
cycu2003 [ Senator ]
Będe chrzes(t)nym,cieszyć sie czy płakać ???
Mam 16 lat,jak mały się urodzi będe miał 17,bardzo sie ciesze,
ale słyszałem ze na początku tak jest
a potem ludzie klną bo muszą kase wydawać na komónię i czepek
Czy jesteście chrzesnymi ?? Jak sie z tym czujecie ??? Czy przeszkadza wam ta rola ???

yazz_aka_maish [ Legend ]
Ja bym raczej płakał..za dużo wydatków, a i dziecko od chrzestnego więcej oczekuje...

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]
Rany! Kto prosi 16 latka zeby został ojcem chrzestnym?!? "Dziwny jest ten... świat" <- Św pamięci Cz. Niemen.
Kruk [ In Flames ]
Sie wkopałeś :))))
Quicky [ Senator ]
Niestety yazz ma racje, czekaja Cie w zasadzie tylko wieksze wydatki, a zadnych korzysci z tego tytulu nie uswiadczysz :)

earthquake [ Konsul ]
Tak to jest w naszym katolickim kraju,ze instytucja chrzestnego jest tylko po to aby dawac dziecku pieniądze/rower/komputer na komunię i inne swięta
pisz [ nihilista ]
na chrzestnego się wybiera zawsze jakąś zamożną osobę
niezły nóz w plecy ci wbili....

merkav [ Aguś ]
Rodzina chce cie wyfrajerzyc :) Ja bym odmowil.

kamilwrc [ Centurion ]
16 lat i chrzestny...nie no do czego to dochodzi. A możesz odmówić ? Czy już po jabłkach ?

cycu2003 [ Senator ]
raczej wybral mnie dlatego ze bywam u nich w kazdym miesiacu i ogolnie jestesmy zrzyci

o^scar^^ [ GRWD ]
I do tego myśle, że nie masz stałych dochodów. Tylko jakies kieszonkowe... Ja sam mam 16 lat i właśnie w tym roku będe mial końcówke bierzmowania(rok temu nie chciało mi się...) I po co takich młodych prosic o bycie nim. Jezeli ktoś jeszcze nie ma stalych dochodów to jest głupota.
powodzenia życze :D w rozdawaniu kasy ofc...
Skype [ Konsul ]
Ja jestem chrzestnym i jak zawsze są dwie strony medalu. Pierwsza, tak jak piszą inni to wydatki, których niestety nie da się uniknąć - urodziny, pierwsza komunia itp. prezencik musi być. Ale druga jest taka, że fajnie byc chrzestnym, ja przynajmniej jestem z tego zadowolony,oczywiście poza wydawaniem kasy.

Marcinwks [ Andrzej Kmicic ]
Ja miałem 18 lat jak zostałem chrzesnym. Nie widzę w tym nic złego, a nawet uważam, iż osoba, która ci proponuje taki zaszczyt ma o tobie bardzo dobre zdanie, gdyż chce, abyś to właśnie ty, w pewien sposób, był drugim ojcem dziecka.

mcl007 [ Galaxy Ranger ]
Marcinwks ma calkowita racje to zaszczyt zostac chrzestnym a co do prezentow to wiesz zapewne sie ktos dorzyci (patrz haslo Twoi rodzice ;) )a komunia najszybciej za 7 albo 9 lat to kupa czasu mozan zaoszczedzic nawet z kieszonkowego :P pozatym zawsze mozna sie odwdzieczyc rodzica dziecka i ich takze potem zrobic chrzestnymi :P

piniusz [ Generaďż˝ ]
Pierwsze kilka razy odmówilem i pózniej dali mi już spokój:)
Ale czy się oplaca, każdy sam tego się dowie:)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-25 23:45:02]

*...:::JaRo:::...* [ stara beka dobrze kisi ]
płakać :D
Marcinwks [ Andrzej Kmicic ]
piniusz---> mówi się, że dziecku się nie odmawia.

mcl007 [ Galaxy Ranger ]
mala rada dal przyszlych chzrestnych... nienarodzonemu dziecku sie nie odmawia... pozatym fajnie wyglada jak np ojciec nienarodzonego dziecka kleka pzred wami na kolano i prosi o to byscie zostali chrzestnym... jak dal mnie bomba no i male przygotowanie do bycia ojcem tez juz za wami bedzie :)

piniusz [ Generaďż˝ ]
Marcinwks--> No wlasnie. I ciężarnej. Ale akurat to był czas, kiedy co chwilę w mojej rodzinie(dużej) coś się rodziło...więc...odmawialem dla porządku każdemu, żeby nie czuli się poszkodowani. A teraz sądze, że nie jest tak źle. Dzieciaki mnie lubią, jest dobrze:)
Novus [ Generaďż˝ ]
i oto do czego prowadzi chrzest... pozniej wynikaja z tego napiecia na tle materialnym bo dziecko oczekuje itd. Dzieki Bogu ja nie bylem chrzczony i jestem z tego dumny.
Osa la Łam [ Chor��y ]
Bycie ojcem chrzestnym wiąże sie z pewnymi zobowiązaniami, choć jak ktoś wspomniał dziecku (nie tylko nienarodzonemu) w tym przypadku się podobno nie powinno odmawiać. Pytanie raczej brzmi, czego oczekują od Ciebie rodzice Twego przyszłego chrześniaka. Jeśli tego, żeby dziecko miało w Tobie oparcie (zwłaszcza w wierze - u mnie z tym ciężko, ale chrześniak sam sobie radzi) i bliską osobę, która wpadnie go odwiedzić zarówno z okaji urodzin jak i z okazji tego, że jest np. czwartek to wszystko jest OK. Gorzej jeśli z powodów finansowych, bo np. masz bogatych rodziców, lub też sam już pracujesz i zarabiasz niezłą kasę, więc będzie Cię stać na drogie prezenty. Moja siostra wie, że jak mnie w danym momencie stać to od dzwona kupię coś droższego, a jak przy szmalu nie jestem to na urodziny i czekolada wystarczy. Wg mnie ważne jest raczej, żebyś się z nim/nią często widywał, bo trochę głupio będzie jak któregoś pięknego dnia wpadniesz z wizytą a dzieciak zapyta "co to za pan?". Życzę zdrowego podejścia i powodzenia.