GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Rok 2004 - rok smierci...czy zbieg okolicznosci???

17.06.2004
16:16
[1]

DrZK [ Konsul ]

Rok 2004 - rok smierci...czy zbieg okolicznosci???

Dzisiaj Kuron, wczesniej Niemen, Trafankowska, Kaczmarski - wszyscy na raka, Milewicz wciaz ktos odchodzi. U nas oni, za granica Ronald Regan, Ray Charles. Ten rok jeszcze sie nie skonczyl a juz moze sie zapisac na kartach historii jako ten ktory bardzo przerzedzil grupe ludzi, ktorzy byli znani przez wszystkich. I co ?? Zbieg okolicznosci...ten rok jeszcze sie nie skonczyl, ale mysle ze niedlugo bedzie jeszcze wiecej takich osob...co o tym myslicie...

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-06-17 16:18:39]

17.06.2004
16:19
[2]

Hellcat [ Legend ]

A po doliczeniu jeszcze wszelakiej maści sportowców [Kulig i inni], spokojnie mozna będzie powiedzieć że dawno żaden rok się tak nie zaczął...
Ale dokładniej, będzie można powiedzieć wtedy gdy on się już zakończy...

17.06.2004
16:21
[3]

Ophidia [ Konsul ]

Każdy rok zbiera swoje żniwo brzydko nazywając to przykre zjawisko. W tym roku zmarło bądź zginęło wielu znanych ludzi, może dlatego to robi takie wrażenie.
Śmierć to jest straszna, nie do pojęcia, straszny ból dla rodziny osoby, która odchodzi:(

17.06.2004
16:25
[4]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Ludzie co roku umierają... Faktycznie w tym roku już odeszło wiele znanych osób, ale przecież codziennie umierają/giną tysiące.

17.06.2004
16:31
[5]

Alick [ Konsul ]

Przecież w poście dałeś już sobie odpowiedź. Większośc umarła na raka, reszta ze starości. A co Ty bys chciał, żeby wszyscy żyli wiecznie ? Nie ma tak dobrze.

17.06.2004
16:32
smile
[6]

Sabathius [ gdzie jest rooda? ]

To spisek masonów, cyklistów i Ligii Polskich Rodzin, chcą nas wszystkich, prawdziwych patriotów udupić i wdeptać w plugawą czerwoną ziemię. Muszę napisać o tym do Kasi z Bravo, może jest jeszcze nadzieja! Trzymajcie się ramy to się nie posramy!

17.06.2004
16:33
smile
[7]

Piotrek.K [ Cyberdine Systems ]

Taa rok smierci.

Co roku na polskich drogach ginie kilka tysiecy ludzi...

Co roku z glodu umiera kilkadziesiat/kilkaset tysiecy...

Co roku w roznych konfliktach ginie pewnie tez mnostwo osob ...

Wypadki samolotowe kilkaset osob...

Samochodowe na swiecie kilkadziesiat (??) tysiecy...


Jedyny wyjatek to taki, ze umarlo kilka znanych twarzy - o anonimowych ludziach nikt nie pamieta :(:(...

17.06.2004
16:36
smile
[8]

Sabathius [ gdzie jest rooda? ]

jak widzę takie wątki to żałuję, że nie mogę się w nich wirtualnie zerzygać...

17.06.2004
16:38
smile
[9]

Alick [ Konsul ]

a ja żałuję, że kogos innego nie spotkało, to co przydarzyło się tym ludziom

17.06.2004
16:47
smile
[10]

Gangsta_^ [ Latin Lover ]

Rok śmierci.

Jak i każdy rok dla wielu osób...

17.06.2004
16:50
[11]

ttwizard [ Generaďż˝ ]

Niewiem skad taki pomysł ? Przecież co roku giną sławne i zacne osobistości więc określenie rok śmierci jest absolutnie nietrafne

17.06.2004
16:55
[12]

Swidrygajłow [ ]

Sabathius - dlaczego?

gośc ma poniekąd rację, co roku umiera mnóstwo ludzi, ale w tym odeszło wyjatkowo dużó ludzi wybitnych

17.06.2004
17:31
[13]

Zhivago [ Pretorianin ]

Dobrze "Swider z gaju" gada ;)
Ja do tego grona dodalbym jeszcze Ambroziaka :(

17.06.2004
17:39
smile
[14]

Tyrone [ Generaďż˝ ]

ta teraz to swiat juz sie konczy...
Alick---na przyklad kogos z twojej rodziny?

17.06.2004
17:39
[15]

kowalskam [ Nightmare ]

MASZ RACJE. DZIWNE U MNIE TEŻ UMARŁO 2 MOICH KOLEGÓW STRACIŁO ZNAJOMYCH. JEDNĄ BABCIE NATURALNIE. A DRUGIEGO KOLEGI ZGINEŁA BARDZO NIEDAWNI W ZESSZŁYM TYGODNIU PODOBNO POTRĄCIŁ JĄ SAMOCHÓD I LECIAŁA OKOŁO 10-30 M....

17.06.2004
18:23
smile
[16]

owoc_pomarańczy [ Konsul ]

ja już zaczynam tak myślecz ponieważ od stycznia umarło dwóch moich dziadków, oprocz tego mój najcudowniejszy na świecie piesek a znajomemu zmarła mama...

nie iwem czy to zbieg okoliczności, ale troche się obawiam co przyniesie druga połowa 2004 roku :(((

17.06.2004
18:37
[17]

Kade [ Senator ]

owoc_pomarańczy-->Co przyniesie druga połowa ?
Jeszcze więcej biedy bólu śmierci itp. Co roku jest coraz gorzej więc to nie jest zbieg okoliczności.

"Wiesz co to ludzie ludziom zgotowali ten los"

17.06.2004
18:39
[18]

Ophidia [ Konsul ]

Tak sobie myślę o tych zbiegach okoliczności i postanowilam sie z wami podzielić pewnym spostrzeżeniem. Otóż u mnie w rodzinie od 2000 roku miało miejsce takie zdarzenia: Jakoś tak w okolicach świąt wielkanocnych dostaliśmy zaproszenie na ślub na lipiec a w czerwcu zmarł mój tata. Następnego roku 2001 dostaliśmy zaproszenie na ślub na czerwiec a w kwietniu zmarł mój wujek, kolejnego roku dostaliśmy zaproszenie też chyba na czerwiec kolejny wujek zmarł w maju. W 2003 kolejne zaproszenie a miesiąc przed nastepny wujek w szpitalu, ale naszczęście wyszedł z tego. Dodam, że ci którzy odeszli, mieszkali dom przy domu i ci co brali ślub z rodzinki też dom przy domu. W tym roku żadnych ślubów nie ma w planach, ale może jak ostatnio ten szpital został pokonany, to może już nic sie nie stanie. Wiem, że na zdrowy rozum to ewidentnie zbieg okoliczności, ale jak kochani ludzie odchodzą, różnych przyczyn i okoliczności sie potem dopatruje.

17.06.2004
20:21
[19]

trustno1 [ Born Again ]

kade----> to JEST zbieg okolicznosci, a wlasciwie tylko zbig okolicznosci, ktorego na sile sie chcemy dopatrzyc. moze zabawimy sie - kto nastepny, bo slynnych polakow to mamy od cholery - stawiam na szymborska pod koniec roku, ew. na przelomie 2004/2005.

17.06.2004
20:26
smile
[20]

Milka^_^ [ Potępieniec ]

Przypadek....

17.06.2004
20:27
smile
[21]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

nie wiecie ile slynnych i znanych osob wlasnie sie urodzilo w tym roku - pewno wielu madrych i wybitnych ludzi... aktorzy, noblisci, politycy na miare Gandhiego...

przestancie natychmiast bo az przykro...

widzieliscie kiedys smutnego mazia...?!

swiat jest piekny - po smierci nasze atomy lacza sie z innymi, stajemy sie jego czescia.. a to co dobre pozostaje w naszych bliskich...

17.06.2004
20:34
[22]

doniczka [ thomson ]

mazio - Amen.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.