GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Edwin Odesseiron- Czerwony Mag z They

09.02.2002
21:04
[1]

anonimowy [ Legend ]

Edwin Odesseiron- Czerwony Mag z They

co sądzice o nim, o jego umiejętnościach i postępowaniu?

09.02.2002
21:06
smile
[2]

Katane [ Useful Idiot ]

Chyba już nie miałeś o czym wątku wymyślić...

09.02.2002
21:07
[3]

Valencis [ Transmuter ]

Zadaj pytanie: Kogo wolicie - Edwina, czy Dynaheir?

09.02.2002
21:09
[4]

anonimowy [ Legend ]

czy jest ktoś kto był z Edwinem w składzie(BG1) w lokacji 3000 (na zachodzie mapy) jest tam grupa czerwonych magów byłem bez ediego to mnie zaatakowali nie mam teraz BG1 a jestem ciekawy czy zaatakowali by mnie z Edwinem? ...

09.02.2002
21:09
[5]

Szaman [ Legend ]

Zdecydowanie wole Edwina... a) To czerwony mag (kto wie co to znaczy, ten wie i co mam na mysli...) b) to mistrz przywolan (najmniejsze ograniczenia dla szkol przeciwnych - szkole poznania mozna sobie smialo odpuscic...) c) ma doskonale dialogi z innymi w druzynie...

09.02.2002
21:11
[6]

Szaman [ Legend ]

Podejrzewam, ze zaatakowaliby tym bardziej... przeciez oni sie miedzy sob piora jeszcze bardziej niz swoich wrogow zewnetrznych - to tylko dlatego jeszcze nie opanowali Torilu! ;)

09.02.2002
21:11
smile
[7]

Mayhem [ Henry Chinaski ]

Ma niestety jeden minus: ten jego cholerny naszyjnik, którego nie da się zdjąć.

09.02.2002
21:12
[8]

Valencis [ Transmuter ]

Ja wolę Dynaheir. Ale, cóż. Wybór jest trudny. Ze wszystkich magów Edwin ma najwyższą inteligencję i może zapamiętać najwięcej czarów, ma też sporo punktów życia (skoro jest mistrzem przywołań to musi) i świetne kwestie. I nawet niedowiedziawszy się, że mogę go przyłączyć w BG1, zabiłem go.

09.02.2002
21:13
[9]

Valencis [ Transmuter ]

Mayhem--> Myślę, że gdy straci naszyjnik, to już nie będzie taki fajny.

09.02.2002
21:17
smile
[10]

anonimowy [ Legend ]

to był ktoś w końcu w tej lokacjii 3000 z Edwinem w squadzie????

09.02.2002
21:18
[11]

Valencis [ Transmuter ]

Ja kiedyś byłem, ale już to słabo pamiętam.

09.02.2002
21:19
smile
[12]

Mayhem [ Henry Chinaski ]

Valencis: dlaczego? Wtedy będzie mógł nosić Amulet Mocy i będzie jeszcze lepszy ;)) To swoje "Memento Thay" może nosić gdzieś indziej, choćby w kieszeni ;)

09.02.2002
21:19
[13]

Szaman [ Legend ]

Mayhem: I o to chodzi, ze ma ten naszyjnik! Nie pamietam jak w BG1, ale w dwojce dzieki niemu wlasnie mial wiecej czarow niz wskazywalby to jego poziom - po jednym na poziom wiecej nawet od "zwyklych" magow specjalistow. Drugiego takiego naszyjnika nie masz w grze...

09.02.2002
21:20
[14]

Valencis [ Transmuter ]

Można trzymać w drużynie jednocześnie Edwina i Dynaheir, nawet się ze sobą kłócą. Znam fajny sposób, zeby mieć ich oboje, a jednocześnie nie powodować, że ktoś będzie narzekał.

09.02.2002
21:22
[15]

Valencis [ Transmuter ]

Jestem prawie pewien, że to amulet daje Edwinowi dodatkowe czary.

09.02.2002
21:23
[16]

Valencis [ Transmuter ]

W BG2 Edwin ma dzięki niemu nie jeden, lecz dwa dodatkowe czary na każdym poziomie.

09.02.2002
21:23
[17]

Szaman [ Legend ]

Amulet mocy? Fajna sprawa, ale nie dla Edwina - on u mnie robil za ciezka artylerie (wlasnie dzieki ilosci czarow, jakie mogl zapamietac). Grajac magiem mialem ten naszyjnik i szate Vecny - moja postac to byl karabin maszynowy (czas rzucania czarow zmniejszoy o 5!) - daj mu przedmioty pozwalajace na zapamietanie jeszcze dodatkowych czarow, a przekonasz sie co to znaczy potega czarow... :)

09.02.2002
21:27
[18]

Valencis [ Transmuter ]

Wszystkie przedmioty zmniejszające opóźnienie rzucania czaru są bezcenne. Dzięki temu zabiłem Saemona Havariana w Amkethran "Palcem śmierci".

09.02.2002
21:30
[19]

Szaman [ Legend ]

Zgadza sie, ale jezeli sam jestes magiem, albo masz ich w druzynie dwoch (u mnie miala go tez Viki - daje w koncu odpornosc na wysysanie poziomow. Teraz daj jej do reki dwie wekiery, albo wekiere i Croma i wpusc w wampiry...)

09.02.2002
21:36
[20]

reksio [ Szerzmierz Natchniony ]

Co wy sie na Severusa Snape wkurzacie. W koncu trzeba lecieć do Genearała:))) A Edwin to wedlug mnie najlepszy mag w BG2 i wspaniale wygląda w sukience (gdy przemienia sie w kobiete w BG2) :)))

09.02.2002
21:41
smile
[21]

anonimowy [ Legend ]

-------> Valencis! jak można mieć Edwina i Dynahair w równocześnie w teamie i zeby się nie kłócili?

09.02.2002
21:43
[22]

Blendon [ Generaďż˝ ]

Szkoda tylko, ze Edwin nie moze miec Identyfikacji. A tak to najlepszy!

09.02.2002
21:44
[23]

Valencis [ Transmuter ]

To znaczy, wiem jak zrobić tak: przyłączyć Edwina i sprawić, że nie będzie narzekał, że nie wypełniło się jego misji, a potem przyłączyć Dynaheir i mieć ich oboje. Będą się kłócić, ale nie powinni odejść, ani ze sobą walczyć.

09.02.2002
22:01
[24]

Valencis [ Transmuter ]

Chcecie wiedzieć jak. Pewnie i tak wiecie.

09.02.2002
22:43
[25]

Luremaster [ Siewca Zagłady ]

Gdy jest sie w lokacji 3000 i ma sie edwina w teamie jego ziomkowie z thai nie zaatakuja. Wymienia 2 zdania i pojda w pizdu :)

09.02.2002
22:48
[26]

Luremaster [ Siewca Zagłady ]

a tak wogole to Edwin bylby naprawde super gdyby nie ta jego glupota. Jak taki mag moze byc tak glupi by wyzywac elminstera na pojedynek? Taki niby potezny a skonczyl jako dziwka w tawernie w Waterdeep ;)

10.02.2002
02:21
[27]

wojtess [ Generaďż˝ ]

Drużynę w lokacji 3000 z Edwinem czerwoni magowie nie atakują napewno. Valencias -- > Najpierw uwolnij Dynaheir z gnollskiej nory, a po powrocie do Nashkell przyłącz Edwina ( u głównej postaci warto mieć wysoką charyzmę ) Co do amuletu ? Jestem ciekaw, co dzieje się z nim po zabiciu Edwina - ucieka na czterech łapkach jak BOO ?

10.02.2002
02:35
[28]

Mastyl [ Legend ]

Hmm, szata Vecny, a obok posty z Dynaheir... o której części BG mowiciew? Edwin lepszy byl BG2, bo wartośc magów rosnie tym bardziej, im wyższy ich level (tzn. niewspólmiernie szybciej niz innych klas). A Edwin i jego zamiana w.. Edwine? Heh, ja zawsze w BG2 gram zła druzyna, więc Edek obok Viconii to mój ulubiony zawodnik...

10.02.2002
03:13
[29]

Szaman [ Legend ]

Ogolnie o Edwina chodzi - w tytule nie ma zaznaczone o ktorej czesci jest mowa...

10.02.2002
05:15
[30]

Windfall [ Pretorianin ]

Cóż, faktem jest, że ten naszyjnik daje Edwinowi jego dodatkowe czary... _technicznie rzecz biorąc_. Gdyby Edwin nie miał tego naszyjnika, ciągle, jako Czerwony Mag, powinien zachować swoje dodatkowe zaklęcia - takie są efekty ich treningu. Oczywiście, jak wiemy z BG2, jego kontakty z Thay się psują... ale nabytych umiejętności przecież nie traci. Niestety dodanie postaci dodatkowego czaru / dodatkowych dwóch czarów na poziom wymagałoby stworzenia nowego kitu lub właśnie włożenia przedmiotu... Jako że pierwsza opcja w BG1 nie była dostępna, Edwin dostęp do swoich specjalnych umiejętności zyskuje poprzez 'workaround' twórców gry. W związku z powyższym, IMO, nie należy pisać, że 'Edwin ma więcej czarów dzięki amuletowi' - co za różnica, w jaki sposób jego umiejętności zostały zaimplementowane w BG2? Więc owszem - byłby jeszcze skuteczniejszym magiem, gdyby nie ten amulet. :-P Jeśli idzie o odpuszczanie sobie szkoły poznania - cóż, abstrahując od tego, że idea czystego maga od idei maga specjalisty odpowiada mi nieco bardziej, muszę zauważyć, że w solo wolę mieć dostęp do True Sight. ;-) W grze z drużyną oczywiście można z powodzeniem zostawić takie sprawy kapłanowi (lub - w BG2 - Inkwizytorowi).

10.02.2002
05:35
[31]

Szaman [ Legend ]

Wind: Ale nie kazdy jest takim Iron-manem, zeby grac magiem solo... ;)))

10.02.2002
05:43
[32]

Windfall [ Pretorianin ]

Guess so. :-))) Co nie zmienia faktu, że nie można całkowicie pominąć Poznania. ;-) (To się nazywa... hmmm... skłonność do czepiania się drobiazgów? No cóż, to nie jest cecha rzadko występująca u magów... prawda? ;-))))

10.02.2002
07:46
[33]

Valencis [ Transmuter ]

wojtess--> Tak się chyba nie uda. Edwin będzie myślał, że dał mi coś do zrobienia, a ja nie wywiązałem się z obietnicy. Ja znam taki sposób: Muszę mieć Edwina i Minsca oraz udać się do twierdzy gnolli. Podchodzę do Dynaheir mówiąc jej, że przyszedłem ją zabić i mam zamiar dotrzymać umowy. Wtedy ona mnie atakuje, zaś Minsc się natychmiast odłącza i także to robi. Wtedy rzucam na niego "Zauroczenie" i rozmawiam z nim, a ten przyłącza się do mnie spowrotem, a razem z nim, jego towarzyszka. Teraz biorę Edwina lub kogoś innego, kto słabo walczy, i delikatnie wykańczam panienkę z Rashemanu. Edwin jest zadowolony, a wiedźmę mogę wskrzesić w jakiejś świątyni, skoro mam ją w drużynie.

10.02.2002
09:34
smile
[34]

Xelloss [ Senator ]

Ja nie lubi Edwina bo ma taki sam portret co ja i mi się myli ;-). Ale poza tym jest cool (gdyby był jeszcze dobry, szkoda że nie ma w grze "pasu zmiany charakteru")

10.02.2002
10:00
[35]

Regis [ ]

A ja z charakterami to wogole mialem fajne historie (W BG 2 !!!) - chcialem stwozyc dobra druzyne, a gralem: Ja (CG) Korgan (jakis tam zly) Sarevok (tez zly) Jansen (chaotyczny neutralny - jeden kroczek od prawozadnego zlego :) ) Vici i Edwin (tez zli :) ) Oto wlasnie moja DOBRA druzyna :) I niech mi nikt juz nie wciska ze dobro zawsze zwycieza, bo to najlepsza druzyna pod sloncem :) A sam Edwin Wymiata :)

10.02.2002
11:57
smile
[36]

anonimowy [ Legend ]

i widzicie jaka ładna dyskusja nam się wywiązała? a katane (useful idiot) twierdzi że nie mam już o czym wątków wymyslać

10.02.2002
13:06
[37]

Valencis [ Transmuter ]

Xelloss--> A wiesz, że chyba jest taki pas ...

10.02.2002
13:09
[38]

Szaman [ Legend ]

Wind: Ale jezeli ma sie kaplana, albo Keldorna, ma sie i Prawdziwe widzenie... ;))) I masz racje, Poznania nie powinno sie pomijac nigdy! :PPPP

10.02.2002
17:13
[39]

Windfall [ Pretorianin ]

Jak już napisałem: "W grze z drużyną oczywiście można z powodzeniem zostawić takie sprawy kapłanowi (lub - w BG2 - Inkwizytorowi)." :-PPPP Regis - CN to nie jest 'jeden kroczek od LE'. Ta tabelka nie jest ciągła - z góry do dołu. *sigh* To tak, jakbyś twierdził, że Chaotic Good leży bliżej Lawful Neutral niż Lawful Good. Hmm... strange. 'Składowe' charakteru (który jest, swoją drogą, beznadziejnym pomysłem... o co mniejsza... :-P) są niezależne - grupować postacie można z równym powodzeniem według pierwszej składowej (np. rycerze bywają z reguły praworządni, chociaż niektórzy z 'dobrem' nie mają niczego wspólnego) jak wg drugiej (bardziej typowe podejście). Teraz poczytaj to, co mówi Jan... Jeśli miałby nie być CN, dostałby pewnie C-prawie-G or sth. :-P

10.02.2002
18:32
[40]

Eldoth [ Konsul ]

Ja moge odpowiedziec na 100% nie zaatakuja kiedy masz Edka:) przypominaja mu jednak o czyms i odchodza,co to bylo Edwin zachowuje dla siebie

10.02.2002
18:56
[41]

Katane [ Useful Idiot ]

snape --> A gdybyś rzucił temat na którymś z wątków o BG to odzew byłby dużo mniejszy? A jakby każdy zakładał takie wątki (np. o Jahierze, Sarevoku, Janie) to jak wyglądałoby forum? Chaos i bałagan.

10.02.2002
19:00
[42]

Katane [ Useful Idiot ]

A tak poza tym, to Edwin jest z They (jak w tytule wątku), czy z Thay???

10.02.2002
19:31
smile
[43]

anonimowy [ Legend ]

sorry, pomyliłem się Edwin Odesseiron-Czerwony Mag z Thay jeszcze raz przepraszam

11.02.2002
18:24
[44]

wojtess [ Generaďż˝ ]

Valencias --> W drużynie można mieć całą trójkę : Dynaheir, Minsca I Edwina bez większych problemów w następującej kolejności: 1. Twoja główna postać musi być przywódcą drużyny, mieć wysoką charyzmę ( ja miałem 18, a póżniej 19 przy spotkaniu z Edwinem) i wysoką reputację ( najlepiej na maxa) 2. Przyłączmy Minsca 3. Udajemy się do twierdzy gnolii i ratujemy Dynaheir 4. Wracamy do Nashkell i podczas gadki z Edwinem mówimy, że nie będziemy tolerować w drużynie żadnych ekscesów - Edwin do końca gry będzie milczał i ... spokojniutki

11.02.2002
18:44
[45]

Valencis [ Transmuter ]

... to takie proste, a ja szukałem rozwiązania nie wiadomo gdzie ...

11.02.2002
18:46
[46]

Valencis [ Transmuter ]

Anonimowy--> To może teraz wątek o jakiejś innej osobie ...

19.05.2002
19:12
[47]

Edwin [ Final Fantasy XI Player ]

:-)

19.05.2002
19:17
[48]

wojtess [ Generaďż˝ ]

Edwin wrócił ... Podobno pokonał cię Elminster ?

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.