Brisk. [ Chomik ]
Karczma "Pod Głodnym Trollem" czesc 182
Wprowadzenie do naszego świata
Tak... każdy przybywający rozpoznaje niepowtarzalny klimat tego miejsca. Nadzwyczaj przyjazna atmosfera, wspaniałe piwo i zakąski, a co najważniejsze wspaniałe towarzystwo. Tuż przy barze siedział zawsze elf Blood_x - legendy głoszą, że wraz ze swoją partnerką niejednego smoka położyli na łopatki, aczkolwiek jej w Karczmie nigdy nie widziano. Czasami jedynie można wyczuć w powietrzu jego obecność jego ducha.Tuż obok Orrin - najczęściej zamawiający; stały klient - ten mocną ma głowę. Tak go to przywiązało do tego miejsca, że postanowił tu zamieszkać (w tajemnicy powiem pięknym paniom, że mieszka na pierwszym piętrze w pokoju nr 13, ale ja nic nie mówiłem :)). Czasami bywa w Karczmie, mężny człowiek Sir Klesk, który zawsze tutaj szykuje się do kolejnych bitw wraz ze swymi najemnikami. Tam gdzie niegdyś siedział jeden z pierwszych podejmujących Karczmę, trochę nienormalny, Luty Tur pozostało tylko krzesło, pewnego dna zbzikował i po prostu podskoczył, a następnie wyparował. Jedni odchodzą, a inni przybywają tak też przybył właśnie Gris. Ten niziołek odbył w swojej dziedzinie wieloletnią praktykę, co można poznać po jego okrąglutkim kształcie. Łatwo z nim nawiązać rozmowę (pod warunkiem, że nie jesteś kobietą), więc z pewnością chętnie wyjawiłby Ci sekret wspaniałej potrawy. Pędź do kuchni to może go jeszcze zastaniesz zanim przyśnie pod piecem. Masz szczęście - nie zdążył jeszcze zasnąć, gdyż akurat coś pichci. Wróćmy jednak do głównej sali, bo nie mam zamiaru rozczulać się nad szczegółami. Kolejny stolik zajmuje Ehhh, o którym nie mogę dużo powiedzieć ze względu na jego tajemniczość (kiedyś mały i niepozorny, ale ostatnio zaczął dużo jeść i urósł do wzrostu prawie równego wyrosłemu trollowi - tym samym okazało się iż jest jednym z 3 naczelnych pół-demonów, z czego pozostałe 2 już dawno zaginęły). Bardzo ważnym miejscem w Karczmie jest jeszcze kominek, w którym zawsze pali się ogień podniecany przez szefa ochrony Karczmy - wielkiego Trolla Sulika, który jednocześnie jest swoistą maskotką Karczmy. Niektórzy wędrują po świecie, aż w końcu dowędrują do pewnego miejsca w którym zostają na stałe. Właśnie tak trafił tu Danley, który zawsze wędrował po świecie, niejedno widział i niejednego dokonał, jednak w Karczmie postanowił pozostać na stałe. Jest on człowiekiem, jako wojownik jest szlachetnym paladynem, wynajmuje pokój nr 9. Zawsze lubi sobie łyknąć piwka korzennego, które wcześniej lubi nalać sobie sam. Natomiast w najciemniejszym i najdalszym kącie Karczmy, przy jedynym stoliku z napisem "Rezerwacja", zawsze siedzi tajemnicza postać licząca cały czas pieniądze Karczmy i tym samym nie pozwalająca na bankructwo owej, a tą tajemniczą postacią jest nam dobrze znany BriskShoter uwielbiający wylegiwać się w łaźni i popijać tam piwo w spokoju zastanawiając się jaki numer wyciąć po wyjściu z łaźni, jest on też człowiekiem ubóstwiającym poruszać się w samym ręczniku po Karczmie tym bardziej im więcej niewiast jest w pobliżu. Na zapleczu pośród garnków czai się z mieczem wyszykowanym na Smoki i innych nie mniej groźnych przeciwników waleczny, acz czasem majaczący prze sen o wielkich bitwach z przeszłości: wojak a zarazem kucharz drogi M-Hunter, któremu czasem trzeba wylać kubeł zimnej wody na głowę, aby się trochę opamiętał. Wszystkim przynosi jedzenie i napoje kelner centaur o zacnym imieniu QQuel, który jest jednym ze współzałożycieli Karczmy, a ostatnio słuch po nim często ginie i podobno widuje sie go wtedy daleko na wschodzie walczącego z gryfami - tak przynajmniej mówią plotki. Wróćmy jeszcze na chwilę do ochrony Karczmy, w której pracuje wiele osób, które to były już wymienione, ale oprócz nich są też iluzjonista Xelloss. Przejdź więc może na chwilę do jego stolika - tylko ostrożnie, lubi ten człowieczyna czasem znienacka rzucać na prawo i lewo zaklęciami oślepiania - ma on bardzo potężną moc magiczną, ale sam czasem nie wie jak jej użyć. W ochronie pracuje również bard i właściciel Karczmy Dubroles we własnej osobie, jest on elfem światła i znakomitym magiem oraz bardem - jego przemówień słuchają wszyscy z zapartym tchem, a natomiast jego magicznej mocy boją się nawet najpotężniejsze stworzenia i wysłannicy zła. Karczmę czasem też odwiedzają różni goście. Ostatnio w zaczęła przesiadywać tu przeurocza półelfka martusi_a, która w spokoju w kąciku przy stoliku popija sobie nektar i tak sobie popijając obserwuje poczynania gospodarzy - co prawda jest z konkurencji, ale jak sama powiada "Trzeba żyć w przyjaźni z sąsiadami". Ostatnio w Karczmie pojawił się ponownie zacny wojownik z morskiego rodu Sahaugin we własnej osobie 1michał, który to od czasu do czasu w obliczu zagrożenia chętnie pomaga. Do Karczmy wkraczał też czasem podobno bogaty Dwalin posiadacz wielu kopalni i ogromnego majątku, ale plotki głoszą iż co niedziele można go spotkać żebrającego pod pobliską kaplicą. A wszystkiego dopatruje z nikąd i zewsząd będąc wszystkim, a zarazem niczym trój osobowa postać Narratora, który to został stworzony do pilnowania porządku w Karczmie, ale tym samym spowodował wiele zamieszek. Ostatnio przybyli dwaj nowi karczmarze zwani: Word, który jest wszędobylskim wojownikiem i mimo swojego wieku i tego że się często potyka wpadając najczęściej na niczego niespodziewające sie niewiasty, dalej potrafi laską odganiać napastników, oraz Craven, który poszedł w ślady swojego dziadka i wyszedł z lasu "Trzech Elfów” w poszukiwaniu przygód. Wszyscy wiemy, że w Karczmie powinno się dużo dziać i tak też jest. W ostatnich dniach Karczma funkcjonuje jak nigdy dotąd, gdyż ciągle mamy nowych gości, którymi są arthemide, Rogue, Gambit, BiZkiT77 i madrico. Na razie są tylko gośćmi wiec nie znając ich zbyt dobrze, nie wiem co mógłbym o nich napisać, ale w przyszłości na pewno się to zmieni. Czasami przychodzi do nas także Justa, dziewczyna w niepoprawnie krótkiej szacie, która z wiadomego tylko jej powodu upodobała sobie naszą Karczme. Ostatnimi czasy po wszystkich imprezach sprząta nam Cradif, który zatrudnił się jako nowy sprzątacz, a od rana zwykle pije z Danley'em piwo schłodzone prosto z beczki, która w lodówce cierpliwie na nich czeka i nie ważne skąd się tam wzięła (chodzi mi o beczkę, nie lodówkę :D). Za Karczmą Hellcat prawie codziennie wieczorem parkuje swojego smoka, który nieposłusznie czeka, aż go ktoś zje, jednak nie może się doczekać ostatnio, gdyż prawie nikomu po trunku nie chce się wychodzić z Karczmy. Z Blendon'em wieczorami, a niekiedy nawet w ciągu dnia prowadzi się niezapomniane rozmowy - przy piwie oczywiście:D. Kto pije "od czasu do czasu... od przytomności do nieprzytomności i tak w kółko"?:D No cóż, odpowiedź jest jedna: krogulczas inaczej zwany Aschkerot'em, który oprócz picia lubi także napadać na karawany, oczywiście te nocne:D. Po takim napadzie jest zawsze najbogatszym człowiekiem w Karczmie, przez co ma dodatkowe obowiązki - stawianie piwa:D. Ku uciesze dotychczasowych mieszkańców Karczmy, pokój zaczęła wynajmować FemmeFatale. Ta Przedstawicielka Płci Pięknej wywołała tak duże zamieszanie i zaciekawienie swoim wprowadzeniem się, że Zarząd musiał specjalnie dostosować jej pokój oraz zabezpieczyć przed działaniem magii, aby reszta Bandy nie narzucała się jej. W myśl zasady, że skarby trzeba chronić wszystkimi dostępnymi środkami, pokój ten też jest dodatkowo potajemnie chroniony przez Trolla SULIK'a, BriskShoter'a i oczywiście Word'a, jedynego członka Bandy, który może wchodzić do tego pokoju :D W slady FemmeFatal poszła także Mroofka, która w najlepsze zadomowiła sie w Karczmie i dotrzymuje kroku w piciu reszcie Bandy. Swoją żywiołowością potrafi przekonac do siebie każdego, dzięki czemu także dostaje to co chce:) Na szczęście Mroofka nie zdobedzie tak łatwo wpływu na Zarząd Karczmy, ponieważ jest on tfardki a nie mientki i odporny nawet na uroki PPP :D Do Bandy dołaczyli także TrzyKawki i Hadriel. Ten ostatni to Archanioł (upadły nie upadły tego nie wiadomo, ale na pewno jeden z najwiekszych w Karczmie awanturników i łowców przygód:D, który aż strach pomyśleć dlaczego osiadł akurat w takim miejscu jak nasza Karczma. Jedno jest pewne, póki co jest mu tu dobrze, ponieważ Góra zawsze stawia piwo. W pobliżu Karczmy trzeba uważać na smoka który parkuje w okolicy a należy do Hellcat'a. Godnym zauważenia jest, że Hellcat bardzo lubi pokazywać swoje cudo innym tak więc chętnych zapraszamy do stajni lub za Karczme :D (Karczma nie ponosi odpowiedzialności za straty moralne po tym spotkaniu ;D Coraz częściej w Karczmie widywany jest także Banita, któremu baaardzo przypadło do gustu to miejsce. Niektóre żródła donoszą jednak, że prawdziwym celem wizyt Banity jest pilnowanie SULIK'a i BriskShoter, którzy ostatnio darzą wiekszym zainteresowaniem niejakiego Allana :D Ale bądżmy szczerzy, Pierwsza Dama Bezsenności Justa sie dowiedziała tak wiec z pieknej męskiej przyjażni nici :D (choć nigdy nic nie wiadomo :D A pozostaje miec nadzieje, że Ci wspaniali przedstawiciele płci meskiej wyjda zopresji cało :D Nie byłbym sobą, gdybym nie wspomniał o kolejnej PPP, która ostatnio umila swoją obecnością oraz uśmiechem nudne życie Karczmiarzy a mianowicie o ZeTcE:D, która w nagrode za sprzątanie (do którego nikt jej nie zmuszał) dostała specjalny strój, jak najbadziej pasujący do jej pięknych oczu :D W Karczmie znalazł swoje miejsce także niejaki Torn. Powiadają, że nie ma ani takiej rzeczy ani takiego miejsca, którego ów wędrowiec w ostrzępionym, zakurzonym, czarnym płaszczu by nie widział. Niedawno pojawił się Krondar, osobnik z zapędami na Członka Zarządu Karczmy (i nie tylko :D Być może by mu sie to udało, gdyby nie jego działania na boku (jak choćby niezgodna z prawem karczmianym przebudowa pokoju). W ostatecznym rozrachunku zostało mu to zapomniane, bo w końcu to dzięki jego inicjatywie w Karczmie została (przynajmniej na razie) na dłużej kolejna PPP, Elfka Czamber, która uwielbia przesiadywać z wyciągniętymi nogami [ku uciesze Brisk'a :D]w swoim fotelu przy kominku popijając wino. Oboje zamieszkali w tym nieszczęsnym przebudowanym pokoju, który na szczęście tak jak i inne pokoje jest dżwiękoszczelny :D Do Elity Koneserów Złotego Trunku ostatnio próbuje dołączyć nowy mieszkaniec Solymr, który jednak musi jeszcze dużo ćwiczyć żeby dorównać Orrinowi. Mówi o sobie, że jest Paladynem w co mało kto wierzy z powodu jego wiecznej chęci do walki z osobami mało co mu przeszkadzającymi i wręcz niewinnymi oraz dość częstego zaglądania do kufla, w którym to twierdzi, że ma sok jabłkowy :D Ostatnio Krondar ma nowego pupilka zwanego pieszczotliwie ze wzgledu na jego posture Maziem. I tak nasz Mazio cieszy sie beztroskim życiem, kąpielami w balii pełnej piwa i pląsami po całej Karczmie ku radości Karczmiarzy. W Karczmie od jakiegoś czasu pojawia się Elfka Eilane, która wnosi młodzieńcza świeżość w mury tego przybytku. Po okresie pozornego spokoju nasze progi stanęły ponownie otworem przed kolejnymi gośćmi i to nie byle jakimi. Najpierw zjawiła sie niezwykła łuczniczka Diamand. Jest to bardzo interesująca postać, ponieważ, co prawda nie sprawia kłopotów i jest wyjątkowo posłuszna zwłaszcza woli Członka Zarządu ale coś cały czas knuje :D Na dobre w Karczmie zadomowiła się także miła i zawsze wesoła Serina, bardzo zdolna młoda masażystka :D
A dla wszystkich przygrywa autor i tylko czasem skoczy do kąta na partyjkę szachów...
W naszej Karczmie trzeba płacić za picie i jedzenie. Ceny nie są zbyt wygórowane, ale musimy cos zarabiać. Prosimy o przygotowanie sakw (każdy pracownik otrzymuje na dobry początek 200sz + Pensję, a odwiedzający 175sz), nie przeklinanie i miłą zabawę. Mamy także nadzieję, że przystosujecie się do tego wstępu.
Menu:
Potrawy:
Dzik w sosnach - 25sz
Guziec z Afryki - 30sz
Ogon smoka (wystarczy dla 4 osób) - 250sz
Cały smok (wystarczy dla wszystkich w karczmie) - 5000sz
Uszy smoka - 40sz
Potrawka Wołowa - 10sz
Cielęcina duszona - 15sz
Kurczak / potrawy drobiowe - 10sz
Carpe diem (ostre) - 5sz
Naleśniki - 15sz
Ogon pantery - 15sz
Pieczone zające - 15sz
Przepiórki - 15sz
Stek maga - 15sz
Przysmak elfa - 19sz
Karp pieczony - 15sz
Sum smażony - 15sz
Sum w sosie - 20sz
Specjalność Babki Sulika - 50sz
Smażona ryba - 35sz
Zupy:
Mleczna & Mussli - 9sz
Barszcz czerwony z wkładem (krwisty; z kaszanką) - 15sz
Fasolowa - 10sz
Ogonowa - 10sz
Barszcz krasnoludzki - 10 sz
Rosół drwala - 10 sz
Krem bazyliszkowy - 50sz
Podróżnym:
Kiełbasa zwykła - 5sz / porcja dzienna
Kaszanka - 10sz / porcja dzienna
Lembas - 40sz / porcja dwudzienna; sycąca
Alkohole (większość w przeliczeniu na dzbany):
Grzanie:10sz
Beczka piwa 20l. - 20sz
Beczka piwa 50l. - 75sz
Piwo zwykłe - 3sz
Duże piwo - 7sz
Piwo korzenne / ziołowe - 5sz
Piwo czarne - 8sz
Piwo "Zabójca smoków" - 29sz
Piwo wiedźmińskie spod Kaer Morhen - 25sz
Piwo Portier z dodatkiem (spirytus) - 20sz
Magiczne piwo Dwalina - 40sz
Wino białe / czerwone - 10sz
Wino Niziołkowe (mocne) - 15sz
Rum magiczny (długotrwały; wzmacniający; na mrozy; jeden zakup starczy na 3 dni) - 20sz
Woda Ognista 120% - 54sz
Miód pitny - 5sz
Kwas lodowy - 6sz
Kwas krasnoludzki - 15sz (bardzo mocne)
Napój pobudzający magicznie - 10sz
Herbata zielona - 10sz
Niezientyfikowany wyżeracz żołądków Xellossa - 28sz
Napoje abstynenckie:
Gorąca czekolada: 10sz
Mleko - 3sz
Soki warzywne / owocowe - 3sz
Herbata - 2sz
Woda - 1sz
Napój dziadka Hebrona (na razie nie uległ komercyjnej produkcji)
Kawa - 3sz
Mleko z miodem - 6sz
Herbata z miodem - 3sz
Kawa z mlekiem - 4sz
Nektar - tylko za pozwoleniem BriskShotera
Desery:
Sernik - 10sz
Ciasto babuni - 10sz
Oczy smoka - 40sz
Lody marszałków - 10sz
Lody królów - 15sz
Babeczki / taca na stolik - 15sz
Babki & Dziadki :) do ogólnego poczęstunku można udostępnić za - 10sz
Banany - 25sz (za kiść)
Pierwsze piwo gratis :)
Do każdego zamówienia ponad 100sz dodajemy magiczne zioło :)
Do każdego zamówienia ponad 500sz dodajemy darmowy trunek, potrawę & zupę
Do każdego zamówienia ponad 5000sz dodajemy 25% zniżkę!
Usługi:
Najem pokoi 10sz per night. Wolne pokoje:BRAK
Zamówione numery pokoi (Uklad wygląda tak: jak wchodzimy na pietro to po lewej pokoje: 1-8 a po prawej kolejno pokoje: 9-16):
0. Sulik
1. Dubroles
2. Krondar/Czamber
3. TrzyKawki
4. Rezerwacja
5. Solymr
6. Cradif
7. Xelloss
8. Sir Klesk
9. Danley
10. Gris
11. Hadriel
12. FemmeFatale
13. Orrin
14. Word
15. QQuel
16. BriskShoter
Rozgramianie okolicznych rabusiów \ potworów - 100sz \ +dobrowolna ofiara (szczególnie wojakom) biednym za darmo :)
Ochrona podczas podróży: 20sz / dzień
Dotyczące pracowników:
- Nakazuje się decyzją Zarządu Karczmy czytanie wszystkich postów spod nieobecności pracowników pod groźbą wychłostania i zwolnienia z pracy (przewidywane są 2 upomnienia).
- Nakazuje się z decyzji Starszyzny Karczmy obradującej na chacie kulturalne zachowanie się Pracowników względem siebie jak i gości oraz przypadkowo tu trafiających osób.
Zasady: Nie wolno:
1. Niszczyć umeblowania w pokojach (w głównej izbie no wiadomo jak to w izbie po piciu czyli wolno ale bez przesady:D Jakby doszło do zniszczenia/uszkodzenia w pokoju to trudno jakoś to przebolejemy :D
2. Niszczyc ścian, przesuwać mebli, kopać tuneli, instalować podsłuchu, sprzetu audio-video mającego na celu naruszyc czyjąś prywatnośc, chodzić po dachu (jest w dobrym stanie i niech w takim na bogów zostanie:), włazic po drabinie na dach, czy tez pod okno nie swojego pokoju a także lewitować.
3. Kręcić się, zaglądac, podglądać oraz wchodzić do nie swojego pokoju.
4. Używać czarów w Karczmie oraz w obrebie 250m od niej. Można użyc tylko w celu samoobrony.
Zarząd Karczmy ma prawo zmieniać, dodawać, dowolnie interpretować zasady oraz wykroczenia Bandy :D
Rola Narratora:
Jak sam powiedział. cytat:
"Jestem operatorem zdarzeń losowych w Karczmie; stworzyło mnie szefostwo :) Jeżeli nie wiesz, co ile kosztuje na targu, napisz na forum, że idziesz na targ, a ja będę sprzedawcą i powiem jaka jest proponowana cena. Czasem wbiegnę w postaci jakiegoś niziołka i dam 1000sz za uratowanie mnie od sił zła, a czasem będę deszczem za oknem. Pomogę rozwiązać Wam wiele problemów związanych z Karczmą dążąc do sprawiedliwości. Będę tu 24 h na dobę więc od teraz możecie na mnie liczyć. To ja - wasze przeznaczenie, życzę miłego dnia."
Pensje:
Szef: 25% zarobków Karczmy
Barmani: 40sz na początek
Ochrona: 60sz na początek
Kelnerzy: 35sz na początek
Kucharz: 50sz na początek
Medyk / Szaman: 40 na początek
Pomywacz / sprzątaczka: 35sz na początek
Najemnicy: W celu wyższego zarobku zapraszamy na stanowisko ochrony 15sz + bonusy za ew. zdarzenia
Stolarz: 35sz
by Dubroles - Bard.
i jego pomocnicy :)
____
stan konta Karczmy: TO wie tylko BriskShoter (i nie tylko TO:)
==============================================================
[31.12.2003] 13:40 Soulcatcher [ Prefekt ] https://www.encyklopedia.gracza.pl
Można się wygłupiać w kategorii "Karczmy" za zgodą innych stałych czytelników danego wątku. (...)
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1866695&N=1
Link do części poprzedniej:
Brisk. [ Chomik ]
Zarząd Karczmy Życzy Miłej Zabawy :D
Wiolax [ Senator ]
Cześć Brisk'u!
Co Ty mi tu za dywersje robisz? :)
Czy to już zawsze tak będzie, qe? :)
Brisk. [ Chomik ]
było jest i bedzie :>
a swoja drogą to czesc Wiolax :>
Wiolax [ Senator ]
No cóż, Zarząd ma zawsze rację.....
Brisk. [ Chomik ]
Wiolax brawo :> Wreszcie ktos to zrozumiał :>
Wiolax [ Senator ]
Ciiiii.......ja to zawsze rozumiałam, tylko nie pokazywałam, że taka bystra jestem....:) dzięki :p
BTW A jak sie wyjazd udał.....
Brisk. [ Chomik ]
A dziekuje :-) Udał sie wyjątkowo :-)
Wiolax [ Senator ]
No, to cieszę się z Tobą :)
ale w świecie musi być równowaga....
mnie dla odmiany życie wczoraj przygniotło......
Brisk. [ Chomik ]
Wiolax ale mam nadzieje że mimo wszystko ok przynajmniej troche już jest u Ciebie :>
ZeTkA [ ]
hello hello ;))
wiolax mam nadzieje ze to zycie za bardzo cie ni e przygniotlo i dasz rade ;)
u mnie jakos luzik wczoraj pojechalam z kumpela na mojej zabce <rowerek najkochanszy na swiecie > i jak znalazlysmy sie nad jeziorem starczylo jedno slowo i wyladowalysmy w biezliznie w wodzie ;)
jednak czasem potrzebne sa czasem takie spontany ;)
brisiak hehe cieszem sie bardzo ze dobrze sie bawiles i zycze szybkiej powtorki ;))
Wiolax [ Senator ]
Cześć Zetko! :)
Brisk'u jest duzo lepiej niż sie zapowiadało, że będzie, ale....jak to ująć.....jeszcze mnie to dopadnie. A ponieważ o kasę się wszystko rozbija, to powiem, że będzie bolało, ale dam radę :)
Zetko, tak w bieliźnie,...no no...;) znaczy się odważne jesteście!
Brisk. [ Chomik ]
Wiolax w każdym razie trzymaj sie :>
ZeTkA ano tak :> W takim towarzystwie nie da sie źle bawić i źle śpedzić czasu :>
blood_x [ Skinhead oi! ]
Elf podrapal sie po glowie hmmm no no wiele nowych osob ;p dawno tu nie bylem ojjj dawno :D
Wiolax [ Senator ]
Witaj Elfie!
Miło Cie poznać
*nieśmiało, jak zwykle, wyciąga rękę na przywitanie*
dobrze rozumiem, że teraz juz będziesz?
Brisk'u thx :)
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Skoro nie ma wolnych pokoi, może można się przespać przy stoliku?
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Chyba wszyscy leczą kaca snem...
Znajduje stolik pod ścianą i zasypia
Wiolax [ Senator ]
*podchodzi do stolika i trąca za ramie śpiącego*
Cześć Xazaxus!
Jak najbardziej jestem przed kacem.....
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Mmm... tak Witaj. Z braku wolnych pokoi przewidywane są noclegi przy stole?
Wiolax [ Senator ]
Xazaxus...hmmm nie mam zielonego (ani jakiegokolwiek) pojęcia....
ja osobiście przy stole nie spałam, zawsze wymykam na chałupę....z wiadomych powodów.....
z zarządem trza tu gadać, chyba...
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Ach, cóż, dziękuję. Może mnie nie zabiją za chwilę drzemki.
W razie potrzeby budzić bez obaw, jednak nie zawsze umiem wyrwać się ze snu tak szybko..
Osuwa się na oparcie i zasypia
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Nagle budzi się, od razu wstaje z miejsca i wychodzi. Na odchodnym rzuca jednak:Wrócę.
gris [ Generaďż˝ ]
WItam :)
Dzisiaj bede chyba dluzej niekiedy wczesniej bywalem :D
gris [ Generaďż˝ ]
Ej no.... nikogo juz nie ma ? :(
Wiolax [ Senator ]
Hey gris! ja jestem...
Brisk. [ Chomik ]
*zarząd nie pilnuje......poszedł do siebie pod prysznic* :>
Wiolax [ Senator ]
Jak to zarząd nie pilnuje?....... hi,hi,hi to sie porobiło....zawsze pilnował.... :)
mokrego życzę!
Brisk. [ Chomik ]
To że akurat nie pilnuje nie znaczy że wszystko wolno :> I tak o wszystkim zawsze wszystko wiem :>
gris [ Generaďż˝ ]
No wreszcie ktos jest :D
Witaj Wiolax :)
Czesc Brisk :>
Brisk. [ Chomik ]
Osiołek!! Czesc :D
Wiolax [ Senator ]
czyli, że podpucha była :P
blood_x [ Skinhead oi! ]
Elf ujrzal przed soba piekna Wiolax.
*Wyciagnal ku niej reke, po czym powiedzial witaj*
:) no a czy zostane to zalezy od pogody ;p
Brisk. [ Chomik ]
tak :> Wpadłaś :>
gris [ Generaďż˝ ]
To ja juz ide :D
Narazie Wiolax :D
Bywaj brisk ::>
Brisk. [ Chomik ]
blood_x nic sie nie zmieniłeś :>
gris papa :>
Wiolax [ Senator ]
blood_x--->dobrej, czy złej *spąsowiała przez chwilę, ale że dziarska z nie osóbka zaraz się uspokoiła i przybladła nieco*
Brisk'u jak mogłam wpaść, kiedy nic ....eeee....takiego nie robię? ;)
gris bywaj! wrócisz?
EwUnIa_kR [ Legend ]
*patrzy sobie ..skryta za czarną woalką przesłaniająca jej piekne usta i przenikliwy wzrok*
Brisk. [ Chomik ]
*i juz wiedział.....wróciła.....ta jedyna.....która zjawiała sie nie wiadomo skad.....tak....piekna...ponetna....o cudownym uśmieszku...tak to była ona....Podglądaczka* :P:>
EwUnIa_kR [ Legend ]
* zatrzymała swoje spojrzenie na brisku..próbując zapomniec o tym jak ją zawiódł ostatniej nocy..podniosła nosek do góry i uśmiechnęła się w specyficzny sposób*
- poprosze wodę ognistą...
Brisk. [ Chomik ]
*pamiętałten uśmieszek, uśmieszek który tak szybko jak sie pojawiał tak szybko znikał, uciekał przed jego wzrokiem, nic nie powiedział tylko podał ognistą wode*
EwUnIa_kR [ Legend ]
* ściagła wierzchnie okrycie obnażając tym samym to na co tak lubił patrzeć...*
Wiolax [ Senator ]
Nie przeszkadzajcie sobie kochani......ale żeby nie było, że jakieś hortensje...ja tu jestem. Pomidora sobie wcinam i jest OK, a.....chyba będzie ciekawie....
Brisk. [ Chomik ]
*usmiechnął sie, podszedł blizej....pocałował w czółko...* dziekuje :*
blood_x [ Skinhead oi! ]
Wiolax >>> Hmmm jak bedzie zla :P to razem z deszczem odejde, a jak dobra to zostane :D
Brisk >>> Mam nadzieje ze to komplemetn byl ;p
Ewunia >>> Witaj :D
EwUnIa_kR [ Legend ]
blood--->witaj pogromco smoków..
* zawiedziona..szczerze mówiąc liczyła na coś więcej niż skromny pocałunek złożony na jej czółku *
Wiolax [ Senator ]
*wygląda przez okno, a tam pięknie słoneczko świeci i chmurki ani jednej nie widać*
blood_x hmmm....nie masz wyjścia :P po prostu.....
Brisk. [ Chomik ]
*..... wygląda przez okno, a tam chmury przesłaniają słoneczko że nawet jeden promyk nie dociera tutaj *
EwUnIa_kR [ Legend ]
* nie wyglada przez okno bo boi sie światła dziennego*
Wiolax [ Senator ]
Brisk'u chyba nie wygladamy przez to samo okno?.....mam nadzieję, bo gdyby tak.....to nie wiem czym to tłumaczyć....he,he....:)
Brisk. [ Chomik ]
Wiolax raczej nie :>
*podchodzi do Ewuni* prosiłbym...*i prowadzi ją do swojego kąta w karczmie, tego najciemniejszego i najbardziej oddalonego* Tu powinno Ci sie spodobać, do usług...
EwUnIa_kR [ Legend ]
* mmmmmmmmmm *
Wiolax [ Senator ]
no i.....zrobiło sie psiejsko - czarodziejsko.....wszyscy sie rozpierzchli po kącikach i nie tylko......
znikam i ja...papa :)
Brisk. [ Chomik ]
Wiolax papa :>
*udał sie do kata, ktory zajeła Ewunia i zniknął w jego mroku*
Garbizaur [ CLS ]
Siema banda!!!
blood_x [ Skinhead oi! ]
*elf patrzy na brisk'a i wiolax'e i dziwi sie o czym oni mowia, jakie chmurki jakie promyki jakie sloneczko?*
Chodzilo mi o pogode duszy karczmiarzy :P
Ewunia >>> Tak jeszcze nikt do mnie nie mowil :P czuje sie zaszczycony :D
Garbizaur >>> helllo
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Skoro ostatnio nikt nie oponował przeciwko mojej drzemce przy stole to i teraz nie powinno być inaczej.
Zasypia ponownie na tym samym miejscu.
Garbizaur [ CLS ]
Dzień Dobry!
Wiolax [ Senator ]
Witaj Garbizaur!
Czyżbyś w sobote nie mógł spać? :)
Hey blood!
*drapie się nerwowo w główkę, targając przy tym piękne blond piórka*
Tak wyszło.................. aczkolwiek niewątpliwie pogoda wpływa na nastroje...
Xazaxus zbudź się...przespałeś za stołem noc całą :)
*podchodzi do okna, i jak ma to w zwyczaju, otwiera je co by świeżym wiaterkiem powiało*
Ech...jak dziś pieknie.......
Garbizaur [ CLS ]
Witaj Wiolu! W sumie, to już nie śpię od dwóch godzin, bo po prostu się wyspałem (u mnie to rzadkość).
Teraz lecę się napić kawki i do roboty!!!
Wiolax [ Senator ]
O Matko.....kawka.....życie z kawkę....
a z tą robotą to nie przesadzasz, qe? :)
Garbizaur [ CLS ]
Wiolax ---> z robotą może trochę i tak. W sumie to tylko muszę uprzątnąć pokój pojechać na zakupy i spakować się bo jutro na tydzień wyskakuję na Mazury.
A ty kawki nie pijesz???
Wiolax [ Senator ]
Mazury......ehhh
*rozmarzyła sie przez chwilkę...*
a jakoś nie chce mi się zaparzać, bo zaraz zmykam.....
Garbizaur [ CLS ]
Taaa. Mazury. Podobno ładna pogoda ma być, więc nie mogę się już doczekać.
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Mruknął przez sen
:)
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Wychodzi w ten sam sposób co wczoraj
Wrócę.
'Damn it, dramatyzm jak w Star Wars :-)' se pomyślał
Brisk. [ Chomik ]
Mazury......ehhh
*rozmarzył sie przez chwilkę...*
Brisk. [ Chomik ]
a wogóle to *zarząd pilnuje*:>
Avi_vampire [ Cień Nocy ]
Heyka! so tam u Was slychac?
gris [ Generaďż˝ ]
ave_vampire - witaj :D
Witam KURNA ! NIE ? :D
Avi_vampire [ Cień Nocy ]
gris--> hey hey!! (P.S. nie ave_vampire tylko Avi_ampire... a jak Ci wygodniej moshe byc Avi =])
gris [ Generaďż˝ ]
sorka za to ave :) to nie chcaca :D
Avi_vampire [ Cień Nocy ]
gris--> spox! wybaczam! masz szczescie, ze jestem dzisiaj w dobrym nastroju :P:P... bo jakby bylo inaczej to... uuuuuuuuuuuuuuuuuuuu...
gris [ Generaďż˝ ]
A co ? :D nmie lubisz jak ktos mowi ave ? :D
Avi_vampire [ Cień Nocy ]
gris--> moshesz tak mowic... ale skoro powiedziales sorka to powiedzialam ze wybaczam... a tamto to dodalam zeby fajniej wyglądało :P ;-)
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Podchodzi do swojego stolika i szykuje się do snu
Może dziś się wreszcie uda wymienić parę słów?
:)
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Nie udało się. Zasypia
gris [ Generaďż˝ ]
* Gris ktory jest kucharzem w karczmie przygotowal przepyszne danie *
- Moze to go obudzi mmmhhhhh.....! Ten zapach!
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
*Budzi się*
E... śnił mi się zapach wspaniałego dania.. ?
*Spogląda na dzieło Grisa*
Wygląda smakowicie.. Co to?
gris [ Generaďż˝ ]
* Pociaga nosem... *
- Ekchem :D ... to znaczy to jest... dzik
* Usmiecha sie i mruczy pod nosem - nie dokonca dzik. Mruczy z mysla ze Xazaxus nie uslyszy *
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
*Mina lekko mu się przekrzywiła*
Taa.. a ile to coś.. ten dzik kosztuje?
gris [ Generaďż˝ ]
- Dla Ciebie za friko
* Tfu, wyciaga wykalaczke z zembow *
- Za darmo :)
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
O..? Dziękuję...
*Co mi tam, mam szczurzy żołądek - myśli. Pochłania w zastraszającym tempie rzekomego dzika, jednakowóż nie pozwalając żadnemu kawałkowi wypaść poza talerz.*
Wyśmienity. Smakował jak... pingwin. Idę się przejść.
*Wychodzi*
[[[[a tak serio to idę się kąpać zaraz będę ;p ;)]]]]
gris [ Generaďż˝ ]
mnie nie bedzie :/ sorka, narazie, brat chce.
Brisk. [ Chomik ]
*słychać w kącie jakies hałasy* :>
piwo mi wpadło za fotel :>
btw dzis otwrte dłużej :> tak jak zreszta zawsze :D
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
*Wraca ze spaceru i siada przy stoliku. Ponownie zabiera się za to, co najczęściej tu robi. Za spanie. Ale czeka jeszcze, by się upewnić, że ktoś czegoś od niego przypadkiem nie chce*
Wiolax [ Senator ]
*Do Karczmy wpada przemoczona istota. Blond włosy całe w strąkach, w butach chlupie woda.....plask, plask....*
Brrr....ale dziś leje...
Jest tu kto?
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
*Mruknął przez sen, kiedy wyczuł obecność Wiolax*
:o)
Serina [ I'm not Angel ]
*weszła, strasznie zmęczona *żeby nie było skacowana ;P* elfka*
witam *mrukneła pod nosem bo na więcej nie było ją stać*
EwUnIa_kR [ Legend ]
* wlazła...zobaczyła że towarzystwo jakieś zmęczone..(żeby nie było że skacowane) powiedziała DOBRANOC i powlokła się na górę*
Brisk. [ Chomik ]
*ale nie sama...*
Serina [ I'm not Angel ]
dobranoc *powiedziała nie samej Ewunii* :D
*zrobiła sobie cosik do jedzienia i usiadła przy kominku pogrążona w myślach*
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
*Z jego gardła wydobyła się kolejna seria sennych pomruków*
:]
Serina [ I'm not Angel ]
*idąc za przykładem Xazaxusa, zasnęła na fotelu przed kominkiem*
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
*Niechętnie budzi się*
Uech, po dwóch dobach spania przydałoby się trochę higieny..
*Mrucząc to pod nosem, wychodzi, już nawet nie musi przypominać, że wróci ;-) *
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
*Wraca z włosami zlepionymi deszczem. Jego oczy są znacznie żywsze. Zasiada przy swoim stoliku, lecz tym razem nie zasypia od razu. Rozmyśla kręcąc młynka kciukami.*
Wiolax [ Senator ]
*Ciekawa, co też sie wydarzyło dnia wczorajszego do Karczmy wchodzi przemoczona, znowu z resztą, półelfka? i strząsając krople deszczu siada blisko kominka....Pociąga nosem, wyczuwa obecność gości (ma to po przodkach - ojciec półork, matka mroczna elfka) W powietrzu unosi się aura senności....przymyka oczy, wie że wczoraj byli tu...uśmiecha się do siebie...wie, że przyjdą jeszcze........*
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
*Codzienny rytuał przezsennych pomruków został odfajkowany ;-)*
Wiolax [ Senator ]
Xazaxus mruczysz jeszcze tu gdzieś ?
anybody jest? :)
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Mrr... hm? :)
Wiolax [ Senator ]
Ahhhh...jesteś więc, w dodatku ciągle senny?
*nerwowo obmacuje się po kieszeniach, aż w końcu wyciąga bladoróżowe zawiniątko z jakimś tam napisem*
A może batonika?
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Chętnie, ale nie chcę Cię pozbawiać tej słodkości, więc tylko 'gryza' ;-)
Wiolax [ Senator ]
Proszę Cię bardzo....
mmmmniaaammmm! *wrąbuje pozostałą część w zastraszającym tępie....aczkolwiek ...na usprawiedliwienie... batonik nie byl za duży, więc...*
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Dziękuję wielce :-) Mili ludzie tu bywają.
*Delektuje się kawałkiem batonika*
Wiolax [ Senator ]
*ponieważ dzika natura ....i realia zycia .....nie pozwalają jej siedzieć w miejscu...wybiega z Karczmy....wcześniej jednak żegna się z Xazaxusem, dygając wdzięcznie...*
miło mi....
Do zobaczenia w dali....
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Dobranoc, Droga Pani :) Powodzenia na szlaku!
Wiolax [ Senator ]
*zmęczona, powoli wchodzi do Karczmy*
Uhuhuuuuu.........., ale tu zaduch panuje! Zarządu nie ma, a i innych bywalców nie widzę, ha!
*Starym zwyczajem otwiera okno. A ponieważ lubi eksperymentować z napojami, siega po....schłodzone mleko! I siada w kącie z "napojem" w ręku*
Może kto przyjdzie jeszcze?
Mazio [ Mr.Offtopic ]
:]
żar z rozgrzanego już Mazia bucha
czerwienią Mazio świeci z oddali
ach jak to pali
już się śmietaną chciał Mazio oblewać
łzy krokodyle przyjdzie w nocy wylewać
już po Pantenol mu iść kazali
ach jak to pali
chyba z gorąca zaraz się wściecze
ach jak to piecze
czy ktoś przygarnie Mazia takiego
jak rak czerwonego?
:)
Wiolax [ Senator ]
Cześć Maziu z dalekiej dali!
Znowu zrobiłes sobie kuku? Zaczynam się zastanawiać....ale Ty to chyba lubisz? :)))
Mazio [ Mr.Offtopic ]
najbardziej lubię leniwe machanie ręką z hamaka, gdy głowa opiera się na jej cieple, które wieczorem stanie się moim gorącem... przy czym "jej" można określić z przybliżeniem do plus minus tygodnia w skali roku i to bez specjalnej dokładności...
Buziaki Wiolu z daleka, bo musisz wiedzieć, że jestem daleko od normalnego rozsądku, daleko od karczmy i daleko od szosy. :) :*
Wiolax [ Senator ]
Maziu na pewnoooo jesteś daleko!
od czegoś....bo nie od karczm...jak widzę.
Bawisz się przednie....?
Buziaki z bliska :) :*
Mazio [ Mr.Offtopic ]
bawię się przednie, a jak przestaję uciekam tylnym wyjściem...
tęsknię za powrotem do domu i moich kotów
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
*Mruk*
:o)
Wiolax [ Senator ]
Zawsze to jakiś sposób na ewakuację... :-)
to po co wyjeżdżałeś?
i w dodatku zostawiłeś koty?
Mazio [ Mr.Offtopic ]
zawsze tak robię - wyjeżdżam, żeby potem docenić jak dobrze być w domu ;)
a koty - :> - one też potrzebują czasem na mnie nie patrzeć
Wiolax [ Senator ]
Witaj Xazaxus!
czyżbyś znów przysnął gdzie przy stole? :-) A ja ślepota nie zauważyłam?
Maziu jak powiem, że tak sobie pomyslałam, to mi uwierzysz?
Mam pytanie spod jakiego znaku jesteś?
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Aquarius Szuwarek do usług
Wiolax [ Senator ]
Rybka.....złota może być nawet!
Mazio [ Mr.Offtopic ]
to znaczy, że jesteś pod moją władzą w stawie Rybko... :)) Po co Ci tyle łusek? ;P :D
Wiolax [ Senator ]
tyle łuesk zakrywa bzusek! :)
Ja tam pływam z pądem (i nie elektrycznym) ;P
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
*chrrr.. otwiera jedno oko*
Ja rybka jestem..
<*)))<>
Wiolax [ Senator ]
prądem miało być
Xazaxus Rybki som piękne!
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Skoro Rybki są pięknę, to ja jestem Rybiszon :D
Mazio [ Mr.Offtopic ]
ehhh...
nie będę już nic pisał Wiolu o skrobaniu :>
Wiolax [ Senator ]
Maziu są inne sposoby.....mniej brutalne....:)))
Xazaxsus, czy to znaczy tak, czy nie.....Rybiszony (w sensie rodzaj menski) też są piekne...tylko inaczej :)))
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
To znaczy nie ;-) To już nie wiem, może kaszalot?
Mazio [ Mr.Offtopic ]
to znaczy, że nie mam wystarczająco wielu doświadczeń z Rybkami... :]
muszę poszukać w necie jakiegoś przyśpieszonego kursu.
Mazio [ Mr.Offtopic ]
czy nie chodzi Wam przypadkiem o dobre Walenie?
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Mnie nie :D Nie wiem jak Wiolax ^_^
Wiolax [ Senator ]
Xazaxus....co Ci powiem, to Ci powiem....jak zwał, tak zwał,..... ale to i tak Rybka! :)
Maziu nie wiem, bo i zeskąd, jaki masz bagaż doświadczeń.....ale służę pomocą...
choć pewnie net będzie precyzyjniejszy ;)
Wiolax [ Senator ]
Maziu jak Cie pyrnę zaraz!!!...to będziesz pyrnięty!
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
No tak :) A jakie cechy fizyczne posiadają rybki poza łuskami ? :D
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Nie - to nie!
Sam idę zapolować! Kuter już wyjąłem z parkingu i płynę na Orkę!
Wiolax [ Senator ]
Xazaxus mają wyłupiaste OCZY! i ogon...a co nie widziałeś rybki?
Maziu stanowczo za długo przebywasz na słońcu! I za dużo jodu wdychasz.... i skórka tak chrupiąca..... głodnemu chleb na myśli....
Mazio [ Mr.Offtopic ]
heh... okazało się, że jest okres ochronny na Walenie. Chyba jednak zostanę jeszcze moment i naciesze oczy Złotą Rybką...
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Ogona nie mam, stety :D Ale wyłupiaste oczka, no hm chyba całkiem całkiem ;-)
Mazio [ Mr.Offtopic ]
a ja się pochwalę, że mam dużą płetwę grzbietową, stopę wody pod kilem, a ryczącą trzydziestkę nad grotmasztem
Wiolax [ Senator ]
No widzisz Xazaxus, wszystko przez ten ogon!!!
Mazio chwalipięta....ehehehe.......jak duża ta płetwa, co?
Mazio [ Mr.Offtopic ]
średnia statystyczna płetwa grzbietowa dla pólnocnego Oceanu Niespokojnego :P
ale za to kciuk mam przeciwstawny :D
Wiolax [ Senator ]
a że niby w którą stronę przeciwstawny?
Maziu, a nie szkoda Ci .....tyle plaż, barów, dyskotek...a Ty tu z nami?
Mazio [ Mr.Offtopic ]
plaże brudne
bary drogie
dyskoteki głośne
jutro też jest dzień Wiolu :) (zresztą niedługo znikam)
(a przeciwstawny jest w tą stronę, w którą jest potrzebny ;) )
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-05 19:57:58]
Wiolax [ Senator ]
Ufff...ulżyło mi ;-) że dobrze przeciwstawny :))))
a jak będziesz znikał, to powiesz chociaż papa, żebym wiedziała, że to już?
Wiolax [ Senator ]
Zniknął i papa nawet nie powiedział!
A to Burak jeden!
Wiolax [ Senator ]
Xazaxus z resztą też!
Nie powiedziałeś papa.......czy zasnąłeś gdzieś tam w kącie?
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Wątek dla Buraków jest po prawej ;-)
Mazio [ Mr.Offtopic ]
papa Wiolu
już w weekend będę aktywny normalnie z domku... a dzisiaj - idę poczytać Pratchetta i pokazać język komarom zza moskitiery
cya all
*Mazio znikł zostawiając buziaka, który szybując na skrzydłach jodu dotarł do Wiolusiowego policzka i z cichym mlaśnięciem prysł jak bańka mydlana*
:*
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Wiolu, a Ty gdzie teraz zniknęłaś Buraczku Ćwikłowy? ;-)
Wiolax [ Senator ]
Jestem, jestem...Cukrowy, jak pamiętasz mojom teorie buractwa! ;-)
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Hi hi :) Ale trochę sie gubię w teorii Rybczanej :-)
Wiolax [ Senator ]
Maziu do usłyszenia na falach......GOLa :-)
Xazaxus, a co ja mam powiedzieć.....tak namieszaliscie z Maziem!
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Nie przejmuj się mną i Maziem, ujmij teorię swoim Rybkowym serduszkiem ;-)
Wiolax [ Senator ]
Rybki som piękne!
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Rybki, tak w samej rzeczy, bo rybka - płeć piękna :D
Wiolax [ Senator ]
O ducha też mi chodzi!
Bo choć jesteśmy zmienno-cieplne, słodko-słone, to też piękne!
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Ano jak tak to tak oczywiście jasne :) A ciekawi mnie, czy może umuzykalnione? :D
Wiolax [ Senator ]
Moim skromnym zdaniem, żeby nie powiedzieć samochwalczym....broń mnie broń....to każda rybka ma jakieś talenta...
Muzyczne u mnie odpadają...chyba, że o taniec idzie!
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Talenta muzycznego też nie mam, ale muzykę kocham ;-) To jaki Rybka Wiolax ma talent poza talentem do układania teorii botanicznych (buraki) i zoologicznych (Rybeńki)? :D
Wiolax [ Senator ]
Nooo...nie wiem czy to wypada tak oficjalnie sie przechwalać?
*konsternacja w oczach...jak to u rybki...gałki prawie do okoła głowy się kreca*
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Eee tam taka w tej karczmie stagnacja, nikt nie usłyszy ;-) Szepnij na ucho :D Ale oczywiście nie nalegam, jakże Ryba mogłaby napierać na taką Rybeńkę ;-)
Wiolax [ Senator ]
przemyslę sprawę ;-)......a na razie dobrej nocy życzę!
*wybiega, jak to ma w zwyczaju <a ma wiele nawyków> podskakując zwinnie.....natura ją wzywa....*
Xazaxus jakbys mógł pozamykać jak będziesz wychodził, co? Bo ktoś nam może uszy natrzeć!
*przystanęła na chwilę zmięszana...ryby mają uszy????...e tam...poskakała dalej*
papa!
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Dobranoc! hm.. czy Rybki śpią? Ee tam! Papa Rybko :) Pozamykam i popilnuję, niech tylko jakiś kozak będzie próbował nam porachować ości, to ja mu dam z płetwy ;-)
Serina [ I'm not Angel ]
dobry na wieczór :D
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
*Śpi jak suseł ;-)*
Serina [ I'm not Angel ]
*nie ma zamiaru go budzić, tak ...słodko wygląda ;D*
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Hehehehe
*uśmiecha się przez sen*
:)
[Jakby co, proszę nie mieć obaw przed zbudzeniem mnie ;-) ]
Serina [ I'm not Angel ]
*widzi uśmiech na jego twarzy (ciekawe co mu się śni??), jeszcze bardziej słodko wygląda :D:D*
apsik!! *spojrzała czy się nie obudził*
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
*Uśmiech na jego twarzy pojawił się, bo wyczuł Jej obecność. Bliskość człowieka powoli go rozbudzała, więc kichnięcie było tylko formalnością. Powoli podniósł głowę, delikatnie wbił wzrok w sąsiadkę karczmianych stołów. Kąciki ust podniosły się w uśmiechu.*
Serina [ I'm not Angel ]
*odwzajemniła uśmiech, spojrzała prosto w oczyi błysnęły jej tajemnicze oczy*
już nie śpisz? *zapytała formalnie*
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Właśnie się zastanawiam.. W końcu nie często mam przed oczami tak piękne widoki. :)
Serina [ I'm not Angel ]
*usmiechnęła się lekko, jakby drwiąco*
przykro mi...musze znikać, może kiedy indziej... *puściła do niego oczko i zniknęła*
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Obym tylko pamiętał, że nie byłaś tylko snem. Do zobaczenia!
*Powieki były zbyt ciężkie*..
Garbizaur [ CLS ]
WItam! Widzę, że przez tydzień nic się tu nie zmieniło.
*Idzie na zaplecze i nalewa sobie piwa z sokiem malinowym*
Mazio [ Mr.Offtopic ]
LOL jaki [Garbizaur]! ;D
Mazio wyraźnie się cieszy nie wiedzieć czemu...
Aloha!
Garbizaur [ CLS ]
Mazio ---> Zdrastwuj!!!
Mazio [ Mr.Offtopic ]
eee... "...twuj" się pisze przez "ó" ;P :)
co tu tak pusto jak upałem zasiał - wszyscy na plaży? uważajcie na sinicę bo w morzu grasuje...
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
*Właśnie rąbie pustynne skoczki, szablokoty i takie tam w pobliżu Lut Gholein. Po walce, nie omieszka tu wpaść :-)*
Mazio [ Mr.Offtopic ]
rąbać pustynne skoczki? :) :) :)
ja za to tylko rżnę głupa! :)
Brisk. [ Chomik ]
**********************************
KONIEC CZĘŚCI 182 ZAPRASZAMY DO 183..............
**********************************************