GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Podsumowanie wakacji, czyli jak minęły dwa miesiące?

22.08.2004
16:41
[1]

HopkinZ [ Senator ]

Podsumowanie wakacji, czyli jak minęły dwa miesiące?

Nastał czas, podczas którego niektórzy ręce załamują i wznoszą modły aby to nie była prawda. Czas, kiedy jedni płaczą w kątach, bo nie chcą wracać do szkoły, a inni radują się na myśl, że te nudne dwa miesiące wreszcie się kończą. Jedni zaczynają każdego dnia nerwowo myśleć co by zrobić aby jak najlepiej wykorzystać ostatni tydzień wolnego a inni powoli wracają i przystosowują się do szkolnej rutyny.
No i nie można zapomnieć o tych co wakacje mają jeszcze przez miesiąc jak nie dłużej oraz tych, którzy wakacji w ogóle nie mają =].

No i jak, udane były to dla was wakacje? Ja się wypowiem najpierw za siebie: jak najbardziej! Na to wszystko złożyło się kilka rzeczy.
1) cały lipiec w domu spędziłem, dzięki czemu mogłem nadrobić kilka „domowych” spraw. Przeszedłem kilka gier, które miałem ochotę ukończyć od dawna (niestety Baldur’s Gate 2 wciąż jest na liście tych, których nie ukończyłem :)), zamontowałem sobie przy ścianie półki na książki i wreszcie nie walają mi się po całym pokoju, zreperowałem drzwi bo od kilku miesięcy miałem w nich „na odwrót” klamkę (trzea było chwycić i w górą pociągnąć aby otworzyć).
2) Oprócz tego wzbogaciłem się o sporą dawkę przeczytanej literatury. Faust, kilka książek fantasy R. A. Salvatore, „D-Day” i „Obywatele w mundurach” oraz „Lista Życzeń”. Wakacje natomiast kończę „Cyfrową Twierdzą” Dana Browna (ten od Anioły i Demony i Kodu da Vinciego). Obejrzałem także kupę filmów na które ochotę miałem od jakiegoś czasu (polecam „Tożsamość”).
3) Stały się też dwie rzeczy, dzięki którym będzie mi w życiu z troszkę łatwiej. Po pierwsze przełamałem wreszcie strach do wody i się nauczyłem pływać. Po drugie w czasie tych dwóch miesięcy schudłem 10 kg. I wyćwiczyłem sobie na rowerku trochę mięśnie nóg, a na tych tkaich do rąk ciężarków mięśnie ramion.

A na około mnie (nas)? Olimpiada, śluby, szczęśliwe pary całujące się w parku no i oczywiście nowa grafika na forum :).


Tak patrzę dwa miesiące wstecz na swoje życie i jestem zadowolony. Niestety inaczej trochę się ma moje otoczenie.
Najbardziej „złe” z tych dwóch miesięcy jest kilka rzeczy. Oczywiście mowa o kolejnych tragediach odnośnie polskich żołnierzy w Iraku oraz o śmierci wielkich ludzi, jak choćby Jacka Kuronia, Czesława Miłosza i Marlona Brando. Bliscy moich znajomych także odchodzą. Niestety, wiem, że tak być musi ale o smutek takie rzeczy przyprawiają każdego. A jeszcze gorzej gdy takie zdarzenia dzieją się właśnie w czasie wakacji (dla nas, młodzieży.Iinni mają urlopy bądź cały czas pracują).

I takim ponurym akcentem na koniec zadaję wam pytanie: jak wam minęły wakacje?

22.08.2004
16:54
smile
[2]

hola' [ koniczynka ]

ja spedzalem czas wolny tylko w weekendy! w czerwcu jedynie bylem w niemczech! caly czas praca, sex, i wyjatkowo malo sportu w te wakacje! ja mam jeszcze misiac wolnego a to ze wzgledu ze ide na studia! pozdraiwam wszystkich wypoczetych i pozytywnie nastawionych do zycia!!

22.08.2004
16:58
smile
[3]

o^scar^^ [ GRWD ]

hola' heh "cały czas praca, sex..." :D To drugie mi sie podoba, co aż tyle razy to musiałeś/aś robic, że tak o tym mówisz i Ci sie znudziło?

Moje wakacje byly wyjątkowo nudne - byłem u dwóch kuzynów i tak tylko w domu siedziałem, pilnowałem siostry, chodziłem na basen, i siedziałem na GOLu :] Trzeba to jakos nadrobić w ostatnie dni wakacji...

22.08.2004
17:05
[4]

Zombie of HNTR [ Centurion ]

siedziałem całe 2 miechy przy kompie. nie przeszedłem żadnej gry, nie przeczytałem żadnej książki i niesrobłem czegoś wartościowego.

22.08.2004
17:09
[5]

viesiek [ hoo-doo ]

jak minęły te dwa miesiące??? do bani minęły!!! całe wakacje mam remont w chacie, a jedyny mój wyjazd to była jedna niedziela kiedy pojechałem nad jeziorko... DO BANI!!

22.08.2004
17:12
smile
[6]

Okruch [ Liverpool FC ]

Miesiac mnie nie bylo w domu, pierw Hiszpania, pozniej Slowacja <---- wyjazdy przynajmniej mi sie podobaly i mialem co do roboty...

a jak juz wrocilem to cale dnie przed kompem sie nudzilem/nudze :/ Jak nigdzie nie jade to kompletne nudy mam w domu. Niemam co robic, tylko siedze przed tym kompem i siedze :(

22.08.2004
17:30
[7]

Kruk [ In Flames ]

Yeah, zajebiście ;-)

Mam świetną kondycję i kapitalną formę. Sporo czasu poświęciłem treningowi.
Poza tym wszystko okej poza jednym dość przykrym incydentem, o którym nie chcę pisać.

Aha, wczoraj rozbiłem w dwóch miejscach głowę. Będę żył.

22.08.2004
22:39
[8]

HopkinZ [ Senator ]

No ludzie, aż tak kiepskie te dwa miesiące, że nikt się wypowiedzieć nie chce?

22.08.2004
22:40
[9]

pecet007 [ INSERT COIN ]

normalnie do kitu, a pozatym co widze taki wątek to przypominam sobie że za 9 dni już szkoła, a tak w ogóle to WAKACJE JESZCZE TRWAJĄ!

22.08.2004
22:41
smile
[10]

Gooz' [ Generaďż˝ ]

Ja już od trzech lat mam jedne wielkie wakacje, więc juz zapomniałem co tak naprawdę oznacza "koniec wakacji". Ale jeśli o sam okres letni, to mógł być zdecydowanie lepszy. Było jak było... może sezon 2005 będzie ciekawszy.

22.08.2004
22:41
smile
[11]

Maevius [ Czarownik Budyniowy ]

Juz podsumowujesz wakacje ? Niektorym zostal jeszcze jeden caly miesiac, wrzesien.

22.08.2004
22:45
smile
[12]

Yisrael [ Pod Mocnym Aniołem ]

Maevius> Możemy ich podręczyć, ja na przykład miałem 5 miesięcy wakacji, nie licząc dwóch dni matur. Tzn będę miał, bo jeszcze 5 tygodni zabawy przede mną.

22.08.2004
22:50
[13]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

- Przeszedłem kilka gier.
- Obejrzałem kilka filmów.
- Zmieniłem stopień na forum.
- Zrobiłem format.
- Zrobiliśmy z kumplami LAN party, prawdopodobnie pojutrze będzie następne.
___________________
PODSUMOWANIE: Nic ciekawego.

25.08.2004
23:48
smile
[14]

piechu1988 [ Pretorianin ]

To widze, że nie tylko ja miałam wyjątkowego pecha w te wakacje. Lipiec był ok. Ale potem dwutygodniowy wyjazd w celu sprawowania opieki nad niezbyt posłuszną siostrzenicą, a jak zostały mi tylko dwa dni harówki to się rozłożyłam i do tej pory muszę siedzieć w domu. Ale cóż może wyczerpałam swój wakacyjny limit szczęścia jeszcze przed wakacjami(końcówka roku była super)

25.08.2004
23:53
[15]

DarkStelix [ Padawan ]

do dupy jakos tak szybko zlecialo,za szybko

25.08.2004
23:54
[16]

Ma3lstrom [ Knight of Shadows ]

Dla mnie tegoroczne wakacje to była porażka, całe 2 miesiące w mięscie nigdzie nie wyjechałem.
Zazwyczaj sie nudziłem

25.08.2004
23:58
smile
[17]

SirGoldi [ Gladiator ]

Cóż... było bardzo fajnie ale niestety - wszystko co dobre szybko się kończy!
Na szczęście w tym roku nie spędziłem wakacji w mieście, wręcz przeciwnie - zwiedziłem pół zachodniej Europy i jeszcze byłem na mazurach! Przez ostatnie dwa tygodnie siedzę sobie w domku i oczekuję na następne wakacje! Podejdzcie do następnego roku szkolnego z luzem - wtedy szybko minie!

26.08.2004
00:00
smile
[18]

The Wanderer [ green eye of the secrets ]

Miesiac w Londynie <paca>.
Miesiac w Wenecji <wakacje>.
Dwa miesiace bez komputera.
1600 km na rowerze.
Doskonala kondycja.
Brak kasy.
Duzo nowych doswiadczen.
Zero nauki, a wrzesniowa tuz tuz.

W sumie idealne, gdyby nie fakt, ze musialem wracac do Polski.
Na pewno najlepsze wakacje w moim zyciu :).


26.08.2004
00:03
smile
[19]

Kruk [ In Flames ]

No i masz wypowiedziałem sobie... naderwanie mięśni międzyżebrowych :(((

26.08.2004
00:13
[20]

Dydas [ Konsul ]

Hop ---> znakomity topic :)

Moje wakacje były bardzo udane. Jeśli chodzi o wyjazdy, to zaraz na początku lipca tydzień spędziłem w Chorwacji, dość niedawno byłem z przyjaciółmi pod niamotami, za co im bardzo dziękuje bo było bosko!

Czas spędzałem w najróżniejszy sposób. Przeczytałem wiele wspaniałych książek, obejrzałem kilka naprawdę poruszających filmów. Podszkoliłem swój angielski, dzięki czemu nawiązałem znajomości międzynarodowe. Poprawiłem swoją kondycje fizyczną poprzez poranne joggingi. Mało czasu spędzałem przy komputerze, z czego bardzo się cieszę. Poznałem ciekawych ludzi dzięki którym poszerzyłem swoje zainteresowania.

Po krótce mówiąc, wakacje były bardzo ciekawe i udane, pomijając drobne wzloty i upadki, które przychodzą z dnia na dzień

26.08.2004
00:29
smile
[21]

matełko [ Pretorianin ]

Hmmm ... moje wakacje nie były zaciekawe ... w każdą sobote na balety na wybrzeże ... a tak to byłem u rodzinki ... kilka dni nad morzem w domku z kumplami ... i chyba wiecej sie takiego waznego nie wydarzylo ... czyli totalna porazka ... ale za rok planuje cos super ale to juz tajemnica hehe :P

26.08.2004
00:32
smile
[22]

Coy2K [ Veteran ]

lipa i tyle... człowiek uczy się całe życie, w te wakacje miałem naprawdę niezłą szkołę życia jeśli chodzi o poznawanie ludzkich charakterów...

26.08.2004
00:32
smile
[23]

*...:::JaRo:::...* [ stara beka dobrze kisi ]

Beznadzieja, ale poprawi mi się w piątek humorek bo będzie libacja :]

26.08.2004
08:39
smile
[24]

Black_Pearl [ Centurion ]

Dla mnie te wakacje nie minęły...potrwają do 4 października :) [ach te studenckie życie ;) hiehie] z tym, że teraz raczej bez dalszych wypadów, ewentualnie jakieś działki, grille etc...

Gdzie miałam wyjechać już wyjechałam, było fantastycznie, lepiej niż w zeszłym roku, pomimo, że w ubiegłym roku wcale nie było źle. Po cichu liczę na to, że za rok będzie jeszcze lepiej niż teraz, i tak dalej!

Martwi mnie tylko to, że znowu trzeba będzie się "wkręcić" w wir nauki przed sesjami,a tak poza tym to byle do czerwca _ _' i przecież znów będą WAKACJE! :P

26.08.2004
08:46
[25]

xKx [ CLINIC ]

no było troszku melanżów, i panienki się jakieś fajne nawineły : )

pare razu byłem pod namiotem w gródku :D

byłem we francji w teize z paczką :D

no i byłem w zakopcu :D

jeszcze jakaś imprezka na zakończenie wakacji i bedzie wypas :D

26.08.2004
09:47
[26]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Do mojej poprzedniej wypowiedzi dodam, że kolejne LAN party się odbyło i ustaliłem na nim nowy rekord. 30 godzin bez snu i 20 godzin przed kompem. Pewnie są lepsi ode mnie, ale jak na mnie to dość dużo.

26.08.2004
09:48
smile
[27]

Long [ Generaďż˝ ]

O tak, w tym roku faktycznie były wakacje - cały miesiąc urlopu! Pierwsze dwa tygodnie lipca to Jura Krakowsko-Częstochowska i "Orkon XIII". Wbrew feralnemu numerowi imreza udała się bardzo dobrze choć lało i wiało. 250 uczestników zapewniło godziwy dochód miejscowemu karczmarzowi :) Pracy i nerwów sporo, ale warto było.
Kolejne dwa tygodnie już w spalonym słońcem Wrocławiu - komputer, książki i leniwe wypady w Sudety. Też nieźle.
Sierpień z powrotem w biurze. Awantury w komisjach, stety papierów, ogóle paskudztwo. Ale następne miesiące zapowiadają się nader interesująco :) Zmiana pracy, prawdopodobne przenosiny do stolycy, będzie ciekawie :)

26.08.2004
09:51
smile
[28]

Filevandrel [ Dyżurny Filet Kraju ]

A moje wakacje mi nęly bardzo dobrze. najpierw 2 tygodnie na malcie... super było. potem spedzilem jakis miesiac na przemian w domu i u babci. no a potem wyjechalismy z kolegami w gory a jedynym naszym opiekunem byl uczacy nas w szkole katecheta( ktory nawiasem mowiac nie jechal z nami pociagiem ani w jedna ani w druga strone a na miejsu nie bylo go przez jakies 3-4 dni:] ) ogolnie superasko bylo:)

26.08.2004
10:29
smile
[29]

piechu1988 [ Pretorianin ]

Ja jak pod koniec oazy to nie spałam 49h, bo najpierw była ostatnia noc a potem powrót pociągiem i też się niezbyt dało spać.

26.08.2004
10:38
smile
[30]

Father Michael [ Padre ]

A ja dopiero zaczynam wakacje :). W sobote wyjezdzam do Poznania i bedzie zajebiscie :D

26.08.2004
10:59
smile
[31]

Łowca Czarownic [ Konsul ]

No cóż, nic kompletnie wartosciowego nie zrobiłem tylko się nudziłem :/ Na żadnym wyjexdzie nie byłem bo kasy nie było ;) Jak nie przy kompie, to przy ksiązce lub szlajając się z kompletnymi degeneratami po opuszczonych barakach za moim osiedlem w wiadomych celach :) Co ciekawe kiedyś tam pały przesiedziły ze 2 godziny... po co? ;)

26.08.2004
11:07
smile
[32]

Bajt [ ]

Moje wakacje byly najciekawsze w lipcu. Pojechalem na 10 dni do stolicy Danii - Kopenhagi. Pozwiedzalem miasto i okolice. Bardzo mi sie spodobalo, za rok chyba tez pojade. Bylem w suuuper lunaparku. Przelamalem swoj strach przed kolejkami gorskimi i pojechalem 4ema roznymi, w tym jedna z petelkami do gory nogami :) Byla tez taka wieza 63m z ktorej sie zjezdzalo na sam dol w sekunde. Swietne uczucie, ale nie do opisania :D

Potem wyjechalem poplywac lodka kabinowa po jeziorze. Pierwszy raz w zyciu czyms takim plywalem, ale spodobalo mi sie to.
Bylem jeszcze w gorach (Beskid Sadecki), polazilem troche i na tym sie koncza najciekawsze wydarzenia z wakacji.
W sierpniu prawie nic nie robilem oprocz grania w BG2 :)

26.08.2004
11:08
smile
[33]

brutu [ Uwielbiam Cię Aguś ]

Jak minely?
za szybko ;)

ale przynajmniej swietnie spezone, poczatek w domu, kumple,piwo,odswiezenie starych znajomosci, nawet nie sadzilem,ze znam tak fajnych ludzi (nie liczac najblizszych kumpli,oczywiscie), pozniej rejs zeglarski po Mazurach - swietnie doswiadczenie,polecam kazdemu! - nauczylem sie wielu nowych rzeczy,w tym gotowania ;), po powrocie do domu kumple,jakies ogniska, imprezy w plenerze ;), pozniej Slowacja z rodzicami - tak bliko,a tak ladnie - maja niestety duzo ladniejsze gory, nie mowiac juz o drogach,rozwiazaniach komunikacyjnych, i tanim piwku ;), i oczywiscie kazda przerwa miedzy tym uzupelniana komputerem i GOLem ;).
a,jeszcze z tych wazniejszych, wykupilem na GOLu abonament ;P

to byly udane wakacje ;)

26.08.2004
11:22
smile
[34]

cycu2003 [ Senator ]

Te wakacje minely najszybciej od kiedy pamietam,jestem zalamany,nie chce isc do szkoly,i na dodatek ide do szkoly kilka razy wieksza od poprzedniej
ogolnie minely mi przyjemnie,w lipcu jezdzilem na wies,dzialke,wracalem i wyjerzdzalem ,tak samo w sierpniu

26.08.2004
11:46
smile
[35]

Sanchin [ Konsul ]

1. Ja na tych wakacjach byłem między 18-31 lipca na obozie międzynarodowym (miasta parterskie). Byli tam ludzie z mojego miasta, z Niemiec i Francji. Obóz odbył się w coprawda w moim mieście, ale i tak tego nie czułem. Poznałem wielu ciekawych ludzi z zagranicy (i nauczyłem się machać cepem do ryżu :) no i na pocieszenie jeszcze fakt, że w przyszłym roku obóz będzie we Francji :)
2. Na początku sierpnia zacząłem kompletna odmianę mojego pokoju: malowanko (ściana po lewo oniebieska, po prawej żółta a sufit pod ukos) i rearanżacja wnętrza (kupiłem nowe biurko pod kompa) tak, że ogólnie zroobiło się 2 razy więcej miejsca.
3. Byłem u babci, gdzie wreszcie powiesiłem sobie mój ukochany worek treningowy, więc sie wyżyłem dość mocno.

26.08.2004
11:53
[36]

_MyszooR_ [ Ass Kicker ]

Zaczely sie dennie ale jakso sie nawet nawet koncza , bylem tylko przez tydzien u babki na wsi , a tak to w domu przesiedzialem tzn na basenie itp ale w sowim miescie , gdyby nie ta pogoda na pczoatku i wogole gdyby nie zla pogoda tewakacje bylyby o wiele wiele lepsze a tak to qpa

26.08.2004
12:18
smile
[37]

GeForce [ Konsul ]

Lipiec przeleciał mi tak szybko, że nawet nie pamiętam co robiłem normalnie jakbym przespał. A sierp moze być chociaż tez nuda. Ogólnie lipa :D

28.08.2004
11:55
smile
[38]

...NathaN... [ The Godfather ]

Ogólnie nie tak źle. W lipcu okropnie sie nudziłem. W sierpniu byłem tydzień nad morzem z rodzicami. A w środę do szkoły. Niestety do nowej szkoły, bo przymusowo (stara zlikwidowali) do 3 gimn musze iść na jeszcze większe zadupie niż chodziłem do tej pory. Jeszcze te testy gimnazjalne. A za rok najprawdopodobniej pojade do Grecji (oh yeah).

28.08.2004
12:27
smile
[39]

Adamss [ -betting addiction- ]

Aaaa... w lipcu drugiego dnia obozu złamałem palec :| i miałem gips przez prawie cale wakacje.. Ano i w sierpniu pojechałem na 6 dni nad morze :). Podsumowująć: Średnio.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.