GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Zycie we WRZECHŚWIECIE Jest czy nie ma?

07.02.2002
23:06
[1]

sgt.Horwath [ Chor��y ]

Zycie we WRZECHŚWIECIE Jest czy nie ma?

Chcialbym poznac wasze opinie na ten temat. Ja jestem przekonany ze kosmos jest tak ogromny ze cos tam musi byc! Tyle jest tu przestrzeni i tyle planet ze napewno cos tam jest!!!

07.02.2002
23:07
smile
[2]

erav [ Senator ]

istoty inteligentne - nie ma inne zyjatka - calkiem mozliwe

07.02.2002
23:09
[3]

Ponczek [ Generaďż˝ ]

Życie we wszechświecie jest napewno, spójrz chociażby na Ziemię :-))) A jesli chodzi o inne planety, układy słoneczne i galaktyki, to jestem pewien, że życie tam istnieje.

07.02.2002
23:09
smile
[4]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Prawdopodobieństwo że istnieje życie na innych planetach układów słonecznych we wszechświecie jest chyba całkiem spore. Ja w to wierzę, choć zawsze byłem noga z rachunku prawdopodobieństwa :))

07.02.2002
23:09
[5]

Mr_Baggins [ Senator ]

Coś pewnie jest. Coś spadło w Roswell. Jest mnóstwo zdjęć, filmów, może niektóre są prawdziwe. Tylko to jest tak dziwne i niesprawdzalne, że ciężko uwierzyć. I wstyd się w towarzystwie przyznać, że się w ufoki wierzy ;)

07.02.2002
23:11
smile
[6]

erav [ Senator ]

==>Nick wedlug jednych P= 1 z wieloooooooooooma zerami wedlug innych P= 0,00000000000000000000000000000000000000...1

07.02.2002
23:12
smile
[7]

tygrysek [ behemot ]

Taki wielki wszechświat i tylko my ??? Nieeeeee ..... napewno w niektórych miejscach jest tłok oprócz naszej planetki. Możliwe, że to są formy "życia", których my wogóle jeszcze nie rozumiemy. AvE

07.02.2002
23:13
[8]

szpaq [ Konsul ]

a ja bardzo bardzo bym chcial zeby byli bo: chcialbym widziec reakcje wszystkich wielkich religii na ten fakt uwazam ze to chyba bylby najwiekszy impuls zeby zjednoczyc ludzka rase

07.02.2002
23:15
smile
[9]

Dohrun [ Centurion ]

Napewno jest!!!! Bo inaczej byłoby to straszne marnotrastwo!!

07.02.2002
23:21
smile
[10]

~Łupieżca~Umysłów~ [ sp. z o.o. ]

Na bank jest .

07.02.2002
23:23
[11]

sgt.Horwath [ Chor��y ]

Tez tak mysle. Tyle miejsca dla marnych kreatur ktore same sie zabijaja w celu zdobycia wladzy? Niszcza planete na ktorej zyja.... zdradzaja... nienawidza?? Takie ogromy tylko dla nas? to bylo by nielogiczne!!!!

07.02.2002
23:23
smile
[12]

Negocjator [ * ]

Skoro w kubku po jogurcie na moim biórku jest życie to i we wszechświecie być musi. ;)

07.02.2002
23:26
smile
[13]

erav [ Senator ]

==>Dohrun slyszalem ten "cytat" (hehe) na Discovery ;)

07.02.2002
23:27
smile
[14]

tygrysek [ behemot ]

a może jest tak, że cały wszechświat jest dla nas, a my mamy możliwość bytu w różnych planach i miejscach tego wszechświata ... hmmm, to jest niewykluczone ... muszę się nad tym głębiej zastanowić dziś AvE

07.02.2002
23:29
[15]

tygrysek [ behemot ]

erav --> a ja takie coś w filmie Kontakt słyszałem (napewno podobne) AvE

07.02.2002
23:33
smile
[16]

erav [ Senator ]

==>tygrysek rzeczywiscie tam tez to bylo , ale nie wiem kto kogo splagiatowal :P milego myslenia - ja od 14 lat zastanawiam sie skad sie wzial wszechswiat :-I

07.02.2002
23:37
[17]

wolkov [ |Drummer| ]

Nie jestem egoista, wiec uwazam, ze cos oprocz nas tam gdzies zyje. :)

07.02.2002
23:37
smile
[18]

DRIZIT [ Pretorianin ]

Czy jest? Jasne!!! Też pytanie! Nazywają się szarzy i już nie raz byli u nas!!!

07.02.2002
23:39
smile
[19]

tygrysek [ behemot ]

erav --> a może nie było nigdy początku i nigdy nie będzie końca ??? Wszechświat może istnieć od zawsze i zawsze też będzie istniał. To tylko ludzie ograniczają, bo są ograniczeni swoimi zdolnościami umysłowymi. AvE

07.02.2002
23:40
smile
[20]

Lady Karolcia [ Generaďż˝ ]

Zycie jest na pewno a pytanie brzmi czy inteligentne...

07.02.2002
23:42
smile
[21]

erav [ Senator ]

==>tygrysek to mi wlasnie nie daje spokoju :-I podobnie jest z definicja czasu :-I

07.02.2002
23:45
[22]

tygrysek [ behemot ]

erav --> nad "czasem" spędziłem sporo wieczorów, chyba nigdy tego do końca nie pomę AvE

07.02.2002
23:45
smile
[23]

Dohrun [ Centurion ]

Wzór Drake'a: N= n*P1*P2*P3*P4*Z/T gdzie: N oznacza liczbę cywilizacji w Galaktyce, n - liczbę gwiazd, P1 - prawdopodobieństwo posiadania przez gwiazdę systemu planetarnego, P2 - prawdopodobieństwo powstania życia na planecie, P3 - prawdopodobieństwo powstania życia rozumnego, P4 - prawdopodobieństwo osiągnięcia przez cywilizację zdolności do nawiązania kontaktu kosmicznego, Z - średni czas istnienia cywilizacji technicznej. T- czas istnienia Galaktyki. W naszej Galaktyce znajduje się około 150 miliardów gwiazd.(ha a ile jest galaktyk???) Wg różnych żródeł w naszej galaktyce liczbe planet na któeych żyją istoty rozumne o różnym stopniu rozwoju szacuje się na od 100.000 do 2.000.000. A to tylko jedna Galaktyka...

07.02.2002
23:45
smile
[24]

Prezes_Krzychu [ PREZES ]

No a MY to niby co nie inteligencja? Kurde nikt nas ludzi(Ziemian) nie wymienil .......

07.02.2002
23:49
smile
[25]

Prezes_Krzychu [ PREZES ]

......jakby nie bylo to bylo by to duze marnotrastwo miejsca..... ktos tak kiedys powiedzial...

07.02.2002
23:50
smile
[26]

jarocin [ Centurion ]

Hmm ?????

07.02.2002
23:51
smile
[27]

erav [ Senator ]

==>Prezes_Krzychu nie generalizuj z tymi Ziemianami ;))))) ==>tygrysek ja bede probowal az do ... hehe , no moze przesadzam ;)

07.02.2002
23:52
smile
[28]

Prezes_Krzychu [ PREZES ]

...Kontakt... Dobra przyznaje sie jestem kosmita, obserwuje wasz juz od paru lat...smierdi tu u was na tej waszej Ziemi...nudy...

07.02.2002
23:59
smile
[29]

Bachus [ Pretorianin ]

Ja wierzę w istnienie jakiejś inteligentnej formy życia poza naszą planetą. Wszechświat jest przeogromny i nie sądze, żeby tylko u nas wystąpiły dostatecznie sprzyjające powstaniu życia warunki. Podobnie jest z religią, ludzie wierzą w jakąś moc sprawczą nie rozumiejąc źródła swojej wiary, nie znają go, a jednak nie chcą myśleć o życiu doczesnym [na ziemi] jako o jedynym życiu jakie mają. Nawet ateiści w coś wierzą, strach skłania do tego, więc może strach przed nieznanym powołuje wiarę w szare ludziki??? Troche zabrnąłem, ale może ktoś się w tym połapie. Co do definicji czasu, próbowałem kiedyś zrozumieć sens teorii względności czasu, trafiłem nawet na geometryczną definicję czasu w przestrzeni, ale fizyka relatywistyczna jest tak pokręcona, że chyba tylko geniusze potrafią coś z tego naprawdę zrozumieć.

08.02.2002
00:03
[30]

erav [ Senator ]

==>Bachus dodaj do tego , ze wszechswiat isnieje od ... no wlasnieniewiadomo od kiedy ... szansa , ze te warunki wystapia jednoczesnie na Ziemii i na innej planecie jest wiec niewielka

08.02.2002
00:05
[31]

tramer [ ]

tak prawdę mówiąc to nie mam pojęcia. jednak uważam że twierdzenie jakoby ludzkość była jedyną inteligentną rasą jest dość śmieszne... super-ego-megalomania attack. zresztą wszechświat jest tak olbrzymi ... skłaniam się więc bardziej ku temu że istnieje.

08.02.2002
00:06
[32]

sgt.Horwath [ Chor��y ]

Akurat ile istnieje wrzechswiat to wiadomo Stwierdzono to na podstawie widma swietlnego galaktyk... Wyraznie oddalaja sie od jakiegos punktu.... Wiec kiedys musialy byc na poczatku w tym punkcie Podalbym dokladne dane ale gdzies zgubilem opracowanie Hawkinga;)))))))))

08.02.2002
00:14
[33]

erav [ Senator ]

==>sgt.Horwath to TYLKO teoria , poza tym nie wiadomo takze ile jest galaktyk i czy "nasz" wszechswiat jest jedynym

08.02.2002
00:17
[34]

Bachus [ Pretorianin ]

erav ----> wiem, że wszechświat nie powstał wczoraj, ale przy obecnym stosunku prawdopodobieństwa wystąpienia korzystnych warónkow powstania życia do ilości prawdopodobnych do tego miejsc, prawdopodobieństwo rzeczywistego istnienia inteligentnej cywilizacji jest spore (w skali wszechświata). Poprę to mocniejszymi argumentami, jak doszukam się odpowiednich raportów. A tak swoją drogą to jakbyś sie poczuł gdyby w tej chwili w innej galaktyce jakiś szary ludzik uparcie twierdził, że nie istniejesz??? ;)))

08.02.2002
00:24
[35]

chrzaszcz [ Pretorianin ]

Co do wieku wszechswiata to caly czas uczeni mają z tym problem. Czy prędkość ta rosnie, czy maleje, czy jest stała....a w związku z tym jaki czas zabralo galaktykom znalezienie sie w danym punkcie wszechswiata od momentu wielkiego wybuchu. Od wydania książki Hawkinga minęło troche czasu i powstaly nowe teorie w oparciu o nowe obserwacje. tez poszukam :-) Zycie pewnie istnieje (no bo to byłoby zbyt duzo marnotrastwo. choc wszechswiat moze miec to gdzies :-) Z kolei na to, zeby zycie powstalo na Ziemi złozylo sie mnóstwo zmiennych, idealnie wyważonych + nasz kochany księżyc. Gdyby nie on mielibysmy niezly bajzel.

08.02.2002
00:24
[36]

Dohrun [ Centurion ]

czas istnienia Wszechświata szacowany jest na 20 mld lat...

08.02.2002
00:25
[37]

Annihilator [ ]

jest ale to nie to co spadlo w roswel (polecam Supertajne Bronie Hitlera czesc 3 - ufo nie ma...) "powiedzmy ze 1 na 1000000 gwiazda ma wlasny uklad planetarny i powiedzmy ze na 1 na 1000000 gwiazd jest zycie i ze na 1 na 1000000 gwiazd jest inteligentna cywilizacja to i tak jest ich pelno" (troche zmienione:))

08.02.2002
00:28
smile
[38]

Thomsen [ Pretorianin ]

Cóż moim skromnym zdaniem innych istot żywych w naszej galaktyce jest całkiem możliwe - trzeba jednakże powiedzieć że gwiazd odpowiadających naszemu słońcu (czyli zapewniających życiu optymalne warunki) jest nie aż tak wiele, z kolei nie wiadomo ile z tych "słońc" ma układy planetarne - a tak przy okazji - powstanie życia na naszej "mateczce" ziemi jest splotem dość nieprawdopodobnych przypadków i nie jest to raczej proces rozpowszechniony we wszechświecie mowa tu oczywiście o istotach żywych opartych w swej konstrukcji biochemicznej na węglu, jako podstawowym pierwiastku związków organicznych - można oczywiście spekulować na temat życia opartego na krzemie (teoretycznie organizmy takie byłyby bardziej odporne na różne niekorzystne warunki panujące na "młodych" planetach - ale to wszystko spekulacje..... Wysoko rozwinięte cywilizacje są moim zdaniem jeszcze rzadsze, wątpie by w naszej galaktyce było ich więcej niż.... jedna, a gdyby nawet mielibyśmy jakichś cywilizowanych sąsiadów to potworne odległości kosmiczne niweczą wszelki kontakt - reasumując życie we wszechświecie - prawdopodobnie istnieje, ale raczej w formach "niecywilizowanych", formy wysoce rozwinięte - są dużo rzadsze. Wszelkie opowieści o UFO, szarakach, zieleniakach są może ciekawe ale w 90% wręcz kiczowate i śmieszne a już na pewno nie prawdziwe. Tak naprawdę moimi faworytami na życie pozaziemskie, są istoty mieszkające na ziemi !!!! - Mówię tu o niezwykle frapującej grupie organizmów zwanych ogólnie Niesporczakami - te niewielkie (najwyżej 5 mm) zwierzątka mają nieprawdoposobne zdolności adaptacyjne - żeby nie przedłużać - napiszę tylko że w formie przetrwalnikowej wytrzymują warunki próżni kosmicznej!!!!!! A że nie są spokrewnione ewolucyjnie z niczym co żyje na ziemi, wiele jest teorii że mogły dosłownie przylecieć z kosmosu!!!! - nawiasem mówiąc ich wygląd jest równie niesamowity, a wręcz jak gdyby żywcem wzięty z literatury s-f.

08.02.2002
00:28
[39]

erav [ Senator ]

==>chrzaszcz Wielki Wybuch (Big Bang o ile dobrze pamietam) to tez TYLKO teoria to , ze istniejemi to bardziej wynik przypadku , niz naturalnych przemian/ewolucji ==>Bachus to ONI sa szarzy ? ;)

08.02.2002
00:32
[40]

sgt.Horwath [ Chor��y ]

Kolejna sprawa jest to: co zrobilibysmy gydyb okazalo sie ze jest inteligencja poza nami.. Co zrobily by rzady...............? Czy nie skonczyloby sie to tragedia? Ja osobiscie ze szczescia rozplynalbym .... Mozliwosc porozmawiania z takim obcym z odleglej galaktyki. no po prostu cos niesamowitego!

08.02.2002
00:34
smile
[41]

Bachus [ Pretorianin ]

erav ----> są szarzy, nie zieloni jak dotychczas błędnie uważano. Jeszcze jedno, cytat kończy sie słowami "... wielkie marnotrastwo PRZESTRZENI" Dobra, ide spać, narazie wszystkim.

08.02.2002
01:40
[42]

Kubol [ Pretorianin ]

Inteligentne formy życia na pewno istnieją, nie wieżę jednak, żeby były w stanie przylecieć na ziemię. Roswell i inne, to albo celowe ogłupianie ludzi, albo próba zatuszowania eksperymentów wojskowych.

08.02.2002
01:41
[43]

erav [ Senator ]

==>Kubol skad ta pewnosc ? :O

08.02.2002
01:45
[44]

tramer [ ]

a skąd pewność że nie? sam rachunek prawdopodobieństwa mógłby bardziej wspierać takie twierdzenie. mógłby. ale nie musiałby. człowiek tak prawdę mówiąc nie wie nic. ale pogdybać sobie możecie. 8)

08.02.2002
01:58
[45]

erav [ Senator ]

==>Tramer bo ja nie moge udowodnic , ze cos NIE istnieje

08.02.2002
02:00
[46]

tramer [ ]

no i właśnie... czysta teoria, dobry temat na rozmowach przy piwie, albo nocą w parku przy okazji patrzenia w gwiazdy. rozmowy o tyle przyjemne, co bezużyteczne ;-)

08.02.2002
02:01
smile
[47]

erav [ Senator ]

wlasnie...

08.02.2002
02:04
[48]

Theddas [ Konsul ]

Inteligentne zycie we wszechswiecie (procz nas) istnieje na milion procent, moge sie z kazdym sceptykiem zalozyc, tylko pewnie nie zostanie to udowodnione zbyt predko, wiec zaklad nie ma raczej sensu :). Na czym opieram swoja pewnosc? Ano na prostym fakcie, ze planet w tylko naszej galaktyce, na ktorych moglo sie rozwinac zycie jest od kilkuset tysiecy do kilku milionow. A ile jest galaktyk? Prawdopodobnie jeszcze wiecej. A co dalej? Tego nie wie nikt. Myslenie, ze jestesmy jedyni jest wrecz smieszne :). Jestem niezmiernie ciekaw, czy te inne cywilizacje tez maja takie problemy, czy moze rozwinely sie zupelnie inaczej, czy tez marza o kontakcie z innymi. Byc moze nigdy sie tego nie dowiemy, bo moze sie okazac, ze skonstruowanie skutecznego srodka komunikacji/transportu, ktory pozwalal by dotrzec do kogos/czegos oddalonego o odpowiednia odlegosc w latach swietlnych nigdy nie bedzie mozliwe. Mam nadzieje, ze jednak bedzie inaczej :). Osobiscie jestem zwolennikiem trzech teorii. Wszystkie z nich zakladaja istnienie innych cywilizacji: 1) cywilizacje te, a przynajmniej ich czesc sa duzo bardziej rozwiniete od naszej i nie chca ingerowac w nasz swiat traktujac go jako swoisty rezerwat "przyrody", skutecznie maskujac sie przed nami obserwuja nas i czekaja na moment, kiedy bedziemy gotowi - teoria wykorzystana chocby w Star Treku czy czesciowo w Kontakcie :) 2) cywilizacje te sa na podobnym badz nizszym, ewentualnie wyzszym, ale i tak niewystarczajacym do kontaktu z nami poziomie, byc moze rowniez nic nie wiedza o naszym istnieniu i rowniez nas (i innych) szukaja, lub w ogole nie maja takich dylematow, bo maja inna mentalnosc i moralnosc 3) istnieja zarowno wysoko jak i nisko rozwiniete cywilizacje, ale nawet te wysoko rozwiniete nie sa w stanie do nas dotrzec (nie chca? nie moga? na szczescie czy nie?), by nawiazac z nami kontakt, byc moze nastapi to w przyszlosci, po prostu mielismy pecha w losowaniu lokacji startowych i wylosowalismy malo zaludniona czesc wszechswiata :). W kazdym razie jednego jestem pewien na 100% - pozaziemskie cywilizacje istnieja. Niestety. Jezeli szczegolna teoria wzglednosci Einsteina jest jedyna sluszna i nie mozna jej w zaden sprytny i praktyczny sposob "ominac" lub udowodnic jej blednosc, to osiagniecie predkosci wiekszej od predkosci swiatla bedzie niemozliwe, a co za tym idzie wszelkie naprawde dalekie podroze to tylko marzenia. No chyba, ze ktos znajdzie we wszechswiecie jakies tunele, ewentualnie zakrzywi przestrzen, wzglednie wynajdzie teleport miedzyplanetarny, ale to juz temat na inna dyskusje ;). Z drugiej strony paredziesiat lat temu mowiono, ze nic ciezszego od powietrza nie ma prawa latac. BTW. Trust no 1 ;).

08.02.2002
02:10
[49]

erav [ Senator ]

==>Theddas no comment a co do podrozy , to od jakiegos czasu prowadzone sa "badania" nad zakrzywianiem plaszczezny/przestrzeni ... lot tradycyjnym pojazdem - heh dream on - czas i wytrzymalosc sprzetu . to problem , ktory bedzie mozna rozwiazac najwczesniej za kilka WIEKOW

08.02.2002
02:16
[50]

tramer [ ]

Theddas: wiesz co znaczy słowo "teoria" ? wzmianki o 100% pewności tam nie znajdziesz ;-]

08.02.2002
04:06
[51]

yosiaczek [ Generaďż˝ ]

ble odklad przeczytalam ksiazke "50 lat czegos tam czegos tam" o ufo w kazdym razie, to juz nie mam ochoty zeby oni istnieli...

08.02.2002
07:36
[52]

anonimowy [ Legend ]

Theddas zgadzam się z tobą. Ja osobiście jestem zwolennikiem teorii, że na pewno istnieją jakieś obce formy życia, ale historyjki o szarakach z Rooswell, czy też tych, które rzekomo dawno temu lądowały na płaskowyżu Nazca tylko mnie bawią. Przecież galalktyk we wszechświecie są miliardy, a poszczególne gwiazdy w tych galaktykach są niesamowicie od siebie oddalone. Dołączając do tego fakt, że życie "przyszło" na Ziemię z kosmosu mamy prawie 100% pewności, że kiedyś (1000 - 10000 lat) natrafimy na ich ślad. A to że nie nawiązaliśmy jeszcze kontaktu...no cóż nauka rozwija się w zastraszającym tempie, ale dopiero od stu lat, boshe przecież to są sekundy w historii wszechświata, zakładanie że większość cywilizacji stoi na tym samym poziomie technoloicznym co my to czysta głupota !!! Oni są albo daleko za nami (Ziemia 65 mln lat temu, tętniąca życiem, lecz który z dinozaurów myślał wtedy o czymś poza żarciem i seksem), albo wyprzedzili nas o parę milionów lat i trudno nam sobie wogóle taki postęp wyobrazić (film "Kontakt").

08.02.2002
07:36
[53]

Capt. Krzysztow [ Kapitan Gwiezdnej Floty ]

Inne istoty muszą istnieć. To nie podlega wątpliwości. Tyle jest gwiazd, tyle galaktyk, życie musi być! Po nawiązaniu kontaktu z innymi rasami, wszystko by się zaczeło zmieniać... Już nic nie było by tak, jak dawniej. Ludzie by się zjednoczyli, nieistotny stał by sie podział na kolor skóry, na wyznanie, podział na państwa i narodowości tylko by wszystko utrudniał. Czym się różnimy od Niemców? Czym się różnimy od Czarnych, czy od Żydów? Wszyscy jesteśmy ludzmi!! Ludzmi!! Słyszeliście? A ciągle słychać, o fanatykach religijnych, o antysemitach, o rasistach. I ludzie się jeszcze uważają za "cywilizowanych". Głupota. Głód, wojny, rasizm, antysemityzm, można by to wiliczać, i wyliczać, ale przemoc jest wszedzie. Nasz gatunek posiada technikę, do której jeszcze nie dojrzał. Państwa się trzymają w szachu, przy pomocy broni nuklearnej, no i "rozmawiają o pokoju". A co mają robić? Posłać sobie te rakiety? Już Amerykanie sobie szykują parasol, co ma ich ochronić przed atakiem rakietowym. To na pewno jest bardzo pokojowe rozwiązanie, i na pewno pozwoli zachować równowagę na świecie. Bzdura!. A pamiętacie, co ostanio się działo w Indiach i Pakistanie? (o, mamo, zobacz jaki ładny grzyb za oknem rośnie... tak jeszcze może być). Po dwóch wojnach światowych lidzie trochę zmądrzeli, ale jak dowodzą ciągłe konflikty, niewiele. Społeczeństwo jest za bardzo zepsute, aby przeprowadzać reformy. A potrzebny jest nowy system, nowy sposób życia, zmiany są konieczne. Nie ma co ukrywać, III wojna światowa będzie. Prędzej czy później będzie. Gdy ocaleje, może 1/20 ludzkości, to napewno dojdą do wniosku "nigdy więcej wojen". Społeczeństwo się zreformuje samo. Nowe ideologie, i przedewszystkiem, dojrzałość gatunku sprawią, że nasza przyszłosć bedzie swietlana. W tedy i obcy się nami zainteresują. Jak zobaczą, że nie jeststeśmy barbarzyńczami... Pozdrawiam.

08.02.2002
08:02
[54]

anonimowy [ Legend ]

Życie we wszechświecie istnieje, ale telepatia też. Dowód : równo po trzy i pół godzinnej przerwie w wątku pojawiają się dwa posty w ciągu minuty :)))))

08.02.2002
08:26
[55]

Attyla [ Legend ]

sgt. Horwath - odpowiadam na pytanie. Oczywiscie, ze tak. Chyba, ze uznac, ze Ziemia jest poza wszechswiatem badz, ze na Ziemi nie ma zycia

08.02.2002
08:31
[56]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Pewnie że jest życie, widziałem w telewizji : ))) kosmici są wśród nas nazywają się Salomon codziennie oglądam ich przygody : )))

08.02.2002
09:56
[57]

Drag [ Pretorianin ]

Zobacz na: https://www.setiathome.pl tam powinni miec aktualne dane :))))

08.02.2002
10:37
smile
[58]

Rav_s [ Konsul ]

Zeby zastanawiac sie nad istnieniem inteligentnego zycia we wszechswiecie, najpierw nalezaloby sie zastanowic czy takie istnieje na ziemi. Patrzac na ulice miast wieczorem (karki, dresy), mam co do tego powazne watpliwosci. oczywiscie zartuje (chociaz nie do konca :-) )

08.02.2002
10:42
[59]

Bachus [ Pretorianin ]

Theddas ----> szczególna teoria względności Einsteia została jakiś czas temu podważona na podstawie braku doświadczalnych dowodów, wyniki niby były pozytywne, ale nie dało się z poszczególnych zagadnień (czas, prędkość światła, zmiany masy i wymiaru w zal. od prędkości) poprzeć jednolitej teorii pola, a to właśnie jest podstawą do dalszych prac w tej materii. Thomsen ----> co do niesporczaków to rzeczywiście ciekawe żyjątka, ich formy przetrwalnikowe wytrzymują zamrażanie, gotowanie, ogromne różnice ciśnień, mogłyby latami lewitować w próżni kosmicznej czekając na okazję osiedlenia (taka mała inwazja;). Jeśli chodzi o sam lot w kosmos to podróż tradycyjnym 'kawałkiem metalu' po lini prostej trwała by zbyt długo i chyba jedynym sensownym rozwiązaniem jest rzeczywiście wykorzystanie zakrzywień przestrzeni (niektórzy naukowcy spekulują na temat wykorzystania czarnych dziur jako akceleratorów - w końcu mają one geometrycznie formę leja, można by też wykorzystać grawitację gwiazd, która również zakrzywia przestrzeń). Ja chyba jednak tego nie dożyję, a szkoda.

08.02.2002
14:25
[60]

@d@m [ ]

Gdzieś tam życie musi być.Kto wie może jest nawet inteligentniejsze i bardziej zawaansowane technologicznie od Nas? :) Ciekawe kiedy podróże do np innej galaktyki będą tak powszechne jak dziś np wyjazd na mazury?

08.02.2002
15:19
[61]

Theddas [ Konsul ]

Tramer => Nie pisalem, ze twierdze, ze przytoczone przeze mnie teorie sa na 100% pewne. Na 100% pewne jest IMHO jedynie inteligentne zycie we wszechswiecie (procz ludzkosci). A przytoczone przeze mnie teorie uwazam po prostu za najbardziej prawdopodobne wg. mnie. Rownie dobrze moze byc zupelnie inaczej :). Bachus => Tak, czytalem gdzies nawet o odkrytych juz dosyc dawno temu czastkach poruszajacych sie z prekoscia wieksza od swiatla. Teoretycznie powinny sie one cofac w czasie, a tak nie bylo, co by moglo przeczyc stu procentowej prawdziwosci szczegolnej teorii wzglednosci. Problem w tym, ze te czastki zyja (istnieja) w czasie liczonym w nanosekundach, wiec ich badanie jest bardzo utrudnione. W kazdym razie Einstein ladnie wszystko opracowal na papierze, ale byc moze popelnil gdzies blad w zalozeniach lub czegos nie uwzglednil. To sie jednak dopiero okaze za ladnych pare setek lat, chyba ze wczesniej wydarzy sie cos, co to uniemozliwi (najazd wrogich kosmitow, III wojna swiatowa, itd. :).

08.02.2002
16:22
[62]

Vein [ Sannin ]

przecież wchechświat jest NIESKOŃCZENIEWIELKI więc tak samo może być NIESKOŃCZENIE wiele innych zamiewszkanych przeez istaoty myślące planet, ale jeszcze nie wiemy czy niema więcej wszechświatów takich jak nasz (chodzi mi o wszechświaty a nie o galaktyki), ehh pomyślcie.

08.02.2002
16:30
[63]

tygrysek [ behemot ]

a może wszyscy się mylicie ze swoimi przypuszczeniami ??? może tam nikogo nie ma oprócz nas AvE

08.02.2002
16:33
[64]

Vein [ Sannin ]

myślicie że ludzie są super rozwinięci technologicznie i społecznie ??? myślicie że wszystkie życie we WSZECHŚWIECIE powstało w tym samym momencie??? Jest bardzo możliwe że inne cywilizacje we wszechświecie są od ludzi o setki tysięcy lat starsze i o wiele bardziej rozwinięte społetczni9e i technologicznie, możliwe że mogą podróżować z niewyobrażalnie dużą szybkością, jeśli ktoś powie że to możliwe to ludzie troche poonad 100 lat temu mówili że nieda sie latać maszynami cięższymi od powietrza, weźmijcie to pod uwage.....

08.02.2002
16:33
smile
[65]

zarith [ ]

A może nas również nie ma i tyl;ko nam sie wydaje że jesteśmy? :P

08.02.2002
16:38
[66]

Majin [ Generaďż˝ ]

A pomyślał ktoś o formach życia nie opartych na węglu? To że my tacy jesteśmy, nie znaczy że każda inna forma życia musi być. Chociażby wiele razy wspominane życie na bazie krzemu. Takie "coś" wcale nie musi wymagać do życia tlenu, wody ani światła słonecznego. Może żreć piach, pić ciekły metan i opalać sie pod czerwonymi karłami. Ba! może nawet nie mieć fizycznego ciała, więc co z tym idzie, fizycznych potrzeb. Natura jest cholernie pomysłowa, brak atmosfery i -300 stopni Celcjusza to dla niej żaden problem :) P.S. A jeśli nawet założymy, że życie musi opierać się na węglu, to spójrzmy na takiego Marsa. Miliony lat temu ta planeta była niemal bliźniaczką Ziemi. Czyli mamy dwie zdatne do zamieszkania planety w jednym układzie słonecznym. Powiększa to bardzo rachunek prawdopodobieństwa :) Pozdro M.

08.02.2002
16:39
[67]

tramer [ ]

sprawa jest prosta (że się powtórzę): człowiek nie wie NIC. człowiek jest istotą ułomną, ograniczoną. nigdy nie pozna prawdy całkowitej, prawdy o wszystkim - a nie poznając prawdy całkowitej nigdy nie może mieć pewności, że coś czego jeszcze nie wie nie zaprzeczy temu, co wydaje mu się że wie. dodawajcie sobie wszędzie IMHO do wypowiedzi i będzie ok :-)

08.02.2002
16:39
smile
[68]

Majin [ Generaďż˝ ]

There is no spoon :) Pozdro M.

08.02.2002
16:42
[69]

Vein [ Sannin ]

ehh, no właśnie , niekoniecznie inne istoty muszą mieć ciało fizyczne, mogą być oparte na innych pierwiastkach, może nawet nie znamy wszystkich możliwych pierwiastków (a na pewno nie znamy)....

08.02.2002
18:05
[70]

Bachus [ Pretorianin ]

Jest jeszcze inna teoria - może obca nam forma istnienia "żyje" w równoległym do naszego wymiarze czasoprzestrzennym. Niektóre opracowania wysuwają przypuszczenia, iż czarne dziury są bramami do równoległych wymiarów, są to jednak chyba najbardziej abstrakcyjne teorie (chociaż fizyka relatywistyczna przewiduje istnienie co najmniej 16 wymiarów, ale to już temat na inny wątek).

08.02.2002
22:41
[71]

anonimowy [ Legend ]

Na jednym z księżyców Jowisza (Io, lub Europa nie jestem pewny) pod lodową powierzchnią możliwe jest istnienie ciekłej wody. Nie oznacza to oczywiście że żyją, lub mogłyby tam żyć jakieś mikroorganizmy, ale to pozwala mieć nadzieję że życie we wszechświecie jest czymś równie pospolitym jak życie na Ziemi, jedyną różnicę stanowi niewyobrażalne rozrzedzenie materii i co za tym idzie ogromne odległości pomiędzy poszczególnymi układami

08.02.2002
22:59
smile
[72]

Bachus [ Pretorianin ]

Elum ----> jak to już zostało zauważone wcześniej, życie nie musi być uzależnione od występowania wody czy np. być oparte na chemii organicznej (np. węglu). Może przejawiać całkowicie odmienną formę, której może nie będziemy w stanie dostrzec lub wyjaśnić. Może być np. niematerialne. A tak poza tym to pozdrawiam.

08.02.2002
23:21
[73]

anonimowy [ Legend ]

Dobryjwejczór Bachus :))) Całkowicie się z tobą zgadzam, a napisałem o tym dlatego że w tym przypadku jest szansa że poznamy konkrety w ciągu najbliższych 20-30 lat. Łatwiej jest przecież dotrzeć do Jowisza niż do innego wymiaru :)

08.02.2002
23:27
[74]

MOD [ Generaďż˝ ]

Szkoda że ludzie przez tysiące lat sie obijali i technicznie praktycznie stali w miejscu.Prawdziwy rozwoj techniczny dokonal sie dopiero 200 lat temu.Gdyby wczesniej ludzie ruszyli z technika na pytanie czy istniej zycie we wszechswiecie znalibysmy odpowiedz albo kilka tysiecy lat wczesniej zginelibysmy od atomowek(hej moze wlasnie nasi przodkowie co 10 tysiecy lat dochodzili do atomowek i co 10 tys. lat niszcyzli te planetę i sie zabijali :)

08.02.2002
23:28
smile
[75]

xywex [ mlask mlask! ]

Co do istot opartych na krzemi to przecież znamy takie! Główn odkrywcy: Intel i AMD.

08.02.2002
23:32
[76]

yosiaczek [ Generaďż˝ ]

a z reszta doskonalym dowodem istnienia kosmitow jest moja kolezanka :)

08.02.2002
23:34
smile
[77]

Bachus [ Pretorianin ]

MOD ----> dzisiejsza nauka raczej zaprzeczyłaby, iż ludzie 10 tys. lat temu bawili się atomówkami. Raczej skakali po drzewach albo polowali na mamuty. Ale jak tak dalej pójdzie to modę na wojny nuklearne rozpoczniemy już niedługo.

09.02.2002
01:00
[78]

Eldoth [ Konsul ]

Eee lepeij niech nie przylatuja......od razu powitaly by ich okrzyki "Ludzie!,zabierzcie nas stad!" mnie tam wystarczy zeby byla siec o szybkosci twardziela,no TPSA,no POLITICS, nieprzeklinajace kobiety, zadnych DRESOW,chorych pseudo imprez w stylu Dyskotek,i przedewszystkim zeby nie bylo tam CASHU czyli tego co wkrotce podzieli i zniszczy nasza kochana mateczke ziemie pieniadz to zrodla wszelkiego zla ostatnio do takiego wniosku doszedlem,pozatym te obiecane 20mld lat to bardzo optymistyczna prognoza,ja bym mial watpliwosci czy skonczy sie 21 wiek.......

09.02.2002
01:50
[79]

White Raven [ Pretorianin ]

Mi się tylko śmiać chce z niektórych "mądrych" naukowców którzy zapewniają, że życie poza Ziemią nie istnieje. Zgdzę się z tym, że nie istnieje w naszym układzie słonecznym. Ale przecież takich Słońc jak nasze jest w naszej galaktyce cholernie dużo. Galaktyk też jest cholernie dużo. A gdzieś wyczytałem że galaktyki tworzą coś w rodzaju "obłoku" w któym jest cholernie dużo tych galaktyk. A tych obłoków jest też niemało. I po prostu nie wierzę, żeby w tym cały cholernie ogromnym Wszechświecie nie było życia poza naszą planetą. Takie teiwrdzenia mogą wynikać z tego, że ludzie lubią być numerem jeden. Można też włączyć w taką dyskusję Biblię. Ale to już inna historia. Co do mnie to skoro Bóg stworzył nas to nie mógł stworzyć innych?

09.02.2002
09:49
[80]

anonimowy [ Legend ]

Gdyby nic poza nami nie istniało, byłby to najlepszy dowód na istnienie Boga (oczywiście to że istnieją kosmici nie wyklucza wcale istnienia Boga). Jednak zastanawiam się co jest łatwiej udowodnić : to że jesteśmy sami, czy to że Bóg nie istnieje.

09.02.2002
11:08
[81]

Majin [ Generaďż˝ ]

MOD --> Prawda, prawda. Przez bite kilkaset lat ludzkość się straszliwie obijała. Weźmy np. takie Średniowiecze. Panowanie Kościoła, Inkwizycja, praktycznie zero rozwoju. "A co by było gdyby" taka rewolucja przemysłowa nastąpiła np. w okolicach 1500 roku (może nawet wcześniej, środki w końcu były)? Pierwsze loty w kosmos, komputery, automatyzacja w 1700 roku. A teraz sobie wyobraźcie czasy obecne. Mars dawno po terraformingu, praktycznie cały Układ Słoneczny pod naszą kontrolą, Alpha Centauri częściowo zkolonizowane, a na Ziemi nie ma żadnych chorób, wojen, czy zanieczyśczenia. Wtedy bym się może dorobił przydomka Squadron Commander w rzeczywistości :) P.S. Inna sprawa, że tacy ludzie z 1700 roku nie bardzo by wiedzieli co zrobić z np. bronią nuklearną. Równie dobrze nikt by nie dożył tej całej kolonizacji i ogólnej sielanki :) Pozdro M.

09.02.2002
11:45
[82]

Idiota [ Legionista ]

I ja, i ja ! Jak codzien, babcia wyslala mnie po marchewki do warzywniaka. Schodzac po schodach zastanawialem sie nad czerwienia pociagow. Kazdy pociag jest czerwony, dopiero potem przybiera barwy wlasne - ogolnie uwazane za trakcyjne. Nie mylic z A-trakcyjnymi. Wszedlem do warzyniaka, modlac sie do Kogos, zeby marchewki byly swierze - inaczej babcia zrobi mi dzien marchewkowy. Lekarze tez nie maja nic przeciwko .. Wiecie co mi marchewki powiedzialy ??? Jest gdzies marchewkowy raj .. planeta, gdzie zyja marchewki. A ludzi kupuje sie w warzywniakach. Tam jest cudownie - marchewki maja wolnosc i szacunek. Tam tocza wojny , wybijaja sie do zera, gwalca, pala i morduja. Maja rzady, maja religie, maja wolnosc. Alez madre te Marchewki , pomyslalem, maja swoj raj. Swoja planete .. A my ? No, ale ja idiota jestem.

09.02.2002
12:26
smile
[83]

Bachus [ Pretorianin ]

Idiota ----> wielce ciekawe spojrzenie na świat, gratuluje.

09.02.2002
12:53
[84]

Azzie125 [ Pretorianin ]

Mam nadzieje ze istnieje zycie we wszechswiecie i moje praprawnuki poleca na ich zasrana planete skopac im alienskie dupy...! OBCY TWOJ WROG!

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.