sylwek23 [ Pretorianin ]
a teraz Blondynki
Dlaczego blondynka śpi na drzwiach?
- Bo chce się pochwalić koleżankom, że spała na zamku!
Wchodzi blondynka na egzamin z geografii. Profesor zadaje jej pierwsze pytanie:
- Proszę mi wskazać na mapie Morze Czarne?
Blondynka milczy. Profesor zadaje drugie, prostsze pytanie:
- No to niech mi Pani wskaże Morze Czerwone.
Blondynka na to:
- Ależ Panie Profesorze, na tej mapie wszystkie morza są niebieskie.
Policjant zatrzymuje blondynkę jadącą pod prąd ulicą jednokierunkową.
- Czy pani wie, gdzie pani jedzie?
- Nie wiem, ale gdziekolwiek by to nie było, to muszę być solidnie spóźniona, bo wszyscy już wracają!
Dwie blondynki oglądają mecz piłkarski. Rzut karny, wykonuje Ronaldo, klapa. Piłka przeleciała nad bramką. Pokazują powtórkę strzału, a jedna blondynka mówi do drugiej:
- Zobacz, ten to na pewno nie trafi, zobacz jak wolno biegnie do tej piłki.
Blondynka kupiła sobie sportowy wózek - porshe. Już na pierwszej przejażdżce zajechała drogę wielkiej ciężarówie. Pisk opon... dym spod kół, wziuuu... trzask, prask i naczepa w rowie... Porszak zdążył szczęśliwie wyhamować, za kółkiem siedzi zblazowana blondi typu "no co, przecież nic się nie stało". Z kabinki scanii wygramolił się mocno zdenerwowany szofer, wyciągnął z kieszeni kawałek kredy i narysował kółko na asfalcie. Następnie wyciągnął blondynkę, postawił w tym kółku i krzyczy: - Stój tu pokrako i nie ruszaj się stąd!
Blondi stanęła posłusznie, a facet zabrał się za demolkę w porszaku. Wyrwał drzwi, przednie fotele wyciepał do rowu, ogląda się za siebie... blondi nic - stoi i się uśmiecha...
- Czekaj no... - pomyślał facet wyciągając majcher.
Spruł dokładnie tapicerkę, podziurawił opony, ogląda się za siebie, blondynka chichoce...
- Zaraz cię jeszcze bardziej rozbawię... - facet poleciał po kanistrer, oblał porszaka i podpalił grata. Wraca do blondynki, a ta wciąż stoi, tylko buźka jej śmieje:
- Hihi... haha... hihiii...
- No i co w tym takiego śmiesznego? - pyta facet.
- Hihi... a bo jak pan nie patrzył, to ja wyskakiwałam z tego kółka...
sylwek23 [ Pretorianin ]
- Dlaczego blondynka zakłada torbę foliową na głowę?
- Bo chce wystąpić w reklamówce.
Blondynka u weterynarza uspokaja swego psa:
- Azor, nie szczekaj tak. Zobacz, tam też czeka kotek do pana doktora i nie szczeka!
sylwek23 [ Pretorianin ]
Blondynkę w samochodzie zatrzymuje drogówka.
- Prawo jazdy poproszę!
- Przecież wczoraj mi zabraliście, więcej nie mam.
Dzwoni telefon. Blondynka podnosi słuchawkę i słyszy:
- Czy to Ty, kochanie?
- Tak, a kto mówi... - pyta.
- Jaka jest dzisiaj pogoda? - pyta mąż żony blondynki.
- A skąd mam wiedzieć? - odpowiada żona. - Jest ciemno, pada deszcz i nic nie widać.
sylwek23 [ Pretorianin ]
Pod koniec wakacji spotykają się dwie koleżanki-blondynki.
- Och jak wspaniale schudłaś. Co stosowałaś?
- Przez miesiąc jadłam czysty bulion, używając do tego chińskich pałeczek.
Blondynka i brunetka spadają ze skały. Która spadnie pierwsza?
Brunetka, bo blondynka będzie pytać o drogę.
Jak zająć blondynkę na cały dzień?
Zaprowadzić ją do okrągłego pokoju i powiedzieć, żeby usiadła w rogu!
sylwek23 [ Pretorianin ]
Brunetka pyta blondynkę:
- Dlaczego twój pies jest taki zdenerwowany?
- Bo to nowa rasa; histerier!
Blondynka odchodzi od bankomatu i mówi do koleżanki:
- Patrz, znowu wygrałam!!!
sylwek23 [ Pretorianin ]
Dwie blondynki oglądają w telewizji mecz piłkarski. Sędzia podyktował rzut karny dla jednej z drużyn, ale niestety piłkarz trafił w słupek.
- Zobacz, będzie strzelał jeszcze raz! - wykrzyknęła blondynka, gdy zobaczyła powtórkę.
- E, nic z tego nie będzie. Przecież widać, że wolniej biegnie! - odpowiedziała druga.
Dwie blondynki chciały zdobyć nagrodę Nobla. Jedna wpadła na genialny pomysł:
- No to może polecimy na Słońce?
Druga odpowiada:
- No coś ty głupia, spalimy się.
-To polecimy w nocy.
sylwek23 [ Pretorianin ]
Blondynka słyszy nagle w w swojej głowie "puk, puk..."
- Kto tam? - pyta.
- Mózgojad... - słyszy odpowiedź.
- A co robisz?
- Głoduję!
sylwek23 [ Pretorianin ]
Mężczyzna wyszedł na spacer nad brzegiem jeziora. Po chwili ujrzał blondynkę biegającą wzdłuż brzegu i powtarzającą:
- To niemożliwe! To niemożliwe!
Mężczyzna zainteresowany jej zachowaniem, zapytał jej o to, co się dzieje. A ona na to:
- To niemożliwe, mój mąż zaledwie wczoraj nauczył się pływać, a dzisiaj nurkuje już prawie od godziny!
sylwek23 [ Pretorianin ]
- Jak wygląda luka prawna?
- Siedzą sobie dwaj prawnicy, a pomiędzy nimi blondynka.
- Jak umiera szara komórka blondynki?
- W opuszczeniu i samotności.
yazz_aka_maish [ Legend ]
należałoby to zamieścić w cyklicznym wątku o dowcipach. Link poniżej.
piechu1988 [ Pretorianin ]
A Ciebie to co, blondynka żuciła bo byłeś dla niej za mało inteligentny?
Jestem szatynką ale moim zdaniem nabijanie się z blądynek jest denne, a coś takiego wymyśliły brunetki z zazdrości, że faceci wolą blądynki.
Musk2 [ Konsul ]
z regoly nie reaguje ale dzisiaj mam wredny nastroj:
piechu1988 -->
szatynka? napewno nie jestes bLĄDynką ?
raz dobrze a dwa razy zle RZUcilas ten prosty wyraz
cos widze brak konsekwencji w dzialaniu....
:P
jackowsky [ JVC ]
Z reguły jest tak: jak chcesz kogoś poprawiać to najpierw sam się naucz.
Musk2 [ Konsul ]
jackowsky -->
oki
za duzo siedze na forum ot i efekt...
a ucze sie caly czas
:P
zarith [ ]
poera - blondynka - poeta?
kazimierz przerwa tetmajer :)
sylwek23 [ Pretorianin ]
Blondynka ogląda film kryminalny. W chwili, gdy morderca naciska na spust rewolweru, film przerywa blok reklamowy. Blondynka mówi:
- Chwała Bogu, zostało mu jeszcze kilka minut życia!
yazz_aka_maish [ Legend ]
sylwek23 nie musisz zakładać tylu watków gdyż jest wątek cykliczny z dowcipami i tam zamieszczane są wszystkie kawały, zdjęcia i linki. Poniżej link - to już 32 cześć.
sylwek23 [ Pretorianin ]
Blondynka zdaje egzamin na prawo jazdy. Nagle instruktor pyta ją:
- Co pani zrobi, jeśli w czasie jazdy zgubi pani koło?
- Zwiększę prędkość, żeby je dogonić.
* * *
Rozmawiają dwie przyjaciółki blondynki:
- Mój mąż jest cudowny, obsypuje mnie kwiatami i tak bardzo mnie kocha! Jest taki romantyczny!
- Tak? A dlaczego?
- Dlaczego? Na przykład ostatnio wysłałam go po trzy wieńce na grób, a on kupił cztery!
- I co z tego?
- Jeden był dla mnie. Położył mi go na łóżku i powiedział: "Oto dowód mojej wielkiej miłości do Ciebie".
* * *
Siedzą dwie blondynki i jedna nagle mówi:
- Wiesz?
- Co?
- Chciałabym być taka jak mój ojciec...
Druga po chwili zastanowienia pyta:
- Taka męska?
* * *
- Dlaczego blondynka przechodzi na paluszkach obok apteki?
- Ponieważ nie chce zbudzić tabletek nasennych.
* * *
Jadą dwie blondynki maluchem. Zatrzymują się i jedna mówi:
- Wiesz co, chyba silnik zgubiłyśmy! Pójdę sprawdzić.
Grzebie przy tym samochodzie dobrą godzinę, kiedy druga mówi:
- Może pożyczyć ci ten z tyłu?
sylwek23 [ Pretorianin ]
Uradowana żona wraca do domu.
- Wyobraź sobie, że dzisiaj przejechałam trzy razy na czerwonym świetle i ani razu nie zapłaciłam mandatu
- No i?
- Za zaoszczędzone pieniądze kupiłam sobie torebkę.
* * *
Blondynka kupiła sobie drogie kosmetyki odmładzające. Po jakimś czasie pyta męża:
- Kotku, na ile lat wyglądam?
- Patrząc na twoją cerę dałbym ci 18 lat, na figurę - 21, na włosy - 23...
- Kochany jesteś!
- Poczekaj jeszcze nie skończyłem dodawać...
* * *
- Dlaczego blondynka wyrzuca zegar przez okno?
- Bo chce zobaczyć jak szybko leci czas.
* * *
Przychodzi blondynka do sklepu muzycznego. Rozgląda się dłuższy czas a następnie zwraca się do sprzedawcy:
- Myślę, że się zdecydowałam. Proszę tę dużą czerwoną trąbkę i ten śliczny akordeon spod ściany.
Sprzedawca patrzy na blondynkę z politowaniem w oczach i mówi:
- Gaśnicę mogę pani sprzedać w ostateczności, ale jeśli chodzi o kaloryfer to nie ma mowy!
* * *
Blondynka i prawnik siedzą obok siebie w samolocie. Prawnik pyta blondynkę, czy nie zechciałaby zagrać z nim w ciekawą grę. Blondynka mówi, że jest zmęczona, odwraca się do okna i próbuje zasnąć. Ten jednak nalega i wyjaśnia, że "gra" jest bardzo prosta i wesoła. Mianowicie, będą zadawać sobie pytania i jeśli któreś nie zna odpowiedzi - płaci 5$. Blondynka ponownie odmawia i znów próbuje zasnąć, ale prawnik nie daje jej spokoju i proponuje inny układ - jeśli ona nie będzie znała odpowiedzi - płaci 5$, jeśli natomiast on nie będzie znał odpowiedzi - płaci 5000$. To przykuwa jej uwagę, poza tym i tak zdaje sobie sprawę, że on nie da jej spokoju, dopóki nie zagrają w tą grę, więc zgadza się. Prawnik zadaje pierwsze pytanie:
- Jaka jest odległość pomiędzy Ziemią a Księżycem?
Blondynka bez słowa sięga do portfela i wyjmuje banknot 5$.
- Ok - mówi prawnik. - Twoja kolej...
- Co to jest, wchodzi na górę na dwóch nogach, a schodzi na trzech?
Prawnik jest zaskoczony, wytęża umysł i nic, dzwoni do znajomych, wysyła maile, przeszukuje internet i nic. Po godzinie poddaje się i wypisuje czek na 5000$, ona przyjmuje, odwraca się i próbuje zasnąć. Prawnik jest jednak ciekaw odpowiedzi i pyta:
- Co to jest, co wchodzi na górę na dwóch nogach, a schodzi na trzech?
Blondynka odwraca się i wyciąga banknot 5$.
* * *
- Co to jest wieczność???
- ...cztery blondynki na równorzędnym skrzyżowaniu.
* * *
Okulista mówi do blondynki:
- Te kropelki do oczu proszę wpuszczać trzy razy dziennie.
- Dobrze, panie doktorze. Ale po jedzeniu czy przed?
* * *
Zdenerwowana blondynka krzyczy do chłopca hotelowego:
- Pan sobie myśli, że jak jestem ze wsi, to można mnie wsadzić do tak małego pokoju?
- Ależ proszę pani, dopiero jedziemy windą!
* * *
- Dlaczego blondynka zawsze wkłada gazetę na noc do lodówki?
- Bo chce mieć najświeższe wiadomości!
* * *
Sędzia pyta blondynki podczas rozprawy:
- Nadal twierdzi pani, że nie zabiła męża tylko, że popełnił samobójstwo?
- Tak - odpowiada blondynka.
- A może pani mi wyjaśnić, jak mąż mógł sam strzelić do siebie z łuku?