GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

60m pod wodę- bez płetw, na jednym wdechu- coś niesamowitego...

02.08.2004
11:48
[1]

weds [ Ocean Soul ]

60m pod wodę- bez płetw, na jednym wdechu- coś niesamowitego...

Film pokazujący nurkowanie na 60 metrów bez płetw. Według mnie coś niesamowitego, cudowny wrecz styl- połączenie żabki i ruchu nóg delfina.
Tak na marginesie dodam że rekord w płetwach ( a własciwie w monopłetwie- jednej dużej płetwie zakładanej na dwie nogi) wynosi 102m, a na windzie 162 m.

02.08.2004
12:00
[2]

deTorquemada [ Pamiętaj ]

Od razu skojarzylo mi sie z filmem "Wielki Blekit" .... niesamowite to jest ...

02.08.2004
12:07
smile
[3]

Eliash [ Generaďż˝ ]

Dlaczego on nie wypuszcza powietrza podczas nurkowania? Może go wcale nie nabrał, zanurza się jakoś łatwo...

02.08.2004
12:09
smile
[4]

Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]

Świetne...

Co to za muzyczka leci w tle?

02.08.2004
12:19
[5]

weds [ Ocean Soul ]

Eliash - po co ma wypuszczać powietrze ? Bedzie wtedy miał go po pierwsze mniej, wskutek czego krócej wytrzyma pod wodą, a po drugie nie bedzie miał czym wyrównywać ciśnienia w uszach ( jedną z technik wyrówynawania cisnienia w uszach jest dmuchniecie w nos przy jego jednoczesnym jego zaciśnieciu ). W wodzie, poniżej bodajże 40m ciało człowieka zaczyna samo opadać- dlatego pod koniec przestaje sie ruszać.

02.08.2004
12:23
[6]

weds [ Ocean Soul ]

[ Edit ]
Na pewno ma też jeszcze pas balastowy :) A co do nabierania powietrza przed nurkowaniem to bierze się go jak najwiecej, niektórzy nurkowanie stosują też tzw. packing czyli po prostu pakowanie płuc. Polega on na tym że nurek nabiera wiecej powietrza niż jest to normalnie możlwie poprzez najpierw zasysanie go do górnych dróg oddechowych, a potem przepchniecia do płuc. Przydaje się to niezmiernie podczas nurkowania w głąb, ponieważ już na 10metrach objętość płuc zmniejsza sie aż dwukrotnie ( 10 m wody = ciśnienie jednej atmosfery ).

02.08.2004
12:28
[7]

Eliash [ Generaďż˝ ]

weds -> Nie znam się na nurkowaniu ekstremalnym, najbłębiej zanurkowałem na głębokość ok 6 m i wiem że wypuszczając powietrze zmiejsza się uczucie jego braku.

02.08.2004
12:36
[8]

weds [ Ocean Soul ]

Eliash - no nie wiem.... ja najgłebiej byłem na ok 10-12 m ( nie mam głębszego zbiornika w okolicy :P ) . Przy nurkowanie w głąb nie odczuwam braku powietrza- dla mnie trwa to po prostu za krótko, ale myślę że jakbym wział mniej powietrza to bym jego brak odczuł wcześniej. Przy nurkowaniu na basenie w dal, uczucie braku powietrza mam dopiero przy skurczach przepony, które się pojawią wcześniej jak powietrza wezme mniej. Biorąc skrajne sytuacje- na wydechu robie w dal coś koło 30 m ( w płetwach ) , a z powietrzem praktycznie zawsze powyżej 50 m.

02.08.2004
12:49
smile
[9]

Filevandrel [ Dyżurny Filet Kraju ]

najglebiej w dol zszedlem tak ze dotknaem dna na 2,70 m:) ale juz zaczynalo mi brakowac powietrza przy wyplywaniu i cisnienie niezle dawalo po uszach:(

02.08.2004
12:52
[10]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Byłem góra na 4m, ale prawdą jest, iż uczucie braku tlenu maleje jeśli się powietrze stopniowo wypuszcza, można też zastosować skrzela - tzn. wciągać do jamy ustnej wodę i wypuszczać - dziwne, ale z takim trikiem więcej przepływam pod wodą :)

02.08.2004
13:07
[11]

weds [ Ocean Soul ]

Filevandrel - na brak powietrza - trzeba po prostu ćwiczyć... wystarczy przekroczyć pewną barierę, żeby powiedzmy podwoić czas wstrzymania powietrza- wystarczy w domu spróbować wstrzymać powietrze dopóki nie pojawią się skurcze przepony... do tego czasu powinno być miło i przyjemnie i nic nie moze sie stać :) Jeżeli dojdziesz do tej granicy okaże się że moment kiedy czujesz że brakuje Tobie powietrza nie jest nim właściwie i możesz wytrzymać jeszcze dużo dłużej. Ja wytrzymuje około 50-70 skurczów przepony na sucho w domciu co daje wynik 3:30-4:00 :). A na ciśnienie w uszach- trzeba przedmuchać - czyli zatkać nos i dmuchnąć nim- będąc pod wodą jeżeli to dobrze robisz powinieneś usłyszeć jak powietrze " wychodzi " Tobie z uszu - wtedy nic nie boli. Na początku pewnie nie wyjdzie, ale to nie jest trudne. Jest to najprostsza technika wyrównywania ciśnienia, niestety nie sprawdza się na wiekszych glebokościach gdzie nie ma się już powietrza aby przedmuchać ( ciśnienie ) - wtedy pozostają techniki w których używa się np. języka, ale to już nie dotyczy zwykłego śmiertelnika.

DeV@sT@toR - ale nikt ze sportowców uprawiających ten sport (freediving- nurkowanie swobodne ) nie stosuje tego , wiec dalej podtrzymuje że nie jest to zbyt dobry pomysł. Moim zdaniem lepiej nie uszukiwać swojej psychyki ( i to kosztem zminiejszenia zapasów tlenu )wypuszczając powietrze... ja płynąć jestem świadomy kiedy dochodzę do tej granicy kiedy robi sie niebezpiecznie i wtedy dopiero przerywam płyniecie.

02.08.2004
14:50
[12]

Orlando [ Reservoir Dog ]

Tak łatwiej...

02.08.2004
15:04
smile
[13]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

hmmm, ciekawe... ale ja na takie coś bym się w życiu nie odważył.

02.08.2004
17:12
[14]

weds [ Ocean Soul ]

Orlando - łatwiej co ? :>

02.08.2004
17:29
[15]

stary1970 [ Generaďż˝ ]

Ja jestem pod wrażeniem , gdy ja nurkowałem10-11m to niewyobrażałem sobie płynięcia tym "sposobem'

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.