GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

p!nk - damn she's good

13.02.2002
22:22
[1]

Anek [ Generaďż˝ ]

p!nk - damn she's good

po dziesieciokrotnym odsluchaniu "get this party started" na mtv base wreszcie zakupilam plytke kolezanki pink [zreszta na allegro, w bardzo korzystnej cenie]. liczylam sie z tym, ze na 14 moge znalezc tylko 2-3 nadjace sie do sluchania, ale tak nie jest - cala plytka jest dobra.

1. teksty. pink nie opowiada o milosci, kwiatach na lace i innych pierdolach - mowi o zyciu, swoim zyciu. jasne, to juz bylo, w stu odmianach. ale akurat to mi sie podoba. naturalnie, mozna przyjac, ze jest to wszystko sprawa odpowiedniego wykreowania dziewczynki przez wytowrnie. ale mam dobry humor i chce wierzyc, ze tak nie jest.

2. featuringi. lidna perry (stara krowa w kapeluszu z 4non blondes, zespolu jednego wielkiego hitu), steven tyler (mordziel z aerosmith)... jest dobrze.

3. nienachalne tempo utworow. to nie britney z zelazna zasada "trzy szybkie, jedna wolna" - piosenki sa mniej wiecej w tym samym tempie, z wyjatkiem "get this party started" i "eventually". przyjemnie sie siedzi, cos tam robi i slucha tego.

krotko mowiac, fajna plytka, fajna dziewczynka. malo plastikowa. raczej nie z glosem mariah carrey, ale tym latwiej bedzie mi zaprezentowac wlasna wersje ktoregos jej (pink, nie mariah) kawalka jutro rano przy porannej ablucji;)

polemika, anyone?

13.02.2002
22:24
[2]

Azzie125 [ Pretorianin ]

Mi tez sie podoba.

13.02.2002
22:28
smile
[3]

VOSTOK [ Konsul ]

Everyone---> A może ktoś ma linka do "get this party started" W mp3---Bo niema co ukrywac PODOBA MI SIĘ !!!!

13.02.2002
22:32
[4]

kami [ malutkie maleństwo ]

A dla mnie jest za malo kobieca (ale nie mowie o muzyce a o wygladzie), za bardzo przypomina taka zadziorna chlopczyce.

13.02.2002
22:32
[5]

Metatron [ Centurion ]

jaaasne, bradzo toto dobre... na podwieczorek w przedszkolu :). nic specjalnego, pop jak pop, dzisiaj to jutro tamto... zwykly przeboj ( i artysta ) o ktorym dzisiaj glosno, juto nikt nie bedzie chcial kupic plyty lezacej za psie pieniadze w lombardzie... to nie muzyka, to produkt, smacznego zycze...

13.02.2002
22:32
[6]

Azzie125 [ Pretorianin ]

Prosze.

13.02.2002
22:40
smile
[7]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Azzie ---> szybki serwer - nieźle :)

13.02.2002
22:41
[8]

pani_jola [ Konsul ]

eetam moze i ciekawie wyglada i niegorzej spiewa ale Metatron ma racje to tylko przeboj(tak na dzisiaj). latwo sie znudzi i na poleczke. a takiego kultu "spokojnie" do dzis slucham.

13.02.2002
22:49
smile
[9]

VOSTOK [ Konsul ]

Azzie----DZięki : )) Jestem twym dłużnikiem,, za te maturalne tez :)

13.02.2002
22:52
[10]

maYkel [ Pretorianin ]

Metatron -> czyzbys sluchal Praxis'a?? :)

13.02.2002
23:07
smile
[11]

Pijus [ Legend ]

Mojej dziewczynie "get the party started" bardzo sie podoba . Skoro Anek tak bardzo zachwala plyte, to chyba zrobie jej niedlugo przyjemny prezent.

13.02.2002
23:31
[12]

tramer [ ]

praxis'a to ja słucham ;-) ale dzięki za przypomnienie, czuję że nachodzi mnie na coś laswella ;-)

13.02.2002
23:35
[13]

maYkel [ Pretorianin ]

tramer -> o tobie to akurat wiem :) a tak btw - masz juz przypadkiem oysterhead'a albo jakies frog brigady?? ;)

13.02.2002
23:39
[14]

tramer [ ]

Oysterheada mam już jakieś 2 tygodnie (o ile mowa o LP, bo live nagrania to mam od ... nawet nie pamiętam). Frog Brigade... nie mogę dorwać nigdzie oficjalnie wydanych koncertówek (bo to jedyne oficjalnie wydane) - mam tylko jakieś bootlegi... osobiście i tak najbardziej (zaraz po oyster) polecam Rat Brigade - nawet jakaś pływa wyszła (live)

13.02.2002
23:53
[15]

Mjuzik Pleja [ Centurion ]

z tego co wiem to linda perry napisala wszystkie kawalki na tej plycie, ale moge sie mylic, gdzies cos ostatnio przeczytalem ale nie pamietam gdzie :)) a pink schrupalbym na sniadanko. co do muzyki sie nie wypowiadam.

14.02.2002
00:00
smile
[16]

tygrysek [ behemot ]

po miłej recenzji, jutro kupię mojej ukochanej P!NK :-) jakby co to powieszę KOTY na Anek ;-) AvE

14.02.2002
00:04
[17]

DKAY [ Generaďż˝ ]

a ma ktoś może link do klipu "get the party started" z góry dzięki

14.02.2002
00:06
[18]

Mjuzik Pleja [ Centurion ]

KOTa to ja polecam gorąco w remiksie KOT & EBTG - Tracy in My Room

14.02.2002
00:07
[19]

tygrysek [ behemot ]

Mjuzik Pleja --> nie znam, proszę na maila AvE

14.02.2002
00:12
[20]

sgt.Horwath [ Chor��y ]

Juz dawno temu postanowilem ze bede sluchal muzyki wartosciowej, muzyki z przeslaniem, muzyki inteligentnej... niestety na MTV takowa nie leci... a PINK;) no coosh.. nie wyobrazam sobie po pierwsze sytuacji opisywanej w piosence a po drugie teledysk jest po prostu smieszny... i bardzo glupi za razem.

14.02.2002
00:32
[21]

Annihilator [ ]

Azzie -> jeju co za serwer... (sciagam zeby zobaczyc o co chosi) sgt.Horwath -> IMHO najlepsza muzyka to ta z LOTR (naprawde cos pieknego...)

14.02.2002
01:04
[22]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

Eeee... tam...

14.02.2002
09:55
[23]

Anek [ Generaďż˝ ]

ooooch, jaki odzew. to ja sprobuje odpowiedziec: kami - no widzisz, a dla mnie wlasnie taka jest ok, a nie niunia w sukieneczce i dmuchawce, latawce wiatr. metatron i reszta na "nie"- no i widzicie, nie wszystkim musi sie podobac. i bardzo dobrze. nigdzie nie napisalam, ze to plyta roku i ze ambitna. ale fajna. mjuzik pleja - linda napisala 8 kawalkow na 14. z czego tylko 2 sa napisane bez udzialu pink. just for the record;) sgt. horwath - odpowiem ci oddzielnie, bowiem odnosze wrazenie, ze warto. czemu jestes taki powazny jak owca w podwiazkach? muzyka ma byc przyjemnoscia, zwlaszcza dla sluchajacego. nie oczekuje po niej przeslania. troche trudno jest wyrazic cos sensownego i uniwersalnego w paru zwrotkach [ooops, zwrotki/refren to taki popowy styl - miedzy innymi dlatego chlopcy z nirvany mowili o "nevermind", ze to popowa plyta]. i z ciekawosci - czego zatem ty sluchasz? na wypadek, gdybym nie kojarzyla, czy moge prosic o link do jakiesj charakterystycznej piosenki albo chociaz slowa do niej?

14.02.2002
10:04
[24]

griz636 [ Jimmi ]

Pink bardzo mile mnie zaskoczyła swoją ostatnią płytką, naprawde sympatycznie bylo posłuchać.

14.02.2002
10:09
[25]

anonimowy [ Legend ]

Pink to kolejna typowa gwiazdeczka/idol tysięcy nastolatek (wpadające w ucho piosenki, kolorowe teledyski). Jedyną różnicą pomiędzy nią a np. Britnej jest to że ona zwykłą (najzwyklejszą z możliwych) natolatką :))) Eeeech szkoda gadać...

14.02.2002
10:14
smile
[26]

zarith [ ]

sgt. Horwath --> Anek ma rację. Muzyka to przyjemność, pchanie w nią jakichkolwiek funkcji utylitarnych i ocenianie jej w. nich to pomyłka, poczytaj sobie 'ambitną i wartościową' Elizę Ocheszkową czy kogokolwiek z 'pozytywistycznej braci' :P. Poza tym ocenianie muzyki po 'wartości' czy textach prowadzi do paranoi, np. czy 'Summertime' Gershwina jest gorsze od 'Overprotected' Britney Spears tylko dlatego, że w Summertime tekst to takie tam pitu pitu na trematy ogólne, a Overprotected posiada dość wyraźnie sformuowane przesłanie (swoją drogą nie-nieprawdziwe) do młodszej części płci pięknej? Pytanie jest oczywiście retoryczne :-) Pink.... po raz pierwszy usłyszałem ją w 'Moulin Rouge' i bardzo mi się Jej występ spodobał. 'Get this party started' słucham nawet jak piszę te slowa - jest super.Kilka innych kawałków mam, ale specjalnego wrażenia a mnie nie wywarły - może jak się w nie wsłucham.... Ale, ogólnie, Pink TAK.

14.02.2002
10:15
[27]

majkel [ Konsul ]

anek: bo istotnie "nevermind" zasuwa ostro popem w porownaniu do blacksabbathowego (ale przymiotnik :)) "bleach".

14.02.2002
10:16
smile
[28]

zarith [ ]

chciałbym jednocześnie wyjaśnić, że Eliza Ocheszkowa to mało popularny pseudonim Elizy Orzeszkowej :-)))

14.02.2002
10:29
[29]

Anek [ Generaďż˝ ]

elum - si, i co z tego? nie lubie plastikowej brit, chociaz przyznaje, ze jej kawalki sa chwytliwe. jednak estetyka pink i jej kawalkow bardziej mi odpowiada. majkel - gdzies na pawlaczu mam bleach na kasecie (oryginalnej!), wiec wiem, o czym mowisz. inna sprawa, ze mnie sie to z black sabbath nie kojarzy za mocno. no ale dokonania tych ostatnich znam glownie z plyty z coverami oraz z wystepu ozziego w pewnym na pozoro durnym filmie o synu diabla:>

14.02.2002
10:42
[30]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

Ciekawy wątek się rozwija... jedni słuchają muzyki ambitnej i się przy jej dźwiękach oddają medytacjom w pozycji kwiatu lotosu, inni stosują ją jako podkład to odgryzania kurczakom łbów... :)) Dobrze Anek, że napisałaś, że Pink Ci się podoba - irytuje mnie już mocno "wartościowanie" muzyki według jej "komercyjności". To napisane dla kasy, to jest bueee, tamto nie, to posłuchamy. Prawdą jest, że nawet tak plastikowe kawałki (pisane zresztą z żelazną dyscypliną pod konkretny target) jak utwory Brit wpadają dość łatwo w ucho i nie ma się co marszczyć, że to "komercyjne i do dupy". Ja wyznaję zasadę - wpada w ucho - znaczy - fajne. I tyle. Moje preferencje muzyczne akurat nie obejmują pani Pink, ale chciałem się włączyć w jakiś wątek :)))

14.02.2002
10:44
[31]

tramer [ ]

Cubi, a wiesz że ich "wpadanie w ucho" wywodzi się właśnie z ich komercyjności? :-) spreparowana muzyka specjalnie po to aby jak największej ilości przypasowała - a to ciągnie $$$ ;-)

14.02.2002
10:48
[32]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

tramerq, ja z komercyjnością nie walczę, ja ją kocham :) Dzięki niej mam coraz nowsze gry, słucham wpadających w ucho piosenek i jem przepyszne hamburgery z McDonalda! :) Co w tym złego? :) Mam pozować na zblazowanego weltschmerzowatego przeciwnika globalizacji? Blah :)

14.02.2002
10:49
smile
[33]

zarith [ ]

zawsze można powiedzieć że w naszym świecie komercja została awansowana do rangi sztuki :-) I już Horwath może słuchać Britney :PPP

14.02.2002
10:56
[34]

tramer [ ]

niestety komercyjność zazwyczaj nie stawia na jakość drogi kolego... muzyka jest plastikowa i brzmi jak wszystko inne z tego "gatunku", hamburgery... są co najwyżej zjadalne, a gry denne (vide Worms Blast). jest różnica między chęcią zysku, a chęcią gargantulicznego zysku za masowo wytworzone łajno...

14.02.2002
11:00
[35]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

Pozwolę się z Tobą nie zgodzić, mój drogi kolego :) Po napisaniu i obronieniu pracy mgrskiej o firmach globalnych pozwalam sobie na stwierdzenie, że czynnik jakości jest najważniejszy dla produktów o charakterze globalnym. Działy i kontrole jakości pochłaniają koszmarne ilości kasy, ponieważ we współczesnym świecie konkuruje się a) innowacyjnością b) jakością. Najczęściej niestety zamiennie, ale zdarzają się perełki, gdzie występuje a+b. Za masowo wytworzone łajno nikt nie zgarnie gargantulicznego zysku. Łajno musi być dobre, żeby ludzie je kupili. Ewentualnie dobrze wypromowane, ale dla naszego mózgu to wszystko jedno.

14.02.2002
11:04
[36]

zarith [ ]

Cubituss --> właśnie przyznałeś rację Tramerowi. cyt. musi być dobre, żeby ludzie je kupili. Ewentualnie dobrze wypromowane, ale dla naszego mózgu to wszystko jedno. 1. Jedynym sposobem żeby przebić się do klienta jest promocja. 2. Jak już coś wypromowałem, to nie zależy mi na tym, żeby było dobre - po co powiększać koszta produkcji. Gówno i tak się sprzeda. I tak to chyba działa....

14.02.2002
11:07
[37]

Raziel [ Action Boy ]

Fajny rytm i milo sie tej piosenki slucha:)

14.02.2002
11:11
[38]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

Zarith --> "1. Jedynym sposobem żeby przebić się do klienta jest promocja." Nie jedynym. Jednym z wielu. Chodziło mi o to, że to JAKOŚĆ jest często głównym czynnikiem konkurowania. Punkt drugi - dobra promocja - to przyznanie racji tramerowi, ale też częściowe. Rzadko bazuje się tylko na promocji. To tylko jedno z narzędzi, sama promocja nie wystarczy, bo ludzie we współcześnie skomercjalizowanym świecie zaczynają przywiązywać większą uwagę do jakości.

14.02.2002
11:12
[39]

tramer [ ]

łajno = coś co przypasuje ludziom o niewyszukanych gustach. a to niestety to 90% ludzi. wystarczy że będzie się odwoływać do jakiś prymitywnych ludzkich potrzeb i ok, banalna acz skoczna muzyczka, etc. wniosek? gargantuliczne zyski ;-] gry? ile to nowych gier wyszło opartych dokładnie o te same zasady - tylko dlatego że się sprzedaje. tona klonów tej samej gry - gdzie tu innowacyjność? jakość też często spada na pysk. ile to gierek leci na popularności innych? jakby ktoś zaraz wydał tetrisa gdzie w tle latają panienki z RTCW to też byłoby to innowacyjne i ładne? a jakby się sprzedawało, oj! że zacytuję część naszej gadki na ICQ: masowość jest dobra jeśli dotyczy utylitarnych towarów, a zupełnie nie nadaje się do świata artystycznego. np. w muzyce gdzie ocenia się ją odgórnie, nie po tym co reprezentuje, tylko ile kasy za sobą pociągnie. jak prognozy są marne, to zmienia się muzykę albo muzyków - a to nie ułatwia wybicia się innym... więc czytając Twój tekst i zerkając na światek muzyki popularnej można tylko rzec: rotflmao srao i inne takie ;-)

14.02.2002
11:15
[40]

Anek [ Generaďż˝ ]

cubi - bo prawda jest taka, ze jako zbuntowana nastolatka sluchalam smutnych jak p*zda kawalkow o beznadziei, samobojstwie, morderstwach i ogolnej ch*jowosci tego swiata. ja znam te wszystkie dolujace kawalki, smutne wiersze, opowiesci o trudnym zyciu. no, moze poza kilkmoa najnowszymi. ale czas plynie nieublaganie. nie mam juz ochoty sluchac, jak kurt c. spiewa, ze nienawidzi siebie i chce umrzec, nie bawia mnie protest songi, smutne ballady, przy ktorych mam ochote podciac sobie zyly... nie przepadam tez za romantiszami, ktore leca w kazdej windzie i w wiekszych centrach handlowych. chyba, ze szczegolnie wpadna mi w ucho;) wyznaje prosta zasade - podoba mi sie, nuce to myjac zeby i nurkujac w wannie - kupuje plyte. na biurku w firmie stoi pudlo z plytami. jest ich...okolo 30. jest i japonska muzyka, i sp. aaliyah, i paktofonika, i skladanka house. i pink, i prywatne dokonania kolegi. nie potepiam zadnej muzyki - czasem mi sie tylko nie podoba. nie wciagnelo mnie sluchanie ich trojga ani lez. bo zalosnosc tekstow i prostacka aranzacja do mnie nie trafily. i tyle.

14.02.2002
11:23
[41]

zarith [ ]

Cubi --> rozpatrywałem problem pod kątem muzyki. Tam jedynym sposobem na sukces jest promocja... dopóki się nie jest Bjork :-)

14.02.2002
11:25
smile
[42]

tramer [ ]

dobra ja pasuję. też nikogo/niczego nie potępiam. do wszystkiego powinienem dowalić wielkie "IMHO". nie chcę wywoływać wojny ani deklasować wartości czyjejś muzyki/czegokolwiek innego. zwłaszcza polemika z Cubim nie ma sensu bo stoimy po przeciwnych stronach barykady w tym temacie - a to będzie gadanie dla gadania :-] ogólnie to de gustibus duperelus, tym kończę i zmierzam w kierunku odkurzacza...

14.02.2002
11:27
[43]

tramer [ ]

na odchodne polecam każdemu ten kawałek :-P pocieszny skoczny, odkurza się do niego dobrze (chyba że się jest pijanym, wtedy wszystko się dobrze do tego robi ;-)

14.02.2002
11:28
[44]

Azzie125 [ Pretorianin ]

Annihiliator "jeju co za serwer" ??? o co chodzi? Za wolny, za szybki, zlego koloru? :)

14.02.2002
11:38
[45]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

Anek --> a myślisz, że ja słuchałem innych kawałków? Do dzisiaj mi została umiejętność gry na gitarze i wyciągania z niej żałosnych, zawodzących tonów, przy których najsmutniejszy wilk wymięka... czas płynie naprzód, piszesz - dokładnie, odpowiadam. Coś, co mi sprawia przyjemność, nie musi być "ambitne" i "niekomercyjne". Ale to w drugą stronę też działa - niektóre amatorskie projekty bardzo mi leżą. Zarith --> co do muzyki, to też da się zastosować do niej szablon jakości. Każda piosenka to tygodnie pracy, analizowanie aktualnie popularnych piosenek, sklejanie z nich nowych kawałków, badania na grupach focusowych, zbieranie opinii, przerabianie piosenki... ja wiem, że to cholernie mechaniczne i odczłowieczone, ale co ja na to poradzę, że mi się podoba ;))) tramer --> ejmen, my friend, nie mam ochoty się więcej kłócić, szczególnie, że weszliśmy na gusta.

14.02.2002
12:47
[46]

Adel [ Pretorianin ]

Cubi a ja tylko małe info dotyczące twojej pracy magisterskiej :)) jak przeczytałem, że pisałeś o firmach globalnych to zaczęłem się śmiać, bo ja licencjat pisałem o markach globalnych :D czyli baaardzo zbieżne tematy, tylko troszeczkę inna perspektywa problemu :))) Co do problemu "komercyjności" muzyki, to wszystko co się sprzedaje można tak nazwać, nie sądze żeby ludzie zaczynający karierę muzyczną robili to na przekór innym, jako bunt (może na samiuteńkim początku), robią to żeby zarobić, czy to na życie, czy też na luksusy. ja też słucham wszystkiego co mi się spodoba, wpadnie w ucho, nie rozróżniam w zasadzie muzyki na "komercyjną" i ambitną. pink tak sobie mi się podoba, fakt wpada w ucho, ale dla mnie to nie jest do końca takie super ;)))

14.02.2002
13:22
[47]

kami [ malutkie maleństwo ]

Anek--> a czy ja powiedzialam, ze lubie " niunie w sukieneczce i dmuchawce, latawce wiatr " ? Cos chyba ten watek o Stars without makeup zle cie do mnie nastawil...

14.02.2002
13:46
[48]

Anek [ Generaďż˝ ]

kami - a czy ja powiedzialam, ze lubisz? ja tylko stawiam je na szali przeciwnej do pink. nic mnie do ciebie zle nie nastawilo, wydaje ci sie. ja tylko mam odmienne zdanie niz ty. to sie zdarza, wiesz?

14.02.2002
13:49
smile
[49]

Kamil [ Pretorianin ]

Na panią Pink wolę zdecydowanie popatrzeć niż jej słuchać... Jeśli chodzi o zadziorne chłopczyce to i owszem lubię takie, nawet bardzo, natomiast czy to faktycznie ona, czy też tylko marketing...nieważne. Mi się podoba i tyle. Jeżeli jednak mówić o muzyce, to niestety nie wyróżnia sie niczym wyjątkowym spośród 1000 innych poplukrowanych gwiazdek, którymi bombarduje MTV i radio i które pamięta się przez 5 min, dokładnie tyle ile trwa ich sława... ;)

14.02.2002
15:40
[50]

kami [ malutkie maleństwo ]

Anek--> ostatnie zdanie w twoim ostatnim poscie utwierdzilo mnie w moim przekonaniu. Tylko nie mow ze nie bylo ironiczne.

14.02.2002
19:20
smile
[51]

tygrysek [ behemot ]

Anek --> kupiłem mojej ukochanej Pink i płyta jest naprawdę ciekawa, lekka i przyjazna. Słucham zupełnie innej muzy, ale dziś musiałem się poświęcić i prezent przesłuchać kilka razy. Nie drażniła mnie ta płyta, a wręcz po drugim przesłuchaniu dochodzę do wniosku, że muzyka nawet przyjemna. AvE

14.02.2002
21:54
[52]

Anek [ Generaďż˝ ]

kami - tak, bylo ironiczne. ja jestem ironiczna, a ty przewrazliwiona. czy cos z tego wynika?? tygrysek - ciesze sie zatem. jak ci sie podoba "eventually"?:) a solowke gitarowa w innym utworze rozpoznajesz?:)

14.02.2002
22:43
smile
[53]

tygrysek [ behemot ]

Anek --> choć mam dobry słuch to są one mi tylko znajome bo słucham naprawdę innej muzyki :-) A płyta jest naprawdę przyjemna w słuchaniu. AvE

14.02.2002
22:59
smile
[54]

kami [ malutkie maleństwo ]

Anek --> no coz, skoro tak chcesz to trudno.

15.02.2002
10:11
smile
[55]

Anek [ Generaďż˝ ]

kami - ja nie chce byc zlosliwa. ja jestem zlosliwa. z natury i wychowania. i co w tym zlego??

03.07.2002
15:21
smile
[56]

Kamil [ Pretorianin ]

Odgrzebany na śmietniku historii wątek.... ... Don't Let Me Get Me się mi bardzo podoba, musze się zatem w części wycofać z tego co napisałem 14.02.2002 r... lepiej późno niż wcale... ;) Tylko czy autorka wątku jeszcze tu zagląda...?????????

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.