GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

3 lamerskie pytania

08.02.2002
16:08
[1]

. [ Legionista ]

3 lamerskie pytania

1.czy dostepna opcja w Win ME porzdkowania dysku powyrzuca mi faktycznie bzdety czy tez np uzna za bzdety gry czy cokolwiek innego?
2.czy kreator konserwacji systemu faktycznie cos daje?
i jezeli tak to czy warto?
3.co to jest defragmentowanie dysku?

08.02.2002
16:12
smile
[2]

fistik [ I'm FLASH'ed ]

moge odpowiedziec na te pytania w oparciu o w98se:)) 1. ta opcja pousuwa ci pliki z katalogu tymczasowego, tymczasowe pliki internetowe i chyba cos jeszcze. gier ani programow na pewno ci nie usunie 2. nie wiem, nigdy tego nie robilem. ale szczerze watpie ze cos da3. defragmentacja to jakgdyby ukladanie dysku. dostepna w windowsie raczej jest marna, polecam speed disk'a z norton utilities

08.02.2002
16:13
[3]

tramer [ ]

po pierwsze, winME to ścierwo ;-) co do pytań konkretnie: 1.) bez obawy. zazwyczaj sprowadza się to do oczyszczania z góry ustalonych katalogów i plików o określonych rozszerzeniach (np. bak, tmp). osobiście wolałbym jednak ręcznie oczyszczać swój dysk, pomijając fakt że z takiego czyszczenia paru plików dużo miejsca sobie nie zwolnisz... 2.) nie mam pojęcia - nie używałem nigdy 3.) w super uproszczeniu: pliki nie są porozrzucane po całym dysku jak dzikie (mówię np. o paru częściach jednego pliku) - są "ułożone" w sensownej kolejności przez co odczytują się szybciej...

08.02.2002
16:18
[4]

fistik [ I'm FLASH'ed ]

jesli chodzi o czyszczenie i jakiekolwiek konserwacje systemu to polecam norton system works.... umiejetne z niego korzystanie moze doprowadzic do nieprzeinstalowywania systemu przez kilkanascie miesiecy (to JA :)

08.02.2002
16:21
[5]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

Popieram i zgadzam sie z przedmowca tramerem. Co do tego ze Win ME to scierwo takze :-)

08.02.2002
16:25
[6]

roman11 [ Pretorianin ]

Kreator konserwacji systemu to po prostu odmiana harmonogramu zadań - daj sobie spokój, ustawiasz tam kiedy ma robić scan disc, defragmentowac, czy "porządkować dysk" (to Twoje 1 pytanie). Jeśli już , lepiej robić to samemu (chyba, że ktoś ma sklerozę), bo ja np nie lubię, kiedy komp zaczyna mi coś robić sam, a tak jest, kiedy już to dziadostwo uruchomisz. Co do porzadkowania dysku ,to zgadzam się z tramerem - lepiej zrobić to porządnie samemu .

08.02.2002
16:25
smile
[7]

LA Lamma [ Konsul ]

Spraw sobie Norton Utilities, a jak masz za dużo kasy to może nawet Norton System Works. Komplet najlepszych narzędzi do konserwacji i reanimacji Windowsa, mi in. dobry defragmentator. BTW: Trza zacisnąć zęby... Jak 6 miechów temu chciałem dysk defragmentować to po 3 dniach było 40% i mi się odechciało :-))) Teraz będzie odwyk do końca ferii...

08.02.2002
16:29
[8]

tramer [ ]

no cóż, polecam NTFS, tam fragmentacja nie wpływa tak koszmarnie na wydajność :-)

08.02.2002
16:38
[9]

Yogi_B [ Konsul ]

Natychmiast usuń kreatora, on pożera ci mnóstwo pamięci(zachowuje się jak rezydent, pracuje w tle). Lepiej samodzielnie defragmentować i usuwać śmieci. Co do defragmentacji - po prostu przyjmij, że po jej wykonaniu komputer znacznie przyspieszy swoją pracę(w czasie defragmentacji włącz jej podgląd, a zorientujesz się o co chodzi). Jako, że jesteś najprawdopodobnie poczatkującym użytkownikiem to radzę uruchomić "przywracanie systemu". Przywracanie systemu to bardzo dobra rzecz, pod warunkiem, że utworzy się punkt przywracania(jest taka opcja w akcesoriach). Po tym wystarczy aby komputer dał uruchomić się w trybie awaryjnym - przywracanie przywróci wszystko, nawte wywalone sterowniki. Wiem coś o tym:))))) Tramer - na jakiej podstawie masz taką opinię o ME? Czyżbyś był z tych co w czasach win3.* wielbili DOS, w czasa WIN 95 wielbili win 3.*, w czasach win 98 wielbili win 95 .......

08.02.2002
16:41
[10]

tramer [ ]

nie... akurat używam winXP - wcześniej jechałem na 2k i 98. winME to jeden wielki pożeracz zasobów z toną wodotrysków i bynajmniej nie poprawioną stabilnością. jeśli nie ma nic lepszego, to po co wogóle z tego korzystać...

08.02.2002
16:47
[11]

fistik [ I'm FLASH'ed ]

yogi_b --> ja akurat zgadzam sie z tramerem co do win me. Nie znam zadnego uzytkownika, ktory by go pochwalil, znam mase, ktorzy sie go po prostu "bali" i na ich szczescie nie przeszli na niego ze swoich w98, oraz mase takich, ktorzy to niestety uczynili, ale po kilku tygodniach uzytkowania powrocili do win98....

08.02.2002
16:47
[12]

roman11 [ Pretorianin ]

Yogi - nie mam tu pewności, ale chyba jeśli chodzi o przywracanie systemu, to trzeba pamiętać , żeby skopiować np. aktualne savy, czy inne ważne rzeczy ! Robiłem to raz i przywrócił, ale część rzeczy zginęła (w sumie logiczne, nie ?). Nie pamiętam, czy dotyczy to tylko dysku systemowego . Jeśli wiesz dokładniej jak to jest - skrobnij. PS co do wind - ja osobiście czasem tęsknię za 3.* - wtedy nie wiedziałem, co to znaczy, kiedy komputer sie zawiesi...

08.02.2002
16:47
[13]

Instructor [ Konsul ]

...sie nie do konca zgodze. Norton nie jest wcale jakims cudem i czesto wiecej psuje niz naprawia trzeba mu "patrzec na rece" zeby wszystko bylo ok. Kiedy zdawalem sie na jego domyslne rozwiazania system padal po pol roku czasem nawet po dwoch miesiacach. Zrezygnowalem z tego i ostatni windows wytrzymal 14 miesiecy a i tak robilem reinstal jedynie ze wzgledu na nowy dysk - trzeba tylko myslec co sie robi. Z pakietu Nortona za naprawde dobre uwazam antywirusa i defragmentator speeddisc. btw. czy panowie anty ME macie jakies solidne argumenty czy tylko slogany?

08.02.2002
16:51
[14]

tramer [ ]

ME nie ma NIC lepszego od win98se - pomijając ładniejszy wygląd i parę pierdół, które bynajmniej nie wpływają na wydajność/stabilność - jest za to droższy.po co więc kupować produkt, który jest ewidentną zapchajdziurą w ewolucji systemu? jakoś sporo osób tak uważa - wystarczy spojrzeć na wyniki sprzedaży ME.

08.02.2002
16:51
[15]

roman11 [ Pretorianin ]

co do Nortona, to trzeba pamiętać, że większość komponentów, też działa w tle Instructor: u mnie ranking zazwyczaj polega na częstotliwości "niebieskich okien", tudzież resetów i - nie jestem chyba orginalny - wraz z numeracją i chronologią windowsów: rośnie, podobnie jak ilość zajmowanego miejsca itp. Nie mam jeszcze zdania co do XP, bo na nim nie pracowałem

08.02.2002
16:53
[16]

The Dragon [ Eternal ]

Najlepszy defrag to diskeeper!

08.02.2002
17:04
[17]

Azzie125 [ Pretorianin ]

Win98 ma spieprzona obsluge sieci... W duzych sieciach lokalnych przy kilku serwerach w niej absolutnie zaczyna sie kaszanic. Robi to jako jedyne windowsy z calej sieci... Pomaga ustawienie koszmarnej ilosci switchy ale taniej zmienic winde na me :>

08.02.2002
17:07
[18]

Instructor [ Konsul ]

coz moje doswiadczenie z wszelkimi wersjami 98 a nastepnie Me wypada zdecydowanie na korzysc Me. Zaden 98 nie wytrzymal tyle co Me - moze mialem farta, ale instalowalem go 3 razy z czego dwa u siebie i nadal opowiastki w stylu ze "to sie ciagle wiesza ze to ze nie dziala" i takie tam bzdety sa dla mnie czyms abstrakcyjnym. Dla mnie jest stabilniejszy, szybciej sie odpala do pelnej gotowosci a i dodana opcja przywracania systemu tez mi sie raz przydala (w przypadku 98 to bylby juz zgon). Przywracanie systemu jest tu sprawa dyskusyjna, ale wystarczy opanowac kilka opcji i problem znika. Natomiast XP jest na dzien dzisiejszy rowniez bardzo niedopracowany szczegolnie mnostwo dziur zwiazanych z bezpieczenstwem dlatego sie wstrzymuje z instalacja. A co do ceny to faktycznie moge sie zgodzic ze raczej nie oplaca sie inwestowac w Me majac legalne 98, ja mam legalne windy za darmo wiec jest mi to obojetne.

08.02.2002
17:10
smile
[19]

fistik [ I'm FLASH'ed ]

pamietajcie jeszcze, ze co jest do wszystkiego to jest do niczego :))... trzeba dobierac soft w zaleznosci co sie chce z nim robic... dla szarego uzytkownika me raczej nie jest oplacalny....

08.02.2002
17:20
[20]

Yogi_B [ Konsul ]

Tramer na litość boską co ty wygadujesz!!! Rozumiem, że nie odpowiada Ci ME i wolisz 98 i to Twoja sprawa(ja np. wolę brunetki :)), ale nie wygłaszaj sądów na temat systemu o którym nie masz zielonego pojęcia. Wiesz to narzekanie na ME troszeczkę zalatuje "lamerią"(jak ja nie cierpię tego słowa). Na wydajność zaś to największy wpływ mamy my, użytkownicy, zaś co do stabilności - pracuję na ME(w domu) od jego początków i tylko raz miałem problemy(żona postanowiła się pobawić komputerem), zaś w pracy mam NT i dr. Watson jest moim częstym gościem, chociaż Nt to tak stabilny system.... Zresztą po co ja wogóle z Tobą dyskutuję i po co Ty zabierasz głos i udzielasz rad w sprawie systemu, którego nie cierpisz. Roman11 - co do save'ów to nie wiem - przywracanie systemu pozwala odtworzyć stan z momentu tworzenia punktu. Musiałem robić tylko raz i wszystkie dane, oprócz systemowych(te były z momentu utworzenia punktu) zostały bez zmian.

08.02.2002
17:20
smile
[21]

Rendar [ Senator ]

A ja powiem tak: Win ME wśród wielu wad ma też jedną zaletę: napchali tam od pyty driverów do wszelkiego shitu wyprodukowanego w ostatnich czasach. Po za tym instalowałem ME na bardzo wielu różnych maszynkach i stwierdzam, że bardzo wiele zależy od hardwara w kompie. Raz działa wmiare spox (wywalając się mniej więcej z częstotliwością w98) a pare razy to się wogóle zainstalować nie dał. Co do utilsów pod winde to popieram Instructora. Dodam do tego jeszcze tylko Ghosta, który jest boskim wynalazkiem... BTW... Stabilność pracy systemu zależy też znacznie od ilości wszelakich pierdół poinstalowanych przez daną lamę... :-)))))

11.02.2002
09:24
[22]

roman11 [ Pretorianin ]

No tak - nie było mnie przez weekend, więc odgrzeję nieco stary wątek: zgadzam się z osobami, które twierdzą, że stabilność systemu zależy od tego, co do niego ładujemy. Na 100 % w niczym nie pomaga zapchanie go setką ulepszaczy (czyli od tapet i animowanych kursorów, po programy różnej maści) Drugim milowym krokiem do destabilizacji jest wgrywanie na oślep każdego dema - tylko w sumie, dlaczego tego nie robić ? Myślę, że jednak racja jest po stronie wszystkich narzekających, bo wszystkim marzy się system, który będzie działał bez ciągłego chuchania, dmuchania i leczenia... ----> Yogi - myślę , że nie ma sensu do dyskusji o "zwykłych" windach mieszać NT - bo to całkiem inna platforma (no a XP to nadal jeszcze margines)

11.02.2002
09:55
smile
[23]

Rendar [ Senator ]

Hmmm... system, który sie nie wywala, nie trzeba konserwować... ehhhh marzenia... Ale z drugiej strony to nudno by było :-))))))))))))

11.02.2002
10:01
[24]

roman11 [ Pretorianin ]

----> Rendar - jasne, że marzenie (nadal podtrzymuję tęsknotę za Win 3.* - tyle, że co mi po tym...), ale dlaczego nie - pamiętasz żart o dialogu Billa Gates'a z szefem General Motors ?

11.02.2002
10:49
smile
[25]

Rendar [ Senator ]

Heh! No! Niezłe to było! Ale wiesz , że swego czasu bodajże Citroen chciał do kompów pokładowych w swoich furach wcisnąć Windowsa CE?! Czujecie sprawe? Jadziesz sobie na luzaka, wjażdżasz dajmy na to na przejazd kolejowy, a tu autko gaśnie i :"SYSTEM WYKONAŁ NIEPRAWIDŁOWĄ OPERACJE" i co w tedy??!

11.02.2002
10:51
[26]

szpaq [ Konsul ]

rendar -----> jak to co. Modlisz sie, aby na kolei tez mieli zainstalowane windowsy.

11.02.2002
10:57
smile
[27]

roman11 [ Pretorianin ]

Ha - i wtedy dusisz na ctrl - alt - del, widzisz niebieski ekran, wsickasz "any key", dusisz na "start" ale ręka ci drży, więc zamiast ruszyć, wychodzi ci "uruchom ponownie". A ponieważ pociąg ciągnie cię już kilometr, uruchamiasz "bezpośrednie połączenie kablowe" i odpalasz "Microsoft Train Symulator"... Ale się zapędziłem...

11.02.2002
10:59
smile
[28]

Rendar [ Senator ]

No jasne! A u nich "Wyjątek krytyczny! Zamykanie systemu!" I szlabany opadły ... sruuuu... I ani odpalić ani wypchnąć pozostaje tylko chodu!

11.02.2002
11:01
smile
[29]

roman11 [ Pretorianin ]

aleśmy panowie pośpiesznym odjechali od tematu wątku - ale w sumie śmiech to zdrowie !!!

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.