GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kącik Zagubionych Uczuć cz. 262

10.08.2004
17:55
smile
[1]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Kącik Zagubionych Uczuć cz. 262


Nie wiem od czego zacząć. Pisać jakieś moralesy czy rzucić przypowiastkę? I tak źle i tak nie jest najlepiej... Mamy już maj i powoli zima odchodzi w zapomnienie, niestety w lipcu wcale sie nie polepsza i nadal mamy jak w maju za to sierpiń ..... miodzio. Nastrój odrodzenia, który opanował także serca części forumowiczów, harmonizuje z ciepłym (być może już jesiennym) powiewem.
Faktem jednak pozostaje mnogość wątków osób „rozżalonych uczuciowo”. Dlaczego tak się dzieje, że, w dobie „cyfrowych fantazji”, ciągle istnieją ludzie, którzy odczuwają potrzebę kontaktu z innym człowiekiem?...
Ponieważ uczucia są cechą charakterystyczną każdej żywej istoty. Towarzyszą nam od narodzin do śmierci. W każdym rodzi się w pewnym momencie potrzeba bliskości z kimś innym. Bycia dla tego kogoś kimś ważnym. Nawet jeśliby to miało być chwilowe zauroczenie, istnieje jego potrzeba i podświadome do niego dążenie. Dlaczego mamy się bać tych najstarszych emocji? Dlaczego mamy uważać je za coś wstydliwego?
Nie boję się mówić o uczuciach. Nie potępiam ludzi przeżywających problemy sercowe. NIE WIERZĘ, że istnieje chociaż jedna osoba która nic nie czuje (nie wliczam w to grono chorych na autyzm). Nie bójmy się o tym pisać. Ktoś, kto przeżywa spełnienie swoich wewnętrznych westchnień, potrzebuje często o tym głośno krzyczeć. Ci, których spotkało niepowodzenie popadają w stan przygnębienia, czasami w stan totalnej porażki życiowej. Nie muszą Oni tłamsić w sobie tego, co przeżywają. Mają prawo, by podzielić z innymi swą radością lub szukać pocieszenia.
Dlatego tworzę ten wątek z myślą o takich ludziach. Mam nadzieję, że spotka się z aprobatą i zjedna sobie kilku sympatyków (a i pozwoli na redukcje wątków tego typu na samym forum). Wiem, że spotka wielu prześmiewców i złośliwców ale jakoś się nimi nie przejmuję. I tak kiedyś zawitają tu ze skruchą, szukając pocieszenia, porady lub słuchaczy, którzy ich nie wyśmieją.

"Śpieszmy sie kochac ludzi,
tak szybko odchodzą" Ks.Twardowski



poprzedni wątek pod linkiem:

10.08.2004
18:02
[2]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

no już sie poprawiłem i wysiągam to n pierwszą pozycjone :d

10.08.2004
18:11
[3]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

pozwole sobie na przeklepanie

James_007 [ Konsul ]

uffff, dzieki waszym niesamowitym radom dziewczyna dała się zaprosic do kina (mam nadzieje, bo powiedziała tak zachecająco to "może" ;))
wiec etraz mam problem na co pojsc, tutaj macie ramowke mojego zawszonego niestty kina:
6 do 9 VIII
11 VIII g. 17.00 g. 17.00 Dirty Dancing 2
6 do 9 VIII11 VIII g. 19.00 g. 19.00 Moja matka woli kobiety
8 VIII 9 do 11 VIII g. 15.00 g. 11.00 Tristan i Izolda
13 do 15 VIII 16 do 18 VIII g. 19.00 g. 17.00 Cubbe 2
13 do 15 VIII 16 do 18 VIII g. 17.00 g. 19.00 Efekt motyla
16 do 19 VIII g. 11.00 Looney Tunes /Królik Bugs/
20 do 22 VIII 23 do 25 VIII g. 15.00 g. 11.00 Rogate ranczo
20 do 26 VIII 27 do 31 VIII 1, 2 IX g. 17.00, 19.15 g. 17.00 g. 17.00 Król Artur
27 do 31 VIII 1, 2 IX g. 19.15 Dziewczyna z perłą

niesty od 17-25 mnie nie ma ;(


no oczywiście na Dirty Dancing

10.08.2004
18:47
smile
[4]

Xerces [ Konsul ]

Mamy już maj i powoli zima odchodzi w zapomnienie, niestety w lipcu wcale sie nie polepsza i nadal mamy jak w maju za to sierpiń .....

?????

hmmmm mam takie pytanie do kącikowców. Co wogole myslicie o takiej postawie, ze jakis facet kocha pare lat dziewczyne...mimo ze ta nie zwraca na niego uwagi?. Czy jego postawa jest godna podziwu, poniewaz niezaleznie od tego co sie dzieje on dalej trwa w milosci, nierozpraszają ani nie zniechęcają go zadne czynniki i tym samym udowadnia jak bardzo kocha? Nie zwaza na to ze ma kolejnych chlopakow, nie zwaza ze mowi mu "nie", on dalej kocha i nie potrafi przestac...? Czy moze godna pozalowania....uparty osioł ktory nie moze zrozumiec najprostrzych rzeczy i idiota kolo ktorego przelatuje zycie?

10.08.2004
18:52
smile
[5]

majka [ Dea di Arcano ]

Heheheh awsze ...znowu zaczynasz bałaganić ? :)))))))

Etka>> odebrałam info...cos wyszperamy interesujacego podczas twojego plażowania:))

Xerces>> matma? a to niespodzianka..zawsze sądziłam że jestes humanistą ...a tu prosże bardzo , wszechstronny facet :)))
I wracając jeszcze do tych nieszczęsnych form komunikacji, to własnie wpadło mi do głowy , że kompletny koniec świata nastąpi, kiedy zaczniemy posługiwac się pismem obrazkowym :)) i jak wówczas bedzie wygladało wyznanie uczuć? na razie moja wyobraźnia zawodzi hehehehe:)

Paudyn >> ja tez worda raczej nie stosuję..dotąd sądziłam że jeszcze nie muszę.:) Jakżesz się myliłam ;)
Cały problem polega chyba na tym, że nie jesteśmy w stanie tak definitywnie wziac rozwodu z kompem. Jest niezbedny w codziennym życiu coraz bardziej. Ja na razie uciekam z dzikim krzykiem z miejsc gdzie zakładają plantacje ortów...może poskutkuje :)

tygrysek>> umrzeć z miłości....hmmm, Myslowitz juz cos takiego wyspiewał. :) pewnie to i piekne ale tak naprawde to nie wiadomo, czy ta miłośc za która chcielibyśmy umrzeć, była tą naszą najwiekszą i prawdziwą. To tak jakby umrzeć ze znakiem zapytania na czole.
Chyba jednak zostalismy stworzeni po to, aby poszukiwac do skutku. Jednym sie udaje innym niestety nie..i nie mówię tu o miłostkach tylko o prawdziwym uczuciu.
Dla mnie takim przełożeniem twierdzenia " umrzeć z miłosci " jest spojrzenie w oczy ukochanej osoby w ostatniej sekundzie przed naturalną śmiercią. Wówczas będę wiedziała, że to była własnie ta. Wszystkie inne gwałtowne zejscia z miłości...mijają się dla mnie z sensem i moim rozumieniem prawdziwej miłości.

Myszaczku>> ty się nie obawiaj pytać...tylko lepiej zrób kiedyś osobisty przegląd tych kwarantannowych...może się jeszcze jakies uchowały i po dotlenieniu uda się je uratować ;))) ciumas :)

James_007 >> a może ją zapytasz? albo choc przeprowadź wywiad z kims z jej otocenia co lubi i na czym jeszcze nie była. W przeciwnym razie może dojsc do tego, że wymienisz cały repertuar z propozycjami i okaże sie że to kinomaniaczka:))) może jutro ten Dirty Dancing 2 ...choc mówiąc szczerze ja nie dałabym się na niego zaprosić :) ale ja to jestem jakas taka nie z tego świata, wiec nie zwracaj uwagi na moje komentarze :)

A mnie cały czas prześladują muzycznie te velvetove revolvery. :) 3/4 Guns&Roses, 1/4 Stone Temple Pilots i jeszcze ułamek Suicidal Tendencies...niezły koktail im wyszedł :)))

10.08.2004
19:14
[6]

Xerces [ Konsul ]

majka ---> zawsze bylem ścisłowcem, psychologią sie zainteresowalem ( i dalej sie interesuje ) kiedy odkrylem dziwną tendencje gdzie ludziom sie polepszalo po rozmowie ze mną. Potem się tym napalilem i zaczolem myslec o zawodzie psychologa. Jenak nie wiem co ale cos mnie powtrzymalo(moze fakt ze sam sie kurowalem faktem ze komus pomoglem?), wiec poszedlem na to na co jestem powolany czyli na nauki scisle.

Ach i odpowiedz na moje pytaniem z 18.47

10.08.2004
19:49
[7]

majka [ Dea di Arcano ]

Xerces >> najprościej byłoby odpowiedzieć..że ostatnie zdanie twojego postu jest najlepszym rozwiązaniem całego dylematu.
Ale jest to troche bardziej złożony problem. Bo mozna kochać bez względu na to co sie dzieje, bez możliwości rozkwitu tego uczucia, bez nadzieji i z przekonaniem że jest to świadectwo głębokiego uczucia. Ale patrząc na to z drugiej strony, czasami trzeba podjąc decyzję aby odejsć w imię miłości. I jest to większe poświęcenie..bo wówczas jest niejako miernikiem poziomu naszego egoizmu.
Wiesz dobrze, że zawsze preferowałam zasadę aby próbować aż do znudzenia. Ale jeżeli staramy sie a czas nie zmienia postawy drugiej osoby, wówczas trzeba zamknąć tę kartę w życiorysie i ostęplować sygnaturą "wspomnienie".
Nie zawsze wszystko się w zyciu udaje...nie zawsze uczucie bywa odwzajemnione...do tego nie można nikogo zmusić.
No i dalej trzeba próbować...aż do chwili kiedy zobaczysz w oczach innej osoby ogniki uczucia i namiętności. Celowo napisałam również o tej "namiętności" ...bo wprawdzie nigdy tego nie rozważalismy tutaj w kąciku ale wszyscy pełnoletni bywalcy tego miejsca chyba zgodzą się ze mną, że jest ona istotnym uzupełnieniem każdego uczucia.


10.08.2004
20:04
smile
[8]

Xerces [ Konsul ]

Bo mozna kochać bez względu na to co sie dzieje, bez możliwości rozkwitu tego uczucia, bez nadzieji i z przekonaniem że jest to świadectwo głębokiego uczucia

Bez nadzieji? A jesli powiem ze ta osoba, bardzo cie lubi, nie chce cie stracic. Sympatia jest co raz wieksza, ale nie wiem czy ciągly rozwoj przyjazni zamieni sie w koncu w co innego...wiec nie wiem jak to jest z tą nadzieją, ale czy gdybym jej nie mial to bym się uganial za swoją sympatią? nie...chyba nie

Ale patrząc na to z drugiej strony, czasami trzeba podjąc decyzję aby odejsć w imię miłości. I jest to większe poświęcenie..bo wówczas jest niejako miernikiem poziomu naszego egoizmu.

Tez tak uwazam. A jesli juz to robie a druga osoba rozpacza? Jakby stracila kogos bliskiego i dalej chce utrzymywac kontakt? To co? mam odejsc? Podczas gdy ani Ona ani ja tego nie chce?

Wiesz dobrze, że zawsze preferowałam zasadę aby próbować aż do znudzenia. Ale jeżeli staramy sie a czas nie zmienia postawy drugiej osoby, wówczas trzeba zamknąć tę kartę w życiorysie i ostęplować sygnaturą "wspomnienie".

tak, masz racje, szkoda tylko, ze jej postawa sie zmienia, tylko ona dalej oscyluje w sferze przyjazni. I teraz pytanie czy to ze przyjazn jest co raz wieksza to oznacza to ze kiedys sie tej osobie odbieni i ta "linia" relacji wejdzie na milosc?

No i dalej trzeba próbować...aż do chwili kiedy zobaczysz w oczach innej osoby ogniki uczucia i namiętności

wybacz ale ja juz nie wierzez ze wzbudze o kogos milosc, namietnosc ale to juz dyskusja na inny temat

Celowo napisałam również o tej "namiętności" ...bo wprawdzie nigdy tego nie rozważalismy tutaj w kąciku ale wszyscy pełnoletni bywalcy tego miejsca chyba zgodzą się ze mną, że jest ona istotnym uzupełnieniem każdego uczucia.

tego chyba u nas u nie ma (przynajmniej z Jej strony), ale w nieskonczonosc rozwija sie praktycyzm....

10.08.2004
20:06
[9]

Xerces [ Konsul ]

i przepraszam za literowki, ale byla dzis u mnie, a zawsze w ten dzien jak sie z Nią widze jestem troche...inny..

10.08.2004
21:22
smile
[10]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Salve all:-)

majeczko ---> no to bądźmy przyzwoici, i spotkajmy się jak najszybciej - jestem do dyspozycji w dowolnej chwili - cokolwiek by to nie oznaczało ;-)

Eciu ---> qrcze, fakt, teraz to ja nie wiem, czy przypadkiem nie sprawdzi się reklama nowej etykiety sprite`a : "Huue hue, wygląd sie zmienia, co z tego?" Koniecznie trza się zobaczyć przed totalną zmianą wyglądu;-)

Xerces ---> a ja Ci napiszę tak: Nie baw sie w dywagacje, nie baw się w hipotezy, nadzieje, złudzenia. Jeśli czegoś chcesz, sięgaj po to zdecydowanie ! Kobiety zwykle nie wiedzą, czego chcą, i to do późnyxh starczych lat. Potem sie już tylko modlą i klepią zdrowaśki. Nie chcę uogólniać, dlatego piszę "zwykle". Przypadek, który opisujesz, właśnie na to wskazuje. Dziewczyna chce zjeśc ciasto i mieć ciasto, poza tym zawsze będzie egocentrycznie nastawiona, bo musi być egoistką. Jesli będzie altruistką przegra, albo zostanie świętą. Dlatego nie dumaj, mów dokładnie czego chcesz, przynajmniej Ty, a jak Ona ucieknie w "hocki-klocki" w owe quasi-romantyczne - "chcem, a nie wiem, czy chcem, bojem siem, a nie wiem czego, a w ogóle to gogóle, i co Ci chodzi(?)" - to postaw sprawę jasno. I stawiaj ją tak długo, dopóki Ci się będzie chciało.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-10 21:28:13]

10.08.2004
21:25
[11]

Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]

Angelord -> Spadłem z krzesła :D

10.08.2004
22:06
smile
[12]

majka [ Dea di Arcano ]

Angelo>> no to extra ...czekaj na sygnał :) będzie donośny.. stanowczy i nie znoszący sprzeciwu :)

Xerces>> twoje wyjasnienia troche zmieniły obraz całej sytuacji ale odejśc nie oznacza wcale zerwanie wszelkich kontaktów, ustawienia swego życia na płaszczyźnie " poznawczej " ;) sądzę że juz studia ci w tym pomogą. A furtkę zawsze możesz sobie zostawić, gdyby sie jednak okazało że dziewczyna żyć bez ciebie nie może :)
Jeżeli będzie mozliwość abyście pozostali w przyjaźni , to zawsze będziesz miał kontrolę nad tym, co sie u niej dzieje.
Ale za nic nie rezygnuj z uroków życia...przeleci ci ono przez palce nawet nie będziesz wiedział kiedy.

10.08.2004
22:12
smile
[13]

majka [ Dea di Arcano ]

jeszcze dodam tu co nieco w wykonaniu moich muzycznych prześladowców :)))) muzyczka przypomina mi przytulanki z imprezek zwanych prywatkami :))

Loving the alien (Sometimes)

Sometimes I think I'm scared
Sometimes I know
I feel like making love
Sometimes I don't
I feel like letting go
Maybe not
I feel like giving up
Is all we got

Sometimes is all the time
And never means maybe
Sometimes is all the time
Maybe

And I'm moving on
And I'm moving on (Sometimes I feel alone)
And I'm moving on
And I'm moving on

Sometimes I make believe
When we're alone
Machines have taken hold
Can you get me to a telephone
It's just the little things
You used to see
Am I still that man who makes you who you want to be

I never noticed
How lovely were the aliens
Lovely were the aliens
I never noticed
Lovely were the aliens
Lovely were the aliens

10.08.2004
22:15
[14]

Ariana [ ... ]

Witam wieczorkiem...

Eciu-->Dzięki..jak zawsze mi pomogłaś:*

All-->Zawiadamaiam,ze nadal zyje..choc sama nie wiem po co..

10.08.2004
22:18
smile
[15]

majka [ Dea di Arcano ]

Ariana >> :))))))))))))))))))) jak miło że jesteś:) a cóż to za dziwne nastawienie? nosek do góry :)

10.08.2004
22:20
[16]

Ariana [ ... ]

Majeczko---> Mam permanentnego doła..ale cóż,jak mawiają przyjeciele..ehh..życie i nic poza tym

10.08.2004
22:28
[17]

majka [ Dea di Arcano ]

Ariana>> coś poważnego sie stało? bo to "permanentne" brzmi groźnie :) nic nie jest w stanie cie z niego wyciągnac? nie siedź tam za długo...bo takie doły to nic zdrowego..

10.08.2004
22:29
[18]

Ariana [ ... ]

Maju-->Troszke rzeczy sie nazbieralo,mase pokomplikowalo,tradycyjnie znowu sie w cos wladowalam...mam zdolnosci do durnych sytuacji

10.08.2004
22:39
[19]

majka [ Dea di Arcano ]

Ariana>> no tak...historie lubią się powtarzać . Wpadłaś w jakies zaklęte koło z tymi dziwnymi sytuacjami. Kiedys musi sie udać...to nie może trwać wiecznie :)

10.08.2004
22:43
[20]

Ariana [ ... ]

Maju-->Tyle,ze tym razem to chyba przeszlam samą siebie.Podjełam pare decyzji,na decyzje w paru sprawach czekam..nie pozostaje nic innegi jak miec nadzieje,ze beedzie lepiej<usmiecha się>

10.08.2004
23:16
[21]

Xerces [ Konsul ]

Tak nadzieja. Najwieksza sila i najwieksza slabosc kazdego czlowieka

10.08.2004
23:21
[22]

Xerces [ Konsul ]

ach jeszcze jedno

maja, angel ----> dzieki za opinie. Jak stawiam sprawe jasno to Ona chce kolezenstwa. Brak kontaktu niszczy nas obydwu. Razem nie mozemy byc. Wiec narazie nie wiem jaka moze byc alternatywa od ciągniecia tego. Ale musze przyznac ze taka sytuacja jest dla niej bardzo mila.
Maja a co do uczuc to milosci juz naprawde niedostane, wiec ta sfera "poznawcza" niech sie ograniczy tylko do koleżenstw :)

10.08.2004
23:33
smile
[23]

Chmielek [ Warrior of the World ]

mamy juz maj hehe gosciu powinien ksiązki pisac :P

11.08.2004
08:44
[24]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Maju --->>> ja bałaganić .... w pracy twierdzą ze ja to jeden wielki haos ...... :D

Xerces --->>> może znamy tę samą osobę ?? Czy twierdzi ze ..... nie umie kochać ..... ż ejesteś za dobry i nie chce cię skrzywdzić .... i ze lepiej z ejesteś jej przyjacielem ?? ?? ........ NIE MARTW SIĘ PODOBNO LUDZIE CIERPLIWI SĄ WYNAGRADZANI :D

11.08.2004
09:57
[25]

neXus [ Fallen Angel ]

awszerszen -> och, kurcze jak ja nie cierpie takich slow: nie umie kochać ..... ż ejesteś za dobry i nie chce cię skrzywdzić .... i ze lepiej z ejesteś jej przyjacielem
zawsze to oznacza - wiesz co stary, poszukam jeszcze lepszego od ciebie w okolicy, ale nie martw sie, jak nic nie znajde to moze potrzymam cie za raczke..
matyldo, ile razy ja to slyszalem ;))
Co do balaganu to mam podobnie - specjalnie spraszam znajomych do domu by miec powod zrobienia porzadku :)

11.08.2004
14:06
smile
[26]

Xerces [ Konsul ]

a cos tam podobnego gada. "jestes super chlopakiem, masz wyjątkowy charakter inny niz wszyscy. Jestes THE BEST, ale nie, nie bede z Tobą.
W sumie neXus ma racje. Szkoda tylko ze ja zdaje sobie sprawe z takiego podejscia, a mimo to dalej kocham i chce z Nią byc :(

11.08.2004
16:40
smile
[27]

majka [ Dea di Arcano ]

Upaaaaaaaaaaaaał!!! wody z lodem...pliiiiiiiiiiiiiijs!! :))

Latam po tych golowskich stronach i szukam wątku i za nic kącik nie chce mi się podwiesić...czyżby gol się roztapiał ? :)

A w lodówce chłodzi sie piwo na dzisiejszy mecz :))) alez będą emocje:)

Ariana>> będzie lepiej...napewno...:) patrząc na twoją sygnaturkę...po prostu nie masz innego wyjścia :))

Xerces >> a skąd to przekonanie , ze juz "nie dostaniesz miłości" ? nie bądź taki przekonany ..bo to chytre stworzenie i dopada wtedy , kiedy najmniej sie jej spodziewasz :) zobaczysz że jak pójdziesz na uczelnie ..to wspomnisz moje słowa. To niezwykła wylęgarnia uczuć :)))

awsze>> no to jak oni z tobą wytrzymują w tej pracy ? chodza za toba i sprzątają?;)))

Chmielek .> bo to o" maj w sercu" chodzi ;))))

neXus >> no chyba teraz juz nie wysłuchujesz takich opinii, prawda? raczej należysz do tej grupy "znalezionych lepszych z okolicy " ;))

11.08.2004
16:49
[28]

Mysza [ ]

Eciu --> Czyzby więc trzeba było to powtórzyć? Myślę, że warto by było... mam nadzieję, ze potrafiłbym tak całkowicie się zapomnieć i w tym beztroskim śmiechu zapamiętać... :)

Majeczko --> No trzeba, trzeba... koniecznie trzeba ratować to co z kwarantanny zostało... mam nadzieję, że będzie w końcu jakaś ku temu okazja... a zanim to nastąpi, przewietrzę nieco naszą kwarantannę świeżutkim CIUM!!! :)

Ech Panowie... a jeszcze to: "zasługujesz na szczęście... na wszystko co najlepsze... jak nikt inny... ale niestety... wybacz... ja Ci tego dać nie mogę..." :/

11.08.2004
17:20
[29]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Majka --- >>>> taki mam styl pracy, jak maszz wyniki to się nie czepiają :D ,


neX .... ->>> nie masz do końca racji ...... mam nadzieję ...... ja na swoją panią czekam i będe czekał chyba że ..... znajdę lepszą w okolicy tylko jakoś nie widać. Nadejdzie moment z ezrozumie ze lepszego nie ma :D pozatym to jest tak ze dana osoba dokładnie wie ....... ile dla ciebie znaczy,..... wie że moze zwsze na cibie liczyć, i wie z ejej nie zawiedziesz wydaje mi sie ze im jest dobrze tak jak jest nie mają zobowiązań, a mają jkogoś na smyczy.

Xerces --->>> wies zpoddać sie jest łatwo, :D życzę wytrwalości nie poddawaj sie bo .... "kto wie czy za rogiem nie czai się ..." z drugiej strony nire masz pewnego uczucie w stylu że jesteś testowany jak wiele jeszcze wytrzymasz ??

Mysza --->>> też to już słyszałem .... ale to było z panną M ( co starsi wyjadacze wiedzą o co chodzi Ty pewnie też) "kocham cię ale nie tak jak tego odemnie oczekujesz" i " nie iwem czy cię kocham bo cie kocham czy dlatego że ty tak tego chcesz" ( zapamiętam to chyba do końca życia) największa moja porżka ........ ale "świat się kręci, a my z niem, zdarta płyta gra ............"

Ogólnie charakterystyka mojego znaku zodiaku nie pozwala mi zrezygować (lol)

11.08.2004
17:26
smile
[30]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Etka :::> Ja po prostu świetnie się kryję. Grunt to umieć naściemniać ;o))

majka ::::> Ja też rozwodu z kompem nie biorę, ale wzmozony powót do litaratury zaliczyłem i tak. Nie powiem, to nawet przyjemne... bardzo przyjemne :o)

Mysza :::> Taki już nasz męski los. Chyba każdy z nas usłyszał/usłyszy prędzej czy pózniej ten standardowy tekst i złapie doła...

11.08.2004
17:59
smile
[31]

majka [ Dea di Arcano ]

Jakoś ciężko mi sie pisze jednym paluchem...ale reszte mam tłustą i nie zaryzykuję dotykania nimi klawiatury :)

Panowie !! prosze się nie przejmować i nie wpadać w doły z powodu kobiecych oświadczeń , gdyż już na synodzie w Macon zastanawiano sie poważnie nad tym, czy aby kobieta jest człowiekiem . Zatem, idąc za tym tokiem rozumowania, jako istoty nieznanego gatunku nie zasługujemy na jakiekolwiek zainteresowanie z waszej strony ;))))

Myszaczku>> no to zbieraj na bilet i w końcu sierpnia zafunduj sobie wakacje troszkę na zachód od twego domostwa:)) ciumol :))


A dziś jeszcze wszystkich którzy mają jakieś ciche marzenia, zapraszam na spektakl " spadające gwiazdy". Dokładnie o 23 będzie można podziwiać na niebie meteory z roju Perseid :))

11.08.2004
18:26
[32]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

maju --->>> a kto tu ma doła ?????? inny gatunek ale jak pociągający ------ i pasujący do nas :d

11.08.2004
18:51
[33]

Xerces [ Konsul ]

majka ----->
A w lodówce chłodzi sie piwo na dzisiejszy mecz :))) alez będą emocje:)

Tylko po meczu nie lataj z szalikiem po mieście :).

a skąd to przekonanie , ze juz "nie dostaniesz miłości" ? nie bądź taki przekonany ..bo to chytre stworzenie i dopada wtedy , kiedy najmniej sie jej spodziewasz :)

alez, ja to doskonale wiem. Niestety problem w tym że może mnie dopaść, ale wątpie aby ktoś to kiedyś odwzajemnił. Nigdy nikogo nie miałem, zawsze tylko głupie uśmiechy i teksty które cytuje neXus. Wyrobiło się we mnie przekonanie, że nie moge wzbudzić zainteresowania dziewczny. Kto za przeroszeniem chce jakiegoś nudengo buca, który poza pokrzepiającym gadaniem nie reprezentuje niewiele wiecej? po drugie wiesz jakie to uczucie, kiedy widzisz jak wszyscy twoi znajomi po kolei zmieniają swoich partnerów? Twoja pierwsza milosc, obecna, jej chlopacy, kolezanki, przyjaciolki, koledzy, przyjaciele, znajomi, kuzyni, wszyscu kogos mają, za rok lub dwa mają kogoś innego, a ja dalej sam, sam, SAM, SAM i SAM. Wiesz jakie to uczucie kiedy na to patrzysz? Powiem Ci: czujesz się jak woda w klopie, którą ktoś codzień spuszcza. Tak wiec wiem maju, ze chcialabys abym odnalazl swoje uczucia, ale ja juz wole to zakopac i niebabrac się w tą gre zwaną nieszczesliwą milością (innej niebędzie). Mną nie da sie interesować koniec kropka.

zobaczysz że jak pójdziesz na uczelnie ..to wspomnisz moje słowa. To niezwykła wylęgarnia uczuć :)))

O boze. Kolejna nieszczesliwa milosc? Nie mam nadzieje, ze to nieprawda. Moze mnie wszyscy oleją jak zawsze i bedzie spox ;)

Panowie !! prosze się nie przejmować i nie wpadać w doły z powodu kobiecych oświadczeń , gdyż już na synodzie w Macon zastanawiano sie poważnie nad tym, czy aby kobieta jest człowiekiem . Zatem, idąc za tym tokiem rozumowania, jako istoty nieznanego gatunku nie zasługujemy na jakiekolwiek zainteresowanie z waszej strony ;))))

I to wiedzą wszyscy mężczyzni po 40 :DDDD. Ot ciekawostka, cos w tym musi byc. :) Ale każdy młody musi przejsc szkole kobiet aby nabyc ich dosc oschlego swiatopoglądu :).

awszerszen ---->
nie masz do końca racji ...... mam nadzieję ...... ja na swoją panią czekam i będe czekał chyba że ..... znajdę lepszą w okolicy tylko jakoś nie widać. Nadejdzie moment z ezrozumie ze lepszego nie ma
tak mam podobne podejscie, tylko pozostają dwa pytania:
1. Czy nasza anielska cierpliwosc się w koncu nie skonczy.
2. Nawet jesli owa cierpliwosc jest nieskonczona to czy Ona w koncu odwzajemni uczucie.

pozatym to jest tak ze dana osoba dokładnie wie ....... ile dla ciebie znaczy,..... wie że moze zwsze na cibie liczyć, i wie z ejej nie zawiedziesz wydaje mi sie ze im jest dobrze tak jak jest nie mają zobowiązań, a mają jkogoś na smyczy.

dokladnie. I teraz pytanie po co Ona wogole ma to zmieniac? Przeciez tak moze ciągnąć całe zycie (to do pytania 2). Super sposobik, mają tyle ile by mialy bedąc z nami (po za fizycznoscią, ale chyba ona ich nie pociąga) i to jeszcze bez zobowiązań! Wiec jaki jest choć jeden powód aby to zmienić?

wies zpoddać sie jest łatwo, :D życzę wytrwalości nie poddawaj sie bo .... "kto wie czy za rogiem nie czai się ..."

popatrz na odpowiedz do majki akapit nr. 2.

z drugiej strony nire masz pewnego uczucie w stylu że jesteś testowany jak wiele jeszcze wytrzymasz ??

ej dokladnie takie uczucie mam :). Zaraz obok szeregu innych takich jak chęć posiadania mnie bez zobowiązań. A zobaczysz ja sie zdenerwuje, kiedy znajdziesz kolejny obiekt zainteresowan, mimo tego ze Ci pewnie zyczy abys znalaz sobie milosc...

Paudyn
Ty jestes najmądrzejszym facetem :). Dałeś spokój z kobietami i wziołeś się za książki. :)

11.08.2004
18:57
smile
[34]

Xerces [ Konsul ]

awszerszen -->
inny gatunek ale jak pociągający ------ i pasujący do nas :d

Tak, w sumie powiem, że pewnie ta wzajemne niezrozumialosc, adoracja, szczescie i cierpienia są chyba wlasnie tymi czynnikami które nas wzajemnie ciągną. ;)

12.08.2004
00:19
smile
[35]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

majka :::> Niestety zazwyczaj to, co tajemnicze, obce i nieodgadnione, pociąga najbardziej ;o)

Xerces :::> Bo ja wiem...? W sumie po róznego rodzaju ekscesach i dziwnych akcjach przyjemnie jest zrobić sobie przerwę. Nie powiem, lubię ten stan, ale wiesz... po poewnym czasie, niezależnie od tego, jak Ci jest dobrze, zaczyna czegoś brakować. Choć właściwszym stwierdzeniem byłoby "kogoś". Co prawda zbyt często mnie ten stan nie dopada, bo kochliwy, ani wybitnie potrzebujący na gwałt (bez skojarzeń proszę ;> ) kobity nie jestem, ale mimo wszystko gdy raz już zasmakujesz tego czegoś, póżniej zawsze zatęsknisz. Ja mam przynajmniej coś takiego. No ale jak już to kiedyś pisałem, po róznego rodzaju doświadczeniach wolę być sam, niż władować się w byle co :o) Człowiek na starość robi się ostrożny ;o)

12.08.2004
01:15
[36]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

to głupie
pytać wisielca
o uśmiech muchomora

z kropeczkami wypieków
wrażej, durnej kuchni

to zatrucie losu
w piecu nienawiści

tak głupie,
że trupom tylko
jest weselej

bo już nic nie przełkną

a ten sobie wisi
głupio
jak klamerka
na sznurku

gdyby nie grawitacja
to pewnie by pofrunął
wyżej, niż ambicja

ale wisi mu to
wszystko
co nie zdołało utonąć
we łzach

i jak tu pytać wisielca
o to,
co nie zdołało
dobrym smiakiem
zmienić
mu humorów...?

12.08.2004
17:15
smile
[37]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

po ciężkim dniu pracy ide wyciągnąć Panią która "Unieszczęśliwiłaby" mnie jeśli by mnie pokochał na jakąś ROMANTYCZNĄ KOLACJĘ

12.08.2004
19:23
smile
[38]

majka [ Dea di Arcano ]

awsze>> powodzenia..kiedys się uda..trochę cierpliwości :)))

Xerces>> alez w tobie samokrytyki...ty jesteś bucem? i nic soba nie reprezntujesz? no chyba raczysz żartować !! :)

A juz to przekonanie , ze na pewno nikt juz cie nie pokocha ...to żart wieczoru:) mam wrażenie ,że bardzo jest ci potrzebna zmiana środowiska. Będę uparta w swym przekonaniu , że wyjazd na uczelnie sporo zmieni, choć oczywiście sam musisz tego chcieć. Jeżeli zamkniesz się w sobie i nie będziesz zauważał otoczenia...to twoje słowa moga byc prorocze.
Uśmiech na twarz i we te pędy wsród ludzi !!!!! ;)))))

Paudyn >> pewnie że pociąga :) juz my..baby wiemy jak tym manipulować ;)))))) i stąd tez te potępieńcze i "genialne" głosy świętych tego swiata o szatańskim pochodzeniu kobiety :) nie mogli sobie po prostu dać rady ani objąć swym światłym umysłem takich kombinatorek :)

Angelord>> a czy czasami muchomorki to nie są domki dla much? ;))))

12.08.2004
21:47
[39]

Xerces [ Konsul ]

Jestem dziś w chłodnym nastroju (co raz częsciej ostatnio). Ale ze względów kulturalnych: dobry wieczór wszystkim.

alez w tobie samokrytyki...ty jesteś bucem? i nic soba nie reprezntujesz? no chyba raczysz żartować !! :)

a dlaczego mialbym? czy ktos mi kiedys dal powod abym myslal inaczej?

A juz to przekonanie, ze na pewno nikt juz cie nie pokocha ...to żart wieczoru:)

Dla jednych to zart, dla innych to przekonanie co do siebie.

mam wrażenie ,że bardzo jest ci potrzebna zmiana środowiska. Będę uparta w swym przekonaniu , że wyjazd na uczelnie sporo zmieni, choć oczywiście sam musisz tego chcieć.

nie chce. Napisalem juz, ze dosc sie nacierpialem przez podkochiwanie. Zbyt wiele razy znajdowałem dla siebie powody aby dzialac dalej. Glupie powody aby oszukac samego siebie i wmowic sobie ze wszystko jest cool i wszystko przede mną-znajde swoją milosc. Nigdy to jeszcze nie odniolso pozytywnego skutku i nie odniesie. Chce wreszcie przestac czekac na cos co nie nadejdzie i nauczyc sie zyc bez tego. Tak jak napisal Paudyn - mozna troche zapomniec o milosci, ale czasami ci jej brakuje. Ja jednak wierze ze wszystko mozna wytepic.

Jeżeli zamkniesz się w sobie i nie będziesz zauważał otoczenia...to twoje słowa moga byc prorocze.

Są prorocze, cokolwiek nie zrobie. Czy bede smetny czy wesoly, altruistyny czy egoistyczmy, cieply czy chlodny, luzak czy poważaniak. Juz to sprawdzilem - uwierz na slowo.

Uśmiech na twarz i we te pędy wsród ludzi !!!!! ;)))))

Alez ja sie usmiecham, bez obaw :) (no dobra dzis moze nie za tak :). Nie zrozum mnie zle. Ja nie jestem jakims popaprancem ktory wpadl w dolek. Dalej jestem dosyc pozytywnie nastawiony, wierzący w szczescie i ze je spotkam,ale nie w formie milosci. Mi starczy fajne mieszkanko gdzie bede mial spokoj :P i prace na z ktorej bede mial z czego je utrzymac. Posiadanie kilku przyjaciol byloby juz super szczęsciem.:)

all ---> pozdrowienia

PS. INTERESUJE SIĘ KTOŚ LARPEM?

13.08.2004
09:29
[40]

James_007 [ Face of Destiny ]

ale żeście sie rozpisali, i teraz mam pewnie to wszytsko czytac?!
musze, no nic, robota na godzinke jest ;)

13.08.2004
10:00
smile
[41]

neXus [ Fallen Angel ]

majka -> o tak, takie teksty sie juz skonczyly :) teraz sa zupelnie inne, ale to juz inna historia :D
Co do zainteresowania (a'propos tekstu o synodzie) to wlasnie po to faceci wymyslili komputery i gry komputerowe :P
i gwiazd mi szkoda - mieszkam w srodku miasta a nie mam mozliwosci wypadu poza - a tak luna miasta mi wszystko zasloni...
Oj co jak co ale kobiety w manipulowaniu facetami sa mistrzyniami :)

awszerszen -> wiesz co? ja jednak wole byc tym jedynym i ukochanym niz facetem, ktory zostal wziety z powodu braku lepszego w okolicy... Poczekalem troche i jednak znalazlem :) Zawze istnieje mozliwosc ze tamta osobka nagle znajdzie lepszego jak juz bewdziemy mieli dziecko pare lat po slubie. I co wtedy??

Xerces - nie martw sie - jakis czas temu mialem dokladnie identyczna sytuacje jak ty. A jednak znalazlem swoja jedyna milosc :) i biorac pod uwage dlugosc moich poprzednich zwiazkow to juz wyrobilem z pare tysiecy procent normy :) I zobaczysz - trafi cie w najmniej spodziewanym przez ciebie momencie - z wzajemnoscia. Jestem tego zywym dowodem hihihihihi
A ja sie interesuje LARPEM ale zupelnie nie mam na cos takiego czasu :)))

13.08.2004
10:50
smile
[42]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

neXus ;;>> Znam tą osobę na tyle dobrz że wiem ze tak nie będzie :D
z drugiej strony moze tak być zawsze skąd wiesz ze nie znajdziesz lepszej osoby 5 lat po ślubie --- CZŁOWIEKU ŻYJ CHWILĄ NIE RÓB PLANÓW NA !) LAT DO PRZODU

13.08.2004
11:15
smile
[43]

neXus [ Fallen Angel ]

awszerszen -> a myslisz ze co robie :) zycie nauczylo, ze plalnowanie sie nie sprawdza bo zbyt wiele rzeczy moze zdazyc sie po drodze. Jedynie mozna wyznaczac sobie jakies cele...,
Co do partnerki - nie wiem jak ty, ale ja bym mial dyskomfort zyjac ze swiadomoscia, iz ta drug osoba wyszla za mnie tylko dlatego, ze nie znalazla w okolicy nikogo lepszego... Takie zwiazanie sie z kims by nie byc samemu... Ja swojej Mlodej sie zdeklarowalem i nie mam zamiaru jej zawiesc...

13.08.2004
12:52
smile
[44]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

neX..... ---- >>>> A ja zbyt długo walcze zeby się teraz tak poddać

13.08.2004
13:18
[45]

Xerces [ Konsul ]

dobrze, mozecie mi wmawiac ze ktos sie we mnie zakocha i tak nie wierze :P

neXus ---> popieram, ani ja tego nie chce, ale to jest typowy konflikt serca z rozumem. Jedni takie konflikty rozwiązują gładko, a innym przychodzi to z wielkim trudem, albo wcale nie potrafią. A juz napewno jak jestes romantykiem i wydaje ci się ze znalazles swoją Lottę...
PS. Jak mozna sie interesowac larpem i nie grac? :)

awszerszen ---> skąd ja to znam....jak już pisalem wczesniej...czy ta walka kiedys bedzie wynagrodzona...

13.08.2004
17:31
[46]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

:D weckend czas poszaleć - trzeba iść i zadbać o swoje kobiety :D

16.08.2004
11:03
smile
[47]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

ja zakończyłem zeszły tydzień to i otwożę równierz ten tydzień :D

Witzm wszystkich :D

16.08.2004
11:04
smile
[48]

Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]

Bry w nowym tygodniu :D

16.08.2004
21:18
smile
[49]

majka [ Dea di Arcano ]

A w kąciku nadal weekendowo i wakacyjnie :))

awsze>> zadbałeś o te swoje kobiety? :))

Xerces >> na nic twoje epistoły :)) będę uparta jako ten majowiec pospolity...przed uczuciem nie ma ucieczki i możesz sobie robić jakiekolwiek założenia i wytyczne co do dalszego twojego zycia uczuciowego i tak nie jestes w stanie się przed tym schować. I na przekór temu co piszesz, tego właśnie ci zyczę. Mam nadzieje, że kiedy to się juz stanie..to zostawisz tu krótkie info, że jednak miałam rację :)))

17.08.2004
09:16
smile
[50]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Heh .... ---- >>> tia jedną odstawiłem do Sopotu ...... a z drugą .... próbuje gdzieś wyciągnąć na kolację.:D

17.08.2004
09:58
smile
[51]

tygrysek [ behemot ]

majka --> zastanawiałem się nad tym co do mnie napisałaś, ale gdzie jest tak na serio prawda ?? Czy tylko naturalna śmierć może zweryfikować to co czujemy ?? Tak bardzo w swoich miłościach jesteśmy omylni ??

17.08.2004
17:32
[52]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Papapa do jutra

17.08.2004
17:39
[53]

neXus [ Fallen Angel ]

Xerces -> mozna, jest takie magiczne slowo jak "brak czasu". Tez chwtnie bym sobie pobiegal jako dzielny mag bojowy ale niestert pzy Mlodej i mojej pracy (a jeszcze przy pracy dyplomowej) troszke zaczyna mi brakowac doby na to, co bym chcial zrobic...

awszerszen -> powodzenia :D

17.08.2004
23:47
[54]

majka [ Dea di Arcano ]

tygrysek>> to nie smierć weryfikuje tylko cała sztuka polega na tym, aby dotrwac do niej będąc cały czas w tym samym stanie uczuć.
Wyboru dokonujemy wcześniej ale rzadko zdarza się tak aby miłość potrafiła przetrwać.
Kiedyś przygladałam się ludziom którzy zyja w związkach po kilkadziesiąt lat i udało mi sie zaobserwować tylko jedną parę która patrzyła na siebie z taka miłością, której pozazdrosciłby niejeden nastolatek. Wiem zatem że to możliwe i tylko takie uczucie jest dla mnie wartościowe.
Wogóle nie zamierzam słuchac o jakims przywiązaniu czy też schematycznym przekonaniom że z czasem miłośc przemija i cała reszta to jakis obowiązek. To byłoby dla mnie tragiczną pomyłką. Kiedy ogień przygasa to wszyscy zrzucaja to na przemijajace lata zamiast go podsycać.
Co do omylności, to niestety juz taka nasza natura. Każdy jest panem swego losu także tego związanego z uczuciami. Pomyłek popełniamy całe tony ale każda to kolejne doświadczenie. W pewnym momencie zradza się obraz tego czego tak naprawde szukamy. Moim zdaniem to własnie jest dopiero furtka do tego aby popełnic tą najmniejszą "pomyłkę"...ostatnią "pomyłkę" :)

19.08.2004
08:14
[55]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

neX.. -->> :D niedziękuję, wiem ze kidyś się uda.

Majka --->>> miłość może przygasa ale, pozostają takie wartości jak zaufanie, przywiązanie czy wreszcie pomoc i to bardziej mentalna niz fizyczna.

19.08.2004
19:35
[56]

majka [ Dea di Arcano ]

awsze>> nie do końca się zgodzę...właśnie cała filozofia polega na tym, aby nie przygasła:) a te elementy które wymieniłeś są nieodzownymi składowymi miłości , tak samo zresztą jak szeroko pojęta przyjaźń.
No i warto wymienić jeszcze jeden z czynników decydujących o przetrwaniu jakiegokolwiek związku....otwartość. Ogromnie ważna cecha...i mam tu na myśli otwartośc na wszelkich możliwych płaszczyznach wspólnego funkcjonowania. :)


20.08.2004
01:34
[57]

grzeczny [ Junior ]

Ach proszę pani proszę pani
Niech mnie pani więcej już nie rani
Już dosyć nie chcę nie chcę za nic
Niech nie rani mnie pani - nie pani

Niech skończy się już to ranienie
Bo ja nie jestem do ranienia
Co kiedyś piękne teraz zwiędłe
Cynizmem przeżarte - schemat

Ulica śpiewa hymn o dolarze
A wolni grażdanie szczerzą szczerby
I Polska Polska űber alles
Faszyści grupami jak psy na ulicach miast
Próbują noży na mej twarzy
Polska Polska ponad wszystko
W kleszczach milczenia pociągiem jadę...

Pani bardziej samolotami
Których się pani trochę boi
Tak ciągle się oddalamy zbliżamy
Taki życiowy es flores
Na pani miejscu już dawno bym go rzucił
Dałbym rozsądkowi głos
I miłą melodię zanucił

Zima - która to już zima
Doprawdy zbyt dobra mam pamięć
Wina która to już wina
Dlaczego tak dobrze pamięta się
To co złe
A przecież tak dobrze cię przytulić
I miłą melodię zanucić

20.08.2004
09:03
[58]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Majka - >>> zreszta może nie przygasa, możliwe ze Ci ludzie kochają sie jak dawniej tylko nie ma między nimi już takiej fascynacji.
Otwartość ...... sądzę że bez tego nie będzie zaufania

21.08.2004
01:35
smile
[59]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Salve all:-)

Widzę, że amoroteorie rozkwitają;-) Zatem, w starym stylu też wtrące swoje osiem i pół grosza:

Kupiła sobie nowy mebel
diabli wiedzą, czy to był stół,
szafka, czy krzesło

Pieściła politurę
każdego poranka,
przestawiając w poszukiwaniu
najlepszego miejsca

a potem cieszyła się
nowym meblem
w doskonałym miejscu

do czasu

gdy nie kupiła sobie
nowej bluzki
o jakiej zawsze marzyła

stawała w niej przed lustrem
w poszukiwaniu
najładniejszej pozy
i pieściła paluszkami
zdejmując drobne pyłki

była szczęśliwa

do czasu

gdy mebel
stał się zbyt zbyteczny
a bluzka się znudziła

wówczas znalazła miłość
tę jedyną, prawdziwą

i pieściła Go
każdego poranka
przestawiając
w poszukiwaniu
najlepszego miejsca
dla siebie

stawała przed nim naga
w najlepszych pozach
i pieściła paluszkami
jego brwi

była szczęśliwa

do czasu

gdy miłość
stała się zbyt umeblowana
a Ona chodziła już tylko
w nudnych bluzkach

I wszystko było prawdziwe
mebel, bluzka i On

I wszystko naprawdę
stało się zbyt zbyteczne

przestało być świąteczne

więc życzę Wam...
Wesołych Świąt !:-)



Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-21 01:39:47]

21.08.2004
04:11
[60]

TrzyKawki [ smok trojański ]

... i odszedł z pochylona głową, by za pomocą włosienicy i dyscypliny odsunąć od siebie grzeszne mysli ...

21.08.2004
04:29
smile
[61]

neXus [ Fallen Angel ]


TrzyKawki?? Azaliż czemu Cię takie myśli nachodzą? :D

21.08.2004
04:41
smile
[62]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

azaliż albowiem i owszem, poniekąd
- alleluja i do przodu -
z furkotem, stukotem,
ze skrzydeł łoskotem,
w pociągu - na drągu,
w przeciągu, w Morągu,
bo czasem - za lasem,
z GOLasem, i pasem,
a jakże - to także
i o tem pod płotem,
och - nie to, Kobieto,
z radością, z godnością,
tak siedzę i bredzę,
zmartwiony o miedzę,
bo noc taka chmurna
i mina wciąż durna...

3K -------------> cała prawda o:

21.08.2004
04:49
smile
[63]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Mazio ---> no qrna, ech.. qrna ;-)

21.08.2004
05:11
smile
[64]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A kto powiedział, że mnie, neXus ? :-O

21.08.2004
05:13
[65]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

To napisał neXus:-)

21.08.2004
05:21
smile
[66]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

cztery panie potrzebne na gwałt!

Angelo, 3K, Nexus i Mazio nudzą się o 5:23

tu byłem

Mazio

21.08.2004
16:49
[67]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Mazio był, bo zawsze wie jak post gwałtum prokuratorowi uciec;-)

22.08.2004
00:13
smile
[68]

Ariana [ ... ]


AVE
"Kiedy cię spotkam co ci powiem
że byłaś światłem moim Bogiem
że szmat już drogi przemierzyłem
i byłaś wszędzie tam gdzie byłem
odległą gwiazdą w sztolni nocy
zachodem słońca snem proroczym
przestrzenią serca której strzegłem
jak oka w głowie dla tej jednej
mądrej i pięknej ludzkim prawem
ave

Kiedy cię spotkam czy ukryję
wszystkie kobiety których byłem
pacjentem uczniem profesorem
żal nie na miejscu i nie w porę
jak mogło być a jak nie było
że wszystko na nic tylko miłość
na wieki wieków i że żaden
człowiek nie był mi tak potrzebny
ave

Kiedy cię spotkam jak mam spojrzeć
żebyś nie mogła w oczach dojrzeć
starego głodu którym hojnie
obdarowałem tyle spojrzeń
blasku księżyca który każe
od ścian odbijać się od marzeń
do zjawy twej wyciągać ręce
w śniegu pościeli pisać wiersze
szkłem ryte skrycie tatuaże
ave

1996/97"

23.08.2004
09:29
smile
[69]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Witam :D i mam 23.08 dla tych co chodzą do szkoły zaczyna sie ostatnie tydzień wakacji :D
a dla nas kolejny tydzień pracy :)

23.08.2004
10:33
smile
[70]

neXus [ Fallen Angel ]

A niektorzy niedlugo sie urlopuja :PPP "Byle do piatku" - taka idea bedzie mi przyswiecala przez caly tydzien :D

24.08.2004
04:28
[71]

grzeczny [ Junior ]

We śnie jesteś moja i pierwsza
we śnie jestem pierwszy dla ciebie
rozmawiamy o kwiatach i wierszach
psach na ziemi
i patkach na niebie

we śnie w lasach są jasne polany
spokój złoty i niesłychany
pocałunki zielone jak paproć

albo jesteś egipska królowa
jak miód słodka i mądra jak sowa
a ja jestem dla ciebie jak światło

24.08.2004
08:19
[72]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Witam Kącik w romantycznym nastroju, bow taki wprowadzily mnie Wasze wiersze :)

Sa piekne i ciesze sie ze znalazly sie w tym własnie miejscu :)


Ja dzis znow popoludniowka i tak az do piatku, znow marzy mi sie wekend..coz za 4 dni moje marzenie bedzie spelnione ;)

Pozdrawiam!

24.08.2004
08:58
[73]

tygrysek [ behemot ]

majko, czyli taka prawdziwa długodystansowa miłość, która trwa "aż do śmierci" to przypadek jeden na milion ?? nadal statystycznie lepiej jest umrzeć wtedy, gdy kochamy najbardziej lub jeżeli chcemy wykorzystać więcej należało by umrzeć w przeddzień pierwszego dnia związku, który jest gorszy od poprzedniego.
to wszystko moje teorie, ale ostatnio takie same bzdury mi przychodzą do głowy, pewno dlatego że mi tak poprostu smutno.

dzięki

24.08.2004
09:10
[74]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

tygrysku---> moją teorią jest żyć i cieszyć się światem, nie widzieć tylko plugactw ale piekne strony naszego globu. W wielu dziedzinach można się realizować nie tylko w miłości. Zresztą jest wiele twarzy miłości, za każdym razem jest ona inna. Warto poszukiwać różnych jej form, a może warto żyć pełną piersią i niech to miłośc sama nas znajdzie. Nie ma co rozpaczac - warto powiedzieć sobie- idę do przedu, chcę cos zrobic i dążyć do tego z całego serca swego!

24.08.2004
09:53
[75]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Eciu --->>> jak tak dalej będziesz motywować tygryska stanie nam się łamaczem serc niewieścich:D, a tak serio masz rację nie wiesz nigdy czy ta miłośc jest największ, właśnie to jest w życiu najpiękniejsze, nigdy nie masz gwarancji, żyjesz a kazdy dzień jest inny, są dni dobre, są dni złe, ale pamiętaj każdy coś wnosi wzbogaca, nas innych, ...... poyślcie ile jest dni które najchętniej wykreślilibyście ze swojego życia - zapomnieli o nich, pomineli............ ale czy bylibyście bez nich tam gdzie jesteście, i czy bylibyście tacy jak jesteście,

Całe życie przed nami nie ma się nad czym zastanawiać trzeba zyć a wszystko co najlepsz ejeszcze przed nami.

24.08.2004
10:00
[76]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

awsze---> madre slowa! podpisuje sie pod nimi.

Bo "my" to takze nasz bagaz doswiadczen.

24.08.2004
10:13
[77]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

a niektóre błędy im wcześniej sie popełnia tym lepiej :D

26.08.2004
04:06
smile
[78]

Ariana [ ... ]

Witam...
Właśnie wróciłam do domku,jestem naprawde szczęśliwa wiec postamowiłam napisać:)

Dziś byłam na wspaniałym koncercie...występowali Mirosław Czyżykiewicz i Hanna Banaszak-mimo,że ma ona ładny głos poszłam tam tylko i wyłącznie dla pana Mirosława:P:)
Chciałam się podzielić wrażeniami..koncert-nie to niewłaściwa nazwa..całe przedsięwzięcie artystyczme nosiło nazwę "Zanim będziesz u brzegu"...można było usłyszeć wspaniałe interpretacje wielu wierszy,np.: Kochanowskiego i Stachury dotyczących śmierci,a właściwie przemijania.
To wszystko wywarło na mnie ogromne wrażenie,byłam zachwycona.Szczególnie,że mieliśmy z kolegą możliwość wysłuchania utworów jeszcze na próbie:)
Po zakończeniu wystęu postanowiłam porozmawiać z artystą.Okazał się bardzo sympatycznym facetem, życzliwym i dowcipnym.
Potem rozmawiałam z reżyserem..powiedziałam co myślę o tym w czym miałam szczęście chwilkę wcześniej uczestniczyć ...co mne bardzo zaskoczyło w połowie rozmowy pan Jerzy podarował mi płytę z muzyką ze spektaklu..dzięki czemu-mimo,że nigdy nie zbieralam autografów -poszłam jeszcze raz do mistrza<zawsze to dobry pretekst do rozmowy:P>.Porozmawialiśmy sobie jeszcze moment o tworczości Agnieszki Osieckiej i porównaliśmy nasze odczucia co do wystepu.
Właściewie niewiem dlaczego to piszę,może poprostu chciałam się podzielić moją radością:)
Mogę śmiało powiedzieć,że dzisiejszy wieczór był magiczny...mam wielką nadzieję,że uda mi się go jeszcze powtorzyć przy najbliższej okazji:):)

26.08.2004
05:35
[79]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Jednym szeptem jednym gestemJednym drgnieniem powiek zmieniaszZawstydzenie kiedy jesteśW zamyślenie gdy cię nie maMam tyle słów jest ich siłaŻyczeń i pragnień jak w kolędzieGdzie się podziały kiedy byłaśCzy się odnajdą gdy znów będzieszJednym szeptem jednym gestemJednym drgnieniem powiek zmieniasz...

26.08.2004
08:27
[80]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Dzien Dobry- pogoda za oknem tak nie za bardzo ale za to wciaz w sercu maj! :)

Arianko--> ciesze sie ze robisz cos z pasja, bo nasze zainteresowania sa czyms co tworzy nas ciekawym swiata,a w przypadku poezji mysle ze stajemy sie piekniejsi.


a ja dzis znow z rana sie bycze by potem do pozna rabotac :-/ nie lubie miec rozwalonego tygodnia pracki, ale co tam wazne ze mam usmiech na twarzy :)

26.08.2004
11:59
smile
[81]

Ariana [ ... ]

Eciu-->Mam wrażenie,że po wielu miesiącach zastanawiania się wiem już co chcę w życiu robić-nie mówię tego tylko w konsekwencji wczorajszego wieczoru.Wciągu paru ostatnich miesięcy zdarzyło się wiele rzeczy,zastanowiłam się,przenanalizowałam..doszłam do wniosku,że już wiem co mi odpowiada.Dużo pracy przede mną,ale łatwiej mi ze świadomością,że mam już cel,zrobie wszystko żeby go zrealizować i spełnić marzenie,ponoć chcieć to móc:):)-Aż sama się dziwię,że to piszę..mam nadzieje,ze starczy mi zapału:)

Świat poezji jest wspaniały.Im bardziej go poznaje tym bardziej utwierdzam się w swoim przekonaniu.:)

27.08.2004
01:31
[82]

grzeczny [ Junior ]

Gdy całujesz moje usta,
oczy patrzą tak nieśmiało.
Dłonie płyną po mych piersiach,
a ja ciągle szepczę - mało!
Wnikasz w przestrzeń zapomnienia,
czas zatrzymał się w oddali.
...Nagle fala uniesienia...
- my płyniemy na tej fali!
Spojrzeń swoich, ust spragnieni,
uciekamy wciąż ku sobie.
W jedno ciało zespoleni,
zawieszeni w chwil pustkowie.
Otaczamy się czułością,
blaskiem oczu rozkwitamy.
Przyodziani szat nagością
- słodką miłość odkrywamy.

27.08.2004
09:21
smile
[83]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Właśnie się zwlekłam z łóżeczka :)

a za oknem taka paskudna pogoda, niedobrze że właśnie na weekend.

Anula--> słyszałam że do zobaczenia :)

grzeczny---> poproszę o jeszcze więcej poezji :)
Lubię jak wklejacie wiersze. :D

27.08.2004
09:45
[84]

neXus [ Fallen Angel ]

Ech... Zdziendybry :)

u mnie pogoda calkiem calkiem, coz gdy jest ogladana zza szybki

27.08.2004
09:50
smile
[85]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Nexus--> pozycz troche pogody :) podziel sie z Kącikowcami ;) bo wiadomo że jak pada to i nastrój nie za bardzo... więc czekam - promyczku słońca pojaw się ;)))

27.08.2004
09:56
smile
[86]

garrett [ realny nie realny ]

no to pojawiam się :)

27.08.2004
10:09
smile
[87]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

garecik--> promyczek? wielkie promyczysko swiatla :))) promyczek jest mały jak krasnoludek :D

27.08.2004
10:17
smile
[88]

Ariana [ ... ]

Eciu-->Dobrze słyszałaś:)



SAM NA SAM

Jeszcze to widzę jeszcze się dziwię
jak w niemym kinie widz
życie na niwie niezbyt prawdziwej ostry dla serca wikt
z wierszy przeważnie bardzo poważny ckliwy tren
znów szron na szybie a ja tym tkliwiej
zaśpiewać tobie chcę
że:
Bywam sam na sam
z tobą bo tylko ciebie mam
dla której wszystko i nic
której oczu i lic chociaż tęsknię nigdy więcej
bywam sam na sam
i to mój wierny fart
i mówią o nim linie na dłoni śpiewa wiatr.

Jakoś nie wyszło ze złotą rybką
czas nie chciał dla mnie stanąć
i można błysnąć tu złotą myślą lecz woli milczeć Amor
szukałem przecież po całym świecie siódmego nieba
dziś dawnym echem z dna swoich piekieł
chcę ci zaśpiewać
że:
Bywam sam na sam...

Było co było zdarzeń zawiłość
magicznych spięć szarada
na taką miłość tak się złożyło że tak się właśnie składa
jedną nadzieję mam że się śmiejesz gdy proszę przebacz
i że mój Boże na twojej drodze
stanę by już nie śpiewać
że:
Bywam sam na sam...

Warszawa/Łódź 1993


Wklejam to ponieważ bardzo mi się spodobało...
mam nadzieję,że będę mogła jak najprędzej usłyszeć jak twórca to wykonuje na scenie:)

garret-->promyczek?:-)) hihihh no ładnie;)

28.08.2004
04:07
[89]

grzeczny [ Junior ]

On wzrokiem szuka
Rumieńców twych
Ty drżysz leciutko
Od spojrzeń tych
On wzrokiem skrzętnie
Owija cię
Ty idziesz chętnie
Na taką grę

A ja, wbity w kąt
Śmiem dostrzegać stąd
Każdy szczegół tej zabawy
A ja, wbity w mrok
Szalony mam wzrok
I do piekła tylko krok

On skinął głową
Przeszył go dreszcz
Ty jego słowom
Uśmiechy ślesz
On zamilkł skromnie
Brakło mu tchu
Ty żal masz do mnie
Że jestem tu

A ja, wbity w kąt
Śmiem dostrzegać stąd
Te zabiegi, te przedbiegi
A ja, wbity w plusz
Fotela tuż, tuż
Pić mój wstyd zaczynam już

On wciąż się skrada
Cichutko, cyt
Ty paplesz, gadasz
Wesoło zbyt
On w myślach śmiało
Pieści twą skroń
Ty dłonią białą
Mkniesz w jego dłoń

A ja, wbity w kąt
Mój los widzę stąd
Na tym balu, śmiesznym balu
Gdzie Wodzirej-Los
Powtarza wciąż nam
Odbijany, zmiana dam

Nie, nie. To nic
Być może byłem zmęczony
O co ci chodzi, kochanie?
Nie, nie. Spędziłem doprawdy
Czarujący wieczór
Chodźmy

29.08.2004
22:31
[90]

Ariana [ ... ]

"Lament"

Na cmentarzach żle się dzieje,
Zmarli płaczą,
wicher wieje.
Opuszczeni,w samotności,
chodzą snutni gubią kości.
Niepotrzebni,
nieśmiertelni
rozbitkowie
wysp trumiennych.

Płacz i lament
wśród pomników.
Nikt nie kocha
nieboszczyków.
Nikt nie kocha,
nikt nie szlocha,
że już zmarli,
to wynocha!


Że już zmarli,
że nieżywi.
Krzyże proste
wiatr pokrzywił.
Kiedyś umrę,
wiem na pewno.
I co wtedy będzie ze mna?
Kto mnie zechce,
kto wysłucha?
Kto pokocha jako trupa?


Ciężko zmarłym
w wilczych skórach
chodzą po wsiach,
twarz ponura.
Nikt nie kocha,
nikt nie szlocha,
ze już zmarli,
to wynocha!

Takie życie
mają zmarli
tylko przez to,
że umarli







29.08.2004
22:54
[91]

KrolewnaFiona [ Centurion ]

TO NIEPRAWDZIWE

To nieprawdziwe trudne nieudane

ta radość półidiotka bólu nowy kretyn

żale jak byliny kwiaty zimnotrwałe

rozum co nie przeszkadza żadnemu odejściu

miłość której nigdy nie ma bez rozpaczy

serce ciemne do końca choć obleciało wokoło

śnieg tak bardzo wzruszony że niewiele wiedział

jedna mrówka co zbiegła nareszcie z mrowiska

uśmiech twój co za życia mi się nie należał

wszystko stało się drogą

co było cierpieniem

06.09.2004
20:00
[92]

shubniggurath [ Lost Soul ]

...witam wszsytkich

06.09.2004
20:07
[93]

Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]

Dzień dobry.
Ja tak krótko: Czy warto kochać wciąż, mimo braku wzajemności?

06.09.2004
20:08
[94]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Można, do czasu aż sie nie wypalisz od środka z powodu braku ujścia dla Twojego uczucia...

06.09.2004
21:48
[95]

shubniggurath [ Lost Soul ]

Xazaxus---> kochac chyba mozna...ale czy warto?

...
ostatnio czuje w sobie pustke... dziwne odczucie...jakby mi czegos brakowalo tylko czego?

06.09.2004
21:51
[96]

Mad_Angel [ Love Hate Love ]

Xazaxus --> nie warto. Zbyt wiele siebie sie traci na marne...Po co tracic cos cennego na kogos kto nie potrafi/nie moze tego docenic/odwzajemnic.

06.09.2004
22:02
[97]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

To, czy warto, czy też nie, to już kwestia loterii. Jednym może udać się w końcu zwyciężyć, drugim wprost przeciwnie i nie dość, że wypaleni i sponiewierani, to być może na dodatek zbyt długo angażując się w nieodwzajemnione uczucie, stracili okazję na coś naprawdę wspaniałego. Jeśli o mnie chodzi, chyba po raz drugi bym się już nie zdecydował i dość szybko skierował w inną stronę.

06.09.2004
22:04
[98]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Hmm, nieco mętnie napisałem. Jednym może udać się w końcu zwyciężyć, drugim wprost przeciwnie i nie dość, że wypaleni i sponiewierani, to być może na dodatek zbyt długo angażując się w nieodwzajemnione uczucie, stracili okazję na coś innego, naprawdę wspaniałego, co przeszło im bokiem, a oni nawet nie byli w stanie tego zauważyć.

06.09.2004
22:17
[99]

shubniggurath [ Lost Soul ]

...odchodze od komputera
wiec zycze wszystkim milej nocy...
...i slodkich snow

07.09.2004
07:55
[100]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

witam!

smutno sie zrobilo w kaciku mimo ze jeszcze nie jesien, bo jesien bywa nostalgiczna. Czas odnalezc swoje uczucia czego wszystkim zycze, bo udany partner przy boku to najwspanialsza rzecz ;) pod sloncem.

Xazaxus --> mysle ze szkoda naszego uczucia na kogos kto tego nie docenia, warto szukac i znalezc osobe ktora prawdziwie to doceni.

shubni--> widze ze jakis przelom niedobry w Twoim zyciu. Pustke zawze mozna czyms zapelnic i jakos sobie z nia poradzic. A ja wierze ze w Twoim przypadku musi byc dobrze :)

07.09.2004
16:28
[101]

shubniggurath [ Lost Soul ]

;)

Etka---> czemu uwazasz ze w jesieni jest smutno?=))
ale po jesieni zawsze nastaje zima:P a ona jest juz przyjemniejsza:)

07.09.2004
20:53
smile
[102]

Da5id. [ Snufkin ]

Xazaxus ==> Zdecydowanie nie warto, ale zamroczeni cichą nadzieją często to robimy nawet wbrew samemu sobie... przynajmniej ja tak miałem :(

07.09.2004
21:01
[103]

EwUnIa_kR [ Legend ]

zawsze tu zaglądam jak moje uczucia się zagubią...własnie się zagubiły..więc.....witam:*

07.09.2004
21:15
smile
[104]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Ewunia---> wiec czas je na nowo odnalezc :)))) Powodzenia zycze!

07.09.2004
22:18
smile
[105]

Da5id. [ Snufkin ]

EwUnIa_kR ==> Nie tylko Twoje Ewuniu... wierz mi, nie tylko Twoje :(

08.09.2004
16:15
[106]

shubniggurath [ Lost Soul ]

...
niedobry
ewunia mam nadzieje ze je szybko odnajdziesz i ty Da5id...powodzenia

Arianko...zdrowiej szybko bo jest mi ciebie zal...

eh...
jakby tu sobie poprawic humor?=/
chyba zastosuje standartowa terapie... "kredki"+ksiazka...
...

08.09.2004
16:30
[107]

shubniggurath [ Lost Soul ]

hmm:)
wystarczyla terapia niestandartowa rozmowa z panem 3k:PP

08.09.2004
16:42
smile
[108]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Co tam znowu zmalowałeś, shub?

P.S. : Ariana - shub chciał cię serdecznie pozdrowić, ale się biedak wstydzi. Jak tam ząb? :-)))

08.09.2004
16:50
smile
[109]

shubniggurath [ Lost Soul ]

panie trzykawki... kto tu sie wstydzi??:))
ale niech ci bedzie:P

08.09.2004
16:51
[110]

shubniggurath [ Lost Soul ]

nie doczytalem sry...

Trzykawki... a jak myslisz?;o

08.09.2004
16:58
smile
[111]

TrzyKawki [ smok trojański ]

:-)))

Ariana - podobno zdałaś wreszcie na studia - gratuluję. (Choć shub sugeruje że to Uniwersytet Trzeciego Wieku)

08.09.2004
17:00
[112]

shubniggurath [ Lost Soul ]

uhm...
3K kto tu cos sugeruje?!:P
ja nic takiego nie powiedzialem:DD
...
so glad for the madness

08.09.2004
17:02
smile
[113]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Fakt, ujął to bardziej bezpośrednio. Ale muszę przyznać, ze nieźle się trzymasz :-D

08.09.2004
17:03
smile
[114]

shubniggurath [ Lost Soul ]

***
nc 3k:P

08.09.2004
17:15
smile
[115]

Ariana [ ... ]

Witam..

shub-->Mam zamiar walczyć dzielnie,ale niestety...mimo,ze w tym momencie boli trochę mniej to jednak wiem,że jeszcze przez dłuższy czas nie przestanie.Jeśli nie będzie zmian w kości,ktorych się obawiam to pewnie za jakis mniesiąc powinno być dobrze..cóż..smtno mi,ale nic nie poradzę.
Bardzo Ci dziękuje za to,że się martwisz :-))))))-->dla Ciebie

Potworze o trzech głowach-->Zdałam...i to tam gdzie od pewnego czasu już powinnam studiować:)

08.09.2004
17:17
smile
[116]

shubniggurath [ Lost Soul ]

***
no to sie ciesze:)) i dziekuje;D


08.09.2004
17:18
smile
[117]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Ariana - Ale nie od 50 latek, jak uparcie twierdzi twój cichy wielbiciel (który w tej chwili zbiera kamienie i obwiązuje wstążką, żeby podarowac ci je z dowodami nieustającej sympatii przez okno?. Powiem ci w tajemnicy. za tydzień strzeż się. Może już doczłapie) :-)))

08.09.2004
17:22
[118]

shubniggurath [ Lost Soul ]

trzy glowa maszkara----> :D ja sadze ze jak masz czlapac do (poznania??) to powinienes juz dzis wyruszyc:D

08.09.2004
17:26
smile
[119]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Ależ shubni, ja jej prezentami nie będę rozpuszczał. A na dodatek mnie tam zawozi kierowca :-D

08.09.2004
17:29
[120]

shubniggurath [ Lost Soul ]

trzy glowy koszmar---> :-)) no to gratulacje:D wrweszcie po latach mycia monitorow w seulu dorobiles sie kierowcy:))

08.09.2004
17:30
smile
[121]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Bo czystość to podstawa. Muszę zdążyć na czas :-D

08.09.2004
17:34
smile
[122]

shubniggurath [ Lost Soul ]

ooo:D
Jaki czyścioszek:)) posprzatasz mi mieszkanie?:DD prosze...:oo

08.09.2004
17:38
smile
[123]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Bałaganiarz. Nie stać cię na mnie, zamów sobie kogoś ... ze spółdzielnio studenckiej :D

08.09.2004
17:39
smile
[124]

shubniggurath [ Lost Soul ]

T_T zraniles moje uczucia... traktowalem cie jak :brata ojca matke zone przyjaciela ...i sprzataczke:P :)) wole sam posprzatac:-D to bylo tylko po to zeby sprawdzic twoje kompetencje
ale jak widac sa zadne:)

08.09.2004
17:43
smile
[125]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Fakt, ten bajzel mnie przerósł ;-D Jak ty w ogóle do kompa trafiasz? Już wiem, dlaczego dojazd do Poznania zajmie ci tydzień - musisz posprzątać w pokoju :-D Rodziców nie było w domu przez rok, ze cię nikt nie pogonił wcześniej? :-DDD

08.09.2004
17:47
[126]

shubniggurath [ Lost Soul ]

TrzyKawki--->>>>>> dojazd do poznania?:)) niestety nigdy nie bylem a szkoda...
:-D
a porzadek jest :-D az taki jestes pijany?? co ty robisz w tej pracy ? :-))

pozdrawiam wszystkich a szczegolnie pewne kilka osob:P w sztukach dwie:-DD

08.09.2004
18:39
[127]

shubniggurath [ Lost Soul ]

wiec warto zwiedzic ten Poznan? :-)))

08.09.2004
18:44
smile
[128]

troopertbg [ Legionista ]

Fajny wątek

08.09.2004
20:08
smile
[129]

shubniggurath [ Lost Soul ]

troopertbg--------> ze fajny to wiemy:))
milego wieczorka zycze:)
nie ma zkim rozmawiac T_T
Ariana--> kuruj sie:P!

08.09.2004
20:29
smile
[130]

shubniggurath [ Lost Soul ]

eh....
mialem przez chwile dobry humor i znowu smutkiem powialo....
nie weim przez co=[

08.09.2004
21:21
[131]

shubniggurath [ Lost Soul ]

...
i znowu poprawiliscie mi humor...nikt inny WY...

08.09.2004
21:39
smile
[132]

shubniggurath [ Lost Soul ]

jeszcze jedno...DZIEKUJE!!!
szczegolnie Arianie i 3Kawkom:-))

08.09.2004
22:51
[133]

Da5id. [ Snufkin ]

shubniggurath ==> Dzięki, chciałbym w to wierzyć...

09.09.2004
04:47
smile
[134]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A mnie to niby za co shub? :-D

09.09.2004
07:38
smile
[135]

shubniggurath [ Lost Soul ]

Witam=))

TrzyKawki-------> :-)) powiedzmy ze ja wiem za co:-DD
Da5id----------> uwierz:) nic na tym nie stracisz jedynie zyskasz=))

09.09.2004
07:42
smile
[136]

shubniggurath [ Lost Soul ]

przepraszam ale zadam pytanie niemadre:D i nie pasujace do tematu i watku ale nie wiem gdzie zapytac:P
co oznacza w informacjach o uzytkowniku "ranking na forum" ?:) ja mam 19...#k 15:) o co tu chodzi?:PP

09.09.2004
15:00
smile
[137]

shubniggurath [ Lost Soul ]

czemuz to moje ulubione miejsce na forum swieci pustkami...=/

09.09.2004
15:04
[138]

zurmejker [ Centurion ]

<ryk> hahahahahahaahahahahhahahahahahahahah

09.09.2004
15:20
smile
[139]

shubniggurath [ Lost Soul ]

zurmejker---> eee? co Cie tak smieszy bo nie za bardzo rozumiem... moze rozwiniesz bardziej swoja wypowiedz?

09.09.2004
16:32
smile
[140]

shubniggurath [ Lost Soul ]

no to jeszcze raz WSZYSTKIEGO NAJ TRZYKAWKI:PP buziakow cmokow smokow czolgow:)) i tak dalej mozna wymieniac:-D
;-))

09.09.2004
16:37
smile
[141]

Da5id. [ Snufkin ]

shubniggurath ==> A co, TrzyKawki też ma dzisiaj urodziny ? :>

09.09.2004
17:42
smile
[142]

shubniggurath [ Lost Soul ]

Da5id----------> tak trzykawki tez ma urodziny:)) a oprocz niego kto tez?:-DD

09.09.2004
18:03
smile
[143]

Da5id. [ Snufkin ]

shubniggurath ==> Ja :D

09.09.2004
19:08
smile
[144]

shubniggurath [ Lost Soul ]

Da5id-----> ojej:)) no to super;=D wiec tak wszystkiego najlepszego:) i zebys sie odnalazl w tych uczuciach i nigdy nie gubil!:)) happy birthday...:PP

09.09.2004
20:23
smile
[145]

shubniggurath [ Lost Soul ]

ktos jeszcze ma dzisiaj urorordziny?:P albo imieniny slub cokolwiek?:D zebym mogl zyczenia zlozyc;o

<wzdycha>...kocham monologi...

10.09.2004
03:46
smile
[146]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Jeżeli chodzi o ranking shub .. to podaję linki :-))

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2735422&N=1
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2696768
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2671218

Są w nich również odsyłacze do regulaminu :-)))

Serdecznie dziękuję za życzenia :-)))

10.09.2004
03:55
smile
[147]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Aaaa... jeszcze specjalnie dla Ariany i shuba:

JEDNYM SZEPTEM
Joannie

Jednym szeptem jednym gestem
Jednym drgnieniem powiek zmieniasz
Zawstydzenie kiedy jesteś
W zamyślenie gdy cię nie ma

Mam tyle słów jest ich siła
Życzeń i pragnień jak w kolędzie
Gdzie się podziały kiedy byłaś
Czy się odnajdą gdy znów będziesz

Jednym szeptem jednym gestem
Jednym drgnieniem powiek zmieniasz...

Warszawa 1986 jesień

10.09.2004
08:17
smile
[148]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Nie, normalnie sie zdenerwuje, jak sie cos psuje to lawinowo: i tak musze kupic nowa klawiature plus nowe krzeslo biurowe, czy to nie pech???

a tak poza tym to u mnie swieci słońce :)

shubni--> widze ze trzeba koledze czas zajac :) moze jednak odwiedzisz ten Poznań? ;)

10.09.2004
17:34
smile
[149]

shubniggurath [ Lost Soul ]

:))
TrzyKawki-----> baaaaaaaaaardzo dziekuje:-)) :-))) :-)) :-))
Etlka-----------> niestety tak jest...jak cos sie psuje to wszystko... znam to z wlasnego doswiadczenia... a co do Poznania:-DD wiesz nie mam czasu na razie:P ale kiedys chetnie:)) (zebys nie pozalowala tego zaproszenia:)) :-D
s tak wogole to sie ciesze ze wreszcie napisalas:-)) bo w kaciku ostatnio swieca pustki...

10.09.2004
18:34
smile
[150]

shubniggurath [ Lost Soul ]

ojej najmocniej Cie Eciu przepraszam za literowe t\w twoim niku=/ oczywiscie mialo byc Etka:))

10.09.2004
20:34
smile
[151]

shubniggurath [ Lost Soul ]

dobry wieczor...:))) nawet bardzo dobry i to dzieki Arianie....:-))

no to specjalnie dla Ciebie Ariana:)) milego wieczoru

AVE

Kiedy Cię spotkam, co Ci powiem
że byłaś światłem moim Bogiem
że szmat już drogi przemierzyłem
I byłaś wszędzie tam gdzie byłem
odległą gwiazdą w sztolni nocy
zachodem słońca, snem proroczym
przestrzenią serca, której strzegłem
jak oka w głowie, dla tej jednej,
mądrej i pięknej ludzkim prawem

ave.

Kiedy Cię spotkam, czy ukryję
wszystkie kobiety, których byłem
pacjentem, uczniem, profesorem
żal nie na miejscu i nie w porę
jak mogło być a jak nie było,
że wszystko na nic - tylko miłość
na wieki wieków i że żaden
człowiek nie był mi tak potrzebny

ave.

Kiedy Cię spotkam, jak mam spojrzeć
żebyś nie mogła w oczach dojrzeć
starego głodu, którym hojnie
obdarowałem tyle spojrzeń
blasku księżyca, który każe
od ścian odbijać się, od marzeń
do zjawy Twej wyciągać ręce
w śniegu pościeli pisać wiersze
szkłem ryte skrycie tatuaże

ave.

10.09.2004
20:44
smile
[152]

Da5id. [ Snufkin ]

Witam... co tu tak spokojnie w ten piękny piątkowy wieczór ? :)

10.09.2004
20:56
smile
[153]

shubniggurath [ Lost Soul ]

Da5id----> popieram piekny:)) i to dzieki tym co tutaj pisza:-D ja zmykam do ksiazki...:))
milego wieczoru:)) i slodkich snow ale moze jeszcze zagladne?:) zobaczymy
<znika> :)

11.09.2004
10:35
[154]

shubniggurath [ Lost Soul ]

Ave :-))

witam w pieknie zapowiadoajacy sie dzien choc mogloby byc troche chlodniej:) ale nie bede narzekal:)
zycze wszystkim milego dnia:))

11.09.2004
10:51
smile
[155]

Da5id. [ Snufkin ]

shubniggurath ==> Heja :)
Dzisiaj znowu idę świętować swoją osiemnastkę, więc ten dzień po prostu musi być piękny :]

11.09.2004
11:12
smile
[156]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

shubni--> ciesze sie ze sie cieszysz i jest mi niezmiernie milo :) co do zaproszenia- ja nigdy nie zaluje swoich slow ;) :D tymczasem pedze rozkoszowac sie rozgrzanym wekendem...jak milo miec choc dwa dni wolnosci od pracy :)

11.09.2004
12:49
smile
[157]

shubniggurath [ Lost Soul ]

Etka--> :))) hihi no to dobrze ze nigdy nie zalujesz:)) milego odpoczynku:-)
Da5id---> Hello:)) i milego swietowania:-))

11.09.2004
12:55
[158]

Da5id. [ Snufkin ]

No i niestety z moich planów na dzisiaj nici :(. Ale co się odwlecze, to nie uciecze ;)

11.09.2004
16:39
smile
[159]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

no i mam nowa piekna klawiaturke :D co za czad ;)

Da5id--> to w to miejsce mozna cos innego zaplanowac co bedzie tak samo satysfakcjonujace :)

11.09.2004
17:00
smile
[160]

shubniggurath [ Lost Soul ]

Etka------> to super:) ale pamietaj z nowa klawiatura jestes zobowiazana do czestego i wyczerpujacego pisania w kaciku:PP hihhi

11.09.2004
17:07
smile
[161]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

shubni--> zrobie co w mojej mocy ;)) tzn postaram sie poprawic :D milego wieczorka zycze :)

11.09.2004
17:30
smile
[162]

shubniggurath [ Lost Soul ]

Etka---> :)))))))))))))))))))))))))))))))0 dziekuje i wzajemnie...:-)

Ave...:-)

11.09.2004
20:26
smile
[163]

Da5id. [ Snufkin ]

Dobry wieczór wszystkim :]

Etka ==> Tak właśnie zrobiłem ;)

11.09.2004
20:36
smile
[164]

shubniggurath [ Lost Soul ]

...

12.09.2004
13:40
[165]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

shubni--> glowa do gory, wystarczy jasniej popatrzec na swiat a od razu robi sie jasniej i lzej na duszy :)

wybieram sie dzis na terminal, ciekawe czy warto, lecz mysle ze zapowiada sie dosc interesujaco.

12.09.2004
14:13
smile
[166]

Da5id. [ Snufkin ]

Etka ==> Terminal to podobno jeden z gorszych filmów Spielberga... co nie zmienia faktu, że sam się na niego wybiorę kiedy będe miał troche wolnego czasu :)

12.09.2004
16:35
smile
[167]

shubniggurath [ Lost Soul ]

Etka---> moze;-) poslucham...:-D

12.09.2004
19:03
[168]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

terminal podobal mi sie bardzo. Wcale nie uwazam go za najgorszy w tworczosci Spielberga a wrecz przeciwnie. Gra aktorska Toma Hanksa jak zwykle znakomita.

12.09.2004
19:27
smile
[169]

S1KoR© [ alkoholik ]

witam..zazwyczaj nie dopisuje sie do takich watkow...bo jakos nie lubie "rozdrapywac ran" ale pomyslalem ze moze ktos byl w podobnej sytuacji i jakos mnie zrozumie czy da rade :) a wiec zaczelo sie ...(jak bym mial zaraz opwiadanie pisac :P) wiec zaczelo sie to w obecne wakacje (lipiec). pojechalem sobie na dzialke(jak co roku od wieeeelu lat) i tak sobie pewnego wieczoru siedzac w pubie przyszli znajomi (z ktorymi pilismy prawie codziennie:)) i przyszla z nimi pewna "nowa" dziewczyna...jaksie okazalo byla to dziewczyna ktora poznalem 3 lata wczesniej na tej samej dzialce i jakos tak wogole wielki szok ze sie potrafilismy poznac(a przez3 lata to sie czlowiek potrafi zmienic) no i tak sie jakos zaczelo poznawanie na nowo...nie minal dzien jak sie do siebie bardzo zblizylismy, po tych wszystkich wspomnieniach co bylo itd...tak to sie potem rozwijalo i bylismy juz w bardzo "zaawansowanym " jak by sie wydawalo zwiazku emocjonalnym...niestety pech chcial ze byla ode mnie starsza i szla walsnie na studia(a studiuje w wawie)i jakos tak nie myslelismy o tym co bedzie jak sie nie bedziemy widzielii przez jakis czas bo bylo nam razem bardzo dobrze i sie rozumielismy w wielu kwiestiach...nie mowiac juz o zaangarzowaniu uczuciowym...i tak bylo az do niedawna kiedy to ona wyjechala, ja wyjechalem i sie skonczylo to "piekne uczucie"...oczywiscie pisalismy do siebie, dzwonilismy ale niestety zaczela mi opowiadac o swoim bylym, itd itd..niewiem wlasnie czy teraz wszystkie kobiety takie sa ze jak nie maja tej swojej drugiej polowy obok siebie to szukaja wsparcia tak szybko ze sa w stanie wrocic do woich bylych??czy to uczucie jest az tak wielkie ?ciekawi mnie to bo mialem juz taki drugi przypadek i chyba nie chce popelnic bledu 3-ci raz...czy odleglosc moze az tak bardzo rozdzielic ludzi??ja myslalem ze jestem w stanie zrobic wiele i moc nawet do tej wawy jezdzic co weekend...ale czy to nei wystarcza ??

12.09.2004
20:42
[170]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

"Łatwo jest znaleźć składniki miłości, ale wszystko zależy od tego, jak się je miesza. Potrzeba ogromnej pracy. Po pierwsze trzeba rozumiec i akceptować. Potem trzeba byc najlepszym przyjacielem. Zawsze. Trzeba pracowac nad pokonywaniem tego, czego w tobie nie lubi druga strona. Potrzeba wielkiego serca,mimo ze tak latwo jest po prostu byc małym czlowiekiem w tak wielu sytuacjach...czasami iskra zapalajaca miłość jest z ludźmi od poczatku.Ale wielu ludzi tę iskre bierze za płomień, ktory - jak uwazaja- bedzie trwal wiecznie. To dlatego tak wiele ognia i żaru serc ludzkich po prostu sie wypala i w koncu gaśnie. Nad prawdziwa miloscia trzeba pracowac diabelnie cieżko."

Tak a propos miłości i jej skali pisał Jonathan Carroll.

12.09.2004
20:45
[171]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

a tak ode mnie odpowiem na pytanie kolegi: jestem z moim partnerem 2 lata i 7 miesiecy. Przez rok jezdzilismy do siebie, bylo ciezko ale nasza milosc przetrwala - dalismy rade. Dopiero po roku zdecydowalismy sie na wspolna przyszlosc we dwoje i od tego czasu wspolnie mieszkamy i zyjemy. Jak sie chce to mozna. I znam wiele par ktore przetrzymaly rozlake a i znam takie ktore jej nie wytrzymaly. Odleglosc to sprawdzian dla uczucia i nas samych.

12.09.2004
21:08
smile
[172]

S1KoR© [ alkoholik ]

Etka--->dzieki. zwlaszcza za to zdanie:Ale wielu ludzi tę iskre bierze za płomień, ktory - jak uwazaja- bedzie trwal wiecznietylko nierozumiem jednego...i to chyba odwieczny moj problem jesli chodzi o sprawdzian dla uczucia czyli odleglosc...jak juz mowilem jestem w stanie zrobic wszystko zeby ta odleglosc nie przeszkadzala...tylko dlaczego to juz 2-ugi raz mi sie to zdarza ze to wlasnie odleglosc nas rozdziela i oddala od siebie?raz moglo sie zdarzyc ale az 2 ??niewiem jak zapewnic dziewczyne ze taki zwiazek naprawde mozna utrzymac jesli sie tylko chce...bo dla milosci przeszkod nie powinno byc...a w takim razie co maja powiedziec dziewczyny ktorych chlopaki do woja ida?jakos ten rok wiekrzosc moze wytrzymac...pytanie dlaczego?bo tego chca i sa wierne uczuciom ktore nimi zawladnely...ja juz jak wspomnialem drugi raz odczulem pozory tego wlasnie uczucia albo chec jakiejs zabawy...

12.09.2004
21:22
[173]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

coz ludzie sa rozni. Mysle ze czesciowo sam odpowiedziales sobie na swoje pytania. Nie ma recepty na milosc i na to by trwala wiecznie. Jedni czekaja, inni nie potrafia wytrzmac na odleglosc. Te dwa przypadki uwazam za zbieg okolicznosci. Bo wierze ze jestes w stanie poznac osobe dla ktorej rozlaka nie bedzie podstawa do ochlodzenia uczuc. Bo albo plomien przemieni sie w wielki ogien, albo to bedzie iskierka ktora szybko zgasnie. Nie uprzedzaj sie dzieki swoim doswiadczeniom, i nie zwatp. Bo widzialam wiele par ktore teraz sa malzenstwem ktore wielokrotnie musialy rozstac sie na miesiace. Wszystko w tym swiecie jest mozliwe.
Powodzenia zycze!

12.09.2004
21:39
smile
[174]

S1KoR© [ alkoholik ]

Etka---> dzieki wielkie...troche wsumie chyba zrozumialem ...i nawet faktem jest ze aby zbudowac powazny zwiazek na przyszlosc, trzeba zmiesc pare porazek za czasu, co wyjdzie tylko na lepsze...no zeczywiscie nie mozliwym jest aby zakochac sie tylko raz i odrazu byc z ta osoba na zawsze....trzeba miec pare zwiazkow niudanych zeby wiedziec jakich bledów nie popelniac...szkoda tylko ze to musi byc az tak bolesne...ale takie zycie...:)jeszcze raz dzieki :)

13.09.2004
19:50
smile
[175]

shubniggurath [ Lost Soul ]

nowy Kącik pod linkiem:

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2760709&N=1

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.