GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kociaki

11.02.2002
20:24
[1]

Nadhia [ Konsul ]

Kociaki

Wlasnie trzymam na kolanach swoja Kicie , ktora cichutko mruczy.. Zastanawiam kto z forumowiczów ma tez te słodkie, kochane zwierzatka i kto ich nie lubi, jesli ktos moze ich nie lubic... No dobrze, wiem, ze sa ludzie ktorzy ich nie lubia, a wrecz nienawidza i np. przywieszaja kota za ogon do drzewa lub olewaja cementem (te dwa przypadki sa prawdziwe).

11.02.2002
20:27
[2]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

ja takze mam kota, moja kocica jest cudownie niezalezna i to w nij mi sie najbardziej podoba. Nie podlizuje sie, robi poprostu to co lubi, a jak slodko mruczy :-) Pozdrawiam wszystkich wielbicieli tych slodkich stworzen!

11.02.2002
20:27
[3]

wolkov [ |Drummer| ]

Kotkow nie mam, ale sa bardzo mile, chociaz wole psiaki. Kolesi, ktorzy w ten sposob postepuja ze zwierzakami, wieszalbym za jaja, zeby bylo sprawiedliwie :-(

11.02.2002
20:27
[4]

Annihilator [ ]

ja nie lubie kotow ani innych zwierzat... moze dlatego ze jestem alergikiem? moze dlatego ze Annihilator dobrze mnie opisuje? ale nie az tak zeby zabijac...

11.02.2002
20:30
smile
[5]

Misza [ Prefekt ]

Właściciel 14-letniego kocuro el Gatoo de Mariano rasy Dachowiec Krakowski pozdrawia innych włascieli najsympatyczniejszych zwierząt pod słońce :))) ps. psa tez mam :)))))))))

11.02.2002
20:31
smile
[6]

xywex [ mlask mlask! ]

A jak nie mają jaj? Co wtedy proponujesz?

11.02.2002
20:33
smile
[7]

KrzysiekW [ Konsul ]

Co tu dużo mówić: :))

11.02.2002
20:33
smile
[8]

wolkov [ |Drummer| ]

xywex -> na pal :-)

11.02.2002
20:36
[9]

Annihilator [ ]

a ja znow z innej beczki... niewiem czemu ale jak widze takie cos (wszyscy sie tym poniecaja mowia jaki slodki) to ja nic nie czuje... no coz... jestem dziwny... hehe

11.02.2002
20:37
smile
[10]

Madril [ I Want To Believe ]

wolkov --> moj znajomy z rownoleglej klasy powiesil psa za jaja... moze przyjedziesz i zrobisz z nim to samo... chetnie sie psomieje ;-)

11.02.2002
20:38
[11]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Annihilator---> jestes jakis nieczuly ;-))))

11.02.2002
20:40
smile
[12]

Lady Karolcia [ Generaďż˝ ]

Ja też bardzo lubię kociaki (jak wszystkie zwierzęta :) ) ale parę miesięcy temu kiedy robiłam sobie testy alergiczne okazało się że jestem na nie uczulona :(. Chociaż nawet kiedy się bawie z kotkiem nic mi nie jest to wolę nie ryzykować. Z to mam dwa psy :).

11.02.2002
20:40
[13]

Nadhia [ Konsul ]

Madril - twoj znajomy to sadysta..

11.02.2002
20:40
[14]

wolkov [ |Drummer| ]

Madril -> dawaj jego adres, juz sie zabieram ;)

11.02.2002
20:41
[15]

Szaman [ Legend ]

Ja tam koty uwielbiam, ale tryzmanie ich w bloku to lekka przesada... szczegolnie jak sie ma jednego, co to tylko chce na dworze siedziec (a mialem juz takiego). Teraz jestem "bezdzietny", ale mnie dusi strasznie...

11.02.2002
20:41
[16]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Nadhia---> masz zdecydowanie racje

11.02.2002
20:41
[17]

Azzie125 [ Pretorianin ]

Eeee a myslalem ze to watek o jakis panienkach fajnych :(

11.02.2002
20:42
smile
[18]

Lady Karolcia [ Generaďż˝ ]

A może powiecie jak mają na imię wasze kociaki?

11.02.2002
20:42
[19]

Szaman [ Legend ]

Moj, mimo ze czarny, mial Garfield...

11.02.2002
20:42
[20]

KrzysiekW [ Konsul ]

Mam jeszcze drugą kotke, gdzies dwa razy większa od poprzedniej, nie mniej słodką, ale pewnie nie chcielibyscie zobaczyc ;). Nadhia--> Zazdroszcze ci skoro mozesz swoją kotke na kolanach glaskac :)), moje to zaraz uciekają i wogóle strasznie rozpieszczone księżniczki są :)). Lady Karolcia--> Ja mam największą alergie na sierść kotów, czasami katarek mnie męczy, ale za nic bym ich nie oddał :)).

11.02.2002
20:44
[21]

Madril [ I Want To Believe ]

Nadhia -> byl sadysta, zrobil to jakeis 5 lat temu albo wiecej, 3-4 klasa wolkov -> wiesz gdzie jest Sochaczew? taka wies niedaleko Sochaczewa :) dlaczego na wsi tak trudno jest o stale lacze??? :(((

11.02.2002
20:44
[22]

Lady Karolcia [ Generaďż˝ ]

KrzysiekW --> Ja kataru nie mam ale mi oczy łzawią (tak że nic nie widzę) i pieką.

11.02.2002
20:45
[23]

Madril [ I Want To Believe ]

co do sadysty... nie chwali sie, a co robi nie wiem...

11.02.2002
20:45
[24]

Nadhia [ Konsul ]

KrzysiekW - moja kotka jest strasznie milusinska, bardzo sie juz przywiazala i na przyklad gdzies ide to kot idzie za mna:))

11.02.2002
20:48
[25]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Kicia-kocia na przemian z kizia-mizia :-)

11.02.2002
20:50
[26]

Nadhia [ Konsul ]

Moja jest bezimienna:))

11.02.2002
21:04
[27]

Raziel [ Action Boy ]

mój kociak ma na imię Maciek Pewnie mi nie uwierzycie ale jak na kota jest naprawde mądry! (serio!)

11.02.2002
21:06
smile
[28]

Nadhia [ Konsul ]

Raziel - po czym pozna poznac inteligencje kota?

11.02.2002
21:13
[29]

Shuck [ Prefekt ]

Ech, ja miałem jeszcze do niedawna i kota i psa. Kota od maleńkości - przyniosłem go do domu w nieszczególnie dużej kieszeni w kurtce i wyrósł na sterydach (Whiskas) na coś pomiędzy tygrysem, a nie dającą się przesunąć, wszędobylską poduszką. Miał na imię Harpagon, usposobienie zaś łagodne i wyrozumiałe. Niestety przepadł bez wieści, gdy po dłuższym czasie baciarowania na wsi wrócił do wielkiego miasta... Psa zciągnąłem z asfaltu po tym, jak pewien człowiek (?) jadący przede mną walnął go i pojechał dalej. Zatrzymał się za jakieś 200 metrów, bo... zgubił tablicę rejestracyjną. Pies miał około roku, reagował na Jackie lepiej niż na cokolwiek innego i nic się nie nauczył, bo wpadł pod samochód jeszcze kilka razy - szczególnie odkąd zamieszkał u teściowej z powodu mojej niemożności dalszej opieki nad nim. W końcu już spod samochodu nie wybiegł. Z kotem żyli razem przez ponad rok i chociaż nigdy się nie polubili, to wypracowali system tolerowania się nawzajem. Tym bardziej, że Harpagonik był od Jackiego cokolwiek większy. Czasem wprawdzie dochodziło do utarczek, po których kot udawał, że nic nie zauważył i w ogóle nie wie, co to był za wrzask, pies zaś zaczynał się z jazgotem dopominać u mnie sprawiedliwości. Regularnie jednak starali się nawzajem siebie zagłodzić wyjadając jedzenie z nieswoich misek. :-)

11.02.2002
21:13
[30]

Vein [ Sannin ]

ehh ja mam b. fajnego mieszańca, prababka (chyba tak ) tego kotoa to była syjamka, a ojciec to mieszaniec z persem, piękniejszego kota chyba niema (ogon ma b. puchaty a sam nie jes taki "gruby" jak persy). ehh a wabi sie tygrys/kicia/kiciuś/kota/kici kici :) , jak pomyśle że ktoś chciałby skrzywdzić kota to chętnie bym mu to samo zrobił co on chciałby zrobić/zrobiłby dla kota tylko bym go bardziej męczył, tak a propo Sapkowski napisał nowele p.t "Muzykanci" która jest o kotach, b. fajna ale jeżeli ktoś kocha koty tak jak ja (czyli baaardzo) nie radze czytać bo tam są niezbyt miłe fragmenty, aż szkoda było mi tych kotów.....

11.02.2002
21:33
[31]

Nadhia [ Konsul ]

Moja kotka jest zwyklym dachowcem, nie wiem nawet ile ma lat, bo przeprowdzila sie do mnie z wlasnej woli, gdy byla juz dorosla. Oczywiscie, z tym przeprowadzaniem byly klopoty, bo ja kotke chcialam przygarnac, a moj tata ja wyrzucal i nie chcial sie zgodzic by ja zatrzymac. Wkrotce jednak i on sie zgodzil (szczerze mowiac nie mial wyjscia). Jednak potem.. po kilku dniach... okazalo sie, ze to jest kot naszych sasiadow, przychodzili po nia, a ona jednak ciagle wracala... Wierne kocisko:)))) Wkrotce pogodzili sie ze strata, a ja mam juz od kilku lat swoja Kicie.

11.02.2002
21:40
[32]

qrysteq [ Chor��y ]

Moj kot wlasnie lezy na biurku i grzeje sie pod lampka:>> jest strasznie wielki!Zaraz go zmierze:> Qrcze ma 70 cm dlugosci z ogonem :> Ma piekne futro jest to taka dziwna kotka nienawidzi jak sie ja glaszcze nio chiba jezeli ma na to ochote:>> Ma chiba cos wspolnego ze zbikiem:>

11.02.2002
22:02
[33]

qrysteq [ Chor��y ]

Qrcze wlasnie kotka sobie poszla i mam cale biurko siersci! czy teraz wasze koty zaczynaja liniec?

11.02.2002
22:06
[34]

drKangel [ Legionista ]

jak to bylo w pewnym filmie: Cats Rules! swoja droga nie spodobal m sie ideologicznie bo to koty sa lepsze od psow, nawet dzialaja leczniczo (serio! na reumatyzm na ten przyklad) :)))

11.02.2002
22:07
smile
[35]

Ines [ Ines ]

Nasz kot jest rudy, znaleziony i przygarniety na wsi. Na imie ma Rudi, he he. Jest strasznym leniem. Ulubione zajecie - udawac flaki, zwloki, mumie etc. Przyjmuje podczas spania niesamowicie smieszne pozycje. Gdy siedze przy komputerze, czesto wskakuje mi na kolana i mruczy, a poniewaz sie nie miesci, lapki i lebek wklada na klawiature - no i tak usypia. I nic go nie obchodzi, ze przeszkadza komus. Lubi tez siedziec (albo i spac!) na samym srodku drogi i zawadzac. Jednym slowem - kochany zwierzaczek. Corka go uwielbia i bez potrzeby nosi na badanie do weterynarza - zapobiegawczo. Maz na niego oprocz tradycyjnego Rudi czy Rudolfo wola tez "synek", he he!

11.02.2002
22:14
[36]

Kangel [ Centurion ]

bu a ja nie moge miec kotow a tak je uwielbiam. matka ma uczulenie na siersc. :(((

11.02.2002
22:18
[37]

szpaq [ Konsul ]

ja kotow nie lubie (co jest dziwne bo najbardziej to nie lubie gryzoni) ale nie da sie ukryc ze jakos kociaki mi nie pasuja. oczywiscie nie jestem sklonny meczyc kota w jaki kolwiek sposob. po prostu one chodza wlasna droga a ja wlasna i jak dotad drogi te nigdy snie nie umialy skrzyzowac

11.02.2002
22:22
[38]

Kangel [ Centurion ]

A ja koty wole od psow. Nie przepadam za istotami ktore sie kieruja bezgranicznym uczuciem i pelnym zaufaniem. Wole sobie zasluzyc na uczucie lub szacunek.

11.02.2002
22:56
[39]

Vein [ Sannin ]

kangel - są odpowiednie terapie na alergie, mozez albo posłać na nie swoją matke albo posłać ją do twojej babci :)

11.02.2002
23:02
smile
[40]

Madril [ I Want To Believe ]

ja kota nie mam, ale kiedys mialem chomiki, 2 z 3 zginely smiercia tragiczna :( 1 nie wytrzymal podrozy ze sklepu do domu... ehh te gorace samochody (udar chbya), drugi chyba sie udusil (uciekal i go matka troche przykyrla, w nocy szpara sie zatkala :( ) a 3 umarl ze starosci - przynajmniej jeden z honorem... teraz mam rybki ;-) tragiczna statystyka... zebym ja sie nad nimi znecal to chociaz bym wiedzial czemu gina ;0a Kotki to bardzo mile zwierzeta :)

11.02.2002
23:07
[41]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Madril---> masz jakiegos pecha do zwierzat...;-)

11.02.2002
23:09
[42]

Madril [ I Want To Believe ]

Etka --> mialem do tych 2 chomikow...

11.02.2002
23:10
[43]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Madril---> a rybki??? tez zdychaja! :-)))

12.02.2002
01:24
[44]

yosiaczek [ Generaďż˝ ]

ja mialam przez 4 latka cudownego kociaczka ktory sie zwal mona, byl mieszancem dachowca i kota syberyjskiego, z piekna sierscia, umaszczeniem i okrutnym charakterem ;) kochalam go bardzo bardzo ale nietety w sierpniu zeszlego roku zostal potracony przez samochod :(((( strasznie to przezylam i zdecydowalam ze nie che miec wiecej kotka bo tamtego juz nic mi nie zastapi, jednak pozostala czesc rodziny przytachala malutkiego dachowca, ktory tez z wygladu jest niczego sobie, a jako iz jeszcze mlody to rozrabia jak sie tylko da i czasem mam go dosc, spi w dziwnych pozycjach i jest pieszczochem. nazywal sie maja aka marilyn :)

12.02.2002
01:35
[45]

DKAY [ Generaďż˝ ]

ja kontakt ze zwierzętami mam głównie dzięki rodzicom.mama ma 3 koty które mają chyba lepiej niż każdy inny domownik:) ojciec hoduje gołębie i króliki (przez te gołebie często wkurza się na koty:) no i jeszcze pies, ale ja mam do całego towarzystwa stosunek raczej obojętny...

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.