GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

60 Km do ukochane

24.08.2004
00:54
smile
[1]

Greedoo [ Konsul ]

60 Km do ukochane

Witam
Poznałem (przez gg:D zajebi....... dziewczynę, dosłownie mój ideał, jest mądra ładna i zabawna :D pasujemy do siebie, tiiaa zakochałem się pierwszy raz w życiu. Jedyne co nas dzieli to 60 km (tyle mieszkamy od siebie:/ ) ale jeżdżę do niej raz czasami dwa razy w tygodniu tak na cały dzień ale to za mało bo cholernie za nią tęsknie zresztą ona za mną też. I Oboje chcemy być razem już na zawsze bo czujemy ze jesteśmy sobie przeznaczeni:) Rozmawiam z nią o wszystkim nie mam przed nią żadnych tajemnic, zdradziłem jej moje tajemnice nawet te najgłębsze, o których nikomu nie mówiłem. Czuje się przy niej fantastycznie, teraz tylko znaleźć jakąś prace bo kasiora się kończy a nie chcę naciągać starych bo oni mają swoje problemy. Czy taki związek ma szansę? zadaje sobie te pytanie i stwierdzam, że tak bo nic mnie nie powstrzyma, żeby do niej jechać nawet brak kasy (wyciągnę górala z garażu a w zimie narty;) Czy ktoś jest w takiej sytuacji jak ja? My (ja i ona ) wierzymy, że nam się uda bo naprawdę się kochamy. Miłość jest piękna a do nie tak dawna sadziłem, że nigdy nie znajdę mojej 2 połówki a tu proszę:) To nie jest jakaś tam dziewczyna to jest ta jedyna ta właściwa jedna na milion.

24.08.2004
00:56
smile
[2]

Coy2K [ Veteran ]

60km to nie tak dużo. Pogratulować tylko :-)
ale chyba ona do Ciebie też jezdzi co ? :P

24.08.2004
00:57
[3]

mortan_battlehammer [ Legend ]

Greedoo --> ile macie lat ( to jest powzne pytanie)

24.08.2004
00:58
smile
[4]

brutu [ Uwielbiam Cię Aguś ]

<-----

gratuluje.

i jasne,ze zwiazek ma szanse,nie wiem,ile macie lat,ale co to jest 60km? :) na rowerze,przy okazji kondyche poprawisz, poza ttym,jakies autobusy chyba jezdza? jak juz bedzie naprawde kiepska pogoda ;)

(az normalnie bije od Ciebie jakas pozytywna energia,nie dopisuje sie zazwyczaj do takich watkow,ale ten jest wyjatkiem ;) )

pozdrawiam.

24.08.2004
00:59
[5]

vien [ łowca pip ]

no.... ty do niej 1 do 2 razy w tygodniu ona do ciebie tak samo i juz nie jest tak zle
niech ma to równouprawnienie o co tak baby walczyły :P

24.08.2004
00:59
[6]

Marcinwks [ Andrzej Kmicic ]

Jak czytam takie posty jak twój to, aż mi lepiej na duchu się robi.:) Ponieważ moja panna mieszka ode mnie też 60 km i widuje się z nią podobnie jak ty. W zasadzie to prawie wszystko wygląda tak samo u nas jak i u was.:) Czy związek ma szanse? Moim zdaniem ma. Ja ze swoją jesteśmy ponad pół roku, byliśmy już nad morzem i planujemy dalsze wyprawy/wakacje/życie. Ja ze swojej strony mogę życzyć ci tylko powodzenia i wytrzymania wielu trudów, przede wszystkim podróży. Tak a propos. Podróżujesz do niej naszymi kochanymi autobusami PKS?:)

24.08.2004
01:00
[7]

Greedoo [ Konsul ]

Coy2K---> tak był u mnie nie tak dawno pierwszy raz:)
no i 60 km to nie jest daleko tylko wiesz kasa tam i zpowrotem potem jeszcze przesiadka taki kurs kosztuje mnie 22 zł

mortan_battlehammer --->20 no juz prawie 21:P

24.08.2004
01:00
smile
[8]

Yisrael [ Pod Mocnym Aniołem ]

Greedoo

Moja żona mieszka dziesięć tysięcy kilometrów sta więc naprawdę, przysięgam, wineneś się cieszyć.

24.08.2004
01:03
smile
[9]

Big Money [ Senator ]


Nie jest żle, ja mieszkam w Krakowie a dziewczyne mam w Katowicach. Ma to swoje plusy i minusy. Do minusów zdecydowanie nalezy zaliczyc opłaty za autostrade Kraków - Katowice :]

24.08.2004
01:03
smile
[10]

mortan_battlehammer [ Legend ]

Greedo -- >no to skoro sie kochacie, to odległosc w tym wieku to zaden problem. Teraz tylko "czy ma szanse prztrwac" to zalezy od tak wielu rzeczy ze nawet sie nie da tego wypisac, ale jesli chodzi o kontkest odległosci to głownie zalezy od tego jake macie plany na dalsze zycue( gdzie praca/studia itd) Zycze powodzenia i udanego zycia.

24.08.2004
01:04
smile
[11]

Greedoo [ Konsul ]

Marcinwks -->taaj jeżdżę PKSem:P znamy się 2 miesiące a widujemy od ponad miesiąca :D


I co jest najlepsze ja już zacząłem coś do niej czuć przez gg:) a nawet nie widziałem jej zdjęcia :D

24.08.2004
01:04
smile
[12]

Coy2K [ Veteran ]

no widzisz Greedoo ? :-) nie masz sie czym martwic, znalazles dziewczyne swoich marzen i to sie liczy :-) pozdrawiam i jeszcze raz gratuluje

24.08.2004
01:05
smile
[13]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Eee tam lepiej się odkochaj, bo później będziesz żałował :-) Moja też kiedyś była ideałem, później jej odbiło. Wprawdzie zadziwiająco szybko zmądrzała, ale już teraz wiem żeby z pewnym dystansem podchodzić do dziewczyn.

24.08.2004
01:06
smile
[14]

Marcinwks [ Andrzej Kmicic ]

Greedoo---> wow. Jakbym miał brata bliźniaka, to powiedziałbym, że sobie jaja ze mnie robi.:) W zasadzie jakbyś był z Wrocławia to zaproponowabym ci piwko, abyśmy sobie pogadali o naszych pannach, bo widzę, że mamy podobne doświadczenia z nimi.:)

24.08.2004
01:06
[15]

Fantazyoosh [ sałatka z pora ]

60 km? A co powiesz na 350?;) Historia podobna, już półtora roku:)

24.08.2004
01:07
smile
[16]

Marcinwks [ Andrzej Kmicic ]

Artur20---> skąd ja to znam, skąd ja to znam. Najgorsze jest to, że nie daje mi żyć i ciągle wydzwania i nudzi mi, abym do niej wrócił.:/

24.08.2004
01:08
[17]

Greedoo [ Konsul ]

Fantazyoosh-->350 wow :) to nawet nie chce wiedzieć ile płacisz za dojazdy. Często ją widujesz?
Coy2K--->Dzienks:D

24.08.2004
01:08
[18]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

tak jak mówi Coy2k ---> Skoro czujesz że to ta to nie pozwól jej nigdy odejść! CONGRATULATIONS!

________________
PS.
Też tak chce! :(
*wzdycha głęboko*

24.08.2004
01:10
smile
[19]

Marcinwks [ Andrzej Kmicic ]

Greedoo---> my tak tu gadu gadu, a za 9 godzin musze wyjść na dworzec po swoją pannę.:)
Jeszcze raz gratuluje i pamiętaj, nie daj się zwariować trudom podróży.:)

24.08.2004
01:12
smile
[20]

Yisrael [ Pod Mocnym Aniołem ]

Big Money

Wybacz, ale Twój tekst (przynajmniej dla mnie) zabrzmiał niemal komicznie.






P.S

Marcinwks> To jak "ci nudzi" to może zrezygnuj? Mężczyzno - trzohę troszję szacunku dla kobiety, istoty lepszej, wyższej.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-24 01:13:42]

24.08.2004
01:12
[21]

Fantazyoosh [ sałatka z pora ]

W ciągu roku... zbyt mało, może raz na miesiąc po pare dni... ale ferie, wakacje są nasze - o, np. wlasnie niedawno wrocilismy z Turcji;) Teraz ona zaczyna studia, jeszcze nie jest to pewne, ale możliwe że w moim mieście:) Dojazdy? 60 pln w dwie strony (PKP, pośpieszny)

Reasumując: da się;) Powodzenia!

24.08.2004
01:13
[22]

Kruk [ In Flames ]

No, dla mnie 14km okazało się za dużo i podziękowałem pewnej osobie :))) Nie z tego powodu, ale przyznam, że było to dosyć uciążliwe.

Greedo
Daj zdjęcie twojej wybranki, zobaczymy czy warto poświęcać kasę na paliwo i bilety autobusowe :)))))

24.08.2004
01:14
smile
[23]

Greedoo [ Konsul ]

Marcinwks --->:D aż miło się robi, że nie jestem sam:) jak widać miłość nie ma granic :)

Pytanko do ludzi w takiej sytuacji jak ja, " kiedy rodzice dziewczyn pozwoli/zgodzili się żeby można było przenocować (podkreślam przenocować;) u ukochanej :D

24.08.2004
01:15
[24]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Marcinwks--> no widzisz, bo one takie głupie są. Najpierw wszystko psują w najmniej spodziewanym momencie, później proszą żeby im wybaczyć. No ale nie ważne, niech ten optymistyczny wątek nie przesiąknie za bardzo negatywną energią :-)

24.08.2004
01:16
smile
[25]

Kruk [ In Flames ]

E, to ty gówniarz jesteś jak się musisz rodziców pytać o spanie.
Eee... w takim wieku miłość nie istnieje, jedynie zauroczenie.

24.08.2004
01:17
[26]

Greedoo [ Konsul ]

Kruk--_hehe mam zdjęcie ale dam je z boku ponieważ nie mam autoryzacji, żeby ujawnić jej tożsamości :)

24.08.2004
01:18
[27]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

W ogóle czemu Wy wszyscy dojeżdżacie do dziewczyny? Moja zawsze przyjeżdża do mnie autobusem, a w nocy ja ją zawożę do domu.

24.08.2004
01:18
smile
[28]

Marcinwks [ Andrzej Kmicic ]

Yisrael---> jakbyś czytał uważnie, to zauważyłbyś, że to odniesienie do mojej byłej. Tym razem szacunek dla kobiety. OK, jestem rasistą, który nie szanuje kobiet. Zabawny jesteś. Nawet bardzo. Starasz się leczyć jakieś kompleksy wytykając innym, wyimaginowane rzeczy?

24.08.2004
01:20
smile
[29]

Yisrael [ Pod Mocnym Aniołem ]

Marcinwks

Trafiłeś w sedno.

24.08.2004
01:21
smile
[30]

Marcinwks [ Andrzej Kmicic ]

Yisrael---> właśnie widzę.:)

24.08.2004
01:21
[31]

Fantazyoosh [ sałatka z pora ]

Greedoo --> To pewnie wybitnie zależy o rodziców, ale w moim przypadku nocowałem chyba... przy drugiej wizycie u niej;) Tzn. wybralismy sie na koncert Bjork, a po powrocie tak czy inaczej do rana musiałem przekimać sie u niej. Nazajutrz jednak znalazłem sobie pokoik w szkole (były wakacje) i zostałem u niej jeszcze ponad tydzień.

A teraz to luz, jak przyjezdzam do śpię sobie w jej pokoju (sam;) i tydzień... jej rodzice chyba mnie lubią:)

24.08.2004
01:21
smile
[32]

Greedoo [ Konsul ]

:D moja druga połowa

24.08.2004
01:21
[33]

Shilka [ Pretorianin ]

Jak mój men do mnie przyjechał to został na kilka dni. Rodzice musieli się zgodzić, bo raczej nie było opcji żeby pojechał tego samego dnia do domu 250 km (4,5h jazdy autobusem)

24.08.2004
01:23
smile
[34]

Marcinwks [ Andrzej Kmicic ]

Greedoo---> niezłe...kształty.:)
Shilka---> men. LOL.

24.08.2004
01:24
smile
[35]

Kruk [ In Flames ]

No... widząc tyłe... tyle... warto :)))

24.08.2004
01:27
[36]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Greedoo--> w moim przypadku nigdy się nie zgodzili, bo nigdy o to nie zabiegałem- mieszkamy w tym samym mieście, choć po przeciwnych jego stronach, więc nie ma potrzeby przenocowania u niej. Ale dopiero po ponad roku mogła legalnie ze mną gdzieś wyjechać, więc pewnie ze spaniem by było niewiele lepiej, mimo że jej rodzice mnie lubią.

24.08.2004
01:27
smile
[37]

Greedoo [ Konsul ]

Fantazyoosh --->to spox, jej starzy też chyba mnie lubią (tak mi się zdaję) ale nie dostałem pozwolenia, cóż uszanowałem decyzję i się zmyłem do domu, z drugiej strony trzeba ich zrozumieć są po raz pierwszy w takiej sytuacji i problem jest też w tym, że u niej nie ma miejsca zbytnio, za to u mnie w domu jest dużo miejsca:D

24.08.2004
01:28
smile
[38]

Yisrael [ Pod Mocnym Aniołem ]

Marcinwks

I znowu potrzebuję się zgodzić. Ale powiem tyle - kształty nie prowadzą do niczego, szczerze. Szukaj głębiej.

24.08.2004
01:31
smile
[39]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Uda się.

24.08.2004
01:33
smile
[40]

Anarki [ Demon zła ]

Shilka ---> albo mi sie wydaje albo men to liczba mnoga:P a man pojedyncza :D co o tym sadzisz ? :D

Szczerze gratuluję Ci Greedoo.

24.08.2004
01:33
smile
[41]

Greedoo [ Konsul ]

Yisrael ---> tak kształt są odpowiednie:) ale to co mnie w pchnęła w jej ramiona;) to jej charakter i przez miesiąc gadałem z nią na gg po 2-3 godziny (nasz rekord to od 23 do 5 rano:D ) potem do niej dzwoniłem bo nie miała neta przez tydzień ( 150 zł mnie to wyniosło :P) Więc nie poleciałem tylko na jej kształty :D bo jak z nią gadałem to nie wiedziałem jak wygląda:)

24.08.2004
01:35
smile
[42]

Anarki [ Demon zła ]

Greedoo ---> a tak w ogole to moglbym pokazac ja od przodu ? :D

24.08.2004
01:36
[43]

Shilka [ Pretorianin ]

Anarki ---> napisalam to fonetycznie, samo man tak mi jakos nie pasuje, chyba ze Superman :-))

24.08.2004
01:37
smile
[44]

Yisrael [ Pod Mocnym Aniołem ]

Greedoo

Uwierz, że 150 złotych to są marne grosze; naprawdę uwierz. Poza tym uwierz w swoją miłość a wyjdzie Wam na sto procent.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-24 01:37:53]

24.08.2004
01:40
smile
[45]

Greedoo [ Konsul ]

Anarki ---> :)pokazał bym ale nie pytałem się jej, a nie chce robić tego bez jej wiedzy a tym bardziej pokazywać jej zdjęcia publicznie bez jej zgody więc sorrki ale nie pokaże :P

24.08.2004
01:44
[46]

Anarki [ Demon zła ]

Shilka ---> acha...rozumiem :) achh...ten angielski :P

24.08.2004
01:45
[47]

Greedoo [ Konsul ]

Yisrael ---> wiem 150 zł to są grosze bo ja naprawdę nie kalkuluję jak jakiś dusi grosz ile wydałem na moją dziewczynę, mnie kasa nie obchodzi ale trzeba się z nią liczyć taka jest prawda:/ nie będę tu mówił ile wydąłem ale ja ją KOCHAM i reszta mnie nie obchodzi i nie patrzę na kasę jak będzie trzeba to sprzedam komp, żeby do niej jeździć. Sprzedałem Gf 5900xt zęby pospłacać długi i mieć kasę na dojazdy do niej :)

24.08.2004
02:10
smile
[48]

Greedoo [ Konsul ]

POZDRO dla wszystkich zakochanych :) wspaniałe uczucie:)

24.08.2004
03:53
smile
[49]

kirkiri [ Centurion ]

a mnie laska rzucial po powrocie z wyjazdu.. n/c

24.08.2004
04:08
smile
[50]

brzydki potworek [ wampir z duszą anioła ]

24.08.2004
04:17
smile
[51]

Weakando [ Senator ]

A ja jestem woooolny :) moge robić co mi się podoba :P

24.08.2004
08:21
[52]

Lechiander [ Wardancer ]

Nie czytałem wszystkiego, nie chce mi się. :-)

Greedo ---> Swego czasu jeździłem do swojej około 250-280 km pociągiem w jedną stronę przez 8 do 11 godzin przez ponad dwa lata prawie co weekend. Czasami się nie dało po prostu. Wnisoek wyciągnij sam. :-)
BTW POZDRO dla wszystkich zakochanych :) wspaniałe uczucie:) - i jakże wspaniała naiwnośc. ;-) :-)

24.08.2004
09:00
[53]

Fett [ Avatar ]

moj brat juz 4 lata tak będzie jeździł :) Mi się nie udało ... :(

24.08.2004
09:19
smile
[54]

o^scar^^ [ GRWD ]

Super Gratuluje a to 60 km da sie ominąć. :] Jak bys miał pół polski przejechać i wrócic tego samego dnia to by było cos a 60 km to luzz tylko tez troche kosztuje.
21 lat to sporo i musicie sie pytac rodziców kiedy możecie nocować?
Ja na Twoim miejscu bym chętnie sie wybrał gdzies w zaciszne miejsce pod namioty. Fajnie by było :] I w cale nie jestem jakis zbereźny, poprostu fajna atmosferka by była i byś mógł ja poznac w prawei 100% :]

24.08.2004
09:21
[55]

o^scar^^ [ GRWD ]

Jak Ci zabraknie kasy to od czego jej rower lub cos podobnego :]
Mozna zaryzykowac i jechać na stopa a przenocowac np. jak u niej nie ma miejsca lub rodzice sa przeciwni to w namiocie gdzies... :]

24.08.2004
09:57
[56]

-=K@kTuUuS=- [ Konsul ]

Heh nie czytałem wszystkich wypowiedzi ale powiem ci "Greedoo" ze jestem w takiej samej sytuacji tylko ze ta odleglość 60kmx2 :( Jednak jeżeli sie kochacie tak jak ja ze swoją 2gą połowa to przetrwacie :) my sie tak męczymy od 1.5 roku a jesteśmy ze soba od 3 lat :). Rozmawiamy ze sobą dużo przez telefon co dziennie a co weekend staramy się do siebie przyjeżdzac. Niestety czasami jest taki cholerny nie dosyt :( ale można wszystko wytrzymać. Powiem ci tylko jedno (wiem ze odpowiesz że nie bedizesz tego robił nigdy, ale każdy tak mówi na początku) Nie kłuc sie przez telefon to najgorsze co moze byc. Ja kiedys musialem kąbinowac co tu sprzedac od pcta żeby jechac naprawic to co nagadałęm głupiego przez fona :). Pamietaj prawdziwa miłość przetrwa wszystko życze Powodzenia :]

24.08.2004
10:15
[57]

Krees [ Generaďż˝ ]

Greedoo ===> Uwierz, uda się :). Wiem to z doświadczenia; mieliśmy do siebie ponad 120 km, dojeżdżałem tylko w weekendy (praca w tygodniu), po drodze był mój półroczny wyjazd do Niemiec (widzieliśmy się wówczas tylko 2 razy, ale od czego są telefony)...A teraz mieszkamy razem od pół roku, od 3 miesięcy jesteśmy zaręczeni i planujemy niedługo ślub :D.
Tak więc głowa do góry i życzę wytrwałości :).

60 km dla sprawnego rowerzysty to tylko 2,5 godziny w jedną stronę, więc pomyśl o swoim góralu :).

24.08.2004
10:34
smile
[58]

Greedoo [ Konsul ]

o^scar^^---> Tak zamierzam wybrać się z nią gdzieś, może na ferie przyjedzie do mnie, mam dużo miejsca w domu:) Cóż 21 lat ale rodziców trzeba się pytać :P gdyż to ich chata i oni przyjmują mnie pod dach;) więc szacunek bo liczę się z ich zdaniem i nie chcę robić mojej dziewczynie bagna jak bym został. Hheh z tym namiotem to już jej do mówiłem :D chciałem zarezerwować sobie gdzieś rów w jej okolicy;) Wiem, że komórka na ziemniaki ma się zwolnić;) 2mx2m :D mi wystarczy będzie lux:D

-=K@kTuUuS=----> wiem my już sobie powiedzieliśmy, że nie mówimy "głupot", które nas ranią, bo ja już jej tak powiedziałem (a wcale tego nie chciałem tylko jakoś tak wyszło) ze napisałem jej na gg i tak się zamieszało, pokąplikowało, że wszystkie plany przełożyłem i na następny dzień (gadaliśmy o 2 nad ranem;) byłem u niej i ją przeprosiłem, ale cieszę się, że doszło do tego "nieporozumienia" ponieważ tego dnia wyrzuciłem z siebie pewną tajemnice co mi już kilka lat leżała na sercu i mi zajebis.... ulżyło, ona mnie zrozumiała, wysłuchała, wsparła od tamtej pory nasz związek stał się jeszcze bardziej trwalszy:)


Cóż 60 Km czy 600 Km trzeba próbować inaczej nigdy się nie dowiem czy było warto, ja wiem, że jest warto jeździć, czekać tęsknić za nią, po prostu ją KOCHAM:) i nasze uczucie mówię tak na poważnie jest naprawdę SILNE, MOCNE:) Zrobię wszystko, żeby być z nią już do końca bo to jest ta 2ga połowa:)



24.08.2004
10:36
smile
[59]

Greedoo [ Konsul ]

Krees --->dzięki takim ludziom jak ty odrazu robi się mi raźniej, że nie jestem sam, że mój związek ma Duże szansę Dzięki :D

24.08.2004
10:53
[60]

Da5id. [ Snufkin ]

Kruk ==>
Eee... w takim wieku miłość nie istnieje, jedynie zauroczenie.
Nieprawda, oczywiście że w takim wieku miłość istnieje.

24.08.2004
11:02
[61]

Raziel [ Action Boy ]

twarzy cos na tym zdjęciu nie widac a to chyba ważne:D:D:D:D

żeby sie nie okazalo że to 52 letni Waldemar...:D

24.08.2004
11:04
[62]

MarcinRegin [ Konsul ]

Greedoo -->> hehe trochę mnie rozbawiłeś tekstem, że w wieku 21 lat myślałeś że już nie znajdziesz swojej połówki. To do kiedy trzeba ją znaleźć, do 15 roku życia? Ale spoko rozumiem że jesteś teraz na wyżynach emocjonalnych i nie myślisz logicznie:) W każdym bądź razie gratuluje i skoro to jest ta jedyna, ta jedna na milion to nie zawal tego. 60 kilosów to nie dużo, a jak trzeba to idź na piechotę! Tylko to się w życiu liczy. Całą resztę można sobie wsadzić w du...

24.08.2004
11:44
smile
[63]

Skype [ Konsul ]

greedo, 60 km to nie tak dużo. Wiem, że jest problem kasy, ale to jakoś da się przezwyciężyć. Moja dziewczyna mieszka 200 km ode mnie i jakoś sobie radzimy, jesteśmy razem już 1,5 roku. Glowa do góry...."Nie odpuszczaj, jedź za nią"............

24.08.2004
11:45
[64]

Skype [ Konsul ]

sorki za błąd w nicku - Greedoo oczywiście

24.08.2004
11:48
smile
[65]

-imperator- [ spamer ]

trzymaj się! :) moje dziewcze jest teraz 500km ode mnie, ale tylko na wakacjach u babci, i niedługo wraca, więc jest fajnie

pozdrawiam

24.08.2004
12:03
smile
[66]

Greedoo [ Konsul ]

Cholernie za nią tęsknię, brakuje mi jej bardzo, nie wyobrażam sobie życia bez niej, jest dla mnie NAJWAŻNIEJSZĄ osobą na świecie i zrobię wszystko, żeby być z nią:)

MarcinRegin--->bo jakoś tak było, że gdzie bym nie popatrzył to każdy ma dziewczynę, wszędzie zakochani a ja jeden ciągle sam, ale wkońcu ją znalazłem :D

Raziel --->specjalnie dałem takie, bo się jej nie pytałem czy mogę zamieścić jej zdjęcie więc cenzura musi być:)

24.08.2004
12:43
[67]

Greedoo [ Konsul ]

pytanie do tych, którzy muszą jeździć do swoich dziewczyn:) jak zabijacie czas bo, mi się w domu cholernie dłuży, a jak jestem u niej to czas leci tak szybko:/

24.08.2004
13:36
[68]

Chupacabra [ Senator ]

Greedoo--> ja jezdze do szkoly pociagiem ponad 60km codziennie:) Zabieraj ze soba ksiazke, walkmana czy cos podobnego. Mozna tez spac, ale to troche ryzykowne:)

24.08.2004
13:40
[69]

Jam Jest Pawian [ Pretorianin ]

Za to moja dziewczyna mieszka 300 km ode mnie :(
Ale jest mozliwosc ze przeprowadzi sie do siostry, ktora mieszka w moim miescie :)
Tylko czy to wszystko sie uda ???

24.08.2004
15:15
smile
[70]

Greedoo [ Konsul ]

Wszystkim zakochanym na odległość;) życzę powodzenia, sobie również, będzie dobrze!!!:D
Jam Jest Pawian --->z ciekawości ile macie lat:>

24.08.2004
20:40
[71]

Morbus [ - TRAKER - ]

bylem w identycznej sytuacji tylko troszke miej km bo 45 :P no i co hmm bylo fajnie do czasu.. wytrzymalem 2 lata i wszystko co piekne szybko sie konczy :) ale moze u Ciebie bedzie lepiej powodzenia

24.08.2004
21:15
smile
[72]

hola' [ koniczynka ]

kazde uczucie jest do bani! zawsze sie to konczy bo w zyciu pojwia sie ktos inny1 nie wierze w milsoc czy cos takiego1 to tylkozludzenie! najlepiej cieszyc sie chwila i nie dawac sie za bardzo wykorzystywac!!!
nie am takiego czegos jak milosc!!

24.08.2004
21:31
[73]

Sasanka [ Generaďż˝ ]

Greedoo - moj chlopak mieszka jakies 20 km ode mnie , a mieszkamy w tym samym miescie :-) wiec nei trafiles tak zle :-)
jesli chodzi o nocowanie u siebie w domu, to wykorzystalismy sprytnie sylwestra i od tamtej pory rodzice sie nie przeciwstawiaja :-)
bylismy wtedy ze soba ok 2 miesiecy. wg mnie najwazniejsza rzecza jest informowanie rodzicow o pewnych sprawach, tak , zeby czuli, ze wiedza wszystko:-)
wtedy na wiecej pozwalaja :-)

26.08.2004
01:00
smile
[74]

Greedoo [ Konsul ]

Morbus---> :/ 2 lata :/ shit i koniec mam nadziej ze wytrzymam dłużej tak do końca życia :D
hola' ----> MIŁOŚĆ istnieje wiem to po sobie to nie chemia tylko stan duchowy, który sprawia że jest zajeb.....:)
Sasanka -> spryciara wykorzystaliście "Sylwestra" czyli był trójkącik :P co na to rodzice ;D

26.08.2004
01:09
smile
[75]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Greedoo -> rodzice? Lepiej zapytać co na to Sylwester? ;D

26.08.2004
01:16
smile
[76]

Chupacabra [ Senator ]

ah, ciekawostka: dzis dziewczyna rzucila mojego kumpla z powodu odleglosci jaka ich dzielila. Na oko cos ze 13 km bedzie:)

26.08.2004
01:17
smile
[77]

Marcinwks [ Andrzej Kmicic ]

Chupacabra---> umiesz wszystkich dojeżdżających podnieść na duchu.:)

26.08.2004
01:33
[78]

paściak [ z domu Do'Urden ]

Phi, to ja niedoceniam swojego luksusu - niecale 20 minut do swojego Kotka na rowerze ciagne :-)

26.08.2004
01:48
[79]

kun4 [ Konsul ]

No to ja dodam ze do mojej Myziulku tylko 8-10 minut piechotka :)

26.08.2004
01:53
smile
[80]

The Wanderer [ green eye of the secrets ]

Greedoo
Nie uda sie, a wiesz czemu?
Bo przyjda takie momenty, kiedy ona bedzie Cie potrzebowala w tej jednej chwili, a Ciebie po prostu nie bedzie.
Znajdzie sie za to ktos inny, kto jej ta luke wypelni i wtedy wasz zwiazek sie zakonczy.
Powodzenia w kazdym razie, ciesz sie tym, poki jest,chocby dlatego warto sprobowac.

26.08.2004
01:59
[81]

Marcinwks [ Andrzej Kmicic ]

The Wanderer---> akurat ja jestem ze swoją ponad pół roku i jakoś nikt nie wypełnia nam luk. Mimo że nasza sytuacja jest identyczna jak Greedoo. Potrafisz chłopaka pocieszyć, nie powiem. Brawo.

26.08.2004
02:05
[82]

settogo [ Vote 4 TUSK ]

Moja siostra ma chłopaka z Limanowej a mieszkamy w Krakowie i trwa to już 3 lata! Jakos zawsze znajduja kase na przejazd!

26.08.2004
02:07
smile
[83]

Greedoo [ Konsul ]

Marcinwks ---> no i jak tam wizyta twojej kobiety :) Musimy trzymać się razem, My DŁUYGODYSTSOWCY:D

The Wanderer---> A ja wierzę, że się UDA zacytuje pewien tekst " Mam Zajebistą dziewczynę reszta pierd...... mnie;)

26.08.2004
02:12
smile
[84]

Marcinwks [ Andrzej Kmicic ]

Greedoo---> przez nasze ostatnie dłuższe pogaduchy na forum, ledwo wstałem i zdążyłem.:) Jednak później było już fajnie i doszedłem do siebie.:) Lecz jak odjechała to znów wróciłem do marazmu życiowego. Ech.:(

26.08.2004
02:18
smile
[85]

Greedoo [ Konsul ]

Marcinwks---> będzie dobrze ja się wybieram w sobotę :D głowa do góry lepiej widywać się raz w tygodniu, niż nie widzieć się przez 10 miesięcy (mój wujek siedzi w USA i przyjeżdża raz na rok na 1-2 miesiące) więc my mamy lux:D

26.08.2004
02:19
smile
[86]

Greedoo [ Konsul ]

Chodzi evcorse, że wujek przyjeżdza do ciotki swojej żony dla sprostowania:D

26.08.2004
02:21
smile
[87]

The Wanderer [ green eye of the secrets ]

Marcinwks
Skoro nikt nie wypelnia lukto znaczy, ze musieliscie sie akurat dobrze dopasowac.
Ten aspekt zwiazku <niezaspokojona kobieta :PPP> tez jest wazny ;).
Ja bylem ze swoja ponad rok <dawne dzieje>, odleglosc 10X, fajnie bylo, ale obojgu nam nas brakowalo...zbyt czesto.

Greedoo
Dobrze, ze wierzysz, bez tego nie mialoby to sensu.
Latwiej by bylo, gdybyscie byli starsi i mieli w perspektywie wspolne mieszkanie za X czasu.
A tak, musicie wytrzymac troche lat oddaleni odsiebie...chyba, ze bedziecie studiowac <choc biorac pod uwage wiek, troche za poznona takie plany>w jednym miescie :).

26.08.2004
02:24
[88]

Marcinwks [ Andrzej Kmicic ]

The Wanderer---> no wiesz. Porównywać 60 km do 600 to jak porównywać malucha do mercedesa.:) Ja miałem kiedyś 350 km. Dałem sobie spokój po tygodniu.:) Jednak 60 km, to nie jest ani 350, ani 600!

26.08.2004
02:25
[89]

Marcinwks [ Andrzej Kmicic ]

The Wanderer---> w zasadzie to mam dokładnie 40. Bo sam wyjazd z Wrocławia to 20 km.:)
P.S.
Cholera, że nie mam opcji edit.:/

26.08.2004
02:28
smile
[90]

Greedoo [ Konsul ]

DThe Wanderer --->Dude:) w tym sęk, że ja chce sobie ułożyć z nią życie, chcemy być razem rozmawiamy o tym, oczywiście są to tylko plany:) cóż jesteśmy razem od niedawna (znamy się ponad 2 miechy) ale naprawdę to jest kobieta mojego życia ja to wiem (czuję to) a jeśli chodzi o aspekt, że lepiej skończyć bo często nam siebie brakuje cóż... ja nie wyobrażam sobie, żebym mógł się z nią nie widywać, ja NIE WYOBRAŻAM SOBIE DLASZEGO ŻYCIA BEZ NIEJ!!! moje życie zmieniło się o 180 stopni odkąd ją poznałem i bez niej nie wiedzę sensu dalszej egzystencji, żyję dla NIEJ!!

26.08.2004
02:31
smile
[91]

Marcinwks [ Andrzej Kmicic ]

Greedoo---> wow. Widzę, że nie tylko ja tak poważnie wpadłem.:) Bo to jest jak tytuł komedi: "To właśnie miłość".:)
Greedoo jak chcesz to napisz do mnie na gg: 2103944, powymieniamy się dowiadczeniami na temat naszych wojaży i kobiet życia.:)

26.08.2004
02:34
smile
[92]

The Wanderer [ green eye of the secrets ]

Greedoo
Tez tak mialem i tez bylem mlody i walczylem, poki sie dalo...choc ponad 600 km to nie 40, jak slusznie zauwazyl Marcinwks :).
To tylko dwa miesiace, pamietaj, nie zakladaj nie wiadomo czego, bo upadek moze byc ciezki...choc nagroda tez niczego sobie w razie powodzenia ;).

26.08.2004
02:39
smile
[93]

Marcinwks [ Andrzej Kmicic ]

Greedoo---> sorry, że pytam, ale 600km? Chłopie gdzie wy się poznaliście?:D Skąd ona była z gór, a ty z Mazur? Hehehe.

26.08.2004
02:40
smile
[94]

Marcinwks [ Andrzej Kmicic ]

Cholera, sorry za błąd w poprzednim poście Greedoo. Pytanie kierowałem do The Wanderer.

26.08.2004
02:40
smile
[95]

The Wanderer [ green eye of the secrets ]

Marcinwks
Ja z Krakowa, ona mieszka prawie nad morzem, poznalismy sie w...Poznaniu :)

26.08.2004
05:39
smile
[96]

Greedoo [ Konsul ]

Zakochani na odległośc trzymajcie się :) będzie dobrze!! :)

26.08.2004
08:42
smile
[97]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

coż ma odległość w swojej przyziemności
do czegoś tak wzniosłego jak cud pięknej miłości?
jeśli to uczucie prawdziwe jak wzorzec
nie oddzieli was od siebie nawet całe morze
zaś najlepszym testem prawdziwej miłości
jest konieczność sprostania każdej wręcz trudności

26.08.2004
13:02
smile
[98]

Greedoo [ Konsul ]

Mazio ładnie:) ma rację dlatego trzeba pokonywać trudności losu:) do boju zakochani :D

26.08.2004
13:12
[99]

Storm Shadow [ Semper Fidelis ]

Greedoo ----->> 60 km? To rzut beretem w porównaniu z 350 km jakie ja miałem do przejechania 2 lata temu :). Byłem z nia przez rok i rozpdało sie tylko dlatego ze.. eee niewazne poprostu skończyło sie :). Ale jezeli to jest ta wymarzona to nie porzucaj tej mysli :). Czlowiek zawsze o coś musi walczyc nawet o miłość. Zycze powodzenia.

26.08.2004
13:19
smile
[100]

Alvarez [ missing link ]

Swego czasu jezdzilem przez 2 lata z Wawy do Krakowa dla mojej milosci.
60 km to naprawde niewiele. :)
Glowa do gory!

26.08.2004
19:04
smile
[101]

Greedoo [ Konsul ]

Jutro do niej jadę :))))))))))) już się nie mogę doczekać:) jak nam się udam to stawiam tu wszystkim browara:D więc lepiej już zacznę odkładać kasę;)))))

26.08.2004
19:45
[102]

Kuzi2 [ akaDoktor ]


Co ja mam powiedziec jak u mnie w gre wchodzi 120k

28.08.2004
01:58
smile
[103]

Greedoo [ Konsul ]

Przed chwilą wróciłem od mojej ukochanej :) było jak zwykle SUPER:) I wiecie co ja już o tym mówiłem ale to powtórzę UDA SIĘ

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.