
peeyack [ Weekend Warrior ]
Piwo w samotności przed komputerem... trzecia skrzynka
Tak sobie sącze własnie piwko, rozmawiam na gg, czytam Gola i rozmyslajac uswiadomilem sobie, ze to chyba jest jeden z nowych sposobow na zycie. Upijanie sie przed komputerem. Kazdy juz chyba opracowal, albo co najmniej slyszal motyw z piciem do lustra, ale uwazam, ze picie do komputera jest znacznie ciekawsze. Pytam dlatego, bo zastanawia mnie, czy jestem jednostka odosobniona pod tym wzgledem, czy zdarza sie to tez innym.
Zaznaczam(w nawiazaniu do komentarzy w stylu - wyjdz z domu, zobacz swiat) , ze jestem osoba towarzyska, nie mam zadnych klopotow z kontaktami miedzyludzkimi, sporo z Was znam osobiscie. Swiata sie od cholery naogladam za dnia w pracy. Problem wyjscia gdzies miedzy ludzi nie istnieje, ale czasami po prostu sie nie chce. Tak jak dzisiaj. Za stary chyba juz jestem na lazenie po miescie po zatloczonych knajpach, przepychanie sie za bar, dogadywanie z zapracowanymi bramanami, nie wiem sam z czego to wyniklo. Fakt faktem, ze zaczelo mi sie to podobac...
Probowal ktos moze czegos takiego ?
Salut
by Peeyack®
buuuuuuueeeeeerp
by Mazio
Z nowosci to niestety przerzucono nas do kategorii karczm. :-( A tak przy okazji, to mamy piatkowe popoludnie, wiec juz najwyzszy czas otwierac piwko, lub inne ciekawostki. A kto nie ma, ten niech szybko pedzi do sklepu.
Poprzednia czesc
peeyack [ Weekend Warrior ]
Melduje sie z 6 piwami na perspektywe spokojnego oddechu po tygodniu harówki. Weekend to jeden z najwspanialszych wynalazkow na swiecie
ILEK [ Plugawy Karzełek ]
no ja chyba dzis musze sobie darowac piwko (choc kto wie)...zaraz wyskakuje z pracy i pedze do domu.tam szama i po zakupy o 19.30 do znajomych i banda do kina na "Shreka 2" w nocy pakowanie klamotow i jutro o 7 wyjazd na urlop:)))czyli najblizsze piwko jutro okolo 11...nie musze prowadzic:))))
peeyack [ Weekend Warrior ]
No coz Ilek, wypije Twe zdrowie. Film juz widzialem, calkiem, calkiem. Kot w butach wymiata. Mam nadzieje, ze wersja jezykowo oryginalna ?
Do dna
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Melduję się na stanowisku. Na razie tylko z kilogramem czerwonych porzeczek, ale wieczór dopiero się zaczyna...
Kiedy sprawy idą źle i jest coraz gorzej,
Gdy życie doświadcza cię za dwóch,
Choć starasz się, jak tylko możesz,
KUFELEK PIWA - JEDYNY TO DRUH!
Gdy z forsą krucho i coraz jej mniej,
Twój pewniak w wyścigach przegrywa,
Na długi radę jedną miej:
JEDYNY TO DRUH - KUFELEK PIWA!
Gdy zdrowie szwankuje, a w sercu ból,
Twarz blada i męczy kaszelek,
Doktor powiada: konieczna ci zmiana,
JEDYNY TO DRUH - PIWA KUFELEK!
Kiedy jedzenia brak w twej spiżarni,
Smak zapomniałeś już wołowiny
I coraz głodniej, i coraz marniej -
KUFELEK PIWA - DRUH TO JEDYNY!
W czas kłopotów, w ten trudny czas
Swiatełko w mroku wciąż cię przyzywa,
Bo przyjaciele zawsze masz:
JEDYNY TO DRUH - KUFELEK PIWA!
[Flann O'Brien "Sweeny wśród drzew"]

pasterka [ Paranoid Android ]
Gwiazd!!!!! Kocham Cie!!!! nie mow mi, ze Flann O'Briena znasz i lubisz!!! :)) a czytalas "Trzeciego policjanta"????
xKx [ CLINIC ]
4-pak HARNASIA gotowy do wykonania akcji "chlup w dziób" :)
eeeeeeeeh weekend nareszcie ... 2 miesięczny :D sprawy ze szkoła załatwione,LO wita,spokój :]
a teeeeeeeraz komp i potem na ławeczke do qmpli :)

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
pasterka --> Aaaaaaaaa, ktoś zna "Trzeciego policjanta"!!!!!!! *Gwiazd wzrusza się do łez* Jejkujejkujejkujejkujej!!! *siąkanie nosem z radości*
peeyack [ Weekend Warrior ]
Ja nie znam 3go policjanta...
Ale polecam wam piosenke zespolu Kowalski - tytul utworu: Marian. samo zycie i pasuje na dodatek do naszego watku
Yancy [ Senator ]
Is everybody in? Is everybody in? Is everybody in? The ceremony is about to begin.

peeyack [ Weekend Warrior ]
Piwo numer 4/ a gdzie reszta? Yancy, masz jakiś arsenał w lodowce?

Yancy [ Senator ]
peeyack ---> Jasne, mam większy arsenał niż ten, jaki udało się znaleźć naszym wojakom w Iraku ;) Tyle, że coś senny jestem...
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ja do picia mam 6 butelek, ale niegazowanej wody mineralnej. Panowie, ratujcie honor wątku ;)
Wiemy już, że mało kto pije w dni powszednie - teraz się okazuje, że w weekendy też nie ma wysypu imprezowiczów.
Yancy [ Senator ]
Gwiazd ---> Osadzenie wątku w kategorii "Karczmy" - też zrobiło swoje...
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Yancy --> true. Gdyby peeyack nie rzucił linkiem na wątku - w życiu bym nie trafiła. Karczmy mam odhaczone z defaulta, bo nie czytam żadnej.
Może wszyscy zaczną balować dopiero o 20? To dobra godzina na rozpoczęcie wieczoru ;)
Yancy [ Senator ]
Gwiazd ---> Cóż, prawda jest taka, że gdyby peeyack założył pierwszy wątek w kategorii "karczmy" z całą pewnością nigdy bym się nawet nie dowiedział o jego istnieniu. Karczm nigdy nie czytam i nie przeglądam. Wcale nie jestem pewien czy ten wątek podpada pod kategorie - karczma. Raczej chodziło o to by go po cichu ukryć :)
peeyack [ Weekend Warrior ]
Tez mi sie wydaje, ze chodzilo o ukrycie watku. W koncu spozywanie napojow wyskokowych jest be.
No, ale co zrobic, takie zasady forum.
Sam dopiero tydzien temu odhaczylem karczmy
EwUnIa_kR [ Legend ]
piątkowy wieczór ni ejest absolutnie czasem na otwarcie piwka przed komputerem:D
ok..to był dżołk..ja idę teraz na jakiś turniej darts'a ale jak wrócę to wypiję z wami jedno:)
miłego wieczoru:*
Yancy [ Senator ]
Ja tam sobie jednak piwko wychylę po tygodniu pracy - nie zwracając uwago na nic. Zdrowie!

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
koncu spozywanie napojow wyskokowych jest be. - a Ty jeszcze to propagujesz. Wstyd, w końcu mogą czytać Cię nieletni. Nie każdy ma 50 lat i może sobie pozwolić na taki tryb życia jak Twój ;)
Yancy [ Senator ]
Kolejną część trzeba umieścić na porót w kategorii "na każdy temat" i niech się dzieje wola nieba :P
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Yancy --> za jakiś czas za taką zagrywkę dostałbyś punkty ujemne [zdaje się, że nowy ranking przewiduje taką opcję]. Do tego czasu możesz jeszcze poszalec ;)
Z drugiej jednak strony "karczma" to idealne miejsce na wątek o piwie... chyba, że ktoś wprowadzi kategorię "knajpy" :)
Yancy [ Senator ]
Jeszcze kilka udziwnień na forum i "będziemy musieli sami koniom grzywy pleść"...

peeyack [ Weekend Warrior ]
No i jednak reszta picai bedzie w towarzystwie. Zegnajcie - do jutra

JihaaD [ Loża Szyderców ]
CENZURA
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-07-02 22:26:32]
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Zaglądam tu po krótkiej nieobecności i co widzę?
Pustki widzę :) A do tego ojciec założyciel zniknął.
Tak czy inaczej zostawiam ślad życia i przekazuję serdeczne pozdrówki od Myszaka, który nadal nie może dodawac postów, ale chciał, żeby zaznaczyć jego wirtualną obecność w całym przedświęwzięciu :)

pasterka [ Paranoid Android ]
wlasnie wrocilam z bulwaru w Gdyni. pozdrowienia znad morza:)))
peeyack [ Weekend Warrior ]
Ojciec zalozyciel powrocil. A raczej syn marnotrawny...
==>pasterka
Zawsze mialem slabosc do TRojmiasta, postaram sie tam kiedys wyladowac. W sensie zamieszkac.
==>Gwiazd
Wtloczylem w siebie dzisiaj niewyobrażalne ilosci alkoholu, ale jutro bedzie powtorka. Jak zareczalem, nie mam problemow z piciem w towarzystwie, ale niepokoi mnie chec picia w samotnosci. A to chyba dlatego, ze slucham wowczas takiej muzyki, jakiej lubie (mp3)
ewelina_m [ secret ]
ja przed kompem piję colę.

Yancy [ Senator ]
Widzę że nic nie straciłem wcześniejszym "zejściem". W kategorii karczmy - wątek może śmiało mieć już dopisek R.I.P. Niespecjalnie nikt ma tu ochotę zaglądać - włącznie z nami...

Mazio [ Mr.Offtopic ]
numa numa jej
parę piwek w siebie wlej
wypij winko albo parę
cztery drinki, weź gitarę
dżin z tonikiem, wódkę z sokiem
lub jabola gdzieś pod blokiem
popraw rumem i kijafą
żubróweczkę wal pod szafą
śliwowicę, albo whisky
potem idź się lepiej wyśpij
żeby rano, kiedy ranek
znów rozpocząć nowy dzbanek...
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-07-03 11:41:07]

Mazio [ Mr.Offtopic ]
menu na dziś:
Chateau Petrus rocznik 1961 - 37.5 tyś zł, butelka z roku 1945 - 340 tyś.
Chateau d'Yquem Sauternes rocznik 1787 - 256 tyś zł,
Whiskey Knappoque Castle rocznik 1951 - 3 tyś
polska wódka Ultima - 270 zł
poska wódka Belveder - 280 zł
Piwo Pharaoh's Gold II - ok. 1000 za butelkę
The Macallan Single Highland Malt 30 Year Old Scocth Whisky - 1400 zł
koniak Pierre Ferrand 1914 Memoire Vintage Edition - rocznik 1914, rozlany do butelek w 1989 roku - cena 3200 za butelkę
Jeroboam Chateau Mouton-Rotschild rocznik 1954 - butelka pięciolitrowa - około 460 tyś. złotych - kupno na aukcji
Ritz Side Car - najdroższy drink na świecie - do zamówienia w hotelu Ritz w Paryżu, receptura 1923 - bazuje na koniaku Ritz Fine Champagne 1865 Cognac, Cointreau i soku cytrynowym - lufa kosztuje 2 tyś złotych
wino Romanee-Conti rocznik 1985 - 50 tyś. zł za butelkę
Chartresue Liqueur Fabriquee V.E.P - buteleczka 0.2 litra - 300 zł.
Bacardi Millennium - 3.3 tyś zł..
na zdrowie :)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-07-03 12:24:00]

Yancy [ Senator ]
Mazio ---> Ten wierszyk jest cool! Numa numa jej towarzyszyło mi na imprezie parę dni temu. Przez godzinę w pętli... Następnych parę dni nie mogłem się pozbyć z głowy tej melodii :)
EwUnIa_kR [ Legend ]
...posłuchałam w końcu dobrej rady jaką znalazłam w pewnym czasopiśmie..i nareszcie odnalazłam spokój duszy...było tam napisane: sposób jak osiągnąc spokój wewnętrzny polega na tym że trzeba skończyć to co się ropoczęło..
w domu rozejrzałam się dookoła siebie i zastanowiłam co rozpoczęłam i w połowie przerwałam..zanim wyszłam do pracy dopiłam butelkę czerwonego wina..potem skończyłam Bailey'sa,Martini,wódkę brzoskwiniową i pudełko czekoladek..nawet sobie nie wyobrażacie jak się teraz fajnie czuję....:D

Yancy [ Senator ]
Ewunia ---> A tam, nie doceniasz nas. Ja sobie doskonale wyobrażam :P
EwUnIa_kR [ Legend ]
yancy :D
maziul---> co powiesz na jakies półsłodkie czerwone paskudstwo? nie wiem czy otwierać..sama nie piję:D
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
No proszę, jakie ożywienie w sobotni poranek.
Ja dziś jestem grzeczną dziewczynką i zaczynam dzień od płatków z mlekiem :)

Yancy [ Senator ]
Gwiazd ---> Jak tak zaczynasz dzień, to boję się pomyśleć jak go zakończysz :P

Mazio [ Mr.Offtopic ]
Gwiazd, grzeczne dziewczynki są takie kręcące... chociaż Tede śpiewa, że lubi niegrzeczne podopieczne bo te bezsprzecznie są najlepsze... sam już nie wiem... dolej do płatków Malibu i witaj w klubie...
Ewuniu - podoba mi się Twój pomysł - z tym, że ja go już zrobiłem wczoraj i dzisiaj muszę udać się na zakupy uzupełnić zapas płynów ustrojowych w organizmie... :>

Yancy [ Senator ]
Ups, zdublowałem poprzedniego posta na innym wątku :)
Tak wogóle - to dzień idealnie jest zacząć od mleczka. Najlepiej skondensowanego. Jeszcze lepiej z dodatkiem Malibu :) Jak już ktoś koniecznie musi, to może sobie do tego dosypać płatków :P

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Yancy --> jak - i gdzie - zakończę dzień, to się jeszcze okaże... A dzięki realcji na wątku będziesz mógł śledzić mój upadek na bieżąco ;)
A Malibu z mleczkiem - a owszem, owszem, chętnie :)))
Yancy [ Senator ]
Cha, cha! Chi, chi! Hejże! Hola!
Żwawo! Przynieść mi jabola!

Mazio [ Mr.Offtopic ]
stała pod scianą sącząc kakao
kapela cięła walca na 6
spytałem skromnie czy pójdziesz do mnie?
kiwnęła głowa zgadzając się.
trzeba zawsze żyć biegnącą chwilą,
na co komu dziś wczorajszy dzień?
topiłem smutki w butelce vódki
obok japończyk do lustra pił
pytam się tego: powiedz dlaczego
też jesteś smutny? on na to mi:
na co komu dziś wczorajsza miłość?
na co komu dziś wczorajszy sen
po co dalej pić to samo piwo, kiedy czujesz że uleciał gaz?
chcialem być sobą za wielką wodą
na czekoladę poczułem chęć
była namiętna, bardzo nieletnia
i dobrze znała refrenu sens:
na co komu dziś wczorajsza miłość?
na co komu dziś wczorajszy sen
po co dalej pić to samo piwo, kiedy czujesz że uleciał gaz?
spotkałem narzeczoną
taką ze szkolnych lat
próbowalismy mocno
by taniec naszych ciał rozgrzała jakaś iskra
na co komu dziś wczorajsza miłość?
na co komu dziś wczorajszy sen
po co dalej pić to samo piwo, kiedy czujesz że uleciał gaz?

captain_nemo [ Generaďż˝ ]
topiłem smutki w butelce vódki
dlaczego odrazu smutki ? nie lepiej jest pic i sie cieszyc z zycia ? no wlasnie dzis mialem ostatni examin i trzeba to uczcic , ktos chetny ?
=8-]
peeyack [ Weekend Warrior ]
Ciesze sie ze zapanowalo jednak ozywienieja wczoraj wypilem o duzo za duzo , w zwiazku z czym dzisiaj dopiero wstalem. Poza tym mialem straszny sen, w ktorym spotkalem Michala Wisniewskiegio, a potem zauwazylem, ze wylysialem. Brrrr
Yancy [ Senator ]
Natenczas Wojski chwycił do pasa przypiętą,
butelkę wódki, nową, niemal że nietkniętą.
peeyack ---> Tylko dziwne że to ożywienie tak wcześnie :)
EwUnIa_kR [ Legend ]
peeyack ---> jeeezzz jaki koszmar:D
ja nie wiem co dziś b ędę robić..ale pewnie wyskoczę gdzies z domku na chwilę..
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Wróciłam z miasta... mam nadzieję, że pustki na wątku oznaczają, ze wszyscy balują na mieście :)
Ja - tradycyjnie już - pić będę w tygodniu.
Ale jeśli ktoś sączy właśnie jakiś trunek - to udanego popijania przed kompem życzę ;)

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Witam.
Ni9e jestem tutaj częstym gościem ,ale jak będę narąbany, to będę wpadał. Akurat przez przypadek teraz j jestem. Nie pijam do komputera, ale lubię czasami się "dobić" w samotnosci, kiedy towarzystwo imprezowejest mniej pijące...
peeyack [ Weekend Warrior ]
==>Piotrasq
Prosze Cie bardzo. Zapraszamy
Ja ze wzgledow finansowych i lenistwowych nigdzie nie poszedlem dzisiaj. Nie chce mi sie juz nawet isc pic - to chyba szczyt lenistwa. Wreszcie bede mial cala niedziele do dyspozycji, a nie ze znowu pol dnia przespie skacowany.
==>Gwiazd
Ten Twoj obrazek widziany w pomniejszeniu z daleko bardzo brzydko sie kojarzy :-) Dopiero po kliknieciu odgadlem co to takiego :D
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
peeyack --> ...mężczyźni... *wznoszenie oczu do niego i kręcenie głową* ;) Czy tylko ja tam widzę szampana?
*po cichu, na ucho* ...a wiesz ile go wybierałam, żeby się naprawdę źle kojarzył? ;)))
Wczoraj wieczorem uparcie próbowaliśmy z Myszą wykombinowac jakiś sposób na przeteleportowanie się z różnych punktów kraju do knajpy na piwko, ale nikt nie wymyslił jeszcze takiego sprytnego urządzenia, co bardzo nas zdegustowało :) W ramach odwetu wymyśliliśmy kilka niecnych planów związanych z imprezowaniem po znajomych. Nie zdradzam szczegółów, bo może uda się je zrealizować ;)
Generalnie wczoraj miałam przedziwną ochotę udać się na jakieś piwo ze znajomymi, ale - jak na złość - nie było w Warszawie nikogo z tych ludzi, z którymi chciałabym spędzić ten wieczór :/
Dzis kiepsko się czuję, więc na pewno niczego piła nie będę... zresztą wydaje mi się, że wątek alkoholowy nie będzie specjalnie oblegany w niedzielę...?
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Fuck. Nie wiem co miało znaczyć "wznoszenie oczy DO NIEGO". Miało być "ku niebu". Wyraźnie nie myślę nad tym co piszę, ale może usprawiedliwia mnie częściowo fakt, że naprawdę źle się czuję.
Mysza [ ]
Jak ja nie lubię tych wszystkich rodzinnych obiadków... a właśnie jeden taki musiałem przeżyć... jedyny plus to duże ilości dobrego, reńskiego winka na stole... :P:)
Gwiazdko --> Niecne plany mają to do siebie, że w przeciwieństwie do Nie-Niecnych zazwyczaj udaje się je zrealizować... więc teraz tylko trzymaj kciuki 9 lipca... żebym ten cholerny egzamik na prawko w końcu zdał... :) A wtedy będziemy mogli w końcu stworzyć nasz wymiatający wszystko MOP... czyli mówiąc w bardziej przystępny sposób - Mobilny Oddział Piwoszy... :D
No i mam nadzieję, że to paskudne Złe Samopoczucie szybciutko Cię opuści... trzymam naprawdę mocno kciuki w tej intencji... :)

captain_nemo [ Generaďż˝ ]
Mysza
jest jedno ale...................... kierowca nie pije ....
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Myszaku --> pewnie, że będę trzymała kciuki - w końcu nasz jakże sprytny i chytry plan musi zostać zrealizowany ;) *diabelski śmiech* Zresztą na pewno uda Ci się zdać, skoro ja mam prawko, to wszystkim innym też powinni je dawać bez problemów :)
Za trzymanie kciuków dziękuję (pomogło jak zwykle!) - czuję się zdecydowanie lepiej. Nie na tyle dobrze, żeby strzelić sobie winko - ale i tak dużo lepiej :)
captain_nemo --> mój i Myszy chytry plan nie zakłada picia podczas jazdy ani jeżdzenia podczas picia - mamy zamiar przemieszczać się z miejca na miejsce podczas nielicznych okresów trzeźwości :)))
peeyack [ Weekend Warrior ]
==>Gwiazd
No, ja nie wiem do kogo chcesz wznosic oczy, ale mam nadzieje, ze chodzi o artabana :-)
Ja w Wawie, tak samo zreszta w Krakowie mam wiecej znajomych niz w moim rodzinnym miescie. Ta zlosliwosc losu, nie?
==>Mysza
Rodzinny obiadek? Wspolczuje. Tez ich nie cierpie. A najbardziej gadek serwowanych przez ciocie w typu: "A co tam u Ciebie slychac, jak wyrosles, jaki sie z Ciebie zrobil ladny chlopak, masz juz jakas dziewczyne?" Litosci.
Mysza [ ]
Gwiazdeczko --> Dziekuję... skoro Ty mówisz, że zdam to tak być musi! I już! Mam tylko malusią nadzieję, że egzaminator będzie podobnego zdania... :)
I bardzoooo się cieszę, że już lepiej się czujesz... to teraz będę kciukasy trzymał za Jeszcze Lepiej... no wiesz... żeby winko nie wietrzało... :)
Peeyack --> Te pytania ciotek to pół biedy... mam juz wyrobione odruchy obronne typu:
Pytanie (podchwytliwe): A jak tam Michałku Twoja dziewczyna?
Odpowiedź: Ale która ciociu?
Skutkuje od lat... podobnie w innych przypadkach... najgorsze jednak są rodzinne licytacje - która ciocia/babcia ma więcej dolegliwości i która bierze silniejsze lekarstwa... człowiek po 10 minutach takich rozmów sam zaczyna czuć, że wszystko go boli... a najbardziej chyba głowa... :P :)

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
To ja jakiś dziwny jestem. Lubię rodzinne spotkania. Po upadku komunizmu coraz mniej się takich u mnie odbywa :)

Yancy [ Senator ]
He, he, he. Na wątku cisza i spokój - normalka - po zmianie kategorii. Ale ja zakończyłem weekend bardzo klimatycznie. Najpierw obaliłem buteleczkę z dziadkiem na imieninach. A że okazji ciąg dalszy się trafił - to jeszcz zaliczyłem kilka Ogni Świętego Elma* z wujkiem - na okazję złożenienia mu nowego kompa. Tylko resztki rozsądku powstrzymały mnie przed dwiedzinami u kolejnego wujka :P Taką wycieczkę kilkudniową zrobię zobie na urlopie. Pozdrwawiam wszystkich na wątku. W szczególnści... W szczególności - wszystkich. Jutro znowu "ciężki" dzień w pracy i łapa przy glacy :D
*Ognie Świętego Elma" - czyli picie dobrej księżycóweczki, której jakość sprawdza się przez podpalenie każdej szklaneczki :P
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
peeyack --> w moim przypadku to nie złośliwość losu, tylko zbyt małe grono znajomych, które - jak na złość - rozjechało się po kraju. A nie widzę sensu w piciu z ludzmi, na których mi kompletnie nie zależy.
Myszowaty --> dlatego ja bojkotuję wszelkie rodzinne uroczystości, nie tylko obiadki w rodzinnym gronie. Nie obchodzę świąt, urodzin, wesel, pogrzebów, imienin i tego typu rzeczy. Co nie przeszkadza dalszej rodzinie z uporem maniaka pytać dlaczego nie wychodzę za mąż. Oni się chyba wściekli, nie jestem jeszcze AŻ TAK stara.... :/
Zdasz, zdasz. I to na pewno szybciej niż ja :)
Piotrasq --> Lubię rodzinne spotkania -- to Ty jakiś dziwny jesteś.. ;)))
Yancy --> śliczne zakończenie weekendu, gratuluję :)

Yancy [ Senator ]
Gwiazd ---> To Ty nie śpisz jescze? :) Tak czy siak - dzięki, dzień był bardzo przyjemny. Ale chyba lepiej położę się spać, coby jutrzejszy był choć znośny...
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Yancy --> spać? Ja? O tej porze? :) Ja wstaję około południa, więc chodzę spać koło 2- 3 :)

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Gwiazd ----> to fajnie masz, tak bez pracy...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Gwiazd ----> to fajnie masz, tak bez pracy...
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Piotrasq --> pocieszę Cię, że to już ostatnie podrygi bez porannego wstawania :/
A poza tym kto powiedział, że nie pracuję? Po prostu to, co robię, nie wymaga porannego wstawania :)
Yancy [ Senator ]
Gwiazd ---> No, niestety ja w najlepszym przypadku wstane jutro o 7:00. Tak więc - pzdrawiam - jeszcze zamierzam się wykąpać. Do jutra, jeśli uda mi się znaleźć czas na zaglądniecie na forum. Bye!

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Gwiazd ----> to fajnie masz, z taką pracą...
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Piotrasq --> żeby jeszcze pieniądze z tego też były takie fajne... :)
Yancy --> ja się postaram zameldowac jutro wieczorem, bo zaplanowany wypad na "Shreka 2" może skonczyć się na piwie :) Mam nadzieję, swoją drogą, że druga częśc jest przynajmniej częściowo tak dobra jak jedynka i nie będę musiała zapijać rozczarowania ;)

pasterka [ Paranoid Android ]
wlasnie Atreus uswiadomil mnie, ze jestem 3 lata na tym forum, wiec przyszlam sie pochwalic i uciekam spac (tez jutro rano do pracy ;(( )
Mysza [ ]
Gwiazdko --> Nie obchodzę świąt, urodzin, wesel, pogrzebów, imienin i tego typu rzeczy. A ja wręcz przeciwnie... staram się obchodzić... jaaaaaaaaaak najszerszym łukiem... :P :) Tylko czasem trudno uciec przed czymś, co dzieje się w moim własnym domku... na szczeście istnieją jeszcze kumple potrafiący to zrozumieć i naprędce organizujący netową partyjkę w Herosów Czech... :)
Pasterko --> Teraz to już nawet 3 lata i jeden dzień dłużej.. gratuluję wytrwałości... :P :)
No właśnie... pracka... znów na 8.00 do szkółki... na szczęście są wakacje, więc można sobie spokojnie pozwolić na 30-40 minutowe, planowe spóźnienie... i mam nadzieję jakoś z książką w łapie dosiedzieć do tej 13.00-14.00... :P :)
Yancy [ Senator ]
Argh... Nigdy więcej... Cały dzień będę się męczył...
Lechiander [ Wardancer ]
Gdybym miał net w domu, to byłbym tu częstym gościem. :-) Szkoda... :-(((
A tak w ogóle to nauczyłem się pić pifko ze sprzętem w samotnosci, choć sam w domu nie byłem, jakieś dwa latka temu. I tak mi zostało. Zdecydowanie nie jest to IMHO takie samo picie, jak do lustra. AI lepiej, żeby to sposobem na zycie jednak nie było...
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ja - zgodnie z niepisaną tradycją - wybieram się na piwo dopiero dzisiaj. Najpierw Shrek 2, a potem malutka posiadówka ze znajomymi. Zajrzę do Was wieczorem.
pasterka --> gratulacje - to kolejny świetny powód, żeby pić na spotkaniu! ;))) [jak już opijemy moje urodziny, Twoje urodziny, urodziny Myszy, urodziny peeyacka, urodziny Lecha....... no generalnie urodziny wszystkich dookoła :)]
Lechu --> Gdybym miał net w domu, to byłbym tu częstym gościem. :-) -- nie mam żadnych wątpliwości :) ;)
peeyack [ Weekend Warrior ]
==>Mysza
Tez pogrywasz w H3 ? Bo to moj drugi konik oprocz Fallouta :-) Obgadamy strategi jak sie uda spotkac w Wawie.
==>Yancy
Ja sobie wypilem z glowy picie w dzien przed robota, kac w biurze przez 8 godzin to niemilosiernie ciezka sprawa
Mysza [ ]
Gwiazdeczko --> Jeszcze raz miłego wieczorku Ci życzę... pewnie teraz chichrasz się na filmiku, mając w perspektywie jeszcze piwko ze znajomkami... ech... nie powiem... zazdroszczę troszkę... :P :) I zajrzyj, zajrzyj... i nie tylko tutaj... ;)
Peeyack --> No ba! Hirołsi Czy we wszelkich mutacjach to to co myszaki uwielbiają najbardziej! Z gierek oczywiście... a juz multi na randomach XL z kumplami z osiedlówki to pełny wypas... :) Zresztą... co będę Ci mówił... obok fragmencik mojego pulpitu... chyba wszystko mówiący... :D
Yancy [ Senator ]
peeyack ---> No ba. Mnie nie musisz tego mówić. Ale czasami wychodzi tak a nie inaczej :P
P.S. Z Herosów - najbardziej lubię jedyneczkę. Ale tylko ze względu na to że trójka pochłania za dużo czasu. Bo tak wogóle - rządzi.

pasterka [ Paranoid Android ]
o tak... praktycznie wszystkie czesci Herosow (włącznie z owianą złą sławą czwóreczką) charakteryzują się przerażającym syndromem "jeszcze jednej tury" :)
Mazio --> zauwazylam Twoje oburzenie, ze w jednym watku usiluja polaczyc kulturę Dalekiego Wschodu i mange, powiem szczerze, nie jestem mangowym/anime(owym? ;) ) ekspertem, ale manga wydaje mi sie byc naturalna ewolucja tamtejszej sztuki, ktora raczej dążyła do jak najwiekszej szkicowosci i skrotowosci, a przeciwienstwie do europejskiej, ktorej realizm byl zawsze wazna czescia (nawet w takich stylach jak surrealizm).... no, ale co ja tu z "mundrymi" wywodami, jak tu sie pije...;))
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ja piję :) Tak jak obiecywałam :) humor rewelacyjnie, a jeszcze cała noc przede mną :) Pozdrówka... :)
P.S. W Hirołsów Czy to i ja pogrywałam *hik!* ...........idę dalej imprezować...........:)

peeyack [ Weekend Warrior ]
==>Gwiazd
Niech duchy starych Indian (to byli dopiero alkoholicy) beda z Toba. Oj chyba bedzie bolała jutro głowka. Ja niestety ide spac. Jak mus to mus
Mysza [ ]
Gwiazdeczko --> Ciesze się jak cholera, ze humorek rewelacyjnie... :D Miłego dalszego imprezowanka! Wypij tam choć łyczka za mysiaste zdrowie... :) Ja zmykam dalej się tormentować... jeszcze chociaż z pół godzinki, bo pracka od rana... ech... jak ja Ci zazdroszczę... :P :)
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Dotarłam do domu. Głowa nie boli, gorzej z oczami - przypominam królika :)
Próbowałam zajrzeć tutaj ciężką nocą, ale zabrano mnie od kompa i porzuciłam myśl o pisaniu postów na rzecz zupełnie innych czynności :) W każdym razie byliśmy godnymi reprezentantami wątku ;)))
Bardzo miły wieczór, a spodoba mi się pewnie jeszcze bardziej jak go kiedyś odespię :)
No i "Shrek 2" całkiem niezły. Ja chcę swojego własnego Kota W Butach! :)

Mazio [ Mr.Offtopic ]
pasterko --> zauwazylam Twoje oburzenie, ze w jednym watku usiluja polaczyc kulturę Dalekiego Wschodu i mange, powiem szczerze, nie jestem mangowym/anime(owym? ;) ) ekspertem, ale manga wydaje mi sie byc naturalna ewolucja tamtejszej sztuki, ktora raczej dążyła do jak najwiekszej szkicowosci i skrotowosci, a przeciwienstwie do europejskiej, ktorej realizm byl zawsze wazna czescia (nawet w takich stylach jak surrealizm).... no, ale co ja tu z "mundrymi" wywodami, jak tu sie pije...;)
pastereczko śliczna --> ja myślałem bardziej o kulturze niż sztuce.. chociaż - jak u nas w ministerstwach - to się łączy ;) Bardziej pasuje mi delikatny zapach honoru, ostre katany, rozhełstane gejsze, zdejmowanie butów przed domem (pod warunkiem, że skarpety są całe :P), podziwiam piękno umysłu, spokój w walce, mistrzostwo rzemieślników, ostrza katany z milionów warstw, piękne zbroje, kwiaty wiśni, krajobraz jak z bajki, tsunami zamiast prysznica, trzęsienie ziemi zamiast karuzeli, wulkany jak miłość gorące, tradycyjna kąpiel w balii z gejszami bez gejszomundurków, są też tajemnicze słowe jak hentai, bukake i w ogóle ;), od tego wszystkiego po maziowemu oderwę mangę bo jej nie lubię i co mi pastereczko zrobisz? :)) Taki już ze mnie pijacki mazio jest i Twoje zdrowie ....

pasterka [ Paranoid Android ]
Nic Ci nie zrobie, Mazio niesforny... ;))
Gwiazd --> przyznasz, ze wzrok Kota w Butach przed wbiciem szponow w czyjes nogi byl slodki ;)) a tak, BTW to Kane chyba pogodzil sie juz z mysla, ze czeka go wizyta w W-wie, bo nawet zapowiedzial wizyte u siostry... :)

Mazio [ Mr.Offtopic ]
pasterko - przyznam, że liczyłem na więcej.. :>
Gwiazd - a czy Mazio w butach nie może być? ;P
---
najbardziej mi się podobała cała scena jak jechali karetą do zamku i Osioł, który pytał - "daleko jeszcze" :D
no i "Mission Impossilble" w wykonaniu Pinokia w stringach :D
popłakałem się ze śmiechu w kinie :)
peeyack [ Weekend Warrior ]
Mi sie najbardziej podobał "Sir Justin" zawieszony nad lozkiem Fiony

Mysza [ ]
Grrr... a ja jeszcze nie oglądałem... :( Uroki mieszkania na zadupiu... :/
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ja się zgadzam z przedmówcami, same miodne sytuacje wyliczacie :)
pasterka --> a Ty znowu jakieś mangowo-animowe krucjaty przeprowadzasz? ;) [BTW: Co to było - takie cuś o króliku - samuraju bodajże, opowiadałaś o tym na spędzie u Lecha... ? :) Przypomniało mi się ostatnio i próbuję sobie przypomnieć...]
Wzrok Kota W Butach pamiętam doskonale. Sama potrafię zrobić cos podobnego, tyle że ja to nazywam "oczami Bambi".
Z Waszego przyjazdu do Warszawy cieszę się bardzo, bo już myślałam, że impreza się rozpadnie :/ Fajnie, że będziecie :)
Mazio (w butach bądz bez butów) --> pomyslę o tym, bo tak naprawdę mam alergię na koty :)
Zresztą nie powinnam mieć kota, bo jeszcze zje taką jedną mysz - prawda, Myszaku? ;))) [gdyby ktoś jednak wymyslił te teleporty, to już dawno byśmy byli i na piwie, i na Shreku ;)))]
[w tym momencie przypomniała mi się końcówka "Mission Impossible", kiedy Kot W Butach wypluwa szczurka usprawiedliwiając się słowami "Sam się pchał!" :)]

pasterka [ Paranoid Android ]
Gwiazd --> jakie tam krucjaty;)) chcialam tylko zablysnac, ze znam takie takie trudne slowa jak "surrealizm" ;)) a ten krolik to "Usagi" ;))
Mazio --> przykro mi, ze Cie rozczarowalam ... ja jestem dosc pokojowo nastawiona pasterka ;))

Mysza [ ]
Gwiazduniu --> Dziękuję, że się tak o biedny los mysi martwisz... ale nie musisz się bać o mnie... Popielowi daliśmy radę, to i kotu (nawet obutemu) czoła dzielnie stawimy... z hasłem "We are legion!" na sztandarach... :) I żadna impreza nie będzie się rozpadać! Co najwyżej doświadczymy uroków nieco bardziej kameralnego nastroju... :)
A teleporty... ech... no co ja będę gadał? Niech ktoś je wymyśli!! Już!! Szybciutko!! No chociaż dwa... :)
Pasterko --> Badźcie, bądźcie!! Będziecie? Uprzedzam, ze odpowiedzi odmownych nie uznaję... :P :)

pasterka [ Paranoid Android ]
OOOO !! wreszcie sie ktos pojawil!! :)) trzeba to uczcic, bo jedno piwko od piatku stoi i czeka na okazje;))
Myszko --> jesli moja lepsza polowa dostane dzien urlopu, to sie od nas nie opedzicie;))
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
pasterka --> ja jestem, ja jestem! :) Otwieraj to piwo :)
Usagi - królik-samuraj... :))) Dzięki, za cholerę nie mogłam sobie przypomnieć.
I nikt się nie będzie od Was opędzał... chyba, że się będziecie zbyt blisko lodówy kręcić ;)))
Myś --> dbam o rodzinę, głupio tak pozwolić, żeby mi brata coś zeżarło :) Ja wiem, że brat dzielny i daje sobie radę z kotami, Popielami tudzież kalafiorami w musztardzie... ale nasza malutka mafia nie może się rozpaść przez jakiegoś sierściucha, nie? ;)

pasterka [ Paranoid Android ]
Gwiazd --> juz za pozno:) pewien zdemoralizowany ex-moderator wczesniej mi doradzil i juz otworzone;)) nie opuszczaj mnie teraz, bo ... samej to tak glupio pic... ;))
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
pasterka --> jestem tu, córko, jestem... :) Nic się nie bój, przeprowadzę Cię za rękę przez straszliwe i zwodnicze meandry picia jednego piwa w puszce ;)
Zdemoralizowani ex-moderatorzy... hihih. Każdy ma takich moderatorów (i ex), na jakich sobie zasłużył ;P
No to zdrówko! Za znajomycj z GOL-a - chlup!!! :)

pasterka [ Paranoid Android ]
Gwiazd --> cheche, znowu sie poczujemy jak na czacie?;)) a czemu (juz uprzedze odpowiedz;)) ) twoja stara budyn nie udziela sie w watku? ;))
EEEE!! WY tam!! odzywac sie, bo panie same zostaly;)

Mysza [ ]
Gwiazduś --> No przecież rodzinka musi o siebie dbać... a jako, że Ty uczulona na sierściuchów jesteś sierść, myślę, że w tym przypadku to ja z dżamami, Ciebie przed zapędami kudłatych miauków bronić będziemy... :)
Pasterko --> Boże... nie poznaje... tak deliberować nad jednym, samotnym piwkiem? Mam nadzieję, że w Wawie powrócisz do dawnej formy... a połowa (lepsza? hmmm...) niech nie kombinuje, tylko urlop dostaje... bo dostanie, jak nie dostanie... :P :)
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
pasterka --> ale dzisiaj będziemy klikać w trójkę, bo widzę Myszę ;)
Budyń wrócił z nowej roboty i nie chce mu się pisać. Leniuch ;) Kazał Ci przekazać, że "Twoja stara Twoja stara budyń" ;)))
Myszak --> podpowiem, że jestem też uczulona na króliki :)
bo dostanie, jak nie dostanie - słusznie! Niech to będzie hasło przewodnie naszego spotkania w Warszawie w stosunku do wszystkich tych, którzy się wykręcają!!! ;)))

pasterka [ Paranoid Android ]
Myszak --> na swoje usprawiedliwienie dodam, ze piwko stalo na drugim koncu pokoju i byla do niego straaasznie dluga droga;))
Gwiazd --> to mu przekaz: twoja stara leniuch;))
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
pasterka --> piwko stalo na drugim koncu pokoju i byla do niego straaasznie dluga droga;)) - podziwiam Cię :) Mnie taki wysiłek fizyczny mógłby zaszkodzić ;) Ja bym zawołała kogoś, żeby mi je podał ;P
Przekażę jak tylko gg zacznie działać, bo mamy z tym chwilowo problemy. Zresztą obiecał, że coś napisze... "poooooooooteeeeeem...... mooooooooooże" ;)))

Mysza [ ]
Gwiazduniuś --> Oka! Króliki też już są na czarnej liście... szczególnie te najbardziej zajadłe, rzucające się do gardła i przegryzające krtań swoimi olbrzymimi i ostrymi jak żyletki zębiskami... niech no tylko któryś teraz Ci podskoczy! To zrobi to ostatni raz w swym nędznym króliczym życiu... i kto tu jest król!? No kto!? :P :)
A ja zaraz przestanę poklikiwać (na jakiś czas) bo czuję zew lodówki i wanienki... silny... coraz silniejszy... już dłużej nie wytrzymam... muszęęęę!!!! Jeeeeeeeeśśććććććć!!!!!!!!!!!

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Nie wiem, czy to się liczy, ale dzisiaj wypiłem jedno piwo, gdy byłem na rowerze. To mogę się tutaj wpisać, czy nie ? Nadmieniam, że piłem samotnie.

pasterka [ Paranoid Android ]
Piotrasq --> a nie przejezdzal nikt obok Ciebie wtedy? bo jesli tak to nic z tego...;))
Gwiazd --> a bo mi nie ma kto podac ;-(((
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Mysza --> rozumiem, że szykujesz już Święty Granat Mysi, by ubić wszystkie długouche stworzenia w okolicy? ;))) [mam nadzieję, że nie dotyczy to dżamnika! - za próbę zaatakowania dżamnika wyjedziesz ze spotkania w wielu kawałeczkach. Malutkich. Po całej Warszawie będzie Cię potem Pucek tropił ;) ]
Smacznego & miłego pluskania się w pianie [niestety, nie piwnej, ale może kiedyś, jak już będziemy mieli ten browar...? ;)))]
Piotrasq --> no niech będzie..... nagniemy dla Ciebie zasady i przemianujemy wątek na "Piwo w samotności przy komputerze i na rowerze" ;)
pasterka --> to może wytresuj sobie kogoś/coś? ;) To chyba działa, z tą tresurą... mnie na przykład dżamnik świetnie wytresował... :/ ;)))

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
pasterka ----> byłem w środku lasu. Nade mną stukał Dzięcioł. To się liczy ?

pasterka [ Paranoid Android ]
Gwiazd --> nas teraz swinka morska, ktora podrzucila nam Siostra, tresuje... jakas podejrzanie towarzyska, bo jak tylko ktos przechodzi, to sie drze i trzeba nad nia postac chwile i pogadac, bo inaczej sie nie zamknie:)) Siostra poradzila, zeby jej zarcie dawac to bedzie cicho, ale juz nie dziala:))
Piotrasq --> a czy ten Dzieciol to wie, ze go do osob nie zaliczasz?;))

peeyack [ Weekend Warrior ]
==>Gwiazd
Wlasnego brata bys pokroila na kawałki ? To strach pomyslec co mozesz zrobic postronnemu peeyackowi w gniewie. Juz sie boje...

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
pasterka ----> Dzięcioł, to pewnie nie, ale dzięcioł, to na 100% :)

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
pasterka --> ojojoj. Siostra poradzila, zeby jej zarcie dawac to bedzie cicho, ale juz nie dziala:)) - też tak zaczynaliśmy z dżamnikiem. I sama zobaczysz czym się skończyło :)
Tak więc uważaj - hodujecie potwora ;)))
peeyack --> ...tam zaraz pokroiła........ Łomem go, łomem.... ;)))
Postronny peeyack może oberwać tylko w razie nieobecności na spotkaniu, więc nie ma się czego bać jeżeli planuje się pojawić ;)
Mysza [ ]
Gwiazdko --> mam nadzieję, że nie dotyczy to dżamnika! Teraz to się normalnie obraziłem... na całej długości łącza... :(
Idę coś zjeść... a potem ostentacyjnie i w ramach protestu podejmę próbę utopienia się w wannie... o!
Pasterko --> A samo nie chciało przyjść pewnie? Wiem, wiem... one tak mają... takie piwo... normalnie kwintesencja lenistwa... nigdy samo nie przylezie... :P :)
Piotrasq --> Jesli Dzięcioł był sam mocno nastukany to się nie liczy... :)
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Myszaku --> przecież wiesz, że nie mówię poważnie - w końcu jesteś Arcykapłanem Bóstwa Lenistwa [zwanego przez niewtajemniczonych dżamnikiem], więc nie sądzisz chyba, że ośmieliłabym się Cię tknąć :)
Nie top się w wannie, bo wtedy wypijemy Twój przydział piwa ;) [myślę, ze to jest to argument, który skłoni Cię do pozostania wśród żywych :)]

peeyack [ Weekend Warrior ]
Hehehe, argument Gwiazd nie do podważenia
==>Mysza
Ja bym sie zastanowil nad ta wanną. Chociaz za ten przydział piwa, to pewnie niejeden by Ci w tej wannie "pomógł" :D

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
peeyack --> no proszę. Walnięcie łomem za obrazę dżamnika jest okrutne, ale utopienie Myszy w celu przejęcia jego piwa mieści się w normie przyjętych zachowań. Mój system wartości zaczyna strasznie ewoluowć w Waszym towarzystwie ;)
Zresztą informuję, ze Mysza żyje i jak zobaczy pomysł odbierania mu piwa, to dopiero się będzie działo... ;)))
BTW: Przy Tobie, Myszy i Lechu bardzo szybko nauczyłam się doboru właściwych argumentów. Warunkiem niezbędnym jest wyraz "piwo" we wszelkich możliwych konfiguracjach ;)

peeyack [ Weekend Warrior ]
==>Gwiazd
Jak mozesz podejrzewac mnie o cos takiego? Pomoc w wannie, tzn uratowac od smierci, wyłowić i ocalić. Przeciez nie można dopuscic, zeby Mysza nie wypil swojego piwa.
Rozumiem, ze moj post zostal przez Ciebie nadinterpretowany ?
EwUnIa_kR [ Legend ]
przylazłam zobaczyć czy jest z kim pić...bo powód jest......

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
peeyack --> powiedzmy, że przegryzłam się przez warstę udawactwa aż do prawdziwego znaczenia ;)
Te Twoje humanitarne odruchy też jakieś dziwne... czy masz zamiar wyratować biednego Myszaka po to, żeby żeby z wdzięczności za ocalenie życia stawiał Ci piwo za piwem? ;)
peeyack [ Weekend Warrior ]
Chyba trzeba bedzie jutro dokonczyc pogawedke na temat samobojczych tendencji Myszy. Mam nadzieje, ze nie dojda do skutku, bo mial mi wyslac jeszcze maila. Pora spac, na 6 rano tzreba wstawac.
==>Ewunia
Ja nie pije na tygodniu - koliduje mi to z pracą. Albo jeszcze nie jestem uzalezniony. Tak czy inaczej - wychodzi na jedno : pora spac.
Dobranoc wszystkim
EwUnIa_kR [ Legend ]
słit drims...wszystkim...:)
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
peeyack --> od godziny rozmawiam z Myszą na gg i nie wykazuje żadnych skłonności samobójczych :) Prędzej ma ochotę okrutnie potraktować tych, którzy chcieli go podtopić, by odebrać mu piwo ;)
Dobrej nocy życzę. I żadnych koszmarnych snów :)

Mysza [ ]
Gwiazduniu --> Przecież wiem! I Ty wiesz, że wiem, bo wiem, że Ty wiesz... i doskonale wiemy dlaczego wiemy... prawda? :) I kiedy tak czytam i czytam ten wątek to myślę, że jednak chyba będzie trzeba wprowadzić w życie Twój plan... wiesz który... ten genialny... zresztą... sama wiesz... :)
Peeyack --> Żyję... jeszcze... maila posyłam za chwilkę... a o wannie zapomnij... szczególnie tej z piwem... moja ci ona, moja! :P :)
Ewuniu --> For ju tu... :)
"Spać!" - wrzasnął kalafior posmarowany musztardą, po czym całkiem przypadkiem popełnił samobójstwo, topiąc się w wannie pełnej piwa... :)

TrzyKawki [ smok trojański ]
Cóż ... po ciężkim a pracowitym dniu (i wieczorze oraz nocy), otworzyłem własnie niedawno "Okocim Mocny". Ponieważ samotność, a właściwie ... no właśnie : jak nazwać ten stan, kiedy jesteśmy sami, ale w gruncie rzeczy nie czujemy się samotni?
A tak poważnie, to nie przypuszczam absolutnie, żeby Mysza miał się utopić w wannie pełnej piwa. Zakładając nawet, że udałoby mu się to - spore w końcu - naczynie napełnić własnym sumptem, nie odpłynąwszy wcześniej (wskutek uporczywego próbowania czy aby na pewno ów płyn ma właściwą dla jego cery świeżość i temperaturę) w Krainę Długich A Kończących się Bolesnym Przebudzeniem Snów, mocno powątpiewam, czy dopuściłby do tak karygodnego zmarnowania trunku.
Z (nieco) już pijackim pozdrowieniem - W końcu pisanie postu, przerywane długimi łykami z drugiej już butelki, zajęło trochę czasu - TrzyKawki.
Yancy [ Senator ]
Ja robię sobie looz. Za dużo było różnych "okazyjek" w ostatnim czasie. A to się komuś dziecko urodziło, a to nowe mieszkanie - itp... Na razie - abstynencja :)
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Myszaku --> wiem, wiem :)
Inna sprawa, że wszystkie nasze plany dotyczące piwa są genialne ;)
I znowu mi przypomniałeś o kalafiorach :))) Z musztardą oczywiście ;) *radosny smiech*
TrzyKawki --> ja myslę, że w przypadku Myszy bardziej prawopodobym zejściem będzie pęknięcie z przepicia ;)
Yancy --> zobaczymy, czy w piątek wieczorem też będziesz tak mówił ;)

Mysza [ ]
Gwiazdeczko --> Wiem, że wiesz... wiem... :) A nasze plany są genialne, bo są nasze... jakież więc inne mogłyby być... :P :)
Coś czuję, że te kalafiory (i musztarda) będą jeszcze długo za nami chodzić... :P :) I nie ma się co bać... ja nie pękam! :P :)
Kawecky --> Zmarnowania? Ależ brachu! Toż bym je wtedy chłonął całym swoim jestestwem! :)

TrzyKawki [ smok trojański ]
Mysza - Całym jestestwem? Osobiście wolę wypić jeden czy drugi kufelek, niż zrobić sobie z niego lewatywę :-D

Mazio [ Mr.Offtopic ]
zieeew dobry
chcę być świętym Mikołajem...
dlaczego?
Dlaczego Święty Mikołaj jest taki radosny?
- Bo wie, gdzie mieszkają wszystkie niegrzeczne dziewczynki..

TrzyKawki [ smok trojański ]
Widzę, ze cię rózga świerzbi. :-)

peeyack [ Weekend Warrior ]
==>Trzy Kawki
LOL, odnosnie tej rozgi :-)
A jak nazwac ten stan o ktorym mowiles? Ja bym go nazwal - stan kawalerski

Mazio [ Mr.Offtopic ]
rózga rózgą
swędzi czasem każdego :> a ja po prostu ostatnio ewidentnie się nudzę..
Dobra rada dla Pań
aby pana wychodować
trzeba dobrze go wychować
odpowiednio go nagradzać
na kolanach dać się sadzać
i uśmiechać doń się ślicznie
i wyglądać apetycznie
nie żałować mu marchewki
z kijem za to - nie przelewki
nikt nie lubi kiedy z kija
własna pani go obija
bądźcie dla nas jak oaza
w której miłość się osadza
bo nikogo nie wychowa
awantura i złe słowa
raczej częstsze nagradzanie
zmienić coś w nas jest tu w stanie
jak nagradzać tu nie powiem
dzieci są na forum bowiem
zdradzę rąbek tajemnicy
co schowany jest w spódnicy
bo najlepsza ta nagroda
która obu stronom droga
która wszystkich zadowala
do uśmiechu nas zniewala
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-07-07 19:40:49]
Yancy [ Senator ]
Gwiazd ---> Na piątek już mam plany, no - chyba że pogoda nie dopisze. Wówczas spędzę trochę czasu z Zieloną Wróżką.
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Yancy --> zawsze możesz pić w terenie ;)
Ja dziś piłam jedynie mnóstwo słodkiej, gorącej kawy z bitą śmietaną. Kompletnie niealkoholowo, jednym słowem.

Mysza [ ]
Gwiazduś --> Właśnie wróciłem z pracki i rozpracowałem wczorajszą kwestię kafiorów... kolej na Ciebie... :)
Lipcowe niebo skrywały ponure chmury. Jedyna widoczna w okolicy Gwiazdka, jak zawsze mówiąc o Czymś Bardzo Ważnym, wraz z Myszakiem raźnym krokiem zmierzała do nocnego sklepu. Właśnie dochodziła północ. Oczywiście chodzi o tę północ. Na zegarku. Nie tamtą w krainie śniegu, lodu, reniferów i wiecznie podpitego Mikołaja. Czasem zwanego Świętym. Albo Dziadkiem. Kwestia nomenklatury. Ale mniejsza z tym. Skupmy się na NASZEJ północy. Jak już wcześniej wspomniałem właśnie dochodziła. Już za chwilę miała się spełnić w ekstatycznym dźwięku miejskiego kurantu, rozdzierającego ciche dziewictwo nocy. Coś jednak rozdarło ją wcześniej. Cisza jęknęła boleśnie, spuściła skromnie oczy i zaczerwieniła się delikatnie. Zapachniało świeżo zmieloną kawą. Na środku chodnika zamajaczyła niewyraźna postać. Chwilkę mocowała się z regulacją ostrości, po czym uzyskawszy odpowiedni efekt, mruknęła z zadowoleniem. Wyglądała teraz jak skrzyżowanie mocno nakoksowanego dresiarza z ekspresem do kawy (która nota bene kapała sobie w najlepsze z haczykowatego nosa istoty). Postać wyciągnęła przed siebie dwa z ośmiu ramion, w każdej dłoni trzymała filiżankę parującej, gorącej i diablo mocnej kawy. Z nieprzyzwoitą ilością bitej śmietanki. Pełnym namaszczenia, wyćwiczonym ruchem postawiła naczynka na ziemi, po czym wyprostowała się, odwróciła na pięcie i wykonawszy zgabne salto w tył, zniknęła pośród dźwięków Marsza Radetzky'ego. Gwiazdka spojrzała pytająco na Myszaka.
- Kafior - powiedział spokojnym głosem, nie odrywając wzroku od filiżanek - Na dodatek Śmietankowy - dodał po chwili, po czym spojrzawszy na nadal zszokowaną dziewczynę, mruknął zrezygnowanym głosem - Te są najgorsze...
Gwiazdka, jakby w odpowiedzi, pogłaskała czule wystający zza paska łom. Myszak znów spojrzał na nią zrezygnowanym wzrokiem.
- To nic nie da...
Za ich plecami znów zapachniało świeżo zmieloną kawą...

Mazio [ Mr.Offtopic ]
to była kryptoreklama kawy Nescafe w wykonaniu Myszozwierza :)
a jaka smakowita.. od razu zachciało mi się kawy z whisky... :P
był raz sobie jeden Mysza
niepodobony do Małysza
lubił on Ci zaś pasjami
Gwiazd widoki, północami
patrzył Mysza znawcy okiem
zachwycony jej urokiem
mrucząc sobie gdzieś pod nosem
"Będzie moją - bardzo prosem"
Lecz niestety góra z górą
nie jest przecież Gwiazd naturą
widzieć myszy swoim okiem
Gwiazdy wolą być ze smokiem
i dlatego Mysza mały
zaczął rosnąć wieczór cały
aby jutro przed północą
zaimponić "Gwiazdzie" mocą
stał się wielkim i potężnym
opatrzony sercem mężnym
Wielkim Myszosmokiem Pięknym
czyż trzeba pić, żeby pisać głupoty? jestem chodzącym przykładem, że przy odrobinie wyobraźni samą zagrychą można się urżnąć! :P ;D

peeyack [ Weekend Warrior ]
==>Mazio
<Oklaski>
Nastepna czesc jutro musicie zalozyc beze mnie. Wyjezdzam na weekend do Krakowa i wroce w niedziele w nocy. Pic oczywiscie bede, ale bez internetu. Dobrze by bylo jakies zdjatko wkleic na startowy post watku, mysle ze dodalo by to uroku

Mysza [ ]
Panie Maziu, trudna rada
bo nie zawsze gwiazda spada
właśnie wtedy kiedy trzeba
niczym słynna manna z nieba
Panu wiedzy ciut brakuje
co niestety pokutuje
w tych domysłach wierszowanych
smok już bowiem jest wybrany
imię jego jest artaban
lub
inaczej
Kermit -Żaba!

Mazio [ Mr.Offtopic ]
Myszaku wiedz przecie
że nie wiedza najważniejsza jest w świecie
i jeśli coś robić lubię
to chętnie w domysłach się gubię
To był Myszo fristajl bez podtekstu, kontekstu i sensu... jesli ubodłem insynuacją wybacz, ale słowa to coś czego Mazio nie kontroluje bo i po co? ;)
a jeśli już chodzi o Gwiazdy
to dziwne miewają wszak jazdy
bo przecież gdy w głowie zaświta
że Gwiazda wybrała Kermita
ty myślę, że jest pewnie zielonym
księciem w żabkę zmienionym

pasterka [ Paranoid Android ]
Witam:)
ja ide sobie dzis pic do knajpy, bo kumpla kapelka sie tam ulokowala i teraz wszyscy znajomi musza wpasc i podziwiac:))

Mysza [ ]
Nie wyczułem złych intencji
nie mam żadnych więc pretensji
to zabawa fristajlowa,
kiedy płyną sobie słowa
lekko w rymy się składają
czasem do myślenia dają
Zaś do smoków znów wracając
w słowach zbyt nie przebierając
(i tu świadkiem moja broda)
załakam cicho - wielka szkoda... :P :)

Wiolax [ Senator ]
Och...tu jesteście!
Nie chciałabym sie narzucać....ale wpadłam sobie do Was!
co prawda piwa namiętnie przed komputerem nie popijam, ale od czasu do czasu....coś się zdarzy!
A propos karczm ja tez z początku ich nie wyswietlałam, ale jak się chce po prostu być.... to już tylko w karczmie!!!!
:))) pozdrowienia

Mazio [ Mr.Offtopic ]
Wiolu przy nas się rozpijesz
i poczujesz tu, że żyjesz
nie ma bowiem jak dwa piwka
z internautą z naprzeciwka
:)

Mazio [ Mr.Offtopic ]
witaj śliczna pastereczko
jak owieczki? dają mleczko?
co z krówkami? wydojone?
kózki mleczka pozbawione?
może mleczko masz z Karibu?
potrzebuję do Malibu ;)

Wiolax [ Senator ]
Ehhhm... z serii: co Ci powiem, to Ci powiem, ale i tak Ci powiem...
dwa piwka jak najbardziej, ale trzecie, to juz by co niektóre organa.. nie przyjęły! Eh!
peeyack [ Weekend Warrior ]
==>Wiolax
Sa jeszcze organy , ktore pomagaja pozbyc sie nadmiaru plynow w organizmie :-) Polecam, ja czesto uzywam :-) Zwieksza to mozliwosci alkoholowe
Zreszta wiekszosc bywalcow tej karczmy ma odhaczona ta kategorie, albo niedawno dopiero zaczela ja czytac wiec sie nie przejmuj. I witamy. Ja tez jestem jednym z tych osob
Dzisiaj tylko jedno male piwo, jutro za to bedzie masakra alkoholowa. A wy jakie plany na weekend macie?
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Cóż za talenty poetyckie nam tu pączkują :) Pięknie :)
Myszaku --> podoba mi się Twoja wizja kafiora! Teraz czekam aż mi się przyśni :) [o, przepraszam - aż się NAM przyśni ;)]
Mazio --> wszystko slicznie, jedynie tego smoka trzeba by zamienić na Żabę, ale widzę, że już Ci to uświadomiono :)
peeyack --> jaka następna częśc? To karczma, zanim dojedziemy do 200 postów to jeszcze trochę czasu minie.
Nie podejmuję się wstawiać żadnych obrazków - jak jeden wkleiłam, to od razu miałeś jakieś przedziwne skojarzenia ;)
Dziś strzeliliśmy sobie z Kermitem po 1 - 2 piwka oglądając film, więc nie było żadnego wielkiego imprezowania. Na weekend niczego nie planuję, może ewentualnie jutro jakieś spotkanko z Kermitem i piwem.
A propos organów - właśnie umówiłam się ze znajomą na koncert muzyki klasycznej na organy i... puzony barokowe :) Czym, do cholery, są PUZONY BAROKOWE? :)))
peeyack [ Weekend Warrior ]
==>Gwiazd
Ano nie łobeznany jestem w karczmach i jeno słoma mi z trzewików wyłazi. :-(
200 postow powiadasz ? Myslalem, ze sie przytrzymamy tradycji: nowy tydzien , nowy watek. Ale ja i tak nie bede mial na to wplywu - wyjezdzam na weekend. Mysle, ze Ojciec Mazio zaopiekuje sie watkiem pod moja nieobecnosc
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
peeyack --> Myslalem, ze sie przytrzymamy tradycji: nowy tydzien , nowy watek - przecież to Twój wątek, możesz założyć nową częśc w dowolnie wybranej porze, nie wziąłeś chyba tej uwagi o 200 postach za jakikolwiek warunek? :)
Życzę udanego, morderczego wręcz weekendu - czekam w poniedziałek na relację! ;)

pasterka [ Paranoid Android ]
witam wieczorem:)
wrocilam z pubu, Mazio dziekuje za wiersz, choc z obecnym stanie chyba nie moge go w pelni docenic ;))
zycie jest piekne:) ide spac ....:)

peeyack [ Weekend Warrior ]
==>Gwiazd
Watek nie jest moj, lecz stanowi wlasnosc spolki akcyjnej Gr y - Onlajn. A tworza go ludzie z tego forum. Kim ja jestem zeby sie tu panoszyc? Ojciec Mazio bedzie wiedzial co robic
==>Maziu
A moze wolisz Pastor Mazio ? Wydaje mi sie ze Ojciec brzmi duzo lepiej
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
peeyack --> zaszczytna funkcja ojca-założyciela przypadła Tobie, a ponieważ ja zapamiętuję wątki po autorach, to nawet przy setnej części będzie to dla mnie nadal wątek peeyacka. Tylko to miałam na mysli.

Mysza [ ]
Gwiazduś --> Mam tylko malusią nadzieję, że nie będziesz dziś zmuszona do śnienia o tych nieszczęsnych testach... profilaktycznie postaram się uporać z nimi jak najszybciej... żeby jakowychś "przebić" nie było, jeśli uda Ci się zasnąć wcześniej... :) I będę się pewnie powtarzał, ale... łap, łap! ;)
A PUZONY BAROKOWE, to po prostu puzony... yyy... barokowe... :)
Ojcze założycielu --> Udanego dżam-prezowania!!!! Mam nadzieję tylko, że po powrocie będziesz w stanie opisać wrażenia... :P :)
peeyack [ Weekend Warrior ]
Dziekuje Mysza. Mysle ze bede w stanie opowiedziec, nigdy mi sie urywa film (no raz sie zdarzylo, ale to bylo dawno i nieprawda)
Odbieram moj dyplom magisterski w koncu, najwyzszy czas w rok po zakonczeniu studiow.
Mazio byl pierwszym wpisanym w pierwszym watku, co mnie niezmiernie podnioslo na duchu, ze nie jestem odosobniony w moim pogladzie. Jak nie moge go tytulowac Ojcem, to może chociaż Wikarym? Ale Wikary Mazio nie brzmi juz tak dostojnie :-(
Dobranoc

Wiolax [ Senator ]
peeyack ----> wyobraź sobie, że ja tych organów używam :) a przy piwie, to nawet często! niestety inne nie domagają...
szczególnie po pierwszej w życiu operacji !!! TO było przeżycie!
Widzę, ze nie tylko Mazio wierszem pisze. Chylę czoła...

Wiolax [ Senator ]
Ech....czyżby wszyscy na rybach....,tudzież na innej, z góry zaplanowanej wycieczce....
życzę masy wrażeń...
A u mnie weekend weekendowo...jutro wybieram sie na spotkanie z przyszłymi sąsiadami...mam nadzieję, że będzie co najmniej znośnie, a może i jaki trunek (jak to mówią) na frasunek sie znajdzie ...o wierzcie mi, problemów z własnym m jest masa
pozdrawiam

Mazio [ Mr.Offtopic ]
ja jestem Wiolu..
sącze Liebfraumilch St.Jacobs z kieliszka na zielonej nóżce, obserwuje jak słońce na ścianie maluje przez żaluzje obraz chłodnego lata, liczę na palcach na lepszy nastrój i uśmiecham się smutno do w połowie pustej butelki...
niby wszystko mam, a rozumu brakuje... :>
i jeśli pozwolisz to wyślę Ci romantycznego buziaka po zimnych drutach... :*

Wiolax [ Senator ]
Maziu ... mam nadzieję,że to co pijesz jest co najmniej tak smaczne jak sie nazywa (dla mnie, to jeszcze mogłoby być słodkie) widzę,że w melancholie popadamy.....
A gdzie to sie podziewałeś dzionek cały (jeśli wolno spytać)???
A propos buziaka--zimne te druty...jeszcze nie dotarł :)

Mazio [ Mr.Offtopic ]
w tym tygodniu mazio pracował nocami, a sypiał za dnia...
i nie myśl sobie, że jestem Batmanem
ja jestem zwykłym Maziem piątej kategorii..
tak więc wstałem niedawno - dokonałem "porannych" ablucji i zastanwiam się co zrobić z właśnie rozpoczętym weekendem...
a co do buziaka... pewnie jesteś za firewallem... na przyjemności trzeba się trochę otworzyć... ;) (mam nadzieję, że przyjemnośći :D )
chyba pójdę na rower, pojadę na krawędź dysku, spotkam się na łące z kolejnym tomem przygód Ricewinda, tylko najpierw dobrze napsikam się Offem :)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-07-09 19:12:29]

Wiolax [ Senator ]
Maziu, ja nie wszystko rozumieć, i jak to gdzieś było w jakimś regulaminie....żeby nie strugać mądraka, bo wyjdzie...
grzecznie, acz z pewną niesmiałościa pytam
firewall--->bliżej?? bo samo slowo znam :) i coś mi to mówi, ale ...
przygody Ricewinda? (że książka?)
a co do piatej kategorii...nie sądze

Mazio [ Mr.Offtopic ]
firewall to "zapora ogniowa"
co komputer Twój przed obcymi chowa
może też zatrzymywać buziaki
co je Mazio wysyła dla draki
Ricewind to czarodziej kiepski
co nie umie wyczarować ni kreski
jedno tylko zaklęcie chowa w głowie
Terry Prachett tak pisarz się ów zowie
co Ricewinda wielkiego nam stworzył
podwaliny uśmiechu w fantasy włożył
nawet rymowanki są dzisiaj do mnie nie przekonane... chichoczą sobie gdzieś w kącie mojej głowy nabijając się z braku weny, końca wina i braku osła, który po następne do sklepu by skoczył... :)

Wiolax [ Senator ]
E... tam Maziu, jest nice... z resztą już Ci kiedyś napomknęłam o tym...musimy przywyknąć....za dużo samokrytyki...:)))
A skoro sam zacząłeś o ośle....(choć w dalszym ciągu nie mam śmiałości :))) królu królów jak to jest......
że tak powiem... kwestie zostawiam otwartą...
bo niestety pędze do domu...
pozdrawiam
p.s. buziak dotarł (o mało co, a byłoby po...pta... eee po łabędziach)

Mysza [ ]
Gwiazduniu --> Nio niestety... :((( Upupili mnie na Starym Mieście... takiego chaosu, jeśli chodzi o organizację ruchu jeszcze nigdy nie widziałem... dwukierunkowe przeradzające się podstępnie (dosłownie!) w jednokierunkowe, zjazdy, wyjazdy i objazdy, bez ładu i składu, a wszystko obficie setkami znaków upstrzone... i się myszak pogubił... teściki zaś poszły bezbłędnie (a nie mówiłem!;), a plac manerwowy mimo tego, że musiałem jeździć (po raz pierwszy w życiu) jakąś Micrą (na dodatek mocno zdewastowaną) poszedł jak z płatka... na wątpliwą osłodę mam tylko świadomość, że byłem jedną z 7 osób, które w ogóle wyjechały do miasta (na 3 grupy po 8 osób każda)... i nikt nie zdał... paranoja... ale dziękuję Ci bardzooo za całe wsparcie duchowe i kciuki :* Następnym razem będzie lepiej... wiem to! :) Resztę szczegółów to już wiesz... wygygamy sobie później... :)

pasterka [ Paranoid Android ]
Myszuniu biedna --> na pocieszenie powiem Ci, ze do mojej ilosci zdawan jeszcze Ci daleko, i od razu mowie, zebys nawet nie probowal mnie przegonic ;))
Rincewind jest moim idolem, bo gdzies bylo napisane, ze "uwazal sie za poliglote, bo umial blagac o litosc w 20 jezykach" ;))

pasterka [ Paranoid Android ]
hmmm.... czyzby nikt dzis nie pil samotnie, ja co prawda tez nie, bo jestem chora, ale moge dotrzymac towarzystwa:)

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Jestem, jestem!!!
Co prawda nie piję... ale Kermit pije właśnie za mnie na męskim spotkaniu z kumplem ;) Mam nadzieję, że kwalifikuję się [zaocznie] do wątku? :)
Myszasty --> się nie przejmuj :) Następnym razem będzie lepiej - zresztą jak dociągniesz do takiej ilości prób jak ja, to pogadamy ;)
Wciąż trzymam kciuki!
pasterka --> to co, poklikamy znowu jak na czacie - bo chyba nikogo innego nie ma? ;)))
I przyznaj się ile razy zdawałaś, bo nie pamiętam ;P
W kwestii Prachetta --> Śmierć & Babcia Weatherwax!
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
[edit]
Pratchetta - zjadło mi literkę jedno "t".

pasterka [ Paranoid Android ]
Gwiazd --> wystarczajaco wiele razy, zeby sie nie chciec przyznac...;))
i Bibliotekarz:)

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
pasterka --> ...uuk!
Ja też się nie chcę przyznać ;) Miałam nadzieję, że może Ty będziesz prowadzić w tym rankingu, ale coś mi się mętnie przypomina ze spotkania u Lecha, że chyba mi poszło gorzej ;/
A kto prowadzi w drodze do Warszawy na spotkanie [zakładając, że będziecie samochodem] - Ty czy Kane? :)

pasterka [ Paranoid Android ]
nikt nie chce ze mna gadac, to ide sie kurowac do lozeczka:))
i bardzo prosilabym nadwornego zakladacza watku peeyacka o nastepna czesc:))

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
pasterka --> ...aaa... aaa... aaaaale jak to nikt, a ja??
Peeyack siedzi w Krakowie i - nie zgadniesz! - pije :) W związku z tym nową musi założyć ktoś inny :P
Mazio [ Mr.Offtopic ]
ranek, słońce, światło i czerwone wino...
polecam wina mołdawskie - Kagor Pastoral rocznik 2000 cena 22 złote 16% półsłodkie czerwone, aromat suszonych śliwek, posmak czerwonej porzeczki...
tylko czemu znowu samemu piję?

Mysza [ ]
U-w-i-e-l-b-i-a-m soboty!! W końcu się porządnie wyspałem... chociaż z drugiej strony wolałbym się obudzić te 2 godzinki wcześniej...
Gwiazdeczko --> Ależ się nie przejmuję... :) A czy pochwalisz się ile tych prób było? :P :) Oczywiście nie musisz tutaj, jak coś... :)
Pasterko --> Hihihi... uprzedzę znajomych na trasie przejazdu waszego, zeby tego dnia z domów nie wychodzili... :P :)
Mazio --> Słońce!? Gdzieee!!?? Ja też chcę!! O winie nie wspomnę... :P :)
Lechiander [ Wardancer ]
Mazio ----> Ty zapodaj lepiej jakies normalne winko, czyli półwytrawne. ;-)

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Możecie się spodziewać mojej wizyty koło północy, gdybym był niedobity...

Lechiander [ Wardancer ]
Bosze, ja chcę net w domu!!!
Ile można nadawać z roboty lub z gościnnych wystepów???!!! :-/
Że nie wspomnę i piciu z GOL-em, jak drzewiej bywało. :-(((

TrzyKawki [ smok trojański ]
Rzekłbym raczej "ściana przeciwpożarowa" , Mazio :-)

pasterka [ Paranoid Android ]
Mysza --> ostrzegaj, ja sama sobie za kierownica jeszcze nie ufam;))
Lechu --> cheche, moze lepiej nie, bo przez Ciebie ja tez zbyt czesto pilam sobie przed kompem, a teraz sie dobre czasy skonczyly:))
Lechiander [ Wardancer ]
Paserka ----> Własnie, dobre czasy się skończyły... :-(((
A Ty miałas sprzątać, a nie ukryc się na gadzie i szaleć na GOL-u!!! :-P :-)

Mazio [ Mr.Offtopic ]
ciąg dalszy eksperymentów mołdawskich by mazio :)
Pinot Franc rocznik 1999 Vin Rosu de consum current Reserve 9,5% cena 18.50 - szafranowy bukiet, dobre do mięs - niestety nikt mi ich nie poda więc wypiję saute :)
Wasze zdrowie

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
8 x Lech Premium. Wasze zdrowie !

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Nikt nie pije w sobotę wieczorem ?
Skandal !

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Nie , to nie. Bez łaski.

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Piotrasq --> ja piję, ale niegazowaną wodę mineralną :) Twoje zdrowie! :)
Carnifex [ Generaďż˝ ]
Ja piję sok z czarnej porzeczki. Zdrowie!

xKx [ CLINIC ]
a ja tera pije wode mineralną "Żywiec" 1.5 l bo tak mnie suszy że heeeej,wczoraj w moim miasteczku był zjazd motorów na naszym RANCZU i sie poimprezowało troszku :)
peeyack [ Weekend Warrior ]
Widze, ze kolejnej czesci nie zalozono... Ja w kazdym badz razie powrocilem z wojaży i teraz regenruje nadwatlone sily

pasterka [ Paranoid Android ]
peeyack --> odzyskales juz sily na zalozenie nowego watku?:) bo tu jakos ciasno...:)

Misio-Jedi [ Legend ]
nie piwo tylko herbatka, wcześniej był hubertus na trawienie, poprzedzony w kolejności spożywania - martini, merlotem i szampanem
i nie w samotności bo Misio jest tuż tuż

yagienka [ pułapka na Misia ]
i tradycyjnie Misio się nie wylogowyłał:P to byłam ja yagienka

pasterka [ Paranoid Android ]
yagienka --> cheche, a juz myslalam, ze Misiowi sie wydaje, ze jest ich dwoch;))
peeyack [ Weekend Warrior ]
Wybaczcie ze zmuszam was do picia w srodku tygodnia, ale otworzyliśmy nową skrzynkę