--> Archiwum Forum
hola' [ koniczynka ]
z doswiadczenia!!! jak wygladaja studia zaoczne!!!
czy to to samo co dzienne, w jakie dni sie odbywaja, czy to ise oplaca, jakie macie doswiadczenia, czy jestescie zadowoleni, czy pozniej patzra na to ze ukonczyles je zaocnie!! prosze powiedzicie cos na ich temat
Zemun [ Konsul ]
Ja nie uczeszczam na zaoczne ale cos o nich wiem a manowicie odbywaja sie dwa razy w miesiacu, w weekendy, jest to raczej przeznaczone dla osob ktore pracuja, bo zajec jest bardzo mało i trzeba sie bardzo duzo uczyc samemu, osobiscie ja ci nie polecam!
Grucha [ Konsul ]
Jezeli chcesz szybciej rozpocząć dorosle życie to studia zaoczne mogą pomóc (oczywiście jezeli bedziesz miał pracę).
Czasem trudno jest sie zmobilizowac zeby spedzic caly weekend na uczelni.Trzeba poswiecic wiecej pracy w domu niestety...
Minusem jest na pewno to ze znajomosci ze studiów zaocznych to czesto nie to samo co przyjażnie z dziennych.
Ogolnie trzeba miec dużo samozaparcia...
Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]
Na zaocznych nauczysz sie 10x mniej niż na dziennych - po primo płacisz - więc ty wymagasz, secundo - na dzinnych uczysz sie 5 dni w tygodniu, na zaocznych - 2. Co wcale nie znaczy, ze masz znacznie latwiej - w końcu zakładamy ze pracujesz i jeszcze masz 3 razy wiecej naukiw domu niz na dziennych.
Radzik [ Pretorianin ]
Wszystko zależy od uczelni i wydziału.
Ja miałem zjazdy 3-4 weekendy w miesiącu (4, jeśli miesiąc miał 5 weekendów) - sobota wykłady, niedziela ćwiczenia lub na odwrót. Przerabialiśmy podobno 75% materiału, jaki mieli studenci dzienni - resztę mieliśmy uzupełniać sami. Większość egzaminów mieliśmy łączne razem ze studentami dziennymi - ten sam zakres materiału, te same pytania, te same kryteria oceny.
Na dyplomie nie jest zaznaczone, że studia odbywały się w trybie zaocznym.
Radzik [ Pretorianin ]
Aha - jeszcze jedno - u nas nie było tak miło, że jak płaciliśmy, to nas tam głaskali i w ogóle - było parę egzaminów, które przy pierwszym podejściu oblewało 50-60% studentów, a niektórzy pisali podania o np. 6 termin.
Tak to było na ekonomii na Uniwerku Warszawskim, ale jak mówię - wszystko zależy od uczelni i wydziału.
hola' [ koniczynka ]
radzik------> a co studiowales?? tak aj ide na zaoczne ze wzgledu na to ze zajduja sie na miejscu a ja pracuje, nie wiem czy utrzymam prace na czas studiow ale chce je skonczyc!!a w piatki tez odbywaja sie zajecia i ile godzin trwaja wyklady?
Chmielek [ Warrior of the World ]
to to tak wyglada 2 razyz w miesiącu nie jest tak zle !!
a one trwają dłuzej o dziennych czy tyle samo ??
Misiaty [ The End ]
Osobiście nie poszedłbym na zaoczne... Strata czasu i pieniędzy :) Niby te same egzaminy ale to nie to samo. Powiedziałbym - dużo gorzej :) Na szczęście nie mam tego problemu - od października dziennie :)
Misiaty [ The End ]
Chmielek - tyle samo trwają.
Radzik [ Pretorianin ]
Hola'---> Studiowałem ekonomię na UW.
Wykłady trwały różnie - zależy od tego, na którym roku. Pod koniec studiów i wykłady krótsze były, a i zjazdy już tylko 2 w miesiącu. Na początku wykładów było po 7-8h, ale w przedostatnim i ostatnim semestrze magisterki było już tylko odpowiednio niecałe 5 i 3,5 godziny.
Z tymi egzaminami łączonymi to też zależało sporo od wykładowców - jeśli ci sami mieli zajęcia z zaocznymi i dziennymi, to się w dwa osobne egzaminy nie bawili.
Jeśli chodzi o odsiew, to zależało od rocznika - z początkowych 160 studentów na roku po 5 latach studiów zostawało 120, a z tych co zaczęli studia np. rok później potrafiło zostać 80.
W sumie, jak chcesz mieć lajcik na studiach, to polecam prywatne uczelnie :) - mój znajomy kończył WSHiP w Wawie i tam na większość egzaminów odpowiedzi znali jeszcze przed egzaminem :)
PanSmok [ Konsul ]
na pierwsze 3-4 semestry radzilbym zastanowic sie nad wieczorowymi a potem przejsc na zaok. dlaczego? bo pierwsze 2 lata to najwiecej egzaminow a wieczorowe maja ta przewage nad zaokiem, ze zazwyczaj zajecia oprocz weekendow odbywaja sie w jeden lub dwa dni po poludniu w tygodniu. Roznica taka ze jak przychodzi do sesji to latwiej zdac 5 egzaminow rozrzuconych na 4 dni niz na 2 ( weekend ) . Po drugim roku roznica miedzy zaokiem a wieczorowymi sie zaciera bo dochodza specjalizacja ( przynajmniej na studiach technicznych ). no i generalnie zaoczne czy nie - studia to niezly zapieprz - szczegolnie jak na druga raczke ciagniesz etat.
Kainek [ Pretorianin ]
jestem na zaocznych na politechnice swietokrzyskiej
zajecia sa od piatku od 16 do jakiejs 20
w soboty zalezy ale raczej moga byc od 8 do 21 (!)
a w niedziele 8 -16
ale to wszystko zalezy od ulozonego planu i grupy do ktorej sie trafi
zjazdy sa co dwa tygodnie
ciezko jest czasami sie zmusic zeby wysiedziec tyle
szczegolnie jak sie jeszcze musi pracowacale jesli mamy szanse pracowac to dobrze jest isc na zaoczne
bo leci nam staz pracy i jednoczesnie robimy sobie szkole
Radzik [ Pretorianin ]
PanSmok---> U mnie egzaminy rozłożone były na całą sesję egzaminacyjną, więc przerwy między jednym a drugim były spore. Tyle że egzaminy w odróżnieniu od zajęć mogły odbywać się również w środku tygodnia.
Vasago [ spamer ]
Co to za uczelnia,ktora wieczorowke lokuje w weekendy? Pierwsze slysze o takim wynalazku i prawde mowiac watpie w jego istnienie. Wieczorowka to sposob na wyciagniecie kasy od ludzi,ktorzy nie dostali sie na dzienne,wiec zajecia odbywaja sie od poniedzialku do piatku,tyle ze zaczynaja sie pozniej. Jednym slowem zupelnie inny system niz w przypadku zaocznych.
eLJot [ Konsul ]
Jak wyglądają? Dwa tygodnie opieprzania się i dwie noce nieprzespane ;P
A tak na serio, to dla kogoś, kto ma okazję pracować jest to nawet dobre rozwiazanie. Oczywiście trzeba mieć mnóstwo zamozaparcia, żeby wytrzymać te weekendy (8 razy w semestrze od 8 do 19 soboty i niedziele).
A część egzaminów też mamy ze studentami dziennym.
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
A ja tam sobie chwale zaoczne studia. Fakt że trzeba przysiąść w domu, ale mam czas pracowac i zdobywac doświadczenie.
Nie zgodze sie też że program zaocznych jest łatwiejszy od programu dziennych.
No i jescze jedno... jak ja skończe studia i będe miał mgr to będe miał juz 5 lat praktyki zawodowej w papierach, co stawia mnie przed "gołym" studentem dziennych, w kolejce po prace:)
KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]
Powiem krótko ---> Zaoczne SuXXX! bo sie nie chce te 2x w tyg na zajęcia chodzić, a jak już nie masz roboty to wogóle klaaaapaaa..... :(
Davidian [ Konsul ]
Witam !
Hmm jako osoba ktora ukonczyla zaoczne studia wypowiem sie w ten sposob.
Jezeli masz prace to warto isc na zaoczne.Najgorsze sa pierwsze dwa lata pozniej jest juz spox.Z perspektywy czasu wiem ze dobrze zrobilem i jestem zadowolony.
+po ukonczeniu edukacji masz tytul mgr i 5 lat praktyki zawodowej (dzienne nie dadza ci tej szansy)na rynku pracy jest to bardzo wazne
+szybciej sie usamodzielnisz (co prawda trzeba troszke dac z siebie)
+co do przyjazni to hmmm ja mam bardzo dobre kontakty z moja grupa, wszytsko zalezy od ludzi z ktorymi bedziesz studiowal
-trzeba placic i to slono (ale gdyby nie my dzienne mialy by krucho ;)
-duzo wysilku i weekendy zajete ;) ale zawsze z soboty na niedziele byly impry hehe
Pozdrawiam
Davidian
Davidian [ Konsul ]
Edit:
Aha jezeli chodzi o program jezeli jest ubozszy to powiedzcie mi moi drodzy dlaczego dyplom niczym sie nie rozni ??
Nie masz zapisu ze ukoczyles studia zaoczne.Ten mgr jest tyle samo wart co z dziennych.Bo siatka egzaminow jest dokladnie taka sama.
Pozdrawiam
hola' [ koniczynka ]
przepraszam ze nie angazowalem sie w wasze posty ale nie moglem!!!! sa wakcje a ja ejstem zmwczony. o 22 musze isc spac bo o 4 rano jzu musze byc w pracy!!!! jak dojda studia to mam andzieje dam rade. dzieki za posty a co do ciebiedavidian to studia sa studiami i niewazne jakie skonczyles ale wazne co potrafisz zrobic i kim jetses po tych studiach!!
danke!!!ich hoere jetzt auf und tschuess