GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1233

02.08.2004
12:25
smile
[1]

tygrysek [ behemot ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1233

Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy Tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Z innego wielkiego miasta północy przybywa wielki spec od Half-life`a i Fallout`a imć Lechiander (zwiększa się w ten sposób znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się nasza karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część:

02.08.2004
12:27
smile
[2]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Który?

02.08.2004
12:28
smile
[3]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Pionty! :-)

02.08.2004
12:30
smile
[4]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Chłe, chłe. A tak poważnie, to dzień taki sobie... Alergia mnie powoli morduje. Tabletkę łyknąłem, a ona nic ... :/

02.08.2004
12:31
smile
[5]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A tak w ogole, to orientuje sie ktos z Panstwa, dlaczego mam przez 48 godzin metna wode w akwarium? Wcale sie nie poprawia, a filtr chodzi prawidlowo. Dalem uzdatniacza ale nadal woda jest metna, jakby w niej mleko rozpuscil :-(

02.08.2004
12:36
smile
[6]

Wiolax [ Senator ]

tygrysku jeśli cię to pocieszy w jakiś sposób, to nie tylko Ty na tym forum myślałeś, że Wiolax (Anikas z resztą też, wiem, bo czytuję) to ksywka faceta. Swoją drogą ciekawi mnie dlaczego tak myślicie. Wiola z malutkim x od razu rzuca sie w oczy, żem kobieta, qe?
Anikas nie idź, we dwie bedzie nam raźniej :)
rothon nie znam sie na tym, ale marzą mi sie kiedys rybki.....*rozmarzyła się....*

02.08.2004
12:40
smile
[7]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A ja od razu wiedzialem kto jest kto. Zwykle szukam postow, w ktorych jest napisane -em/-am :-)
Wiolax--> Rypki som super! :-) Troche na poczatek trzeba kasiory wywalic, troche sie orobic, ale potem to juz bezbolesnie. Od czasu do czasu standardowe czyszczenie i masz majladnieszy mebel w domu!

02.08.2004
12:42
[8]

Gilmar [ Easy Rider ]

Witajcie Smoki!

rothon ---------> bez paniki, pewnie dałeś świeżą wodę do zbiornika w dużej ilości albo wręcz jest cała świeża i nastąpił masowy rozwój pierwotniaków. To powoli się unormuje jeszcze doba góra dwie i powinieneś mieć snów kryształ. Filtracja niech chodzi normalnie, natomiast oświetlenie można ograniczyć, to przyśpiesza proces klarowania się wody.

02.08.2004
12:44
smile
[9]

Wiolax [ Senator ]

Otóż to....jestem za jak najbardziej. Tyle, że jest troche przeciwności ....yyyy... losu, że tak powiem.
A meble :) mi sie przydadzą...temat na czasie. No i jeszcze ta kasiora...

02.08.2004
12:47
[10]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Oooo, Gilmar! Dzieki! Jest tak jak mowisz, cala woda jest nowa. Stala tylko z 6 godzin przed wpuszczeniem ryb. Niestety, nie moglem czekac dluzej, bo dwa akwaria do likwidacji staly na srodku pokoju.
A zastanawialem sie co sie dzieje, bo dotad, gdy dawalem cala wode nowa to nie trwalo to klarowanie tyle czasu. No, ale tej jest wiecej, to i dluzej niby musi trwac.

02.08.2004
12:51
[11]

Anikas [ Konsul ]

Wiolax--witam Cię, zawsze można zacząć od rybek, wprowadzą odpowiedni nastrój,
tygrysek-->>tygrysek -bajkowy zostanę, poczytam, coś dodam

Glimar-->>popieram, są super, telewizor się umywa

02.08.2004
12:53
[12]

Gilmar [ Easy Rider ]

rothon -------------> to zmętnienie to kwestia przypadku, ale warto zawsze zostawić starej wody tak ok 20%, to bardzo przyśpiesza proces utworzenia równowagi biologicznej w akwarium i w dużym stopniu ogranicza te pierwotniaki. Będzie dobrze, pierwotniaki wyginą i problem zniknie tak nagle jak sie pojawił.

02.08.2004
13:07
smile
[13]

Deser [ neurodeser ]

Pracuję jak mróweczka :D
Chyba ciśnienie na pysk leci bo zaraz zasnę, a tu kolejna noc na serwerze się szykuje. No i dzieci wracają z wakacji, koniec z rzucaniem roweru w przedpokoju i ustawianiem butelek gdzie popadnie :)

02.08.2004
13:25
[14]

tygrysek [ behemot ]

Wiolax & Anikas --> ale już więcej się nie pomylę przynajmniej :)
obiecuję kobietki

Deser, wiem o czym mówisz, bo moi rodziciele wrócili z działki i już też nie mam dwóch pokoi (jeden do spania i bałaganienia brudnymi ciuchami) a muszę się mieścić w cholernie małej klitce i czuję się jak bym był chory na klaustrofobię.

02.08.2004
13:39
smile
[15]

Wiolax [ Senator ]

Anikas wszystko ładnie pięknie, ale w akwarium spać się nie da....
btw zauwazyłaś tygrysek zrobił z nas drużynę :))))
aaa...., Panowie duszno sie Wam robi, co? :-) (żartowałam...)

02.08.2004
13:40
smile
[16]

Gilmar [ Easy Rider ]

Anikas -----------------> nie wiem, czy popierasz mnie, czy rybki, ale mam pewność, że rybki i moja skromna osoba przewyższaja telewizor pod względem skomplikowania konstrukcji i ... nie można nas wyłączyć.

02.08.2004
13:41
[17]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Deser, Tygrysek-->ja czuję to samo, mi wracają niedługo rodzice :P

02.08.2004
13:45
smile
[18]

tygrysek [ behemot ]

Shadowmage --> na szczęście uwielbiają swoją działkę i pewno nie będą mogli wytrzymać i znikną na weekend :)

02.08.2004
13:48
[19]

Gilmar [ Easy Rider ]

Deser, Tygrysek, Shadowmage -------------> cieszcie się... moi juz nigdy nie wrócą, .... docenia się to dopiero po latach, za późno, zdecydowanie za późno...

02.08.2004
13:54
[20]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Gilmar--> To to sa pierwotniaki to biale? Tak szybko sie tyle rozwinelo? Matko, to moze to jakos chemicznie wytepic?

02.08.2004
14:05
[21]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

No, poczytalem sobie o tych pierwotniakach i sie okazuje, ze moga mi sie ryby udusic. Spece radza, ze mozna to wytepic nadmanganianem potasu lub woda utleniona, robiles to kiedys Gilmar? Ile tej wody utlenionej wlac?

02.08.2004
14:06
[22]

tygrysek [ behemot ]

rothonie, nadmanganianu wystarczy wsypać szczyptę i działa to napewno. Jak za dużo dasz, to ryby będą pływać w fioletowej wodzie.

02.08.2004
14:10
[23]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

tygrysie--> Daja to w pastylkach w aptece i podobnio na 100l wystarcza 2 male pastylki. Wrzuce ze 3 i popatrze jaki efekt. Jak sie zacznie pierdzielic kolor, to dam spokoj. Ale sie zastanawiam ile tej utlenionej, jezeli nie bedzie nadmanganianu.
Aaaa, powiedzcie mi, zakladac pastylka flore bakteryjna w zewnetrznym filtrze, czy nie?

02.08.2004
14:19
[24]

tygrysek [ behemot ]

rothonie, jak wrócę do domu to zapytam się ile dokładnie trzeba wsypać/wlać

02.08.2004
14:24
[25]

Gilmar [ Easy Rider ]

rothon ------------> chemia jest niekiedy konieczna, ale w tym wypadku nie sądzę...

Woda utleniona...??? Mozna, 1-3 cm sześciennych (ml) na 10l wody, oczywiście woda utleniona 3%.
Dla Twojego zbiornika to by wyszło średnio 2ml X 20 = 40 ml wody utlenionej.
Trzeba pobrać ze zbiornika kilka litrów wody, rozpuścić w niej odpowiednią ilość wody utlenionej (40ml) i roztwór wlać do zbiornika, nie w jedno miejsce a po całej powierzchni.
Jeżeli Twoje ryby zachowują sie normalnie i nie wykazują objawów niedotlenienia czy duszności to nie rób tego.
Czas działanie wody utlenionej to ok 2 dni, później sie rozkłada.

Nadmanganianu potasu nie polecam, to środek raczej do kąpieli krótkotrwałych przy dobrze rozpoznanych chorobach ryb.


02.08.2004
14:27
smile
[26]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Rybkę można wyłączyć! Kotu sąsiadów się udało ... z całym akwarium zresztą :-D Nie wiem jak z Gilmarem ... pije? ;-)

02.08.2004
14:29
[27]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Silnych objawow niedotlenienie nie zauwazylem, ale sie zastanawiam czy do tego nie dojdzie, bo to dosc duze ryby, a natlenianie robie wylacznie filtrem, nic wiecej nie odpalalem.

02.08.2004
14:37
[28]

Gilmar [ Easy Rider ]

rothon ---------> z tego co napisałeś, to masz ok 10 ryb w akwarium 200l to wypada 20i na rybę, nie sądzę aby bylo potrzebne dodatkowe napowietrzanie, zwłaszcza, że kirysy, i sumy oddychaja częściowo powietrzem atmosferycznym a i glonojady tez tak robia więc o uduszenie sie ryb nie powinienes sie martwić.

Ilość wszelkich srodków odkażających trzeba bardzo precyzyjnie dawkować bo mozna zrobić nieszczęście, nic na oko, lepiej zawsze dać za malo niz za dużo.

02.08.2004
14:48
smile
[29]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Gilmar--> Faktycznie, calkiem nie pomyslalem, ze to rzeczywiscie gatunki od czasu do czasu wyskakujace pod powierzchnie na dwa oddechy :-) No to mnie przekonales, nic nie bede robil, moze tylko z pastylke bakterii do filtra wrzuce, bo o tym calkiem zapomnialem w ferworze walki :-)

02.08.2004
14:50
[30]

Gilmar [ Easy Rider ]

rothon -----------> z tą pastylką też zaczekaj az się woda unormuje bo może ona stać sie pożywka dla tych pierwotniakow i proces klarowania sie przedłuży.

02.08.2004
14:54
smile
[31]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

OK, to nic nie robie. Dzieki Gilmar za pomoc, przede wszystkim uspokoiles mnie. Jutro wyjezdzam na 2 dni i nie chcialem, zeby sie cos stalo pod moja nieobecnosc, bo Agata sama zostaje i nie da sobie rady. Ja nie wiem o akwariach za wiele, ale ona to juz kompletnie nic. Agata zajmuje sie w domu kotami, ryby sa mnie podlegle :-))

02.08.2004
17:41
smile
[32]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Gilmar--> Wrocilem do domu, patrze i co widze? Bardzo sie od wczoraj wieczorem poprawilo! Dzien, dwa i bedzie juz wszystko ok. Kupilem w akwarystycznym specyfik do tego po drodze, ale nie bede go uzywal :-)

02.08.2004
18:08
smile
[33]

Gilmar [ Easy Rider ]

rothon ---------> cieszę się, byłem prawie pewien, że tak będzie, ale... zawsze mogą być jakieś nieprzewidziane okoliczności, bo to przeciez żywy organizm.
A na przyszłość to radzę nie wymieniać wody w całości, lecz zostawiać 10-20% starej wody, co znakomicie poprawi i przyspieszy uzyskanie równowagi biologicznej w zbiorniku.
Nie wiem czy prowadzisz pomiary ph wody i twardości w swoim akwarium. Warto to robić, bo własciwości chemiczne wody moga się mocno zmieniać. W sytuacji kiedy robisz kapitalne sprzątanie w zbiorniku i wymieniasz prawie całą wodę warto wiedzieć, czy świeża woda ma zblizone parametry chemiczne do starej. Różnica kilku dziesiątych ph moze być juz zabójcza dla niektorych ryb, podobnie jest z twardością choć tu margines bezpieczeństwa jest duzo większy.
Zyczę sukcesów i jak najmniej stresów zwiazanych z akwarystyką.

Aaaaaaaaaa, dokup sobie do Twojej obsady pięknego, duzego Labeo frenatusa, ja jestem zakochany w tych rybach. Szkoda, że nie toleruje ontowarzystwa innych egzemplarzy tego samego gatunku w jednym zbiorniku.
A tu masz fotkę Labeo -------------->

02.08.2004
18:08
smile
[34]

tygrysek [ behemot ]

tak coś mi się wydaje, że niektórzy chcieliby wpaść do rothona na ryby :)

02.08.2004
18:14
[35]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Gilmar--> Likwidowalem moje 100 i 25 litrowe akwaria i powiem szczerze, ze swiadomie postanowilem wode machnac calkiem nowa. Poprzednia byla taka zielonkawa. Niby klarowna, ale jednak ciemna (filtr wylacznie wewnatrzny). W zwiazku z tym, ze jak mowilem wyjezdzam nagle, to chcialem przerzucic ryby juz w sobote wieczorem. Gdyby nie to, to akwarium by sobie dochodzilo samo. Ale, wszystko idzie dobrze. Ph nie mierze, bo przy moich rybach myslalem, ze ma takiej potrzeby. Sa malo wymagajace.

02.08.2004
18:14
smile
[36]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

tygrys--> Do mnie? Na ryby? Z wedka? O nieeee! :-)))

02.08.2004
18:14
smile
[37]

Gilmar [ Easy Rider ]

tygrysek --------------> przeciez rothon nie ma w akwarium karpi...???
A ja mam klapki na oczach ... tylko karpie.
Do mnie tez kiedyś wpadali na ryby, pozwalałem im łowić ale tylko z łódki...

02.08.2004
18:15
smile
[38]

tygrysek [ behemot ]

a z harpunem ?? ;)

02.08.2004
18:19
smile
[39]

tygrysek [ behemot ]

Gilmar, nigdy nic nie wiadomo co za pragnienia masz ... może chciałbyś sobie zapolować na drapieżne rybki rothona :)

02.08.2004
18:24
smile
[40]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Predzej z widelcem :-)))

02.08.2004
18:43
smile
[41]

Gilmar [ Easy Rider ]

tygrysek ------------> jak sumy rothona będa większe niż na przykład ten to kto wie...

02.08.2004
18:45
[42]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

I on na wedke, czy na siec?

02.08.2004
18:50
smile
[43]

Gilmar [ Easy Rider ]

rothon ------------> oczywiście, ze na wędkę. Nawiasem mówiąc to nie chciany przyłów przy okazji łowienia karpi.
Ale cóż zachciało mu się kulek proteinowych z ekstraktami z małży australijskich i kalamarnic, i wziął. Nie pozostało nic innego jak go wyciągnąć, zrobić fotkę i ... wypuścić... niech rośnie, może przyjdzie kiedyś znowu, tyle , że większy i silniejszy.

02.08.2004
18:57
smile
[44]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Noooo... kulki proteinowe... malze... kalamarnice..., ale ja bez soli nie lubie :-)))
I wedka nie strzelila? Ile trwalo wyciaganie? Bo pewnie trzeba go bylo holowac, zeby sie zmeczyl itd.?

02.08.2004
19:24
smile
[45]

Gilmar [ Easy Rider ]

rothon -------------> to faktycznie było bez soli, za to słodzone, probowałem niczego sobie, odrobina cytryny by sie przydała... Hol trwał dość krótko, moze 10 minut. Taki sum jest słabszym przeciwnikiem niz powiedzmy 10 - 12 kg karp, bo duzo mniej dynamiczny i co tu ukrywać bardziej przewidywalny w swoich reakcjach. Po wyhamowaniu pierwszej ucieczki przymurował do dna i nie chcial się ruszyć. To trwało kilka minut, ale w końcu zmusiłem go do pływania, próbował jeszcze skontrować ale tylko raz i to powoli. Odjechał jakieś 10 metrów i po zawróceniu poddał się. Podbierak i po sprawie.
Sprzetowo, to jestem przygotowany na największe mozliwe karpie, co oznacza, że sumy nawet 50- 60 kg nie powinny spowodować dewastacji wędki a poza tym z dużymi rybami nie wolno postępować na siłę. Przy holu duzej ryby wykorzystuje sie rozum a nie mięśnie. Oczywiście sprzęt musi być odpowiednio mocny i dobrej klasy aby w najwazniejszym momencie nie doszło do awarii.

02.08.2004
22:27
smile
[46]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Kałamarnice to sam wczoraj jadłem. Ale chciałem szanownym panom zwrócić uwagę, że tymi rozmowami o łowieniu straszycie narybek :-D ;-)

03.08.2004
07:12
[47]

tygrysek [ behemot ]

dzisiaj ja będę pierwszy !!


cześć pracy !!

03.08.2004
07:36
[48]

Anikas [ Konsul ]

a ja mogę być druga?, witam

03.08.2004
07:54
[49]

Wiolax [ Senator ]

Cześć Smoki i Smoczki!
Lejeee....ale czy nam to przeszkadza, i tak pracujemy!...... z uśmiechem na ustach :)
oby tak dalej!
cześć pracy!

03.08.2004
08:09
[50]

Anikas [ Konsul ]

Wiolax-->> witam, to się nazywa wejście z uśmiechem, a ja właśnie poczęstowałam klawiaturkę kawką,
wracając do akwarium - fakt spać się nie da, ale pozytywne fluidy, spokój ducha -to masz gwarantowane
....w drużynie raźniej:)))

Glimar-->>popieram rybki a tym samym i Twoją skromną osobę:)))
takie piękne rybki łowisz? ostatnio byłam przy akcji połowu suma 6 kilo

03.08.2004
08:26
smile
[51]

tygrysek [ behemot ]

witajcie kobiety

może cappucino ?? ja właśnie zostałem poczęstowany takim wynalazkiem o smaku przeczyszczającym :)
"cappuciono wpomagające odchudzanie" hehe :)

03.08.2004
08:34
smile
[52]

Wiolax [ Senator ]

Anikas uśmiałam się z ta drużyną.... :))) baaaa..... jeszcze się smieję...
tygrysku mam nadzieję, ze Ci smakowała...bheeee nie lubię cappucino.
Skoro jednak o kawie mowa, to własnie skończyłam popijać czarną fusiastą...mhhhh najlepsza!

03.08.2004
08:48
smile
[53]

tygrysek [ behemot ]

Wiolax --> szybko skończyłem ją udając, że jest rewelacyjna i wogóle :)
teraz jestem na poziomie czarnej fusiastej Terry z poznańskiej palarni z dodatkiem cynamonu ... hmmm

czyli najlepsza kawa na świecie :)

03.08.2004
08:52
smile
[54]

tygrysek [ behemot ]

dla nudzących się w pracy:

03.08.2004
09:00
smile
[55]

Deser [ neurodeser ]

Dobry Smoki :)
We wrocku upalne słonko i nawet mi pasuje to siedzenie w bunkrze bo tu przynajmniej ciemno. Dzieci wróciły nad ranem i spania już nie było :) Ale się opalili i to ponoć nad morzem :P

03.08.2004
10:10
[56]

Anikas [ Konsul ]

wszyscy ostro pracują?zaglądam i zaglądam i nic, zero tematu

03.08.2004
10:13
[57]

Wiolax [ Senator ]

No więc....na razie się nie nudzę....niestety.
Przyciśnieto mnie więc ostro pracuję....
Anikas podrzuć temat...

03.08.2004
10:30
smile
[58]

tygrysek [ behemot ]

no kurde ... a ja nie pracuję tylko się szwendam po firmie i podrywam nowe pracownice w dziale handlowo/telemarketerskim

03.08.2004
10:35
[59]

Anikas [ Konsul ]

mamy temat- forma spędzania wolnego czasu w pracy, szwendanie się i podrywanie pracownic, a co zrobic jeśli przewagę stanowią kobiety i nie ma kogo poderwać?

03.08.2004
10:52
smile
[60]

tygrysek [ behemot ]

Anikas --> najbardziej szczęśliwy byłem jak pracowałem w największym polskim banku, tam na 169 zatrudnionych osób, zaledwie 3 były czynne seksualnie i płci męskiej i 2 były płci męskiej, ale byli już tak starzy, że myślenie o kontaktach damsko-męskich mogłoby ich zabić :). Czyli na 169 osób zaledwie 5'ciu mężczyzn pracowało :)

normalnie eldorado

03.08.2004
10:54
smile
[61]

tygrysek [ behemot ]

dodam jeszcze, że najgorszy dział to syntetyka, gdzie pracowało z 20'ścia dziewczyn o średniej wieku 22 lata i nie wiedzieć dlaczego wszystko co się powiedziało kojarzyło się z seksem



a właśnie, nie wiem dlaczego tak się dzieje, ale najczęstszym tematem w pracy jest SEKS ... dziwne :)

03.08.2004
11:12
smile
[62]

tygrysek [ behemot ]

anegdota :)
S - szefowa
T - tygrysek


S: jak się nazywa ten co na ruskiskich się rzucał na olimpiadzie ??
T: na jakiej olimpiadzie ?? jakich ruskich ??
S: ten co łapą wymachiwał
T: kozakiewicz
S: a kim on tam był ??
T: *uśmiech od ucha do ucha* nie wiesz ??
S: no kurde ... tyczkarzem czy jak ??
T: taa ... rzutnikiem

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-03 11:13:45]

03.08.2004
11:14
[63]

Anikas [ Konsul ]

dziwne ??? nie,... większość czasu spędzamy w pracy, to nasz drugi dom
tyle kobiet i mała konkurencja- to raj dla mężczyzny,
w mojej firmie jest podobnie tylko średnia wieku jest wyższa,

03.08.2004
11:41
smile
[64]

lizard [ Generaďż˝ ]

sie ma po miesiacach absencji przypadkiem zawitalem dzrwi otwarte zadnego gnoma w izbie nie ma ...........no jeden lezy dycha .......nie dwie dychy???? oddycha ..........pijany :):)wychodze

Weź mnie - namiętnie mruczy żona.
- Oszalałaś? Przecież ja nigdzie nie wychodzę


03.08.2004
11:43
smile
[65]

tygrysek [ behemot ]

9 - 11 września jadę na szolenie do Sieniawy koło Krakowa :)
mniam

będzie się działo !!

03.08.2004
11:56
[66]

tygrysek [ behemot ]

o mój boże !! to jest dalej niż LUBLIN !!

03.08.2004
12:06
[67]

Anikas [ Konsul ]

daleko, daleko, ale sama podróż może być równie przyjemna jak pobyt:))

03.08.2004
12:15
smile
[68]

Wiolax [ Senator ]

Byłam ostatnio na czymś takim, tj.na konferencji...
Anikas zapewniam Cię, że sama podróż nie była przyjemna, a powrót to na pewno na bank :D człowiekowi niedobrze...i trzęsie...i puka.....:)))
tygrysku mocnych wrażeń zatem.....
Co do szeroko rozumianej integracji...w pracy, to u mnie też faceci maja lepiej, bo jest ich mniej.....no, takie rodzynki w cieście. Ale mi to osobiście nie przeszkadza, ja tam się i z babami mogę intrgrować....:)))

03.08.2004
13:03
smile
[69]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Nie wiecie, czy mozna zmienic adres konta mailowego na GOLu ?

03.08.2004
16:57
smile
[70]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Dzięki.
:D

03.08.2004
18:00
smile
[71]

Deser [ neurodeser ]

*turla się ze śmiechu*

03.08.2004
18:08
smile
[72]

tygrysek [ behemot ]

proszę bardzo :)

03.08.2004
19:04
smile
[73]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Ależ nie ma za co :-D

03.08.2004
22:08
smile
[74]

tygrysek [ behemot ]

oh, pardą
*rzekł trzeźwy tygrys*

03.08.2004
23:14
[75]

Deser [ neurodeser ]

zawsze mialem ochte podłozyc ten tekst :)
Czsem coś się spełnia :P

Do widzenia skurwysynu

Cieszę się że się śmiejesz
Że ta rozmowa Cię bawi
W najnudniejszej knajpie w mieście
pytam czy ten kutas wreszcie Cię zostawił
Tylko on wie jak Cię dotykać
Tylko on ma takie prawo
Ale pamiętaj że ja byłem przed nim
A przede mną mój kolega
I wiem co teraz nastąpi
To powtarza się jak refren
Przecież widzę że już wstajesz
Musisz mnie oblać drinkiem
Lecz na szczęście brak Ci wprawy
W takich teatralnych gestach
Starczy jedno spojrzenie
Jedno ciche do widzenia

Do widzenia skurwysynu

Siedzimy w moim mieszkaniu
I to jest najnudniejsze miejsce w mieście
Ta sytuacja się nie rozwinie
Wiem, bo przecież znam siebie
Mam Cię na wyciągnięcie ręki
Ale wciąż za tobą tęsknię
Ty przeglądasz moje płyty
A ja nie wiem co powiedzieć
Więc mówię patrz taki Morrissey
Na przykład napisał tyle piosenek
Wydał tak dużo płyt
Jednen człowiek miał do powiedzenia aż tyle
A ja powiedziałem Ci już wszystko
I do dodania nie mam nic
Wiem co teraz nastąpi
Przecież stoisz już przy drzwiach

Do widzenia skurwysynu

03.08.2004
23:51
smile
[76]

TrzyKawki [ smok trojański ]

04.08.2004
00:29
[77]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Taki mundur to jest bardzo piękna rzecz,
Chciałbym go mieć
Jeden rozkaz mógłbym wydać chcieć,
Na cały świat
I żywy stąd nie wyjdzie nikt,
Żywy stąd nie wyjdzie nikt...
Możesz kąpać się w szyfonach
Bóg wie z kim i bóg wie gdzie
Ja to miejsce wskażę,
dopadną cię
I żywy stąd nie wyjdzie nikt,
Żywy stąd nie wyjdzie nikt...
Pijąc wódkę patrzę w drzwi,
Nikt nie stoi w nich,
Choć stuknął z brzękiem sedes
Czarnych pończoch siatkę mam w dłoniach swych,
Nie uciekniesz mi
Nie uciekniesz mi stąd dziś,
Nie uciekniesz mi stąd nigdy
Nie masz gdzie agent to wie
Ta armia już się czołga do twych brwi,
Do twojej krwi
I żywy stąd nie wyjdzie nikt,
Żywy stąd nie wyjdzie nikt...

04.08.2004
07:20
[78]

tygrysek [ behemot ]

cześć pracy

04.08.2004
07:38
smile
[79]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Oszfak! Nie cierpię kataru siennego!

04.08.2004
07:38
[80]

Wiolax [ Senator ]

Cześć Smoki pracusie!
Kawą sie można poczęstować (fusiastą oczywiście ;> )

04.08.2004
07:40
[81]

Anikas [ Konsul ]

Uśmiech wszystkim!!! kawka z mleczkiem rozpuszczalna:))) i do pracy!

04.08.2004
07:41
smile
[82]

TrzyKawki [ smok trojański ]

W dwuszeregu zbiórka, kolejno odlicz ;-p

04.08.2004
07:45
[83]

Wiolax [ Senator ]

eeee......fefnaście... zgubiłam sie w tym tłumie ;)

04.08.2004
07:46
smile
[84]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Ja to uważam każdą z was za alter ego tygrysa, tak że do dwóch powinniśmy zliczyć ;-)

04.08.2004
07:51
smile
[85]

Wiolax [ Senator ]

Trzy Kawki, Smoku Kochany, aleś pojechał tygryskowi :))) ciekawe jak na to zareaguje...

04.08.2004
07:52
smile
[86]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Że niby nie lubi cię, czy jak? :-)

04.08.2004
07:54
smile
[87]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Wiolax - Mroczna Strona Tygrysa :-)

04.08.2004
07:58
smile
[88]

Wiolax [ Senator ]

TrzyKawki--->że niby mnie nie lubi? jeśli to do mnie, to raczej nie ma powodów żeby mnie nie lubić :)
Anikas, tygrysie jesteście tam? Czy pozalewaliście się kawą?

04.08.2004
07:59
smile
[89]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A żeby lubić ma?

04.08.2004
08:04
smile
[90]

Wiolax [ Senator ]

Nie sądzę....ale wszystko przed nami :)))

04.08.2004
08:07
[91]

Anikas [ Konsul ]

jestem, jestem, czytam, piję i coś trochę pracuję? cztery!!! kolejno odliczam?

04.08.2004
08:19
smile
[92]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Kolejniutko :-)

04.08.2004
08:20
smile
[93]

Deser [ neurodeser ]

Dobry Smoki :)

Łeb mnie boli. Kawa już jest i wypada wysłać kogoś po cytrynę :) Do tego od 22 minut pracuję ciężko ;) Tyle szlachetnosci dziennie wystarczy mi w zupełności :D

04.08.2004
08:26
smile
[94]

Wiolax [ Senator ]

Anikas fajniutko!
Deser, a cytryna na łeb pomaga? :-o
Idę się pouszlachetniać!

04.08.2004
08:26
[95]

Anikas [ Konsul ]

Deser-->>odliczanie każdego dotyczy, a główka w środę boli?? oj, poniedziałek już za mami?

TrzyKawki-->>liczyć umiem, to już coś:)))

04.08.2004
08:26
smile
[96]

TrzyKawki [ smok trojański ]

22 minuty tego cierpienia? No to musiałeś wyprzystojnieć :-D Za parę latek na emeryturze zdobędziesz tytuł Mister Uniwersum w kategorii oldboyów :-)))

04.08.2004
08:28
smile
[97]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Wiolax - To zależy od wielkości skrzynki. No i od tego z jakiej wysokości ją zrzucić :-)

04.08.2004
08:29
[98]

Anikas [ Konsul ]

Wiolax-->>tylko nie za długo bo nic z ciebie nie zostanie,
a tygrysek poszedł sobie pić kawkę z nowymi pracownicami,

04.08.2004
08:34
smile
[99]

Deser [ neurodeser ]

Wiolax - cytryna to na wszystko pomaga :D ale na głowę najlepiej robi wyciśnięcie jej do kawy. Metoda znana i stosowana od lat. Drugą ewentualnością jest zalanie kawy rozpuszczalnej colą :) Też stawia na nogi tylko lepiej mieć zdrowe serce :)

Anikas - czy to środa, czy to inny dzień.... co za różnica ? :)))))

TrzyKawki - też się cieszę ;) Oddam Ci z tego 15 minut... w końcu szlachetność zobowiązuje :))) Kiedy do Rejsu idziemy ?

04.08.2004
08:35
smile
[100]

tygrysek [ behemot ]

jestem jestem
do pracy jechałem :)

TrzyKawki --> uważasz, że tak wiele mnie tutaj ?? :)


a ja lubię wszystkich :)
w szczególności kobiety (wybacz 3K) ;):P

04.08.2004
08:37
[101]

Wiolax [ Senator ]

Eee co tam sie będę uszlachetniać... żartowałam.....NIK mi na plecach siedzi...
TrzyKawki a mnie sie zdawało, że od jej zawartości, ale ja sie nie znam na tym ;-) Czyli im wyżej tym lepiej, nie ? :))))
Anikas i tak mnie nie widać.......spoza dymu papierosowego! Jak ja tego nienawidzę!

04.08.2004
08:39
[102]

Wiolax [ Senator ]

tygrysku, to dlatego jestes pierwszy! ha

04.08.2004
08:41
smile
[103]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Deser - Ja tylko mi trochę uczulenie odpuści. Bo na razie to: nochal zapchany i ledwo mówię, gardło boli, kaszlę, smarkam, łeb boli - a nawet nic nie piłem :( Aż 15 ? No co ty! Ja mam o 3 lata więcej czasu na przystojnienie :-) Tylko mi nie mów, że pozycja wyjściowa jest inna , buuu ... i tak mam fatalny humor ;-)

Tygrys - Skwapliwie wybaczam :-D

04.08.2004
08:43
smile
[104]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Wiolax - To oczywiste, ale zakładaliśmy przecież że jest wypełniona cytrynami :-) Po samo wieko :-D

04.08.2004
08:43
[105]

tygrysek [ behemot ]

idę na szulga i kawę
wpadnę zaś za chwilkę ;)

04.08.2004
08:43
[106]

Wiolax [ Senator ]

ch....a, ślepa jestem, czy jak...
Deser pierwszy sposób znałam, baaa nawet raz mi wypadło zastosować, ale nie pomogło. Za to drugi sposób jest dla mnie nowością :-)

Jednak idę......powalczyć...

04.08.2004
08:47
smile
[107]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Wiolax - Ale chyba nie zrzuciłaś z za wysoka? :-P I dlaczego NIK pali ci na plecach? :-O

04.08.2004
09:02
[108]

tygrysek [ behemot ]

pierwszy Wiolax ??
nie bardzo rozumiem

04.08.2004
09:02
[109]

Anikas [ Konsul ]

Wiolax-->>jak NIK pali na plecach - to może się zaprzyjaźnisz i będziemy miec znajomości?

04.08.2004
09:03
[110]

Anikas [ Konsul ]

tygrysku-->>pierwszy dzisiaj na forum

04.08.2004
09:06
[111]

tygrysek [ behemot ]

aa :)
w Karczmie :)

właśnie dziwię się, bo zawsze rothon był pierwszy

04.08.2004
09:13
[112]

Wiolax [ Senator ]

TrzyKawki, obawiam sie, że było jednak za wysoko.....ale co zrobić, teraz juz wiem...;)
A jeśli o NIKowca idzie, to wkurza mnie facet.......ooookropnie. Niby to jego job, ale czepia się...i żyć nie daje...a w pracy jesteśmy zdziesiątkowani....
Anikas wprost czytasz w moich myślach...
I że niby mam się z NIKiem zaprzyjaźnić, he,he.... czy z Toba? bo wolę z Tobą....
A tak w ogóle to facet cwany jest....niby żarcik, jakieś tram podteksty damsko-meskie...

04.08.2004
09:20
smile
[113]

tygrysek [ behemot ]

moze jednak tylko seksu chce NIK ?? ;)

04.08.2004
09:27
[114]

Wiolax [ Senator ]

tygrysku może i facet faktycznie nie wyżyty....ale ja tam tego sprawdzać nie będę....;-)

04.08.2004
09:30
[115]

tygrysek [ behemot ]

nie sprawdzaj, nie warto :)
są lepsi i z mniejszymi konsekwencjami faceci


ale jestem dziś seksistowski, a wszystko przez to, że wczoraj poznałem 19'nast letnią dziewicę ...
masakra ... po takim okresie postu seksualnego kobieta jest ... hmmm ... jest poprostu wiedźmą !! ;)

04.08.2004
09:31
smile
[116]

Deser [ neurodeser ]

Wyraźna poprawa mojego stanu :) I nawet z cała pocztą się już uporałem :D
Czy wszędzie jest tak gorąco jak we wrocku ?
Czekam teraz tylko na nowy Laibach, który ma zostać doniesiony mniej więcej za godzinę. Będą się miały koleżanki w bunkrze :D oj będą :D *złośliwy uśmiech mode on*

04.08.2004
09:44
[117]

Anikas [ Konsul ]

tygrysek-->>niech sprawdzi co to za typek, zawsze jakieś nowe doznanie,

Wiolax-->> zaprzyjaźnić sie ze mna bardzo chętnie, ale przecież już jesteśmy drużyną.

Deser-->>W-wa pochmurna i duszna

04.08.2004
09:49
smile
[118]

Wiolax [ Senator ]

Nooo, ładna mi drużyna, jak mnie wystawiasz jakiemuś tam ....panu :)))) A nowych doznań to na razie mam full!
W-wa rzeczywiście pochmurna i duszna *wygląda przez okno co by sie upewnić*

04.08.2004
09:53
[119]

tygrysek [ behemot ]

w stolicy pyrlandii niebo wskazuje na chroniczny przypływ słonecznego żaru

04.08.2004
10:36
[120]

Anikas [ Konsul ]

Wiolax-->>to tylko tak, dla luźnej atmosferki:))

tygrysku-->>może ja taka mało światowa, ale spytam, co mi tam, gdzie jest stolica pyrlandii ?

04.08.2004
10:39
smile
[121]

tygrysek [ behemot ]

a wiesz gdzie jest zachodnia polska ?? to tam jest takie piękne miasto Poznań :)
stolica podziemnej pomarańczy

04.08.2004
10:42
smile
[122]

Deser [ neurodeser ]

Właśnie podesłali mi info o premierze. Coś dla Karczmiarzy :D (pod warunkiem, że będzie grywalne.

The I of the Dragon - wciel się w postać młodego, niedoświadczonego smoka, który niesie zbawienie ludzkości ( z tym zbawieniem to chyba przesadzili :)))))
Do wyboru trzy smoki, różniące się magicznymi umiejętnościami. Niebieski smok mrozu, czerwony smok ognia i czarny ziejący kwasem smok Nekromanta - to zbawienie to pewnie smok nekromanta niesie :DDDD

04.08.2004
10:48
[123]

tygrysek [ behemot ]

demko
https://www.gry-online.pl/S030.asp?ID=4718

Opis Gry:
Dawno, dawno temu, w baśniowej krainie, gdzie magia nie była niczym niezwykłym, ludzie żyli w pokoju i harmonii od wielu setek lat. Aż pewnego dnia, stało się coś strasznego. Setki krwiożerczych bestii wyległo ze swych plugawych nor i zaatakowało niczego nie spodziewających się ludzi. Wielkie miasta w kilka godzin legły w gruzach, obrona stała się beznadziejna i wydawało się, że już nic nie powstrzyma napierających kreatur. W obliczu całkowitego unicestwienia cywilizacji Starszyzna zdecydowała się przeprowadzić starożytny rytuał „przywołania”. No i stało się. Przywołano właśnie twoją duszę graczu i umieszczono ją ciele młodego smoka, jednego z ostatnich jakie istnieją. Twoim zadaniem jest pokonanie najeźdźców i wysłanie ich tam skąd przybyli.

W naszej walce dobra ze złem możemy korzystać z trzech smoków, każdy charakteryzujący się innym wyglądem i cechami; oraz z bardzo bogatego zbioru zaklęć podzielonych na trzy szkoły magii: Fire, Air oraz Earth, dające w sumie ponad 60 różnych czarów, w tym: „Magic Missile”, „Raise Volcano oraz „Earthquake”. Na dodatek jako dusza możemy dowolnie opuszczać ciało smoka i przejmować kontrolę nad inną żywą istotą, potworem, człowiekiem, a nawet drzewem. Łącznie w The I of the Dragon przeciwstawimy się ponad 40 rodzajom krwiożerczych bestii. Akcja gry toczy się w czasie rzeczywistym z uwzględnieniem cyklu dobowego, tj. dzień i noc, a obszar po lub nad którym się poruszamy mierzy ponad 10 mil kwadratowych (12 terytoriów, ponad 100 rodzajów terenu, m.in. lasy, pola, wzgórza, wysokie góry, itd.).

galeria:

04.08.2004
10:51
[124]

tygrysek [ behemot ]

recka:

04.08.2004
11:19
smile
[125]

tygrysek [ behemot ]

ta gra ma 2 lataq Deserze :)

04.08.2004
11:41
smile
[126]

Deser [ neurodeser ]

Tygrys - no to się pospieszył nasz wydawca :D Sama tematyka wyglądała interesująco i dlatego wspomniałem :)
Ja i tak zresztą gram tylko w NwN :D

04.08.2004
12:59
smile
[127]

Deser [ neurodeser ]

Laibach sobie dzielnie huczy i podtrzymuje mnie przed zaśnięciem :) i już wiem co będzie z głośników przez najbliższy tydzień słychać :D
Zostało nieco ponad trzy godzinki, potem z browarkiem nad Odrę :D

04.08.2004
13:25
smile
[128]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

To ja dla odmiany pojde nad Wisle :D

04.08.2004
13:28
[129]

Anikas [ Konsul ]

a ja o 14 tej się urywam,ale super, piękne słoneczko za okienkiem, słodziutkie papatki wszystkim!

04.08.2004
13:29
[130]

Gilmar [ Easy Rider ]

Witajcie Smoki!
tygrysek -------------> Parę Karczm temu wspominałeś o Evil Islands. Czy zaniechałeś zabawy w tę grę...???
Byłeś łaskaw przypomnieć mi o tej grze i... na dzień dzisiejszy zblizam się do końca przygody Zaka.
"Idź tu, idź tam... zrób to, zrób tamto... zaczyna mnie to nudzić..."
W sumie to całkiem przyjemna zabawa, chociaż irytujące może być konstruowanie broni z czarami. Do dziś nie rozumiem, dlaczego pewnych skomplikowanych czarów nie mozna umieścić w broni. Czy jest to moze gdzies opisane?

04.08.2004
13:42
[131]

tygrysek [ behemot ]

a ja dla większej odmiany dziś pośmigam na maltą :)
albo może nad wartą ... w sumie nie zdecydowałem jeszcze

Gilmar --> przez rothoniastego zaraziłem się Sacred i pan Zak poszedł w odstawkę, ale właśnie ściągnąłem poradnik i zerknę czy coś tam jest opisane na temat przedmiototwórstwa

04.08.2004
13:45
smile
[132]

tygrysek [ behemot ]

Gilmar --> nic nie ma na temat kreowania przedmiotów :(

04.08.2004
14:25
smile
[133]

Gilmar [ Easy Rider ]

tygrysek --------------> najpierw zadałem pytanie a później zacząłem grzebać i ... na CD1 (instalacyjnym) znalazłem obszerną instrukcję dotyczącą chyba wszystkiego co związane z obsługą gry. Sporo sie wyjaśnilo, ale jeszcze tego nie przetrawiłem... wzajemne relacje "złożoności" przedmiotu i czarów oraz "wiedzy" i "wigoru" postaci i czarów jeszcze do mnie w pełni nie dotarły.

04.08.2004
15:03
smile
[134]

tygrysek [ behemot ]

tak wygląda nasz wstępniak przetłumaczony z angielskiego na polski automatem
____________________________________________________________________________________________________

Greet!
The buffet is active from 5:00 for 24:00 [for needing non-stop, what after hours service in the own range]. We are hosting errant, as soon as they feel that he is on other threads temporarily suspectedly quietly or suspectedly aloud. Behind the Holgan bar, Astrea (who turned out perfectly to send to this work and was put up by the shaman behind the bar; it is necessary to mention too, from she is only of one's crystal kind with sprite and agreed to collaborate from liczem with shaman and to serve him as the crystal ball foretelling future) and the shaman (remark: isn't able, the shaman is always right to be in other words!) they are stirring magic drinks. Magini is turning after the hall, what recently very rarely drops in devoured with obligations at the new customer of the tavern (however he expects that the situation will be normalized soon and we will insert the cradle into premises; -), MarCamper is keeping an eye on order guaranteeing the safe rest, eros is stirring in the kitchen... in the kettle (on time some obligations took him over from matzoth, with what zaskarbił gratitude is hosting this way for itself and of service, who to upset was starting with the fact of the overrunning leave erosa) and rothon - is looking after business on the back-end and dokarmia piggy which he brought as a gift in the past.
Presence of the angel to surprise nobody no perhaps such a place like it. This our angel with snagged with the wing, is exceptional we know all, that no doje, he won't drink up and he will be interested. AnankE is dropping in with soiree, is knocking in szybkę and is drinking adamusowego grzańca, mi5aser - full-time regular customer round telling about EverQuest. He is looking round a little bit nervously recently awaiting for a while when it is necessary to renumber. Adamus is paying for drinks with lines alone bringing the best alcohols of the world and preparing perfect grzańca for zziębniętych, and the gambit is bringing the candle with itself and lacy chusteczkę. He is taking also the fireplace which, he is basking with the sign of the blessedness on the Tygrysek face, in front of up whatever some time however peeking at mi5asera nervously, because the one is trying to get ahead of him at the change of the numeration in breaks between one's novels. Pellaeon is looking after cleanness controlling from sanepidowską with accuracy all recesses and is taking out regularly eighth for walks (is how not given for him to experience calm from the service in the fleet because of Yoghurta whom he is reporting regularly for him about the situation in the struggle against Rebeliantami and he is updating the imperial Holonetową):- page). Nick Grzecha is suggesting various sins but this individual became famous oneself with special liking for the Rome numeration and c(_); -) Alver is visiting us the Gnom, but after his polite proposal referring to our tavern "maybe I have it also rozpieprzyć?!?" we put him in the footer of the letterhead. We could stand waiting now - returned to us about armies on the white horse. Attyla, the monk coming seemingly from the dragon, passing the pose, always knows with it he is dropping in for the cold shower when to get up and to leave:). Tofu left us again and he was a success to Japan, from where how all promise themselves, will bring the cart-load of exotic gifts for us ( tea;)!!! It is possible to hear songs also here travelling Barda and thunderous shouts imć Dymiona who is defending women's honour and our tavern. JRK is bringing different interesting things and is drinking lime. We have the new provider of the bootleged beer recently - to dabble at Mr.JackSmitha whom he began also with the barman's work and is in it debeściarski: -) with evenings or the night Kerever suffering from sleeplessness is coming since he visited for the first time Sosarię. is daydreaming about this land. Evenings and nights are too favourite times gnoma Desera who always falls into the beer with inherent worem full artefaktycznych of artifacts (but doesn't possess our barman's biggest treasure - self-filling kufelka +5;). With morning is showing up krasnolud Kastore, the known Trolli killer, is coming to tell about one's expeditions and fought really or made up only struggles. Nemeda is lurking here somewhere in dark kątku, you are looking for the magic nekromanckiej, utter the first name for her and will show up at once. He is also Shadowmage, who obstinately worth of the better matter czatuje for to be first and they are ready with everyone to duel on Fireball`e...; -) NicK is trying to organize the distillery in the annals - zamarzyło for him oneself beer of own production. He has neglected the decoction of the beer a little bit recently sacrificing his remark to the sprite whom entrapped behind the mutual consent and led before the altar (gwoli of exactness it isn't reliable, who of whom where whiped in, but it is happening in tales this way, that cny the knight is leading the lady of one's heart before the altar, rather than contrary...;))). Yosiaczek became famous oneself with the fact that that she decided on fire to demonstrate her determination to the discussion and she used the tank (of Pellaeona borrowed from the admiral) as the argument and drove to the tavern through... wall what forced service for for her subsequent of magic rebuilding... [walls, them Yosiaczka]: -) the obscure association is linking her to the Yoghurtem lieutenant well, apart from it a little bit; -) however AQA is learning from the Pellaeona admiral too heavenlily maximum rates (but very great admiral is giving private lessons eventually...;)) of service of the spatiotemporal generator what is able to have memorable results for our tavern...: -). Also history is taking place how from the soap opera, of what is Pijus whom he is suspecting with the example (of plaintiffs substantiated about more almost them) is the shaman's missing brother long ago (about what the one certainly nothing knows and he is denying everything...;)). Also the landing strong in our tavern appeared from the large port town of north which, he/she is distinguishing himself/herself, by Rogue among being what they know well informed, tied with the gambit nearby... The famous vendor of sausages stood up by the entrance in the Dibbler breadroll - its commodity is recommending the throat to itself slashing with price. However nobody is trying his sausages twice - is providing it to local clientele about the discrimination. Since the time when to show up for the Gdańsk mafia in the team began Ingham became necessary installing spittoons and lecturing on on duty rags. Gentlemen of May because exchanging greetings by the weird custom by spitting. They sometimes come from those regions the shepherdess and Kane: savage barbarians from the far-away north, they are sitting and they are tippling grog done according to the Muminka mum's regulation, spreading general confusion and the devastation at it in karczmianych provisions... The great expert in Half-life`a and Fallout`a are coming from the other person of the large town of north imć Lechiander (is increasing in this way significantly our karczmiany potential of the omniscience...;)
Since the tavern is the place unusual, they are unusual in her too and most ordinary objects would be returned. But the one who will be thinking this way is wrong - even our boxes of May one's secrets... From so exactly boxes (belonging mark bene for Holgan) Puynny is surfacing regularly (it, is probably to become settled from what it simulated result of the play with spatiotemporal generator through AQA...:)
From no box, neither of the other measurement Piotrasq isn't coming, but he brought to us alone of the time sure of the unusual guest: of jumbo of the colour seledynowego which happened at once our karczmianą with secret... Of on duty maguses at us like dogs, what only single is causing special trouble: -) deserved oneself canon for shrine, but still: but the one weny he can't afford the save and it is the scribe he took the air or he is lying drunk. However the error made up now and due we are granting the place in the footer from przytupem! Even the not very careful observer will perceive, that in the vicinities szynkwasu they are turning last times some viewed customers. Single with some rosette? When to ask the barmaid will answer (after clinking the coin certainly) it is the called KaPuhY donkey, in the face having balloon, but on the tail kokardkę. He was the donkey sub protestate in the past but it was changed in the moment when he chose the new way of the career - of radiator Żeberkowego. Minding severe teeth czterokopytnego is trying all the time TrzyKawki to perch himself on the top of the bar. Hmmm, really one coffee wasn't enough?: -)
Even VIPów could seen here drinking kakao, what about it sza we are famous for discretion: -)

We are giving to all in the autumn-winter season zziębniętym grzańce of the most various sort and in any quantities (very needing and very meritorious even too proverbial "I am thanking"; -) apart from it on pięterku it is possible to spend the night - have been returned for the use just renovated pokoiki (who, they are, the winter well it is necessary to add warmed up, but with summer air-conditioned). "So let our words die - they are, because of that they are for it."

[The bar is dark; a few forms are sitting near the counter drinking in silence; not speaking to oneself and no looking at oneself they are lasting practising the riot and devoting themselves to the addiction people in the tacit agreement and the barman is standing about the face of the apostle understanding the weakness of the human nature in the penumbra beeping with ice cubes and he is moving soundlessly from the one end of the bar for other kind of god equipped by the nature with the ascetic's face, of wickedness]

The previous part:
____________________________________________________________________________________________________

a tak wygląda tłumaczenie z tłumaczenia automatem :)
czyli z polskiego na angielski i ponownie na polski

____________________________________________________________________________________________________

Przywitaj się!
Bufet jest aktywnym z 5:00 dla 24:00 [dla potrzebowanie bez przerwy, co po godzinach usługa w własnym paśmie]. My gościmy zbłąkany, skoro tylko oni czują że on jest na innych niciach chwilowo suspectedly cicho albo suspectedly głośno. Za Holgan bar, Astrea (który okazał się doskonale wysłać do tej pracy i zostać położyć w górę przez szamana za kontuarem; to jest niezbędne do wzmianki też, od niej jest jedyny z one's kryształowy rodzaj z duszkiem i zgodzić się współpracować z liczem z szamanem i służyć mu jako kryształowa kula przepowiadająca przyszłość) i szaman (uwaga: nie móc, szaman ma zawsze w prawo być innymi słowy!) oni mieszają magiczne napoje. Magini poszukuje tokarstwa sala, co ostatnio bardzo rzadko zachodzi pożarty z obowiązkami u nowego klienta z tawerny (jednakże on oczekuje tego sytuacja zostanie znormalizowana niedługo i my włożymy kołyskę do terenu; -), MarCamper patrzy zaraz po rozkazie udzielającym gwarancji na sejf odpoczynek, eros wmieszać kuchnię... w czajniku (na czas jakieś obowiązki wzięły go zbyt z mac, z co zaskarbił wdzięczność gości w ten sposób do tego i z usługi, kto aby niepowodzenie zaczynało się z faktem z najeżdżającego zwolnienia erosa) i rothon - zajmować się interesami na końcu i dokarmia świnka którą on przywiózł jak prezent dawniej.
Obecność anioła nie zaskoczyć nikogo nie może taki miejsce lubić to. To nasz anioł z zaczepiony z skrzydłem, jest wyjątkowy my znamy wszystko, tak nie doje, on nie skończy pić i on zostanie zainteresowany. AnankE zachodzi z wieczorem, wbijać szybkę i pić adamusowego grzańca, mi5aser - końcowy stały klient runda świadcząca o EverQuest. On patrzy naokoło trochę kawałka nerwowo ostatnio oczekiwanie przez chwilę gdy to jest niezbędne przenumerować. Adamus płaci za napoje z liniami w pojedynkę przynoszenie najlepszych alkoholi świata i przygotowywanie doskonały grzańca dla zziębniętych, i gambit przynosi świecę z tym i koronkowy chusteczkę. On bierze również kominek który, on wygrzewa się z oznaką błogostanu na Tygrysek twarz, przed w górę co jakiś czas jakkolwiek zerkanie na mi5asera nerwowo, bo jeden próbuje wyprzedzić go przy zmianie liczenia za przerwy w środku one's powieści. Pellaeon zajmuje się czystością nadzorujący z sanepidowską z dokładnością wszystkie zakamarki i wyjmować się regularnie na ósmym miejscu ze względu na stępy (jest jak nie dany dla niego doświadczyć spokoju od służby w flocie z powodu Yoghurta o którą on informuje regularnie dla niego o sytuacji w bójce przeciwko Rebeliantami i mu uaktualniać imperialny Holonetową):- strona). Nick Grzecha wskazuje na różne grzechy tylko nie ta jednostka stał się sławnym siebie z specjalnym upodobaniem do Rzymu liczenie i c(_); -) Alver odwiedza nas Gnom, tylko po jego grzecznej propozycji wspomnieć o naszej tawernie "może ja mam to również rozpieprzyć?!?" my przypisujemy go w nodze nagłówka. My mogliśmy postawić czekanie teraz - zwrócony nam o wojskach na grzywaczu. Attyla, mnich przybycie pozornie z smoka, mijanie pozy, zawsze zna z tym on zachodzi do zimnego prysznica kiedy wstać i wyjść:). Tofu porzucił nas jeszcze raz i on odniósł sukces do Japonii, skąd jak wszyscy obiecują sobie, przynieść cart-load z egzotycznych prezentów dla nas (herbata;)!!! To jest możliwe słyszeć piosenki również tu podróżująca Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona która obroni honor kobiet i naszą tawernę. JRK przynosić inne interesujące rzeczy i pić wapno. My przyjmujemy nowego dostawcę z bootleged piwo ostatnio - moczyć przy Mr.JackSmitha którą on zaczął również praca barmana i jest w tym debeściarski: -) z wieczorami albo nocnym Kerever cierpiącym na bezsenność przychodzić od niego odwiedzony po raz pierwszy Sosarię. rozmarzać się o tym terenem. Wieczory i noce są czasami zbyt ulubionymi gnoma Desera która zawsze pada w piwo z właściwy worem pełny artefaktycznych z przedmiotów (tylko nie posiadać największego skarbu naszego barmana - self-filling kufelka +5;). Z porankiem pokazywać się krasnolud Kastore, znany Trolli zabójca, przychodzić powiedzieć one's wyprawy i walczony naprawdę albo umalować jedyne walki. Nemeda czai się tu gdzieś w ciemności kątku, ty oczekujesz czarów nekromanckiej, wypowiadać imię dla jej i woli pokazywać się naraz. On jest również Shadowmage, kto uparcie wartość lepszej sprawy czatuje dla być najpierw i oni są gotowym z każdym pojedynkować się na Fireball`e...; -) Nick próbuje urządzić gorzelnię w annałach - zamarzyło dla niego siebie piwo własnej produkcji. On zaniedbał warzenie piwa trochę ugryzło ostatnio poświęcanie jego uwagi do duszka kogo złowiony za obopólnej zgodzie i zaprowadzony przed ołtarzem (gwoli z dokładności to nie być niezawodnym, kto z kogo gdzie whiped w, ale to zdarza się w opowieściach w ten sposób, że cny rycerz prowadzi panią z one's serce przed ołtarzem, a nie przeciwieństwo...;))). Yosiaczek stał się sławnym siebie z faktem tak tak ona ustaliła ogień wykazać się jej zdecydowaniem do dyskusji i ona użyła zbiornika (z Pellaeona pożyczonej od admirała) jak dyskusja i zawiózł do tawerny na wylot... ściana co zmusiło usługę dla dla niej dalszy z magicznej odbudowy... [ściany, ich Yosiaczka]: -) niejasny związek podłączy ją Yoghurtem lieutenant dobry, pomijając to trochę ugryzło; -) jakkolwiek AQA uczyć się od Pellaeona admirał też heavenlily maksymalne tempa (ale admirał bardzo wielki wydaje poufne lekcje ostatecznie...;)) z usługi czasoprzestrzennego generatora co może dostać niezapomniane wyniki dla naszej tawerny...: -). Również historia ma miejsce jak z telenoweli, z co jest Pijus który on podejrzewa z przykładem (z powodów popartych dowodami o więcej prawie ich) pudłujący brat szamana jest długi temu (o co jeden na pewno nic nie zna i on odmówi wszystkiego...;)). Również lądowanie silny w naszej tawernie pojawić się z dużego portowego miasta północy który, on wyróżnia się, przez łobuza wśród bycie co oni znają dobrze zorientowany, związany gambitem blisko... Sławny sprzedawca kiełbas postawionych koło wejścia w Dibbler breadroll - jego towar poleci gardło do tego rozcinanie z ceną. Jednakże nikt nie próbuje jego kiełbas dwa razy - zapewniać to do lokalnej klienteli o dyskryminacji. Od czasu kiedy pokazać się dla Gdańsk mafia w drużynie zaczął Ingham stał się niezbędnymi instalującymi spluwaczkami i na prowadzenie wykład na pełniących służbę szmatach. Panowie maja bo wymienienie pozdrowienia przez niesamowity zwyczaj przez plucie. Oni czasami pochodzą z tych regionów pasterka i Kane: brutalni barbarzyńcy z far-away północ, oni siadają i oni są popijającym grogiem zajętym się zgodnie z Muminka przepis mamy, powszechny rozkładający zamęt i wstrząs po tym w karczmianych dostarczenia... Wielki specjalista w zakresie Half-life`a i Fallout`a pochodzić z innej osoby dużego miasta północy imć Lechiander (wzrastać w tym o wiele znacznie nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy...;)
Jako że tawerna jest miejscem niezwykły, oni są niezwykli w niej też i najzwyklejsze przedmioty odrzekliby. Tylko jeden który będzie myśleć w ten sposób jest w błędzie - równy nasze pudła maja one's tajemnice... Z tak dokładnie pudła (zaliczający się ślad bene dla Holgan) Puynny wynurza się regularnie (to, ma prawdopodobnie stać się osiadłym z co to imitowało wynik gry z czasoprzestrzennym generatorem na wylot AQA...:)
Z żadnego pudła, żaden z innej miary Piotrasq nie przychodzi, ale on przywiózł do nas w pojedynkę z czasu faktycznie z oryginalnego gościa: z słonika koloru seledynowego który zdarzył się naraz nasz karczmianą z tajemnicą... Z na obowiązku maguses u nas temu podobne psy, co jedyny bilet w jedną stronę powoduje specjalne kłopoty: -) zasłużony siebie kanon dla sanktuarium, tylko nieruchomy: tylko jeden weny on nie może mieć środki ratować i to jest skrybą on zaczerpnął świeżego powietrza ni on jest kłamiącym pijakiem. Jednakże błąd umalował teraz i należyty my wyrażamy zgodę na posadę w nodze z przytupem! Równy nie obserwator bardzo ostrożny dostrzeże, że w sąsiedztwo szynkwasu oni przekręcają ostatnie czasy jacyś obejrzani klienci. Bilet w jedną stronę z jakąś kokardą? Kiedy pytać barmankę odpowiedzieć (po brzękanie monetą na pewno) to jest zawołanym KaPuhY osioł, w tarczy mającej balon, tylko na ogonie kokardkę. On był osłem sub protestate dawniej ale to zostało zmienione za moment gdy on wybrał nowy o wiele z pracy zawodowej - z kaloryfera Żeberkowego. Poważne zwracające uwagę zęby czterokopytnego próbować przez cały czas TrzyKawki przysiąść na górze zakazu. Hmmm, naprawdę jedna kawa nie była dość?: -)
Równy VIPów mógł zobaczony tu picie kakao, co o tym sza my jesteśmy sławni dla prawa decydowania: -)

My ulegamy wszystkim autumn-winter pora roku zziębniętym grzańce z najrozmaitszego rodzaju i w jakichkolwiek ilościach (bardzo potrzebowanie i bardzo chwalebny równy zbyt przysłowiowy "ja dziękuję"; -) pomijając to dalej pięterku to jest możliwe do wydatków noc - zostać wybranym do użytku właśnie odnowiony pokoiki (kto, oni są, zima dobry to jest niezbędne dodać ogrzany, tylko z latem klimatyzowany). "Tak pozwolić naszym słowom umierać - oni są, z powodu tego oni są za tym."

[Bar jest ciemny; kilka form siada blisko lada wchłaniająca ciszę; nie zabieranie głos na temat siebie i nie patrzenie na siebie oni wytrzymują zachowywanie bogactwa i poświęcanie się uzależnieniu osoby w cichej ugodzie i barmanie postawić o twarzy z apostoła rozumiejącego słabość z ludzkiej natury w półcieniu przywołującym biperem z kostkami lodu i on przenosi bezszelestnie z jeden koniec pręta dla innego rodzaju bożka wyposażonego obok natura z twarzą ascety, z nikczemności]

Poprzednia rola:

04.08.2004
15:31
smile
[135]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A nie wiedziałem że mozna mieć co godzine usługę we własnym paśmie - wydało się. I co ten Szaman zrobił Astrei? :-D

A co do przysiąścia na Górze Zakazu - dementuję :-)

04.08.2004
15:43
[136]

Nemeda [ Konsul ]

Witajcie starzy wyjadacze zakasek barmana jak i nowi tu bywalcy.

oj dawno mnie tu nie bylo, siade sobie przy kominku ogrzeje sie przez chwile i uciekam dalej czytac posty o swiecie zwanym "Sacred" w ktorym ostatnio bywam.

Pozdr.
Nemeda the Necro

nowy watek zalozony :) mam nadzieje ze nadal istnieje zasada okolo 100 postow w watku
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2612256&N=1

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-04 16:18:38]

04.08.2004
18:41
smile
[137]

tygrysek [ behemot ]

bry Nemenda
teraz walczymy do 150 postów

04.08.2004
18:43
smile
[138]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Tak jest!
Hej ol! Wrocilem godzine temu z nasiadowki. Matko... wczoraj od rana do 22:30, dzis od rana do 13:00 potem pociag... ale bede zyl :-)

04.08.2004
18:44
smile
[139]

tygrysek [ behemot ]

a właśnie się zastanawiałem gdzie się podziewasz rothonie
już po wszystkich nudnych nasiadówkach ??

04.08.2004
18:49
smile
[140]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

tygrys--> Nudne nie byly, byly bardzo wyczerpujace. To byly prace zespolow projektujacych piony w firmie o strukturze korporacyjnej. Jestem w takim glownym zespole zatwierdzajacym. Wiec slucham z innymi co ludziska wymyslili, dlaczego, a potem dyskutujemy co przyjac, co poprawic, co dodac, co wywalic, a co zrobimy sami. System budzetowania musze zrobic osobiscie, bo jedni w ogole nie wiedza o co lata, a inni spierdolili to tak, ze glowa mala :-))

04.08.2004
18:51
smile
[141]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Wiec widzisz... dzisiatki prezentacji w trybie 14-16 godzin dziennie. Z jedna przerwa na lunch (czytac jak napisane :-))

04.08.2004
18:59
smile
[142]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Nie wytrzymałbym.

04.08.2004
19:01
smile
[143]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A ja musze. W dodatku tak bedzie przez 2 miesiace co dwa tygodnie. I szlag jasny trafil urlop trzeci rok z rzedu :-)
Kiedys Agata wystawi mi za to walizki za drzwi ;-)

04.08.2004
19:10
smile
[144]

Deser [ neurodeser ]

wytrzymuję całkiem nowe piwo :P

04.08.2004
19:29
[145]

tygrysek [ behemot ]

rothonie, przypomnij sobie, że swojego czasu to Ty musiałeś zadowalać na takich spotkaniach innego rothona :)
a teraz tupniesz, warkniesz i świat zaczyna się trząść :)

urlop ?? urlop !!?? a co to jest ??
ja w te wakacje nie planuję urlopować ...

04.08.2004
19:34
smile
[146]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

tygrysie--> Eeee, bez przesady, wzieli mnie jako speca od okreslonych tylko zagadnien. Komentuje to, ale tak na prawde, to jestem w tej sitwie maluczki. Rekiny tam siedza, ktorzych trzeba zjednac. No, ale zawsze lepiej niz w grupach stricte projektowych :-)
Ja juz tez nie planuje :-)

04.08.2004
19:36
smile
[147]

tygrysek [ behemot ]

jakim potworem trzeba być, zeby zjednać rekiny z różnych stad ?? ;)

04.08.2004
19:37
smile
[148]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Hm ... to co, wykorzystujecie tamten założony, czy można powoli się przymierzać do skonstruowania nowego lokalu?

04.08.2004
19:37
smile
[149]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Oj trzeba, trzeba :-)
TrzyKawki--> Moze tygrysiasty zalozy?
Zalozysz tygrysiasty? :-)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-04 19:38:49]

04.08.2004
19:41
smile
[150]

tygrysek [ behemot ]

już czas ?? :)

przygotujcie się

*werble*

04.08.2004
19:42
smile
[151]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Że niby nie potrafię? ;-D

04.08.2004
19:43
smile
[152]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

TrzyKawki--> Nieeee, tylko nie wiem czemu pomyslalem, ze nie masz boldowanego wstepniaka :-(

04.08.2004
19:44
smile
[153]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A mam :-) Ale to zupełnie nie szkodzi :-)

04.08.2004
19:46
smile
[154]

tygrysek [ behemot ]

możemy nie respektować nowej Karczmy przecież TrzyKawki
bo w ignorowaniu nowych wątków jesteśmy dobrzy :)


ale jakby się nowa przyjęła Karczma, to można ją znaleźć tutaj:

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.