GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Zostawmy wydawców i dystrybutorów w spokoju !!!

12.03.2001
09:09
smile
[1]

leo987 [ Senator ]

Zostawmy wydawców i dystrybutorów w spokoju !!!

Szanowni uczestnicy forum gry-online.
Proponuje zostawić wydawców i dystrybutorów w spokoju. Ciągle nam się coś nie podoba: a to gra ma błędy, a to instrukcja nie dokładnie przetłumaczona, pudełko pogięte, za wysoka cena, brak reakcji i wsparcia w przypadku reklamacji lub pomocy technicznej, złe tłumaczenie, brak muzyki na krążku, itd itp. Przecież w końcu to ciężki chleb pracować w takich warunkach, gdzie działania są oceniane na bierząco. Zarobek słaby, praca cięzka, odbiorcy nie wdzięczni...A przecież dzięki tym ludziom programy docierają do nas i możemy się nimi cieszyć. Dyskutujmy o grach i pozwólmy odetchnąć udręczonym dystrybutorom, na których na tym forum nie zostawiono suchej nitki. Niech kazdy zajmie sie swoimi sprawami i będzie dobrze. pozdrawiam.

ps. to nie jest ironiczny tekst i pisałem go jak najbardziej powaznie.

12.03.2001
09:21
smile
[2]

Adamus [ Gladiator ]

No nie, leo987 Ty, najbardziej waleczny z gladiatorów i jeżdżący po dystrybutorach jak po łysych kobyłach składasz broń? Albo Masz kaca :-))), albo co bardziej prawdopodobne mafia dystrybutorów wysłała do Ciebie kilku panów z pałami w sękatych łapskach. Trzymaj się Stary, akurat mam urlop i mogę Cię wspomóc moim trójzębem :-))).

12.03.2001
09:31
smile
[3]

leo987 [ Senator ]

Adamus--> Ty to masz dobrze. ja na urlop dopiero idę 30.03. Dzięki za chęc pomocy ale przychodzi taki czas w życiu gladiatora, kiedy trzeba wbic sobie ten gladius w kark (słynne: soldier's death). Hej, panowie z senatu, może byście kogos dorzucili na arenę, bo nam publika przysypia na walkach - ciągle dwóch gladiatorów, wszystkie chwyty znane...:) Może jakiegos tygryska,byka albo inna bestię? A swoja droga zbliżam sie do 200 postów i pora by zmienic status np na: parweniusz albo żebrak, albo trędowaty albo ...Tales z Miletu lub Sedes z Bakelitu :)))

12.03.2001
11:35
smile
[4]

baldi [ Konsul ]

Leo - dystrybutorzy i producenci gier nie bawią się w to dla IDEI - oni zarabiają kasę. Kasę którą to my płacimy za PRODUKTY. Dystrybutorzy i producenci gier odpowiadają za ich produkty tak jak każdy inny producent i dystrybutor przed klientem. Nie widzę potrzeby dawania im ulgowej taryfy - a szczególnie ostatnimi czasy - gdzie zaczyna się przechodzenia na ilość a nie na jakość. A klientów nie można mieć w dup@#!!

12.03.2001
14:11
[5]

Misiaty [ The End ]

To jaka bedzie gra nie zalezy przeciez od dystrybutora czy wydawcy tylko od producenta. A pozatym co sie ich czepiac. Kiedys gry mialy pelno bugow i nikt nie narzekal...

12.03.2001
15:00
smile
[6]

Prestidigitator [ Konsul ]

leo987 --> Ja uważam, że krytyka jest jak najbardziej na miejscu. Jak nie będziemy krytykować to dystrybutorzy w ogóle się nie będą nami przejmować, wypuszać niedoróbki itd. (chociaż wcale nie twierdzę, że teraz tego nie robią). Swoją drogą to ciekawe jak tam sprawa Kurunira z Settlersami. Tak w ogóle to wydaje mi się, że ten tekst napisałeś pod wpływem jakiegoś indiańskiego (indyjskiego?) ziela, które wprawiło Cię w błogostan i pozytywnie nastawiło do świata ;-).

12.03.2001
23:31
[7]

Kurunir [ Pretorianin ]

Sprawa z S4 : mam juz dość ,więcej wydałem na telefony do Cd niż to warte a i tak nikt nic nie wie i nikt nie jest za nic odpowiedzialny . Chwilowo nie gram w S4 poczekam na angielską wersje i wtedy kupie pirata . Ostatnio grałem w Tachyona w wersji angielskiej i wokale są cudowne podkreślaja klimat , a w naszej ojczystej wersji S4 jest strasznie , to po prostu trzeba usłyszeć . Oczywiście bugi to inny temat :( Ja juz podjąłem decyzje : nie kupię żadnej "profesjonalnej" polskiej wersji językowej , tylko w oryginale , Kolejna sprawa , dotycząca piratów są niezbędni , juz kilka razy kupiłem grę wychwalaną dosłownie cudowną - kupiłem oryginał a to delikatnie mówiąc jest g...o . Dlatego teraz zaczynam kupowanie od pirata a jeżeli gra jest tego warta to kupie oryginał ale nie w polskiej wersji .

12.03.2001
23:31
smile
[8]

ddav [ Pretorianin ]

W pełni popieram Prestidigitatora :))))))))))))))) To moze byc ...ziele..."indianskie" :)))

13.03.2001
10:33
smile
[9]

reik [ Pretorianin ]

Problem z grami polega na tym, że nikt nie traktuje graczy poważnie, tak jakby to miało miejsce w przypadku np. programu do prowadzenia księgowości. Gry są przereklamowane, to prawda, i jedynym sposobem ich oceny jest demonstracja przed zakupem. Dopóki nie doczekamy się tego typu praktyki tylko będziemy kupować 'kota w worku', żaden z dystrybutorów i sprzedawców nie będzie za bardzo troszczył się o graczy. Inną sprawą jest to, że można obecnie wypróbować grę, poprzez wersję demo (z czego dość często korzystam), no i do czegoś służą przecież serwisy o grach takie jak ten, no nie?

13.03.2001
11:18
[10]

Kurunir [ Pretorianin ]

Co do wersji demo : jeżeli gra ma dużą kampanię reklamową to na demko nie ma co liczyć :( np. Settlers4 Co do serwisów o grach : powiem tak osobiście uważam , że żaden serwis o grach nie jest obiektywny w ocenianiu gier nawet gry- online , spotkałem się z czymś takim parokrotnie .Dlaczego tak się dzieje nie wiem możemy sie tylko domyslać : moje domysły są takie , że nikt nie chce podpaść , a druga sprawa to lobby ludzi zajmujących się profesjonalnie grami prawie wszyscy się znaja i nikt nie chce pisać o pracy kolegi bądź zaprzyjaźnionej firmy źle , nawet wtedy gdy tak jest .

13.03.2001
16:21
[11]

reik [ Pretorianin ]

Każdy pisze o grze w taki sposób w jaki ją odbiera. Dlatego z pewnością nigdy nie będzie pełnej obiektywności w ocenach. Czy chodziło ci o to, że w G-O jest jakaś tendencyjna recenzja? jeśli tak, to podaj do niej link. Ja jakoś nie zauważyłem takiej, a może za mało gram? Ale tak sobie myślę, że takie serwisy zarabiają na reklamach, czyli pośrednio na odwiedzających, a co za tym idziem starają się zwiększyć ich liczbę pisząc jak najbardziej rzetelnie o grach. Jeśli nie ma wersji demo, to producent sam sobie robi 'kuku'. Ja tam nie lubię kupować kota w worku i pewnie nie kupiłbym gry, która byłaby tylko zachwalana bez możliwości przetestowania jej w praktyce.

13.03.2001
18:21
[12]

Kurunir [ Pretorianin ]

Masz rację , popełniłem błąd , teraz już na 99% nie kupię gry bez grania wcześniej w wersję demonstracyjną . Co do recenzji , częściowo masz rację , jednak mam odczucie , że Gry-online sympatyzują z pewna firmą wydawniczą bądź dystrybutorem jak kto woli .Śledzę ten vortal od początku istnienia czytam prawie wszystko i takie odniosłem wrażenie .Oczywiście to moje prywatne zdatnie , jednak to nie zmienia faktu , że i tak uważam ten Vortal za najlepszy w polskiej sieci . BTW : Ciekawe kiedy na Gry-Online pojawią się jakieś banerki :) apropo reklamy :)

21.03.2001
10:49
smile
[13]

Zachary Bondovsky [ Legionista ]

Kurunir: zanim stwierdzi sie jakis fakt potrzebne sa dowody. Mowic o sympatiach, wypowiadasz sie dosc jenoznacznie. A przeciez chyba wiesz, ze moze byc to poczytane jako atak. To ze jakis dystrybutor ma dobre gry, ktore sa oceniane dobrze nie swiadczy zaraz o tym ze jest wplyw i jakas wspolnota interesow. A moze po prostu ukazala sie na rynku dobra gra? A na jakims serwisie ukazala sie recenzja , gdzie autorowi gra spodobala sie.

21.03.2001
11:40
smile
[14]

leo987 [ Senator ]

Zachary--> cześć Zachary, widzę żeś z nowego poboru - w której centurii służysz?

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.