GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

"Śmierć brzydkim"

17.08.2004
09:25
[1]

morrina [ Konsul ]

"Śmierć brzydkim"

Zapewne większość z Was przeczytala artykuł na onecie "śmierć brzydkim"
https://kiosk.onet.pl/art.asp?DB=162&ITEM=1180624&KAT=241

Co sądzicie o selekcji w pubach? czy macie jakies nastawienie anty do takich miejsc czy wrecz przeciwnie? Jakie knajpy wybieracie, czym sie sugerujecie?

"Wpuszczą – nie wpuszczą to dylemat wielu klubowiczów. To być albo nie być na topie. Chcemy czy nie, wygląd ma znaczenie. Brzydcy i starzy nie mają szans"

17.08.2004
09:30
smile
[2]

Elwiser [ Konsul ]

SWIETNY WATEK.....W Krakowie spedzam czas wolny bo tutaj mieszkam...chodze po knajpach i dichach.....znam praktycznie kazdy liczacy sie klub i powiem jedno...Bede omijal klub Prozac szerokim lukiem i juz nigdy tam nie pojde...pani selekcjoner jest albo niedouczona albo bardzo zakompleksiona gdzy robi selekcje nie wiadomo na jakiej podstawie...kilka razy mnie nie wpuszczono-bylem ze znajomymi, kilka razy wpuszczono(ale niesmak pozostaje)...Klub w srodku jest piekny, bardzo mi sie podoba, ale kase bede raczej przepuszczal w innych miejscach.....

17.08.2004
09:33
smile
[3]

o^scar^^ [ GRWD ]

W mojej okolicy nie ma takich selekcji jak w pabach lub dyskach w Warszawie, lub w innych wiekszych miastach. Ja wchodze i wychodze kiedy chce. Nikt mi nie powie, że ni moge wejść. Jestem przeciwny takich selekcjach, ale jeźeli by ich nie było to by było źle. Pijani, hooligani by wchodzili do pabów i rozróba gotowa.

17.08.2004
09:37
smile
[4]

Gooz' [ Generaďż˝ ]

W moim mieście jest tylko jeden pub, do którego nie wpuszczają wszystkich, a raczej ludzie sami siebie tam nie wpuszczają... Jak to się zwykło mówić - nie dla psa kiełbasa. Co do typowych selekcji, to nie ma takiego zjawiska w Bytomiu. I dobrze, przynajmniej można się lepiej pobawić.

17.08.2004
09:37
[5]

o^scar^^ [ GRWD ]

Elwiser to właśnie jest tak, że raz sie w jeden dzień wyglada świerzo, ładnie a drugiego razu cos poszlo nietak przy czesaniu czy makijarzu... A co do tej pani selektor to powinni ją wyeksmitować :]

Niewyobrazam sobie tego, że np. byśmy poszli z moja paczka na dyske i by selektor niewpuścił dwóch z dziesięciu... Wtedy to by nie było zabawy i w ogóle przypuszczam, że cała paczka by zrezygnowała z imprezy w tym klubie.

17.08.2004
09:37
[6]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Nie mam potrzeby chodzenia na dyskoteki, nie słucham technogówna w żadnym jego wydaniu, ze zjawiskiem selekcji się nie spotkałem.

17.08.2004
09:37
[7]

mortan_battlehammer [ Legend ]

Wolny wobór włascicieli pubów, to jest wolny kraj maja prawo robic selecje, choc brzeydze sie tym generalnie, ale ja nie jestem jakis super coolerski ziomek zebym musiła chodzic do tych lokali dla inteligentych inaczej tylko ze z pieniedzmi.

17.08.2004
09:38
[8]

tygrysek [ behemot ]

w poznaniu spotkałem się z selekcją ze względu na ubiór w dwóch klubach, ale to nic niezwykłego, bo oba kluby były beznadziejnie drogie i bawiła się tam śmietanka miasta, więc nic nie straciłem. jeżeli gdzieś będzie selekcja, to będę tam chodził jeśli będzie mi się to podobać i będą mnie tam wpuszczać. tak się podle dzieje na tym świecie, ale walczyć z wiatrakami nie będę, jedynie zmienię miejsce, żeby nie musieć wiatraków oglądać.

17.08.2004
09:39
[9]

Vasago [ spamer ]

W zasadzie moglbym sie podpisac pod tym co napisal gladius,ale dodam jeszcze, ze trzeba nie miec godnosci zeby sie poddawac takiej ocenie.

17.08.2004
09:40
smile
[10]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Jak dotychczas spotkałem się tylko z selekcją na podstawie stroju, a teraz proszę proszę... perfumy, fryzury i inne :oD Na szczęście nigdy nie pędziłem za modą, więc i do modnych klubów nie chadzam. Problem z głowy...

17.08.2004
09:43
[11]

srekal34 [ Rock Forever ]

No w moich ulubionych klubach selekcja jest jak najbardziej oczywista - wpuszczają tlyko rockersów i metali..ale akzdy o tym wie...i nikt inny tam nie przychodzi:)

17.08.2004
09:46
[12]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Otóż to, Vasago... trzeba nie mieć godności, żeby poddawać się ocenie jakiegoś nic nie znaczącego zasrańca. Jest taki specjalny gatunek ludzi, którym odrobina władzy uderza do łbów i szkodzi. Stworzenia te niczego sobą nie reprezentują, raczej są to niziny intelektualne/zawodowe itp. Do tego gatunku należą np. bramkarze, różnej maści ciecie (3 PLN za godzinę), egzaminatorzy na prawo jazdy i właśnie ci od selekcji...

Z drugiej strony dresiarzy do lokali nie powinno się wpuszczać.

17.08.2004
09:48
smile
[13]

Fatalis [ Konsul ]

Spoko,spoko,zaniedługo będzie tak że nie do każdego miejsca będzie można wejść bo jest sie brzydkim,tylko że nikt nie pomyśli że to nie wina takiej osoby.No cóż,tak to już jest,ostatnio widziałem jak koleś panienke na przystanku po ryju wyprał bo smiała mu sie prosto w twarz.Siedziałem na przystanku,siedziały trzy panienki.Koleś szedł z kumplem na osiedle przez przystanek,popatrzył sie na panienki,zobaczył że jedna sie głupio uśmiechał,patrze koleś podchodzi,ciach z liscia w gembe :D.Jak odchodził to powiedział do panienki że jak ją spotka następnym razem to oduczy ją smiana sie z ludzi gorzej wyglądających od niej.

17.08.2004
09:49
[14]

Vasago [ spamer ]

Ja bym do tej grupy dorzucil jeszcze male,grube babsztyle (koniecznie z ultramocna trwala)pracujace w roznych urzedach i sekretariatach.

17.08.2004
09:51
[15]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Miałbym robić nie wiadomo co, żeby dostać się do jakiegoś lokalu, gdzie musiałbym słuchać tych... tych dźwięków. Przecież to jakby ktoś uderzał mnie młotkiem w łeb. Raz za razem.
O wiele lepiej jest zrobić własną imprezę, zaprosić znajomych i obalić kilka piw.

gladius ---> Egzaminatorów na prawo jazdy nie zaliczyłbym do nizin społecznych. Chyba, że masz na myśli łapówkarzy.

17.08.2004
09:51
[16]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Vasago - baby w urzędach to jest specjalna kategoria podczłowieka.

17.08.2004
09:52
[17]

Fatalis [ Konsul ]

Mephistopheles -> Zgadzam sie.Lepiej sie w gronie znajomych bawic,niz stroic sie w cholera wie co żeby wejść do klubu gdzie jeden jest lepszy od drugiego.

17.08.2004
09:53
[18]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Mephistopheles - egzaminatorzy na prawo jazdy to specyficzna odmiana ciecia. Łapówki bierze znakomita większość z nich, jeszcze nie spotkałem takiego, który by nie wziął, a wszyscy chyba moi znajomi mieli załatwione prawo jazdy. Ostatnio trochę obserwowałem, co się dzieje na tych egzaminach.

17.08.2004
09:53
[19]

Fatalis [ Konsul ]

gladius -> ty taki przystojny jesteś że naśmiewasz sie z ludzi ?

17.08.2004
09:54
[20]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Fatalis - gdzie ja się z ludzi naśmiewam?

17.08.2004
09:55
[21]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

gladius ---> Może teraz jest inaczej. Ale jak mój ojciec robił za egzaminatora, to raz: sam nie brał, dwa: tępił to u innych, jeśli tylko mógł. Widzę, że od tego czasu wiele się zmieniło.

17.08.2004
09:56
[22]

Fatalis [ Konsul ]

no nie wiem własnie,te baby w urzędarz zaliczane do kategori podludzi to jakaś przenośnia do ich wyglądu czy sposbu zachowania bo sam już nie wiem ?

17.08.2004
09:58
[23]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Fatalis - generalnie na sposób zachowania. Im po prostu do łbów nie dotarło, że komuna przynajmniej teoretycznie, już się skończyła. Co do wyglądu, do zdarzają się czasem nawet niebrzydkie.

17.08.2004
10:10
[24]

Loiosh [ Generaďż˝ ]

Gladius--> Mógłbyś mi wytłumaczyc o co chodzi z tymi "cieciami". Najpierw podkreslasz ich zarobki jednoczesnie zaliczajac do nizin intelektualnych i twierdzisz,ze niczego soba nie reprezentuja. Potem piszesz,ze egzaminatorzy to "specyficzna odmiana ciecia",jakby to bylo jakies straszne zlo na tym swiecie. Oswiec mnie,bo ja jeszcze mlody jestem i chyba nie do konca rozumiem... Tez jakis zwiazek z komuna,czy jak?

17.08.2004
10:17
[25]

Vasago [ spamer ]

Loiosh -->Ja cie oswiece. Chodzi o to, ze czesto sfrustrowany swoja sytuacja zyciowa czlowiek nagle dostaje jakas minimalna wladze i mu odbija. Na tym swoim malusienkim poletku kompetencji robi wszystko aby utrudnic innym zycie bo wtedy w koncu czuje sie spelniony.

17.08.2004
10:17
[26]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Loiosh - zarobki były podane dla ciecia/ochroniarza bez licencji to raz. Egzaminatorzy na prawo jazdy to po prostu szoferzy a nie profesorowie, to dwa. Niczego sobą nie reprezentuja - to nie wymaga komentarza. Nie mówię, że specyficzna odmiana ciecia to całe zło na świecie - ot, po prostu ciecie, nic ważnego.
Jak widzę takiego gnojka oblewającego kogoś za to, że się 5 cm przed linią zatrzymał na rękawie, albo nie pozwalających na korektę przy wjeździe do garażu, to mnie krew zalewa. Ich trafia szlag, że ktoś jest od nich lepszy więc za wszelką cenę chcą mu utrudnić zdobycie gównianego papierka, jakim jest prawo jazdy. Te egzaminy nie mają nic wspólnego z umiejętnością jazdy, a zdanie bądź nie jest wyłącznie efektem humoru danego ciecia-egzaminatora. Oczywiście za łapówkę cieć zawsze zaliczy egzamin. Podejrzewam (choć pewności nie mam) że za podwójną łapówkę nie tylko zaliczyłby egzamin, ale pewnie jeszcze loda zrobił. Na to ostatnie jednak dowodów nie mam.

17.08.2004
10:21
smile
[27]

massca [ ]

selekcja to bardzo dobra sprawa w wiekszosci wypadkow, bo wlasciciel klubu dba o to zeby ludzie nie stracili kasy wchodząc tam gdzie i tak by sie zle bawili a przy okazji trzyma pewien poziom jesli chodzio o klientele lokalu, ktora w wypadku renomowanych klubow jest bardzo wazna.

generalnie jestem za, chociaz autor tego artykulu nie zrozumial do konca o co chodzi, sprowadzajac kwestie do ubrań i perfum...

17.08.2004
10:23
[28]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

gladius ---> Albo masz specyficznych egzaminatorów, albo oblałeś egzamin i teraz się wyżywasz.

17.08.2004
10:23
[29]

Garbizaur [ CLS ]

W tym artykule sporo jest prawdy. Takie czasy nastały, że w klubach jest ostra selekcja. Generalnie jak ktoś w miarę wygląda, czyt. schludnie, ładnie, itp. to go wpuszczą.

17.08.2004
10:23
[30]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Szczerze mówiąc też bym tej selekcji aż tak nie demonizował, bo w końcu taki klub jest przeznaczony dla pewnej określonej kategorii osób, i jeśli się w niej znajdujesz, to wejdziesz, a jak nie - klub nie jest dla ciebie. Tyle tylko, że stawianie siebie w roli petenta i staranie się przypodobać jakiemuś frajerowi na bramce jest żałosne.

17.08.2004
10:25
smile
[31]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Mefistofeles - ja mam prawko od ładnych kilku lat, więc nie muszę się na tych cieciach wyżywać. Akurat teraz bliska mi osoba uparła się, że zda "uczciwie" więc trochę obserwuję ten cyrk i małpy zwane egzaminatorami. No cóż, trzeba będzie przeboleć i opdpalić któremuś śmieciowi kasę...

17.08.2004
10:30
[32]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

gladius ---> W takim razie zmieniło się więcej, niż myslałem. Ja znam kilku egzaminatorów. Głównie będących już na emeryturze i wcześniej korupcja nie była tak rozpowszechniona jak dziś. Ale możesz być pewien, że nawet gdyby 99% z nich brało łapówki, to mieszając ich z błotem obrażasz też 1% tych uczciwych.

17.08.2004
10:31
[33]

massca [ ]

Tyle tylko, że stawianie siebie w roli petenta i staranie się przypodobać jakiemuś frajerowi na bramce jest żałosne.


widzisz, dla mnie to wlasnie reprezentujesz większosciowe podejscie "bo mi sie nalezy". ja do selekcji podchodze z pewną pokorą i spokojem, grzecznie i na luzie. ostatnio chcielismy z grupką znajomych wejsc do modnego baru w warszawie - wszyscy wygladalismy bezproblemowo, ale poniewaz nie planowalismy wypadu w miasto, ja bylem w dżinsowych szortach phatfarma. panowie na bramce grzecznie poinformowali mnie że z gołymi łydkami do tego lokalu niestety nie wejde - cóż, wzruszylem ramionami i poinformowałem ich grzecznie, że w takim razie moje pieniądze zostawie gdzie indziej.

trzeba patrzeć tez na ten problem z drugiej strony - na logike: który biznesmen zabrania ludziom wydawania kasy w jego interesie? a jednak... cos w tym jest.

17.08.2004
10:32
[34]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Mephisofeles - cóż, obrażenie tego 1% uczciwych jest ceną jaką trzeba zapłacić za napiętnowanie tego środowiska.

17.08.2004
10:35
[35]

Loiosh [ Generaďż˝ ]

Vasago--> A no chyba,ze o to chodzilo. Chociaz musze przyznac,ze nie spotkalem jeszcze zadnego "ciecia" - chociaz sam wole uzywac okreslenia dozorca - ktory by specjalnie uprzykrzal zycie innym. Zreszta z tego co teraz widze to Gladiusowi chodzilo o ciecia-ochroniarza,a nie ciecia-dozorce. Takich spotkalem:) Male nieporozumienie.

Gladius--> Jak juz napisalem wyzej,troche zle zrozumialem to co napisales,stad moje pytanie. Ale prawde mowiac i tak jestem przeciw takim uogolnieniom. Ze spotkales paru przedstawicieli jakiegos zawodu,ktorzy ci podpadli nie znaczy od razu,ze masz ich mieszac z blotem.

17.08.2004
10:35
[36]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

gladius ---> Więc uważasz, że nie ma nic złego w tym, że ucierpią niewinni?

17.08.2004
10:37
[37]

Fatalis [ Konsul ]

massaca ->"bo mi sie nalezy" - no raczej nie wiem co danej osobie sie należy ? jak koleś patrzy na ciebie i widzi że za piekny nie jesteś i mówi ci że nie możesz wejść,a argumentem przeciw była twoja twarz to raczej nie jest to miłe uczucie.Mi osobiscie to zwisa,ja tam wole pobalangować ze znajomymi niz pchać sie do klubu.

17.08.2004
10:39
[38]

jedrasss [ WKP Lech Poznań ]

nie wiem czy jest u mnie selekcja bo mnie wpuszczaja wszedzie i zawsze wchodze gdzie chce...a uz w wielu klubch byłem.czym ise kieruje wchodzac do klubu?? muzyka jaka tam zapuszczaja ja raczj chodzxe na hiphopowe imprezy(bez muzy w stylu liber i mezo ,18l oczywiscie)

17.08.2004
10:46
[39]

FAJEK [ CD Projekt ]

Elwiser ---> nie Prozac a Prozak gwoli scislosci. a co do selekcji... cos za cos...
albo sie bawimy wsrod w miare normalnych ludzi, albo dostaniemy kose w toalecie bo sie na kogos krzywo popatrzymy (bez selekcji takie akcje moglyby sie zdarzyc awet w najlepszych klubach)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-17 10:47:43]

17.08.2004
10:53
smile
[40]

Banananan [ Dezerter ]

Do klubów i na dyskoteki nie chodzę, ponieważ nie słucham takiej muzyki, ale gdybym kiedyś miał pójść i na bramce by powiedzieli, że nie wejdziemy to postąpił bym tak samo jak massca, odszedł i poszedł gdzie indziej - ich strata, nie moja. Nigdy nie będę robił ani ubierał się tak, aby komuś się przypodobać... Tyle

17.08.2004
11:25
[41]

Drackula [ Bloody Rider ]

No to sie w tej Polsce porobilo. 2 lata po klubach e kraju sie nie chodzilo i takie zmiany, ho ho. Taka selekcja jaka opisana jest w artykuliku to naprawde wielka glupota. Niby czemu to ma sluzyc, ze menele nie wejda ktorzy moga CIe kosa poczestowac> Otoz nie bo menel ubierze marynarke a kose i tak z soba wezmie. Jest to raczej odsiew ludzi, ktorzy wygladaja na mniej zasobnych teoretycznie, co by nie zajmowali miejsca w klubie popijajac przez caly wieczor jeno piwo. Powiedzcie mi jeszcze czyj to wynalazek, ta selekcja, w jakim kraju to sie urodzilo bo nie spotkalem sie z takim czyms wloczac sie po europie. Na wyspach czekasz przed wejsciem ale nie ze wzgledu na selekcje tylko z powodu tloku i jak sie zwolni miejsce wtedy wchodzisz. Owszem sa kluby gdziem usisz wejsc odpowiednio ubrany ale nie ma tak ze za facjate czy nieodpowiedni fryz ktos Ci nie pozwoli wejsc.

17.08.2004
16:49
smile
[42]

Mazio [ Mr.Offtopic ]



prędzej bym wolał dobrowolnie pójść na denaturat z żulami niż do pubu, który selekcjonuje swoich klientów...

17.08.2004
16:54
smile
[43]

Arkulus [ Konsul ]

Jak nie mają szans człowiek jest człowiekiem i każdy ma szans uroda nie zależy od nas tylko to jest dar od Boga.

17.08.2004
16:55
smile
[44]

superzabijaka [ Konsul ]


selekcja to wynalazek amerykanów, tam bardzo wiele klubów ją stosuje. Sam nie rozumiem zabardzo na czym to polega? rozumiem żuli nie wpuszamy tudziesz kryminalistów, ale lepszym rozwiązaniem byłoby poprostu zaistalowanie bramki czułej na metal i konfiskata ostrych metalowych przedmiotów tudzież broni automatycznejLOL:D. To jest ok. Nie jest zaś OK to że do iejsc jakby ne bnyło publicznych wpuszcza się pomimo to tylko osobników o określonych cechach fizycznych! to jest chore! Urok bowiem to sprawa o WIELE bardziej złozona niż sam wygląd. Dziwczyna może mieć "krzywe nogi" a pomimo to byc niesamowicie kusząca!:D. Sam juznie wiem czy ktoś wie DOKŁADNIE na czym ta selekcja polega, nie wyrwana tak o tak z kontekstu ale rzeczywiście jak to właściwie jest??

17.08.2004
16:57
smile
[45]

blood_x [ Skinhead oi! ]

Ehhh tam gdzie jest selekcje to nie moze byc "PUB" tylko getto :P czy jak to sie tam pisze

17.08.2004
16:57
[46]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

superzabijaka - bo widzisz, selekcja polega na tym, że zależy od widzimisię, esesmanna, oops, "selekcjonera".

Nie da się uniknąć porównania z obozem, gdzie funkcjonariusz na podstawie wyglądu oceniał, czy dana osoba kwalifikuje się do pracy, czy do gazu...

17.08.2004
17:04
[47]

Drackula [ Bloody Rider ]


superzabijaka----> a doswiadczyles tego osobiscie czy moze slyszales z opowiesci? Jakos bylem w paru klubach w San Francisco i jedyne kryterium na bramce jakie bylo to lepsze ciuchy (nie jakies dresy) oraz dowd na to ze ma sie skonczone 21 lat. Owszem moze w innych stanach jest inaczej nie wiem.

17.08.2004
17:06
smile
[48]

leszo [ Mała Wojna ]

pewnie gdzieś na zachodzie jest modna taka selekcja, to Polacy też próbują... Won ze zgniłym zachodem...

17.08.2004
17:09
[49]

SULIK [ olewam zasady ]

morrina - z jednej strony dobre (nie ma dresow i raczej zadko zdazaja sie zadymy w srodku), a z drugiej nie zawsze sie dostaniesz :)
ale taka selekcja juz zaczela sie wczesniej - kiedys po prostu nie wpuszczano osob w dresach lub obuwiu sportowym - a przed wejsciem byly napisy:
"No dres no stres"
"Panow w stroju sportowym nie wpuszczamy"
i bramkarze nie wpuszczali tylko takich, teraz juz jest inna zabawa :)

Elwiser - ja w prozaku bylem tylko raz :)
co prawda knajpa od 21 lat a ja bylem tam w wieku 18 (a moze wczesniej) i jakos bez zadnych klopotow sie tam wbilem :)
a musze zaznaczyc ze mialem i mam dugie wlosy do ktorych jak by chciali mogli sie doczepic - ale po co ? :D

srekal34 - dlaczego nie wpuszczaja ? alez ostatnio na koncercie Vadera w Krakowie bylo kulku skejtow i kilku dresow i jakos kazdy sie bawil jak potrafil :)
a do takich knajp jak mowisz juz nie chodze - wyroslem z tego :P

Fajek - czyli praktycznie kose mozna dostac wszedzej tam gdzie nie ma selekcji :(
tam gdzie chociaz bramkaze sa i zbieraja oplaty za wejscie lub selekcja (chociaz taka pobierzna) juz zdaza sie to zadziej (a przynajmniej mi sie tak wydaje :D )


17.08.2004
17:24
[50]

Piotrek.K [ Cyberdine Systems ]

No coz. Warszawa chce byc trendi i kul ;P, wiec wprowadza selekcje jak np. w Londynie. Na szczescie w moim miescie z czyms takim sie nie spotkalem. I jestem prawie pewien, ze czegos takiego nie bedzie. Przeciez to JEST bezsensu. Wspolczuje wam - mam nadzieje, ze ta MODA szybko przeminie...

17.08.2004
17:35
[51]

massca [ ]

tytuł tego artykuł ma sie nijak do rzeczywistosci, przynajmniej takiej jaką ja znam- to znaczy nie chodzi tutaj o urodę a o wygląd. uroda to jest coś co nam dała matka natura a wygląd to jest to jak mozemy urode kształtowac. wiec wygląd to jedno a pewien attitude to druga sprawa - i na to zwracaja uwage selekcjonerzy ktorych ja znam. chodzi o pewien mix - ciuchy, fryzura to jedno ale liczy sie tez to jak podchodzisz do bramki, jak ci z oczu patrzy. moze to sie wydawac niektorym dziwne, ale sa osobnicy ktorym po prostu z gęby wyłazi agresja albo buractwo i tacy odpadaja.

inna sprawa ze łatwo tez o pomyłkę , ale coz - to jest ryzykow wkalkulowane w probe wejscia do miejsca o ograniczonym dostępie.

poza tym to nie jest tak ze selekcjoner mowi na dzień dobry "ty nie wejdziesz bo jestes brzydki". z reguly pada pytanie o karte klubową albo o zaproszenie, albo info ze to jest impreza zamknieta. bardzo czesto wystarczy chwile pogadać z selektorem, pożartować, pościemniać i się wchodzi. trzeba tylko chcieć, nie spinać sie i nie reagować agresywnie.

17.08.2004
17:43
[52]

morrina [ Konsul ]

SULIK -->> zgadzam sie z Toba ze z jednej strony jest to dobre, tyle ze czasami to nie wpuszczenie do srodka nie jest niczym poparte i to jest drażniące np. taka sytuacja: Weszliśmy do knajpy bez zadnych problemow. Za nami była parka calkiem normalnie wygladająca a bramkarze do nich: impreza zamknięta ot, co :] (dodam ze ja tez nie mialam karty klubowej) Ja na miejscu tych ludzi nie wiem czy bym przyszła tu następnym razem, czyli jakby nie patrzec selekcja jest robiona na podstawie ich własnego "widzi mi sie" czyli tzw "wejście za twarz" :] I dla mnie to jest WYJĄTKOWO głupie

FAJEK -->> "cos za cos"? a co z ludzmi ktorzy wygladaja normalnie i przyszli jak większość osob spędzić miło czas, a nie mogą wejść do pubu. Ok nie wpuszczamy dresow i świrów... Czasami to "cos za cos" jest troche krzywdzace. Nie uwazasz?

17.08.2004
17:47
[53]

FAJEK [ CD Projekt ]

morrina ---> no wiec odbije pilke i tez zadam pytanie. jak sie pozbyc ludzi, ktorzy do lokalu nie pasuja z racji bycia agresywnymi, podejrzanymi typami? poprzez selekcje. A co z tymi ktorzy nie wygladaja na takich, ktorzy klimat danego lokalu beda podtrzymywali? SELEKCJA.

jedz do Monaco i sprobuj wejsc do jakiegos duzego kasyna bez garnituru.... selekcja.

to samo jest w klubach tylko w innej skali.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-17 17:47:37]

17.08.2004
18:13
smile
[54]

Tsoushi [ Konsul ]

Piotrek.K -->> moda nie minie tylko bedzie sie rozchodzic po calej polsce -> powod jest prosty -> coraz wiecej klubowiczow, niewiele wiecej miejsca do tanczenia. u mnie na szczescie jest tak -> zapchana dyskoteka to nie wpuszczaja a potyem na wymianke - jedni wychodza badz sa wywalani (za rozne takie tam) inni wchodza... ale do pubow jesli jest miejsce nikt nigdy nie powinien nikomu (no oczywiscie no dres no stress) wchodzic.

17.08.2004
18:38
[55]

morrina [ Konsul ]

FAJEK -->> a propos agresywnych, podejrzanych typow jak juz wczesniej wspomnialam :) "nie wpuszczamy dresów i świrow" selekcja jest jak najbardziej oczywista :)
"A co z tymi ktorzy nie wygladaja na takich, ktorzy klimat danego lokalu beda podtrzymywali? SELEKCJA. " to tez jestem jeszcze w stanie zrozumiec ...

a co z tymi ktorzy nie sa ani dresami ani świrami, przyszli sie pobawić i pasują do klimatu danego lokalu, a nie zostaja wpuszczeni? tacy tez są, Odbij piłke teraz :)

wiec czy selekcja jest az tak dobrą sprawą, ja mam podzielone zdanie na ten temat, może ktos napisze cos, co przekona mnie, ze opowiem sie za jedna ze stron

17.08.2004
20:13
[56]

massca [ ]

a co z tymi ktorzy nie sa ani dresami ani świrami, przyszli sie pobawić i pasują do klimatu danego lokalu, a nie zostaja wpuszczeni? tacy tez są, Odbij piłke teraz :)


nie ma takich sytuacji. jesli zostaja na zewnatrz, to z braku miejsca.
widzisz, problem polega na tym, ze czesto jest tak ze TOBIE sie wydaje ze pasujesz do klimatu, ale selekcjoner ma inne zdanie na ten temat. i tyle. i ciezko to racjonalnie wytlumaczyc, czemu ktos kto decyduje o tym podejmuje taka decyzje. to po prostu kwestia niezdefiniowana, tak jak z atrakcyjnoscia miedzy facetem a kobieta - "czemu ja sie jemu nie podobam, przeciez tylu facetow leci na mnie". po prostu selekcjoner uznaje ze nie pasujesz i juz.
wystarczy poszukac innego lokalu albo sprobowac w innym terminie.

17.08.2004
21:42
[57]

morrina [ Konsul ]

massca --->> oczywiscie ze sa takie sytuacje, np moj kumpel, chodzi zazwyczaj do jednej knajpy i zdarzylo mu sie ze nie wpuscili go pare razy i to nie z powodu braku miejsc tylko dlatego ze nie spodobal sie w danym momencie jednemu z bramkarzy wiec to samo mowi za siebie, bez komentarza

17.08.2004
22:31
[58]

gofer [ ]

Jak dla mnie, to autor tego artykułu napisał go chyba na zastępstwie. Przecież praktycznie zaden z selekcjonerów nie decyduje o tym, kto wejdzie do klubu na podstawie urody. Cały zamysł 'door selection' polega na tym, żeby w klubie o określonym klimacie i poziomie bawiły się osoby które właśnie w tym klimacie i na tym poziomie się bujają. Ale przeciez do wszystkiego można dorobić dymaną ideologię i zrobić z właścicieli klubów i selekcjonerów jakiś faszystów...

17.08.2004
22:41
smile
[59]

morrina [ Konsul ]

gofer --->> nie odbieraj tego w taki sposob Selekcja owszem jest dobra ale uwazam ze czasem krzywdząca zwłaszcza w momencie gdy idziesz z większą liczba znajomych, ciebie wpuszczaja a komus z grupy powiedzą: "ale ty nie wchodzisz" :]

17.08.2004
22:58
[60]

gofer [ ]

morrina - > no to wtedy nikt z grupy nie wchodzi i idzie się do innego baru, proste...i nikt mi nie wmówi, że w jego miejscowości jest tylko jeden lokal i to w dodatku z door selection...

17.08.2004
23:01
smile
[61]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

gofer i wszyscy jemu podobni----> nie wiem czy wiecie, ale wasze poglądy nie pasują do tego wątku, więc WYNOCHA !!!!!!!!!, będziecie mogli się tu wypowiadać jak zmądrzejecie.

17.08.2004
23:05
[62]

Vader [ Senator ]

Nie myślałem ze kiedyś to się stanie, ale stało się: Muszę zgodzic się z gladiusem: Pozwalanie by jakis bramkarz oceniał "czy sie nadajemy czy nie", uważam za uwłaczające godności. Z resztą nie szlajam się po klubach, więc tego problemu raczej mieć nie będę.

17.08.2004
23:12
[63]

forsetii [ Konsul ]

mi to sie kojarzy z selekcją w obozach koncetracyjnych jedni do gazu reszta do roboty. naszczęście nie lubie technogówna

17.08.2004
23:15
[64]

Zombie of HNTR [ Centurion ]

Mnie to nie obchodzi, nie chodziłem, nie chodzę i nie będę chodził do takich miejsc.

17.08.2004
23:34
smile
[65]

zmudix [ palnik ]

Na szczęście chodze do klocnory dla motocyklowców i rockersów/metali :) Swojskie klimaty, a drechy tam nie chodzą, bo nie mają po co, u mnie w mieście już jest dla nich odpowiedni lokal ;) Co do selekcji, ma to swoje plusi i minusy, z jednej strony nie wpuszczanie dresiarzy i obszarpańców, z drugiej ktoś normalny może nie wejść "bo nie" :/ To dopiero początki, zobaczymy, jak to się dalej potoczy.

17.08.2004
23:39
[66]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Raz miałem przypadek że mnie suka nie wpuściła, z powodu "złego ubioru" (miałem adidasy, do tego jeansy i normalnego T-shirta). Poszedłem do samochodu, zmieniłem buty na te od garnituru- też mnie nie wpuściła, bo nie mam 21 lat. Tydzień wczesniej wszedłem i ta sama słodka idiotka mnie wpuszczała, w tych samych adidasach, nie sprawdzając dokumentów. A to był zwykły pub, a nie jakas dyskoteka z techno.

17.08.2004
23:40
[67]

FAJEK [ CD Projekt ]

gladius --->

"Nie mam potrzeby chodzenia na dyskoteki, nie słucham technogówna w żadnym jego wydaniu, ze zjawiskiem selekcji się nie spotkałem."

klub to nie dyskoteka i vice versa. tez nie chodze da dyskoteki, jednak od czasu do czasu do klubu sie wybiore.

co do technogowna - nie badź ignorantem. jest techno i techno - czesc z tego to faktycznie gowno, ale jest sporo nizlej nuty. zreszta ludzi uwazaja ze dyskotekowy dance, happy hardcore i reszta to techno... no luuuuuudzie. poza tym w klubach rzadko graja techno - taka muze gra sie na jednorazowych imprezach (czasem cyklicznych). kluby to głównie house'y, progressivy, hard i electro house oraz roznego rodzaju mutacje zabarwione np. afrykanskimi rytmami.

tak wiec, nie oceniaj czegos z czym nie masz styku - tez moglbym na upartego powiedziec ze "klasyka" to gówno, bo nijak sie ma do dzisjeszych czasow I TEGO NIE SLUCHAM (choc cenie i jako tako sie znam jak przystalo na w miare kulturalnego czlowieka). na upartego mialbym tez racje, gdyz nie wszyskie utwory sa dobre o czym swiadczyc moze chocby twórczosc Salieriego.




Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-17 23:41:41]

18.08.2004
00:11
[68]

gofer [ ]

forsetii - > nawet czytać ze zrozumieniem nie umiesz...

18.08.2004
00:49
smile
[69]

scigall [ Konsul ]

"Kazdy ponad kazdym - skurw**ny!" - WWO re5pect!

18.08.2004
00:53
[70]

Soldamn [ krówka!! z wymionami ]

scigall-- chyba wlasnie na takich twego pokroju robia bramki

18.08.2004
00:58
smile
[71]

Jeremy [ Konsul ]

Sha la la la la !!!

18.08.2004
00:59
[72]

blood [ Killing Is My Business ]

a ja nie lubie dyskotek, nie chodze i mam problem z glowy :)

18.08.2004
01:07
smile
[73]

Nagi Kaktus [ Centurion ]

A ja nie lubię zupy ogórkowej.

18.08.2004
01:18
[74]

blood [ Killing Is My Business ]

czemu ? jest spoko, pomidorowa tez niczego sobie

18.08.2004
01:20
smile
[75]

mortan_battlehammer [ Legend ]

No to geralnie fajnie Nagi Kaktusie ze ne lubisz ogórkowej, ale co to ma wspolnego z tematem ?

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-18 01:20:51]

18.08.2004
08:18
[76]

TzymischePL [ Senator ]

Selekcja jest dobra dla ludzi, ktorzy mysla ze sa dobrze sytuowani i dobrze zarabiaja. Niestety, sa to niezle pieniazki, (fakt lepsze niz wiekszosc biednych polakow) ale na prawdziwie elitarne rozrywki duzo za male i przez to zeby podbudowac swoje zalosnie niskie ego wymyslili sobie selekcje zeby udawac ze sa elita. A tak naprawde, zadna z nich elita, sa tylko szczurami w ciaglym biegu, walce i podgryzaniu sie.
Duzo lepszym rozwiazaniem jest ustawienie pewnego pulapu cenowego, ktory odstrasza karkow, dresow czy "tanie blachary, tak jak zrobili to w Gymnasionie... Ale wtedy traci sie poczucie elitarnosci i biedne szczurki nie mialy by sie czym podniecac....

18.08.2004
08:57
[77]

FAJEK [ CD Projekt ]

mortan_battlehammer -->

"No to geralnie fajnie Nagi Kaktusie ze ne lubisz ogórkowej, ale co to ma wspolnego z tematem ?"

mniej wiecej tyle samo, co wypowiedz blood'a, ktory nie zadal sobie trudu aby przeczytac co wiecej anizeli pierwsze zdanie pierwszego postu.

18.08.2004
09:05
[78]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

FAJEK - no zgoda, są różne odmiany szeroko pojętej muzyki elektronicznej w której jest trance, srance, happy hardcore itp. Ja na swój własny użytek wrzucam to do worka techno, bo nie jestem wyrobiony muzycznie i nie robi mi różnicy umcyk umcyk od umpa umpa :) I oceniam to na własny użytek, nie oceniając równocześnie ludzi słuchających tej muzyki. OK?

Trochę racji mają ci, co mówią jacy ludzie chodzą do klubów. Nie można specjalnie generalizować, ale fakt, że tzw. warszawka (często z Żyrardowa zresztą) to niezbyt ciekawe towarzystwo. Z drugiej strony dziwi taka niechęć do idei selekcji tych, którzy do klubów nie chodzą i nie potrzebują się lansować :)

18.08.2004
09:07
smile
[79]

mortan_battlehammer [ Legend ]

Fajek -- > i jeszcze Jeremego kilka postow wyzej :)

Nie spotkalensie jeszcze z taka selekcja (tyou ty wejdziesz a ty nie ), ale Ci panwie bramkarzw wpuszczajacy do kolaki to jest czysta kpina. Ja słucham metalu i generalnie ubierema sie na czarno, ale mam krotkie wlosy i chodze w halowkach( takie mi sie podobaja). I taki ciec nie wpuscil mnie do knajpy bo miałem obuwie sportowe, a przed chwila weszli dwaj panowie w skórach i łancuchach i oni mogli przejsc, chociaz prawie pewne zo to szemrane towarzystwo. A dzieje sie to z powody takiego ze sami dresiaze są bramkarzami....

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-18 09:10:53]

18.08.2004
09:20
[80]

massca [ ]

Selekcja jest dobra dla ludzi, ktorzy mysla ze sa dobrze sytuowani i dobrze zarabiaja.

co ty za głupoty wygadujesz ? nikt na bramce do portfela nie zaglada... jak masz pieniadze na bilet na impreze to wchodzisz. a jak masz full kasy a jestes burakiem to i tak nie wejdziesz.

klub na impreze chyba ci sie z klubem golfowym pomylił....

18.08.2004
09:25
[81]

FAJEK [ CD Projekt ]

gladius ---> zgadzam sie z Toba, ze w duzej mierze do klubów chodza Ci, ktorzy chca sie "przylansowac". tyle, ze na dobra sprawe to KAZDY jeden czlowiek wybierajacy sie do jakiegokolwiek klubu idzie poniekad w tym celu - nawet taki, o którym nigdy byś nie powiedzial, ze jest klubowiczem czy innym "trendi kolesiem". tak wiec na sile mozna wszystkich wrzucic do jednego wora - jednak jest to mocno krzywdzace dla tych, ktorzy po prostu ida gdzies spedzic milo wieczor w towarzystwie znajomych, z ktorymi mozna sie posmiac i porozmawiac, sluchajac jednoczesnie dobrej (ok, ok... pojecie wzgledne o czym juz mowilismy) muzyki.


"Z drugiej strony dziwi taka niechęć do idei selekcji tych, którzy do klubów nie chodzą i nie potrzebują się lansować :)"

dokładnie to samo mialem napisac. skoro nie chodzicie Panie i Panowie to po co sie tak burzyc?

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-18 09:28:22]

18.08.2004
09:29
[82]

zarith [ ]

wszystko podlega selekcji, na dobrą sprawę... selekcjonowanie na podstawie wyglądu przez przypadkowe osoby (jakimi zwykle są selekcjonerzy) wydaje mi się głupie - bo zupełnie niewiarygodne. W wielu przypadkach selekcja zależy od nastroju selekcjonera a nie ewentualnego gościa, poza tym kryteria oceniania sa dla mnie g... warte. nie chodze zwykle do klubów, ale jakieś tam doświadczenie jednak mam i wynika z niego że przyjemniej mi się bawi w klubach otwartych. jak ktoś będzie podskakiwał, zajmie się nim ochrona, a jak nie bedzie pasował do tak zwanego nastroju to po prostu nie będzie się dobhrze bawił i zniknie. A przynajmniej nie ma tej wyczuwalnej aury snobizmu która jest wszechobecna wśród klubersów, a przez fakt pozytywnego przejścia selekcji multiplikowana:). tak więc, jeśli mogę uniknąć pójścia do zamkniętego klubu, to unikam - uważam że klimat lokalu tworzą goście a nie selekcjonerzy.

18.08.2004
09:41
[83]

TzymischePL [ Senator ]

massca ===> I juz widze jak wpuszczaja goscia w koszuli flanelowej, starych nie trendi spodniach i byle jakich butach - nawet jesli gosc wlasnie pretenduje do nagrody nobla.... Nie badz smieszny.

18.08.2004
09:47
[84]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

TzymishePL - to, że nie wpuszczają w niemodnych albo sportowych butach to jest OK. Mało OK jest, jeśli ktoś jest ubrany jak trzeba, jego 3 kumpli i 2 kupele też są ubrane jak trzeba, wszyscy są trzeźwi/pachnący drogimi perfumami itp. oni wchodzą, a koleś nie. Jeśli, oczywiście, takie sytuacje naprawdę mają miejsce.

Ale z drugiej strony - mało kto idzie chyba do takiego lokalu przypadkowo, z ulicy. Wie, czego się może spodziewać, jaki jest klimat w środku itp...

18.08.2004
09:50
[85]

TzymischePL [ Senator ]

gladius ===> moze i jest ok. Ale swiadczy o ..... :) tak tak wlasnie o tym ze, szczurki musza sie dowartosciowac.... No i co to za kumple i kumpele ktorzy wchodza w 5 a jeden z nich 6-ty zostaje... Szczurki sie poszly dowartosciowac a jeden bidulek zostal sam i bedzie nie trendi przez najblizszy tydzien az do nastepnego piatkowego wyjscia...

18.08.2004
09:54
[86]

Szalony_Pelikan [ Konsul ]

Mnie osobiście zastanawia coś innego. Dawno, dawno temu (kwestia była zresztą już dyskutowana na tym forum) burzę wywołał bodajże wywiad w Wyborczej z panienką, która odpowiadała(ada?) za door selection w Piekarni. Chodziło mianowicie o dość kontrowersyjną wypowiedź, że ona by inwalidy na wózku nie wpuściła, bo psuje to wizerunek klubu. Wypowiedź niedokładna, bo przytaczana z pamięci, ale sens został zachowany. W każdym razie zawsze mnie zastanawia jedno. Skomplikujmy trochę sytuację. Typowy klubowicz, posiadacz platynowej/złotej i nie wiem jakie tam jeszcze karty, cotygodniowy bywalec rzeczonego klubu ulega nagle wypadkowi i ląduje na wózku. Przybywa na wózku jak co tydzień do klubu, okazuje Pani tę kartę... a ona mu "sorry, ale ty już tutaj nie pasujesz"??????????

Uważam, że częściowo autor ma rację. Jest to po prostu dobry chwyt marketingowy. Prosta reguła niedostępności i niektórzy dają się łapać. Prawdziwe elity bawią się całkowicie gdzie indziej. To są co najwyżej stany średnie z aspiracjami.

18.08.2004
09:54
[87]

massca [ ]

tzymische - jak ktos sie nie umie ubrać odpowiednio do okolicznosci to niech siedzi w domu.

co ma nobel do rozrywki, bo nie bardzo kumam ?

ty chyba masz jakies kompleksy, chłopie.

18.08.2004
09:56
[88]

TzymischePL [ Senator ]

massca ===> Szczurku, kazdy kto troche poczytal jak sie chwalisz kim to nie jestes i do czego nie doszedles (lol) wie ze Ty wlasnie sie ten sposob musisz dowartosciowywac. I ok. Twoja sprawa. Ale nie dorabiaj filozofii do Twojego mizernego zywota.

18.08.2004
09:57
[89]

massca [ ]

pelikan - w dawnym H2O w wawie byla ostra selekcja a mimo to widzialem faceta kolo 50-tki ktory bawil sie na srodku parkietu razem z tlumem na wózku inwalidzkim. i nikt nie robil z tego sensacji.

18.08.2004
09:59
[90]

massca [ ]

tzymische - hehehe. czym sie mam dowartościować ? tym że czasami pojde tak jak inni do klubu i potańcze? nie żartuj. i powiedz mi czym twoj zywot jest mniej mizerny od twojego. no i czego ty sie dorobiłeś w życiu i w jaki sposób.

18.08.2004
09:59
[91]

TzymischePL [ Senator ]

massca ===> Tamto po wyzej to w kwestii kompleksow :]
Co do reszty Twojej wypowiedzi, wybacz, ale nie uwierze ze jestes tak glupi zeby nie zrozumiec mojego przekazu. Bo co jak co ale glupoty to Ci nie mozna zarzucic....

18.08.2004
10:01
[92]

TzymischePL [ Senator ]

massca ===> Wybacz ale ja nie musze sie dowartosciowywac opowiesciami(na forum, wsrod ludzi czy gdziekolwiek indziej) o tym, gdzie pracuje co robie i ile zarabiam. Ciebie to bawi mnie nie. Moj zywot jest dokladnie tak samo mizerny jak moj zywot... hi hi hi

18.08.2004
10:06
[93]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

W życiu nie poszedłbym "bawić się" do miejsca, w którym kogoś nie wpuszczają do środka, bo ma zły, jak to powiedział massca, attitude. Jakoś w Londynie nikt nie wpadł na kretyński pomysł door selection, ale my jesteśmy tacy hamerykańscy, tacy fajni, kul i na luzie i nie chcemy się bawić w towarzystwie ludzi, którzy nie spodobali się jakiemuś pedałowi na bramce. Thumbs up.

18.08.2004
10:18
[94]

massca [ ]

tzymische - wybacz, ale jestem na tym forum od ponad 3 lat, wiec majac na koncie ponad 8.000 postow (z czego staram sie aby wiekszosc byla wartosciowa) i dyskutujac na rozne tematy ciezko raczej ukryc szczegoly swojego zycia prywatnego.

zreszta ja nie mam co ukrywac. jesli uwazasz ze praca w wydawnictwie prasowym, szescioletni seat ibiza i kawalerka w warszawie to sa jakies specjalne powodu do dumy, to faktycznie musi byc z toba kiepsko - chyba ze kariera zawodowa dopiero przed toba, ale juz na starcie zaczynasz sie łamać. "wszystko co mam zdobyłem sam, bez ściem i kombinacji, taki na życie plan...".

wytlumacz mi prosze zanim kolejny raz nazwiesz mnie szczurkiem co jest złego w tym ze przy okazji jakiejs dyskusji napisze co robie w pracy, jaki mam samochod albo gdzie jezdze na wakacje ...? nie mam nic do ukrycia i nie widze w tym co mam i robie na codzien nic niezwyklego.


musisz sie pogodzic z faktem ze spotykamy sie tutaj na forum albo gdzie indziej w bardzo mieszanym towarzystwie, a w dodatku z reguly nie wiemy z kim dyskutujemy. gry to rozrywka ktora przyciaga ludzi w roznym wieku i o roznym statusie spolecznym i materialnym ale nie widzimy tego nawzajem wiec nic na to nie poradze ze w jednym wątku na forum spotyka się ktoś kto pracuje i ma pare tysięcy pensji i ktoś kto ma sto złotych kieszonkowego od rodziców i sie uczy w podstawówce.

a wracajac do tematu - jeśli ktoś sie chce dowartościować to sie zapisuje do klubu golfowego albo idze do drogiej restauracji.
selekcja dotyczy klubów gdzie bilet wstepu nie przekracza z reguly 30 zlotych...
nie wiem gdzie ty widzisz snobizm w grupie ludzi ubranych w tiszerty i sportowe trampki, ktorzy ida potańczyć w sobote przy jakimś sensownym DJu.... ?

18.08.2004
10:21
[95]

massca [ ]

Jakoś w Londynie nikt nie wpadł na kretyński pomysł door selection,

rozumiem ze obszedles wszystkie kluby w tym mieście i stad ta opinia ?

18.08.2004
10:27
[96]

haszek [ Pretorianin ]

massca---> przeciez selekcjonerzy dobrze wiedza co ile kosztowalo , jak patrza na danego goscia. Patrza na buty, koszule, spodnie...i nawet jakbys mial styl, ale za tansze pieniadze, to Cie nie wpuszcza. To sa knajpy dla snobow i tacy ludzie sie tam bawia. Owszem normalni tez od czasu do czasu tam wejda, ale tylko po to zeby sie dowartosciowac, pochwalic itp. Klimat w takim Prozaku czy Stalowych Magnoliach jest do bani.

Do wielu knajp wpuszczaja lub nie, patrzac na to czy bedzie sie pasowac do klimatu danego lokalu, ale zazwyczaj robia to bramkarze. Selekcjonerzy patrza tylko na kase i czy mozesz byc smietanka danego miasta.

18.08.2004
10:27
[97]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

massca --> byłem w dwóch plus gadałem ze znajomymi londyńczykami, którzy mają w zwyczaju saturday night out. Na pytanie o door selection robili wielkie oczy i prosili o wytłumaczenie, o co mi właściwie chodzi.

18.08.2004
10:28
[98]

TzymischePL [ Senator ]

massca ===> a ja jestem 2 lata mam prawie 4000 postow i jakos nie chwale sie swoim zyciem prywatnym bo nie widze powodow ku temu ani mnie to nie podnieca.

Kariera zawodowa przedemna az do emerytury. Ale trwa i jest calkiem ale to calkiem sensowna. Co nie zmienia faktu ze sie tym chwalic nie bede.

Nic zlego. Wiec po co to cale "snobowanie sie".

No i co z tego ze jeden ma 3 tys inny 5 tys jeszcze inny 50 tys a ktos inny 10 zl kieszonkowego? Jaki to ma znaczenie dla mnie zadnego i wisi mi to. Natomiast odnosze ze dla Ciebie wielkie bo wielokrotnie podkreslales ze akurat masz wiecej.


a wracajac do tematu - ludzi ubranych w tiszerty i sportowe trampki
I ich wpuscili ? :] W tych T-shirtach i sportowym obuwiu ?!?!? A to sie pozmienialo...

18.08.2004
10:30
[99]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

haszek --> nie mogę się do końca z Tobą zgodzić; do Piekarni wszedł znajomy w dresie kupionym za 15 złotych w lumpeksie, białych adidasach oldskulach i z walkmanem ruskim wielkości pierwszych telefonów komórkowych :). Kolega, dodam, był po imprezie "złote lata siedemdziesiąte", ale postanowił pójść się dalej pobawić :) Był tak trendy i kul, że ludzi na bramce wgięło :)

18.08.2004
10:33
[100]

massca [ ]

haszek - zrozum ze to nie chodzi tyle o kase, co o styl, o probe oceny czlowieka czy pasuje do profilu lokalu.
sa miejsca gdzie wlasciciel wpuszcza kazdego i leje na to jak wygladasz, jak sie zachowujesz itd.
ale sa lokale gdzie sa selekcjonerzy, ktorzy maja dbac o to zeby w danym miejscu bawili sie ludzie w miare odbierajacy na tych samych falach.

jesli wyjde na miasto, to wejde do jednego klubu, ale nie wejde do drugiego - a kto inny odwrotnie. dlatego ze ja mam adidasy, dzinsy i tiszert a kto inny - odprasowaną koszule, spodnie w kant i blyszczace skorzane pantofle.

cubituss - moja dziewczyna i paru innych znajomych mieszkali dluzszy czas w londynie i twierdza co innego.
co klub to obyczaj, nie ma regul. w londynie sa na przyklad miejsca gdzie nie masz szansy wejsc w obuwcu typu snickersy.

18.08.2004
10:35
[101]

FAJEK [ CD Projekt ]

haszek ---> hahah... klimat w Prozaku i Stalowych jest do bani? to gdzie jest wedlug Ciebie dobry? w pasji/dziweiatce/goraczce gdzie sie schodza dresy, skorzani i wytapirowane na maxa zdziry?

nie no, ale ze Stalowymi to pocisnaleś... Stalowe Magnolie to akurat klub gdzie selekcja jest bardzo przydatna - ma swoj styl, jest adresowana do szerokiej grupy ludzi (ale raczej starszych) oferuje znkomita rozrywke. jesli kiedykolwiek byles w Stalowych Magnoliach pomysl czy pasowalby do tego miejsca jakis koles stroju sportowym rozlozony na jednym z wielu atłasowych łóżek...

18.08.2004
10:40
[102]

massca [ ]

tzymishe - w takim razie roznimy sie na tym etapie dyskusji tylko definicja podawania informacji w obieg publiczny - ja mówie ze "pisze o ..." a ty : ze się "chwale...".

nie bede cie prosil o konkretne przyklady gdzie sie "chwale" bo pewnie i tak ci sie nie chce szukac, wiec sugeruje zakonczyc ten temat.

I ich wpuscili ? :] W tych T-shirtach i sportowym obuwiu ?!?!? A to sie pozmienialo...


jesli chodzi o Piekarnie - a tam tylko chodze - to wiekosc ludzi tak wyglada. jak nie wierzysz, dysponuje zdjeciami.

co nie zmienia faktu ze moze na przyklad do takiego Barbadosu (lokalu znanego z tego ze starsi, dziani kolesie wyrywaja panny lecące na kase) wiekszosc z ludzi z Piekarni nie bylaby wpuszczona.

18.08.2004
10:52
[103]

haszek [ Pretorianin ]

Jesli mam odmienna opinie to odrazu musze byc dresem i chodzic do wymienionych przez Ciebie knajp?? buehehe LOL

Jak Twoimi argumentami ma byc wypisywanie skrajnosci to gratuluje...

Od Prozaka lepszy jest np. Roentgen. Ludzie sa normalni i tak sie zachowuja, jedynym mankamentem jest wpuszczanie ludzi, ktorzy wygladaja jak licealisci i byc moze nimi sa. Nie mowiac o muzyce. W prozaku jeszcze ani razu nie trafilem na dja, ktory dal by czadu. Pod tym wzgledem ta knajpa, nie umywa sie nawet do Strefy 22. Ludzie chca chodzic do Prozaka tylko przez ta selekcje...

Skad Ty mozesz wiedziec co ja robie i gdzie chodze?? Czy ja napisalem ze dresy do Magnoli powninni wpuszczac??? kolejny LOL. Bylem tam juz nawet po samym otwarciu, jak jeszcze nie wiedziales co to jest. Mialem stycznosc z ludzmi tam pracujacymi i wszyscy dobrze wiedza na co ta knajpa jest nastawiona...

18.08.2004
10:52
[104]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Nie bawię się w Warszawskich klubach, zresztą nie przepadam za stolicą...a jak dokładnie wyglada taka selekcja ? Mam nadzieję, że nie w stylu "IDOLA" ? :)) Tragedia...jak słyszę o czymś takim na przykład w TV to zmieniam kanał ,ponieważ nie wiem dlaczego ale wstydzę się za innych , jak i za to, że takie sytuacje mają miejsce w naszym kraju...
Selekcja moim zdaniem powinna polegać na tym, aby nie wpuszczać do lokalu ludzi pod wpywem narkotyków, czy też sporej ilości alkoholu... O atmosferę lokalu dba się przecież w inny sposób, zapewniając wysoką jakośc obsługi, muzyki jak i bezpieczęństwa, a nie oceniająć np. jakość uczesania potencjalnego kandydata na klubowicza. Ludzie przecież sami wybierają , gdzie chcą się pobawić i właśnie klimat loklu o tym decyduje a nie selekcjonerzy...Jeżeli komuś nie pasuje muzyka lub ceny to więcej się nie pojawi. Ta selekcja kojarzy mi sie tylko i wyłącznie z tanim wabikiem na ludzi, których fakt, że są członkami takiego klubu w jakiś sposób dowartościowuje..albo zwyczajnie im schlebia.
Osobiście nie pozwoliłaby mi moja duma na to by stać tam i czekać na werdyk-wchodzisz lub nie...przeciez to jakiś nonsens..nie bywam tam gdzie robia mi łaskę, jestem przecież potencjalnum klientem. A jest przecież tyle fajnych miejsc , gdzie można się pobawić bez takich ceregieli...

18.08.2004
10:54
[105]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

Kargulena --> o to to. Nie mam zamiaru czekać na czyjąś łaskę, dokładnie. I, prawdę mówiąc, dla obostrzenia typu selekcjoner, czy, jak wolę tę funkcję nazywać, pedał na bramce, nie mam żadnej litości. Chcesz mnie oceniać? Pocałuj mnie w dupę, synku. A swoją zajebistą atmosferą możesz się udławić.

18.08.2004
11:00
[106]

massca [ ]

Ludzie przecież sami wybierają , gdzie chcą się pobawić i właśnie klimat loklu o tym decyduje a nie selekcjonerzy...

a co decyduje o klimacie lokalu jak wlasnie nie ludzie ? sa miejsca dla fanów blusa, sa dla hiphopowcow, sa dla metali, sa dla "cinkciarzy" - i tyle. sa tez bezpłciowe lokale - tzw. dyskoteki - gdzie bawi sie kazdy kto wejdzie z ulicy i dobrze sie czuje bo nie zwraca uwagi na innych. tyle na ten temat.

a selekcja wyglada tak jak napisalem - podchodzisz i chcesz wejsc i albo selekcjoner mowi "dobry wieczor" albo mowi "impreza zamknieta" albo "impreza na karty klubowe". to wszystko.

nie bywam tam gdzie robia mi łaskę, jestem przecież potencjalnum klientem. A jest przecież tyle fajnych miejsc , gdzie można się pobawić bez takich ceregieli...


no wlasnie. wiec nie wiem czemu niektorzy robia tyle zamieszania wokol tego tematu. widocznie wydaje im sie ze powinni byc wpuszczani wszedzie i nie dociera do nich ze do pewnych miejsc nie pasuja.

18.08.2004
11:01
[107]

Juzio [ Generaďż˝ ]

Witam

Ciezko powiedziec czy selekcja czyni wiecej dobrego czy wiecej zlego.
Z jednej strony zmniejsza ryzyko oberwania po ryju od bandy drechow ktorzy zjawili sie na imprezie w jednym celu i bynajmniej nie jest to taniec i zabawa.
Z drugiej strony czasami ciezko znalezc jakies racjonale myslenie u selekcjonerow. Ot tak po prostu ich widzimisie. Sam kiedys zostal tak potraktowany i nie bylo to mile. Zreszta cala historia byla dosc ciekawa.
Robilismy a raczej kumple robili dla mnie wieczor kawalerski. Wynajeli pokoj dla vip w jednym z warszawkich klubikow, przekaski, wodeczka na full i napoje wliczone w cene. Niestety zabawa konczyla sie po 4 bo klub byl czynny tylko do 4:30. Postanowilismy przeniesc sie do innego klubu aby dobawic sie na maksa / lub tez do konca zalac robaka. Bylo nas kilka osob, wszyscy ladnie ubrani, lekko podchmieleni ale pelna kulturka. Wchodzimy , gosc na bramce juz przyjmuje kaske za bileciki, jest ok, a tu wyskakuje jakas panienienka i mowi ze nie mozemy wejsc. Nawet ochroniarz byl lekko zdziwiony, no ale nie on tam rzadzi.
Co dziwniejsze kumpel wraz z kolezankami bawili sie tam poprzedniego wieczoru i ta panienka ich kojarzyla i nie chciala wpuscic. Zrozumialbym bym przepelnienie lokalu, jakies nasze agresywne zachowania czy cos, ale panienka po prostu centralnie nas obsikala bez powodu.
Nie zrazeni poszlismy w inne miejsce, klimaty jakies hiphopowo-reagowe. Tutaj akurat przynajmniej podali jakis powod - bo podobno to nie byly nasze klimaty ( oczywiscie stwierdzenie wysnute po oblukaniu naszych ubiorow - pantofelki , koszule te sprawy ). A my po prostu chcielismy gdzies w spokoju usiasc i popic ( a przy okazji zostawic troche kasy ). W koncu wyladowalismy w pubie Limonka gdzies w centrum. Tam dokonalismy zniszczenia naszych zoladkow.
Reasumujac chyba selekcjonerom umknela wizja managerow aby chronic klientow a nie tracic zyski bo taki mieli kaprys.
Ja wiecej w te miejsca nie pojde, ale za selekcja jestem ,tylko sensowna.

18.08.2004
11:01
[108]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

massca --> z tego co pamiętam hitlerowski zarządca Warszawy mówił podobnie, gdy uzasadniał istnienie miejsc w tramwajach opisanych Nur fuer Deutsche.

18.08.2004
11:01
[109]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

FAJEK--> ja np. uważam że klimat w Gorączce jest ok. Nie wpuszczają tam żadnych dresów itp. A "wytapirowane na maxa zdziry" schodzą się już raczej obok do Frantica. W Gorączce jedno co mi nie pasuje, to tłok który zaczyna się koło 23. Jak chcesz pooglądać dresów i ździry, to idź do Towera- ja zwątpiłem odrazu po wejsciu, bo takie szmaty jak tam przebywają, to nie często się widzi.

18.08.2004
11:08
[110]

massca [ ]

Cubituss [Komputer ŚWIAT GRY]

massca --> z tego co pamiętam hitlerowski zarządca Warszawy mówił podobnie, gdy uzasadniał istnienie miejsc w tramwajach opisanych Nur fuer Deutsche.


no coz, skoro mial uprawnienia do selekcji i za kryterium przyjął sobie narodowość to w czym problem ?

czemu nie pojdziesz dalej w sprytnych metaforach historycznych i nie porównasz selekcji w klubach do selekcji w komorach gazowych ....?

18.08.2004
11:11
smile
[111]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

massca->
'a co decyduje o klimacie lokalu jak wlasnie nie ludzie ? sa miejsca dla fanów blusa, sa dla hiphopowcow, sa dla metali, sa dla "cinkciarzy" - i tyle. sa tez bezpłciowe lokale - tzw. dyskoteki - gdzie bawi sie kazdy kto wejdzie z ulicy i dobrze sie czuje bo nie zwraca uwagi na innych. tyle na ten temat.'



Ja uważam , że o klimacie decyduje to co dany lokal ma do zaoferowania klientom a w odpowiedzi pojawiają się w nim właśnie ludzi , którzy w takim klimacie dobrze się czują ( inaczej mówiąc adresaci proponowanych przez klub rozrywek/usług )..Jak wielu "dresiarzy' widzisz w dobrym klubie jazzowym ? Czy w dobrej restauracji włoskiej ? Ja nie widziałam nigdy a przed wejściem do klubu nikt się mnie nie pyta czy grywam na trąbce :)

Każdy produkt lub usługa ma swój sektor rynku..docieramy do tego sektora odpowiednią reklamą, marketingiem, myslę, że ta selekcja jest bardzo dobre przemyślana i trafia dokładnie do tego sektora, do którego ma trafić, ale to niestety nie mój sektor..

18.08.2004
11:13
[112]

morrina [ Konsul ]

TzymischePL --->> "Selekcja jest dobra dla ludzi, ktorzy mysla ze sa dobrze sytuowani i dobrze zarabiaja..."
hłe hłe ale bajki opowiadasz :]
zacznijmy od tego ze np. ja o sobie w taki sposob wcale nie mysle a jednak nie mam problemu z wejsciem do knajp gdzie jest selekcja. a dlaczego wole takie knajpy? bo wiem ze ide i bede sie bawic w takim towarzystwie jaki mi odpowiada i w miejscu gdzie ludzie zachowuja sie odpowiedno. Mnie nie bawi siedzenie w knajpie (a zazwyczaj to są takie gdzie wpuszczaja kazdego) i patrzenie na człowieka, ktorego sposob zachowania pozostawia wiele do zyczenia :] moze Tobie to pasuje to OK :]
poza tym o jakim dowartosciwaniu Ty piszesz :] o jakich szczurach w ciągłym biegu :] - brak mi słow, później cos zapewne jeszcze napisze bo teraz sie śpiesze, ale nie omieszkam pominac Twojej wypowiedzi :|

haszek -->> "To sa knajpy dla snobow i tacy ludzie sie tam bawia. Owszem normalni tez od czasu do czasu tam wejda, ale tylko po to zeby sie dowartosciowac, pochwalic itp. Klimat w takim Prozaku czy Stalowych Magnoliach jest do bani"
- zacznijmy od tego ze w pewnym sensie kazdy z nas jest snobem, jestem normalnym czlowiekiem i nie wchodze do knajp aby sie dowartościwywac :] tylko aby sie dobrze bawic
- kilmat w Prozaku i Stalowych jest super Zwłaszcza w Stalowych Magnoliach i do miejsc tego typu wchodza ludzie ktorzy tam pasuja, nikt Ci tam nie kaze chodzic :]

18.08.2004
11:14
[113]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

massca --> w tym problem, że każdą selekcję uważam za krzywdzącą i dziwią mnie bardzo ludzie, którzy dobrowolnie zgadzają się na to, żeby stać pod drzwiami niczym barany na rzeź, żeby tylko Pan Madafaka Selekcjoner łaskawie zechciał ich wpuścić. Dla mnie selekcja jest przejawem specyficznej i cholernie niebezpiecznej dyskryminacji, nic więcej.

Od razu odpowiem na potencjalne pytanie: to zupełnie inna dyskryminacja niż na przykład w kasynie, bo nie ma w niej żadnej obiektywnej kategorii. Własne widzimisię pedała na bramce to bardzo mało.

18.08.2004
11:19
[114]

massca [ ]

Kargulena - nie do konca masz racje. Owszem, wlascicielom biznesów zalezy na rozwoju, ale przede wszystkim zalezy na swoich lojalnych klientach. I taka selekcja jest nie tylko w klubach ale w wielu innych dziedzinach życia. wspomnialas o reklamie - prosze bardzo. zadzwon do ktorejkolwiek duzej firmy, powiedz ze masz 20-letniego malucha i że za darmo obkleisz go reklamą ich produktu, bo po prostu go bardzo lubisz. nie sadze zeby ktoś specjalnie sie zgodził.

co do dresiarzy - nie chodza do klubu jazzowego, bo nie lubia takiej muzyki. natomiast w drogich knajpach spotkasz ich jak najbardziej, tyle ze moze nie w dresach.

18.08.2004
11:20
[115]

FAJEK [ CD Projekt ]

haszek --->

nie, to ty wydajesz bezwzgledne sądy na temat klimatu w roznych miejscach.
ja jestem na tyle tolerancyjny, ze wiem, iz mozna sie dobrze bawic i w Roentgenie i w Prozaku, Pasji, Cieniu czy nawet Warszawiance.

ale prosze nie mow co jest ok a co nie jest - lubisz Roetngena i nacpanych/spalonych malolatow w wieku 16-17 lat? OK. ale ja nie mowie ze tam nie ma klimatu. jest, tyle ze mi nie odpowiada.

to samo strefa... studenciaki w koszulach flanelowych z kilkudniowym zarostem - dobrze sie bawia? ok. klimat im pasuje? ok. i tez nie trwierdze ze tam jest zle - po prostu nie moje srodowisko.

"Czy ja napisalem ze dresy do Magnoli powninni wpuszczac??? kolejny LOL. Bylem tam juz nawet po samym otwarciu, jak jeszcze nie wiedziales co to jest. Mialem stycznosc z ludzmi tam pracujacymi i wszyscy dobrze wiedza na co ta knajpa jest nastawiona..."

i prosze nie licytujmy sie kto i gdzie wczesniej byl, bo pomysle ze masz 16 lat (a chyba nie masz prawda?)

Artur20 ---> przyznaje, ze z Goraczka troche przesadzilem, szczegolnie ze ostatnio przeszla pewnego rodzaju "faceliffting" :)
a co do Tower - wystarczy ze zobaczylem logo klubu i to mi wystarczylo :)

18.08.2004
11:24
[116]

massca [ ]

Cubituss [Komputer ŚWIAT GRY]

massca -->(...) Dla mnie selekcja jest przejawem specyficznej i cholernie niebezpiecznej dyskryminacji, nic więcej.


zrozum, ze to jest selekcja ktora wynika z pobudek czysto biznesowych - po prostu wpuscisz 3 buraków na dobrą impreze, a za tydzień przyjedzie 30 stałych bywalców mniej, bo jeden z tych buraków zrobi burde i kogos pobije i pójdzie fama ze lokal schodzi na psy.

co do selekcji i dyskryminacji - pozwól, że wejdę na twoje poletko - czy mogę zareklamować WSZYSTKO w twojej gazecie ...?

albo: czemu nie piszecie o brutalnych grach w Komputer Świat Gry? czemu dyskryminujesz dobre produkcje z ktorych leje sie krew ?

(nie dyskutuj, bo mam duzo pracy ! :)


Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-18 11:24:53]

18.08.2004
11:24
smile
[117]

ronn [ moralizator ]

Ale nie rozdrabniajmy sie...

Proste pytanie :

Ktos jest wyjatkowo brzydki, pasuje do klimatu ( i takie tam duperele )
Wchodzi czy nie?

18.08.2004
11:26
[118]

massca [ ]

ronn - pewnie ze tak . dałbym ci pare fotek, ale mysle ze wlaściciele facjat mogliby sie oburzyć :)

18.08.2004
11:34
[119]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

massca --> zasada milczenia o brutalnych grach dawno już odeszła do lamusa. GTA VC, Manhunt - nie widziałeś recenzji tych gier? Dyskryminacja gier brutalnych? W którym momencie? Od dwóch lat nie było ani jednego przypadku obniżenia oceny za lejącą się krew... Co do reklam - nie, nie możesz zareklamować wszystkiego, a szczególnie tego, o co może się przypieprzyć jakaś komisja etyki w myśl jakiejś ustawy.

Argument o pobudkach biznesowych mnie nie przekonuje, bo myśląc biznesowo, 20 nadzianych burasów zostawi u Ciebie więcej kasy niż jeden kul ziom.

18.08.2004
11:37
[120]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

massca -> tak tak wszystko się zgadza , ja też selekcjonuję bułeczki w piekarni, na podstawie zewnętrznego wyglądu i nie kupię plaskatej tylko dorodną wypieczoną..to naturalne..ale my tutaj rozmawiamy o selekcjonowaniu ludzi a to zasadnicza różnica...i będę si upierać, że lokal z taką selekcją bedzie cieszyć się powodzeniem stałych klubowiczów ponieważ to takie cool być członkiem takiego klubu i modne w ich odczuciu... I wcale ne wątpię, że mozna tam się fajnie pobawić ale takich lokali jest wiele a tu jest ten mały plus "przeszedłem selekcję" Gdybym nie miała żadnych skrupułów i wstydu to sama taki klub bym otworzyła..no ale jednak mam.. ech szkoda bo to dobry pomysł by zbić szmal a tak wiele fajnych lokali nie wie jak utrzymac klienta...i co dwa lata zmieniają wystrój by był bardziej modny i nazwę :)

A co do dresiarzy nic do nich nie mam, jak idę się bawić to nie skupiam się na tym w co jest ubrany chłopak w końcu sali, albo co ma do powiedzenia. Zawsze będzie przeciez ktoś na kim to oko można zawiesić lub przyjemnie pokonwersować..no a przy tym jaka różnorodnoć gustów :) Jedyne co mi przeszkadza to chamstwo i brak poczucia bezpieczeństwa, jeśli klub tego mi nie zapewni to moja noga tam nie wdepnie, choćby grali tam najlepszą muzykę w mieście..

18.08.2004
11:43
[121]

FAJEK [ CD Projekt ]

Cubituss -->

Argument o pobudkach biznesowych mnie nie przekonuje, bo myśląc biznesowo, 20 nadzianych burasów zostawi u Ciebie więcej kasy niż jeden kul ziom.

nie, 20 nadzianych burasow sploszy 200 kul ziomow. po prostu "spala" klub.

18.08.2004
11:52
smile
[122]

massca [ ]

Cubituss - gry, recenzje - nie ma selekcji - super.

co do reklam. mam takie pismo satyryczne, temat z okładki ostatniego numeru : "Komputer Świat Gry To Amatorzy i Partacze". Aha, i jeszcze ciekawy artykuł "Pismo PLAY bierze w łape za dobre recki".

mogę sie zareklamować u Ciebie ...? :)))

18.08.2004
11:54
[123]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

Fajek --> nie rozumiem argumentu zupełnie. 200 kul ziomów nie umie się bawić w taki sposób, żeby spłoszyć 20 nadzianych burasów? Jeśli jest atmosfera nieburaczana, to żaden buras, choćby się nadął jak balon, jej nie zepsuje. Czyżby atmosfera klubów z wejściem "na mordę" była aż tak wątła?

18.08.2004
11:56
[124]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

massca --> pismo nie jest poświęcone reklamom, tylko grom. Twoje pytanie jest tak samo sensowne jak hipotetyczne moje "Zapłacę Ci 10000 złotych, a Ty musisz wysmarować się masłem i biegać nago przez Aleje Jerozolimskie. Zgoda?". Inaczej: nie ma tu analogii do klubów "na mordę". Czy sprzedaję swoje pismo tylko wysportowanym siedemnastolatkom, reszcie odmawiając prawa jego czytania?

18.08.2004
11:56
[125]

massca [ ]

Kargulena - odpowiem krótko bo mam duzo pracy : problem selekcji z reguly rozdmuchują i rozpatrują osoby ktore tej selekcji nie przeszly i maja z tym problem. ja sie tez odbilem od bramki pare razy, ale olewam to generalnie - nie chcą mnie to nie, mnie to grzeje. ide gdzie indziej i tyle.

18.08.2004
12:04
[126]

massca [ ]

Cubituss - nie załapałeś przenośni. chodzi mi o to ze mam produkt, ktory jest konkurencyjny dla ciebie, albo ciebie dyskredytuje albo ośmiesza. pytanie: czy pozwolisz mi sie reklamowac na łamach twojego pisma ? inaczej: czy za kase sam sobie strzelisz w stope?

co do burasów - bywa tak ze buraki chcą sie wbić do lokalu gdzie przychodza inni ludzie niz oni. bo slyszeli ze jest fajnie. oczywiscie im sie nie spodoba, ale wejda, najebią sie , zrobia zadyme i pojdą. a razem z nimi wielu stalych bywalcow. i tego sie obawiaja wlasciciele klubu.

najpierw trzeba sobie wyrobic renome i atmosfere, a potem wprowadzac selekcje. znam wiele klubow, ktore zrobily odwrotnie i szybko splajtowaly.

sa tez kluby ktore splajtowaly przez "dziurawą" selekcje, bo poszla fama ze wpuszczają buraków i dresiarzy.

18.08.2004
12:07
[127]

Szalony_Pelikan [ Konsul ]

massca
Ja trochę inaczej rozumuję. Jak już idę do jakiegoś tzw. klubu, czy gdziekolwiek gdzie jest door selection,a bywam w takich miejscach niezmiernie rzadko, to jeśli do któregoś mnie nie wpuszczą moja noga już nigdy nie postanie. Choćby mi mieli nawet za to dopłacać, ale to już kwestia konsekwencji, a tej ludziom zazwyczaj brakuje i tyle. Jakby ludzie byli konsekwentni wtedy skończyłyby się różne selekcjonerskie cuda, bo miałoby to powazne konsekwencje ekonomiczne. ALe gdyby ludzie byli konsekwentni... to wiele poważniejszych spraw wyglądałoby o wiele lepiej :(

18.08.2004
12:07
[128]

FAJEK [ CD Projekt ]

Cubituss --> chodzi o to o czym wspomnial juz massca - kilku typow zrobi zadyme, w toalecie nie spodoba mu sie ze patrzysz akurat na niego... powodow jest mnostwo... jesli ktos do mnie wyjedzie w kolejce do toalety "na co sie ku**a patrzysz" to zastanawie sie nastepnym razem czy w ogole tam isc. zreszta posluze sie takim przykladem... jakis czas temu kumpel w jednym z krakowskich klubow gdzie wpuszczaja w zasadzie wszystkich, rozlal przypadkowo piwo jakiemus gosciowi... o malo nie skonczylo sie na solowce przed klubem. gosc byl tak nakrecony na zadyme, ze nic go nie chcialo udobruchac. taka sama przygode mialem w klubie gdzie selekcja jest ostra (prozak)... tym razem z kolei ja wywalilem na zioemie komus drinka wstajac od stolika... jak sie skonczylo? ano tak, ze razem z kolesiem wypilsmy nastepnego wspolnie spedzajac czas na fajnej rozmowie przez 30 min. oto roznica.


oczywiscie nie mowiez ze to jest regula i ze w klubie z selekcja sa tylko tacy spoko ludzie a bez selekcji same burasy.

18.08.2004
12:10
[129]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

FAJEK --> wzruszyłem się. Miałem takich historii kilka w klubach bez selekcji - zarówno takich, że mało nie oberwałem, jak i takich, że była miła rozmowa. Na pewno nie świadczy to o tym, że selekcja jest potrzebna do czegokolwiek innego niż budowanie poczucia snobizmu u ludzi, którzy selekcję przeszli. I spoko, niech sobie budują, ale proszę - bez ideologii w stylu "bez burasów lepiej się bawię". "Czuję się lepszy i ładniejszy niż ci przed wejściem" - proszę bardzo. Ale mówić należy wprost.

18.08.2004
12:13
[130]

FAJEK [ CD Projekt ]

Cubituss ---> nie chcesz zrozumiec. w klubie gdzie sa ludzie tacy jak ty po prostu czujesz sie swobodnie, mozesz zagadac do kogo chcesz nie bojac sie ze ktos ci bedzie chcial obic buzie bo smiales sie odezwac. chodzi o dopasowanie.

jesli lubie jezdzic na nartach szybko, gigantowo, na skraju ryzyka, to nie pcham sie na nartostrade dla niedzielnych narciarzy tylko ide na czarna trase gdzie jezdza ludzie w podobnym stylu do mnie. czy to tez jest snobizm ze jezdze na czarnej trasie? a moze to ze mam narty racingowe?

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-18 12:15:53]

18.08.2004
12:16
[131]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

Fajek --> i masz gwarancję, że pedał na bramce nie przepuści psychola, który Ci wyjebie jak krzywo na niego spojrzysz? Gratuluję optymizmu.

Co do nart - na stoku w Austrii (nie wiem jak w Polsce) nikt ci nie zabroni ześlizgiwać się bokiem na czarnej trasie, ba, pomogą ci nawet wstać jak się wywalisz. Czemu niby ktoś ma mi odbierać prawo do walki o życie na zbyt trudnej dla mnie trasie?

18.08.2004
12:20
[132]

FAJEK [ CD Projekt ]

Cubituss --->

i masz gwarancję, że pedał na bramce nie przepuści psychola, który Ci wyjebie jak krzywo na niego spojrzysz? Gratuluję optymizmu.

nie patrz na wszystko czarne/biale. noczywiscie ze nie wyeliminuje - ale znacznie zmniejszy ryzyko natrafienia na takiego goscia.

co do nart... mylisz pojecia. jesli newbie wbija sie na stromizne to ok - nic nie mam. ale mowie o tym ze JA nie pakuje sie na ośla laczke, gdzie mam szanse natrafienia na kilkaset osob o nieprzewidywalnym zachowaniu na nartach. a to nie jest zbyt przyjemne jadac 60-80km/h.

18.08.2004
12:23
[133]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

FAJEK --> zmniejszy ryzyko natrafienia? Eliminując ludzi na podstawie kryterium własnego widzimisię? Proszę cię.

Analogii z oślą łączką nie rozumiem w takim razie zupełnie. Zresztą chyba zmęczyła mnie ta rozmowa, Wy mnie nie przekonacie, ja nie przekonam Was.

18.08.2004
12:24
[134]

Musk2 [ Konsul ]

FAJEK -->
od poczucia bezpieczenstwa jest ochrona, nie ciec/selekcjoner na bramce
chyba ze ten ciec jest najinteligentniejszy z calej ekipy....

Nie wydaje mi sie czy nieodpowiednie buty, skarpetki, etc. swiadcza o poziomie agresji skumulowanej we wlascicielu tychze butow.

18.08.2004
12:27
[135]

FAJEK [ CD Projekt ]

Cubituss --->

Eliminując ludzi na podstawie kryterium własnego widzimisię?

no juz nie przesadzajmy ze kieruja sie tylko tym. maja pewe kryteria - mniej badz bardziej celne. raz sie zalapiesz raz nie. i tyle. o co sie tu burzyc?

ale racja... rozmowa nieco jalowa... w ogole nie rozumiem od poczatku o co wszyscy sie tak spinaja... nie pasuja komus kluby z selekcja, to niech chodzi do tych bez. tez nie raz sie odbilem od bramki ale jakos specjalnie mnie to nie zbulwersowalo. ot mam swoj styl, ktory moze gdzies nie pasowac - nie robie z tego awantury.

podsumowujac... niech kazdy lazi tam gdzie sie dobrze czuje i gdzie lubi. problemu z selekcja nie bedzie.

18.08.2004
12:33
[136]

FAJEK [ CD Projekt ]

Musk2 --> nie chwytaj mnie za slowa :)

koles na bramce to element skladowy ochrony jak zapewne zauwazyles.
on selekcjonuje wstepnie - dla sytuacji zapalnych sa juz inni.


Nie wydaje mi sie czy nieodpowiednie buty, skarpetki, etc. swiadcza o poziomie agresji skumulowanej we wlascicielu tychze butow.

ok, wiec tez zadam pytanie... czy o poziomie wrazliwosci na sztuke/muzyke swiadczy kolor skarpetek, butow tudziez kroj spodni? NIE. to czemu nie wpuszcza mnie do filharmonii w kolorowych Reebokach, bialych oczojebnych skarpetkach i krotkich spodniach (tak jakbym sie wlasnie urwal z pilki halowej)?

18.08.2004
12:35
[137]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

FAJEK-> nie ma awantury tylko jest dyskusja, załozyciel wątku napisał "co sądzicie o seklekcji ?" ..tak więc wyrażamy swoje opinie i odczucia..przecież wiadomo, że idę tam gdzie mi dobrze, tyle że, to nie bedzie nigdykluby z selekcją :)
A co do odbijania sie od bramki, ja sobie nawet nie wyobrażam , żebym miała sie poddawać takowej ocenie ..a jak bym sie odbiła to na wieki , nie meiszkamy przeciez na księżycu ...chyba mam wysokie poczucie własnej wartości bym mogła bez mrugniącia okiem pozwolić się oceniac w tak głupiej kwesti jaką jest wejście do dyskoteki.

18.08.2004
12:42
[138]

gofer [ ]

Musk - > za poczucie bezpieczeństwa odpowiedzialna jest każda osoba w klubie, ochrona ma tylko łagodzić sytuacje zapalne.

"Nie wydaje mi sie czy nieodpowiednie buty, skarpetki, etc. swiadcza o poziomie agresji skumulowanej we wlascicielu tychze butow. "

zaufaj mi, selekcjonerzy w klubach nie robią Ci przeglądu świeżości skarpetek etc. tylko sprawdzają jakie wrażenie sprawiasz - czy jesteś agresywny, czy nieśmiały, czy może uprzejmy i uśmiechnięty, czy za bardzo rozgadany. Do tego dochodzi ogół wyglądu - czy stylem pasujesz do klimatu klubu? Krótkie spojrzenie i tak jak pisał massca - "Dobry wieczór" albo "Impreza zamknięta". Nikt nie ma na celu Cię upokorzyć, sprawić byś poczuł się lepszy/gorszy. Po prostu człowiek na poziomie, w stylu w jakim prowadzony jest klub - nawet jeśli nie zostawi trzech zer jednej nocy, dla właścicieli jest cenniejszy niż koleś z zupełnie innej bajki, w towarzystwie którego stali bywalcy mogą czuć się nieswojo, choćby te trzy zera zostawił.

18.08.2004
12:46
[139]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

Coś mnie zaniepokoiło - nieśmiałych nie wpuszczają? LOL :) Ależ tam musi być zajebiście :)

18.08.2004
12:51
[140]

gofer [ ]

Nie ma to, jak nadinterpretacja...

18.08.2004
12:56
[141]

Lukulus [ Konsul ]

Kryteria wstepu do filharmonii moze spelnic kazdy, sa jasno wszystkim znane i spoko, nikt tu nikogo nie dzieli na lepszego, czy gorszego... Kryteriow wstepu do tego typu klubow (nie wiem, bom z Wroclawia, a tu nie ma selekcjonerow, oprocz P1, do ktorego nikt normalny nie chodzi) nie mozna ustalic i ewentualnie spelnic....

Cos takiego to juz pewna segregacja genetyczna, a to kojarzy sie niemile.

18.08.2004
12:59
[142]

gofer [ ]

Lukulus - > może dlatego, że filharmonie są państwowe, a kluby prywatne?

18.08.2004
13:00
[143]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

gofer --> czy jak założę, powiedzmy, korporację taksówkową i moim hasłem reklamowym będzie "Nie wożę żadnych Polaczków" - i rzeczywiście będę woził obcokrajowców - to Twoim zdaniem nie zainteresuje się mną prokuratura?

18.08.2004
13:03
[144]

gofer [ ]

za nazwanie Polaków Polaczkami - tak

18.08.2004
13:06
[145]

FAJEK [ CD Projekt ]

Cubituss ---> czemu nie zapraszasz do domu panów z bejzbolami pod pacha lub ludzi z dworca centralnego, dla ktorych jest on domem? Chyba nie chcesz mi powiedziec ze robisz SELEKCJE wsrod swoich znajomych??


przyklady ktore podajesz sa na tym samym poziomie abstrakcyjnosci co powyzszy.

18.08.2004
13:34
[146]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

Fajek --> do domu zapraszam ZNAJOMYCH. Jak podaję im drinki, to nie każę za to płacić. To nie jest subtelna różnica. Ciekaw jestem, jak byś się czuł, gdyby ci odmówiono wstępu, dajmy na to, do supermarketu, bo jesteś niewystarczająco wysoki i możesz źle wpływać na samopoczucie innych klientów.

18.08.2004
14:15
[147]

Lukulus [ Konsul ]

Moze i racja Gofer... Ale czy w takim razie Kluby "nur fur Deutsche" prywatne moglyby dzialac?? Chyba powinna byc jakas granica dyskryminacji. Tylko dlatego, ze ktos jest brzydki, wyglada nieciekawie ma niemiec wstepu do lokalu... Rozumiem, ze prywaciarz moze nie chciec niechlujnie ubranych ludzi w swoim lokalu, badz z jakims niewiadomo jakim fryzem... ale jesli kogos nie wpuszcza ze wzgledu na fizycznosc, to juz ociera sie o dyskryminacje, rodem z powyzszego przykladu...

18.08.2004
14:22
[148]

Mryth [ Centurion ]

klimat w klubach ? phi.....

Zapadla dzielnica Meksyku. Stechle, wilgotne i ciemne pomieszczenie. Sciany ktorych biel juz dawno przeszla na emeryture. Niezmordowane, prowizoryczne wrecz, drewniane taborety i stoliki ktore od czasu do czasu przeciera scierka barman bedacy juz chyba tylko parodia zdrowo wygladajacego czlowieka. Gdzies w glebi spiew kobiety o kruczo czarnych, lsniacych od potu wlosach. Jej lekko puszysta uroda i wyraz ciemno piwnych oczu z polyskujacymi bialkami, wrecz szokuja, gdy slyszy sie brzmienie jej ochryplego niskiego glosu.... Cierpki smak limonki z tequila .. i niepokoj czy bezzebny facet obmacujacy w koncie kobiete, znowu cos odwarknie prowokujaco do mnie .. skad moglem wiedziec ze to jego kobieta ? ... dym palonego tytoniu powoduje lzawienie oczu...

to jest klimat !! ;)

18.08.2004
14:37
[149]

Musk2 [ Konsul ]

FAJEK -->
nie chwytam za slowa

"ok, wiec tez zadam pytanie... czy o poziomie wrazliwosci na sztuke/muzyke swiadczy kolor skarpetek, butow tudziez kroj spodni? NIE. to czemu nie wpuszcza mnie do filharmonii w kolorowych Reebokach, bialych oczojebnych skarpetkach i krotkich spodniach (tak jakbym sie wlasnie urwal z pilki halowej)?"

Nie mieszaj sztuki z wieczorkiem przy piwku.

Oki. Mozna miec pewne wymagania co do wygladu w pewnych miejscach (posel w szortach na wiejskiej, laska w stringach w kosciele, czy ja w sandalkach w pracy itp.) ale bez przesady.
Jak ide na miasto sie rozerwac to ubieram sie schludnie i przedewszystkim wygodnie, nie ide w gajerze. Jak jest goraco to logicznie ze pojde w tiszercie a krawat raczej zostawie w domu itp. itd.

Powiem tak.

Pierwszy raz spotkalem sie z "selekcja" podczas jednego z wypadow do Krakau. Nie zostalem wpuszczony do jednego z tych waszych elytarnych klubow poniewaz mialem obuwie sportowe. Na moje pytanie dlaczego nie moge wejsc dowiedzialem sie od szanownej osoby selekcjonera (notabene majacej trudnosci ze skleceniem dwoch zdan) ze buty sportowe sa jedynym kryterium.... dlatego tez Moja Pani weszla w ... plazowych klapeczkach (bo to nie obuwie sportowe lecz plazowe :) - nie bylo go na liscie "zakazanych" pozycji selekcjonera :) ). Z relacji wiem ze w srodku byla elitarne piec osob. Poszlismy dalej i bawilismy sie zajebioza w paru innych knajpkach i klubach. Przez cala noc... :)
W skrocie - zostawilismy kase gdzie indziej.
Ja nosze sportowe buciki ... bo lubie. Nie chca moich ciezko zarobionych pieniazkow .... ich strata :)

gofer -->
j.w.
+
"zaufaj mi, selekcjonerzy w klubach nie robią Ci przeglądu świeżości skarpetek etc. tylko sprawdzają jakie wrażenie sprawiasz - czy jesteś agresywny, czy nieśmiały, czy może uprzejmy i uśmiechnięty, czy za bardzo rozgadany. Do tego dochodzi ogół wyglądu - czy stylem pasujesz do klimatu klubu?"

no coz, agresywny jestem od zawsze, wogole sie nie usmiecham, i gadam jak najety, a uprzejmu nigdy nie bylem...
;)

widocznie nie pasowalem w Adikach do "klimatu" a plazowe klapeczki juz tak... moze tam byl zlot plazowiczow? :)

"Po prostu człowiek na poziomie, w stylu w jakim prowadzony jest klub - nawet jeśli nie zostawi trzech zer jednej nocy, dla właścicieli jest cenniejszy niż koleś z zupełnie innej bajki, w towarzystwie którego stali bywalcy mogą czuć się nieswojo, choćby te trzy zera zostawił. "

ja znam inna prawde:

Nie tylko sprzedaj klientowi cos.... ale spraw zeby do Ciebie wrocil i jeszcze przyprowadzil znajomych.
HOWG

18.08.2004
14:49
[150]

morrina [ Konsul ]

Cubituss --->> "FAJEK --> zmniejszy ryzyko natrafienia? Eliminując ludzi na podstawie kryterium własnego widzimisię? Proszę cię."
cubituss .... to dlaczego w takim razie nie masz znajomych z dworca centralnego -- na podstawie wlasnego "widzimisie" co oni sa gorsi niz Ty? :] bez komentarza :]

ja sie zgadzam z FAJKIEM i basta :|

kazdy sam sobie dobiera swoich znajomych na podstawie własnych kryteriów Normalna sprawa - takie zycie vel w klubach robia to samo

18.08.2004
16:20
[151]

gofer [ ]

Lukulus - > "ktos jest brzydki, wyglada nieciekawie ma niemiec wstepu do lokalu"

Różnica (prawna także) pomiędzy klubem "nur fur Deutsche" a door selection jest taka, że w pierwszym przypadku masz napisane/powiedziane "Tylko dla Niemców" a w drugim przypadku nikt Ci nie powie, że nie wejdziesz bo np. jesteś brzydki czy masz niestylowe buty. Usłyszysz tylko "przepraszamy, impreza zamknięta" lub coś w tym stylu. I naprawdę nie wiem, gdzie wy tu widzicie poniżanie, upadlanie, obdzieranie z godności i dyskryminację.

19.08.2004
14:28
smile
[152]

zarith [ ]

pvek rządzi:)

19.08.2004
14:36
smile
[153]

Szalony_Pelikan [ Konsul ]

zarith :))))))))))))))))))

19.08.2004
14:55
smile
[154]

Musk2 [ Konsul ]

19.08.2004
15:18
[155]

ewelina_m [ secret ]

popierniczone. kiedyś tym ładnym mina zblednie i przestaną tak szpanować :P

19.08.2004
15:22
smile
[156]

FAJEK [ CD Projekt ]

ewelina_m --> ze sie tak zapytam wprost... przeczytalas watek, czy tylko zapoznalas sie z tytulem i dopisalas na koncu?

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.