Kurdt [ Kocham Olkę ]
Zakon Rycerzy Którzy Mówią "Ni!" - cz.2 "Witajcie na zamku Aaaa...!"
ver. 0.1
Ze względu na niehigieniczne warunki zakwaterowania Zakon Rycerzy Którzy Mówią "Ni!" przeniósł swą siedzibę z wilgotnego lasu do wygodnego zamku Aaaa. Po uprzednim wydelegowaniu na przymusowy urlop wojsk francuskich zdobyliśmy fortecę, przejęliśmy zamek, uprzedziliśmy Briana, wykopaliśmy chochlika Ricky'ego i oddaliśmy cześć Mielonce. Zakon Rycerzy Którzy Mówią "Ni!" pragnie powitać wyznawców Mielonki i zaprosić ich do wspólnych dyskusji. Rozmawiamy tylko po Węgiersku, ale za to często o czymś z zupełnie innej beczki. I o Mielonce. I o jaskółkach. Takoż europejskich (takich ze stemplem układającym się w 15 gwiazdek) i afrykańskich (bez stempla).
Przejdź przez Magiczny Most, powiedz "Ni!", przynieś... Krzak, zetnij największe drzewo w lesie... Śledziem.
Wstąp w szeregi tych, którzy zerwali łańcuchy i powiedzieli "Ni!'
Członki :P zakonu:
Kurdt - Ten co powiedział "Ni"
mortan_battlehammer - Ten co był pierwszy
ZgReDeK - Ten co nie był pierwszy
^Piotrek^ - Ten co przyniósł krzak nie ten co trzeba
col. Kilgore - Ten co zwie się Kutas Wielgus
Enedweth - Ten co nie wie nic
Faolan - Ten co rozjaśnił światło
amarok - Ten co mu się skecz najbardziej podobał
Zawisza Czarny - Ten co przyniósł żywopłot
Soldamn (z pasierbicą) - Ten co kocha Pythonów
Misio-Jedi - Ten co mówi "Kukuryku - Bumcykcyk"
moneo - Ten co lęka się "Ni!"
tyciu - Ten co ściaga
Aen - Ten co przyniósł ładny krzew
Xaltorun - Ten co zaśpiewał "Wstań powiedz "Ni!" jesteś sam..."
Orlando - Ten co jest uzależniony od żywopłotu
MaLLy(R) - Ten co widzi w życiu kupę
peeyack - Ten co lubi "Świetego Gralla"
keogh - Ten co jest inkwizytorem
Mazio - Ten kim był Jebberwocky
kris2000 - Ten co jest extra
Mephistopheles - Ten co pokornym sługą i obrońca Mielonki jest
Mastyl - Ten co się forum brzydzi
superzabijaka - Ten co miał kółko
Trael - Ten, który jest szpiegiem inkwyzycji
Davidian - Ten co robi "Dum - dum"
Lewy Krawiec(łoś) - Ten to jest fanem
Da_Mastah - Ten co ma maszynę która robi "Ping!"
Giftzwerg - Ten, który chciał żywopłot (tfu!)
Dał Ci Lis - Ten co żył Brianem
Kajetan-TM - Ten co jest w kinie
grdyka_ - Ten co pozdrawia Mielonkę
techi - Ten co nie ma
Mr.Bungle - Ten, któremu zdechła papuga
Davidian - Ten, który szuka
garr - Ten, który wspomina
Bili - Ten co się jąka
Lechiander - Ten co jest potrzykroć
muhabor - Ten co jest małomówny
zarith - Ten co ma skecza
Attyla - Ten co zna coś, czego nie zna nikt inny
Rycerz który mówi NI - ten co jest prawdziwy (ale i tak mu wytoczymy proces o znak towarowy)
Brewer - Ten co się nas boi
PELLAEON - Ten co się przyłączył
yagienka - Ta co porząda inkwizycji
hotDog - Ten co wierzy w Mielonkę
xXxKrzychuxXx - Ten co widzi myszy
Paciek - Ten co rzekł "karbanooooookkk"
Okruch - Ten co dał linki
Niedzielny Gość - Ten co lubi Enter
nagytow - Ten co poleca
Conroy - Ten co wymienia (wymiona)
Thc~Jazz - Ten co potrafi tylko "Ni!" (czyli wsio co trza)
Yancy - Ten co łowi owady
Arczens - Ten co łowi komary
Jeżeli kogoś pominąłem / źle określiłem / zmieniłem płeć / skrzywdziłem / zgwałciłem moralnie* - upomnieć!
* - niepotrzebne skreślić
Zapraszam!
Link do poprzedniej części: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2427387&N=1
yagienka [ pułapka na Misia ]
porządam, czy może pożądam przemyślę to sobie dzisaj w łóżeczku :P
Kurdt [ Kocham Olkę ]
Pierwszy ortograf do wersji 0.2 :-)
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
hm a hiszpańskiej inkwizycji to sie nie spodziewalem :)
sciagnenel "A teraz cos zupelnie z innej beczki" z tego co slyszalem jest to zbior najlepszych skeczy? tak?
BIGos [ bigos?! ale głupie ]
ZgReDeK - NIKT nie spodzeiwa się hiszpańskiej inkwizycji !
kris2000 [ Pretorianin ]
nikt się nie spodziewa hiszpańskiej inkwizycji
akhkharu [ Konsul ]
Witam wszystkich Rycerzy Którzy Mówią "Ni!"
Kurdt --> świetny wstępniak :-)... a daleko do tego zamku? Bo drzewo trochę waży ;-) i tępy śledź też ;-)
Hiszpańska inkwizycja? Gdzie? Ja nic nie widzia...........
Ni!
Mephistopheles [ Hellseeker ]
A więc znowu nadszedł czas światłości wyznawców Wszechpotężnej Mielonki. Nie bezcześćcie Jej imienia, gdyż zostaniecie strąceni do Najczerniejszego Piekła, gdzie smoła w kotle jest wiecznie gorąca, a jedyną rozrywką jest wyścig idiotów.
hotDog [ Outsider ]
Oooo... the gut wstępniak.. ;-)
ooohhhh maaa mieloonkoooooo ohhhhh....
ekhem....
muszę kończyć, bo goni mnie jakaś czerwona inkwizycja i człowiek z magnetofonem w nosie!!!
Holandia 2 - 3 Mielonka
ha ha ha... ;-)
Kurdt [ Kocham Olkę ]
Mielonka do domu! :P
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Za tę zniewagę zginiesz w największych męczarniacxh, a twoje ciało zostanie rozerwane przez psy, sępy, hieny i lekarzy, szukający żywych narządów do przeszczepu.
Kurdt [ Kocham Olkę ]
Jestes opętany przez Mielonkę!!
Mephistopheles [ Hellseeker ]
To ty nie dostrzegasz prawdy, którą kryje w sobie Mielonka. Niewierny!
col. Kilgore [ Konsul ]
Wlasnie koncze sciagac film "Live at Aspen 1998" widzal ktos moze? Slyszalem ze ciekawy.
P.S. Wiecie moze gdzie moge kupic papuge? Bo tydzien temu bylem w sklepie i facet sprzedal mi martwa staral sie mi wmowic ze jest zywa a na koniec spiewal ze chce zostac drwalem. Co sie dzieje w tym kraju?!
Kurdt [ Kocham Olkę ]
Lepperyzm, panie - Lepperyzm :-)
Soldamn [ krówka!! z wymionami ]
warto jeszcze skopiować linki do skeczy :)
hotDog [ Outsider ]
Oj źle się dzieje w tym kraju... ludzie jedzą nieświeżą mielonkę.. a to wszystko przez ocieplenie klimatu i atak wściekłej gruźlicy w południowym Kongo w środkowej Afryce... a na dodatek nieświeżą mielonkę wykryto również w mieście Tokio w poblizu Japonii... to jest skandal na skalę światową.. no ale już niedługo Japonia wejdzie do Unii Europejskiej i wszystkie chłodnie w Polsce i Japonii, które nie przestrzegają przepisów dopadnie Inkwizycja i będzie pozamiatane...
A teraz coś z zupełnie innej beczki... a raczej do ogrodników siedzących na działkach, które niedługo zostaną wykupione przez Hiszpanów:
kiedy kwitnie Łubin?
;-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-06-21 08:47:59]
Kurdt [ Kocham Olkę ]
Nie mam działki - nie odpowiem :-)
amarok [ Generaďż˝ ]
własnie obejrzałem skecz o dziale kłótni.
co wy "tępe, parchate zasyfione ćwoki" sądzicie o tym skeczu?
hotDog [ Outsider ]
Kasia i Tomek (TVN, teraz)
Tomek: "Kasiu! no idź idź postaw na Mielonkę..."
LOL :-D
Enedweth [ Konsul ]
Kurde, ale mnie zaszczyt kopnął :D Z ta niezjnajomoscia MP to ja sie poprawie ;-)
Mephistopheles [ Hellseeker ]
col. Kilgore ---> Papugę można kupić w sklepie z serami. Ale sera za cholerę tam nie kupisz, więc radzę zastrzelić sprzedawcę, chyba, że nauczy się jak być niewidocznym.
hotDog [ Outsider ]
dorzucam kolejną mielonkę do naszej kolekcji...
potem można by zrobić (spieprzyć) w pieprzonym wstępniaku spieprzony spis pieprzonych linków do wszystkich pieprzonych mielonkowatych filmów w pieprzonym necie na tym pieprzonym necie ;-P i koniecznie trzeba go spieprzyć żeby był pieprzony!
ssajcie:
" chicken! chicken!" - LOL ;-))
hotDog [ Outsider ]
jeszcze jeden pieprzony link, a w nim troche spieprzonych filmików oraz fantastycznie dużo mp3....
hotDog [ Outsider ]
Ni! Ni! Ni! Ni! Ni! Ni! Ni! Ni! Ni! Ni! Ni! Ni! Ni! Ni! Ni! Ni! Ni! Ni! Ni! Ni! Ni! Ni! Ni! Ni! Ni! Ni! Ni! Ni!
PS.
sorry, za kilka postów jeden po drugim :-)
peeyack [ Weekend Warrior ]
Hehe, no prosze jestem wpisany. A ze lubie swietego Gralla, to fakt, ostatnio nawet jednego wygrałem na watku Fallouta. A przepraszam, to byl Unholy Grail :-)
"Holy Grail ? No, thanks, we already got one"
"What???"
"They say, they already got one ..."
Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]
Dopiszcie mnie do listy albo wylądujcie na Wygodnym Fotelu :)
Kurdt [ Kocham Olkę ]
Bravely bold Sir Robin rode forth from Camelot.
He was not afraid to die, O brave Sir Robin.
He was not at all afraid to be killed in nasty ways,
Brave, brave, brave, brave Sir Robin!
He was not in the least bit scared to be mashed into a pulp,
Or to have his eyes gouged out and his elbows broken,
To have his kneecaps split and his body burned away
And his limbs all hacked and mangled, brave Sir Robin!
His head smashed in and his heart cut out
And his liver removed and his bowels unplugged
And his nostrils raped and his bottom burned off
And his pen--
***
Brave Sir Robin ran away,
Bravely ran away, away.
When danger reared its ugly head, he bravely turned his tail and fled.
Yes, brave Sir Robin turned about
And gallantly, he chickened out. Bravely taking to his feet,
He beat a very brave retreat,
Bravest of the brave, Sir Robin.
***
He is packing it in and packing it up
And sneaking away and buggering up
And chickening out and pissing off home,
Yes, bravely he is throwing in the sponge.
:-)
Kurdt [ Kocham Olkę ]
E... aaaa?
col. Kilgore [ Konsul ]
Wlasnie jestem po obejrzeniu Live at Aspen. Mocne :]. Najlepsze ajk "przypadkiem" wysypuja prochy Grahama Chapmana i potem zbieraja je odkurzaczem :].
P.S. Wie ktos moze gdzie znajde Ministerstwo Głupich Kroków?
Kurdt [ Kocham Olkę ]
Na lewo od mielonki, po prawej stronie czerwonej jaskółki.
amarok [ Generaďż˝ ]
znajdziesz na lewo od koszarów Szkockiej Brygady Skoczków Kamikaze.
hasło to: łubin.
col. Kilgore [ Konsul ]
Gdy bylem na Wegrzech chcialem sie zapytac o droge do Ministerstwa. Zagailem jakiegos faceta zapytalem sie o droge (wedlug moich Rozmowek Polsko-Wegierskich) a on zaczal mnie okladac piesciami. Co kraj to obyczaj :/
Enedweth [ Konsul ]
E tam mielonka, łubin ją przebija!
Kurdt [ Kocham Olkę ]
Zbezcześciłeś mielonkę - zostaniesz pokarany!
Karaz zostanie wymierzona natychmiast:
Ni! Ni! Ni! NiNiNiNiNiNiNiNi!
Hahahahaha.
Kara wykonana.
Enedweth [ Konsul ]
Przykro mi ale nie kapuje, nie rozumiem ani słowa. Nieee :-P
Kurdt [ Kocham Olkę ]
[wszyscy lękają się słowa Ni!]
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Kurdt ---> Nie bluźnij znowu! Tylko ja mogę wymierzać sprawiedliwość w imię Przenajświętszej Mielonki. Rada Mielonki zadecydowała, iż każdy, kto znieważy Wielką Mielonkę stanie do wyścigu idiotów. A wiecie, co jest ostatnią konkurencją w wyścigu idiotów...
Kurdt [ Kocham Olkę ]
Niee...eee.. :-)
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Taaa...aaak... :-(
pasterka [ Paranoid Android ]
to sie pochwale, ze zamek AAAaaaa to ja "na zywo" widzialam:)) nie ma to jak pielgrzymka sladami MP :))
Kurdt [ Kocham Olkę ]
Phi! Ja zamek Aaaa widzę codziennie. Jak tata se przytnie paelc kluczem w drzwiach, to robi takie Aaaa właśnie.
Yancy [ Senator ]
Zamek Aaaa - no mam już taki jeden :)
Yancy [ Senator ]
A teraz coś z zupełnie innej beczki...
zarith [ ]
a teraz numer jeden: modrzew:)
hotDog [ Outsider ]
szukam instrukcji montażu subwoofera w człowieku z magnetofonem w nosie... ma ktoś może?
;-)
Yancy [ Senator ]
Skeczu z papugą nie będzie...
W zamian skecz w zakładzie pogrzebowym.
Facet wchodzi do zakładu pogrzebowego.
Facet: Dzień dobry.
Trumniarz: Czym mogę służyć ?
Facet: Mogłby mi pan pomóc? Moja matka właśnie umarła.
Trumniarz: Oczywiście, przecież zajmujemy się sztywniakami.
Facet: Co?
Trumniarz: Możemy zrobić trzy rzeczy: spalić ją, pogrzebać albo wyrzucić.
Facet: Wyrzucić?
Trumniarz: Do Tamizy.
Facet: Co?
Trumniarz: Lubił ja pan?
Facet: Tak.
Trumniarz: W takim razie jej nie wyrzucimy. Co pan woli - pogrzebać ją czy spalić?
Facet: A co pan poleca?
Trumniarz: Oba sposoby są paskudne. Jeśli ja spalimy, ogarną ja płomienie i zacznie skwierczeć, co może ją trochę przerazić, jeśli nie jest całkiem martwa. Ale to szybki sposob. Dostanie pan garść popiołu i będzie udawał, że to jej prochy. A jeśli ją pogrzebiemy, zaczną ją zjadać paskudne robaki. I jak powiedziałem, może ją to przerazić, jeśli nie jest całkiem martwa.
Facet: Rozumiem. Ale ona ma pewno nie żyje.
Trumniarz: Gdzie ją pan ma?
Facet: W worku.
Trumniarz: Moge zerknac? (zagląda) Młodo wygląda.
Facet: Tak, umarła młodo.
Trumniarz: (do pomocnika) Fred!
Fred: Tak?
Trumniarz: Chyba mamy coś do żarcia!
Facet: Co takiego? Proponuje pan zjeść moją matkę?
Trumniarz: Tak. Ale nie na surowo.
Facet: Co?
Trumniarz: Zrobimy z niej pieczeń z frytkami, brokułami i sosem chrzanowym.
Facet: Właściwie to jestem trochę głodny.
Trumniarz: Świetnie!
Facet: Z pasternakiem?
Trumniarz: Fred, skocz po pasternak!
Facet: Wie pan, mam jednak opory.
Trumniarz: Coś panu powiem. Zjemy ją, a jeśli pan potem bedzie miał poczucie winy, wykopiemy grob, a pan do niego zwymiotuje.
^Piotrek^ [ Toilet Tantalizer ]
proponuje zamiast upować wątek go NIować :) czyli piszemy :
^NI^
:)
btw. jak nie ten krzak co trzeba przyniosłem?? jak nie ten jak ten? oo tam jest *pokazuje palcem krzak,jeden z wielu tysięcy sobie podobnych*
hotDog [ Outsider ]
Yancy --> dobry jest ten skecz ;-) kiedyś go nawet widziałem albo na kompie albo w TV
^Piotrek^ --> NIch Ci będzie... ;D
btw. to jest łubin!! znów przyniosłeś nam łubin!! mamy już dość łubinu!!
Mephistopheles [ Hellseeker ]
HotDog --> Żeby buforować człowieka z magnetofonem w nosie musisz mu włożyć Mielonkę do ucha. Tylko nie dawaj mu łubinu bo go zeżre i zdechnie.
Yancy [ Senator ]
Pmysł mi się podoba.
^NI^
A Magic the Gathering znacie? :)
Yancy [ Senator ]
I jeszcze propozycja screena do wstępniaka :)
Aha - no i oczywiście... ^NI^
Yancy [ Senator ]
Ups... Miałem mielonkę w głowie... Zabrakło screena...
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Ja też jestem na tym screenir. Tam, daleko z tyłu, ale mnie nie widać, bo nauczyłem się jak i dlaczego warto być niewidocznym.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Ja mam inną propozycję.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Od święta możemy używać tego loga --->
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Lub ewentualnie tego --->
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Mielonka nie przebaczy nikomu, kto odrzuci tą propozycję.
Ku chwale Mielonki!
Kurdt [ Kocham Olkę ]
Mephistopheles -----> możemy używać drugiego obrazka na stałe. Myślę (chociem niegodzien) iż Mielonka zezwoli nam na chwalenie jej w herbie.
Yancy [ Senator ]
Ja zaproponuję bestię tak straszną, że boję się nawet wymówić jej imienia...
Kurdt [ Kocham Olkę ]
<UWAGA> ZADANIE DLA NIEWTAJEMNICZONYCH CZŁONKÓW ZAKONU RYCERZY< KTÓRZY MÓWIĄ NI! </UWAGA>
Zadanie jest z pozoru proste. Ale tylko z pozoru. Kliknij w link i sprawdź, czyś godzien dostąpić zaszczytu wtajemniczenia.
-=chudy=- [ ]
Ni! Ni! Ni! Ni! Ni! Ci Rzymianie nie znają się na żartach... A może symbolem będzie Sandał albo Tykwa?
Niedawno byłem na "Żywocie" w Kinotece a na bilecie napisali że poszedłem na "Dirty Dancing 2" :P
Yancy [ Senator ]
Kurdt ---> Ależ ten test jest potwornie trudny! Myślisz że niewtajemniczeni Rycerze poradzą sobie z takim zadaniem? Jesteś okrutny :)
NI^
-=chudy=- [ ]
A! Zapomniałem o krzaku
...............
|||||||||||||||
\\\\\\///////
\\\\////
||
-=chudy=- [ ]
eh nie wyszedł
Kurdt [ Kocham Olkę ]
A śledź? A drzewo? A sprawdziłeś czyś godzien? Roztrzepanyś, waćpan.
-=chudy=- [ ]
Haha! Uprzejmie zawiadamiam zem Mielonkę odnalazł ale było to trudne zadanie!
[Śledź] oto Śledzik ( w puszce) a drzewo... [drzewo] tez w puszce :P
Kurdt [ Kocham Olkę ]
Takiś cwany? Toż to drzewo trza tym śledziem ściąć!!! I czemu ono takie niewyrośnięte?! Ha?!
-=chudy=- [ ]
Proszę o wybaczenie za me roztrzepanie i Niech Mielonka Będzie z Wami....
-=chudy=- [ ]
Muszę naostrzyć śledzia
____________________________
| _____
~~~~~~~( )
~~~~~~~ ( _ _)
~~~~~~~~ .\ /
~~~~~~~~~||
~~~~~~~~~||
|><++>~~~.||
~~~~~~~~~||
~~~~~~~__/ \___
|
|
~~~~~~~~~~~~~~~~~ _______
~~~~~~~~~~~~~~~~~( )
~~~~~~~~~ ======== ) ><++>
~~~~~~~~||~~~~~~~~(_______ )
~~~~~~~ _/ \_
Drzewo ścięte za Śledzia pomocą!!!!!!!
Mgła okrutna była
-=chudy=- [ ]
Znowu nie wyszło!!!
A więc ogłaszam wszem i wobec!!!!!! Ścinam drzewo za użyciem Śledzia <ciach!!!! chlast!! ŁUBUDU!>
Kurdt [ Kocham Olkę ]
<dostaje drzewem w głowę> Ał. Przyjęty.
-=chudy=- [ ]
Dziękuję za Inicjację!
Niech Żyje Wszechobecna Mielonka...
Yancy [ Senator ]
Myślicie że klient się obrazi jak mu zrobię taką wizytówkę?
No, tak się dzieje po przebywaniu na tym wątku ;)
Yancy [ Senator ]
No to jeszcze tego tu brakuje :)
Monthy Python Viking Scene
Scene: A café. One table is occupied by a group of Vikings with horned helmets on.
A man and his wife enter.
Man (Eric Idle): You sit here, dear.
Wife (Graham Chapman in drag): All right.
Man (to Waitress): Morning!
Waitress (Terry Jones, in drag as a bit of a rat-bag): Morning!
Man: Well, what've you got?
Waitress: Well, there's egg and bacon; egg sausage and bacon; egg and spam; egg bacon and spam; egg bacon sausage and spam; spam bacon sausage and spam; spam egg spam spam bacon and spam; spam sausage spam spam bacon spam tomat and spam;
Vikings (starting to chant): Spam spam spam spam ...........
Waitress: ....spam spam spam egg and spam; spam spam spam spam spam spam baked beans spam spam spam....
Vikings (singing): Spam! Lovely spam! Lovely spam!
Waitress: ....or Lobster Thermidor a Crevette with a mornay sauce served in a Provencale manner with shallots and aubergines garnished with truffle pate, brandy and with a fried egg on top and spam.
Wife: Have you got anything without spam?
Waitress: Well, there's spam egg sausage and spam, that's not got much spam in it.
Wife: I don't want ANY spam!
Man: Why can't she have egg bacon spam and sausage?
Wife: THAT'S got spam in it!
Man: Hasn't got as much spam in it as spam egg sausage and spam, has it?
Vikings: Spam spam spam spam spam (crescendo through next few lines)
Wife: Could you do the egg bacon spam and sausage without the spam then?
Waitress: Urgghh!
Wife: What do you mean "Urgghh"? I don't like spam?
Vikings: Lovely spam! Wonderful spam!
Waitress: Shut up!
Vikings: Lovely spam! Wonderful spam!
Waitress: Shut up! (Vikings stop) Bloody Vikings! You can't have egg bacon spam and sausage without the spam.
Wife (shrieks): I don't like spam!
Man: Sshh, dear, don't cause a fuss. I'll have your spam. I love it.
I'm having spam spam spam spam spam spam spam baked beanes spam spam spam and spam.
Vikings (singing): Spam spam spam spam. Lovely spam! Wonderful spam!
Waitress: Shut up!! Baked beans are off.
Man: Well could I have her spam instead of the baked beans then?
Waitress: You mean spam spam spam spam spam spam.... (but it is too late and the Vikings are drown her words)
Vikings (singing elaborately): Spam spam spam spam. Lovely spam! Wonderful spam! Spam spa-a-a-a-a-am spam spa-a-a-a-a-am spam. Lovely spam! Lovely spam! Lovely spam! Lovely spam! Lovely spam! Spam spam
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Yancy ---> Bestia, którą tu zamieściłeś zaprawdę jest potworna, aczkolwiek istnieje sposób, aby ją pokonać. Święty Granat Ręczny.
Kurdt ---> Znalezienie Mielonki bynajmniej nie jest rzeczą łatwą. Jednakże udało mi się to zrobić postępując według instrukcji.
______________________
/ / |
/_____________________// |
|================ | |
| _________ | |
| _ /_________/ | |
| (_ ! ~) /\ ! \/ ! |.| |
| ) ! ~ /--\ ! ! | | |
| ~ / | . o | | |
| ! |_________ | | |
| \ / | |
| -_____________ - | /
L_____________________1
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Nie wyszedł mi rysunek. Nie biorę się za to. Mielonka mnie opuściła.
Kurdt [ Kocham Olkę ]
Mielonka nie opuszcza nikogo. Ona jest z nami i w nas.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Ale nie użyczyła mi swych sił, przez co spieprzyłem rysunek.
Aen [ MatiZ ]
A w pokoju byli mleczarze, a niektorzy z nich byli bardzo bardzo starzy:D
Witam wszystkich Dennisów i fanów Pythonów!
NI!
Yancy [ Senator ]
O której rozpoczyna się maraton ludzi nie mogących utrzymać moczu?
hotDog [ Outsider ]
Ni!
Yancy --> ja wiem, ale nie mogę Ci w tej chwili napisać, bo muszę............
;-P
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Startują zaraz po wyścigu idiotów. Tuż przed gonitwą królowych Elżbiet.
-=chudy=- [ ]
Oczywiście nagrodą za zwycięstwo jest roczny karnet wstępu do prywatnego Toi-toia Fidela Castro, jak go znajdziesz to będziesz mógł za darmo wejść, oczywiście nikt nie wspomina o wychodzeniu...
Yancy [ Senator ]
Ojej - tyle atrakcji - nie wiem czy dam radę się wyrobić na ten wyścig.
Może - Ostatnia wieczerza?
Sanktuarium Papieża. Wchodzi Michał Anioł.
MICHAŁ ANIOŁ(Eric Idle): Dobry wieczór, Wasza Świętobliwość.
PAPIEŻ (John Cleese): Dobry wieczór, Michale Aniele. Chciałbym z tobą pogadać o tym
twoim nowym obrazie Ostatnia Wieczerza. Nie jestem nim
zachwycony.
MICHAŁ ANIOŁ: O rany, kosztował mnie tyle pracy.
PAPIEŻ : Wcale nie jestem nim zachwycony.
MICHAŁ ANIOŁ: Nie podoba ci się galaretka. Dodaje trochę koloru. Aha, chodzi o kangura?
PAPIEŻ : Jakiego kangura?
MICHAŁ ANIOŁ: Żaden problem, zamaluję go.
PAPIEŻ : Nie widziałem tam żadnego kangura.
MICHAŁ ANIOŁ: Jest z tyłu. Nie ma sprawy, zamaluję go, zrobię z niego apostoła. Zgoda?
PAPIEŻ : Właśnie w tym problem.
MICHAŁ ANIOŁ: Jaki?
PAPIEŻ : Apostołowie.
MICHAŁ ANIOŁ: Są za bardzo żydowscy? Judasza zrobiłem najbardziej żydowskiego.
PAPIEŻ : Nie o to chodzi. Jest ich tam dwudziestu ośmiu.
MICHAŁ ANIOŁ: No to jeszcze jeden nie zaszkodzi, zrobię go z kangura.
PAPIEŻ : Nie w tym rzecz.
MICHAŁ ANIOŁ: No to zamaluję kangura. Mowiąc szczerze, nie byłem z niego zadowolony.
PAPIEŻ : Nie o to chodzi. Tam jest dwudziestu ośmiu apostołów!
MICHAŁ ANIOŁ: Za wielu?
PAPIEŻ : No jasne, że zbyt wielu!
MICHAŁ ANIOŁ: Chciałem oddać nastrój prawdziwej ostatniej wieczerzy, nie jakiejś tam ostatniej kolacyjki, ostatniego posiłku czy
finałowej przekąski. Chciałem, żeby to było, kurczę, z wykopem...
PAPIEŻ : Tylko dwunastu apostołów uczestniczyło w ostatniej wieczerzy.
MICHAŁ ANIOŁ: Może niektórzy przyszli z...
PAPIEŻ : Tylko dwunastu w sumie.
MICHAŁ ANIOŁ: Może wpadli ich przyjaciele?
PAPIEŻ : Posłuchaj. Tylko dwunastu apostołów i Pan uczestniczyło w Ostatniej Wieczerzy. W Biblii wyraźnie jest to napisane.
MICHAŁ ANIOŁ: Żadnych przyjaciół?
PAPIEŻ : Żadnych
MICHAŁ ANIOŁ: Kelnerzy?
PAPIEŻ : Nie.
MICHAŁ ANIOŁ: Kabaret!
PAPIEŻ : Nie!
MICHAŁ ANIOŁ: Lubię sceny z dużym rozmachem. Mogę kilku zamalować, ale...
PAPIEŻ : Było tylko dwunastu apostołów.
MICHAŁ ANIOŁ: Mam! Mam. Nazwiemy obraz Przedostatnia Wieczerza.
PAPIEŻ : Co?
MICHAŁ ANIOŁ: Musiała być i taka. Skoro była ostatnia, musiała być i przedostatnia. Tak więc to będzie ta przednajwiększa wieczerza. Biblia chyba nic nie mówi, ilu ludzi tam było, prawda?
PAPIEŻ : Nie, ale...
MICHAŁ ANIOŁ: Właśnie!
PAPIEŻ : Słuchaj, Ostatnia Wieczerza to ważne wydarzenie w historii naszego Pana, a przednajwiększa taka nie była. Nawet jeśli był na niej zaklinacz węży i zespół rockandrollowy. Zamówiłem
u ciebie Ostatnią Wieczerzę. Z dwunastoma apostołami i jednym Chrystusem.
MICHAŁ ANIOŁ: Jednym???
PAPIEŻ : Tak. Jednym. Co cię opętało, że namalowałeś tam aż trzech Chrystusow?
MICHAŁ ANIOŁ: To robi wrażenie, koleś.
PAPIEŻ : Wrażenie?
MICHAŁ ANIOŁ: Jasne! Wspaniale wygląda! Jeden gruby idealnie równoważy dwóch szczupłych.
PAPIEŻ : Był tylko jeden Odkupiciel!
MICHAŁ ANIOŁ: Wiem o tym. Wszyscy wiemy, ale co z moją licencją artysty ?
PAPIEŻ : Chcę jednego Mesjasza!
MICHAŁ ANIOŁ: Powiem ci, czego ty chcesz, koleś. Chcesz jakiegoś cholernego fotografa, ot co! Ja jestem artystą, do ciężkiej cholery!
PAPIEŻ : Zaraz ci powiem, czego chcę. Chcę Ostatniej Wieczerzy z jednym Chrystusem, dwunastoma apostołami, bez kangurów, bez numerów na trampolinie, do południa w czwartek, albo ci nie zapłacę!
MICHAŁ ANIOŁ: Cholerny faszysta!
PAPIEŻ : Jestem cholernym Papieżem. I może nie znam się na sztuce, ale wiem co lubię!
hotDog [ Outsider ]
Yancy --> LOL ;-) swietne, po raz pierwszy to czytam...
Mephistopheles --> no zrobiłem tak jak piszesz, ale coś charczy :-/ Może coś zrobiłem nie tak...
Yancy [ Senator ]
Ciężkie to czasy kiedy wątek trzeba NIować :)
ZONA : Klaus! Czego chcesz do duszonej ryby?
MAZ : Halibuta.
ZONA : Duszona ryba to wlasnie halibut!
MAZ : A masz jakas rybe nie duszona?
ZONA : Krolika.
MAZ : Krolicza ryba?
ZONA : Tak, ma pletwy.
MAZ : A nie zyje?
ZONA : Wczoraj w nocy kaszlala krwia.
MAZ : Dobra. Zjem nie duszona, krolicza rybe. (Po zjedzeniu nie duszonej, kroliczej ryby.) Obrzydliwosc.
ZONA : Wiecznie narzekasz.
MAZ : Co masz na deser?
ZONA : Jest placek ze szczura, koktajl ze szczura, pudding ze szczura, albo ciasto truskawkowe.
MAZ : Ciasto truskawkowe?
ZONA : No... jest w nim tez troche szczura.
MAZ : Ile?
ZONA : Trzy. To raczej sporo.
MAZ : Zjem kawalek z niewielka zawartoscia szczura. (Po zjedzeniu kawalka ciasta z niewielka zawartoscia szczura.) Ohyda.
ZONA : Ales ty marudny.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
HotDog ---> A na pewno nie dawałeś mu łubinu? Może jadł go, kiedy nie było cię w domu. Z takim nigdy nie wiadomo.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Ku chwale Mielonki! Oto jest mój pięćsetny post na tym forum! Zostaję konsulem!
Yancy [ Senator ]
Mephistopheles ---> Normalnym, czy afrykańskim?
The Rabbit of Caerbannog
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Yancy ---> Na tyle normalnym, na ile pozwala mi FAQ.
zarith [ ]
Skecz o Hitlerze
Pensjonat w Północnym Minehead. Do pokoju, gdzie siedzą w mundurach Hitler, Himmler i Ribbentrop, Gospodyni wprowadza państwa Johnsonów. Niemcy udają angielskich turystów. Na stole leży mapa.
(...)
HITLER (John Cleese): Dzień ładny... dzień dobry.
GOSPODYNI (Terry Jones): Szykuje się pan do wycieczki, panie Hilter?
HITLER : Ja! Ja! Przygotowujemy małą... Was ist ruckweise bewegen?
RIBBENTROP (Graham Chapman) : Wyprawka.
HIMMLER (Michael Palin) : Wędrówka.
HITLER : Przygotowujemy małą wędrówke do Bideford.
JOHNSON (Eric Idle) : (pochyla się nad mapą) Najlepiej trasą A-39... Ma pan złą mapę. To Stalingrad. Lepsza byłaby mapa okolic Barnsaple.
HITLER : Ach, Hein... Reginald, masz złą mapę, ty głupi krykieciarski Angolu.
HIMMLER : Przepraszam, mein Furher... mein Dickie, stary druhu.
GOSPODYNI : Dobrze, że pan Johnson to zauważył. Marny ubaw mielibyście panowie w Stalingradzie, prawda?
(zapada kamienna cisza)
Powiedziałam, że marny ubaw mielibyście w Stalingradzie, prawda?
HITLER : Marny ubaw, owszem.
GOSPODYNI : Przepraszam, nie przedstawiłam panów. To Ron Vibbentrop.
JOHNSON : (żartem) Chyba nie Von Ribbentrop?
RIBBENTROP: Nein! Nein! To jakis inny facio. Ja w Somerset się urodził. Ribbentrop urodził się przy Gotterammerstrasse 46 w Dusseldorfie... Tak mówią.
GOSPODYNI : Ten cichy pan to pan Bimmler. Henrich Bimmler.
HIMMLER : Jak sie masz szefie. Nie pochodzę z Minehead. Ja sie urodzilem w Petersborough w Lincolnshire i spędzilem tam całą wojnę, bo miałem paskudne, ropiejące wrzody i nie mogłem wychodzić, grać w piłkę ani pojechać do Norymbergi. Jestem emerytowanym czyścicielem okien i pacyfistą, nie popełniłem żadnych zbrodni wojennych... (Hitler patrzy z aprobatą na Himmlera i kiwa głową) Cieszę się, że Anglia zdobyła Puchar, jem dużo frytek z rybami i ciasteczek z Piccadilly. Wiesz, stary, byłem szefem gestapo przez dziesięć lat!
(Hitler trąca go w bok) Pięć lat! (Hitler trąca go znowu, mocniej) Nein, nein, ja wcale nie byłem szefem gestapo. Żartowałem.
GOSPODYNI : Jaki pan zabawny, panie Bimmler. (dzwoni telefon) Przepraszam, muszę odebrać.
JOHNSON : Na jak długo zatrzymał się pan tutaj, panie Hilter? Na dwa tygodnie?
HITLER : (wstaje ) Po co pan pyta? Jest pan szpiegiem?! (wyciąga pistolet) Pod scianę, brytyjska świnio, zaraz umrzesz!
(Himmler i Ribbentrop uspokajają go.)
HIMMLER : Spokojnie, Dickie, stary druhu.
RIBBENTROP: Proszę mu wybaczyć, jest trochę nerwowy. Nie zmrużył oka od 1945.
GOSPODYNI : Telefon do pana, panie Hilter, dzwoni ten miły pan McGoering. Podobno wie, gdzie można wynajmować bombowce na godziny.
RIBBENTROP: Wynajmować bombowce na godziny! Lubi żarty, ten Szkot. Stary, poczciwy Norman.
GOSPODYNI : Całymi dnami wisi na telefonie.
JOHNSON : Prowadzi interes?
HIMMLER : Już wkrótce.
GOSPODYNI : Czwartek to jego wielki dzień. Planowali to od miesięcy.
JOHNSON : Co?
GOSPODYNI : Wybory uzupełniające w Polnocnym Minehead. Pan Hilter jest kandydatem Narodowych Szambolistów, ma dla Minehead wspaniałe plany.
JOHNSON : Jakie?
GOSPODYNI : Na poczatek chce zająć Polskę.
JOHNSON : To konserwatywna partia, jak sadzę?
(...)
Kurdt [ Kocham Olkę ]
A potrafisz powiedzieć to po węgiersku? A?
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Kurdt ---> Gdybyś napisał to po węgiersku dostałbyś bana za wulgarne słownictwo.
Kurdt [ Kocham Olkę ]
K**** j*****, ch** w d*** , pie******* pi***. K****, k****, k**** - powiedział, po czym zaklął szpetnie. :-)
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Kurdt ---> Zapomniałeś dodać coś o jego matce.
-=chudy=- [ ]
Pi***Ka***Prawie jak ta żółta łasica, ludzie zachowujcie sie w końcu nie możemy używać takich słow! Mielonka słyszy wszystko!
Mephistopheles [ Hellseeker ]
O Wielka Mielonko! Jeżeli mi wybaczasz to daj mi jakiś znak.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Oto jest setny post w tym wątku! To znak, że Mielonka mi wybaczyła.
-=chudy=- [ ]
No nie jestem zupełnie pewny! Aby Wszechpotężna Mielonka Ci wybaczyła! Aby zaznać przebaczenie Mielonki musisz zarżnąć ślimaka (który nie umie mówić) za pomocą tykwy!!! Wtedy dostąpisz przebaczenia Mielonki!!!
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Nie jesteś tym, który może mówić w imieniu Mielonki. Jedynie Ona sama może to robić. A Jej znaki są prawdziwe i nie należy ich lekceważyć i podważać Jej autorytetu.
-=chudy=- [ ]
Masz racje :( czy Mielonka da mi jakiś znak? Czy tym razem ja dostąpię jej przebaczenia? Chyba się zadźgam tartą bułką...
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Być może również dostąpisz zaszczytu napisania setnego postu w tym wątku. Niezbadane są ścieżki Mielonki. Gdyby tylko chciała, każdy post byłby setny.
-=chudy=- [ ]
Może przyniosę długaśny żywopłot?
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
Oto on! Czy ten skromny dar ułaskawi Wszechmocną Mielonkę?
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Pewnie wybaczy. Natomiast jak admin zobaczy, że psujesz mechanizmy działania forum, to niech Mielonka ma cię w swojej opiece.
-=chudy=- [ ]
The Papuga Skecz :P
PRALINKA (Cleese) : Dzień dobry, przyszedłem z reklamacją...Halo! Proszę pani!
SPRZEDAWCA (Palin) : Co to ma znaczyć, "proszę pani" ?
PRALINKA : Przepraszam , mam katar. Przyszedłem z reklamacją.
SPRZEDAWCA : Przykro mi , ale teraz mam przerwę obiadową.
PRALINKA : To mnie nie interesuje , kolego. Chcę zareklamować tę oto papugę, którą kupiłem w tym oto sklepiku niecałe pół godziny temu.
SPRZEDAWCA : O tak , Norweska Błękitna. Coś z nią nie tak ?
PRALINKA : Zaraz panu powiem . co z nią nie tak. Jest martwa, ot co z nią nie tak.
SPRZEDAWCA : Wcale nie , ona drzemie , niech pan spojrzy !
PRALINKA : Słuchaj no , kolego , umiem odróżnić martwą papugę od żywej . Ta jest martwa.
SPRZEDAWCA : Ależ skąd, proszę pana! Ona tylko drzemie.
PRALINKA: Drzemie ?
SPRZEDAWCA : Właśnie. Niezwykłe ptaki te Norweskie Błękitne. Piekne pióra, no nie ?
PRALINKA : Upierzenie nie wchodzi tu w grę. Ta papuga jest martwa jak kamień.
SPRZEDAWCA : Wcale nie , ona poprostu drzemie.
PRALINKA : Dobrze. Skoro drzemie , obudzę ją. (wrzeszczy do klatki) Hej, Polly !! Mam dla ciebie smakowite śniadanko , tylko się zbudź , Polly !!
SPRZEDAWCA (trącając klatkę) : O poruszyła się !
PRALINKA : Wcale nie. To pan pchnął klatkę.
SPRZEDAWCA : Nic takiego nie zrobiłem !
PRALINKA : Zrobił pan. (wyjmuje papugę z klatki i wrzeszczy do niej) Hej , Polly !! Polly !! (wali papugą o ladę) Papużko Polly , przebudź się ! Polly !! (rzuca papugę w powietrze i czeka , aż spadnie na podłogę ) Oto , co nazywam martwą papugą.
SPRZEDAWCA : Nie jest martwa , tylko ogłuszona .
PRALINKA : Sluchaj no , kolego , mam juz dość tej komedii. Ta papuga bezwarunkowo nie żyje. A gdy kupowałem ją niecałe pół godziny temu , zapewniał mnie pan , że jej totalny brak ruchu spowodowany jest zmęczeniem po długim i wyczerpującym skrzeczeniu !
SPRZEDAWCA : Przypuszczalnie usycha z tęsknoty za fiordami .
PRALINKA : Usycha z tęsknoty za fiordami ? Co pan mi tu wciska ? Dlaczego leży nieruchomo na plecach , odkąd przyniosłem ją do domu ?
SPRZEDAWCA : Norweskie Błękitne lubią kimac leżąc na plecach . Przepiękny ptak, jakie śliczne upierzenie ...
PRALINKA : Pozwoliłem sobie dokładnie obejrzeć tę papugę i stwierdziłem , że początkowo siedziała na grzędzie tylko dlatego , że była do niej przybita !
SPRZEDAWCA : No jasne , że była przybita ! Inaczej powyrywałaby pręty i fru !
PRALINKA : Słuchaj no koleś ... (podnosi papugę z podłogi) Ta papuga nie zrobiłaby żadnego "fru" nawet , gdybym przepuścił przez nią 4 tysiące woltów ! Ona śpi cholernym snem wieczystym!
SPRZEDAWCA : Wcale nie. Usycha z tęsknoty.
PRALINKA : Nie usycha , ale już uschła ! Tej papugi już nie ma ! Przestała istnieć ! Odeszła na spotkanie ze swoim stwórcą ! To zdechła papuga ! Sztywniak ! Opuściło ją życie , teraz spoczywa w spokoju ! Gdyby nie przybił jej pan do grzędy, nie wąchałaby kwiatków od spodu! Strzeliła w kalendarz i śpiewa teraz w anielskim chórze ! To jest ex-papuga !
SPRZEDAWCA : W takim razie wymienię ją panu.
PRALINKA : W tym kraju trzeba się nagadać do utraty tchu , żeby cię wysłuchano.
SPRZEDAWCA : Przykro mi, ale papugi się skończyły .
PRALINKA : Rozumiem . wszystko jasne.
SPRZEDAWCA : Ale mam ślimaka.
PRALINKA : Czy on gada ?
SPRZEDAWCA : Raczej nie.
PRALINKA : Zamienił stryjek siekierkę na kijek.
SPRZEDAWCA : Niech więc wybierze się pan do Bolton, do mojego brata , on prowadzi tam sklep ze zwierzętami i wymieni panu tę papugę. (daje mu wizytówkę sklepu, Pralinka wychodzi).
Yancy [ Senator ]
[PRALINKA wchodzi do sklepu z tabliczka : "IDENTYCZNY SKLEP ZE ZWIERZETAMI W BOLTON", Sprzedawca wlasnie sprawdza swoje wasy (doklejone).]
[PRALINKA oglada sie uwaznie, zdziwiony. Patrzy na wystroj sklepu i podnosi lezaca na ziemi klatke (ta sama).]
PRALINKA : Przepraszam, to jest Bolton, prawda?
SPRZEDAWCA : Nie, Ipswich.
PRALINKA : (do kamery) Uroki kolei InterCity.
[PRALINKA wychodzi]
[PRALINKA znajduje sie w dziale reklamacji kolei. Podchodzi do Kolejarza.]
KOLEJARZ : (w strone PRALINKI) Wcale nie musze tego robic!!!
PRALINKA : Ze co prosze?
KOLEJARZ : Jestem wykwalifikowanym chirurgiem mozgu, ale lubie byc panem swojego czasu...
PRALINKA : Przepraszam bardzo, ale co to ma do rzeczy?
KOLEJARZ : No, widzi pan, nie latwo jest zapelnic pol godziny programu...
PRALINKA : Chcialem zlozyc reklamacje - jechalem do Bolton, a znalazlem sie w Ipswich!
KOLEJARZ : Alez tu jest Bolton.
PRALINKA : (do kamery) Sprzedawca w sklepie ze zwierzetami mnie oklamal!
KOLEJARZ : Nie mozna winic za to Brytyjskiej Kolei.
[PRALINKA wraca do tego samego sklepu]
PRALINKA : A wiec jestem w Bolton!
SPRZEDAWCA : Tak
PRALINKA : Powiedzial mi pan, ze to Ipswich!
SPRZEDAWCA : To byl kalambur.
[PRALINKA oglada sie za siebie przestraszony]
PRALINKA : Kangur?
SPRZEDAWCA : Nie, kalambur! Taki wyraz, ktory czyta sie tak samo od przodu i od tylu.
PRALINKA : Palindrom?
SPRZEDAWCA : Tak.
PRALINKA : To nie jest palindrom! Palindrom od Bolton brzmialby Notlob, niestety...
SPRZEDAWCA : Czego pan chce?
PRALINKA : Przykro mi, ale nie zamierzam kontynuowac moich dociekan, bo to wszystko robi sie zbyt glupie...
[Wchodzi sierzant i przerywa skecz]
SIERZANT : W pelni sie z panem zgadzam, to jest glupie, dobra, dawajcie dalszy ciag programu, no juz!
ALTERNATYWNE ZAKONCZENIE 1
SPRZEDAWCA : (wychodzac zza lady) A ja nigdy nie chcialem zostac sprzedawca w sklepie ze zwierzetami... Zawsze chcialem zostac... Drwalem ! (zdejmuje kitel, pod spodem ma czerwona koszule w krate i szelki, zaklada futrzana czapke, zaczyna spiewac piosenke o drwalu)
ALTERNATYWNE ZAKONCZENIE 2
SPRZEDAWCA : No, chyba niewiele mozemy w tej sytuacji zrobic...
PRALINKA : No. Hm.
SPRZEDAWCA : (patrzy na chwile na swoje stopy, robi gleboki wdech, mowi cicho) Pojdziemy do mnie?
PRALINKA : No, dobra, czemu nie.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
A teraz coś z zupełnie innej beczki:
Kto ma pomysł na reaktywację tego wątku bo coś podupada?
-=chudy=- [ ]
no cos rzeczywiście by się przydało..... Może urządzimy zawody w łapaniu komarów na wędkę?
akhkharu [ Konsul ]
A może wszyscy najedli się czekoladek firmy Wizel (czy jak się to pisze...)
w końcu nie każdy może jeść chrupiące żabki czy bąbki barani pęcherz z wymiotami skowronka (oczywiście świeżymi) :P
Ni!
-=chudy=- [ ]
W końcu było napisane że zawiera ptasie mleczko :):):)
akhkharu [ Konsul ]
/cytat/ "Gdyby ludzie patrzyli co kupują w cukierni człowiek nie tracił by tyle czasu w służbie narodu, a klienci nie musieliby poddawać się płukaniu żołądka, ani nie przesiadywaliby tyle w publicznych toaletach." /end cytat/
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Niestety nie mam pieniędzy na czekoladki, ale mogę sprzedać kilka dzieci do laboratorium. Może uzbiera się trochę kasy.
alexej [ Piwny Mędrzec ]
NIe zauwazylem zeby ktos to napisal...
Dzis bylem w szczecinskim media Markt i znalazlem, akzda po 49 zl, wersje z dodatkami itp :
- Swiety Graal
- Zywot Briana
- Sens zycia
- A teraz cos zupelnie z innej beczki
Kupilem na razie Pierwsze dwa do kolekcji, ladne wydanie, Swiety Graal az przepelniony dodatkami, wydanie pelne humoru, polecam. Kazdy rycerz zakonu NI powinien meic ta kolekcje w domu :)
Noghri [ Pretorianin ]
I do tego jeszcze "Skeczu z papugą nie będzie" - też zajefajny zbiorek skeczy z tych najlepszych...
A tak w ogóle, tak jak smiecie mówić "Ni!" do starej kobiety???
Mephistopheles [ Hellseeker ]
alexej ---> A co to jest "akzda"? To się z czymś je?
Yancy [ Senator ]
He, gdybym nie posiadał już tych filmów - pewnie bym się skusił. Każdy rycerz NI już je zapewne posiada :)
Kurdt [ Kocham Olkę ]
Jak się okazuje - nie kazdy :-) [nie było mnie - a jestem]
Kurdt [ Kocham Olkę ]
Czyżby wszystcy rycerze pojechali na urlop piastować się w towarzystwie konkubin?
Cyrylek [ Chor��y ]
Kurdt --> Ni! :] świetny_cudowny_najlepsiejszy wątek na świecie!!!
Kurdt [ Kocham Olkę ]
Czyli Mielonka nas nie opuściła. Hail to the Mielonka!
Cyrylek [ Chor��y ]
"Dawno dawno temu był sobie zaczarowany książę, który panował w kraju za siedmioma górami. Pewnego dnia odkrył plamkę na swej twarzy. Lekkomyślnie ją zignorował i trzy lata pózniej zmarł na raka. Niestety plamka rozwijała się i ruszyła w poszukiwaniu szczęścia"
Monty Python "A teraz z innej beczki"
Hail to mielonka! :)))
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Cyrylek ---> Mielonka pisze się z dużej litery.
Cyrylek [ Chor��y ]
Mephistopheles --> masz racje...chyba nigdy nie bede w stanie wybaczyc sobie tego bledu...zegnaj, okrutny swiecie!!!
Kurdt [ Kocham Olkę ]
Link do następnej części:
http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2553620&N=1