GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Gwiezdne Wojny i nie tylko - FORUM SENATU REPUBLIKI #20

28.06.2004
16:48
smile
[1]

Lim [ Senator ]

Gwiezdne Wojny i nie tylko - FORUM SENATU REPUBLIKI #20

Dawno , dawno temu w odległej galaktyce.... Senat Republiki był miejscem spotkań przedstawicieli gatunków, ras i narodów zamieszkujacych układu planetarne ze wszystkich zakątków poznanego Wszechświata. Korzystając z tak znakomitego przykładu zbieramy się tu po raz dwudziesty by prowadzić rozmowy na temat wspaniałych Star Wars oraz wszystkiego co się z nimi wiąże.

Pozwolicie że przypomnę Wam historię Galaktycznego Senatu . Stara Republika łączyła niezliczone układy gwiezdne. Tysięce lat wcześniej mieszkańcy galaktyki toczyli ze sobą długie i krwawe wojny. Dopiero potężni rycerze Jedi - strażnicy mistycznej potęgi zwanej Mocą zdołali zaprowadzić pośród nich pokój i sprawiedliwość. Pod przewodnictwem Senatu Galaktycznego cywilizacje rozwijały się a Republika rosła w siłę, osiągając szczyty potęgi . Lecz ceną wygodnego trybu życia była słabość. Instytucje rządowe zaczęła ogarniać korupcja i rozprężenie a liczebność Jedi zmalała do zaledwie kilku tysięcy. Wówczas załamała się równowaga Mocy - nadszedł czas wielkich zmian . Potężny lord Sith - Darth Sidious wprowadził w życie ostatnią fazę planu swojego zakonu - planu który Sithowie realizowali skrycie od tysięcy lat i którego celem było przejęcie całkowitej władzy w Galaktyce. Na przeszkodzie w jego realizacji stali jednak rycerze Jedi - podstępny Sith postanowił więc ich zniszczyć . Sidious wykorzystując swoje zdolności zyskał ogromne wpływy w słabnącej Republice . Pod przybranym imieniem Palpatine zdołał dzięki intrygom zapewnić sobie zaszczytną funkcję Kanclerza który będac politykiem silnym i pozornie prawym miał byc nadzieją na powrót ładu i praworządności.
Uzyskawszy tak wielką władzę przystąpił do realizacji swojego planu. Posługując się przywódcą ruchu Separatystów - renegatem Jedi - Hrabią Dooku , podstępnie wplątał Republikę w wyniszczającą Wojnę Klonów która wybuchła pomiędzy Separtystami na czele których stał Dooku a armią republiki wspieraną przez rycerzy Jedi. Ze zmagań tych Republika wyszła pozornie zwycięsko, lecz Jedi ponieśli w tych walkach straty tak wielkie że Sith Sidious mógł wreszcie otwarcie przeciw nim wystąpić. Tak więc przy pomocy armii klonów nad którą przejął całkowitą kontrolę oraz co ważniejsze wskutek zdrady najpotężniejszego spośród Jedi Anakina Skywalkera - zakon został zniszczony a nieomal wszyscy rycerze Jedi zginęli. Kiedy wreszcie Sith uporał się ze swoimi odwiecznymi adwersarzami ogłosił powstanie Galaktycznego Imperium opierającego swą siłę na armii klonów i nowopowstałej Flocie Imperium. Nastąpił mroczny czas chaosu i nowego konfliktu ponieważ okrutne rządy tyrana spowodowały wybuch Rebelii. Były to zmagania zacięte i krwawe. Sojusz Galaktyczny był bliski klęski lecz dzięki męstwu powstańców a przede wszystkim bohaterskiej postawie ostatniego spośród Jedi - syna Dartha Vadera , rebelianci zdołali pokonać Imperium i przywrócić ład i porządek w galaktyce. Postawa Luka Skywalkera ma tak wielkie znaczenie gdyż dokonał on w najważniejszej chwili swojego życia wlaściwego wyboru. Wyboru którego nie potrafił dokonać jego ojciec Anakin. Darth Vader zdradził zniszczył Jedi i Republikę ale jego jego syn pomimo pokus ciemnej strony przywrócił równowagę MOCY. Stało się tak jak glosiła przepowiednia - Skywalker był wybrańcem. Wydaje sie że dla galaktyki nastały szczęśliwe czasy spokoju i prosperity. Będzie tak ponieważ rządy sprawują obecnie ludzie rozsądni i uczciwi oraz zapewne dlatego ze nad przestrzeganiem prawa czuwają nowe pokolenia rycerzy Jedi - jednakże walka nie skończyła się jeszcze i nadal trwa - Ciemna Strona jest wciaż jest bardzo silna...

28.06.2004
16:53
smile
[2]

Lim [ Senator ]

Po tradycyjnym wstępniaku kilka spraw organizacyjnych .
Rozmawiamy tu o Star Wars oraz tym co się z nimi wiąże więc o filmach , książkach , grach , komiksach, gadżetach , muzyce filmowej - czyli tym wszystkim co każdy fan SW zna dobrze i co bliskie jest jego sercu. W tym wątku możesz również znaleźć ciekawych rozmówców na temat Science Ficton w książce i filmie. Wszelkie tematy zwiaząne z szerzej pojętą fantastyką są również mile widziane.Prosimy natomiast o poszanowanie odmiennych gustów i preferencjii oraz powstrzymywanie się od nerwowych i zbyt emocjonalnych wypowiedźi.
Zapraszamy do korzystania z Holonetowych połączeń do następujących miejsc www.theforce.net oraz www.gwiezdne-wojny.pl

W jednym z poprzednich wątków zajmowaliśmy się rozmową na temat bitwy o Hoth , dzisiaj chcielibyśmy zaproponować Wam rozważania na temat innego sławnego starcia - bitwy o Endor. Bitwa to odwróciła losy zmagań Sprzymierzenia z okrutnym Imperium , krwawa i zacięta zakończyła się wielkim i decydującym tryumfem powstańców . Imperium upadło wraz ze śmiercią Palpatine i jego prawej ręki - mrocznego Lorda Sith Dartha Vadera - który w ostatnich chwilach swego życia zdołał powrócić na jasną stronę , ratując Luka odkupił swoje winy i przywrócił równowagę MOCY.
Temat ten jest bardzo rozległy ponieważ bitwa toczyła się w przestrzeni kosmicznej , na powierzchni Endora , pokładzie stacji bojowej Death Star ...i w sercach i myślach Jedi oraz Sithów. Trudno nawet wskazać które z tych starć było ważniejsze lub bardziej dramatyczne. Co zadecydowało o takim przebiegu bitwy ? Przypadek, znakomite dowodzenie , szczęśliwy zbieg okoliczności , czy może przeznaczenie ...
Ben - na początek poprosimy o wykaz jednostek floty biorących udział w bitwie , jesteś zapewne dobrze przygotowany do tej rozmowy :)
Oczywiście poza tym tematem będziemy tu tradycyjnie rozmawiać o Star Wars i ,,okolicach'' -zapraszamy do rozmów :)

podaję link do poprzedniej części obrad senatu -

28.06.2004
16:55
smile
[3]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Witam!

Lim---->dzięki za założenie nowej cześci.... mam nadzieję że grill się udał ( podobnie jak mecz(e)

28.06.2004
17:13
smile
[4]

Ben_K [ Pretorianin ]

Lim ---> już biore notatki i ........ ide z psem na spacer ;( więc napisze dopiero jak wróce :p

28.06.2004
17:28
smile
[5]

Lim [ Senator ]

Waterhouse ---> udał się wyśmienicie , przeciągnął się do godzin wieczornych niedzieli , potem może jeszcze kilka zdjęć zamieszczę

na tym zdjęciu widać żelazną rację żywnościową :)

28.06.2004
20:09
[6]

Ward [ Generaďż˝ ]

no jadło prima, te kuleczki to kawior czy jakaś przyprawa , poczułęm się głodny ;->
oosz ciepło tam było bo napojów w jednej racji żywnościowej sporo.

Endor to jedna wielka katastrofa a raczej trzy. Na endorze w tych wielkich lasach szturmowcy dali się zaskoczyć malym kudłatym ludożercą, to da się jeszcze wytłumaczyć
ale jak najlepsza flota pozwoliła się porozbijać takim słabeuszom jak korwety rebelii to nie mam do dzisiaj pewności.
Przewaga pancerza i dział laserowych musiała być duża , z tyłu jeszcze wielki laser gwiazdy śmierci to musiała być masakra , skoro nie była to jakie widzicie powody dla których tak to się zakończyło ?
czy myślicie że niszczyciele były tylko na papierze silniejsze ? Bo jak popatrzymy na moją fotę to trudno ich nie było chyba odstrzelić, jakoś łatwo i szybko się kilka zapaliło.
mam tu pytanie ciekawe , x-wing był chyba lepszy od Tie , ale czy miał pole ? Nie miał chyba , miał za to hiprenapendu generator. To w tym miejscu pytam czemu taka pokojowo nastawiona planeta budowała wcześniej myśliwce z osłonami a taki udany X-wing ich nie miał ? Ciekawi to mnie od czasu mrocznego widma, ktoś się zastanawiał nad tym ?
A czy nie myślicie że ciekawe by było takie alternatywne zakończenie powrotu jedi :
Luk zabija Vadera i przechodzi na ciemną stronę, potem może nawet zabić staruszka palpatine i rządzi Imperium sprawiedliwie - byli cesarze w historii Rzumu którzy są doceniani przez historyków , czy Imperator musi być zawsze wredny tylko z powodu tego ze raz czy dwa z ciemnej strony korzystali. To takie sobie gdybanie ale zawsze dostaję gęsiej skórki kiedy Luk odkłada miecz i mówi PRZEGRAŁEŚ PANIE - bo to bohaterskie ale trochę ryzykanckie było z jego strony- skąd wiedział na 100% że Vader na stronę dobra jest gotowy przejść. Miał chłopak nerwy ze stali odkładając wtedy miecz ;->

28.06.2004
20:19
[7]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Ward----> cóż...X-Wingi pole ochronne - i był znacznie mocniejszą maszyną niż TIE/F (model podstawowy). Natomiast siły Rebelii nie były tak słabe jak się mogło wydwać - oprócz średnich i lekkich okrętów były tam także krązowniki MC, które są jednostkami mogącymi nawiązać w miarę równorzedną walkę z ISD.

Co do przyczyn - śmierć Imperatora miała tutaj decydujący wpływ. Kiedy urwało się jego "wspomaganie bojowe" morale/zdolność walki sił Imperium spadły bardzo nisko. Istotna dla losów bitwy była także utrata "Egzekutora" jako utrata okrętu dowodzenia, która musiał wprowadzić chaos i zamieszanie.

28.06.2004
21:24
smile
[8]

Ward [ Generaďż˝ ]

waterhouse - no zgoda x-wingi były dobre , ale czemu niszczyciele gwiezdne takie słabe? I jeszcze ta przewaga liczebna, praktycznie rebele powinni być znokautowani i wyliczeni w w pierwszej rundzie - czyli w czasie ataku samych myśliwców imperialnych na flotę rebeliantów, pamiętacie te sceny kiedy widać dziesiątki Tie i tych nowych ulepszonych ?(takich z zaostrzonymi końcami płata) Coś mi się zdaje że taktykę złą obrali - mogli wymieść rebeliantów ale imperator potrzebował czasu dla swojego przedstawienia które dla Luka zaplanował. Zresztą rebelianckie statki były silne, jakby latali na kiepskim sprzęcie to by powstania nie było oczywiście - ale przewaga była po stronie imperium w tej bitwie, dali ciało na maxa bez 2 zdań. Zawiodłą chyba taktyka. Tylko co spowodowało taką klapę w pierwszej kolejności ? Chyba ten sprytny atak na zapasowe wejścia do generatorów pola. Nie mogli tam postawić choć kilku takich wieżyczek jakie rebele mieli na hoth ?
a właśnie - niby to z jakiego powodu death 2 nie miała swojego generatora pola ?

Zresztą tak naprawdę to chyba dobrze że tak się stało jak się stało ;->
dzisiaj mamy znowu senat .

28.06.2004
21:56
[9]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Ward-----> ISD nie były takie "słabe" - Imperium wg Thrawna utraciło ich tylko 6 ( + SSD) ale nie wiadomo czy jego uwaga odnosi się do całej bitwy czy tylko od momentu śmierci Imperatora( Dziedzic Imperium)

Co do taktyki - to zgodzę się, że pewnym błędem było wprowadzenie do akcji tylko myśliwców - ale wynikało to z zalozenia ogólnego - tak jak słusznie zauważyłeś. I jeszcze jedna uwaga co do taktyki - pewne zamieszanie mógł wprowadzić całkowicie nowatorski manewr wymyślony przez Landa....

28.06.2004
23:14
[10]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Pewno to znacie, ale i tak przytoczę ten tekst, który jest do przeczytania na stronie:

https://www.gildia.com/teksty/raj/bitwa_o_endor

Kiedy oglądamy "Gwiezdne Wojny", jesteśmy urzeczeni wizją roztaczaną przez Lucasa. Jesteśmy nią urzeczeni tak bardzo, że zapominamy o tym, że jest to tylko i wyłącznie film. Zapominamy o tym, że jest to opowieść, bajka. Chcemy, aby świat przedstawiony w "GW" był światem prawdziwym. I wtedy następuje zgrzyt. Lucas nie jest specjalistą od wojskowości, czy astrofizyki. On jest specjalistą od robienia przedstawienia, które spodoba się jak największej liczbie ludzi. Dlatego w "GW" jest sporo nielogiczności i niekonsekwencji. Po prostu najważniejsza dla Lucasa była nie logika, a oglądalność tego widowiska. Nie twierdzę, że to źle. Natomiast całkowicie zgadzam się z Wiciem i uważam, że filmy Lucasa należy traktować jako zbiór wskazówek dotyczących tego, co się działo dawno temu w odległej galaktyce.
Po przeczytaniu polemiki "Imperialna Flota" miałem zastrzeżenia do zdania obydwu stron dyskusji, więc postanowiłem przedstawić własną wizję bitwy pod Endorem. Wiele spośród przedstawionych poniżej przeze mnie faktów jest całkowicie moim wymysłem, żaden jednak nie jest sprzeczny z ogólnie znanymi faktami filmowymi. Również admirał Yaskar jest moim pomysłem. Wszystko, co napisałem poniżej, jest próbą racjonalnego opisu bitwy o Endor, bez uciekania się do takich rzeczy, jak sterowanie umysłami oficerów przez Palpatina (notabene na filmie wyraźnie widać, że całą swoją uwagę poświęcał on Lukowi, nie mógł więc jednocześnie stymulować swoich żołnierzy).
Najpierw należy zastanowić się nad genezą bitwy. Została ona sprowokowana przez Imperatora w określonym celu. Imperator nie obawiał się floty rebelianckiej, która jeszcze długo nie byłaby w stanie konkurować z Imperial Navy. On obawiał się Luka Skylwakera, który stawał się coraz silniejszym Jedi, a który już w niedalekiej przyszłości mógł się stać mistrzem. Co gorsza, Luke miał duży wpływ na swego ojca, Lorda Vadera. Prawdopodobnie Palpatine podejrzewał, jakie są prawdziwe intencje Vadera względem Luka i mógł traktować to jako dodatkowe, realne zagrożenie. Musiał więc jakoś odnaleźć młodego Skywalkera. Ponieważ było to zadanie prawie niewykonalne, więc Imperator wymyślił jak spowodować, aby Luke sam się zgłosił. Po prostu sprowokował bitwę, która dawała Rebelii szansę na całkowite zwycięstwo, ale wymagała zaangażowania wszystkich dostępnych środków. Zniszczenie floty Rebelii nie było celem tej bitwy, tylko metodą na przełamanie oporu młodego Jedi.

Siły przeciwników.

Można przyjąć wyliczenia wskazujące na 20 - 25 Niszczycieli Gwiezdnych typu Imperial (ISD) oraz 1 typu Super (SSD "Egzekutor"). Zastanowić się należy, dlaczego było ich tylko tyle. Przecież Imperator mógł zebrać tam o wiele większą flotę. Moim zdaniem, można wskazać dwa powody takiej decyzji. Po pierwsze, Superlaser Gwiazdy Śmierci był już w pełnej gotowości bojowej. Po drugie, flota Imperium zebrana koło GŚ musiała być dostatecznie mała, aby siły Rebelii mogły (przynajmniej przez pewien czas) nawiązać z nią wyrównaną walkę. W przeciwnym razie rebelianci prawdopodobnie po prostu nie wdaliby się w bitwę i uciekli. Wskazuje to również pośrednio na wielkość floty Rebelii. Moim zdaniem Krążowników Kalamariańskich (Mon Calamari Star Cruiser - MCSC) było więc co najmniej ok. 20. Na taką liczbę wskazuje również przebieg bitwy. Admirał Ackbar polecił krążownikom "przemieszać się" z niszczycielami. Gdyby miał ich tylko 6 - 8 (jak sugeruje Wiciu), to ta decyzja byłaby tylko wyszukanym samobójstwem. Bezpośredniego ognia 2 - 3 ISD nie byłyby w stanie wytrzymać nawet specjalnie podrasowane pola ochronne MCSC-ów. Tymczasem rebelianci nie dość, że prowadzili w miarę wyrównaną wymianę ognia, to jeszcze zdołali skoncentrować ostrzał z kilku krążowników na SSD i zniszczyć "Egzekutora" (inna sprawa, że mieli przy tym bardzo dużo szczęścia).

Obydwie strony dysponowały pewną liczbą (prawdopodobnie ok. 30 - 40) okrętów lekkich, z niewielką przewagą po stronie Rebelii. W przypadku Imperium były to lotniskowce, krążowniki Carrak oraz fregaty typu Nebulon i Lancer. Rebelia wystawiła fregaty Nebulon, korwety oraz lotniskowce. Oczywiście, ktoś może stwierdzić, że nigdzie nie było widać takich okrętów imperialnych. Jest na to odpowiedź. Początkowe sekwencje pokazywały flotę Imperium z dużej odległości i małe okręty były po prostu niewidoczne. Później zaś uwaga filmowców koncentrowała się na najważniejszych jednostkach, czyli na niszczycielach. Poza tym nie ma pewności, czy niektóre z pokazywanych Nebulonów nie były imperialne (odróżnienie przynależności po wyglądzie jest niemożliwe).
Wartość bojowa tak zachwalanych przez Michała frachtowców Gallofree, była praktycznie zerowa. Ich zadaniem nie była walka, tylko transport. Należy pamiętać, że admirał Ackbar nie przewidywał takiej bitwy. Przewoziły one wojska, które miały na pewien czas zająć księżyc Endora. Niektóre mogły pełnić rolę statków-matek dla samodzielnych dywizjonów myśliwskich. W obu wypadkach można je spokojnie pominąć w dalszych rozważaniach.
Dokładna liczba myśliwców, które wzięły udział w bitwie, jest nie do ustalenia. Wyliczone przez Wolfa 1900 myśliwców imperialnych należy powiększyć o myśliwce stacjonujące na lotniskowcach, fregatach no i oczywiście samej Gwieździe Śmierci. Tak więc prawdopodobnie można tę liczbę nawet podwoić. Przyjmijmy jednak, że było ich ok. 3500 w tym ponad 1000 typu TIE Interceptor. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że teoretycznie powinno być co najmniej 700 maszyn typu TIE Bomber. Jest to liczba wystarczająca, aby zmieść kilkadziesiąt dużych okrętów i to bez zbytniego zbliżania się do przeciwnika. Dlaczego tak się nie stało? Warto zauważyć, że na filmie nie było widać ani jednego Bombera. Po prostu, przed bitwą zostały one zastąpione dywizjonami TIE Fighterów i Interceptorów. Dlaczego? Bombery nadawały się tylko do walki z dużymi okrętami. A tymi miał się zająć Superlaser, wspomagany przez niszczyciele. Problemem były natomiast doskonałe myśliwce, które zawsze stanowiły podstawową siłę Rebelii. A z myśliwcami Bombery walczyć nie były w stanie, więc zastąpiono je bardziej przydatnymi w tej bitwie maszynami.
Jeszcze trudniej jest policzyć ilość myśliwców Rebelii. Na krążownikach bazowało ok. 35 dywizjonów, co najmniej drugie tyle stacjonowało na fregatach i lotniskowcach. Bardzo trudną do oszacowania jest liczba samodzielnych dywizjonów myśliwskich. Biorąc pod uwagę, że dywizjony te były najaktywniejszą częścią floty i to na nich spoczywał główny wysiłek walki z Imperium, można spokojnie założyć, że powinno być ich dużo (Rebelia ściągnęła na tę bitwę wszystkie odwody oraz wszystko, co było w tej części galaktyki). Należy jednak pamiętać o ograniczonych możliwościachmobilizacyjnych - krótki czas, duże rozproszenie sił, utrudniona łączność, duże odległości i stosunkowo niewielki zasięg, to tylko niektóre z czynników uniemożliwiających zebranie większości tych jednostek. Dlatego ja liczbę tych dywizjonów określiłbym na ok.50. Łącznie daje to 120 dywizjonów, czyli ok. 1500 myśliwców różnych typów. Prawdopodobnie ok. 20% to były A-wingi i B-wingi, kolejne 20% to Y-wingi, pozostałe zaś 60% to X-wingi.

Przed bitwą

Admirał Ackbar miał zamiar przeprowadzić całą operację w jak najkrótszym czasie. Dlatego wysłany został oddział komandosów, który miał zniszczyć generator tarczy chroniącej Gwiazdę Śmierci. Po dotarciu do układu, flota miała zniszczyć broniące GŚ okręty przeciwnika (oceniano, że jest to 8-10 ISD z jednostkami towarzyszącymi), a następnie zniszczyć samą GŚ. Gdyby komandosom się nie powiodło, flota miała blokować układ (uniemożliwienie Imperatorowi ucieczki), zaś w celu dezaktywacji pola, miał zostać wykonany desant wojsk lądowych. Było to jednak rozwiązanie ostateczne, ponieważ niebezpiecznie wydłużało czas operacji i narażało flotę na groźbę kontrataku.
Plan Imperatora był pochodną powodu, dla którego doszło do tej bitwy. Chciał on zadać jak największe straty Rebelii, jednak w możliwie najdłuższym czasie. Im dłużej trwała bitwa, tym większe były szanse na przeciągnięcie Luka na "właściwą" stronę mocy. Imperator założył, że przeciwnik, mamiony nadzieją powodzenia, nie ucieknie z pola bitwy. Dlatego flota imperialna musiała zostać dostosowana do spodziewanej siły wroga. O ile ustalenie ilości małych okrętów nastręczało sporo problemów, o tyle ustalenie, iloma Rebelia dysponuje krążownikami, nie było dla wywiadu trudnym zadaniem. W pierwszej fazie bitwy miały zaatakować myśliwce. Ich zadaniem było związać walką myśliwce wroga i doprowadzić do zniszczenia jak największej ich liczby (bez względu na straty własne) oraz uniemożliwić rebeliantom przeprowadzenie zmasowanego ataku torpedowego na duże okręty. Atak taki mógłby bowiem zakończyć się zniszczeniem lub poważnym uszkodzeniem wielu niszczycieli. W drugiej fazie bitwy miał zacząć strzelać Superlaser, zaś niszczyciele miały uniemożliwić ucieczkę możliwie największej liczbie okrętów wroga.

Przebieg bitwy

Po wyjściu z hiperprzestrzeni admirał Ackbar zorientował się, że jego flota wpadła w pułapkę. Pomimo to, namawiany przez Landa, postanowił zaryzykować i dać komandosom czas na wykonanie zadania. Flota Rebelii została zaatakowana przez myśliwce. Następnie Superlaser zniszczył dwa okręty. Ackbar zgadził się na propozycję Landa i rebelianckie okręty uderzyły na czekające niszczyciele. Doszło do morderczej walki na małych odległościach. Rebeliantom udało się skoncentrować ogień kilku MCSC na "Egzekutorze". Osłabione pola ochronne nie wytrzymały i mostek został pozbawiony ochrony, a w efekcie - zniszczony. Niekontrolowany SSD wpada na GŚ i eksploduje. Pomimo tego niepowodzenia, niszczyciele uzyskały przewagę. Ich olbrzymia siła ognia zaczęła przeważać. Poddane morderczemu ostrzałowi, krążowniki kalamariańskie zaczęły tracić tarczę i odnosić poważne uszkodzenia. Walczące ze sobą myśliwce nie są w stanie skutecznie wspomóc ciężkie okręty. Później następuje zniszczenie Gwiazdy Śmierci i film się kończy (Lucas poszedł na łatwiznę). Co się działo dalej? Proszę bardzo:
Na początku bitwy Imperial Navy posiadała w systemie Endor dwóch Wielkich Admirałów oraz liczne grono doświadczonych oficerów flagowych. Niestety, wszyscy oni znajdowali się na Gwieździe Śmierci lub na "Egzekutorze". Po zniszczeniu GŚ następnym dowódcą w łańcuchu dowodzenia był admirał Yaskar, dowódca 3 flotylli. Był on karierowiczem i urzędnikiem a nie oficerem liniowym. Swoją dotychczasową karierę zawdzięczał układom i znajomościom swojego bogatego i dobrze ustawionego ojca, Mofa Yaskara. Nigdy dotychczas nie brał udziału w prawdziwej walce, zaś jego umiejętności dowódcze były gorzej, niż mierne. Dzięki wpływom ojca udało mu się objąć dowodzenie flotyllą ISD w łatwej bitwie, która miała być przełomową w toczącej się wojnie. Był pewien, że ten epizod będzie przepięknie wyglądał w jego aktach. Człowiek ten nigdy, nawet wnajgorszych koszmarach sennych oficerów imperialnych, nie miał dowodzić flotą. Co gorsza był on przekonany, że jest świetnym taktykiem i dowódcą. Tak więc, po przejęciu komendy ignorował wszelkie rady, dawane przez doświadczonych oficerów. Yaskar nie miał pojęcia, kto zniszczył GŚ. Uznał, że jest to robota dużego zespołu rebelianckich okrętów, który znajdował się po drugiej stronie GŚ i dlatego wcześniej był niewidoczny (potężny wybuch GŚ na długi czas utrudnił lub wręcz uniemożliwił prawidłową pracę sensorów). Ocenił również, że okręty przeciwnika, związane walką z jego flotą, są już praktycznie pokonane. Nakazał więc, aby dwie flotylle ISD wraz z okrętami towarzyszącymi wycofały się z walki, a następnie odnalazły i zniszczyły hipotetyczne zgrupowanie przeciwnika. W tym czasie Ackbar doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że zniszczenie rebelianckiej floty jest tylko kwestią czasu. Ze zdumieniem więc obserwował, jak jedna trzecia floty imperium wycofuje się z walki. Dzięki temu, część jego postrzelanych MCSC zupełnie nagle zyskała swobodę manewru, a dodatkowo, stosunek ilościowy myśliwców obu stron znacznie się poprawił (na korzyść Rebelii, oczywiście). Ackbar uzyskał możliwość przeprowadzenia zorganizowanego oderwania się od niszczycieli wroga. Yaskar uznał, że przeciwnik ucieka i starał się w tej ucieczce przeszkodzić. Na szczęście dla rebeliantów jego sprzeczne rozkazy wprowadziły spore zamieszanie w szyku Imperial Navy. Zwarta dotychczas formacja niszczycieli, nagle rozproszyła się na znacznej przestrzeni. Myśliwce imperialne nie były już w stanie zapewnić im dostatecznej osłony. Rebelianci bezlitośnie wykorzystali nadarzającą się okazję i po przegrupowaniu rzucili swoje myśliwce do ataku na ISD. Osiem niszczycieli zostało zalanych nawałą torped, wystrzeloną z kilkuset rebelianckich maszyn. Osłabione pola ochronne nie były w stanie tego wytrzymać. Dwa okręty zostały ciężko uszkodzone,pozbawione zasilania i napędu, nie mogły już walczyć. Pozostała szóstka została dosłownie rozerwana na strzępy wybuchami torped i reaktorów. W resztkach floty imperialnej wybuchła panika. Rebelia uzyskała prawie dwukrotną przewagę nad Imperium. Zgrupowanie odesłane przez Yaskara na poszukiwanie nie istniejącej floty nie było w stanie powrócić na pole bitwy dostatecznie szybko, aby wyrównać szanse. Admirał Yaskar zginął razem ze swoim okrętem. Ponieważ nikt już nie wiedział, kto powinien teraz przejąć komendę, zapanował chaos. Od totalnej klęski uratował Imperium kapitan Pallaeon. W krytycznym momencie zaczął wydawać rozkazy i udało mu się przeprowadzić zorganizowany odwrót resztek floty.
W ten oto sposób zakończyła się Bitwa o Endor.

Po bitwie

Obie strony poniosły ciężkie straty. Rebelia utraciła 6 Krążowników Kalamariańskich, ok. 25 okrętów lekkich oraz ok. 700 myśliwców. 9 krążowników zostało ciężko uszkodzonych i wymagało długotrwałych napraw w stoczniach. Był to dotkliwy cios dla Rebelii. Odtworzenie tej siły bojowej, którą utracono pod Endorem, musiało zająć dużo czasu. Co gorsza, poległo bardzo wielu doświadczonych pilotów. Imperium utraciło 8 ISD, 1 SSD, ok. 15 okrętów lekkich, ok. 2500 myśliwców i oczywiście Gwiazdę Śmierci. 3 ISD zostały ciężko uszkodzone. Choć straty te były dużo większe niż rebelianckie, to nie stanowiły one dla Imperium wielkiego problemu (może za wyjątkiem utraty GŚ). Był to zaledwie niewielki procent ogólnej siły Imperial Navy. Gdyby rozpatrywać powyższe liczby, to okazałoby się, że choć Rebelia odniosła wielkie zwycięstwo, to zapłaciła za nie drożej, niż mogła sobie na to pozwolić. Zwłaszcza, że admirał Ackbar spodziewał się zadać wrogowi zbliżone straty przy minimalnych stratach własnych. Jednak w czasie bitwy zginął Imperator. Zginął również Lord Vader, który po śmierci Palpatina był jedyną osobą, zdolną utrzymać Imperium w całości. Żadna z pozostałych przy życiu osobistości nie miała dość siły aby utrzymać w swoich rękach coś więcej, niż kilkanaście sektorów. Oznaczało to koniec Imperium i dawało realną szansę na powstanie Nowej Republiki.


cd...


Po kilku rozmowach z osobami, które czytały mój tekst okazało się, że najwięcej kontrowersji budzą dwie rzeczy. Po pierwsze olbrzymie ilości okrętów i myśliwców. Po drugie obecność dwóch Wielkich Admirałów w układzie Endora.
Faktycznie, w obu przypadkach pozwoliłem sobie na pewne skróty myślowe. Dlatego chciałbym teraz przedstawić rozumowanie, które doprowadziło do takich wniosków.

Na początek - admirałowie.

Timothy Zahn wymyślił sobie dwunastu wielkich admirałów jako tło dla Trawna. Co więcej - wymyślił ich martwych. Nikt nie neguje, że to fajny pomysł. Nikt też jednak nawet nie zająknął się na temat tego, w jaki sposób zginęło dwunastu genialnych strategów. Są, a później - już od razu nie żyją. Kto, jak i kiedy ich zabił??? Postanowiłem uczynić pierwszy krok w kierunku wyjaśnienia tej zagadki.

Imperator nie był wojskowym, tylko politykiem. Opracowywanie dokładnych planów bitwy i późniejsze dowodzenie nie było jego problemem. Od tego miał swoich admirałów. Tak więc, zlecił to zadanie któremuś z nich. A kto się do tej roboty nadawał lepiej, niż Wielki Admirał (WA)? Tak więc mamy jednego, znajdującego się w centrum dowodzenia flotą na"Egzekutorze". Zwracam uwagę na fakt, że nie był to mostek. A tylko mostek był pokazywany na filmie, co wyjaśnia dlaczego WA nie został tam pokazany. Dlaczego centrum nie znajdowało się na mostku? To temat na osobną dyskusję, tu napiszę tylko, że wynika to z odmiennych zadań i potrzeb przy dowodzeniu okrętem, eskadrą i flotą. Kolejny admirał pojawił się na Gwieździe Śmierci w świcie Palpatina jako obserwator. Po co? Dokładnie z tego samego powodu, dla którego kibice chodzą na mecze. Miała to być największa bitwa kosmiczna od kilkudziesięciu lat. Miało w niej wziąć udział ok. 50 wielkich okrętów i olbrzymia ilości małych. Szansa, że kolejna taka bitwa zostanie stoczona w ciągu najbliższych 10 - 20 lat, była praktycznie zerowa (zakładano przecież zwycięstwo Imperium). Wielkie i wspaniałe widowisko. Nie wierzę, że co najmniej jeden z WA nie skusiłby się na obejrzenie tego show. Mogło by ich być nawet dwóch lub trzech. Postanowiłem być jednak ostrożny w rachunkach i uznałem, że był tam tylko jeden z nich. Ponieważ zaś na filmie ani razu nie pokazano centrum dowodzenia na GŚ, więc nie pokazano również obecnego tam admirała.

Kolejnym problemem są liczby.

Ilość ISD została obliczona przez innych i w zasadzie nie ma co do niej żadnych zastrzeżeń. Dość dokładnie uzasadniłem, dlaczego liczba krążowników kalamariańskich powinna odpowiadać ISD w stosunku ok. 1:1. Tym, którzy uważają, że jest to liczba zbyt wielka, pragnę zwrócić uwagę na fakt, iż Rebelia zebrała wszystkie siły, jakie była w stanie wystawić w takim czasie. Oznacza to wszystkie krążowniki kalamariańskie. Dlaczego? Ano dlatego, że w od różnieniu do jednostek lekkich (którym z reguły pozostawiano sporo swobody), okręty te musiały być w niemal stałym kontakcie z dowództwem. Po prostu były zbyt cenne.
Jeśli zaś chodzi o pozostałe jednostki, to należy pamiętać, że na tę bitwę Rebelia ściągnęła wszystkie siły, które były w stanie dotrzeć na czas na miejsce zbiórki. Spokojnie można przyjąć, że oznacza to okręty i dywizjony myśliwskie, działające w niemal 1/5 części galaktyki (oczywiście można przyjąć, że odnosi się to do 1/10lub 1/20 - to i tak olbrzymia ilość sektorów i systemów gwiezdnych).
Ja przyjąłem, że Rebelia wystawiła ok. 40 okrętów lekkich (fregaty, korwety i ze 2 lotniskowce). Imperium wystawiło ich ok. 30. Wynikało to z konieczności dostosowania się do sił wystawionych przez Rebelię. Ponieważ zaś ustalenie, iloma dokładnie lekkimi okrętami będzie ona dysponować było niemożliwe, więc postanowiono zaniżyć ich liczbę. Oczywiście, jak ktoś chce, to może twierdzić, że okrętów tych było np. 60, 80, a może 25.

Podobnie sprawa ma się z myśliwcami. O ile imperialne nie są problemem (choć znowu, jak ktoś chce, to może przyjąć, że było ich np. 2500, 4000 lub 5000), o tyle ilość myśliwców rebelianckich może wzbudzać kontrowersje. Rozpatrzmy moje wyliczenia. 20 - 25 krążowników razy 3 dywizjony, plus 8 dywizjonów na"Home One", daje 68 - 83 dywizjony. Tymczasem ja podałem, że na krążownikach było 35 dywizjonów. Dlaczego? Po prostu uznałem, że krążowniki nie prowadziły aktywnych działań bojowych (były zbyt cenne i trzymano je na specjalne okazje) i w związku z tym posiadały nie więcej, jak jeden lub czasem dwa dywizjony (za wyjątkiem"Home One", który miał ich 5 - 6). Myśliwce były zbyt potrzebne do prawdziwej walki, żeby miały gnuśnieć w bezczynności. Poza tym, to właśnie myśliwce prowadziły stałe boje z Imperium i w efekcie to one ponosiły duże straty (tak więc zawsze było ich za mało, dotyczy to również dywizjonów samodzielnych i bazujących na okrętach lekkich). Liczby 35 i 50 w stosunku do myśliwców na fregatach i samodzielnych dywizjonów po prostu wydały mi się odpowiednie, i pasujące do całości. I tak, jak poprzednio, każdy może uznać, że są one zbyt duże lub zbyt małe. Uważam jednak, że w sumie są nieźle dobrane.

Tak więc choć można się tych liczb czepiać, to moim zdaniem jest dostatecznie dużo przesłanek, aby przyjąć moje wyliczenia, jako całkiem sensowne. Nie jest to oczywiście żadna obowiązująca wykładnia, a Lucas nigdy nie słyszał o moich pomysłach. Jeśli więc komuś się nie podobają, to ma pełne prawo je całkowicie zignorować.


Autor: Ryszard Jeziorny "RAJ"

29.06.2004
00:01
smile
[11]

Ward [ Generaďż˝ ]

viti - czy Lucas coś źle (niedoskonale) pokazał a jak jakiś autor pisze o 2500 straconych TIE to dobrze się to czyta ?
a czemu nie 25.000 straconych TIE?
no tak liczba zbyt wielka ale może tylko trochę ? Gdzieś w tych tysiącach liczonych na papierze gubi się nasza historia - ale w sumie ciekawy tekst przytaczasz , jutro pewnie zostanie dokładnie skonsumowany ;->

29.06.2004
00:16
[12]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

OK - tyle na dzisiaj z mojej strony..jutro mam b.ważny egzamin, wiec trzymajcie za mnie kciuki ;-)

Żegnam znikając w nadprzestrzeni.

29.06.2004
00:19
smile
[13]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Ward - Masz rację, tekst wymaga dokładnego przeczytania. Mi się dobrze czyta.

29.06.2004
10:12
smile
[14]

Juzio [ Generaďż˝ ]

Witam Szanownych Senatorow

Zdazylem juz nieco ochlonac po uroczystac i mega obzarstwie, zamienic cywilne wdzianko na gustowny mundur imperialnej floty :D , tak wiec czas sie zabrac do roboty.

Bitwa o Endor, a raczej nalezaloby by chyba mowic bitwa o druga gwiazde smierci jest najczarnniejsza plama w chlubnej histori floty imperialnej. Bitwa ktora miala byc najwiekszym a nawet ostatecznym zwyciestwem stala sie najwieksza porazka. A najdziwniejsze jest to ze za bardzo niewiadomo jak do tego doszlo. Do dzisiaj wielu strategow zastanawia sie jak flota imperialna bedaca w czasie bitwy u szczytu potegi poniosla w jednym starciu tak wielkie straty.
W celu przeanalizowania a raczej proby znalazienia przyczyny posluze sie danymi imperilanymi na temat sprzetu obu stron.
Mysliwce - w tym przypadku doktryna imperialna stawiala na ilosc a nie jakosc , a taktyka poleglala na zalaniu wroga masa mysliwcow zwiazaniu go walka i wykonczeniu na bliska odleglosc . Mysliwce nigdy nie dzialaly samodzielnie , zawsze byly transportowane na pokladach wiekszych jednostek , ktore dodatkowo umozliwialy wsparcie ogniowe w walce z wrogimi maszynami. Dlatego tez mysliwce imperialne nie posiadaly oslon , ani hipernapedu, a konstrukcja byla jak najbardziej uproszczona dla potrzeb produkcji seryjnych. Dodatkowo nie posiadaly systemow podtrzymywania zycia ,a kazdy pilot nosil specjalny skafander (w momencie zniszczenia mysliwca istanial pewna szansa na przezycie pilota w przestrzeni ). W zamian za to posiadaly mocne działka laserowe ( cala energia z bateri rodzielala sie tylko na silniki i na dzialka) . Wolem roboczym imperialnych korpusow mysliwskich byl dwulaserowy TIE Fighter ( TIE - twin ion engine ) oraz szturmowy czterolaserowy TIE Interceptor. W czasie bitwy w walkach wziela udzial tez pewna liczba TIE Advance ( kilka elitarnych szwadronow ) - konstrukcja wzorowana na osobistym mysliwcu Dartha Vadera , wyposazona w oslony, hipernaped, oraz 4 dzialka laserowe, jednak ich znikoma liczba w stosunku do ilosci wszystkich mysliwcow nie pozwala ich brac pod uwage w taktycznych rozwazaniach.
Z oczywistych powodow rebaliancka taktyka polegala na dzialaniu w malych grupach , kilka szwadronow, dodatkowo kilka okretow wsparcia, korwety, rzadziej fregaty. Dlatego tez kazdy rebaliancki mysliwiec byl samowystarczalna jednostka wyposazona w solony, hipernaped i systemy podtrzymywania zycia. Najlepszym mysliwcem rebeli ( i co z zalem musze stwierdzic galaktyki ) byl X-Wing . Wspaniala maszyna , 4 silnikowa jak rowniez wyposazona w 4 sprzezone dzialka laserowe i wyrzutnie rakiet/torped byla postrachem wsrod pilotow imperialnych. Z powodzeniem mogl walczyc z kilkoma imperilanymi mysliwcami naraz. Jedyny sposob na w miare szybkie wyeliminowanie X-Winga to wciagnac go w walke kolowa , gdyz byl mniej zwrotny od mysliwcow imperium. Z tym ze w tym przypadku do walki sie wlaczaly A-Wingi , dzialajace zawsze w grupach z innymi maszynami rebeli. A-Wingi zwrotnoscia dorownywaly maszyna imperium , a posiadane przez nie oslony jak i wyrzutnie rakiet czynilo go nie mniejszym zagrozeniem niz X-Wing. Sily rebeli uzupelnialy bombowce - slabe Y-wingi , ktore bez oslony padaly latwym lupem imperialnych pilotow, oraz najnowszej generacji bombowiec B-Wing - wrecz latajaca forteca , silne oslony , 3 sprzezone dzialka laserowe i duze wyrzutnie torpedowe. Caly ten dlugi wywod ma na celu ukazanie jak wielka przewage w sprzecie mysliwskim miala rebelia i jaka przewage w ilosci musialo by miec imperium aby nawiazac rownorzedna walke. I teraz jest pytanie czy skupiamy sie na tym co pokazla GL a pokazal niewiele , czy dywagujemy co obie strony powinny miec. Jest to dosc wazne dlatego ze imperium analizujac bitwe o Yavin i strate pierwszej gwiazdy smierci zdalo sobie sprawe ze slabosci wlasnych mysliwcow i wprowadzilo do seryjnej produckji i uzytkowania Fregate Pomocnicza ( Lancer ) Lancer Frigate. Fregata ta byla zbudowana tylko w jednym celu - powstrzymania wrogich mysliwcow. W tym celu wyposazaona zostala w 20 !! bateri sprzezonych dzialek laserowych i o ile w starciu z Nebulonem szybko by zostala zniszczona to w starciu z mysliwcami stala sie ich postrachem. I tutaj wracam do mojego pytania, bo w scenie ataku GL pokazal doslownie kilkadziesiat mysliwcow rebeli, kolo 100 lub wiecej mysliwcow imperium i ZADNYCH okretow wspomagajacych ( nebulony i okrety liniowe z oczywistych wzgledow pomijam ). Generalnie biorac tylko to pod uwage ocenialbym szanse mniej wiecej na remis. Natomiast jesli by puscic lekko wodze fantazji ( a tak naprawde zrobic analize nie na obrazie lecz na domniemaniu sil) , to rebelianci nie mieli by zadnych szans. Ich mysliwce zostaly by zasypane iloscia i wykonczone w walce manewrowej przy wsparciu fregat lancer. Rebelianckie nebulony czy tez korwety nie bylyby w stanie pomoc swoim mysliwcom , gdyz w tym samym czasie zmagaly by sie z okretami floty imperialnej .
Dodatkowo trudno mi sie zgodzic z wypowiedzia pana Jeziornego jakoby imperium wystawilo flote porownywalna do floty rebeli aby ich nie wystraszyc. Przeciez dowodco rebeli lacznie z samym admiralem Ackbarem nie mialo zielonego pojecia o flocie imperialnej w tym rejonie , a pojawienie sie jej bylo dla nich totalnym zaskoczeniem. Watpie rowniez ze flota rebialncka bylaby w stanie dokonac szybkiego skoku w nadprzestrzen. Zapewne dla tak duzych okretow jak liniowe krazowniki kalamarianskie obliczenia bezpiecznego skoku musialy zajac troche czasu. Dodatkowo nie mozna zapominac o imperialnych Interdiktorach ktore by zadbaly o to aby najmniejszy statek rebeli nie uszedl z pogromu.
Moim zdaniem zgromadzona flota byla wystarczajaca aby poradzic sobie z ta nic nie znaczacza garstka rebeliantow.
Sprobujmy teraz porownac okrety liniowe czyli krazownik kalamarianski vs Imperialny Gwiezdny Niszczyciel.
Krazowniki kalamarianskie to nic innego jak potezne okrety pasazerskie przebudowane dla potrzeb rebeli na krazowniki majace sprobowac nawiazac walke ( specjalnie nie pisze rownorzedna ) z niszczycielami imperium. Dopiero po upadku imperum i powstaniu NR ruszyla produkcja krazownikow kalamaryjskich od podstaw budowanych jako okrety wojenne.
Slabiej uzbrojone i wyposazone krazowniki te ubytki nadrabialy poteznymi generatorami pola ochronnego , posiadaly nawet dwa niezalezne od siebie systemy. W starciu z ISD ich rola polegala nie na calkowitym zniszczeniu niszczyciela , ( co zreszta bylo raczej malo prawdopodobne ) co na zwiazaniu go walka na tyle dlugo az mysliwce i bombowce zniszcza mysliwce ochrony i tarcze samego niszczyciela. W przypadku bitwy o endor nawet przy takiej samej ilosci krazownikow i niszczycieli szybko by doszlo zniszczenia tych pierwszych ( poniewaz mysliwce rebelianckie juz dawno by nie istnialy ). Osobna sprawa to walka krazownikow z SSD 'Executor' . Posiadajacy wprost ogromna sile ognia Executor nie odczul by za bardzo skutkow walki nawet z 3 krazownika ( jak juz wspomnialem ich sila nie lezala w sile ognia ale w jakosci oslon ). Dodatkowo malo prawdopodone jest aby widzac ze okret flagowy jest uwiklany w walke z kilkoma okretami ,reszta floty by spokojnie sie przygladala temu zdarzeniu. Nawet za cene straty kilku niszczycieli executor bylby bezpieczny. Kolejna zecz ktora raczej by nie byla mozliwa to zniszczenie mostka w executorze przez pojedynczy mysliwiec. Na okrecie tej klasy co Executor sluzyla elita marynarki imperialnej i malo prawdopodobne jest aby mogli byc w jakis sposob niekompetetni i mogli by dopuscic do sytuacji jaka miala miejsce w filmie. Zreszta okret tej wielkosci mial co najmniej jeszcze jedno zapasowe centrum dowodzenia.

Reasumujac - bitwa potoczyla sie tak a nie inaczej bo tak a nie inaczej bylo napisane w scenariuszu i tak wymysli sobie GL , a ze to nijak sie ma do strategi , taktyki i sztuki wojennej to juz inna sprawa.

Long Live the Empire

Juzio

29.06.2004
11:39
smile
[15]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

No właśnie. Może my wszyscy popełniamy błąd, starając się analizować film wplatając do niego rzeczy które w nim nie istnieją. Oczywiście chodzi mi o rzeczy które są widoczne. Elektryczności nie można pokazać, a też jest.

29.06.2004
13:48
smile
[16]

Ward [ Generaďż˝ ]

Viti- tekst długi i mocno fantastyczny ale w sumie nawet fajny , tylko że z wyobraźni autora ta analiza pochodzi nie z faktów z filmu znanych - ale czyta się go nawet dobrze a że trochę przesadzony to nieszkodzi chyba .
Pytanie mam, co to za jednostki - lotniskowce? Muszę do stoczni wpaść - troche to śmieszy jak nazywa się statek kosmiczny lotniskowcem kiedy każdy inny niszczyciel albo krążownik przewozi kilkadziesiąt mniejszych stateczków.
ale mam pytanie ważniejsze - czy nie myślicie że przewaga Imperium była widoczna tylko na papierze ? I czy my tak wierzymy w przewagę imperialnego sprzętu bo się wcześniej naczytaliśmy o setkach dział laserowych w różnych papierowych opisach . Pamiętacie jak w jednej scenie powrotu Jedi , niczczyciel i rebeliancki krażownik lecą obok siebie i prują do siebie z laserowych dział ? jakoś nie widać tam tych bardzo licznych dział laserowych i wielkiej przewagi niszczyciela.
Może przewaga imperium wynikała z tego że ogólnie rebelianci mieli słabszą flotę bo mniej liczną i rozproszoną ale nie dużo słabszą w uzbrojeniu pojedyńczych okrętrów - które jak widać dobre były, odporne i lepiej dowodzone chyba jednak od tych imperialnych .

oosz Juzio - jak dobrze przeczytać to co napisałeś , pewnie Ben jest taki załamaty tym dokładnym referatem że zasłabł przy komputerze i wykresach koreliańskich okrętów ;->
- ale czy zadbałeś o sklonowanie następnego pokolenia szturmowców ? ;-> pewnie tak bo widać humor dopisuje.
jeszcze jedno , widzieliście wszyscy reklamę aliena vs predator ? Będzie hicior ?

29.06.2004
15:36
smile
[17]

Ben_K [ Pretorianin ]

Mósze powiedzieć że kilka spraw mnie poprostu zaskoczyło do rego stopnia, że omało nie przeżyłem nocy (musiałem się przez sen zaksztusić albo coś ;).

Ward ----> masz 100% racji, przygotowany byłem jak nigdy liczby własne przemyślenia itd. itp. ale co się stało wracam ze spacerku włączan GOLa i co widze <wow> wszystko już napisane cyferki podane historia opowiedziana ;( jakie było jedyne wyjście z tej sytuacji? Ano takie, że przeczytawszy wszystko pozostaje mi tylko dodać kilka moich własnych uwag co do przebiegu tej bitwy.


Jeżeli chcodzi o skład i siłe ognia floty Imperium to chyba wszystcy wiedzą jak wyglądała. Wszak many na początku piękbe ujęcie pokazujące cały kwiat Imperialnej Marynarki. Siła ognia zebranych tam ISD i SSD była ogromna i nie zgodze się z tym że została ona tam zebrana w takiej ilości aby Rebelianci się za wczasu nie przestraszyli. Według informacji wywiadu Republiki (Bothanie nie potrafią nawet czegoś tak prostego zrobić) wynikało, że mamy do czynienia tylko z GŚ i kilkoma jednostkami zaopatrzenia. Wszelkie problemy zwiazane z niespodziewanym atakiem miały załatwić stacjonujące tam myśliwce i Pole ochronne.
Wniostek z tego taki, że rebelianci nie mogli zebrać floty stanowiącej równowage dla Imperium, ponieważ spodziewali się oni zaledwie kilku niestanowiących zagrożenia statków.
Jak zostało wcześniej powiedziane MCC stanowiły przeciw wage dla ISD ale w filmie widzimy zaledwie kilka maszyn tego typu przy czym 2 zostają zniszczone przez SL. Na pomoc Rebeli idzie zatem sam GL który w wersji specjalnej dodaje ujęcie pokazujące pozostałości Rebelianckiej Floty z którego można wnioskować że statków było znacznie wiecej. Dużą role odegrały tutaj myśliwce wszyscy wiedzią jaką przewagę mają maszyny A,B,Y i X nadz ciękimi Tie. Również kluczowym momentem w Bitwie o Endor jest śmierć Imperatora, tak właśnie jego śmierć była większym ciosem dla wojsk Imperium niż strata kilko ISD i SSD, gdyż jego zdolności pomagały w koordynowaniu wszystkim maszym należących do Imperium. Później podobną taktyke zastosował Thawn wykożystując Klona Mistrza Jedi do koordynowania własnych jednostek.

Pisanie zaplanowanej prze zemnie tyrady było by jeszcze większym powtórzeniem tego co już zostało napisane więc zamykam mój post. Niewątpliwie jestem gotów podiąć wszelką polemike co do tej przebiegu tej bitwy.

29.06.2004
15:39
[18]

Ben_K [ Pretorianin ]

a tu mała fotka pokazująca mały wicinek flory rebeliantów

29.06.2004
21:26
[19]

Lim [ Senator ]

ciekawe informacje panowie, chętnie coś dodam od siebie
Juzio ---> cieszy mnie to że pracujemy razem na chwałę imp...republiki oczywiście. Napisz czy oglądałeś płytę na DVD Anny ...tzn. waszym :) Pytam o DVD podłączone do TV :)
Chętnie prześlę komuś jeszcze to co pozostało mi w czasie próbnego składania VCD- musimy o tym porozmawiać jeszcze .
Dostałem TO (fotka) w mailu kilka dni temu - i dopiero info o terrorystach z gola mi o tym przypomniało
- popatrzcie więc , może kogoś rozpoznacie ?
wracam przed TV - na polsacie emitują bardzo zabawną ekranizację powieści Trzej Muszkieterowie ... komizm jest raczej niezamierzony ale bardzo wyraźny.

29.06.2004
22:20
[20]

Ben_K [ Pretorianin ]

Lim ----> hahahahahahahahahahahahahaa Ja od początku wiedziałem, że w tym kraju działa siatka międzynarodowego terroryzmu, a teraz są nato niezbite dowody. Hahahahahahahaa

29.06.2004
22:48
[21]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Witam!

Juzio--->


W czasie bitwy w walkach wziela udzial tez pewna liczba TIE Advance ( kilka elitarnych szwadronow )

Hmmm….proszę o kanoniczne źródło.

Ich mysliwce zostałyby zasypane iloscia i wykonczone w walce manewrowej przy wsparciu fregat lancer

Tak – zakładając prawidłowe użycie tychże fregat. Zakładając że związałyby one będące bez osłony myśliwce Sojuszu – czy Akcbar pozwoliłby na coś takiego? Jak pokazuje historia użycia tych okrętów, dopiero adm.Thrawn umiał je prawidłowo wykorzystać. Poza tym były zbyt drogie, przez co było ich zbyt mało… Stąd wniosek, że mogły nie znaleźć się w grupie pod Endorem.

Przeciez dowodco rebeli lacznie z samym admiralem Ackbarem nie mialo zielonego pojecia o flocie imperialnej w tym rejonie

Ale sam Akcbar mówi „Once the shield is down, our cruisers will create a perimeter”
Skoro nie przewidywano obecności żadnych sił Imperium, po co tworzyć „perimeter”?

Zapewne dla tak duzych okretow jak liniowe krazowniki kalamarianskie obliczenia bezpiecznego skoku musialy zajac troche czasu

Zawsze sądziłem że o czasie do skoku decyduje szybkość komputera pokładowego, a nie masa okrętu.

Nawet za cene straty kilku niszczycieli executor bylby bezpieczny. Kolejna zecz ktora raczej by nie byla mozliwa to zniszczenie mostka w executorze przez pojedynczy mysliwiec. Na okrecie tej klasy co Executor sluzyla elita marynarki imperialnej i malo prawdopodobne jest aby mogli byc w jakis sposob niekompetetni i mogli by dopuscic do sytuacji jaka miala miejsce w filmie. Zreszta okret tej wielkosci mial co najmniej jeszcze jedno zapasowe centrum dowodzenia

1) Przy tak nierównomiernej dystrybucji środków ogniowych nawet najlepsza załoga nic nie może pomóc 2) co do centrum dowodzenia – chaos po utracie całego dowództwa + śmierć Imperatora mogły to zniwelować 3) Zniszczenie wieży dowodzenia mogło doprowadzić do kaskadowych uszkodzeń wewnętrznych….

Musimy się zdecydować o czym dyskutujemy… o tym co było, czy o tym co chcielibyśmy aby było…

30.06.2004
00:04
[22]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Odnośnie przebiegu bitwy.
- Też nie sądzę żeby Imperium kalkulowało ile to jednostek Rebelianckim może uczestniczyć w bitwie. Zebrali to co mogli zebrać. Sporo tego było, prócz ISSD, liczne ISD i masa myśliwców.
- Nie zgadzam się ze stwierdzeniem że Imperator kontrolował umysłem flotę Imperium. Był on zbyt zajęty Lukiem i Vaderem, aby móc jeszcze koncentrować się na bitwie.
- Przełomem w bitwie było zniszczenie ISSD. Tak napisano w trylogii Thrawna. Po tym wydarzeniu reszta niszczycieli poszła w rozsypkę i straciła wszystkie atuty wzajemnego krycia się ogniem, wystawiając się na mordercze ataki X-Wingów i B-Wingów.
- Strata ISSD, nie wynikała ze zniszczenia stanowiska dowodzenia, jako pomieszczenia. Tylko z utraty kontroli kursu okrętu, który wyrżnął w GŚ.
- Fregaty Lancer. Były by skuteczne jakby myśliwce wleciały w ich zasięg. A myśliwce rebelii wolały latać pod osłoną swoich ciężkich jednostek. Zresztą musiały je osłaniać, przed znacznie liczniejszymi TIE i nie w głowie było im atakowanie jakichś fregat imperialnych.


Odnośnie sprzętu.
- Uważam że myśliwce Rebelii (typu X i B) były lepsze niż Imperium (TIE i Interceptor). Ktoś kto się zna na myśliwcach z IIWŚ na Pacyfiku zrozumie moje porównanie. Myśliwce Rebelii przypominają mi konstrukcją maszyny Amerykańskie - Lightning, Corsair. Dobrze opancerzone, o wielkiej sile ognia, ale mniej zwrotne. Natomiast maszyny Imperialne, Japońskie - Zero. Słabo opancerzone, za to zwrotniejsze. Które przy przewadze liczebnej mogły wyeliminować silniejszego wroga.
- Znalazłem stronę o ISSD. Możecie rzucić okiem: https://www.theforce.net/swtc/ssd.html

Ward - W filmie obok ISD przeleciała fregata typu Nebulon. Fajnie się okładały ciężkimi salwami.

30.06.2004
01:43
[23]

Karrde [ Pretorianin ]

Ja tylko na chwilkę.
Na początek tak lekko OT uwagę mam do Viti'ego.

Od czego jest skrót ISSD? ;>
"I" przy ISD wcale nie oznacza "imperialny", tylko "Imperial-class Star Destroyer", tak samo VSD: "Victory-class Star Destroyer", i - co wskazuje już logika - SSD, czyli "Super-class Star Destroyer".

Zaś co do samej bitwy, to popieram tutaj teorię Thrawna mówiącą iż, Imperator może nie tyle kontrolował, co "pompował" w ludzi wolę walki i determinację. Przykład tego mamy w KotORze - Bastilla i jej Battle Meditation. Co by zaś nie mówić, Imperator był dużo potężniejszy niż rzeczona Bastila, więc nie sądzę, by wielką trudność sprawiło mu skupianie się na dwóch rzeczach na raz. Zwałsza, że i tak tylko siedział i czasami rzucił półgębkiem jakąś uwagę, a całą brudną robotę odwalał Vader.

Mam co do tego jeszcze jedno spostrzeżenie, ale to ujawnię dopiero jutro, po zanalizowaniu matertiału filmowego, którego niestety klatka po klatce na pamięć nie znam. :)

A teraz wracam do czytania - odświeżam sobie jedną z moich ulubionych pozycji: "Mistrza i Małgorzatę". :)
"Koniec seansu! Maestro! Zasuwaj pan marsza!". :)

30.06.2004
01:47
[24]

Karrde [ Pretorianin ]

--Edit dla ubogich--

O, proszę - w linku od Viti'ego podają "Executor-class SD" - tego nie wiedziałem. :)
Co nie zmienia faktu, że mówiono też "Super-class SD".

30.06.2004
07:59
smile
[25]

Fulko de Lorche [ Gladiator ]

Uwielbiam Starą Trylogię i Powrót Jedi, jednak analizowanie dogłębne niektórych problemów jest IMO bez sensu. Bitwa o Endor była wizualnie majstersztykiem, ale jak sobie pomyślę, że parę misiów przyczyniło się do upadku potężnego Imperium, śmiech mnie pusty bierze na inwencję twórców fabuły...

30.06.2004
08:23
[26]

Juzio [ Generaďż˝ ]

Waterhouse -->

Co do Tie Advance , niestety nie pamietam zadnego pewnego zrodla, mozliwe ze gdzies kiedys przeczytalem i zapamietalem. W kazdym razie mozna nie brac tego pod uwage, z jednej strony na brak wiarygodnych zrodel, a z drogiej na ich ewentualny bardzo znikomy udzial.

Co do fregat Lancer, nie wiem jaki byl ich koszt, ani tez jakie ilosci byly standardowo przypisane powiedzmy do 1 ISD .
Jednakze nie sadze zeby koszt byl jakas przeszkoda , w koncu w tym czasie imperium posiadalo prawie nieograniczone mozliwosci. Dodatkowo minelo kilka lat od bitwy o Yavin, wiec w tym czasie chyba powinni sie nauczyc prawidlowo wykorzystywac te fregaty na polu bitwy.
Pozatym lancery mogly by sie wdac w walke z mysliwcami nawet w poblizu wiekszych jednostek , gdyz te bylyby zwiazane walka z duzymi jednostkami imperium.

Co do ustawienia perymetru, to chyba standardowa taktyka, w koncu zaatakowana stacja kosmiczna wyslala by prosbe o posilki i nalezalo sie ich spodziewac. Nic do tego nie ma wiedza a raczej jej brak o flocie imperium w tym rejonie. Mysle ze gdyby Ackbar wiedzial o flocie nie zdecydowal by sie na atak. Dowodem na to moga byc jego wlasne slowa po tym jak sie zorintowali ze wpadli w pulapke, i p tym jak sie okazalo ze maja do czynienia z " Fully arm and operational battlestation ' ( btw. jak dla jeden z lepszych tekstow Imperatora ) - tak wiec na sugestie Lando aby zaatakowac niszczyciele admiral sam mowi - " Wykoncza nas z tak bliska "

Co do skokow , no coz powiem ze to sa moje dywagacje, nie wiem jak jest to naprawde. Przyjmijmy ze sa rozne klasy komputerow do skokow przestrzennych. Zapewne okrety wojskowe maja najlepsze klasy co jest zreszta oczywiste. Mysle tez ze statki przemytnicze a dokladnie Sokol Millenium rowniez posiadaly takie komputery i to te z wysokich półek - rowniez z oczywistych powodów. Obliczenia do skoku to nic innego jak sprawdzenie czy na trasie miedzy punktem poczatku i konca nie ma zadnych przeszkod mogacych zniszczyc statek. I stad tez sie bierze moje przypuszczenie ze obliczenia dla takich kolosow jak krazowniki by potrwaly dluzej niz dla pojedynczych mysliwcow. Tak przez analogie do ruchu transportowego - latwiej jest wytyczyc trase dla osobowki, niz jakiegos tira ze specjalna naczepa niskopodwoziowa.
Ale jak juz mowilem to sa tylko moje przemyslenia i wnioski , jesli ktos ma jakies uwagi czy inne pomysly to z checia to przedyskutuje.

Co do zniszczenia Executora. No coz , staralem sie nie mieszac do tego wszystkjiego imperatora i skupic sie tylko na wojskowej stronie . Co do tego nieszczesnego ataku pojedynczgo mysliwca na mostek. Mozliwe ze nawet tak dobra zaloga , w srodku bitwy nie zdazyla by go zestrzelic mimo ze byl wydany rozkaz ,a wiec wszyscy byli poinformowani o ataku od dziobu. Z drugiej jednak strony executor ma dlugos ponad 12000 metrow, a wiec wspomniany mysliwiec musialby przeleciec dlugosc mniej wiecej 7-8 kilometrow pod gradem laserow. Naprawde malo prawdopodobny wyczyn.
Co do reszty, czyli sytuacji po zniszczeniu mostka, to faktycznie, nie wiadomo jak moglo by to wplynac na kondycje statku i jego poszczegolnych podzespolow.

Faktycznie rozmawiajac na temat takiego zdarzenia jak bitwa o endor ciezko bazowac tylko na filmie bo jest on do granic mozliwosci niekonsekwentny.
Masz racje Waterhouse, w swojej wypowiedzi raczej opisalem to jak, chcialbym zeby bylo a nie tak jak bylo.
Mozemy sobie pogdybac co by bylo gdyby, ale skupiac sie na tym co pokazal GL w filmie to juz nie za bardzo.
Jak pisalem wczesniej, imperium przegralo te bitwe bo taki byl scenariusz koniec kropka.


30.06.2004
12:23
[27]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Karrde - Jak go zwał, tak go zwał, nie ma to aż takiego znaczenia. Twierdzisz że Palpi był potężnniejszy od Bastilli. Może był, co nie oznacza że był w stanie kontrolować jeszcze bitwę. Wiadomo że niektóre zdolności są silniejsze lub słabsze u poszczególnych Jedi. W książce "Ja Jedi" jest o tym sporo.

30.06.2004
15:16
smile
[28]

Dzoser [ Pretorianin ]

Fulko de Lorche ---> Dokładnie! Przecież to istny infantylizm jak te pluszaki rozwalają doborowy legion Imperium, totalne naciągnięcie fabuły i ukłon w stronę dzieci oglających film.

30.06.2004
18:58
smile
[29]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Witam!

Juzio-----> będziesz musiał poczekać na polemikę ;-) Dziś zostałem studentem prawa na UJ więc trzeba "świętować" ;-)

01.07.2004
01:07
[30]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

1Problem z tymi fregatami jest związany z ich wysoką specjalizacją -- mogły być wykorzystane w zasadzie tylko do jednego celu, czyli do walki z myśliwcami. Dlatego też, Imperium wolało zapewne koncentrować się na (doskonałych przecież) innych, o wiele bardziej wszechstronnych jednostkach, niż na niewiele tańszych okrętach tego typu. Zapewne dlatego też w Imperial Navy było ich (stosunkowo) niewiele, stąd też ich hipotetyczna ilość w grupie bojowej pod Endorem musiała być znikoma (lub też nie było ich wcale), jako że szybkie ściągnięcie odpowiedniej ilości tych okrętów musiało być trudne. Co więcej, pierwotnie taktyka ich użycia (znalazłem to w przewodniku) polegała na rozmieszczeniu ich na zewnątrz szyku floty, przez co pod Endorem fregaty te zapewne stałyby się pierwszoplanowym celem ataku cięższych jednostek Rebelii. Zauważ że do ataku myśliwców/bombowców na okręty Imperium doszło już po wymieszaniu się flot, przez co hipotetyczne lansjery zostałyby zapewne unieszkodliwione w tym samym mniej więcej czasie w którym mogłyby zagrozić myśliwcom.

2)Skoro Ackbar wiedział tylko o DSII, można było w zasadzie wysłać tylko myśliwce…skoro nie będzie floty przeciwnika, po co angażować własne cenne okręty? Nie sądze, aby dowództwo Sojuszu uznało że Imperator pozostawił nieukończoną i niesprawną stację bojować bez jakiejkolwiek osłony. Po to została zebrana grupa bojowa – aby związać walką ewentualne siły npla, i umożliwić przez to bezproblemową akcję myśliwców. Dlatego też Akcbar jest raczej zaskoczony szykiem/rozmiarem floty niż jej obecnością. Dla mnie słowa o pułapce oznaczają dosłownie zdziwienie admirała na widok „zamykającego” ustawienia floty Imperium i jej rozmiarów. Zapewne nie spodziewał się więcej niż 2-3 ISD + ew. SSD.
Wątpię aby „perymetr” był więc tworzony z myślą o posiłkach Imperium, które miałyby niby przybyć w kilka minut… ( od ataku i symultanicznego zniszczenia pola do zniszczeni DSII)
Sądzę też że dowództwo Sojuszu (nie tylko Akcbar) podjęłoby w zasadzie każde ryzyko ( niezależnie od ew. strat) aby tylko zabić Palpatina. Obecność floty Imperium była tylko przeszkodą w dotarciu do celu.
I jeszcze jedno…Han Solo + reszta nie wyrażają zdziwienia na widok SSD – nie pada przecież zdanie „ nasza Flota jest zgubiona”, „skąd się wzięły te okręty?!” Ich obecność nie wywołała reakcji – więc zapewne jakieś siły npla były brane pod uwagę w czasie opracowywania planów.

3) Cień grawitacyjny z łatwością ściągnie z nadprzestrzeni myśliwiec jak i krążownik – ich masa nie ma znaczenia, gdyż ich hipernapędy działają dokładnie z tą samą zasadą. A masa samego okrętu jest i tak znikoma w porównaniu z masą planety/gwiazdy etc.

4)Nie tylko jeden myśliwiec atakował w tym momencie Executora. W okolicach mostka było zapewne ich nieco wiecej. Część po prostu odwróciła uwagę załogi, w zamieszaniu etc jeden A-Wing mógł się przedrzeć bez problemu. Poza tym w wyniku uszkodzeń sieć informacyjna całego okrętu mogła ulec zniszczeniu.
Co więcej, myśliwce mogły z unikać ognia p-lot, w podobny sposób jak w przypadku DSI. No i ta nierównomierna ilość uzbrojenia oraz duże nagromadzenie przeszkód (jeśli chodzi o śródokręcie ) mogła utrudnić prowadzenie ognia i ułatwić zadanie.

Dżoser----> ale za to jak świetnie te pluszaki tj. Ewoki musiały się $przedawać :->

01.07.2004
17:02
[31]

Ben_K [ Pretorianin ]

No nareszcze, wczoraj była jakaś usterka i niemogłem nic napisać :/

Karrde ----> ja chyba gdzieś już czytałem twoje słowa? Ciekawe gdzie? No i były ociupinke inaczej sformułowane :D

Juzio ----> wyobraź sobie myśliwiec mający ok. 5-7m w porównaniu do takiego kolosa jakim jest SSD. Odrazu widać, że przedostanie się przez osłone laserową mogło mieć miejsce pozatym statek ten był uszkodzony i mógł się zachowywać przy sterowaniu w sposób niekontrolowany i nie przewidywalny, co uniemożliwiało niemierzenie go przez komputer.

Waterhouse ---> Moje gratulacje z otrzymania promocji na UJ <lol> oby ci się wiodło na uczelni.

01.07.2004
23:21
smile
[32]

Ward [ Generaďż˝ ]

Ben- nawet jakby pilot był na gazie i prowadził zygzakiem to powinni do dostrzelić , ale ten SSD był atakowany z wielu stron i to może rozproszyło jego załoge, ale i tak to hańba że taki stateczek zrobił kolosowi duże BUM .
Waterhouse - dostać się na UJ to moze duża sprawa, ilu było chętnych na prawo na miejsce ?
- gratulacje , utrzymaj się tam tylko do samego szczęśliwego końca , aha - jesteś z Krakowa , tak ?
ja kibicem nie jestem wielkim , jednak skoro taka dobra ekipa odpada a wcześniej w studio goście cały czas zachwyceni są grą tych faworytów (czechów) i po meczu mówią :
mądrze robił grecki trener, zawodnicy doskonali, itd - to mam taką myśl że tradycyjnie mądry polak (ekspert) po szkodzie (po meczu)
szkoda czechów, po sąsiedzku trzymałem kciuki za nimi , szkoda tylko że wczorajszego meczu nie oglądałem , był chyba ciekawszy , no i zakończenie miał lepsze :->

01.07.2004
23:26
[33]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Witam!

Ben_K-----> dzięki ;-)

Ward ------> również dzięki ;-) na prawo było 5,6 osobu na jedno miejsce tak więc konkurencja raczej ostra. No i na szczęście jestem z Krakowa....

Jutro wyjeżdżam - i to na miesiąc. Nie wiem jak często teraz będe mógł wpadać do Senatu - mam nadzieję że raz na dzień/dwa (znajomy ma SDI) W każdym razie życzę szanownym Senatorom udanego wypoczynku wakacyjno-urlopowego!!!!

Pozdrawiam i dobranoc!!!

03.07.2004
09:54
smile
[34]

Dzoser [ Pretorianin ]

waterhouse ---> Racja, tyle, że TESB także przyniosło bardzo duże zyski a nie ma tam takich chwytów jak Ewoki ;-).

03.07.2004
09:56
smile
[35]

Lim [ Senator ]

Cze z rana panowie !
-nie mogłem uczestniczyć w tej ciekawej rozmowie , ponieważ przydażyło mi się coś takiego co możemy zobaczyć na fotce którą wcześniej zamieścił Viti (hehe)
Pisałem o tym w FrL ale i z Wami podziele się tą wiadomością - otóż ,,padł'' mi dysk.
Na tym dysku miałem ....zamiast wymieniać napiszę : WSZYSTKO (co tylko na dysku można przechować) Jeszcze w czwartek to była dla mnie totalna katastrofa . Dziwne że poza zasilaczem i dyskiem reszta komputerka przetrwała to inferno - bo błysk i huk był jak wybuch szrapnela ....w mieszkaniu wywaliło korki (niepojęte, hehe) Pytałem tu i tam o radę, sam miałem jakiś pomysł ale świadomość że mam tylko jedną szansę na próbę odzyskania danych była bardzo irytująca, tu (u mnie) radziłem się znajomego serwisanta i informatyka - nasłuchałem się o procedurach odzyskiwania danych z dysku pani jakubowskiej i szczena mi opadła. Sytuacja jest fatalna bo padły mi partycje , system FAT , tablice alokacji , klastry postrzelane jak Bismarck przed zatonięciem , ogólnie kaszana . Zamiast korzystać z rad zrobiłem ,,po swojemu" i odzyskałem 10 CD z kompletnymi danymi i dodatkowo 3 płytki z mocno uszkodzonymi (nawet doc. worda i fotki są tam niekompletne ! ) Na 60 GB to może niewiele , ale większość z wielkich plików (takich jak filmy) musiałem spisać na strarty, zresztą filmy to najmniejsza strata ...
Wnioski z tego wyciągam dwa
1. Chcesz coś zrobić dobrze - rób sam.
2. Dopisałem 11 przykazanie do dekalogu o treści :
Raz w tygodniu użyj Mocy...aaam , nagrywarki i zrób kopię ważnych danych !

Dzięki serdeczne Waterhousowi i Kovalowi za przesłanie mi poszukiwanego programu, bez niego męczył bym się jeszcze dłużej:) Mam pytanie - jakie są wasze wakacyjne plany ? Dobrze byłoby ustalić kilka drobiazgów tak by senat nie miał zbyt długiej przerwy wakacyjnej :) Waterhouse wyjechał - ja wieczorem pakuje się do falcona milenium i jadę na kilka dni w miejsce gdzie nie ma komputera - jest za to rzeka, kajak i inne przyjemności. Przewiduję powrót w czwartek ...tyle chyba tam wytrzymam ;)

03.07.2004
16:52
[36]

Lim [ Senator ]

Odmeldowuję się na kilka dni - raport przedstawię Wam panowie pod koniec tygodnia.

03.07.2004
17:31
smile
[37]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Ja?? ;-)
...eeee idę robić backupy danych ;-D

PS. Ja nigdzie nie wyjeżdżam, chyba.

04.07.2004
15:47
[38]

Ben_K [ Pretorianin ]

Witam ;)

Jak zwykle o tej porze roku Senat przeżywa serie niespodziewanych wyjazdów Senatorów. Jak wszyscy już wiedzą nasze grono opuścił już Lim (na szczęście tylko chwilowo), wkrótce wyjeżdzam Ja. Mam tylko skromną nadzieję, że nie spotka nas sytuacja w której wszyscy Senatorowie zechcą wziąść urlop w tym samym czasie ;)

04.07.2004
15:47
[39]

Ben_K [ Pretorianin ]

Witam ;)

Jak zwykle o tej porze roku Senat przeżywa serie niespodziewanych wyjazdów Senatorów. Jak wszyscy już wiedzą nasze grono opuścił już Lim (na szczęście tylko chwilowo), wkrótce wyjeżdzam Ja. Mam tylko skromną nadzieję, że nie spotka nas sytuacja w której wszyscy Senatorowie zechcą wziąść urlop w tym samym czasie ;)

04.07.2004
15:55
smile
[40]

Ward [ Generaďż˝ ]

viti - pewnie chodzi o te fajerwerki z foty gdzie SSD wybucha ;->
a przy okazji bo wcześniej to mojej uwadze jakoś uszo : Fulko de lorche - dobry ewok nie jest zły , hee-hee
generał caster też coś pisał o prymitywnych indianach którzy jakoś mu tyłek przetrzepali i do nogi wytłukli jakneskich żołnierzy , trudno w to uwierzyć ale czasem tak bywa :->
i widzę że wakacje senatu galaktyczneg będą takie długie jak te sejmu RP co najmiej, ale chyba wszyscy nie jadą na wczasy ?

04.07.2004
16:10
smile
[41]

Ward [ Generaďż˝ ]

a właśnie, czy to sdi kolegi waterhousa działa ? Ciekawe kiedy się panowie urlopowicze-wycieczkowicze odezwą ;->
sam mam ochotę na dwa-trzy dni wyjechać gdzieś nad wodę skoro słońce przypiekło wyjątkowo , bo tak jeździć rano i wracać wieczorem to straszna mordęga - po piwku tym bardziej
Ktoś ma książkę powrót jedi , to dobra książka a nie jakaś broszurka całkiem dowolnie wymyślona - tam piszą że kupa okrętów rebelianckich strzelała do tego SSD , czyli niby stało się to co musiało, ale co inne SD robiły w tym czasie , za myśliwcami się uganiały ? Jakiś cytacik by pomocny był chyba bo z filmu tylko ten atak myśliwców widać i kamikadze uderzenie na stanowisko dowodzenia.

aha
czy ktoś (nie) goląda dzisiaj finał ?
pewnie ze 20 milionów rodaków usiądzie przed TV ;->

04.07.2004
23:21
smile
[42]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Ward - Zgadzam się w całej rozciągłości. Różne są w historii przykłady wyeliminowania, dużego i bardzo dobrego okrętu "ciosem między oczy". A chociażby w bitwie o Midway, zastopowany lotniskowiec Yorktown, trafiony pojedynczą bombą która wpadła do komina. Albo krążownik Yahagi unieruchomiony jedną torpedą, prosto w maszynownię. O Hoodzie i reszcie krążowników liniowych które powylatywały w powietrze nie wspominam, bo to nie były dobre okręty ;-)

PS. Oczywiście, zlekceważenie przeciwnika to kuszenie losu i proszenie się o porażkę.

05.07.2004
12:44
smile
[43]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Witam!

Na szczęście udało mi się już dostać do jedynego wolnego transmitera Holo-Netu w okolicy, więc teraz postaram się w miarę regularnie nadawać, mimo wakacyjnego lenistwa, rozprężenia etc..

Viti----->skoro dyskusja o SSD w *zasadzie* została już zakończona, możesz przypomnieć proponowany przez Ciebie wcześniej temat - ten o postępie technologicznym w świecie SW..

Pozdrawiam!

05.07.2004
16:56
smile
[44]

Ward [ Generaďż˝ ]

bo ja wiem czy zakończona ta rozmowa? pewnie wszyscy się spili po tym jak Grecja mistrzem została, ale chyba z rozpaczy większość
no i jeszcze tyle dodam że polska piłka potężna jest bo Grecję pokonaliśmy 1:0 - grecy sami sobie brameczkę wciepali ale co tam hee-hee
oglądałem wczoraj ten mecz i przykro aż patrzeć było, troche mnie wciągać piłka znowu zaczynała ale jak takie ekipy wygrtwają to ja za futbol dziękuję bardzo.Co za ekipa z tych greków - skuteczność dzięki taktyce niewychodzenia prawie na połowę przeciwnika! To anyufutbol. Grecka falanga jak dla mnie może być i greckie wina, ale piłkę mam w ..
no gdzieś nisko bardzo i światło tam nie dochodzi .

coś mnie ostatnio co do rozwoju techniki w SW zastanawiało, wcześniej pisałem to-
czemu nyśliwiec z nabu niał pole a x-wing nie ? i jeszcze czemu taka pokojowo nastawiona planetka miała taki wypasiony sprzęt ;->
Ciekawe ?

05.07.2004
16:58
smile
[45]

Ward [ Generaďż˝ ]

anty-futbol , kurka wodna - zdenerwowało mnie samo wspomnienie tego meczu ;->

05.07.2004
23:04
[46]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

waterhouse - Muszę to ubrać w jakieś zgrabne słowa, żeby było o czym dyskutować prze cały wątek. To trochę potrwa.

05.07.2004
23:29
smile
[47]

Ben_K [ Pretorianin ]

Ward ---> Myśliwce Naboo miały pole i x-wingi, y-wingi, a-wingi i B-wingi także owe pola miały. Nie wiem gdzie ty wyczytałeś, że X-wing nie miał pola, przecież to była podstawowa przewaga tych myśliwców na polu walki. Tie-Fightery były szybkie i zwrotne zawdzięczały to właśnie temu że były pozbawione ciężkich osłon i silników nadprzestrzennych. Kto mówił, że Naboo była pokojowo nastawiąną planetą? To, że polityka jednej władczyni była pokojowa nie znaczy, że w przeszłości mieszkańcy tej planety nie toczyli jakiejś wojenki z sąsiednimi systemami. Możliwe iż uzbrojenie które zostało użyte do walki z Federacją wcześniej było wykożystywane do walki z Gunganami bo jestem przekonany, że rasa ludzka nie jest naturalną rasą żyjącą na Naboo tylko skolonizowała tą planetę jak wiele innych.


Nie wiem jak większość Senatorów ale ja kibicowałem Grecji i nie rozumiem dlaczego wszyscy mówią, że Grecja gra antyfutbol. Grali mało efektownie natomiast skutecznie a ponieważ nikt się nie spodziewał takiego obrotu sprawy to już inna historia. Notabene po wyeliminowaniu Francji Grecja stała się moim faworytem (Włosi odpadli w skutek oszustwa które zemściło się w następnych meczach) i nie pomyliłem się Helleńczycy wymietli wszystkich <ok> a my pocieszmy się, że reprezentacja Polski wygrała z Mistrzami Europy 1:0 :)

07.07.2004
20:16
smile
[48]

Ward [ Generaďż˝ ]

Ben - no pisałem że polska piłka to potęga , niech tylko znowu jakaś ekipa przyjedzie do nas i strzeli sobie samobója to jeszcze do pierwszej dziesiątki FIFA rankingu wskoczymy, szkoda że taka nijaka ekipa wygrałą ME - no ale trudno, piłka jest okrągła a bramki .. ;->
A co co X-winga to mnie pytasz gdzie przeczytałem - a gdzie ty ZOBACZYŁEŚ w filmie X-winga otoczonego polem które osłania statek albo gdzie widać jego działanie ? Wiele razy pokazywana scena korzystania z osłon w Falconie. Wiem że w piszą o tych SBD x-winga w różnych miejscach ale zawsze zastanawiałem się jakim cudem ktoś to wymyślił i jak to szybko jako pewnik się zadomowiło w naszych głowach.
Ja jedną scenę widzę we wszystkich filmach która może coś o jakiś osłonach myśliwca mówić ale i to pewnie nie jest i można to różnie zrozumieć a jak nie ma w filmie osłon dla x-winga to znaczy że x-wing ich nie miał, nawet jak w 123 broszurkach to napisali. Zgodzić się trzeba że osłony x-winga mocno zapadły wszystkim w pamięć, ale czy tak na 100% słusznie ? No pamiętamy to że jak się gra w jakieś gierki SW to po pierwszym strzale nie traci się x-winga jednak w filmach nie mma tego zbyt dokładnie pokazane no i można by się nad tym zastanowić. Gry, książki to jedno a film too film ;->

07.07.2004
21:32
[49]

Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]

Witam Szanownych Senatorów!

Z zainteresowaniem przypatrywałem się dyskusji na temat bitwy o Endor, dopóki nie doszedłem do miejsca, gdzie zaczynacie spierać się różne szczególiki i naszła mnie wtedy taka myśl:

Czy w nie dorabiacie własnej filozofii do czegoś, co z założenia nie miało nie miało jej posiadać? Nie wierzę, aby Lucas czy ktokolwiek z jego ekipy analizował tak dogłębnie jak wy ilości myśliwców, czy X-wingi miały pola silne czy słabe, skąd myśliwce Naboo były tak nastawione bojowo itd. Miał wizję i udało mu się jakoś ją przedstawić, ale nie wiem, czy cieszy się, że ludzie tak przerabiają jego pomysł.

Ben_K >>>>> ja stawiałem na Czechów :), a z finału Portugalia - Grecja to Portugale nie zasłużyli nawet na półfinał.

07.07.2004
21:36
smile
[50]

Ben_K [ Pretorianin ]

Ward ---> oto mały cytak którego autorem jest Lucas pochodzi on z "SW Nowa nadzieja" mówi dowódca eskadry
x-wingów atakujący DS.

- Przechodzimy przez ich osłony zewnętrzne. Trzymajcie się mocno. Tablokować płaty w pozycji bojowej i uruchomić własne deflektory. Pełna moc.

A teraz krótka informacja dla Ciebie specjalnie: W ataku na DS brało udział ok. 30 maszyn dwojakiego typu były to X-Wingi i Y-Wingi, ponieważ Y-wing nie miał żadnych płatów nie miał czego blokować pozostaje nam tylko X-wing. Jest to coprawda "broszurka" ale napisana przez samego Georga Lucasa i dodatkowo na podstawie orginalnego scenariusza i jest moim skromnym zdaniem bardziej wiarygodnym źródłem informacji niż film w którym nie można pokazać wszystkiego. Jak masz jeszcze jakieś pytania odnoścnie Deflektorów=Pól ochronnych maszyn typu X to zapraszam do dalszej dyskusji ]:->

07.07.2004
22:13
smile
[51]

Ben_K [ Pretorianin ]

Esqualante ---> Widzisz moze i dorabiamy do tego jakas filozofie ale czy to zabrania nam tego czynic. Jestem Fanem SW w pełni tego słowa znaczeniu (czy zabił bym za SW pewnie nie ale zaczą bym się zastanawiać co świadczyło by o pewnej dozie fanatyzmu) i to daje mi prawo do poruszania takich kwiesti jak ta czy X-wing miał tarcze. Lucas stworzył coś więcej niż tylko film on syworzył świat który żyje teraz rozmowach takich jak ta i jej podobnych. Właśnie dlatego ten świat jest taki wspaniały bo można rozmawić o nim na tysiące różnych sposobów a i tak nie poruszysz nawet połowy możliwych.

Co do Euro 2004 to gdyby doszło do finału Czechy vs Grecja to oczywiście kibicował bym Czechą ale taka rozgrywka nie miała miejsca. Notabene w pół finale gdzie te drużyny spotkały się również kibicowałem Czechą. Można więc wyciągnąć wniosek jak podczas wyborów prezedynckich w których poraz pierwszy wygrał Kwaśniewski: Głosowałem na Wałęsę nie dlatego że go popieram ale dlatego aby głosować przeciw Kwaśniewskiemu. W finale poprostu kibicowałem przeciw Portugali. Moc chciała że była to Grecja.

07.07.2004
22:25
smile
[52]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Oj, widzę że jednak muszę przejść do tej techniki. Temat: postęp techniczny w świecie GW. Ponieważ nie będę miał w najbliższym czasie na eseje, temat daję w formie pytań które będą do rozwinięcia, a nie do bezpośredniego na nie odpowiadania.

- Na wstępie, czy warto porównywać historię rozwoju techniki w GW do rozwoju tehniki w dziejach naszej cywilizacji. Jeśli tak, to warto by pokusić się o znalezienie analogii np. wynalezienie podróży nadświetlnych i odkrywanie nowych szlaków do wielkich odkryć geograficznych epoki renesansu.
- Republika, jeśli wierzyć publikacjom ma ok. 20 000 wtedy to wynaleziono podróże nadprzestrzenne. Ile czasu mogla trwac epoka podboju galaktyki?
- Jak można odnieść stosunkowo wolny rozwój techniki w czasie tysiącleci (podróże nadprzestrzenne to w końcu szczyt osiągnięć technologicznych w zakresie przemieszczania się), do zauważalnych zmian technologicznych w trylogii - chociażby ewolucja myśliwców TIE, czy maszyn rebelii, od Headhuntera do B-winga. Wszystko w ciągu 30 lat. Czy te 20 000 lat temu technologia była w stanie wyprodukować statek podobny parametrami do znanych z trylogii statków?
- Czy gra KOTOR może stanowić wiarygodne źródło wiedzy o świecie SW, czy jest oderwaną od uniwersum opowiastką. Grajac w tą grę odnosi się wrażenie że statki kosmiczne z budowy i właściwości w niczym nie ustępują tym z trylogii. Dlaczego jaki jest postep technologiczny na przestrzeni 4000 lat?

07.07.2004
23:01
smile
[53]

IOO_pl [ Centurion ]

Jejku, ale z was zapalency... Wlasne opowiesci! Ciekawe co na to Lucas :]

07.07.2004
23:05
smile
[54]

Ward [ Generaďż˝ ]

Ben - no właśnie to ten jeden fragment i to jeszcze niezbyt wyraziście mówiący o tym bo teraz patrzę na special edition z napisami i tam mówią jak w kinie
- Wchodzimy w ich pole siłowe!
- włączyć dziobowe niwelatory pola
(nic o polu siłowym) bo takiego x-wing nie miał , wylatywał w powietrze po dobrym trafieniu
inaczej od Falcona który był stosunkowo duży i miał generator pola (tak jak statek amidali)
to pole w x-wingach pojawiło się później w innych źródłach i jakoś przyjęło , ale dla mnie to nie ma pola siłowego skoro w filmie nie mówią nic o tym , nie widać skutków jego działania (jakiś strzałów które pole wytrzymuję, utraty osłon wskutek walki itd) - chętnie bym rację przyznał po tym cytacie ale jakoś się waham ;->
Viti - wal śmiało , pogadamy o tym chętnie tym bardziej że gwardia imperialna przepadła gdzieś na urlopach i sygnały słąbe dochodzą z tych krańców galaktyki.
O KOTOR pisałem kilka wątków temu że to jedna z wielkich wad gry, rozgrywa się jej akcja tak dawno przed czasami upadku republiki a sprzęt, roboty, broń itd wygląda jakby była sprzed kilkudziesieńciu lat a nie kilku tysięcy.

07.07.2004
23:07
smile
[55]

Ward [ Generaďż˝ ]

IOO_pl - tu nikt własnych opowieści nie tworzy, to rozmowy o SW i Lucasowskim świecie
a że zapaleńcy to pewnie racja

07.07.2004
23:26
smile
[56]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Ward - To że nie widać "tarcz" nie znaczy że ich nie ma. Prądu w kontakcie też nie widzisz, a jest. To że widać tarcze na statkach Naboo o niczym nie świadczy, a raczej tylko o tym że są widoczne.

07.07.2004
23:36
smile
[57]

Ward [ Generaďż˝ ]

viti - mocy w filmach nie widać ale jej działanie tak , więc istnieje (to oczywiste hee-hee) ;->
a nawet jeśli nie widac działania to wierzę jak wszyscy w moc od czasu kiedy stary Obi-wan lukowi o niej wspomniał
o tarczach x-winga nie wspominają nigdzie w filmie, nie ma sceny poświęconej jej działaniu (a np.u falcona wielokrotnie to widać)
jednak nie widać TIE prującego do X-winga który nie daje się zestrzelić dzięki tarczy a coś byśmy chyba mieli okazję zobaczyć gdyby lucas zakładał że TIE to słabe leszcze które tylko we 4 jednemu X-wingowi dadzą radę

no to skoro o tarczy myśliwca w filmach się nie wspomina to analogicznie - nie ma jej dla mnie, a niech piszą o niej na witrynach i niech w grach się pojawia , mi to nie przeszkadza ;->

07.07.2004
23:54
smile
[58]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Ward - No właśnie, dla niektórych twardogłowych nawet fragment scenariusza NH nie będzie przekonywujacy, prawda?


EXTERIOR: SPACE.

The group of X-wing fighters move in formation toward the
Death Star, unfolding the wings and locking them in the "X"
position.

INTERIOR: BIGGS' COCKPIT

RED LEADER: (over headset) We're passing through their magnetic
field.

INTERIOR: RED LEADER'S COCKPIT.

RED LEADER: Hold tight!

INTERIOR: LUKE'S X-WING FIGHTER -- COCKPIT.

Luke adjusts his controls as he concentrates on the
approaching Death Star. The ship begins to be buffeted
slightly.

RED LEADER: (over headset) Switch your deflectors on.

07.07.2004
23:55
smile
[59]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Ward - Tą pisownię z małej litery sobie zapamiętam.

08.07.2004
00:34
smile
[60]

Ward [ Generaďż˝ ]

Viti - no nie bądź już pamiętliwy tak bardzo , to taka wypadkowa forumowo-ircowych przyzwyczajeń - sorry
do ś,ć,ź,ó się szybko przyzwyczaiłem :->
a co do tego cytatu to masz napis z mojej płyty , przetłumaczony , bo ten twój jest w języku szekspira :->

Czerowony 10, gotów. Czerwony 7, gotów.
Czerwony 3 gotów.
Pozycja bojowa.
Wchodzimy w ich pole. "Uwaga, włączyć niwelatory".
Ale ogromna ! Nie gadać ! Przyspieszyć !
Zaczyna się. Tu dowódca złotych.

sam nie mogę jakoś znieść tego że brak klasycznego "ustawić płaty w pozycji bojoiwej" ale jednak na płycie z divixem, na kasecie z wersją specjalną nic nie wspomina się o polu SIŁOWYM tylko ustawiając to w odpowiednim kontekście pisze się o niwelatorach pola (domyślnie mających złagodzić skutek dodziaływania pola DS na wchodzące w jego zasięg statki sojuszu)
zresztą i mój xvid i płyta dvd i kaseta ma takie samo tłumaczenie , nic o polu siłowym się nie wspomina (bo że tego nie widać to pialiśmy wcześniej) , może to nowe , piękne orginalnie opakowane wydanie dvd będzie lepiej tłumaczone i tam coś o polu siłowym wprost powiedzą - stąd chociaż tak te tarcze myśliwców nam gdzieś w pamięci tkwią ja do nich sceptycznie podchodzę , no trudno mój X-wing radzi sonie bez tarcz ;->

08.07.2004
00:38
smile
[61]

Ward [ Generaďż˝ ]

kur..cze
pisaliśmy wcześniej !
idę spać bo oczy same mi się zamykają ;->

08.07.2004
12:37
smile
[62]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Ward - Forum to nie IRC.

Poczytaj sobie "Przewodnik Encyklopedyczny". ...A zresztą twierdź sobie co chcesz, mam to gdzieś.

08.07.2004
16:46
smile
[63]

Ben_K [ Pretorianin ]

Ward ---> Jeżeli nie dociera do ciebie fragment scenariusza w którym wyraznie jest powiedziane że x-wing pola ma bo musi je włączyć, to bądz tak miły i zamieść screna obrazującego, że Falkom na tarcze bo jakoś nie moge sobie przypomnieć w którym momencie jest to pokazane. Może to zdięcie mnie w jakiś sposób przekona, ale penie nie. Jak dobrze sobie przypominam w NH nie ma żadnego ujęcia pokazującego działanie tarcz Falkona, jest tylko o tym mowa ale przeciesz słowo mówione od pisanego niewiele się różni więc idąc twoim przykładem nie będę brał go pod uwagę. Wniosek Falkon także musiał by nie mieć Tarcz a wszyscy wiedzą że takowe ma. Czekam na owo zdięcie jeżeli masz tyle wersji filmu powinno być ono ładnej jakości wsam raz aby podważyć argument napisany na papierze.


Viti ---> jeżeli chodzi o technologi i jej niespodziewny "zastój" w ciągu tych 20.000 lat to można sobie wytłomaczyć to w sposób bardzo prosty, przynajmniej mnie się tak wydaje. Otóż po wynalezieniu Hipernapędu i odkryciu nowej cywilizacji już istniejące cywilizacje Republiki przejmowały częśc nowo otkrytej techniki wprowadzając niewielkie zmiany w już istniejących technologiach. Taka ekspansja nie prowadziła do powstawania zupełnie nowych orginalnych technologi co spowodowało zatrzymanie się procesu i jego stopniową asymilacje z każdą nowo odktytą cywilizacją. Dlatego na przestrzeni tak wielu lat nie dokonał się zadny bum technologiczny.

Co do KOTOR to jest sprawa jeszcze bardziej zagmatfana twórcy gry poszli na łatwiznę "sprzętowł" i nie tworzili zbyt skomplikowanych modeli które zostały wykorzystane w grze. Jeżeli bardzo chcesz zobaczyć świat Gwiezdnych Wojen z przed 4000 tysięcy lat odsyłam do seri komiksowej Złota Era Sithów i Upadek Imperium Sith pokazuje on nam jak wyglądał świat na kilka lat przed grą KOTOR po zajściach opisanych w tych komiksach oraz następnych pt. Sith War zaszły wielkie zmiany odnośnie wyglądu zaawansowanie technicznych rzeczy np. Mieczy świetlnych. Po wyżej wymienionych zajściach cała Republika przestawiła się na tworzenia rzeczy o prostym nie skąplikowanym wyglądzie, rzeczy które można nyło szybko i w duzych ilościach wyprodukować w jak najkrutszym czasie, stąd Miecze w KOTOR są tylko cylindrycznymi tubami zamiast dziełami sztuki jak to miało miejsce kilkanaście lat wcześniej.

08.07.2004
18:27
[64]

Ward [ Generaďż˝ ]

Viti - no już dobrze, coś taki drażliwy ? małe ''v'' galaktycznej wojny to chyba nie wywoła ? Napisałem - sorry , dokładam teraz ze 2 virtualne browarki i kończę rozmowę na temat dużych i małych liter ;->
Ben - w trylogii mówią o tarczach okrętów które je mają, tarcze te działają co widać - o tarczach też się kilka razy wspomina
- jest pole DS , jest pole Falcona, niszczyciel ma osłony, osłony miała baza na Hoth a osłon X-winga nie ma bo o nich nie wspomina ani jeden dialog, ani jeden kadr filmu nie świadczy o ich działaniu - no to dla mnie ich nie ma :-> Jeśli przyjęło się w różnych źródłach że myśliwiec sojuszu ma tarcze to niech tak sobie będzie. Mi to nie przeszkadza - jak usłyszę w nowym wydaniu DVD słowo POLE SIŁOWE to będzie dla mnie jasne że żyłęm w nieświadomości , na mojej płycie DVD nie ma nic o tym to skoro nie mówią o tym to nie ma dla mnie sprawy :->
i jeszcze coś - ktoś twierdzi że Leia miała bliźniaki które uczyły się w akademii ktoś inny mówi coś innego - nie ma co się sprzeczać , SW to nie monoteizm choć sam wolę by przedkładać film nad inne źródła to nikomu tego sposobu rozumienia SW nie narzucam, niech sobie księżyc spada na głowę Chewie...i niech mój x-wing lata bez osłon :->

08.07.2004
20:14
[65]

Ben_K [ Pretorianin ]

Ward ---> nie zemna te numery Ward w filmie nie ma pokazanych zadnych oslon wiec duze statki tez ich nie maja jezeli jest inaczej pokaz mi na screnie. Przeciez Viti podał ci przyklad ja zresztą też w którym momencie pilot X-winga Red to grupa x-wingów Red 5 to kryptonim Luke'a. Więc nie wymiguj się jakimiś bzdetami tylko udowodnij albo przyznaj się do błędu i zaakceptuj sprawę taką jaka jest bez upiększania.

08.07.2004
20:51
smile
[66]

Ward [ Generaďż˝ ]

Ben - nie ze mną te numery Ben , za dobrze znasz film by do pola siłowego X-winga przekonywać ;->
w filmie wiele razy wspomina się o osłonach , polu , itd.
w kontekście rozmów w wielu fragmentach filmów wspomina się o polu albo wręcz widzi się skutki jego działania.
przykład
Falcon traci osoby wskutek ognia - (Han mówi: jeszcze jeden strzał i po nas)
inny przykład
Hoth jest osłonięte tarczą i nie można go bombardować
jeszcze jeden -
DS jest osłonięta polem które trzeba wyłączyć zanim rozpocznie się atak
jeszcze inny przykład
anakin włącza pole myśliwca na statku federacji
itd

W nowej nadziei myśliwce włączają NIWELATORY POLA a nie jakieś tam pola siłowe
W 3 różnych źródłach (DVD z nową nadzieją, kaseta z special edition i na Xvid pisze jak byk niwelatory pola - i cokolwiek to znaczy to nie ma nic o POLU siłowym, ani o tym nie mówią ani nie widać skutków jego działania !
jakiś X-wing ostrzeliwany jest osłonięty polem wykonuje dalej akcje śmiejąc się w nos pilotowi TIE ?
Skoro nie ma pola w filmie to dla mnie X-wing go nie posiadał, co nie znaczy że będę kogoś do tego przekonywał. Napisałem wcześniej że mi pole w X-wingu nie przeszkadza, nie ma się więc co sprzeczać ani wymigiwać ani tym bardziej tupać nogą i po mieczyk sięgać ;->

08.07.2004
20:58
smile
[67]

Ward [ Generaďż˝ ]

kur..ka
falcon traci osłony
:->

08.07.2004
21:32
[68]

Ben_K [ Pretorianin ]

Słowa słowa słowa nic nie widziałem ]:->

RED LEADER: (over headset) Switch your deflectors on.

- Przechodzimy przez ich osłony zewnętrzne. Trzymajcie się mocno. Zablokować płaty w pozycji bojowej i uruchomić własne deflektory. Pełna moc.

08.07.2004
21:44
[69]

Ben_K [ Pretorianin ]

Nie doczytałem sory, jaki związek mają pole siłowe planety z polem siłowym statku?? I powiedz mi jeszcze jakim cudem Luke przeżył atak na DS skoro w pewnym momencie mówi "Dostałem R2 możesz coś z tym zrobić"
Masz tu dowód na to, że myśliwce typu X nie mogą zostać zniszczone przez Tie jednym strzałem, czy to nie dowód na to, że X-wingi miały tarcze które przechwyciły części ładunku i ocaliły statek Luke'a

08.07.2004
21:54
smile
[70]

Ward [ Generaďż˝ ]

Ben -no to i ja jeszcze raz :->
Czerowony 10, gotów. Czerwony 7, gotów.
Czerwony 3 gotów.
Pozycja bojowa.
Wchodzimy w ich pole. "Uwaga, włączyć niwelatory".
Ale ogromna ! Nie gadać ! Przyspieszyć !
Zaczyna się. Tu dowódca złotych.


no to jak już mieć pretensje że w żadnym tłumaczeniu od wielu lat na różnych nośnikach wydanych , w tym tych oryginalnych - jak special edition , nie wspomina się nic o POLU SIŁOWYM - to chyba nie do mnie :->
ale dla potrzeb dyskusji gotowy jestem dalej o tym rozmawiać byle w jakąś burdę na placu przed senatem się nie przerodziła ;->
pogodzi nas pewnie stara gwardia imperialna która w kinie była na oryginalnej nowej nadziei grubo ponad 20 latek temu - a nie tylko na special editon
tylko gdzie to koledzy się podziewają ?

08.07.2004
21:56
[71]

Ben_K [ Pretorianin ]

Fatalnie nie zrobił zdięcia no nic zaraz to naprawie, a jeżeli chodzi o twoje niwelatory pola to jest to błąd tłumaczenia bo dwukrotnie aktor mówi Deflektor a tłumaczone jest to jako niwelator

08.07.2004
22:00
[72]

Ward [ Generaďż˝ ]

a ja napisałem zanim ty Ben dopisałeś :->

w książce nowa nadzieja pisze że laserowy strzał przeszedł wzdłuż pancerza uszkadzając silnik a w filmie widać że strzał uszkadza silnik i płatowiec
nie ma nic o tym że pole uchroniło x-winga przed zestrzeleniem
to jasne że x-wingi były solidniej zbudowane i mogły przetrwać takie smagnięcie laserowym promieniem
a o jakom polu planety mówisz?
ja pisałem po polu tworzonym przez generatory które ochraniało bazę na hoth

08.07.2004
22:03
[73]

Ben_K [ Pretorianin ]

Więc jeszcze raz wsłuchaj się w tekst orginalny i jeżeli tłumaczysz Deflector jako niwelator to coś jest chyba nie tak z twoim angielskim. To że jakiś mało inteligentny tłumacz tak to przetłumaczył to już miej pretensje tylko do siebie i owego nieszczęśnika. Proponuje zobaczyć ten film bez napisów jest o wiele czekawszy bo wielu rzeczy nie tłumaczono i nie znajdują się one w napisach. No i na dokładke dorzuce jeszcze to:

Podczas pierwszego przelotu Y-wigów pada kwestja o przestawieniu osłon z dziobowych na rufowe i w napisach tez jest podane niwelator. Nasówa mi isę pytanie co niby mają niwelować, co? skoro juz mineli pole magnetyczne DS więc po co włączać niwelatory ponownie?? Jeszcze raz radze zobaczyć atak i nie czytać napisów tylko posłuchać aktora.

08.07.2004
22:04
[74]

Ward [ Generaďż˝ ]

no nie wiem Ben
błąd powielany przez 20 lat ?
ja coś dopisze o tych niwelatorach bo one nieprzypadkowo chyba się pojawiają w ataku na DS
ale to jutro bo teraz muszę lecieć

no to do jutra w senacie !

08.07.2004
22:08
[75]

Ward [ Generaďż˝ ]

może masz rację a moze nie - dla mnie autorytet w znajomości angielskiego większy ma jednak gość który tłumaczył special edition jak myślę - no to po te złośliwostki o znajomości angielskiego ?
ale poczekamy na oficjalne wydanie DVD , wtedy się rozstrzygnie to wszystko o czym piszemy ;->

08.07.2004
22:20
[76]

Ben_K [ Pretorianin ]

Jutro jade na wakacje wracam za tydzień to dość dużo czasu aby poszukać jakiegoś anglisty który wyjaćni ci znaczenie słowa Deflrctor

deflect [dŠŽfl†kt]
vt
(attention) odwracać (odwrócić perf)
(criticism) odpierać (odeprzeć perf)
He would always deflect any criticism of the place he loved.

(shot) odbijać (odbić perf)
Our goalie deflected their shot.

(light) odchylać (odchylić perf)

Czy widzisz tu gdzieś niwelować?? wszystkie te tłumaczenia sugerują że jest to coś co ma chronić, odpierać, odbijać wrogie pociski w przypadku Star Wars energie strzałów. Jeżeli masz jakiś lepszy słownik w którym będzie tłumaczenie słowa Deflector na Niwelować to jesteś wielki bo umnie słowo niwelować tłumaczone jest tak

niwel|ować (-uję, -ujesz) (perf z-)
vt
to level

08.07.2004
22:25
[77]

Ben_K [ Pretorianin ]

Jeżeli myślisz że przy tłumaczeniu wersji DVD nie popełnią tego błędu ponownie to jesteś wielkim optymistą. Bedzie to powielenie błędu który nie ma większego wpływu na fabułe on jest ważny tylko dla nas. Ja się trzymam wersji orginalnej.

08.07.2004
22:29
[78]

Ward [ Generaďż˝ ]

hee-hee
no nie wyjdę dzisiaj bo patrzę w to forum i patrzę
-
sam poszukaj tego anglisty ale tego co tłumaczył special edition i jeszcze tego co robił napisy kinowe przegryź mu gardło Ben
niech się wykrwawi na śmierć ;->
aha
szerokiej drogi (no chyba chyba że gdzieś lecisz)

08.07.2004
22:34
[79]

Ben_K [ Pretorianin ]

Aha jeszcze jedna sprawa skoro uważasz, że Falkon miał tarcze to te słowa przekonają cie na 100% gdy odlatują z Tatooin Han mów włśnie Deflectors odnośnie tarcz, słowa te nie są przetłumaczone ale zakładając że taki statek tarcze miał a niwelatory w danej chwili nie były potrzebne do niczego słowa Hana świadczą jednoznacznie Deflector=Tarcze co analogicznie przechodzi na myśliwce kiedy Dowódca Red mówi Deflector chodzi o osłony a nie o jakieś bzdurne, będące wymysłem tłumacza, niwelatory.

Ja tam mogę bardzo długo bo racja jest po mojej stronie :) Dozobaczyska jutro lukne tutaj przed wyjazdem :]

08.07.2004
22:42
smile
[80]

Ben_K [ Pretorianin ]

Mam cie, Han chwile później mówi "We lose Deflectors shield" co przetłumaczone jest jak na załączonym obrazku

09.07.2004
12:37
smile
[81]

IOO_pl [ Centurion ]

Moglbym prosic o jakas iformacje na temat platnosci w star wars: galaxies, albo link do poprzednich czesci gdzie bylo to omawiane? Chodzi mi o to czy mozna na przyklad placic za jeden miesiac a potem se przerwac powiedzmy na pare miesiecy i potem znowu se zaplacic i przez miesiac pograc. Z gory dziekuje za wszelka informacje. Pozdrowienia!

09.07.2004
12:46
[82]

Ben_K [ Pretorianin ]

To już ostatnia moja wizyta w Senacie przed wyjazde, o 16:30 mój Shutler zabierze mnie do na planetę Belgia gdzie spędzę wspaniały tydzień.

Ward ---> Jeżeli po moim powrocie dalej będziesz miał jakieś wątpliwości to pociągniemy naszą dyskusje dalej.

IOO_pl ---> Można zrobić tak jak opisałeś, czyli grać przez miesiąc a potem zrobić sobie przerwe i ponownie, po przerwie znowu grać. Poszukaj ifformacji o formach płatności na stronie www.lucasarts.com tam jest odnośnik do podstrony Galaxis. Tam powinieneś uzyskać wszelkie informacje łącznie z linkami do innych stron równie pomocnych.

09.07.2004
13:07
[83]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Witam!

Ben-----> no to miłego wyjazdu ;-)

Co do tematu "pola siłowe w X-wingu" to rzecz jasna ;-) przychylam się do lingwistycznego tłumaczenia "deflector" jako pole siłowe lub tarcza ochronna.... Dlatego też niemal oczywiste jest, że X-Wing posiadała pole siłowe...To zresztą całkowicie pasuje do koncepcji myśliwca Rebeli - w tym przypadku brak tarcz jest bardzo nieracjonalny.
Natomiast niwelator kojarzy mi się raczej z rodzajem maszyny rolniczej...

Moje uczestnictwo w dalszej dyskusji jest jednak mocno problematyczne - mam 1.5 km do terminala...i sporo innych zajęć...

Pozdrawiam!

09.07.2004
20:25
[84]

Ward [ Generaďż˝ ]

Ben - niestety masz (macie) chyba rację :->
ale to nie zmienia tego że działania tarczy w X-wingu w trylogii nie widać nigdzie- i to bardzo dobrze bo chyba !
do temau można kiedyś jeszcze podejśc poważnie bo widzę że rozpalił nas - tak miało być ;->

(ktoś mi pogratuluje hee-hee)

09.07.2004
22:40
smile
[85]

IOO_pl [ Centurion ]

waterhouse ---------> masz chyba racje co do tej maszyny rolniczej. Podczas ujec z kokpitow x-wingow wszystko sie trzesie jakby jechli 40 letnia ursusowa furmanka po wybojach :P

10.07.2004
10:29
smile
[86]

IOO_pl [ Centurion ]

Mamo! Chlip... Zassysanie SW: Galaxies trial ver. zatrzymalo sie na 99% i nie chce isc dalej :(:( co ja robie zle...?

10.07.2004
10:39
smile
[87]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Co wy nie wiecie? :D Niwelator to taki kombajn używany gdy masz pole z garbami. :DDDD

10.07.2004
11:18
smile
[88]

Ward [ Generaďż˝ ]

ale marudzicie- tlumaczą to jako NIWELATORT POLA
jak obśmiewać to ludzi którzy tłumaczyli wersję specjalnę
- wiem napisze ktoś że to debile i nie znają ang. tak jak przeszanownie koledzy :->
dla mnie x-wing pola nie miał
a nawet jeśli miał to dobrze- niech sobie lata z tarczami :->

10.07.2004
11:22
[89]

Ward [ Generaďż˝ ]

Sam zachodzę w głowę skąd oni wzieli te NIWELATORY POLA
ale jak tłumaczą tak w 3 różnych wydaniach nowej nadzieji to tak miało być widocznie ;->
zreszta kiedyś do tego można nawiązać jak wszyscy będą w domu przy komuterach
lecę do znajomych w odwiedziny - wracam jutro
pozdrówka dla kolegów ;->

11.07.2004
11:16
smile
[90]

Ben_K [ Pretorianin ]

Witam wszystkich, mam dostep do wyjatkowo sprawnego terminala i bede w miare rozsadnie z niego korzystal.

Ward ---> widze ze nawet Ty potrafisz przyznac sie do bledu i to sie chwali:)

IOO_pl ----> nie kasuj juz zassanej wersji poprostu przerwij sciaganie i zacznij odnowa zapisujac w tym samym miejscu , program powinien dociagnac plik do konca i po klopocie.

Aha moj terminal ma jedna zasadnicza wade nie posiada polskich znakow wiec czasami to co zostanie napisane moze smiesznie wygladac :p

Pozdrawiam wszystkich senatorow z Systemu Belgia <papapa>

14.07.2004
12:51
smile
[91]

Ward [ Generaďż˝ ]

Zyjecie ?
fajne są te kanikuły ale wszyscy nie mogli wyjechać

takie ciekawe info znalazłem :

Mroczny Darth Vader z cyklu "Gwiezdne wojny" zajął pierwsze miejsce w rankingu największych filmowych łajdaków.

Na liście opublikowanej przez gazetę "USA Today", Darth Vader zgarnął aż 34,7% głosów oddanych przez prawie 7900 czytelników. Miejsce drugie zajął niebezpieczny Hannibal Lecter z 25,9% głosów, zaś przerażający Freddy Krueger, czyli "Koszmar z ulicy Wiązów" zajął dopiero 5 miejsce, co oznacza, ze wywołuje strach jedynie u 4,6% ankietowanych.
Oto pierwsza piątka największych ekranowych łajdaków:
1. Darth Vader - "Gwiezdne wojny"
2. Hannibal Lecter - "Milczenie owiec"
3. The Hillbillies - "Deliverance"
4. Jack Torrance - "Lśnienie"
5. Freddy Krueger - "Koszmar z ulicy Wiązów".
Nie jest to pierwszy raz kiedy to Mroczny Lord Sithów Dartha Vader zajmuje pierwsza lokatę w rankingach. Wczesniej „Stowarzyszenie Internetowych krytyków filmowych” wytypowało Dartha Vadera jako najgorszy, a zarazem najbardziej lubiany czarny charakter wszechczasów.

stary dobry palpatincio się w grobie przewraca ze złości wielkiej że jego uczeń go zakasował na pozycji najwredniejszej postaci - a tak się biedny palpatine strał :->

aha - jak ktoś chce senat odwiedzić to proszę popatrzeć jaka część jest ostatnia ;->

14.07.2004
14:30
smile
[92]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Palpi to był zwyczajny fajfus, "on sobie radził jak harcerz w burdelu". :D

14.07.2004
14:51
smile
[93]

Ward [ Generaďż˝ ]

hee-hee
ciekawe co na to wszyscy jedi którzy za jego sprawką zmienili ''stan skupienia'' - czyli połączyli się z mocą ;->

14.07.2004
20:32
smile
[94]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Ward - Powiedzą, że to prowokacja! ;-) Jeszcze nie wiadomo czy za jego sprawą, czy Vadera. Na razie to uczniowie Palpiego mrą na potęgę :D

14.07.2004
23:11
[95]

Ben_K [ Pretorianin ]

To prowokacja :] a tak pozatym to stara wiadomosc i sadzac po niej mamy pelnie sezonu ogorkowego :p

Viti ---> to nie za sprawa Vadera wymordowano Jedi tylko wlasnie Palpatina bo to jemu Jedi najbardziej zawadzali a Vader byl tylko narzedziem.

14.07.2004
23:57
[96]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Ben_K - Masz rację, z pewnego punktu widzenia, zrób coś bez odpowiedniego narzędzia. ;-) Narzędzie jest tak samo niezbędne jak osoba która będzie się nim posługiwać.

15.07.2004
16:08
smile
[97]

Ward [ Generaďż˝ ]

macie super info - trochę długie ale ciekawe !
wreszcie będę miał na DVD orginalne wydanie nowej nadzieji i pozostałych filmów starej trylogii :->
(jest i streszczenie dla tych co nie znają filmów jeszcze , hee-hee)

"Star Wars Trilogy": Polskie wydanie
15.07.2004 07:08
Klasyczne "Gwiezdne wojny" po raz pierwszy na DVD! 4-dyskowe wydanie "Star Wars Trilogy" zawiera wszystkie trzy klasyczne filmy - "Gwiezdne wojny" , "Imperium kontratakuje" i "Powrót Jedi" (odświeżone i poddane obróbce cyfrowej z nową ścieżką dźwiękową 5.1 Surround EX) oraz dysk bonusowy, z ponad czterema godzinami dodatków. Kolekcja debiutuje na rynku 21 września.

DYSK 1
STAR WARS IV: A NEW HOPE
GWIEZDNE WOJNY 4: NOWA NADZIEJA
Rycerze Jedi zostali wytępieni, a Imperium żelazną ręka sprawuje rządy nad całą galaktyką. Mała grupa Rebeliantów podejmuje walkę kradnąc tajne plany najpotężniejszej broni Imperium - Gwiazdy Śmierci. Najbardziej zaufany sługa Imperatora - Darth Vader musi odzyskać plany i odnaleźć ukrytą bazę buntowników. Księżniczka Leia - wzięta do niewoli przywódczyni Rebeliantów, wysyła sygnał z wezwaniem pomocy, który zostaje przechwycony przez zwykłego chłopaka z farmy - Luke'a Skywalkera. Wychodząc naprzeciw swemu przeznaczeniu, Luke podejmuje wyzwanie i rusza na ratunek Księżniczce chcąc pomóc Rebeliantom w obaleniu Imperium. W misji pomagają mu niezwykli sojusznicy - mądry Obi-Wan Kenobi, nieco arogancki gwiezdny awanturnik Han Solo i jego lojalny towarzysz Chewbacca, a także dwa droidy - R2-D2 i C-3PO.
Czas trwania: 120 minut
Format obrazu: 16x9 LB - 2.35:1
Język/Dźwięk: angielski 5.1 EX, angielski 2.0 surround, komentarze: angielski 2.0 surround
Napisy: angielskie, bułgarskie, chorwackie, czeskie, greckie, hebrajskie, węgierskie, portugalskie, islandzkie, polskie, tureckie
Dodatki: Dostęp do wybranych scen, Komentarze audio twórców i aktorów, Dostęp do ekskluzywnych stron (wymagany DVD-ROM)

DYSK 2
STAR WARS V: THE EMPIRE STRIKES BACK
GWIEZDNE WOJNY V: IMPERIUM KONTRATAKUJE
Nadeszły mroczne czasy dla Rebelii. Po niszczycielskim ataku na bazę na zimowej planecie Hoth, ścigani przez Imperium Rebelianci rozdzielają się. Luke Skywalker rusza na poszukiwania tajemniczego Mistrza Jedi - Yody - na bagnistej planecie Dagobah. W tym czasie Han Solo i Księżniczka Leia wymykają się gwiezdnej flocie Imperium i trafiają do Bespin - pięknego Miasta w Chmurach. Starając się przeciągnąć Luke'a na ciemną stronę, Darth Vader zapędza go w pułapkę. Podczas pojedynku na miecze świetlne z Lordem Sithem Luke poznaje straszliwą prawdę o swym dziedzictwie.
Czas trwania: 124 minuty
Format obrazu: 16x9 LB - 2.35:1
Język/Dźwięk: angielski 5.1 EX, angielski 2.0 surround, komentarze: angielski 2.0 surround
Napisy: angielskie, bułgarskie, chorwackie, czeskie, greckie, hebrajskie, węgierskie, portugalskie, islandzkie, polskie, tureckie
Dodatki: Dostęp do wybranych scen, Komentarze audio twórców i aktorów, Dostęp do ekskluzywnych stron (wymagany DVD-ROM)

DYSK 3
STAR WARS VI: RETURN OF THE JEDI
GWIEZDNE WOJNY VI: POWRÓT JEDI
W niezwykle widowiskowym, finałowym rozdziale sagi "Gwiezdne wojny", Luke Skywalker i Księżniczka Leia ratują Hana Solo uwięzionego na Tatooine przez najbardziej odrażającego gangstera w galaktyce zwanego Jabba the Hutt. Rebelianci wraz z plemieniem Ewoków walczą z siłami Imperium na zalesionym księżycu Endor. W tym samym czasie Imperator i Darth Vader próbują znaleźć sposób, by przeciągnąć Luke'a na ciemną stronę, a z kolei młody Skywalker desperacko stara się obudzić w swym ojcu dawno uśpionego ducha Jedi. Galaktyczna wojna domowa znajduje swoją kulminację, gdy połączone siły Rebeliantów atakują niedokończoną i bezbronną drugą Gwiazdę Śmierci w bitwie, która wpłynie na przyszłość całej galaktyki.
Czas trwania: 131 minut
Format obrazu: 16x9 LB - 2.35:1
Język/Dźwięk: angielski 5.1 EX, angielski 2.0 surround, komentarze: angielski 2.0 surround
Napisy: angielskie, bułgarskie, chorwackie, czeskie, greckie, hebrajskie, węgierskie, portugalskie, islandzkie, polskie, tureckie
Dodatki: Dostęp do wybranych scen, Komentarze audio twórców i aktorów, Dostęp do ekskluzywnych stron (wymagany DVD-ROM)

DYSK 4
STAR WARS TRILOGY - BONUS MATERIAL
GWIEZDNE WOJNY TRYLOGIA - MATERIAŁY DODATKOWE
Poznaj kulisy sagi
Historia realizacji trylogii "Gwiezdne wojny" charakteryzuje się epickim rozmachem i dramatyzmem równym samym filmom. Wkroczcie więc na plan i poznajcie sceny spoza kadru, wyruszcie w niezapomnianą podróż poczynając od najwcześniejszych wersji scenariusza aż po wspaniały debiut filmów, które na zawsze zmieniły oblicze kina. W "Empire of Dreams", najbardziej wyczerpującym materiale dokumentalnym dotyczącym realizacji filmów jaki kiedykolwiek powstał, zgłębicie kulisy tworzenia "Gwiezdnych wojen", a w tym próby przeprowadzane przez George'a Lucasa i jego ekipę podczas wprowadzania w życie kilku najbardziej nowatorskich pomysłów. Trzy nowe programy w gruntowny sposób ukazują wkład "Gwiezdnych wojen" - od klasycznych postaci po niezapomniane miecze świetlne - w historię kina i wpływ jakie wywarły na całe pokolenie filmowców. Dokumenty zawierają nowe wywiady i nigdy wcześniej nie prezentowany materiał z realizacji wszystkich trzech filmów. Oryginalne zwiastuny kinowe, reklamówki telewizyjne, demo gry i unikalne fotosy wyselekcjonowane z archiwów Lucasfim - i wiele więcej - sprawiają, że zebrane na tym dysku materiały dodatkowe stanowią pełna kronikę realizacji trylogii "Gwiezdne wojny".
WSZYSTKIE MATERIAŁY DODATKOWE I KOMENTARZE W WERSJI ORYGINALNEJ
Materiał dokumentalny "Empire of Dreams: The Story of the Star Wars" (ok. 150:00 minut 16x9 Anamorphic Video, angielski 2.0 stereo)
Trzy programy (16x9 Anamorphic Video, angielski 2.0 stereo):
1. "The Force is with Them: The Legacy of Star Wars" (13:21 minut)
2. "The Characters of Star Wars" (18:55 minut)
3. "The Birth of the Lightsaber" (15:32 minuty)
Zwiastuny kinowe (10 zwiastunów, 16x9 LBX, angielski 2.0)
Reklamówki telewizyjne (11 spotów, 4x3 FullFrame, angielski 2.0 stereo)
Materiał z realizacji "Części III - The Return of Darth Vader" (9:05 minut, 16x9 Anamorphic Video, angielski 2.0 stereo)
Galeria fotosów (około 300 fotosów)
Zwiastun (1:15 minut, 4x3 FullFrame, angielski 2.0 stereo) i demo gry Xbox Star Wars Battlefront (DVD-ROM*)
Materiał o realizacji gry wideo do "Części III - Star Wars Episode III: Making the Game" (6:00 minut, 16x9 Anamorphic Video, angielski 2.0 stereo)
Gagi / Napisy końcowe (5:00 minut, 16x9 Anamorphic Video, angielski 2.0 stereo)

15.07.2004
17:42
smile
[98]

eJay [ Gladiator ]


Witam:)

Jako ze pogoda ostatnio nie dopisuje, z nudow zrobilem fanowski trailer Epizodu 3:) Moze nie ejst za dobry, no ale nie ma narazie zadnych ciekawych materialow...Wymieszalem i wycialem kilka scen z Ataku klonow i zdjec dostepnych z dzialu Hyperspace:) Moze sie wam spodobac...

15.07.2004
20:59
smile
[99]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

No i znowu nie chce im się robić tłumaczenia polskiego do dodatków. Tak jak na bonusowym DVD do E1. Nędza, lipę odwalają.

Na razie najlepiej przygotowane materiały bonusowe były przy "Piratach z Karaibów". Wszystko elegancko przetłumaczone. I było ich naprawdę dużo i bardzo ciekawe.

16.07.2004
17:03
smile
[100]

Ward [ Generaďż˝ ]

no ładnie eJay - tylko co ma symbolizować ten ''odlot'' w przedostatniej scenie ?
Tak przypadkiem to umieściłeś ;->
Pojawił się nowy filmik z battlefrontu - nie mogę się doczekać
a pomyśleć ze nawet na gameboya wydają fajne gierki - wszędzie tylko zapowiedzi i zapowiedzi, chyba jakąś grę retro załaduje zaraz

16.07.2004
17:14
[101]

eJay [ Gladiator ]


Ward-------------->Jaki odlot?? chodzi ci o scene Dooku z Imperatorem???

16.07.2004
17:51
smile
[102]

Ward [ Generaďż˝ ]

nie eJay - to jedna scenka do tyłu
ta z ptakiem dudynkrakiem (z kamino chyba z e II)
fajnie że muza jest z wszystkich części :->

16.07.2004
18:46
smile
[103]

eJay [ Gladiator ]


Ward-------------->Nie wiedzialem co mam wstawic pzred scenka Anakina z Dooku, dlatego przypomnialem sobie, ze w zwiastunie do Ataku Klonow bylo cos podobnego:)

16.07.2004
19:22
[104]

Ptosio [ Legionista ]

Na falconie tarcze widać np. wtdy gdy w esb "wlaczy" z niszczycielem imperium (i mysliwcami). Strzały z blasterów rozbijaja sie ok metr NAD stakiem. W przypadku x-winga widać że "rozbryzgują" się dopiero w kontakcie z nim. A to ze x-wini sa dosc wytrzymale to inna sprawa, przeciez luke nie kazal r2d2 naprawiac tarczy ! Nieiwiem, moze w edycji z 1997 bylo topokazane inaczej ale ja z ta nowa wersje ogladalem tylko raz, dawno i niedokladnie.

17.07.2004
11:03
[105]

Ptosio [ Legionista ]

Obejżałem sobie przed chwila bitwe o endor. I tak po 1:
- Podczas ataku myśliwców imperialnych widac jak na dloni tarcze falcona i tylko jego (z mniejszych jednostek).
- Celem rebeliantów nie było zniszczenie floty imperialnej a jedynie zajecie ja przez krotki czas walka.
- Na "Egzekutorze"(?) i na DS byli chyba wszyscy co coś znaczyli dla imperium więc niemówcie mi że zniszczenie tego nie było dla imperium wielka strata.
- Ewoki miały dużą przewagę liczebną i działaly z zaskoczenia a szturmowcom zabrakło dowódcy (rozbiegli sie na wszykie strony)
- Olbrzymiom wadą maszyn kroczących imperium były ich nogi, więc choć teoretycznie potężne, zawodziły ( Na Hoth im sie fartem trafilo, na Endorze już nie(Swoją brogą- Jak to był księżyc to gdzie planeta?).

17.07.2004
14:21
[106]

Ward [ Generaďż˝ ]

Ptosio - nie ma to jak dobry film z rana ;->
tarcze np. widać w pierwszych scenach nowej nadziei - jak statek Lei strzela do niszczyciela gwiezdnego i promienie trafiają zaporę z pola kawałek przed samym kadłubem
dlatego od samego początku nikt nie ma wątpliwości że niszczyciel ma pole

aha - i gdzie są brawa albo uwagi do eJaya za jego trailer - pospaliście wszyscy na tych kanikułach koledzy ?
może net wyłączyli na tych sąsiegnich planetach ;->

17.07.2004
14:34
smile
[107]

eJay [ Gladiator ]


NOWY TRAILER JUZ DOSTEPNY!!!!:D

https://members.lycos.co.uk/kaczmarek86/e3trailer2_low.wmv - gorsza jakosc

https://members.lycos.co.uk/kaczmarek86/e3trailer2_high.wmv - lepsza jakosc


Jak ktos jeszcze nie ogladal 1 trailera to niech sobie sciagnie z tego miejsca -:
https://members.lycos.co.uk/kaczmarek86/Episode%203%20trailer.wmv

Oczywiscie wszelkie uwagi mile widziane....

17.07.2004
14:54
[108]

Ptosio [ Legionista ]

Oglądałem 1 trailer i tak:
1. Jakoś tak za wollno się toczy
2. Gdybym nie oglądał Ep II to bym uwierzył nawet w niego ale że oglądałem to mi wygląda bardziej na ep II. Powinnieneś wplątać tam więcej scen z innych epizodow.
3. Zdjecia powinniees pokazywac tylko jako takie migawki, nie dluzej niz sekunda bo to troche dziwnieb wyglada.

17.07.2004
15:25
smile
[109]

Ward [ Generaďż˝ ]

eJay- podawaj adresy w linkach, łatwiej się zapisuje

otwierasz jakieś sutdio produkujące trailery widzę ;->

a tu doczekasz się uwag tylko jak widać gwardia imperalna gdzieś się pogubiła na urlopach i innych wyjazdach wakacyjnych

ale kur...cze
piszę tu i piszę przed chwilą a zamiast okna odpowiedzi mruga mi jakaś porno reklama a ja dzisiaj nie lukałem nawet na takie szajsowne stronki
ktoś załapał jakiegoś syfa :->
wracaj dobry adminie (hee-hee)

17.07.2004
15:29
smile
[110]

eJay [ Gladiator ]


Ward---------------->Moja tworzcosc jest powszechnie znana na GOlu:)

17.07.2004
16:20
smile
[111]

Ward [ Generaďż˝ ]

no ten 2 trailer to wyszedł bardzo fajnie

jaka to muzyka w tle leci ?

17.07.2004
16:40
[112]

eJay [ Gladiator ]


Ward--------------->Muza jest zapozyczona z trailera Spidermana 2. To utwor "lacrimosa". Ciezko jest gdziekolwiek go znalezc....

17.07.2004
17:42
smile
[113]

eJay [ Gladiator ]


Uwaga!

Linki juz nie dzialaja, wiec jakby co to jak ktos chce ten trailer to niech wysle do mnie maila z pprosba jaki chcecie trailer (1, 2 z gorsza jakoscia, 3 z lepsza jakoscia). Aha i wysylajcie tylko z konta gdzie macie wielkosc przesylki 20 MB (np. Tlen). Pozdro

17.07.2004
18:16
smile
[114]

eJay [ Gladiator ]


Dla tych co jeszcze nie maja...szybko poki nie blokuja konta:)

18.07.2004
12:42
[115]

Ptosio [ Legionista ]

Ten drugi nawet fajny, mam 3 uwagi:

1. Ten naps mniej wiecej w srodku trailra przelatuje za szybko, neimozna go przeczytac.
2. Moglbys dodac pare scenek ze starej trylogi np. jak w ESB nakladaja Vaderowi ten helm a potem ten fotel sie odwraca/
3. Palpatime by się też przydał

18.07.2004
13:31
[116]

Ptosio [ Legionista ]

Przeczytałem zawoiedz starej trylogi na dvd na gwiezdne-wojny.pl. Znowu zmiany... Ile było już tak naprawde wersji starej trylogii ? To ma być specjal czy zwykła ? Czy coś jeszcze innego?

18.07.2004
20:57
smile
[117]

Ward [ Generaďż˝ ]

Po forum krąży zabawny wątek osoby którą gwiezdne wojny śmieszą - pół biedy że się one podobają ale argumentacja jest taka że boki można zrywać
- poszukajcie sobie jeśli chcecie się mocno pośmiać przed snem :->

Ptosio - tak ten 3 trailet jest niczego-sobie , bardzo fajny
- a o jakich zmianach mówisz ?

19.07.2004
15:05
smile
[118]

Ptosio [ Legionista ]

Zmiany w Trylogii na DVD (28)
2004-06-22 10:14 · ANAKIN SKYWALKER · źródło: LS i Millennium Falcon

Epizod IV: Nowa Nadzieja:

- Poprawiono efekt mieczy świetlnych w pojedynku Vadera z Kenobim.
- Napisy na promieniu ściągającym są teraz w Aurebesh.
- Zmiany w scenie Hana i Greeda.
- Jabba Hutt zostanie poprawiony względem Wersji Specjalnej.
- Będą ujęcia Boby Fetta.
- Poprawiona zostanie scena w której Han depcze ogon Jabby Hutta i mówi „Jesteś wspaniałą istotą ludzką”.
Epizod V: Imperium Kontratakuje
- Imperatora zastąpił już Ian McDiarmid (pisaliśmy o tym np. tutaj
Scena ta zostanie jeszcze bardziej zmieniona. Zostaną zmienione kwestie dialogowe, z których będzie wynikać, że Imperator wie, iż to Luke zniszczył Gwiazdę Śmierci i że to syn Vadera. Ma zostać też zmieniona muzyka – a dokładniej dodany temat Imperatora z Powrotu Jedi.
Epizod VI: Powrót Jedi
- Hayden pojwi się jako duch (o tym też pisaliśmy).
- Kwestia w której Leia wspomina matkę w wiosce Ewoków, zostanie albo całkowicie usunięta, albo zmodyfikowana.
- Naboi pojawi się pod koniec filmu, podczas celebracji planetarnych. Będzie to ujęcie z helikoptera, przypominające Theed podczas inwazji z TPM, w którym to AAT suną po ulicach wprost do pałacu.
Materiały dodatkowe
Tu pojawiają się informacje o zabawce Epizodu III, dokumencie o Vaderze, a także krótki film Warwicka Davisa o Wickettcie walczącym z Bobą Fettem na Drugiej Gwiezdzie Śmierci, nakręconym na planie „Powrotu Jedi” (O filmach kręconych na planie ROTJ pisaliśmy tutaj).


I ogolnie sadzac po traielrze to jest SE a nie stara trylogia .

Tak, czytałem ten wątek "pedałka Lukasza Gwiezdnowerdowniczka" :D


Mam pytanie(do znawcow EU): Skoro Vader tak właściwie kirował imperium (imperator tylko czsami sie wtracal do spraw najwyzszej wagi) i wszyscy sie go bali to czemu gdy dusil jakiegos tam admirala za to ze jest "czlowiekiem malej wiary" gdy jakis inny admiaral (Tarkin mu chyba bylo, jego twarz byla pokazana tuz przegd wybuchem DS I) powiedział "starczy Vader" ten puscil go i powiedzial cos w stylu : tak, panie. Metoda na wszelki sprzeciw w dowodztwiefloty itp. bylo niezawodne duszenie, wiec kim byl ten Tarkin (?) ze Vader nie dosc ze nie podnosil na niego reki to jeszcze go sluchal ?

19.07.2004
15:39
smile
[119]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Był Wielkim Moffem. :-) Gubernatorem Odległych Rubieży, pomysłodawcą budowy Gwiazdy Śmierci i doktryny strachu.

19.07.2004
15:54
smile
[120]

Ptosio [ Legionista ]

Hmmm, sądząc po Aotc (właśnie się zorientowalem ze o wojnach klonow mowia w ANH, do tej pory wogole nie zwracalem na to uwagi) to DS wyyslily jakies robaczki :D Doktryne strachu to już chyba Palpatime znal tak dorze ze nie potrzebowal pomocnikow, DV tez chyba znal sie na tym lepiej.Gubernator odleglch rubiezy- Kto by sie tam przejmowal jakimis tatoine i innymi dziurami. Pozatym powinien za to w morde dostac bo z tej planety niepostzerzenie ulotnili sie Kenobi i Skywalker a takze 2 roboty. A skoro zrobil juz DS to nie byl juz potrzebny wiec czemu DV jakims dziwnym szacunkiem go darzył?

19.07.2004
18:38
smile
[121]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Ptosio - Ale pytania zadajesz. Spytaj się o to Vadera.

PS. Czas się zabrać do lektury Przewodnika encyklopedycznego.

19.07.2004
18:55
[122]

Ben_K [ Pretorianin ]

Ptosio ---> Tarkin jest pomysłodawcą i nadzorcą pierwszej DS jest otym mowa już w książce "Planeta życia" a to że w AOTC widzimy już DS jest to tylko dowód na to że na zlecenie Siodiusa już porzed Wojną Klonów powstały plany tej wielkiej stacji bojowej. Możliwe że Tarkin który dość blisko współpracował z Palpatynem przed i po ogłoszeniu się Imperatorem podsuną mu ten pomysł a "Robaczki" zrobiły plany.

19.07.2004
19:20
[123]

Ward [ Generaďż˝ ]

Ben - kiedyś tu przegadaliśmy cały wątek o budowniczych gwiazdy śmierci
i wyszło na to że o ile Tarkin dowodził gwiazdą śmierci to jej budowniczym być nie mógł
a to co piszą w broszurkach to pic na wodę i fotomontarz ;->


a tak w ogóle to CZE - FAJNIE ŻE JESTEŚ
tylko czemu nie piszesz nic o swojej wycieczce do rego układu - gdzie to było dokładnie ?

19.07.2004
19:41
[124]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Ward - Budowniczym być nie mógł (w tym sensie w jakim ty to rozumiesz), to nie inżynier Karwowski :-D Wyobrażam sobie Tarkina jako starszego spawacza, kierownika zmiany :D

Ben_K - Na pewno tak było.

19.07.2004
19:51
smile
[125]

Ward [ Generaďż˝ ]

hee-hee
nie był budowniczym
czyli ani spawaczem ani konstruktorem

może nadzorcą prac wykończeniowych :->

19.07.2004
20:21
smile
[126]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

- Palpi, a może by tak zrobić stację bojową która by była zdolna jednym pierdnięciem zmieść cała planetę, np. wielkości Alderaanu, w pył. Wyobrażasz sobie jakby na innych to podziałało. Mówili by tylko: w takiej sytuacji nie możemy ryzykować waszego gniewu, będziemy wam wierni a ew. wróg zostanie wydany w wasze zacne ręce. Zdrajcy by musieli uciekać poza galaktykę.
Proponuję aby stacja miała kształ małego księżyca. Tak aby wróg z daleka myślał że to nie stacja, a gdy będzie już za późno i mistyfikacja wyjdzie na jaw, my już ich będziemy mieli na wiązce ściągajacej i nawet pełna moc silników wspomagających im nie pomoże. <hahaha> Laser miał by kształt krateru, do tego sporo myśliwców, bloki więzienne, zgniatarki odpadów. Full wypas :DD

- Wspaniała myśl Tarkińciu. Zaraz wyślę Lorda Tyranozaurusa yyyyy Tyranusa, aby przedstawił twoją myśl najprzedniejszym architektom wśród całej galaktyki.


....i tak powstał czokapik ;P

19.07.2004
21:11
[127]

Ptosio [ Legionista ]

No właśnie. I nie ufajcie EU bo was zwodzi. Ja tam nie czytam zbyt wielu ksiazek sw zeby zachowac jasnosc wydoarzen. Skoro robaki wynalazly DS to jaka w tym rola Tarkina ? Ze wcielil ten plan w zyci? Kazdy glupi by wcielil. Mogl chociaz usunac pare "drobnych" wad jak np. ta ze zniszczyc ja moze 1 mysliwczyk

19.07.2004
21:20
[128]

Karrde [ Pretorianin ]

Żadne tam komary nie wynalazły Gwiazdy Śmierci. Gwiazdę Śmierci zaprojektował Tol Sivron, a jej głównym budowniczym (nadzorcą, może tak, głownym inżynierem) był Bevel Lemelisk. Źródło - książki. (jak jeszcze raz usłyszę słowo "broszurki" to nie ręczę za siebie)

19.07.2004
21:24
smile
[129]

Ward [ Generaďż˝ ]

a choćbyś kochany nasz Karrde pękł to ''komary'' albo ich sojusznicy i tak zaprojektowały pierwszą gwiazdę śmierci ;->

ale nie złość się , ''komar'' też czł...istota myśląca ;->

19.07.2004
22:27
smile
[130]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Karrde - Widzisz my jesteśmy z frakcji konserwatystów, doceniamy słowo pisane.

19.07.2004
22:36
smile
[131]

Ward [ Generaďż˝ ]

Viti- hee-hee
chyba słowo ''pisane'' w brukowcu nie jest tym samym co w piśmie świętym można przeczytać ;->

19.07.2004
22:54
smile
[132]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Ward - Sam jesteś brukowiec.

19.07.2004
22:56
smile
[133]

Ward [ Generaďż˝ ]

Viti - a ty jesteś brukowców fan ;->
wychodzi na to że mój??
(hee-hee)

19.07.2004
23:10
smile
[134]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Ward - Mi nie chodziło o książki, tylko o takie kamienie co siedzą w ulicy i się im po łbach tupie. :D

PS. Książkom SW można wiele zarzucać, ale nie to że są "brukowcami". Sama def. brukowca nie odnosi się do książek.

19.07.2004
23:29
smile
[135]

Ward [ Generaďż˝ ]

no wiesz Viti - te słowa to coś na kształt tego powiedzenia - uderz w stół nożyce się odezwą
bo gdzie ja napisałem że książki NEJ to brukowce , nie wiem zupełnie czemu tak ci się to skojarzyło :->
i owszem nazywałem często podobne beznadziejnie dziełka broszurkami ale brukowcami nigdy
to była tylko uwaga do tego że słowo pisane ''gdziekolwiek'' święte nie jest tylko dla tego że jest pisane
to i z czytania wszystkiego wszędzie wielki do zadowolenia powód nie wynika ;->

książki star-wars jakie są każdy wie, jedne lepsze inne gorsze -a w ostatnich naszych uwagach raczej z Ptosiem bym się zgodził :->

20.07.2004
10:05
[136]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Ward - Wiesz co, czytaj nie tylko ostatniego posta. Z kontekstu rozmowy można bowiem wywnioskować że piszemy o książkach, i jeśli już, to TY powinieneś napisać że NIE masz na myśli książek. A wychodzi na to że większość musi się przed tobą tłumaczyć (przypominać) iż ma na myśli książki.


[19.07.2004] 21:20 Karrde [ Pretorianin ]
Źródło - książki. (jak jeszcze raz usłyszę słowo "broszurki" to nie ręczę za siebie)

[19.07.2004] 22:27 Viti [Kamikaze]
Karrde - Widzisz my jesteśmy z frakcji konserwatystów, doceniamy słowo pisane.

[19.07.2004] 22:36 Ward [ Konsul ]
chyba słowo ''pisane'' w brukowcu nie jest tym samym co w piśmie świętym można przeczytać ;->


...Widzisz już związek pomiędzy tymi postami. Jak nie miałeś na myśli książek, to powinieneś to zaznaczyć.

20.07.2004
11:35
smile
[137]

Ward [ Generaďż˝ ]

Viti - rozbiór zdań, myśli i intencji dla ciebie to prawdziwa przyjemność w naszym kochanym pustym teraz trochę senacie

Ptosio [ Konsul ] https://www.trollus.prv.pl
No właśnie. I nie ufajcie EU bo was zwodzi. Ja tam nie czytam zbyt wielu ksiazek sw zeby zachowac jasnosc wydoarzen. (daje wytaz swojemu nprzekonaniu że książki to marne źródło)
Karrde [ Pretorianin ]
Żadne tam komary nie wynalazły Gwiazdy Śmierci.. Źródło - książki ,jak jeszcze raz usłyszę słowo "broszurki" to nie ręczę za siebie (Karrde myśli inaczej i pisze o tym dla przypomnienia :->)
Ward [ Konsul ]
a choćbyś kochany nasz Karrde pękł to ''komary'' albo ich sojusznicy i tak zaprojektowały pierwszą gwiazdę śmierci ;->
(zwracam uwagę że z FILMU wynika to co wynika i uśmiecham się do Karrde ;-> )
Viti [Kamikaze]
Karrde - Widzisz my jesteśmy z frakcji konserwatystów, doceniamy słowo pisane.
(Viti sugerujesz że inni jakoby tego nie robią ?)
Ward [ Konsul ]
Viti- hee-hee
chyba słowo ''pisane'' w brukowcu nie jest tym samym co w piśmie świętym można przeczytać ;->
(daję przykład tego że samo czytanie wszystkiego powodu do zadowolenia nie daje - no to nie dziel już włosa na czworo ;->)

- czyli całkiem miła prowadzona żartobliwym tonem rozmowa , no więc nie upieraj się przy tym że NEJ itp to brukowce - a raczej że ja tak powiedziałem
jak będę chciał broszury nazwać po imieniu to nazwę ale o Karrde się martwię więc nie widzę teraz powodu bo nie rozmawiamy o czymś ważnym :->
a teraz buziaczki dla ciebie Viti mój ulubiony cenzorze i wracam do moich zajęć



20.07.2004
13:01
[138]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Witam!

To może być dobry moment na następną część ;-)

28.07.2004
20:01
smile
[139]

PrzemoT [ Chor��y ]

jakie krotkie posty :)

28.07.2004
23:13
smile
[140]

Ward [ Generaďż˝ ]

i po co się dopisujesz jak nie chcesz nic powiedzieć do jasnej choroby ???
jak chcesz postów ponabijac to poszukaj jakiegoś fajowego wątku dla statsiarzy

a jak coś na temat chcesz powiedzieć to patrz że to nie jest ostatnia częśc senatu - wysiłek to chyba nie jest wielki zobaczyć co i jak

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.