GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1228

13.07.2004
11:57
smile
[1]

tygrysek [ behemot ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1228

Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy Tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Z innego wielkiego miasta północy przybywa wielki spec od Half-life`a i Fallout`a imć Lechiander (zwiększa się w ten sposób znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się nasza karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część:

13.07.2004
11:58
[2]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Dzień dobry

13.07.2004
11:59
smile
[3]

tygrysek [ behemot ]

bry Gambit


ale czy mi się wydaje, czy był kiedyś taki teleturniej "Gambit" ??

13.07.2004
12:00
[4]

Gambit [ le Diable Blanc ]

[Wysoka postać z wolna podchodzi do kominka, wrzuca do środka kilka sporych kawałków drewna...Nagle w dłoni pojawia się as kier. Zaczyna świecić intensywnym światłem. Rozświetla zamyśloną twarz i błyszczące czerwone oczy. Postać zręcznym ruchem rzuca kartę do kominka. Słychać stłumiony huk, a potem w palenisku zaczyna trzaskać ogień...]

Witam wszystkich....W kominku płonie już ogień, więc będzie gdzie snuć długie opowieści, a każdy wędrowiec będzie mógł wygrzać swe zbolałe kości...

13.07.2004
12:01
[5]

Gambit [ le Diable Blanc ]

tygrysek --> Prawdopodobnie był...cos mi nawet w łepetynie świta, ale nie do końca :)

13.07.2004
12:12
smile
[6]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ja tylko pamietam "w dołek", ewentualnie "w ściankę" :-)

13.07.2004
12:19
smile
[7]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Tu was zaskocze. Wynalazlem zabawe, o ktorej calkowicie zapomnialem. MUKA!
Oto opis:
Muka-była* - zabawa - podchodziło się do kolesia, wymachiwało ręką, symulując chęć uderzenia go w miejsca delikatne (tzn. genitalia) i wykrzykując jednocześnie "muka!". Jeśli facet wygiął się w obronnym odruchu, dodawało się słowo "była" i miało się wielką frajdę.
Muka miała zawsze konsekwencje. Było to uderzenie w czoło bezpośrednie - bez przystawki, lubi z oparcia palcami o czoło z przystawką. Wersją muki był marynarz - czemu się nie zginasz lub czemu się zginasz. Każda wersja skutkowała jak w Muce.

Dobra, dosc tego :-)

13.07.2004
13:16
smile
[8]

Gilmar [ Easy Rider ]

Witajcie Smoki!
Ooooooooo, ale miły poranek wspomnień...
A Jacka i Agatkę pamiętacie...??? A moze Teatrzyk Lalkowy Kiliana i Wilkowskiego z niezapomnianą postacią gamoniowatego Nikodema Nijakiego...???

Grunwaldy w tekturowych pudelkach pakowane po 10 szt. Rarytasy z amerykańskiego tytoniu...Soplica w dziwnych jak na tamte czasy butelkach... Chesterfieldy bez filtra - opiumowane, w komisach po 25zł za paczkę... eeeech...

13.07.2004
13:18
smile
[9]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Gilmar--> Takich rzeczy to ja nie pamietam. Tylko Jacka i Agatke :-)

13.07.2004
13:22
[10]

Gilmar [ Easy Rider ]

rothon -------------> rozumiem... ale były i przykre momenty... cały dzień płakałem jak bóbr po obejrzeniu walki Z. Pietrzykowskiego z C. Clayem na olimpiadzie w Rzymie... nie mogłem sie z tym pogodzić... mój idol, heros przegrał złoty medal... Do dziś pamietam ten dzień...

13.07.2004
13:28
smile
[11]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Jacka i Agatke pamietam tylko z opowiadan mamy.

13.07.2004
13:38
smile
[12]

Gilmar [ Easy Rider ]

rothon -----------> a tak na marginesie... w związku z Twoją fascynacja hokejem, moze pamietasz taka piatkę:
McKenzee, Omaley, Hak, Mott, Bourbouone i niezapomniany bramkarz Sven Martin.

Piotrasq ------------> bo co by nie powiedzieć... to było troche dawno...

13.07.2004
13:46
smile
[13]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Gilmar--> Calym hokejem to nie, raczej NHL. Z podanych przez Ciebie panow kojarze Morrisa Motta, w latach 70 przewinal sie przez NHL (California Golden Seals), a pod koniec 60 gral w reprezentacji Kanady. Reszty panow niestety nie znam i nie kojarze za bardzo :-)

13.07.2004
13:59
smile
[14]

Gilmar [ Easy Rider ]

rothon ------------> tak to najlepsza piatka Kanady - amatorskiej w latach 60 kiedy to jeszcze zawodowcy nie mieli wstępu na imprezy rangi mistrzostw swiata czy olimpiady.
Bourbouone był bodajrze pierwszym na swiecie zawodnikiem grajacym w kasku z oslona na twarz z plexi a bylo to spowodowane jego urazem oka z wczesniejszych czasów.
McKenzee i Omaley - obrońcy, ktorzy wyjezdżali na lód zawsze wtedy gdy na lodzie w druzynie ZSRR pojawial sie Ragulin, jak mawiał S. Rzeszot - aby zachować rownowagę masy na lodzie.

13.07.2004
14:05
smile
[15]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Gilmar--> Oooo, kochany. Mnie nie bylo na swiecie, a materialow na ten temat to niestety nie ma pewnie nigdzie :-))

13.07.2004
14:18
smile
[16]

Gilmar [ Easy Rider ]

rothon ------------> dzis sa wspaniałe czasy, nie to co dawniej, dziś kazdy ma dostep do ogromnej ilości informacji na kazdy interesujacy go temat... dziś jedna strona internetowa zawiera więcej wiedzy niz dawniej mozna bylo sie dowiedzieć z literatury, prasy i innych srodkow przekazu przez pare lat... Moze nie wszystkie informacje sa rzetelne i zgodne z prawdą ale jednak... Żal... że jak ja byłem młodym chlopakiem nie mialem takich mozliwości poznawczych jak maja dzis mlodzi ludzie. Swiat sie zmienil... ja juz chyba jestem za stary... wypalony... pasje, zainteresowania osłabły...

13.07.2004
14:32
[17]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Widzisz Gilmar, czasy sa niby inne, niby wszystko pod reka, ale ja nie obserwuje jakiegos specjalnego postepu w zakresie wiedzy (ogolnej, szczegolnej) takiego malolata. Moze to jest tak, ze swiadomosc natychmiastowego dostepu do wielu informacji powoduje, ze nie chcemy takich zagadnien poznac? Moze tez jest tak, ze informacja, ktorej pozyskanie nie kosztowalo wiele ulatuje rownie szybko jak przyszla? Nie ma w tym wszystkim pasji, czego na wzor maniackiego zbierania naklejek do zeszycikow, czy kolejnych odcinkow komiksu.
Dobra latwo pozyskanie nie stanowia wartosci tak wysokiej, jak te, przy ktorych trzeba sie troche napracowac. Z wiedza moze jest podobnie. Nie ma w tym uporu, nie ma kombinowania, nie ma prawdziwej checi. A to w sumie oznacza, ze nadal jest jak bylo.Tak to widze, ze prawdziwe umiejetnosci i tak trzeba dlugo zdobywac.

13.07.2004
14:42
smile
[18]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Dzień szanownemu państwu dobry, jak mawiał pewien starozakonny karczmiarz :-)

"zefiry i wiarusy to jedna i ta sama epoka i zarazem klasyka" - Nic podobnego. "Zefiry" były od kiedy pamiętam. "Wiarusy" pojawiły sie pod koniec lat 80-tych. Nie fałszuj historii, tygrys !!!

A co do bajki rysowanej dziwna kreską - prawdopodobjie chodzi o "Szadoki" :-D

13.07.2004
14:44
smile
[19]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Co je? Tylko fragment miał być wykursywiony!!! I tak tez zaznaczyłem! Drugi raz mi się to już zdarza ... :/

13.07.2004
14:44
smile
[20]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Moze rzeczywiscie to byly Szadoki, ktore, nota bene rozmnazaly sie odliczajac do 4 :-))

13.07.2004
14:46
[21]

K@mil__ [ Konsul ]

Dzien dobry bardzo :)

Pytanie statystyczne - dostal ktos z Was 3 bany w ciagu 5 dni ?

Bo mnie wlasnie spotkala ta przyjemnosc, z czego nie wiem za co te 2 ostatnie bany. I dla mnie rzecza niewyjasniona jest, czemu Soulcathcher banujac mnie kasuje moje posty :-| Naprawde, ale chyba nie robie nic zlego piszac w watkach sprzetowych...
Dobra, juz nic nie mowie bo dostane blokade na IP.

Ide sklecic jakiegos maila do wyzej wymienionego moderatora, i przy okazji zycze wszystkim milego dnia :)

13.07.2004
14:47
smile
[22]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

K@mil, moj rekord 2 bany w pol godziny :-)

13.07.2004
14:53
[23]

tygrysek [ behemot ]

mój rekord to 12 banów w 15 minut
w tym 3 bany na IP ;)

13.07.2004
14:54
smile
[24]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ale mowimy o przyjetych! Przyjac jednego bana na klate, to jak rozdac 30 :-)))

13.07.2004
14:54
smile
[25]

Gilmar [ Easy Rider ]

K@mil__ -------------> to sie nazywa - prawo seriii, trzy "i" bo trzy bany...
TrzyKawki -------------> a inny starozakonny mawiał: " Jak ja widzę Pana w moim domu, to o dzień dobry nie może być mowy."

13.07.2004
14:54
[26]

Gilmar [ Easy Rider ]


K@mil__ -------------> to sie nazywa - prawo seriii, trzy "i" bo trzy bany...
TrzyKawki -------------> a inny starozakonny mawiał: " Jak ja widzę Pana w moim domu, to o dzień dobry nie może być mowy."

13.07.2004
14:56
[27]

Gilmar [ Easy Rider ]

Uups, sorry, coś mi net szwankuje...???

13.07.2004
14:58
smile
[28]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Dobra, ja musze zara isc, to wam opowiem na zakonczenie historie, com ja odnalazl przed chwila na JM. Autor - Aspirant Mlodszy Melange z Gdanska.

20 kolesi (w tym kolega Melange) z bractwa rycerskiego o niewiadomej nazwie na ichnim zlocie imprezuje przez ładnych kilka dni w wynajętym domku. Przez cały czas ich pobytu z "jamnika" stojącego na oknie wydobywa się w kółko macieju jeden jedyny utwór pt "Panie Waldku" Kazika, nie muszę dodawać, że na cały regulator we dnie i w nocy. Któregoś pięknego poranka P. budzi się niekoniecznie trzeźwy, wychodzi przed domek i widzi sąsiada, który niekoniecznie w dobrym nastroju pedzi w jego stronę ze sztachetą, krzycząc,że go " normalnie zapierd..... za tą muzykę!" P. cofa się przerażony, ponieważ w swoim stanie nie byłby w stanie nawet się obronić, gdy nagle dzieje się cos dziwnego. Facet zatrzymuje się w połowie drogi, zawraca na pięcie i spieprza z tą samą prędkoscia w drugą stronę. P. powoli odwraca się i co widzi?
Dwudziestu kolesi murem z mieczami i toporami w ręku i na trzy cztery zaczynaja śpiewać:
-BOOOOGUUUUROOOOOODZIIIICAAAAAAAAA!!!

13.07.2004
15:01
[29]

tygrysek [ behemot ]

TrzyKawki --> w sumie moja pammięć jest poryta prawie tak bardzo jak Deserowa, więc możesz mi wybaczyć mój błąd. Wtedy jedynie popalałem i mogłem poprostu nie być świadomy :)

rewelacja rothonie :)
hahahahaha :)

13.07.2004
15:03
[30]

K@mil__ [ Konsul ]

Rothon, a z jakiegos konkretnego powodu czy od tak dostales ? :) I pokasowali Ci posty ? :)

Ide skrobac maila... Choc pewnie i tak nic nie wskuram. Zreszta, jak juz mowilem, niech dostaje bana co 2 dni [choc pewnie za miesiac skoncza mi sie pomysly na ksywki], ale niech nie kasuje mych postow :-|

13.07.2004
15:08
[31]

Gilmar [ Easy Rider ]

Kamil -----------> nie mam stuprocentowej pewności, ale jak dostajesz bana to twoje posty we wszystkich watkach sa kasowane automatycznie.

13.07.2004
15:10
[32]

tygrysek [ behemot ]

kiedyś ban nie kasował postów
banów Soul nie cofa


Kamil, nie pisz do Soul'a z prośbą o odbanowanie, bo nie wskurasz niczego.

13.07.2004
15:16
[33]

K@mil__ [ Konsul ]

Gilmar, nie bardzo, na pierwszej ksywce nie polecialo mi nic z postow, a na dwoch ostatnich zostaly 3.

Tygrysek, nie chodzi mi o odbanowanie, chce tylko wiedziec za co dostalem blokade na 2 poprzednie ksywki i czemu moje posty sa kasowane. Zreszta wiem ze Soul juz nikogo nie odbanowuje.

13.07.2004
15:22
[34]

tygrysek [ behemot ]

Kamilu, załóż ksywkę, kup Premium najtańsze i zapytaj się w premium. To taki mały haczyk na "górę". Na maila możesz nie otrzymać odpowiedzi.

13.07.2004
15:29
[35]

K@mil__ [ Konsul ]

Tygrysek, na razie napisalem maila i poczkeam z tydzien z hakiem na odpowiedz :)

Poza tym, skoro Soulcatcher daje mi do zrozumienia ze mnie wygania z forum, nie bede sie pchal na sile do premium. Poczekam i zobacze jak to sie rozwienie.

13.07.2004
15:36
[36]

Gilmar [ Easy Rider ]

K@mil -----------> Twoje usilowania wyjasnienia sprawy sa chyba beznadziejne bo :

"Moderatorzy i Admini stanowią władzę na tym forum i należy się stosować bezwarunkowo lub bezdyskusyjnie od ich poleceń. Nie muszą się oni tłumaczyć ze swoich decyzji.


Osoby nie stosujące się do powyższych zasad będą na stałe usuwane z forum.
Bez ostrzeżenia i bez dyskusji.
Kara dobierana jest adekwatnie do winy przez moderatora lub administratora. Nie muszą oni tłumaczyć się ze sposobu wymierzania kary ani z jej wymiaru."

13.07.2004
15:39
[37]

K@mil__ [ Konsul ]

Gilmar, jednak sprobuje. Zreszta, tylko pytam.

13.07.2004
16:32
smile
[38]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

K@mil--> Ja dostalem za konkretne przewinienia: za napisanie posta do kasacji - jeden, za burzenie sie pod innym nickiem - drugiego. Wtedy jeszcze nie bylo automatycznego kasowania postow. To byl czas jednego usera na 100 mederatorow, ktorzy wzajemnie przeganiali sie w szykanach :-)

13.07.2004
16:56
[39]

tygrysek [ behemot ]

dzięki rothonie za płytkę :)
jestem w połowie słuchania i muszę przyznać, że naprawdę ciekawie zapowiada się płytka

jeszcze raz dziękuję

13.07.2004
16:59
smile
[40]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Na zdrowie. Dzis mialem pytac, czy doszla, ale zapomnialem :-)

13.07.2004
17:03
smile
[41]

tygrysek [ behemot ]

wczoraj w sumie dostałem już powiadomienie, ale ostatnio boję się takie rzeczy odbierać z poczty i oczekiwałem :)
płytka działa, okładka jest w stanie idealnym ... ale pudełko w drobny mak połamane :)
ehh ta poczta

ale na szczęście pudełka mam, więc wszystko SI

13.07.2004
17:13
smile
[42]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

tygrys--> Juz gdy doszlo do mnie to polamali :-)
Chcialem wyslac zwyklym, ale nauczony doswiadczeniem pomyslalem, ze 3 wezly po drodze to jednak lekkie ryzyko. Firmy, gdy wysylaja tysiac takich w zasadzie nie ryzykuja: towarzystwo buchnie jedna, zobaczy, ze audio i da spokoj z pozostalymi. A jak jest jedna to... przeciez nie przepakuja, nie? :-))

13.07.2004
17:19
smile
[43]

tygrysek [ behemot ]

no chyba, że tak
w sumie to tylko pudełko i ważne, ze dotarła zawartość bo płytka naprawdę ciekawa

a teraz czas zrobić sobie obiad, bo gdzie kucharki nie ma, tam trzeba ruszyć dupę do kuchni

13.07.2004
17:40
smile
[44]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Czyli chińskie i wietnamskie zupki rządzą? :-)

13.07.2004
17:42
smile
[45]

tygrysek [ behemot ]

nie nie TrzyKawki
dziś sobie serwuję kurczaka, bo nie lubię stereotypu leniwego faceta z piwem wcinającego zupki spod łodzi :)

13.07.2004
17:44
smile
[46]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Oskub go przynajmniej :-)

--------------------------------------------------------------
--A teraz: Shrek -----------------------------------------

Come on, y'all

Then I saw her face (ha-ha)
Now I'm a believer (listen)
Not a trace
Of doubt in my mind
I'm in love
(Ooh, ahh, yeah)
I'm a believer
I couldn't leave her if I tried

Then I saw her face
Now I'm a believer (hey)
Not a trace (uh, yeah)
Of doubt in my mind (one more time)
I'm in love
I'm a believer (come on)

I believe, I believe, I believe, I believe, I believe, I believe, I believe, I believe, I believe, hey
(I'm a believer)
Y'all sing it with me

I believe
(I'm a believer)
I believe
(People in the back)
I believe
(I'm a believer)
I believe (see)

I believe
I believe
Ha, ha, ha, ha, ha, ha
Ah, ha
Oh, that's fun
Oh, oh
I can't breathe, I can't breathe

13.07.2004
20:51
smile
[47]

Deser [ neurodeser ]

Smoki widze popołudniami drzemią :)

Miałem o coś zapytać ale zapomniałem :D Zwłaszcza jak poczytałem iż tygrys uważa, ze mam zrytą pamięć ;)
Chcą mnie wysłac w delegację do stolicy :D Stolico... uważaj w łykend i wyjedz na wieś :) Może być strasznie :D Będę zapewne snuł się z ponurą miną, ze jakimis biznesami odciągają od grania... ech życie :)

Kanon - łaskawie się odezwij :) (na ten przykład za pomocą komunikatora zwanego gg)

13.07.2004
20:54
smile
[48]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Smoki lubia spac popoludniami :-))

13.07.2004
21:00
smile
[49]

Deser [ neurodeser ]

Ja tez popołudniami śpię ! Ale już wstałem :) Co wcale nie znaczy, że innym życzę tego samego :D
Przez to wstawanie ubił mnie dzik w polu :) Znaczy "Ciekawość" ubił bo przysypiałem nad klawiaturą.

13.07.2004
21:22
smile
[50]

Deser [ neurodeser ]

Gnom zachichotał w swoim kącie nad kuflem piwa studiując jakoweś papiery.
... uprzejmie informuję, ze zgodnie z art. 3 ustawy z dnia 6 marca 1997r. o zrekompensowaniu okresowego niepodwyższania płac w sferze budżetowej oraz utraty niektórych wzrostów lub dodatków do emerytu i rent /DZ. U. Nr 30, poz 164 z pozniejszymi zmianami/ - rozpoczyna sie wypłacanie należnej Państwu rekompensaty pieniężnej...

ale numer :) Zupełnie zapomniałem, ze będą mnie ratować :D

13.07.2004
21:25
smile
[51]

Gilmar [ Easy Rider ]

Chyba rothonie przeszkadzali Ci w drzemce... naziści i małolaty z 3c...

13.07.2004
21:46
[52]

tygrysek [ behemot ]

po kurczaku dobra kimka nie jest zła :)
czas na głośną muzę i browara

13.07.2004
21:58
smile
[53]

Deser [ neurodeser ]

tygrys - po kurczaku to seteczka i browara *smieje się* :)

13.07.2004
22:01
smile
[54]

tygrysek [ behemot ]

szkoda, że jutro do pracy, bo by seteczka może i się znalazła
a tak sam browar + weed na dobre samopoczucie wieczorową i mokrą porą

właśnie wpadł mi w ręce Evil Island PL ... grał ktoś ?? let's game

13.07.2004
22:04
smile
[55]

Rogue [ Mysterious Love ]


No i przydał by sie jeszcze masaż obiedzonego brzuszka:))))))))

A mi to chyba masaż karku plecków i stupek po ciezkim dniu walki z remontem w domku :)

13.07.2004
23:03
[56]

Gilmar [ Easy Rider ]

tygrysek --------------> w Evil Island PL grałem bardzo dawno temu, niewiele pamiętam, ale jest tam dość ciekawy rozwój postaci, system zdobywania, kupowania czarów. Wyjatkowo inteligentni wrogowie pomagający sobie podczas potyczek, nic na siłę, więcej forteli a wygrana pewniejsza. Ciekawa wizualna strona gry, co prawda rzut izometryczny ale postaci skradaja się czołgają itp. Zaciąłem sie w paru miejscach i w sumie nie ukończyłem gry.
O ile pamiętam kiepska mapa i niemożliwość penetrowania dowolnego terenu.Moim zdaniem gra ta zasługiwała i zasługuje na większą uwagę milośników cRPG.

13.07.2004
23:35
smile
[57]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Deser - To teraz cię ratują? Dobrze , że przeżyłeś :-D Najwyraźniej też maja pamięć zrytą :-DDD

13.07.2004
23:36
smile
[58]

TrzyKawki [ smok trojański ]

P.S.: Przepraszam, co to jest "stupek" ? :-)

13.07.2004
23:41
smile
[59]

Gilmar [ Easy Rider ]

TrzyKawki -----------> nie dziwię się, że nie wiesz, wszak kawki i smoki nie mają stópek tylko łapki bądź łapy...

13.07.2004
23:48
smile
[60]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Łapy łapami, Gilmar. Ale co to ma do rzeczy? :D

14.07.2004
00:54
smile
[61]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Dzisiaj moja dziewczynka miałe urodziny. w zwiazku z tymnjesytem pijany. pewnie tradyjnie macie to wdupie ? :))

14.07.2004
00:55
smile
[62]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Znaczy sie -wczoraj miała - 13 lipca :))

14.07.2004
01:35
smile
[63]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Ile masz dziewczynek? :-)

14.07.2004
01:43
smile
[64]

Deser [ neurodeser ]

TrzyKawki - a co ? to juz chlopakow mieć tez nie mozna :) ja mam dwóch :D i jako panna jestem zadowolony :P

14.07.2004
01:46
smile
[65]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Gusta (o ile nie wchodzi to w zakres zainteresowania prokuratury) nie podlegają dyskusji. Tak czy inaczej ty masz dwie, no ... co najwyżej cztery okazje ;-D

14.07.2004
07:39
smile
[66]

Wiolax [ Senator ]

Hej pracusie!!!
Czyżbyście jeszcze spali???
Na rozbudzenie proponuję

14.07.2004
08:40
smile
[67]

Lechiander [ Wardancer ]

Witam!

Wiolax ----> W sam raz dla Piotrasqu. :-))

14.07.2004
08:55
smile
[68]

Deser [ neurodeser ]

Dobry Smoki :)

Głowa mnie boli :) Idę do magazynu pospać :D

14.07.2004
08:56
smile
[69]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Czesc! :-)

14.07.2004
08:58
[70]

ZeTkA [ ]

hello rothon ;)

jejq jaki sliczny kociamber jejq jejq jejq i jeszez raz jejq i ahhhh
normalnie sie zakochalam ;)

14.07.2004
09:00
smile
[71]

Lechiander [ Wardancer ]

Bosze!!!

14.07.2004
09:03
[72]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Witam Smoki...

Dzisiaj ciężki dzień...

Wolax --> Ten obrazek wygląda jakby był w Gdańsku robiony...

14.07.2004
09:04
[73]

ZeTkA [ ]

hello gambit ;)
powodzonka dzisiejszego dnia ;)

14.07.2004
09:17
smile
[74]

tygrysek [ behemot ]

bry Smoki o poranku
dziś normalnie w świecie zaspałem do pracy !! o !!
i to przez Devil Island

dawno mnie cRPG tak nie wciągło

14.07.2004
09:30
smile
[75]

Rogue [ Mysterious Love ]


Dzien dobry :))))))

3Kawki-- czep sie kogos innego co robie litrówki i byki i mówi sie trudno :PPPPPPP


Gambit -- czy ja znowu o czym nie wiem ????????????

Tia co niektórzy pozasypiali inni juz ciezko pracuja a ja własnie odpoczywam po doczyszczaniu kafelek i tarakoty w łazience i zaczyma szał z montowaniem kabiny prysznicowej .

Piotrasq-- to prosze złozyc zyczonka urodzinowe dla Twojej dziewczyny :))))))))))))))))))

14.07.2004
09:30
smile
[76]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Widzisz ZeTkA, ten moj koteczek, to on tylko fajnie wyglada. Ale to jest diabel, ktory ma czarne serce :-))

14.07.2004
09:31
smile
[77]

tygrysek [ behemot ]

Dimmu Borgir ma jakiekolwiek serce ??

14.07.2004
09:32
smile
[78]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

tygrysie--> Ma, ale czarne, zle :-)

14.07.2004
09:34
smile
[79]

Rogue [ Mysterious Love ]


rothon-- jak wszyskie czarnie charaktrki :))))))))))))))))))))))) Ale sliczy ten czary chcrakterek którego poziadasz:)

14.07.2004
09:38
smile
[80]

tygrysek [ behemot ]

prawie jak behemot
tylko, że z behemota zrobili złego a Dimmu urodził się zły do szpiku kości i czarnego serca :)

14.07.2004
09:39
smile
[81]

Rogue [ Mysterious Love ]


tygrysku -- tia pewno masz racje :)))))

14.07.2004
09:41
[82]

Lechiander [ Wardancer ]

Tygrys ---> Uświadom mnie co do Dimmu Borgir'a.

14.07.2004
09:42
smile
[83]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Dimmu Borgir to imie mojego koteczka :-)

14.07.2004
09:43
smile
[84]

Rogue [ Mysterious Love ]


rothon-- a tak na marginesie kto go tak nazwał??????

14.07.2004
09:45
smile
[85]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Rogue--> No ja zaproponowalem i mu sie spodobalo :-)

14.07.2004
09:46
smile
[86]

Rogue [ Mysterious Love ]


rothon-- no tak jak Ty zaproponowałes to nie mógł Tobie odmówic :))))))))))))))))))

14.07.2004
09:47
[87]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> Całkowicie przez Ciebie wymyślone, czy wzięte "skądś"? Inspirowałeś się czymś?

14.07.2004
09:50
[88]

tygrysek [ behemot ]

Lechu, masz jakieś p2p ??

zaciągnij sobie utworek Dimmu Borgir - Puritania
to jest dopiero MOC !!

14.07.2004
09:53
smile
[89]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Lechiander--> Dimmu Borgir to na czesc pewnej kapeli norweskiej grajacej troche twardszego rokendrola :-)
Samo slowo tlumaczy sie: Dimmu - mglisty/mroczny, Borgir - warownia/twierdza. Jest to w rzeczywistosci obszar w Islandii (pisane jest to dimmuborgir) z bardzo dziwnymi formacjami skalnymi. Wedle miejscowej legendy jest to brama do piekiel :-)

14.07.2004
09:53
smile
[90]

Rogue [ Mysterious Love ]


Tia moi kochani czas do dalszej pracy :)))))))))))))

14.07.2004
09:59
[91]

Lechiander [ Wardancer ]

Tygrys ----> Nie mam i mieć nie będę. Jakbyś miał to zarzuć @.

rothon ----> OK. Dzięki!


BTW wkurwia mnie ten krwawy Willy!!! :-///

14.07.2004
10:12
smile
[92]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A dlaczego? Co z tym Willym?

14.07.2004
10:13
smile
[93]

tygrysek [ behemot ]

Lechu --> jak będę w domu to wyślę

kto to Willy ??

14.07.2004
10:16
smile
[94]

Lechiander [ Wardancer ]

Junior. Zalożył ze dwa wątki.
Ale chyba już za nerwowo na te tabuny TAKICH dżuniorów reaguję.

14.07.2004
10:22
smile
[95]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Lechiander--> Powiem Ci tak: we mnie wczoraj dokonala sie duchowa przemiana! :-) Paru juniorow zrobilo debilny watek, ktos ich tam obsztorcowal, zrobila sie awantura oraz dyskusja na administratorskim watku, w ktorej pozwolilem sobie wziac udzial. Nawet zaczynalem sie juz zegnac na Ddw, bom myslal, ze zabanuja mnie za takie dyskutowanie.
I wtedy Soul wyjasnil mi skutecznie, ze racji mam niewiele. Powiedzial mi tak:

"Dla mnie sprawa jest prosta, nigdzie nie jest napisane że jesteś właścicielem całęgo forum i że każdy wątek musi ci się podobać i że w kadym który ci sie nie podoba musisz sie dopisać. To nie jest forum dla intelektualistów z IQ powyżej 150. To jest forum dla ludzi, również tych co mają 12 lat.

Jak 12 latek dopisze się ze swoim głupim komentarzem do twojego wątku o "sensie istnienia w przestrzeniach równoległych" to dostanie kopa w dupę.
Więc jak 12 latek zakłąda swój 12 latkowy głupi jak ocean wątek to nie musisz w nim zostawiac swoich substancji zapachowych i ne musisz go oznaczać swoja obecnością. Weź pod uwagę że coś na tym forum może dziac się bez twojego udziału. Odznacz sobie kategorię szkoła bo ku chwalie tych ludzi założyli wątek w dobrej kategorii i daj im spokój. Zapewniam cię że mama 100% pewność że wątek był by zaledwie głupi ale napewno nie chamski gdyby nasi forumowi stróże inteligencji nie zaczeli ich ustawiać.

i wiesz co słabo mi sie robi ze muszę uczyc osoby takie jak ty kultury i tolerancji w stosunku do słabszych

Wiesz z inteligencją to jest tak że na tym forum jest wielu udzi mądrzejszych odemnie i inteligentniejszch, ale jest też wielu których inteligencja w porównaniu z moją jest na poziomie ameby. Ale nie mówię im o tym staram się ich traktować uprzejmnie, albo przynajmiej omiajć - to się nazywa kultura. Nie musisz wcale mócić głupkowi że jest głupi.

A z drugiej strony reguła forum jest prosta, nie dopisujemy się do takich watków i znikają w neibycie, a dzięki nieprawidłowej reakcji innych ludzi zrobiło się z teog wydarzenie dnia."

I wtedy zrozumialem, ze Soul ma racje i denerwowac sie przestalem. Powaznie.

14.07.2004
10:40
smile
[96]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ----> Wszystko rozumiem bardzo dobrze. Mało, nawet to stosuję już od jakiegoś czasu. I to w stosunku do juniorów, jak i tych starszych stażem.
Problem polega na tym, że po prostu i często przy byle szczególe zaczyna mnie nosić. Tak jak dzisiaj. Wtedy mało co pomaga, a ignorowanie kolesi przychodzi z wielkim trudem. Najgorsze, że to następuje wręcz cyklicznie przy wątkach, które normalnie luzacko sobie omijam. Jak mi się nawarstwi, to już jest cięzko.
Malo tego. Ogólnie nie wchodze do wątków, które założone zostały przez juniorów, gdyż szkoda mi czasu i energii, ponieważ najczęsciej taki koleś na tym poprzestaje i znika. Drażnią mnie same tytuły wątków. :-) To już chyba ostanie stadium, co? :-)
I żeby nie było. Mam świadomośc tego, że założyłem sam parę durnych do bólu wątków. :-)) Także nie wiem, czy w ogole mam prawo do krytykowania podobnych, ale cholera, czasami nie zdzierże po prostu. :-P
A w ogole to mi przeszło, dzięki Twemu postowi i temu, że trochę sobie popisałem. :-)

14.07.2004
10:48
smile
[97]

Wiolax [ Senator ]

Wtrące sie tu w tzw. międzyczasie, tzn. wisząc jednym okim w necie, a drugim w księgach...
Co do tych wątków... to podoba mi sie zdanie Soula. Ja sama, jak wiecie też za długo tu nie jestem, zniknąć nie zamierzam, ale nowych wątków też obawiam się zakładać. Z czego to wynika nie wiem, ale ogólnie to jakoś mi zależy na tym żebyście mnie komisyjnie nie objechali...Póki co wolę czytać i od czas do czasu (w miare możliwości) coś naskrobać...
Lechiander--->a Piotasqu pewnie jeszcze chrapie....
Gambit-----> nie mam pojęcia, może to i Gdańsk, do mnie dotarło z W-wy

14.07.2004
10:49
smile
[98]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Lechiander--> Ja takie stany rozumiem bardzo dobrze :-)) I jeszcze wiem, ze teoretycznie, to wszystko fajniasto wyglada. Ale rzeczywistosc jest taka, jaka jest. Czasem czlowieka wszystko drazni. Mnie w poniedzialek tak nosilo, ze ludziska w pracy do kibli sie chowali gdy szedlem korytarzem. Jeszcze mi cos odwali i po kiego sie w oczy rzucac? :-))

14.07.2004
10:56
smile
[99]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Wiolax--> Jest takie fajne forum na JoeMonsterze, w ktorym admini i starzy userzy zalecaja: zanim zalozysz watek posiedz tu tydzien i poznaj zasady. Dzieki temu nie bedzie szczypiorow (szczypiory to takie ikonki, gdzie jeden czomp biczuje drugiego).
Tu tez by sie taka zasada niezle sprawdzila. A poza tym, na cale szczescie, bez zakladania watkow da sie dlugo przezyc :-))

14.07.2004
11:04
[100]

Lechiander [ Wardancer ]

Wiolax ----> Piorasqu raczej dogorywa w robocie, nie ma siły pewnie nawet sprzętu włączyć. :-) aklbo go w końcu zagonili do jakiejś pracy pozytecznej dla społeczeństwa. ;-))
Zakładaj wątki, nic się nie bój. Juniorem już nie jesteś. :-P

rothon ---> Własnie, real a teoria, to przeważnie dwie cholernie rózne rzeczy. :-)
Przypomniałeśmi mój początek. Siedziałem ze dwa albo trzy tygodnie, czytałem tylko. Potem zacząłem pisać, a dopiero po jakimś chyba m-cu założyłem swój pierwszy wątek. :-)
BTW Niech Wiolax zakłada, no co Ty? Po Centurionie już mozna jeździć, prawda? ;-)) :-P

14.07.2004
11:09
smile
[101]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Oczywiscie, niech zaklada, ja osobiscie nie staram sie doszukiwac zwiazku przyczynowo skutkowego miedzy stopniem, a poziomem tematu. Przyklady na kazda konfiguracje (junior - madry watek, senior - glupi, i odwrotnie) jest bez liku! :-)

14.07.2004
11:11
smile
[102]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

rothon ----> prosiłem cię, żebyś nie umieszczał tutaj takich zdjęć. Poźniej mam koszmary i moczenia nocne... :D
Podoba mi się to, co napisał Soul.

Lechu ----> nie jestem masochistą. Wziąłem na dzisiaj urlop :)

14.07.2004
11:14
smile
[103]

grzech [ Generaďż˝ ]

siema z rana :)
Widze niezly temat na tapecie... Rothon -> Ty moglbys nauczycielem zostac ;) gdyby wiecej nauczyciele zarabiali :-p

14.07.2004
11:21
smile
[104]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

grzech--> Hahahah, prowadze czesto prezentacje i takie "cos w rodzaju kursikow" z zakresu zarzadzania, finansow itp. W sumie sie param robota nauczycielska, ale na cale szczescie za inne pieniadze :-))
Ale uwaga: ten tekst tutaj, to Soul napisal, ja go tylko zacytowalem.

Piotrasq--> Soul mnie tym tekstem przekonal, mnie, starego zatwardzialego krytykanta, a to oznacza, ze rzeczywiscie jest dobry. Dlatego go dalem tutaj, bo pisany byl na premium.

14.07.2004
11:24
[105]

Lechiander [ Wardancer ]

Piotrasq ----> Cziter. :-)

rothon ---> Alez spoko. Mam tego świadomość. :-)

14.07.2004
11:26
smile
[106]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Piotrasq--> I pseprasam za kotecka :-)

14.07.2004
11:30
smile
[107]

Wiolax [ Senator ]

rothon----> co prawda, to prawda bez zakładania wątków jakoś żyję i mam się nieżle. Czasami tylko trafia się taka posucha na linii, że z nikogo nie ma...i wtedy to nie wiem, czy zyję. A jak każda normalna kobieta miewam nastroje i wtedy jest mi źle.
Lechi---->pierwszy raz dziś sie uśmiałam...z tym Centurionem....:-)))

A co do zakładania wątków, to na razie poprzestanę chyba na Waszych...
...chyba, że w stylu "jaka komórka -nokia 3510i, czy siemens mc 60?" wam odpowiada :-)))

A i jeszcze (słowotok mnie ogarnął)...
rothon---> to nawet niezły pomysł z tą zasadą, ale czy by się sprawdził? Wątpie. Ja za nim napisałam tu pierwszy raz kilka dni po prostu czytałam, nie mówiąc już o tym kiedy załozyłam pierwszy wątek. Ale na pewno będą tacy co będą to mieli w nosie.

14.07.2004
11:38
smile
[108]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Wiolax--> Hahaha, takie pisanie bez pomyslu, o ktorym wspominasz, ja osobiscie okreslam terminem 'internetowego ekshibicjonizmu'. Sa tacy, ktorzy musza, normalnie musza publicznie sie skompromitowac. To dzialanie odruchowe, a efekt tegoz sprawia im jakas zwyrodniala radosc :-)) Powinienem w zwiazku z tym rozgrzeszac takich ludzi, bo sa ulomni, skrzywdzeni przez nature. Naucze sie kiedys tego :-))

14.07.2004
11:52
[109]

tygrysek [ behemot ]

abstrachując od juniorskiego dna, zobaczcie jak dobrze się powodzi naszemu kościołowi -->

14.07.2004
12:25
smile
[110]

Wiolax [ Senator ]

rothon---> Nie rozumiem co w tym złego. Zdaje się, że sam tez uprawiasz ten rodzaj komunikacji, bo jak nazwać inaczej całodzienne gadanie w karczmie. A czy zawsze konkretne i na temat...?
rozgrzesza tylko Bóg :-))
i nie, moim zdaniem, nie nauczysz się tego.
Facet (a z kontekstu wypowiedzi wynika, że nim jesteś) się nie zmienia. :-))

14.07.2004
12:26
smile
[111]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Kolejne wątpliwości, co do płci rothona ?

14.07.2004
12:35
[112]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Widze Wiolax, ze kompletnie nie zrozumialas mojego posta. Nawet jezeli calodzienne, to czy stawiasz znak rownosci miedzy gadaniem w karczmie, a publicznym kompromitowaniem sie? Bo na to wychodzi po przeczytaniu zdania - Zdaje się, że sam tez uprawiasz ten rodzaj komunikacji, bo jak nazwać inaczej całodzienne gadanie w karczmie. A czy zawsze konkretne i na temat...?

Poza tym co to za teksty z rozgrzeszaniem, z uczeniem sie czegos? O so chozi?
Niepotrzebnie ladowalem sie w, mila wydawalo mi sie, dyskusje o charakterze ogolnym. Kolejna walczaca feministka
a'la Dżana z dżungli. Moje tempo zmian czasem na glowe bije zmiany w calej choragwi bab.

Edit:
Jeszcze powiedz, co znaczy Nie rozumiem co w tym złego?
W czym? W publicznym robieniu z samego siebie debila co jest zlego mam powiedziec?

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-07-14 12:36:51]

14.07.2004
12:47
smile
[113]

Wiolax [ Senator ]

rothon---> mogę Ci powiedzieć, to samo... nie zrozumiałeś mojego posta. Wytłumacz proszę Moje tempo zmian czasem na glowe bije zmiany w calej choragwi bab. bo znów się nie zrozumiemy
Kolejna walczaca feministka a'la Dżana z dżungli nie sądzę, czyżbyś miał jakieś przykre doświadczenia...
A tak w ogóle z miłej rozmowy zrobiliśmy jakąś batalię (mam nadzieję, że w tym momencie przyznasz sie do tego "śmy")
sorry wojowniczka ze mnie żadna...

14.07.2004
13:02
smile
[114]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Nie dość, że mnie od rana w głowie łupie, a za oknem również od samego rana koszą trawniki i wykosić ich nie mogą, według niektórych jestem na poziomie ameby, to jeszcze tutaj tupią. Wr.

P.S. Kupię poręczną jednoosobową gilotynę. Może być używana.

14.07.2004
13:03
[115]

Anikas [ Konsul ]

rothon-->>a może czas i na siebie spojrzeć krytycznym okiem a nie krytykować innych, nie wiem może to dobry sposób aby zachęcić kogoś do " własnego wątku"

ale najlepszą formą obrony jest atak, a przy okazji zawsze ktoś zwróci na Cię swoją uwagę

14.07.2004
13:18
[116]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Anikas--> Nie rozumiem. Ale podumam: kogo krytykuje? Bezimiennego jakiegos to tak, bo o tym mowilem piszac Sa tacy, ktorzy musza.... Personalnie nikogo nie ruszam, pisalem to juz setki razy. Gadalismy o pewnym zjawisku. Czyms, co wylazi na forum co dzien. O co ci wiec lata?
A w stosunku do samego siebie jestem sto razy bardziej krytyczny, niz do kogokolwiek na forum. A moze masz jakies zastrzezenia do moich zachowan, o ktorch nie mam pojecia? Twoja uwaga zwracana na Mię jakos nieszczegolnie mnie interesuje. Jak zreszta uwaga znakomitej wiekszosci userow na tym forum.

Śmy Wiolax, śmy :-)))

14.07.2004
13:41
[117]

tygrysek [ behemot ]

TrzyKawki --> co ześ wywinął, że chcesz skracać siebie o łepetynę ?? ;)

14.07.2004
13:48
[118]

Anikas [ Konsul ]

rothon-->tych co zaczynają lub chcą, czytam tak sobie troszeczkę - i jak sobie przypominam to- chyba zastosuję twoją zasadę podpierania się słowami " w sumie sie param robota nauczycielska" i jak wyniki?? uczniowie odzwierciedlaja poziom i jakość nauczyciela.

14.07.2004
13:53
[119]

Anikas [ Konsul ]

tygrysek-->> przepraszam i już zmieniam temat

14.07.2004
13:58
smile
[120]

tygrysek [ behemot ]

Anikas --> a za co Ty mnie przepraszasz ??

14.07.2004
13:58
smile
[121]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Co ty chcesz kobieto, bo masz delikatny klopot z budowa zdan i ciezko je zrozumiec? :-) Co zaczynaja? Co chca? *
Zadalem konkretne pytanie, przeciez.
A z uczniami, jak to zwykle, sa rozni. Ale zdarzaja sie co bystrzejsi, ktorym sie udaje :-)


* polska jezyk, trudna jezyk: my jemy, wy jecie, oni ją (jacy oni? jaka ją? :-))

14.07.2004
14:06
smile
[122]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

No chorera, wczoraj dokonala sie we mnie przemiana duchowa, oczyszczenie, wszystko... I mialo byc tak piełknie, a tu przyjda i zaraz czlowieka odkreca i przeciagna na zla strone mocy! Ech! :-)))

14.07.2004
14:10
smile
[123]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A w ogole, to rysunek o komputerach. Dla pogodnych ludzi, lubiacych sie usmiechac -->

14.07.2004
14:19
smile
[124]

Gilmar [ Easy Rider ]

Witajcie Smoki!

rothon ---------> kto przyszedł, w którą stronę kręcił...??? Nie daj się!!!

tygrysek ------------> Evil Island nie dało Ci spać...??? Moim zdaniem ta gra jest całkiem dobra, ale pamiętam jak dawno temu probowałem otrzymać pomoc na forum w pewnych questach, to zostalem totalnie zjechany, w stylu, jak mozna grac w cos tak debilnego... ta gra to przykład beztalencia kacapów w dziedzinie gier cRPG itd...
Tyle się dowiedzialem na forum a żadnych solucji ani poradników wówczas jeszcze nie bylo.

14.07.2004
14:21
smile
[125]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ----> Pamietasz? Rzeczywistość. :-)))
Henryk jest zajebiście mocny! LOL ROTFL :-)))

Wiola ---> A czemu dopiero tak późno się uśmiałaś? :-) Jakiś nastrój podły, praca/wakacje do niczego?

14.07.2004
14:23
[126]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Gilmar--> Kiedys tez w to gralem pare dni. Takie zaby sie tluklo. Ale znudzilo mi sie dosc szyabko i gra poszla do piachu. Fajny pomysl z tym produkowaniem kombinowanych itemow, ale nigdy tego dokladnie nie zdazylem rozpoznac.

Lechiander--> Tiaaaa, rzeczywistosc *wzdycha*

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-07-14 14:22:50]

14.07.2004
14:37
smile
[127]

Gilmar [ Easy Rider ]

rothon ---------> żaby ... tez, ale dzików bylo więcej. Mnie mocno poirytował pewien samotny osobnik stojacy na polance - kolesia nalezało zabić... Zmitrężyłem chyba dwa dni...żelazo go się nie imalo, podobnie kości i kamienie, nie moglem drania ubić. Później dowiedziałem sie, ze trzeba z zaskoczenia ciosem w plecy, ale niestety nie potrafiłem go zaskoczyć... oczy na plecach mial czy jak...

14.07.2004
14:43
[128]

Anikas [ Konsul ]

rothon--->>to zdanie źle zbudowane przekopiowałam z Twojej wypowiedzi jeśli chodzi o wytykanie sobie błędów, może i faktycznie literówka sie wkradła,

uśmiechać się -wszystkie uśmiechy kieruję w Twoją stronę

14.07.2004
14:43
smile
[129]

tygrysek [ behemot ]

Gilmar --> troszkę prozaicznie zaczyna się historia naszego bohatera w tej grze, ale to jest tylko drobny minusik na poczatku. W sumie później zaczyna wciągać strasznie fabuła w którą wszyscy bohaterowie swoim tonem wypowiedzi a nawet tonem samego głosu (rewelacyjne spolszczenie) jest podkręcana. W sumie jestem na samym poczatku gry, ale intryga która jest knuta w wiosce bardzo mi się spodobała. Nie można zapomnieć wspomnieć o systemie rozwoju postaci, który jest najbardziej "pełnym" systemem rozwoju postaci jaki w tamtych czasach powstał (teraz ŚPZ jest troszkę mocniejsza). Nie wiem co to jest czarotwórstwo i przedmiototwórstwo, bo chwilowo moja postać ma za mało kaski (jak to na początku), ale sprawia wrażenie ciekawej opcji w grze. Możliwości poruszania się samej postaci są bardzo zaskakujące, bo nie trzeba podbiegać do przeciwnika i łupać go, tylko możemy podczołgać się za plecy przeciwnika i okraść go, lub łupnąć go w plecy ze sztyletu za olbrzymią ilość punktów obrażeń. W czaasie walki ważne jest to, gdzie bohater trafia i może się zdarzyć tak, że nasz przeciwnik dostanie jeden skuteczny cios w prawą rękę i mimo, ze nie będzie miał krytycznych obrażeń to i tak zacznie uciekać, bo będzie miał bezzużyteczną dłoń do walki. Tak czy siak nie mogę się doczekać godziny 16:00 i powrotu do domu i pociągnięcia dalej historii Zak'a.

14.07.2004
14:46
smile
[130]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Zadusze goscia, ktory uczyl mnie komunikacji. Z gardla mu wyrwe kase, ktora ode mnie za to wzial. Sie okazuje, ze ja nie umiem napisac jasno i zrozumiale glupiego posta na forum o grach komputerowych :-)))
Dobra, odbój :-)

14.07.2004
14:59
smile
[131]

Gilmar [ Easy Rider ]

tygrysek ---------> cos przypominam sobie jak przez mgłę, ze z kasą to sa ciągłe kłopoty i problemy z tworzeniem czarów i broni są permanentne...
A tak na marginesie musze Ci podziękować za przypomnienie mi tej gry. Jesienią odkryję ją zapewne na nowo, chociazby tylko z tego względu, że jest to jeden z niewielu cRPG, ktorego nie ukończyłem z powodu własnej slabości i za malego doświadczenia w materii gier.

14.07.2004
15:12
smile
[132]

Wiolax [ Senator ]

Lechi--->rzeczywiście troche późno, ale...lepiej późno niż wcale, no nie? :-)
wakacje... A co to są wakacje?....wypadły mi w tym roku z życiorysu.
praca jest gut, bo jak bym inaczej mogła pisać?
---------------------> stres pewnie--------------------->

14.07.2004
15:28
[133]

Lechiander [ Wardancer ]

Wiola ----> A pewnie, że lepiej w ogole, niż wcale. :-)
Własnie, sam już nie wiem, co to są wakacje. :-(
Skoro praca gut, to skąd ten stres? Przeciez nie od sprzętu, prawda? :-)

14.07.2004
17:13
smile
[134]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

tygrys--> Wyslales Puritanie, czy Cie wyreczyc? Przypomniales mi o tym kawalku, juz go troche nie slyszalem :-)

14.07.2004
18:40
smile
[135]

Deser [ neurodeser ]

Dobrym popołudniem :)

Łab jak bolał tak boli :) No to mu poprawię :D

tygrysie - weź no tez uwzgledniej w swoich planach odsłuchowych "nowy" Radiohead - "Hail to the Thief" - leżę od kilku dni bijąc pokłony :) Powaliło mnie :D

14.07.2004
21:26
[136]

tygrysek [ behemot ]

witam wieczorową porą :)

dobrze, że mi rothonie przypomniałeś o Puritani


Lechu --> podaj adres mail'owy na który mam wysłać Tobie ten utworek


Deserze --> to utworek czy cała płyta ?? Bo od dawna w sumie noszę się z zamiarem usłyszenia Radiohead, ale nie mogłem się zdecydować od której płyty zacząć

14.07.2004
21:36
smile
[137]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Czy wszyscy zainteresowani już dali sobie po razie i można wejść bezpiecznie? ;-)

Tygrys - Nic nie wywinąłem. Miałem po prostu wrażenie, że lepiej nie czekać aż sama odpadnie. Ufff... już trochę lepiej ...

14.07.2004
21:37
smile
[138]

tygrysek [ behemot ]

i już odpadła ??

14.07.2004
21:44
smile
[139]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Nie , ból trochę przeszedł :) A ja z Radioheadów lubię "O.K. Komputer" :)

14.07.2004
22:26
smile
[140]

Deser [ neurodeser ]

tygrysie - OK Computer to klasyk :) Mozesz zacząć od czegokolwiek ale takie Amnesiac to niektórych odstrasza :D Hail to the Thief to ostatnia oficjalna płytka :) Cód, miód i orzeszki :D

14.07.2004
22:28
smile
[141]

TrzyKawki [ smok trojański ]

I piffo :-)))

14.07.2004
22:29
smile
[142]

Deser [ neurodeser ]

ten "cud" to złosliwy :) miałbyć przez "t" :D Ot się durnowaty naoglądam tego internetu a potem takie cuda :P

14.07.2004
22:43
smile
[143]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Czyli pisownia oryginalna (i to mocno :D ) miała miecć wygląd następujący: " Cót, miut i ożeżki" ? :-)

14.07.2004
22:56
[144]

tygrysek [ behemot ]

TrzyKawki --> z tą głową zawsze tak jest, gdy człowiek mija się z powołaniem "ilości" :)

Deserze, już zabieram się za ściąganie i zacznę od O.K. Computer, bo nazwa jest taka strasznie ... hmmm, znajomo miła :)

14.07.2004
23:03
smile
[145]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Tygrys - rzecz w tym, że wypiłem śmieszną ilość i nie był to ból kaczorowy. Ot , po prostu - jako najwyraxniej arystokrata - miałem migrenę. Albo mnie łeb na... . :/

14.07.2004
23:42
[146]

tygrysek [ behemot ]

w sumie TrzyKawki dziś też miałem jakieś dziwne zawroty głowy i wogóle pod koniec dnia pracy mnie bolała łepetyna, więc może to coś w powietrzu wisiało ...

15.07.2004
01:18
smile
[147]

ZeTkA [ ]

rothon serce czarne czy tez niebieskie ale jest sliczny ;)) a ze jestem straszna kociara t tez inna historia ;))

15.07.2004
07:52
smile
[148]

Wiolax [ Senator ]

Cześć Maluchy! :-)
Znów pierwszej przyszło mi powiedzieć Dobry Dzień!
Jak nastroje>
Trzy Kawki----> głowa nadal boli?
Lechi----> a żebys wiedzial, że to przez sprzęt :-)))
Bo u nas tak jak w życiu------------------------------------------>

15.07.2004
08:00
[149]

tygrysek [ behemot ]

czas na nową Karczmę

15.07.2004
08:02
smile
[150]

tygrysek [ behemot ]

nowa Karczma:

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.