fistik [ I'm FLASH'ed ]
Internetowe randki. Co o nich myślicie ? cz. 9
I znow nie mamy zadnej mowy powitalnej....
Link do poprzedniego watku:
fistik [ I'm FLASH'ed ]
a teraz male komentarze odnosnie tego co przeczytalem.... W zasadzie nie ma za wiele do komentowania, gdyz znaczna wiekszosc postow to byly naprawde pogaduchy :)). Zauwazylem, ze pani yosiaczek zaczela nam sie upubliczniac :))). Erav mi sie wywinal z jego odpowiedzia (gdybym ja tak zwlekal z napisaniem maila do niej to chyba bardziej by cierpiala :) wiec bede musial czekac nastepny dzien by ocenic co zrobilem zle (wg. erava of course:) Mam zamiar takze troche zmodyfikowac obrazek wstepny, dlatego, ze z randkami to moze on cos ma wspolnego, ale z internetem nie bardzo. Postaram sie w domciu cos skombinowac i jutro zamiescic efekty :)) A na razie zaglebiam sie w prace bo mi jej nie brakuje, postaram sie jeszcze tu zajrzec co jakis czas i co nieco odpowiedziec.
KaPuhY [ Bury Osioł ]
Dalem tylniej czesci ciala w poprzednim watku ... :-( nie popisalem sobie ale prosze o wybaczenie - Na zajeciach od 8.00 do 21.30 to dla mnie troszke za duzo :-( Poza tym jeszcze w czwartek poprawka tak to jest w tym zyciu... Mysle ze od czwartku bede mial wiecej czasu i nadrobie zaleglosci . Pozdroffka 4 all!
KaPuhY [ Bury Osioł ]
Zapomnial bym.. Yosiaczek--> nie przejmuj sie - jestesmmy za toba. Po takim czasie musi cos zakielkowac :-)
fistik [ I'm FLASH'ed ]
Cóż, jestem. Wyrwany z wiru pracy.... chyba posłucham Piotrasq'a i zaczne pisać z użyciem polskich znaków, wielkich liter i wogóle wszelkich zasad gramatyki i ortografi, gdyż zaczynam mieć problemy z pisaniem bardziej że tak powiem oficjalnych pism :))) - a czasem mam nawet zamiar w takowych jakąś "buźkę" machnąć, ehhh te czaty, forum, itp :)) A wracając do naszych spraw.... Yosiaczku --> naprawde tyle miesięcy znacie się, rozmawiacie (telefonicznie) i chatujecie a nigdy się nie widzieliście?... podziwiam za wytrwałość. Ja to bym tak nie dał rady. Ale jeśli już mam dawać rady to dam ci taką, że zróbcie to mimo wszystko jak najszybciej --> tak byście oboje byli pewni, że między wami jest naprawdę super (no i przede wszystkim by dać możliwość kochania wszystkim zmysłom:)) pozdrawiam
fistik [ I'm FLASH'ed ]
W I A D O M O Ś C I Z O S T A T N I E J C H W I L I: właśnie odebrałem E-maila o treści: "Witaj nie ja ci juz nie bede zawracac glowy rozumiem nie chcesz to nie, nie zmuszam ale przemyslalam wszystko. Nie bede cie zanudzac jak bedziesz chcial pogadac to napisz mi e miala ale to nie tak mialo wyjsc, poprostu faktycznie postapilam jak ...... trudno" Wychodzi zatem na to, że jednak mój sposób nie okazał się taki zły --> wychodzi na to, że rozstaliśmy się jako przyjaciele, nie jako wrogowie.... i właśnie o taki finał mi chodziło.
mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]
Fistik ---> Zycie uczy, ze nie zawsze wszystko jest takie, na jakie wygląda. Więc gratuluję (jeśli w ogole można w takim przypadku pogratulować:) zakończenia niechcianej znajomości, ale na wymianę uśmiechów podczas waszego przypadkowego spotkania na ulicy raczej nie licz...:>
Saurus [ Immort-e-l Rider ]
fistik -->> Wygląda na to, że kwestia naszych wątków przestała zawadzać. Twój problem przestał istnieć ... ;))))))))) Ale cieszę się, że przeszło bezboleśnie... aby wszystkie były takie rostania. Chociaż, jak pisze mały_miś, nie masz co teraz liczyć na prawdziwe koleżeństwo (przynajmniej do czasu aż jej przejdzie ;))).
erav [ Senator ]
==>fistik Juz jestem.Jak juz pisalem wczesniej IMHO twoj wybor nie byl najlepszy (choc jak widac w koncu przyniosl oczekiwany efekt ; tak na matginesie ,to czy nie przesadzasz troche mowiac o przyjazni ;-) ) Mogles sie zdecydowac na 3 rozwiazania : radykalne - najszybsze , ale i jednoczesnie najtrudniejsze dla obu stron , wiec nie polecam; to , ktore wybrales - najlatwiejsze , zle dla niej i mogace spowodowac komplikacje w przyszlosci ; nie da sie ukryc , ze Twoj ruch z wyslaniem postow znaczaca zmienil zaistniala sytuacje , o dziwo , i co najwazniejsze popchnal sprawe w dobrym kierunku :-P , jednakze IMHO powinienes sie z nia spotkac i wyjasnic ostatecznie sprawe (co i jak jej powiesz zalezy w duzej mierze od wyslanych postow) - gwarantuje , ze oboje poczujecie sie lepiej ;-) ; sukcesywne - 1-3 spotkania , na ktorych "otworzylbys jej oczy".Sam napisales , ze Twoje zauroczenie pryslo zaraz po tym , jak tylko ja zobaczyles.Chwile pozniej zaczales dostrzegac kolejne wady.I to jest wlasnie rozwiazanie.Wystarczylo odwrocic sytuacje , tzn.sprawic , aby i ona dostrzegla w Tobie to , co do tej pory przyslanialo jej wyimaginowane uczucie.Do tego dodalbys brak zaangazowania/zainteresowania (patrz sprawa kastore) oraz kilka "subtelnych aluzji" sprawiajac , ze zaczelaby sie zastanawiac.Od tego juz tylko krok do pojawienia sie watpliwosci i pytan , na ktore wystarczyloby udzielic "wlasciwej odpowiedzi".Oczywiscie jak dlugo bys to ciagnal zalezy tylko od Ciebie , ale 1-3 spotkania powinny absolutnie wystarczyc.Po wszystkim mialbys jasno sytuacjei pewnosc , ze zachowales sie wobec niej "uczciwie" , a chyba na tym zalezalo Ci nalbardziej :-) P.S.Jedno nie ulega watpliwosci - dowiedziales sie o sobie czegos bardzo waznego (kwestia wyglad / osobowosc)...i to chyba jedyny pozytywny (?) aspekt calej sprawy :-I
erav [ Senator ]
==>Rybuniu po prostu nie wiem co powiedziec...;-)
erav [ Senator ]
==>maly_mis juz wczesniej go o tym przestrzeglem ;-P
erav [ Senator ]
==>Mistrzu Saurusie rzeczywiscie szkoda , ze nie moga tego kontynuawac w innej formie , zwlaszcza , ze z poczatkowych relacji fistika wynikalo , iz pod pewnymi wzgledami jak najbardziej do siebie pasuja :-I
Etka [ Imprinterka Dusz ]
i ja jestem
Etka [ Imprinterka Dusz ]
erav---> widzisz jak licze sie z twoim zdaniem ;-)))
fistik [ I'm FLASH'ed ]
erav --> może zakończmy tą dyskusję bo zaczyna mnie powoli, że tak powiem denerwować. Nie chce abyśmy poczuli do siebie wzajemną niechęć przez drobną różnicę zdań, której jak żadna ze stron nie potrafi "wyperswadować" drugiej. Moje motto: "prawda zawsze leży pośrodku". Ty nie znasz wszystkich szczegółów i szczególików. Nie ty dostawałeś od niej sms'y. Nie ty z nią rozmawiałeś na ircu, nie ty z nią rozmawiałeś przez telefon. Wydaje mi się (podkreślam to słowo - wydaje), że potrafię lepiej ocenić co by ją bardziej "zraniło".... ale teraz dyskusja nad tym to tylko dolewanie oliwy do naprawde dogasającego już ognia. I po co to wszystko. Uważam, że masz część racji, ale skoro na początku obrałem złą drogę to uwagi w stylu: mogłeś zrobić tak czy tak, raczej już nie pomogą... zatem jak mówiłem: UZNAJMY SPRAWĘ ZA ZAMKNIĘTĄ. Może ona czuje do mnie niesmak, trudno --> zagrałem tak jak uważałem za stosowne. Życie to nie symulacja, w której można sprawdzić co by było gdyby.... To się dzieje w czasie rzeczywistym i tu jeśli już zacznie się w czymś brnąć to niestety można zabrnąć po uszy.
fistik [ I'm FLASH'ed ]
i jeszcze pare słów do ciebie eravku --> bo nie zauważyłem wszystkich twych wcześniejszych postów: z tymi przyjaciółmi to źle napisałem. chciałem przez to powiedzieć, że nie rozstaliśmy się jako wrogowie (tzn. rozstanie w formie: zejdź mi z oczu, nie chce cię wiecej widzieć, a przynajmniej nie w formie słownej) druga sprawa eravku co do spotkania z nią i wytłumaczenia sobie tego prosto w oczy. Stary. Ja pracuję, studiuję i Bóg wie co jeszcze... naprawde mam cholernie mało czasu. Wiadomo, że dla kogoś na kim ci zależy choćbyś miał stanąć na głowie to znajdziesz czas. Ale w takim wypadku: chyba sam rozumiesz. A druga sprawa: powiem otwarcie. Nie wiem czy starczyłoby mi odwagi by umówić się z nią i po prostu powiedzieć, że między nami koniec. I co wtedy? Tak prosto z mostu. Umówić się na konkretną godzinę i 30 sekund powiedzieć co mam na myśli? I co. Narazie i do domu? A może najpierw troche poowijać w bawełne? Iść coś zjeść do restauracji (i tym samym znów jakieś nadzieje porozbudzać). Następna sprawa: ja nie będę bał się spotkać ją teraz na ulicy. Przynajmniej wszystko jest wyjaśnione. Myśle, że w najgorszym przypadku skończy się tylko na wymienieniu jednego słowa przy wymijaniu: CZEŚĆ. to chyba wszystkie komentarze jakie chciałem zawrzeć... uff troszke tego było, ale aż mi lżej, że to wszystko napisałem...
erav [ Senator ]
==>fistik sprawa JEST juz zamknieta i nic nie da sie zrobic .. postapiles tak jak chcilaes i ja tego absolutnie nie neguje ! ... wskazalem Ci po prostu inna (SPRAWDZONA) mozliwosc... co do tego , ze Ci sie wydaje - oczywiscie , ze tak jest (NA PEWNO ;-) ) ... to Ty a nie ja :-) najwazniejsze , ze jest juz po wszystkim ;-)
fistik [ I'm FLASH'ed ]
shit, jeszcze wszystkiego nie napisałem jeszcze jeden komentarz, a mianowicie: "radykalne - najszybsze , ale i jednoczesnie najtrudniejsze dla obu stron , wiec nie polecam; to , ktore wybrales - najlatwiejsze , zle dla niej i mogace spowodowac komplikacje w przyszlosci " ad.1 "radykalne" uważam, że radykalne byłoby najboleśniejsze ad.2. "to które wybrałem" że jakie??? NAJŁATWIEJSZE ???? uważam, że najłatwiejsze jest radykalne dowód: powstanie tego wątku (a w zasadzie jego kontynuacja - powstanie miało inne przyczyny)
erav [ Senator ]
==>Rybuniu jak Twoj egzamin ?
erav [ Senator ]
==>fistik to najlatwiejsze - chodzilo mi raczej o czysto techniczna strone , a w radykalnym o sfere uczuc ; takie niedomowienie ;-)
Etka [ Imprinterka Dusz ]
erav---> do przodu, do przodu...alez ja zdolna jestem ;-)
erav [ Senator ]
==>Rybuniu przynajmniej Ty ... ;-)
Etka [ Imprinterka Dusz ]
erav---> a ty nie? ;-)))
fistik [ I'm FLASH'ed ]
erav --> ciesze się, że odebrałeś moje słowa w ten sposób. Po prostu musiałem to napisać bo przynajmniej czuje się lepiej. A temat uważam, za zamknięty..... A być może niedługo otworzy się nowy :))
Etka [ Imprinterka Dusz ]
wiecie co jestem juz pod wrazeniem ze to juz 9 czesc
erav [ Senator ]
==>Rybuniu jeszcze cztery egzaminy...ciagnie sie ti i ciagnie , a konca nie widac :O sprawa podnicka: chcialem , zeby bylo to cos wyjatkowego , co oddaloby zlozonosc Twojej (kobiecej) natury...cos subtelnego (hihi) i tajemniczego , oddajacego najlepiej Ciebie , a wiec osobke "o slodkiej duszyczce i zadziornym charakterze" ;-) A poza tym nie bardzo podobaloby mi sie , gdyby inni zwracali sie do Ciebie per Rybuniu ;-))))
erav [ Senator ]
==>fistik ;-))))
Etka [ Imprinterka Dusz ]
erav---> hmm..nie zdazylam ci podziekowac...dziekuje pieknie i unizenie :-)))
erav [ Senator ]
==>Rybuniu dla Ciebie wszystko...;-)
fistik [ I'm FLASH'ed ]
kurcze, a gdzie nasz Yosiaczek???....
majka [ Dea di Arcano ]
fistik>> czekamy z niecierpliwoscią na nowe wyzwanie w postaci dysput nt. twoich nowych znajomości
Etka [ Imprinterka Dusz ]
fistik---> yosiaczek jest na randce internetowej !!! ;-)))))
Etka [ Imprinterka Dusz ]
erav---> jestem wzruszona ;-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Witam wszystkich. Dzisiaj nie udało się być na samym szczycie, ale trudno...byłem na szkoleniu. fistik ---> jednak okazało się, że ta twoja była koleżanka jest dojrzalsza niż myślałem ( pod warunkiem, że nie bierze cię nadal na litość ). Etka ---> jestem pod wrażeniem podnicka. Elegancko się prezentuje... :))
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Piotrasq---> dziękuję Ci bardzo :-) prawda ze erav miał niezły pomysł? ;-)
fistik [ I'm FLASH'ed ]
etka --> to Yosiaczek dosyć długo na tej randce siedzi :))) majka --> sorki, że tak późno, ale wczoraj coś nie mogłem posta umieścić... jakieś problemy ze znalezieniem strony. W każdym razie odnośnie nowego wyznania. Na razie są to niewinne sms'y, ale jak zauważyłem (z obu stron:) to robią się one coraz bardziej "winne" A teraz musze poczytać mistrza Saurusa, bo widze, że im druga część stuknęła jak mnie nie było :)))
yosiaczek [ Generaďż˝ ]
przepraszam ze tak dlugo sie nie odzywalam, ale wiciez pelno zajec :) dziekuj wsztkim za wsparcie :) fistik mi tez sie wlasnie wydaje ze skoro tak dlugo to moze cos z tego bedzie, niestety wtedy to z milosci internetowej przerodzi sie w milosc na odleglosc, a tego troche sie boje, sama nie wiem czemu sie jeszcze nie widzielismy, moze dlatego ze teraz jest tak fajnie ze szkoda to psuc? ale juz troche planujemy spotkanie na przyszlosc, teraz ja sie musze wystarac o pozwolenie :)