GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Dostalem wize!!!!!!

16.06.2004
14:51
[1]

Zalen [ Centurion ]

Dostalem wize!!!!!!

Kurcze dzis bylem u konsula (Krakow) i dal mi wize do USA!!!!!!Ale jestem podjarany :)
Rok temu tez bylem, ale konsulka powiedziala NIE :(
Wize przesla mi kurierem "DHL", wie ktos moze ile trzeba czekac az mi to przysla ?????

16.06.2004
14:52
[2]

Swidrygajłow [ ]

też bym chciał wizę
bym sobie powiesił nad łóźkiem

16.06.2004
14:53
smile
[3]

Mark24 [ >>>Martinez751<<< ]

kurwa też chce.... :/

Oddawaj!

16.06.2004
15:00
smile
[4]

oksza [ Senator ]

Najpewniej dostałeś nie wizę a promesę. Jeszcze się tak nie ciesz, mogą cie z granicy zawrócić.

16.06.2004
15:02
smile
[5]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ostatni niech nie gasi swiatla, bo ja do azbestu nie jade *macha reka*

16.06.2004
15:03
[6]

OkO SeBuL'a [ ignoruj mnie ]

16.06.2004
15:08
smile
[7]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

No i z czego się tak cieszysz?
Oczekujesz, że zobaczysz nowy lepszy świat?
Jak jedziejsz tam pracować to najprędzej zobaczysz MC Donalda od drugiej strony lady...

A jak jedziesz tam na wakacje - cóż, jest wiele ciekwszych miejsc do zwiedzania do których nie trzeba się tak męczyć o wize.

16.06.2004
15:10
[8]

Ophidia [ Konsul ]

gratuluję:) Tak, słyszałam, że proste to nie jest. Wybywasz na wakacje czy może na stałe??

16.06.2004
15:11
[9]

Fett [ Avatar ]

gratuluje :) Ja bym sprzedał :D

16.06.2004
15:12
smile
[10]

Zalen [ Centurion ]

narazie na wakacje do ojca. Potem jak skoncze liceum w polsce, to pojade na jakas uczelnie na stale !!

Pracowac tez bede!!!!Ale w firmie ojca!!!!!heheheheee ...... nie w MAKDONALDZIE ;)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-06-16 15:16:08]

16.06.2004
15:20
[11]

Swidrygajłow [ ]

nie jedź do USA, załatwie Ci robotę w makdonaldzie w Polsce, powaga
szef mnie lubi i już 2 kumplom załatwiłem pracę przy hamburgerach, robota dobra, bo w zimie ciepło i możńa podjadać frytki jak szef nei widzi

16.06.2004
15:28
smile
[12]

Zalen [ Centurion ]

dzieki.....to zalatw mi ta robote!!!

16.06.2004
15:37
[13]

Swidrygajłow [ ]

ok, bądź dzisiaj o 16.30 pod macdonaldem na Pułaskiego w Szczecinie
tylko wyczyść paznokcie po kadroiwa zawsze sprawdza
i jak będzie się pytać czy lubisz jeść mów że masz anoreksję

16.06.2004
15:41
smile
[14]

Zalen [ Centurion ]

przyjde na 100%

16.06.2004
15:46
[15]

Mark24 [ >>>Martinez751<<< ]

tylko te płace:
6zł/h w Polsce
10-12USD/h + napiwki w USA

Raptem w głupim McDonaldzie zarabia się tylko 10 razy więcej. Chujówka wolę zapieprzać w Polsce ;)

16.06.2004
15:47
[16]

Neo_zion [ Generaďż˝ ]

Swidrygajłow --> Masz świetne poczucie humoru. Tylko, że tam w ciągu 2 dni zarobi więcej niż tu w miesiąc w McDonaldzie. Przy smażeniu to płacą zupełne grosze. Kiedyś koleżanka chciała tam iść na managera. To proponowali jej zdaje się 1400zł za miesiąc, ale to była praca 7 dni w tygodniu. To skoro manager dostaje tyle, to zwykły zmywak, czy kasjerka dostanie najwyżej 800zł. W USA tymczasem dniówka to 80-150USD.

16.06.2004
15:53
[17]

Swidrygajłow [ ]

Neo_zion - ale na dojazdy wyda majątek (czy pks kursuje w ogole do USA?)

16.06.2004
16:00
[18]

Neo_zion [ Generaďż˝ ]

Swidrygajłow --> Żartujesz sobie? Jaki majątek? Metro kosztuje grosze, komunikacja miejska też, a za tydzień roboty można sobie spokojnie kupić jakis samochód. Paliwo to 2USD za galon (3.8l), więc koszty są znikome. Za 100USD kupisz prawie 200l, za które przejedziesz ze 2-3tys km. Zakladając, że do pracy będziesz dojeżdzał 40km w obie strony, to starczy na ponad 2 miesiące.

16.06.2004
16:01
[19]

Swidrygajłow [ ]

aha
a ja myślałem że można dojeżdżać z Polski

16.06.2004
16:03
[20]

Neo_zion [ Generaďż˝ ]

Swidrygajłow --> ??? Z Polski? To przecież nie jedzie się do USA, żeby dojeżdżać z Polski. Poza tym mając samochód można sobie gdzieś wyskoczyć na weekend, a jest co oglądać. Znajomy przesyła mi od czasu do czasu różne filmy, które robi na takich wypadach.

16.06.2004
16:11
smile
[21]

Tyrone [ Generaďż˝ ]

neo--ale refleks LOL

16.06.2004
16:17
[22]

Las Ca [ Konsul ]

Moja mama dostala paszport spowrotem po kilkunastu dniach. Ona wyjezdza, a ja bede mial cale wakacje ameryke w domu...Sam.. :D

16.06.2004
16:59
[23]

Orgasmatron [ ignoruj mnie ]

Swidrygajłow udaje głupa bo nie chce pojąć że gdzieś jest lepiej niż w Polsce i jego ukochanej Białorusi.

16.06.2004
17:03
[24]

zarith [ ]

w usa bez samochodu człowiek jest niepełnosprawny, więc ten zakup jest obowiązkowy:). gratulacje z powodu wizy, chociaz ja bym wybrał jakiś inny kraj:)

16.06.2004
17:12
smile
[25]

Dragon The Next Episode [ Pretorianin ]

masz wize to wyp******** z tego kraju a nie bedziesz dochpodził co i jak,
Jak jej nie chcesz to mozesz mi oddac.

16.06.2004
17:13
[26]

Vader [ Senator ]

Tak tak uciekajcie do USA, jak szczury z tonacego okretu. Tchorzy i nieudacznikow nam nie potrzeba :)

Pozdrawiam.

16.06.2004
17:18
smile
[27]

Zemun [ Konsul ]

USA jest to jeden z głównych państw do których wżyciu bym nie wyjechał!!

16.06.2004
17:46
smile
[28]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Vader--> Sek w tym, ze my potrzebujemy wszystkich. I tych co chca, i tych, ktorzy sie wahaja. Bo mogloby dojsc do tego, ze tylko my dwaj musielibysmy koniom grzywy plesc :-)

16.06.2004
17:48
smile
[29]

Gangsta_^ [ Latin Lover ]

Swidrygajłow----> Brawo!:)

Orgasmatron----->Nie "udaje głupa", tylko ma poczucie humoru.

16.06.2004
17:51
[30]

Buczo. [ Bradypus variegatus ]

Nie wiem po co mi by była ta kasa, skoro nie mógłbym sobie spojrzeć w oczy.

Mark24 --> Jestes pewien z tymi 10-12 USD za godzinę ??

16.06.2004
17:57
[31]

amarok [ Generaďż˝ ]


Zalen ---> gratulacje.
zabieraj d...pe i więcej tutaj nie wracaj.
szkoda marnować sobie życie, zap...przając za 5zł/h.

w przyszłym roku też wyjeżdżam, tyle że na południe europy do rodziny.

16.06.2004
18:06
smile
[32]

Banananan [ Dezerter ]

A ja teraz szukam pracy w Polsce, a dokładnie w Łodzi... Super zabawa, w tym tygodniu idę do Tesco albo innego super-/hipermarketu zapytać się czy można ulotki roznosić... Acha, nie wiecie może czy teraz jest tak jak kiedyś, że pierwszy tydzień pracuje się za darmo, a dopiero od drugiego dostaje się kasę? :)

16.06.2004
18:15
smile
[33]

captain_nemo [ Generaďż˝ ]


Zaren a gdzie jedziesz ? ja bede niedaleko Clevland w Aurorze... jakies miasteczko studenckie... powodzenia :)

16.06.2004
18:15
[34]

flame [ Generaďż˝ ]

Byłem w USA w sumie ok 3 lata (kilka wyjazdów), promese mam jeszcze na kilka lat i powiem jedno:bez papierów w USA jesteś nikim!Natomiast zdobycie tych papierków to inna straszna bajka :( Wole siedzieć sobie tu w Polsce- znajomi, rodzina i zarabiać mniej.W życiu nie liczą się tylko pieniądze.Zapewniam Cie, że to zrozumiesz będąc tam dłużej.

16.06.2004
21:41
[35]

Zalen [ Centurion ]

spox ja mam papiery, tzn. mialem zielona karte, tylko stracila waznosc :(
Mam jeszcze Societ Security (czy jak to sie wabi) bez tego podobno ani rusz :P
Jade do San Diego, niedaleko Los Angeles :)

flame--) w stanach mam pol mojej rodziny, w tym ojca

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-06-16 21:42:03]

16.06.2004
21:57
smile
[36]

??? [ tomi_boss ]

hahahah ja myslałem że dostałeś wizje :D hahaha

16.06.2004
21:57
[37]

Neo_zion [ Generaďż˝ ]

flame --> Wcale nie takim nikim. Jeśli znajdziesz dobrego pracodawcę, to jest ok. Znajomego szef podwozi do roboty, w weekendy urządza grilla w ogródku (ogród musowo z basenem). Jeśli chodzi o to, że zarabiasz mniej niż Amerykanin to fakt, ale nie jest aż tak źle.
Zalen --> Jakim cudem zielona karta może stracić ważność? Wyjaśnij mi bo to musiałby być ewenement na skalę światową :) Ten dokument to przepustka do obywatelstwa, więc jakim cudem mogła stracić ważność?

16.06.2004
22:15
smile
[38]

Orgasmatron [ ignoruj mnie ]

Pracowałem w Angli "na lewo" zanim Polska wstąpiła do UE. Zarabiasz mniej niż anglik ale i tak jakieś 5-6 razy więcej niż na podobnym stanowisku w Polsce (w knajpie czy na budowie). Byłem wstanie zaoszczędzić bez problemu jakieś 3 tyś pln na miesiąc (nie licząc kosztów utrzymania oczywiście). Prawdą jest też że potwornie tęskniłem do rodziny, przyjaciuł ale skoro masz rodzine w USA to ten problem odpada. Zastanawiem sie czy nie pojechać teraz i pracowac legalnie.

16.06.2004
22:16
[39]

EwUnIa_kR [ Legend ]

a ja nie dostałam..już dwa razy:>..a mam rodzinkę w stanach:>

16.06.2004
22:22
[40]

flame [ Generaďż˝ ]

Ubezpieczenie, wyrobienie prawka, założenie konta, wyciąg bankowy w celu wzięcia kredytu czy też karty kredytowej itp itp - tego bez SS nie uzyskasz, a gril i dobry pracodawca to nie wszystko.W USA dzisiaj masz tego pracodawca, a za tydzień już innego.Ale faktycznie jak trafisz na dobrego pracodawce to jest OK - tylko, że bez papierów jest jakoś dziwnie i niepewnie co będzie jutro.

Zalen--- walisz ścieme-zielonej karty nie możesz stracić tak poprostu.A SS bez zielonej karty jest nieważny-chyba, że masz tymczasowy SS, ale przecież już miałeś Green Card :P.Ja też mam w USA pół mojej rodziny i to wszystko takie nie jest łatwe, że jak masz rodzine to od razu dają Ci SS i zieloną karte.Nie te czasy!

16.06.2004
22:42
smile
[41]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

Zalen ==> zadzwoni ci do drzwi posłaniec, wręczy wizę , otworzysz ją i zobaczysz usmiechniętą gebę Majewskiego , wręczą ci bukiet i zawołają MAMY CIĘ !!!!

16.06.2004
22:47
[42]

rg [ Zbok Leśny ]

ze niby Ci co uciekaja z PL to tchorze i nieudacznicy?

IMHO Ci co juz wyjechali, poprostu przytomnie spiedol...ili z tego kraju...
Nieudacznicy to tutaj imaja sie wladzy...

USA jako narod jest glupi, ale na gorze siedzi kilku w miare rozsadnych i nie pozawala by ten kolos sie rozlecial...

Ja osobiscie do USA moglbym pojechac np. na wakacje, albo na rok...
Zeby sie na stale sprowadzic- Australia...

16.06.2004
23:08
[43]

gkowal [ Chor��y ]

Ale pieprzycie!
Tak sie wlasnie sklada ze chwilowo przebywam na terenie USA w ramach wakacji u znajomych i to kilka uwag do tych wszystkich och i ach.

1. Minimalna placa w USA to 5,25 USD/godzina, ale jezeli myslicie ze to naprawde minimum to pomylka. KElnerstwo w knajpach (a zapewne w McDOnaldach jest to jeszcze bardziej na glowie postawione) to zarobki rzedu 2 USD za godzine + oczywiscie napiwki, ale to zawsze laska i nie wszyscy daja. I masz maksymalny zapieprz, nie ma mowy o niezadowolonej minie, pyskowanie albo w ogole niezbyt radosna odzywka to wywalka na zbity pysk. I na dodatek ze byle gowno klienci sie przypieprzaja (po wyjsciu z knajpy czy ze sklepu Amerykanie to uosobienia dobrych manier i uprzejmosci).
Praca na czarno - nie limitowane wynagrodzenie (w sensie dolnego pulapu) i zapieprz.
TU ZAWSZE TRZEBA PRACOWAC!

2. Choc galon wachy rzeczywiscie kosztuje tu 2 USD to zapomnijcie o tym by przejechac na 200 litrach 3000 km. Samochody tutaj nie sa zbudowane by oszczedzac na paliwie. Wszystko zre minimum 15 litrow na setke. Wynik jest taki9 sam jak w Polsce. Nic tutaj nie zaoszczedzisz.

3. Elektronika o 30% tansza niz w Polsce. To drugi z powodow dla ktorych tu jestem (poza odwiedzeniem rodziny of course). Warto sie zastawic zeby pokupowac sobie tutaj gadzety - na niektorych jest naprawde nawet 50% przebicie.

4. Gry komputerowa. Bad news. Drogo! Premiera - 49,90; nowa 39,90; srednia 29,90. Staroci w sklepach nie ma :(. Beyond Divinity, ktora chcialem kupic, chodzi po 29,90 chyba poczekam i kupie sobie w domciu w Polsce.

Suma sumarum, przyjemnie tu i cieplo ale to juz nie jest ta bonanza co kiedys.
Kiedy jeszcze wrzucisz tutejsze koszty utrzymanie to wcale lekko nie jest. Mozan oczywiscie jak Meksykanie pracowac po 2,50 za godzine i koczowac w domku na kolkach, ale zaloze sie ze nie o tym marzylibyscie jadac tutaj.

16.06.2004
23:16
[44]

flame [ Generaďż˝ ]

Zgadza się!
Najbardziej mnie śmieszą osoby, które mówią tyle dobrego na temat USA-jakie to tam życie wspaniałe itp, a zazwyczaj te osoby wogóle tam nie były i nie znają realiów życia,pracy.Mam bardzo dużo znajomych -greków,włochów i mówią, że w pewnym momencie sowjego życia będzie taki czas, że trzeba będzie stąd wyjechać do swojej ojczyzny.Dlaczego?! Bo nieważne ile byś miał $$ w USA zawsze będzie Ci ich brakowało.Jedyne co jest wspaniałe w tym kraju to WOLNOŚĆ.Tam naprawdę to czuć!Chcesz pracować to pracujesz.Nie to co w Polsce, że rączka rączke myje :(

16.06.2004
23:20
smile
[45]

Alick [ Konsul ]

orgasmotron ---> tylko nie wspomniałeś, że przez ten czas jadłeś fasole z puszki po 8 pensów z Lidla, bujałeś się autobusem przez Londyn i mieszkałeś z 4 osobami w pokoju.

16.06.2004
23:28
smile
[46]

Chejron [ Rammstein and Tool ]

...tak więc jedź do "raju na Ziemi", czyli do USA. Pracuj tam sobie i zarabiaj spore pieniądze. Pracuj w kraju, w którym co trzecia osoba jest otyła, gdzie każdy człowiek pochodzi z innego kraju, gdzie jest moda na homoseksualizm i na robienie z 12 latek 20 latki. Jedź i patrz na mase ludzi naśladujących Elvisa, patrz na statki UFO, patrz na przepiękny paitriotyzm Amerykanów...

...jedź i strać wszelką wartość, popadnij w głupotę i rządzę pieniądzą...

17.06.2004
11:38
smile
[47]

Zalen [ Centurion ]

Zielona karte dostalem jak bylem jeszcze malym dzieckiem (ok.7 lat) w USA bylem 2 lata (chodzilem nawet do szkoly). Potem wrocilem na stale do Polski (z matka) i zielona karta przepadla :( .... proste.
Moje zdanie na temat usa jest takie:
tam sie jedzie po to, aby zarobic pare grosza, zwidzic troche kraju i wrocic do polski......chociaz jak tam sobie uloze "zajebiscie" zycie to nawet tam zamieszkam na stale!!!!

17.06.2004
11:54
[48]

Drackula [ Bloody Rider ]

Alick----> true true :)

Mark24----> hehe, moze w restauracji Hilton lub cos w tym stylu to i tyle zarobisz, ale nie w MACU, w bajki nie wierze no chyba ze te Kobuszewskiego.

Zalen---> San DIego? Podbno fajne miejsce, nie bylem jeszcze, ale pelno(wiekszosc) w nim to meksykanie i zycie tam nie nalezy do ciekawych. Nie wiem jak prace CI zalatwi ojciec ale normalnie to nie dostal bys wiecej niz meksykaniec , czyli grosze i jak wspomniano na zycie w budce na kolkach.

A samochody sa tez oszczedne i tam. Przeciez nikt CI nie kaze kupowac amerykanskiego krazownika. Mozesz kupic BMW3 lub jakiegos japonczyka, chociazby Honde CIvic.

17.06.2004
14:36
smile
[49]

Zalen [ Centurion ]

z praca nie bede mial wiekszych problemow.....stary ma swoja firemke

17.06.2004
14:40
[50]

Neo_zion [ Generaďż˝ ]

gkowal -->

Choc galon wachy rzeczywiscie kosztuje tu 2 USD to zapomnijcie o tym by przejechac na 200 litrach 3000 km. Samochody tutaj nie sa zbudowane by oszczedzac na paliwie. Wszystko zre minimum 15 litrow na setke. Wynik jest taki9 sam jak w Polsce. Nic tutaj nie zaoszczedzisz

Chrzanisz głupoty. Jak kupisz Chevroleta z 4-5l silnikiem, to jasne, że nie będą mało palić, ale tam jest sporo japończyków z silnikami 1.8-2l (np Toyoty, czy Hondy), więc mówiłem o zakupie takiego. Tempomat, proste drogi, stała prędkość. Można zużywać całkiem rozsądne ilości paliwa. A moje wyliczenie było przy spalaniu 8-10l/100km

Minimalna placa w USA to 5,25 USD/godzina, ale jezeli myslicie ze to naprawde minimum to pomylka. KElnerstwo w knajpach (a zapewne w McDOnaldach jest to jeszcze bardziej na glowie postawione) to zarobki rzedu 2 USD za godzine + oczywiscie napiwki, ale to zawsze laska i nie wszyscy daja. I masz maksymalny zapieprz, nie ma mowy o niezadowolonej minie, pyskowanie albo w ogole niezbyt radosna odzywka to wywalka na zbity pysk. I na dodatek ze byle gowno klienci sie przypieprzaja (po wyjsciu z knajpy czy ze sklepu Amerykanie to uosobienia dobrych manier i uprzejmosci).

Nie wiem jak w MCDonladzie, ale w restauracji dostajesz co najmniej 4USD/ godzinę + napiwki. I tyle jest zapewnione np. w Work & Travel, jak załatwisz samemu to może być więcej. Na pewno nie wszyscy dają napiwki, bo to zależy od poziomu lokalu (restauracja gdzie rachunki za obiad spokojnie przekraczają 30USD - a daje się zwykle z 10%, czy fast food) i ilości klientów, ale znajome, które w ten sposób pracowały, miały z tego 2-3x podstawową stawkę (wychodziło im spokojnie ponad 10USD/h). Musiałbyś mieć wyjątkowego pecha, żeby nie zarobić jako kelner.

17.06.2004
14:50
[51]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

O kurcze, wciąż są naiwniaki które myślą że za oceanem czekają z pracą dla biednych Polaczków. Poza tym, ja np. wolę żyć w kraju w którym pracuje się żeby żyć, a nie w takim, w którym zyje się żeby pracować.

17.06.2004
14:57
[52]

haszek [ Pretorianin ]

A ile sie teraz czeka na rozmowe o wize??

17.06.2004
15:14
[53]

*Ghost_In_The_Fog* [ Konsul ]

gratuluje:) pozazdroscic tylko ... w ameryce pewnie zarobisz doporzadku i zyce bedzie lzejsze:) a nie co tutaj rzad kradnie i zarazbiasz na splacanie dlugu ktorego nigdy niesplacom:)

17.06.2004
17:24
[54]

Neo_zion [ Generaďż˝ ]

Artur20 --> Dlaczego naiwniaki? Jeśli masz tam znajomych, albo rodzinę, to znalezienie pracy jest banalnie proste. To nie jest naiwność, tylko przejaw dużej inteligencji. Tam przez miesiąc zarabiasz tyle co u nas przez rok. Posiedzisz 1-2 lata, zarobisz na mieszkanie, może samochód, a i na jakiś mały biznesik starczy. W naszym kraju własne mieszkanie dla co najmniej 80% mieszkańców pozostaje jedynie w sferze marzeń.

17.06.2004
17:26
[55]

flame [ Generaďż˝ ]

haszek---> w tej chwili dadzą Ci termin na koniec sieprnia/początek września

17.06.2004
17:33
[56]

boro [ Generał ]

he.. a ja dostalem wize bez problemu - spytali sie tylko gdzie pracuje i ile zarabiam.. nie przedstawialem zadnych papierow..
niestety posiadanie wizy wbitej w paszport jeszcze niczego nie przesadza - decyzje podejmuje uzednik imigracyjny na lotnisku.. poza tym dochodzi jeszcze sprawa pracy - teraz w USA bardzo ciezko o prace, do tego wiz pracowniczych jest z roku na rok coraz mniej - w tym roku ilosc przeznaczona na rok wyczerpala sie po 4 miesiacach..

pozdrawiam
boro

PS. San Diego - fajne miejsce.. napewno sympatyczniejsze od Chicago - tu jest za duzo Polakow (za granica Polak Polakowi wilkiem)

17.06.2004
17:49
smile
[57]

Orgasmatron [ ignoruj mnie ]

Alick ------> Jadłem to co chciałem ale masz racje skromnie tylko że do tego duuużo:P piłem więc wychodzi na to że w sklepach zostawiałem sporo kasy. Poruszałem sie rowerem jak 80% populacji miasta w którym mieszkałem (Cambridge) jeśli byłeś wiesz że to tam normalne. Mieszkałem z jedną osobą w pokoju żeby czynsz wychodził taniej. Generalnie żyło sie całkiem miło za tydzień pracy kupiłem sobie nową konsole (PS2) a dobra gra mnie kosztowała niecałą dniówke. Gdyby nie tęsknota za rodziną i ogólnie Polską bym tam został na stałe.

17.06.2004
17:59
[58]

haszek [ Pretorianin ]

flame thx

17.06.2004
18:00
[59]

Alick [ Konsul ]

za tydzień ??? ja PS2 kupiłem za 2 dni pracy. I jestem w stanie odłożyć teraz 1000 funtów miesięcznie...
bo mieszkam z dziewczyną, która również pracuje :)))

17.06.2004
18:09
smile
[60]

Orgasmatron [ ignoruj mnie ]

Alick -----> może sie teraz zmieniły zarobki jeśli z 2 dni pracy mozesz odłożyć jakieś 150 funciaków. Ja zarabiałem tygodniowo jakieś 300 wiec po tygodniu mogłem spokojnie wydać te 150-200 funtów.

17.06.2004
18:16
smile
[61]

Alick [ Konsul ]

nic się nie zmieniło, nadal minimalna jest minimalna, ale te 70 dziennie mam. Tyle samo zarabia moja panna i jest lepiej niz dobrze :)))

17.06.2004
18:24
[62]

kiowas [ Legend ]

Alick ---> to chyba zapierniczasz po 18h na dobe bo minimalna to 4,5 funciaka.

17.06.2004
18:35
[63]

Alick [ Konsul ]

kto zapiernicza, ten zapiernicza :))) Taka stawka to jest w cateringu F4.5. Pracuję 8 godzin dziennie... no, 9, bo mam godzinna przerwę na lunch, a mój pracodawca nie chce za to płacić :( Zarabiam 18K rocznie, ponieważ pracuję jako Research Manager i ta pensja jest żałosna, jak na to stanowisko, ale niestety, płacę za to, że nie jestem angolem.

17.06.2004
18:40
[64]

Alick [ Konsul ]

kiowas ---> czy wg Ciebie wszyscy Polacy zapierniczają w Anglii za płacę minimalną ?

18.06.2004
11:21
[65]

kiowas [ Legend ]

Nie, ale z twoich wczesniejszych slow wynikalo, ze ty wlasnie za taka stwke pracujesz.

Teraz sie wyjasnilo i jest ok.

18.06.2004
11:48
[66]

Mark24 [ >>>Martinez751<<< ]

Buczo:
tak jestem pewien chyba że płace drastycznie spadły. Koleżanka była pomocnikiem kelnera w jakiejś knajpce dla pospólstwa na przedmieściach NY i zarabiała ~10USD/h. Pracowała po 12-16h dziennie (bo tak chciała) i dziennie zarabiała ~150USD dziennie. Wiem, że to grosze jak na polskie warunki gdzie co drugi tyle dostaje za miesiąc pracy :D

Na odjezdne szef jej powiedział, że jak przyjedzie na wakacje za rok to dostanie już stanowisko pełnej kelnerki, wyższą płacę i udział w napiwkach :)

Wiadomo, że ściemy wciskała ;)

19.06.2004
06:27
[67]

gkowal [ Chor��y ]

No to albo corka moich znajomych jest wyjatkowa nieudacznica (rodowita i urodziwa amerykanka to co prawda) albo ktos tam jednak wam sciemnia bo ona pracujac w restauracji (takiej gdzie rachunki wynosza po 30usd) dostaje 2usd/h + napiwki.
Co gorsza napiwki i tak ida do jednego kosza wiec twoja starania i tak rozkladaja sie na caly staff.

19.06.2004
14:53
[68]

kiowas [ Legend ]

gkowal ---> jakim sposobem moze zarabiac prawie 4-krotnie mniej niz przewiduje minimum placowe?? Cos ci dziewczynka nasciemniala.
Osobiscie nie bylem, ale zaden ze znajomych ktorzy pracowali w USA nie zarabial ponizej 7-8 baksow na godzine.

19.06.2004
15:06
[69]

Neo_zion [ Generaďż˝ ]

kiowas --> Dokładnie. Tam 12USD/h nie jest wcale tak wysoką płacą dla Polaka. Co prawda więcej można zarobić na budowach, ale można.

19.06.2004
15:10
[70]

Coy2K [ Veteran ]

brat na poczatku czerwca tego roku wyjechal pracowac do Stanow. Podjal prace w jakims Legolandzie sprzedajac hot-dogi...zarabia 8USD/h, ale i tak planuje zmienic robote bo za malo godzin pracy jest i przez 3 dni 100$ raptem zarobil...

19.06.2004
15:40
[71]

3lwy [ Legionista ]

trochę drogie życie tam jest, w zeszłe lato, też wyjechałem sobie popracowac i zarobić, gdyby nie tak drogie żarcie sporo bym przywiózł.

19.06.2004
21:32
[72]

gkowal [ Chor��y ]

Moze w roznych stanach sa rozne minima placowe w kazdym razie w north carolina w ktorej jestem wynosi ono 5,25 usd/h. A kelnerzy w knajpach naprawde zarabiaja 2usd/h i mowil mi to nie zaden kuzyn kolegi ktory kiedys byl w usa tylko rodowita amerykanka z ktora wczoraj bylem gadalem podczas kolacji wlasnie w knajpie i ktora sama nie tak dawno odwalala te robote (i bynajmniej dobrze tego nie wspomina - ciezka praca).

Generalnie owszem nie mowie ze zarabia sie tu 2usd (w koncu napiwki sa jeszcze - minimum 15%!!! a jak ktos mily jest to i nawet 25%) nie mniej w DOBREJ KNAJPIE w weekend (kiedy przychodzi multum ludzi w odroznieniu od zwyklego tygodnia) za 24 godziny pracy (w ciagu 3 dni - piatek wieczor + sobota + niedziela) jak wyciagniesz 250usd to miales wieeeelki fart. Aha mowimy tu o ludziach formatu: Ty, ja, niewykwalifikowany brat/kolezanka z zielona karta. Oczywiscie specjalisci zarabiaja odpowiednio wiecej - 35 do 60 tys usd rocznie.

----> Neo_zion
Ja nie wiem co ci wasi znajomi robia w usa zarabiajac po 12usd/h ale ja tam pretow uranowych bym golymi lapami nie wyciagal mimo tak "hojnej" placy. Na budowach jeszcze wiecej - MEEEGA SCIEMA!!!! Moze jak jestes zatrudniony na czarno kasujesz stawki 8 usd za godziny - ale jestem pewien ze masz taki zapieprz o jakim nigdy w Polsce nie slyszales, jestes smieciem dla szefa i to na dodatek nieubezpieczonym. Cegla na nozke spadnie to masz przej.... .

----->Coy2k
Super robota 8usd/h i 100usd za trzy dni??? - albo on tam nic nie robi albo ci sie w godzinowej stawce usd z pln'ami pomylily

19.06.2004
21:51
[73]

Neo_zion [ Generaďż˝ ]

gkowal -->

Ja nie wiem co ci wasi znajomi robia w usa zarabiajac po 12usd/h ale ja tam pretow uranowych bym golymi lapami nie wyciagal mimo tak "hojnej" placy

Różne rzeczy robią. Pilnują dzieci, są kelnerami, sprzątają.

Na budowach jeszcze wiecej - MEEEGA SCIEMA!!!! Moze jak jestes zatrudniony na czarno kasujesz stawki 8 usd za godziny - ale jestem pewien ze masz taki zapieprz o jakim nigdy w Polsce nie slyszales, jestes smieciem dla szefa i to na dodatek nieubezpieczonym. Cegla na nozke spadnie to masz przej....

Nie mega ściema, tylko potwierdzone fakty. Znajomy dostawał na początku pracując na budowie 10USD, po paru miesiącach awansował na brygadzistę i zarabiał 15USD/h, a wcale się nie narobił, bo wtedy tylko dyrygował pracownikami. Tam na budowie na dzień dobry dostajesz 10USD za godzinę, bo za mniejsze sumy się po prostu nie pracuje. Kolejny znajomy wyjechał miesiąc temu i tyle właśnie dostaje. Maluje domy farbą akrylową (wewnątrz i na zewnątrz). Na pewno nie narobi się więcej niż tutaj, ale pracuje za 10x większą stawkę niż w kraju. Już kupił sobie niezłą kamerę video (u nas taka to prawie 4tys zł, a on zarobił na nią w tydzień), a planuje zakup samochodu. Dziennie wyciąga około 80-100USD, a robi 6-7 dni w tygodniu.
A co do ubezpieczenia, to jakbyś miał na ten temat choć znikome pojęcie, to wiedziałbyś, że można je sobie tam wykupić. Co prawda trochę to kosztuje (od bodajże 400USD miesięcznie wzwyż), ale jeśli praca faktycznie niebezpieczna, to się opłaca.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.