GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Znalezione w mailu: wierność przed ślubem...

11.08.2004
21:08
smile
[1]

Marksman [ Promyk ]

Znalezione w mailu: wierność przed ślubem...

Byłem szczęśliwy. Byłem tak szczęśliwy jak tylko mógłbym to sobie wyobrazić. Z moją dziewczyną spotykałem się ponad rok i w końcu zdecydowaliśmy się wziąść ślub. Moi rodzice byli naprawdę zachwyceni i pomagali nam we wszystkich przygotowaniach do naszego wspólnego życia, przyjaciele cieszyli się razem ze mną a moja dziewczyna... była jak spełnienie moich najśmielszych marzeń. Tylko jedna rzecz nie dawała mi spokoju - dręczyła i spędzała sen z powiek... jej młodsza siostra. Moja przyszła szwagierka miała dwadzieścia lat, ubierała wyzywające obcisłe mini i króciutkie bluzeczki, eksponujące krągłości jej młodego, pięknego ciała. Często kiedy siedziałem na fotelu w salonie, niby przypadkiem schylała się po coś tak, że nawet nie przyglądając się, miałem przyjemny widok na jej majteczki. To nie mógł być przypadek. Nigdy nie zachowywała się tak kiedy w pobliżu był ktoś jeszcze. Któregoś dnia siostrzyczka mojej dziewczyny zadzwoniła do mnie i poprosiła abym po drodze do domu wstąpił do nich rzucić okiem na ślubne zaproszenia. Kiedy przyjechałem była sama w domu. Podeszła do mnie tak blisko, że czułem słodki zapach jej perfum i wyszeptała, że wprawdzie będę żonaty, ale ona pragnie mnie tak bardzo... i czuje, że nie potrafi tego uczucia pohamować... i nawet nie chce. Powiedziała, że chce się ze mną tylko ten jeden raz, zanim wezmę ślub z jej siostrą i przysięgnę jej miłość i wierność póki śmierć nas nie rozłączy. Byłem w szoku i nie mogłem wykrztusić z siebie nawet jedeneg o słowa. Powiedziała "Idę do góry, do mojej sypialni. Jeśli chcesz, chodź do mnie i weź mnie,nie będę czekać długo" Stałem jak skamieniały i obserwowałem ją jak wchodziła po schodach kusząco poruszając biodrami. Kiedy była już na górze ściągnęła majteczki i rzuciła je w moją stronę. Stałem tak przez chwilę, po czym odwróciłem się i poszedłem do drzwi frontowych. Otworzyłem drzwi i wyszedłem z domu, prosto, w kierunku zaparkowanego przed domem samochodu. Mój przyszły teść stał przed domem - podszedł do mnie i ze łzami w oczach uściskał mówiąc "Jesteśmy tacy szczęśliwi, że przeszedłeś naszą małą próbę. Nie moglibyśmy marzyć o lepszym mężu dla naszej córeczki. Witaj w rodzinie!"


...A morał z tej historii... Zawsze trzymaj prezerwatywy w samochodzie...

11.08.2004
21:12
smile
[2]

PAW666THESATAN [ DP Jasio aka T-666 ]

stare =]

11.08.2004
22:20
smile
[3]

ehhh [ Angel of Death ]

11.08.2004
22:24
smile
[4]

Orlando [ Reservoir Dog ]

hahaha, a jakie prawdziwe

11.08.2004
22:27
smile
[5]

ssummoner [ Nagi Golas ]

To wręcz okrutna próba

11.08.2004
22:28
smile
[6]

Genzo [ Konsul ]

Pieeeeekneeeee!!! :DDD
[OffTopic] Orlando => Sluchasz R.E.M.? :>>

Pozdro

11.08.2004
22:38
[7]

Orlando [ Reservoir Dog ]

a co??

11.08.2004
22:47
smile
[8]

Chmielek [ Warrior of the World ]

heheeh dobre

12.08.2004
01:44
smile
[9]

Yanek [ Paprykarz ]

dobre dobre buehehehe :DDD

12.08.2004
01:50
[10]

Hadriel [ Screener's ]

buahaha

12.08.2004
01:51
[11]

Genzo [ Konsul ]

Orlando => Nic, nic... Ja tez ich slucham...

12.08.2004
08:02
smile
[12]

ribik [ Konsul ]

Było coś takiego tylko że z żoną przyszłego teścia. facet powinien trzasnąć tą gówniarę a potem trzasnąć drzwiami

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.