GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Po miesiącu w związku z Waszego doświadczenia

15.08.2004
20:23
smile
[1]

Las Ca [ Konsul ]

Po miesiącu w związku z Waszego doświadczenia

Oto za kilka dni minie dokladnie miesiac odkad bede ze swoja dziewczyna. Jako, ze nigdy wczesniej nie bylem tak dlugo w zwiazku (wolalem krotko, ale intensywnie:)), nie bardzo wiem czy jest to okazja do jakiegos specjalnego swieta.

Jak to wyglada(ło) z Waszej perspektywy bracia i siostry GOLasy? Jakas kolacja przy swiecach w najdrozszej restauracji, czy moze po prostu nieco wiekszy (drozszy) kwiatek niz zwykle? :D A może zupełnie nie przywiązywaliście wagi do "pierwszego miesiąca" (nie to, co do roku:))?

15.08.2004
20:27
[2]

SULIK [ olewam zasady ]

okazja to jest jak jest 6 miechow :P

a tak serio to swojego czasu swietowalem co miesiac :)

15.08.2004
20:29
[3]

Kruk [ In Flames ]

Miesiąc to bardzo mało, ale sam mam raczej złe doświadczenia.

Do tej pory tak oficjalnie dla publiki miałem jedną dziewczynę, coś ponad miesiąc. "Związek" wykreowany, stworzony przez sytuację ogólnie panującą, maksymalnie nieudany. Po miesiącu ja zrezygnowałem, bo to coś nie miało bytu istnienia więc uważaj :)))

Generalnie nie lubię tego co wyżej napisałem. Sytuacja idealna - mam kobietę, nikt o niczym nie wie, kochamy się, to jest to:)) E, a poza tym to kocham Winonę Ryder i liczę, że za jakieś 5-6 lat będziemy razem mimo, że jest jakieś 15 lat starsza ode mnie, jest gwiazdą i mieszka sporo lat świetlnych ode mnie :)))))

15.08.2004
20:30
smile
[4]

srakkaczer [ Junior ]

po miesiącu wale konia a mój kochany jest taki cudownie tłusty

15.08.2004
20:39
[5]

Las Ca [ Konsul ]

Kruk ---> male obawy moge miec, bo tak jak ja pobilem rekord jakis 3 tygodni, tak moja kobieta najdluzej byla z facetem chyba 4. :] Ale chyba jestesmy szczesliwi, wiec pewnie rekord bedzie srubowany. :D

"Sytuacja idealna - mam kobietę, nikt o niczym nie wie"
Dlaczego nikt o tym nie wie? Romans? :>

15.08.2004
20:39
[6]

xywex [ mlask mlask! ]

najpierw świętowanie co miesiąc, 100 dni, pół roku, i w końcu rok :)

15.08.2004
20:42
[7]

Kruk [ In Flames ]

"Dlaczego nikt o tym nie wie? Romans? :>"

Coś podchodzące pod to. Lubię takie sytuacje.

15.08.2004
21:09
smile
[8]

KruKu33 [ Centurion ]

--> Kruki chyba to do siebie maja. Ja tez to uwielbiam.
Choc niestety nie mam teraz mozliwosci - zabrany juz od 2 lat ;(

15.08.2004
21:14
[9]

SULIK [ olewam zasady ]

Las Ca - to po ile wy amcie latek ?
pewni z mlodszego pokolenia ktoremu juz nie zalezy na dlugotrwalych zwiazkach

xmaster - ja swietuej 2 razy w miesiaciu (raz date poznania i raz date zaczecia zwiazku :D ) - tak amniacy zn as i tyle :)

a juz za 2 dni bedzie 10 miechow od poznania sie z moja
a za 10 dni bedzie 10 miechow od zaczecia na serio :)

15.08.2004
21:41
[10]

Las Ca [ Konsul ]

Sulik ---> Tak, z mlodszego pokolenia (cokolwiek ma to znaczyc), ale zauwaz, ze skoro juz pobilismy te cholerne, niechlubne rekordy, to znak, ze i mnie i mojej dziewczynie zaczyna powoli zalezec na dluzszym zwiazku. To jest ten czas, kiedy powoli przestaje sie myslec o milostkach, a zaczyna o przyszlosci. Nawet w telefonie, w przypomnieniach moja Ula zapisala mi alert na 19.VII.2005 - "mam zone juz rok!". (Zone - bo do mnie mowi czasami Mezu:))

15.08.2004
21:43
[11]

Mutant z Krainy OZ [ Legend ]

Mam nadzieję, że nie rzuci Cię po 15 miesiącach jak mnie moja była :]

15.08.2004
21:55
smile
[12]

Aen [ MatiZ ]

Ja swietowalem co miesiac...miesiecy bylo 15...cholera, ile ja forsy na ta kobiete stracilem, a w zamian dostalem kopa w dupe pomimo deklaracji

Swietuj swietuj poki masz okazje...

15.08.2004
21:58
[13]

Aen [ MatiZ ]

Las Ca- Przepraszam, ze bede brutalny, ale znam ta sytuacje- jak ci baba po MIECHU mowi juz o przyszlosci i malzenstwie (Chocby dla beki), to masz centralnie przechlapane i po dluugim czasie dowiesz sie,jak bardzo "zona" jest inna

15.08.2004
21:59
[14]

SULIK [ olewam zasady ]

Aen - bylo trzeba swietowac bez prezentow :)
tak jak my :)

Las Ca - jednak nie powiedziales ile lat :(
no coz... a takie zabway z ustawieniem czegos w telefonie o niczym nie znacza - nprawde o niczym - i co mi za rekord 3 tygodnie - ja naj ktorcej bylem 4 miesiace

15.08.2004
22:04
[15]

Misio-Jedi [ Legend ]

Las Ca ---> Miesiąc = nic

15.08.2004
22:09
[16]

Las Ca [ Konsul ]

Aen --> w sumie zupelnie nie mowimy o przyszlosci. Zyjemy chwila, niewiele wiemy o sobie i obojgu jest tak dobrze. Nie jestem tez z tych, ktorzy daja sie wsadzic pod pantofel. Jesli moja kobieta zacznie mnie ranic, albo sie mna bawic, nawet wielka milosc nie pomoze - skoncze wszystko w momencie. Pocierpie, ale bede wolny.

SULIK ---> no nie wiem, czy nie znacza nic... Ja na przyklad nie bawilbym sie w cos takiego, gdybym mial chociaz cien watpliwosci co do sensownosci zwiazku i sily uczuc. Moja byla powiedziala, ze chcialaby spedzic ze mna cale wakacje. Zastanowilem sie... Rzucilem ja pare dni pozniej. Moja Ula widzi nas razem za rok. Zastanowilem sie - chcemy tego...

15.08.2004
22:11
[17]

Las Ca [ Konsul ]

Misio-Jedi ----> Moze i tak, ale dla mnie, dla ktorego (wstyd sie przyznac) przerazaly zwiazki dluzsze niz 2 tygodnie, to i tak bardzo duzo. :)

15.08.2004
22:21
[18]

Kruk [ In Flames ]

Ech, kasa.... Niby nic wielkiego, a taki szczegół daje się odczuć.
:(


A poza tym uważam, że taki pseudo-miesięczne związki są do dupy :) Po co sobie marnować czas?

15.08.2004
22:29
[19]

Las Ca [ Konsul ]

Kruk: "A poza tym uważam, że taki pseudo-miesięczne związki są do dupy :) Po co sobie marnować czas?"

Zalezy na co liczysz. Aktualnie nie odrzucam mysli, ze moge byc juz zawsze z moja kobieta, ale wiem, ze sa faceci, ktorzy takie zwiazki wykorzystuja wlasnie --do dupy--. Sex na pierwszym miejscu. :]

15.08.2004
22:32
[20]

Kruk [ In Flames ]

Eee... bez sensu trochę.
Kończy się później wszystko i każdy na każdego krzyczy. Wielka miłość nagle pęka.

Bo "Kruki" mają najlepiej :))))

15.08.2004
22:34
[21]

Misio-Jedi [ Legend ]

Las Ca ---> "dla mnie, dla ktorego (...) przerazaly zwiazki dluzsze niz 2 tygodnie(...)" - 2 tygodniowy to nie jest "związek" tylko przelotna znajomość :)

15.08.2004
22:35
smile
[22]

WolverineX [ Senator ]

poczekaj do dziewiec i pol miesiaca :) potem kwiatek,i oswiadczyny :)

15.08.2004
22:37
[23]

Las Ca [ Konsul ]

Misio-Jedi ---> Wszystko rozbija sie o datowanie. :) Przelotna znajomosc to wg mnie igraszki z nowo poznana osoba na imprezie. ;P

15.08.2004
22:44
[24]

SULIK [ olewam zasady ]

Las Ca - i dlatego wlasnie pytalem o wiek - niektre osoby wzgledem wieku mowia rozne rzeczy i rozne rzeczy im sie wydaja :)

Misio -"Las Ca ---> "dla mnie, dla ktorego (...) przerazaly zwiazki dluzsze niz 2 tygodnie(...)" - 2 tygodniowy to nie jest "związek" tylko przelotna znajomość " - zgadzam sie w 100%

15.08.2004
22:45
[25]

SULIK [ olewam zasady ]

Las Ca ->
"Wszystko rozbija sie o datowanie. :) Przelotna znajomosc to wg mnie igraszki z nowo poznana osoba na imprezie. ;P" - takie cos to anwet nie jest znajomosc :)

ehhh... widze ze rozne pokolenia ronie wszytko odbieraja

15.08.2004
22:49
smile
[26]

Dabster [ Byle do przodu... ]

Hehe... Pamietam takie krotkie zwiazki. Teraz tylko sie z tego smieje. Raz bylo trzy dni. Pozniej cos okolo trzech tygodni. Nastepnie tydzien. Jeden trwa do teraz (pewna laska oficjalnie stala sie moja "dziewczyna" i od tego dnia jej nie spotkalem [nie pytajcie jak to sie stalo ;)], oficjalnie nic nie skonczylismy, wiec jestesmy ciagle razem, na tych wakacjach mija juz szosta rocznica, ale wtedy bylem mlody ehhhh... :D ). Moje najkrotsze zwiazki trwaly jeden dzien (a byly takie dwa, hehe to dopiero jest wynik). Znalazlo sie miejsce dla takich niewartych pamieci. Byly tez sytuacje, gdy zostalem olany na samym starcie. Po prostu kochliwy ze mnie chlopak :) Teraz nie mam zamiaru pakowac sie w cos takiego, jezeli nie jestem pewien, czy przetrwa przynajmniej kilka miesiecy (chociaz tego nigdy nie mozna byc pewnym :)). Jedyne co mnie zastanawia to: dlaczego to czesciej ja bylem tym ktory dostal kosza? Sam zakonczylem znajomosc (no moze nie zakonczylem, ale sprowadzilem na inny tor) tylko dwa razy. A porzucony zostalem o wiele wiecej :) Jak to jest u Was? Czy plec piekna tez Was "porabia"? :)

PS. Marta, Kasia, Roma, Magda, Paulinka, Aska (i cala reszta): dzieki za te znajomosci. Szkoda, ze nic nie wyszlo, ale musicie wiedziec, iz teraz gdy mi sie nudzi, pomysle o tym wszystkim i usmiech sam pojawia sie na moich ustach :)

15.08.2004
22:53
[27]

Las Ca [ Konsul ]

Cholera, dobra. Za 4 dni minie miesiac mojej przelotnej znajomosci z cudownym, choc troche ekscentrycznym dziewczeciem. Mniejsza o to, czy bedziemy ze soba jeszcze dwa tygodnie, czy 20 lat - sprobuje sprawic, zeby ten dzien byl troche inny niz wszystkie. Gotowac nie umiem, wiec kolacja u mnie odpada. Spotkanie w drogiej restauracji chyba tez, bo nie bede mial za co zyc do konca miesiaca (a sporo poszlo na podroz do krakowa i bilet na mecz:)). Poeta tez nie jestem... Moze po prostu piekne kwiaty i romantyczny spacer? :) Ale dylemat. :D

15.08.2004
22:59
[28]

Las Ca [ Konsul ]

Dabster --> Ja swoich oficjalnych zwiazkow mialem niewiele, i byly krotkie, moze dlatego nigdy nie zostalem "porzucony". Z drugiej strony, wszystkie poprzednie zwiazki zaczynaly sie z mojej inicjatywy (no moze oprocz jednego.. mile wspominam). Z kolei aktualnie jestem w dziewczyna, ktora sama mnie wypatrzyla i upolowala. Co ciekawe - ona tez nie zostala nigdy rzucona. Jakby nie patrzec, to w razie gdyby sie nie udalo (odpukac) - jedno z nas po raz pierwszy zazna goryczy bycia "rzuconym". No chyba, ze jakos dojdziemy do porozumienia i rozejdziemy sie niejako jednoczesnie (odpukac ponownie:)).

15.08.2004
23:01
[29]

Kruk [ In Flames ]

Ciekawe jakie to uczucie jak dziewczyna daje kosza. Coś pewnie jak kac? :)

15.08.2004
23:06
[30]

Las Ca [ Konsul ]

Kruk ---> Ani jednego, ani drugiego nie zaznałem i nie mam zamiaru. ;)

15.08.2004
23:08
smile
[31]

Kruk [ In Flames ]

No, ja to z prawej trzykrotnie. Nie polecam :)

15.08.2004
23:11
[32]

Dabster [ Byle do przodu... ]

Kruk -> Moze to dlatego, ze zadnej dziewczyny jeszcze nie miales :D

W moim przypadku, po zerwaniu pierwsza mysl jak nochodzila do glowy to: "Co ja z nia robilem, przeciez to glupia szmata byla" :) Pozniej obracalem sie w druga strone, zapominalem i zaczynalem biegac za nastepna dziewczyna z wywieszonym jezykiem :)

15.08.2004
23:12
[33]

Marksman [ Promyk ]


Uczucia inne... ale żadne nie jest przyjemne
(raz mnie rzuciała... i to pewnie ostatni w moim życiu)
kaców miałem w cholerę... i też nie polecam...

15.08.2004
23:25
[34]

SULIK [ olewam zasady ]

Las Ca - a moze po prtsu idzcie na pizze :)

albo cos oryginalnego nie koniecznie drogiego :)

15.08.2004
23:47
[35]

Chasm [ Generaďż˝ ]

jak nigdy nie miałem miesiąca, ledwo tydzień... hehe... może kiedyś Ci odpowiem na to pytanie... ale zrób to co ona lubi... to będzie najlepsze!

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.