GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Znalezione w sieci: notatki służbowe

18.06.2004
09:29
smile
[1]

ashia [ Pretorianin ]

Znalezione w sieci: notatki służbowe

zeznan Beaty R. pokrzywdzonej w sprawie o zgwalcenie: "Prawda jest, ze Robert R. zgwalcil mnie kilkakrotnie w czasie wesela, lecz nie byl zbyt zlosliwy w stosunku do mojej osoby, gdyz nie wyczynial zadnych innych ekscesów, co moglo obrazic (...)".


Z akt sadowych sprawy rozwodowej w Sz.: "Moja zona Danuta F. od dluzszego czasu calkowicie uniemozliwiala nasze wspólzycie seksualne gra na flecie, zwlaszcza w godzinach nocnych, co jest niedopuszczalne i szkodliwe (...)".


Z notatki sluzbowej: "Po powrocie Waldemara D. z zakladu karnego przeprowadzilem z nim rozmowe ostrzegawcza, w czasie której zalecilem aby raczej unikal kontaktów seksualnych z kobietami które wczesniej zgwalcil (...)".


Z notatki sluzbowej dzielnicowego: "Konkubina znanego alkoholika Karola W. stwierdzila, ze Karol ostatnio znacznie sie poprawil gdyz przez caly tydzien nie wypil nawet jednej szklanki denaturatu (...)".


"Wladyslaw Z. - dróznik kolejowy zapytany dlaczego dzis w nocy spal pijany na sluzbie odpowiedzial, ze to nieprawda, gdyz przez cala sluzbe wykonywal czynnosci sluzbowe (...)".


Fragment protokolu ogledzin miejsca samobójstwa: "Kiedy przybylismy na miejsce znalezienia wiszacych na drzewie zwlok Michala B., stwierdzilem w obecnosci dwóch obiektywnych swiadków, ze samobójstwo to zakonczylo sie dla samobójcy smiertelnie (...)".


Z notatki sluzbowej: "52-letnia Karolina W. bedac na weselu w Siedliskach zaczela znienacka tanczyc solo i zarzuciwszy sobie spódnice na glowe, ukazala swe grube nogi pokryte zylakami, czym wywolala powszechne zgorszenie wszystkich weselników".


Z notatki sluzbowej czlonka ORMO: "(...) Za odstapienie od czynnosci sluzbowych podejrzana o nielegalny wyrób spirytusu Genowefa T. zaproponowala mi do wyboru: pelne wiadro 80-procentowego bimbru albo stosunek, przy czym ja tego dnia na stosunek z Genowefa T. nie mialem ochoty".


"Przesluchiwany Leslaw S., który zasnal w swym samochodzie na przejezdzie kolejowym wyjasnil, ze to nie alkohol spowodowal jego zasniecie, lecz spiaczka afrykanska, której nabawil sie przebywajac na kontrakcie w Libii. Zaproponowal mi, abym nie dawal wiecej dowodów swego nieuctwa, lecz poduczyl sie medycyny afrykanskiej (...)".


Z przesluchania przewodniczacego komitetu organizacyjnego zabawy tanecznej we wsi L., ob. Jana T.: "Prawda jest, ze wydalem polecenie ostrzyzenia do golej paly (na lyso) 17-letniego Mariusza B., ale tenze mlody czlowiek z wlosami do ramion nie chcial opuscic sali rano, kiedy zabawa juz sie skonczyla i lezal na podlodze, przytrzymujac sie kurczowo nogi od stolu. Dlatego wymierzylem mu dla przykladu kare ogolenia go natychmiast do lysej paly (...)"


Z notatki sluzbowej posterunkowego MO Kazimierza Ch.: "Kiedy zapytalem Michaline T., dlaczego jej maz Wladyslaw T. wsród elementu przestepczego nosi pseudonim "Orzech", ona odpowiedziala mi, ze gdy maz jest na kacu, to straszliwie zgrzyta zebami, co przypomina rozgryzanie orzechów. Robi to tak glosno, ze az dzieci sie budza. Nawet kot sie przestraszyl z tego powodu i na stale wyniósl sie z domu. Uznalem, ze odpowiedz Michaliny T. jest w pelni uzasadniona. Równiez w pelni uzasadniony jest pseudonim Wladyslawa T. noszacego ksywe "Orzech"."


"Obywatelka Franciszka J. zglosila do tutejszego posterunku MO, ze stado bezpanskich kotów wyczynia kazdej nocy orgie na dachu jej domu i trzeba raz na zawsze z tym skonczyc, bo spac nie mozna. Natychmiast udalem sie na miejsce tych orgii w celu przeprowadzenia ogledzin, lecz zadnych sladów orgii nie stwierdzilem (...)"


Z notatki urzedowej: "Franciszek R. wycofal dzis zawiadomienie o kradziezy zuchwalej swojej sztucznej szczeki bowiem babka klozetowa w restauracji "Krakowiak" znalazla w/w szczeke w ustepie, która Franciszek R. przez nieuwage wyrzygal wczoraj wraz z obiadem, przekaska i pól litrem wódki zoladkowej gorzkiej (...)".


Fragment notatki sluzbowej kaprala Ryszarda W.: "W ramach walki z patologia spoleczna, a zwlaszcza z chuliganstwem zatrzymalem dwóch miejscowych chuliganów, którzy zachowywali sie w sposób chuliganski i brali dzis udzial na stadionie podczas meczu pilki noznej w wybrykach chuliganskich wraz z innymi chuliganami, których tozsamosci nie rozpoznalem".


Z notatki sluzbowej funkcjonariusza MO prowadzacego postepowanie przygotowawcze w sprawie o zgwalcenie: "W czasie przesluchania podejrzany o dokonanie 4 zgwalcen Dariusz G. przysiegal sie i powolywal Pana Boga jako swiadka, ze jest niewinny. Nie potrafil jednak podac blizszych danych odnosnie miejsca aktualnego pobytu swego swiadka (...)"


"Zatrzymany po ucieczce z tymczasowego aresztowania z Aresztu Sledczego w R., tymczasowo aresztowany za wlamania Waclaw J. zostal przez prokuratora rejonowego tymczasowo aresztowany za kilka innych spraw dotyczacych przestepstw kryminalnych, które przypisuje mu policja. Tymczasowo aresztowany Waclaw J. poprosil prokuratora, aby go wreszcie zawyrokowac, by w koncu wiedzial na czym stoi, tzn. za co ma siedziec i ile ma odsiedziec, a nie przez pól roku byc ciagle tylko tymczasowo aresztowanym, co zaczyna go juz wkurzac (...)"


Z notatki sluzbowej posterunkowego MO z okresu stanu wojennego, kiedy alkohol byl na kartki, a prosty lud musial kombinowac, co by tu wypic: "We wsi K. wszyscy pedza bimber, gdyz smierdzi nim w kazdej chalupie, co stwierdzilem osobiscie i czlonek ORMO - Wladyslaw G. Zgodnie z przepisami Ustawy z 1959 roku o zwalczaniu nielegalnego wyrobu spirytusu, a takze Ustawy o wychowaniu w trzezwosci i przeciwdzialaniu alkoholizmowi - nalezaloby zamknac cala wies (...)"


Z notatki sluzbowej plutonowego Zbigniewa G.: "Ob. Zygmunt J. o ksywie "Orleando Furiozo" zazadal, aby go natychmiast zamknac w aresztach MO bo w przeciwnym razie komus przypieprzy. Poniewaz nie bylo podstaw prawnych, aby go zatrzymac wiec chcial przyrznac mnie (...)"


"Dzisiejszej nocy ok. godz. 1.20 w czasie patrolu wylegitymowalismy wraz z plut. Wiktorem J. 16 osób, a przy ul. Wincentego Pola znanego zlodzieja i chuligana Tadeusza D. o ksywie "Szkorbut". Jego ksywa wziela sie stad, gdyz
"Szkorbut" ma tylko jednego zeba w górnej szczece. Reszte zebów mógl mu zjesc szkorbut lub usunac ktos inny bez udzialu stomatologa (...)"


"Kiedy przybylismy na miejsce znalezienia zwlok 71-letniej Tekli P., stwierdzilismy, ze lezy ona w stajni. Jej ziec Eugeniusz A. stwierdzil, ze jego tesciowa kopnal prawdopodobnie bedacy w stajni kon. Po dokonaniu ogledzin miejsca znalezienia zwlok zabralismy Tekle P. do prosektorium, a jej ziecia do zatrzymania w aresztach MO do czasu wyjasnienia sprawy. Kiedy wychodzilismy ze stajni, kon glosno sie zasmial (...)"


Z notatki sluzbowej starszego sierzanta Jerzego I.: "W zwiazku ze zgloszeniem Doroty H. o tym, ze dzis w nocy zostala zgwalcona przez Seweryna J., który niedawno wyszedl z wiezienia za wlamania - zawezwalem w/w do tutejszej komendy MO i chcac go zawstydzic, powiedzialem mu, ze to wstyd, aby wlamywacz recydywista czyli on przerzucal sie teraz na inna specjalizacje (...)

18.06.2004
10:14
smile
[2]

Sj3 [ Konsul ]

dno

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.