GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Forum CM: Co zmieniłbym w CM

11.08.2004
13:49
[1]

Holmes__ [ Konsul ]

Forum CM: Co zmieniłbym w CM

Rozgorzała znowu dyskusja o spotterach. Nie ufam im zbytnio ze względu na marną precyzję i duży czas namierzania. Za to mnie (jako miłośnikowi dynamicznych ataków) od dawna bardzo brakuje następującego rozwiązania:

- możliwości wydawania rozkazu ostrzału kilku celów/miejsc dla poszczególnej jednostki w jednej turze.

Mogłoby to działać tak samo jak np. rozkaz "Move" - dla danej jednostki można zaznaczyć kilka punktów, do których po kolei ona zmierza. Gdyby takie coś można było również ustawić dla ostrzału, znacznie zwiększyłoby to możliwości i polepszyło zabawę, np.:

a) w jednej turze moździerz mógłby ostrzelać po kolei wszystkie widoczne (potencjalne) pozycje wroga przed atakiem.
b) 2 czołgi kilkoma strzałami mogłyby położyć zasłonę dymną na znacznym obszarze.
c) działo polowe przenosiłoby ogień o kilkanaście metrów za każdym strzałem "czyszcząc" przedpole dla piechoty

etc, etc, etc.

Zyskałby dynamizm, szybkość akcji (zwłaszcza w ataku), promowałoby to działania manewrowe.
Tylko pewnie wymagałoby to od Battlefrontu ingerencji w algorytm, czego im się nie będzie chciało robić :((

11.08.2004
14:15
[2]

gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]

niestety masz racje

11.08.2004
15:41
[3]

Roko [ Generaďż˝ ]

Holmes ---> przydałyby się takie opcje, może jeszcze możliwość ustawienia liczby pocisków na dany cel - dla armat jak znalazł.

11.08.2004
15:50
[4]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Holmes - jedna tura, to jedna minuta walki czasu rzeczywistego (jeśli się mylę to sprostujcie), przez minutę za wiele celów nie pozmieniasz moździerzem, działem czy czolgiem nie mówiąc o obserwatorach artylerii.
Tak mi się wydaje że zmiana ustawień celownika, obrót działa czy wieży to trochę jednak trwa.

Grywalność byłaby pewnie większa ale realizm chyba nie.

11.08.2004
15:52
smile
[5]

neXus [ Fallen Angel ]

A ja chcialbym zeby sie kolka krecily....


przepraszam - nie moglem sie powstrzymac - wlasnie koncze zmiane :D

ale Holmes_ ma racje :)

11.08.2004
16:08
[6]

JOY [ Generaďż˝ ]

Echhh takich wątków było już chyba z 100 :( niestety jest jak jest i nic my szaraczki na to nie poradzimy.

11.08.2004
16:24
smile
[7]

Kłosiu [ Senator ]

Holmes --> bardzo watpie zeby dowdca dziala wydawal rozkaz w formie: pierwszy strzal do tego krzaczka, 2 strzal do tamtego drzewka, a 3 i 4 do okna tamtej szopy 20 m dalej :) Moim zdaniem nawet zmiana celu co minute to przegiecie lekkie.

11.08.2004
17:04
smile
[8]

Holmes__ [ Konsul ]

Szanowi Koledzy --> ależ nie ma w tym przesady! Np. nasi w Afryce (że oprę się na Tymienieckim) potrafili położyć z 6pdr (pewnie Crusader) 4-5 strzałów w ciągu minuty na cele (potencjalne pozycje worga) oddalone od siebie o kilkadziesiąt metrów. Przeliczenia można wykonać "w głowie" na podstawie widoku terenu. Potem wprowadzenie ich do przyrządów celowniczych to kwestia kilkunastu sekund+załadowanie+obrót wieżą.

Podobnie z zasłoną dymną - posicki wali się jeden po drugim _nie zmieniając_ "celownika", gdyż odległość i kąt pozostają te same. Dochodzą tylko małe ruchy wieżą przed każdym strzałem.

Nawet gdyby czołg/działo miały oddać dwa strzały na turę, to może to diametralnie zmienić sytuację na danym odcinku (załóżmy 105mm kaliber ;o)) ).

Nie mówię już nawet o zaporowym ogniu piechoty skierowanym na konkretny wycinek terenu. Niestety nie da się wydać plutonowi w CM rozkazu "położyć zasłonę ogniową na środek i prawą stronę lasku, a jak ruszy pluton B, przenieść ogień na lewo" ;o) A wszystko to mogłoby zająć 45 sekund ;)

11.08.2004
17:34
[9]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Niestety nie da się wydać plutonowi w CM rozkazu "położyć zasłonę ogniową na środek i prawą stronę lasku, a jak ruszy pluton B, przenieść ogień na lewo" ;o) A wszystko to mogłoby zająć 45 sekund ;)

Właśnie dlatego lubie CM, trzeba stnchronizowac natarcia, uważanie wydawać rozkazy, a jak coś zwalisz to twoi ludzie placą krwią. Takie szczegółowe rozkazy są piękne, ale naprawde trudno by było tak zgrać odział w rzeczywistości. Plan zawsze siadał pod osztrzałem.
A zresztą minuta tak naprawdę to niedużo, tylko w grze tak się strasznie dłuzy;)

11.08.2004
18:03
smile
[10]

jiser [ generał-major Zajcef ]

Filip ~~>
.. szczególnie jak się gra 60 lub więcej tur :D

11.08.2004
19:19
[11]

merkav [ Aguś ]

Zmianilbym system jakim piechota uzywa bron. Cos w stylu CC, za 250m i dalej z druzyny strzela tylko rkm itp.

11.08.2004
19:37
[12]

Holmes__ [ Konsul ]

merkav - myślę, że jest to w pewien sposób dopracowane. Te symboliczne "wartości ognia" na poszczególne odległości mają też za zadanie symulować nieprzydatność części broni do walki na dłuższe dystanse. W domyśle - powyżej iluś tam metrów nie strzelają.

11.08.2004
19:43
[13]

jiser [ generał-major Zajcef ]

Holmes ~~>
Merkavowi pewnikiem chodzi o indywidualne rozpatrywanie stanu każdego żołnierza - w tym także ilości amunicji. Jeśli drużyna wyczerpała całą amunicję do rkm-u, nie oznacza to, że nie może się bronić bo nie ma amunicji.
I wbrew powszechnej opinii, wcale nie uważam, żeby było to poza zasięgiem obecnych komputerów - szczególnie w grze typu CM, która nie dzieje się w czasie rzeczywistym (jak CC).

11.08.2004
19:43
smile
[14]

merkav [ Aguś ]

Holmes - no tak ale ammo ciagnie ze wszestkich broni...

11.08.2004
19:45
[15]

Holmes__ [ Konsul ]

jiser, merkav --> słusznie, o tym (rozdział amunicji) nie pomyślałem

11.08.2004
21:24
[16]

oskarm [ Future Combat System ]

Własnie skoro w CC było tak już w od pierwszej cześci to czemu tego nie ma liczenai osobno amunicji dla CM?

Od siebie doskwiera mi brak:
1) Pojazdów obserwacyjnych dla artylerii.
2) Pojazdów saperskich z trałami przeciwminowymi.
3) możliwosci wynoszenia możdzierza np: z SdKfz 251/2 (co było bardzo czesto praktykowane, pojazdy te miały na stanie też płytę oporową dla możdzierza)

11.08.2004
22:11
[17]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Jeśli chodzi o amunicję, to czasem brakuje możliwości uzupełnienia amunicji od poległych lub wymiana broni na broń przeciwników. Np załogi rozbitych pojazdów paradują po polu walki z pistoletami a mogliby się dozbroić...
Odbici jeńcy tez już do końca sa bezbronni.
Poza tym nie wiem czy zwróciliście uwagę ale w grze nikt jeńców nie pilnuje, mozna im dac rozkaz udania się w jakiś punkt mapy ale pilnować nie trzeba. Mało to realistyczne.

11.08.2004
22:31
[18]

Kłosiu [ Senator ]

Elf --> wszystko to co wymieniles, jest zrobione, zeby zwiekszyc realizm starcia. Gdyby zalogi mogly sie dozbrajac to od razu bylyby wykorzystywane jako druzyna piechoty - niezgodnie z rzeczywistoscia. To samo tyczy sie jencow, nawet jesli sa odbici, to prawie sie nie zdarzalo ze szli od razu do walki pod komenda lokalnego dowodcy. Co do jencow bez eskorty, racja, o wiele lepiej byloby, gdyby byli na miejscu rozstrzeliwani ;).
Amunicja.... teoretycznie tak, ale w praktyce nie ;) Znow zmieniloby sie wywazenie oddzialow typu SMG, niepotrzebne bylyby rezerwy, byc moze oplacaloby sie ostrzelac wlasne oddzialy, zeby lepsze jednostki mogly sobie pozbierac amunicje ;) Kopalnia okazji do wykorzystania mechaniki ;)

11.08.2004
23:04
[19]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Kłosiu - wiem że nie jest to jakiś stricte dokument, ale Sven Hassel w "Kołach terroru" własnie takie sytuacje opisuje - załoga trafionego Tygrysa chwytała pmy i walczyła jako piechota...
A na wyposażeniu czołgów były i pistolety maszynowe i pod koniec wojny łatwo demontowane przeciwlotnicze rkmy i ckmy.

" Co do jencow bez eskorty, racja, o wiele lepiej byloby, gdyby byli na miejscu rozstrzeliwani ;" - niekoniecznie, można przeznaczyć jeden squad na pilnowanie...

A strzelanie do swoich by zdobyć ich broń czy rozstrzeliwanie jeńców mogłoby mieć odbicie w morale jednostek. Poza tym - tracisz jednostki, tracisz punkty...
W każdym razie mnie zawsze bawi jak po polu walki pałętają się goście z łapkami w górze a wokół trwa strzelanina.

11.08.2004
23:32
[20]

Lt Ursus [ Generaďż˝ ]

To o możliwości rozdziału celów to nie byłoby takie nierealistyczne w paru przypadkach. Sam czytałem fragment wspomnien jak dowódca shermana kazał położyć ogień HE na żywopłot kilka pocisków co 3 m strzał i po walce znalazł tam w granicy swego ostrzału 3 martwych tank hunterów. Taka opcja dla czołgów byłaby niezła. Choćby dla położenia wachlarzem zasłony dymnej i nie marnowania kilku pocisków w jedno miejsce. To samo dla armat z tym że pewnie te duże nie strzeliłyby wiele przez jedną rundę i cele nie mogłyby być zbyt oddalona w bok i w dal bo inaczej powinno się doliczyć pauzę na wyliczenie nowych współrzędnych celowania. Co do możdzierzy to raczej ustawiały cel i posyłały kilka pocisków zanim trafiły więc zajęłoby to około 1 rundy i tu Elf ma rację. Generalnie to powinna być możliwość podania ile pocisków ma pójść na zadany cel.

Generalnie szkoda że brak jest możliwości kierowania ogniem pośrednim możdzieży dostępnych na mapie czyli ogólnie że artyleria z mapy nie jest dostępną samodzielną jednostką z łącznościowcem i wozami amunicyjnymi i również że możdzież w obronie na stałym stanowisku nie posiada 2-3 razy więcej amunicji dopóki nie przemieści się dużo dalej. Mogli dać wozy amunicyjne dla Hummeli i Wespe oraz Sextonów bo one często nie korzystały z własnej amunicji tylko oddawały salwy z amunicji przygotowanej do ostrzału poza wozem oszczędzając własną na wypadek manewru. Poza tym czemu nie mogą strzelać ogniem pośrednim. Na mapie rzędu 2-3 km jest to całkiem możliwe i zmieniłoby to wartość tych pojazdów.

Nie byłoby nierealne gdyby można było uszupełnić ten sam rodzaj amunicji od jednostki poległej tego samego typu bo to by nie pozwoliło uzupełnić amunicji do pepeszy od drużyny z Mosinami i amunicje mogłaby być dostępna w ilości jak pozostała w chwili eliminacji.
Załogi PzIII, IV , Panter i Tygrysów miały pistolety maszynowe mocowane w wieży minimum 1-2 sztuki a w CM mają tylko pistolety.

12.08.2004
02:01
[21]

Panzer Jaeger [ Konsul ]

Powinna być możliwość powtórnego zajmowania pojazdów 'abadoned'.

12.08.2004
02:19
smile
[22]

jiser [ generał-major Zajcef ]

PJ ~~>
.. wtedy to samo powinno się tyczyć niezniszczonych umocnień, oraz tego, że broń wsparcia rzadziej powinna mieć "knocked out" (w tym ckm-y, moździerze oraz działa).

12.08.2004
09:13
smile
[23]

Holmes__ [ Konsul ]

Lt Ursus --> jakiś tam ogień pośredni moździerzy jest "do zrobienia" z wykorzystaniem dowódcy (ale musi widzieć punkt ostrzału).

12.08.2004
09:17
smile
[24]

Scypio [ Pretorianin ]

A mi brakuje "motywatorów' w postaci oddziałów NKWD, które w znaczący sposób zapobiegały masowej ucieczce krasnoarmiejców z pola walki - pewnie raczej trudno byłoby przedstawić w BB strzelania z maximów do swoich - ale np. oddział NKWD (np Company HQ) mógły mieć bardzo wysoki wspólczynnik wpływu na morale w zasięgu dowodzenia.

A poza tym - MOTOCYKLE - wyobraźcie sobie snajperów, spotterów z radiem, albo tank killerów poruszających się w BMW R-75, albo Zundapem

Kubelwagen - dlaczego zabiera tylko 1 snajpera??? a nie dwóch - czy np. dwie sekcje - w końcu to autko 5-osobowe. Skoro może zabrać 6-osobowe dowództwo kompanii to dlaczego nie zabiera dwóch sekcji tank killerów.

Brak ciężkich ciągników artyleryjskich u Rosjan - np. do podtoczenia plot. 85mm

12.08.2004
10:13
[25]

gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]

mi też bardzobrakuje ponownego używania broni która została "abandonet".

co do wykorzystania amunicji przez piechote w CM to przydało by się imho żeby zwłaszcza drużynom SMG można było różnicować siłe ognia jaką mają prowadzić: pojedyńcze krótkie seryjki i niespuszczanie palca ze spustu. wuwczas nie marnowaliby amunicji na ostrzał z wrogiem na większa odległość a amunicje zostawiali by na decydujące starcie na małą odległość.

12.08.2004
10:16
smile
[26]

BamSey [ Generaďż˝ ]

Scypio----> Heheh mój pierwszy tekst na tym forum był właśnie na temat braku motocykli w CM:)

12.08.2004
10:57
[27]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

W steel panthers to motocykle były moją ulubioną bronią - ale tu mamy jeepy z ckm - to prawie to samo ;-)

12.08.2004
11:09
[28]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Mnie jeszcze brakuje WZT albo chociaż powinna być możliwość wyciągnięcia unieruchomionego czołgu. W zależności od gruntu i typów czołgów (wyciągającego i wyciąganego) komp wyliczałby czas potrzebny do wyciągnięcia. Przy długich grach taka opcja byłaby przydatna, szczególnie w BB...

12.08.2004
12:04
[29]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Motocykle, ogień posredni dla dział (ale prawdziwy ogien posredni, np spotter dla sextonów) to są dwie rzeczy na których mi najbardziej zależy

12.08.2004
12:50
smile
[30]

RMATYSIAK [ Konsul ]

1) Zasady widocznosci. Jak zauwazy to snajper to jak ma to przekazac komus odleglemu o 1 km ?
2) bron strzelecka. Powinna byc szybkostrzelnosci i szansa trafienie.
3) liczenie i pokazywanie wszytkiego na poziomie pojedynczego czlowieka a nie druzyny.

12.08.2004
12:57
[31]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

1) Tylko powiedz mi jak maja to zrobić??
3) Liczyć to gra liczy na poziomie soldatów;), ale nie pokazuje:)

12.08.2004
12:59
smile
[32]

gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]

teraz może troche przegne ale co mi tam:
fajnie by było gdyby do CM istniał dodatek pozwalający sięw danej bitwie wcielić w konkretnego żołnierza, coś ala OPF. Oczywiście można by też obsługiwać działo, moździerz, czołg, itp. po odejściu w zaświaty gracz przełączał by sie na innego żołnierza. oczywiście bohaterskie czyny w świece 3D nie miały by wpływu na wynik walki w CM ale zawsze możńa by zobaczyć jak to jest realizować osobićie wydawane przez siebie rozkazy szturmu na wrogie gniazda karabinów maszynowych.

12.08.2004
13:53
smile
[33]

clown10 [ Pretorianin ]

Przed integracja w Warszawie omawialiśmy ze sturmem i remifrem kwestię "wzbogacenia" CM o następujące rzeczy:
- możliwość okopania się jednostki piechoty czy działa - przecież w ciągu 5 minut jakąś tam dziurę w ziemi wykopać można ;) - nie mówię tu o warunkach ekstremalnych (na przykład zima i zmarznięta ziemia)
- możliwość zakupienia elementów maskowniczych na czołgi i działa (siatki maskujące czy gałęzie) co dawałoby większą możliwość skrycia sie nawet w terenie, który jest w miarę otwarty

12.08.2004
15:23
[34]

Mały Miś [ Konsul ]

możliwość używania flar w nocnych walkach, wogóle widoczność w nocy powinni dopracować tak aby płonące pojazdy czy budynki też oświetlały teren

12.08.2004
15:28
[35]

Kłosiu [ Senator ]

troche przesadzacie. Bitwa w CM to jest bardzo krotki epizod. Czolgi abandoned nie saopuszczane ze strachu, tylko dlatego, ze uszkodzenia uniemozliwiaja walke (vide jednoczesne zniszczenie dziala i zerwanie gasienicy). IRL zajmowano je po walce i reperowano, a nie wlazono i jechano dalej :). Powtarzam, ze zalogi sa slabo uzbrojone, zeby nie walczyly nierealistycznie na pierwszej linii jako darmowa piechota. IRL mialy pmy, i nawet rkmy, ale nie walczyly, chyba ze naprawde w krytycznych sytuacjach, i nie od razu, tylko po ewentualnym skontaktowaniu sie z dowodztwem lokalnej jednostki piechoty. A W CM jakby to wygladalo? Gracz mialby darmowa druzyne piechoty o FP 130-150 (2 MP i MG34, + pare pistoletow) kto nie wykorzystalby tego w walce, niech pierwszy rzuci kamieniem :)
Zroznicowanie rodzajow ognia - nie ta skala panowie. O tym decydowal dowodca druzyny, gracz calkiem slusznie nie ma tu nic do powiedzenia. Intensywnosc ognia (i zuzycie amunicji) w CM zalezy od dystansu - im dalej tym wolniej zuzywa sie amunicja ( to ekwiwalent osobnego liczenia amunicji dla kazdego rodzaju broni, moim zdaniem wystarczajacy w CM).

Jedyna mozliwosc uzyskiwania amunicji w CM jaka imho powinna byc to wozy zaopatrzeniowe (osobne dla broni pancernej, osobne dla piechoty), z tym ze odzyskiwanie amunicji powinno trwac dlugo (druzyna piechoty - 3-5 min, StuG 10-20 min). Dwie korzysci: daloby sie zniszczyc taki pojazd, iles tam kosztujacy, i zastapilby on teoretycznie niezniszczalne zrodlo ammo w postaci padlych wojakow ;), po drugie aby uzupelnic amunicje, trzebaby wycofac sie z walki (tez wazne, oczami wyobrazni widze druzyne smg grzejaca 20 minut amunicja zbierana z poleglych w okolicy kolegow ;))

12.08.2004
15:45
[36]

radykal [ Konsul ]

Klosiu
Piszesz racjonalnie
ale tak naprawde mechanizm liczenia zuzycia amunicji dla kazdego zołnierza i pokazywanie jego stanu ( lezy , strzela , ładuje ) jak w CC nie jest jakims tytanicznym wyzwaniem - skoro był juz w 1996 CC2
A jezeli grales kiedykolwiek w CC to chyba przyznasz ze taki sam mechanizm ( pokazujacy stan wojaka i jego ammo ) w CM znacznie uatracyjniłby gre ...
dodatkowo liczenie zuzycia amunicji indywidualnie premiowałoby mieszane sqady - na dystans strzelasz z KbK a blisko takze z pm-ów
Jednak model liczenia zuzycia ammo rdem z CC bardziej do mnie przemawia i dodaje uroku serii CC ( choc skala i rozmach to nie ten jak w CM )
Pasek amunicji w piechocie CM niestety pachnie troche paskiem zycia z RPG ....

Co do uzupełniania ammo - to jezeli byłaby opcja zbierania od własnych zabitych ( np trwa ok 60 sekund po dotarciu do zwłok i w wyniku zniw dostawałbys , jedna ładownice do KbK ( kilkanascie naboi ) lub magazynek do PM to byłoby fajnie a zysk amunicji nie byłby ogromny w stosunku do stanu amunicji z poczatku gry

Co do używania załóg - zgadzam sie z tobą całkowicie z drobnym wyjątkiem ( resztki sekcji CKM-ów i mozdzierzy mogły by walczyc jako namiastak piechoty po utracie głownej bronii ) załogi wozów już kategorycznie nie ......

12.08.2004
15:51
[37]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Kłosiu, Radykał - gram akurat scenariusz, Budapeszt, mam 4 plt T-34 i dwa plt smg. Przeciwnik niszczy mi czołg, załoga wyskakuje i co ?
Nie bierze udziału w walce ?
Owszem, w sytuacji pojedynku ogniowego na dystansie kilkuset metrów nie, ale w walce w zwarciu czolgiści nie kładli się pod czołg i nie czekali na wzięcie do niewoli...

12.08.2004
16:19
[38]

hiwis [ Pretorianin ]

radykał , elf -> żołnierze obsługujący ciężki sprzęt są specjalistami w swoim fachu i są o wiele cenniejsi dla dowództwa niż mięso armatnie, stąd urzycie ich w bezpośrednich walkach (poza skrajnymi przypadkami gdy nawet kucharzy i pisarzy kompanijnych posyłano w bój) jest niepotrzebnym i kosztownym marnotrawstwem - po utracie swego sprzętu powinni się wycofać na tyły i oczekiwać na przydzielenie nowego sprzętu lub naprawę uszkodzonego, a nie narażać swe życie w roli pospolitej piechoty

12.08.2004
16:21
[39]

oskarm [ Future Combat System ]

Kłosiu --> rozwiązanie z załogami czołgów jest bardzo proste - wystarczy odpowiednio skalkulowac ich cenę. Jak taka załoga będzie kosztowac 100p to nikt nie będzie jej używał w normalnej walce.

co do prędkości zużywania amunicji, będę musiał to sprawdzić :-)

12.08.2004
16:48
[40]

Kłosiu [ Senator ]

radykal --> byc moze. Z tym ze jezeli byloby tak jak piszesz, to kazdy wolalby i tak druzyne z low ammo na miejscu niz z 1-2 ammo gdzies dalej od miejsca akcji. W ksiazkach jakie czytalem powtarza sie jedno - zbieranie amunicji od zabitych zdarzalo sie tylko w sytuacjiach, gdy zaopatrzenie bylo praktycznie zerowe (vide Stalingrad). Twoje slowa o pasku amunicji pomine bo mnie tylko rozbawily :) Gdyby wprowadzic osobne liczenie amunicji to byloby az 9-12 takich paskow pachnacych RPG na druzyne ;D
Elf --> gdybym mial skaner, sluzylbym od razu kilkunastoma zdjeciami zalogi zabitej wlasnie pod czolgiem ;) Natomiast nie czytalem ani jednej relacji o zalodze, ktora po zniszczeniu czogu dalej walczyla.

12.08.2004
18:50
[41]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

kłoś--> co do walczących czołgistów, u wańkowicza w "monte casino" znajdziesz takie relacje, a na zdjęciu 329 widać na prędce zmontowane stanowisko obronne i pancerniaków wykorzystujacych zdemontowane KM czołgu.

12.08.2004
18:54
smile
[42]

rtur [ Konsul ]


W CM zamieniłbym tylko swoje porażki na zwycięstwa.
Reszta mi odpowiada... raczej...

12.08.2004
19:19
smile
[43]

Panzer Jaeger [ Konsul ]

Kłosiu --->
"Natomiast nie czytalem ani jednej relacji o zalodze, ktora po zniszczeniu czogu dalej walczyla"
Wittman zmieniał czołg i walczył dalej. ;-)

12.08.2004
22:20
[44]

radykal [ Konsul ]

Kłosiu :
my sie nie rozumiemy w jednym temacie
ja nie pisze o tym zeby zamiast jednego miec 12 pasków ( lub 8 - 9 ) w zaleznosci od liczebnosci drużyny ...
Nie postuluje zeby druzyna liczyla 12 ludzików - interface graficzny mogłby miec problemy
Ale o obrazowaniu druzyny graficznie jak dotychczas ( 3 lub 1 ludzik ) ale liczenie amunicji i zachowania pod ostrzalem byloby dla pojedynczych zolnierzy

Pytanie moze bez sansu ale chyba grales kiedys w CC i pamietasz jak to bylo tam rozwiazane ( ammo i stan pojedynczego ludzika w sekcji )
Takie dodatki jak wyszolenie, morale , awanse w CM sa bez sensu - bo nie liniowej kampanii i o tych gadetach sie nie wypowiadalem

Konsekwencja liczenia A'la CC byłoby moze dłuzsze wyliczanie przed filmem - ale jezeli w 1996 ówczesne kompy sobie z tym radzily , to dla dzisiejszego przecietnego komputera dodatkowe wyliczenia to drobnostka - a radosc dla graczy duza ( moim zdaniem )
W CC do którego sie odwoluje to jest liczba naboi ( tak jak pociski w czolgach w CM ) i ten model mi sie podoba
Dlatego pasek amunicji w CM dla piechoty w porównaniu do rozwiazania tego aspektu w CC wyglada troche jak pasek zycia w RPG ... stad moje porównanie
Moze Ciebie to bawi ale patrzac na ten pasek w trakcie gry w CM pierwsza analogia jest pasek zycia w RPG

Moze zamiast zbierania po trupach sensowniejsza byla by mozliwosc dzielenia sie amunicja z inna własna druzyna ( o tym to chyba w ksiązkach pisali i nie musze podawac cytatów ???)

Reszta :
Co do specjalistów - zgodze sie ze artylerzysta i czolgista to fachowiec i nie jest po to by po opuszczeniu czolgu szturmowac okopy wroga , ale jest cos takiego jak obrona własna po opuszczeniu czolgu ( pistolet z CM to chyba tylko dla dodania animuszu sie nadaje ) a ta praktycznie nie istnieje w CM

Ale nie wierze ze ładowniczy ( czy nosiwoda od skrzynek amunicji ) z sekcji MG , lub amunicyjny od mozdzierza 50mm byl takim ekspertem zeby nie potrafil ( i był oszczedzany na szkoleniu od tej wiedzy bo on bedzie do wyższych celów) walczyc zwykłym KbK lub Pm-em, to samo moge powiedziec o załodze bazokki lub piata ( shrecka ) po wyczeraniu amunicji do swojej ppanc
I własni tacy w/w zolnierze po zniszczeniu głownej broni lub majac w zasiegu broni recznej wroga powinni dzialac jak zwykla piechota )

12.08.2004
23:32
smile
[45]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Kłosiu - proszę , to wprawdzie zdjęcie z manewrów ale manewry mają przygotowac żołnierza do walki...
Zwóć uwagę co panowie na zdjęciu trzymają w łapkach :-)

12.08.2004
23:53
smile
[46]

el f [ RONIN-SARMATA ]

I jeszcze jedno

13.08.2004
00:00
[47]

Kłosiu [ Senator ]

radykal --> to nie patrz na pasek tylko na ilosc amunicji, albo graj w CMBO (tam paska nie ma ;)) Dlaczego czolgisci nie maja tej broni w CM pisalem juz 2 razy i nie chce mi sie pisac po raz trzeci. Co do dzielenia sie amunicja: w walce takie sytuacje sie nie dzialy. Ani zbieranie po trupach, ani dzielenie sie amunicja, ani zapalanie sobie papierosa :) Ty mylisz skale Radykal. Bitwa w CM to 30-40 minut, tu nie ma czasu na obszukiwanie trupow zeby wyciagnac magazynek. Takie rzeczy mogly sie dziac, ale po walce a nie w trakcie. Zobrazowanie kazdej broni w skladzie moze byloby i fajne, ale nie mialoby absolutnie zadnego znaczenia dla samej bitwy, tak samo zreszta, jak prawie nie ma go w CC. Jak wyszkolenie i morale sa w CM bez sensu dla ciebie to ja juz nie wiem ;)
Elf --> jak zauwazyles to sa manewry. A w walce wygladalo to tak, ze albo czolg dostal z daleka i ci z zalogi ktorzy przezyli wylazili i odchodzili do tylu, albo tak ze dostal z bliska i ci z zalogi ktorzy przezyli byli zabijani podczas wychodzenia z czolgu przez bliska piechote ;)

13.08.2004
00:34
[48]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Kłosiu - w czasie bitwy raczej nie myśli sie o zdjeciach ;-)
Ale właściwie cała książka Hassela "Koła terroru" to opis walk żołnierz - czołgistów w roli typowej piechoty. jeden tylko rozdział (mogę się mylić że tylko jeden) opisuje walkę Tygrysów z Rosjanami. Po trafieniu kociaka, czołgiści walczyli dalej już jako właśnie piechota. Wprawdzie to tylko powieść na bazie wspomnień autora nie mniej coś w tym pewnie jest.
Ale sam temat ciekawy, przejrzę pod tym kątem swoje albumy :-)

A na zakończenie, wprawdzie nie w temacie ale warty zajrzenia link.

13.08.2004
04:23
[49]

Warmen [ Pretorianin ]

Zmieniłbym grafikę, np. CM z grafiką z Operation Flashpoint, tylko proszę, nie odwrotnir

13.08.2004
09:51
[50]

radykal [ Konsul ]

Klosiu :
Napisałes :
Zobrazowanie kazdej broni w skladzie moze byloby i fajne, ale nie mialoby absolutnie zadnego znaczenia dla samej bitwy, tak samo zreszta, jak prawie nie ma go w CC. Jak wyszkolenie i morale sa w CM bez sensu dla ciebie to ja juz nie wiem ;)

Własnie uwazam ze zobrazowanie kazdej broni w składzie i liczenie dla niej stanu amunicji ( co do naboju ) byłoby fajne i dodalo drobnego smaczku większego realizmu obserwowania detali ...
Ja nigdzie nie twierdzilem ze zmienilo by to obraz bitwy w całosci , ale w moim przypadku zmieniłoby radoche z obserwowania detali ...
Poprostu jak cos moge ogladac w detalach to wole w detalach a nie zgrubnie ( taki jestem )
A atrakcja w CC jest własnie to ze moge obserwowac stan pojedynczego zołnierza w sekcji w detalach ( łacznie z jego nazwiskiem ) - moze Ciebie takie rzeczy nie rajcuja mnie jednak tak

O czolgistach niebede pisał , kazdy ma swoje rozwazania i masz sporo racji w swojej argumentacji
Ale zadam jeszcze raz pytanie czy ładowniczy i tragaz amunicji w sekcji MG lub mozdzierza 50 mm jest takim fachowcem -zeby po zniszczeniu głownej broni , musialbyc ewakuowany na tyły bo jego szkolenie duzo kosztowało ...
I na ten temat nic nie pisałes bo uczepiłes sie czolgistów ...
Tak samo sekcja ppanc w pojedynku z piechota powinna dzialac jako druzyna piechoty z KbK a nie czekac z rurą na rowój wypadków - jakby nic poza obsługa tej rury dal mnich sie nie liczyło
Tutaj własnie model z CC ( walki sekcji ppanc ) jest lepszy
I nie twierdze z model walk załog ( rozumiem przez to obsługe dzial , czolgu , ale i obsługe mozdzierza i CKM ) jest doskonały , CM upraszcza sprawe i załoga jest załogą bez znaczania skad pochodzi - parametry ma identyczne

Co do Morale i wyszkolenia takze sie chyba nie zrozumielismy ( fakt moze więcej myslalem niz napisałem -a Ty czytales to co napisałem )

W CC ( jako jedno z ciekawszych spojrzeń na gre taktyczna ) KAZDY zołnierz ma dynamiczne paski wyszkolenia , morale , zdrowia ( sily - co powoduje ze ranny lekko szybko sie meczy w porównaniu do zdrowego ) , wyszkolenia i stanu ( jeden moze sie kryc drugi przeładowuje a trzeci strzela w ramach tej samej sekcji )

W CM morale jest dla całej druzyny , stan dla całej druzyny
Piszac o wyszkoleniu i morale mialem na mysli to ze dla mnie wystaraczjace byłoby pokazanie dla kazdego zolnierza osobno jego stanu ( lezy , kryje sie , czolga , strzela , przeładowuje ) i osobne pokazanie zuzycia amunicji
Inne rzeczy jak wyszkolenie i morale nie musialyby byc rozbijane na kazdego zolnierza ( dynamiczne wyszkolenie w CM nie mam zmaczenia bo brak jest liniowosci walk )
Model wyszkolenia i morale druzyny w CM jest dla mnie dobrze dopracowany i nie istotne jest dla mnie wprowadzanie w nim głebszych zmian z rozbiciem na zołnierza ( i o to mi chodzilo piszac ze te aspekty sa mniej istotne )

Klosiu moge nie patrzec na pasek amunicji , w BO gram czasami i nie dlatego ze tam nie ma paska ..., jest za to znacznie słabszy model trafień czolgów i co moze mam dlatego nie grac w BO tylko w BB AK gdzie jest lepszy ???

tak samo moglibyśmy nie widziec pokazania grubosci pancerza w obrazowaniu czolgu ( paski o róznych kolorach przy sylwetce czolgu ) w koncu ten pasek ( przez fakt ze go widzisz ) nie wpływa na mechanike gry i nie ma znaczenia dla bitwy - wazne ze komp liczy to poprawnie i uwzglednia w mechanizmie trafień ...
A jednak dla mnie lepiej ze jest to zobrazowane i taka dbałosc o piękne detale cieszaće oko dla mnie dodatkowo uatrakcyjnia gre...
Nie nalez do fanów wodotrysków i krecących sie kóleczek i gra bez paru widowiskowych delali byla by takze fajna
ale skoro piszemy co zmienic aby grało sie jeszcze miodniej to podaje co ja bym zmienił ....

13.08.2004
09:56
[51]

radykal [ Konsul ]

Dodatkowo :
Zalety bardziej szczególowego modelu - pomijam juz takie apekt ze w CC ( jako modelu obrazujacaym zmagania sekcji z dokłądnoscia co do zołnierza )
jest podsumowanie ile kazdy ludzik zabił wrogów
Niby drobiazg ale mnie dodatkowo cieszy
Choc nie ma wpływu na przebieg bitwy , ze wiem ze X zabil 10 ,a Y tylko 1 , dla mnie jest to ciekawsze niz stwierdzenie za sekacja zabila 11

13.08.2004
10:22
[52]

Szalony_Pelikan [ Konsul ]

A mnie to czego brakuje to nie sprawy realizmu, ale techniczne, które stonusnkow łatwo dało by się zrobić. Np. podział wojska jednej strony na konkretnych graczy. To byłby fun. Wtedy gra na planszy huge to by było to. Np plansza huge na 4 albo 8 graczy :))))))))))))))))) i w zależności od strategii każdy odcinek realizuje swoje zadania :)

13.08.2004
10:23
[53]

Lt Ursus [ Generaďż˝ ]

Z tego co wiem to w Grancie i Shermanie były nawet Thompsony jak broń dla załogi po opuszczeniu czołgu.W Tygrysie i Panterze mieli MP 40 i po kilka magazynków. . Są znane przypadki że załogi walczyły jak piechota i wszystko zależaqło od okoliczności. Załogi z rozbitych wozów pod Falaise robiły sobie stanowiska ogniowe.

Co do zbierania amunicji od poległych to oddział który zbiera raczej by nie walczył i musiałby przemieścić się w miejsce poległego squadu więc nie byłoby sytuacji że smg squad wystrzela cięgiem 100 jednostek amunicji z jednego miejsca.

Holmes-- > co do braku ognie pośredniego to miałem raczej na myśli to co póżniej napisał von Izabelin czyli możliwość kupowania baterii Sextonów czy Wespe jako jednostki z wozem amunicyjnym i obserwatoranmi. Nie trzeba mówić jak w dużych walkach wzrosła by wartość tego sprzętyu gdyby 4 Wespe lub Hummele mogły np zza lasu z 2 km oddać po 4-5 salw na jakiś lasek czy wioskę kierowane przez obserwatora.

13.08.2004
11:51
[54]

RMATYSIAK [ Konsul ]

von Izabelin [Oberst Fallschrimjager] https://cmhq.gry-online.pl/gracze_profil.php?gid=259

1) Tylko powiedz mi jak maja to zrobić??
Po prostu jak cos zauwazy snajper to czolg o tym niewie. I nie bedzie do tego strzelal. Dopiero gdy zauwazy albo zostanie mu to przekazane (radiem itp.) Zauwazy cel i zacznie do niego strzelac.

3) Liczyć to gra liczy na poziomie soldatów;), ale nie pokazuje:)
Chmmmmmmmmmmmmmm osmielam sie watpic ale bez zobaczenia kodu nierostrzygniemy tego sporu.

13.08.2004
19:28
[55]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

kłosiu--> co do walcżących czołgistów, czołgi były zbyt cenne żeby można je było tak po prostu zostawić, bez próby naprawy uszkodzeń, lub sholowania, oczywiście przy tym cały czas musiała być załoga, poza tym wroga piechota nie musiała być na tyle blisko by zagrozić załodze czołgu, jak pisze wańkowicz, uszkodzone czołgi z racji nie możności ich odcholowania, były osłaniane bronią ręczną przez ich załogi do czasu aż nadchodziła pomoc w postaci części zamiennych lub możliwości bezpiecznego odholowania.

13.08.2004
20:37
smile
[56]

hiwis [ Pretorianin ]

MANOLITO -> jak już wspomniał Lt Ursus w skład wyposażenia takiego Tyfrysa czy Pantery wchodził MP-40 z kilkoma magazynkami , do tego jeszcze pare granatów i broń osobista załogi w postaci pistoletów - ciekawe jak wyobrażasz sobie walkę w obronie swej ukochanej maszyny toczoną przez tak "świetnie" uzbrojonych i wyekwipowanych czołgistów ? ;-)

13.08.2004
20:40
[57]

hiwis [ Pretorianin ]

We wspomnieniach i relacjach z walk częściej czytuje się o niszczeniu własnych uszkodzonych czy też unieruchomionych wozów przez załogi i jej pospiesznym wycofaniu z zagrożonego obszaru

13.08.2004
23:00
[58]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

hiwis---> nie ma większego problemu ze zdemontowaniem Km czołgu, oczywiście o ile czasu starcza, i uszkodzenia pojazdu są na tyle niewielkie, że można to zrobić, poza tym wszystko zależy od okoliczności, jeżli walki toczą się w mieście, a na około biega wroga piechota, no to czołgiści generalnie spieprzali, jeśli jednak "akcja" dzieje się w otwartym terenie, a walka toczy się na dość dużą odległość, to nie widzę problemu by załoga zostawała przy swoim pojeżdzie i starała się jakoś zabezpieczyć go i siebie, poza tym jak wyżej pisałem w "monte cassino" wańkowicza jest zdjęcie oznaczone nr. 329 na którym jak "byk" widać załogę czołgu z browningami (czy jak to się pisze)osłoniętą zaimprowizowanym murkiem z kamieni, a w tle stoii ich uszkodzony czołg, jeśli nie ufasz moim informacjom, po prostu sprawdź.

13.08.2004
23:31
smile
[59]

blood_x [ Skinhead oi! ]

Mam pytanie co to jest to Commbat Mission ?
Czy ta gre trzeba kupic czy mozna ja skads sciagnac?
Jak dlugo trzeba w nia grac zeby nauczyc sie grac dobrze?
Czy jest mozliwosc grania z komputerem w celu "rozgryzienia" gry?
Czy gra jest latwa, srednia czy bardzo skomplikowana?

Prosze jakies dobre strony na temat tej gry. Z gory dzieki

14.08.2004
07:55
smile
[60]

hiwis [ Pretorianin ]

blood_x ->
1. strategiczna gra komputerowa osadzona w realiach II WŚ - część pierwsza "Beyond Overlord" lata 44-45 front zachodni, część druga "Barbarossa to Berlin" lata 41-45 front wschodni, część trzecia "Africa Korps" lata 40-45 Afryka i Włochy - najogólniej ujmując wygląda jak seria Close Combat przeniesiona w 3D (z możliwością gry na znaaaacznie większym polu bitwy i znaaacznie większa ilością jednostek) oraz z pewnym "uturowieniem" rozgrywki - tzn gracze jednocześnie wydają rozkazy podległym jednostkom a następnie oglądają jedno-minutowy filmik prezentujący jak owe jednostki rozkazy te wykonały - czyli de facto mamy nadal doczynienia z grą w czasie rzeczywistym tyle że w nieco innym ujeciu niż klasyczne RTW
2. trzeba kupić - i to koniecznie ;-) - cz.1 wyszła już w naszym kraju (w wersji PL) cz.2 ma zostać wydana pod koniec września
3. zależy od własnego zaangażowania i tempa przyswajania prawideł rządzących rozgrywką - jedni łapia to w lot innym przychodzi to z trudem
4. jak najbardziej - w celu poznania mechaniki gry - rozgrywka z żywym przeciwnikiem (możliwa zarówno przez maila jak i TCP/IP) to - jakby to ująć - zupełnie inna gra
5. do łatwych na pewno nie należy (zwłaszcza w przypadku gry z dobrym przeciwnikiem) - ogrywać komputer można sie nauczyć dość łatwo ale i tu istnieje mozliwość znacznego utrudnienia sobie rozgrywki poprzez edycję rozmaitych parametrów pola walki i jednostek

Podsumowując - jeśli interesujesz się szeroko rozumiana taktyką i strategią, historią II WŚ (zwłaszcza w ujęciu "pól bitewnych"), sprzętem wojskowym wykorzystywanym podczas tej wojny, oraz jeśli lubisz gry strategiczne - to jest to dla Ciebie pozycja OBOWIĄZKOWA , a tytuł ten pokochasz od pierwszego wrażenia ;-)

Link do polskiej strony poniżej ;-) , a na niej w dziale "linki" znajdziesz dalsze ;-)

14.08.2004
08:20
[61]

hiwis [ Pretorianin ]

MANOLITO - > jak najbardziej ufam Twoim informacjom, a wspomniane zdjęcie obejrzałem (niestety mam wydanie książki z 1978 r., bez numeracji zdjęć ale jak rozumiem chodzi o to zatytułowane: "Pancerniacy w braku piechoty sami ubezpieczają swe czołgi" - choć ja na nim widzę jednego "pancerniaka" i jeden km - ale nie w tym rzecz) - tylko o czym to zdjęcie swiadczy ? ano o tym że podobne sytuacje miały miejsce w pewnych określonych, sprzyjających podjeciu takich działań sytuacjach, ale w żadnym wypadku nie było to regułą - jak juz wspomniałem o wiele częściej dochodziło do sytuacji w których załoga po opuszczeniu uszkodzonego pojazdu wycofywała sie na tyły, dodatkowo niszcząc pojazd jeśli istniało ryzyko że wpadnie on w ręce wroga.
Wprowadzenie w CM-ie lepiej uzbrojonych załóg czołgowych skłaniałoby graczy do wykorzystywania ich niezgodnie ze swym przeznaczeniem - o czym niejednokrotnie już pisano - a możliwość wymontowania z czołgu km-u (poza tym że musiałaby być zwiazana ze znacznie powiększonym modelem uszkodzeń pojazdu w celu określenia czy taki demontaż jest możliwy) dawałaby graczowi dodatkowe stanowisko km-u i tu znów kłania się niezgodne z realiami wykorzystanie takiej załogi

14.08.2004
08:42
smile
[62]

hiwis [ Pretorianin ]

MANOLITO - > i nie zapominajmy, że w przytoczonym przez Ciebie przypadku mamy do czynienia z POLSKIMI pancerniakami, a takich żadna siła nie mogła powstrzymac od kontynuowania walki z wrogiem nawet po utracie ich podstawowego narzędzia walki ;-))) - ale to tak na marginesie ;-)

14.08.2004
12:33
smile
[63]

blood_x [ Skinhead oi! ]

hiwis >>>> o taka odpowiedz mi chodzilo dzieki :)

14.08.2004
12:53
smile
[64]

oskarm [ Future Combat System ]

hiwis --> wyważasz otwarte drzwi. Wystarczy że załoga będzie kosztować np: 70 punktów i nawet jak będzie lepiej uzbrojona, to wtedy gracz sie 2 razy zastanowi czy jej wartość będzie warta ryzyka. Zresztą taka załoga powinna mieć obniżony stopień wyszkolenia, bo weteran to ona jest ale w czołgu, poza nim to najwyżej green. Rzecz bardzo łatwa do zrobienia, a realizm wzrośnie.

14.08.2004
14:17
[65]

clown10 [ Pretorianin ]

Moim zdaniem rozwiązanie optymalne byłoby następujące - po zniszczeniu czołgu lub po jego opuszczeniu przez załogę kontrolę nad nią przejmuje komputer i kieruje ją w stronę wlasnego frontu (ew. dalej od przeciwnkia). Gracz nie ma możliwości kierownia nią co oszczędzi wielu "nielegalnych" metod wykorzystania biednych czołgistów (np do rozpoznania)

14.08.2004
14:28
smile
[66]

hiwis [ Pretorianin ]

oskarm -> absolutnie się z kolegą zgadzam co do punktów i poziomu wyszkolenia ;-) - albo niech zostanie tak jak jest

15.08.2004
19:43
[67]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

czasami chciałbym mieć więcej informacji o jednostkach przy ich kupowaniu - troszke tak jak to było w takiej starej grze TANKS!

15.08.2004
20:24
smile
[68]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Heh, co wy tam wiecie... był taki serial historyczny - "Czterej pancerni i pies" , możecie sobie zobaczyć jak często czołgiści walczyli poza czołgiem, jakie sprzęcicho mieli w teciaku (pepesze, Diegtariewa, snajperkę i nawet szablę...) a stopniem wyszkolenia nie ustępowali komandosom... ;-)

15.08.2004
20:27
[69]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Gdyby w BB i AK piechota zachowywala by sie jak w BO to bylyby to GRY idealne :) a takto kupa a i spotterow tez bym poprawil
w BO system penetracji dla czolgow i cmkmy i mamy gre idealna

15.08.2004
20:39
[70]

Kłosiu [ Senator ]

Zgredek --> tylko niektorzy lubia grac realistynie, a nie patrzec na zmagania propaganowych zolnierzy ;)

15.08.2004
20:44
[71]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Kłosiu--ja tam wole zasnac w lozku niz na klawiaturze graja c w BB czy AK :)

15.08.2004
20:52
[72]

Kłosiu [ Senator ]

Zgredek --> twoja sprawa, mnie prostota BO znudzila juz kolo roku temu ;)

15.08.2004
21:02
smile
[73]

gro_oby [ Generaďż˝ ]

Ak gora:D

15.08.2004
23:05
[74]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

a ja jestem ugodowy i gram we wszystkie 3 czesci z niezmieną głupota i systematycznością:))
I coraz gorzej mi idzie:)

15.08.2004
23:07
[75]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

A tak mnie naszło że wypowiedz leona co do połaczenia piechoty jest bezsensowna:)
jak niby połączyć piechotę z CMBO i i ckmy z innych części??
przecież wtedy właśnie piechota ucieka zbyt szybko dla sir leona:))

16.08.2004
10:48
[76]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

ja mam takie pytanie do waszmościów, który z komponentów komputera poza programem oczywiście, odpowiedzialny jest za obliczanie efektów naszych działań, bo ostatnio zmieniłem kartę graficzną na taką strasznie, straszliwie, ogromniaście wypasioną (nie będę się chwalił jaką:) a wcale nie zauważyłem by komputer choć trochę szybciej obliczał efekty nasz ruchów i przeciwnika. I teraz meritum, bo jeśli karta graficzna ma nie wiele do powiedzenia, to mogliby zrobić sto razy lepszą grafikę, bez strat dla płynności gry. Jak to w końcu jest?

16.08.2004
10:51
[77]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

manolito-->mysle ze RAM przedewszystkim i procek



von Izabelin [Oberst Fallschrimjager] https://cmhq.gry-online.pl/gracze_profil.php?gid=259

A tak mnie naszło że wypowiedz leona co do połaczenia piechoty jest bezsensowna:)
jak niby połączyć piechotę z CMBO i i ckmy z innych części??
przecież wtedy właśnie piechota ucieka zbyt szybko dla sir leona:))


przedwszystkimchcialbym zeby wolniej sie meczyla a co do ckemow to przeciez moga miec wieksza skutecznosc(jak piechota biegnie przez otwarte pole) ale nie musza powodac paniki u piechoty i ucieczki przez otwarty teren zamaist do lasu

16.08.2004
11:03
smile
[78]

gro_oby [ Generaďż˝ ]

manolito w pierwszej kolejnosci karta sluzy do tego zeby obliczac wszystko co dzieje sie w danej sekundzie na ekranie:) typpu wybuchy, poruszaniep ostaci itd. i im masz lepsza karta tym masz wiecej fpsow i lepsza plynnosc cm:)
procesor i ram sluza do czego innego:) ram w pierwszej kolejnosci oblicza to co masz w miedzy turami:) czyli wyniki starc, czy gdzie sie pojazd nie zakopie, itd. itp. a jesli mu za malo ramu uzywa procka:) procek jest glownie uzywany przy najprostszych rzeczach, i jako pomoc dla ramu i karty:) wiec wymiana kartyy nie spowoduje szybszego zapisu pbemu, albo efektow ruchow naszych i przeciwnika, do tego celu powinienes kupic wiecej ramu i szybszy, oraz lepszy procek:) polecam athlony 2400+ i w gore;)

16.08.2004
16:15
smile
[79]

Mały Miś [ Konsul ]

a jesli mu za malo ramu uzywa procka

to jest dobre :)

16.08.2004
16:26
smile
[80]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

Procek jest niepotrzebny ;-) jak kupisz dużo ramu to możesz nawet na 486 pomykać ;-))

20.08.2004
09:10
[81]

Warmen [ Pretorianin ]

denerwują mnie rozmairy mapy generowane w quick battle, lubie grać na flat lub na gentle sloppes, a to sprawia żew pojazdy są prawie zawsze widziane przez wroga już na początku gry, lipa. Sam muszę w edytorze tworzyć mapy na tyle duże aby spokojnie podejść pojazdami.

20.08.2004
09:41
[82]

iNfiNity! [ Senator ]

A ja bym chciał połączyć piechotę z CMBO i czołgi z BB/AK :) Wtedy było by to najlepsze rozwiązanie. Ogólnie - dynamika BO + realizm następnych części :)

20.08.2004
10:02
[83]

Kłosiu [ Senator ]

Infinity --> realizmu BB i AK nie dodaja walczi czolgow, tylko piechota wlasnie :) Czolgi to tylko dodatek.

20.08.2004
10:05
[84]

iNfiNity! [ Senator ]

Ale dla mnie piechota lepsza jest w BO. W BB/AK za szybko się męczy dla mnie ....

20.08.2004
13:20
smile
[85]

oskarm [ Future Combat System ]

iNfiNity --> weż karabin, hełm, pełną ładownicę, bidon, kilka granatów i posówaj na łąkę. Tam wydaj sobie rozkaz Move Fast, ciekawy jestem ile przebiegniesz, bez zmęczenia ;-P

20.08.2004
13:51
smile
[86]

clown10 [ Pretorianin ]

oskarm---->buahahahahha - ze śmiechu zrzuciłem klawiaturę na ziemię, bo wyobraziłem sobie jak gość biega po łące żeby sprawdzić rozkaz Move Fast ;)))))))))

20.08.2004
13:57
[87]

BamSey [ Generaďż˝ ]

Warmen---->

"denerwują mnie rozmairy mapy generowane w quick battle, lubie grać na flat lub na gentle sloppes, a to sprawia żew pojazdy są prawie zawsze widziane przez wroga już na początku gry, lipa. Sam muszę w edytorze tworzyć mapy na tyle duże aby spokojnie podejść pojazdami."

Ustaw hevy trees i już po problemie z podejsciem:) albo ustaw grę na więcej punktów wtedy mapa będzie większa.

Infinity----> "Ale dla mnie piechota lepsza jest w BO. W BB/AK za szybko się męczy dla mnie ...."

Lepsza do czego? Jak do przyjemnej gry nią to owszem jesli zaś do realizmu to piechota w BO nie ma z nim nic wspólnego ....

20.08.2004
16:18
[88]

_POPO_ [ Junior ]

oskarm ---> nie jest aż tak tragicznie, czasem w czasie bataliii airsoftowych, gdzie dla "realizmu" ladujemy na siebie troche wiecej sprzetu - plecak 15kg, oporzadzenie, mundur, hełm, woda i jakies inne bajery + giwerka (ok 5 kg - m4a1 z kolimatorem, lub z 4x20 - zalezy od humoru) i po przebiegnieciu 200 metrow wcale nie jestesmy tired, zajmuje nam to krocej niz wojakom z cm (co prawda do nas nikt nie strzela ostrą amunicją. :)

20.08.2004
16:42
smile
[89]

oskarm [ Future Combat System ]

POPO --> no tak, tylko powiedź to koleśią, którzy tachają skrzynki z ammo do MG 42, na standardzie, każdy taki tachajacy ma po 1 skrzynce w każdej łapie + swojego Mausera na plecach + reszta wyposarzenia.

Pamiętam że jak trenowałem piłkę ręczną (od 1 klasy podstawówki najpierw przez 3 lata lekko-atletykę, póżniej piłkę ręczną - w tygodniu 5 treningów po 1,5h) to w 8 klasie po biegu na 300m z czasem 4X sekund (ile dokładnie, nie pamiętam), biegajac po bieżni, w spodenkach i koszulce, w znacznei wygodniejszych butach, byłem zmachany tak, że potrzebowałem z miunutę odpoczynku (na ten dystans byłem średniakiem).

BTW. jak w terenie byłeś w stanie mierzyc odległość? Mieliście taśmę? czy tak na oko? bo jak na oko to proponuję zmierzyć te 200m a pózniej biegać ;-P

20.08.2004
16:56
[90]

ssjNaza [ Pretorianin ]

W AK i BB piechotą należy poruszać się skokami i dawać im po ture na odsapnięcie wtedy będą należycie sprawni, a nie rozkazywać 400 metrowy bieg i to jescze pod górke. :) Wtedy najpierw sie zmęczą i zaczną iść, a potem sie czołgać i stracą gotowość bojową. I wtedy będą potrzebowali nawet 3-5 tur, aby wrócić do wcześniejszego stanu czyli READY.

20.08.2004
16:58
smile
[91]

Jaskiniowiec [ Pretorianin ]

Zawsze sie zastanawiałem co znaczu move fast w CM. Czy to sprint, bieg ze średnią prędkością, czy tylko trucht.
Z doświadczenia wiem, że bieganie w pełnym oporządzeniu z prędkościa większą tylko trochę od średniej powoduje bardzo szybkie zmęczenie. Może nie jest do 200m, ale przebiegnięcie 400 daje się mocno we znaki.Z drugiej strony mam świadomożść, że prędkość poruszania się piechoty w terenie w CM jest delikatnie mówiąc zaniżona.


P.S.Pełne wyposażenie szeregowca/strzelca to ok 40 kg!!!!!!!!

20.08.2004
17:20
[92]

oskarm [ Future Combat System ]

Jaskiniowiec --> tylko nikt nie idzie z pełnym oporządzeniem do walki, IMO 15-20 kilo na broń itd. wystarcza. Problemem jest to że oporządzenei nie jest tak idealnie zgrane z naszym ciałem jak mięsnie i powoduje trudności przez to że lata z pewnym przesunięciem fazowym ;-) spowodowanym jego bezwładnością. Ciezko się tez biega z zajetymi rękoma.

20.08.2004
21:04
[93]

Holmes__ [ Konsul ]

Panowie, zapominacie o jednym. Nasze pikselowe mięso armatnie w jakimś tam stopniu ma nawiązywać do realnego zachowania swoich pierwowzorów sprzed lat ponad pięćdziesięciu. A trzeba pamiętać, że ci chłopcy, którzy gonili się po piaskach Algierii i wzgórzach Włoch mieli nieco inny tryb życia niż my. Jeżeli udało im się przespać kilka godzin na dobę, to już był sukces. Żarcie w większości przypadków było dość paskudne i czasem zrobione na zasadzie "co sobie złapiesz to będziesz żarł". Dodajmy do tego ciągły stres i krańcowe napięcie, żeby uzmysłowić sobie, że "ich" 200 metrów biegu, to nie "nasze" 200 metrów. My jesteśmy wyspani, nażarci, wypasieni. A poziom stresu mamy, co tu dużo mówić, śmieszny w porównaniu do tamtych chłopców.

21.08.2004
14:11
smile
[94]

Tlaocetl [ Dowódca Aliantów-Gazala ]

brakuje mi w CM możliwosci zaminowania mostu lub budynku (przez saperów) i wysadzenia go w odpowiednim momencie
wyobrażacie sobie te zasadzki? :] miodnosc gry skoczylaby ogromnie

21.08.2004
15:14
smile
[95]

oskarm [ Future Combat System ]

Tlao --> zgadza się, tylko to nie miałoby i tak żadnego znaczenai dla większości szachistów grajacych ligowo ME ;-P

21.08.2004
18:11
smile
[96]

oskarm [ Future Combat System ]

Jeszcze wracając do załóg czołgów - na wyposarzeniu Pantery były następujące akcesoria: dwójnóg do MG34 - 1 sztuka (zdemontować łatwo dawało się tylko KM radiotelegrafisyt (i tylko do niego była drewniana kolba), wymontowanie KMu sprzężonego z armatą było trudne. Dodatkowo niewielka ilość panter miał KM plot. ale by,i ich niewiele. Dodatkowo na wyposarzeniu pantery był MP40 z zapasem 6 magazynków w ładownicy. Był też 1 pistolet sygnałowy :-)

podsumowując załoga pantery i chyba też tygrysa (tego nei pamiętam a nie chce mi się sprawdzac) powinna mieć na wyposarzeniu: 1 MG34 i 1 MP40. Jeżeli taka załoga kosztowałaby 50-60 punktów to chyba nei byłoby sensu ryzykować jej utraty w walce.

21.08.2004
19:16
[97]

Rikimaru_ [ Pretorianin ]

A ja to bym chciał np móc wyciągnąć zakopany czolg czy działo samobierzne.... chciałbym zeby załogi stugów moglyby naprawiac gąsienice, no i żeby np jak czolg ma gun damaged to albo sam albo z pomocą ciągnika wyjeżdża poza mapę, a nastepnie wraca po 15 minutach do boju:) Wszak lepiej mieć pantere po 15 minutach niz pantere bez dziala od poczatku gry:P Bardzo mi się podoba pomysł z tą oddzielną amunicją dla hummeli itd.

21.08.2004
19:31
[98]

Kłosiu [ Senator ]

Rikimaru --> a jak dlugo twoim zdaniem sie naprawia gasienice? To pol godziny ciezkiej roboty. No i pokaz mi ekipe, ktora ci zaraz za frontem wymieni dzialo ;)

21.08.2004
20:11
smile
[99]

merkav [ Aguś ]

Klosiu - jak sie gra 120 tur to te 30minut to nie tak duzo, chodz IMO sprawna zalga zrobilaby to szybciej :)

21.08.2004
20:26
smile
[100]

hiwis [ Pretorianin ]

Rikimaru --> 15 minut na wymianę działa w czołgu, w warunkach polowych - to dobre ;-)))))

21.08.2004
20:28
smile
[101]

merkav [ Aguś ]

Hiwis - a jak np. transporterowi sie popsuje dzial (:D) to chyba wystarczy 15min na wymiane :)

21.08.2004
21:44
[102]

Lt Ursus [ Generaďż˝ ]

Wszystko zależy od uszkodzenia działa. Do wymiany lufy trzeba było, w Tygrysie i Panterze, zdejmować wieżę a to tylko jakieś 10 ton. W warunkach polowych w 30 min to jedynie jakieś małe usterki można usunąć lub zacięcie wieży albo działa i to też zależnie od przyczyny. Warsztaty zdolne do napraw czołgów były raczej na dość odległych tyłach

Można by jadnak rzeczywiśćie dać możność naprawy gąsiennic, przynajmniej w średnich pojazdach choćby to trwało nawet 20-30 rund i oczywiście o ile nie znajdują się pod ostrzałem.

Może też w halftrackach po zabiciu obsługi ckm mogła wracać zdolność strzelania gdyby w środku był team piechoty bo w rzeczywistości któryś z nich pewnie by zajął się obsługą MG gdyby był potrzebny.

21.08.2004
21:46
[103]

Rikimaru_ [ Pretorianin ]

Tia, ale czy zawsze trzeba wymienic dzialo? Mozna by wtedy rozroznic obrazenia na light i heavy czyli lekkie ktore mozna naprawic oraz ciezkie, ktore mozemy sobie wsadzic w ....buty:)

21.08.2004
21:46
smile
[104]

gro_oby [ Generaďż˝ ]

ltursus ale jesli by na polu bitwy byl woz naprawczy ktory odciagnal by woz na tyl w pare tur, to gdyby go troche podniosl to naprawa gasienic to nie jest duuuzy problem;) mozna go w 15-20 minut naprawic:) kiedys widzialem filmik jak naprawiali pantere takim wozem naprawczym an podwoziu pzIV i wymiana gasiecni(bo byla rozwalona cala ale niewiem czemui) trwala okolo 10 minut bo tyle zajela im nalozenie tego :)

22.08.2004
00:36
[105]

oskarm [ Future Combat System ]

Do podniesienia wiezy Tygrysa lub Pantery była potrzebna suwnica bramowa o udzwigu 16Ton. Sam czas jej rozłorzenia wynosil około 4 minut.

Spotkanie z miną i uszkodzenai przez niaspowodowane moga wyglądać tak jak tutaj:

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.