum jest sygnałem do tego, że coś jest nie tak. Nie wiem jakie masz stosunki z rodzicami ale to może od rozmowy z nimi powinieneś zacząć. Nie obraź się ale jesteście jeszcze młodzi. Nie macie problemów, życia codziennego a problemy, które teraz Was przerastają w samodzielnym, dorosłym życiu wydadzą się Wam błahe.

Miałem z 10 lat temu dziewczynę i życie bez niej wydawało mi się niemożliwe. Ona miała swoje zasady a ja w "ślepej miłości" poddawałem się jej podejściu do wszystkiego. Ona miała mamę, która kierowała jej życiem w każdej sytuacji. Dzisiaj ledwo pamiętam jak miała na nazwisko. To co nam się teraz wydaje całym światem może się okazać tylko wspomnieniem :)

29.08.2004
01:10
smile
[104]

griz636 [ Jimmi ]

Ogólnie rzecz biorąc kolega evs własnie powiedział, byś wziął się do życia, zamiast ludziom na forum o grach tyłki zawracać bo i tak nic ciekawego sie nie dowiesz.

29.08.2004
01:11
[105]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

evs --> zgadzam się z tobą, ale uważam że nie należy młodszych ludzi uczyc o tym co i jak i dlaczego z kim i po co. Niech to sami odkryją! To są właśnie uroki młodości i braku doświadczenia! A jak już odkryją to będą wiedzieli! To tak jak z mówieniem małemu dziecku: NIE dotykaj żelazka bo sie poparzysz!, ale dziecko poki nie dotknie nie zrozumie.

_________

P.S mam nadzieje ze wiesz o co chodzi... bo tak lipnie to troszke napisałem :/

29.08.2004
01:13
[106]

Długi Róg z Kansas [ Centurion ]

zawsze pozostaje metoda na Clintona: "Wysoki Sądzie, przeciez to nie byl seks"

29.08.2004
01:22
smile
[107]

evs [ Un loup mechant ]

no mniej więcej ale staram się być delikatny :) Jak znam życie. A znam je ze swojego doświadczenia to Lukxxx i tak nas nie posłucha bo wie lepiej (bez ataku na Ciebie Lukxxx). Więc (copy - paste) KaM1kAzE® możesz się nie martwić :) Mi też wiele rad dawano a widać na kogo wyrosłem ;)

Lukxxx nasłuchałeś się już wiele :) Swój rozum masz więc wyciągniesz wnioski lub nie :)

29.08.2004
01:27
smile
[108]

evs [ Un loup mechant ]

1:26 więc czas na kawał o nekromancie :)

Wiecie jaka jest ulubiona potrawa nekromanty?

Morrrrrrtadela :D

29.08.2004
02:26
smile
[109]

Mad_Angel [ Love Hate Love ]

Bo na wszystko jest czas i miejsce
Na wszystko nadejdzie pora
Popuszczać żądzy lejce
To nasza ludzka zmora...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.