GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim smokiem" cz. 1224

30.06.2004
09:16
smile
[1]

tygrysek [ behemot ]

Karczma "Pod Poetyckim smokiem" cz. 1224

Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy Tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Z innego wielkiego miasta północy przybywa wielki spec od Half-life`a i Fallout`a imć Lechiander (zwiększa się w ten sposób znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się nasza karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część:

30.06.2004
09:22
smile
[2]

Lechiander [ Wardancer ]

Witam!


Kampuje się jeszcze?

30.06.2004
09:22
smile
[3]

tygrysek [ behemot ]

tadam !!
Lechu, nieee ... no jak
treść musi być

30.06.2004
09:26
smile
[4]

Lechiander [ Wardancer ]

Treść? To juz sobie nie pobzykam? :-(
Znaczy się, wygrałem? :-)

30.06.2004
09:28
[5]

tygrysek [ behemot ]

bzykać możesz, byle treściowo
a nagrodą jeeeeest !! uśmiech kierownika ... odciśnięty w betonie !! zbrojonym !!

30.06.2004
09:36
smile
[6]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Do tego spadochron ABS-em, betonowa przytulanka, halogeny do trumny, przedluzacz do siekiery, gwizdek na skunksy i plaszcz palatka :-))

Gra ktos z was w demo NHL Eastside Hockey Managera? :-)

30.06.2004
09:36
smile
[7]

Lechiander [ Wardancer ]

Tygrys ---> Tak jest! Bzykać treściwie! :-)
I tak wygrywam wtedy, kiedy nikogo nie ma. :-P

30.06.2004
09:46
[8]

tygrysek [ behemot ]

NHL manager ?? eee ... nawet nie słyszałem
a w domu nie mogę się zebrać, żeby w cokolwiek zagrać, bo mnie ostatnio wszystko nudzi

stagnacja growa

30.06.2004
10:08
smile
[9]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Poproszę betonową przytulankę (jeśli jeszcze jakaś została), resztę już mam <kwiczy ze śmiechu>

30.06.2004
10:34
smile
[10]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

TrzyKawki--> Dobrze sie zastanow, bo sa jeszcze do wyboru: wzmacniacz do chomika, dwustronny kubek, sznurowadła na rzepy, spłuczka mikrofalowa, pogrzebacz do mikro­falówki i zgrzewarka do pierogów *smieje sie*

30.06.2004
11:07
smile
[11]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Tak , szczególnie wzmacniacz wydaje mi się interesujący. Pod warunkiem, że jest tak również instrukcja obsługi do chomika :-)

30.06.2004
11:12
smile
[12]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

...dzieńdoberek...

tigre --> no jest kilka rzeczy które mnie mobilizują... a kilka nawet potrafi mnie poderwać do działania... =)


Proszę przeczytajcie artykuł do którego link jest poniżej i napisz jakie są Wasze odczucia po jego przeczytaniu... Nie ukrywam, że na opini kilku osób zależy mi dość mocno... Domyślcie się, że to o Was chodzi =)

30.06.2004
11:54
[13]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Panie i panowie oto D.J.-X,
We własnej osobie,
W tej dobie pora na mix,
Zatem ruszają płyty obie,
O obydwie, panie i panowie,
Toż to D.J.Feel-X w rolach głównych w odnowie,
HOP hop siup siup, HIP-HOP zrób lub,
Tak aby hulał jak hula-hoop,
Hulaj dusza! Feel-X'a płyt nie ruszaj
Bo w pętlę wpadł zawieszoną na uszach,
Kręci nią swoje zwoje na tym rdzeniu,
Tu troje jak jeden, w cztery, cztery imieniu.
Nie bacząc na skutki, celowo fałszuj1cej nutki,
Czy zakres fali będzie długi, średni, czy krótki?
Bo to pobudki komercyjnej prostytutki,
Co w swej jakości urągają jej tożsamości,
A nasz D.J. to ta druga strona medalu,
D.J. na medal jest w każdym calu!
Tak jest kapralu, jak i reszta załogi,
Czy dziś dobrze bronią, władam?
Wypadam i życzę dobrej drogi!

Laga HIP- platyna -HOP i laga,
Mistrz puszczania dymu stawia taga,
Żaden rozum nas nie złamie,
Kiedy stary z nami staniesz,
W szranki i konkury przyj......z grubej rury,
Jak rudy Gustaw wprost spod Leningradu,
D.J. bity ustaw i gadu-skreczu-gadu,
Potem psiku, psiku i farsz na stoliku,
Gramofono-haszo-lago-holiku,
To twój wkład, respekt na blat.
Współpraca z nami jak składanie orgiami,
Bajkami zamotani zaklejeni plastrami,
Wybuchają jak dynamit, z minami jak górami,
W całej sali klon na klan,
Numer jeden gra,
Bez jeb.... sraki i bez popa
Absolutnie wiem co jest grane tamburynowanie!
Panie i panowie o to:

D.J.Feel-X we własnej osobie (x3)


Hej D.J.! Bity klej (klej),
Nie mów nigdy mi,
Że klej w twoim adapterze dzisiaj się wyliże,
Graj, Zapuszczaj jak czarodziejska różdżka,
Ruszam wtem z kłębuszka,
Ruszam na paluszkach,
Reprezentujesz tu, reprezentujesz tam,
Prędko a ja to skąś znam,
Wiem że jak HIP-HOPowy dżem rusza,
Gdy obrażasz kobitę obfitą, jak tusza Mariusza,
Celny jak kusza Wilhelm Tella,
Szybki jak Porsche Carrera,
Wozisz mnie teraz jak pasażera,
I myślę nieraz że już czas, już grasz,
Jestem wyczulony na twoje gramofony,
Jestem obrażony, kiedy bit nie jest zapętlony,
I nikt nie powie, że to kit w mojej głowie,
Niech się każdy dowie,
Bo oto me posłowie,
Słów tutaj było mrowie,
Ale kto wie co to za człowiek,
Panie i panowie, o to D.J.Feel-X we własnej osobie

30.06.2004
12:02
smile
[14]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A teraz małe wstawki od pana TrzyKawki:
Choć to tylko wprawki - nie są do poprawki :-)
Gdy hip-hopu strumyk w rzekę się przemienia
Autorom-potworom mam coś do zarzucenia :-D
Choć niektórzy płyną niczym na silniku
Inni fiku-miku o swym scyzoryku.
c.d.n. (prawdopodobnie)

30.06.2004
12:05
smile
[15]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

Cześć robaczki! Co słychać?:)))

30.06.2004
12:15
smile
[16]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Żujemy :-P

30.06.2004
12:15
smile
[17]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

nie zapytam co żujecie:)

30.06.2004
12:17
smile
[18]

TrzyKawki [ smok trojański ]

To nie pytaj :-P

30.06.2004
12:19
smile
[19]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

moge ewentualnie zapytac:)

30.06.2004
12:20
smile
[20]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Możesz :-D

30.06.2004
12:21
smile
[21]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

cześć robaczki! widzę, że coś żujecie:) A co to takiego???

30.06.2004
12:22
smile
[22]

TrzyKawki [ smok trojański ]

żujątka :-)

30.06.2004
12:22
smile
[23]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Czesc Aniołu! Co slychac? Fajnie jest, ja wlasnie informuje, ze wg mnie wskaznik gotowkowego pokrycia zobowiazan jest zbyt niski w kontekscie faktu, ze zarowno zapasy, jak i naleznosci dlugo, niepewnie i nierytmicznie zmieniaja sie w gotowke przy jednoczesnie bardzo rygorystycznie wymagalnych zobowiązaniach krotkoterminowych. Zalecam podniesienie relacji z 0,3 do minimum 0,7 (czyli ponad dwa razy). No strasznie jestem ciekawy jak zareaguja i co wymysla :-))

30.06.2004
12:23
smile
[24]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

:)))) słyszałam, że nie są wcale smaczne

30.06.2004
12:24
smile
[25]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

rothon, witaj. Nic się nie zmieniłeś, nadal mówisz językiem, którego nie rozumiem:)))

30.06.2004
12:24
smile
[26]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Zobowiazania? Pewnie, ze nie sa smaczne :-))

Nic sie nie zmienilem, bo ja juz sie nigdy nie zmienie hihihi

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-06-30 12:24:36]

30.06.2004
12:26
smile
[27]

TrzyKawki [ smok trojański ]

rothon - Co???

30.06.2004
12:26
smile
[28]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

to może porozmawiajmy o marketingu bezpośrednim, bo ja nadal szukam materiałów i myślałam, że znajde je u moich uczonych kolegów z karczmy;))))))

30.06.2004
12:27
smile
[29]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

hmmmm chyba nie lubię tej możliwości modyfikowania wypowiedzi

30.06.2004
12:32
smile
[30]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Aniele--> Moge popytac, w koncu mam znajomkow w firmach zrzeszonych z Stowarzyszeniu Marketingu Bezposredniego, ale watpie, zeby to bylo elekstronicznie. Raczej same papierowe materialy, jak u Piotrasq. Zaraz wysle @ do specjalistow :-)

TrzyKawki--> No jak wezma kasiore i plynne papiery, to i tak ich zlicytuje jakis uparciuch, co chce zeby mu faktury zaplacic. Uprze sie i mu daj, a ci co ich mam na tapecie groszem nie smierdza (znaczy troche maja, ale skromnie, wszystko w zapasach, w dodatku malo plynnych jak popatrzylem) :-)

30.06.2004
12:34
smile
[31]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Biedacy. Mnie też się wczoraj płynne zapasy skończyły :-/

30.06.2004
12:36
smile
[32]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

TrzyKawki--> A mnie nieeee! Tadam! Kupilem tyle, ze mi jeszcze nawet jeden, czy dwa zapasy plynne zostaly :-)

Aniele--> Wyslalem 3 maile, zaraz obaczym, powinienem miec odpowiedzi szybko, bo te ludzie czesto @ odbieraja.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-06-30 12:36:38]

30.06.2004
12:38
smile
[33]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A ja będę musiał znowu wysłac psa do sklepu. A drań procent bierze :-D

30.06.2004
12:41
smile
[34]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ja mam koteczki, te nawet za procent nie chca pomoc. Pierdziele, nie ideeee, mowi jeden z drugim. A ja ich musze zywic, chorera. Prozniakow i walkoni :-))

30.06.2004
12:43
smile
[35]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Dlatego właśnie mam na nie alergię :-D

30.06.2004
12:45
smile
[36]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

rothon, wielkie dzieki! tego nie musi być duzo, może byc kilka stron

30.06.2004
13:05
smile
[37]

Deser [ neurodeser ]

Ale nudy w tej robocie :)
Najlepszy był klient który zadzwonił jakieś półgodzinki temu i mówi do mnie - "z kim mam godność rozmawiać ?" :)
strasznie urosłem :D Całe szczęście obyło się bez "przyjemności" ;)

30.06.2004
13:15
[38]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Aniele--> Tiaaaa, papiury jakies wszyscy zameldowali, ze by sie znalazly, ale elekstronicznie nie ma zaden z 3 moich najpewniejszych kontaktow, buuuu... czekaj... mam jeszcze jeden pomysl... chwilke

A tak bajdełej, co to ma byc? Definicje, co to, kto to, gdzie, z czym sie je, tak? Na googlu nie ma nic?

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-06-30 13:19:44]

30.06.2004
13:29
smile
[39]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Aniele, znalazlem na necie ze 30 artykulow po kilka stron kazdy. To ma byc cos w tym typie:

30.06.2004
14:01
smile
[40]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Bałeś się , że będzie miał z tobą przyjemność przez telefon, Deser? A ja myślałem, że to porządna firma :-DDDD

30.06.2004
14:09
smile
[41]

tygrysek [ behemot ]

jako, że z przepracowania nie mam nic do powiedzenia, to zostawiam wszystim paniom:

30.06.2004
14:11
smile
[42]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

rothon, dzięki, wiem ze ma byc ogólnie o marketingu bezposrednim i myslę, ze ten link mi w zupelnosci wystarczy!

30.06.2004
14:19
smile
[43]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Aniele--> No to sie ciesze :-)
Szukam jakiegos dowcipu rysunkowego o wakacjach... o, moze ten? :-)

30.06.2004
14:30
smile
[44]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Nie wiem, ale mam coś na czasie (zwłaszcza dla Desera ;-) )

01.07.2004
04:36
smile
[45]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Pobudka!!!!!

01.07.2004
05:29
smile
[46]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ja nie spie... nie spieee :-)

01.07.2004
08:16
[47]

Deser [ neurodeser ]

Dobry Smoki :)
Pogoda jakowaś nijaka, za to nastrój dobry z tendencją wznoszącą :) To nienormalne ale zapewne usprawiedliwione tym, że dziś ostatni dzień w robocie i mam aż 4 dni wolne :D

TrzyKawki - ujęła mnie Twoja troska o mnie :)

01.07.2004
08:22
[48]

tygrysek [ behemot ]

pobudki są tendencyjne
zawsze takie same ... nic się nie dzieje :)
otwieram lewe oko ... i nic, potem otwieram prawe ... i nic, więc otwieram oba ... i nic, zero słońca


dzień dobry Smoki

01.07.2004
08:23
smile
[49]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Dzien dobry.
Chcialbym uroczyscie oswiadczyc, ze w dniu dzisiejszym odbieram swoja gotowa lazienke !

01.07.2004
08:25
[50]

tygrysek [ behemot ]

trzeba to opić :)

01.07.2004
08:30
[51]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Witam...

Nie rozpalam dzisiaj kominka...mam zbyt podły nastrój...

01.07.2004
08:32
smile
[52]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Gambit--> Jak to? Uwalili Cie na obronie magisterki? :-)

01.07.2004
08:39
[53]

Gambit [ le Diable Blanc ]

rothon --> To, to by małe piwo było...zresztą na magisterkę przyjdzie czas za pół roku... Po prostu wszystko znowu robi się do dupy...i to już drugi, czy trzeci rok z rzędu...Człowiek przestaje wytrzymywać...

01.07.2004
08:41
[54]

tygrysek [ behemot ]

czyli tak zwana chujnia

01.07.2004
08:44
[55]

Gambit [ le Diable Blanc ]

tygrysek --> Delikatnie rzecz ujmując...Mam ochotę wyć...Siedzę w robocie i jestem o krok od zrobienia tego co taki miły pan na filmiku "Bad day in office"

01.07.2004
08:48
smile
[56]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A ja nic nie rozumiem. I nie wiem co zrobil pan z "Bed dej..." :-(

01.07.2004
08:49
[57]

tygrysek [ behemot ]

taaa ... nigdy nie ma tak źle, żeby nie znalazł się ktoś, kto może zapukać z większego dna
wyskocz z biura, szybkiego browarka Gambit i przy rozrzedzonej krwii troszkę łatwiej przyjmuje się podłości tego świata

01.07.2004
08:51
[58]

Gambit [ le Diable Blanc ]

rothon --> Kojarzysz taki filmik, na którym facet w biurze wyładowuje się na komputerze? Napieprza klawą w monitor, ładuje z piąchy...takie same miłe rzeczy.

tygrysek --> Nie da się. Po pierwsze nie dam rady z firmy wyjść, a po drugie rzuciłem picie...

01.07.2004
08:53
smile
[59]

tygrysek [ behemot ]

Gambit, ja też kiedyś rzucałem i nie wyszło mi to na zdrowie. Może dlatego dziś taki podły dzień ??

01.07.2004
08:55
[60]

tygrysek [ behemot ]

Albo zobacz na Szamana. Kilka lat nie pije i jak wygląda ... ;)

01.07.2004
08:55
smile
[61]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Gambit--> Aaaa, kojarze ten filmik z gosciem w zagrodce :-)) Rozumiem, ze Ci sie praca nie udaje. No to ja zostaw na dzien lub dwa. Chyba, ze masz dzis dead line :-)

01.07.2004
09:01
smile
[62]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Ja tez nie wiem, co ten pan zrobil.

01.07.2004
09:02
[63]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Sorry ----> napisalem tego posta 5 minut temu i dopiero puscilem :)

01.07.2004
09:06
[64]

Gambit [ le Diable Blanc ]

rothon --> To nie tylko praca wywiera na mnie taki wpływ. Całokształt życia po prostu...i za cholerę nie mam jak tego odreagować.

Piotrasq --> Mówiąc w skrócie, potraktował firmowy komputer jak worek treningowy. Jeśli masz czasem ochotę przywalić w klawiaturę albo monitor, ale się powstrzymujesz, to on się nie powstrzymał...

tygrysek --> Nie, to nie przez brak alkoholu we krwi...Jeśli bym nie rzucił, to pewnie dość regularnie uchlewałbym się wieczorami w trupa...bez sensu.

01.07.2004
09:50
[65]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Dzien Dobry wszystkim, milego dnia zycze :)

Aniolku---> ano niestety moj kolega nie posiada tego co Cie interesuje, ma jakies knigi ale na moj gust to nie to

Holgi--> wybierzemy sie napewno, moze w sierpniu. Teraz mam caly czas szkolenia w wekendy i nie mamy jak przyjechac. Czas ze tak powiem mocno mnie ogranicza. Zero czasu wolnego dla siebie. Ale ciesze sie z tych szkolen, bo dobrze jak firma inwestuje w pracownika :)

01.07.2004
10:29
[66]

tygrysek [ behemot ]

Gambit --> jesteś skazany na wywalenie wszystkiego z siebie ... może jakaś eksplozja i wyrzucenie złości na jaki przedmiot martwy

01.07.2004
10:52
smile
[67]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Hehehe, Onetowcy!

Nius:Kobieta urodziła żabę.
Pewna mieszkanka Iranu urodziła żabę, której larwa dostała się do wnętrza jej ciała podczas kąpieli w zanieczyszczonym basenie. Irańska gazeta, która doniosła o tym wydarzeniu, cytuje opinie ekspertów opisujących ludzkie cechy niezwykłej żaby.

Onetowcy:
Wiecie co to jest żabąk?

Nie nie to bylo tak ... Chinczyk polknal zabe a zaba Chinczyka .... :)

Kermit? Mama?!

Tata żaba to jest gośc!

A łyżka na to: niemożliwe!

A co na to tatuś Żaby, czy zostanie mężem Baby?? I czy uzna dziecko?

A JA URODZIŁAM BOCIANA.. DAWAJTA TE ŻABE!!! WRESZCIE BEDĘ MIAŁA DAĆ CO JEŚĆ DZIECIAKOWI.

A co z Ojcem jak czuje sie Ojciec żaby!!!! ?

Też mi nowina ? - Dochodzę do wniosku, że moja teściowa też urodziła żabę a konkretnie ropuchę.

To żaden news. gdyzby żaba urodziła kobietę to by dopiero było!!!!

NAOGLADALI SIE FILMOW !!

A co na to wszechobecny i najmądrzejszy kościuł katolicki?

Wiadomośc z ostatniej chwili: Elvis Presley ciągle nieżyje!

Larwa żaby ?

Co sie na tym świecie dzieje???

Okropne...Co sie na tym świecie dzieje...Fuu...

Dobrze, ze to nie byl rak!

Miała baba szczęście!

Dobrze żę w tym basenie nie wykąpał się jakiś zabłąkany ... Kuciol

Przynajmniej dziecko będzie kumało o co chodzi na tym świecie ;-)))

qm qm qm qm qm qm qm qm qm... ~Ferdek Kiepski

Ale czy to była żaba afrykańska czy europejska ?

ciekawe czy robiła badania prenatalne albo USG ?

Po 1 - trzeba bylo sia kąpać w majtkach rozpustna babo. Po 2 - czy miala bóle porodowe?? Po 3 - jak sie czuje?

A znowuż w Sromowcach Niżnych, to żona sołtysa wykasłała ciągnik ursus c-330!

01.07.2004
11:06
smile
[68]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

I tego wlasnie brakuje mi na tym forum. A Soul chce to zniszczyc kompletnie...

01.07.2004
11:10
[69]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Dopiero teraz zauwazylem, ze tygrysek dorwal chyba "Mistrza i Malgorzate" :)

01.07.2004
11:11
[70]

tygrysek [ behemot ]

zostałem wreszcie zwolniony z obietnicy nie czytania MiM
czekam na weekend żeby zatopić się wreszcie samemu i w całości w tym dziele

01.07.2004
12:50
[71]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Smee again...
Goan...

Eeee...to nie tutaj....

Niech ktoś poda mi adresik radia netowego z jakąś spokojną muzyką (ewentualnie light rock). Cobym mógł pod QCD w pracy odpalić...

01.07.2004
12:56
[72]

Gilmar [ Easy Rider ]

Witajcie Smoki!
Przyłączam się do minorowego nastroju Gambita, całokształt życia jest do d....
Nie bardzo rozumiem po co tygryskowi ten Mistrz, ale Malgorzata... mozliwe, że poprawi nastrój...

01.07.2004
13:51
smile
[73]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Też jestem zdania, że lepiej by było gdyby mistrzowi odpuścił, ale ... de gustibus ... :-D

01.07.2004
13:53
smile
[74]

Gilmar [ Easy Rider ]

TrzyKawki -----------> Ty go znasz lepiej... on nikomu nie odpuszcza...???

01.07.2004
14:00
smile
[75]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Piotrasq - Taaak. Zgadzam się w całej rozciągłości. Mięchem rzucać można i nikogo to nie zaintersuje; walić orta na orcie; wykazywać całkowity brak szacunku dla innych, pisząc bez polskich liter, znaków przestankowych i z literówką na literówce; pisać bzdury - można - ale dopisanie się lekko nie na temat i nieco zartobliwie - grozi banem , albo i czymś gorszym - na przykład ignorujmniem... Ot, wieje nudą :-/

01.07.2004
14:01
smile
[76]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Gilmar - Z tej strony na szczęście nie było mi dane :-D

01.07.2004
14:04
[77]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Nie wydaje mi sie, bym nie stosujac polskich znakow wykazywal calkowity brak szacunku dla innych.

01.07.2004
14:09
smile
[78]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A usprawiedliwienie masz? Nie? To ignoruja ci ;-D

01.07.2004
14:21
[79]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Usprawiedliwienie mam. Moje slowo jest najlepszym usprawiedliwieniem. Byl czas, ze nie bylo zadnych forow i innych pierdol, a gadalo sie wylacznie na ircu. A tam polskich znakow niet. Wymyslano rozne tricki, typu z^ol^a^dek, ale to sie nie przyjelo. Zostalo mi od tamtego czasu pisanie bez krzaczkow i tak bedzie da samego konca. Mojego lub internetu. Mam tez inny zwyczaj. Naprawde rzadko podejmuje z kims na forum bezposrednia dyskusje czy dialog. Zazwyczaj odpowiadam zapytany. Jezeli pytajacy maja ochote na taka rozmowe, to niestety musza przyjac i zaakceptowac regule, ze bede klepal bez polskich znakow, a i tak pewnie bede tysiac razy bardziej zrozumialy niz nie jeden stylista z 'ą' i 'ę' ;-)

01.07.2004
14:33
[80]

tygrysek [ behemot ]

Gilmar --> no właśnie nie wiem i też nie wiem czy poprawi nastrój ...

TrzyKawki --> mistrz odpuścił ...

01.07.2004
14:36
smile
[81]

TrzyKawki [ smok trojański ]

No i rozdrażniłem rothona ...

Nie traktuj tego proszę personalnie. Jezeli ktoś pisze bez znaków diakrytycznych i jest zrozumiały - O.K. Jeżeli zawartość merytoryczna jego postów powoduje u mnie intelektualny orgazm (czego moje u innych dokonać nie potrafią) - chwała mu. Ale jeżeli swoim sposobem pisania - łącząc wszystkie wymienione w tamtym poście przeze mnie cechy "pisząc bez polskich liter, znaków przestankowych i z literówką na literówce - zmusza mnie nie tylko do myślenia co autor chciał wyrazić, ale i co tam do cholery jest właściwie napisane - wtedy odbieram to jako przejaw braku szacunku wobec osoby mojej i innych użytkowników. I to właśnie miałem na myśli. A nie to w jaki sposób ty piszesz. Daleko mi do tego.

01.07.2004
14:40
smile
[82]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

TrzyKawki--> Aaaa, no jak tak, to swieta racja! Nota bene ja tez prezentuje podobne stanowisko :-)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-07-01 14:47:03]

01.07.2004
14:41
smile
[83]

TrzyKawki [ smok trojański ]

No !

01.07.2004
14:55
smile
[84]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A tak baj de lej, to mysle, ze system jest wporzo. Jak zobacze, ze przez moje zlosliwosci licznik dochodzi do granicy bezpieczenstwa, to na troche zbastuje. Ciekawe tylko, jak szybko osiagne stan krytyczny hahahaha. Ale ostatnio mam farta jakos i nie wywalaja watkow z moim udzialem :-)

01.07.2004
15:20
[85]

Gilmar [ Easy Rider ]

Myślicie, że rewolucja Soula wiele zmieni...???
Najbardziej to boję sie tego... automatycznie...??? Nie wiem jak to będzie, ale przypomina mi się wojskowe tłumaczenie tego słowa - jak wasza matka była k... to wy automatycznie jesteście sk......!

01.07.2004
15:34
[86]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

A ja bym chcial pisac z polskimi znakami, ale nie moge. System w pracy nie zna takich fanaberii.

01.07.2004
15:37
smile
[87]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Zabrać mu ignoruja! ;-)

01.07.2004
15:52
smile
[88]

Gilmar [ Easy Rider ]

Jak zaczynałem pisać na forum to starałem się cyzelować posty, nie było to łatwe, bo z interpunkcją u mnie na bakier. Od czasu pewnej dyskusji w jakimś watku, kiedy to rozmówca na moją uwagę w stylu - nie mogę zrozumieć co piszesz ponieważ w dwóch słowach robisz 4 literówki i 3 błędy ortograficzne - odpowiedział - widocznie masz za niskie IQ... dałem sobie spokój.
Co se będą moim IQ gębę wycierać.
Prawdą jest jednak to, że na forum łatwo jest odzwyczaić się od zasad poprawnej polszczyzny... czego to człowiek się tu nie napatrzy...???

01.07.2004
15:56
[89]

TrzyKawki [ smok trojański ]

I to jest wystarczający argument, żeby napiętnować ten sposób pisania. Już po kilku miesiącach czytania forum zacząłem mieć wątpliwości natury ortograficznej. W tej chwili, jak widzę orta w tytule wątku, to nawet nie wchodzę :-D

01.07.2004
15:59
[90]

tygrysek [ behemot ]

a ja właśnie mnóstwo energii poświęciłem w naukę pisania "ogonków" i w sumie teraz katogą dla mnie jest pisanie z ludźmi z poza granicy naszego pięknego kraju, bo nie potrafię pisać już bez "ogonków"


no i 16:00 się zrobiła więc czas pracę rzucić i iść obijać się

01.07.2004
16:01
[91]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Ja tez swego czasu przestalem poprawiac ludzi walacych byki. To byl blad. Coraz wiecej razy zastanawiam sie nad pisownia wyrazow. To jest 100% wplyw forum, bo chyba jeszcze nie dziecinnieje na starosc.

01.07.2004
16:15
smile
[92]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Już wiem!!! Trzeba napisać do admina, żeby wprowadził nowy stopień: [ walący byki ] ;-D

01.07.2004
16:23
[93]

Gilmar [ Easy Rider ]

TrzyKawki -----------> błedy i literówki w tytułach wątków, to jest najlepszy przykład potwierdzający Twoją tezę o lekceważeniu i braku szacunku dla innych userów. Błędy w ferworze dyskusji mogą się przytrafić a literówki złożyć na karb szybkości pisania. Natomiast w tytułach taka rzecz jest moim zdaniem niedopuszczalna.
Piotrasq -------------> piszesz, że błędem bylo zaniechanie poprawiania błędów i zwracania na nie uwagi...
Przypomnij sobie te wszystkie pyskówki całej masy wszelakich dys... ręce opadają.

01.07.2004
18:29
smile
[94]

tygrysek [ behemot ]

[ walący byki ]
a nie lepiej brzmi
[ zoofil ] ??

01.07.2004
18:29
smile
[95]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Hehehehehe

01.07.2004
18:47
smile
[96]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

rothon --> Ja też zaczynałam przygodę z netem od gadulców bez polskich znaków i wielkich liter, żeby było szybciej. Tyle, że ja czasem lubię fikuśne figury stylistyczne typu "forma formą" i bez polskich znaków wychodziło na to, że mam czkawkę albo super demencję ;P Więc dosyć szybko zaczęłam używać alta :) A w zeszłym roku na swoje urodziny zrobiłam innym prezent i zaczęłam też używać shifta.
Generalnie uważam, że to jak człowiek pisze w internecie jest odpowiednikiem tego jak zwraca się w żywej rozmowie. Według mnie poprawne pisanie ułatwia odbiór, w dodatku nie wprowadza innych w błąd - moja znajoma, która jest dysortografem (?) twierdzi, że im więcej ludzie robią błędów, tym jej jest trudniej walczyć ze swoją przypadłością. Bo nie każdy używa tego jako wymówki, niektórzy ciężko pracują by błędów nie robić.

Ciężki dzień w pracy to chyba ostatnio jakaś samorozsiewająca się zaraza, co wydaje się dziwne w sezonie urlopowym... Wszystko przez naszych szefów, których uśredniony portret obok ---->

01.07.2004
19:12
smile
[97]

Deser [ neurodeser ]

Dobry Smoki :)
Pakowanie to straszna sprawa :) Kompletnie nie wiem co zabrać oprócz piwa na drogę :) Jestem cały przejęty bo od trzech lat to mój pierwszy wyjazd na dłużej niz jeden dzień... na trzy :D Dodatkowo nie wiem gdzie bedę spał :) ale zawsze można nie spać :)

Co do Waszej dyskusji :) To nie mam nic do dodania... ładnie to ujęliście bo zwyczajnie lubię wiedzieć co do mnie piszą bez zastanawiania sie czy autor wlaśnie ma mnie gdzieś... czy też mu nie wyszło i wręcz przeciwnie :)
Powoli zaczynam się łapać na robieniu tylu błędów, że az mi smutno.

01.07.2004
19:31
[98]

Nika ; ) [ Centurion ]

Cześć...

01.07.2004
19:36
[99]

Nika ; ) [ Centurion ]

Dobra... chyba tu nikogo nie ma... *wychodzi z (byćmoże) pustej karczmy*

01.07.2004
19:39
smile
[100]

Deser [ neurodeser ]

to się zaczyna robic intrygujące :) Wytrzymała już cztery minuty :P

01.07.2004
19:40
[101]

tygrysek [ behemot ]

pojawia się i znika
Nika

zna ktoś tą kobietkę ?? bo zawsze zapominam czy zadawałem to pytanie i tym bardziej nie pamiętam czy ktoś mi odpowiadał
deja vu ??

01.07.2004
19:41
[102]

tygrysek [ behemot ]

Deserze, myślę, że to jakaś epizodyczna postać (NPC??), która musi pamiętać czasy 5'ciu karczm na dobę.
Bo taka niecierpliwa jest.

01.07.2004
19:42
smile
[103]

tygrysek [ behemot ]

i do tego ślepa jest
bo nas nie zauważyła

01.07.2004
19:43
[104]

Nika ; ) [ Centurion ]

Dobra... to znowu ja... widze, że jednak ktoś tu jest...

01.07.2004
19:44
[105]

Nika ; ) [ Centurion ]

Nie... to ja sobie jednak pójdę ... Pa...

01.07.2004
19:44
smile
[106]

Deser [ neurodeser ]

tygrysie - bo ten świat tak zapierdziela :) Nikt już czasu ani cierpliwości nie ma... a my to jak te dinozaury :D Przecież ludzie czasem musza sobie pomilczeć :)

pakowanie trwa... prawie kończę :D Znalazłem spodnie to już nie najgorzej :D

01.07.2004
19:45
[107]

tygrysek [ behemot ]

19:43 wpadła
19:44 poroniła

japierdziele

01.07.2004
19:46
smile
[108]

tygrysek [ behemot ]

tej Deser :)
a wypady do Poznania trwały więcej niż 1 dzień :)

więc nie oszukuj

01.07.2004
19:49
[109]

tygrysek [ behemot ]

tak sobie właśnie pomyślałem, że może Deserze chcesz, abyśmy współczuli Tobie pakowania się ??

*koniec statsowania*

01.07.2004
19:51
smile
[110]

Deser [ neurodeser ]

tygrys - przecież ja przybywałem w piątek a w sobote wybywałem :) No niech mnie ktoś sprostuje jak było inaczej :) Zwykle przybywałem już z uśmiechem... wybywałem z drugim :D Ale chętnie wpadnę na dłużej :) Niech się tylko odrobinę ustatkuje :)

01.07.2004
19:53
smile
[111]

Deser [ neurodeser ]

tygrysie - a gdzie tam :) Ja sobie nie współczuję tylko się ekscytuję :D ale nie namawiam ;) Zresztą leci browar za browarem... to i pakować się można :D A jade pograć w rpg na powietrzu :) (ot... tego możesz pozazdrościć :D zwłaszcza, że coś poprowadzę :)

01.07.2004
19:54
smile
[112]

tygrysek [ behemot ]

po co Tobie statek Deserze ??
nie bądź burak, wpadnij pod poznański trzepak :)

01.07.2004
19:55
[113]

tygrysek [ behemot ]

to zazdroszczę :)
i to bardzo

01.07.2004
19:56
smile
[114]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Deser --> Pakuj co się nawinie pod rękę póki miejsca w torbie starczy. Nie ma sensu się zastanawiać, bo i tak nie weźmiesz wszystkiego co trzeba, a chyba lepiej złościć się na wredny traf niż na własne zapominalstwo ;P

tygrysek --> 19:43 wpadła
19:44 poroniła

Po prostu boskie :DDDD

01.07.2004
19:56
smile
[115]

Deser [ neurodeser ]

Nie.... nie *gnom pokręcił łbem* piwa nie pakujemy :) piwo do wypicia. Weź ty Deser kostki spakuj oraz jakoweś pomoce naukowe

01.07.2004
20:02
smile
[116]

Deser [ neurodeser ]

Meghan - i tak jak radziłaś zrobiłem :) Nawet miejsce zostało, ale mam duży plecak :D

No, wypijam te piwa... szkoda nosić :) Kilka telefonów i bedę gotowy :D (znaczy telefonów nie zabieram :) i tak kabla zabraknie :D

01.07.2004
20:05
smile
[117]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

złapał mazio się pod boki
takie-ście poetyckie smoki?
zaglądając tu nieczęsto
widzę raczej prozy mięsko
gdzież poezji wersy - smoki?
gdzie talentów Waszych soki?
tylko piwa, wódki, winka
ach - pociekła mi już ślinka.
ehhh - polejecie mi jednego
muszę wypić za... ten tego........ :)

01.07.2004
20:09
smile
[118]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Mazio --> Nie poznaję kolegi :> A gdzież ten osławiony offtopic? :>
Czy to z tęsknoty za nim tak wzdychasz? ;P

01.07.2004
20:13
smile
[119]

Deser [ neurodeser ]

Mazio - a jaką ma być ta poezja ? :D własna ? czy cytatem polecieć ? :D

01.07.2004
20:14
smile
[120]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Meghan jest jak muzy motyl
złapać trzeba do gabloty
przekłuć szpilką śliczną kibić
będzie oczy moje dziwić
chcę napawać się widokiem
Meg z przyszpilonym bokiem

:D

ps. Deser - co sobie stryjenka życzy :P ;)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-07-01 20:19:08]

01.07.2004
20:45
smile
[121]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

bycie muzą to nie bajka
wcale nie śpisz na piernatach
zamiast fiołków opium fajka
zamiast tlenu kurz w komnatach

harfę ciężką trzeba dźwigać
choć skrzydełka z pajęczyny
jeszcze chcą mnie tu przyszpilać
koniec! - wracam do rodziny!

*kurtyna*

*oklaski*

*burza oklasków* :D

01.07.2004
20:55
smile
[122]

Deser [ neurodeser ]

Poezja jest nie dla mnie.
Poezja jest dla Ciebie,
Mój język musi być wyraźny, musi mówić lepiej.
Twój najdrobniejszy sekret zbyt wyraźnie opiszę.
Bo kiedy wszystko powiem, wtedy wszystko usłyszę.
Mój język ma być szorstki, donośny, dosadny.
Mój język ma być lepszy, totalny, niezgrabny.
Chcę mówić na żywo, chcę mówić bez przerwy.
Chcę mówić tak długo aż puszczą Ci nerwy.

To są wszystko tajemnice, pełne osobistych znaczeń.
Filmy, które Cię śmieszą; książki, przy których płaczesz.
Chcę znać wszystkie sekrety, wszystkie najmniejsze rządze.
Powiedz, czego się boisz.
Na co zwykle wydajesz pieniądze.

Poezja jest nie dla mnie.
Poezja jest zbyt chciwa.
Mój język ma być zimny.
Mój język ma oddychać.
Mój język zbyt głośny.
Mój język za blisko.
Tu żeby wszystko usłyszeć, trzeba powiedzieć wszystko.

To są wszystko tajemnice, pełne osobistych znaczeń.
Filmy, które Cię śmieszą; książki, przy których płaczesz.
Chcę znać wszystkie sekrety, wszystkie najmniejsze rządze.
Powiedz, czego się boisz.
Na co zwykle wydajesz pieniądze.
-------------------------------------------------------------------------
CKOD

01.07.2004
21:05
smile
[123]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

zaczytuję się w słowie - jak słowa koneser
bo słowa deserem, choć to neuro jest deser
patrzę w słowa i widzę wyraźnie
jak byt określa - neurotyczną wyobraźnię

stanowczość w stwierdzeniach
szaleństwo w widzeniach
agresję w spokoju
cofnięcie w rozwoju ;)

tysiące skojarzeń
cóż jeszcze wysmażę?

freestyle? :D



Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-07-01 21:05:05]

01.07.2004
21:12
smile
[124]

Deser [ neurodeser ]

I tu mi Mazio pojechał po wyobraźni :)
aby zrozumieć
trzeba patrzeć wyraźniej :)
Spoglądanie pobieżne...
bywa czesto rozbieżne
z intencjami autora
nawet jeżeli autor wyraźnie
pisze czgo uszy nie słyszą...
lecz dusza mówi... słyszę
I sama się zagubiła w tych wszystkich muzach :)

01.07.2004
21:15
smile
[125]

Deser [ neurodeser ]

Idę po piwo :)
To do rymu być nie miało
ota tak się organizmowi
tego piwa zachciało :)

:P

01.07.2004
21:53
smile
[126]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Deserku - mam nadzieję, że nie odebrałeś tego jako agresję? to było z przymrużeniem oka :)

lubię dobre Desery... szczególnie Neurotyczne ;)

ps. net mi padł więc mnie nie było do przed chwilę w myśl zasady - nie mam netu, nie myślę, więc nie jestem :)

01.07.2004
22:01
smile
[127]

Deser [ neurodeser ]

Mazio - jedyne co odebrałem to dobrą zabawę :)

Własnie mi antenę szlag trafił i z oglądania meczu bez głosu nici :) Trudno... idę na Orba bo bedę miał odwyk :D
Piwo i Gauloises (blondes zresztą) zakupione :) No to zabawa do rana :D i tak wyspię się w drodze.
Jeszcze jednym tekstem :)

Naokoło Wieży
(All Along The Watchtower)

musi być stąd jakieś wyjście
powiedział błazen do złodzieja
jest za duże zamieszanie
nie mogę znaleźć ukojenia
biznesmeni piją moje wino
oracze ryją moją ziemię
ile to wszystko jest warte
tego nikt z nich nie wie
nie ma się co podniecać
złodziej mówił łagodnie
jest między nami wielu takich
co myślą że życie to tylko żart
ale ty i ja mamy to z głowy
i to już nie jest nasz los
nie mówmy kłamstw
zapada już noc
naokoło wieży
królewna patrzy i wie
że kobiety przychodzą i odchodzą
bosonogie sługi też
gdzieś daleko stąd
zawarczał dziki ryś
dwaj podróżni nadjeżdżali
i wiatr zaczynał wyć
------------------------------------------
jak wiadomo... Bob Dylan w wersji Brygady Kryzys :)

02.07.2004
00:04
[128]

AliSS [ Chor��y ]

Hejka Smoki :)
Dziś mogę pisać trochę nieskładnie, bo to pierwszy dzień mojej wolności, Czechy dzięki sędziemu kaloszowi Colinie przegrały z Grecją i żałoba i duuuużo piwa :))

Druss -> Pisałam Ci już na innym forum, że psychodele OK ale tnij je na kawałki na Boga!

Eciu -> Witaj Dobra Kobieto!

Tiger -> Stara kobieta też może i nawet ma ochotę jeno ni ma jak ;) A walący byki to nie tylko zoofil ale do tego homo ;)
Aha! A co do Niki (heh ciąża externistyczna? ;)) i Twojego pytania to... to się nie nazywa deja vu tylko skleroza :P

3K -> Siostra zawsze jest dupa, ale zazwyczaj to jeszcze jest z niej pożytek ;) (siora znaczy kaczucha nie bij!!! :))
A co do intelektualnego orgazmu... hm... dawno takowego nie miałam :(

Piotrasq -> Stooooo laaaaat!!! Spóźnione ale szczere :)

KaPuchY -> A co z Dębowym na fyfnątrz???

rothon -> zawsze mozna przeciez pisac bez ogonkuff i tak zeby to co piszesz byuo zrozumiaue dla czytajoncego prawda? ;)

02.07.2004
00:37
smile
[129]

Deser [ neurodeser ]

AliSS - a do mnie ani słowa ;) Normalnie ide się dopić i spać ;)

pa Smoki... dacie sobie radę bez Desera i Galaretki te parę dni :)

*pól godziny nad postem* :D

02.07.2004
01:38
[130]

tygrysek [ behemot ]

nie odpowiem dziś, bo z lekka buty się nieznoście zaczęły kręcić
a trzeba się wyspać

dobranoc

02.07.2004
04:32
smile
[131]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Pobudkaaaaa! Hehehe, zaraz jade do Krakowa, a po 2 godzinach pobytu u smoka do Warszawy. A na noc wracam do siebie. Piknie, prawda? Caly dzien w drodze po jeden papierek :-)
Milego dnia wszystkim zycze ;-)

Meghan--> Czyli co, obrazam jednak wszystkich uparcie piszac bez ogonow?

AliSS--> To do mnie ta mowa? A ja cos innego napisalem?

Wrocimy do tej rozmowy, obiecuje.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-07-02 04:35:18]

02.07.2004
08:13
smile
[132]

tygrysek [ behemot ]

dlaczego nikt mnie nie obudził ??


zaspałem :(

02.07.2004
08:30
smile
[133]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

rothon ---> wpadnij do mnie do roboty :)

02.07.2004
09:09
[134]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Kolejny dzień do bani...

Witam Smoki...

Niech mnie ktoś zastrzeli.

02.07.2004
09:22
smile
[135]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

rothon --> Ależ skąd, ja tylko stwierdziłam, że "zanki" (czyli polskie znaki czyli ogonki) wzbogaciły w pewien sposób moje środki wyrazu :D Obraża innych nagminne i beztroskie robienie błędów w myśl zasady "i tak wiecie, o co mi chodzi" a tego u Ciebie nie zauważyłam. Ja jestem wzrokowcem i jak tysiąc razy widzę, jak ktoś pisze "chodźby" to za 1001 sama się zastanawiam, która forma jest poprawna. A to przecież nieładnie kogoś w błąd wpowadzać, n'est-ce pas? :>

Deser --> Ten wiersz zaczynający się od "Poezja jest nie dla mnie..." bardzo mi się podoba. To Twoje własne dzieło (nie masz muzy do odstąpienia? ;)) czy też powinnam odcyfrowywać autora z literek COKD? Nie wiem, czy znasz, ale jest taka strona w internecie, gdzie można swoje utwory zamieszczać i do woli czytać twórczość radosną (lub nie) innych podobnych sobie - poniżej linka :)

02.07.2004
09:54
[136]

tygrysek [ behemot ]

AliSS --> co z tą Niki ?? Bo nie zaskoczyłem ?? :)
A wogóle to co Ty wiesz o starych babach ?? he ??

02.07.2004
12:54
[137]

tygrysek [ behemot ]

Holgan, jakie odczucia na temat tekstu chcesz usłyszeć ??

02.07.2004
13:36
[138]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

...dzieńdoberek...

Właśnie za zamkniętymi drzwiami szefostwa odbywa się sąd nad moim projektem... A miałam starać się lepiej poczuć.. Ku****a... =(

Tigre --> chodzi mi o to czy zgadzasz się z autorem czy nie... może jego styl pisania Ci nie odpowiada... Na mnie to wszystko zrobiło wrażenie naciąganej teorii. I zastanawiam się czy dlatego że nie nie zgadzam się z autorem czy dlatego że jego stylistyka wywołuje we mnie takie skojarzenia...

02.07.2004
15:36
smile
[139]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Bry dzionek.

AliSS - Ciesz się, że inne miewasz ... ups ... przepraszam, przeczytałem już fragment skierowany do tigera :-D

02.07.2004
17:27
smile
[140]

tygrysek [ behemot ]

jak tam kilometrówka rothon ??
gdzie teraz jesteś podróżniku ?? ;)


fajnie zaczynać dzień o 15:36
ale jeszcze lepiej gdy się wieczór zaczyna o 17:25

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-07-02 17:26:48]

02.07.2004
17:32
smile
[141]

tygrysek [ behemot ]

Holgan, to styl pisania kogoś, kto nie rozumie do końca tematu. Posiada informacje, ale nie potrafi je poprawnie posklejać. Śmieszny tekst. Nie warty dłuższej uwagi. Ale troszkę prawdy ma. :)

02.07.2004
21:54
smile
[142]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Dla poznaniaków - otrzymane pocztą :

"
Mecz piłkarski Legia Warszawa - Lech Poznań!
Kibice Lecha wykrzykują inwektywy pod adresem "Legionistów" kibice
Legii siedzą cicho - zadziwiająca postawa... Kibole Lecha dostają
już piany na ustach, rzucają mięchem, a kibole Legii siedzą
niewzruszeni - aż się wierzyć nie chce... I tak dobre kilkanaście
minut... Nagle kibice Legii, w ciszy, rozciągają ogromną białą
płachtę z rysunkiem dyrygenta w szaliku Lecha i z ogromnym napisem:

Cały Poznań Chórem



Na stadionie zrobiło się baaardzo cicho.... "

02.07.2004
23:20
smile
[143]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

karaluchy do poduchy, a TrzyKawki na zabawki
kiedy wieczór na zachodzie, pan TrzyKawki jest na chodzie
jak on tempo wytrzymuje, chyba kawką się szprycuje
ciekaw jestem moi mili, czym w rachunku się nie mylił
że pan Borch - kawkożerca, ma w zapasie ze trzy serca? :)

03.07.2004
10:44
[144]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Nie wiem jak wy, ale ja ostatnio prawie przyrosłem do kompa ...

03.07.2004
21:49
[145]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Jak tam - pijemy coś ?

03.07.2004
22:03
smile
[146]

Rogue [ Mysterious Love ]


Bry wieczór:))))))))))))

Łoł a to ci dzisaj wszyskich wywyaiłao???


Piotrasq-- no jak dzisaj własnie zabrałm sie za lapke wina na wiecej nie da rady zbyt trudny okres był w naszej roszince i podejrzewam ze powiekszej ilosci bym odleciała .Ale potowarzyszyc moge:)))))))))

03.07.2004
22:09
smile
[147]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

coś straszy w naszym lasku
jakby tańce i brzęk szklanki
nie - to nasz imć Piotrasq
urządza pijackie hulanki :)

wyjdę na drogę
i spotkam tam Rogue
zapytam ją prosto
- doką pędzisz siostro?
może się okaże,
że szuka dziś wrażeń? :>

03.07.2004
22:10
smile
[148]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Rogue -------> ja juz prwie zasypiam przy kompie, więc długo nie potowarzyszysz.

03.07.2004
22:14
smile
[149]

Rogue [ Mysterious Love ]


Piotrasq-- spoko ja tez zasypiam wiec tez zadługo nie posiedze :)

03.07.2004
22:16
[150]

Rogue [ Mysterious Love ]


mazio -- nie wrazen nie szukam a raczej ciszy spokoju , chwilik odpoczynu i ukojenia starganych nerow .odpoczac odprezyc sie i zasnac z nadzieje ze juto bedzie lepiej .Z nic nowego nie znajda u mojego dziecka ze wkoncu zacznie zdrowiec a ja spokojne przespie cała noc .

03.07.2004
22:22
smile
[151]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Mazio ----> baby ci trzeba, bo strasznie się nudzisz przy tym komputerze...

04.07.2004
02:49
[152]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Piotrasq - ja piłem :-)

Zakładam nową :-D

04.07.2004
02:54
[153]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Poprzedni wątek:

04.07.2004
02:55
smile
[154]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A moze raczej następny? Ech ... ten relatywizm ....

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.