GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

George R.R. Martin i nie tylko - wielcy pisarze fantasy & SF cz. XCVI

03.08.2004
15:23
[1]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

George R.R. Martin i nie tylko - wielcy pisarze fantasy & SF cz. XCVI

W tym wątku rozmawiamy o pisarzach fantasy i s-f, choć zdarzają sie również przedstawiciele literatury pięknej. Jeśli czytałeś jakąś ciekawą ksiażkę - napisz o niej. Można też przeczytać coś ciekawego o komiksach.

Aha - prosze sie nie bać tego Martina w tytule ;-PPP

Kanon wątkowy(liczba w nawiasie oznacza liczbę głosów):

Fantasy

1. Steven Erikson - Opowieści z malazańskiej księgi poległych (16)
2. George R.R. Martin - Pieśń Lodu i Ognia (15)
2. J.R.R. Tolkien - Władca Pierścieni (15)
4. Roger Zelazny - Amber (14)
5. Glen Cook - Czarna Kompania (12)
6. Raymond E. Feist - Wojna światów (9)
6. China Mieville - Dworzec Perdido (9)
8.Robert E. Howard - Conan (8)
8. Ursula K. Le Giun - Ziemiomorze (8)
10. Glen Cook - Detektyw Garrett (7)

SF

1. Frank Herbert - Diuna (16)
2. A. i B. Strugaccy – Piknik na skraju drogi (11)
3. Isaac Asimov – Fundacja (Roboty, Imperium) (9)
4. Philip K. Dick – Ubik (7)
4. Joe Haldeman – Wieczna wojna (7)
6. William Gibson – Neuromancer (6)
7. Orson Scott Card – Gra Endera (5)
7. Harry Harrison – Planeta śmierci (5)
7. Philip K. Dick – Człowiek z Wysokiego Zamku (5)
7. Herbert George Wells – Wojna światów (5)

Polska fantastyka

1. Andrzej Sapkowski – Wiedźmin (15) (w tym 4 same opowiadania)
2. Janusz A. Zajdel – Limes inferior (15)
3. Feliks W. Kres – Księga całości (13)
4. Jacek Piekara – opowiadania o Mordimerze (8)
4. Stanisław Lem – Dzienniki gwiazdowe (8)
6. Andrzej Pilipiuk – opowiadania o Jakubie Wędrowyczu (6)
7. K. Boruń i A. Trepka – Trylogia (5)
7. Maja Lidia Kossakowska – cykl anielski (5)
7. Feliks W. Kres – cykl Piekło i Szpada (5)
7. Stanisław Lem – Solaris (5)
7. Janusz A. Zajdel – Cylinder van Troffa (5)
7. Adam Wiśniewski-Snerg – Robot (5)

Inne

1. Carroll, Jonathan "Kraina Chichów" (7)
2. Eniss, Garth/Dillon, Steve "Kaznodzieja" (5)
2. Gaiman, Neil "Sandman" (5)
4. King, Stephen "Miasteczko Salem" (4)
4. Adams, Douglas "Autostopem przez galaktykę" (4)
6. Lovecraft, H.P. "Opowiadania" (4)
6. King, Stephen "To!" (3)
6. Moore/Gibbons "Strażnicy" (3)
6. Rowiński, Grzegorz/van Hamme, Jean "Thorgal" (3)
6. Topor, Roland "Cztery róże dla Lucienne" (3)
6. Bułhakow, Michaił - "Mistrz i Małgorzata" (3)

Strony, które kazdy fantasta znać powinien:
www.gildia.com - chyba najlepszy polski serwis informacyjny
www.valkiria.net - inny serwis
www.katedra.net.pl - jeszcze inny serwis :)
www.rpg.net.pl Serwis Poltergeist, wszystkie dosyć podobne do gildii.
www.wrak.pl - serwis o komiksach
www.esensja.pl - magazyn literacki
www.avatarae.republika.pl - takze magazyn literacki
www.fahrenheit.eisp.pl - to samo, pod redakcją Dębskiego
www.slowo.prv.pl - magazyn literacki, który powstał po zakończeniu działalności Srebrnego Globu, zawiera sporo opowiadań
www.biblionetka.pl - netowa baza danych o ksiażkach, dopiero sie rozwija.
www.plan9.art.pl - amatorskie filmy, mamy tam "swojego" człowieka czyli Garretta.
www.radiorivendell.com - radio internetowe
www.science-fiction.pl - strona miesięcznika Science Fiction
www.locusmag.com - strona czasopisma Locus.
www.fantastyka.pl - strona Nowej Fantastyki, aktualizacje widzi od święta.
www.georgerrmartin.com - strona autora z tytuly wątku.
www.malazanempire.com - strona o cyklu Stevena Eriksona
www.sapkowski.pl - chyba nie trzeba przedstawiać
free.polbox.pl/i/ignite/szalona.htm - stronka Agnieszki Hałas
www.fantastyka.now.pl - bardzo dobrze zaopatrzona księgarnia specjalizujaca się w fantastyce i tematach pokrewnych (gry RPG i komiksy)
www.innyswiat.pl - stronka zawiera teksty związany z fantastyką
www.serwis-komiksowy.pl - witryna ta oprócz aktualności posiada również archiwum ze zdjęciami okładek i krótkim opisem większości komiksów, jakie ukazały sie w Polsce
www.fantazin.korba.pl - spora liczba opowiadań
hitalia.rotfl.eu.org -historii zapoczątkowanej w Feniksie
I kilka stron z grafikami, niekoniecznie fantastycznymi:
www.imagenetion.com
republika.pl/artarka_top
www.artfan.net
www.fantasya.net
thor.compnet.ru/dreams

Poprzednia część:

03.08.2004
15:25
[2]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Postanowiłem powrócić do tradycji i nawiązac grafiką do literatury. Obrazek autorstwa Stephena Youlla, majacy być okładką do jednego z wydań Uczty... tylko temu panu coś nie wyszło, bo na moje oko to jest Jaime tylko z jedną dłonią za dużo :)

03.08.2004
15:26
smile
[3]

Szenk [ Master of Blaster ]

Jako męska seksistowska świnka składam w tym miejscu stanowczy protest :)

03.08.2004
15:29
smile
[4]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Shadowmage ====> ech, nie zdążyłem Cię uprzedzić, że zaraz zostaniesz zlinczowany za brak faktora erotycznego ;-)

03.08.2004
15:30
smile
[5]

Szenk [ Master of Blaster ]

Yans ---> Dorosły jest, powinien przewidzieć konsekwencje swoich czynów :)

03.08.2004
15:32
[6]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Dochodze do wniosku, ze wasza ulubiona fantastyka, to niektóre z dzieł Anne Rice o śpięcej królewnie ;P

03.08.2004
15:34
smile
[7]

Szenk [ Master of Blaster ]

Shadowmage ---> Nie czytałem. Dobre? :)

03.08.2004
15:37
[8]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Szenk-->szczerze mówiac nie doczytalem nawet pierwszego tomu, beznadziejne ;-P Ale za Rice to ja nie przepadam w zadnym wykonaniu... Rzuć sobie okiem ;-)

03.08.2004
15:38
smile
[9]

Szenk [ Master of Blaster ]

Shadowmage ---> Pierwsze widzę na oczy :)

03.08.2004
15:56
[10]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Szenk-->no wiesz, nie spodziewałem się tego po Tobie. Nie znać TAKIEJ klasyki :P

03.08.2004
16:34
smile
[11]

Szenk [ Master of Blaster ]

Shadowmage ---> Widzę, że jeszcze dużo lektury przede mną :D
Ale ostatecznie od tego jest ten wątek, żeby naprowadzać błądzących i wskazywać nowe ścieżki :)

04.08.2004
08:29
smile
[12]

Szenk [ Master of Blaster ]

Shadowmage ---> zakończenie jest w miarę znośne, choć jakieś koślawe :P

I Ty to nazywasz znośnym zakończeniem???
A ja męczyłem się jak ten gupi, żeby przeczytać całość... Mogłem spokojnie przerwać czytanie w połowie drugiego tomu.

Zamiast recenzji będzie ostrzeżenie - trzymać się z daleka od dwuksięgu Iwony Surmik o smoczym talizmanie i smoczym pakcie. Ten "dojrzały debiut fantasy" jest - jak dla mnie - widocznie zbyt dojrzały :)

04.08.2004
08:33
smile
[13]

draco666 [ Konsul ]

Witam!

Mógłby ktoś skrobnąć pare słów o cylku "Królowie przeklęci" - bo szykuje sie do zakupu, ale poza tym że to o średniowieczu i ponoć fajne, nie wiem nic wiecej :)

04.08.2004
09:23
smile
[14]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Shadowmage --> chyba zaszalałeś na tym Owsiaku że teraz takie grzeczne obrazki dajesz... czyżby jakaś autopokuta ??? ;-)

draco666 -> najlepiej kup pierwszy tom i przeczytaj , choć na pewno dokupisz potem resztę...
Generalnie jest to cykl opowiadający historię klątwy rzuconej ze stosu przez Jakuba de Molay. Wspaniała panorama Europy zachodniej doby Wojny Stuletniej, świetna batalistyka, intrygi, mordy, miłość a wszystko napisane w porywającym stylu. Jeśli nie masz, to kup sobie jeszcze Medieval TW, pewnie po lekturze chętnie zagrasz... ;-)

04.08.2004
11:06
[15]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Szenk-->niech będzie, że masz rację :P

draco-->na razie przeczytałem dwa toy, jak mni najdzie to moze cos o nich napiszę. W każdym razie naprawdę warto przeczytać. Jak kupowałem 1,5 miesiaca temu na stronie Muzy, to była jakaś promocja(o której co prawda nic nie pisało i wyszła dopiero przy odbiorze paczki) i komplet kosztował zaledwie 70 zł. Moze nadaj jest aktualne?

elf-->eee.... a co myślisz o dzisiejszej pogodzie? :-))

05.08.2004
12:17
[16]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Z racji roboty bedę w najbliższym nieokreslonym czasie raczej odcięty od neta, w zwiazku z czym będę sie pojawiał pewnie raz-dwa w tygodniu. Dbajcie o wątek :P

Wojna skrzydlatych Poula Andresona. Jak wyjaśnia przedmowa jest to pierwsza z książek poświęconych niejakiemu Nicholasowi van Rijnowi, międzygalaktycznemu kupcowi. Typ jest to w moim odczuciu dosyć antypatyczny i zarozumiały. Co prawda ma ku temu podstawy gdyż w niektórych sprawach wydaje się naprawdę genialny, co udowadnia na kartach książki. Rozbija się na obcej planecie i trafia w środek konfliktu prowadzonego między dwoma plemionami latających istot o dosyć prymitywnie rozwiniętej technice. Na chłodno wybiera stronę konfliktu, z którą chce się związać i dalej manipuluje wszystkimi by osiągnąć swoje cele. Powieść jest krótka, ale przyjemna. W sam raz na przeczytanie do poduszki. Zapewne w głowie na długi nie zostanie, ale rozrywki dostarczy, gdyż umiejętnością pisarskim autora nic nie można zarzucić. Co mnie trochę zdziwiło, bo moje pierwsze podejście do Andersona zakończyło się totalną klapą. Widocznie znacznie lepiej mu wychodzi pisanie krótszych powieści a nie opasłych tomów.

05.08.2004
14:02
smile
[17]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Shadowmage ====> zapewniam Cię, że "Wojna skrzydlatych" zostaje na długo w głowie, szczególnie jeśli jest dla kogoś jedną z pierwszych prawdziwych pozycji SF. Acha, no i chyba jedna z najlepszych, jeśłi nie najlepsza pozycja pana Andersona !

05.08.2004
16:10
smile
[18]

sabdajm [ Pretorianin ]

Mam pytanie, na pewno ten temat już był kiedyś poruszany ale troche za dużo tych wątków.
Co sądzicie o książce "Mistrz zagadek z Hed" Patricii McKillip? Opłaca się kupować? Oczekuję od niej dobrego, ambitnego fantasy w stylu Czarnoksiężnika z Archipelagu, nie zawiodę się?

Aha i jeszcze jedno, czy trzecia część serii Martina: Stal i Śnieg trzyma poziom porzednich? Ten sam styl etc.?

05.08.2004
16:25
smile
[19]

Szenk [ Master of Blaster ]

sabdajm ---> Co do McKillip to się nie wypowiem, bo nie czytałem. A Martina można czytać "w ciemno", poziom ten sam, jeśli nie wyższy :)

05.08.2004
16:32
[20]

Szaman [ Legend ]

Boze... Wojna skrzydlatych... ja to czytalem chyba z 15+ lat temu... i co gorsze nie wiem gdzie sie ta ksiazka zapodziala :-/

05.08.2004
17:25
[21]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

sabdajm-->MArtin jest wielki, nigdy w niego nie wątp ;-) A co do McKillip to szczerze odradzam, to chyba jedna z najsłabszych pozycji w jej dorobku(cała trylogia znaczy się), który i tak stoi na miernym poziomie. Co prawda ma kilku zagorzałych wielbicieli, ale ich argument zupełnie do mnie nie trafiają. Pozycja nudnawa i przewidywalna.

05.08.2004
17:32
[22]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

A czy ktos nie wie czy Martin wreszcie zabrała sie za to, na co wszyscy czekamy, czyli 4 tom Pieśni Ognia i Lodu? Bo jak sie nie dowiem, co z Ogarem to mnie szlag trafi ;))

05.08.2004
17:48
smile
[23]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

"...najszybszym zwierzęciem na Dysku jest wyjątkowo neurotyczna Wieloznaczna Puzuma, która porusza się tak szybko, że w polu magicznym Dysku osiąga prędkość podświetlną. To znaczy, że kiedy ktoś zobaczy puzumę, już jej tam nie ma. Większość samców puzumy ginie młodo z powodu ostrego zapalenia stawu skokowego, wywołanego bardzo szybkim bieganiem za samicami, których nie ma i - oczywiście - osiąganiem masy samobójczej, zgodnie z teorią względności. Reszta ginie od zasady nieoznaczoności Heisenberga, ponieważ niemożliwe jest, by równocześnie wiedziały, kim są i gdzie są. Powoduje to naprzemienną utratę koncentracji, co oznacza, że puzuma osiąga poczucie tożsamości jednynie w stanie spoczynku - zwykle około pięćdziesięciu stóp w rumowisku, jakie pozostało z góry, z którą przed chwilą zderzyła się z prędkością podświetlną. Plotka głosi, że puzuma jest wielkości lamparta i ma wyjątkowe futro w czarno-białą kratę. Jednakże egzemplarze zbadane pzez mędrców i filozofów Dysku skłaniają raczej do stweirdzenia, że w stanie naturalnym puzuma jest płaska, bardzo cienka i martwa."

i Pratchetta tu nie ma?! :P

05.08.2004
17:58
[24]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

X-Cody-->od dwóch lat nas zapewia, że poswięca pisaniu każdą wolną chwilę, ale tak na prawdę to pewnie siedzi z "babes" w hot tubes" i czeka aż bieda go zmusi do kontunuowania pisania. Jednym słowem nic nie wiadomo i nie zanosi się by w najbliższym czasie nastąpił przełom.

Mazio-->był bliski, ale sie nie zalapał. Niemniej wielu fanów tu jest.

05.08.2004
18:03
[25]

Szaman [ Legend ]

Shadow: Jakie wydawnictwo wypuscilo Czarna kompanie? Zysk i S-ka? Czy ktos inny?

05.08.2004
19:24
smile
[26]

Szenk [ Master of Blaster ]

Szaman ---> Rebis :)

06.08.2004
09:25
smile
[27]

Yans [ Więzień Wieczności ]

sabdajm ====> 1) "MARTIN jest WIELKI - nogdy w niego nie wątp" 2) Jeśli masz wątpliwości patrz punkt 1 ;-)

X-Cody ====> Pisze, pisze i pisze i końca nie widać, odobno masmarował juz jakieś 1000 stron, przynajmniej ON tak twierdzi, więc jescze trochę Cię szlag potrafia ;-)

Mazio ====> zatem widzisz Waść, że z jegomościem Prachett'em jest jak z cytowana przez Ciebie Puzumą - jest ale jakby go nie było ;-)

07.08.2004
07:41
smile
[28]

Regis [ ]

[cytuje z pamięci] "W Ankh-Morpork wyksztalcila sie osobliwa forma demokracji: <<Jeden Człowiek, Jeden Głos>>. Tym człowiekiem był Patrycjusz - miał Głos"

Korzystajac z wakacyjnego wyjazdu poczytalem nieco ksiazek - kilka Pratchettow: po prostu miodzio. Nawet nie bede pisal zadnych recenzji, bo to trzeba przeczytac samemu :P Za to wazniejsze zostawilem na koniec - oto na moje prywatne "podioum" jesli chodzi o ksiazki przed dwoma dniami wdarła się z impetem nowa pozycja - 600 stron w dwa dni mówi samo za siebie. Nie jest to co prawda pozycja scisle zwiazana z watkiem, ale w koncu - ksiazka to ksiazka ;) A jest ona napisana wręcz mistrzowsko; trzyma w napieciu niemal od samego poczatku, do niemal samego konca. Doslownie minimalnie "przegadane" zakonczenie, ale nie wplywa to na obraz calosci - "Ojciec Chrzestny", bo o tej ksiazce pisze, to bezwzględnie najlepsza książka jaka przeczytalem od ponad dwoch lat, czyli od czasu jak siegnalem po "Limes Inferior". Jesli ktokolwiek jeszcze jej nie czytal - nie zmarnujcie szansu zeby naprawic ten blad! Jeszcze dzisiaj lece do wypozyczalni wziac film zeby porownac :)

07.08.2004
13:03
[29]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Łolaboga,Szaman ;-))) Ale Cie dawno nie widziałem. CK wydał Rebis, pewnie większość tomów jest do dostania. Ale nie warto :P

Regis-->Ojciec Chrzestny to bardzo dobra ksiażka, ale moim zdaniem ekranizacja jest świetna, jeszcze lepsza. To jeden z nielicznych takich przypadków. Możliwe, że spowodowane jst to wczesniejszym obejrzeniem filmu, ale to nie ma znaczenia.

07.08.2004
21:42
[30]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Wędrowiec Fritza Leibera. Powieść łączy ze sobą dwa popularne nurty w fantastyce – kontakt z obcą cywilizacją oraz planetarną zagładę. W pobliżu Ziemi pojawia się nagle obca planeta. Jest to szok dla wszystkich, a dzięki autorowi możemy śledzić reakcje najróżniejszych ludzi, od naukowców, do zwykłych, szarych mieszkańców naszej planety. Autor uwzględnił także skutki pojawienia się tak olbrzymiej masy w pobliżu Ziemi. Moja skromna widza z zakresu astronomii wskazuje, że wszystkie zjawiska są bardzo prawdopodobne. Ciekawe są reakcje ludzi w sytuacjach kryzysowych, trąca nawet trochę o psychologię. Choć z drugiej strony z tym właśnie wiąże się największy defekt. Mianowicie jest kilka relacji z przygód bohaterów kompletnie nic nie wnoszących do fabuły, a w dodatku straszliwie nudnych. Gdyby nie czasy kiedy powstała, to bym przypuszczał, że liczyli autorowi honorarium od ilości tekstu, a nie za utwór. Pomimo tego bardzo ciekawa powieść, w starym stylu, ale za nic nie odbiera jej wielkości.

08.08.2004
08:29
smile
[31]

Szenk [ Master of Blaster ]

Zamieściłbym recenzję powieści Tima Powersa "Groza jej spojrzenia", gdybym... dokończył tę lekturę. Niestety - po dwustu paru stronach, niesamowicie znudzony, odłożyłem ją "ad acta".
A zapowiadała się nawet nieźle. Akcja powieści dzieje się na początku XIX w. Bohaterami są m.in. Byron, Shelley i Keats, mamy nadprzyrodzone zjawiska, coś jakby wampiry, trochę realiów tamtych czasów (np. opisy stanu ówczesnej medycyny: chirurgii i położnictwa), ale im dalej tym nudniej.

Teraz czytam "Nie mów nikomu" Harlana Cobena. To pierwsza książka Cobena, jaką czytam - i jestem mile zaskoczony. Co prawda to nie fantastyka, tylko porządny thriller/kryminał - ale po przeczytaniu 1/3 książki jestem żywo zaciekawiony zagadką i zainteresowany tym, co będzie dalej.

08.08.2004
09:04
[32]

KruKu33 [ Centurion ]

Do pl s-f dodałbym genialnego Jacka Dukaja /KAtedra, Xavras Wyżryn/.

Co do lit. fantasy to polecam "The Rift War" Feista (i chyba tylko to, bo co późniejsza książka to gorsza) i sagę Terryego Goodkinda tomy 1-3. Reszta tomów to bezkoncepcyjne badziewie.

Jedno mnie dziwi - czemu nie ma w rankingu Tolkiena???

08.08.2004
09:05
[33]

KruKu33 [ Centurion ]

dobra, widze ze Tolkien jest. na wzrok tez mi juz pada.

eh, trzeba dokonczyc Olivera Sacksa.

08.08.2004
10:31
[34]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

KruKu33-->Tolkien jest, bo musi być, co nie znaczy że tak wysoką pozycję pochwalam :P Goodkind jest fuj, wypadłęm po pierwszym tomie, natomiast Feist też się znajduje w kanonie. Brak Dukaja też uwazam za rzecz karygodną, choc najbardziej moim zdaniem zasługuje za Inne pieśni.

08.08.2004
10:36
smile
[35]

KruKu33 [ Centurion ]

--> Shadowmage - a mi się Goodkind podobał, choć tylko te 3 tomy. Te Mord-Sith... Generalnie Goodkind jest o tyle ciekawy, że jego historie w bezpośredni sposób przekładają się na rzeczywiste życie (np. socjalizm w "Filarach Świata"), co jest czymś naprawdę zaskakującym. I chyba tylko to...

Co do rankingu - może jeszcze dodać autora (IMHO rewelacja) Neila Gaimana - Koralina to najlepsze (opowiadanie? bajka dla dorosłych? co to za gatunek?) jakie w życiu czytałem. "Wilki w ścianach" też są świetne.


pzdr!

08.08.2004
10:40
smile
[36]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

jest na sali jakiś nauczyciel?
jeśli jest - specjalnie dla niego od Pratchetta:

"- Mam wrażenie, że nie posiada Pan żadnej pożytecznej umiejętności ani talentu - westchnął Kneeble - Czy myślał Pan, żeby się zająć nauczaniem?"

:)

Pratchett mnie zafascynował - nie pomysłami na książki (chociaż te nie są złe) ale łatwością formułowania "złotych myśli" - jego książki można nazwać zbiorem aforyzmów o podwyższonej zawartości poczucia humoru...

08.08.2004
10:44
[37]

KruKu33 [ Centurion ]

--> Mazio: czy możesz wymienić po kolei książki Pratchetta? Chciałęm zacząć go czytać, a nie mam pojęcia od czego zacząć. Dzięki!!!

08.08.2004
10:51
smile
[38]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

książki Pratchetta można czytać nawet w dowolnej kolejności..
chociaż pewnie lepiej czytać je w takiej:

Kolor magii
Blask fantastyczny
Równoumagicznienie
Mort
Czarodzicielstwo
Eryk
Trzy wiedźmy
Piramidy
Straż! Straż! (do tej na razie doszedłem)
Ruchome obrazki.
Nauka świata dysku.
Kosiarz.
Wyprawa czarownic
Pomniejsze bóstwa
Panowie i damy
Zbrojni
Muzyka duszy
Ciekawe czasy
Maskarada
Ostatni bohater

może coś jeszcze - ale nie wiem - sam poznaję jego książki

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-08 10:54:10]

08.08.2004
10:58
[39]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

KruKu33-->no wiesz, Wilki... to nawet nie jest opowiadanie. To kilka zdań popartych ilustracjami...

Mazio--->ja bym sie z taką kolejnością nie zgodził, z tego co widzę jest to bardziej kolejność jak się ukazywały. Ja bym prędzej pogrupował w małe podcykle - o wiedźmach, straży, Rincewindzie. Poza ym nie dałeś np najnowszej u nas - na glinianych nogach.

08.08.2004
11:00
smile
[40]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Shadow ::::> To pogrupuj, bo sam niedługo zaczynam Pratchetta i zastanawiam się nad kolejnością.

08.08.2004
11:00
smile
[41]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

to pogrupuj dla Kruka proszę zamiast mnie maziać :)

przeca napisałem, że dopiero czytam :P

08.08.2004
11:09
[42]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Dobra, powinno być za jakieś pół godziny i zamieszczę.

08.08.2004
11:12
smile
[43]

KruKu33 [ Centurion ]

--> super z tym grupowaniem cyklów Pratchetta, bo naprawde nie wiem na razie o co chodzi :)
Kiedys grałem w Discworld - w jakims 96 czy 95r. Super gra i klimat.

Ok, a co do "wilków" - może to parę ilustracji, ale za to jakich ilustracji! Może też mało tekstu, ale za to jakiego! Nad jedną linijką możesz się rozkoszować tyle ile nad rozdziałem o Pugu :) Może jest mało tekstu, ale za to I klasa

08.08.2004
11:27
[44]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Pogrupowałem Pratchetta na minicykle. Możliwe, ze gdzieś sie pomyliłem :P

cykl o Rincewindzie:

Kolory magii
Blask fantastyczny
Czarodzicielstwo
Eryk (tego nie pamiętam, możliwe, ze to osobna powieść)
Ciekawe czasy
Osttani bohater

cykl o Babci Weatherwax i pozostałych dwóch wiedźmach:

Równoumagicznienie(mam przeświadczenie, że tu też występował Rincewind, ale mogę się mylić)
Trzy wiedźmy
Wyprawa czarownic
Panowie i dany
Maskarada

cykl o ŚMIERCI:

Mort
Kosiarz
Muzyka duszy

Cykl o Straży miejskiej Ankh-Morpork:

Straż! Straż!
Zbrojni
Na glinianych nogach

Powieści samodzielne:

Piramidy
Ruchome obrazki
Nauka świata dysku (nie czytałem więc mogłem się pomylić)
Pomniejsze bóstwa

A pierwsze dwie gry Discworld były kapitalne ;-)))

08.08.2004
11:59
smile
[45]

Regis [ ]

Jesli chodzi o Pratchetta, to moim faworytem jest cykl o Śmierci :) Moj ulubiony cytat:

"
Rozmowa Śmierci, ktory znalazl zatrudnienie w swiecie dysku jako Bill Brama (W oryginale musiala byc jasna aluzja do pewnej osoby ;) ) w malym gospodartstwie panny Flitworth, z ta wlasnie panna:

- Niezle - stwierdzila w koncu - Masz wymach jak nalezy i wogole
- DZIEKUJE, PANNO FLITWORTH
- Ale dlaczego tylko jedno zdzblo trawy na raz?
A MOZNA INACZEJ ?
"

Pratchett jest po prostu "PRZE" (tak wogole :) )

08.08.2004
12:01
smile
[46]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

"Napóy miłosny y wigoru dodayący Babci Weatherwax. Ledwie yedną łyżeczkę przed snem, a y to małą."

Pratchett do kanonu albo kanon na stos :P

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-08 12:01:52]

08.08.2004
13:07
smile
[47]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

KruKu33 --> Mnie osobiście "Koralina" nie zachwyciła... Na okładce reklamowana jako następczyni "Alicji w Krainie Czarów" - wg mnie tak samo zasadnie, jak Sacred miał zastąpić Diablo... Ja nie mam nic przeciwko krótkim historiom - ale muszą one być tak skondensowane, żeby w pamięci zajmowały mnóstwo miejsca, Koralina taka nie jest, zostawia bardzo duży niedosyt treści. Mam wrażenie, że Gaiman przespał za mało nocy z tym pomysłem, za szybko się pochwalił na zewnątrz... Co do klimatu - pech Koraliny, że graniczyła z Piasecznikami Martina - oj daleko jej do wywoływania takich przeżyć.
Żeby nie było - "Nigdziebądź" powaliło mnie na kolana, tak samo jak "Dobry Omen"...

...co nieuchronnie prowadzi do Pratchetta :D
Wielbię go na równi z Adamsem, ich poziom abstrakcji jest dla mnie nieosiągalny, czasami przez kilka minut zatrzymuję się i intensywnie (choć bezskutecznie) próbuję dojść - Jak On To Wymyślił??". Gdybym była osobą religijną - pewnie miałabym dwa ołtarzyki w domu :)

08.08.2004
13:11
smile
[48]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Dzięki Shadow. Polecono mi Morta, więc od cyklu Śmierci zacznę przygodę ze Światem Dysku.

08.08.2004
13:28
[49]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Meghan-->ołtarzyki mogą być takze w domu ateisty :P

Paudyn-->ja jakoś cyklu o Śmierci nie lubię. Jakkolwiek sam bohater należy do moich ulubionych, to powieści z nim w roli główniej mnie nie zachwyciły. Ze swojej strony polecam cykl o Straży i powieści Rinewindem. I chyba najlepszą powieść ze Świata Dysku - Pomniejsze bóstwa.

Jest okładka 3 tomu cylu Piątka - Elfy i ludzie ----------------->

08.08.2004
13:32
smile
[50]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Paudyn - zacznij od Rincewinda - najlepiej wprowadzi Cię w klimat Świata Dysku...

08.08.2004
13:34
smile
[51]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Shadow --> Napisałam "religijną", nie "wierzącą" :> Śmierć jest dobry, podoba mi się jego stoicyzm i zagubienie w świecie żywych - to jakby inna wersja Dwukwiata :)
Co do kolejności czytania Pratchetta - to ja preferuję kolejność wydawania - jak jem tort, to cały, a nie każdą wartstwę osobno :)

Paudyn --> Według mnie należy zacząć od pierwszych dwóch tomów w kolejności, czyli "Koloru Magii" i "Blasku Fantastycznego", dopiero potem kolejność niemalże dowolna. Te pierwsze sporo mówią o samym świecie i jego, hmm, sposobach działania. :)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-08 13:36:12]

08.08.2004
13:38
smile
[52]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

jak zwykle Meg miała więcej literek, Paudynie - ale wyjęła mi z ust - bez pierwszych dwóch będziesz czuł się zielony...

uuk, Meg? ;)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-08 13:38:26]

08.08.2004
14:11
smile
[53]

Marvell [ Pretorianin ]

Jak dla mnie poziom abstrakcji u Adamsa jest zbyt wysoki.ale niektóre fragmenty są naprawdę niezłe, np. popłakałem się ze śmiechu przy odczycie poezji przez przedstawiciela rasy pilotującej statek na który załapali się Artur i ford Prefect, natomiast abstrakcyjność nie przeszkadza mi u Pratchetta, tylko ciekawi mnie dlaczego nie jest on w kanonie skoro go tak wszyscy wychwalają.

08.08.2004
14:12
[54]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Uuk, Uuk!

Meghan-->a ja nie pisałem, że ten ateizm tyczy sie Ciebie tylko ogólnie :P Wiedziałem że jest cos nie tak w mom sposobie jedzenia tortów, pewnie dlatego ich nie lubię...

Kolory magii warto przecyztać, choć jest to imo jedna ze słabszych pozycji ze świata dysku. Dopiero formuują sie pomysły, które później zostały rozwinięte niemal do perfekcji.

08.08.2004
14:20
smile
[55]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Marvell --> Nie dopracowałam jeszcze do Prefekcji klonowania, dlatego Pratchett dostał ode mnie tylko jeden głos :)

Shadow --> Dwukwiat to mój idol :)
Moja nauczycielka matematyki z liceum tłumaczyła nam różne rzeczy na przykładach z jabłuszkami i gruszkami :) Nauka Świata Dysku bazuje na czymś podobnym - na Niewidocznym Uniwersytecie tworzą model świata, który nie jest oparty na magii tylko na fizyce - i z iście naukowym zacięciem obserwują, do czego to doprowadzi :) Oczywiście niezbyt ochoczym ochotnikiem do wkroczenia w model jest Rincewind, któżby inny :D W tak miłe okoliczności przyrody wplecione są uczone rozważania na temat tego, od kiedy i do kiedy oraz skąd i dokąd dąży nasz świat :) MZ - warto!

08.08.2004
14:22
[56]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

jak to się pięknie łączy Meg :)
pięknie jest czytać coś co daje do myślenia, nieprawdaż?

08.08.2004
14:53
[57]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Meghan-->do tej pory myślałem, ze Nauka... to nie jest powieść tylko jakieś tam opracowanie. Jak bład. i to w dodatku z moim idolem Rincewindem. Nie ma to jak mag z zerowym potencjałem magicznym (dla normalnego człowieka potencjał równa się jeden) ;-)))

09.08.2004
09:45
smile
[58]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Zauważyłem wczoraj na małym plakacie reklamę. Ktoś czytał poprzednie części i może się wypowiedzieć na temat tejże trylogii?

09.08.2004
09:49
smile
[59]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Paudyn - a zauważyłeś dział "Literatura dla dzieci i młodzieży" ?

09.08.2004
10:02
smile
[60]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Oh mein Gott... wycofuję pytanie...

12.08.2004
15:35
smile
[61]

garrett [ realny nie realny ]

po czasie spędzonym z Tzymische stwierdzam szczerze ze Heinlen dobrym pisarzem jest :) I to nie jest wynik non stop prania mózgu ale lektury Luny i Kawalerii Kosmosu. Bardzo solidne ksiązki, mimo napisania w latach 60 nie rażą głupotkami. I bardzo różne ksiązki, Luna o cenie wolności i kłopotami z jej utrzymaniem ze świetną i wciągającą naracją, Kawaleria o wojnie, dojrzewaniu męzczyzny i wizji społeczeństwa pozornie totalitarnego.

12.08.2004
15:41
smile
[62]

Yans [ Więzień Wieczności ]

garrett ====> a jednak było pranie mózgu :-))

12.08.2004
15:47
smile
[63]

Szenk [ Master of Blaster ]

I to takie, że się nie zorientował, że w ogóle jakieś pranie się odbyło :D

13.08.2004
09:43
smile
[64]

Szenk [ Master of Blaster ]

upnę sobie, a że nie mam nic od siebie na razie do powiedzenia, wkleję nowinkę z Gildii :)

Wydawnictwo Solaris nabyło prawa do kilkunastu tytułów, które zostaną wydane w Polsce w przyszłym roku. Wśród nich możemy się spodziewać trylogii Johna Crowleya "Aegipt" (z rekomendacją Andrzeja Sapkowskiego), trylogii militarnej SF/cyberpunku "Arabeska" Jona Courtenaya Grimwooda, najnowszej powieści Roberta Silverberga "Długa podróż do domu", powieści Andreasa Eschbacha "Video z Jezusem" i "Bilion dolarów". Kontyuowany będzie cykl o Fafrydzie i Szarym Kocurze Fritza Leibera, wydawanie kolejnych powieści Diaczenków (w tym "Waran") oraz Oldich (zwracamy uwagę na "Maga w zakonie"). Będzie też fantastyka hiszpańska i kilka powieści historyczno-fantastycznych.

13.08.2004
09:49
smile
[65]

Yans [ Więzień Wieczności ]

A gdzie Ray Aldridge ???!!!

13.08.2004
09:52
smile
[66]

el f [ RONIN-SARMATA ]

"stwierdzam szczerze ze Heinlen dobrym pisarzem jest " - ale z tym stwierdzeniem chyba każdy kto czytał coś Heinleina się zgodzi !
To był dobry pisarz... ;-)

13.08.2004
09:53
smile
[67]

Szenk [ Master of Blaster ]

Yans ---> A coś jego wyszło u nas? Jakoś nie kojarzę.

13.08.2004
09:54
smile
[68]

Yans [ Więzień Wieczności ]

el f ====> pewnie tego przecież nikt nie neguje ;-))

13.08.2004
10:18
smile
[69]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

No to zacząłem wczoraj od Cyklu o Rincewindzie. Chyba faktycznie będę po prostu leciał po kolei... póki co jestem oczarowany dowcipem ;o)

13.08.2004
12:12
[70]

Regis [ ]

Paudyn --> Mnie osobiscie najbardziej zawsze smieszyly ksiazki o Smierci (i jego rumaku Pimpusiu, naturalnie), szczegolnie "Kosiarz". Ale te ksiazki gdzie jest Dwukwiat tez sa swietne :) Najbardziej mi sie podoba opis beztroski Dwukwiata, bodajze w "Blasku Fantastycznym"

13.08.2004
12:23
smile
[71]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Regis :::> O tak, Dwukwiat daje czadu, ale mag Rincewind, którego można by wziąć za prostego ucznia, który uciekł od mistrza z powodu nieposłuszeństwa, nudy, strachu czy też ukrytego zamiłowania do heteroseksualizmu, też jest spoko :o)))

13.08.2004
12:40
smile
[72]

Father Michael [ Padre ]

Eeee tam Dwukwiat, najlepszy jest klapiacy wiekiem kufer :D

NO I ŚMIERĆ OF COZ'

13.08.2004
12:45
smile
[73]

Yans [ Więzień Wieczności ]

A pamiętacie jakiej liczby nie wolno wymawiać w pewnych STRASZNYCH miejscach, no tej wiecie ... często skłądającej się z czwórek, albo dwójek, albo ... ;-)) ???

13.08.2004
12:47
smile
[74]

Father Michael [ Padre ]

Yans -> czy chodzi o ta liczbe, ktora jest numerem pokoju Rincewinda? :)

13.08.2004
12:47
smile
[75]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

No no no, ja dopiero zaczynam, proszę mi tu nie streszczać Pratchetta...

13.08.2004
12:47
[76]

Regis [ ]

Zapomnialem jeszcze o moim jednym faworycie - o BAGAŻU ! :) Ta postac jest u mnie w rankingu zaraz po Smierci :) Szczegolnie opisy jego mimiki (!), zachowan i uczuc :)

13.08.2004
12:48
smile
[77]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Father Michael ====> tak i o tą, która jest po siódemce, a przed dziewiątką ;-))

13.08.2004
12:49
smile
[78]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Paudyn ====> sorki już nic nie mówię tylko pamiętaj, żeby nie łączyć ze soba dwóch kółek ;-))

13.08.2004
12:50
smile
[79]

Father Michael [ Padre ]

Hahaha, pamietacie z czym Rincewind wybieral sie do piekla walczyc z demonami? :D

14.08.2004
09:36
smile
[80]

Szenk [ Master of Blaster ]

Siergiej Łukjanienko - Jesienne wizyty (Książka i Wiedza, W-wa 2003)
Cudowna ksiażka. Powoli zaczynam rozumieć, dlaczego Łukjanienko jest tak popularny za naszą wschodnią granicą. Do tej pory przeczytałem kilka jego pozycji - od przygodowej space opery do czegoś w rodzaju rosyjskiego cyber punka, ale "Jesienne wizyty" biją wg mnie tamte książki na głowę (niczego nie ujmując tamtym pozycjom).
Trochę o fabule: akcja dzieje się w jesiennej, mglistej i dżdżystej współczesnej Moskwie, i taki jest też nastrój całej powieści. Bohaterami, czy też głównymi postaciami powieści są: nastoletni poeta, pisarz fantastyki, młoda lekarka, ukraiński pułkownik, ambitny polityk (a może politykier?) i staruszek-naukowiec. Pewnego dnia nawiedzają bohaterów ich sobowtóry - i rozpoczyna się dramatyczna i bezpardonowa rozgrywka, której stawką jest przyszły kształt naszego świata. Czy kierunek rozwoju ludzkości będzie zdeterminowany przez Sztukę, Miłość, Siłę, Naukę, Władzę czy Rozwój? Do walki wkracza też dodatkowa siła - Ciemność.
Właściwie nie wiem, co powiedzieć... książka jest bardzo wieloznaczna, każdy odczyta ją po swojemu. Sam autor również nie opowiada się za żadną ze stron, każada ma swoje plusy i minusy, nic nie jest czarno-białe, poddające się łatwej ocenie. Dobrze że książka napisana została przez rosyjskiego pisarza. Podejrzewam, że w wydaniu "amerykańskim" wyszłaby z tego sensacyjno-kiczowata sieczka (wiem, ze uogólniam). A tak dostajemy książkę piękną, mądrą, napisaną tym - właściwym pisarzom rosyjskim - stylem, który tak różni się od stylu zachodniego (przypomnijcie sobie chociażby Strugackich czy Bułyczowa - a będziecie wiedzieli, o co mi chodzi).
Gorąco polecam zarówno wielbicielom fantastyki, jak i tym, którzy szukają w lekturze czegoś więcej niż tylko rozrywki. Powieść ta spełnia moje wszelkie kryteria dobrej książki: jest dobrze napisana, nie przynudza, na podstawowym poziomie odbioru przynosi godziwą porcję rozrywki, a jednocześnie daje do myślenia, skłania do wyciągania wniosków, do spojrzenia na pewne sprawy z wielu perspektyw.
Ocena końcowa - 12 punktów na 10 możliwych :)

15.08.2004
12:53
smile
[81]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

co Wy wiecie o dobrej fantasy? :P

15.08.2004
19:44
smile
[82]

Szenk [ Master of Blaster ]

- Armidrze co tutaj robisz - I to mówią przypomniał sobie najlepsze chwile
> jego dzieciństwa przed tym jak człowiek w jegomość w zbroj i
> charakterystycznym hełmie zabił mu siostrę i rodziców a brata wziął do
> niewoli zaprzysiągł na całe złoto wybrzeża że ich pomści.

> Brilthor wyciągnął jenom z wielu swych magicznych
> strzał która przebiła trolla na wylot Brilthor jakby nigdy nic poszedł dalej
> a mag się trochę spietrał

Lepsze od Pratchetta i Pilipiuka razem wziętych :D

15.08.2004
19:54
smile
[83]

garrett [ realny nie realny ]

też się trochę spietrałem więc nie czytam dalej :)

15.08.2004
19:57
smile
[84]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Mazio - to ja już wolę swoje wypociny hi, hi, hi ;-)
Doszedłem do I rozdziału i wymiękłem ...

15.08.2004
19:59
[85]

garrett [ realny nie realny ]

Raymond Feist "Szpon Srebnego Jastrzębia" - solidne czytadło fantasy, nic wybitnego czyli czołówka drugiej ligi :) Wioska młodego Szpona zostaje wybita przez najemników, młodziak ciężko ranny zostaje uratowany przez tajemniczych podróżnych a mordercom poprzysięga zemste. Dobro walczy ze złem, trup się ściele, kobiety są chetne a w karczmach leją piwo więc wszystko jest na miejscu. Świat znany z poprzednich cykli Feista, pojawiają się starzy bohaterowie i oczywiście nowe zło. Fajna ksiązka na lato, lekka i przyjemna.

16.08.2004
21:23
[86]

Azorsky [ Konsul ]

Sorry że ni z gruchy ale nie mogę odnaleźć. Ktoś gdzieś na GOL wspominał Joe Alexa - może coś polecić, a jeśli tak to co i dlaczego?

16.08.2004
22:06
smile
[87]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Azorsky - jak nie tu, to w wątku Magdy :-)

Joe Alexa mogę śmiało polecić serię "Czarne okręty" , chociaż czy napewno śmiało ?
Tak dawno temu to czytałem... i jako bardzo młody człowiek... a był to cykl historyczno-przygodowy, starożytna Grecja, Troja a i nasze tereny też są ;-)

16.08.2004
22:08
[88]

ttomcioo [ Poszukiwacz Przygód ]

Azorsky-->
Joe Alex (właśc. Maciej Słomczyński) to autor świetnych klasycznych kryminałów, według mnie (choć oceniając po jednostkowej próbce), stojących na równi z tymi pióra Agathy Christie i samego Conan Doyle'a. Książek napisał parę - oto większość tytułów: "Gdzie przykazań brak dziesięciu", "Zmącony spokój pani labiryntu", "Jesteś tylko diabłem", "Śmierć mówi w moim imieniu", "Piekło jest we mnie", czy "Powiem wam, jak zginął".

16.08.2004
22:10
[89]

ttomcioo [ Poszukiwacz Przygód ]

No tak, Alex napisał też serię Czarne okręty, ale o tym się nie wypowiadam, bo nie czytałem i to w ogóle nie moja broszka. :)

17.08.2004
17:11
[90]

Father Michael [ Padre ]

Szenk -> z czego te cytaty?

17.08.2004
17:13
smile
[91]

Szenk [ Master of Blaster ]

Padre ---> Z linku, który dał Mazio :)
Tuż nad postem z cytatami :)

17.08.2004
17:15
[92]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

tu jest esencja:

> Witam
> Nasz kolega z forim prosil o ocene swego wielkiego dziela literackiego <g>
> Wobec czego rpzesylam ku radosci lektury :)

A żebyś wiedziała, że radości... Ostatnio miałem taki odlot przy nowej
ustawie o zagospodarowaniu przestrzennym :) Przekaż koledze, żeby
natychmiast przestał pisać, bo nie umie napisać trzech słów pod rząd bez
kilku błędów. O fabule nawet nie wspominam.

Mimo wszystko dla celów sportowych warto się przez to przedrzeć. Dla
tych jednak, którzy odpadli po pierwszych zdaniach, wybór cytatów:

> Ale od początku było jeszcze coś, coś co niemożna było nazwać
> miłym ani przydatnym ani dobrym w żaden miły sposub.

> W wieku 15 lat Brilthor spacerował sobie po
> ściesce. Zobaczył jak orki biją jakiegoś podrużnika a puźniej uciekajom.

> Brilthor niechciał czekać ale przybysz go zabrał do miasta gdzie kupił mu
> prawdziwy miecz z dziwnie jak na taki miecz bardzo ostrymi krawędziami.

> Podarował mu bardzo cennom dokładnie zrobionom zbroje łuskowom z
> robionom z pięknych czerwonych usek. Brilthor nieumia powiedzieć
> z jakiego byly minerau.

> - Armidrze co tutaj robisz - I to mówią przypomniał sobie najlepsze chwile
> jego dzieciństwa przed tym jak człowiek w jegomość w zbroj i
> charakterystycznym hełmie zabił mu siostrę i rodziców a brata wziął do
> niewoli zaprzysiągł na całe złoto wybrzeża że ich pomści.

> Brilthor wyciągnął jenom z wielu swych magicznych
> strzał która przebiła trolla na wylot Brilthor jakby nigdy nic poszedł dalej
> a mag się trochę spietrał

> O wschodzie słońca obudziły ich dziwne hałasy. Brilthor wyją łuk i
> strzelił w najciemniejszy zakamarek pokoju na ziemie upadł człowiek w
> kapturze którego mag tam wcześniej nie załówarzył.

> Mag rzucił swój najlepszy czar a żywiołaki rozbryzgały się. Kapłan,
> lubiący nadzwyczaj jeden czar specjalny na żywiołaki, kiedy go rzucił ponad
> połowa żywiołaków upadła bez życia.

> - Harpie - I po tej komendzie mag wstał na równe nogi choć jeszcze trochę
> trzęsące się leniwie po śnie.

> Kapłan wyją swój drewniany kij po czym wziął miksturę maga i wypił łyczek
> niestety wypadł mu siekacz. Potem uderzył golema w miejsce złażenia głowy z
> resztą ciała kij się złamał a głowa golema potoczyła się bezradnie po ziemi
> potem z resztą rozprawił się bez problemu.


17.08.2004
17:16
smile
[93]

Father Michael [ Padre ]

Szenk -> aha... no co ja bede jakichs Maziow czytal? :)

17.08.2004
17:17
smile
[94]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Ojcze, co Ojciec? :P

17.08.2004
17:18
smile
[95]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Mazio ====> miej litość, po ciężkim dniu pracy jeszcze taki mczymś po głowie ;-))

17.08.2004
17:23
smile
[96]

Father Michael [ Padre ]

Mazio -> no dobra, przeczytam ale wieczorem :)

17.08.2004
22:37
smile
[97]

Father Michael [ Padre ]

Mazio -> hahahahaha! To sie nazywa fantasy! :D Mam nadzieje, ze wkrotce bedzie mozna kupic powiesc tego "autora" :)

17.08.2004
23:09
[98]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Yans, Shadow --> hannon le ;) Mam nadzieje, ze bedzie duzo i dobrze:)

Eru, jak ja kocham tego arta...:)

18.08.2004
08:45
[99]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Po dłyuższej przerwie znowu witam! Znowu cos na golu pozmieniali... przyciski nie tam gdzie powinny być, okienko jakieś dziwne :P

X-Cody-->ja bym jeszcze chciał by był epitet "szybko"...

Marsz ku morzu Davida Webera i Johna Ringo. Jest to kontynuacja „Marszu w głąb lądu” i nie odbiega znacząco od pierwszego tomu. Nadal rażą te same schematy – kompania dociera w jakieś nowe miejsce, gdzie miejscowi barbarzyńcy maja jakiś konflikt, który da się rozwiązać tylko za pomocą przemocy. Dysponując nowoczesną techniką na tle prymitywnych obcych szybko szkolą miejscowe wojska i pokonują znacznie większe siły przeciwnika. Fabuła to walka, walka i jeszcze raz walka. O przepraszam, są jeszcze przygotowania do walki. Bohaterowie płascy, skonstruowani tylko na tyle by darzyć ich jakimiś uczuciami podczas śledzenia ich pojedynków. Z lektury można wysnuć tylko jeden konstruktywny wniosek – cywilizacja ludzka prymitywniejszym ludom zawsze przynosi tylko jedno – coraz bardziej wyrafinowane narzędzia zbrodni. Trochę ponarzekałem, ale książka nie jest taka zła. Czyta się szybko i bez wysiłku, działania wojenne wciągają, choć tak naprawdę nie trzymają się zbytnio kupy. Na pewno spodoba się wielbicielom wartkiej akcji i typowej prozy Webera.

18.08.2004
11:41
smile
[100]

sabdajm [ Pretorianin ]

Zacząłem czytać Stal i śnieg, rzeczywiście książka trzyma poziom poprzednich części. Niestety nie ma do niej dołączonej żadnej mapki. Ma ktoś może mapke gdzieś na kompie?

18.08.2004
11:50
smile
[101]

Yans [ Więzień Wieczności ]

sabdajm ====> Tobie, to dobrze, a na kolejny tom przyjdzie poczekać jeszcze pewnie ze 2 lata :-(

19.08.2004
10:40
[102]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Zakłądam nowa część.

sabdajm - zamieszczę w nowej

19.08.2004
11:07
[103]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Nowy wątek:

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.