GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Do kierowców i nie tylko: czy da sie walczyć z bezmyślnością ?

15.02.2002
14:41
[1]

roman11 [ Pretorianin ]

Do kierowców i nie tylko: czy da sie walczyć z bezmyślnością ?

Sporo jeżdżę - stąd wątek:
Czy uważacie, że z bezmyślnością dużej grupy polskich kierowców da się walczyć ( i jak). Ostatnio już nagninne stało się np. rozpoczęcie wyprzedzania "na chama" - czyli wyprzedzam gościa, a on właśnie też zaczyna sobie wyprzedzać: nie spojrzał w lusterko, czy debil.
Drugi przykład: droga z poszerzanym poboczem - aż się prosi, żeby zjechać komuś szybszemu, ale starszy pan w kapeluszu ma przecież mercedesa i to nic że jedzie 70 km/h - on przecież NIE MUSI zjechać, więc "gna" środkiem.
ITD - co o tym sądzicie - czy jest to tylko wina kursów prawa jazdy, które kulturze na drogach i umiejętności przewidywania nie poświęcają czasu, czy raczej naszej mentalności.
I jak z tym walczyć ???

15.02.2002
14:44
[2]

Azzie125 [ Pretorianin ]

Z tego co wiem w Polsce na wiekszosci drog jest ograniczenie do 90 a wiec osoby deneruwjace sie ze nie moga jechac 150 bo im nikt nie zjezdza z drogi niech se wsadza kijek w tylek :)

15.02.2002
14:48
[3]

Voytas_WRC [ Rajdowiec ]

Moim zdaniem powinno się minimum raz na dwa lata testować kierowców. Gdyby tak było to na nic by się zdały łapówki dla egzaminatorów.

15.02.2002
14:50
[4]

roman11 [ Pretorianin ]

--> Azzie - doczytaj no jeszcze raz: nie napisałem nic o 150 km/h, miałem na myśli po prostu "mendzenie na drogach" spowodowane - no właśnie - czym ? A jeśli już piszesz o 150 km/h - to pomyśl sobie: w Niemczech na autostradzie gość jadący wolno lewym pasem nie ma racji bytu. U nas (z powodu kolein) lewy pas to ulubione miejsce pobytu od Ferrari po Kamaza - tyle, że jest jeszcze lusterko wsteczne i wystarczy w nie spojrzeć, żeby nie utrudniać życia innym.

15.02.2002
14:52
[5]

Azzie125 [ Pretorianin ]

roman11: alez ja nie mowilem do ciebie bezposrednio. Po prostu czesto sie widzi takich idiotow co na drodze jednopasmowej ze zwirowym poboczem pedza po 150 i jeszcze sie wkurzaja ze sie za wolno jedzie. O takiej bezmyslnosci nie wspomniales...

15.02.2002
14:55
[6]

pasterka [ Paranoid Android ]

Voytas --> gdyby tak było, to dopiero by było łapówkastwo: każdy by wolał od razu zapłacić niż się stresować albo pan by powiedział zapłać , bo Ci nie przedłużę a propos kierowców to moja Siostra zauważyła jeszcze jedną dość zabawną rzecz: ma dość dobry samochód , więc kiedy można to szybko jedzie, a kiedy jakś facet widzi, że go kobieta wyprzedza, to choćby miał najgorszy samochód pod słońcem, to dodaje gazu, by ją wyprzedzić; to tyle o facetach za kierownicą:))

15.02.2002
14:55
[7]

roman11 [ Pretorianin ]

-->Azzie - bo z takimi nie da się walczyć bez Ferreri lub...granatnika (kłania się wątek o zabijaniu, co ?) Ale nie ukrywam, że dla mnie większy problem - bo powszechny - stanowią "przeszkadzajki"

15.02.2002
14:56
[8]

themon [ Pretorianin ]

czy da sie walczyc? pewnie- takie beda rzeczypospolite, jakie ich mlodziezy chowanie

15.02.2002
14:58
[9]

Llordus [ Generaďż˝ ]

roman11 - odnosnie drugiego przykladu - pobocze nie sluzy do tego zeby samochody sie na nie usuwaly w celu "ulatwienia" wyprzedzania :)) tak wiec nie bardzo mozesz miec pretensje do ludzi ze nie zjezdzaja na nie.

15.02.2002
15:00
[10]

Sabathius [ gdzie jest rooda? ]

czym skorupka za młodu blablablabla... bdw - czy ktoś wie gdzie robią porządny tuning Porshe?

15.02.2002
15:04
[11]

roman11 [ Pretorianin ]

--> LLordus - dlatego napisałem drukowanymi literami NIE MUSI - ale zgodzisz się ,że mogłby... -->Pasterka - masz rację , ale dotyczy to także wyprzedzania przez kogokolwiek , ale słabszym samochodem. Przy czym goście, którzy przyspieszają podczas ich wyprzedzania to ewidentnie potencjalni mordercy i tyle.

15.02.2002
15:12
[12]

Gatar [ Konsul ]

Sporo jeżdżę (wiekszość w dużym mieście)-i moje spostrzeżnia i uwagi. Jęsli jedzie kobieta, dobrym i szybkim autem to może mnie wyprzedzić jeśli warunki na to pozwalają, nie widze problemu. Pobocze: jeśli jest nie utwardzone lub zajęte to na nie nie zjadę, jeśli zaś jest np. asfaltowe, linia przerywana i pusto to zjeżdzżam. Obserwuje czasami tak uprzejmych (czasami, rzadko) kierowców co zjeżdżają na pobocze nawet w nocy (peszych i rowerzystów nie zawsze dobrze widać. W nocy nie zjeżdżam. Nietsety są i tacy (dość dużo) co to trzymają sie środka drogi pędząć 60 tam gdzie można 90 i nie zjadą. Moim zdaniem kultury na drodze na kursach nie nauczą nigdy. Tego człowiek uczy sie latami i jest to w prostej linii pochodną kultury osobistej wyniesionej z domu rodzinnego. SZEROKIEJ DROGI

15.02.2002
15:13
[13]

themon [ Pretorianin ]

pyr, pyr, pyr... ___________ __ /_______\ ____\_______ ‹ __ ___________ ________] O O

15.02.2002
15:20
smile
[14]

Bratek [ Pretorianin ]

roman 11 --> doskonale CIę rozumiem !!! juz nie mówiąc o tym ze jakis dziadek albo baba sztywno trzyma sie przepisów !! Jest wiocha wlecze sie 40 km/h jak mówią znaki, 60 itd - ale kto tak jeżdzi ??? nieliczni !! taki osioł tamuje ruch powstaje za nim konwój i każdy chce go wyprzedzić i potem mamy obrazy jak "na chama" 20 samochodów jeden za drugim wyprzedza maluszka - taki baran tamuje przesustowość ruchu !! i potem dochodzi do wypadków !!

15.02.2002
15:35
[15]

Emsi [ Generaďż˝ ]

aby zmienić zahowanie na drogach należy zmienić mentalność Polaków i przy okazji poprawi się reszta dziedzin życia naszych rodaków

15.02.2002
15:39
[16]

roman11 [ Pretorianin ]

--> Bratek :-) Co do jazdy w terenie zabudowanym, to nie sądzę, żeby warto szaleć, ale co powiesz o tych, co nie jarzą, że jak pod znakiem z ograniczeniem prędkości do 40 km/h jest ciężarówka, to dotyczy to ciężarówek - i nie jadą już nawet 60 ale 40 ? A rzeczywiście - sceny które rozgrywają się , kiedy pojawi się stawiający zasłonę dymną Kamaz to koszmar.

15.02.2002
21:19
smile
[17]

Veyryn [ Legionista ]

Emsi ma rację, ja troche to rozwinę. 1. Dużo więcej życzliwości dla WSZYSTKICH innych uczestników ruchu. 2. Więcej wyrozumiałości (np. jak ktoś zajedzie drogę) 3. Mniej myślenia że jest się najlepszym i najmądrzejszym na drodze - "tylko ja umiem jeździć, reszta ma prawko za masło" -nie myśleć w podobny sposób 4. Starać się przewidywać i myśleć za innych btw ta mentalność Polaków pewnie się bierze z naprawdę fatalnej infrastruktury - chodzi mi o drogi, tzn ich jakość i ilość. pozdsrowienia dla kierowców szczególnie tych "świeżych" - żeby myśleli o innych :)

15.02.2002
21:21
[18]

Osacz [ ony ]

z drogowym savoir vivrem to u nas kulawo - mysle ze to wina warcholstwa tej gorszej czesci kierowcow ,a takze wychowania wyniesionego z domu rodzinnego. Sabathius ---> RUF,Gemballa,TechArt,Strosek

16.02.2002
10:49
smile
[19]

Theddas [ Konsul ]

Czytajac ten watek nasunela mi sie na mysl pewna historia, oto ona - zachowana pisownia oryginalu :). -- Ale numer!!! mialem cholerne szczescie!!- Ostatnio jechalem do Lublina, a ze sie spieszylem to dalem ognia moim Volvo .Jade jade ( ok 160)i patrze a z naprzeciwka zza ciezarowki wylania sie debil w maluszku probujacy ja wyprzedzic. Kretyn cholerny. Zjechalem na pobocze przy szybkosci 160 kmh. Zahaczylem troche o row i wpadlem w poslizg . Gdyby nie Tracs control i ABS to wpierniczylbym sie przy tej szybkosci w drzewo albo w maluszka a wtedy nie wiem czy bym uszedl z zyciem .Zdarzaja mi sie niebezpieczne sytuacje na drodz ale cos takiego ??? jezdze duzo ( ok 8-10 tys miesiecznie ) ale cos takiego mi sie jeszxcze nie zdarzylo . Zdazylem tylko zauwazyc katem oka przerazona mine bezmozgowca w tym cholernym maluchu . Moze podzielicie sie podobnymi przygodami z trasy ? Zachecam . Pozdrowienia cudem uratowany ODPOWIEDZI: 1*********** "Jade sobie moim maluszkiem, z przodu widze kawal drogi pusty, zabieram sie do wyprzedzania, a tu jak nie wyskoczy jakis palant z przeciwka..." :-) 2*********** Jade sobie moja ciezarówka, z przodu widze kawal pustej drogi. Z tylu facet w kucki mnie wyprzedza, mysle sobie dam mu fory bo pozycja juz strudzony. A tu jak nie wyskoczy jakis palant z przeciwka ... Pozdrawiam, Marek Marczak 3*********** "Stoje za krzakiem glogu z radarem w reku, a tu wyjezdza roztelepana ciezarówka, maluch zaczyna wyprzedzac ja na ciaglej a z drugiej strony wyskakuje Volvo z predkoscia swiatla. Niestety, zanim znalazlem odpowiedni paragraf, który pojazd nalezy zatrzymac w pierwszej kolejnosci, wszystkie 3 zniknely z pola widzenia, przez co Skarb Panstwa stracil kilkaset zlotych..." M.F 4*********** Lece sobie samolotem nad trasa Warszawa- Lublin, patrze w dól a tam policjant za krzakami szarpie sie z radarem, kierowca ciezarówki próbuje puscic maluszka, a z przeciwka mknie duzo przekraczajac predkosc Volvo. Bartek 5*********** Jade swoim motorkiem 5 czescia dzwiekowej, z przodu czlapie jakis gostek volvo, z przeciwka ciezarowka. No to daje w ogien, nagle wylania sie maluch, mowie sobie koniec ze mna... puszczam kierownice... A tu nagle gostek volvo (rowny gosc) ustepuje mi drogi i zjezdza na pobocze, na trawke... Wiec ja w manetke, cale szczescie mialem ASR! uratowal mi zycie, z drugiej strony jednak dlaczego jezdzicie tak wolno? przez takiech wolnojadow pozniej sa wypadki 6*********** Jade sobie moim kaszlem, tak z 90kph, jedzie jakas ciezarowka, no to ja patrze na lewy pas - jest ok., jakies 500m wolnego do nadjezdzajacego volvo, wiec wyprzedzam. Idzie mi calkiem niezle (mam juz 100kph), ale widze, ze chyba zle ocenilem predkosc tego debila w volvo, bo on, idiota, zap... na pewno >150. Skad sie k... mialem spodziewac, ze na zwyklej drodze szerokosci 7,5m, bez utwardzonych poboczy i z drzewami za rowem, przy normalnym ruchu, jakis bezmozgowiec bedzie urzadzal sobie popisy jak na Imola? Oczywiscie na cokolwiek bylo za pozno - przytulilem sie do trucka, a ten idiota jechal tak szybko, ze nawet nie zdazyl zmiescic sie w "czarnym" i zwiedzil pobocze - naprawde zaluje, ze sie tym razem nie zabil, bo kiedy indziej to moze zabic tez niewinnych swiadkow swego pojebania. 7*********** siedze sobie po pracy na rowie, patrze a tu z jednej strony ciagnie sie jakas ciezarowka, ktora probuje wyprzedzic jakis kaszel, patrze z drugiej strony a tu nap... jakis zboczeniec w Volwo, podlatuje blizej, a ze sie nie zmiescil na drodze wiec wjezdza na row.... (NA MOJ ROW) i po girach mi przejezdza pojeb jeden, jak go q... dorwe to nogi z dupy powyrywam...niech no tylko poczeka az z gipsu wyleze..... rolnik. -- :)

16.02.2002
21:29
[20]

Misior [ Konsul ]

A się nie mogę doczekać prawka i Passata 1.8 Turbo 150KM. To bedzie "jazda". Jak jeżdże ze znajomym to uwielbiamy się ścigać z jakimiś dresiarzami w Golfach, 206, kto pierwszy ruszy ze świateł. Niezłe zajawki

17.02.2002
00:11
[21]

Franio [ Centurion ]

Theddas niezly tekst :) co do kulturki jazdy to narazie nic nie powiem ciekawego bo nawet prafka nie mam, jak zrobie za niestety az 2 lata (wrrr czemu zmienili na 18 :( ) to sie wyppowiem w tym watku ;)

17.02.2002
01:31
[22]

Rakes [ Generaďż˝ ]

A mnie co najwiecej denerwuje to sytuacja taka: jedzie sobie gostek, telepie sie swoim kaszlem 60 km/h ( niech sobie jedzie jak tak chce), za nim jakas kobieta ...jedzie tym swoim dajewo tico ( nie wyprzedzi bo i po co ), za nim stary zuk ktory tez sie ledwo kupy trzyma ( nie wyprzedzi, bo wyprzedzic 2 samochody to za duzo), za nim star ( to samo co zuk), za nim jeszcze kilka samochodow ( kazdy sie boi wyprzedzic) Szlag mnie trafia jak cos takiego widze i ja jestem na samym koncu, no bo nie ma to jak jechac samochod za samochodem nie zostawiajac miejsca na wyprzedzenie przez inny pojazd. Z tego co sie orientuje to kazdy powinien zarobic za to mandat. Czesto miewacie takie sytuacje ...bo ja niestety czesto :-( Theddas ---> Z tego co pamietam to ten tekst byl kilka lat temu w SS ...ale jest niezly :-)

18.02.2002
01:53
[23]

pedziwiatr [ Pretorianin ]

Sam jestem kierowcą Tico. I pod tą wypowiedzią podpisałbym się. Nie rozumiem kierowców, którzy boją się wyprzedzać! Jest poważną różnicą, czy wyprzedza się auto jadące 50km/h a 80 km/h. Jeśli ktoś nie chce wyprzedzać kogoś jadącego te 80 to rozumiem, ale jak ktoś tego żółwia nie umie wyprzedzić porządnym wozem, to po prostu wstyd sobie przynosi!!!!

18.02.2002
02:13
[24]

Rakes [ Generaďż˝ ]

Tu tez chodzi o fakt jechania zaraz za smochodem ( tak zwana jazda w kolumnie - a jest to zabronione). Taki styl jazdy utudnia wyprzedznie przez innych uczestnikow ruchu. A jak sie zjedzie nie daj boze 4 takich kierowcow lub wiecej to juz jest masakra. Przy wyprzedzaniu trzeba sie wpychac miedzy nich. A ci jeszcze na dodatek trabia... :/

18.02.2002
07:53
[25]

diuk [ Konsul ]

Większośc wypowiedzi w tym wątku wskazuje na Waszą wielką irytację za zbyt wolną jazdę róznych kaszlaków, tico, żuczków i kobiet.... zbyt wolną - czyli zgodną z ograniczeniami... rozumiem oczywiście, że Hołek to przy Was pętak, a przepisy - wymysł idioty.... i oczywiście, te 7.000 zabitych i 50.000 rannych rocznie w naszym kraju - to nie Wy, Was to nigdy nie spotka - jakże by - takich wspaniałych kierowców?

18.02.2002
10:22
[26]

Rakes [ Generaďż˝ ]

diuk ---> Taaaa.... Osobiscie jezdze dynamicznie, co nie oznacza ze jezdze 160km/h. Pezwaznie jezdze max 110km/h poza teren niezabudowanym oczywiscie. A w tereenie zabudowanym trzymam sie przepisow ( raczej -bo niekotre sa absurdalne). Tak wlasciwie to sam bys mogl wyciagnac taki wniosek ...bo jak jezdzilbym 160 to nie byl by dla mnie problem wyprzedzil 5 samochodow na raz. A tak wogole to ile niby mozna wyciagnac poldkiem ;-) BTW. Na razie nie mialem najmniejszej kolizji (a jezdze juz ponad 3 lata) ...mam nadziej ze tak zostanie, choc mialem juz nie jedne spiecie wlasnie przez bezmyslosc innych kierowcow i ich brak zdecydowania

18.02.2002
10:24
[27]

roman11 [ Pretorianin ]

--> diuk - mogę wypowiedzieć się jako założyciel wątku: nie mam oczywiście zamiaru wprowadzić zakazu ruch dla wszelkiego rodzaju "żółwików". Moja irytacja - i myślę większości piszących - bierze się z bezmyślności, braku wyobraźni i po prostu kultury. Generalnie na naszych drogach ruch odbywa się na zasadzie "Uwaga - jadę" i zgodnie z tą zasadą postępują zarówno kierowcy kaszli, jak i naśladowcy Hołka. Przy czym problem w płynności ruchu stanowią chyba jednak ci pierwsi - chciaż na szczęście stanowią mniejsze zagrożenie (chyba, że podniosą adrenalinę do takiego stopnia, że ludzie wpadają w szał). Tym bardziej, że zasada "Uwaga - jadę" ma zastosowanie do wszelkich manewrów - jeżeli piszesz o statystykach wypadków, to trzeba pamiętać o gościach, którzy : - jedzie 60 km/h na drodze krajowej - ma zamiar skręcić w boczną drogę w lewo i w tym celu: - przemieszcza się maksymalnie w prawo - rozpoczyna heroiczny skręt w lewo - w pobliżu osi jezdni "już" włącza kierunkowskaz itd

18.02.2002
10:31
[28]

majkel [ Konsul ]

co do jazdy za granica w krajach niemieckojezycznych tam nikt sie na autostradzie nie pcha lewym pasem. z tego co zdarzylem zauwazyc - jesli ktos wyprzedza, to po zakonczeniu manewru od razu wskakuje na pas srodkowy. lewy jest przede wszystkim w uzyciu przez motocyklistow prujacych powyzej 200 km/h :)))) a co do samej jazdy - mam zasade, iz im wiecej osob w aucie tym ostrozniej kieruje. nie jest sztuka wpasc na slup i zabic przy okazji 3 inne osoby... bo to kierowca bierze odpowiedzialnosc za bezpieczna podroz pasazerow.

18.02.2002
11:18
[29]

diuk [ Konsul ]

--> Rakes: Czyli Ty oczywiście jesteś w porządku ze swoim 110, ale rozumiem że 115 to było by już źle? A może to tylko wina poldka? Jak zmienisz, to będziesz jeździł "tylko" 130, no ale przecież lepsze hamulce i w ogóle... --> roman11: co jest ważniejsze, płynność ruchu, czy bezpieczeństwo? jeden poważny wypadek powoduje zresztą zerową płynność ruchu na czasem wiele godzin... Oczywiście mnie też denerwują kierowcy nadmiernie ostrożni lub niedouczeni, ale to nie oni stanowią zagrożenie. Wg statystyk główną przyczyną wypadków (zaraz po alkoholu) jest nadmierna prędkość. Co ciekawsze, większość tych wypadków zdarza się na prostej drodze, przy dobrej widoczności i suchej nawierzchni.

18.02.2002
11:50
[30]

Rakes [ Generaďż˝ ]

diuk ---> Przewanie jezdze poldkiem co nie oznacza tylko, i jezdzac innymi samochodami tez wiecej nie jade. Na jazde 110 pozwalam sobie na dobrej drodze gdzie jest pobocze i stan nawierzcni nie budzi wiekszych wapliwosci. Nie zrozum mnie zle, ale ja nie pochlebiam tym co jezdza 150 i wiecej. Dla mnie sie liczy plynnosc jazdy, a sposob zachowania co niektorych kierowcow jest strasznie denerwujacy. Moim zdaniem wiele jest wypadkow wlasnie przez niedouczonych i bardzo ostroznych kierowcow. Ci co pedza na zbicie karku w wiekszosci przypadkach sami sie rozwalaja o jakies przydrozne drzewo, albo wpadaja pod nadjezdzajacego z na przeciwka TIRa. A kierowcy TIRow to juz wogole odrebna historia...

18.02.2002
12:15
[31]

diuk [ Konsul ]

rakes --> Ci co pędzą na złamanie karku często niestety rozwalaja także innych... a to że jadą 150 a nie 110 (na drodze gdzie jest pobocze i stan nawierzchni nie budzi wątpliwości) - no cóż, inaczej sobie ustawili próg bezpieczeństwai... W Austrii policja błyskawicznie wyłapuje wszystkich takich kozaków, i nie ma zmiłuj jeśli chodzi o wysokość mandatu. Myslisz, że ruch nie jest płynny? Jest zadziwiająco płynny!

18.02.2002
12:21
[32]

Rakes [ Generaďż˝ ]

diuk ---> A ty jestes swiety... juz to widze. Jestem ciekaw czy przestrzegasz wszytskich przepisow... Probowales jechac dokladnie przestrzegajac wszystkie przepisy?

18.02.2002
12:53
[33]

diuk [ Konsul ]

Tak. W Austrii ;-)

18.02.2002
12:57
[34]

Rakes [ Generaďż˝ ]

diuk ---> To w takim razie Twoje wypowiedzi maja sie nijak do polskiej rzeczywistosci ;-) (no offence)

18.02.2002
13:17
[35]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Ktos z was zastanawiał sie jak absurdalne są takie dyskusje. W posce zamiast remontować drogi stawia się ograniczernia predkości, zamiast szkolić kierowców krytykuje się ich. Powiem szczerze w waszych kategoriach jestem wariatem bo 200km/h to dla mnie pestka i dość często podróżuje z takimi prędkościami nie widziałem policji nie dostałem od dwóch lat mandatu (zresztą jeżdże bez prawka) a w#@$#ia mnie ograniczenie prędkości w absurdalnym miejscu do np.40 km/h. A policja jak widzi autko którym jadę to poprostu ne reaguje (jeżdże autkiem kumpla) (czarna M piątka z ciemnymi szybami). A uważam ż epowinni jeżeli ktoś śmiga tak jak j a160 w miejscu gdzie jest ograniczenie do 30 o uważam ze policj apowinna jakoś zareagować a tu nic zero odzewu. pozatym po co komu samochud w polsce który wyciąga 120 (maluch) bo najwyżej można jechać 110 . naszym narodowym autem powinien być siągnik bo jedzie góra 30

18.02.2002
13:50
[36]

tymczasowy9896 [ Junior ]

Zastanawia mnie jedna rzecz, powiedzcie mi gdzie w polsce da sie jezdzic 150 (jezdzic w miare bezpiecznie) bez obawy, ze mi z bpocznej drogi nie wyjedzie furmanka lub ciagnik, albo nie wpadne w dziure przy ktorej urwanie kola to najmniejsza kara ktora moze nas spotkac. Osobiscie jestem posiadaczem Golfa IV tdi, i naprawde maksymalna predkosc jaka jezdze to jest okolo 120-140, chyba ze jestem w Niemczech. Widzialem calkiem niedawno jak pewien pan (dzieciak w wieku jakies 18 lat) wyprzedzajac mnie na zakrcie starcil panowanie nad kierownica i niestety zazliczyl drzewo, on przezyl ale kobieta obok nie, nie pomogly poduszki, abs-y i nie wiadomo co jescze mial w tym swoim bmw. Osobiscie jestem za karaniem szalencow, droga to nie slalom, bylem przez pol roku w kanadzie (nawet niemeickie autostrady naprzeciwko tamtych drog to potezna roznica) i uwierzcie mi ze jak jest ogranizenie na autostradzie do 120 (na polska miare) to wszyscy jada z ta predkoscia, a slalomista przejedzie najwiecej 5 km zanim zlapie go policja. A wiecie kto najwiecej placi mandatow - Polacy. Zatem uczmy sie kultury, prawego kierunkowskaza czasami uzywajmy nie tylko do skretu a i awaryjne tez w kulturze prawdziwych kierowcow cos oznaczaja.

18.02.2002
14:23
smile
[37]

Franio [ Centurion ]

ja goraco polecam przeczytac bardzo ciekawa lekture (link podany nizej[1,6MB]) 1dzial (Czy warto przeczytac?)szczegolnie pasuje do tego watku

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.