tygrysek [ behemot ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1236
Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy Tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Z innego wielkiego miasta północy przybywa wielki spec od Half-life`a i Fallout`a imć Lechiander (zwiększa się w ten sposób znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się nasza karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:
Gilmar [ Easy Rider ]
Witajcie ponownie w "Nowej Karczmie"!!!
A ktorym to pozwoliliście mi być....???
Wiolax [ Senator ]
Pierwszy jesteś Mości Panie Gilmar!
druga?
tygrysek [ behemot ]
czysta szczebernasty ??
Gilmar [ Easy Rider ]
Wiolax -------------> cóż to za satysfakcja, skoro wytrawni kamperzy juz dawno przestali się scigać...???
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Oj, ale zawsze jakas tam jest. Ale kiedys to byly wyscigi, hmmmm... pamietam, ze zawsze bylem ich zatwardzialym wrogiem i zwalczaczem :-))
Nemeda [ Konsul ]
Czy ktos z poczatkowych starych karczmiarzy pojawia sie tu od czasu do czasu ?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Nieskutecznym zreszta...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
^^ To bylo do rohona...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
rothona !
Za szybki jestem.
Wiolax [ Senator ]
tygrysku nie ma czym sie chwalić...typowa wojna podjazdowa.....
Gilmar do wytrawnych nie należę ...to fakt.......pólsłodka jestem ;-)
rothon...prawie Ci się udało, co? Czy mi się zdaje?
tygrysek [ behemot ]
szkoda, ze nie ma Pijuska, bo właśnie odnalazłem PUNKT G -->
Nemeda --> ten skład, który teraz przychodzi jest aktualny ... a co tacy źli jesteśmy ??
dlaczego z nami nie porozmawiasz tylko narzekasz i psioczysz ??
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-09 15:22:34]
Anikas [ Konsul ]
witam!!
wszyscy super szybcy? jest jeszcze jakaś pozycyjka zapracowanym?
Anikas [ Konsul ]
taki widoczny punkt, to nie sztuka znaleźć:-)))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Nemeda--> A kto to jest, na przyklad, ten 'poczatkowy stary karczmiarz'?
Pewnie, ze gdzie nam do nich, kimkolwiek nie sa, ale tak pytam, zeby powiedziec czy sie pojawiaja od czasu do czasu :-)
Piotrasq--> Nie przecze, nieskuteczny. Malo, nawet mi sie to troche zaczelo podobac :-)
Mazio [ Mr.Offtopic ]
pierwszy?
Wiolax [ Senator ]
Anikas, kochana moja, pozycyjek raczej tu nie brakuje, więc zajmij sobie jaką....
Maziu....a ta pozycyjka już zajęta!
Deser [ neurodeser ]
dziewiąty :) - jak zawsze
Tak się zapracowałem, że nie mogłem się nawet odezwać - zwłaszcza z powodu dobrego widoku na mój monitor i to co robię :D Upał, duszno i nawet grzmi... cholera... ja chcę na browara do lasu :))) (co prawda niezależnie czy padzie padać, czy też nie i tak to zrobię :)
No to jeszcze odrobina wspólnego wysiłku i zbudujemy nowy świat ;P
AliSS [ Chor��y ]
Tigerq -> Przecież wiem, ze nie do mnie miałeś awersję w kwestii wesela :) A co do Twego pytania to nie tłukli się, ale pan młody omc wpier...tegowałby swojej szwagierce za wpieprzanie się w nieswoje sprawy i próby szarogęszenia się na nieswoim weselu hihi. Znając mojego qmpla, gdyby go jego małżonka dopiero co poślubiona nie wyhamowała, to szwagierka mogłaby tej lekcji dobrego wychowania nie przeżyć w jednym kawałku :D
Było za to np. wykupywanie butów młodych od gości. Jeden ze "sprzedających" zażądał 2 litrów gorzałki za but. No i musiał wychłeptać 4 wazówki czystej. Hehe kibelek przyjął go potem w swoje objęcia i długo nie wypuszczał :)
Wiolax -> Jak Cię w poniedziałek ktoś wk... to najlepiej go zjeść :) Chyba, że jest mocno żylasty bądź nieświeży :D
AliSS [ Chor��y ]
Wiolax -> A jakie pozycyjki są jeszcze dostępne? Bo może byłabym zainteresowana ;)
tygrysek [ behemot ]
nie napierdzielali się to kicz :)
widzisz AliSS, mówiłem już wcześniej, że jak już idę na takie imprezy to tylko po to żeby porachować wszystkim możliwym burakom kości :)
walki ze sztachetami to coś co z dzieciństwa pamiętam i chciałbym jeszcez raz przeżyć ... hehe
Nemeda [ Konsul ]
Tygryskq : tak to juz bywa ze z wiekiem czlowiek patrzy na inne rzeczy niz w mlodosci :) nie narzekam ... staram sie na razie zorientowac ...
rothon : przez mysl mi przeszly : Astrea wraz z Nickiem, Holgan i Maginii, nie mowiac o Kastore orazz Chlejusku (ups Pijusq :)
tygrysek [ behemot ]
Nemeda --> to już taka stara jesteś ?? hmmm ... może czas rozruszać swoje zgrzybiałe kości i dołączyć do nas małolatów ze średnią w okolicach 30'stki ??
Astrea i Nick oraz Pijusek nie zaglądają wogóle, Holgan i Magini zaglądają z częstotliwościa spadających meteorytów a Kastore jest bardziej nieregularny w odwiedzaniu Karczmy niż menstruacja u 16'nastki ...
Nemeda [ Konsul ]
no ladnie ... ludzie zmieniaja poglady, upodobania,
ale cos mi sie wydaje ze to wszedzie tak jest ...
A wino z rocznika 77 jest calkiem niezle ...
Wiolax [ Senator ]
Deser nie wiem, czy to dobrze, czy źle wg Ciebie? Ale wszystko się zmienia.....nawet bez wysiłku ;-) pantha rei...
Aliss żylaste to to nie jest....ale upierdliweeee...delikatnie mówiąc...oj bedzie się działo....
co do pozycyjek, ja tam nie chcem się tu rządzić....w gości przyszłam....;)
tygrysku do nas małolatów ze średnią w okolicach 30'stki ?? nie wyglądasz!
tygrysek [ behemot ]
Nemeda --> mówią, ze tylko krowa nie zmienia poglądów ... ale faktem jest, że nieraz trzeba się troszkę rozwinąć. A Ty zostałaś w stadium rozwoju sprzed ilu latek ?? hmm ?? ;)
Wiolax --> a na ile wyglądam ?? -->
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Dla mnie zdrowy osiemnastolatek !
Wiolax [ Senator ]
tygrysku Ty to masz zacięcie...na golasa przed kompem :-) a wiatraczki Cię nie podwiewaja....
zawieszony między fefnastka, a czysta szczebernastką........imho
tygrysek [ behemot ]
idę do domku !!
koniec pracy !!
Wiolax [ Senator ]
tylko naciągnij porządnie cobyś do domu dojechał w jednym kawałku....
papa tygrysku!
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Nemeda--> Aaaa... Astrea, Nick, Pijusek, Holgan, Magini. Nic mi te imiona nie mowia :-) Teraz jestesmy my. Tu i teraz! Motloch w okolicach trzydziestki :-))
Wiolax [ Senator ]
rothon? przyznawałam Ci już kiedyś, że masz rację?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Wiolax--> Chyba jeszcze nie :-) Ale ja wiem czemu; bo ja nie miewam racji :-))
Wiolax [ Senator ]
no, nareszcie się przyznałeś ;-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Ha, powiem wiecej, ja moim wspolpracownikom tez powiedzialem kiedys, na poczatku naszej wspolpracy:
- Drodzy moi, kochani! Ja nigdy nie mam racji. W decyzjach, interpretacjach, ocenach. Ale mimo to, robimy tak jak powiem! :-D
Wiolax [ Senator ]
uff...całe szczęście, ze nie jestem Twoim współpracownikiem.....;-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Hahaha, ale i tak mnie lubiom :-) Wcale ze mnie nie jest tyranozaurus :-))
tygrysek [ behemot ]
co się tak cieszycie ??
w domu też mam internet !!
to ja, 42 lata wcześniej -->
TrzyKawki [ smok trojański ]
rothon - Mogę już wybuchnąć śmiechem? Bo wiesz, że racji nie masz? :-D
Wiolax [ Senator ]
rothon mówili Ci o tym? czy Ty im tak powiedziałes? ;-)
tygrysku dojechałeś! co tak długo? *pytanie z podtekstem*
Eeee to my się znamy, trzeba było tak od razu............................................>
tygrysek [ behemot ]
Wiolax --> mój kierowca urwał sobie rurę i na druta musieliśmy improwizować :)
dlatego to trwało tak długo
TrzyKawki [ smok trojański ]
Biedak
Wiolax [ Senator ]
tygrysku zwolnić kierowcę!
BTW kto pierwszy skojarzy te dwa obrazki?
Wysoka nagroda o niskich lotach!
Wiolax [ Senator ]
3Kawki...po głębszym zastanowieniu....biedak fakt
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Może i motłoch, ale zdecydowanie PO trzydziestce...
TrzyKawki [ smok trojański ]
Może i zdecydowanie, ale nie motłoch :-)))
Wiolax - poprzez osobę Millin Jovovic' czy mie sie tylko tak wydaje?
TrzyKawki [ smok trojański ]
[edit]
Nie wiem skąd mi sie to "n" wzięło ... :-O
Wiolax [ Senator ]
TrzyKawki raczej na pewno Ci się wydaje ;-)
Choć tak do końca to nie wiem jakie są Twoje skojarzenia....
Mazio [ Mr.Offtopic ]
trzy kawki, trzy piwa i trzy razy Prozac dla Mazia
Wiolax [ Senator ]
Maziu, a serducho to ty jeszcze masz?.......zdrowe!
Mazio [ Mr.Offtopic ]
nie w serce patrzaj mi Wiolu
oceniaj po barwy kinolu
czerwona to właśnie oznacza,
że Mazio jest dziś w rytmie czacza
Wiolax [ Senator ]
Maziu skończyłes rozpracowywać, czy moze nawet nie zacząłeś.....czaczacza!
Deser [ neurodeser ]
to samo co dla Mazia poproszę :)
no i pod czterdziestkę :D (co ja piszę, co ja piszę... ojej :)))
ale kiedyś byłem młody :P ----------->
Mazio [ Mr.Offtopic ]
przeterminowany Deser - tego mi dzisiaj potrzeba :D ;)
Wiolu - ja dzisiaj mam nastrój depresyjno-maniakalny - interesuje Cię jazda bez trzymanki na gapę? :D ;)
Wiolax [ Senator ]
No nie ja wam tego nie zaserwuję!!!
bo potem to kto da rady z Wami tańczyć?
Wiolax [ Senator ]
Maziu maniakalna jazda na gapę!
............ale z trzymanką, bo inaczej, to w depresje można popaść ;D
Gilmar [ Easy Rider ]
Jak zwykle, jak sa jakies ustalenia, to mi net szwankuje...
Może mnie w koncu ktoś oswieci: motłoch, nie motłoch...???
Co do, po trzydziestce to mam niejaką pewność i proszę mnie tu rocznikiem w oczy nie kłóć... małolaty cholera...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Wiolax--> Nie musza mowic. Ja to widze w ich oczach :-))
Deser [ neurodeser ]
absolutnie nie sugerujmy się patriotyczną pieśnią "... bo tanga trzeba dwojga"... to łgarstwo :) Taniec neurotyczny pozwala wyzbyć się tak przyziemnych obowiązkow jak posiadanie kogokolwiek do współpracy w zakresie wykonywania kroków ;P
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Easy - Rider!! Chill out... ;)
pax vobiscum, dość tej wojny
niech od dzisiaj duch spokojny
wstąpi w damy oraz mężów
nie słuchajmy głosu wężów
co podszeptem nas buntują
zgodę naszą tu rujnują
bądźmy sobie bliscy bardzo
co miłością nie pogardzą
i na znak pokoju zaraz
do alkowy chodźmy naraz
na wieczorek zapoznawczy
żeby stworzyć klimat zbawczy ;D
Wiolax [ Senator ]
Kobiety!!!
Jesteście gdzieś w pobliżu??????
Nie daję rady!
*leży..... i rechocze*
Galaretka [ Legionista ]
jesteśmy, jesteśmy :) Zwykle tylko czytamy ;)
Mazio [ Mr.Offtopic ]
a na deser galaretka
toż to słodycz bardzo lekka
bardzo te słodkości lubię
w galaretce dziś się zgubię
bon żur Galaretko :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Fajny nick. A czemu tylko czytamy pani Galaretko? :-)
Gilmar [ Easy Rider ]
rothon ------------> bo juz jeden dyżurny deser jest w tej knajpie...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
No tak *smieje sie*
To trzeba w takim razie zaprosic do nas Czlowieka Danie Barowe - Bigosa! :-))
Deser [ neurodeser ]
rothon - zakrztusiłem się piwem *turla się ze śmiechu*
Wiolax [ Senator ]
No, nareszcie odsiecz!
Hey Galaretko!
Swoją drogą to masz odporność niesamowitą...tyle czasu na forum i tylko czytasz!
Maziu ty łasuchu
jeden!
rothon pasuję w tym temacie...ale tylko dlatego, że znikam....
jazda z trzymanką
TrzyKawki [ smok trojański ]
Cześć, Galaretko ;-)
szpak_ [ Legionista ]
A ja śpieszę z odsieczą ... ptasią :)))
Owinięta kołdrą po czubek nosa [ Legionista ]
Uwaga najazd! (kamery na sylwetkę oczywiście). Kobiety! Przybywam!
Wiolax [ Senator ]
hahaha...bardzo śmieszne.........
galaretki, szpaki.....etc.
Gilmar [ Easy Rider ]
Ale menażeria się robi ... kawki, szpaki ...
Moze Ósmego wypuścicie...???
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Ławice pierzastych potworow, dyzurne dania garmazeryjne... matko kochana :-)) A juz zem myslal, ze wakacje i sie wszystko rozjechalo po Egiptach jakis i Małkiniach :-))
Mazio [ Mr.Offtopic ]
na gałązce usiadł szpak
zdjął majteczki - zrobił tak
a jak zrobił - Wam nie powiem
dzieci w karczmie tu są bowiem
dodam tylko, że w tej karczmie
teraz siedzę no i warczę
trę, polewam, sprawdzam, lukam
chyba pralni gdzieś poszukam ;)
co złego to nie Mazio tylko rothon, albo reszta...
zresztą - reszty nie trzeba, a w wakacje nie zdrada
szpak_ [ Legionista ]
Rzeczywiście ... kupa śmiechu ... no i Wiolaxy jeszcze :P
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Znowu ja? W zyciu! Nie dam sobie nic wmowic! :-))
Mazio, ja znam na te okolicznosc tylko opowiesc o ciaptaku. Nie mojego autorstwa, ale fajne:
Siedzi Ciaptak na dachu
I wszystkim napędza strachu.
Ludzie patrzą, brednie plotą,
Bo żaden z nich nie wie. co to.
- Widzieliście Ciaptaka?
Czy to jest odmiana ptaka?
Czy może roślina taka?
Czy może garnek, czy bania?
Czy może głowa barania?
A może to rodzaj grzyba?
A może po prostu ryba?
A może zwyczajny płaz?
Ktoś go gdzieś widział już raz,
Ale też nie na pewno,
Bo wtedy wyglądał jak drewno
Pomalowane z dwóch stron,
Więc chyba to nie był on.
Sprowadzono z drabiną strażaka,
Żeby ściągnął z dachu Ciaptaka.
Rzekł strażak: - To rzecz nieklawa,
Nie mój dach i nie moja sprawa...
Wezwali wójta sąsiedzi,
A Ciaptak na dachu siedzi,
Syczy, burczy i prycha.
A cóż to za stwór, do licha?
Wójt do urzędu wszedł i
Zagłębił się encyklopedii.
- Ce... Ciaptak... Nie ma Ciaptaka...
A może to rodzaj buraka,
Ogórka albo ziemniaka?
A ciaptak na dachu siedzi,
Natrząsa się gawiedzi.
Tłum rośnie, gapią się gapie,
No, kto go za ogon złapie?
- Też mądry! Ciaptak nie wrona,
On wcale nie ma ogona!
- Co ty tam wiesz, patałachu?!
A Ciaptak siedzi na dachu,
Nabzyczył się i nadął.
Aż nagle zleciał na dół.
Ludzie za nim pognali w te pędy,
A on kluczył tędy, owędy,
Przez pole, przez rzeczkę, przez las,
Tam szybko na drzewo wlazł
I wskoczył do dziupli w drzewie.
A co to jest Ciaptak - nikt nie wie.
Wiolax [ Senator ]
szpaku chcesz w dziób?
TrzyKawki [ smok trojański ]
Chcesz mi powiedzieć, że zauważasz u mnie objawy zezwierzęcenia, Gilmar? :-P
Mazio [ Mr.Offtopic ]
szpaczku/o - nie ofensuj się, ja tak tylko lajtowo, bez trzody chlewnej - uśmiecham się spod matriksów, bo nie mam genów do schizowania, sorka i tejknij to na czilaucie :) ;) grabula?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Wiolax--> Cichaj! My tu lubimy wszelkie stwory! Hipopotamy i rothony!
Wiolax [ Senator ]
No dobrze, juz idę sobie idę........
jutro poszukam innej karczmy....a co!
Mazio [ Mr.Offtopic ]
nie uważacie, że rothon to brzmi jak odmiana ropuchy? ;D
Gilmar [ Easy Rider ]
Ja znam jednego Ciaptaka, ale to chyba nie ten, bo on się zowie Józef Ciaptak Gąsienica... i... nigdy nie widziałem go na dachu.
TrzyKawki ------------> nie śmiałbym podejrzewać Cię o to... a smoki trojańskie to jaki gatunek...???
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Mazio--> rothon brzmi przede wszystkim dumnie! *smieje sie*
A poza tym to raczej brzmi jak gatunek koteczka :-))
Mazio [ Mr.Offtopic ]
ło takiego?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Jozef Ciaptak Gasienica? Hahaha *smieje sie*
Moj kolega pracowal kiedys z gosciem, ktory nazywal sie Gwidon Bzymek, tez fajne nie? :-)))
szpak_ [ Legionista ]
Wiolax - A zatkaj się! :p ;)
Gilmar [ Easy Rider ]
Mazio ------------> ten kot wygląda mi na bardzo zdenerwowanego, żeby nie powiedzieć na wk....
Mazio [ Mr.Offtopic ]
a Ty byś się cieszył jakby po kąpieli wyszło, że podczas ostatniej wizyty u weterynarza we śnie ucieli Ci jajka?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Sugerujesz Mazio posrednio, ze we snie ucieli mi jajka? :-)
Mazio [ Mr.Offtopic ]
no coś Ty - to był tylko aluzyj i chciałem Ci zaimponić, a Ty jesteś taki czarownicujący rothonie :* :)
przecież ja nawet nie skrzywdziłbym muchy... ! :)
na znak przyjaźni wymieńmy koty pokoju
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Dobra, troche poza tematem glownym - czy ktos z Panstwa gral lub gra w Painkillera? W pierwszym rozdziale jest kolega potwor boss. Strzelam do niego i strzelam i nic. Da sie to zabic kolkownica, czy on jest niesmiertelny?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Mazio, no dobra, ja mam nawet dwa -->
Owinięta kołdrą po czubek nosa [ Legionista ]
Przepraszam, gdzie jest treser?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Owinieta--> Jam jest! Jam jest pasterz dobry! :-))
Mazio [ Mr.Offtopic ]
hmmm.. skoro nie widzę chętnych mogę zająć się tą tresurą... ale kołderka może przeszkadzać ;)
Owinięta kołdrą po czubek nosa [ Legionista ]
Znaczy się - karczma pełna indywidualistów ? :D
TrzyKawki [ smok trojański ]
Owiń ty się dokładniej i spij, co? :-D
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Owinięta kołdrą po czubek nosa--> Eeeee, na cale szczescie nie. Ale pasterzem sobie pobede pro forma :-)
Coz tu dzisiaj wszyscy tacy wybuchowi, jak nie przymierzajac rothon? :-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-09 19:25:01]
Mazio [ Mr.Offtopic ]
3K - a co Ty taki nie w sosie dzisiaj? ------>
Holgan [ amazonka bez głowy ]
...dzieńdoberek...
...aaaaa psik... aaaa psik... aaapsik... kurzas stopa! Szału można dostać!!!! A psik!
O rany, ale hałasujecie w tej Karczmie! A mnie głowa boli, katar i kaszel męczą, czuję się jakby ktoś wrzucił mnie do betoniarki a później walcem wyprasował. Innymi słow, dziś nawet Pierzasty Potwór będzie w stanie mi nadokuczać... o rany... o ja biedna...
Nemeda --> witaj po wiekach milczenia!! Wyobraź sobie, że bywam w tym przybytku. Ostatnio troszkę mniej regularnie - to przez nawał obowiązków, ale moi szpiedzy donieśli mi, że jesteś i pytasz o mnie. =) Tak więc zwlokłam się z łoża boleści i jestem. =D Co słychać w wielkim świecie, Nemedo?? ;-)
Wiolax --> a po co Ci potzebny zlot Karczmianych Kobiet?
Rogue --> Ku mojemu lekkiemu zdziwieniu sobotnia ceremonia się oddbyła, nikt nie uciekł, nikt nie został pobity. =) Życzenia przekazałam najserdeczniejsze i najserdeczniej jak umiałam. Państwo Młodzi prosili, żeby podziękować. Więc to robię. Nie odpowiadałam na SMSa bo w dniu ślubu już nie było czasu, a od wczoraj powoili dobija mnie choróbsko... Może tym razem mu się uda...
ps. Dla wtajkemniczonych - Niemożliwe =p stało się faktem - Czarna wyszła za mąż!! =D
Widzę, że pojawiły się jakieś nowe osobniki. To ja się zachowam jak rasowa, zła, wychodząca z kliki Karczmiarka. Od baru trymać mi się z daleka - Bar to moje królestwo =D.
No a teraz po kieliszeczku czegoś mocniejszego - za zdrowie Państwa Młodych no i Nasze Zdrowie.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Holgan--> Tak jest! Od baru z daleka! Tak, tak... zdechnijmy z pragnienia i glodu :-))
TrzyKawki [ smok trojański ]
Ja wybuchowy i nie w sosie? Skąąądże! :-)
Holgan - Jak możesz? Przecież ja niedomagających na ciele i umyśle zawsze uważam za egzemplarze pod ochroną ... Dziś więc będę cię traktował nawet z większym niż zwykle pobłażaniem :-P
Czarna wyszła? A nie mówiła kiedy wraca?
Rogue [ Mysterious Love ]
Holgan-- bardzo serdecznie dziekuje :) A co do odpowiedzi to domyslałm sie ze wszysko jest na najwyzszych obrotach i brak szansy na kontakt:P A co do chorubska to ja myslałm ze to sie kac nazywa ale skoro twierdzisz ze choroba to niech ci bedzie ...:P
Gilmar [ Easy Rider ]
Ale Holgan broni posady... hoho, jak lwica.
A przeciez jest napisane: "Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]."
TrzyKawki [ smok trojański ]
Ona nie miewa kaców. Nie ma szans. Bar to jej królestwo :-D
Gilmar [ Easy Rider ]
TrzyKawki -------------> były różne bary, dajmy na to Bar mleczny, Bar- wzięty a jej królestwo to jaki Bar...???
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Jaki bar? Czlowiek Danie Barowe! :-))
Slodka bazylia, tak sie nazywa bar
Zamkniety, bo minela juz dwunasta.
Tak cieplo tu, wychodzic troche zal,
Ostatnie szklanki zmywa barman...
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-09 20:08:09]
Gilmar [ Easy Rider ]
Aaaaaaaaaa, to taki bigos... teraz to juz wiem...
Holgan [ amazonka bez głowy ]
rothoniasty --> nie marudź... i tak wiem, że na zapleczu masz całkiem pokaźny zapsaik trunków. Więc wyschnięcie z pragnienia Ci nie grozi... No chyba, że usychasz z tęsknoty za mną =p =D
PP --> Twoja toska i deklikatność są poprostu ujmujące... Jeszcze chwilkę i będę pod Twoim urokiem... aż niemożliwe jakiś Ty miły.... to pewnie z gorączki naditerpetowuję Twoje słowa =p =D
Co do Czarnej - to chyba nie prędko... =D
Rogue --> W niedzielę w pierwszej chwili też się zastanawaiałam czy to nie kac... ale później przypomniałam sobie, że już w czwartek nienajlepiej się czułam, w piątek wyszłam nawet wcześniej z pracy... No i co najgorsze na weselu nie piłam! więc ku mojemu smutkowi to jednak jakać cholerna choroba. Mam tylko nadzieję, że nie ptasia gorączka.... =)
Gilmar --> no pewnie, że bronię. Wiesz jak trudo się później doliczyć co gdzie jest, kto ile piwska wyrzłopał?? A jak rothoniasty wzywa na zaplecze to muszę sypać cyferkami, tabelkami i grafami jak z rękawa =D
Acha, Gilmarku -> moje królestwo to Karczmiany, magiczny bar. Najlepszy z najlepszych =D
Deser [ neurodeser ]
Holgan - witaj :) Ja nawet nie podchodziłem do baru *piszę to tak na wszelki wypadek. To ja Deser :))) *
Gilmar [ Easy Rider ]
Holgan -----------> toż wiem nie od dziś, jakim barem wszechwladasz, jeno mi jakieś skojarzenia historyczne przyszły do głowy. Jedno z niedawnej epoki a drugie z wojen kozaczych.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Gilmar - W jej przypadku to raczej Bar Micwa ;-D
Holgan - Na ptasią chorobę to ty zanadto nieopierzona jeszcze jesteś :-P
Rogue [ Mysterious Love ]
Holgan -- tia to faktycznie dziwe i to napewno jaks choroba . a moze powinnas sie zaszczepic przeciwko ptaka wiesz słyszałam ze roznosza rózne chorubska:PPPPPPPPPPPPPPP
TrzyKawki [ smok trojański ]
Ty to może sama sobie ptaka zaszczep, co Rogue? :-P
Rogue [ Mysterious Love ]
3Kawki-- wiesz ja ptaszka nie posiadam ma go Gambit i wierz mi jest wszysko ok z jego ptaszkiem :PPPPP
Mazio [ Mr.Offtopic ]
leżę - 3K :)))
Rogue [ Mysterious Love ]
Mazio -- to stan bo sie pobrudzisz:)
Deser [ neurodeser ]
"Nowoczesny człowiek jest definiowany jako osoba urodzona po stwierdzeniu Nietzschego "Bóg umarł", ale przed hitem płytowym "I Wanna Hold Your Hand" :)))))
Mazio [ Mr.Offtopic ]
"Ludzie potrzebują wiary w bogów, choćby dlatego, że tak trudno jest wierzyć w ludzi."
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Bry (??!!)
Już wiem, czemu nie lubię poniedziałków... Są takie niesamowicie długieeee...
Pora może nie ta, ale ten obrazek doskonale oddaje stan mojego ducha....
Gilmar [ Easy Rider ]
Meghan ------------> nie rób głupstw, jeszcze 3 godziny i będzie wtorek...
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Meguś - witaj :))
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Gilmar --> Buuuu, Ty to wiesz, jak kobietę pocieszyć, buuuu
Do wtorku to jeszcze wiele się może wydarzyć....
<--- Już mi czerwone plamy przed oczami latają....
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Deserzasty --> witaj mój ulubiony gnomie. Ja wiem, że jestem chora i wolno kojarzę, ale nie jest ze mną jeszcze tak źle, żebym uwierzyła, że przez cały czas jak mnie nie było to Ty piwska w Karczmie nie piłeś ... =D
świetna definicja człowieka nowoczesnego... tylko ciekawe ile osób z Karczmy się w nią łapie =p
Gilmar ---> =) no widzisz... =) a ja poprostu stęskniona za "moim" barem - bronię go i swojego miejsca za nim :-)
Potworze --> hi hi.. no tak... ale i tak jestem bardziej opierzona niż pewne poznańskie kacze piskle, które teraz przed bocianami się chowa... o zgrozo... =D
Rogue --> ale jak mam zaszczepić ptaka? Ja nie jestem Gambitem i ptaszka nie mam =p =D
Meghan --> tia... =) Faceci w czerwonym - faktycznie nie najlepiej wyglądają =p =D
Rogue [ Mysterious Love ]
Holgan -- to tego ptaszka co cie drazni . a jesli chodzi o szczepienie to wiesz zgłos sie do gdanska to tesc zaszczepi i jeszcze powie jak wytresowc:PPPPPPPPPPPPPPPPPPp
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Rogue --> takich ptaszków jest kilka... Ciekawe tylko jak mam je wszystkie zebrać do jednego worka i do Twojego Teścia podrzucić... =p =D
ps. Pozdrów Rodziców i Teściów... =D
Rogue [ Mysterious Love ]
Holgan-- samochud masz dosc duzy damy rade .Albo kazdego z odsobna w wekendy . Dziekuje za pozdrowionka przekaze.:)
Gilmar [ Easy Rider ]
No nie wiem, czy wsadzanie ptaków do worka to dobry pomysł...
Ostatni raz słyszałem jak pewien bosman chciał odzwyczaić swoją papuge od przeklinania i wsadziwszy ja do worka począl wywijać nim co sil. Po kilku minutach takiej karuzeli, wyciągnął papugę z worka i postawil na stole.
Papuga gdy oprzytomniala, rzekła - k... j... w m... m... , takiego sztormu, to jeszcze nie było.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Na waszym miejscu dziewczyny, to ja bym ten przybytek omijał :-P ;-)
Rogue [ Mysterious Love ]
Gilmar-- ale my karuzeli robic nie bedziemy :))))))))
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
No dobra, poudawajmy, że mam dobry humor ;P
Sposób określania rodzaju różnych rzeczy - gdy nie masz pod ręką słownika, a po całym dniu w pracy jesteś warzywkiem intelektualnym, typu nieświeży kiszony ogórek... óps, miałam mieć dobry humor :>
rodzaj męski:
BUT – często jest brudny i chodzi po mieście z wywieszonym językiem.
OPONA – łysieje i często jest przy samochodzie.
SCYZORYK – pomimo, że wydaje się być pod wieloma względami użyteczny, to i tak przez większą część czasu otwiera butelki.
TORBA FOLIOWA – potrafią dużo unieść i można je przejrzeć na wylot.
METRO – za szybko i wciąż tak samo...
MŁOTEK – nie ewoluował od 5 000 lat, a wciąż warto mieć go w pobliżu.
rodzaj żeński:
BALON Z CIEPŁYM POWIETRZEM – żeby go wprawić w uniesienie trzeba go mocno rozgrzać... i potrzeba do tego sporo gumy.
GĄBKI – są mięciutkie, można je ściskać i mogą godzinami pluskać się w wannie.
STRONA WWW – do otwarcia potrzebne jest umiejętne dotykanie myszki.
KSEROKOPIARKA – trzeba długo czekać, aż się nagrzeje, potrafi zdziałać cuda, jeśli wiesz co nacisnąć ale może wybuchnąć Ci w twarz, jeśli jednak nie wiesz jaj ją obsługiwać.
KLEPSYDRA – bo z czasem ciężar przesuwa się na dół...
PILOT OD TELEWIZORA – daje dużo przyjemności facetom, bez niego pogubiliby się i nie zawsze wiadomo do czego jaki guzik służy.
NERKI – zawsze chodzą do ubikacji w parach
TrzyKawki [ smok trojański ]
Te "nerki" to chyba 99% damskiej populacji, Megi :-)))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
rothon ----> jeżeli to jest ten boss w pomieszczeniu z lawą w dziurze, to musisz strzelić w sufit nad lawą, tam jest taka dziura zabita dechami. Z tej dziury wytryśnie promień światła. Musisz pójść na koniec tego cypelka, który zostanie oświetlony tym światłem, a następnie skoczyć na tą platformę z drabiną. Boss powinien pojść za tobą na ten cypel i wtedy po nim.
Gilmar [ Easy Rider ]
Rogue -----------> mówisz, że karuzeli nie bedzie... Chwala Bogu, przynajmniej ptaki nie straca przytomności.
Meghan ---------> no widzisz jeszcze pare postow przeczytasz, napiszesz i ... będzie wtorek.
Mazio [ Mr.Offtopic ]
ignorujcie Piotrasqa co psuje ludziom zabawę w myślenie :D ;)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Tja, a do każdego faceta można mówić per "Scyzoryk" :>
P.S. Sami byście byli wyczerpani, gdybyście dostali takie zdjęcie do wykorzystania do ID (vel badge vel identyfikator)...
TrzyKawki [ smok trojański ]
Mazio - Kogo? ;-)
Meghan - Dlaczego? Na bankiet w sam raz :-D
tygrysek [ behemot ]
bry wieczorową porą
rothonie, walczysz dalej z painkillerem ??
jak wygląda pierwszy BOSS ?? ten z podziemnej jaskini czy wielki cmentarny KTOŚ ??
Rogue [ Mysterious Love ]
Glimar-- to ze karuzleki nie bedzie to wcale nie znaczy ze ptaszki beda całe:PPPPPPP
TrzyKawki [ smok trojański ]
Zamawiam zakładanie następnej!!! Nie może tak być coby tygrys zakładał dwie dziennie!!!
tygrysek [ behemot ]
widzę że Piotrasq odpowiedział
Mazio [ Mr.Offtopic ]
to zadanie za fistaszki:
czemu Rogue lubi ptaszki?
co gdzieś tylko jej post czytam
tam ochota niespożyta
"ptaszkom, ptaszki, ptaszkach" widzę
cały już się za nią wstydzę
;)
Rogue - :* :D
Deser [ neurodeser ]
Eeeeee.....
Holgan - absolutnie nie zaglądałem za bar. Ja to w ogóle nie piję :))))
tygrysie - czego szukałeś w Neurochirurgii bo spać nie mogę ? ;)
a tak na marginesie ;P
"...Scyzoryk, Scyzoryk - tak na mnie wołają
Rogowiecki i Brzozowicz, co się na muzyce znają..." :D
Rogue [ Mysterious Love ]
mazio --- ech dziecino .......
Rogue [ Mysterious Love ]
Deser= powidasz ze pic przestajesz???? a to ciekawe:))))))))))))
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Rogue - :))
wybacz mi ale z wrażenia mi sztuczna szczęka wypadła do piwa - nikt mnie tak nie nazwał od 50 lat chyba...
to takie rozczulające :))) buuuuuuuu :*
Piotrasq - dlaczego mnie ignorujesz? jesteś przekupny? może chcesz piwo? ;)
Rogue [ Mysterious Love ]
Mazio== no cóz tak bywa .:)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Mazio - Ot, taki z niej ornitolog-gawędziarz :-D
Rogue [ Mysterious Love ]
3kawki=== no cóz do gawedziarza to mi wile brakuje .A tak wogóle to pisam do Holgan a nie do ciebie czy mazia.
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Rogue - w takim razie pardą...
TrzyKawki [ smok trojański ]
Nowa:
Rogue [ Mysterious Love ]
A gdzie nifo ze nowa załozono??????????????????????
tygrysek [ behemot ]
Deserze, słucham EP i Słoneczne Łóżko
a masz coś nowego ?